Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

bogiem patriarchów był el nie jahwe.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:48, 04 Lis 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Widzę, że prócz terapii anydemencyjnej przydałby się również okulista
A mógłbyś po prostu wskazać mnie ślepemu?

Cytat:
Jaka "metoda naukowa"?
Metoda naukowa jest jedna.

Cytat:
Idea prostoty jest zagadnieniem filozoficznym, a nie naukowym
Wymóg prostoty jest wymogiem, jaki przed wyjaśnieniami stawia metoda naukowa.

Cytat:
Bo jest i nikt nie wykazał, że nie jest
Ładnie to tak zwalać onus probandi?

Cytat:
Wszystko doskonale zrozumiałem i nie muszę tam niczego kontynuować
Najwyraźnie jednak nie, skoro postanowiłeś w innym wątku stawiać mi absurdalne zarzuty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:12, 04 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Widzę, że prócz terapii anydemencyjnej przydałby się również okulista
A mógłbyś po prostu wskazać mnie ślepemu?


Wtedy zejdziemy już do poziomu opieki paliatywnej. Musisz sobie sam poradzić

zefciu napisał:
Cytat:
Jaka "metoda naukowa"?
Metoda naukowa jest jedna.


No to najwyraźniej nic nie wiesz o nauce poza tym, że ona jest. Nie tylko każda nauka ma swoją własną metodę (na przykład matematyka ma zupełnie inną metodę niż archeologia, a astronomia ma zupełnie inną metodę niż biologia), to nawet w naukach przyrodniczych istnieje wiele różnych metod naukowych: indukcjonizm, justyfikacjonizm, konwencjonalizm, falsyfikacjonizm, instrumentalizm. A nawet jakby w nauce istniała tylko jedna metoda naukowa (a tak nie jest) to idea prostoty jest ideą filozoficzną i nie jest przypisana do żadnej metody. Nie jest obligatoryjna w nauce

zefciu napisał:
Cytat:
Idea prostoty jest zagadnieniem filozoficznym, a nie naukowym
Wymóg prostoty jest wymogiem, jaki przed wyjaśnieniami stawia metoda naukowa.


Powtarzasz już tylko od nowa tę samą bzdurę, którą właśnie obaliłem. Nie tylko nie jesteś w stanie wykazać, że idea prostoty jest nieodłączną cechą nauki, ale nie jesteś w stanie nawet zdefiniować co znaczy w ogóle prostota. Problem ten nie jest rozwiązany pomimo licznych sporów w filozofii, bo to jest właśnie problem filozoficzny a nie naukowy

Tutaj są podane przykłady koncepcji, których prostoty nikt nie jest w stanie określić:

[link widoczny dla zalogowanych]

zefciu napisał:
Cytat:
Bo jest i nikt nie wykazał, że nie jest
Ładnie to tak zwalać onus probandi?


Onus probandi ciąży na każdym kto coś twierdzi. A ty twierdzisz mnóstwo rzeczy w tej dyskusji. Poza tym udowodnij zasadność idei onus probandi i jak tylko się za to zabierzesz to wpadniesz w błędne koło lub nieskończony regres bo nie można udowodnić tego, że ktoś ma coś udowodnić (wtedy podpada się pod swój własny zarzut)

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie masz nic poza pustymi hasłami, które bezmyślnie podłapałeś u innych gimboateistów

zefciu napisał:
Cytat:
Wszystko doskonale zrozumiałem i nie muszę tam niczego kontynuować
Najwyraźnie jednak nie, skoro postanowiłeś w innym wątku stawiać mi absurdalne zarzuty.


Absurdalności tych zarzutów nie wykazałeś


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 18:21, 04 Lis 2022, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:52, 04 Lis 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Musisz sobie sam poradzić
Nie mam ochoty się doszukiwać na siłę powodów, dla których snołflejk fedor poczuł się urażony. Masz taki powód — przedstaw.
Cytat:
na przykład matematyka ma zupełnie inną metodę
Matematyka nie posługuje się metodą naukową.

Cytat:
Powtarzasz już tylko od nowa tę samą bzdurę, którą właśnie obaliłem.
Tu nie ma czego obalać. Nauka po prostu tak sobie założyła. Możesz przyjąć inną aksjologię. Wtedy nie będzie to nauka.

Cytat:
Onus probandi ciąży na każdym kto coś twierdzi.
Tak. Twierdzę, że nie ma dowodów na to, że Pięcioksiąg jest spójnym tworem, a bycie niespójnym dobrze tłumaczy cechy jej treści.

Cytat:
Poza tym udowodnij zasadność idei onus probandi
Dlaczego miałbym to robić?
Cytat:
i jak tylko się za to zabierzesz to wpadniesz w błędne koło lub nieskończony regres
No właśnie. Dlatego też aksjologia nauki jest sama w sobie niedowodliwa. Można ją przyjąć (jak większość cywilizowanych ludzi) lub odrzucić (jak Ty).

Cytat:
Absurdalności tych zarzutów nie wykazałeś
Nigdzie nie napisałem, oszczerco i czcicielu szatana, ojca kłamstwa, że „darwiniści nic nie mówią o ewolucji od jednej komórki”. Ty jednak stawiasz mi taki kretyński zarzut w wątku nieprzeznaczonym na dyskusje o TE, bo nie masz honoru, a w wątku biblijnym Ci nie idzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:14, 04 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Musisz sobie sam poradzić
Nie mam ochoty się doszukiwać na siłę powodów, dla których snołflejk fedor poczuł się urażony. Masz taki powód — przedstaw.


Dałem link z twoją jasną wypowiedzią. Dalej udawaj, że tej wypowiedzi nie było. Nie będę ci podtykał pod nas bardziej niż się da bo mam szacunek do siebie. Każdy widział co napisałeś

zefciu napisał:
Cytat:
na przykład matematyka ma zupełnie inną metodę
Matematyka nie posługuje się metodą naukową.


Matematyka jest taką samą nauką jak każda inna. Jest nauką ścisłą. Masz zawężone rozumienie nauki do samych nauk przyrodniczych, co jest błędem typowym dla prymitywnych scjenystów twojego pokroju. Poza tym i tak nic ci to nie da bo nawet w samych naukach przyrodniczych są różne metody. Na przykład astronomia ma zupełnie inną metodę niż biologia a w obrębie jednej i tej samej fizyki istnieje kilka metod naukowych, takich jak justyfikacjonizm, indukcjonizm, instrumentalizm, konwencjonalizm i falsyfikacjonizm. Pisałem o tym ale to wyciąłeś bo obala to do reszty bzdurę jaką palnąłeś o "jednej metodzie naukowej"

zefciu napisał:
Cytat:
Powtarzasz już tylko od nowa tę samą bzdurę, którą właśnie obaliłem.
Tu nie ma czego obalać. Nauka po prostu tak sobie założyła. Możesz przyjąć inną aksjologię. Wtedy nie będzie to nauka.


To tylko twój arbitralny osąd. Z tego, że ty sobie założyłeś, że nauka coś założyła nie wynika, że to właśnie nauka coś takiego sobie założyła. Nie powołałeś się na nic innego poza samym sobą więc nie ma to nic wspólnego z nauką i jest to tylko twoja prywatna opinia

zefciu napisał:
Cytat:
Onus probandi ciąży na każdym kto coś twierdzi.
Tak. Twierdzę, że nie ma dowodów na to, że Pięcioksiąg jest spójnym tworem, a bycie niespójnym dobrze tłumaczy cechy jej treści.


Nie masz żadnych dowodów na to co tu napisałeś więc to tylko twoje kolejne pustosłowie. Poza tym zmieniłeś tu temat z onus probandi na inny bo nie jesteś w stanie wykazać zasady onus probandi

zefciu napisał:
Cytat:
Poza tym udowodnij zasadność idei onus probandi
Dlaczego miałbym to robić?


Bo ją zapostulowałeś jako argument w tej dyskusji. A jak nie chcesz jej udowodnić to w niczym nie różni się ona od stwierdzenia, że krasnoludki są na świecie

zefciu napisał:
Cytat:
i jak tylko się za to zabierzesz to wpadniesz w błędne koło lub nieskończony regres
No właśnie. Dlatego też aksjologia nauki jest sama w sobie niedowodliwa. Można ją przyjąć (jak większość cywilizowanych ludzi) lub odrzucić (jak Ty).


W niczym nie różni się to od tego, że przyjąłbyś istnienie krasnoludków jako zasady rządzącej światem. Poza tym znowu tylko bezzasadnie zapostulowałeś, że onus probandi to zasada nauki. To jest tylko twój wymysł i nie powołałeś się tu na nikogo poza samym sobą

zefciu napisał:
Cytat:
Absurdalności tych zarzutów nie wykazałeś
Nigdzie nie napisałem, oszczerco i czcicielu szatana, ojca kłamstwa, że „darwiniści nic nie mówią o ewolucji od jednej komórki”. Ty jednak stawiasz mi taki kretyński zarzut w wątku nieprzeznaczonym na dyskusje o TE, bo nie masz honoru, a w wątku biblijnym Ci nie idzie.


Jak najbardziej idzie. A w dyskusji o bajce darwinowskiej negowałeś to co pisałem o pochodzeniu wszystkich organizmów od jednej formy życia (okrojona definicja TE jaką podałeś celowo wymijała zagadnienie pochodzenia organizmów) i teraz nawet wypierasz się już tego, że się wypierałeś


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 19:21, 04 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:35, 04 Lis 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Matematyka jest taką samą nauką jak każda inna.
Ale jej metoda to nie jest to, co określamy mianem „metody naukowej”.
Cytat:
Na przykład astronomia ma zupełnie inną metodę niż biologia
Astronomia i biologia posługują się innymi narzędziami. Ogólna metoda jest jednak taka sama — prowadzenie obserwacji i tworzenie teorii, które te obserwacje wyjaśniają.

Cytat:
To tylko twój arbitralny osąd.
Nie mój, tylko środowiska naukowców.

Cytat:
W niczym nie różni się to od tego, że przyjąłbyś istnienie krasnoludków jako zasady rządzącej światem.
Różni. W podejściu naukowym światem rządzą prawa. W podejściu z krasnoludkami — krasnoludki. Nie różni się w tym sensie, że jedno i drugie podejście jest niedowodliwe. Twoje odrzucenie nauki w ogóle nie jest zatem czymś, z czym można dyskutować.

Cytat:
A w dyskusji o bajce darwinowskiej negowałeś to co pisałem o pochodzeniu wszystkich organizmów od jednej formy życia
Gdybym negował, to poszedłbyś do tamtego wątku i wskazał mi, gdzie negowałem. Ale dobrze wiesz, że nie negowałem. Łżesz świadomie, bo jesteś czcicielem szatana — ojca kłamstwa.

Ostatnio zmieniony przez zefciu/konto zamknięte dnia Pią 20:40, 04 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:49, 04 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Matematyka jest taką samą nauką jak każda inna.
Ale jej metoda to nie jest to, co określamy mianem „metody naukowej”.


Tak sobie tylko arbitralnie stwierdziłeś i jak zwykle nie powołujesz się na nikogo innego poza sobą, a dokładniej rzecz biorąc na swój prymitywny scjentyzm, który bardzo wąsko pojmuje naukę. Nie jesteś w stanie zaprzeczyć, że matematyka jest nauką ścisłą i tym samym posługuje się własną metodą naukową, inną niż inne metody, o czym właśnie mówię od początku

zefciu napisał:
Cytat:
Na przykład astronomia ma zupełnie inną metodę niż biologia
Astronomia i biologia posługują się innymi narzędziami. Ogólna metoda jest jednak taka sama — prowadzenie obserwacji i tworzenie teorii, które te obserwacje wyjaśniają.


Zwłaszcza w darwinizmie, który "obserwuje" pochodzenie wszystkich obecnych form życia od pierwszej komórki, czyli w zasadzie nic nie obserwuje. Wystarczy jeden kontrprzykład i od razu sypie się twój naiwny scjentyzm

zefciu napisał:
Cytat:
To tylko twój arbitralny osąd.
Nie mój, tylko środowiska naukowców.


Nikogo poza sobą nie przytoczyłeś więc to nie był osąd "środowiska naukowego" ale twój prywatny i arbitralny osąd

zefciu napisał:
Cytat:
W niczym nie różni się to od tego, że przyjąłbyś istnienie krasnoludków jako zasady rządzącej światem.
Różni. W podejściu naukowym światem rządzą prawa.


Nie jesteś w stanie udowodnić istnienia żadnych praw. Znowu postulujesz byty jak krasnoludki

[link widoczny dla zalogowanych]

zefciu napisał:
W podejściu z krasnoludkami — krasnoludki. Nie różni się w tym sensie, że jedno i drugie podejście jest niedowodliwe. Twoje odrzucenie nauki w ogóle nie jest zatem czymś, z czym można dyskutować.


Skoro mówimy o niedowodliwości to właśnie sam zadeklarowałeś niedowodliwość swych twierdzeń, czyli nadal jest to jak krasnoludki. I nie pisz, że ja "neguję naukę" bo nawet nie wiesz co to jest nauka

zefciu napisał:
Cytat:
A w dyskusji o bajce darwinowskiej negowałeś to co pisałem o pochodzeniu wszystkich organizmów od jednej formy życia
Gdybym negował, to poszedłbyś do tamtego wątku i wskazał mi, gdzie negowałem. Ale dobrze wiesz, że nie negowałem. Łżesz świadomie, bo jesteś czcicielem szatana — ojca kłamstwa.


Nigdzie nie będę chodził i nic ci wskazywał bo ty wypierasz się nawet tego co napisałeś dwa posty wcześniej


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 5:42, 05 Lis 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:37, 05 Lis 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Tak sobie tylko arbitralnie stwierdziłeś
Arbitralnie stwierdziłem, że nauka nie opiera się na obserwacji?
Cytat:
i jak zwykle nie powołujesz się na nikogo innego poza sobą
A na kogo mam się powołać w kwestii definicji powszechnie uznawanych terminów?
Cytat:
Zwłaszcza w darwinizmie, który "obserwuje" pochodzenie wszystkich obecnych form życia od pierwszej komórki, czyli w zasadzie nic nie obserwuje.
No i właśnie o tym pisałem. Teoria Ewolucji nie obserwuje pochodzenia obecnych form życia od pierwszej komórki. Teoria Ewolucji to teoria, która wyjaśnia obserwacje (obserwacje obecnego rozkładu gatunków, obserwacje kodu genetycznego, obserwacje paleontologiczne) ewolucją obecnych form od formy pierwotnej. Ten wątek jest jednak o religiach Bliskiego Wschodu, a nie o Teorii Ewolucji, więc z łaski swojej nie offtopuj.

Cytat:
Nie jesteś w stanie udowodnić istnienia żadnych praw.
Oczywiście że nie. To jest założenie teorii naukowej. Możesz jak Al-Ghazali twierdzić, że to Allah sprawia, że bawełna przyłożona do płomienia się spala i po prostu ma taki kaprys, żeby się zawsze spalała i nie ma mowy o żadnych „prawach natury”. I jest to tak samo niedowodliwe, jak podejście naukowe.

Cytat:
I nie pisz, że ja "neguję naukę" bo nawet nie wiesz co to jest nauka
No to wyjaśnij mi, co to jest, Twoim zdaniem, nauka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 9:47, 05 Lis 2022    Temat postu:

Cytat:
No to wyjaśnij mi, co to jest, Twoim zdaniem, nauka.


ja ci zefciu wytłumaczę, bo widzę, że masz deficyty itelektualne - nauka tyle co wiedza i jej przekazywanie, obok wiary, która polega na przyjmowaniu tej wiedzy wtedy, gdy jej wiedzy samemu się nie rozumie, nie doświadczyło się .... w twoim wypadku powinieneś mówić o swojej wierze "naukowej", a nie wiedzy, bo "nauka jak ją pojujesz to Latającego Potwora Spaghetti, a nie raealny byt jak Bóg - Stwórca, ten co rządzi, poprzez swoje prawa, światem.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 9:48, 05 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:02, 05 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Tak sobie tylko arbitralnie stwierdziłeś
Arbitralnie stwierdziłem, że nauka nie opiera się na obserwacji?


Nic o "obserwacji" nie pisałeś. Znowu ściemniasz i nie pamiętasz co pisałeś w tym miejscu zaledwie post wcześniej. A pisałeś tak:

"Ale jej metoda to nie jest to, co określamy mianem „metody naukowej”.

Na co ja odpisałem:

"Tak sobie tylko arbitralnie stwierdziłeś"

Weź się ogarnij bo robisz tylko pierdolnik w dyskusji przy pomocy tych swoich krętactw. A twoje stwierdzenie, że "nauka opiera się na obserwacji" w żaden sposób nie dowodzi tego, że w nauce jest tylko jedna metoda, jak palnąłeś, bo na obserwacji opiera się wiele nauk i sprzecznych między sobą metod naukowych, z archeologią włącznie, która nie jest fizyką, ani biologią. Tak więc brniesz dalej w bagno w jakie wpadłeś

zefciu napisał:
Cytat:
i jak zwykle nie powołujesz się na nikogo innego poza sobą
A na kogo mam się powołać w kwestii definicji powszechnie uznawanych terminów?


To twój problem. Nie masz na kogo się powołać w tej kwestii bo nie istnieje żaden Watykan nauki, który wydawałby jakieś dekrety co w nauce obowiązuje, a co nie. O to chodzi, że właśnie nic nie obowiązuje i ścierają się różne sprzeczne podejścia w kwestii tego czym nauka jest i czym powinna być. Co obnażył już dawno temu Paul Feyerabend w swej słynnej książce Przeciw Metodzie, w której pokazał, że żadnej metody w nauce tak naprawdę nie ma bo każdy robi sobie co chce. I to obala twój scjentystyczny mit, że jest "jedna metoda naukowa"

zefciu napisał:
Cytat:
Zwłaszcza w darwinizmie, który "obserwuje" pochodzenie wszystkich obecnych form życia od pierwszej komórki, czyli w zasadzie nic nie obserwuje.
No i właśnie o tym pisałem. Teoria Ewolucji nie obserwuje pochodzenia obecnych form życia od pierwszej komórki. Teoria Ewolucji to teoria, która wyjaśnia obserwacje (obserwacje obecnego rozkładu gatunków, obserwacje kodu genetycznego, obserwacje paleontologiczne) ewolucją obecnych form od formy pierwotnej. Ten wątek jest jednak o religiach Bliskiego Wschodu, a nie o Teorii Ewolucji, więc z łaski swojej nie offtopuj.


Skoro TE nic nie obserwuje to właśnie obaliłeś swe własne twierdzenie, że nauka opiera się na obserwacji. Z której strony się nie obrócisz, to dupę masz zbitą

zefciu napisał:
Cytat:
Nie jesteś w stanie udowodnić istnienia żadnych praw.
Oczywiście że nie. To jest założenie teorii naukowej. Możesz jak Al-Ghazali twierdzić, że to Allah sprawia, że bawełna przyłożona do płomienia się spala i po prostu ma taki kaprys, żeby się zawsze spalała i nie ma mowy o żadnych „prawach natury”. I jest to tak samo niedowodliwe, jak podejście naukowe.


Skoro przyznajesz, że jest to niedowodliwy postulat nauki to nie będę polemizował z tym co sam stwierdziłem

zefciu napisał:
Cytat:
I nie pisz, że ja "neguję naukę" bo nawet nie wiesz co to jest nauka
No to wyjaśnij mi, co to jest, Twoim zdaniem, nauka.


W tym właśnie sęk, że nikt nie jest w stanie zdefiniować ani co to jest "nauka", ani nawet co to są "nauki przyrodnicze". Co wiadomo już od słynnego artykułu Larry'ego Laudana o problemie demarkacji. Poczytaj sobie o problemie demarkacji na Wikipedii to się trochę podleczysz z tego swojego naiwnego scjentyzmu:

[link widoczny dla zalogowanych]

PS I przestań robić pierdolnik z kodowaniem, wstawiając znaczniki do środka wypowiedzi, bo trzeba po tobie wszystko poprawiać


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 10:11, 05 Lis 2022, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:36, 05 Lis 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Nic o "obserwacji" nie pisałeś.
Napisałem, że metoda naukowa polega na obserwacji i testowaniu teorii na ich podstawie.

Cytat:
robisz tylko pierdolnik w dyskusji
Od kilku postów proszę Cię, żebyś skończył offtop o Teorii Ewolucji.
Cytat:
To twój problem. Nie masz na kogo się powołać w tej kwestii bo nie istnieje żaden Watykan nauki, który wydawałby jakieś dekrety co w nauce obowiązuje, a co nie.
A jednak istnieje consensus między naukowcami, co jest nauką, a co nie jest. Ciekawe, nie?

Cytat:
Co obnażył już dawno temu Paul Feyerabend
A swoich argumentów nie masz?
Cytat:
Skoro TE nic nie obserwuje
Nie napisałem, że TE nic nie obserwuje. Wręcz wymieniłem, co obserwuje. Czemu kłamiesz?

Cytat:
Skoro przyznajesz, że jest to niedowodliwy postulat nauki to nie będę polemizował z tym co sam stwierdziłem
Dobra. Tylko nie pieprz głupot, że nie odrzucasz nauki.
Cytat:
PS I przestań robić pierdolnik z kodowaniem, wstawiając znaczniki do środka wypowiedzi, bo trzeba po tobie wszystko poprawiać
Jakie znaczniki? Co Ty pieprzysz? Jedyne znaczniki, jakie wstawiam to „quote”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:59, 05 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
Napisałem, że metoda naukowa polega na obserwacji i testowaniu teorii na ich podstawie.



a ty swoje :) , zresztą wespół z fedorem "metoda naukowa" to chochoł, obserwacja i testowanie, to zwykłe ludzkie poznaie, obak wiary, tworzącej wyobrażenia, bo nie opartej na własnym doświadczeniu, a wyobrażeniach tego, co objawiają np. "naukwcy", którzy tę wiedzę osobiście zdobywają i sprawdzają .... "metoda naukowa", jak każde ludzkie poznanie, obarczone jest błedeami i niepełnością, co zresztą i wśród "naukowców" często rodzi kontrowersje.

jak widać jednak chochoł "naukowości" nie tylko lewaków dotyka, ale i fedora :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:02, 05 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Nic o "obserwacji" nie pisałeś.
Napisałem, że metoda naukowa polega na obserwacji i testowaniu teorii na ich podstawie.


No to w sumie nic nie napisałeś. Zarówno falsyfikacjonizm, jak i indukcjonizm opiera się na obserwacji i testowaniu. A są to dwie sprzeczne metody naukowe. Tak więc nadal nie jesteś w stanie wykazać, że istnieje jakaś jedna "metoda naukowa", co właśnie stwierdziłeś na początku

zefciu napisał:
Cytat:
robisz tylko pierdolnik w dyskusji
Od kilku postów proszę Cię, żebyś skończył offtop o Teorii Ewolucji.


A czemu niby mam to zrobić skoro przykład TE doskonale pokazuje, że palnąłeś głupotę pisząc, że "nauka opiera się na obserwacji". Jak widać, nie opiera się. Zresztą mógłbym podać inne przykłady koncepcji nie opartych na obserwacji, nawet w fizyce, takich jak koncepcja strun, o której nawet jej twórcy mówią, że nigdy nie będzie się opierać na obserwacji. A jest częścią fizyki. Tak samo na obserwacji nie opierają się koncepcje ciemnej materii i energii, które też są częścią fizyki. Jak widać, w obecnych czasach już nawet fizyka przestała opierać się na obserwacji, o czym fizyk Jim Baggott napisał całą książkę pt. Pożegnanie z rzeczywistością. Jak współczesna fizyka odchodzi od poszukiwania naukowej prawdy (wyszła też po polsku). Już sam tytuł tej książki mówi wszystko

zefciu napisał:
Cytat:
To twój problem. Nie masz na kogo się powołać w tej kwestii bo nie istnieje żaden Watykan nauki, który wydawałby jakieś dekrety co w nauce obowiązuje, a co nie.
A jednak istnieje consensus między naukowcami, co jest nauką, a co nie jest. Ciekawe, nie?


Istnienie "konsensusu w nauce" to tylko twoja kolejna scjentystyczna fantazja. Nic takiego nie istnieje:

[link widoczny dla zalogowanych]

zefciu napisał:
Cytat:
Co obnażył już dawno temu Paul Feyerabend
A swoich argumentów nie masz?


Mam i je przedstawiam. Ale i tak na to nie odpowiadasz bo powtarzasz tylko od nowa wciąż te same scjentystyczne formułki, które obalam za każdym razem w każdym kolejnym poście. Nic innego nie masz

zefciu napisał:
Cytat:
Skoro TE nic nie obserwuje
Nie napisałem, że TE nic nie obserwuje. Wręcz wymieniłem, co obserwuje. Czemu kłamiesz?


TE "obserwuje" tyle samo co astrologia, od której zresztą niczym się nie różni. Główna teza darwinizmu, że całe obecne życie pochodzi rzekomo od pierwszej komórki, nie została obserwacyjnie potwierdzona. Tak więc "kryterium obserwacji" tym bardziej żadnym kryterium nauki nie jest. Wywaliłeś się na tym samym naiwnym rozumowaniu co logiczni pozytywiści, którzy myśleli, że kryterium obserwacji odróżnia naukę od nie-nauki. A okazało się, że obserwacje wykraczają poza naukę i nawet astrologia się na obserwacji opiera. Co takim scjentystycznym naiwniakom jak ty wytknął właśnie Laudan:

[link widoczny dla zalogowanych]

zefciu napisał:
Cytat:
Skoro przyznajesz, że jest to niedowodliwy postulat nauki to nie będę polemizował z tym co sam stwierdziłem
Dobra. Tylko nie pieprz głupot, że nie odrzucasz nauki.


No ale co z tego, że ktoś odrzuciłby naukę. Tu jest forum filozoficzne i tu się dyskutuje nawet o tym czy świat w ogóle istnieje poza naszym umysłem. A ty wyskakujesz ze swoim naiwnym scjentyzmem i uwielbieniem dla "nauki", której definicji nawet nie jesteś w stanie podać. Jesteś łatwowiernym wyznawcą bożka scjentyzmu. Jesteś bałwochwalcą

zefciu napisał:
Cytat:
PS I przestań robić pierdolnik z kodowaniem, wstawiając znaczniki do środka wypowiedzi, bo trzeba po tobie wszystko poprawiać
Jakie znaczniki? Co Ty pieprzysz? Jedyne znaczniki, jakie wstawiam to „quote”.


No i źle je wstawiasz bo do środka tekstu i robi się pierdolnik przy odpowiadaniu. Ale tego też nie łapiesz

PS Ciekawe, że wyciąłeś z dyskusji zagadnienie problemu demarkacji, które jasno pokazuje, że nie da się określić co to jest "nauka", co z miejsca rozbija w pył cały twój naiwny scjentyzm:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 12:13, 05 Lis 2022, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:26, 05 Lis 2022    Temat postu:

OK. Widzę, że fedor już przyjął, że nie ma nic a nic do powiedzenia nt. bogów starożytnego Kanaanu. Więc pozostaje ciągnąć offtop metody naukowej.

fedor napisał:
Zarówno falsyfikacjonizm, jak i indukcjonizm opiera się na obserwacji i testowaniu. A są to dwie sprzeczne metody naukowe.
Oczywiście nie są. Wskaż mi takie badanie naukowe, które miało sens w myśl jednej metody, a w myśl drugiej nie miało. Słucham.

Cytat:
A czemu niby mam to zrobić
Temu, że ten wątek jest o czymś innym.
Cytat:
skoro przykład TE doskonale pokazuje, że palnąłeś głupotę
Ale ten wątek nie jest o tym, że palnąłem głupotę.

Cytat:
Zresztą mógłbym podać inne przykłady koncepcji nie opartych na obserwacji, nawet w fizyce, takich jak koncepcja strun
Koncepcja strun ma wyjaśniać obserwacje. Natomiast niektórzy uważają, że nie jest naukowa, bo nie poddaje się na obecnym etapie falsyfikacji.

Cytat:
Tak samo na obserwacji nie opierają się koncepcje ciemnej materii i energii, które też są częścią fizyki.
Oczywiście kłamiesz. Obie koncepcje powstały, by wyjaśnić obserwacje takie jak prędkość rotacji galaktyk, soczewkowanie grawitacyjne, czy rozszerzanie Wszechświata. Prowadzi się stale obserwacje, które mają weryfikować ww. hipotezy.

Cytat:
Już sam tytuł tej książki mówi wszystko
Czyli nie czytałeś?

Cytat:
Istnienie "konsensusu w nauce" to tylko twoja kolejna scjentystyczna fantazja. Nic takiego nie istnieje:

[link widoczny dla zalogowanych]
Nie ma to jak powoływać się na własny autorytet, nie?

Cytat:
TE "obserwuje" tyle samo co astrologia
Nie. Astrologia nie czyni żadnych informacji, które by potwierdzały zależność między mechaniką Układu Słonecznego, a wydarzeniami na Ziemi. Nie ma żadnych obserwacji, które by astrologia wyjaśniała. Natomiast TE wyjaśnia obserwacje paleontologiczne, czy molekularne.

Cytat:
Główna teza darwinizmu, że całe obecne życie pochodzi rzekomo od pierwszej komórki
Główne tezy Teorii Ewolucji zostały przeze mnie wymienione w innym wątku. Odkrycie życia pochodzącego z innego zdarzenia abiogenezy nie zanegowałoby Teorii Ewolucji.

Cytat:
No ale co z tego, że ktoś odrzuciłby naukę.
To że jest grzecznie proszony, aby przestać łgać, że nie odrzucił.

Cytat:
No i źle je wstawiasz bo do środka tekstu i robi się pierdolnik przy odpowiadaniu.
Umieszczam je tak, aby było widać, jaka część mojej wypowiedzi jest odpowiedzią na jaką część Twojej.

Cytat:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Problem_demarkacji
Problem demarkacji dotyczy „granic nauki”. Np. interpretacji Mechaniki Kwantowej. Ale lwia część ludzkiej działalności naukowej jest naukowa bezdyskusyjnie. Np. nikt niezjebany nie neguje, że Mechanika Kwantowa to nauka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:15, 05 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
OK. Widzę, że fedor już przyjął, że nie ma nic a nic do powiedzenia nt. bogów starożytnego Kanaanu. Więc pozostaje ciągnąć offtop metody naukowej.


Sam wyskoczyłeś z tym off-topem więc miej pretensję do siebie

zefciu napisał:
fedor napisał:
Zarówno falsyfikacjonizm, jak i indukcjonizm opiera się na obserwacji i testowaniu. A są to dwie sprzeczne metody naukowe.
Oczywiście nie są. Wskaż mi takie badanie naukowe, które miało sens w myśl jednej metody, a w myśl drugiej nie miało. Słucham.


Każde badanie. Falsyfikacjonizm odrzuca ideę indukcjonizmu, że potwierdzenia teorii coś dają lub zwiększają jej prawdopodobieństwo. Falsyfikacjonizm mówi, że nie można potwierdzić teorii lub jej uprawdopodobnić, można ją jedynie próbować obalać. To jest bezpośrednia sprzeczność. Falsyfikacjonizm zresztą został sformułowany przez Poppera właśnie na kanwie odrzucenia przez niego indukcjonizmu. Doucz się zanim odpiszesz głupotę

zefciu napisał:
Cytat:
A czemu niby mam to zrobić
Temu, że ten wątek jest o czymś innym


Teraz ten wątek jest już o wszystkim

zefciu napisał:
Cytat:
skoro przykład TE doskonale pokazuje, że palnąłeś głupotę
Ale ten wątek nie jest o tym, że palnąłem głupotę.


O tym jest teraz przede wszystkim

zefciu napisał:
Cytat:
Zresztą mógłbym podać inne przykłady koncepcji nie opartych na obserwacji, nawet w fizyce, takich jak koncepcja strun
Koncepcja strun ma wyjaśniać obserwacje. Natomiast niektórzy uważają, że nie jest naukowa, bo nie poddaje się na obecnym etapie falsyfikacji.


Nie opiera się też na żadnym obserwacyjnym potwierdzeniu, o czym wyraźnie mówią jej twórcy. David Schramm:

„Nawet gdy ktoś występuje z naprawdę piękną teorią, taką jak teoria superstrun, nie da się jej sprawdzić (cytowane za John Horgan, Koniec nauki czyli o granicach wiedzy u schyłku ery naukowej, Warszawa 1999, s. 133)

Doucz się

zefciu napisał:
Cytat:
Tak samo na obserwacji nie opierają się koncepcje ciemnej materii i energii, które też są częścią fizyki.
Oczywiście kłamiesz. Obie koncepcje powstały, by wyjaśnić obserwacje takie jak prędkość rotacji galaktyk, soczewkowanie grawitacyjne, czy rozszerzanie Wszechświata


Z tego, że coś zaproponowano jako wyjaśnienie danej obserwacji nie wynika, że ta obserwacja to potwierdza. Mogę próbować wyjaśnić zgubienie moich kluczy kradzieżą. Co wcale nie oznacza, że potwierdziłem w ten sposób, że do kradzieży w ogóle doszło. Pierdzieli ci się nawet taki elementarz. Albo prędzej po prostu mataczysz bo nie jesteś w stanie odeprzeć moich argumentów

zefciu napisał:
Prowadzi się stale obserwacje, które mają weryfikować ww. hipotezy.


Co nie znaczy, że je zweryfikowano obserwacyjnie lub że zostaną kiedykolwiek zweryfikowane. To już tylko twoje myślenie życzeniowe. Tak więc nadal w mocy pozostaje to co napisałem i tego nie zanegowałeś

zefciu napisał:
Cytat:
Już sam tytuł tej książki mówi wszystko
Czyli nie czytałeś?


Oczywiście, że czytałem i w żaden sposób nie neguje to tego co o tytule napisałem. Błaznujesz znowu bo znowu nie wiesz co odpowiedzieć

zefciu napisał:
Cytat:
Istnienie "konsensusu w nauce" to tylko twoja kolejna scjentystyczna fantazja. Nic takiego nie istnieje:

[link widoczny dla zalogowanych]
Nie ma to jak powoływać się na własny autorytet, nie?


Tam są przytoczone konkretne argumenty, które znowu olałeś. Robisz to zresztą non stop

zefciu napisał:
Cytat:
TE "obserwuje" tyle samo co astrologia
Nie. Astrologia nie czyni żadnych informacji, które by potwierdzały zależność między mechaniką Układu Słonecznego, a wydarzeniami na Ziemi. Nie ma żadnych obserwacji, które by astrologia wyjaśniała. Natomiast TE wyjaśnia obserwacje paleontologiczne, czy molekularne.


To tylko twoje kolejne myślenie życzeniowe. TE nic w tej kwestii nie wyjaśnia bo jest jedynie metafizyką i niczym się od astrologii pod tym względem nie różni

zefciu napisał:
Cytat:
Główna teza darwinizmu, że całe obecne życie pochodzi rzekomo od pierwszej komórki
Główne tezy Teorii Ewolucji zostały przeze mnie wymienione w innym wątku.


Gdzie kłamałeś, że TE nic nie mówi o pochodzeniu całego obecnego życia od pierwszej formy życia. A jednak mówi:

"Wszystkie zamieszkujące Ziemię organizmy pochodzą od jednego przodka czy wywodzą się z jednej puli genowej"

[link widoczny dla zalogowanych]

zefciu napisał:
Odkrycie życia pochodzącego z innego zdarzenia abiogenezy nie zanegowałoby Teorii Ewolucji.


I po co to piszesz skoro nic o abiogenezie nie pisałem. Właśnie w ten sposób zamulasz tę dyskusję takimi off-topami, sprawiając wrażenie, że coś niby odpowiadasz, choć non stop odpisujesz obok tematu zamiast w temacie. Odpisujesz byle co i byle jak, żeby tylko sprawiać wrażenie, że coś sensownego masz niby do powiedzenia

zefciu napisał:
Cytat:
No ale co z tego, że ktoś odrzuciłby naukę.
To że jest grzecznie proszony, aby przestać łgać, że nie odrzucił.


Nadal bez związku. Próbujesz coś ugrać retoryką ad personam uderzając w moralny ton, że nauka to święta krowa i nie powinno się jej odrzucać. To jest śmieszne. Wielu wybitnych epistemologów i kognitywistów odrzuca poznawczy status nauki (na przykład Richard Rorty) i w niczym im to nie ujmuje. Jesteś po prostu zabawny i tyle. To jest forum filozoficzne, a nie scjentystyczne, jakbyś nie wiedział. Coś ci się znowu pomyliło

zefciu napisał:
Cytat:
No i źle je wstawiasz bo do środka tekstu i robi się pierdolnik przy odpowiadaniu.
Umieszczam je tak, aby było widać, jaka część mojej wypowiedzi jest odpowiedzią na jaką część Twojej.


To przestań wstawiać znaczniki w środek tekstu i stawiaj na początku i na końcu, tak aby teksty były rozdzielone. Bo do tej pory robiłeś to źle i tekst na jaki odpisuję jest zbity w jedną masę. Wszystko trzeba po tobie ręcznie poprawiać

zefciu napisał:
Cytat:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Problem_demarkacji
Problem demarkacji dotyczy „granic nauki”. Np. interpretacji Mechaniki Kwantowej. Ale lwia część ludzkiej działalności naukowej jest naukowa bezdyskusyjnie. Np. nikt niezjebany nie neguje, że Mechanika Kwantowa to nauka.


Znowu wykrzywiasz proste i oczywiste rzeczy. Problem demarkacji dotyczy oddzielenia nauki od tego co nauką nie jest. Mówi o tym wprost ten linkowany już wcześniej artykuł z Wikipedii:

"Problem demarkacji – problem w filozofii i metodologii nauki dotyczący kryteriów rozróżniania nauki od innych dziedzin działalności ludzkiej, przede wszystkim pseudonauki, wierzeń religijnych, metafizyki"

[link widoczny dla zalogowanych]

Doucz się


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 14:41, 05 Lis 2022, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:32, 06 Lis 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Każde badanie.
Tak? No więc weźmy pierwsze lepsze badanie kliniczne (wpisałem w wyszukiwarkę „clinical” i wziąłem pierwszą publikację, która nie była przeglądówką):

[link widoczny dla zalogowanych]

Proszę mi wyjaśnić, według jakiej filozofii nauki przeprowadzone jest to badanie. I jak powinno być przeprowadzone według innej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:36, 06 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Każde badanie.
Tak? No więc weźmy pierwsze lepsze badanie kliniczne (wpisałem w wyszukiwarkę „clinical” i wziąłem pierwszą publikację, która nie była przeglądówką):

[link widoczny dla zalogowanych]

Proszę mi wyjaśnić, według jakiej filozofii nauki przeprowadzone jest to badanie. I jak powinno być przeprowadzone według innej.


A co mnie obchodzi jakieś badanie. To twój problem. Myli ci się koncepcja z metodologiami przy pomocy których można podejść do danej teorii. A te metodologie są sprzeczne. Cały czas spierdzielasz przed faktem, że indukcjonizm i falsyfikacjonizm to dwie sprzeczne między sobą metody naukowe. I to, że można je zastosować do jednej teorii w żaden sposób nic tu nie zmienia


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 9:38, 06 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:38, 06 Lis 2022    Temat postu:

fedor napisał:
A co mnie obchodzi jakieś badanie. To twój problem.
Napisałeś wprost, że kwestia filozofii nauki jest kluczowa dla metody naukowej. I dodałeś, że dotyczy to wszystkich badań. Więc nie. To nie jest mój problem.

Cytat:
Myli ci się koncepcja z metodologiami przy pomocy których można podejść do danej teorii. A te metodologie są sprzeczne.
Więc jeszcze raz — według której metodologii jest przeprowadzone ww. badanie i jakie są badania przeprowadzone według sprzecdznej metodologii?

Cytat:
Cały czas spierdzielasz przed faktem, że indukcjonizm i falsyfikacjonizm to dwie sprzeczne między sobą metody naukowe.
Nie. Nie spierdzielam, tylko stwierdzam, że sprzeczność tych dwóch koncepcji filozoficznych nauki ma niewielkie znaczenie praktyczne. Czego dowodzi fakt, że konkretne badania naukowe w ogóle tym problemem się nie przejmują.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:51, 06 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
Nie. Nie spierdzielam, tylko stwierdzam, że sprzeczność tych dwóch koncepcji filozoficznych nauki ma niewielkie znaczenie praktyczne. Czego dowodzi fakt, że konkretne badania naukowe w ogóle tym problemem się nie przejmują.


ale to oznacza, że naukowej nauki (jako całości, rzekomej "metody naukowej") nie da się zdefiniować - tak jak słusznie pisze fedor

a to co pozwala się zdefiniować niczym nie rózn się od każde udzkiej wiedzy - ludzkiego poznania, więc nauka naukowa ma wartość religii, ze swoimi kapłanami i wiernymi, z tym, że tu wiernym wmówiono, że wiedzą - naukowo wiedzą.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 11:52, 06 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:02, 06 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
A co mnie obchodzi jakieś badanie. To twój problem.
Napisałeś wprost, że kwestia filozofii nauki jest kluczowa dla metody naukowej. I dodałeś, że dotyczy to wszystkich badań. Więc nie. To nie jest mój problem.


Pierdzielą ci się porządki. Metoda jest zagadnieniem zupełnie odrębnym od badań. Metodologowie nauki w ogóle nie prowadzą żadnych badań. Porównywanie metod naukowych nie ma więc żadnego wpływu na badania i odwrotnie. Tak więc to wyłącznie twój problem, w dodatku sztucznie wymyślony na potrzeby odwracania przez ciebie kota ogonem od tego, że mamy przykład dwóch metod naukowych (indukcjonizm i falsyfikacjonizm), które są między sobą sprzeczne

zefciu napisał:
Cytat:
Myli ci się koncepcja z metodologiami przy pomocy których można podejść do danej teorii. A te metodologie są sprzeczne.
Więc jeszcze raz — według której metodologii jest przeprowadzone ww. badanie i jakie są badania przeprowadzone według sprzecdznej metodologii?


Bez związku z tematem. Nadal spierdzielasz w inny temat (badania) bo nie jesteś w stanie pogodzić się z tym, że wspomniane dwie metody naukowe są ze sobą sprzeczne. To się nazywa eskapizm i efekt wyparcia

zefciu napisał:
Cytat:
Cały czas spierdzielasz przed faktem, że indukcjonizm i falsyfikacjonizm to dwie sprzeczne między sobą metody naukowe.
Nie. Nie spierdzielam, tylko stwierdzam, że sprzeczność tych dwóch koncepcji filozoficznych nauki ma niewielkie znaczenie praktyczne. Czego dowodzi fakt, że konkretne badania naukowe w ogóle tym problemem się nie przejmują.


Co dowodzi tylko tego, że w nauce tak naprawdę nikt nie stosuje się do żadnych metod i każdy robi sobie tam co chce, wbrew temu co wpierałeś. I jest to dokładnie to o czym Feyerabend napisał swą słynną książkę Przeciw Metodzie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 12:13, 06 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:57, 06 Lis 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Porównywanie metod naukowych nie ma więc żadnego wpływu na badania i odwrotnie.
Czyli to co nazywasz „metodami” (a ludzie niezjebani nazywają „filozofią nauki”) ma zaniedbywalny wpływ na samą praktykę nauki i poznawanie świata. O tym właśnie piszę.

Cytat:
Tak więc to wyłącznie twój problem
Jaki znowu problem? Metoda naukowa to jest sposób poznawania świata stosowany przez naukę. To że Ty nazwałeś jakieś filozoficzne interpretacje nauki „metodą” tego nie zmieni.

Cytat:
Nadal spierdzielasz w inny temat (badania)
Nie spierdzielam, bo mówimy o nauce. A nauka to (m. in.) badania. To Ty spierdzelasz w tematy filozoficzne, które jak sam przyznajesz, nie mają żadnego dla nauki znaczenia.

Cytat:
Co dowodzi tylko tego, że w nauce tak naprawdę nikt nie stosuje się do żadnych metod
Metoda naukowa wygląda, z grubsza, tak:
1. Czynimy obserwacje
2. Tworzymy hipotezę wyjaśniającą te obserwacje
3. Testujemy tę hipotezę następnymi obserwacjami

Kto stosuje ww. metodę ten zajmuje się nauką. To czy przyjmujemy filozoficzną postawę, że testy „zwiększają prawdopodobieństwo” prawdziwości hipotezy, czy też taką, że jej tylko „nie obalają”, czy też w ogóle „prawdziwość hipotezy” uważamy za bzdurny termin jest niezależne od poprawności samej metody.

Cytat:
i każdy robi sobie tam co chce
No to idź na jakiś uniwersytet i zacznij tam pierdolić swoje duby smalone. Zobaczysz, że nie można tam robić „czego się chce”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:05, 06 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
Metoda naukowa wygląda, z grubsza, tak:
1. Czynimy obserwacje
2. Tworzymy hipotezę wyjaśniającą te obserwacje
3. Testujemy tę hipotezę następnymi obserwacjami

Kto stosuje ww. metodę ten zajmuje się nauką. To czy przyjmujemy filozoficzną postawę, że testy „zwiększają prawdopodobieństwo” prawdziwości hipotezy, czy też taką, że jej tylko „nie obalają”, czy też w ogóle „prawdziwość hipotezy” uważamy za bzdurny termin jest niezależne od poprawności samej metody.


nie, zawłaszczenie sobie lewactwo zasad ludzkiego poznania, od zarania dziejów, jako swojego wynalazku i dodanie do nauki, absurdalnego tu przymiotnika "naukowości", co już samo z siebie czyni wiedzę naukową pleonazm - że dzięki googlom się jakże mądrze wyrażę :mrgreen:

PS

prawdziwa,jedyna metoda poznaia to uczciwość i i tego nauczają nauki proroków.

PPS

Cytat:
tego nauczają nauki prorokó


oczywiście powinno być taka jest nauka proroków, bo to conapisałem to też masło maślane.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 13:10, 06 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:30, 06 Lis 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Porównywanie metod naukowych nie ma więc żadnego wpływu na badania i odwrotnie.
Czyli to co nazywasz „metodami” (a ludzie niezjebani nazywają „filozofią nauki”) ma zaniedbywalny wpływ na samą praktykę nauki i poznawanie świata. O tym właśnie piszę.


Czyli w nauce tak naprawdę do żadnej metody naukowej nikt się nie stosuje. A więc twoje wcześniejsze powoływanie się na "metodę naukową" było picem na wodę bo coś takiego w praktyce nie istnieje. A w teorii jest wiele sprzecznych między sobą metod naukowych i nikt nawet nie wie, która obowiązuje. O czym też pisałem

zefciu napisał:
Cytat:
Tak więc to wyłącznie twój problem
Jaki znowu problem? Metoda naukowa to jest sposób poznawania świata stosowany przez naukę. To że Ty nazwałeś jakieś filozoficzne interpretacje nauki „metodą” tego nie zmieni


O żadnych filozoficznych interpretacjach nauki nie pisałem ale pisałem właśnie o metodach nauki, których jest wiele nawet w jednej nauce. A ty nie jesteś w stanie nawet powiedzieć o jakiej w ogóle metodzie w nauce piszesz więc w twoim wypadku stwierdzenie "metoda naukowa" to bezsensowny zlepek słów. Pisałeś jedynie coś o "obserwacji" ale obserwacja jest stosowana wszędzie poza nauką (nawet w astrologii) więc nie jest to żadna "metoda naukowa"

zefciu napisał:
Cytat:
Nadal spierdzielasz w inny temat (badania)
Nie spierdzielam, bo mówimy o nauce. A nauka to (m. in.) badania. To Ty spierdzelasz w tematy filozoficzne, które jak sam przyznajesz, nie mają żadnego dla nauki znaczenia.


Czyli nadal spierdzielasz w inny temat (badania). Mówimy o nauce, a nie o badaniach. Badania przeprowadzane bez żadnej metody nie są zresztą żadnymi badaniami. Tak więc uciekłeś w zagadnienie wtórne

zefciu napisał:
Cytat:
Co dowodzi tylko tego, że w nauce tak naprawdę nikt nie stosuje się do żadnych metod
Metoda naukowa wygląda, z grubsza, tak:
1. Czynimy obserwacje
2. Tworzymy hipotezę wyjaśniającą te obserwacje
3. Testujemy tę hipotezę następnymi obserwacjami


Taka sama metoda jest stosowana również w astrologii więc nie opisałeś żadnej "metody naukowej". To jest naiwny indukcjonizm, który zresztą upadł już dawno temu bo jest niepoprawny logicznie (żadna ilość testów nie zwiększa prawdopodobieństwa hipotezy - słynny problem indukcji). Arbitralnie sobie nazwałeś tę filozoficzną interpretację nauki "metodą naukową". Problem w tym, że żaden Watykan nauki nie uznał tego za obowiązującą metodę nauki bo są tez inne sposoby uprawiania nauki. Na przykład falsyfikacjinizm lub instrumentalizm. Założyciel tego forum jest doktorem fizyki i tę właśnie ostatnią metodologię (instrumentalizm) uważa za właściwą metodę naukową. Hawking też był instrumentalistą. Popper już w latach 50. XX wieku pisał, że większość fizyków jest instrumentalistami (por. Karl R. Popper, Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, Warszawa 1999, s. 173-174). Tak więc nie jesteś w stanie wykazać, że opisałeś właśnie prawdziwą metodę naukową. Nic takiego nie ma bo istnieje w nauce wiele metod, o czym piszę od początku

Pomijam już to, że twoja kolejność w powyższych punktach jest po prostu błędna bo to teoria jest przed obserwacją, a nie obserwacja przed teorią. Nie można nic obserwować bez żadnej uprzedniej teorii bo wtedy musiałbyś obserwować wszystko. Tak więc nawet twoja własna wyliczanka jest zjebana

zefciu napisał:
Kto stosuje ww. metodę ten zajmuje się nauką. To czy przyjmujemy filozoficzną postawę, że testy „zwiększają prawdopodobieństwo” prawdziwości hipotezy, czy też taką, że jej tylko „nie obalają”, czy też w ogóle „prawdziwość hipotezy” uważamy za bzdurny termin jest niezależne od poprawności samej metody.


Nie jesteś w stanie wykazać, że indukcjonizm jest jedyną prawdziwą metodą. I to jest właśnie problem. Indukcjonizm upadł już sto lat temu, dlatego pojawił się falsyfikacjonizm i inne propozycje uprawiania nauki, takie jak konwencjonalizm i instrumentalizm. Masz przestarzałe scjentystyczne pojęcie o nauce

zefciu napisał:
Cytat:
i każdy robi sobie tam co chce
No to idź na jakiś uniwersytet i zacznij tam pierdolić swoje duby smalone. Zobaczysz, że nie można tam robić „czego się chce”.


A skąd wiesz, że nie byłem. A zawodowy fizyk taki jak Jim Baggott napisał całą książkę (Pożegnanie z rzeczywistością) o tym, że w fizyce każdy już robi sobie co chce i w zasadzie żadna metoda tam już nie obowiązuje. Napisz mu żeby przestał pierdolić bo ty wiesz lepiej


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 13:36, 06 Lis 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5622
Przeczytał: 75 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:25, 06 Lis 2022    Temat postu:

Dyskutowanie z idiotą jest nobilitowaniem go.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:39, 06 Lis 2022    Temat postu:

I pewnie dlatego jesteś już tylko jechany bez mydła bo kto by chciał z tobą normalnie gadać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:53, 06 Lis 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Taka sama metoda jest stosowana również w astrologii
Proszę zatem podać przykład pracy astrologicznej stosującej tą metodę.
Cytat:
Nie jesteś w stanie wykazać, że indukcjonizm jest jedyną prawdziwą metodą.
Znowu chochoł. Przecież napisałem wyraźnie, że postawy filozoficzne są mało ważne dla metody naukowej.
Cytat:
Napisz mu żeby przestał pierdolić bo ty wiesz lepiej
Ale ja nie dysutuję z nim, tylko z Tobą. Nie czytałem jego książki, ale jestem gotów postawić kasę na to, że nie zrozumiałeś, o co mu chodziło.

szaryobywatel napisał:
Dyskutowanie z idiotą jest nobilitowaniem go.
No cóż — taką mam przypadłość jeszcze z chrześcijańskich czasów, że podchodzę do ludzi z szacunkiem.

Ostatnio zmieniony przez zefciu/konto zamknięte dnia Nie 16:54, 06 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin