Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co sprawia że pytanie jest bezsensowne?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:01, 28 Wrz 2022    Temat postu:

Tak, świadomość może istnieć od samego początku, jako nieodłączny, nieredukowalny fakt przyrody. Tyle, że to POCIĄGA za sobą wymóg traktowania każdego pierwotnego (i każdego finalnego) "faktu przyrody" jako świadomego. I w ten sposób w efekcie sprowadza się do immaterializmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21606
Przeczytał: 152 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:03, 29 Wrz 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Tak, świadomość może istnieć od samego początku, jako nieodłączny, nieredukowalny fakt przyrody. Tyle, że to POCIĄGA za sobą wymóg traktowania każdego pierwotnego (i każdego finalnego) "faktu przyrody" jako świadomego. I w ten sposób w efekcie sprowadza się do immaterializmu.


Czyli wykluczenia materii z rozważań. Wykluczenia tylko z tego powodu, że nie wiemy czym jest...

Ona jednak jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:57, 29 Wrz 2022    Temat postu:

Nie, nie wykluczenia MATERII z rozważań, lecz wykluczenia z rozważań nieokreślonego hurumburum. Do tego, by nie zatykać dziur zbitką liter pozbawioną treści.

Materia jest. Ale nie jako "coś", z czego może być zbudowany świat, którego częścią jesteśmy. Jest jako coś, czemu nadajemy to bycie istniejąc.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 19:58, 29 Wrz 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21606
Przeczytał: 152 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:31, 29 Wrz 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie, nie wykluczenia MATERII z rozważań, lecz wykluczenia z rozważań nieokreślonego hurumburum. Do tego, by nie zatykać dziur zbitką liter pozbawioną treści.

Materia jest. Ale nie jako "coś", z czego może być zbudowany świat, którego częścią jesteśmy. Jest jako coś, czemu nadajemy to bycie istniejąc.


Możemy materię nazwać hurumburum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:56, 29 Wrz 2022    Temat postu:

Możemy cokolwiek nazwać jakkolwiek. Nie chodzi o brzmienie słowa. Chodzi o TREŚĆ.

W języku polskim hurumburum aktualnie nic nie znaczy. I dokładnie tak samo pozbawione znaczenia jest słowo "materia", gdy się go używa tak jak w materializmie. A nie tak, jak w fizyce czy jak na co dzień, gdy człek potyka się o kamień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21606
Przeczytał: 152 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 3:57, 30 Wrz 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Możemy cokolwiek nazwać jakkolwiek. Nie chodzi o brzmienie słowa. Chodzi o TREŚĆ.

W języku polskim hurumburum aktualnie nic nie znaczy. I dokładnie tak samo pozbawione znaczenia jest słowo "materia", gdy się go używa tak jak w materializmie. A nie tak, jak w fizyce czy jak na co dzień, gdy człek potyka się o kamień.


A co to jest ten materializm?

To?

materializm [fr. matérialisme < łac. materialis ‘dotyczący materii’], stanowisko filozoficzne będące odmianą monizmu ontologicznego, głoszące, że jedynie istniejącym, samoistnym bytem jest materia jako cielesne, przyrodnicze, czasoprzestrzenne, niezniszczalne tworzywo świata, do którego sprowadzają się lub którego są modyfikacjami, pochodnymi i od którego są zależne wszelkie przejawy rzeczywistości.

Jezeli tak, to materia mieści się w pojeciach tego nurtu filozoficznego.

Możemy w ramach tego nurtu dyskutować o jej istocie tak jak w ramach idealizmu o istocie świadomości


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 4:21, 30 Wrz 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:38, 30 Wrz 2022    Temat postu:

Semele napisał:
materializm [fr. matérialisme < łac. materialis ‘dotyczący materii’], stanowisko filozoficzne będące odmianą monizmu ontologicznego, głoszące, że jedynie istniejącym, samoistnym bytem jest materia jako cielesne, przyrodnicze, czasoprzestrzenne, niezniszczalne tworzywo świata, do którego sprowadzają się lub którego są modyfikacjami, pochodnymi i od którego są zależne wszelkie przejawy rzeczywistości.

Pojęcie materii używane w fizyce i w życiu codziennym jest nieoderwalnie związane ze świadomością, jako że składa się wyłącznie z doznań poznającego. Zakres jego stosowalności ogranicza się wobec tego do sytuacji, w których istnieje przynajmniej jedna świadomość. Takie pojęcie nie może więc odnosić się do "jedynie istniejącego, samoistnego bytu", ponieważ jego TREŚĆ jest pochodną istnienia świadomości. Rodzic nie mogą pochodzić od własnego dziecka. Pojęcie materii używane w fizyce i w życiu codziennymi NIE mieści się w pojęciach materializmu.

Czyli:

materializm [fr. matérialisme < łac. materialis ‘dotyczący materii’], stanowisko filozoficzne będące odmianą monizmu ontologicznego, głoszące, że jedynie istniejącym, samoistnym bytem jest pozbawione treści, niepojmowalne humumburum uznane pomimo to za cielesne, przyrodnicze, czasoprzestrzenne, niezniszczalne tworzywo świata, do którego sprowadzają się lub którego są modyfikacjami, pochodnymi i od którego są zależne wszelkie przejawy rzeczywistości.

Semele napisał:
Możemy w ramach tego nurtu dyskutować o jej istocie tak jak w ramach idealizmu o istocie świadomości

Nie można dyskutować o istocie czegoś, czego treści nie da się określić. Dlatego nie da się ani dyskutować o istocie "materii ontologicznej", ani nie da się z tego pseudo-pojęcia wyciągać jakiegokolwiek wniosku (bo brak treści oznacza brak podstaw do wnioskowania). Natomiast świadomość jest dostępna bezpośrednio postrzegającemu podmiotowi. To diametralnie zmienia postać rzeczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21606
Przeczytał: 152 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:31, 30 Wrz 2022    Temat postu:

Cytat:
Semele napisał:
Możemy w ramach tego nurtu dyskutować o jej istocie tak jak w ramach idealizmu o istocie świadomości


wuj zbój:
Nie można dyskutować o istocie czegoś, czego treści nie da się określić. Dlatego nie da się ani dyskutować o istocie "materii ontologicznej", ani nie da się z tego pseudo-pojęcia wyciągać jakiegokolwiek wniosku (bo brak treści oznacza brak podstaw do wnioskowania). Natomiast świadomość jest dostępna bezpośrednio postrzegającemu podmiotowi. To diametralnie zmienia postać rzeczy.


świadomość jest dostępna dżdżownicy ?

Czy ona będzie z nami dyskutować?

Cytat:
Pojęcie materii używane w fizyce


super. Chociaż tutaj :) :wink:

Bo gdyby tak nie było to może nie potrzebowalibyśmy węgla... :) :wink:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 11:40, 30 Wrz 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:47, 30 Wrz 2022    Temat postu:

Co tu ma do rzeczy dżdżownica? Postrzega się tylko własną świadomość. Dlatego solipsyzm jest nie do obalenia, rezygnacja z niego jest kwestą WIARY a nie wiedzy.

wuj napisał:
Pojęcie materii używane w fizyce i w życiu codziennym jest nieoderwalnie związane ze świadomością, jako że składa się wyłącznie z doznań poznającego. Zakres jego stosowalności ogranicza się wobec tego do sytuacji, w których istnieje przynajmniej jedna świadomość. Takie pojęcie nie może więc odnosić się do "jedynie istniejącego, samoistnego bytu", ponieważ jego TREŚĆ jest pochodną istnienia świadomości. Rodzic nie mogą pochodzić od własnego dziecka. Pojęcie materii używane w fizyce i w życiu codziennymi NIE mieści się w pojęciach materializmu.

Semele napisał:
Cytat:
Pojęcie materii używane w fizyce

super. Chociaż tutaj :) :wink:

Nieśmiało zwracam ponownie twoją uwagę na fakt, że pojęcie materii używane w fizyce jest KOMPLETNIE INNYM pojęciem niż pseudo-pojęcie nazwane tym samym słowem i potrzebne materializmowi.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 18:23, 30 Wrz 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21606
Przeczytał: 152 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:02, 30 Wrz 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Co tu ma do rzeczy dżdżownica? Postrzega się tylko własną świadomość. Dlatego solipsyzm jest nie do obalenia, rezygnacja z niego jest kwestą WIARY a nie wiedzy.

Semele napisał:
Pojęcie materii używane w fizyce i w życiu codziennym jest nieoderwalnie związane ze świadomością, jako że składa się wyłącznie z doznań poznającego. Zakres jego stosowalności ogranicza się wobec tego do sytuacji, w których istnieje przynajmniej jedna świadomość. Takie pojęcie nie może więc odnosić się do "jedynie istniejącego, samoistnego bytu", ponieważ jego TREŚĆ jest pochodną istnienia świadomości. Rodzic nie mogą pochodzić od własnego dziecka. Pojęcie materii używane w fizyce i w życiu codziennymi NIE mieści się w pojęciach materializmu.

Semele napisał:
Cytat:
Pojęcie materii używane w fizyce

super. Chociaż tutaj :) :wink:

Nieśmiało zwracam ponownie twoją uwagę na fakt, że pojęcie materii używane w fizyce jest KOMPLETNIE INNYM pojęciem niż pseudo-pojęcie nazwane tym samym słowem i potrzebne materializmowi.


Ok.
W filozofii przyrody przyjmuje się, że materia jest tym, co zachowuje się w przemianach i jest fundamentalnym aspektem wszystkiego, co istnieje. Za PWN

W jakim sensie materia jest potrzebna materializmu?

To, że znamy tylko nasze doznania i z trudem są one przekazywalne innym jest sprawą oczywistą.

Pojęcie świadomość tak jak i materia są trudne do zdefiniowania.

Materię mogę Tobie pokazać. Ty mi nigdy świadomości nie pokażesz.

życie i świadomość są nadbudowanymi właściwościami materii pojawiającymi się na odpowiednio złożonym stopniu organizacji (witalizm, marksizm). też za PWN


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 19:04, 30 Wrz 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:17, 30 Wrz 2022    Temat postu:

Semele napisał:
W jakim sensie materia jest potrzebna materializmu?

W sensie DEFINICJI materializmu :) I dokładnie w tym sensie nie jest to materia, o której mówi fizyka ani o której mówisz mi, pokazując mi kamień czy palec. Przed chwilą pisałem dokładnie o tym, potwierdziłaś to słowem "OK".

Semele napisał:
To, że znamy tylko nasze doznania i z trudem są one przekazywalne innym jest sprawą oczywistą.

Nie chodzi o trudności, lecz o to, że nie masz żadnej, absolutnie żadnej możliwości sprawdzenia ani CO dotarło, ani ŻE w ogóle ktokolwiek inny to odbiera!

Semele napisał:
Pojęcie świadomość tak jak i materia są trudne do zdefiniowania.

Bynajmniej. Oba są bardzo proste do zdefiniowania. Świadomość to postrzegający podmiot. Materia to ta część obserwacji, która poddaje się badaniom fizyki.

Semele napisał:
Materię mogę Tobie pokazać. Ty mi nigdy świadomości nie pokażesz.

Nawet nie wiesz, czy i kiedy pokazujesz coś komukolwiek poza sobą. Tak samo ja nie wiem, czy i kiedy pokazuję coś komukolwiek poza sobą. Właśnie dlatego, że każdy postrzega tylko swoją świadomość!

Trudność techniczna jest więc w takim pokazywaniu dokładnie tego samego rodzaju gdy mowa o pokazywaniu świadomości i gdy mowa o pokazywaniu materii. Różnica polega jednak na tym, że materia którą pokażesz jest OKREŚLONA wyłącznie przez doświadczenia postrzegającego, przez doświadczenia jakiejś OSOBY. I dlatego jest ona już na mocy konstrukcji pojęcia "materia" czymś POCHODNYM względem osoby. Z tego powodu nie może być ona użyta jako podstawowy byt, a takiego użycia potrzebuje bezwzględnie materializm, bo to takie użycie czyni materializm materializmem. Ze świadomością jest jednak odwrotnie: znaczy ona tyle co "ja", tyle co postrzegający podmiot, jest wobec tego obecna w każdym z pojęć i w tej sytuacji brak jest formalnych przeszkód po temu, by ją uznać za byt podstawowy. Wszystko zostaje tutaj pozostawione inwencji filozofa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21606
Przeczytał: 152 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:34, 30 Wrz 2022    Temat postu:

Cytat:
Nie chodzi o trudności, lecz o to, że nie masz żadnej, absolutnie żadnej możliwości sprawdzenia ani CO dotarło, ani ŻE w ogóle ktokolwiek inny to odbiera!


Ty sobie tak założyłeś. Ja założyłam coś innego.
Mam możliwość sprawdzenia dzięki mowie.
JEST też możliwość wspólnego przeżywania.

Każdy postrzega inaczej i trudno z tego coś zbudować. Dobrze to wiesz jako naukowiec.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 19:39, 30 Wrz 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:31, 30 Wrz 2022    Temat postu:

Tu nie jest mowa o założeniach, lecz o faktach.

Nie masz możliwości sprawdzenia, czy do kogokolwiek coś dotarło, bo nie masz możliwości sprawdzenia, czy jest jakiś ktokolwiek poza tobą.

Mówienie o niczym ci nie mówi, poza tym że odczuwasz ruch ust i słyszysz dźwięki. Wspólne przeżywanie to wyobrażenie: postrzegasz, że TY przeżywasz, w tym postrzegasz swoje wyobrażenie, że ktoś inny też to przeżywa. Nie postrzegasz tego kogoś, lecz twoje własne postrzeżenia: dźwięki, dotyk, zapach. Nie wiesz, co za nimi się ukrywa, nie wiesz, od czego pochodzą. Wyobrażasz sobie to tylko i możesz mieć w tych wyobrażeniach pełną rację, ale SPRAWDZIĆ tej racji nie możesz.

To nie są żadne założenia. To są fakty. Fundamentalne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21606
Przeczytał: 152 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:54, 30 Wrz 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Tu nie jest mowa o założeniach, lecz o faktach.

Nie masz możliwości sprawdzenia, czy do kogokolwiek coś dotarło, bo nie masz możliwości sprawdzenia, czy jest jakiś ktokolwiek poza tobą.

Mówienie o niczym ci nie mówi, poza tym że odczuwasz ruch ust i słyszysz dźwięki. Wspólne przeżywanie to wyobrażenie: postrzegasz, że TY przeżywasz, w tym postrzegasz swoje wyobrażenie, że ktoś inny też to przeżywa. Nie postrzegasz tego kogoś, lecz twoje własne postrzeżenia: dźwięki, dotyk, zapach. Nie wiesz, co za nimi się ukrywa, nie wiesz, od czego pochodzą. Wyobrażasz sobie to tylko i możesz mieć w tych wyobrażeniach pełną rację, ale SPRAWDZIĆ tej racji nie możesz.

To nie są żadne założenia. To są fakty. Fundamentalne.


Jeżeli kogoś widzę i dotykam mogę zakładać, że on istnieje. Gy zrobi mi herbatę, jeszcze bardziej.
Dźwięki i wrażenia dotykowe są związane z obecnością czegoś lub kogoś. A zapachy jak najbardziej. Kawa zbożowa nie pachnie wszędzie, tylko w tym jednym określonym miejscu.
Tam jest źródło materialne tego zapachu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:05, 30 Wrz 2022    Temat postu:

Jasne, że możesz to zakładać. Ja to robię, ty to robisz, wszyscy to robimy; to zdanie świadczy o tym, że to robię. Ale to nie jest żaden dowód czyjegoś istnienia, to tylko założenie.

Nie wiesz, co kryje się za zapachem kawy. Masz do dyspozycji tylko połączenia takie, jak "zapach kawy + ty", "smak kawy + ty", "widok kawy + ty. Nigdy, przenigdy nie spotkałaś się z zapachem kawy bez twojej obecności, to byłaby wewnętrzna sprzeczność :). Nie ma czegoś takiego, jak "zapach kawy". Jest tylko "zapach kawy + osoba". Nie da się oddzielić zapachu kawy od osoby. Nie da się temu nadać żadnej, absolutnie żadnej treści. To nie założenie. To brutalny fakt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21606
Przeczytał: 152 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:10, 30 Wrz 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jasne, że możesz to zakładać. Ja to robię, ty to robisz, wszyscy to robimy; to zdanie świadczy o tym, że to robię. Ale to nie jest żaden dowód czyjegoś istnienia, to tylko założenie.

Nie wiesz, co kryje się za zapachem kawy. Masz do dyspozycji tylko połączenia takie, jak "zapach kawy + ty", "smak kawy + ty", "widok kawy + ty. Nigdy, przenigdy nie spotkałaś się z zapachem kawy bez twojej obecności, to byłaby wewnętrzna sprzeczność :). Nie ma czegoś takiego, jak "zapach kawy". Jest tylko "zapach kawy + osoba". Nie da się oddzielić zapachu kawy od osoby. Nie da się temu nadać żadnej, absolutnie żadnej treści. To nie założenie. To brutalny fakt.


Da się. Wyślę CIEBIE do tego miejsca i zadzwonię do Ciebie gdy wysiądziesz z pociągu.
Spytam się: czujesz zapach kawy?

Ty odpowiesz: tak

I dodasz: jest bosko :wink: :)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 23:16, 30 Wrz 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:04, 01 Paź 2022    Temat postu:

I czego się w ten sposób dowiesz?

Że usłyszałaś "tak" i "bosko". Ale że to odpowiedziała inna osoba, podobna do ciebie ale inna niż ty? W to nadal będziesz mogła tylko wierzyć.

Nadal nie oddzieliłaś więc w ten sposób zapachu kawy od siebie. A tym bardziej nie oddzieliłaś tego zapachu od jakiejkolwiek osoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 16:15, 01 Paź 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
I A tym bardziej nie oddzieliłaś tego zapachu od jakiejkolwiek osoby.


nie "jakielkolwiek", a swojej osoby, bo inne są tak samo realne jak ten zapach, że to zapach "kawy".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5601
Przeczytał: 80 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:21, 01 Paź 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jasne, że możesz to zakładać. Ja to robię, ty to robisz, wszyscy to robimy; to zdanie świadczy o tym, że to robię. Ale to nie jest żaden dowód czyjegoś istnienia, to tylko założenie.

Nie wiesz, co kryje się za zapachem kawy. Masz do dyspozycji tylko połączenia takie, jak "zapach kawy + ty", "smak kawy + ty", "widok kawy + ty. Nigdy, przenigdy nie spotkałaś się z zapachem kawy bez twojej obecności, to byłaby wewnętrzna sprzeczność :). Nie ma czegoś takiego, jak "zapach kawy". Jest tylko "zapach kawy + osoba". Nie da się oddzielić zapachu kawy od osoby. Nie da się temu nadać żadnej, absolutnie żadnej treści. To nie założenie. To brutalny fakt.


Jeżeli do czegokolwiek dodajesz to samo "+ ja", to nie ma uzasadnienia tego dodawać, nic to nie znaczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21606
Przeczytał: 152 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:38, 01 Paź 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
I czego się w ten sposób dowiesz?

Że usłyszałaś "tak" i "bosko". Ale że to odpowiedziała inna osoba, podobna do ciebie ale inna niż ty? W to nadal będziesz mogła tylko wierzyć.

Nadal nie oddzieliłaś więc w ten sposób zapachu kawy od siebie. A tym bardziej nie oddzieliłaś tego zapachu od jakiejkolwiek osoby.


Ale wiem, że kawa musi istnieć aby można było czuć jej zapach.


Chociaż zdarzają się omamy węchowe.

Moge wysłać jeszcze co najmniej 10 osób. Nawet z urządzeniami pomiarowymi do badania zapachu.

Nawet nie potrzebujesz człowieka aby to zanotować.
Laborant.pl


przyłbica z drukarki 3D
przyłbica z drukarki 3D
maseczka ochronna
Nowoczesne narzędzia analizy zapachów - elektroniczny nos
Tomasz Wasilewski
Gdański Uniwersytet Medyczny



Alexander Graham Bell zwykł mawiać, że najtrudniej zmierzyć zapach: „Czy kiedykolwiek mierzyłeś zapach? Czy możesz powiedzieć, że jeden zapach jest silniejszy od drugiego? Czy możesz zmierzyć różnicę między rodzajami zapachów? Jest oczywiste, że w świecie występuje wiele rodzajów zapachów, od zapachu fiołków i róż po asafetydę (red. przyprawa z Iranu i Afganistanu). Dopóki nie zmierzysz ich podobieństw i różnic, nie masz żadnej wiedzy na temat zapachu. Jeśli jesteś ambitny, zmierz zapach”. Współczesne narzędzia służące do monitoringu i identyfikacji substancji zapachowych w pewnym stopniu pozwalają sprostać przedstawionym problemom. Nowoczesna analiza zapachów związana jest z różnymi technikami i urządzeniami, wśród których wyróżnić można elektroniczny nos (ang. artificial nose, odor-sensing system, electronic nose, e-nose).

Wraz z rozwojem wiedzy na temat mechanizmów warunkujących powonienie w biologicznych układach węchowych zaobserwować można znaczący postęp w dziedzinie czujników zapachu. Badania dotyczące percepcji zapachu, na poziomie genówi białek, opublikowane w 2004 roku przez noblistów Richarda Axela i Lindę Buck, znacząco wyjaśniły procesy odczytywania przez mózg informacji zapachowych. Krokiem milowym było odkrycie genów kodujących białka receptorowe, z rodziny rodopsynopodobnych, które reagują na określoną substancję chemiczną. Ludzki nos należy do naturalnych czujników oceny jakości powietrza. Informacje o charakterystyce zapachu, mogą być odbierane przez człowieka świadomie oraz podświadomie. Nieprzyjemne zapachy są w sposób naturalny kojarzone z zagrożeniem, stwarzają poczucie dyskomfortu i mogą być przyczyną negatywnych objawów psychosomatycznych.

Klasyczne metody analizy substancji gazowych opierają się głównie na wykorzystywaniu chromatografii gazowej połączonej ze spektrometrią mas (GC-MS). Techniki olfaktometryczne, panele sensoryczne, wykorzystywane są do oceny uciążliwości odorowej i stanu powietrza. Do wykrywania i monitoringu substancji zapachowych, niebezpiecznych i/lub wybuchowych powszechnie stosowana jest spektrometria ruchliwości jonów (IMS), techniki chemiluminescencyjne (CL), detekcja UV, spektroskopia Ramana lub trenowane psy. Mimo niekwestionowanych zalet dotychczas stosowanych technik, poszukiwane są nowe rozwiązania konstrukcyjne i aparaturowe, które mogłyby przezwyciężyć niektóre niedogodności, związane ze stosowaniem klasycznych metod analizy zapachów


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 16:52, 01 Paź 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:46, 01 Paź 2022    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Jeżeli do czegokolwiek dodajesz to samo "+ ja", to nie ma uzasadnienia tego dodawać, nic to nie znaczy.

Znaczy "to, co czyni, że wszystko trzyma się kupy". Znaczy "to, co czyni, że wczoraj i jutro mają znaczenie". Znaczy "to, co nadaje czemukolwiek jakąkolwiek wartość". Bez tego wspólnego elementu byłyby oderwane od siebie zbiory, monady niemożliwe do naszkicowania żadną techniką. Nie ja dodaję do wszystkiego to +ja. To +ja tam jest i musi być, by gdziekolwiek było cokolwiek. By było jakiekolwiek cokolwiek.


Semele napisał:
Ale wiem, że kawa musi istnieć aby można było czuć jej zapach.

Chociaż zdarzają się omamy węchowe.

Moge wysłać jeszcze co najmniej 10 osób. Nawet z urządzeniami pomiarowymi do badania zapachu.

Istnienie kawy ZNACZY dokładnie tyle, że w twoich doznaniach zapach kawy pojawia się z reguły wraz z takimi doznaniami, jak filiżanka z ciemnobrązową cieczą, wspomnienie manipulowania przy ekspresie do kawy, czy spełnione po chwili oczekiwanie charakterystycznego smaku w ustach. Każdy z tych elementów ma formę "coś + ja". Nie oddzielasz więc kawy od siebie, a tym bardziej nie oddzielasz jej od jakiejkolwiek osoby.

Semele napisał:
Nawet nie potrzebujesz człowieka aby to zanotować. /.../ Nowoczesne narzędzia analizy zapachów - elektroniczny nos

Na końcu każdego elektronicznego nosa jest ktoś, kto o nim mówi :) Zawsze jest "elektroniczny nos + ja". Z tego samego powodu nie ma samego "elektroniczny nos", jak nie ma samego "kawa": z "coś + ja" nie da się wyrwać samego "coś" i w efekcie samo "coś" nie posiada żadnej treści, nawet zapis "coś" jest mylący, bo czytając cokolwiek postrzegasz "literki + ja".


wuj napisał:
A tym bardziej nie oddzieliłaś tego zapachu od jakiejkolwiek osoby.
lucek napisał:
nie "jakielkolwiek", a swojej osoby, bo inne są tak samo realne jak ten zapach, że to zapach "kawy".

Tak, swojej osoby. Inne osoby pojawiają się w wyobraźni "ja" jako klony "ja" przeżywające nieco inne wydarzenia. Zakładając, że takie klonowanie ma sens, "ja" zakłada daleko idące podobieństwo pomiędzy nim samym i tym co jest odpowiedzialne za jego doznania motywujące go do wyobrażania sobie tej innej osoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:21, 01 Paź 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Tak, swojej osoby. Inne osoby pojawiają się w wyobraźni "ja" jako klony "ja" przeżywające nieco inne wydarzenia. Zakładając, że takie klonowanie ma sens, "ja" zakłada daleko idące podobieństwo pomiędzy nim samym i tym co jest odpowiedzialne za jego doznania motywujące go do wyobrażania sobie tej innej osoby.


tak i dlatego w hierarchii twojego "istnieć"/"wierzyć w istnienie", inni nie istnieją, bo wierzysz w ich istnienie - są wytworem twoich wyobrażeń (jak sam zresztą napisałeś)... jednak obok własnego istnienia - postrzegania (siebie, postrzegającego), wiesz, że to co postrzegasz nie jest zależne od twojej woli ... czyli to, co interpretujesz, np. jako innych - osoby, czy kawę, która ma zapach ...

streszczając się... , wiesz, że istniejesz, ale wiesz też, że istnieje to, co nie zależy od twojej woli (Bóg) :wink:

... istnienie innych osób, czy kawy jest kwestią twoich interpretacji - wiary :) :wink:

oczywiście ty i to co istnieje, to "ontologia" (jak w wuizmie) - język, reszta to "wiara" :wink:


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 18:28, 01 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21606
Przeczytał: 152 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:08, 01 Paź 2022    Temat postu:

Cytat:
Istnienie kawy ZNACZY dokładnie tyle, że w twoich doznaniach zapach kawy pojawia się z reguły wraz z takimi doznaniami, jak filiżanka z ciemnobrązową cieczą, wspomnienie manipulowania przy ekspresie do kawy, czy spełnione po chwili oczekiwanie charakterystycznego smaku w ustach. Każdy z tych elementów ma formę "coś + ja". Nie oddzielasz więc kawy od siebie, a tym bardziej nie oddzielasz jej od jakiejkolwiek osoby.


Absolutnie nie. Nie mam skojarzeń z jedzeniem ani piciem.
Nie mam też ekspresu. To są zupełnie inne wspomnienia.

Chciałam Ciebie tylko przekonać, że kawa czy właściwie cykoria istnieją bez nas. A elektroniczny nos..... to oczywiste, że wynik musi odczytać i zinterpretować człowiek. Każdy człowiek przygotowany w tej dziedzinie. W zasadzie nie musi mieć do czynienia z tą rzeczą.
Może jest to sprawa wiary
Wierzę, że ta palarnia tam jest i jak tam pojadę to ją znajdę.
Ona tam jest nawet beze mnie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 19:17, 01 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5601
Przeczytał: 80 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:57, 01 Paź 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
szaryobywatel napisał:
Jeżeli do czegokolwiek dodajesz to samo "+ ja", to nie ma uzasadnienia tego dodawać, nic to nie znaczy.

Znaczy "to, co czyni, że wszystko trzyma się kupy". Znaczy "to, co czyni, że wczoraj i jutro mają znaczenie". Znaczy "to, co nadaje czemukolwiek jakąkolwiek wartość". Bez tego wspólnego elementu byłyby oderwane od siebie zbiory, monady niemożliwe do naszkicowania żadną techniką. Nie ja dodaję do wszystkiego to +ja. To +ja tam jest i musi być, by gdziekolwiek było cokolwiek. By było jakiekolwiek cokolwiek.


Czyli postulujesz zbędny byt. Nic on nie wnosi ani nie wyjaśnia. Musisz uzasadnić w jaki sposób "to czyni, że wszystko trzyma się kupy", inaczej nic to nie znaczy. Zawsze można sobie założyć że jest jakieś "coś" co sprawia że cokolwiek jest, i założyć że gdyby tego nie było, to nic nie miałoby sensu, niczego by nie było itp. Nic to nie wnosi ani niczego nie wyjaśnia.


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Sob 20:58, 01 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:47, 03 Paź 2022    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
wujzboj napisał:
szaryobywatel napisał:
Jeżeli do czegokolwiek dodajesz to samo "+ ja", to nie ma uzasadnienia tego dodawać, nic to nie znaczy.

Znaczy "to, co czyni, że wszystko trzyma się kupy". Znaczy "to, co czyni, że wczoraj i jutro mają znaczenie". Znaczy "to, co nadaje czemukolwiek jakąkolwiek wartość". Bez tego wspólnego elementu byłyby oderwane od siebie zbiory, monady niemożliwe do naszkicowania żadną techniką. Nie ja dodaję do wszystkiego to +ja. To +ja tam jest i musi być, by gdziekolwiek było cokolwiek. By było jakiekolwiek cokolwiek.


Czyli postulujesz zbędny byt. Nic on nie wnosi ani nie wyjaśnia. Musisz uzasadnić w jaki sposób "to czyni, że wszystko trzyma się kupy", inaczej nic to nie znaczy. Zawsze można sobie założyć że jest jakieś "coś" co sprawia że cokolwiek jest, i założyć że gdyby tego nie było, to nic nie miałoby sensu, niczego by nie było itp. Nic to nie wnosi ani niczego nie wyjaśnia.


A skąd ty niby wiesz które byty są "zbędne" i skąd ty niby wiesz co to jest "najlepsze wyjaśnienie" lub w ogóle "wyjaśnienie". Znowu naprodukowałeś tylko stertę pustych deklaracji i słów, których sam nawet nie rozumiesz. Od lat nie jesteś w stanie odpowiedzieć na pytanie o to skąd wiesz, że cokolwiek wiesz, a wyskakujesz z takimi buńczucznymi postulatami


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 10:26, 03 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 7 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin