Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiedza jako wątpliwy fundament światopoglądu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 66, 67, 68  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:56, 14 Gru 2022    Temat postu:

Bardziej jestem skłonna oceniać wiarę w kontekście czynów.

Wierz w co chcesz a rób co dobre
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:03, 14 Gru 2022    Temat postu:

Autocenzura

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 23:09, 14 Gru 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:07, 14 Gru 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Założenia o charakterze AKSJOMATU nie miewają podstaw innych niż czysto spekulacyjne. Pisząc "mocne założenie" mam na myśli założenie, na którym uzasadnienie opiera się w sposób krytyczny i które ma charakter aksjomatu - nie podlega żadnej weryfikacji poza sprawdzeniem z "tak mi się właśnie zachciało założyć".
Irbisol napisał:
Lepiej zatem takich założeń jak odnośnie chodnika nie czynić, ponieważ ich uzasadnienie jest czysto spekulacyjne, nieweryfikowalne oraz wręcz chciejskie?
wuj napisał:
Przeciwnie: powtarzam w kółko, że są one NIEZBĘDNE.
Irbisol napisał:
Napisałeś jednakże, że jedyna weryfikacja to sprawdzenie z "tak mi się właśnie chciało założyć".

Nie. Napisałem, że to jest jedyna weryfikacja FUNDAMENTALNYCH ZAŁOŻEŃ - aksjomatów. Jeśli w miarę uporządkowałeś swoją wizję świata wokół w miarę spójnej aksjomatyki, to masz do swojej dyspozycji całą gamę środków weryfikacyjnych. Między innymi możesz spytać sąsiada, czy chodnik się ostatnio nie zapadał.

wuj napisał:
1. Naszkicuj i uzasadnij irbisolium - strukturę spinającą twoje poglądy w jedną spójną całość.

ALBO

2. Uzasadnij swoją reakcję na zjawisko śmierci.
Irbisol napisał:
Wymyślasz jakiś swój byt ibisolium, mającym być zapewne podobną protezą jak twój Bóg, po czym wymagasz, bym ten wymysł opisał.

Są tylko dwie możliwości:

1. czyjeś poglądy są uporządkowane, mają one strukturę spinającą je w jedną (w miarę) spójną całość (to NIE wyklucza elementów niewiedzy ani braku zdania);
2. czyjeś poglądy są nieuporządkowane, brak im jakiejkolwiek struktury spinającej je choćby trochę spójną całość (poglądy są niespójną sieczką).

Powiedz więc jawnie i wprost: jesteś racjonalnym myślicielem, który ma w głowie porządek? Czy raczej jesteś irracjonalnym chaotykiem, dla którego co krok to dogmat?

Jeśli to pierwsze - a tego oczekuję - to nazwałem ten porządek słowem irbisolium, żeby nie musieć bez przerwy wklepywać rozpraszającego uwagę opisu na pół strony. W tym przypadku proszę opisz irbisolium i uzasadnij je. A jeśli to drugie (mam nadzieję, że nie), to proszę napisz to jasno,wprost i bez ogródek. Będziemy wtedy wiedzieli, że racjonalna rozmowa z tobą mija się z celem i będziemy to brali pod uwagę, odnosząc się wyłącznie do twoich chwilowych emocji i odruchów. Zdecyduj się proszę, to zaoszczędzi nam wszystkim czas na wstukiwanie niepotrzebnych literek.


Nb, skoro "nie wiesz", to dlaczego nie chcesz wprost potwierdzić, że twoja reakcja na zjawisko śmierci to: "Nie wiem, więc wolę o tym nie myśleć bo co mi po tym"?

CZy twoja reakcja na zjawisko śmierci to: "Nie wiem, więc wolę o tym nie myśleć bo co mi po tym"?




Semele napisał:
Nie odbieram Twoich postów wuju jako uporzadkowania wiedzy czy wiary.

One jednak są takim uporządkowywaniem. Oczywiście, zanim zacznie się robić porządek, trzeba się zorientować, jaki jest materiał do porządkowania. I także temu są moje posty poświęcone. W przypadku tego wątku jest to jeszcze bardziej podstawowe: mowa jest o samej potrzebie jakiegoś porządkowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:19, 14 Gru 2022    Temat postu:

Autocenzura

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 21:05, 14 Gru 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14161
Przeczytał: 22 tematy


PostWysłany: Czw 10:44, 15 Gru 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Założenia o charakterze AKSJOMATU nie miewają podstaw innych niż czysto spekulacyjne. Pisząc "mocne założenie" mam na myśli założenie, na którym uzasadnienie opiera się w sposób krytyczny i które ma charakter aksjomatu - nie podlega żadnej weryfikacji poza sprawdzeniem z "tak mi się właśnie zachciało założyć".
(...)
Napisałem, że to jest jedyna weryfikacja FUNDAMENTALNYCH ZAŁOŻEŃ - aksjomatów. Jeśli w miarę uporządkowałeś swoją wizję świata(...)

Żeby sobie utrudnić - niech będzie, że nie uporządkowałem sobie.
Wtedy wg ciebie JEDYNA weryfikacja tezy "chodnik się nie powinien zapaść" to chciejstwo takie a nie innego założenia?

Nie odpowiadam teraz na pytania o jakieś irbisolia, bo być może się okaże, że w ogóle nie są one potrzebne. Pomijając fakt, że nie bardzo wiem, co tu sobie wymyśliłeś i jak w ogóle miałbym na to odpowiedzieć.
Nie chcę wprowadzać eteru tam, gdzie da się zorganizować wszystko bez niego.

Spokojnie przeróbmy przykład z chodnikiem (dojdzie niedługo też trochę inny - o scenariuszu negatywnym, ale tym samym mechanizmie) i sprawdźmy, o ile ten przykład bezmyślności jest gorszy od wiary w COŚ. Wg ciebie - jest gorszy.

wuj napisał:
Nb, skoro "nie wiesz", to dlaczego nie chcesz wprost potwierdzić, że twoja reakcja na zjawisko śmierci to: "Nie wiem, więc wolę o tym nie myśleć bo co mi po tym"?

Bo to nie jest moja reakcja. Różnica polega na tym, że mogę sobie o tym myśleć. Snuć spekulacje, rozważania, scenariusze, hipotezy.
Ale ty byś chciał, żebym którąś z nich obstawił - a tego właśnie nie mam zamiaru robić, co krótkim zdanie uzasadniłem wcześniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:01, 16 Gru 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Są tylko dwie możliwości:

1. czyjeś poglądy są uporządkowane, mają one strukturę spinającą je w jedną (w miarę) spójną całość (to NIE wyklucza elementów niewiedzy ani braku zdania);
2. czyjeś poglądy są nieuporządkowane, brak im jakiejkolwiek struktury spinającej je choćby trochę spójną całość (poglądy są niespójną sieczką).

Powiedz więc jawnie i wprost: jesteś racjonalnym myślicielem, który ma w głowie porządek? Czy raczej jesteś irracjonalnym chaotykiem, dla którego co krok to dogmat?

Jeśli to pierwsze - a tego oczekuję - to nazwałem ten porządek słowem irbisolium, żeby nie musieć bez przerwy wklepywać rozpraszającego uwagę opisu na pół strony. W tym przypadku proszę opisz irbisolium i uzasadnij je. A jeśli to drugie (mam nadzieję, że nie), to proszę napisz to jasno,wprost i bez ogródek. Będziemy wtedy wiedzieli, że racjonalna rozmowa z tobą mija się z celem i będziemy to brali pod uwagę, odnosząc się wyłącznie do twoich chwilowych emocji i odruchów. Zdecyduj się proszę, to zaoszczędzi nam wszystkim czas na wstukiwanie niepotrzebnych literek.
Irbisol napisał:
Żeby sobie utrudnić - niech będzie, że nie uporządkowałem sobie.

Raczej żeby sobie ułatwić: bo z jednej strony nie przyznajesz się do irracjonalnego chaotyzmu ("żeby sobie utrudnić"), a z drugiej - unikasz opisania porządku ("niech będzie, że mam bałagan"). Ale rzeczywiście niech ci będzie, bo szkoda czasu na przepychanki. Potraktuję to jako wyzwanie do uzasadnienia racjonalnego myślenia. Tylko proszę pamiętaj: bronisz w tej chwili generalnej sieczki i rób to konsekwentnie - albo zacznij wypisywać schematy porządkujące i jednocześnie uzasadnij ich wybór, obowiązkowo bez stosowania arbitralnej aksjomatyki. Okej?

Irbisol napisał:
Napisałeś jednakże, że jedyna weryfikacja to sprawdzenie z "tak mi się właśnie chciało założyć".
wuj napisał:
Nie. Napisałem, że to jest jedyna weryfikacja FUNDAMENTALNYCH ZAŁOŻEŃ - aksjomatów. Jeśli w miarę uporządkowałeś swoją wizję świata wokół w miarę spójnej aksjomatyki, to masz do swojej dyspozycji całą gamę środków weryfikacyjnych. Między innymi możesz spytać sąsiada, czy chodnik się ostatnio nie zapadał.
Irbisol napisał:
Wtedy wg ciebie JEDYNA weryfikacja tezy "chodnik się nie powinien zapaść" to chciejstwo takie a nie innego założenia?

Przecież dopiero co napisałem, że NIE. Chciejstwo siedzi w AKSJOMATYCE, natomiast w weryfikacji pojawia się tylko, gdy system jest IRRACJONALNY. Z takim będziemy jednak mieli do czynienia z twojego wyboru, więc się proszę nie dziw, że co chwila będzie nam wyłaziło chciejstwo. To nie jest moje chciejstwo, to jest twój wybór chaosu jako podstawy.

Irbisol napisał:
Spokojnie przeróbmy przykład z chodnikiem (dojdzie niedługo też trochę inny - o scenariuszu negatywnym, ale tym samym mechanizmie) i sprawdźmy, o ile ten przykład bezmyślności jest gorszy od wiary w COŚ. Wg ciebie - jest gorszy.

No to do roboty.

Idziesz sobie chodnikiem, kierując się dogmatem "ten chodnik się nie zawali". A tu niespodzianka: zakręt. Czy to za zakrętem to nadal chodnik który się nie zawali, czy jednak dogmat pierwotny tu nie podpada i trzeba ogłosić nowy? Dlaczego właśnie taki?

Spoko, rzecz może stać się za chwilę trudniejsza. Pojawią się kostki, których jeszcze nie widziałeś. Albo nowy ich układ. Albo fugi nie tej szerokości. Albo drzewa nie takie. Albo oj przeleciał wróbel, a jeszcze w tym miejscu nie przelatywał. Jak w systemie bez porządku radzisz sobie z tego typu problemami?

To taki drobiazg na początek, żeby określić, na jakim irracjonalizmie stoimy.

wuj napisał:
Nb, skoro "nie wiesz", to dlaczego nie chcesz wprost potwierdzić, że twoja reakcja na zjawisko śmierci to: "Nie wiem, więc wolę o tym nie myśleć bo co mi po tym"?
Irbisol napisał:
Bo to nie jest moja reakcja. Różnica polega na tym, że mogę sobie o tym myśleć. Snuć spekulacje, rozważania, scenariusze, hipotezy.

Skoro o tym możesz myśleć, spekulować, budować scenariusze i hipotezy, to NA JAKIEJ PODSTAWIE WNIOSKUJESZ w tych procesach myślowych? Oraz jaki wpływ mają wyniki tych spekulacji na twoje życie? Czy to tylko przewalanie literek z miejsca na miejsce z nudów, a wszelkie emocjonalne aspekty są blokowane na dzień dobry bo "nie wiem, więc co mi po tym"?

Irbisol napisał:
Ale ty byś chciał, żebym którąś z nich obstawi

Obstawiłeś (na bazie jakichś chwilowych emocji, bo jakiegokolwiek porządkującego schematu - czyli irbisolium - wypierasz się), że twoje emocje nie dają ci żadnej informacji i wobec tego nie będziesz sobie nimi głowy zawracał. Mimo to jednak sobie jakoś zawracasz, tyle że nie wiadomo jak, po co i z jakim skutkiem. Wyjaw więc to, proszę.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 0:01, 16 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31334
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:26, 16 Gru 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
wuj napisał:
Nb, skoro "nie wiesz", to dlaczego nie chcesz wprost potwierdzić, że twoja reakcja na zjawisko śmierci to: "Nie wiem, więc wolę o tym nie myśleć bo co mi po tym"?
Irbisol napisał:
Bo to nie jest moja reakcja. Różnica polega na tym, że mogę sobie o tym myśleć. Snuć spekulacje, rozważania, scenariusze, hipotezy.

Skoro o tym możesz myśleć, spekulować, budować scenariusze i hipotezy, to NA JAKIEJ PODSTAWIE WNIOSKUJESZ w tych procesach myślowych? Oraz jaki wpływ mają wyniki tych spekulacji na twoje życie? Czy to tylko przewalanie literek z miejsca na miejsce z nudów, a wszelkie emocjonalne aspekty są blokowane na dzień dobry bo "nie wiem, więc co mi po tym"?

Wiele razy zadawałem Irbisolowi pytanie o ową podstawę i nigdy nie dostałem satysfakcjonującej odpowiedzi. Zwykle zamiast podjęcia kwestii podstawy następowało przekierowanie uwagi na domniemania czegoś tam w moim rozumowaniu, to był zawsze "nie ten temat". Uczynienie zaś tematem rozważań "z czego rozumuje nie tylko oponent Irbisola, ale z czego rozumuje Irbisol" nie przechodziło.
Tu chyba główną przeszkodą jest brak docenienia aspektu SYMETRII w rozumowaniu, czyli STAWIANIA TYCH SAMYCH WYMAGAŃ sobie i oponentowi w dyskusji. Jeśli się oczekuje od oponenta, że klarownie wytłumaczy on swoje przekonania, wskazując z czego konkretnie miałyby one wynikać w kontekście wiary w Boga, to hipokryzją jest przecież postawa "ja tam mogę mieć chaos, mogę rozumować nawet kompletnie z niczego i to jest słuszne". Jeśli mielibyśmy rozumować uczciwie, to zasady obowiązują symetrycznie każdą ze stron - czyli zasada oponent się ma wytłumaczyć z czego ma swoje przekonania, to Z TAKĄ SAMĄ MOCĄ symetrycznie obowiązek spada na kogoś, kto wytłumaczenia żądał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14161
Przeczytał: 22 tematy


PostWysłany: Pią 12:36, 16 Gru 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Chciejstwo siedzi w AKSJOMATYCE, natomiast w weryfikacji pojawia się tylko, gdy system jest IRRACJONALNY. Z takim będziemy jednak mieli do czynienia z twojego wyboru, więc się proszę nie dziw, że co chwila będzie nam wyłaziło chciejstwo. To nie jest moje chciejstwo, to jest twój wybór chaosu jako podstawy.

Ale o tym przypadku piszemy. Nie za bardzo wiem, dlaczego ten system określasz jako irracjonalny i chaotyczny, ale to na razie zostawiam.
Zatem w przypadku omawianym - gdy ktoś niespecjalnie się zastanawia (nawet pewnie byłby zaskoczony, gdyby się dowiedział, że wybrał w ten sposób chaos), ale z pewnością siebie kroczy po chodniku, to wynika to wyłącznie z chciejstwa?

Cytat:
Idziesz sobie chodnikiem, kierując się dogmatem "ten chodnik się nie zawali". A tu niespodzianka: zakręt. Czy to za zakrętem to nadal chodnik który się nie zawali, czy jednak dogmat pierwotny tu nie podpada i trzeba ogłosić nowy? Dlaczego właśnie taki?

Bez sensu. A dlaczego rozróżniasz to zakrętem, nawierzchnią i drzewami a nie współrzędnymi GPS? W końcu nawet gdy wszystko wygląda tak samo, to nie musi być takie samo. Co więcej - nawet w danym miejscu dana płytka albo jej część może się zmieniać w czasie. Co mikrosekundę chciałbyś generować dogmaty?
Jak widzisz - nawet ci pomagam w tym pytaniu, by wykazać, jak bardzo jest ono absurdalne. Ale może coś chciałeś tym ugrać, więc kontynuuj, jeżeli nadal widzisz w tym sens.

Cytat:
Obstawiłeś (na bazie jakichś chwilowych emocji, bo jakiegokolwiek porządkującego schematu - czyli irbisolium - wypierasz się), że twoje emocje nie dają ci żadnej informacji i wobec tego nie będziesz sobie nimi głowy zawracał. Mimo to jednak sobie jakoś zawracasz, tyle że nie wiadomo jak, po co i z jakim skutkiem. Wyjaw więc to, proszę.

Co to znaczy "zawracasz sobie głowę"?
Że
rozmyślam sobie o tym,
czy że
robię coś konkretnego w związku z tymi rozmyślaniami
czy może
coś jeszcze innego
?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:18, 16 Gru 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Chciejstwo siedzi w AKSJOMATYCE, natomiast w weryfikacji pojawia się tylko, gdy system jest IRRACJONALNY. Z takim będziemy jednak mieli do czynienia z twojego wyboru, więc się proszę nie dziw, że co chwila będzie nam wyłaziło chciejstwo. To nie jest moje chciejstwo, to jest twój wybór chaosu jako podstawy.
Irbisol napisał:
Ale o tym przypadku piszemy. Nie za bardzo wiem, dlaczego ten system określasz jako irracjonalny i chaotyczny, ale to na razie zostawiam.

Tak, o tym piszemy - o wyborze chaosu jako podstawy. O tym przypadku piszemy. Jest to system chaotyczny, bo Z ZAŁOŻENIA brak w nim żadnego porządku. Jest on przez to także irracjonalny, gdyż brak porządku uniemożliwia prowadzenie jakiegokolwiek rozumowania: każdy drobiazg staje się nowym dogmatem wyssanym z palca.

Irbisol napisał:
Zatem w przypadku omawianym - gdy ktoś niespecjalnie się zastanawia (nawet pewnie byłby zaskoczony, gdyby się dowiedział, że wybrał w ten sposób chaos), ale z pewnością siebie kroczy po chodniku, to wynika to wyłącznie z chciejstwa?

Dokładnie tak to wygląda. Wszystko wynika z bezmyślnych odruchów, przyjmowanych chciejstwem, bo niczego innego system nie dopuszcza.

wuj napisał:
Idziesz sobie chodnikiem, kierując się dogmatem "ten chodnik się nie zawali". A tu niespodzianka: zakręt. Czy to za zakrętem to nadal chodnik który się nie zawali, czy jednak dogmat pierwotny tu nie podpada i trzeba ogłosić nowy? Dlaczego właśnie taki?
Irbisol napisał:
A dlaczego rozróżniasz to zakrętem, nawierzchnią i drzewami a nie współrzędnymi GPS?

To nie mój problem, ponieważ ja MAM SYSTEM. Ty - w tym przykładzie - nie masz żadnego systemu, więc jakakolwiek nawet najdrobniejsza zmiana wobec oryginalnego wzorca powoduje konieczność przyjęcia nowego dogmatu, z nowym wzorcem.

Irbisol napisał:
W końcu nawet gdy wszystko wygląda tak samo, to nie musi być takie samo. Co więcej - nawet w danym miejscu dana płytka albo jej część może się zmieniać w czasie. Co mikrosekundę chciałbyś generować dogmaty?

Ja nie. Ale ty idący chodnikiem nie masz innego wyjścia, poza rzecz jasna pełną bezmyślnością przyjętą bezmyślnie jako dogmatyczna zasada postępowania. Można to nazwać ateizmem animistycznym: skoro krowa lezie bezmyślnie i żyje, więc ateista też może.

wuj napisał:
Obstawiłeś (na bazie jakichś chwilowych emocji, bo jakiegokolwiek porządkującego schematu - czyli irbisolium - wypierasz się), że twoje emocje nie dają ci żadnej informacji i wobec tego nie będziesz sobie nimi głowy zawracał. Mimo to jednak sobie jakoś zawracasz, tyle że nie wiadomo jak, po co i z jakim skutkiem. Wyjaw więc to, proszę.
Irbisol napisał:
Co to znaczy "zawracasz sobie głowę"?
Że
rozmyślam sobie o tym,
czy że
robię coś konkretnego w związku z tymi rozmyślaniami
czy może
coś jeszcze innego
?

Że marnujesz czas na rozmyślania. Że rozmyślania jakoś wpływają na twoje odczucia, ale ty to blokujesz bo mają nie wpływać. Może do tego jeszcze coś innego, ty wiesz to najlepiej.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 16:19, 16 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14161
Przeczytał: 22 tematy


PostWysłany: Pią 17:31, 16 Gru 2022    Temat postu:

Świetny przykład z bezmyślną krową dałeś - będę się do niego odnosił.
Jak to bywa w tego typu dyskusjach - robi się trochę wątków pobocznych. Staram się to maksymalnie scalać i skracać. To, co jest sednem i o czym wolałbym nie zapomnieć, pogrubiłem.

wuj napisał:
Tak, o tym piszemy - o wyborze chaosu jako podstawy. O tym przypadku piszemy. Jest to system chaotyczny, bo Z ZAŁOŻENIA brak w nim żadnego porządku.

Piszemy o bezrefleksyjności, a nawet wręcz bezmyślności. Stąd do chaosu jeszcze daleka droga.
Patrz: krowy. Zachowują się niezbyt chaotycznie. A czy mają wszystko przemyślane?

wuj napisał:
Dokładnie tak to wygląda. Wszystko wynika z bezmyślnych odruchów, przyjmowanych chciejstwem, bo niczego innego system nie dopuszcza.

Zatem uważasz, że ktoś sobie zachciał taki a nie inny odruch (tu: że na chodniku jest ok i można śmiało łazić) ale równie dobrze mógłby sobie zachcieć inny odruch?
Np. krowa mogłaby zechcieć, by jednak jej bezmyślne odruchy były inne?

wuj napisał:
To nie mój problem, ponieważ ja MAM SYSTEM. Ty - w tym przykładzie - nie masz żadnego systemu, więc jakakolwiek nawet najdrobniejsza zmiana wobec oryginalnego wzorca powoduje konieczność przyjęcia nowego dogmatu, z nowym wzorcem.

A co na to krowa?
Łąki są różne, drzewa też - no i jakoś warto byłoby trafić przez te drzwi do obory zamiast przywalać łbem o mur - a warunki oświetleniowe przecież też się zmieniają i wzorzec już nie taki sam ...
A co z rozmnażaniem - jak byk rozpozna chwilową żonę, skoro byle łata w nieco innym miejscu, najmniejsze zastrzyżenie uszami powoduje odchylenie od wzorca?
Mimo tych przeciwności losu krowa jakoś daje radę. I to nie korzystając z systemu, bez którego ty poradzić sobie nie potrafisz.

wuj napisał:
Że marnujesz czas na rozmyślania. Że rozmyślania jakoś wpływają na twoje odczucia, ale ty to blokujesz bo mają nie wpływać. Może do tego jeszcze coś innego, ty wiesz to najlepiej.

Czyli wg ciebie czas poświęcony na rozmyślania jest czasem zmarnowanym?
I pierwsze słyszę, bym coś blokował we wpływie rozmyślań na moje odczucia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:10, 18 Gru 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Świetny przykład z bezmyślną krową dałeś - będę się do niego odnosił.

OK. Czyli pogadamy o ateizmie animistycznym :)

wuj napisał:
Tak, o tym piszemy - o wyborze chaosu jako podstawy. O tym przypadku piszemy. Jest to system chaotyczny, bo Z ZAŁOŻENIA brak w nim żadnego porządku.
Irbisol napisał:
Piszemy o bezrefleksyjności, a nawet wręcz bezmyślności. Stąd do chaosu jeszcze daleka droga.
Patrz: krowy. Zachowują się niezbyt chaotycznie. A czy mają wszystko przemyślane?

Zachowanie nie musi być chaotyczne, by takim był umysł. Patrz zegarek. Ten chodzi z zasady bardzo regularnie, ale umysł jego jest, że tak powiem, mało godny zaufania. Albo robot koszący trawę. Kosi jak marzenie, ale algorytm oparty ma na przypadkowych odchyleniach kursu.

To raz. A dwa: czy doprawdy twoim ideałem intelektu w relacjach ze światem jest krowa na pastwisku?

wuj napisał:
Dokładnie tak to wygląda. Wszystko wynika z bezmyślnych odruchów, przyjmowanych chciejstwem, bo niczego innego system nie dopuszcza.
Irbisol napisał:
Zatem uważasz, że ktoś sobie zachciał taki a nie inny odruch (tu: że na chodniku jest ok i można śmiało łazić) ale równie dobrze mógłby sobie zachcieć inny odruch?
Np. krowa mogłaby zechcieć, by jednak jej bezmyślne odruchy były inne?

Krowa jest tu przykładem (może błędnym, jestem mieszczuchem i nie znam się na psychologii krów) kompletnej bezmyślności i odruchowości, więc nie ma żadnej opcji kontrolowania swoich odruchów. Przemieszczający się po chodniku ateista animistyczny powinien jednak posiadać umysł bardziej wyrafinowany od krowiego i wobec tego powinien być w stanie kontrolować także inaczej niż odruchowo to, jak się przemieszcza.

wuj napisał:
To nie mój problem, ponieważ ja MAM SYSTEM. Ty - w tym przykładzie - nie masz żadnego systemu, więc jakakolwiek nawet najdrobniejsza zmiana wobec oryginalnego wzorca powoduje konieczność przyjęcia nowego dogmatu, z nowym wzorcem.
Irbisol napisał:
A co na to krowa?
Łąki są różne, drzewa też - no i jakoś warto byłoby trafić przez te drzwi do obory zamiast przywalać łbem o mur - a warunki oświetleniowe przecież też się zmieniają i wzorzec już nie taki sam .

Może więc w odróżnieniu od ateisty animistycznego ma nasza krowa jakiś system? Jaki? I do czego dąży nasza krowa, a do czego ateista animistyczny? Różnią się czymś? Czym?

wuj napisał:
Że marnujesz czas na rozmyślania. Że rozmyślania jakoś wpływają na twoje odczucia, ale ty to blokujesz bo mają nie wpływać. Może do tego jeszcze coś innego, ty wiesz to najlepiej.
Irbisol napisał:
Czyli wg ciebie czas poświęcony na rozmyślania jest czasem zmarnowanym?

To zależy od tego, co się zrobi z wynikami rozmyślań. Jeśli spływają jak woda po kaczce, to nawet nie jest to kąpiel.

Irbisol napisał:
I pierwsze słyszę, bym coś blokował we wpływie rozmyślań na moje odczucia.

Jaki więc mają wpływ twoje rozmyślania o śmierci na twoje odczucia dotyczące życia tu i teraz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14161
Przeczytał: 22 tematy


PostWysłany: Nie 12:41, 18 Gru 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Tak, o tym piszemy - o wyborze chaosu jako podstawy. O tym przypadku piszemy. Jest to system chaotyczny, bo Z ZAŁOŻENIA brak w nim żadnego porządku.

Irbisol napisał:
Piszemy o bezrefleksyjności, a nawet wręcz bezmyślności. Stąd do chaosu jeszcze daleka droga.
Patrz: krowy. Zachowują się niezbyt chaotycznie. A czy mają wszystko przemyślane?

Cytat:
Zachowanie nie musi być chaotyczne, by takim był umysł. Patrz zegarek. Ten chodzi z zasady bardzo regularnie, ale umysł jego jest, że tak powiem, mało godny zaufania. Albo robot koszący trawę. Kosi jak marzenie, ale algorytm oparty ma na przypadkowych odchyleniach kursu.

Jak widać - w zachowaniu chaotyczność umysłu nie przeszkadza. Więc w czym przeszkadza? W jaki sposób ta chaotyczność się przejawia, że jest tak niepożądana?

Cytat:
To raz. A dwa: czy doprawdy twoim ideałem intelektu w relacjach ze światem jest krowa na pastwisku?

Jeżeli miałbym do wyboru być teistą, który potrafi tyle co krowa, tyle że pod warunkiem, że zbuduje sobie system ...

wuj napisał:
Dokładnie tak to wygląda. Wszystko wynika z bezmyślnych odruchów, przyjmowanych chciejstwem, bo niczego innego system nie dopuszcza.

Irbisol napisał:
Zatem uważasz, że ktoś sobie zachciał taki a nie inny odruch (tu: że na chodniku jest ok i można śmiało łazić) ale równie dobrze mógłby sobie zachcieć inny odruch?
Np. krowa mogłaby zechcieć, by jednak jej bezmyślne odruchy były inne?

wuj napisał:
Krowa jest tu przykładem (może błędnym, jestem mieszczuchem i nie znam się na psychologii krów) kompletnej bezmyślności i odruchowości, więc nie ma żadnej opcji kontrolowania swoich odruchów. Przemieszczający się po chodniku ateista animistyczny powinien jednak posiadać umysł bardziej wyrafinowany od krowiego i wobec tego powinien być w stanie kontrolować także inaczej niż odruchowo to, jak się przemieszcza.

O ambicjach ateisty i czego potrzebuje teista, by być lepszym od krowy, mowa jest w innych miejscach.
Wracając się tematu: można sobie zachcieć, żeby odruchy były inne?

Cytat:
Może więc w odróżnieniu od ateisty animistycznego ma nasza krowa jakiś system? Jaki?

Czyli tak to sobie tłumaczysz - więc pójdźmy dalej.
Co na to ameba? Też ma system i sobie wszystko przemyślała? Dla niej rzeczywistość też ma emanacje nie do końca zgodne z wzorcami.

Irbisol napisał:
Czyli wg ciebie czas poświęcony na rozmyślania jest czasem zmarnowanym?

wuj napisał:
To zależy od tego, co się zrobi z wynikami rozmyślań. Jeśli spływają jak woda po kaczce, to nawet nie jest to kąpiel.

A na czym miałoby polegać "niespływanie jak woda po kaczce"? Zakładając, że nie blokujemy tych przemyśleń na odczucia.

Irbisol napisał:
I pierwsze słyszę, bym coś blokował we wpływie rozmyślań na moje odczucia.

wuj napisał:
Jaki więc mają wpływ twoje rozmyślania o śmierci na twoje odczucia dotyczące życia tu i teraz?

Bardzo mnie te rozmyślania uspokajają.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Nie 14:33, 18 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:51, 21 Gru 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Zachowanie nie musi być chaotyczne, by takim był umysł. Patrz zegarek. Ten chodzi z zasady bardzo regularnie, ale umysł jego jest, że tak powiem, mało godny zaufania. Albo robot koszący trawę. Kosi jak marzenie, ale algorytm oparty ma na przypadkowych odchyleniach kursu.
Irbisol napisał:
Jak widać - w zachowaniu chaotyczność umysłu nie przeszkadza. Więc w czym przeszkadza? W jaki sposób ta chaotyczność się przejawia, że jest tak niepożądana?

Napisałem: Zachowanie nie musi być chaotyczne, by takim był umysł. Chaotyczność umysłu jest niepożądana, bo jest sprzeczna z racjonalnym myśleniem. Zegarek NIE MYŚLI, robot koszący trawę NIE MYŚLI.

wuj napisał:
To raz. A dwa: czy doprawdy twoim ideałem intelektu w relacjach ze światem jest krowa na pastwisku?
Irbisol napisał:
Jeżeli miałbym do wyboru być teistą, który potrafi tyle co krowa, tyle że pod warunkiem, że zbuduje sobie system ...

Odpowiedz wprost. Czy ateista animistyczny potrafi tyle i tylko tyle, co krowa? Czym różni się ateista animistyczny od krowy?

Irbisol napisał:
O ambicjach ateisty i czego potrzebuje teista, by być lepszym od krowy, mowa jest w innych miejscach.

Znaczy, gdzie?

Irbisol napisał:
Wracając się tematu: można sobie zachcieć, żeby odruchy były inne?

Można, bo nie wszystko musi iść po odruchach. Możesz odruchowo dać mi po pysku, gdy się ze mną nie zgadzasz. Ale możesz zechcieć, by mi jednak po pysku nie dawać, lecz zamiast tego zastanowić się nad jakąś kulturalną odpowiedzią. O ile wiem, robisz raczej to drugie, bo po pysku nie oberwałem od ciebie ani fizycznie ani słownie. Więc jednak można.

wuj napisał:
Może więc w odróżnieniu od ateisty animistycznego ma nasza krowa jakiś system? Jaki?
Irbisol napisał:
Czyli tak to sobie tłumaczysz - więc pójdźmy dalej.
Co na to ameba? Też ma system i sobie wszystko przemyślała? Dla niej rzeczywistość też ma emanacje nie do końca zgodne z wzorcami.

A co na to kamień? System jest tam, gdzie jest jakieś myślenie, gdzie są jakieś wybory. Można oczywiście wierzyć, że wszystko jest zdeterminowane i wybory to fantazja - ale taka wiara to już bardzo zaawansowany system. Normalnie to jest tak, że postrzegasz przed sobą jakieś opcje i spośród nich wybierasz. Możesz to robić albo chaotycznie, bezkrytycznie, co jest równoważne krytycznemu rozumowaniu opartemu na co krok to nowym dogmacie, albo możesz zredukować ilość dogmatów, budując system.

Irbisol napisał:
Czyli wg ciebie czas poświęcony na rozmyślania jest czasem zmarnowanym?
wuj napisał:
To zależy od tego, co się zrobi z wynikami rozmyślań. Jeśli spływają jak woda po kaczce, to nawet nie jest to kąpiel.
Irbisol napisał:
A na czym miałoby polegać "niespływanie jak woda po kaczce"? Zakładając, że nie blokujemy tych przemyśleń na odczucia.

Na przykład na tym, że porównując różne rozwiązania zagadnienia, robimy ich ranking według naszego odczucia prawdopodobieństwa, że są poprawne. Co przekłada się na odczucie, jak wygląda świat i jakie jest nasze miejsce w nim. A to z kolei przekłada się na SAMOPOCZUCIE.

Irbisol napisał:
I pierwsze słyszę, bym coś blokował we wpływie rozmyślań na moje odczucia.
wuj napisał:
Jaki więc mają wpływ twoje rozmyślania o śmierci na twoje odczucia dotyczące życia tu i teraz?
Irbisol napisał:
Bardzo mnie te rozmyślania uspokajają.

Na jakiej zasadzie? Czy na zasadzie powyższego rankingu, czy na zasadzie układania pasjansa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:24, 22 Gru 2022    Temat postu:

ateista animistyczny....
co to za twór??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:47, 22 Gru 2022    Temat postu:

Wciśnij klawisze CTRL-F, wpisz w okienko wyszukiwania przeglądarki "ateista animistyczny" i zobaczysz, o czym mowa. Ewentualnie przejdź do poprzedniej strony dyskusji.

Ateista animistyczny to ateista traktujący siebie tak, jak w tym momencie chciałby tego w swej argumentacji Irbisol: działający wyłącznie na zasadzie odruchów, niczym krowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14161
Przeczytał: 22 tematy


PostWysłany: Czw 13:37, 22 Gru 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Zachowanie nie musi być chaotyczne, by takim był umysł. Patrz zegarek. Ten chodzi z zasady bardzo regularnie, ale umysł jego jest, że tak powiem, mało godny zaufania. Albo robot koszący trawę. Kosi jak marzenie, ale algorytm oparty ma na przypadkowych odchyleniach kursu.

Irbisol napisał:
Jak widać - w zachowaniu chaotyczność umysłu nie przeszkadza. Więc w czym przeszkadza? W jaki sposób ta chaotyczność się przejawia, że jest tak niepożądana?
 
wuj napisał:
Napisałem: Zachowanie nie musi być chaotyczne, by takim był umysł. Chaotyczność umysłu jest niepożądana, bo jest sprzeczna z racjonalnym myśleniem. Zegarek NIE MYŚLI, robot koszący trawę NIE MYŚLI.

Napisałeś masło maślane: chaotycznośc jest niepożądana, bo jest sprzeczna z racjonalnym myśleniem. Nie wskazałeś jednak, na czym polega ta chaotyczność w opisywanych przypadkach polega, jak się przejawia - nie mówiąc już o sprzecznościach z racjonalnym myśleniem.
Poza tym - skoro zegarek nie myśli, to jak może mieć chaotyczny umysł (albo w ogóle jakikolwiek umysł)?

wuj napisał:
To raz. A dwa: czy doprawdy twoim ideałem intelektu w relacjach ze światem jest krowa na pastwisku?

Irbisol napisał:
Jeżeli miałbym do wyboru być teistą, który potrafi tyle co krowa, tyle że pod warunkiem, że zbuduje sobie system ...

wuj napisał:
Odpowiedz wprost. Czy ateista animistyczny potrafi tyle i tylko tyle, co krowa? Czym różni się ateista animistyczny od krowy?

Na potrzeby przykładu wystarczy, że potrafi tyle, co krowa. A i tak oboje (i to wcale nie razem wzięci) potrafią więcej od teisty. Uzasadnienie jest wyżej.

Irbisol napisał:
Wracając się tematu: można sobie zachcieć, żeby odruchy były inne?

wuj napisał:
Można, bo nie wszystko musi iść po odruchach.

OK, można odruchy opanowywać lub wyuczyć się innych. Chodziło bardziej o to, czy zawsze odruch wynika z chciejstwa. Odnoszę się do tego:
wuj wcześniej napisał:
Wszystko wynika z bezmyślnych odruchów, przyjmowanych chciejstwem

Tu też znamienny jest przypadek krowy, która wg ciebie CHCE mieć takie, a nie inne odruchy.

wuj napisał:
A co na to kamień? System jest tam, gdzie jest jakieś myślenie, gdzie są jakieś wybory. Można oczywiście wierzyć, że wszystko jest zdeterminowane i wybory to fantazja - ale taka wiara to już bardzo zaawansowany system. Normalnie to jest tak, że postrzegasz przed sobą jakieś opcje i spośród nich wybierasz. Możesz to robić albo chaotycznie, bezkrytycznie, co jest równoważne krytycznemu rozumowaniu opartemu na co krok to nowym dogmacie, albo możesz zredukować ilość dogmatów, budując system.

W takim razie udowodniłeś, że ameba świadomie zbudowała sobie system. No chyba że co krok ameba ma nowy dogmat.

Irbisol napisał:
I pierwsze słyszę, bym coś blokował we wpływie rozmyślań na moje odczucia.

wuj napisał:
Jaki więc mają wpływ twoje rozmyślania o śmierci na twoje odczucia dotyczące życia tu i teraz?

Irbisol napisał:
Bardzo mnie te rozmyślania uspokajają.

wuj napisał:
Na jakiej zasadzie? Czy na zasadzie powyższego rankingu, czy na zasadzie układania pasjansa?

Na zasadzie rankingu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:28, 22 Gru 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Nie wskazałeś jednak, na czym polega ta chaotyczność w opisywanych przypadkach polega, jak się przejawia - nie mówiąc już o sprzecznościach z racjonalnym myśleniem.

ALeż pisałem o tym. Polega na tym, że każda decyzja musi się opierać na osobnym aksjomacie. Jeśli się nie opiera, to znaczy, że decydent posługuje się systemem. To ty musisz się zdecydować, czy posługujesz się systemem, czy nie. Jak zdecydujesz się, że się systemem posługujesz, to będziemy tego systemu szukali. Na razie mamy hipotezę chaosu, którą z jednej strony potwierdziłeś, a z drugiej jakoś ci chyba z nią nie po drodze.

Irbisol napisał:
Poza tym - skoro zegarek nie myśli, to jak może mieć chaotyczny umysł (albo w ogóle jakikolwiek umysł)?

Napisałem nie że zegarek ma umysł, lecz że zachowanie nie musi być chaotyczne, by chaotyczny był umysł. Powiedziałem, że umysł zegarka jest "że tak powiem, mało godny zaufania" - zegarek chodzi bardzo regularnie, regularniej niż krowa, ale z tego nie wynika, że ma uporządkowany umysł. Nie ma żadnego umysłu, a chodzi jak zegarek. Robot koszący trawę nie chodzi regularnie lecz stosuje strategię opartą na chaosie, co wcale mu nie przeszkadza w wykonywaniu zadania, lecz przeciwnie - pomaga mu w tym. Z tego też nie wynika, że ma jakikolwiek umysł. Innymi słowy, ani chaotyczność ani regularność zachowania nie świadczą, jaki umysł jest ani czy w ogóle jest. Kiedy mowa jest o umyśle, to mowa jest o czymś, co podejmuje decyzje na podstawie rozumowania (jak u człowieka), a nie na podstawie impulsów (jak u zegarka, u robota koszącego, czy przysłowiowej krowy). Ateista animistyczny, działający według krowich zasad, jest jednostką działającą jak obiekt pozbawiony umysłu, albo używający umysłu jako generatora przypadkowych sygnałów.

Obecność umysłu i jego charakter poznaje się nie po tym, czy obiekt wykonuje postawione mu zadania ani czy jest w stanie przetrwać i się rozmnażać. Obecność umysłu i jego charakter poznaje się po tym, jak obiekt odpowiada na pytania typu "dlaczego wybrałeś tak, a nie inaczej".

wuj napisał:
Czym różni się ateista animistyczny od krowy?
Irbisol napisał:
Na potrzeby przykładu wystarczy, że potrafi tyle, co krowa

Jeśli ateista animistyczny to jednostka działająca jak obiekt pozbawiony umysłu, to faktycznie wystarczy to z okładem. Ale czy twoim celem było na prawdę przedstawienie dowodu, że ateizm opiera się na niczym niezmąconej bezmyślności? Chyba nie.

Irbisol napisał:
A i tak oboje (i to wcale nie razem wzięci) potrafią więcej od teisty. Uzasadnienie jest wyżej.

Bezmyślny (czyli ateista ateistyczny, według twojego aktualnego podejścia do tematu) nie potrafi więcej od myślącego. Uzasadnienia tezy jakoby potrafił nie podałeś.

Irbisol napisał:
Chodziło bardziej o to, czy zawsze odruch wynika z chciejstwa. Odnoszę się do tego:
wuj wcześniej napisał:
Wszystko wynika z bezmyślnych odruchów, przyjmowanych chciejstwem[

Przypomnę kontekst:

Irbisol napisał:
Zatem w przypadku omawianym - gdy ktoś niespecjalnie się zastanawia (nawet pewnie byłby zaskoczony, gdyby się dowiedział, że wybrał w ten sposób chaos), ale z pewnością siebie kroczy po chodniku, to wynika to wyłącznie z chciejstwa?
wuj napisał:
Dokładnie tak to wygląda. Wszystko wynika z bezmyślnych odruchów, przyjmowanych chciejstwem, bo niczego innego system nie dopuszcza.

Z bezmyślnych odruchów przyjmowanych chciejstwem wynika wszystko w decyzjach jednostki posiadającej umysł i wykorzystującej go chaotycznie, bez uporządkowania zebranych informacji w jakiś system. Przypomnę: nie chodzi o automatykę zegarka czy algorytmu wklepanego w procesor, obojętne czy krzemowy czy białkowy. Chodzi o to, jak jednostka uzasadnia to, co robi, jeśli się jej spytać, dlaczego wybiera to a nie coś innego.

wuj napisał:
A co na to kamień? System jest tam, gdzie jest jakieś myślenie, gdzie są jakieś wybory. Można oczywiście wierzyć, że wszystko jest zdeterminowane i wybory to fantazja - ale taka wiara to już bardzo zaawansowany system. Normalnie to jest tak, że postrzegasz przed sobą jakieś opcje i spośród nich wybierasz. Możesz to robić albo chaotycznie, bezkrytycznie, co jest równoważne krytycznemu rozumowaniu opartemu na co krok to nowym dogmacie, albo możesz zredukować ilość dogmatów, budując system.
Irbisol napisał:
W takim razie udowodniłeś, że ameba świadomie zbudowała sobie system. No chyba że co krok ameba ma nowy dogmat.

Ameba działa (przynajmniej takie jest założenie) na zasadzie zegarka (bo to się nie różni niczym istotnym od stałego algorytmu w procesorze), więc niczego sobie nie zbudowała. Ameba nie odpowiada na pytania. Gdyby odpowiadała, można by było z nią pogadać i dowiedzieć się, czy i jak coś sobie zbudowała. Czyli i na JAKIEJ PODSTAWIE to sobie zbudowała. O tej podstawie właśnie mówimy.

Irbisol napisał:
I pierwsze słyszę, bym coś blokował we wpływie rozmyślań na moje odczucia.
wuj napisał:
Jaki więc mają wpływ twoje rozmyślania o śmierci na twoje odczucia dotyczące życia tu i teraz?
Irbisol napisał:
Bardzo mnie te rozmyślania uspokajają.
wuj napisał:
Na jakiej zasadzie? Czy na zasadzie powyższego rankingu, czy na zasadzie układania pasjansa?
Irbisol napisał:
Na zasadzie rankingu.

:brawo: W takim razie proszę powiedz, według jakich kryteriów układasz ten ranking i dlaczego według właśnie takich a nie innych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31334
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:02, 22 Gru 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Irbisol napisał:
Nie wskazałeś jednak, na czym polega ta chaotyczność w opisywanych przypadkach polega, jak się przejawia - nie mówiąc już o sprzecznościach z racjonalnym myśleniem.

ALeż pisałem o tym. Polega na tym, że każda decyzja musi się opierać na osobnym aksjomacie. Jeśli się nie opiera, to znaczy, że decydent posługuje się systemem. To ty musisz się zdecydować, czy posługujesz się systemem, czy nie. Jak zdecydujesz się, że się systemem posługujesz, to będziemy tego systemu szukali. Na razie mamy hipotezę chaosu, którą z jednej strony potwierdziłeś, a z drugiej jakoś ci chyba z nią nie po drodze.

Ja tym powiedział, że dowód tego, iż chaotyczność nie jest racjonalna jest po prostu ZASTOSOWANIEM DEFINICJI.
Definicja:
wybór jest chaotyczny wtedy, gdy nie opiera się na żadnym wskazaniu, biorąc się nie wiadomo skąd, jest zarazem przypadkowy.


Brak chaosu jest zaprzeczeniem powyższego: coś jest niechaotyczne bo spełnia określoną REGUŁĘ. Mając brak reguły (brak powołania się na coś/system, co by jako reguła mogła wystąpić) mamy z definicji chaotyczność. Jeśli ktoś z góry mówi, że reguł nie ma, to znaczy, że deklaruje system oceny chaotyczny, a więc nie spełnia reguły tworzącej racjonalność.

Noooo, chyba że dla kogoś przypadkowy = racjonalny. Ale taka definicja racjonalności chyba jest mocno ekstrawagancka.

Poza tym, jeśli sam fakt zrobienia sobie zestawienia dwóch pewności z zupełnie "różnej parafii" - pewności wiary religijnej z pewnością, że chodnik nie zapada, miało mieć jakąkolwiek moc uzasadniającą, to chyba dokładnie na tej samej zasadzie porównania pewności jakiegoś tam stwierdzenia właśnie z pewnością, że się chodnik nie zapadnie, można zdyskredytować... prawie dowolne stwierdzenie.
Porównajmy pewność stwierdzenia, że w kosmosie istnieje życie z pewnością, że się chodnik nie zapadnie...
Mamy to porównanie?
- Czyli co, pewnie z tego, że sobie tak porównaliśmy, to wychodzi, że przekonania o istnieniu życia w kosmosie to jest totalna bzdura. :shock:
Bo jak inaczej?
Wystarczy cokolwiek porównać z wiarą chodnikową i już mamy to "udupione". Sam fakt zrobienia tego porównania wystarczy... Wot "logika"... :think:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 3:46, 23 Gru 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14161
Przeczytał: 22 tematy


PostWysłany: Czw 20:29, 22 Gru 2022    Temat postu:

2x

Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Czw 20:32, 22 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14161
Przeczytał: 22 tematy


PostWysłany: Czw 20:30, 22 Gru 2022    Temat postu:

W miarę chyba scaliłem.
Poprzypominałem sobie wcześniejszy kontekst i postarałem się go zachować.

wujzboj napisał:
Polega na tym (chaotyczność w opisywanych przypadkach - I), że każda decyzja musi się opierać na osobnym aksjomacie
(...)
Obecność umysłu i jego charakter poznaje się po tym, jak obiekt odpowiada na pytania typu "dlaczego wybrałeś tak, a nie inaczej".

Czyli jeżeli sobie czegoś nie uporządkuję i nie jestem w stanie odpowiedzieć z marszu na pytanie o wybór, to muszę opierać się na aksjomatach?

wuj napisał:
Jeśli ateista animistyczny to jednostka działająca jak obiekt pozbawiony umysłu, to faktycznie wystarczy to z okładem. Ale czy twoim celem było na prawdę przedstawienie dowodu, że ateizm opiera się na niczym niezmąconej bezmyślności? Chyba nie.

Celem moim było przedstawienie dowodu, że bezmyślność potrafi tyle, co myślność teisty.
Bo teista musi sobie uzasadniać brak obawy chodzenia po chodniku.

Cytat:
Z bezmyślnych odruchów przyjmowanych chciejstwem

Czyli krowa CHCE mieć takie a nie inne odruchy?

Cytat:
W takim razie proszę powiedz, według jakich kryteriów układasz ten ranking i dlaczego według właśnie takich a nie innych.

Nie będę tu się rozpisywał, ale coś jednak opiszę.
Wszelkie spekulacje typu tezy religijne uznaję za informacyjne śmieci, ponieważ wszytkie religie mają na swoje tezy takie same "dowody", które są tak samo żadne, nie wspominając o sprzeczności tychże tez.
Do tego dochodzi paradoks teleportacji, śpiączka itp. oraz przemyślenia, gdzie jest wtedy świadomość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:33, 11 Sty 2023    Temat postu:

Jak rozumiem, wiele wyjaśniliśmy sobie przy piwie w ostatni czwartek starego roku. Wobec tego może na początek roku nowego, zamiast wracać słowo słowo do tego, co pisaliśmy, najpierw spróbuję podsumować nasz konsensus (jeśli coś przy tym przekręcę lub z czymś przeholuję, popraw proszę):

1. Zamiast spekulować o poglądach osób trzecich, koncentrujemy się na twoich i moich.

2. Obaj podchodzimy do świata pragmatycznie. Różnice we wnioskach i w naszym rankingu wyobrażeń o rzeczywistości biorą się z różnic w naszych doświadczeniach życiowych kształtujących nasze oczekiwania wobec świata. Obaj zauważamy, że skuteczność pragmatycznej optymalizacji podejścia do rzeczywistości czerpie korzyści z logicznie poprawnego rozumowania i obaj zdajemy sobie sprawę z tego, że pragmatyka nie da rady uniknąć pewnego oparcia się na "chciejstwie", przy czym obaj w swym "chciejstwie" stawiamy na pierwszym miejscu dążenie do spójności modelu z obserwacją i przewidywalność.

3. Co do klasycznego już przykładu chodnika, obaj jesteśmy w tej samej sytuacji. W szczególności, w tym samym stopniu musimy (albo nie musimy) sobie uzasadniać brak obawy chodzenia po nim. Ani mój teizm ani twój ateizm niczego w tym nie zmieniają, bo oba oparte są na pragmatyzmie, a ów brak obawy wynika właśnie z pragmatyzmu.

Jeśli powyższe jest OK, to zostaje nam przedyskutować kwestie faktycznej spójności naszych modeli (tu możemy się skupić na moim i przyjąć roboczo, że twój nie zawiera sprzeczności istotnych w kontekście naszej rozmowy) oraz zakresy ich przewidywalności. Możemy więc pogadać także o paradoksie teleportacji i o śpiączce, a jednocześnie też o tym, jak wiele z naszych potrzeb emocjonalnych musimy uznać za produkty uboczne pozbawione możliwości ich realizacji, aby utrzymać spójność wewnętrzną naszych poglądów.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 1:33, 11 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:42, 11 Sty 2023    Temat postu:

Obaj podchodzicie do światopoglądu pragmatycznie?

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 4:18, 14 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14161
Przeczytał: 22 tematy


PostWysłany: Czw 22:00, 12 Sty 2023    Temat postu:

@wuj
OK, niech będzie od tego momentu, nie będę cisnął w kwestii co teista potrzebuje itp.
Ale interesuje mnie, czy krowa CHCE mieć takie, a nie inne odruchy w związku z tym, co napisałeś wcześniej: Z bezmyślnych odruchów przyjmowanych chciejstwem.
To naprawdę jest intrygujące.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:39, 14 Sty 2023    Temat postu:

Możesz śmiało wyciskać, co teista (w mojej osobie) potrzebuje, to pozwoli nam wyraźniej zobaczyć istotę pragmatyzmu, bo ja równocześnie będę wyciskał, co potrzebuje ateista (w twojej osobie).

A co do chciejstwa krowy, to pamiętaj proszę, że występuje ona tutaj jako antropomorfizacja. Jej odruchy są więc czymś takim, jak nasze odruchowe napinanie po kolei odpowiednich mięśni, by przenieść się z fotela na kanapę. Bezmyślnym chciejstwem nie jest to, jak napinamy te mięśnie. Bezmyślnym chciejstwem jest to, że przemieszczamy się bezrefleksyjnie. Przypomnę ów komiks z Garfieldem, o którym wspominałem przy piwie: Garfield siedzi na płocie, Jon pyta się go, jak on to robi, że nie spada, Garfield zaczyna się nad tym zastanawiać, natychmiast traci równowagę i spada z płotu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 4:09, 14 Sty 2023    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wciśnij klawisze CTRL-F, wpisz w okienko wyszukiwania przeglądarki "ateista animistyczny" i zobaczysz, o czym mowa. Ewentualnie przejdź do poprzedniej strony dyskusji.

Ateista animistyczny to ateista traktujący siebie tak, jak w tym momencie chciałby tego w swej argumentacji Irbisol: działający wyłącznie na zasadzie odruchów, niczym krowa.


Ok. Nie bede cytowac Waszych dlugich wypowiedzi. Wtrącę tylko: krowa jest bardzo uporządkowana. W jej sposobie zjadania trawy z pastwiska kryje sie prosty algorytm.
Stad nawet powiedzenie: tylko krowa nie zmienia poglądów.

Cytat:
Semele napisał:
Nie odbieram Twoich postów wuju jako uporzadkowania wiedzy czy wiary.

One jednak są takim uporządkowywaniem. Oczywiście, zanim zacznie się robić porządek, trzeba się zorientować, jaki jest materiał do porządkowania. I także temu są moje posty poświęcone. W przypadku tego wątku jest to jeszcze bardziej podstawowe: mowa jest o samej potrzebie jakiegoś porządkowania.


No właśnie. Czy czasem za dużo tego porządkowania?

Czesto porządek robi się sam.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 4:16, 14 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 66, 67, 68  Następny
Strona 67 z 68

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin