Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rzeczywistość okiem fizyka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pią 12:41, 12 Mar 2021    Temat postu:

Linki przydatne do zapoznania się z postacią filozofa, który takie wrażenie (pozytywne) zrobił na fedorze:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie znałem wcześniej tych artykułów. Ciekawe omówienia osoby filozofa(?) i jego argumentacji. Warto przeczytać. Trzeba bardzo, bardzo tonąć, żeby chwytać się takich brzytew jak te, których chwyta się Sye Ten Bruggencate i jego fani. No i trzeba nie rozumieć błędności jego myślenia skoro się jest jego fanem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15219
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:42, 12 Mar 2021    Temat postu:

anbo napisał:
fedor napisał:
Semele napisał:
Też jesteś barkeleistą Fedorze?? :(


Lubię Berkeleya. Ale lubię też Hume'a i Poppera. Lubię wielu filozofów i myślicieli jednak jeśli chodzi o światopogląd to zdecydowanie największe wrażenie robi na mnie Sye ten Bruggencate:


:rotfl:

Z pewnością nie jest to filozof, który liczyłby się w świecie filozofów, jego nazwiska nie znajdziecie nawet w wikipedii, a to świadczy o tym, że nie jest zbyt znany.


Wikipedia istnieje od zaledwie 20 lat i jest redagowana głównie przez internautów. Nie wspominam już o tym, że Wikipedia to lewackie gówno i nie ma większego znaczenia to czy ktoś tam jest opisany, czy nie. Wiele osób nie zgadza się też żeby Wikipedia o nich pisała. W czasach gdy Hume i Popper pisali swe dzieła to też nikt o nich nie pisał w Wikipedii. Już dużo bardziej miarodajny jest YouTube i tam widać, że debaty z Bruggencate mają blisko po milion wyświetleń. W tych czasach rządzi YouTube i social media. Wielu młodych artystów woli nawet publikować na YouTube niż podpisywać kontrakty z wytwórniami płytowymi. Jak zwykle jesteś nie na czasie, anbuś

anbo napisał:
Można za to o nim poczytać na stronie rationalwiki i religionswiki. Wypowiadają się o nim bardzo niepochlebnie pisząc przy tym, dlaczego tak się wypowiadają. Przy okazji omawia się tam argumentację tegoż filozofa(?) przedstawiając zarzuty.


Rationalwiki to strona redagowana przez wojujących ateistów więc nic dziwnego, że nie piszą pochlebnie o Bruggencate. Niech ci co redagowali te teksty o Bruggencate staną do debaty z nim. Skończą jak Matt Hunt, który został po prostu zmieciony z powierzchni ziemi przez Bruggencate:

https://www.youtube.com/watch?v=xssYTZTxxXI&t=1129s

anbo napisał:
Linki przydatne do zapoznania się z postacią filozofa, który takie wrażenie (pozytywne) zrobił na fedorze:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie znałem wcześniej tych artykułów. Ciekawe omówienia osoby filozofa(?) i jego argumentacji. Warto przeczytać. Trzeba bardzo, bardzo tonąć, żeby chwytać się takich brzytew jak te, których chwyta się Sye Ten Bruggencate i jego fani. No i trzeba nie rozumieć błędności jego myślenia skoro się jest jego fanem.


To stań z nim do debaty lub umów się na webinar. Ale przecież ty sieroto nie umiesz nawet zdania po angielsku wypowiedzieć więc o czym my w ogóle mówimy. Jak pisałem wyżej, Rationalwiki to strona redagowana przez wojujących ateistów więc nic dziwnego, że nie piszą pochlebnie o Bruggencate. Niech ci co redagowali te teksty o Bruggencate staną do debaty z nim. Skończą jak Matt Hunt, który został po prostu zmieciony z powierzchni ziemi:

https://www.youtube.com/watch?v=xssYTZTxxXI&t=1129s

Matt Dillahunty też został zaorany przez Bruggencate aż do litej skały i pod koniec debaty już nawet z nim nie rozmawiał i zwracał się tylko do publiki:

https://www.youtube.com/watch?v=OL8LREmbDi0&t=32s


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 12:53, 12 Mar 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pią 14:43, 12 Mar 2021    Temat postu:

Wskazane przeze mnie strony zawierają nie tylko opinie ale i informacje, w tym argumentacje i kontrargumentacje oraz metody stosowane przez omawianego apologetę. Jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z tymi tekstami, naprawdę warto.

Jeszcze coś dopiszę. Niegrzeczność (delikatnie mówiąc) fedora może wynikać z zapatrzenia się na swojego idola. Najwyraźniej tak się nim zachwycił, że przejął nie tylko argumenty ale i sposób argumentowania, w tym stosowanie erystyki (od czasu do czasu to demaskuję, ale jest tego tyle, że musiałbym ciągle o tym pisać, widać to w zasadzie w każdym jego poście, coś pokażesz i już masz do pokazania coś następnego w poście, którym odpowiedział na twój) i bycie niegrzecznym (delikatnie mówiąc). Nie sądzę, żeby to było skuteczne. Zachwyty niektórych osób i powielanie takiej strategii może być mylące.


Ostatnio zmieniony przez anbo dnia Pią 14:52, 12 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15219
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:48, 12 Mar 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Wskazane przeze mnie strony zawierają nie tylko opinie ale i informacje, w tym argumentacje i kontrargumentacje oraz metody stosowane przez omawianego apologetę. Jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z tymi tekstami, naprawdę warto.


Nie ma tam nic poza chochołami, które Bruggencate i inni presupozycjoniści demaskowali i obalali już setki razy, nie tylko w debatach ale i na wielu stronach. Oczywiście dalszej polemiki z tym już nie znajdziemy na badziewnej Rationalwiki. Tam są tylko wciąż te same Strawmany i prymitywne ataki personalne. Nic więcej

anbo napisał:
Jeszcze coś dopiszę. Niegrzeczność (delikatnie mówiąc) fedora może wynikać z zapatrzenia się na swojego idola. Najwyraźniej tak się nim zachwycił, że przejął nie tylko argumenty ale i sposób argumentowania, w tym stosowanie erystyki (od czasu do czasu to demaskuję, ale jest tego tyle, że musiałbym ciągle o tym pisać, widać to w zasadzie w każdym jego poście, coś pokażesz i już masz do pokazania coś następnego w poście, którym odpowiedział na twój) i bycie niegrzecznym (delikatnie mówiąc). Nie sądzę, żeby to było skuteczne. Zachwyty niektórych osób i powielanie takiej strategii może być mylące


Już tylko kwękasz


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 15:05, 12 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pią 15:15, 12 Mar 2021    Temat postu:

fedor napisał:

Już tylko kwękasz

"Kwękam" nad tym, co się z tobą stało. Ja po prostu pamiętam cię z czasów pl.soc religia i pamiętam twoje starsze wpisy na Śfini - wtedy tych wszystkich chwytów erystycznych nie stosowałeś i byłeś kulturalny (w każdym razie nie odstawałeś), dyskutowałeś merytorycznie i bez niepotrzebnego chamstwa i erystyki. Zastanawiałem się skąd ta zmiana i chyba znam odpowiedź. Dobrze się stało - i to z wielu powodów - że napisałeś o tym filozofie(?), który zrobił na tobie takie wrażenie. Może kiedyś zrozumiesz zarówno błędność argumentu twojego idola jak i strategii, jaką przyjąłeś. Ale głowy bym za to nie dał ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15219
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:20, 12 Mar 2021    Temat postu:

anbo napisał:
fedor napisał:

Już tylko kwękasz

"Kwękam" nad tym, co się z tobą stało. Ja po prostu pamiętam cię z czasów pl.soc religia i pamiętam twoje starsze wpisy na Śfini - wtedy tych wszystkich chwytów erystycznych nie stosowałeś i byłeś kulturalny (w każdym razie nie odstawałeś), dyskutowałeś merytorycznie i bez niepotrzebnego chamstwa i erystyki. Zastanawiałem się skąd ta zmiana i chyba znam odpowiedź. Dobrze się stało - i to z wielu powodów - że napisałeś o tym filozofie(?), który zrobił na tobie takie wrażenie. Może kiedyś zrozumiesz zarówno błędność argumentu twojego idola jak i strategii, jaką przyjąłeś. Ale głowy bym za to nie dał ;)


Kwękasz. Znowu. "Błędność argumentu"? Przecież błąd jest korelatem prawdy a ty nie jesteś w stanie nawet określić skąd wiesz cokolwiek o jakiejkolwiek "prawdzie". Puste słowa, puste slogany, nic więcej nie masz, anbuś. 20 lat temu na pl.soc.religia działało to jeszcze ale teraz już nie działa. Wszyscy się rozwinęli od tamtej pory ale nie ty. Jesteś cały czas na poziomie pl.soc.religia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:38, 12 Mar 2021    Temat postu:

.....

Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pią 21:54, 12 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:50, 12 Mar 2021    Temat postu:

Dzisiaj rzuciło mi się w oczy, bardzo "w temacie".[link widoczny dla zalogowanych]
Pokazuje jak bardzo fizycy są dalecy od uznawania praw fizyki za jedynie słuszne, czy absolutnie poprawne. Zmodyfikowana wersja praw fizyki newtona?...
- a czemużby nie?... :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pią 20:04, 12 Mar 2021    Temat postu:

lucek napisał:

idiota, który na moje stwierdzenie że jedynie jedno pojęcie zamienia innym, a brzytwa ockhama nie na zastępowaniu polega ... odpowiada mi idiota:
że, brzytwa ockhama nie na zastępowaniu polega
/....



i o czym z tłumokiem dyskutować, który merytorycznie na nic nie odpowiedział, a odniusł się do moich błędów i sposobu pisania, chcąc mnie poniżyć

ja zakłamany nie jestem :) tępego debila nazwę zawsze po imieniu, a nie będę się bawił w lewacką poprawność .... dla idioty dobra zresztą, może kiedyś jednak zacznie samodzielnie myśleć :wink:


Z powodu pogrubionych przeze mnie wyrażeń o wpisie powiadomiłem Śfinię Naczelną.
Przez takich dyskutantów Śfinia schodzi na psy. Przykro na to patrzeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:11, 12 Mar 2021    Temat postu:

....

Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pią 21:49, 12 Mar 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
midi
Mediator



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Blokowisko z lat 80tych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:39, 12 Mar 2021    Temat postu:

lucek napisał:
spierdalaj lewacki gnoju, sam zacząłeś od niemerytorycznych wycieczek .... to się idź się teraz pierdolnij donosik :wink:


będziesz błyszczał na tle Dyszyńskiego inteligencją :) przygłupie

Ten nieregulaminowy post, jak i, w części, poprzedni post, powinien zostać poddany edycji przez autora, aby zachować zgodność z zasadami na tym forum. W przypadku braku reakcji ze strony lucka, zostaną zastosowane kroki administracyjne przewidziane regulaminem forum sfinia.

midi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8336
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:53, 12 Mar 2021    Temat postu:

pewnie, regulamin to regulamin jak mówi ewangelia "nie rzucaj we wieprza perłami" czy jakoś tak :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5540
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:23, 12 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Dzisiaj rzuciło mi się w oczy, bardzo "w temacie".[link widoczny dla zalogowanych]
Pokazuje jak bardzo fizycy są dalecy od uznawania praw fizyki za jedynie słuszne, czy absolutnie poprawne. Zmodyfikowana wersja praw fizyki newtona?...
- a czemużby nie?... :rotfl:


Pierwszy raz o MOND słyszałeś? Wiesz tak w ogóle co to jest Teoria Wszystkiego i dlaczego jej nie ma w fizyce?
A tak poza tym Michale to jak Ci się wydaje, więcej jest wierzących fizyków czy niewierzących, i czy fizyka ma z tym coś wspólnego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5500
Przeczytał: 48 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:50, 12 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Co do odbijania się, to tak z grubsza jest, że nie tyle odbija się jakaś "twarda materia", tylko pole elektromagnetyczne odbijanego odbija się od pola elektromagnetycznego odbijającego. Elektrony i jądra są tylko tymi źródłami pola, węzłami z których pole się wydostaje, ale same się nie stykają ze sobą bezpośrednio podczas odbicia.


ale same się nie stykają ze sobą bezpośrednio podczas odbicia.

:o niesamowite

Czyli my niczego tak naprawdę nigdy nie dotykamy.

Dla laika, to całe pole elektromagnetyczne wydaje się być czymś dodatkowym, mało znaczącym dodatkiem do materii posiadającej masę. A tu się okazuje, że jest odwrotnie :o

Ale jak elektron może mieć masę, skoro nie ma rozmiaru? O_O Ja nigdy nie zrozumiem fizyki.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pią 22:52, 12 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5500
Przeczytał: 48 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:51, 12 Mar 2021    Temat postu:

Netlis napisał:
Bo może myślisz, że elektron to jakaś substancja, jakiś minibyt, minipiłeczka latająca w przestrzeni, miniciałko.

Faktycznie, nazwa "cząsteczka" jest tutaj myląca, więc może się tak wydawać.


Dokładnie tak myślałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5500
Przeczytał: 48 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:55, 12 Mar 2021    Temat postu:

blackSun napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
siatka jest ciągła -_-

W jakim sensie jest ciągła?
I czym się różni od sieci krystaliczej?


Chodziło mi o skalę makro. W skali makro (nie na poziomie atomowym) siatka jest ciągła.
Myślałem, że Twój przykład dotyczył skali makro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:48, 12 Mar 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Dzisiaj rzuciło mi się w oczy, bardzo "w temacie".[link widoczny dla zalogowanych]
Pokazuje jak bardzo fizycy są dalecy od uznawania praw fizyki za jedynie słuszne, czy absolutnie poprawne. Zmodyfikowana wersja praw fizyki newtona?...
- a czemużby nie?... :rotfl:


Pierwszy raz o MOND słyszałeś? Wiesz tak w ogóle co to jest Teoria Wszystkiego i dlaczego jej nie ma w fizyce?
A tak poza tym Michale to jak Ci się wydaje, więcej jest wierzących fizyków czy niewierzących, i czy fizyka ma z tym coś wspólnego?

Co do statystyki wiary u fizyków, to nie mam danych i chyba nie chcę mieć zdania w tej sprawie. Jest, jak jest. Na sfinii oprócz wuja, Ok i mnie pisywał na pewno jeszcze jeden fizyk. On chyba był ateistą. A tak w ogóle?...
Na pewno ateistą był Hawking, bo nieraz to deklarował, Dragan, który pisał ostatnio o fizyce kwantowej, tez jest raczej ateistą, choć nie jestem pewien w 100%, bo z tego, co wyczytałem raczej występuje przeciwko dogmatyzmowi w wierze, niż konkretnie wierze w ogóle.
O tej zmodyfikowanej wersji praw Newtona wcześniej nie słyszałem. Może powinienem...

Dlaczego teorii wszystkiego nie ma w fizyce?
Wedle tego co gdzieś czytałem, to musiałaby ona być bardzo skomplikowana. Ja jednak sądzę, że sama zasada leżąca u podstaw TW (albo po angielsku TOE) jednak musi być prosta. Tyle, że nie można jej konstruować jako coś w czasie i przestrzeni, tylko właśnie jako konstrukt, który czas, przestrzeń i byty w niej zawarte dopiero wyłania z chaosu i nieokreśloności. Tylko od czego wyjść, aby taką teorię skonstruować?...
- chyba od jakichś zmiennych czysto abstrakcyjnych, takich które same czasem ani przestrzenią nie są.
Tu się ujawnia ten fundamentalny konflikt między teorią względności a mechaniką kwantową. Choć obie operują na zmiennych zespolonych, to co innego przez nie wyrażają - raz bliżej nieokreślone (czym właściwie są?) wartości funkcji falowej albo operatorów (w QM), a za chwilę jako opis czasoprzestrzeni (w OTW). OTW niejako czas i przestrzeń konstruuje (z materii), zaś QM uznaje ją za arenę tego, co reprezentuje materię i pola. Gdyby do tensora energii - pędu jakoś "zassać" dane z QM (jako źródło materialności), to za chwilę pojawiłby się konflikt, że czas i przestrzeń trzeba byłoby konstruować na nowo. Czyli trzeba by zaprzeczyć temu czasowi i przestrzeni, jakie znamy QM. Chyba żeby uznać czas i przestrzeń z QM za lokalną wersję, a OTW "zapędzić" do konstrukcji czasoprzestrzeni w skali makro.
Ale tu jest tak wiele wątków...
Kierunków w których można by poszukiwać TW wymyśliłem w swoim czasie przynajmniej kilka. W jednym z nich (może dwóch) tylko bardziej się posuwam myślowo. Tamte pewnie byłyby bardziej po myśli teoretyków, a te są bardziej moje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Sob 9:04, 13 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Co do statystyki wiary u fizyków, to nie mam danych i chyba nie chcę mieć zdania w tej sprawie. Jest, jak jest.

Nie chcieć mieć zdania to to samo co nie chcieć wiedzieć?
Dane nieco stare ale pewnie niewiele tu się zmieniło. W jakiejś dyskusji z towarzyski.pelikan i fedorem podawałem nowsze, jesli czas i chęci pozwolą to je odszukam i podam.
Wśród członków amerykańskiej National Academy of Sciences, zrzeszającej najwybitniejszych naukowców amerykańskich, wierzący w Boga stanowią tylko kilka procent. Wyniki badań opublikowano w „Nature” w 1998 r. (vol. 394, No 6691). Podaję dane dotyczące wiary w Boga osobowego.
Za [link widoczny dla zalogowanych]

"Wierzący w Boga – 7.0 %

Niewierzący w Boga 72.2 %

Nie mający pewności lub agnostycy – 20.8 % (Doubt or agnosticism)
Wyniki te dotyczą członków amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk (National Academy of Sciences) z dziedziny nauk przyrodniczych i matematycznych. Dodajmy, że wśród biologów wierzy w Boga 5.5 %, wśród fizyków i astronomów 7.5 %. Akademia liczy około 2000 członków, ok. 200 nagrodzonych Noblem."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15219
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:46, 13 Mar 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Co do statystyki wiary u fizyków, to nie mam danych i chyba nie chcę mieć zdania w tej sprawie. Jest, jak jest.

Nie chcieć mieć zdania to to samo co nie chcieć wiedzieć?
Dane nieco stare ale pewnie niewiele tu się zmieniło. W jakiejś dyskusji z towarzyski.pelikan i fedorem podawałem nowsze, jesli czas i chęci pozwolą to je odszukam i podam.
Wśród członków amerykańskiej National Academy of Sciences, zrzeszającej najwybitniejszych naukowców amerykańskich, wierzący w Boga stanowią tylko kilka procent. Wyniki badań opublikowano w „Nature” w 1998 r. (vol. 394, No 6691). Podaję dane dotyczące wiary w Boga osobowego.
Za [link widoczny dla zalogowanych]

"Wierzący w Boga – 7.0 %

Niewierzący w Boga 72.2 %

Nie mający pewności lub agnostycy – 20.8 % (Doubt or agnosticism)
Wyniki te dotyczą członków amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk (National Academy of Sciences) z dziedziny nauk przyrodniczych i matematycznych. Dodajmy, że wśród biologów wierzy w Boga 5.5 %, wśród fizyków i astronomów 7.5 %. Akademia liczy około 2000 członków, ok. 200 nagrodzonych Noblem."


Sondażyk sprzed 23 lat i do tego tendencyjny oraz niereprezentatywny (oparty na zbyt małej próbce statystycznej). A nie mówiłem, że anbuś zatrzymał się w rozwoju na wiadomościach sprzed 20 lat czyli wtedy gdy zaczynał na pl.soc.religia

twój sondażyk to jest typowy tendencyjny gniot bo nie podaje żadnego kryterium przy pomocy którego określono jak wybrano tych "najwybitniejszych naukowców amerykańskich". Twierdzenie, że leading scientists są zgromadzeni akurat w National Academy of Sciences, gdzie przeprowadzono ten sondaż, jest co najmniej dziwaczne gdyż jest to po prostu jedno z wielu stowarzyszeń naukowych nonprofit w USA. Fakt, że prestiżowe, ale przecież takich stowarzyszeń w USA jest multum

[link widoczny dla zalogowanych]

twój sondażyk można więc spokojnie spuścić do kibla jako tendencyjny i niereprezentatywny (a przynajmniej nikt nie dowiódł dlaczego ten akurat ma być reprezentatywny) i należy spojrzeć na sprawę całościowo, bez dzielenia na jakieś "kasty wybrańców", i wtedy widać tu już coś zupełnie innego, a mianowicie, że w USA wśród naukowców, którzy jako nacja uchodzą za najwybitniejszych na świecie, jest mniej więcej pół na pół jeśli chodzi o wiarę w nadnaturalną siłę sprawczą

"According to the poll, just over half of scientists (51%) believe in some form of deity or higher power"

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu cały sondaż, obejmujący szeroko ich inne poglądy

[link widoczny dla zalogowanych]

I już wszystko wygląda inaczej

Przyznają to nawet sami ateiści - patrz choćby książka znanego profesora biologii Lewisa Wolperta pt. Nienaturalna natura nauki. Dlaczego nauka jest pozbawiona zdrowego rozsądku? (Gdańsk 1996), który pisze, że „Wielu naukowców, a dokładniej około 50 procent, to ludzie wierzący” (s. 166)

Tak więc pół na pół nie rozstrzyga absolutnie o niczym

I coś na deser dla takich naiwnych scjentystów jak anbuś: Okazało się, że w zasadzie nie istnieje żadna dodatnia korelacja pomiędzy badaniami naukowymi i ateizmem. Po prostu mitem jest, że to nauka przyczynia się do ateizmu. Poniżej zamieszczam link do ciekawego studium opartego na ankiecie przeprowadzonej wśród 50 elitarnych naukowców anglosaskich. Zapytani o naukowe wsparcie dla swego ateizmu w swych odpowiedziach nie potwierdzają tego wsparcia i nie wychodzą poza banały na poziomie przedszkolnym, opisując powody swej niewiary:

https://youtu.be/HHv__O8wvZI

Jeśli komuś nie chce się oglądać filmiku to może sobie przeczytać streszczenie przeprowadzonego badania tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapodane za [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 9:57, 13 Mar 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Sob 10:16, 13 Mar 2021    Temat postu:

Oto link do dyskusji, w której pojawił się temat sondaży (głównie dotyczących popracia/braku poparcia dla krecjonizmu wśród naukowców ale nie tylko):
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/czy-malpa-moze-zostac-chrzescijaninem,15049-125.html
Fedor zawsze kwestionuje sondaże dla niego niewygodne, podobnie jak opinie autorytetów w różnych dziedzinach. Każde badania można kwestionować, we wskazanej dyskusji też jest o tym mowa, w tym o zasadności kwestionowania przykładowego badania osoby religijnej.

Jeszcze kilka uwag. Trzeba odróżnić dane dotyczące ogólnie naukowców od danych dotyczących wybitnych naukowców (kryterium to np. nagroda Nobla albo jakieś inne, fedor oczywiście będzie kwestionowal te, które mu nie będą pasowały). Generalnie korelacja między wykształceniem a wiarą jest widoczna nawet w Polsce chociaż u nas zdaje się poniżej 20% naukowców to ludzie niewierzący. Osobiście uważam, ze wiara/niewiara nie jest zależna wyłącznie od wykształcenia, nie jest nawet decydujaca. To wypadkowa różnych czynników, a najważniejsze to wychowanie i predyspozycje psychiczne itp., itd.


Ostatnio zmieniony przez anbo dnia Sob 10:22, 13 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:27, 13 Mar 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Za [link widoczny dla zalogowanych]

"Wierzący w Boga – 7.0 %

Niewierzący w Boga 72.2 %

Nie mający pewności lub agnostycy – 20.8 % (Doubt or agnosticism)
Wyniki te dotyczą członków amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk (National Academy of Sciences) z dziedziny nauk przyrodniczych i matematycznych. Dodajmy, że wśród biologów wierzy w Boga 5.5 %, wśród fizyków i astronomów 7.5 %. Akademia liczy około 2000 członków, ok. 200 nagrodzonych Noblem."

Wydaje się że w środowiskach naukowych jest swego rodzaju nacisku na ateizm.
Wiele dokłada się do tego sytuacjach ogólna w świecie. Przykładowo terroryzm i fanatyzm islamski, choć jakby dobrze się przyjrzeć dotyczy ograniczonej grupy ludzi, robi złą opinię religii w ogólności. Jeśli dodamy do tego co niektóre bardzo egzotyczne religie, od których roi się światopoglądowa scena w USA, to nie dziwię się tamtejszym naukowcom, że gdy mają wybierać spomiędzy wielu bardzo dziwnych wyznań, zostają na pozycji, gdzie wierzyć nie trzeba w nic w tej kwestii.
Fedor powołał się na inne badania, które rzucają odrębne światło na sprawę.

Ale nawet jeśliby przyjąć wersję fedora, to zawsze można by argumentować, że jednak opcja teistyczna jest na gorszej pozycji, bo mamy "co najwyżej" 50% wierzących w środowisku naukowym. Na ile to jednak oznacza, iż konkretny Michał, anbo, czy fedor mieliby wierzyć, albo i nie wierzyć?...
- Moją odpowiedzią na to jest: każdy odpowiada za siebie. Nie zamierzam wzorować się na żadnej grupie, czy na żadnym pojedynczym naukowcu. Mógłbym wybrać sobie oczywiście za wzorzec któregoś, tego który mi się wyda najbardziej wiarygodnym i stąd wnioskować o wsparciu dla mojej opcji światopoglądowej. Wybierając ateistę Hawkinga, bądź teistę Godla dostanę bardzo różniące się sugestie na temat wiary religijnej.
Sam zatem z tych badań wyciągam dla siebie wniosek, iż na pewno w środowisku naukowym jest dystans do religii w ogóle. W moim przekonaniu wynika on z czegoś, nad czym ja sam w religiach boleję - nad tym, że większość religii funkcjonuje raczej w trybie agitacji niż w trybie dyskusji nad przedmiotem ich wiary. To zniechęca naukowców, którzy z zasady funkcjonują w reżimie myślowym "wszystko można podważać, można stawiać pytania, bo to z tej pytań rodzi się lepsze rozumienie". Naukowiec, na co dzień funkcjonujący w trybie rozważania wątpliwości nie zaakceptuje zbyt arbitralnego, dogmatycznego ujęcia światopoglądowego. Stąd arbitralne nieraz w bardzo wysokim stopniu religie nie przemawiają do świata naukowego. Uważam zatem, że nie tyle chodzi tu o treść religii, co o sposób w jaki tę treść się przedstawia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Sob 10:40, 13 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Wiele dokłada się do tego sytuacjach ogólna w świecie. Przykładowo terroryzm i fanatyzm islamski, choć jakby dobrze się przyjrzeć dotyczy ograniczonej grupy ludzi, robi złą opinię religii w ogólności.

Nie trzeba szukać tak daleko jak M.D. Wystarczy popatrzeć na Europę czy nawet Polskę. Wprawdzie rzecz dotyczy nie tyle odchodzenia od religii, co od Kościoła, ale to zły przykład wierzących (tu samych kapłanów) bywa powodem utraty zaufania do religii/Kościoła, a nie jakieś argumenty merytoryczne. Niewątpliwie wiara/niewiara zależy nie tylko (a może nawet nie przede wszystkim) od czynników nazwijmy to merytorycznych, w tym od wykształcenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15219
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:57, 13 Mar 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Oto link do dyskusji, w której pojawił się temat sondaży (głównie dotyczących popracia/braku poparcia dla krecjonizmu wśród naukowców ale nie tylko):
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/czy-malpa-moze-zostac-chrzescijaninem,15049-125.html
Fedor zawsze kwestionuje sondaże dla niego niewygodne, podobnie jak opinie autorytetów w różnych dziedzinach. Każde badania można kwestionować, we wskazanej dyskusji też jest o tym mowa, w tym o zasadności kwestionowania przykładowego badania osoby religijnej


Twój sondaż nie jest dla mnie "niewygodny" bo jest po prostu tendencyjny i niereprezentatywny. To dla ciebie jest on teraz niewygodny w związku z tym na co wskazałem. Robienie badań w małej grupie po prostu z góry dyskwalifikuje taki sondaż. I nic ci tu nie da "nagroda Nobla", która też o niczym nie rozstrzyga, zwłaszcza w tak małej grupie

anbo napisał:
Jeszcze kilka uwag. Trzeba odróżnić dane dotyczące ogólnie naukowców od danych dotyczących wybitnych naukowców (kryterium to np. nagroda Nobla albo jakieś inne, fedor oczywiście będzie kwestionowal te, które mu nie będą pasowały).


Nagroda Nobla nie jest żadnym kryterium wybitności. Dostawali ją nawet naukowi oszuści, tacy jak A. Millikan (por. Jean Pierre Lentin, Myślę więc się mylę. Błędy i pomyłki w nauce od Pitagorasa do dziś, Warszawa 1996, s. 153). Nie wspominając już o tym, że nagroda Nobla dawno temu zdewaluowała się i upolityczniła. Widać to ostatnio choćby po tym, że nawet Greta Thunberg została mianowana do nagrody Nobla w kwestiach skomplikowanych zagadnień klimatycznych, o których nie ma zielonego pojęcia jako nastolatka, która słyszała jedynie o obiegowych stereotypach medialnych. Argument "z Nobla" jest marny, anbuś. Nie jesteś w stanie przedstawić żadnych miarodajnych kryteriów "wybitnego naukowca". Dlatego jedyne co można zrobić to podać sondaż jak najbardziej reprezentatywny, oparty na jak największej próbie dyplomowanych naukowców, bez dzielenia na "wybitnych", których tak naprawdę nikt nie jest w stanie wskazać przy pomocy jakiegoś jednego obiektywnego kryterium. I gdy się taki jak najbardziej reprezentatywny sondaż zrobi, to wtedy widać, że połowa naukowców w Boga wierzy, a druga połowa nie, czyli jest remis i takie sondaże o niczym nie rozstrzygają. I nie wiesz co z tym zrobić więc odwołujesz się tylko to tendencyjnych sondaży opartych na wybiórczych próbkach

anbo napisał:
Generalnie korelacja między wykształceniem a wiarą jest widoczna nawet w Polsce chociaż u nas zdaje się poniżej 20% naukowców to ludzie niewierzący. Osobiście uważam, ze wiara/niewiara nie jest zależna wyłącznie od wykształcenia, nie jest nawet decydujaca. To wypadkowa różnych czynników, a najważniejsze to wychowanie i predyspozycje psychiczne itp., itd.


Nie masz ani jednego dowodu na ścisłą korelację między ateizmem i wykształceniem i taka korelacja została wręcz obalona w tym badaniu:

[link widoczny dla zalogowanych]

https://youtu.be/HHv__O8wvZI

Skoro wedle najbardziej reprezentatywnych sondaży równo połowa naukowców w Boga wierzy, to twoje argumentowanie "z wyszktałcenia" w kwestiach wiary w Boga jest zwykłą manipulacją. Ale to nic nowego bo nic innego w sumie na forach nie robisz

Michał Dyszyński napisał:
Ale nawet jeśliby przyjąć wersję fedora, to zawsze można by argumentować, że jednak opcja teistyczna jest na gorszej pozycji, bo mamy "co najwyżej" 50% wierzących w środowisku naukowym


Przecież można to odwrócić i powiedzieć, że opcja ateistyczna jest na gorszej pozycji bo mamy "co najwyżej" 50% ateistów w środowisku naukowym. Skoro nauka niby wyklucza wiarę w Boga to dlaczego aż połowa naukowców w Boga wierzy? Szklanka jest równo w połowie pełna i nic konkretnego się z tych liczb nie wyciągnie

Najbardziej miarodajna ocena tej sytuacji jest taka, że skoro mamy pół na pół to nauka nie ma nic do rzeczy w kwestii wiary w Boga. W bardzo złym świetle stawia to scjentystycznych manipulantów pokroju anbusia oraz tych, którzy robią jakieś tendencyjne sondaże w tej kwestii, próbujące rozmyć wspomnianą równowagę


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 11:31, 13 Mar 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Sob 11:08, 13 Mar 2021    Temat postu:

Dowodem na korelacje wykształcenia z wiarą religijną są statystyki, to jest oczywiste. Wystarczy porównać statystyki nie biorące pod uwagę wykształcenia i te biorące ten czynnik pod uwagę. Niezależnie od tego, które statystyki dotyczące naukowców weźmiemy pod uwagę (wskazane przeze mnie czy przez fedora) zauważymy dużą różnicę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15219
Przeczytał: 154 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:23, 13 Mar 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Dowodem na korelacje wykształcenia z wiarą religijną są statystyki, to jest oczywiste.


Oczywiste to są jak na razie tylko twoje scjentystyczne próby manipulowania statystyką. Rzekoma korelacja między wykształceniem naukowym i ateizmem została dogłębnie zbadana i okazało się, że nie ma takiej korelacji:

[link widoczny dla zalogowanych]

https://youtu.be/HHv__O8wvZI

anbo napisał:
Wystarczy porównać statystyki nie biorące pod uwagę wykształcenia i te biorące ten czynnik pod uwagę. Niezależnie od tego, które statystyki dotyczące naukowców weźmiemy pod uwagę (wskazane przeze mnie czy przez fedora) zauważymy dużą różnicę.


Zmieniłeś temat bo nie wypaliła twoja próba zamanipulowania tematem. Wśród dyplomowanych naukowców jest pół na pół jeśli chodzi o wiarę w Boga więc nauka kompletnie o niczym nie rozstrzyga w kwestii tego zagadnienia skoro jest remis. A reszta jest nieistotna


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 11:26, 13 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin