Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rola założeń w rozumowaniu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:09, 19 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Ty Ty sobie podawaj ten przykład, bo to Ty negujesz potrzebę formułowania założeń, które przecież właśnie konstruują systemy pojęciowe.

Znowu nie odróżniasz uzgodnień protokołu komunikacji i pojęć od założeń typu "coś tam sobie istnieje".

Założenie jest pojęciem ogólnym, obejmującym zakładanie też protokołu komunikacji - jest on założony, czyli przyjęty arbitralnie w danym systemie pojęciowym, a wywodzony z czegoś osobnego. Założenia "coś tam sobie istnieje" oczywiście też ktoś może poczynić, ale to jest inna para kaloszy. Ja nie o takich (a przynajmniej nie tylko o takich) założeniach myślę, gdy piszę o konieczności formułowania założeń.

Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
To podaj przykład wyjaśnienia bez istnienia systemu pojęciowego.

Przecież ja właśnie twierdzę, że czegoś takiego nie ma.

Jeżeli czegoś takiego nie ma, to moje i twoje stwierdzenia mają ten sam skutek. Bo istnienie wyjaśnienia gdziekolwiek oznacza, że jest ono w systemie pojęciowym.

Ale ja to jawnie postuluję, wymagam tego, a Ty otwierasz furtkę na bliżej nieokreślone "wyjaśnienie" które jest tak po prostu, nie wiadomo do czego się odnosząc. Ja właśnie piszę tak, aby owej furtki już nie było.

OK, jest furtka. I co jest za nią?

Błąd w myśleniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Sob 9:07, 20 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

A czym tu się interesować w kwestii protokołu? Protokół się uzgadnia, ale on nie formuje rzeczywistości.

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Ale ja to jawnie postuluję, wymagam tego, a Ty otwierasz furtkę na bliżej nieokreślone "wyjaśnienie" które jest tak po prostu, nie wiadomo do czego się odnosząc. Ja właśnie piszę tak, aby owej furtki już nie było.

OK, jest furtka. I co jest za nią?

Błąd w myśleniu.

Wskaż ten błąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:02, 20 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Ale ja to jawnie postuluję, wymagam tego, a Ty otwierasz furtkę na bliżej nieokreślone "wyjaśnienie" które jest tak po prostu, nie wiadomo do czego się odnosząc. Ja właśnie piszę tak, aby owej furtki już nie było.

OK, jest furtka. I co jest za nią?

Błąd w myśleniu.

Wskaż ten błąd.

Cały czas jest o nim dyskusja. Czytaj, rozważaj, łącz elementy, to zrozumiesz.

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

A czym tu się interesować w kwestii protokołu? Protokół się uzgadnia, ale on nie formuje rzeczywistości.

I tu się mylisz, kwitując tak kwestię protokołu.
W rzeczywistości bowiem to naszymi "protokołami" poznajemy świat. Poczytaj to: [link widoczny dla zalogowanych]
Będziesz miał wtedy wejście w temat.
Ja dalej te rozważania rozwijam i od jakiegoś czasu traktuję jako kluczowe dla zrozumienia czym jest skuteczne myślenie, jak unikać błędów rozumowania itp.
Mój obraz rzeczywistości już dawno "doznał przesunięcia", w ramach którego dostrzegam wokół siebie i w dyskusjach realnie nie tyle spieramy się o to, jak jest obiektywnie, lecz (jeśli się przyjrzymy analitycznie strukturze argumentów) bardziej o to JAKIMI PROTOKOŁAMI POTRAFIMY SKUTECZNIE OPISYWAĆ rzeczywistość.
Na to, aby to dostrzec, trzeba mieć trochę przygotowania, analitycznego spojrzenia, oderwania się od prostych intuicji. Ale jak się już wejdzie na tę ścieżkę, to zaczyna się dostrzegać te błędy rozumowań, jakie wcześniej się popełniało, rozumowanie się klaruje, jest bardziej spójne. Uważam, że warto w ten kierunek osobistego rozwoju zainwestować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Sob 12:28, 20 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Ale ja to jawnie postuluję, wymagam tego, a Ty otwierasz furtkę na bliżej nieokreślone "wyjaśnienie" które jest tak po prostu, nie wiadomo do czego się odnosząc. Ja właśnie piszę tak, aby owej furtki już nie było.

OK, jest furtka. I co jest za nią?

Błąd w myśleniu.

Wskaż ten błąd.

Cały czas jest o nim dyskusja. Czytaj, rozważaj, łącz elementy, to zrozumiesz.

Tak, jest dyskusja i póki co wychodzi, że twoje doprecyzowanie niczego nie zmienia. Więc wskaż, co zmienia.

Cytat:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

A czym tu się interesować w kwestii protokołu? Protokół się uzgadnia, ale on nie formuje rzeczywistości.

I tu się mylisz, kwitując tak kwestię protokołu.
W rzeczywistości bowiem to naszymi "protokołami" poznajemy świat. Poczytaj to: [link widoczny dla zalogowanych]
Będziesz miał wtedy wejście w temat.

Czyli Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce np. protokół nie ma znaczenia ŻADNEGO.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:26, 20 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Ale ja to jawnie postuluję, wymagam tego, a Ty otwierasz furtkę na bliżej nieokreślone "wyjaśnienie" które jest tak po prostu, nie wiadomo do czego się odnosząc. Ja właśnie piszę tak, aby owej furtki już nie było.

OK, jest furtka. I co jest za nią?

Błąd w myśleniu.

Wskaż ten błąd.

Cały czas jest o nim dyskusja. Czytaj, rozważaj, łącz elementy, to zrozumiesz.

Tak, jest dyskusja i póki co wychodzi, że twoje doprecyzowanie niczego nie zmienia. Więc wskaż, co zmienia.

Zostało to wskazane. Przeczytaj to, bo jest wyżej, zamiast domagać się, abym wskazał to, co właśnie wskazałem. Nie będę powtarzał w nieskończoność tego samego, co już zrobiłem, a tylko Tobie nie chciało się przeczytać tego ze zrozumieniem.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

A czym tu się interesować w kwestii protokołu? Protokół się uzgadnia, ale on nie formuje rzeczywistości.

I tu się mylisz, kwitując tak kwestię protokołu.
W rzeczywistości bowiem to naszymi "protokołami" poznajemy świat. Poczytaj to: [link widoczny dla zalogowanych]
Będziesz miał wtedy wejście w temat.

Czyli Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce np. protokół nie ma znaczenia ŻADNEGO.

Czyli spłycasz sprawę do totalnego uproszczenia, a wtedy wychodzą błędne wnioski.
W informatyce protokoły są właśnie kluczową sprawą, bez nich urządzenia nie są w stanie się skomunikować.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 13:28, 20 Sie 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Sob 13:48, 20 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Ale ja to jawnie postuluję, wymagam tego, a Ty otwierasz furtkę na bliżej nieokreślone "wyjaśnienie" które jest tak po prostu, nie wiadomo do czego się odnosząc. Ja właśnie piszę tak, aby owej furtki już nie było.

OK, jest furtka. I co jest za nią?

Błąd w myśleniu.

Wskaż ten błąd.

Cały czas jest o nim dyskusja. Czytaj, rozważaj, łącz elementy, to zrozumiesz.

Tak, jest dyskusja i póki co wychodzi, że twoje doprecyzowanie niczego nie zmienia. Więc wskaż, co zmienia.

Zostało to wskazane. Przeczytaj to, bo jest wyżej, zamiast domagać się, abym wskazał to, co właśnie wskazałem.

Napisałeś, że za furtką jest jakiś błąd w myśleniu. Ale już nie napisałeś, o jaki chodzi.

Cytat:
Cytat:
[quote="Irbisol"]
Cytat:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

A czym tu się interesować w kwestii protokołu? Protokół się uzgadnia, ale on nie formuje rzeczywistości.

I tu się mylisz, kwitując tak kwestię protokołu.
W rzeczywistości bowiem to naszymi "protokołami" poznajemy świat. Poczytaj to: [link widoczny dla zalogowanych]
Będziesz miał wtedy wejście w temat.

Czyli Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce np. protokół nie ma znaczenia ŻADNEGO.

Czyli spłycasz sprawę do totalnego uproszczenia, a wtedy wychodzą błędne wnioski.
W informatyce protokoły są właśnie kluczową sprawą, bez nich urządzenia nie są w stanie się skomunikować.

Odpowiedz, czy Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce protokoły są konieczne, ale nie ma znaczenia, JAKIE to są protokoły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:07, 20 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Ale ja to jawnie postuluję, wymagam tego, a Ty otwierasz furtkę na bliżej nieokreślone "wyjaśnienie" które jest tak po prostu, nie wiadomo do czego się odnosząc. Ja właśnie piszę tak, aby owej furtki już nie było.

OK, jest furtka. I co jest za nią?

Błąd w myśleniu.

Wskaż ten błąd.

Cały czas jest o nim dyskusja. Czytaj, rozważaj, łącz elementy, to zrozumiesz.

Tak, jest dyskusja i póki co wychodzi, że twoje doprecyzowanie niczego nie zmienia. Więc wskaż, co zmienia.

Zostało to wskazane. Przeczytaj to, bo jest wyżej, zamiast domagać się, abym wskazał to, co właśnie wskazałem.

Napisałeś, że za furtką jest jakiś błąd w myśleniu. Ale już nie napisałeś, o jaki chodzi.

Błąd został w większości opisany resztą komentarza - chodzi o to, że gdy nie zdefiniujemy wyjaśnienia w sposób pozwalający określić czy ono występuje, czy nie, to dalej dyskusja się rozmywa, bo nie sposób jest ustalić, o czym właściwie jest mowa.
"Wyjaśnienie" które jest nie wiadomo czym, nie wiadomo jakie, nie wiadomo na jakich zasadach jest tylko "koniem trojańskim" w rozumowaniu, bo nic nie da się konkretnie o nim powiedzieć, niczego ustalić, jako że zawsze ktoś może wyciągnąć wtedy argument, iż może gdzieś tam jest wobec niego przeciwne wyjaśnienia, albo wyjaśnienie dlaczego to wyjaśnienie jest błędne itp. To zaś powoduje, że dyskusja dalej nie ma szans być konkluzywna, może być jedynie chaotyczna - w niej bzdura i sens są nieodróżnialne, jako że zawsze można się powołać, iż dowolna bzdura może gdzieś tam jest uzasadniona.

Aby takiego chaosu w dyskusji uniknąć, można zrobić tylko to, o czym od dawna piszę - zdecydować, iż LICZY SIĘ TYLKO TO CO PRZEDSTAWIONE w dyskusji, a nie co domniemane, że może jest, ale nikt nie wie, czy jest, albo na jakich zasadach jest.


Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

A czym tu się interesować w kwestii protokołu? Protokół się uzgadnia, ale on nie formuje rzeczywistości.

I tu się mylisz, kwitując tak kwestię protokołu.
W rzeczywistości bowiem to naszymi "protokołami" poznajemy świat. Poczytaj to: [link widoczny dla zalogowanych]
Będziesz miał wtedy wejście w temat.

Czyli Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce np. protokół nie ma znaczenia ŻADNEGO.

Czyli spłycasz sprawę do totalnego uproszczenia, a wtedy wychodzą błędne wnioski.
W informatyce protokoły są właśnie kluczową sprawą, bez nich urządzenia nie są w stanie się skomunikować.

Odpowiedz, czy Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce protokoły są konieczne, ale nie ma znaczenia, JAKIE to są protokoły.

W informatyce ma znaczenie jakich protokołów się używa - jedne są lepsze, inne gorsze; jedna pozwalają na korektę błędów, inne nie, jedne dopuszczają więcej trybów połączenia, inne mniej, co może przełożyć się na przykład na możliwość (albo brak tej możliwości) przekazania jakichś informacji.
Nie chce się wypowiadać za Chińczyka, bo żadnego nie znam. Mogę tylko powiedzieć, iż sam formalizm mechaniki kwantowej też można uznać za formę protokołu porozumiewania się fizyków i konstruowania pomostów pomiędzy rozumowaniem, a doświadczeniem. Jeśli Chińczyk ten protokół dobrze opanuje, to będzie w znaczny stopniu zgodny z fizykami reszty świata (absolutna zgodność jest niedościgłym ideałem). Zlekceważenie zagadnienia opanowania owego protokołu będzie zapewne skutkowało brakiem zrozumiałości w komunikacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Sob 15:04, 20 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
"Wyjaśnienie" które jest nie wiadomo czym, nie wiadomo jakie, nie wiadomo na jakich zasadach jest tylko "koniem trojańskim" w rozumowaniu, bo nic nie da się konkretnie o nim powiedzieć, niczego ustalić, jako że zawsze ktoś może wyciągnąć wtedy argument, iż może gdzieś tam jest wobec niego przeciwne wyjaśnienia, albo wyjaśnienie dlaczego to wyjaśnienie jest błędne itp. To zaś powoduje, że dyskusja dalej nie ma szans być konkluzywna, może być jedynie chaotyczna - w niej bzdura i sens są nieodróżnialne, jako że zawsze można się powołać, iż dowolna bzdura może gdzieś tam jest uzasadniona.

Aby takiego chaosu w dyskusji uniknąć, można zrobić tylko to, o czym od dawna piszę - zdecydować, iż LICZY SIĘ TYLKO TO CO PRZEDSTAWIONE w dyskusji, a nie co domniemane, że może jest, ale nikt nie wie, czy jest, albo na jakich zasadach jest.

Chyba logiczne, że wyjaśnienie ma wyjaśniać. Tyle wystarczy - a ty napierdalasz jakieś eseje przelewając z pustego w próżne.

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

A czym tu się interesować w kwestii protokołu? Protokół się uzgadnia, ale on nie formuje rzeczywistości.

I tu się mylisz, kwitując tak kwestię protokołu.
W rzeczywistości bowiem to naszymi "protokołami" poznajemy świat. Poczytaj to: [link widoczny dla zalogowanych]
Będziesz miał wtedy wejście w temat.

Czyli Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce np. protokół nie ma znaczenia ŻADNEGO.

Czyli spłycasz sprawę do totalnego uproszczenia, a wtedy wychodzą błędne wnioski.
W informatyce protokoły są właśnie kluczową sprawą, bez nich urządzenia nie są w stanie się skomunikować.

Odpowiedz, czy Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce protokoły są konieczne, ale nie ma znaczenia, JAKIE to są protokoły.

W informatyce ma znaczenie jakich protokołów się używa - jedne są lepsze, inne gorsze; jedna pozwalają na korektę błędów, inne nie, jedne dopuszczają więcej trybów połączenia, inne mniej, co może przełożyć się na przykład na możliwość (albo brak tej możliwości) przekazania jakichś informacji.

Nie ma znaczenia, o ile protokół spełnia wymagania. Często są różne standardy zapisu i trudno powiedzieć, który jest lepszy. Poza tym - o czym zapominasz - protokół to narzędzie, a nie orzekanie o konstrukcji rzeczywistości.

Cytat:
Nie chce się wypowiadać za Chińczyka, bo żadnego nie znam. Mogę tylko powiedzieć, iż sam formalizm mechaniki kwantowej też można uznać za formę protokołu porozumiewania się fizyków i konstruowania pomostów pomiędzy rozumowaniem, a doświadczeniem. Jeśli Chińczyk ten protokół dobrze opanuje, to będzie w znaczny stopniu zgodny z fizykami reszty świata (absolutna zgodność jest niedościgłym ideałem). Zlekceważenie zagadnienia opanowania owego protokołu będzie zapewne skutkowało brakiem zrozumiałości w komunikacji.

To wiem, ale jeżeli ktoś posługuje się innym językiem, to znaczenie tez jednak będzie w stanie pojąć. Pomimo innego protokołu. Więc po co chcesz się tym zajmować, skoro to nie ma znaczenia? A jeżeli ma, to to wykaż.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:05, 20 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
"Wyjaśnienie" które jest nie wiadomo czym, nie wiadomo jakie, nie wiadomo na jakich zasadach jest tylko "koniem trojańskim" w rozumowaniu, bo nic nie da się konkretnie o nim powiedzieć, niczego ustalić, jako że zawsze ktoś może wyciągnąć wtedy argument, iż może gdzieś tam jest wobec niego przeciwne wyjaśnienia, albo wyjaśnienie dlaczego to wyjaśnienie jest błędne itp. To zaś powoduje, że dyskusja dalej nie ma szans być konkluzywna, może być jedynie chaotyczna - w niej bzdura i sens są nieodróżnialne, jako że zawsze można się powołać, iż dowolna bzdura może gdzieś tam jest uzasadniona.

Aby takiego chaosu w dyskusji uniknąć, można zrobić tylko to, o czym od dawna piszę - zdecydować, iż LICZY SIĘ TYLKO TO CO PRZEDSTAWIONE w dyskusji, a nie co domniemane, że może jest, ale nikt nie wie, czy jest, albo na jakich zasadach jest.

Chyba logiczne, że wyjaśnienie ma wyjaśniać. Tyle wystarczy - a ty napierdalasz jakieś eseje przelewając z pustego w próżne.

Tobie wystarczy, bo nie stawiasz wymagań w zakresie spójności logicznej, bo Ty dużo częściej niż ja zostawiasz sobie opcję tłumaczenia każdego problemu, podjętą ad hoc arbitralną decyzją Twojej osobistej "logiki". Teraz też, skwitowałeś problem "wyjaśnienie ma wyjaśniać".
Nie będę Cię przekonywał, dlaczego dla mnie akurat nie do przyjęcia jest ta Twoja opcja. Po prostu mamy inne standardy w tym zakresie, a swoje standardy określa każdy arbitralnie sam.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

A czym tu się interesować w kwestii protokołu? Protokół się uzgadnia, ale on nie formuje rzeczywistości.

I tu się mylisz, kwitując tak kwestię protokołu.
W rzeczywistości bowiem to naszymi "protokołami" poznajemy świat. Poczytaj to: [link widoczny dla zalogowanych]
Będziesz miał wtedy wejście w temat.

Czyli Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce np. protokół nie ma znaczenia ŻADNEGO.

Czyli spłycasz sprawę do totalnego uproszczenia, a wtedy wychodzą błędne wnioski.
W informatyce protokoły są właśnie kluczową sprawą, bez nich urządzenia nie są w stanie się skomunikować.

Odpowiedz, czy Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce protokoły są konieczne, ale nie ma znaczenia, JAKIE to są protokoły.

W informatyce ma znaczenie jakich protokołów się używa - jedne są lepsze, inne gorsze; jedna pozwalają na korektę błędów, inne nie, jedne dopuszczają więcej trybów połączenia, inne mniej, co może przełożyć się na przykład na możliwość (albo brak tej możliwości) przekazania jakichś informacji.

Nie ma znaczenia, o ile protokół spełnia wymagania. Często są różne standardy zapisu i trudno powiedzieć, który jest lepszy. Poza tym - o czym zapominasz - protokół to narzędzie, a nie orzekanie o konstrukcji rzeczywistości.

Spełnianie wymagań jest z kolei następną sprawą do ustalenia - formą następnego "protokołu". Dla Ciebie wytłumaczenia w rodzaju "to na coś następnego wskażę" są zawsze opcją ratunkową w rozumowaniu, bo nie stawiasz sobie wymagania, aby od początku w rozumowaniu owe dziury przewidywać. Znowu ujawnia się różnica zapatrywań, standardów między nami, bo ja to Twoje podejście zwyczajnie uznaję za niechlujność intelektualną i staram się ją z rozumowań eliminować.

Irbisol napisał:
Cytat:
Nie chce się wypowiadać za Chińczyka, bo żadnego nie znam. Mogę tylko powiedzieć, iż sam formalizm mechaniki kwantowej też można uznać za formę protokołu porozumiewania się fizyków i konstruowania pomostów pomiędzy rozumowaniem, a doświadczeniem. Jeśli Chińczyk ten protokół dobrze opanuje, to będzie w znaczny stopniu zgodny z fizykami reszty świata (absolutna zgodność jest niedościgłym ideałem). Zlekceważenie zagadnienia opanowania owego protokołu będzie zapewne skutkowało brakiem zrozumiałości w komunikacji.

To wiem, ale jeżeli ktoś posługuje się innym językiem, to znaczenie tez jednak będzie w stanie pojąć. Pomimo innego protokołu. Więc po co chcesz się tym zajmować, skoro to nie ma znaczenia? A jeżeli ma, to to wykaż.

Według Twoich standardów to może i "nie ma znaczenia". Ja takie rzeczy przewiduję swoim rozumowaniem, poddaję analizie, a nawet widzę dla nich znaczenia, którymi Ty się nie zajmujesz, uznając iż to jest "nie na temat". Znowu - oceniasz sprawę swoimi standardami, a ja swoimi.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 17:07, 20 Sie 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Sob 17:11, 20 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
"Wyjaśnienie" które jest nie wiadomo czym, nie wiadomo jakie, nie wiadomo na jakich zasadach jest tylko "koniem trojańskim" w rozumowaniu, bo nic nie da się konkretnie o nim powiedzieć, niczego ustalić, jako że zawsze ktoś może wyciągnąć wtedy argument, iż może gdzieś tam jest wobec niego przeciwne wyjaśnienia, albo wyjaśnienie dlaczego to wyjaśnienie jest błędne itp. To zaś powoduje, że dyskusja dalej nie ma szans być konkluzywna, może być jedynie chaotyczna - w niej bzdura i sens są nieodróżnialne, jako że zawsze można się powołać, iż dowolna bzdura może gdzieś tam jest uzasadniona.

Aby takiego chaosu w dyskusji uniknąć, można zrobić tylko to, o czym od dawna piszę - zdecydować, iż LICZY SIĘ TYLKO TO CO PRZEDSTAWIONE w dyskusji, a nie co domniemane, że może jest, ale nikt nie wie, czy jest, albo na jakich zasadach jest.

Chyba logiczne, że wyjaśnienie ma wyjaśniać. Tyle wystarczy - a ty napierdalasz jakieś eseje przelewając z pustego w próżne.

Tobie wystarczy, bo nie stawiasz wymagań w zakresie spójności logicznej, bo Ty dużo częściej niż ja zostawiasz sobie opcję tłumaczenia każdego problemu, podjętą ad hoc arbitralną decyzją Twojej osobistej "logiki". Teraz też, skwitowałeś problem "wyjaśnienie ma wyjaśniać".

Skąd u ciebie durne założenie, że nie stawiam wyjaśnień w zakresie spójności logicznej?
Podaj przykład, gdzie podaję wyjaśnienie, ale nie spełnia ono twoich wymagań, o których pisałeś wcześniej.

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

A czym tu się interesować w kwestii protokołu? Protokół się uzgadnia, ale on nie formuje rzeczywistości.

I tu się mylisz, kwitując tak kwestię protokołu.
W rzeczywistości bowiem to naszymi "protokołami" poznajemy świat. Poczytaj to: [link widoczny dla zalogowanych]
Będziesz miał wtedy wejście w temat.

Czyli Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce np. protokół nie ma znaczenia ŻADNEGO.

Czyli spłycasz sprawę do totalnego uproszczenia, a wtedy wychodzą błędne wnioski.
W informatyce protokoły są właśnie kluczową sprawą, bez nich urządzenia nie są w stanie się skomunikować.

Odpowiedz, czy Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce protokoły są konieczne, ale nie ma znaczenia, JAKIE to są protokoły.

W informatyce ma znaczenie jakich protokołów się używa - jedne są lepsze, inne gorsze; jedna pozwalają na korektę błędów, inne nie, jedne dopuszczają więcej trybów połączenia, inne mniej, co może przełożyć się na przykład na możliwość (albo brak tej możliwości) przekazania jakichś informacji.

Nie ma znaczenia, o ile protokół spełnia wymagania. Często są różne standardy zapisu i trudno powiedzieć, który jest lepszy. Poza tym - o czym zapominasz - protokół to narzędzie, a nie orzekanie o konstrukcji rzeczywistości.

Spełnianie wymagań jest z kolei następną sprawą do ustalenia - formą następnego "protokołu".

Ale takie rzeczy właśnie polegają na tym, że się je ustala. Bo one nie orzekają o rzeczywistości - jest dowolny wybór, byleby spełniały wymagania.
Natomiast np. istnienia Boga się nie ustala.

Cytat:
Dla Ciebie wytłumaczenia w rodzaju "to na coś następnego wskażę" są zawsze opcją ratunkową w rozumowaniu, bo nie stawiasz sobie wymagania, aby od początku w rozumowaniu owe dziury przewidywać. Znowu ujawnia się różnica zapatrywań, standardów między nami, bo ja to Twoje podejście zwyczajnie uznaję za niechlujność intelektualną i staram się ją z rozumowań eliminować.

Jakoś nie zauważyłem, bym kiedykolwiek musiał się w dyskusji z tobą czymkolwiek ratować.

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Nie chce się wypowiadać za Chińczyka, bo żadnego nie znam. Mogę tylko powiedzieć, iż sam formalizm mechaniki kwantowej też można uznać za formę protokołu porozumiewania się fizyków i konstruowania pomostów pomiędzy rozumowaniem, a doświadczeniem. Jeśli Chińczyk ten protokół dobrze opanuje, to będzie w znaczny stopniu zgodny z fizykami reszty świata (absolutna zgodność jest niedościgłym ideałem). Zlekceważenie zagadnienia opanowania owego protokołu będzie zapewne skutkowało brakiem zrozumiałości w komunikacji.

To wiem, ale jeżeli ktoś posługuje się innym językiem, to znaczenie tez jednak będzie w stanie pojąć. Pomimo innego protokołu. Więc po co chcesz się tym zajmować, skoro to nie ma znaczenia? A jeżeli ma, to to wykaż.

Według Twoich standardów to może i "nie ma znaczenia". Ja takie rzeczy przewiduję swoim rozumowaniem, poddaję analizie, a nawet widzę dla nich znaczenia, którymi Ty się nie zajmujesz, uznając iż to jest "nie na temat". Znowu - oceniasz sprawę swoimi standardami, a ja swoimi.

Więc podaj przykład, zamiast deklarować. Podaj przykład, że ma to znaczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:31, 20 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
"Wyjaśnienie" które jest nie wiadomo czym, nie wiadomo jakie, nie wiadomo na jakich zasadach jest tylko "koniem trojańskim" w rozumowaniu, bo nic nie da się konkretnie o nim powiedzieć, niczego ustalić, jako że zawsze ktoś może wyciągnąć wtedy argument, iż może gdzieś tam jest wobec niego przeciwne wyjaśnienia, albo wyjaśnienie dlaczego to wyjaśnienie jest błędne itp. To zaś powoduje, że dyskusja dalej nie ma szans być konkluzywna, może być jedynie chaotyczna - w niej bzdura i sens są nieodróżnialne, jako że zawsze można się powołać, iż dowolna bzdura może gdzieś tam jest uzasadniona.

Aby takiego chaosu w dyskusji uniknąć, można zrobić tylko to, o czym od dawna piszę - zdecydować, iż LICZY SIĘ TYLKO TO CO PRZEDSTAWIONE w dyskusji, a nie co domniemane, że może jest, ale nikt nie wie, czy jest, albo na jakich zasadach jest.

Chyba logiczne, że wyjaśnienie ma wyjaśniać. Tyle wystarczy - a ty napierdalasz jakieś eseje przelewając z pustego w próżne.

Tobie wystarczy, bo nie stawiasz wymagań w zakresie spójności logicznej, bo Ty dużo częściej niż ja zostawiasz sobie opcję tłumaczenia każdego problemu, podjętą ad hoc arbitralną decyzją Twojej osobistej "logiki". Teraz też, skwitowałeś problem "wyjaśnienie ma wyjaśniać".

Skąd u ciebie durne założenie, że nie stawiam wyjaśnień w zakresie spójności logicznej?
Podaj przykład, gdzie podaję wyjaśnienie, ale nie spełnia ono twoich wymagań, o których pisałeś wcześniej.

To akurat nie jest moje założenie tylko obserwacja.
Przykładem jest choćby ten wątek, w którym wystarczyło Ci, że "wyjaśnienie ma wyjaśniać", czyli "masło maślane" spełnia standardy Twojej definicji wyjaśnienia.
To jest oczywiście pierwszy z brzegu przypadek, ale tak naprawdę to trudno jest mi znaleźć coś odwrotnego - pokazać wypowiedź, w której byś ZASTOSOWAŁ jakiś standard rozumowania, a nie tylko produkował prywatne oceny, oparte o intuicyjne widzimisia.
Przecież Ty nie czynisz założeń, to nawet nie wiesz, z czego rozumujesz (bo logik umie wskazać, z czego bierze się jego rozumowanie - właśnie z założeń - Ty nie masz na co wskazać).

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Założenia sztuczne do protokołu komunikacji to nie są założenia o funkcjonowaniu rzeczywistości - a przecież o tym jest to forum.

Forum ma w podtytule o czym jest. Widać tam znacznie szerszy "zakres zainteresowań", nie mówiąc już o tytułach działów.

A czym tu się interesować w kwestii protokołu? Protokół się uzgadnia, ale on nie formuje rzeczywistości.

I tu się mylisz, kwitując tak kwestię protokołu.
W rzeczywistości bowiem to naszymi "protokołami" poznajemy świat. Poczytaj to: [link widoczny dla zalogowanych]
Będziesz miał wtedy wejście w temat.

Czyli Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce np. protokół nie ma znaczenia ŻADNEGO.

Czyli spłycasz sprawę do totalnego uproszczenia, a wtedy wychodzą błędne wnioski.
W informatyce protokoły są właśnie kluczową sprawą, bez nich urządzenia nie są w stanie się skomunikować.

Odpowiedz, czy Chińczyk dojdzie do innych wniosków odnośnie mechaniki kwantowej?
W informatyce protokoły są konieczne, ale nie ma znaczenia, JAKIE to są protokoły.

W informatyce ma znaczenie jakich protokołów się używa - jedne są lepsze, inne gorsze; jedna pozwalają na korektę błędów, inne nie, jedne dopuszczają więcej trybów połączenia, inne mniej, co może przełożyć się na przykład na możliwość (albo brak tej możliwości) przekazania jakichś informacji.

Nie ma znaczenia, o ile protokół spełnia wymagania. Często są różne standardy zapisu i trudno powiedzieć, który jest lepszy. Poza tym - o czym zapominasz - protokół to narzędzie, a nie orzekanie o konstrukcji rzeczywistości.

Spełnianie wymagań jest z kolei następną sprawą do ustalenia - formą następnego "protokołu".

Ale takie rzeczy właśnie polegają na tym, że się je ustala. Bo one nie orzekają o rzeczywistości - jest dowolny wybór, byleby spełniały wymagania.

Tak - ustala się. I ja właśnie o tym piszę.

Irbisol napisał:
Cytat:
Dla Ciebie wytłumaczenia w rodzaju "to na coś następnego wskażę" są zawsze opcją ratunkową w rozumowaniu, bo nie stawiasz sobie wymagania, aby od początku w rozumowaniu owe dziury przewidywać. Znowu ujawnia się różnica zapatrywań, standardów między nami, bo ja to Twoje podejście zwyczajnie uznaję za niechlujność intelektualną i staram się ją z rozumowań eliminować.

Jakoś nie zauważyłem, bym kiedykolwiek musiał się w dyskusji z tobą czymkolwiek ratować.

Bo nie analizujesz swoich odruchowych reakcji. Z zewnątrz je jednak bardzo dobrze widać.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Nie chce się wypowiadać za Chińczyka, bo żadnego nie znam. Mogę tylko powiedzieć, iż sam formalizm mechaniki kwantowej też można uznać za formę protokołu porozumiewania się fizyków i konstruowania pomostów pomiędzy rozumowaniem, a doświadczeniem. Jeśli Chińczyk ten protokół dobrze opanuje, to będzie w znaczny stopniu zgodny z fizykami reszty świata (absolutna zgodność jest niedościgłym ideałem). Zlekceważenie zagadnienia opanowania owego protokołu będzie zapewne skutkowało brakiem zrozumiałości w komunikacji.

To wiem, ale jeżeli ktoś posługuje się innym językiem, to znaczenie tez jednak będzie w stanie pojąć. Pomimo innego protokołu. Więc po co chcesz się tym zajmować, skoro to nie ma znaczenia? A jeżeli ma, to to wykaż.

Według Twoich standardów to może i "nie ma znaczenia". Ja takie rzeczy przewiduję swoim rozumowaniem, poddaję analizie, a nawet widzę dla nich znaczenia, którymi Ty się nie zajmujesz, uznając iż to jest "nie na temat". Znowu - oceniasz sprawę swoimi standardami, a ja swoimi.

Więc podaj przykład, zamiast deklarować. Podaj przykład, że ma to znaczenie.

Cały czas podaję Te przykłady - każdy kolejny mój opis, wyjaśnia owe znaczenia. Ale z tych opisów widzisz głównie to, że "piszę elaboraty". Bo w dupie masz TREŚĆ I ZNACZENIA. Bo tak naprawdę to trolujesz w dyskusji, wyszukując jakieś pierdoły, których możesz się formalnie przyczepić, ignorując samą treść rozumowania głównego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Nie 7:53, 21 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
"Wyjaśnienie" które jest nie wiadomo czym, nie wiadomo jakie, nie wiadomo na jakich zasadach jest tylko "koniem trojańskim" w rozumowaniu, bo nic nie da się konkretnie o nim powiedzieć, niczego ustalić, jako że zawsze ktoś może wyciągnąć wtedy argument, iż może gdzieś tam jest wobec niego przeciwne wyjaśnienia, albo wyjaśnienie dlaczego to wyjaśnienie jest błędne itp. To zaś powoduje, że dyskusja dalej nie ma szans być konkluzywna, może być jedynie chaotyczna - w niej bzdura i sens są nieodróżnialne, jako że zawsze można się powołać, iż dowolna bzdura może gdzieś tam jest uzasadniona.

Aby takiego chaosu w dyskusji uniknąć, można zrobić tylko to, o czym od dawna piszę - zdecydować, iż LICZY SIĘ TYLKO TO CO PRZEDSTAWIONE w dyskusji, a nie co domniemane, że może jest, ale nikt nie wie, czy jest, albo na jakich zasadach jest.

Chyba logiczne, że wyjaśnienie ma wyjaśniać. Tyle wystarczy - a ty napierdalasz jakieś eseje przelewając z pustego w próżne.

Tobie wystarczy, bo nie stawiasz wymagań w zakresie spójności logicznej, bo Ty dużo częściej niż ja zostawiasz sobie opcję tłumaczenia każdego problemu, podjętą ad hoc arbitralną decyzją Twojej osobistej "logiki". Teraz też, skwitowałeś problem "wyjaśnienie ma wyjaśniać".

Skąd u ciebie durne założenie, że nie stawiam wyjaśnień w zakresie spójności logicznej?
Podaj przykład, gdzie podaję wyjaśnienie, ale nie spełnia ono twoich wymagań, o których pisałeś wcześniej.

To akurat nie jest moje założenie tylko obserwacja.
Przykładem jest choćby ten wątek, w którym wystarczyło Ci, że "wyjaśnienie ma wyjaśniać", czyli "masło maślane" spełnia standardy Twojej definicji wyjaśnienia.

Twoje warunki też są masłem maślanym. Co sam zauważysz, jak w końcu podasz przykład, o który zapytałem.
PRZYKŁAD. Bez pierdolenia i deklaracji.

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Nie ma znaczenia, o ile protokół spełnia wymagania. Często są różne standardy zapisu i trudno powiedzieć, który jest lepszy. Poza tym - o czym zapominasz - protokół to narzędzie, a nie orzekanie o konstrukcji rzeczywistości.

Spełnianie wymagań jest z kolei następną sprawą do ustalenia - formą następnego "protokołu".

Ale takie rzeczy właśnie polegają na tym, że się je ustala. Bo one nie orzekają o rzeczywistości - jest dowolny wybór, byleby spełniały wymagania.

Tak - ustala się. I ja właśnie o tym piszę. [/quote]
Ale nie piszesz o tym, że to ustalanie nie ma związku z orzekaniem o rzeczywistości.

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Dla Ciebie wytłumaczenia w rodzaju "to na coś następnego wskażę" są zawsze opcją ratunkową w rozumowaniu, bo nie stawiasz sobie wymagania, aby od początku w rozumowaniu owe dziury przewidywać. Znowu ujawnia się różnica zapatrywań, standardów między nami, bo ja to Twoje podejście zwyczajnie uznaję za niechlujność intelektualną i staram się ją z rozumowań eliminować.

Jakoś nie zauważyłem, bym kiedykolwiek musiał się w dyskusji z tobą czymkolwiek ratować.

Bo nie analizujesz swoich odruchowych reakcji. Z zewnątrz je jednak bardzo dobrze widać.

Mamy rozliczne przykłady tego, jak debil w twojej głowie to wszystko widzi.

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Nie chce się wypowiadać za Chińczyka, bo żadnego nie znam. Mogę tylko powiedzieć, iż sam formalizm mechaniki kwantowej też można uznać za formę protokołu porozumiewania się fizyków i konstruowania pomostów pomiędzy rozumowaniem, a doświadczeniem. Jeśli Chińczyk ten protokół dobrze opanuje, to będzie w znaczny stopniu zgodny z fizykami reszty świata (absolutna zgodność jest niedościgłym ideałem). Zlekceważenie zagadnienia opanowania owego protokołu będzie zapewne skutkowało brakiem zrozumiałości w komunikacji.

To wiem, ale jeżeli ktoś posługuje się innym językiem, to znaczenie tez jednak będzie w stanie pojąć. Pomimo innego protokołu. Więc po co chcesz się tym zajmować, skoro to nie ma znaczenia? A jeżeli ma, to to wykaż.

Według Twoich standardów to może i "nie ma znaczenia". Ja takie rzeczy przewiduję swoim rozumowaniem, poddaję analizie, a nawet widzę dla nich znaczenia, którymi Ty się nie zajmujesz, uznając iż to jest "nie na temat". Znowu - oceniasz sprawę swoimi standardami, a ja swoimi.

Więc podaj przykład, zamiast deklarować. Podaj przykład, że ma to znaczenie.

Cały czas podaję Te przykłady - każdy kolejny mój opis, wyjaśnia owe znaczenia. Ale z tych opisów widzisz głównie to, że "piszę elaboraty". Bo w dupie masz TREŚĆ I ZNACZENIA. Bo tak naprawdę to trolujesz w dyskusji, wyszukując jakieś pierdoły, których możesz się formalnie przyczepić, ignorując samą treść rozumowania głównego.

Podajesz deklaracje, że to jest istotne. Ale nie podałeś przykładu, gdzie ktoś posługuje się innym językiem, przez co inaczej rozumie mechanikę kwantową. W szczególności nie wymieniłeś tego języka - a do przykładu jest to konieczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:10, 21 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
"Wyjaśnienie" które jest nie wiadomo czym, nie wiadomo jakie, nie wiadomo na jakich zasadach jest tylko "koniem trojańskim" w rozumowaniu, bo nic nie da się konkretnie o nim powiedzieć, niczego ustalić, jako że zawsze ktoś może wyciągnąć wtedy argument, iż może gdzieś tam jest wobec niego przeciwne wyjaśnienia, albo wyjaśnienie dlaczego to wyjaśnienie jest błędne itp. To zaś powoduje, że dyskusja dalej nie ma szans być konkluzywna, może być jedynie chaotyczna - w niej bzdura i sens są nieodróżnialne, jako że zawsze można się powołać, iż dowolna bzdura może gdzieś tam jest uzasadniona.

Aby takiego chaosu w dyskusji uniknąć, można zrobić tylko to, o czym od dawna piszę - zdecydować, iż LICZY SIĘ TYLKO TO CO PRZEDSTAWIONE w dyskusji, a nie co domniemane, że może jest, ale nikt nie wie, czy jest, albo na jakich zasadach jest.

Chyba logiczne, że wyjaśnienie ma wyjaśniać. Tyle wystarczy - a ty napierdalasz jakieś eseje przelewając z pustego w próżne.

Tobie wystarczy, bo nie stawiasz wymagań w zakresie spójności logicznej, bo Ty dużo częściej niż ja zostawiasz sobie opcję tłumaczenia każdego problemu, podjętą ad hoc arbitralną decyzją Twojej osobistej "logiki". Teraz też, skwitowałeś problem "wyjaśnienie ma wyjaśniać".

Skąd u ciebie durne założenie, że nie stawiam wyjaśnień w zakresie spójności logicznej?
Podaj przykład, gdzie podaję wyjaśnienie, ale nie spełnia ono twoich wymagań, o których pisałeś wcześniej.

To akurat nie jest moje założenie tylko obserwacja.
Przykładem jest choćby ten wątek, w którym wystarczyło Ci, że "wyjaśnienie ma wyjaśniać", czyli "masło maślane" spełnia standardy Twojej definicji wyjaśnienia.

Twoje warunki też są masłem maślanym. Co sam zauważysz, jak w końcu podasz przykład, o który zapytałem.
PRZYKŁAD. Bez pierdolenia i deklaracji.

To, czy moje warunki są masłem maślanym nie zostało wykazane, tylko STWIERDZONE (bez uzasadnienia) przez Ciebie. Poza tym, nawet jeśli by moje tezy takim masłem maślanym też były, to nie zmienia to mocy zarzutu WZGLĘDEM CIEBIE, dalej utrzymując go nie odpartego, on dalej POZOSTAJE PRZYKŁADEM. Na więcej przykładów nie zamierzam się silić, bo tak jak próbujesz zignorować ten przykład, będziesz zapewne robił z następnym, a więc mój wskazywania następnych przykładów i tak byłby jałowy.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Ale takie rzeczy właśnie polegają na tym, że się je ustala. Bo one nie orzekają o rzeczywistości - jest dowolny wybór, byleby spełniały wymagania.

Tak - ustala się. I ja właśnie o tym piszę.

Ale nie piszesz o tym, że to ustalanie nie ma związku z orzekaniem o rzeczywistości.

Każdy protokół, który odnosi się do przekazywania informacji o rzeczywistości będzie miał z orzekaniem o niej związek. Protokoły na temat czystych idei mogą z rzeczywistością (w sensie materialnym) nie mieć (przynajmniej bezpośredniego) związku. Protokoły obserwacyjne (np. protokoły obserwacji naukowych) będą jak najbardziej ściśle związane z rzeczywistością materialną. Nie twierdzę z góry, że ustalanie ma/nie ma związku z orzekaniem o rzeczywistosci, bo nie ustalono tu, o której grupie protokołów jest mowa. Może być i tak, i tak, czyli z góry tego nie ma sensu określać.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Dla Ciebie wytłumaczenia w rodzaju "to na coś następnego wskażę" są zawsze opcją ratunkową w rozumowaniu, bo nie stawiasz sobie wymagania, aby od początku w rozumowaniu owe dziury przewidywać. Znowu ujawnia się różnica zapatrywań, standardów między nami, bo ja to Twoje podejście zwyczajnie uznaję za niechlujność intelektualną i staram się ją z rozumowań eliminować.

Jakoś nie zauważyłem, bym kiedykolwiek musiał się w dyskusji z tobą czymkolwiek ratować.

Bo nie analizujesz swoich odruchowych reakcji. Z zewnątrz je jednak bardzo dobrze widać.

Mamy rozliczne przykłady tego, jak debil w twojej głowie to wszystko widzi.

To, czy to tylko "debil" widzi, czy to Ty wypierasz coś, co powinieneś przyjąć, póki co jest tu skwitowane Twoim odrzuceniem deklaratywnym - tylko to STWIERDZIŁEŚ.
W stwierdzaniu arbitralnym jesteś dobry - to mogę Ci przyznać. W uzasadnianiu owych stwierdzeń - czyli w UMIEJĘTNOŚCI POWOŁANIA SIĘ NA UZASADNIONE OKOLICZNOŚCI - jesteś natomiast na poziomie ameby, jako że właściwie to prawie w ogóle tego nie czynisz. A nie czynisz tego dlatego, że nawet NIE MASZ NA CO się powołać. A nie masz na co się powołać, bo nie czynisz ZAŁOŻEŃ, czyli sam sobie nie umiesz ustalić z czego właściwie miałbyś wnioskować.
Więc za każdym razem wnioskujesz z tego samego, co można by określić jako "wszystko i nic zarazem", czyli prywatne, ad hoc klecone mniemania, czyli osobista "logika" (czytaj: zbiór zdajemisiów) Irbisola. W każdym razie nie jest to nic z góry określonego, nazwanego, dającego się wskazać, że tego właśnie przestrzegasz w swoim rozumowaniu. Bo Ty niczego w rozumowaniu nie przestrzegasz, tylko za każdym razem coś tam piszesz, co - na Tobie tylko znanych zasadach (może nawet i bez takich zasad, a zupełnie z przypadkowości) miałoby wspierać, poprzednio głoszone Twoje tezy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:28, 21 Sie 2022    Temat postu:

Czynienie założeń nie jest niczym nadmiarowym w myśleniu. Właściwie to jest ono po prostu PODSUMOWANIEM JAKICHŚ WCZEŚNIEJSZYCH ROZWAŻAŃ I PRZECIĘCIEM WĄTPLIWOŚCI, jakie występowały. Założenia nie powinny być przyjmowane bez podstaw. I rozsądny człowiek przyjmuje założenia swojego rozumowaniu W OPARCIU O PODSTAWY - czasem o doświadczenia, czasem o przemyślenia.
Różnica pomiędzy uczynieniem czegoś założeniem, a stanem przed tego uczynienia jest bowiem jedynie taka, że mamy inny STATUS ZADEKLAROWANIA. Przed poczynieniem założenia ludzie wnioskują z czegoś intuicyjnie, czyli NIE MAJĄC NAZWANEGO tego, z czego wnioskują. Po sformułowaniu założeń W ROZUMOWANIU ZACZYNA FUNKCJONOWAĆ NAZWA - jest już konkret, wiadomo, że wnioskowanie zachodzi z tego to a tego, a nie na przykład z zaprzeczenia tego, czy z czegoś zupełnie innego.
Czynienie założeń jest po prostu PORZĄDKOWANIEM I NAZYWANIEM aspektów w rozumowaniu. Jako założenia tezy stają się określone, mają reprezentacje, gdy wcześniej były luźno gdzieś tam przeczuwane, mało konkretne.
Oczywiście sformułowanie założeń rozumowania nie jest żadnym panaceum na poprawność. Właściwie może być tak, że rozumowanie czysto intuicyjne (przed sformułowaniem założeń) i to uporządkowane (gdy założenia się pojawiły, czyli gdy aspekty rozumowania ZOSTAŁY NAZWANE) nie będą się różniły. Tam w środku, w mechanizmie może być wciąż to samo. Sens założeń ujawnia się na dobre wtedy, gdy zaczynamy mieć wątpliwości, gdy trzeba rozliczyć jakieś potencjalne błędy. Wtedy mamy sytuację, że
- bez założeń, błąd jest nie do zdiagnozowania jest "jakoś tam", ale przecież nie wiemy z czego właściwie rozumowanie się brało.
- w przypadku określonych założeń można przynajmniej zacząć analizę, brać pod lupę etapy rozumowania, poszukując w nich niespójności, błędów (może ostatecznie nawet trzeba będzie zmienić założenia).
Założenia są zatem USTALENIEM SOBIE CO JEST JAKOŚ "KLEPNIĘTE" W ROZUMOWANIU, czego się trzymam, czego nie zamierzam zmieniać, bo uznaję to za słuszne (przynajmniej na danym etapie rozważań).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Nie 11:41, 21 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Twoje warunki też są masłem maślanym. Co sam zauważysz, jak w końcu podasz przykład, o który zapytałem.
PRZYKŁAD. Bez pierdolenia i deklaracji.

To, czy moje warunki są masłem maślanym nie zostało wykazane, tylko STWIERDZONE (bez uzasadnienia) przez Ciebie. Poza tym, nawet jeśli by moje tezy takim masłem maślanym też były, to nie zmienia to mocy zarzutu WZGLĘDEM CIEBIE, dalej utrzymując go nie odpartego, on dalej POZOSTAJE PRZYKŁADEM. Na więcej przykładów nie zamierzam się silić, bo tak jak próbujesz zignorować ten przykład

"Ten" przykład? Podałeś przykład wyjaśnienia, które nie spełnia twoich warunków?

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Ale takie rzeczy właśnie polegają na tym, że się je ustala. Bo one nie orzekają o rzeczywistości - jest dowolny wybór, byleby spełniały wymagania.

Tak - ustala się. I ja właśnie o tym piszę.

Ale nie piszesz o tym, że to ustalanie nie ma związku z orzekaniem o rzeczywistości.

Każdy protokół, który odnosi się do przekazywania informacji o rzeczywistości będzie miał z orzekaniem o niej związek.

Mowa jest o ustalaniu protokołu, a nie o tym, co ten protokół przekazuje. Odróżnij, bo znowu gadasz nie na temat.

Nie podałeś przykładu, gdzie ktoś posługuje się innym językiem, przez co inaczej rozumie mechanikę kwantową.
Jak zwykle - pytanie o KONKRET i w odpowiedzi pierdzielenie nie na temat + jakieś wydumane opisy moich "taktyk".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:27, 21 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Twoje warunki też są masłem maślanym. Co sam zauważysz, jak w końcu podasz przykład, o który zapytałem.
PRZYKŁAD. Bez pierdolenia i deklaracji.

To, czy moje warunki są masłem maślanym nie zostało wykazane, tylko STWIERDZONE (bez uzasadnienia) przez Ciebie. Poza tym, nawet jeśli by moje tezy takim masłem maślanym też były, to nie zmienia to mocy zarzutu WZGLĘDEM CIEBIE, dalej utrzymując go nie odpartego, on dalej POZOSTAJE PRZYKŁADEM. Na więcej przykładów nie zamierzam się silić, bo tak jak próbujesz zignorować ten przykład

"Ten" przykład? Podałeś przykład wyjaśnienia, które nie spełnia twoich warunków?

Podałem bardzo dobry przykład. Przemyśl go, to zrozumiesz.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Ale takie rzeczy właśnie polegają na tym, że się je ustala. Bo one nie orzekają o rzeczywistości - jest dowolny wybór, byleby spełniały wymagania.

Tak - ustala się. I ja właśnie o tym piszę.

Ale nie piszesz o tym, że to ustalanie nie ma związku z orzekaniem o rzeczywistości.

Każdy protokół, który odnosi się do przekazywania informacji o rzeczywistości będzie miał z orzekaniem o niej związek.

Mowa jest o ustalaniu protokołu, a nie o tym, co ten protokół przekazuje. Odróżnij, bo znowu gadasz nie na temat.

Nie podałeś przykładu, gdzie ktoś posługuje się innym językiem, przez co inaczej rozumie mechanikę kwantową.
Jak zwykle - pytanie o KONKRET i w odpowiedzi pierdzielenie nie na temat + jakieś wydumane opisy moich "taktyk".

Znowu zastosowałeś ten stary swój chwyt NA UPIERDLIWE ZADANIE. Nie znam żadnego Chińczyka. W szczególności nie znam Chińczyka, który by się posługiwał mechaniką kwantową. A nawet jakbym go znał, to Ty z dużym prawdopodobieństwem byś go nie znał, więc podważałbyś mój przykład. Ale - w zasadzie nie wiadomo na jakiej zasadzie - miałbym Ci teraz wyszukiwać przykład z takim Chińczykiem.
Mogę Cię przebić stawiając konkurencyjne zadanie: znajdź mi kosmitę, który by podał przykład obalający wszystko co piszę, bo jak nie, to musisz tu mi przyznać rację we wszystkim...
I teraz mogę się długo upierać, że dopóki tego zadania nie wypełnisz, to ja mam rację...

Oczywiście przykład z kosmitą jest tylko dla ilustracji (nie zamierzam o nim dyskutować). Kto zrozumie analogię, ten zrozumie...
Ale możesz "nie zrozumieć" tej analogii i dalej się upierać, że dyskusja polega na tym, że Ty stawiasz jakieś upierdliwe zadania, a inni mają je wykonywać. Tyle, że nie jesteś taki cwaniak, za jakiego się tu chyba uważasz. Metoda na zamiatanie niewygodnych argumentów pod dywan "bo Michał mi nie wypełnił jakiegoś mojego zadania" jest z góry uznana za próbę manipulacji w tej dyskusji. Status pozostaje po staremu - z głównego wątku w ten sposób próbujesz zwyczajnie uciec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 12:07, 29 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Twoje warunki też są masłem maślanym. Co sam zauważysz, jak w końcu podasz przykład, o który zapytałem.
PRZYKŁAD. Bez pierdolenia i deklaracji.
To, czy moje warunki są masłem maślanym nie zostało wykazane, tylko STWIERDZONE (bez uzasadnienia) przez Ciebie. Poza tym, nawet jeśli by moje tezy takim masłem maślanym też były, to nie zmienia to mocy zarzutu WZGLĘDEM CIEBIE, dalej utrzymując go nie odpartego, on dalej POZOSTAJE PRZYKŁADEM. 
Na więcej przykładów nie zamierzam się silić, bo tak jak próbujesz zignorować ten przykład
"Ten" przykład? Podałeś przykład wyjaśnienia, które nie spełnia twoich warunków?
Podałem bardzo dobry przykład. Przemyśl go, to zrozumiesz. 

Podaj linka do tego przykładu, który jest wyjaśnieniem nie spełniającym twoich warunków.

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Ale takie rzeczy właśnie polegają na tym, że się je ustala. Bo one nie orzekają o rzeczywistości - jest dowolny wybór, byleby spełniały wymagania.
Tak - ustala się. I ja właśnie o tym piszę.
Ale nie piszesz o tym, że to ustalanie nie ma związku z orzekaniem o rzeczywistości.
Każdy protokół, który odnosi się do przekazywania informacji o rzeczywistości będzie miał z orzekaniem o niej związek.
Mowa jest o ustalaniu protokołu, a nie o tym, co ten protokół przekazuje. Odróżnij, bo znowu gadasz nie na temat.
Nie podałeś przykładu, gdzie ktoś posługuje się innym językiem, przez co inaczej rozumie mechanikę kwantową.Jak zwykle - pytanie o KONKRET i w odpowiedzi pierdzielenie nie na temat + jakieś wydumane opisy moich "taktyk".
Znowu zastosowałeś ten stary swój chwyt NA UPIERDLIWE ZADANIE. Nie znam żadnego Chińczyka.

Upierdliwe zadanie jest wtedy, gdy pytam cię o jakiś twój wymysł, byś podał linka, gdzie ja coś twierdzę. Tymczasem teraz chcę dowolny przykład z życia, gdzie działa twoja teza. Czyli czegoś, co odróżnia twoje twierdzenie od arbitralnej deklaracji.
BTW. Różnica między nami jest taka, że ja jeszcze nie twierdzę, że coś deklarujesz arbitralnie - daję ci szansę się wybronić. Ty natomiast od razu drzesz ryja "arbitralna deklaracja!!!", nawet gdy bez problemu mogę coś uzasadnić.

Wracając - nie musi być Chińczyk. Ale pewnie świat słyszał o jakimś przypadku, gdzie ktoś inaczej zrozumiał MK, bo używał innego języka? Czy nie słyszał, a jest to jedynie twoje radosne pierdzielenie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:28, 29 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Twoje warunki też są masłem maślanym. Co sam zauważysz, jak w końcu podasz przykład, o który zapytałem.
PRZYKŁAD. Bez pierdolenia i deklaracji.
To, czy moje warunki są masłem maślanym nie zostało wykazane, tylko STWIERDZONE (bez uzasadnienia) przez Ciebie. Poza tym, nawet jeśli by moje tezy takim masłem maślanym też były, to nie zmienia to mocy zarzutu WZGLĘDEM CIEBIE, dalej utrzymując go nie odpartego, on dalej POZOSTAJE PRZYKŁADEM. 
Na więcej przykładów nie zamierzam się silić, bo tak jak próbujesz zignorować ten przykład
"Ten" przykład? Podałeś przykład wyjaśnienia, które nie spełnia twoich warunków?
Podałem bardzo dobry przykład. Przemyśl go, to zrozumiesz. 

Podaj linka do tego przykładu, który jest wyjaśnieniem nie spełniającym twoich warunków.

Kolejne zadanie dla mnie... :rotfl:
Przecież co bym Ci tu nie wskazał, to ZNACZENIA tego, jak tam argumentacja zafunkcjonowała nie zrozumiesz (albo będziesz udawał, że nie rozumiesz), za to czepisz się jakiejś pierdoły w tym tekście i znowu zażądasz dla niej linka, albo postawisz kolejne zadanie.
Sorry, Irbisol
Skończył się czas ciągania mnie po zadaniach. Albo sobie sam wyszukasz w moich poprzednich wypowiedziach ZNACZENIA, zechcesz się zorientować O CO TAM CHODZI, albo zapisz sobie kolejne zwycięstwo w tej Twojej grze na stawianie mi zadań, których ja nie wypełniam.
Fajnie to było dla mnie, że przekonałem się, iż taki rodzaj dyskutowania też można stosować. Nauczyłem się od Ciebie ważnej rzeczy, związanej z oceną dyskusji ogólnie w których uczestniczę - tego, że można w tych dyskusjach (wyrażę się dosadnie) PIERDOLIĆ NA OKRĄGŁO. I że nie ma limitu dla takiego pierdolenia na okrągło, czyli nie odnoszenia się znaczeń, nie dyskutowania z ideami przedstawionymi, treściami jakie niesie tekst, lecz wskazywania na cokolwiek w wypowiedzi, albo robienia aluzji do czegoś w wypowiedzi, rzucania nowego wątku w wypowiedzi, w reakcji na to, że się nie wie, co odpowiedzieć na zarzut. Nauczyłem się tego, wyszkoliłem się dzięki Tobie, bo jesteś w tym niezrównanym mistrzem, bo w Twoim przypadku pierdolenie na okrągło osiąga wyżyny kunsztu. I za to Ci nawet chcę złożyć uszanowanie. :brawo: :shock:

Ale nie licz na to, że potraktuję już na serio jakiekolwiek Twoje znowu postawione mi zadanie. Z góry wiem (nie mając wątpliwości w tym względzie), że co bym nie zrobił z tym zadaniem, co bym Ci nie wskazał, czego bym nie wytłumaczył, Ty się TREŚCI I ZNACZENIOM tam zawartym nawet nie przyjrzysz. Treść i znaczenia znowu olejesz równo, ale - aby nie było, że wymiękasz w dyskusji - do czegoś się przypierdolisz. I nie ma limitu dla takiego przypierdalania się. Jakbym Ci nie wyłożył tego, co wyjaśnieniem błędności Twoich zarzutów, Ty za parę postów ogłosisz "nigdy mi nie wykazałeś ...", choć było to wykazane, może zażądasz do tego wykazania linka, z którego treścią byś i tak się nie zapoznał. Nie mam przed tym obrony. Mogę z Tobą tylko stracić czas, wypełniając tę syzyfową pracę realizacji Twoich zadań, ale mogę też skwitować to jak teraz - dzięki, Irbisolu, nauczyłem się dzięki Tobie wiele o matactwach w dyskutowaniu, ale na tyle mnie walka z nimi nie bawi, że odpadam.
Ogłaszałeś tryumfalnie, jak to ja Ci nie udowodniłem, nie wykonałem Twoich zadań w licznych przypadkach. Teraz też jest czas na podobne ogłoszenie, że "spierdoliłem z tej dyskusji", której zasady próbujesz mi narzucić, a potem rozliczać według TWOICH zasad.
A ja teraz rozliczam tę dyskusję według MOICH zasad. Twoje zasady olewam, oceniając je jako próbę mataczenia.

Irbisol napisał:
Wracając - nie musi być Chińczyk. Ale pewnie świat słyszał o jakimś przypadku, gdzie ktoś inaczej zrozumiał MK, bo używał innego języka? Czy nie słyszał, a jest to jedynie twoje radosne pierdzielenie?

Jak najbardziej świat o tym słyszał, a ja właśnie o tym pisałem - aby brać pod uwagę SUBIEKTYWNE ROZUMIENIA ludzi i ASPEKT KOMUNIKACJI między nimi.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 13:29, 29 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 13:52, 29 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Twoje warunki też są masłem maślanym. Co sam zauważysz, jak w końcu podasz przykład, o który zapytałem.PRZYKŁAD. Bez pierdolenia i deklaracji.
To, czy moje warunki są masłem maślanym nie zostało wykazane, tylko STWIERDZONE (bez uzasadnienia) przez Ciebie. Poza tym, nawet jeśli by moje tezy takim masłem maślanym też były, to nie zmienia to mocy zarzutu WZGLĘDEM CIEBIE, dalej utrzymując go nie odpartego, on dalej POZOSTAJE PRZYKŁADEM. Na więcej przykładów nie zamierzam się silić, bo tak jak próbujesz zignorować ten przykład
"Ten" przykład? Podałeś przykład wyjaśnienia, które nie spełnia twoich warunków?
Podałem bardzo dobry przykład. Przemyśl go, to zrozumiesz. 
Podaj linka do tego przykładu, który jest wyjaśnieniem nie spełniającym twoich warunków.
Kolejne zadanie dla mnie...

Tak - niesamowite zadanie. Rozpływasz się w zachwycie nad przykładem, który niby podałeś, ale ani linka do przykładu, ani samego przykładu nie podasz drugi raz. Bo pewnie za dużo roboty - co nie przeszkadza ci pierdzielić kilobajtów o tym, dlaczego przykładu nie podasz. To już robota żadna.

Cytat:
Irbisol napisał:
Wracając - nie musi być Chińczyk. Ale pewnie świat słyszał o jakimś przypadku, gdzie ktoś inaczej zrozumiał MK, bo używał innego języka? Czy nie słyszał, a jest to jedynie twoje radosne pierdzielenie?
Jak najbardziej świat o tym słyszał, a ja właśnie o tym pisałem - aby brać pod uwagę SUBIEKTYWNE ROZUMIENIA ludzi i ASPEKT KOMUNIKACJI między nimi.

Więc podaj przykład, jak ktoś nie zrozumiał MK dlatego, że posługuje się innym językiem. Bo owszem - napisałeś o tym, to już wiem od dawna. Teraz podaj przykład.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:03, 29 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Twoje warunki też są masłem maślanym. Co sam zauważysz, jak w końcu podasz przykład, o który zapytałem.PRZYKŁAD. Bez pierdolenia i deklaracji.
To, czy moje warunki są masłem maślanym nie zostało wykazane, tylko STWIERDZONE (bez uzasadnienia) przez Ciebie. Poza tym, nawet jeśli by moje tezy takim masłem maślanym też były, to nie zmienia to mocy zarzutu WZGLĘDEM CIEBIE, dalej utrzymując go nie odpartego, on dalej POZOSTAJE PRZYKŁADEM. Na więcej przykładów nie zamierzam się silić, bo tak jak próbujesz zignorować ten przykład
"Ten" przykład? Podałeś przykład wyjaśnienia, które nie spełnia twoich warunków?
Podałem bardzo dobry przykład. Przemyśl go, to zrozumiesz. 
Podaj linka do tego przykładu, który jest wyjaśnieniem nie spełniającym twoich warunków.
Kolejne zadanie dla mnie...

Tak - niesamowite zadanie. Rozpływasz się w zachwycie nad przykładem, który niby podałeś, ale ani linka do przykładu, ani samego przykładu nie podasz drugi raz. Bo pewnie za dużo roboty - co nie przeszkadza ci pierdzielić kilobajtów o tym, dlaczego przykładu nie podasz. To już robota żadna.

Nie podam, bo i tak nie zrozumiesz. Bo gadka z Tobą jest jak z botem, który do sensu się nie odnosi, tylko stawia wciąż nowe pytania.
Udowodnij w końcu, że coś rozumiesz, co się do Ciebie pisze. Bo ja z botami mam dość "dyskusji".

Irbisol napisał:
Więc podaj przykład, jak ktoś nie zrozumiał MK dlatego, że posługuje się innym językiem. Bo owszem - napisałeś o tym, to już wiem od dawna. Teraz podaj przykład.

Znowu to ja mam podawać jakiś przykład. Nawet nie wiem, czemu by to podawanie przykładu z mojej strony miało służyć... :shock:
Chyba tylko po to, abyś zaliczył sobie kolejny plus do swojej listy "oooo, Michał dał się znowu naciągnąć na podawanie mi przykładu, znowu zrealizował moje bezsensowne zadanie... Ale go strolowałem... :rotfl: ".
A ja już skończyłem z uległością w byciu trolowanym przez Ciebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 14:48, 29 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Twoje warunki też są masłem maślanym. Co sam zauważysz, jak w końcu podasz przykład, o który zapytałem.PRZYKŁAD. Bez pierdolenia i deklaracji.
To, czy moje warunki są masłem maślanym nie zostało wykazane, tylko STWIERDZONE (bez uzasadnienia) przez Ciebie. Poza tym, nawet jeśli by moje tezy takim masłem maślanym też były, to nie zmienia to mocy zarzutu WZGLĘDEM CIEBIE, dalej utrzymując go nie odpartego, on dalej POZOSTAJE PRZYKŁADEM. Na więcej przykładów nie zamierzam się silić, bo tak jak próbujesz zignorować ten przykład
"Ten" przykład? Podałeś przykład wyjaśnienia, które nie spełnia twoich warunków?
Podałem bardzo dobry przykład. Przemyśl go, to zrozumiesz. 
Podaj linka do tego przykładu, który jest wyjaśnieniem nie spełniającym twoich warunków.
Kolejne zadanie dla mnie...
Tak - niesamowite zadanie. Rozpływasz się w zachwycie nad przykładem, który niby podałeś, ale ani linka do przykładu, ani samego przykładu nie podasz drugi raz. Bo pewnie za dużo roboty - co nie przeszkadza ci pierdzielić kilobajtów o tym, dlaczego przykładu nie podasz. To już robota żadna.
Nie podam, bo i tak nie zrozumiesz.

A wcześniej jednak podałeś, mimo że i tak bym go nie zrozumiał? Trochę niespójny jesteś.
Więc inaczej - podaj nie po to, bym go zrozumiał, lecz po to, by sprawdzić czy faktycznie wcześniej go w tym wątku podałeś.

Cytat:
Bo gadka z Tobą jest jak z botem, który do sensu się nie odnosi, tylko stawia wciąż nowe pytania. Udowodnij w końcu, że coś rozumiesz, co się do Ciebie pisze. Bo ja z botami mam dość "dyskusji".

Stawiam pytania, które obnażają twoje kłamstwa oraz niekonsekwencje. To faktycznie może być frustrujące. Jakoś od tych pytań uciekać trzeba - tylko dlaczego w taki dziecinny sposób, który prezentujesz?

Cytat:
Irbisol napisał:
Więc podaj przykład, jak ktoś nie zrozumiał MK dlatego, że posługuje się innym językiem. Bo owszem - napisałeś o tym, to już wiem od dawna. Teraz podaj przykład.
Znowu to ja mam podawać jakiś przykład.

Skoro to TY twierdzisz, to TY podajesz przykład. Dziwne by było, gdybym to ja miał szukać przypadków potwierdzających durne wymysły, które produkujesz.

Cytat:
Nawet nie wiem, czemu by to podawanie przykładu z mojej strony miało służyć

Pisze ten, który niemalże co drugi post drze się "arbitralna deklaracja!!!".

Cytat:
Chyba tylko po to, abyś zaliczył sobie kolejny plus do swojej listy "oooo, Michał dał się znowu naciągnąć na podawanie mi przykładu, znowu zrealizował moje bezsensowne zadanie... Ale go strolowałem... :rotfl: ".A ja już skończyłem z uległością w byciu trolowanym przez Ciebie.

Bo - jak każdy wie - po podaniu mi przykładu zawsze się cieszę, jak to udało mi się ciebie strollować.
W durnocie uzasadniania swoich ucieczek przekraczasz nieprzekraczalne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:43, 29 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Bo gadka z Tobą jest jak z botem, który do sensu się nie odnosi, tylko stawia wciąż nowe pytania. Udowodnij w końcu, że coś rozumiesz, co się do Ciebie pisze. Bo ja z botami mam dość "dyskusji".

Stawiam pytania, które obnażają twoje kłamstwa oraz niekonsekwencje. To faktycznie może być frustrujące. Jakoś od tych pytań uciekać trzeba - tylko dlaczego w taki dziecinny sposób, który prezentujesz?

Stawiam pytania o to, co gdzie kto pisze, a praktycznie nie odnosisz się do ZNACZEŃ w dyskusji.
Mijamy się z tym, CO CHCEMY, aby było dyskusją.
Dyskusja dla Irbisola to: podyskutujmy w kwestii EWIDENCJI CO KTO PISAŁ. Wykazujmy oponentowi, jakie formalne uchybienia w kwestii, słów, przecinków, kropek czy innych pierdół mógł mieć.

Dyskusja dla Michała: Określajmy jak rozumiemy ZNACZENIA i wzajemne ODNIESIENIA POJĘĆ. Słowa są przy tym pewnym środkiem do celu, ale same nie są celem.

NIE BĘDĘ dyskutował z Tobą o ewidencji dyskusji. Nie będę co chwila linkował do tego, co pisałem, bo Ty sam nie możesz tego odnaleźć. Mnie to nudzi, a nudnej dyskusji NIE MAM OCHOTY prowadzić. Ta moja ochota jest wystarczającym powodem do tego, aby tak zadecydować. Taki jest mój wybór.
Jeśli Ty nie chcesz dyskutować o znaczeniach i ideach, bo czujesz satysfakcję, jak oponent się ugnie i zrealizuje jakieś Twoje kretyńskie zadanie do wykonania, to możesz sobie mieć taki cel. To Twój wybór. Będziesz jednak w końcu się pogodzić z tym, że z mojej strony nie znajdziesz odzewu dla tego swojego celu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 16:11, 29 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Dyskusja dla Irbisola to: podyskutujmy w kwestii EWIDENCJI CO KTO PISAŁ. Wykazujmy oponentowi, jakie formalne uchybienia w kwestii, słów, przecinków, kropek czy innych pierdół mógł mieć.
Dyskusja dla Michała: Określajmy jak rozumiemy ZNACZENIA i wzajemne ODNIESIENIA POJĘĆ. Słowa są przy tym pewnym środkiem do celu, ale same nie są celem.

Nie chodzi o to, co kto napisał, lecz co kto twierdzi i co ma na poparcie tego.
Ty boisz się nawet stwierdzić, co twierdzisz - przykładu, który rzekomo podałeś, nie podałeś. Ale twierdzisz, że gdzieś jest. Wymyślasz najdurniejsze wymówki, by go nie podać.
Przykładu, gdzie ktoś rozumie inaczej MK ze względu na protokół, też nie podałeś. Ale twierdzisz, że rozumie inaczej, bo innych znaczków używa.

To nie ma nic wspólnego z formalnymi uchybieniami, co w panice próbujesz tu wciskać. Po prostu mówię SPRAWDZAM i widzę, że świecisz jedynie gołą dupą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:51, 29 Sie 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Dyskusja dla Irbisola to: podyskutujmy w kwestii EWIDENCJI CO KTO PISAŁ. Wykazujmy oponentowi, jakie formalne uchybienia w kwestii, słów, przecinków, kropek czy innych pierdół mógł mieć.
Dyskusja dla Michała: Określajmy jak rozumiemy ZNACZENIA i wzajemne ODNIESIENIA POJĘĆ. Słowa są przy tym pewnym środkiem do celu, ale same nie są celem.

Nie chodzi o to, co kto napisał, lecz co kto twierdzi i co ma na poparcie tego.
Ty boisz się nawet stwierdzić, co twierdzisz - przykładu, który rzekomo podałeś, nie podałeś. Ale twierdzisz, że gdzieś jest. Wymyślasz najdurniejsze wymówki, by go nie podać.
Przykładu, gdzie ktoś rozumie inaczej MK ze względu na protokół, też nie podałeś. Ale twierdzisz, że rozumie inaczej, bo innych znaczków używa.

To nie ma nic wspólnego z formalnymi uchybieniami, co w panice próbujesz tu wciskać. Po prostu mówię SPRAWDZAM i widzę, że świecisz jedynie gołą dupą.


Cała ta Twoja strategia dyskusyjna, w której ewidencja dyskusji jest podstawowym celem ma jedną wadę - bezsensowność, NIECELOWOŚĆ.
To by się sprawdzało, gdybym ja aspirował do tego, że nie popełniam błędów w dyskusji. Wtedy Ty - wykazując mi te uchybienia, które (prawdziwe, czy przez Ciebie urojone - to akurat nie ma znaczenia) wystąpiły - mógłbyś mi ostatecznie COŚ W OGÓLE WYKAZAĆ, coś byś osiągnął.
Tymczasem...
nawet jeśli wykażesz mi w końcu tę czy inną niespójność w stawianiu sprawy, taki czy inny błąd w sformułowaniu, takie czy inne zapomnienie czegoś tam, przeoczenie itd.. to ja mogę na koniec PRZYZNAĆ CI RACJĘ!... :rotfl:
Bez bólu serca, bez najmniejszego problemu, przyznałbym Ci rację, jeślibym rzeczywiście stwierdził, iż mam ku temu powody. A potem POPRAWIŁBYM SIĘ, znowu ilustrując TREŚĆ IDEOWĄ, o której myślę. Zapewne tę samą treść, bo do treści Twoje zarzuty się nawet nie zbliżyły. Cały czas Twoja dyskusja jest o ewidencji co kto gdzie napisał (czy Ty, czy jak, czy ktokolwiek tam, na co bym się powołał), albo stawianiem zadań typu "to teraz mi wykaż, że czarne jest czarne, a białe jest białe". Ty ZE MNĄ nie dyskutujesz. Nie dyskutujesz ze mną w tym sensie, że ja dyskutuję o TREŚCI I ZNACZENIACH, słowa zaś, których używam są tylko narzędziami. Je mogę wymienić na inne. Mogę na 1000 sposobów, używając innego zasobu określeń, innych przykładów wyrazić treść, o której tu piszę. Treść dla Ciebie niedostępną, bo Ty chyba w ogóle o samej treści nie myślisz, skupiając się na kombinowaniu jaką upierdliwość mi tu rzucisz za pomocą kolejnego idiotycznego zadania do wykonania.
Mijamy się mój drogi.
Ja o czym innym dyskutuję, Ty o czym innym...

Na temat roli założeń w rozumowaniu w tej dyskusji w ogóle zdajesz się nie mieć zdania. :nie: Chyba nawet nie ułożyłeś sobie podstawowym pojęć, nie wiesz, czym są założenia, na czym polega rozumowanie...
Manie zdania w kwestii założeń do dyskusji w Twoim stylu nie jest Ci z resztą do niczego potrzebne. Dyskutowanie w stylu bota nie wymaga rozumienia samej sprawy, wszak wystarczy stawiać zadania, dopytywać o pierdoły, "nie rozumieć" kolejnej wypowiedzi i ogólnie dopominać się od oponenta jak najbardziej ścisłej ewidencji tego, co w dyskusji się pojawiło. A jakby nawet oponent jakimś cudem podołał temu zadaniu dostarczenia Ci tej postaci ewidencji dyskusji, jaką mu wyznaczyłeś, to co Ci szkodzi za chwilę zaostrzyć kryteria, czyli zażądać ewidencji bardziej drobiazgowej?... :rotfl:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 17:26, 29 Sie 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 17:26, 29 Sie 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Dyskusja dla Irbisola to: podyskutujmy w kwestii EWIDENCJI CO KTO PISAŁ. Wykazujmy oponentowi, jakie formalne uchybienia w kwestii, słów, przecinków, kropek czy innych pierdół mógł mieć.
Dyskusja dla Michała: Określajmy jak rozumiemy ZNACZENIA i wzajemne ODNIESIENIA POJĘĆ. Słowa są przy tym pewnym środkiem do celu, ale same nie są celem.

Nie chodzi o to, co kto napisał, lecz co kto twierdzi i co ma na poparcie tego.
Ty boisz się nawet stwierdzić, co twierdzisz - przykładu, który rzekomo podałeś, nie podałeś. Ale twierdzisz, że gdzieś jest. Wymyślasz najdurniejsze wymówki, by go nie podać.Przykładu, gdzie ktoś rozumie inaczej MK ze względu na protokół, też nie podałeś. Ale twierdzisz, że rozumie inaczej, bo innych znaczków używa.
To nie ma nic wspólnego z formalnymi uchybieniami, co w panice próbujesz tu wciskać. Po prostu mówię SPRAWDZAM i widzę, że świecisz jedynie gołą dupą.

Cała ta Twoja strategia dyskusyjna, w której ewidencja dyskusji jest podstawowym celem

Ewidencja dyskusji jest jedynie twoim durnym wymysłem. Napisałem wyżej, co jest celem (jakkolwiek niekoniecznie podstawowym).
Najlepsze jest to, że wymagam od ciebie dokładnie tego, co ty ode mnie - czyli podania uzasadnień - a ty już panikujesz i wymyślasz jakieś ewidencjonowanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin