Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Definicja implikacji według Rafała3006 p. Wieczorka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miki




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:29, 13 Gru 2006    Temat postu:

Wuj napisał:
Czyli jeden do jednego w gapiostwie, wyrównałem


:mrgreen: :pidu:

pS
Wuj napisał:
z wyrażeniem będącym konstrukcja bardziej złożona niz implikacja


wiesz Wuju ja już nie mam siły "dyskutować" :mrgreen: ala przedmiotem implikacji Wuju mogą być zdania złożone
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:32, 14 Gru 2006    Temat postu:

Jasne, ze mogą. Tyle, ze wtedy nie mamy do czynienia z prostą implikacją, której argumenty opisywane przez kompletną zerojedynkową tabelkę. Niektóre wiersze tabelki mogą zostać wykluczone przez związki zachodzące pomiędzy tymi argumentami. Dokładnie to zaszło w przypadku (p=>q)=>q. A kto tych wykluczonych wierszy nie wyklucza, ten po prostu wypowiada zdanie błędnie skonstruowane, a nie prawdziwe lub fałszywe.

Idę spać :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:45, 14 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:

Problem polega wciąż na tym, ze z jakiegoś powodu unikasz konsekwentnego tłumaczenia implikacji na język potoczny za pomocą dobrze określonej reguły. Zamiast tego wpisujesz jakieś przecinki lub dość przypadkowo dobrane kombinacje spójników. Poza tym wydajesz się mylić samo zdanie z jego wartością logiczna;


Zbóju to ty bez przerwy unikasz konsekwentnego tłumaczenia implikacji na język potoczny rzucajac w zamian zerami i jedynkami. Ja to robię bez przerwy podobnie jak p. Wieczorek a dowód masz w pierwszym poście tego tematu ...

wujzboj napisał:

wyrażenie

Zdajesz egzamin => nie dostajesz komputera

nie posiada ŻADNEJ wartości logicznej, bo wartości logiczne jego składników NIE ZOSTAŁY OKREŚLONE.


Bzdury, bo zdanie wyjsciowe brzmiało:

Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
___PRAWDA_________PRAWDA_____=PRAWDA

Tabelka implikacji okresla wszystkie mozliwe sytuacje po zdanym egzaminie a jedna z jej linijek jest taka:

Syn zdał egzamin, nie dostał komputera
___PRAWDA________FAŁSZ_____= FAŁSZ (na podstawie definicji implikacji)

jak widzisz bez problemu została określona wartośc logiczna wszystkich składników powyższego zdania jak i wartośc całego zdania na podstawie definicji implikacji.

Identycznie robi to p. Wieczorek a dowód masz tu:

rafal3006 napisał:

Fragment ksiazki "Logika dla opornych" Krzysztof A. Wieczorek

Zdanie podstawowe:

Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer

Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Jako przykładem ilustrującym tabelkę dla implikacji posłużymy się zdaniem wypowiedzianym przez ojca do dziecka: Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer. Gdy następnie dziecko nie zdaje egzaminu i komputera nie dostaje (pierwszy wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji fałszywe) lub gdy zdaje egzamin i dostaje komputer (ostatni wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji prawdziwe), to nie powinno być wątpliwości, że obietnica ojca okazała się prawdziwa.


Z powyższego tekstu wynikają zdania:

1.
Syn zdaje egzamin, dostaje komputer
__PRAWDA____________PRAWDA
Prawdziwość zdania: = 1 (PRAWDA – ojciec dotrzymał obietnicy)

2.
Syn nie zdaje egzaminu, nie dostaje komputera
_____FAŁSZ_________________FAŁSZ
Prawdziwość zdania: = 1 (PRAWDA – ojciec dotrzymał obietnicy)

Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Gdy natomiast dziecko zdaje egzamin, a jednak komputera nie dostaje (trzeci wiersz tabeli – poprzednik implikacji prawdziwy, a następnik fałszywy), należy wówczas uznać, że ojciec skłamał składając swoją obietnicę.


Z powyższego tekstu wynika zdanie:

3.
Syn zdaje egzamin, nie dostaje komputera
___PRAWDA______________FAŁSZ
Prawdziwość zdania: = 0 (FAŁSZ – ojciec skłamał, nie dotrzymał obietnicy)

Wszystko co powyżej jest zgodne z logiką każdego zdrowego człowieka.

Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Pewne kontrowersje może budzić uznanie za prawdziwego zdania w przypadku, gdy poprzednik implikacji jest fałszywy, natomiast następnik prawdziwy (drugi wiersz tabeli), czyli w naszym przykładzie, gdy dziecko wprawdzie nie zdało egzaminu, a mimo to dostało komputer. Zauważmy jednak, że wbrew pozorom ojciec nie łamie wcale w takim przypadku obietnicy dania komputera po zdanym egzaminie – nie powiedział on bowiem, że jest to jedyny przypadek, gdy dziecko może otrzymać komputer. Powiedzenie, że jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer, nie wyklucza wcale, że dziecko może również dostać komputer z innej okazji, na przykład na urodziny.



Syn nie zdaje egzaminu, komputer dostaje
___FAŁSZ________________PRAWDA
Prawdziwość zdania: = 1

Oczywiście ojciec może znaleźć 1000 pretekstów, aby syn dostał komputer np.

Nie zdałeś egzaminu (zaistniały fakt), dostajesz komputer bo widziałem że bardzo dużo sie uczyłeś a miałeś po prostu pecha

Na pewno jednak nie będzie to komputer w nagrodę za nie zdany egzamin czyli jeśli ojciec powie:

Nie zdałeś egzaminu (zaistniały fakt), dostajesz komputer bo nie zdałeś egzaminu (uzasadnienie zależne zgodne z zaistniałym faktem)

To będzie kłamcą - czyli w tym szczególnym przypadku wartośc powyższego zdania jest ZERO a nie JEDEN.

Tak więc w przyszłości syn może otrzymać komputer pod dowolnym pretekstem, ale wykluczony jest komputer jako nagroda za nie zdany egzamin !


Cały problem w tym temacie skumulował się na poniższym problemie:

Nie zdałeś egzaminu (zaistniały fakt), dostajesz komputer bo nie zdałeś egzaminu (uzasadnienie zależne zgodne w 100% z zaistniałym faktem)

Jeśli ojciec da synowi komputer w nagrode za nie zdany egzamin to bedzie kłamcą !

I na tej podstawie powstała Kubusiowa interpretacja definicji implikacji.

Zbóju, we wszystkim jesteśmy zgodni o ile nie odwołasz tego co sam napisałeś w dwóch miejscach

wujzboj napisał:
rafal3006 napisał:
Zgoda w 100% że w uzasadnieniu niezależnym:

Nie zdałeś egzaminu, dostajesz komputer bo (dowolne uzasadnienie NIEZALEŻNE)

ojciec nie jest kłamcą i nie dyskutujmy wiecej o takim przypadku !!!

Uzasadnienie MUSI byc niezależne.


wujzboj napisał:
Ale jeśli powie proszę, oto komputer, bo (tu dowolne uzasadnienie NIEZALEŻNE od zdania egzaminu), to będzie wszystko w porządku - takie postępowanie nie przeczy implikacji


Powyższe twoje cytaty dowodzą iż mamy wspólną, Kubusiową definicję implikacji.

Oczywiście można twierdzić, że uzasadnienie MUSI byc niezależne i obowiązuje zakaz uzasadnienia zależnego - to tez jest OK.

W dzieleniu tez obowiazuje zakaz dzielenia przez zero, choc nawet mało wtajemniczeni wiedzą że wynikiem takiego dzielenia jest nieskończoność.

Kubusiowa interpretacja definicji implikacji:

http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?p=27621#27621

udowadnia, że przy uzasadnieniu zależnym implikacja staje się równoważnościa i oczywiście obowiązuje wówczas definicja równoważności.

Oczywiście że nie wiemy czy wypowiadajacy implikację miał na myśli implikację czy równoważność, choćby słowa Chrystusa:

Kto wierzy we mnie będzie zbawiony

Dałbys sobie głowe uciąć, że to nie równoważność ? :shock:

W średniowieczu była to oczywista równoważnośc z której wynikało zdanie:

Nie wierzysz w Chrystusa, nie będziesz zbawiony

Zas kluczowa linijka implikacji:

Nie wierzysz w Chrystusa, będziesz zbawiony

była absurdem (czyli FAŁSZEM ! ) bo wówczas wszyscy innowiercy MOGĄ byc zbawieni ....


Zauważ, że jeśli zdanie Chrystusa jest implikacją, z czym się zgadzamy to innowiercy którzy nigdy nie słyszeli o Chrystusie mają PEWNOŚĆ ZBAWIENIA !!!!! - bo niczym nie zawinili.

Wątpliwa natomiast staje się działalnośc misjonarzy KK, bo Japończyk który z ciekawośći wysłuchał nauk misjonarza i nie przeszedł na jedynie słuszną wiarę ma po takich naukach bliżej do piekła niz do nieba ... a skrajni ortodoksi wręcz twierdzą, że ponieważ poznał Chrystusa i nie uwierzył to ma gwarantowane piekło :shock:

P.S.
Twój przykład dotyczacy gwarancji na pompę ma zero wspólnego z powyzszym problemem a dowód masz tu:
http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?p=28016#28016

O spójnikach ALBO i LUB dalej pieprzysz ale jak chcesz abym ci to wyjasnił to załóż inny temat ... pierwsze wyjasnienie masz w linku wyżej na samym dole (trochę dopisałem).


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 19:49, 14 Gru 2006, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Czw 18:04, 14 Gru 2006    Temat postu:

Tu trochę na rozszerzenie horyzontów z algebraicznych podstaw logik (wielu, bo nie ma jednej, podobnie jak nie ma jednej implikacji!):

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:43, 14 Gru 2006    Temat postu:

Zbanowany Uczy napisał:
Tu trochę na rozszerzenie horyzontów z algebraicznych podstaw logik (wielu, bo nie ma jednej, podobnie jak nie ma jednej implikacji!):

Pewnie że istnieje nieskończenie wiele logik :D

Mi najbardziej podoba sie logika Boska o której nikt nic nie wie a każdy ma swoje zdanie na ten temat np.
I.
Logika skrajnych ortodoksów - kto wysłuchał nauk misjonarza i nie przyjął jego wiary do piekła
II.
Logika ortodoksów - kto zmienił wiarę z katolicyzmu wymuszonego urodzeniem na innowierstwo do piekła
III.
Logika WujaZbója i Kubusiowa - wszyscy wcześniej czy później wylądujemy w niebie !!!!

W istniejącej definicji implikacji jest absurd z punktu widzenia logiki ludzkiej o którym mowa w temacie wyżej ... i trzeba go jakos rozwiazać choćby zastrzeżeniem, że uzasadnienie MUSI byc niezależne a nie robić z uczniów IDIOTÓW.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Czw 19:50, 14 Gru 2006    Temat postu:

Nie ma logiki ludzkiej (rzekomą boską pomijam, bo to sztuczny wytwór mózgu rafała, doskonały chłopiec do bicia dla sadystów w postaci tegoż rafała, idealny materiał do krytyki i idiotycznych żartów nieprzystojnych w temacie "metodologia")!!! PYTAM SIĘ KTO z profesorów (nie daj Boże) wtłoczył Ci do głowy tak idiotyczny pogląd??? Jesteś pierwszym, którego znam, a który go głosi!! :shock: :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:55, 14 Gru 2006    Temat postu:

Totalne bzdury Zbanowany, gdyby nie było logiki ludzkiej to ludzie nie mogliby sie ze sobą porozumiewać.
Logika ludzka, jak i cały nasz wszechświat zbudowany jest na fundamencie algebry Boole'a a tu masz najprostszy przykład.

Jestem uczciwy

Nie jestem nieuczciwy

To zdania równoważne, powie ci o tym kazdy przedszkolak a wiesz dlaczego ?

Bo z mlekiem matki wyssał jedno z twierdzeń algebry Boole'a

A=~~A

:D

P.S.
A co do logiki Boskiej to żartów nie odróżniasz - to oczywiście logika chorych umysłowo skrajnych ortodoksów i ortodoksów posyłajacych do piekła za ... (pisze wyżej :D )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Czw 20:16, 14 Gru 2006    Temat postu:

BUHAHAHAHAH!!!! Ludzie porozumiewają się, bo stosują różne logiki w różnych sytuacjach!!!


Wyobraź sobie Sekretarkę, która jest (przy okazji rzecz jasna) tzw. szparką Szefa (wszystkie Sekretarki na Forum uprzejmie proszę o wybaczenie mi znanego w literaturze logicznej przykładu), którą pyta przez telefon Żona Szefa:
- Gdzie jest teraz Szef?
Załóżmy, że Szef odbywa właśnie stosunek z Sekretarką. Sekretarkę uczył w szkole pewien Rafał o Małym Rozumku, że "algebra Boole'a" (w której zachodzi m.in. prawo symplifikacji x*y < lub = x ) "jest fundamentem logiki ludzkiej (że o Wszechświecie nie wspomnę)". Bierze więc algebrę języka klasycznego K = <A, *, V, -, ->, <->> i - ponieważ jest absolutnie wolna i podobna do algebry Boole'a (chodzi o algebrę K - dopisuję to dlatego, że nie mam gwarancji, że Rafał nie odniesie tego do ... Sekretarki po tym, co tu wypisuje ) - bierze homomorficzne odwzorowanie h z A w uniwersum algebry Boole'a przekształcające spójniki z K na stosowne działania w wiadomy sposób i mówi:
- Szef pracuje nad nowym projektem
Powiedziała prawdę, bo Szef leżąc na Sekretarce, spogląda właśnie w papiery (leżące koło głowy Sekretarki) i szkicuje (wolną ręką) nowy projekt. Po prostu skorzystała z jednego z praw klasycznego rachunku zdań.

Przykłady na to, że logiką wyznaczoną przez algebrą Boole'a w wielu bardzo życiowych sytuacjach może posługiwać się tylko idiota lub krętacz (jak w przypadku naszej Sekretarki), można by mnożyć.


Ostatnio zmieniony przez Zbanowany Uczy dnia Pią 16:20, 15 Gru 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Czw 20:23, 14 Gru 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Logika ludzka, jak i cały nasz wszechświat zbudowany jest na fundamencie algebry Boole'a


No to jest najleprzy dowód na to, że logika Rafała jest odmianą logiki parakonsystentnej (o nich już pisałem tu gdzieś):

rafał zwalcza boolowską implikację i zarazem broni algebry Boole'a!!!

:brawo:

PS Choćby kwantowa część Wszechświata rządzi się inną logiką: poszukaj goglem "quantum logic". Nie spełnia ona m.in. praw dystrybutywności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:57, 14 Gru 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Zbóju to ty bez przerwy unikasz konsekwentnego tłumaczenia implikacji na język potoczny rzucajac w zamian zerami i jedynkami.

Kurde, Rafale, ile razy mam podawac ci to tlumaczenie? :shock:

Czy tak trudno je znalezc w moich postach? Moze sa one za dlugie, moze za wiele w nich wyjasniania? To powtorze samo tlumaczenie implikacji na jezyk potoczny, tym razem bez zadnego uzasadniania, po prostu po to, zebys sobie uświadomił, jak to tłumaczenie wygląda; zatrzymam tylko jednozdaniowe wyjaśnienie intrygującego cie wiersza w tabelce zerojedynkowej:

    ________________________________________________________

    Implikację p=>q należy tłumaczyć na język potoczny na podstawie wzoru ~(p∧~q), czyli jako GWARANCJE zajścia q pod warunkiem zajścia p. Skoro wiec jeśli zajdzie p, to zajdzie q stanowi gwarancje zajścia q pod warunkiem, ze zajdzie p, to wobec tego niepokojący cie przypadek (prawdziwość implikacji gdy zachodzi q wraz z ~p) jest bezproblemowy: w takiej sytuacji prawdziwość gwarancji nie jest przecież zaprzeczona i wobec tego gwarancje uznajemy za prawdziwą (jeszcze raz: bo nie została ona złamana przez takie zestawienie wydarzeń).
    ________________________________________________________

Napisałem to "w ramkach", żeby moc to potem łatwo odnaleźć. Bo w poludnie wyjezdzam, wiec byc moze gdy zajrze tu znow, to bedzie juz to pare stron do tylu :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:40, 15 Gru 2006    Temat postu:

Zbanowany Uczy napisał:
BUHAHAHAHAH!!!! Ludzie porozumiewają się, bo stosują różne logiki w różnych sytuacjach!!!


Wyobraź sobie Sekretarkę, która jest (przy okazji rzecz jasna) tzw. szparką Szefa (wszystkie Sekretarki na Forum uprzejmie proszę o wybaczenie mi znanego w literaturze logicznej przykładu), którą pyta przez telefon Żona Szefa:
- Gdzie jest teraz Szef? .....

- Szef pracuje nad nowym projektem
Powiedziała prawdę, bo Szef leżąc na Sekretarce, spogląda właśnie w papiery (leżące koło głowy Sekretarki) i szkicuje (wolną ręką) nowy projekt.


Bzdury, fundament ludzkiej logiki to podstawowe definicje w algebrze Boole'a czyli definicje NEGACJI, AND, OR, XOR, Równoważności, Implikacji w jej Boskim wydaniu tzn. traktujący implikację jako nieskończony ciąg równoważności .... :D

http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?p=26608#26608

Te definicje znał juz człowiek z epoki kamienia łupanego.

Klasyczny rachunek zdań ma niewiele wspólnego z logika ludzką o czym swiadczy chociażby uznanie za prawdziwe zdania:

Jeśli księżyc jest z sera, to Paryz jest stolica Polski :shock:

to głupota na głupocie :D

Twój przykład z sekretarką jest OK, prawdą jest że szef pracuje nad nowym projektem, sekretarka nie skłamała, czy musiała mówić coś więcej, może miała podac rozmiar swoich majtek - NIE.. .. to kwestia moralności a nie algebry Boole'a. Gdyby jednak żona zapytała czy ją przy okazji pieprzy to sekretarka nie miałaby wyjścia musiałaby skłamać ALBO powiedzieć prawdę - i tu mamy do czynienia z algebrą Boole'a.

Równie idiotyczne jest stwierdzenie w rachunku zdań iż z FAŁSZU może wynikać wszystko.

W punkcie odniesienia człowieka może tylko i wyłacznie dlatego że ludzie nie maja dostepu do pełnej informacji. W punkcie odniesienia Boga z FAŁSZU nigdy nie może powstac PRAWDA !

Podobno prawda jest tylko jedna. Która zatem prawda jest prawdą, ta z Boskiego czy ta z ludzkiego punktu odniesienia :D

Przykład:
Dwaj koledzy graja w Totka piłkarskiego. Jeden mówi do drugiego skreśl zakłady według wzoru to wygrasz główna wygraną. Koleś skreślił wszystko według wzoru za wyjątkiem jednego zakładu. W meczu LEGIA-PIPIDÓWKA postawił na Legie zamiast jak to było we wzorze na PIPIDÓWKE ... i przegrał !

Skąd jego kolega znał prawdę o wyniku wszystkich zakładów - zobacz TV i informacje o aresztowaniu 50 działaczy i sędziów piłkarskich za ustawianie meczów.

Prawdą jest, że w wielu przypadkach fałsz w punkcie odniesienia człowieka nigdy nie zostaje odkryty.

Nie znaczy to jednak że z FAŁSZU może powstać PRAWDA, to idiotyzm.

Równie dobrze można powiedzieć że z PRAWDY może powstac FAŁSZ :shock:

Przykład:
Sąd skazuje człowieka mordercę na śmierć na podstawie "niezbitych" dowodów. Wyrok wykonano, wszyscy są przekonani o winie człowieka ... a po 15 latach ujawnia sie prawdziwy morderca. Skazany człowiek przez cały czas procesu mówił prawdę "jestem niewinny" - byc może wrobił go w morderstwo człowiek który sam zamordował.

No i wychodzi że z PRAWDY (skazany cały czas mówi "jestem niewinny") powstał FAŁSZ (skazanie niewinnego) - zauwaz że gdyby nie odkryto prawdziwego mordercy ten niewinnie skazany pozostałby mordercą w oczach wszystkich ludzi na zawsze - ale nigdy w oczach Boga.

Takie rozumowanie to paranoja, nigdy nie wiemy czy drugi człowiek klamie czy mówi prawdę i czasami NIGDY się nie dowiemy.

Zupełnie inaczej brzmi idiotyczne zdanie:

Z fałszu może powstac prawda :shock: - idiotyzm z rachunku zdań :D

niż zdania prawdziwe:
I.
W punkcie odniesienia człowieka z fałszu może powstać prawda wyłącznie dlatego, że człowiek czasami nie ma dostępu do niezbędnych informacji aby okreslić prawdziwość zdarzenia.

II.
W punkcie odniesienia człowieka z prawdy może powstać fałsz wyłącznie dlatego, że człowiek czasami nie ma dostępu do niezbędnych informacji aby okreslić prawdziwość zdarzenia.

... może jakiś mądrala wymyśli "rachunek zdań" do przypadku II :shock:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 19:44, 15 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:34, 15 Gru 2006    Temat postu:

Zbanowany Uczy napisał:
rafal3006 napisał:

Logika ludzka, jak i cały nasz wszechświat zbudowany jest na fundamencie algebry Boole'a


No to jest najleprzy dowód na to, że logika Rafała jest odmianą logiki parakonsystentnej (o nich już pisałem tu gdzieś):

rafał zwalcza boolowską implikację i zarazem broni algebry Boole'a!!!


Głupoty wypisujesz Zbanowany, moja definicja implikacji jest identyczna jak Zbója o ile Wuj nie odwoła tego co sam napisał w tym poście (cytat na niebiesko i cytat trochę wyżej) :D

http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?p=28066#28066

jak na razie nie odwołal i tego nie zrobi bo wyszedłby na idiotę :D

W uzasadnieniu zależnym implikacja staje sie równoważnością i obowiązuje definicja równoważności.

Głupotą jest twierdzenie że nie ma logiki ludzkiej (twój idiotyzm) .....itp.

Głupotą jest stwierdzenie że spójnik "Jeśli ... to ..." wymusza implikację zaś o równoważności swiadczy wyłacznie spójnik "wtedy i tylko wtedy".

Totalna bzdura, tylko idioci uzywają w jezyku mówionym spójnika "wtedy i tylko wtedy" bo w przypadku niepowodzenia czyli np. syn nie zda egzaminu nie można już ponowić warunku otrzymania nagrody pod jakimkolwiek innym pretekstem.

Najprostszy przykład z zycia.

Bush do Husajna:

Jeśli nie wycofasz swoich wojsk w ciągu tygodnia z Kuwejtu, uderzymy na Irak.

Tylko głupiec wypowiedziałby równoważnośc:

Obiecuję że jeśli wycofasz się z Kuwejtu w ciagu tygodnia, to nigdy więcej nie uderzymy na Irak.

Czyli:
Wtedy i tylko wtedy uderzymy na Irak, jeśli w ciągu tygodnia nie wycofasz sie z Kuwejtu.

no i Husajn spełnił warunek, wycofał się, po miesiącu ponownie zajął Kuwejt a Bush wyszedł na Idiotę :D

Implikacja zawiera w sobie również równoważnośc tzn. wypowiadający zdanie ma prawo potraktowac je jako równoważność !!!

Jeśli nie wycofasz swoich wojsk w ciągu tygodnia z Kuwejtu, uderzymy na Irak.

To oczywiste ultimatum czyli równoważnośc. Husajn widzi amerykanów przygotowujących sie do uderzenia, ale wierzy (implikacja) że tego nie zrobią bo to oczywisty drugi Wietnam (historia pokazała że miał rację a Bush wyszedł na głupka).
Bush potraktował wypowiedzianą implikację jako równoważność i uderzył kiedy chciał czyli po kilku tygodniach trzymania wojsk Irackich w maksymalnym napięciu (uderza czy nie). Implikacja, traktowana przez Busha jako równoważność na to pozwala !!!!

Nikt nie znajdzie w środkach masowego przekazu, w języku mówionym ani jednej klasycznej równoważnośći "wtedy i tylko wtedy" ... bo implikacja sama w sobie zawiera także równoważność !!!

Implikacja może byc zarówno klasyczną implikacją jak i równoważnością - to zależy tylko i wyłacznie od autora zdania.

Równoważnościa w języku mówionym posługują sie wyłacznie idioci :D


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 15:04, 16 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Pią 20:05, 15 Gru 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Bzdury, fundament ludzkiej logiki to podstawowe definicje w algebrze Boole'a czyli definicje NEGACJI, AND, OR, XOR,

(...)

Klasyczny rachunek zdań ma niewiele wspólnego z logika ludzką


:D :D :D Wuju, mam dobrą radę! Nie męcz się! Ten cytat najdobitniej świadczy, że Rafał nie ma ZIELONEGO pojęcia o tym, co pisze i wciąga Cię na jałową ziemię! (mam nawet pewną hipotezę wyjaśniającą ten stan rzeczy, ale mogłaby ona zostać odebrana jako tzw. "atak osobisty" :pidu: ). Widać, że nawet nie przeczytał mojego postu wyżej, skoro po raz DRUGI palnął coś takiego!
* Wpierw pisze, że definicje stosownych operacji w algebrze Boole'a to fundament rzekomej ludzkiej logiki (oznaczmy tego dziwoląga 'LL')
* za chwilę pisze, że KRZ ma niewiele wspólnego z LL
Jeżeli więc Rafał wie (w co wątpię), że klasa algebr Boole'a stanowi adekwatną semantykę KRZ, to logika rządząca umysłem Rafała jest logiką parakonsystentną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:10, 15 Gru 2006    Temat postu:

miki napisał:

napisałem, ze z inspiracji Rafała zauwazyłem pewien "problem", na który nie raczyłes sensownie odpowiedzieć:
-----------------------------------

Wuju, mam nadziję ostatni raz :mrgreen: - Wuj napisał (ja zaznaczyłem wiersz, o który chodzi):

Kod:
p q   p=>q  q  (p=>q)=>q
0 0    1    0      0
0 1    1    1      1
------------------------
1 0    0    0      1
------------------------
1 1    1    1      1


p - ojciec obiecał komputer
q - dostałem komputer od ojca

sens p=>q jest jasny i oczywisty - jest prawdomównoscią ojca gdy obiecał, a ja tego komputera nie dostałem.

jednak (p=>q)=>q == 1 gdzie z kłamstwa ojca polegajacego na tym, że nie dostałem od niego komputera, z tego kłamstwa miałoby wynikać, że komputer otrzymałem.

A to nic innego nie oznacza, jak zakaz formuowania zdania p=>q gdy
gdzie p pozostaje w zalezności z q w sposób: p<=> r=>q, gdy r=1, q=0
czego w definicji implikacji, o której pisał Rafał3006 nie ma.


Wuju, jedynym argumentem Wuju jaki widze jest przekonanie mnie, ze zdanie:
(p=>q)=>q ==1 gdy p=1 i q=0

ma sensowny odpowiednik w rzeczywistości, zrozumiały dla mnie, inny niż obecność w napisanej przez Ciebie wyżej tabeli.

mam nadzieję, ze teraz jasno przedstawiłem problem


Miki to tylko dowód że nie wolno uzywać definicji implikacji w stosunku do równowazności.

Każda implikacja może byc równoważnością - to zależy wyłacznie od wypowiadajacego zdanie.

Ojciec wypowiadając zdanie:

Jeśli zdasz egzamin, kupie ci komputer

W przypadku nie zdania egzaminu ojciec ma prawo potraktować powyższe zdanie jako równoważnośc i ma prawo nigdy więcej nie ponowić propozycji podarowania komputera z jakiegokolwiek innego powodu.

Z punktu odniesienia ojca będzie to wtedy oczywista równoważność czyli w tym przypadku wypowiedziana wyżej implikacja jest równoważna takiej równoważności.

Kupię ci komputer wtedy i tylko wtedy gdzy zdasz egzamin.

Na koniec test dla Zbója, Mikiegi i Zbanowanego.

Który z Was da sobie głowę uciąć że zdanie wypowiedziane przez Chrystusa:

Kto wierzy we mnie będzie zbawiony :D

nie jest przypadkiem równowaznością ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Pią 20:16, 15 Gru 2006    Temat postu:

Jak widać, nie skumał nic z mojego postu wyżej nasz pseudologik. Ale kij w oko, niech się zabawa kręci!! :pidu:
Proponuję zdanie bardziej podniecające:

Kto się wychyli, temu w mordę.

Czy wynika z tego, że dostanie w mordę świadczy o tym, że ten ktoś się wychylił?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Pią 20:17, 15 Gru 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Każda implikacja może byc równoważnością - to zależy wyłacznie od wypowiadajacego zdanie.


:shock: :shock: :D :D :D :D :D
O kurna, ciesz się, że nie jesteś chłopie moim studentem! Dostałbyś za to tęgiego lacza!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:23, 15 Gru 2006    Temat postu:

Zbanowany Uczy napisał:

* Wpierw pisze, że definicje stosownych operacji w algebrze Boole'a to fundament rzekomej ludzkiej logiki (oznaczmy tego dziwoląga 'LL')
* za chwilę pisze, że KRZ ma niewiele wspólnego z LL
Jeżeli więc Rafał wie (w co wątpię), że klasa algebr Boole'a stanowi adekwatną semantykę KRZ, to logika rządząca umysłem Rafała jest logiką parakonsystentną.


Przepraszam Zbanowany że cie obraziłem - mam taki sam charakter jak Miki, Zbanowany, Gość Który Mówi Ni - czasami bez potrzeby wale siekierą, ale cytowani tez to robią ... :D

Nie tylko ja twierdzę że KRZ to sztuka dla sztuki, mający niewiele wspónego z naturalnym językiem człowieka :D

rafal3006 napisał:
Masz rację Michale, umówic się mozna jak sie chce i na co sie chce...

Nie ja jeden kwestionuję przystawalność implikacji do języka naturalnego człowieka.

Wikipedia:
Implikacja (inaczej wynikanie) to spójnik łączący dwa zdania P (poprzednik implikacji) i Q (następnik implikacji) mówiący, że "z P wynika Q" ().

Jest to najbardziej kontrowersyjny ze spójników logicznych. W logice klasycznej przyjmuje się implikację materialną: jest prawdziwe, jeśli Q jest prawdziwe lub P jest fałszywe.

Jest to określenie znaczenia wygodne ale całkowicie niezgodne z intuicyjnym rozumieniem "wynikania". Odmienne od klasycznej logiki zwykle proponują bardziej związane z intuicyjnym rozumieniem znaczenie implikacji... W szczególności całkowicie nie do zaakceptowania dla intuicjonistów jest zasada logiki klasycznej, która orzeka, że "z fałszu wynika cokolwiek".

Zdanie "Z tego, że księżyc jest z sera wynika, że Warszawa jest stolicą Francji" jest w interpretacji intuicjonistycznej fałszywe (bo jedno z drugim nie ma żadnego związku), natomiast w interpretacji klasycznej prawdziwe, bo poprzednik jest fałszywy, więc wynika z niego wszystko. :shock: :shock: :brawo: :shock: :shock: - rachunek zdań kapitalnie nadaje się do kabretu :D

... intuicjonizm mi się podoba :D


Na koniec cytuję uwagę z "Małej encyklopedii logiki" (Ossolineum 1970, s. 82):

Cytat:
"Wobec rozbieżności między sensem implikacji materialnej a sensem potocznego okresu warunkowego, powstaje pytanie, czy właściwe jest analizowanie rozumowań z języka potocznego przy pomocy implikacji. Problem ten występuje pod nazwą paradoksu implikacji".


Jeszcze cytat z tego źródła:

[link widoczny dla zalogowanych]

(11) Nie kwestionuję użyteczności pojęcia implikacji dla języków formalnych, a co za tym idzie i dla nauki.

ja też nie kwestionuję, czemuż bronic ludziom studiowania dowolnej logiki np. logiki kosmitów ?
Kubuś Puchatek o bardzo małym rozumku :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:33, 15 Gru 2006    Temat postu:

Zbanowany Uczy napisał:
rafal3006 napisał:

Każda implikacja może byc równoważnością - to zależy wyłacznie od wypowiadajacego zdanie.


:shock: :shock: :D :D :D :D :D
O kurna, ciesz się, że nie jesteś chłopie moim studentem! Dostałbyś za to tęgiego lacza!!!


A przykład z Bushem w tym poście zrozumiałeś ? :D

http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?p=28090#28090

Kto wierzy we mnie będzie zbawiony.

Dasz sobie głowę uciąć że zdanie Chrystusa z Biblii to nie równoważność ?

P.S.
Wspóczuję twoim studentom, mają niezłe pranie mózgu ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Pią 20:34, 15 Gru 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:


Przepraszam Zbanowany że cie obraziłem - mam taki sam charakter jak Miki, Zbanowany, Gość Który Mówi Ni - czasami bez potrzeby wale siekierą, ale cytowani tez to robią ... :D

Nie tylko ja twierdzę że KRZ to sztuka dla sztuki, mający niewiele wspónego z naturalnym językiem człowieka :D


:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Podziw mój wzrasta z każdą chwilą. Gdzie ja pisałem, że mnie OBRAZIŁEŚ??
Po prostu wnioskuję z twych postów, że chyba nie bardzo znasz się na materii, którą omawiasz. A logiki parakonsystentne to nie obelga (pamiętam raz taki dialog ze studentką: "- ma Pani przestawione kwantyfikatory" - "proszę Pana, to że Pan jest nauczycielem a ja tylko biedną studentką nie znaczy, że może mnie Pan obrażać" :* [mowa była o jej sprawdzianie]), ale bardzo ciekawa klasa logik, w których nie obowiązuje tzw. prawo przepełnienia vel prawo Dunsa Szkota (omówiłem jedną z nich - słynny system D2 - gdzieś tu w dziale "metodologia").

A jeśli chodzi ci o walenie siekierą, to czemu nie, ale dlaczego w dziale "metodologia?" :think:

W końcu, cieszę się, że się zdecydowałeś: KRZ a więc i jego podkład algebraiczny ma ograniczone pole zastosowań. Nic nowego. :brawo:


Ostatnio zmieniony przez Zbanowany Uczy dnia Pią 20:36, 15 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Pią 20:36, 15 Gru 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:

P.S.
Wspóczuję twoim studentom, mają niezłe pranie mózgu ....


Chyba jednak miałeś rację, że obraziłeś... :think:
Ale nie martw się: dziękuj niebiosom, że nigdy nie zostaniesz zatrudniony jako nauczyciel logiki. Niewinni uczniowie ocaleją...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:46, 15 Gru 2006    Temat postu:

Zbanowany, mógłbys przejść do konkretów ?

Mógłbys skomentować przykład z Bushem ?

rafal3006 napisał:

Najprostszy przykład z zycia.

Bush do Husajna:

Jeśli nie wycofasz swoich wojsk w ciągu tygodnia z Kuwejtu, uderzymy na Irak.

Tylko głupiec wypowiedziałby równoważnośc:

Obiecuję że jeśli wycofasz się z Kuwejtu w ciagu tygodnia, to nigdy więcej nie uderzymy na Irak.

Czyli:
Wtedy i tylko wtedy uderzymy na Irak, jeśli w ciągu tygodnia nie wycofasz sie z Kuwejtu.

no i Husajn spełnił warunek, wycofał się, po miesiącu ponownie zajął Kuwejt a Bush wyszedł na Idiotę :D

Implikacja zawiera w sobie również równoważnośc tzn. wypowiadający zdanie ma prawo potraktowac je jako równoważność !!!

Jeśli nie wycofasz swoich wojsk w ciągu tygodnia z Kuwejtu, uderzymy na Irak.

To oczywiste ultimatum czyli równoważnośc. Husajn widzi amerykanów przygotowujących sie do uderzenia, ale wierzy (implikacja) że tego nie zrobią bo to oczywisty drugi Wietnam (historia pokazała że miał rację a Bush wyszedł na głupka).
Bush potraktował wypowiedzianą implikację jako równoważność i uderzył kiedy chciał czyli po kilku tygodniach trzymania wojsk Irackich w maksymalnym napięciu (uderza czy nie). Implikacja, traktowana przez Busha jako równoważność na to pozwala !!!!

Nikt nie znajdzie w środkach masowego przekazu, w języku mówionym ani jednej klasycznej równoważnośći "wtedy i tylko wtedy" ... bo implikacja sama w sobie zawiera także równoważność !!!

Implikacja może byc zarówno klasyczną implikacją jak i równoważnością - to zależy tylko i wyłacznie od autora zdania.

Równoważnościa w języku mówionym posługują sie wyłacznie idioci :D


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 15:03, 16 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Pią 20:50, 15 Gru 2006    Temat postu:

Żeby przejść do konkretów, trzeba mieć pewność, że rozmówca mnie zrozumie tj. dysponuje pewną wiedzą. A tu widzę poważne braki. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:07, 15 Gru 2006    Temat postu:

A p. Wieczorek ma takie fajne motto :D

[link widoczny dla zalogowanych]

Motto: [...] Co się da powiedzieć, da się jasno powiedzieć. (L. Wittgenstein)

Co w przykładzie z Bushem jest niezrozumiałe ? :D :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Pią 21:19, 15 Gru 2006    Temat postu:

:shock: Zaraz, zdaje mi się że znam tego Gościa.

Ale mniejsza o to. Cóż, dziwię się, że uczeń m.in. prof. Marka Tokarza głosi takie dziwaczne poglądy. Tzw. logice nieformalnej znakomitą odprawę dał ów Marek w swojej wybornej monografii "Elementy pragmatyki logicznej" (PWN 1993) na s. 12-15. Od siebie dodam tylko: Próby wydzielenia tzw. naturalnej, ludzkiej, nieformalnej czy tym podobnej logiki z języka potocznego ODBYWAŁY SIĘ OD POCZĄTKU JEJ POWSTANIA, owszem, ostatnio proces ten wzmógł się na sile. Tyle że zarazem ZAWSZE trzeba było rezultaty tej roboty potraktować w sposób standardowy tj. sformalizować, zaksjomatyzować lub zgentzenizować (w żargonie logików), podać stosowną semantykę i ująć w stosownych twierdzeniach relacje pomiędzy nimi a znanymi owocami takich prób.
Logika nieformalna to kompletny absurd albo myląca nazwa, Panie Wieczorek!! :brawo:

PS co z linkiem?
http://www.youtube.com/watch?v=X5zwNfmN8Cc&mode=related&search=
Ostrzegałem, że tekst zboczony jak zwykle u reginy, ale reszta obleci. :gitara: :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:33, 15 Gru 2006    Temat postu:

Zbanowany Uczy napisał:

Proponuję zdanie bardziej podniecające:

Kto się wychyli, temu w mordę.

Czy wynika z tego, że dostanie w mordę świadczy o tym, że ten ktoś się wychylił?


Nie świadczy, ale problem definicji implikacji polega na tym że jeśli dostałeś w mordę tylko i wyłacznie za to że się nie wychyliłeś (uzasadnienie zależne) to oprawca skłamał :D

Zdanie wypowiedziane:

Kto sie wychyli temu w mordę.
___PRAWDA______PRAWDA______=PRAWDA

I kluczowa linijka definicji implikacji PO zaistniałym fakcie.

Zdanowany nie wychylił się (zaistniały fakt), dostał w mordę, bo się nie wychylił (uzasadnienie zalezne zgodne w 100% z zaistniałym faktem)
____FAŁSZ__________________________PRAWDA____________________=FAŁSZ

natomiast w przypadku absolutnie dowolnego uzasadnienia niezaleznego będzie:

Zbanowany nie wychylił się (zaistniały fakt), dostał w mordę bo (dowolne uzasadnienie niezalezne)
_______FAŁSZ__________________________PRAWDA_________=PRAWDA

dowolne uzasadnienie niezalezne to dostał w mordę bo:

ubrał sie na czarno, krzywo na mnie spojrzał, odezwał sie bez potrzeby ... i nieskończenie wiele innych uzasadnień NIEZALEŻNYCH
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 15 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin