Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytanie do Jarka D. zwacego sie wujem zbijem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:17, 08 Lis 2006    Temat postu:

1. Gdzie jest ten tekst w Metodologii? Moglbys prosze podac link?

2. A czym zajmujesz sie tutaj, jak nie porownaniem roznych podejsc? Terminologia jest zawsze tworzona z mysla o jakims zastosowaniu; jaki jest cel twojej terminologii, ktora tu rozwijasz?

3. Na czym sie opiera twoj poglad na swiat i twoje podejmowanie decyzji? :shock: Czym istotnym rozni sie twoje kryterium decyzyjne od podejmowania decyzji na wiare, jesli ani nie potrafisz uzasadnic slusznosci swoich podstawowych wyborow (lub chocby nawet oszacowac prawdopodobienstwa, ze twoj wybor jest sluszniejszy od przeciwnego) w momencie ich podejmowania, ani nie potrafisz w pozniejszym czasie sprawdzic, czy wybrales poprawnie czy niepoprawnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Pon 10:38, 13 Lis 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
1. Gdzie jest ten tekst w Metodologii? Moglbys prosze podac link?

Na tej stronie: http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?t=494&start=45

wujzboj napisał:
2. A czym zajmujesz sie tutaj, jak nie porownaniem roznych podejsc? Terminologia jest zawsze tworzona z mysla o jakims zastosowaniu; jaki jest cel twojej terminologii, ktora tu rozwijasz?

Tak, zajmuję się porównywaniem różnych podejść. Terminologia służy odróżnieniu różnych rzeczy - nie powinno nazywać się różnych rzeczy/procesów tym samym terminem.

wujzboj napisał:
Czym istotnym rozni sie twoje kryterium decyzyjne od podejmowania decyzji na wiare, jesli ani nie potrafisz uzasadnic slusznosci swoich podstawowych wyborow (lub chocby nawet oszacowac prawdopodobienstwa, ze twoj wybor jest sluszniejszy od przeciwnego) w momencie ich podejmowania, ani nie potrafisz w pozniejszym czasie sprawdzic, czy wybrales poprawnie czy niepoprawnie?

Po raz milionowy:
Definicja wiary: twierdzenie nieoparte na dowodzie.
Moje decyzje nie są oparte na twierdzeniach nieopartych na dowodach, chociaż nie zawsze są oparte na dowodach. Widzisz różnicę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:56, 18 Lis 2006    Temat postu:

Irbisol napisał:
zajmuję się porównywaniem różnych podejść. Terminologia służy odróżnieniu różnych rzeczy - nie powinno nazywać się różnych rzeczy/procesów tym samym terminem.

Porownywaniem ze wzgledu na co? Odroznianiem ze wzgledu na jaki aspekt? Innymi slowy: porownywaniem i odroznianiem w jakim celu?

Irbisol napisał:
Moje decyzje nie są oparte na twierdzeniach nieopartych na dowodach, chociaż nie zawsze są oparte na dowodach.

No to po raz milionowy: to, na czym opierasz decyzje, jest z koniecznosci nierozroznialne od twierdzenia. Nienazwanie tego twierdzeniem jest jedynie aktem werbalnym i nie ma zadnych konsekwencji praktycznych ani teoretycznych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Pon 9:41, 20 Lis 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Porownywaniem ze wzgledu na co?

Ze względu na twierdzenie lub jego brak. W celu odróżnienia decyzji podejmowanych przy użyciu wiary i bez użycia wiary.

wujzboj napisał:
to, na czym opierasz decyzje, jest z koniecznosci nierozroznialne od twierdzenia.

To oznacza tyle, że nie wiadomo czy użyłem wiary czy jej nie użyłem. Ty twierdzisz że na pewno użyłem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:00, 26 Lis 2006    Temat postu:

Twierdzeniem jest wszystko, co sluzy do podjecia decyzji. Bowiem decyzja to odwzorowanie mozliwosci w zbior (0,1), czyli odwzorowanie zbior rownowaznemu zbiorowi zdan w zbior rownowazny zbiorowi (prawda, falsz). Twierdzenie jest zas odwzorowaniem zbioru zdan w zbior (prawda, falsz).

Skoro podjales decyzje, nie potrafiac udowodnic jej slusznosci, to uzyles wiary. Niczego innego poza wiedza nie mogles bowiem uzyc, gdybys zas wiedzy uzyl, to dowod potrafilbys podac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Śro 11:36, 29 Lis 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Twierdzeniem jest wszystko, co sluzy do podjecia decyzji.

Nie wymyślaj definicji na swoje potrzeby - tak to ja mogę udowodnić cokolwiek.
Twierdzeniem jest zdanie logicznie o którym sądzimy że jest prawdziwe. Do podjęcia decyzji nie muszę używać zdań logicznych o których sądzę że są prawdziwe a których nie potrafie udowodnić.

Poza tym jakoś odszedłeś od nierozróżnialności - porzucasz ten front i próbujesz na innym? A może jeszcze do tego powrócisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:12, 01 Gru 2006    Temat postu:

Nie wymyslam zadnych definicji. Uzywam takich definicji, ktore wszystko zawieraja to, co jest istotne w omawianym kontekscie.

Twierdzeniem jest KAZDE zdanie (nie musi byc logiczne, moze pochodzic z innej dziedziny matematyki, z innej dziedziny nauki, moze w ogole nie byc przedstawione w jezyku formalnym, moze byc sformulowane w jezyku potocznym), ktoremu przypisana zostala jakas wartosc logiczna (prawda, falsz, nawet stopien prawdziwosci). Podjecie decyzji oznacza podzielenie wszystkich zdan opisujacych mozliwe opcje wyboru na dwie rozlaczne grupy: do jednej nalezy zdanie opisujace wybrana opcje, do drugiej - pozostale zdania. Podjecie decyzji jest wiec rownowazne przypisaniu zdaniu wartosci binarnej, czyli rownowazne przypisaniu wartosci ze zbioru (0,1), czyli rownowazne przypisaniu wartosci ze zbioru (prawda, falsz), czyli przypisaniu wartosci logicznej. Wobec tego podjecie dowolnej decyzji jest rownowazne twierdzeniu.

Jest to fakt, o ktorym mowilismy juz bardzo dawno. Miloby bylo, gdybysmy nie musieli do tego powracac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Wto 15:05, 05 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Twierdzeniem jest KAZDE zdanie (nie musi byc logiczne(...)), ktoremu przypisana zostala jakas wartosc logiczna (prawda, falsz, nawet stopien prawdziwosci).

Zdefiniowałeś zdanie logiczne, które nie musi być logiczne.
[link widoczny dla zalogowanych]

wujzboj napisał:
(...)Wobec tego podjecie dowolnej decyzji jest rownowazne twierdzeniu.

Ale nie jest konieczne do podjęcia decyzji twierdzenie nieudowadnialne, czyli wiara.

wujzboj napisał:
Jest to fakt, o ktorym mowilismy juz bardzo dawno. Miloby bylo, gdybysmy nie musieli do tego powracac.

Zgadzam się z powyższym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:03, 07 Gru 2006    Temat postu:

Irbisol napisał:
Zdefiniowałeś zdanie logiczne, które nie musi być logiczne.

Nie wiem, o co ci chodzi.

wuj napisał:
Wobec tego podjecie dowolnej decyzji jest rownowazne twierdzeniu.
Irbisol napisał:
Ale nie jest konieczne do podjęcia decyzji twierdzenie nieudowadnialne, czyli wiara.

Przeciwnie: ponieważ każde twierdzenie opierać się musi na nieudowadnianych założeniach, to wynika z tego wprost, ze każde twierdzenie jest tak samo udowadniane, jak założenia - czyli w ogole.

Jakikolwiek dowód ma sens JEDYNIE po przyjęciu założeń. Założeń nie da się udowodnić.; trzeba je przyjąć na wiarę (czynisz to, dokonując wyboru - ten jest bowiem równoważny przyjęciu twierdzenia, a przyjecie twierdzenia jest równoważne przyjęciu zalozen). Co oznacza, ze prawdziwość udowodnionego twierdzenia jest przyjęta na wiarę (poza faktem, ze W RAMACH PRZYJĘTYCH NA WIARĘ ZAŁOŻEŃ dowód jest prawidłowy).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Śro 10:25, 13 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Irbisol napisał:
Zdefiniowałeś zdanie logiczne, które nie musi być logiczne.

Nie wiem, o co ci chodzi.

Zdanie logiczne to takie, któremu można przypisać wartość logiczną. Ty twierdzisz że nie jest to konieczne.

wujzboj napisał:
ponieważ każde twierdzenie opierać się musi na nieudowadnianych założeniach

W takim razie wiedza nie istnieje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:53, 20 Gru 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Twierdzeniem jest KAZDE zdanie (nie musi byc logiczne(...)), ktoremu przypisana zostala jakas wartosc logiczna (prawda, falsz, nawet stopien prawdziwosci).
Irbisol napisał:
Zdefiniowałeś zdanie logiczne, które nie musi być logiczne.
wuj napisał:
Nie wiem, o co ci chodzi.
Irbisol napisał:
Zdanie logiczne to takie, któremu można przypisać wartość logiczną. Ty twierdzisz że nie jest to konieczne.

Coś pokręciłeś przy czytaniu. Przeczytaj jeszcze raz: Twierdzeniem jest KAZDE zdanie (nie musi byc logiczne(...)), ktoremu przypisana zostala jakas wartosc logiczna (prawda, falsz, nawet stopien prawdziwosci). Nie wiem, skąd ci wyszło, że twierdzę, jakoby nie byłoa konieczna możliwość przypisania wartości logicznej...

wuj napisał:
ponieważ każde twierdzenie opierać się musi na nieudowadnianych założeniach
Irbisol napisał:
W takim razie wiedza nie istnieje?

Nie istnieje wiedza absolutna, czyli taka, która jest niezależna od teorii, w ramach której jest zbudowana. Każda wiedza związana jest z systemem weryfikacji - czyli z celem, któremu służy. Jeśli chcesz o tym pogadać, to proszę: artykuł Prawda o prawdzie czeka :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Pią 23:13, 22 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Twierdzeniem jest KAZDE zdanie (nie musi byc logiczne(...)), ktoremu przypisana zostala jakas wartosc logiczna

Czyli:
Twierdzeniem jest każde zdanie (nie musi być logiczne), któremu przypisana została jakaś wartość logiczna.
Zdanie logiczne to takie zdanie któremu można przypisać wartość logiczną.
Jeżeli zdaniu przypisana została wartość logiczna, to znaczy że temu zdaniu można przypisać wartość logiczną.

Czyli:
Twierdzeniem jest każde zdanie (nie musi być logiczne), które jest zdaniem logicznym.

wujzboj napisał:
Nie istnieje wiedza absolutna, czyli taka, która jest niezależna od teorii, w ramach której jest zbudowana.

Wiem że istnieję.
Wiem że otrzymuję informacje.
Wiem że potrafię klasyfikować i odróżniać informacje.

I ta wiedza wystarcza mi do podejmowania decyzji. Nie potrzebuję żadnej wiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:48, 12 Sty 2007    Temat postu:

Tak, twierdzeniem jest każde zdanie, któremu została przypisana wartość logiczna, czyli wartość ze zbioru (0, 1). Dlatego każda twoja opinia, której skutkiem jest podjecie decyzji, jest twierdzeniem. Podjecie decyzji jest bowiem - jaki już ustaliliśmy - przypisaniem wartości ze zbioru (0, 1).

A teraz proszę wyjasnij mi wreszcie, w jaki sposób nie wiedząc CZEGO DOTYCZĄ I SKĄD POCHODZĄ informacje, które otrzymujesz, podejmiesz POZBAWIONĄ WIARY decyzje o tym, jak na te informacje zareagować...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Pon 11:32, 22 Sty 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Tak, twierdzeniem jest każde zdanie, któremu została przypisana wartość logiczna, czyli wartość ze zbioru (0, 1).

Małe zatraconko kontekściku?
Chodziło o to, że napisałeś o zdaniu logicznym, które nie jest zdaniem logicznym.

wujzboj napisał:
A teraz proszę wyjasnij mi wreszcie, w jaki sposób nie wiedząc CZEGO DOTYCZĄ I SKĄD POCHODZĄ informacje, które otrzymujesz, podejmiesz POZBAWIONĄ WIARY decyzje o tym, jak na te informacje zareagować...

Naprawdę uradowało mnie to pytanie, gdyż jest WŁAŚCIWE i świadczy o tym, że wreszcie zrozumiałeś to co usiłowałem ci przekazać przez ponad rok. Po tym stosunkowo niewielkim objętościowo wyrażeniu swojej radości w stosunku do niej samej, odpowiadam:

Swoje reakcje w stosunku do świata zewnętrznego rozpatruję dokładnie przez ten sam pryzmat nieinterpretowanych odczuć. Czyli w wyniku bodźca podejmuję decyzję i spodziewam się innych bodźców. Czyli podejmuję decyzje w modelu gdzie nigdy nie ma pewności co do rzeczywistej istoty bodźców ani gdzie nie ma pewności co do zależności samych bodźców w zależności od bodźców wejściowych i decyzji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:05, 02 Lut 2007    Temat postu:

wuj napisał:
Tak, twierdzeniem jest każde zdanie, któremu została przypisana wartość logiczna, czyli wartość ze zbioru (0, 1).
Irbisol napisał:
Małe zatraconko kontekściku?
Chodziło o to, że napisałeś o zdaniu logicznym, które nie jest zdaniem logicznym.

To, co napisalem, udowadnia nieslusznosc twojego stanowiska pokazujac, ze każda twoja opinia, której skutkiem jest podjecie decyzji, jest twierdzeniem. Podjecie decyzji jest bowiem - jaki już ustaliliśmy - przypisaniem wartości ze zbioru (0, 1).

Pozwol teraz, ze do twojej radosci dolacze moja z tego, ze wreszcze zauwazyles pytanie, ktore powtarzam od roku :D I zostawmy teraz na boku grozace nam rozwazania o tym, kto co przegapil; kazdy z nas wypowiedzial swoje zdanie na temat tego gapiostwa i chyba tyle wystarczy.

wuj napisał:
proszę wyjasnij mi wreszcie, w jaki sposób nie wiedząc CZEGO DOTYCZĄ I SKĄD POCHODZĄ informacje, które otrzymujesz, podejmiesz POZBAWIONĄ WIARY decyzje o tym, jak na te informacje zareagować...
Irbisol napisał:
Swoje reakcje w stosunku do świata zewnętrznego rozpatruję dokładnie przez ten sam pryzmat nieinterpretowanych odczuć. Czyli w wyniku bodźca podejmuję decyzję i spodziewam się innych bodźców. Czyli podejmuję decyzje w modelu gdzie nigdy nie ma pewności co do rzeczywistej istoty bodźców ani gdzie nie ma pewności co do zależności samych bodźców w zależności od bodźców wejściowych i decyzji.

Zgodnie z niebieskim powyzej, taki proces decyzyjny jest oparty na twierdzeniach. Poza twierdzeniami zaleznymi od konkretnej sytuacji i polegajacymi na przyporzadkowaniu wartosci 1 opcji wybranej a wartosci 0 opcjom odrzuconym, wystepuje tu jeszcze twierdzenie nadrzedne, polegajace na przyporzadkowaniu wartosci 1 opisanej przez ciebie procedurze, a wartosci 0 procedurom opcjonalnym. Fundamentalna niemozliwosc udowodnienia tych twierdzen w sposob niezalezny od swiatopogladu przyjetego bez dowodu (czyli niemozliwosc pokazania, ze ze wzgledu na rzeczywista strukture swiata jest to optymalny sposob podejmowania decyzji) pokazuje wprost, ze opierasz sie na najzwyklejszej w swiecie WIERZE.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Sob 20:28, 03 Lut 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
To, co napisalem, udowadnia nieslusznosc twojego stanowiska pokazujac, ze każda twoja opinia, której skutkiem jest podjecie decyzji, jest twierdzeniem. Podjecie decyzji jest bowiem - jaki już ustaliliśmy - przypisaniem wartości ze zbioru (0, 1).

Samo odwzorowanie w (0,1) to za mało żeby być twierdzeniem. Twierdzenie jest opinią jest NA PEWNO JEST TAK A NIE INACZEJ. A odwzorować w (0, 1) można bez takiej pewności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:14, 09 Lut 2007    Temat postu:

Juz chyba ustalilismy, ze twierdzenie jest przyrzadkowaniem zdaniu wartosci binarnej.

Nie ma znaczenia, jak NAZWIESZ zero i jedynke. Wazne jest, ze jednemu z nich odpowiada decyzja "tak zrobie", a drugiemu - "tak nie zrobie". Poniewaz nie posiadasz zadnego sposobu zbadania, ktora z tych dwoch decyzji jest poprawna (bo nie masz zadnego absolutnego wzorca poprawnosci), jedyna podstawa dla twojej decyzji jest WIARA. Wiara to synonim decydowania bez podstawy.

Twoje watpienie w slusznosc twojej decyzji jest bez znaczenia, bo nie pozwala ci na zadne sprawdzalne poprawienie twojej decyzji. Wprowadza jedynie przypadkowosc w twoje dzialanie; raz wybierasz tak, raz inaczej. A moze nie wprowadza? W tym przypadku twoje "watpienie" jest jedynie werbalne, bo dzialaniem potwierdzasz, ze opinie o wlasciwym sposobie decydowania masz doskonale wyrobiona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Pon 14:38, 12 Lut 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
W tym przypadku twoje "watpienie" jest jedynie werbalne, bo dzialaniem potwierdzasz, ze opinie o wlasciwym sposobie decydowania masz doskonale wyrobiona.


To że ktoś postąpił tak a nie inaczej nie oznacza że twierdzi że postąpił słusznie.
Twierdzenie jest to wybór z opinią że jest tak a nie inaczej. W twoich przykładach jest tylko wybór a to za mało żeby zaistniało twierdzenie. Twierdzenie określane jest też mianem sądu właściwego lub tezy.

Widzę że pojawia się odwieczny problem rozumienia pod tym samym terminem różnych znaczeń. Zatem pytanie pomocnicze: jak byś nazwał w opinię o tym że coś jest dokładnie takie a nie inne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:40, 13 Lut 2007    Temat postu:

NIe ma znaczenia, co TWIERDZI. Ma znaczenie, co CZYNI.

CZYNEM deklaruje swoje poglady. I tu przejawia sie jego WIARA - bo dowodu slusznosci czynu, ktory wybral, przedstawic nie jest w stanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Pią 13:25, 16 Lut 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
NIe ma znaczenia, co TWIERDZI. Ma znaczenie, co CZYNI.

Wiara - twierdzenie bez dowodu.
Żeby zaistniała wiara, potrzebne jest twierdzenie.

wujzboj napisał:
CZYNEM deklaruje swoje poglady. I tu przejawia sie jego WIARA - bo dowodu slusznosci czynu

... nie jest w stanie przedstawić, ale też NIE TWIERDZI ŻE JEST TO CZYN SŁUSZNY.

P.S. Co z mocą silnika wzrastającą przy redukcji biegu? Nie krepuj się, pokaż jak bardzo się mylę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:11, 17 Lut 2007    Temat postu:

Irbisolu... Czy juz zapomniales, ze ustalilismy, ze NIE MA ROZNICY pomiedzy twierdzeniem bez dowodu i decyzja bez dowodu?

Moze powinnismy powrocic do tej sprawy i konsekwentnie przy niej pozostac az do oficjalnego podpisania dokomentu koncowego, ktorego potem bedziemy sie trzymac pod kara skrocenia o glowe?

PS. Priorytet silnika jest u mnie - jak widac - minimalny, bo mimo wszystko forum to nie sluzy do wielomiesiecznego uczenia podstaw fizyki na poziomie szkoly podstawowej. Ale nie martw sie, nie zapomnialem o tobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Śro 9:22, 21 Lut 2007    Temat postu:

Nie ma różnicy dla postronnego obserwatora, który nie posiada informacji żeby te 2 przypadki rozróżnić. Nie zmienia to faktu, że są to 2 RÓŻNE przypadki. Piszę o tym od miesięcy, ale albo udajesz albo faktycznie nie pamiętasz.

Gdzie jest to twierdzenie bez dowodu niezbędne do podjęcia decyzji? Ja się jakoś bez niego obywam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:01, 25 Lut 2007    Temat postu:

Jesli nie ma zadnej roznicy dla postronnego obserwatora nie posiadajacego odpowiedniej informacji, to - jako postronny obserwator NIE POSIADAJACY takiej informacji - nie mozesz ustalic, czy twoj rozmowca kieruje sie "wiara", czy "nie-wiara". I wobec tego jakiekolwiek uwagi typu "ty wierzysz, ja nie" sa przy TWOJEJ definicji wiary calkowicie pozbawione tresci. TWOJE pojecie wiary moze byc ze swojej konstrukcji zastosowane wylacznie z zaimkiem "ja". Uzycie jakiegokolwiek innego zaimka jest WYKLUCZONE i stanowi blad formalny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 13965
Przeczytał: 55 tematów


PostWysłany: Pon 8:14, 05 Mar 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jesli nie ma zadnej roznicy dla postronnego obserwatora nie posiadajacego odpowiedniej informacji, to - jako postronny obserwator NIE POSIADAJACY takiej informacji - nie mozesz ustalic, czy twoj rozmowca kieruje sie "wiara", czy "nie-wiara".

Tak - postronny obserwator nie może tego ustalić. Co nie zmienia faktu, że rozmówca MOŻE wiary nie używać. Ty, nie posiadając informacji na ten temat, stwierdzasz, że używa wiary.
Przypomnę to o czym piszę od roku a czego jeszcze nie załapałeś: nie zajmuję się problemem czy dana osoba używa wiary czy nie, tylko problemem czy używanie wiary jest niezbędne do podjęcia decyzji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:51, 15 Mar 2007    Temat postu:

(Przegapilem twoja odpowiedz, przepraszam za przerwe)

Poniewaz - uzywajac TWOJEJ definicji wiary - postronny obserwator nie jest w stanie ustalic, czy jego rozmowca kieruje sie "wiara" czy "nie-wiara", to ani on ani jego rozmowca nie maja prawa ani zarzucac drugiemu uzywania ""wiary", ani samemu chlubic sie nie uzywaniem "wiary".

Przy takim zdefiniowaniu "wiary", pytanie, czy uzywanie wiary jest niezbedne do podjecia decyzji, jest pozbawione sensu. Jak rowniez pozbawione sensu jest dyskutowanie na temat tego, co jest wiara a co nie. Wobec tego twoja definicja wiary prowadzi jedynie do samochwalstwa ("ja tam nie musze w nic wierzyc"), do pustych zarzutow ("ty opierasz sie na wierze"), i w efekcie do bledow w rozumowaniu ("moj swiatopoglad jest racjonalniejszy, bo w odroznieniu od twojego, nie opiera sie na wierze"). Nawet, jesli takiego rozumowania nie wypowiesz explicite, to i tak sluchacz zrobi je na wlasny uzytek. I w ten sposob bledna (niedostosowana do problemu) terminologia powoduje konfuzje w otoczeniu (i zapewne rowniez u jej uzytkownika).

Aby dyskursywnie rozrozniac wiedze od wiary, nalezy zdefiniowac wiare jako uzywanie twierdzen, ktorych nie potrafi sie udowodnic rozmowcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 9 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin