ŚFiNiA

Ircia

Miałoby to sens o tyle ,że Tobie powinno to zająć momencik, a dla mnie to robota na długo, do tego bez większej pewności że skupię się na najbardziej podstawowej, bazowej definicji, dalej - czasem trzeba wielu powtórzeń aby coś dotarło jak należy - ponoć cierpliwość jest cenną umiejętnością - masz okazję poćwiczyć;)

Dyskurs

Michał Dyszyński

Adriatyk

Banjankri, Dyszyńskiemu też łupnę. Cieszysz się?

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5344 Przeczytał: 34 tematy

Irbisol

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5344 Przeczytał: 34 tematy

Adriatyk

Buddysta nie jest taki głupi na jakiego wygląda, zawsze ciągnie dwie sroki za ogon. I co z tego, że go zajebe na amen, jak tym samym zajebe Dyszyńskiego, a buddyście zostanie jeden ogon sroki w garści i potem będzie tym ogonem walił Dyszyńskiego po łbie.

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5344 Przeczytał: 34 tematy

Co wy tam wiecie o budyzmie...

Michał Dyszyński

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5344 Przeczytał: 34 tematy

Co kogo obchodzą twoje fantazje? Płodzisz je na potęgę, wszystkie tak samo głupie. Nie mam co robić, tylko je obalać

Adriatyk

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5344 Przeczytał: 34 tematy

Moja teoria jest krystalicznie czysta, bez kurwa jednej skazy! Logika to się jej w pas kłania.

Adriatyk

Jak ja cię jebnę, to dopiero zobaczysz co to jest skłon, jak skłonisz się logice po jej nokautującym ciosie.

Michał Dyszyński

Adriatyk

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5344 Przeczytał: 34 tematy

Adriatyk

Tylko, że z tymi moimi i twoimi warstwami cebuli, jest podobnie, jak z dialektyką Hegla i Engelsa, choć są z pozoru podobne, to jednak zupełnie odwrotne i prowadzą do zupełnie odwrotnych wniosków.

Irbisol

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5344 Przeczytał: 34 tematy

Adriatyk

Naturalnym pochodzeniem wszelakiej myśli jest kultura społeczna, a jest tak pojemna, że oglądana przez nią rzeczywistość wygląda różnie i prowadzi do różnych wniosków, a tym do różnych skutków stosowania tych wniosków. Jednak, pomimo takiej różnorodności, udało się tej kulturze społecznej wypracować metodologię weryfikacji wniosków, choćby taką jedną z wielu innych, jak to, że potrafimy na tyle zweryfikować projekt mostu, że mamy pewność, iż nie zawali się po wbudowaniu. A twoja koncepcja istnienia nie potrafi wytłumaczyć, jak to się dziej, że mentalna percepcja wie, jak most wybudować. Dojście do takiej wiedzy w twojej koncepcji gubi związek przyczynowo skutkowy w nieskończoności – ad infinitum. A to już jest absolut, który na tym świecie nie występuje, a czy na tamtym świecie, tego nie możemy na tym świecie wiedzieć, dopiero dowiemy się na tamtym. Ale jednego możemy być pewni, żaden absolut nie poddaje się weryfikacji na tym świecie, a tylko weryfikacja na tym świecie pozwala nam odróżnić durnotę od niedurnoty.

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5344 Przeczytał: 34 tematy

Adriatyk

Michał Dyszyński

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5344 Przeczytał: 34 tematy

Co do mostów, wiedza mówi jak je budować. Jest to zestaw istnień przekazywanych, modyfikowanych i manipulowanych, który ewoluował przez pokolenia. Progres widać w architekturze.
Dużo ciekawszym pytanie jest, jak do wybudowania mostu dochodzi. Istnienie mostu jest tylko sposobem postrzegania, a sposoby postrzegania mostów nie budują.