Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Inteligencja duchowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:36, 05 Wrz 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Nie miałem na myśli przedstawionych tu izmów
Aha, czyli mam do czynienia z osobą, która wyznaje ideologię, ale upiera się, że nie wyznaje ideologii. Częste zjawisko.

Cytat:
Aksjologia nie jest monolitem, zawsze można ustalić lepszy na dany moment system wartości.
Na jakiej podstawie? Jak chcesz ocenić, co jest lepsze bez systemu wartości?

Cytat:
Zabranie komuś kasy przez państwo na kolejny samochód, gdy wielu głoduje, uważam, za jednoznacznie słuszne.
No i co z tego? fedor uważa to za przemoc i za „komunizm”. I jak dowiedziesz, że nie ma racji? To że fedor jest kretynem, który nie wie, co to jest komunizm nie jest argumentem (bo założenie, iż kretyn, który nie wie co to jest komunizm musi mylić się w kwestiach moralnych nie ma podstaw).

Cytat:
Złożoność problemu nie oznacza z automatu jego nierozwiązywalności.
Niczego takiego nie twierdziłem przecież. Jednakże stwierdzenie, że coś jest złożone nie zastąpi rozwiązania (albo dowodu, że rozwiązanie istnieje).

Cytat:
Nie zgodzę się. Uważam, że to jest jak najbardziej możliwe.
No i co z tego, że tak uważasz? A ja uważam, że P≠NP. I co z tego, że tak uważam? Mam opublikować pracę, w której stwierdzam, że P≠NP, bo ja tak uważam?

Cytat:
I nie potrafisz tego jednoznacznie ocenić?
Potrafię. Bo żyję w społeczeństwie, które niewolnictwo ocenia jednoznacznie negatywnie. Ale co z tego, że ja coś tam potrafię, bądź nie potrafię? Być może za tysiąc lat jakieś cyborgi będą jednoznacznie negatywnie oceniać coś, co ja uważam za naturalne i oczywiste. Nie dyskutujemy jednak o tym, jak coś ocenia zefciu ale o rzekomej obiektywnej moralności.

Cytat:
A jeżeli z kimś prowadzisz duskusję na forum, to warto rozumieć, co się do Ciebie pisze.
Jednym ze sposobów zrozumienia, co ktoś ma na myśli jest zadawanie tej osobie pytań. To właśnie czynię. A Ty się wijesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:49, 05 Wrz 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
No i co z tego? fedor uważa to za przemoc i za „komunizm”. I jak dowiedziesz, że nie ma racji? To że fedor jest kretynem, który nie wie, co to jest komunizm nie jest argumentem (bo założenie, iż kretyn, który nie wie co to jest komunizm musi mylić się w kwestiach moralnych nie ma podstaw).


Ciekaw jestem skąd ty jako ateistyczna kupa błota wiesz kto się może mylić, a kto nie. To jest dopiero bycie kretynem

Zaś co do komunizmu to go przeżyłem i pamiętam z własnego doświadczenia. Wychowałem się w komunizmie i znam temat z pierwszej ręki. A ty ten temat znasz tylko ze słyszenia


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 9:30, 05 Wrz 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:34, 05 Wrz 2023    Temat postu:

fedor napisał:

Czysty komunizm przemocowy. Jak ktoś głoduje przez swoją głupotę lub lenistwo to nie jest to wina tego, który sobie ciężko zapracował na samochód


A jeszcze mi się tutaj taka myśl nasunęła, a temat poniekąd dotyczy wartości etycznych.
Załóżmy, że ktoś głoduje ze swojej głupoty, albo mu się w życiu noga podwinęła, jest słaby psychicznie, albo przeszedł przez jakieś traumy, albo po prostu był młody i głupi i np. wpadł w alkoholizm, narkotyki, bezdomność, wszystko to powoduje, że taka osoba nawet już sama nie potrafi się z tego wyrwać, to czy humanitarny i chrześcijańskim podejściem będzie zostawienie takiej osoby na pastwę losu? Moim zdaniem nawet w takich przypadkach, gdzie zejście na dno jest poniekąd z winy takiego człowieka, to i tak nie powinien on być pozostawiony sam sobie, państwo musi również takim ludziom jakieś minimum pomocy zapewniać, właśnie dlatego, że życie i godność ludzka jest podstawą i każdy takie minimum zabezpieczenia powinien mieć. Jeżeli tego nie będzie, to właściwie będziemy mieli prawo dżungli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:50, 05 Wrz 2023    Temat postu:

Tak. Pomoc powinna być jednak systemowa i mądra. Taki człowiek powinien otrzymać pracę. A w Polsce w okresie transformacji bezrobocie dochodziło niekiedy do 40 procent.
Dzięki wstąpieniu do Uni roztopiło się bo nasi młodzo ludzie pojechali tam pracować i płodzić dzieci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:56, 05 Wrz 2023    Temat postu:

Hill napisał:
fedor napisał:

Czysty komunizm przemocowy. Jak ktoś głoduje przez swoją głupotę lub lenistwo to nie jest to wina tego, który sobie ciężko zapracował na samochód


A jeszcze mi się tutaj taka myśl nasunęła, a temat poniekąd dotyczy wartości etycznych.
Załóżmy, że ktoś głoduje ze swojej głupoty, albo mu się w życiu noga podwinęła, jest słaby psychicznie, albo przeszedł przez jakieś traumy, albo po prostu był młody i głupi i np. wpadł w alkoholizm, narkotyki, bezdomność, wszystko to powoduje, że taka osoba nawet już sama nie potrafi się z tego wyrwać, to czy humanitarny i chrześcijańskim podejściem będzie zostawienie takiej osoby na pastwę losu? Moim zdaniem nawet w takich przypadkach, gdzie zejście na dno jest poniekąd z winy takiego człowieka, to i tak nie powinien on być pozostawiony sam sobie, państwo musi również takim ludziom jakieś minimum pomocy zapewniać, właśnie dlatego, że życie i godność ludzka jest podstawą i każdy takie minimum zabezpieczenia powinien mieć. Jeżeli tego nie będzie, to właściwie będziemy mieli prawo dżungli.


Oczywiście każdy przypadek trzeba oceniać indywidualnie. W miarę szybko możesz ocenić to czy ktoś naprawdę potrzebuje pomocy, czy po prostu nie chce mu się pracować. Gdy widzę naprawdę potrzebującego to zawsze daję mu jakąś kasę żeby jakoś pomóc. Ale niestety większość to udający potrzebujących wałkonie. Są też tacy, którzy nie chcą się leczyć z nałogów, alkoholizmu, narkomanii. Państwo powinno jakoś oddzielać tych, którzy naprawdę chcą pomocy, od tych, którym nic się nie chce. Pan Bóg pomaga tym, którzy przede wszystkim sami chcą sobie pomóc. Tak też powinno działać społeczeństwo

W każdym razie zabieranie ciężko pracującym żeby dać leniom to jest myślenie typowo marksistowskie i komunistyczne. Takie pomysły przerabialiśmy już w poprzednim ustroju i wcale to nie zadziałało. A było tak dlatego, że ci którzy ten system budowali sami się na nim wzbogacili i zabierali społeczeństwu, któremu właśnie mieli rozdawać. Ludzie nie są równi pod względem inteligencji i zaradności więc zawsze będzie tak, że będą bogaci pracusie i wiecznie biedne lenie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 9:59, 05 Wrz 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:39, 05 Wrz 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
blackSwan napisał:
Nie miałem na myśli przedstawionych tu izmów
Aha, czyli mam do czynienia z osobą, która wyznaje ideologię, ale upiera się, że nie wyznaje ideologii. Częste zjawisko.

To że nie posiłkowałem się przedstawionymi przez ciebie ideologiami, nie oznacza że nie posiadam filozofii życiowej. Wręcz przeciwnie wyznaję pewną filozofię życiową, ale ona nie bazuje na poprzednio wymionionych ideologiach, nawet jeżeli w czymś jest zbieżna.

zefciu napisał:
Cytat:
Aksjologia nie jest monolitem, zawsze można ustalić lepszy na dany moment system wartości.
Na jakiej podstawie? Jak chcesz ocenić, co jest lepsze bez systemu wartości?

Jak najbardziej mam system wartości i co najważniejsze staram się by był on optymalny w myśl tej zasady o spełeczeństwie i jego jednostkach, o których pisałem poprzednio.

zefciu napisał:
Cytat:
Zabranie komuś kasy przez państwo na kolejny samochód, gdy wielu głoduje, uważam, za jednoznacznie słuszne.
No i co z tego? fedor uważa to za przemoc i za „komunizm”. I jak dowiedziesz, że nie ma racji? To że fedor jest kretynem, który nie wie, co to jest komunizm nie jest argumentem (bo założenie, iż kretyn, który nie wie co to jest komunizm musi mylić się w kwestiach moralnych nie ma podstaw).

Fedor może zwyczajnie mylić się. A tak poza tym bardzo częstym powodem sprzeciwu jest zwykły egoizm, czyli właśnie braki w inteligencji duchowej.
Jeżeli różnice w zamożności stają się zbyt duże, to jest to zagrożenie dla demokracji, bo poprzez różne formy lobbingu korporacyjnego opinia zaczyna być towarem.

zefciu napisał:
Cytat:
Złożoność problemu nie oznacza z automatu jego nierozwiązywalności.
Niczego takiego nie twierdziłem przecież. Jednakże stwierdzenie, że coś jest złożone nie zastąpi rozwiązania (albo dowodu, że rozwiązanie istnieje).

Już ustaliliśmy, że istnieją osoby bardziej moralne i przy tym na tyle inteligentne by opracować system etyczny, a zdanie wszelkiej maści egoistów i degeneratów nie powinno być drogowskazem przy budowaniu takiego systemu.

zefciu napisał:
Cytat:
Nie zgodzę się. Uważam, że to jest jak najbardziej możliwe.
No i co z tego, że tak uważasz? A ja uważam, że P≠NP. I co z tego, że tak uważam? Mam opublikować pracę, w której stwierdzam, że P≠NP, bo ja tak uważam?

Ze swojej strony również nie podałeś jakichś istotnych argumentów, poza samym stwierdzeniem, więc postawiłem zdanie przeciwko zdaniu. A tak poza tym wyżej podałem argument, że istnieją w tym zakresie najbardziej kompetentne osoby.

zefciu napisał:
Cytat:
I nie potrafisz tego jednoznacznie ocenić?
Potrafię. Bo żyję w społeczeństwie, które niewolnictwo ocenia jednoznacznie negatywnie. Ale co z tego, że ja coś tam potrafię, bądź nie potrafię? Być może za tysiąc lat jakieś cyborgi będą jednoznacznie negatywnie oceniać coś, co ja uważam za naturalne i oczywiste. Nie dyskutujemy jednak o tym, jak coś ocenia zefciu ale o rzekomej obiektywnej moralności.

W taki razie społeczeństwo ma na Ciebie bardzo duży wpływ, mówi się, że taka osoba jest pozbawiona kręgosłupa moralnego. Mnie osobiście niewiele obchodzi opinia społeczna, bo w społeczeństwie jest wiele miernot. Człowiek mądry buduje swe przekonania na studiowaniu i kontemplacji problemów by mieć własne zdanie niezależne od innych.
Nie twierdzę, że system etyczny nie ewoluuje, ale zawsze można pokusić się o zbudowanie najlepszego na dany moment zgodnie z opinią najbardziej kompetentnych.

zefciu napisał:
Cytat:
A jeżeli z kimś prowadzisz duskusję na forum, to warto rozumieć, co się do Ciebie pisze.
Jednym ze sposobów zrozumienia, co ktoś ma na myśli jest zadawanie tej osobie pytań. To właśnie czynię. A Ty się wijesz.

Zapewniem Cię, że odpowiadam jak najbardziej szczerze na ile potrafię i nie mam żadnej chęci wicia się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:40, 05 Wrz 2023    Temat postu:

Hill napisał:
A jeszcze mi się tutaj taka myśl nasunęła, a temat poniekąd dotyczy wartości etycznych.
Załóżmy, że ktoś głoduje ze swojej głupoty, albo mu się w życiu noga podwinęła, jest słaby psychicznie, albo przeszedł przez jakieś traumy, albo po prostu był młody i głupi i np. wpadł w alkoholizm, narkotyki, bezdomność, wszystko to powoduje, że taka osoba nawet już sama nie potrafi się z tego wyrwać, to czy humanitarny i chrześcijańskim podejściem będzie zostawienie takiej osoby na pastwę losu? Moim zdaniem nawet w takich przypadkach, gdzie zejście na dno jest poniekąd z winy takiego człowieka, to i tak nie powinien on być pozostawiony sam sobie, państwo musi również takim ludziom jakieś minimum pomocy zapewniać, właśnie dlatego, że życie i godność ludzka jest podstawą i każdy takie minimum zabezpieczenia powinien mieć. Jeżeli tego nie będzie, to właściwie będziemy mieli prawo dżungli.


Jeszcze wiele czasu upłynie, zanim egoiści nauczą się współczuć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:15, 06 Wrz 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
To że nie posiłkowałem się przedstawionymi przez ciebie ideologiami, nie oznacza że nie posiadam filozofii życiowej.
Tak tak. Ty masz „filozofię”, a inni mają „ideologię”. Proszę, nie ucz się retoryki od księży katolickich.

Cytat:
Jak najbardziej mam system wartości i co najważniejsze staram się by był on optymalny w myśl tej zasady o spełeczeństwie i jego jednostkach, o których pisałem poprzednio.
Czyli masz system wartości zoptymalizowany… pod kątem Twojego systemu wartości.

Cytat:
Fedor może zwyczajnie mylić się.
No może. Ale na jakiej podstawie to określasz? Ile razy mogę Cię pytać o to samo?

Cytat:
Już ustaliliśmy, że istnieją osoby bardziej moralne i przy tym na tyle inteligentne by opracować system etyczny
W oparciu o jakąś aksjologię.

Cytat:
a zdanie wszelkiej maści egoistów i degeneratów nie powinno być drogowskazem przy budowaniu takiego systemu.
A jak określisz, kto jest egoistą i degeneratem, a kto po prostu walczy o swoje prawa?

Cytat:
Ze swojej strony również nie podałeś jakichś istotnych argumentów
Ale argumenty za czym Cię konkretnie interesują? Jak wyobrażasz sobie dowód na to, że nie ma obiektywnej moralności?

Cytat:
W taki razie społeczeństwo ma na Ciebie bardzo duży wpływ, mówi się, że taka osoba jest pozbawiona kręgosłupa moralnego.
Naprawdę musisz mnie obrażać? No tak — to w końcu śfinia. Tutaj bez ad personam się nie da. Jak sobie wyobrażasz kształtowanie świadomości bez udziału społeczeństwa? Czy dzieci wychowywane przez wilki są bardziej moralne niż wychowane w społeczeństwie? Każda moralność, także Twoja jest produktem wpływu społeczeństwa.

Cytat:
Człowiek mądry buduje swe przekonania na studiowaniu i kontemplacji problemów by mieć własne zdanie niezależne od innych.
Zajebiście. Ale to nie rozwiązuje problemu, o którym piszę, a przed którym uciekasz tchórzliwie.

Cytat:
Zapewniem Cię, że odpowiadam jak najbardziej szczerze na ile potrafię i nie mam żadnej chęci wicia się.
Łżesz! Zadałem Ci konkretne pytania o bezzałożeniowe podstawy etyki oraz o kryterium wyznaczania osób kompetentnych. Ty w powyższym poście nawet nie próbuje odpowiedzieć na te pytania. Tylko powtarzasz w kółko, że należy słuchać osób kompetentnych i że można tworzyć obiektywnie lepsze etyki. Oczywiście nie winię Cię zbytnio — musisz się wić i łgać, żeby obronić swoją ideologię. To naturalne zachowanie w Twojej sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:44, 06 Wrz 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
blackSwan napisał:
To że nie posiłkowałem się przedstawionymi przez ciebie ideologiami, nie oznacza że nie posiadam filozofii życiowej.
Tak tak. Ty masz „filozofię”, a inni mają „ideologię”. Proszę, nie ucz się retoryki od księży katolickich.

Jednym dobrze być przy ideologii, innym budować własną filozofię życiową. To że tylko ja tak mam, to twoje rojenie, tak samo jak, że uczę się czegokolwiek od księży. Od księży trzymam się z daleka, tym bardziej że są mocno uwięzieni swojej religijnej ideologii, co czyni twój argument jeszcze bardziej niedorzecznym.

zefciu napisał:
Cytat:
Jak najbardziej mam system wartości i co najważniejsze staram się by był on optymalny w myśl tej zasady o spełeczeństwie i jego jednostkach, o których pisałem poprzednio.
Czyli masz system wartości zoptymalizowany… pod kątem Twojego systemu wartości.

Widzę, że nadal nie potrafisz zrozumieć, że można swój system etyczny optymalizować, by przynosił jak największe korzyści.

zefciu napisał:
Cytat:
Fedor może zwyczajnie mylić się.
No może. Ale na jakiej podstawie to określasz? Ile razy mogę Cię pytać o to samo?

Pisałem o zagrożeniu demokracji ze strony lobbujących. Olałeś argument, a jeszcze masz pretensje.

zefciu napisał:
Cytat:
Już ustaliliśmy, że istnieją osoby bardziej moralne i przy tym na tyle inteligentne by opracować system etyczny
W oparciu o jakąś aksjologię.

Nie jakąś tam, ale najbardziej optymalną w danej chwili.

zefciu napisał:
Cytat:
a zdanie wszelkiej maści egoistów i degeneratów nie powinno być drogowskazem przy budowaniu takiego systemu.
A jak określisz, kto jest egoistą i degeneratem, a kto po prostu walczy o swoje prawa?

Mam Ci tłumaczyć jak rozpoznać egoistę czy degenerata? Nie rozumiesz tak prostych kwestii?

zefciu napisał:
Cytat:
Ze swojej strony również nie podałeś jakichś istotnych argumentów
Ale argumenty za czym Cię konkretnie interesują?

Nie to że mnie coś tu interesuje, tylko gdy nie ma argumentu, kontrargument nie jest wymagany. A taki poczyniłeś zarzut.

zefciu napisał:
Jak wyobrażasz sobie dowód na to, że nie ma obiektywnej moralności?

To nie ja bronię tej tezy, to raczej twoja pozycja, więc nie mój ból głowy. Ja uważam, że istnieje moralność obiektywna.

zefciu napisał:
Cytat:
W taki razie społeczeństwo ma na Ciebie bardzo duży wpływ, mówi się, że taka osoba jest pozbawiona kręgosłupa moralnego.
Naprawdę musisz mnie obrażać? No tak — to w końcu śfinia. Tutaj bez ad personam się nie da.

Zauważ, że piszę ogólnie o osobie. Moja uwaga w drugiej części zdania miała raczej charakter ogólny. A faktem jest że właśnie tak uważam, że jeżeli człowiek nie potrafi wyzwolić się spod wpływu społeczeństwa, to jest miernotą. Tak uważam i nie zamierzam ukrywać własnych poglądów. A że sam przyznałeś, że twoja moralność jest jedynie uformowana przez społeczeństwo, to sorry, nie zamierzałem Cię specjalnie obrażać, po prostu tak wyszło z faktów.


zefciu napisał:
Jak sobie wyobrażasz kształtowanie świadomości bez udziału społeczeństwa? Czy dzieci wychowywane przez wilki są bardziej moralne niż wychowane w społeczeństwie? Każda moralność, także Twoja jest produktem wpływu społeczeństwa.

Nie twierdziłem, że społeczeństwo nie ma udziału. Społeczeństwo kształci człowieka. Ale gdy ten człowiek dorośnie, to może kwestionować to co społeczeństwo mu zaproponowało. Co więcej postęp społeczny odbywa się często dzięki buntownikom, którzy wnoszą coś nowego, czego społeczeństwo jeszcze nie miało.

zefciu napisał:
Cytat:
Człowiek mądry buduje swe przekonania na studiowaniu i kontemplacji problemów by mieć własne zdanie niezależne od innych.
Zajebiście. Ale to nie rozwiązuje problemu, o którym piszę, a przed którym uciekasz tchórzliwie.

To jeszcze proszę podaj konkretnie o jakim problemie piszesz, bo nie wiem.

zefciu napisał:
Cytat:
Zapewniem Cię, że odpowiadam jak najbardziej szczerze na ile potrafię i nie mam żadnej chęci wicia się.
Łżesz!

Możesz pozostać przy własnym urojeniu, nie bacząc na to, co piszę o własnych intencjach.

zefciu napisał:
Zadałem Ci konkretne pytania o bezzałożeniowe podstawy etyki oraz o kryterium wyznaczania osób kompetentnych. Ty w powyższym poście nawet nie próbuje odpowiedzieć na te pytania. Tylko powtarzasz w kółko, że należy słuchać osób kompetentnych i że można tworzyć obiektywnie lepsze etyki.

Po pierwsze system etyczny powinien dawać jak najlepsze rezultaty, co jest w sensie historycznym empirycznie sprawdzalne.
Po drugie osoba kompetentna, to ta która:
- przedstawia dobry system etyczny, czyli dający właśnie dobre rezultaty
- sama żyje moralnie, czyli nie jest gołosłowna

zefciu napisał:
Oczywiście nie winię Cię zbytnio — musisz się wić i łgać, żeby obronić swoją ideologię. To naturalne zachowanie w Twojej sytuacji.

Dalsza część twoich rojeń, nawet nie jesteś w stanie wskazać ideologii, którą mi zarzucasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:13, 06 Wrz 2023    Temat postu:

BlackSwan

Cytat:
Zauważ, że piszę ogólnie o osobie. Moja uwaga w drugiej części zdania miała raczej charakter ogólny. A faktem jest że właśnie tak uważam, że jeżeli człowiek nie potrafi wyzwolić się spod wpływu społeczeństwa, to jest miernotą. Tak uważam i nie zamierzam ukrywać własnych poglądów. A że sam przyznałeś, że twoja moralność jest jedynie uformowana przez społeczeństwo, to sorry, nie zamierzałem Cię specjalnie obrażać, po prostu tak wyszło z faktów.


Jednak są tacy, którzy uważają, że tylko idąc w grupie jest się ok.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 22:00, 06 Wrz 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:24, 06 Wrz 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Jednym dobrze być przy ideologii, innym budować własną filozofię życiową.
Nazwanie ideologii „filozofią” to jest przecież tylko sztuczka erystyczna.

Cytat:
Od księży trzymam się z daleka
A jednak żyjesz w społeczeństwie, w którym retoryka księżulków przeciwstawiających szlachetną filozofię podłym ideologiom trzyma się dobrze. I tym językiem nasiąkasz.

I znowu — nie winię Cię. Tak działa właśnie język, że go z całym ładunkiem emocjonalnym i wartościującym przyjmujemy nie będąc w pełni świadomi co przyjmujemy. Po prostu nie twierdź, że jesteś jakoś wyjątkowa w tej materii.

Cytat:
Widzę, że nadal nie potrafisz zrozumieć, że można swój system etyczny optymalizować, by przynosił jak największe korzyści.
Oczywiście że można. Ale najpierw trzeba zdefiniować, co rozumiemy jako korzyść oraz jak postąpić, gdy różne korzyści pozostają w konflikcie. A to już jest ideologia.

Cytat:
Pisałem o zagrożeniu demokracji ze strony lobbujących.
A jak to się ma wog’le do tematu?

Cytat:
Nie jakąś tam, ale najbardziej optymalną w danej chwili.
Po części masz rację — tzn. rzeczywiście różnice między aksjologiami da się wyjaśnić uwarunkowaniami czasowymi, geograficznymi i cywilizacyjnymi. Ale nadal nie oznacza to obiektywności. fedor żyje w tych samych czasach i tej samej cywilizacji co Ty przecież.

Cytat:
Mam Ci tłumaczyć jak rozpoznać egoistę czy degenerata? Nie rozumiesz tak prostych kwestii?
Boże! Co za słaba erystyka! Oczywiście, że rozpoznaję egoistę i degenerata. Czynię to według mojej własnej intuicji moralnej. Problem w tym, że ten kto dla mnie jest egoistą czy degeneratem, dla fedora po prostu korzysta ze swoich świętych praw. I vice versa.

Cytat:
Nie to że mnie coś tu interesuje, tylko gdy nie ma argumentu, kontrargument nie jest wymagany.
Ale onus probandi w kwestii obiektywnej moralności spoczywa na tym, kto istnienie takowej postuluje. Jego oponent wystarczy, że stwierdzi iż nie ma przesłanek, aby w istnienie takowej wierzyć.

Cytat:
Ja uważam, że istnieje moralność obiektywna.
I to jest całość Twojej argumentacji? Że tak uważasz?

Cytat:
A faktem jest że właśnie tak uważam, że jeżeli człowiek nie potrafi wyzwolić się spod wpływu społeczeństwa, to jest miernotą.
No to sobie tak uważaj. Ale jest to olbrzyyyymi denializm, który nie ułatwi Ci zrozumienia samej siebie.

Cytat:
A że sam przyznałeś, że twoja moralność jest jedynie uformowana przez społeczeństwo
No nie. Moja moralność wynika z różnych uwarunkowań — osobistej wrażliwości, pochodzenia klasowego, formowania przez chrześcijaństwo, życiowych przypadków, własnych rozmyślań etc.

Cytat:
Ale gdy ten człowiek dorośnie, to może kwestionować to co społeczeństwo mu zaproponowało.
Oczywiście. Zawsze jednak robi to w jakichś tam granicach. Mieliśmy w Starożytności różnych filozofów z różnymi przełomowymi ideami. Ale żaden nie zbliżył się nawet do tego, co uważamy za oczywiste w liberalnej demokracji.

Cytat:
To jeszcze proszę podaj konkretnie o jakim problemie piszesz, bo nie wiem.
Piszę o problemie rzekomej obiektywnej świadomości.

Cytat:
Po pierwsze system etyczny powinien dawać jak najlepsze rezultaty
O ja pierdolę! A ja myślałem, że jak najgorsze. No to mi wszystko wyjaśniłaś!
Cytat:
co jest w sensie historycznym empirycznie sprawdzalne
Jak już mamy metrykę. A metrykę wybieramy na podstawie ideologii. Dobrze wiedziałaś, że taka będzie moja odpowiedź, bo inna być w świetle tego, co już pisałem, nie mogła. A jednak napisałaś to co napisałaś, marnując mój czas. Dla mnie marnowanie czasu innej osoby jest niemoralne. Dla Ciebie — moralne. A jak jest w moralności obiektywnej i dlaczego?
Cytat:
- przedstawia dobry system etyczny
O ja pierdolę! A ja myślałem, że zły.
Cytat:
Dalsza część twoich rojeń, nawet nie jesteś w stanie wskazać ideologii, którą mi zarzucasz.
Ideologia zbudowana jest wokół koncepcji istnienia obiektywnej moralności, którą należy podążać, aby uzyskać różne korzyści.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:03, 06 Wrz 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
Dobrze wiedziałaś, że taka będzie moja odpowiedź, bo inna być w świetle tego, co już pisałem, nie mogła. A jednak napisałaś to co napisałaś, marnując mój czas


Zefciu nadal pisze do blackSwana jako do kobiety, choć miał już wyjaśniane, że blackSwan to chłop

Ach ten bystry zefciu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:17, 06 Wrz 2023    Temat postu:

Na początku zaznaczę, że jestem facetem, więc dostosuj się do tego proszę.

zefciu napisał:
blackSwan napisał:
Jednym dobrze być przy ideologii, innym budować własną filozofię życiową.
Nazwanie ideologii „filozofią” to jest przecież tylko sztuczka erystyczna.

Jest tu subtelna różnica, polegająca na tym, że moim celem jest poszukiwanie efektywnej prawdy. Natomiast skostniałym ideologiom nie chodzi o poszukiwanie czegokolwiek, polegają na wierze i ją kultywują.

zefciu napisał:
Cytat:
Od księży trzymam się z daleka
A jednak żyjesz w społeczeństwie, w którym retoryka księżulków przeciwstawiających szlachetną filozofię podłym ideologiom trzyma się dobrze. I tym językiem nasiąkasz.

I znowu — nie winię Cię. Tak działa właśnie język, że go z całym ładunkiem emocjonalnym i wartościującym przyjmujemy nie będąc w pełni świadomi co przyjmujemy. Po prostu nie twierdź, że jesteś jakoś wyjątkowa w tej materii.

Staram się analizować własne poglądy, a dawno doszedłem do wniosku, że chrześcijaństwo to jedna z najbardziej niemoralnych i kłamliwych doktryn.

zefciu napisał:
Cytat:
Widzę, że nadal nie potrafisz zrozumieć, że można swój system etyczny optymalizować, by przynosił jak największe korzyści.
Oczywiście że można. Ale najpierw trzeba zdefiniować, co rozumiemy jako korzyść oraz jak postąpić, gdy różne korzyści pozostają w konflikcie. A to już jest ideologia.

Nie jest ideologią to, co jest obiektywne, a nawet uniwesalne.

zefciu napisał:
Cytat:
Pisałem o zagrożeniu demokracji ze strony lobbujących.
A jak to się ma wog’le do tematu?

To jest kontrargument do tego, że ograniczanie bogatych jest złe, który fedor poczynił.

zefciu napisał:
Cytat:
Nie jakąś tam, ale najbardziej optymalną w danej chwili.
Po części masz rację — tzn. rzeczywiście różnice między aksjologiami da się wyjaśnić uwarunkowaniami czasowymi, geograficznymi i cywilizacyjnymi. Ale nadal nie oznacza to obiektywności. fedor żyje w tych samych czasach i tej samej cywilizacji co Ty przecież.

Fedor obraża swoich adwersarzy i myśli że czyni dobrze, ale obiektywnie rzecz biorąc jest to zwyczajne chamstwo. I nie mów, że zdanie fedora jest równoważne z twoim, tylko po prostu inne.

zefciu napisał:
Cytat:
Mam Ci tłumaczyć jak rozpoznać egoistę czy degenerata? Nie rozumiesz tak prostych kwestii?
Boże! Co za słaba erystyka! Oczywiście, że rozpoznaję egoistę i degenerata. Czynię to według mojej własnej intuicji moralnej. Problem w tym, że ten kto dla mnie jest egoistą czy degeneratem, dla fedora po prostu korzysta ze swoich świętych praw. I vice versa.

Ten sam problem, uważasz zdanie fedora za równie ważkie?

zefciu napisał:
Cytat:
Nie to że mnie coś tu interesuje, tylko gdy nie ma argumentu, kontrargument nie jest wymagany.
Ale onus probandi w kwestii obiektywnej moralności spoczywa na tym, kto istnienie takowej postuluje. Jego oponent wystarczy, że stwierdzi iż nie ma przesłanek, aby w istnienie takowej wierzyć.

Odrzucanie oczywistego świadczy o rozeznaniu zaprzeczającego.
Weźmy na ten przykład dyskutowane wcześniej niewolnictwo, czy nadal uważasz, że nie ma obiektywnych podstaw stwierdzać, że jest złe?

zefciu napisał:
Cytat:
Ja uważam, że istnieje moralność obiektywna.
I to jest całość Twojej argumentacji? Że tak uważasz?

Analizuj przypadki i jeżeli będziesz wystarczająco szczery, dojdziesz do wniosku za obiektywnością rozwiązań. Weźmy przykład gwałtu na tle seksualnym, czy uważasz kwestię zła w tym wypadku za dyskusyjną?

zefciu napisał:
Cytat:
A faktem jest że właśnie tak uważam, że jeżeli człowiek nie potrafi wyzwolić się spod wpływu społeczeństwa, to jest miernotą.
No to sobie tak uważaj. Ale jest to olbrzyyyymi denializm, który nie ułatwi Ci zrozumienia samej siebie.

Mam odmienne zdanie.

zefciu napisał:
Cytat:
A że sam przyznałeś, że twoja moralność jest jedynie uformowana przez społeczeństwo
No nie. Moja moralność wynika z różnych uwarunkowań — osobistej wrażliwości, pochodzenia klasowego, formowania przez chrześcijaństwo, życiowych przypadków, własnych rozmyślań etc.

Jeżeli potrafisz wykroczyć poza normy społeczne, oceniać je i świadomie wybierać, to uwaga o mierności Ciebie nie dotyczy, więc nie ma po co się obrażać.

zefciu napisał:
Cytat:
Ale gdy ten człowiek dorośnie, to może kwestionować to co społeczeństwo mu zaproponowało.
Oczywiście. Zawsze jednak robi to w jakichś tam granicach. Mieliśmy w Starożytności różnych filozofów z różnymi przełomowymi ideami. Ale żaden nie zbliżył się nawet do tego, co uważamy za oczywiste w liberalnej demokracji.

Od starożytności nas dzieli wiele wieków, ale nawet wtedy były wyjątki. Nie będę jednak tego rozwijał, bo wątpię że zaakceptujesz.

zefciu napisał:
Cytat:
To jeszcze proszę podaj konkretnie o jakim problemie piszesz, bo nie wiem.
Piszę o problemie rzekomej obiektywnej świadomości.

Podałem już kilka przykładów, podam jeszcze jeden. Czy uważasz, że wspieranie osoby upośledzonej fizycznie czy psychicznie może być postrzegane jako moralnie złe?

zefciu napisał:
Cytat:
co jest w sensie historycznym empirycznie sprawdzalne
Jak już mamy metrykę. A metrykę wybieramy na podstawie ideologii. Dobrze wiedziałaś, że taka będzie moja odpowiedź, bo inna być w świetle tego, co już pisałem, nie mogła.

Nawet nie próbowałem zgadnąć co odpiszesz. Przedstawiłem własne zdanie i tyle.

zefciu napisał:
A jednak napisałaś to co napisałaś, marnując mój czas. Dla mnie marnowanie czasu innej osoby jest niemoralne. Dla Ciebie — moralne. A jak jest w moralności obiektywnej i dlaczego?

Wypraszam sobie. Nie zmuszam do dyskusji, to sprawa dobrowolna, więc nie czuję się odpowiedzialny.

zefciu napisał:
Cytat:
Dalsza część twoich rojeń, nawet nie jesteś w stanie wskazać ideologii, którą mi zarzucasz.
Ideologia zbudowana jest wokół koncepcji istnienia obiektywnej moralności, którą należy podążać, aby uzyskać różne korzyści.

To twój postmodernistyczny pogląd na moralność jest ideologią, a poszukiwanie obiektywnego nie jest ideologią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:23, 06 Wrz 2023    Temat postu:

Zastanawiam sie dlaczego zefciu postrzega BlackSwana jako kobietę?
Wiem, że zbaczam. Ale to istotne wedlug mnie.

Może fedor podświadomie uważa, że ja jestem facetem. Dlatego tak ze mną walczy??😊😉
A ja jestem taka glupia kobietka jednak. Niegroźna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:58, 06 Wrz 2023    Temat postu:

Tak sobie pomyślałem, że ważnym aspektem duchowej inteligencji jest...
umiejętność spojrzenia z dystansem na sprawy, zrelatywizowania toksycznych emocji. Jest w tym też aspekt inteligencji emocjonalnej, ale też coś poza emocjonalność wykraczającego.
Ludzie "nieinteligentni duchowo" mentalnie blokują się na różnych aspektach swoich pragnień i emocji, a potem nie potrafią znaleźć wyjścia z tego, jak odczuwają te aspekty w swoim życiu. Typowe takie aspekty, na których blokuje się świadomość ludzi to:
- aspekt rywalizacji/plemienności i lojalności
- aspekt samooceny/samokrytyki
- aspekt oceny przez ludzi (niezdolność do zrelatywizowania tego, że nas ktoś nie lubi, może źle, może niesprawiedliwie ocenia).
- aspekt celu życia/braku tego celu.
Inteligencja jest tym czymś w świadomości, co pozwala na ROZWIĄZYWANIE PROBLEMÓW. Nie mając inteligencji nie rozwiązujemy swoich problemów - wtedy to nie my władamy naszym życiem, lecz to te problemy nami zarządzają.
Ja wierzę, że ten duchowy typ inteligencji można w większym stopniu niż inteligencję zwykłą kształtować, czyli inteligencja duchowa jest chyba bardziej wypracowywana niż dziedziczona (choć oczywiście predyspozycje wrodzone też się liczą).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:23, 06 Wrz 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Na początku zaznaczę, że jestem facetem, więc dostosuj się do tego proszę.
OK, sorry. Nie wiem, czemu sobie ubzdurałem, że jesteś kobietą.

zefciu napisał:
Jest tu subtelna różnica, polegająca na tym, że moim celem jest poszukiwanie efektywnej prawdy.
No i co z tego? Wyznawcy tego, co uważasz za ideologię też będą tak twierdzić.

Cytat:
Staram się analizować własne poglądy, a dawno doszedłem do wniosku, że chrześcijaństwo to jedna z najbardziej niemoralnych i kłamliwych doktryn.
No i? Jak to się ma do tematu? Albo do mojej wypowiedzi, którą zacytowałeś?

Cytat:
Nie jest ideologią to, co jest obiektywne, a nawet uniwesalne.
Czyli dalej to samo — powtarzanie sądu o obiektywności i uniwersalności. Ale argumentów na poparcie tego sądu nie będzie.

Cytat:
To jest kontrargument do tego, że ograniczanie bogatych jest złe, który fedor poczynił.
Ale fedor ma w dupie Twój kontrargument, bo w jego aksjologii wartości, których Ty chcesz bronić są nieistotne. Więc pisząc ten „kontrargument” marnujesz tylko czas.

Cytat:
Fedor obraża swoich adwersarzy i myśli że czyni dobrze, ale obiektywnie rzecz biorąc jest to zwyczajne chamstwo.
Jest to chamstwo, ale jak dowiedziesz, że bycie chamem jest moralnie naganne?

Cytat:
I nie mów, że zdanie fedora jest równoważne z twoim, tylko po prostu inne.
Nie mam tak mówić, bo co? Bo nie masz kontrargumentu?

Cytat:
Ten sam problem, uważasz zdanie fedora za równie ważkie?
Ale tu nie o ważkość chodzi. fedor jest wypierdem tego społeczeństwa, dlatego jego zdanie jest zupełnie nieważkie i nikt się jego zdaniem nie przejmuje. Twoja aksjologia moralna jest znacznie bardziej kompatybilna z tą, która jest podstawą naszego społeczeństwa. Ale nie da się bezzałożeniowo wykazać, że fedor nie ma racji. W przekonaniu fedora bohatersko broni on chrześcijańskiego systemu wartości przed zalewem lewactwa, a zatem fakt, że jego poglądy są pozbawione „ważkości” jest dla niego nieistotny.

Cytat:
Odrzucanie oczywistego
Aha. Czyli drugim argumentem poza „tak mi się wydaje” będzie argument „to jest oczywiste”. No naprawdę spodziewałem się czegoś lepszego.

Cytat:
Weźmy na ten przykład dyskutowane wcześniej niewolnictwo, czy nadal uważasz, że nie ma obiektywnych podstaw stwierdzać, że jest złe?
Obiektywnych w oderwaniu od jakichkolwiek założeń? Nie ma.

Cytat:
Analizuj przypadki i jeżeli będziesz wystarczająco szczery, dojdziesz do wniosku za obiektywnością rozwiązań.
Aha. Czyli trzecim argumentem poza „mnie się wydaje” oraz „to oczywiste” jest „sam pomyśl, a się ze mną zgodzisz”. Naprawdę słabo to wygląda. Jestem zawiedziony.

Cytat:
Weźmy przykład gwałtu na tle seksualnym, czy uważasz kwestię zła w tym wypadku za dyskusyjną?
Nie uważam. Ale kogo obchodzi, co ja uważam?

Cytat:
Mam odmienne zdanie.
Dobrze, że mnie o tym informujesz, bo jestem debilem, który by się inaczej nie zorientował.

Cytat:
Jeżeli potrafisz wykroczyć poza normy społeczne, oceniać je i świadomie wybierać, to uwaga o mierności Ciebie nie dotyczy, więc nie ma po co się obrażać.
A ja się nie obrażam, tylko zwracam uwagę na gównianą erystykę z Twojej strony.

Cytat:
Od starożytności nas dzieli wiele wieków
Dobrze, że mi o tym mówisz, bo jestem debilem, który inaczej myślałby, że to było 10 lat temu.

Cytat:
ale nawet wtedy były wyjątki. Nie będę jednak tego rozwijał, bo wątpię że zaakceptujesz.
Słuchaj, albo masz argumenty, albo nie masz. Jak masz, to je przedstaw. Jak nie masz, to nie pisz, że masz.

Cytat:
Czy uważasz, że wspieranie osoby upośledzonej fizycznie czy psychicznie może być postrzegane jako moralnie złe?
Oczywiście. Według etyki nazistowskiej było to postrzegane jako moralnie złe. Więc moje uważanie nie ma nic do rzeczy. Mamy jasny przykład etyki, która takie coś postulowała.

Cytat:
Wypraszam sobie. Nie zmuszam do dyskusji, to sprawa dobrowolna, więc nie czuję się odpowiedzialny.
No widzisz. Twoja etyka stwierdza, że jak się „nie zmusza do dyskusji”, to nie trzeba okazywać szacunku potencjalnym interlokutorom. W mojej etyce taka postawa jest moralnie naganna. A jak w etyce obiektywnej?

Cytat:
To twój postmodernistyczny pogląd na moralność jest ideologią, a poszukiwanie obiektywnego nie jest ideologią.
Bo Ty tak twierdzisz. I tupniesz nóżką na potwierdzenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:32, 06 Wrz 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
Cytat:
Jest tu subtelna różnica, polegająca na tym, że moim celem jest poszukiwanie efektywnej prawdy.
No i co z tego? Wyznawcy tego, co uważasz za ideologię też będą tak twierdzić.

Mówić można wiele, ale ludzie mocno przywiązani do ideologii, nie są skłonni ją weryfikować.

zefciu napisał:
Cytat:
Staram się analizować własne poglądy, a dawno doszedłem do wniosku, że chrześcijaństwo to jedna z najbardziej niemoralnych i kłamliwych doktryn.
No i? Jak to się ma do tematu? Albo do mojej wypowiedzi, którą zacytowałeś?

Zarzuciłeś mi, że jestem po wpływem ideologii chrześcijańskiej, zapewniam, że nie jestem i argumentuję dlaczego.

zefciu napisał:
Cytat:
Nie jest ideologią to, co jest obiektywne, a nawet uniwesalne.
Czyli dalej to samo — powtarzanie sądu o obiektywności i uniwersalności. Ale argumentów na poparcie tego sądu nie będzie.

Na razie wystarczy sam fakt, że sądy obiektywne i uniwersalne nie są ideologią.
Czy istnieją sądy moralne o charakterze obiektywnym i uniwersalnym, to rozległy temat, ale cały czas rozważamy różne przykłady takich sądów, próbując ustalić czy są obiektywne.

zefciu napisał:
Cytat:
To jest kontrargument do tego, że ograniczanie bogatych jest złe, który fedor poczynił.
Ale fedor ma w dupie Twój kontrargument, bo w jego aksjologii wartości, których Ty chcesz bronić są nieistotne. Więc pisząc ten „kontrargument” marnujesz tylko czas.

Ignorancja (fedora) nie jest poglądem.

zefciu napisał:
Cytat:
Fedor obraża swoich adwersarzy i myśli że czyni dobrze, ale obiektywnie rzecz biorąc jest to zwyczajne chamstwo.
Jest to chamstwo, ale jak dowiedziesz, że bycie chamem jest moralnie naganne?

Szkoda, że muszę dowodzić naganności chamstwa, ale proszę. Chamstwo nie jest argumentem w dyskusji, zazwyczaj przeszkadza. Wynika albo z braku opanowania chama, albo z chęci wkurwienia oponenta.

zefciu napisał:
Cytat:
I nie mów, że zdanie fedora jest równoważne z twoim, tylko po prostu inne.
Nie mam tak mówić, bo co? Bo nie masz kontrargumentu?

Argumenty na temat chamstwa podałem.

zefciu napisał:
Cytat:
Ten sam problem, uważasz zdanie fedora za równie ważkie?
Ale tu nie o ważkość chodzi. fedor jest wypierdem tego społeczeństwa, dlatego jego zdanie jest zupełnie nieważkie i nikt się jego zdaniem nie przejmuje. Twoja aksjologia moralna jest znacznie bardziej kompatybilna z tą, która jest podstawą naszego społeczeństwa. Ale nie da się bezzałożeniowo wykazać, że fedor nie ma racji. W przekonaniu fedora bohatersko broni on chrześcijańskiego systemu wartości przed zalewem lewactwa, a zatem fakt, że jego poglądy są pozbawione „ważkości” jest dla niego nieistotny.

A kto by przejmował się fałszywym mniemaniem fedora. Po pierwsze nic nie upoważnia do chamstwa, można przecież na spokojnie bronić swego stanowiska. Po drugie, chrześcijaństwo jest tak popierniczone, że nie ma co tam bronić.

zefciu napisał:
Cytat:
Odrzucanie oczywistego
Aha. Czyli drugim argumentem poza „tak mi się wydaje” będzie argument „to jest oczywiste”. No naprawdę spodziewałem się czegoś lepszego.

Znowu wyrwane z kontekstu, a przecież to szło razem z przykładem.

zefciu napisał:
Cytat:
Weźmy na ten przykład dyskutowane wcześniej niewolnictwo, czy nadal uważasz, że nie ma obiektywnych podstaw stwierdzać, że jest złe?
Obiektywnych w oderwaniu od jakichkolwiek założeń? Nie ma.

Jedynym założeniem jakie trzeba poczynić, to że inny człowiek ma takie same prawa, dosyć zdroworozsądkowe.

zefciu napisał:
Cytat:
Analizuj przypadki i jeżeli będziesz wystarczająco szczery, dojdziesz do wniosku za obiektywnością rozwiązań.
Aha. Czyli trzecim argumentem poza „mnie się wydaje” oraz „to oczywiste” jest „sam pomyśl, a się ze mną zgodzisz”. Naprawdę słabo to wygląda. Jestem zawiedziony.

Znowu przykład został urwany.

zefciu napisał:
Cytat:
Weźmy przykład gwałtu na tle seksualnym, czy uważasz kwestię zła w tym wypadku za dyskusyjną?
Nie uważam. Ale kogo obchodzi, co ja uważam?

Uważasz bo tak Ci się przywidziało, czy to twoje upodobanie jak kolor skarpetek. Czy dlatego nie uważasz, że masz ważne argumenty?

zefciu napisał:
Cytat:
Jeżeli potrafisz wykroczyć poza normy społeczne, oceniać je i świadomie wybierać, to uwaga o mierności Ciebie nie dotyczy, więc nie ma po co się obrażać.
A ja się nie obrażam, tylko zwracam uwagę na gównianą erystykę z Twojej strony.

Naprawdę musisz mnie obrażać? - to są twoje słowa.

zefciu napisał:
Cytat:
ale nawet wtedy były wyjątki. Nie będę jednak tego rozwijał, bo wątpię że zaakceptujesz.
Słuchaj, albo masz argumenty, albo nie masz. Jak masz, to je przedstaw. Jak nie masz, to nie pisz, że masz.

Mam, ale rozkminka tego nie jest warta zachodu. Chociaż jeden przykład podam. Budda zakwestionował system kastowy i to była bardzo światła myśl etyczna jak na tamte czasy.

zefciu napisał:
Cytat:
Czy uważasz, że wspieranie osoby upośledzonej fizycznie czy psychicznie może być postrzegane jako moralnie złe?
Oczywiście. Według etyki nazistowskiej było to postrzegane jako moralnie złe. Więc moje uważanie nie ma nic do rzeczy. Mamy jasny przykład etyki, która takie coś postulowała.

Tak bo etyka nazistowska nie jest wcale naganna i stawi realną alternatywę dla karty praw człowieka.

zefciu napisał:
Cytat:
Wypraszam sobie. Nie zmuszam do dyskusji, to sprawa dobrowolna, więc nie czuję się odpowiedzialny.
No widzisz. Twoja etyka stwierdza, że jak się „nie zmusza do dyskusji”, to nie trzeba okazywać szacunku potencjalnym interlokutorom. W mojej etyce taka postawa jest moralnie naganna. A jak w etyce obiektywnej?

Nie uważam, że jakoś specjalnie Cię obrażam czy coś w tym stylu.

zefciu napisał:
Cytat:
To twój postmodernistyczny pogląd na moralność jest ideologią, a poszukiwanie obiektywnego nie jest ideologią.
Bo Ty tak twierdzisz. I tupniesz nóżką na potwierdzenie.

Samo stwierdzenie, że obiektywne wartości nie są ideologią, jest prawdziwe. A to czy istnieją takie wartości, to inne zagadnienie, które równolegle rozważamy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:47, 06 Wrz 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Mówić można wiele, ale ludzie mocno przywiązani do ideologii, nie są skłonni ją weryfikować.
A jak się weryfikuje ideologię? Ty też uciekasz od jakichkolwiek prób poszukiwania uzasadnienia dla Twoich poglądów.

Cytat:
Zarzuciłeś mi, że jestem po wpływem ideologii chrześcijańskiej, zapewniam, że nie jestem i argumentuję dlaczego.
Ale ten argument jest z dupy. To że brzydzisz się chrześcijaństwem nijak się nie wyklucza z faktem, że mówisz po polsku, a język polski był kształtowany przez chrześcijaństwo.

Cytat:
Na razie wystarczy sam fakt, że sądy obiektywne i uniwersalne nie są ideologią.
Aha. Czyli czwartym argumentem jest po prostu nazwanie Twoich sądów „faktami”.

Cytat:
Ignorancja (fedora) nie jest poglądem.
Ale czego konkretnie fedor nie wie, że nazywasz go ignorantem? Fedor doskonale wie, jakie wartości wyznajesz, ale się nimi brzydzi.

Cytat:
Szkoda, że muszę dowodzić naganności chamstwa, ale proszę. Chamstwo nie jest argumentem w dyskusji, zazwyczaj przeszkadza. Wynika albo z braku opanowania chama, albo z chęci wkurwienia oponenta.
No to tylko przesuwa problem. Dlaczego wkurzanie oponenta jest naganne moralnie?

Cytat:
A kto by przejmował się fałszywym mniemaniem fedora.
Przeciez napisałem że nikt. Ale z faktu, że nikt się nie przejmuje jego zdaniem nie wynika, że jest ono obiektywnie błędne.

Cytat:
Znowu wyrwane z kontekstu
Oho. Korwin się znalazł :P

Cytat:
Jedynym założeniem jakie trzeba poczynić, to że inny człowiek ma takie same prawa, dosyć zdroworozsądkowe.
Po pierwsze — nawet zdroworozsądkowe założenia są założeniami. Po drugie — ludzie różnie definiują „równość praw”. Dla kogoś może np. przejawiać się ona w prawie do zostania niewolnikiem, z której on nie korzysta. Albo w prawie do zajmowania takiego stanowiska w społeczeństwie, do jakiego się nadaje.

Cytat:
Uważasz bo tak Ci się przywidziało, czy to twoje upodobanie jak kolor skarpetek.
Uważam, bo społeczeństwo tak mnie ukształtowało. Gdybym żył w społeczeństwie Bliskiego Wschodu w Epoce Brązu to uważałbym, że gwałt na wojnie jest spoko (a gwałt na współplemiennicy jest zły tylko dlatego, że narusza prawa jej ojca).

Cytat:
Naprawdę musisz mnie obrażać? - to są twoje słowa.
Tak to moje słowa. I?

Cytat:
Budda zakwestionował system kastowy i to była bardzo światła myśl etyczna jak na tamte czasy.
Ależ oczywiście. O tym pisałem — ludzie często maja pomysły, które jakoś wykraczają poza „normalność” swojego czasu. Ale przecież nie zaprojektował współczesnej demokracji liberalnej. Nikt w Starożytności na to nie wpadł.

Cytat:
Tak bo etyka nazistowska nie jest wcale naganna i stawi realną alternatywę dla karty praw człowieka.
Oczywiście że jest naganna z naszego punktu widzenia. Natomiast jej realności nie można negować, bo przecież była realnie stosowana.

Cytat:
Nie uważam, że jakoś specjalnie Cię obrażam czy coś w tym stylu.
No właśnie. Bo masz nieco odmienną etykę dyskusji ode mnie.

Cytat:
Samo stwierdzenie, że obiektywne wartości nie są ideologią, jest prawdziwe.
No bo to przesunięcie kategorialne. Przekonanie o istnieniu obiektywnych wartości jest ideologią. Zatem prawdziwość tego stwierdzenia jest dość trywialna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:00, 06 Wrz 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Po drugie, chrześcijaństwo jest tak popierniczone, że nie ma co tam bronić


To nie chrześcijaństwo jest popierniczone ale twój sparodiowany światopogląd jest popierniczony, który jest w zasadzie chrześcijański i tylko podmieniłeś w nim nazwy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:43, 06 Wrz 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
blackSwan napisał:
Mówić można wiele, ale ludzie mocno przywiązani do ideologii, nie są skłonni ją weryfikować.
A jak się weryfikuje ideologię? Ty też uciekasz od jakichkolwiek prób poszukiwania uzasadnienia dla Twoich poglądów.

Owszem, tylko że dokładam wszelkich starań, by uzasadnienie było prawdziwe.

zefciu napisał:
Cytat:
Zarzuciłeś mi, że jestem po wpływem ideologii chrześcijańskiej, zapewniam, że nie jestem i argumentuję dlaczego.
Ale ten argument jest z dupy. To że brzydzisz się chrześcijaństwem nijak się nie wyklucza z faktem, że mówisz po polsku, a język polski był kształtowany przez chrześcijaństwo.

Język polski ma korzenie słowiańskie, nie chrześcijańskie. To że pojawił się epizod ciemnych wieków, nie przekreśla dokonań kultury przedchrześcijańskiej i tego co nastąpiło po renesansie i oświeceniu. Jest z czego wybierać.

zefciu napisał:
Cytat:
Na razie wystarczy sam fakt, że sądy obiektywne i uniwersalne nie są ideologią.
Aha. Czyli czwartym argumentem jest po prostu nazwanie Twoich sądów „faktami”.

W tym zdaniu nie odnosiłem się do moich poglądów, jest ono twierdzeniem tautologicznym.

zefciu napisał:
Cytat:
Ignorancja (fedora) nie jest poglądem.
Ale czego konkretnie fedor nie wie, że nazywasz go ignorantem? Fedor doskonale wie, jakie wartości wyznajesz, ale się nimi brzydzi.

Fedor nawet nie rozumie moich poglądów, raz nazywa mnie przebranym chrześcijaninem, inny raz ateistą. Nie jestem pewien, że sam wie, co pisze.

zefciu napisał:
Cytat:
Szkoda, że muszę dowodzić naganności chamstwa, ale proszę. Chamstwo nie jest argumentem w dyskusji, zazwyczaj przeszkadza. Wynika albo z braku opanowania chama, albo z chęci wkurwienia oponenta.
No to tylko przesuwa problem. Dlaczego wkurzanie oponenta jest naganne moralnie?

Skoro aż tak źle, to jedziemy dalej. Wkurzanie oponenta nie służy dyskusji, bo argumenty zamieniają się w emocje.

zefciu napisał:
Cytat:
A kto by przejmował się fałszywym mniemaniem fedora.
Przeciez napisałem że nikt. Ale z faktu, że nikt się nie przejmuje jego zdaniem nie wynika, że jest ono obiektywnie błędne.

Chrześcijaństwo, którego broni fedor, jest obiektywnie błędne, jak i chamstwo jest błędną strategią obrony wartości.

zefciu napisał:
Cytat:
Jedynym założeniem jakie trzeba poczynić, to że inny człowiek ma takie same prawa, dosyć zdroworozsądkowe.
Po pierwsze — nawet zdroworozsądkowe założenia są założeniami. Po drugie — ludzie różnie definiują „równość praw”. Dla kogoś może np. przejawiać się ona w prawie do zostania niewolnikiem, z której on nie korzysta. Albo w prawie do zajmowania takiego stanowiska w społeczeństwie, do jakiego się nadaje.

Sformułowanie takie same jest dosyć jasne, nie ma potrzeby definiować tego różnie.

zefciu napisał:
Cytat:
Uważasz bo tak Ci się przywidziało, czy to twoje upodobanie jak kolor skarpetek.
Uważam, bo społeczeństwo tak mnie ukształtowało. Gdybym żył w społeczeństwie Bliskiego Wschodu w Epoce Brązu to uważałbym, że gwałt na wojnie jest spoko (a gwałt na współplemiennicy jest zły tylko dlatego, że narusza prawa jej ojca).

A Budda nie uważał, że system kastowy, to coś dobrego. Natomiast Micjusz uważał, że miłować należy każdego tak samo.


zefciu napisał:
Cytat:
Naprawdę musisz mnie obrażać? - to są twoje słowa.
Tak to moje słowa. I?

Skoro nie obrażają Cię moje słowa, po co pytasz, czy muszę Cię obrażać?

zefciu napisał:
Cytat:
Budda zakwestionował system kastowy i to była bardzo światła myśl etyczna jak na tamte czasy.
Ależ oczywiście. O tym pisałem — ludzie często maja pomysły, które jakoś wykraczają poza „normalność” swojego czasu. Ale przecież nie zaprojektował współczesnej demokracji liberalnej. Nikt w Starożytności na to nie wpadł.

Demokracja była znana w starożytności. A czy jej liberalna odmiana jest najlepsza, to kwestia dyskusyjna, zależy jak daleko jest posunięty ten liberalizm.

zefciu napisał:
Cytat:
Tak bo etyka nazistowska nie jest wcale naganna i stawi realną alternatywę dla karty praw człowieka.
Oczywiście że jest naganna z naszego punktu widzenia. Natomiast jej realności nie można negować, bo przecież była realnie stosowana.

Czy realność jest synonimem etyczności? Przecież wiele zwyrodnień występowało realnie.

zefciu napisał:
Cytat:
Nie uważam, że jakoś specjalnie Cię obrażam czy coś w tym stylu.
No właśnie. Bo masz nieco odmienną etykę dyskusji ode mnie.

Zgadza się, mniej przeklinam, nie stosuję sztuczek erystycznych w stylu: dobrze, że mi o tym mówisz, bo jestem debilem; Naprawdę słabo to wygląda. Jestem zawiedziony; No naprawdę spodziewałem się czegoś lepszego; nie zarzucam łgarstwa.

zefciu napisał:
Cytat:
Samo stwierdzenie, że obiektywne wartości nie są ideologią, jest prawdziwe.
No bo to przesunięcie kategorialne. Przekonanie o istnieniu obiektywnych wartości jest ideologią. Zatem prawdziwość tego stwierdzenia jest dość trywialna.

Byłoby ideologią, gdyby nie było wartości obiektywnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:39, 06 Wrz 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Fedor nawet nie rozumie moich poglądów, raz nazywa mnie przebranym chrześcijaninem, inny raz ateistą. Nie jestem pewien, że sam wie, co pisze


Jesteś religiofobicznym niby panteistą z myśleniem wciąż ateistycznym przy jednoczesnym stosowaniu podmiany semantycznej w swej religii kosmityzmu, która jest przerobieniem proroków ST i koncepcji Boga osobowego w niby panteizm. To jest twój światopogląd. Nic nie poradzę, że jest on takim eklektycznym zlepkiem masy sprzeczności

blackSwan napisał:
Chrześcijaństwo, którego broni fedor, jest obiektywnie błędne


Nigdy tego nie wykazałeś. Żeby wiedzieć co jest błędne trzeba wiedzieć co jest prawdą. A ty nawet nie jesteś w stanie odpowiedzieć co to jest prawda i jak uzyskujesz do niej dostęp. Nie jestem fanem zefcia ale dobrze wyżej punktuje jałowość twoich wypowiedzi. Marzy ci się bycie intelektualistą ale jedyne co jest w zasięgu twoich możliwości to co najwyżej uzyskanie pozornie dobrze brzmiących sloganów. Nie masz umiejętności wyciągania konsekwencji z tych sloganów i gubisz się gdy dochodzi do ich krytycznej analizy. Masz ogromne problemy z uchwycaniem istoty zagadnienia


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 5:52, 07 Wrz 2023, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 4:37, 07 Wrz 2023    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Tak sobie pomyślałem, że ważnym aspektem duchowej inteligencji jest...
umiejętność spojrzenia z dystansem na sprawy, zrelatywizowania toksycznych emocji. Jest w tym też aspekt inteligencji emocjonalnej, ale też coś poza emocjonalność wykraczającego.
Ludzie "nieinteligentni duchowo" mentalnie blokują się na różnych aspektach swoich pragnień i emocji, a potem nie potrafią znaleźć wyjścia z tego, jak odczuwają te aspekty w swoim życiu. Typowe takie aspekty, na których blokuje się świadomość ludzi to:
- aspekt rywalizacji/plemienności i lojalności
- aspekt samooceny/samokrytyki
- aspekt oceny przez ludzi (niezdolność do zrelatywizowania tego, że nas ktoś nie lubi, może źle, może niesprawiedliwie ocenia).
- aspekt celu życia/braku tego celu.
Inteligencja jest tym czymś w świadomości, co pozwala na ROZWIĄZYWANIE PROBLEMÓW. Nie mając inteligencji nie rozwiązujemy swoich problemów - wtedy to nie my władamy naszym życiem, lecz to te problemy nami zarządzają.
Ja wierzę, że ten duchowy typ inteligencji można w większym stopniu niż inteligencję zwykłą kształtować, czyli inteligencja duchowa jest chyba bardziej wypracowywana niż dziedziczona (choć oczywiście predyspozycje wrodzone też się liczą).


Myślę, że inteligencja duchowa jest ściśle powiązana z naszym ego, im jest wyższa tym człowiek staje się bardziej wolny wewnętrznie, wolny od przywiązań (pisaliśmy kiedyś o tym w temacie dotyczącym buddyzmu i wyzbywania się pragnień, o tu: http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/zycie-bez-pragnien,20535.html ) i przez to też łatwiej mu radzić sobie z tymi tematami, które tu wymieniłeś, choćby dotyczącymi oceny przez ludzi. Tutaj jeszcze znalazłam jakąś książkę w tym temacie, ale wrzucę tylko cytat:

"Inteligencja duchowa skupia wszystkie rodzaje inteligencji, sprawiając, że stajemy się w pełni tym, kim jesteśmy: rozumnymi, emocjonalnymi i duchowymi istotami, gdyż integruje rozum i emocje, umysł i ciało, daje impulsy i oparcie do rozwoju i przemiany"

"Inteligencja duchowa jest naszą świadomością. […] uczy nas, jak wychodzić poza najbliższą nam sferę ego i docierać do głębszych warstw ukrytego w nas potencjału. Dzięki niej możemy wieść życie bogatsze w sens."


„Duchowość” oznacza kontakt z pewną szerszą, głębszą i bogatszą całością, umożliwiającą spojrzenie z nowej perspektywy na naszą ograniczoną sytuację. Pozwala poczuć, że jest „coś poza” lub „coś jeszcze”, co ukazuje inny sens i wartość naszego obecnego położenia. Tym duchowym „czymś jeszcze” może być głębsza rzeczywistość społeczna bądź społeczna sieć znaczenia; uświadomienie sobie albo dostrojenie się do mitologicznego, arechetypowego lub religijnego wymiaru sytuacji; świadomość ukrytej prawdy czy piękna. Może to być zarazem odkrycie przejmującego, wszechogarniającego poczucia pełni – przekonanie, że wszystkie nasze poczynania są cząstką uniwersalnego, toczącego się na wyższym
poziomie procesu. Tym samym inteligencja duchowa jest wewnętrzną zdolnością ludzkiego umysłu i psychiki, czerpiącą swe bogactwo z serca i wszechświata. Dzięki tej zdolności, kształtowanej w ciągu milionów lat, możemy odkrywać sens i wykorzystywać go do rozwiązywania złożonych problemów współczesności.

D. Zohar w odpowiedzi na pytanie, czym jest inteligencja duchowa i jaką
pełni rolę, pisze: pozwala poznać – intuicyjnie, w głębi duszy – sens i wartość życia. Inteligencja duchowa jest naszą świadomością. […] uczy nas, jak wychodzić poza najbliższą nam sferę ego i docierać do głębszych warstw ukrytego w nas potencjału. Dzięki niej możemy wieść życie bogatsze w sens. I wreszcie, inteligencję duchową wykorzystujemy, borykając się
z problemami dobra i zła, problemami życia i śmierci, pierwotnymi przyczynami ludzkiego cierpienia i rozpaczy.

Natomiast proces życia duchowego opiera się na pewnym mechanizmie właściwym innym procesom, które także nazywamy życiem. Otóż tak,
jak życie biologiczne i psychiczne, tak i życie duchowe czerpie najrozmaitsze treści z zewnątrz a przyswoiwszy je sobie, wyrzuca z siebie to, co już zużyte. Jak życie biologiczne i psychiczne jest ono w każdym swoim stadium zdeterminowane przez swoje własne stany w stadiach poprzednich i rozwija się bądź drogą małych zmian, bądź też przełomami […] gdyż jest twórcze, ogarnia coraz nowe grupy społeczne i przechodzi z pokolenia w pokolenie.

Ma swoją dynamikę odczuwaną indywidualnie oraz dającą się obserwować
w rezultatach życia kolejnych pokoleń, świadomość będącą refleksją samego
siebie, swego ciała, umysłu czy otoczenia.

Inteligencja duchowa to bez wątpienia kontakt z całością, poczucie własnej
pełni, moc przemiany, gwarant wewnętrznego zrównoważenia człowieka. To
najgłębszy rdzeń naszego „ja”. Niektórzy odczytują ją jako kompas wewnętrzny i kanał dialogowy pomiędzy tym, co wewnętrzne, a tym, co zewnętrzne, między umysłem i ciałem. Dają tym szansę na odczuwanie głębokiej satysfakcji, sensu i znaczenia doświadczeń oraz wiary, że będąc bohaterami w drodze życia, możemy być zarazem jego współtwórcami.

Kolejnym przejawem inteligencji duchowej jest uogólnione poczucie
wdzięczności za doświadczenia i własne życie jako całość, akceptacja teraźniejszości oraz zaufanie do dalszego biegu wydarzeń. Stanowi pewnego rodzaju antidotum na pojawiające się poczucie znudzenia i zniechęcenia u współczesnego człowieka. Możemy powiedzieć: Nie liczy się to, jak bardzo jesteśmy bystrzy, ale to, jakimi jesteśmy ludźmi. W korzystaniu ze swojej inteligencji racjonalnej nie liczy się to, jak intensywne są nasze wczucia, lecz to, dokąd one nas w końcu zaprowadzą w świetle wybranych wartości"


Inteligencja duchowa i jej rozwój. Myślenie
jednoczące a medytacja psychagogiczna
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Czw 4:45, 07 Wrz 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:14, 07 Wrz 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Owszem, tylko że dokładam wszelkich starań, by uzasadnienie było prawdziwe.
Co to znaczy „uzasadnienie było prawdziwe”. Ciągle powtarzasz ten sam sąd i nawet nie próbujesz dowieść jego obiektywności.

Cytat:
Język polski ma korzenie słowiańskie, nie chrześcijańskie. To że pojawił się epizod ciemnych wieków, nie przekreśla dokonań kultury przedchrześcijańskiej i tego co nastąpiło po renesansie i oświeceniu.
A czy ja piszę, że przekreśla? Polski język teologiczno-kaznodziejczy powstał właśnie w renesansie. A retoryka przeciwstawiająca filozofię ideologii jeszcze później.

Cytat:
W tym zdaniu nie odnosiłem się do moich poglądów, jest ono twierdzeniem tautologicznym.
Ty naprawdę nie masz żadnych argumentów, a ja tracę czas, prawda?

Cytat:
Fedor nawet nie rozumie moich poglądów
Doskonale rozumie. To jest kolejny przejaw nadęcia — przekonanie, że ludzie, którzy się z nami nie zgadzają, na pewno nas nie rozumieją.

Cytat:
raz nazywa mnie przebranym chrześcijaninem, inny raz ateistą
Bo filozofia fedora każe mu szukać korzeni chrześcijańskich we wszystkim, co dobre, czy sensowne. Więc tam gdzie się z Tobą zgadza jesteś przebranym chrześcijaninem.

Cytat:
Skoro aż tak źle, to jedziemy dalej. Wkurzanie oponenta nie służy dyskusji, bo argumenty zamieniają się w emocje.
No to teraz dowiedź, że służenie dyskusji jest moralnie pożądane, a kierowanie się emocjami moralnie naganne. Jak się nie obrócisz, dupa z tyły. W końcu musisz się oprzeć o jakieś nieuzasadnione aksjologie.

Cytat:
Chrześcijaństwo, którego broni fedor, jest obiektywnie błędne
No i znowu to samo — wygłaszasz autorytatywnie ten sam sąd. Po co to robisz, skoro wiesz, że ja się nie zgadzam i oczekuję uzasadnienia?

Cytat:
Sformułowanie takie same jest dosyć jasne, nie ma potrzeby definiować tego różnie.
Oczywiście, że jest potrzeba. Wystarczy spojrzeć na wachlarz ideologii politycznych. Dla jednego bogacz, który zawłaszczył 90% dóbr ma takie same prawa, jak głodujący biedak i sytuacja ta nijak nie jest sprzeczna z równością praw (bo wszyscy mają takie same prawa korzystania ze swojej własności. Dla drugiego — taka sytuacja wymaga jakiejś naprawy. Jeden i drugi się zgodzi jednak, że „równość praw” jest pożądana.

Jak piszesz takie teksty jak powyżej, to mam wrażenie, że żyjesz gdzieś na Marsie i nie masz styczności z ludzkimi społeczeństwami.

Cytat:
A Budda nie uważał, że system kastowy, to coś dobrego.
Już się do tego odniosłem. Ile razy jeszcze to powtórzysz?

Cytat:
Skoro nie obrażają Cię moje słowa, po co pytasz, czy muszę Cię obrażać?
Dobra, odszczekuję sobie. Obrażaj sobie. Tylko na litość, weź do tego obrażania dodaj jakikolwiek argument.

Cytat:
Demokracja była znana w starożytności. A czy jej liberalna odmiana jest najlepsza, to kwestia dyskusyjna, zależy jak daleko jest posunięty ten liberalizm.
Wiesz, według mnie liberalna demokracja jest lepsza od demokracji starożytnej, w której niewolnicy i kobiety nie mają prawa głosu. Ale to tylko moja opinia, ukształtowana przez fakt, iż w liberalnej demokracji funkcjonuję i jest mi w niej dobrze.

Cytat:
Czy realność jest synonimem etyczności?
Nie jest. Ale to Ty kwestionowałeś, nie wiedzieć czemu, realność nazizmu.

Cytat:
Zgadza się, mniej przeklinam, nie stosuję sztuczek erystycznych w stylu: dobrze, że mi o tym mówisz, bo jestem debilem; Naprawdę słabo to wygląda. Jestem zawiedziony; No naprawdę spodziewałem się czegoś lepszego; nie zarzucam łgarstwa.
No widzisz — dla Ciebie to sztuczki erystyczne. Dla mnie legalny sposób zwrócenia uwagi na Twoje błędy. Takie drobne różnice. A jak jest w moralności obiektywnej?

Cytat:
Byłoby ideologią, gdyby nie było wartości obiektywnych.
To już jest zupełnie bez sensu. Bo to czy ideologia jest ideologią zależy w tym momencie od tego, czy jest ona prawdziwa. To zupełnie uniemożliwia jakiekolwiek dogadanie się między osobą wyznającą tę ideologię, a niewyznającą.

I o to właśnie chodzi księżulom, którzy przeciwstawiają „filozofię i naukę Kościoła” wstrętnej „ideologii LGBT” na przykład. Tylko że oni to czynią z pozycji hegemonii. Jedyny powód, dla którego możesz tu i teraz argumentować, że moralność jest obiektywna z pozycji hegemonii jest… hegemonia chrześcijaństwa, które też głosi obiektywność moralności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:18, 07 Wrz 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
blackSwan napisał:
Owszem, tylko że dokładam wszelkich starań, by uzasadnienie było prawdziwe.
Co to znaczy „uzasadnienie było prawdziwe”. Ciągle powtarzasz ten sam sąd i nawet nie próbujesz dowieść jego obiektywności.

Znaczy to, że twierdzenie powinno być zgodne z rzeczywistością, w przypadku zagadnień moralnych, przynosić pozytywny efekt.

zefciu napisał:
Cytat:
Język polski ma korzenie słowiańskie, nie chrześcijańskie. To że pojawił się epizod ciemnych wieków, nie przekreśla dokonań kultury przedchrześcijańskiej i tego co nastąpiło po renesansie i oświeceniu.
A czy ja piszę, że przekreśla? Polski język teologiczno-kaznodziejczy powstał właśnie w renesansie. A retoryka przeciwstawiająca filozofię ideologii jeszcze później.

I co z tego, że ktoś używa języka polskiego do propagowania idei teologicznych. Ja nie muszę i nie używam. Język ma szerokie zastosowanie.

zefciu napisał:
Cytat:
W tym zdaniu nie odnosiłem się do moich poglądów, jest ono twierdzeniem tautologicznym.
Ty naprawdę nie masz żadnych argumentów, a ja tracę czas, prawda?

Już pisałem na temat tracenia czasu, dyskusja na forum jest sprawą dobrowolną.

zefciu napisał:
Cytat:
Fedor nawet nie rozumie moich poglądów
Doskonale rozumie. To jest kolejny przejaw nadęcia — przekonanie, że ludzie, którzy się z nami nie zgadzają, na pewno nas nie rozumieją.

No proszę, a niedawno pisałeś, że jest kretynem.

zefciu napisał:
Cytat:
raz nazywa mnie przebranym chrześcijaninem, inny raz ateistą
Bo filozofia fedora każe mu szukać korzeni chrześcijańskich we wszystkim, co dobre, czy sensowne. Więc tam gdzie się z Tobą zgadza jesteś przebranym chrześcijaninem.

To że coś mu każe, nie oznacza, że każe mu prawidłowo. Ogląda on i ocenia otoczenie poprzez pryzmat swej ideologii.

zefciu napisał:
Cytat:
Skoro aż tak źle, to jedziemy dalej. Wkurzanie oponenta nie służy dyskusji, bo argumenty zamieniają się w emocje.
No to teraz dowiedź, że służenie dyskusji jest moralnie pożądane, a kierowanie się emocjami moralnie naganne. Jak się nie obrócisz, dupa z tyły. W końcu musisz się oprzeć o jakieś nieuzasadnione aksjologie.

Nie muszę opierać na niczym poza określeniem, czym jest zdrowa dyskusja. Jeżeli ma chęć brać udział w dyskusji, to oczekują argumentów, a nie emocji w zamian.

zefciu napisał:
Cytat:
Chrześcijaństwo, którego broni fedor, jest obiektywnie błędne
No i znowu to samo — wygłaszasz autorytatywnie ten sam sąd. Po co to robisz, skoro wiesz, że ja się nie zgadzam i oczekuję uzasadnienia?

Nie zgadzasz się? Uważasz chrześcijaństwo za poprawną doktrynę?

zefciu napisał:
Cytat:
Sformułowanie takie same jest dosyć jasne, nie ma potrzeby definiować tego różnie.
Oczywiście, że jest potrzeba. Wystarczy spojrzeć na wachlarz ideologii politycznych. Dla jednego bogacz, który zawłaszczył 90% dóbr ma takie same prawa, jak głodujący biedak i sytuacja ta nijak nie jest sprzeczna z równością praw (bo wszyscy mają takie same prawa korzystania ze swojej własności. Dla drugiego — taka sytuacja wymaga jakiejś naprawy. Jeden i drugi się zgodzi jednak, że „równość praw” jest pożądana.

90% dóbr i 10% dóbr z definicji nie jest tym samym.

zefciu napisał:
Jak piszesz takie teksty jak powyżej, to mam wrażenie, że żyjesz gdzieś na Marsie i nie masz styczności z ludzkimi społeczeństwami.

No widzę, że zaczynasz łapać, że można wykraczać poza normy społeczne, czyli moje wpisy nie są bezowocne.

zefciu napisał:
Cytat:
A Budda nie uważał, że system kastowy, to coś dobrego.
Już się do tego odniosłem. Ile razy jeszcze to powtórzysz?

Każdorazowo jak będzie kontrargumentem do twojej tezy.

zefciu napisał:
Cytat:
Skoro nie obrażają Cię moje słowa, po co pytasz, czy muszę Cię obrażać?
Dobra, odszczekuję sobie. Obrażaj sobie. Tylko na litość, weź do tego obrażania dodaj jakikolwiek argument.

Nie chcę nikogo obrażać, jeżeli coś takiego zdarzy się, to nizamierzenie.

zefciu napisał:
Cytat:
Demokracja była znana w starożytności. A czy jej liberalna odmiana jest najlepsza, to kwestia dyskusyjna, zależy jak daleko jest posunięty ten liberalizm.
Wiesz, według mnie liberalna demokracja jest lepsza od demokracji starożytnej, w której niewolnicy i kobiety nie mają prawa głosu. Ale to tylko moja opinia, ukształtowana przez fakt, iż w liberalnej demokracji funkcjonuję i jest mi w niej dobrze.

Powszechność demokracji nie czyni od razu z niej demokracji liberalnej.

zefciu napisał:
Cytat:
Czy realność jest synonimem etyczności?
Nie jest. Ale to Ty kwestionowałeś, nie wiedzieć czemu, realność nazizmu.

Nieprawda, nie kwestionowałem realności nazizmu, tylko jego etyczną efektywność.

zefciu napisał:
Cytat:
Zgadza się, mniej przeklinam, nie stosuję sztuczek erystycznych w stylu: dobrze, że mi o tym mówisz, bo jestem debilem; Naprawdę słabo to wygląda. Jestem zawiedziony; No naprawdę spodziewałem się czegoś lepszego; nie zarzucam łgarstwa.
No widzisz — dla Ciebie to sztuczki erystyczne. Dla mnie legalny sposób zwrócenia uwagi na Twoje błędy. Takie drobne różnice. A jak jest w moralności obiektywnej?

Według moralności obiektywnej dyskutować należy tak, by dyskusja była jak najbardziej owocna dla obu stron.

zefciu napisał:
Cytat:
Byłoby ideologią, gdyby nie było wartości obiektywnych.
To już jest zupełnie bez sensu. Bo to czy ideologia jest ideologią zależy w tym momencie od tego, czy jest ona prawdziwa. To zupełnie uniemożliwia jakiekolwiek dogadanie się między osobą wyznającą tę ideologię, a niewyznającą.

Często właśnie tak jest, że ideologia blokuje umysł i przeszkadza w poszukiwaniu prawdy.

zefciu napisał:
I o to właśnie chodzi księżulom, którzy przeciwstawiają „filozofię i naukę Kościoła” wstrętnej „ideologii LGBT” na przykład. Tylko że oni to czynią z pozycji hegemonii. Jedyny powód, dla którego możesz tu i teraz argumentować, że moralność jest obiektywna z pozycji hegemonii jest… hegemonia chrześcijaństwa, które też głosi obiektywność moralności.

Zupełnie nie popieram argumentacji z pozycji hegemonii, wolę używać argumentów racjonalych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:25, 07 Wrz 2023    Temat postu:

Apologeta:


Cytat:
W każdym razie zabieranie ciężko pracującym żeby dać leniom to jest myślenie typowo marksistowskie i komunistyczne.


Ciekawe skąd w ZSRR a tudzież w Polsce wzięli się stachanowcy. :wink:

To w feudalizmie i kapitalizmie odbierano cieżko pracujacym chłopom i robotnikom aby dać leniom.

Vide Izabela Łęcka. Oraz jej tato.

A tutaj kawał historii.


[link widoczny dla zalogowanych]

Krótka, ale treściwa legislacja

Oto, jak dokładnie brzmiał przepis:

"W celu zapobieżenia szkodliwej płynności kwalifikowanych kadr, sprzecznej z zasadami planowej gospodarki, stanowi się co następuje: art.1 Osoby, posiadające kwalifikacje w zawodach lub specjalnościach szczególnie ważnych dla uspołecznionej gospodarki, mogą być zobowiązane przez czas oznaczony do pozostawania w uspołecznionym zakładzie pracy lub w instytucji państwowej albo samorządowej na zajmowanych przez nie stanowiskach lub na innych stanowiskach, odpowiadających ich kwalifikacjom."

Mająca zaledwie 6 artykułów ustawa pozwalała ministrom „nakazać” podtrzymanie stosunku pracy między zakładem a pracownikiem. Pod aktem podpisani byli Bolesław Bierut i premier Cyrankiewicz oraz cały skład Rady Ministrów PRL.

Ustawa z 7 marca 1950 r. na mocy której dano ministrom rządu PRL możliwość nakazania wykonywania pracy (źródło: prawo.sejm.gov.pl)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 8:08, 07 Wrz 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin