Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dyskurs -pozimy świadomości, mózg intuicyjny itd
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:07, 16 Lut 2018    Temat postu: Dyskurs -pozimy świadomości, mózg intuicyjny itd

Aby nie robić w kółko offtopów za zgodą Dyskurs próbuję wszystko uporządkować:

Cytat:
Nie ma czegos takiego jak "modelowanie" emocji, bo funkcja mozgu emocjonalnego nie odczuwa emocji lecz je przetwarza w fizjologii komorkowej.

Kiedy spojrzymy na Mape Swiadomosci Ludzkiej Hawkins'a (1995) to uczucie pragnienia znajduje sie na poziomie swiadomosci falszu 125 Log. Ponizej poziomu krytycznego, istota ludzka (wybor terminologii nie jest przypadkowy) nie jest w stanie ani odroznic braku spojnosci pomiedzy wlsnym pragnieniem/pozadaniem a kulturowym systemem wartosci. Emocja strachu (przeciwna milosci moralnej) i pozadanie sa produktem funkcji mozgu gadziego. Funkcja mozgu emocjonalnego "rozlewa" zwiazki chemiczne stworzone przez mozg w fizjologii komorkowej. Krew odplywa z platow czolowoch do konczyn gornych i dolnych. Fizjologia komorkowa natychmiast wchodzi w module pogotowia kosztem optymalnej funkcji wszystkich organow z systemem immunologicznym wlacznie. Krotkotrwale momenty pogotowia komorkowego nie sa szkodliwe, bo sa zwykle odpowiedzia na realne zagrozenie. Chroniczny stres komorkowy z powodu uzaleznienia od zwiazkow chemicznych jak adrenalina, kortyzol, i ich pochodne to nie jest zycie lecz egzystancja w cierpieniu i brak mozliwosci wyjscia z blednego kola, bo kortyzol powoduje bezsennosc a bezsennosc podwyzsza kortyzol. Strach i pozadanie to 2 konce tego samego kija i prowadza do wyniszczenia organizmu i przedwczesnej smierci. Poniewaz system limbiczny reaguje na zapachy, emocje, i pamiec, wiec nie trudno sobie wyobrazic dlaczego osoby egzystujace biologicznie ale nie posiadajace mozliwosci wyjscia z "blednego kola" uzaleznienia przy pomocy intelektu i intuicji, bo jak wiadomo kazda z trylkionow komorek posiada wlasna inteligencje - jest jakby niezaleznym organizmem ale zyje w kolonii i przez membrane "slucha" co dzieje sie w sasiednich i sie naturalnie synchronizuje. Jedyna mozliwoscia do wyjscia z (o)blednego kola emocji strachu i pozadania sa programy kalibrujace na poziomie 500 + Log jak AA.

Banjankri napisał:
Jedyny wpływ jaki mamy na myśli odbywa się przez stres. Albo coś puszczasz, albo blokujesz.
Stres spowoduje sytuacje, ze sie komus mysli. Do tego stopnia, ze stajac na skrzyzowaniu ulicy i proszac o wsparcie moze ta istota wyklocac sie glosno z kims kogo przy tej osobie nie ma. Medytacja i kontemplacja pozwalaja na swiadoma zmiane energii mysli aby nie byly intensywne ale nie sposob ich przerwac. Jesli mysli podnosza swoja energie, to wraca sie albo do koncentracji na oddechu lub na slowie mantra.

Wspomagacz chemiczny to uzaleznienie. Stres mozna odczytac na odpowiednim programie w telefonie zakladajac instrument jak bransoletka lub uchwyt na palce.

Osoba z wysokimi poziomem adaptacji i automatycznie z poziomem swiadomosci przynajmniej 250 Log ani nie blokuje bodzcow (represja jest destruktywna) ani nie doklada do imprintow karmicznych w systemie nerwowym. Potrafi zaakceptowac bodziec ale go nie podnosci do potegi problemu fizjologicznego. Osoba o wysokich mozliwosciach adaptacyjnych ma do siebie dystans, smieje sie z samej siebie, postrzega bodzce panoramicznie a nie pionowo lub poziomo, jest negocjatorem, mistrzem sztuki kompromisu, i ma wiele innowacyjncyh pomyslow, ktore z latwoscia wdraza.



Cytat:
"Pamiętać w sercu" = pamiec dlugoterminowa oparta oczywiscie na emocjach, bo emocje to my zyjac ale jako podswiadomosc utrwalona w trakcie regeneracji organizmu czyli snu. Intelekt czyli pamiec krotkotrwala oparta na emochjach chwili to labirynt i bez nawigacji systemu wartosci/intuicji/spojrzenia panoramicznego orla a raczej holograficznego, mozna sie w intelekcie zakopac na smierc a tego nikomu nie zycze :)


Cytat:
Ircia napisał:
Na razie bardzo szybka i pobieżna odpowiedź, reszta jak się konkretnie zaznajomię z nowymi dla mnie poglądami.

Nie mam pojęcia czym jest komnata Bramana, coś o idei brahmana jedynie kojarzę - postaram się zapoznać z tematem.
Prosze bardzo

http://www.sfinia.fora.pl/blog-dyskurs,67/linki-i-tlumaczenia-links-and-translations,10619.html#363875

http://www.sfinia.fora.pl/blog-dyskurs,67/poezja-filozoficzna-philosophical-poetry,10613.html#363873

Imponujaca ta "pompa serca" :)

Ircia napisał:
Co do szeptu - niczego takiego nie słyszę, a jakbym zaczęła słyszeć zaczęłabym się zastanawiać czy coś brałam/wypiłam za dużo a jeśli nie to uznałabym że mi umysł szwankuje...
To "szept" czyli odczucie w organizmie :)

Ircia napisał:
Cytat:
Atawizmem nazywa się również cechy anatomiczne oraz instynkty, które w formie szczątkowej bądź nawet pełnej okazują się organizmom nieprzydatne, lecz były potrzebne ich przodkom. Szczególnie widoczne jest to u człowieka, jako że drastyczna zmiana warunków ludzkiego życia zaszła niezmiernie szybko
Dalsze kilka linijek z wikipedii - teraz pasuje?
Nie bardzo, bo emocje to my i bez nich nie moglibysmy istniec :)

http://www.sfinia.fora.pl/blog-dyskurs,67/poezja-filozoficzna-philosophical-poetry,10613.html#363589

Ircia napisał:
Co do wartości - u moich rodziców jest to 'zasada zdrowego środka' przejawiająca się w płytkiej religijności, unikaniu gwałtownych zmian, 'wychylania się', życiu z dnia na dzień, dużym zakresem tolerancji bez większego drążenia tematu, brak wyraźnych ,sprecyzowanych poglądów- tak bym to ujęła, choć szczerze nigdy z nimi nie rozmawiałam tak konkretnie na temat wartości.
Jak narazie to podzielilas sie osadem o swoich rodzicach. Moze warto porozmawiac z nimi jakie wartosci czyli pryncypia sa dla nich wazne, bo jak odejda to juz nie bedzie okazji.

Ircia napisał:
Dla mnie podstawą jest szacunek, ...
Czym jest dla Ciebie szacunek i czego potrzebuje, zeby epigenetycznie byl dzielony z Twoim srodowiskami tworzac wartosc dodana?

Ircia napisał:
... dążenie do poznania i zrozumienia siebie ...
Jak?
Ircia napisał:
... i świata ...
Jak?
Ircia napisał:
... dążenie do maksymalnej wolności ...
Dlaczego stopniujesz wolnosc? Wolnym sie jest lub nie jest.

Ircia napisał:
... i szeroko pojętego szczęścia...
Czym jest ten szeroko pojety fenomen szczescia?

Ircia napisał:
Czy udaje mi się to przekazać swoim dzieciom - nie wiem, ...
Dlaczego nie wiesz?
Ircia napisał:
... generalnie są zachęcani do samodzielnego myślenia i działania po swojemu w granicach względnego bezpieczeństwa ...
Czym jest "wzgledne bezpieczenstwo"?

Ircia napisał:
... i zachowania szacunku dla siebie i innych.
Jak?

Ircia napisał:
Tak naprawdę to ciągle szukam, jestem otwarta na nowe poglądy, bo w moich jest sporo luk i sprzeczności.
Podaj prosze przyklady tuch luk i sprzecznosci.

Ircia napisał:
Co rozumiesz pod pojęciem przeznaczenie?
Mieszkam w Przeznaczniu/Providence :) Przeznaczenie jest rezultatem mojej synchronizacji z intencjami, moimi emocjami i uczuciami, myslami, slowami, i czynami.

Abraham Lincoln napisał:
Najlepsza metoda przepowiadania przyszlosci jest jej tworzenie.


Jestem "crawfordystka" tylko nie mysl, ze to religia :)

http://www.sfinia.fora.pl/blog-dyskurs,67/poezja-filozoficzna-philosophical-poetry,10613.html#363879

A niebo sobie sama tworze :)
http://www.sfinia.fora.pl/blog-dyskurs,67/poezja-filozoficzna-philosophical-poetry,10613.html#363881


Jak coś jeszcze odnajdę krążącego wokół tematu to dokleję - ten wpis będzie taką bazą wyjściową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:49, 16 Lut 2018    Temat postu:

Szczerze nie wiem jak się za to zabrać, ale może na początek:
Cytat:
pamiec dlugoterminowa oparta oczywiscie na emocjach, bo emocje to my zyjac ale jako podswiadomosc utrwalona w trakcie regeneracji organizmu czyli snu. Intelekt czyli pamiec krotkotrwala oparta na emochjach chwili to labirynt i bez nawigacji systemu wartosci/intuicji/spojrzenia panoramicznego orla a raczej holograficznego, mozna sie w intelekcie zakopac na smierc a tego nikomu nie zycze :)


Wnioskuje że wychodzi taka zależność:
pamięć krótkotrwała - mózg intelektualny
pamięć długotrwała - mózg intuicyjny

Z tym że :
Pamięć to zdolność poznawcza do przechowywania, magazynowania i odtwarzania informacji o doświadczeniach, coś odrębnego od mechanizmów przetwarzania/ interpretowania danych
Wyróżnia się trzy typy pamięci:
#sensoryczną (ultrakrótką, pamięć zmysłów, USTM),
#krótkotrwałą (operacyjną, pamięć świeżą, STM) bez dokonywania powtórek wewnętrznych czas ten szacuje się na kilka do kilkunastu sekund.
#długotrwałą (LTM), którą dzielimy na:
- deklaratywną (jawną, świadomą) , dzieloną na:
-pamięć semantyczną, która zawiera fakty niezależne od kontekstu, dane abstrakcyjne
-pamięć epizodyczną, która przechowuje informacje w odniesieniu do innej informacji (np. czas i miejsce jakiegoś wydarzenia)
- czasem wyróżnia się jeszcze autobiograficzną
- niedeklaratywną (ukrytą, nieświadomą)

Pamięć krótko i długotrwała obejmuje doświadczenia ze zmysłów( wszystkich nie tylko podstawowych) ,emocje, myśli jakie towarzyszyły wydarzeniu.
Na ogół pamięć taktuje się jako magazyny informacji ( oczywiście to działa jak magazyn, jest przetwarzane, wyciągane, chowane, sortowane). Prawdopodobnie za pamięć krótkotrwałą odpowiadają synapsy a za długotrwałą plastyczność komórek mózgowych , zmiany w ekspresji genów kodujących receptory.

Sorki za wykład, ale bez tego moje pytania są wyjęte z kontekstu.

Jak pamięć krótkotrwała ma wiązać się z intelektem? Poza tym że ludzki intelekt - rodzaj przetwarzania danych korzysta z niej tak samo jak korzysta z długotrwałej.

Mi Twój podział na mózg intelektualny i intuicyjny lepiej pasuje do zróżnicowania funkcji prawej i lewej półkuli( pojęcia prawa i lewa są umowne, są ludzie o odwrotnym układzie i nie jest to 1:1 skorelowane z prawo i leworęcznością choć korelacja występuje)
niż do czegokolwiek innego. Z tym że żadna z nich nie jest lepsza czy gorsza, wyższa czy niższa - są po prostu inne i dopiero ich sprawna i harmonijna współpraca przynosi naprawdę dobre efekty.

Emocje powstają w układzie limbicznym z którym sprawniej komunikuje się prawa półkula.

Osobiście jestem za ostrym podziałem emocji i uczuć, choć na potrzeby dyskusji jestem gotowa przyjąć Twoje definicje.



Mam jeszcze pytanie odnośnie tych poziomów świadomości - według Ciebie świadomość może sobie skakać między nimi w zależności od sytuacji, chwili, skupienia - np gdy człowiek medytuje leci bardzo wysoko, po czym ktoś przerywa, następuje emocjonalna reakcja złości i ląduje bardzo nisko?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:21, 22 Lut 2018    Temat postu:

Cytat:
Ircia napisał:
Dla mnie podstawą jest szacunek, ...
Czym jest dla Ciebie szacunek i czego potrzebuje, zeby epigenetycznie byl dzielony z Twoim srodowiskami tworzac wartosc dodana?

Co ma epigenetyka do szacunku???
Co rozumiesz pod pojęciem wartość dodana?
Szacunek to to czym darzę każdą istotę (i rzecz)- miłość jest zarezerwowana dla wyjątkowych istot. Oznacza to że uznaję że każdy ma prawo do bycia sobą i wyrażania siebie, tak długo jak długo nie stanowi to bezpośredniego zagrożenia dla innych, szanuję poglądy innych, czy się z nimi zgadzam czy nie ( choć wymianę argumentów uważam za użyteczną), krytykę uznaję tylko wówczas gdy jest konstruktywna i nieagresywna. Ogólnie szanować kogoś= nie być agresywnym, respektować jego prawa oraz dbać o respektowanie własnych praw.


Cytat:
Ircia napisał:
... dążenie do poznania i zrozumienia siebie i świata ...
Jak?


Przez doświadczanie,obserwowanie, stawianie pytań :
-co? kto? kiedy?
-dlaczego?
-jak to wyrazić? jak to interpretować?


Cytat:
Ircia napisał:
... dążenie do maksymalnej wolności ...
Dlaczego stopniujesz wolnosc? Wolnym sie jest lub nie jest.

Ja uważam że są różne stopnie wolności - im bardziej rozumiesz siebie i świat, im większą odpowiedzialność jesteś gotowa przyjąć tym większą wolnością dysponujesz.
To nie jest tak że dziecko jest w 100% zależne i nagle staje się w 100% wolne, to stopniowa zmiana do tego uważam że procentowo dużej wolności jako ludzie nie możemy osiągnąć przez zależność od wielu praw, jednak znając je i respektując nie jesteśmy ich niewolnikami a ograniczonymi ale w pewnym stopniu swobodnymi kreatorami.

Cytat:

Ircia napisał:
... i szeroko pojętego szczęścia...
Czym jest ten szeroko pojety fenomen szczescia?


Szczęście zarówno jako uczucie, odczucie jak i głęboka niedościgła idea

Cytat:
Ircia napisał:
Czy udaje mi się to przekazać swoim dzieciom - nie wiem, ...
Dlaczego nie wiesz?

To co przyswoją i będą potrafili wykorzystać w praktyce tak naprawdę się okaże za parę lat, ciężko mówić o skuteczności gdy są w wieku wybitnie rozwojowym, to że teraz wydaje mi się że rozumieją czym jest szacunek do siebie, innych i świata może okazać się błędne gdy wejdą w fazę buntu
Cytat:

Ircia napisał:
... generalnie są zachęcani do samodzielnego myślenia i działania po swojemu w granicach względnego bezpieczeństwa ...
Czym jest "wzgledne bezpieczenstwo"?


Względnym bezpieczeństwem - 100% bezpieczeństwa to potworna niewola, ala zbyt niebezpiecznie też być nie może - nazwijmy to warunki kontrolowane - możesz się sparzyć ,ale niegroźnie.
Cytat:

Ircia napisał:
... i zachowania szacunku dla siebie i innych.
Jak?

Pisałam wcześniej
Cytat:

Ircia napisał:
Tak naprawdę to ciągle szukam, jestem otwarta na nowe poglądy, bo w moich jest sporo luk i sprzeczności.
Podaj prosze przyklady tuch luk i sprzecznosci.

Wyczuwam że system nie jest kompletny gdy będę widzieć gdzie konkretnie coś nie gra to będę kombinować coś z tym zrobić aby sprzeczności usunąć

Cytat:
Ircia napisał:
Co rozumiesz pod pojęciem przeznaczenie?
Mieszkam w Przeznaczniu/Providence :) Przeznaczenie jest rezultatem mojej synchronizacji z intencjami, moimi emocjami i uczuciami, myslami, slowami, i czynami.


Nie rozumiem pojęcia synchronizacja z intencjami itd, można nie być z nimi w synchronizacji??? Chyba że brakiem synchronizacji nazywasz niewiedzę o nich, brak zrozumienia, ale wtedy to i tak mi się w całość nie składa...
:think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:55, 22 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Aby nie robić w kółko offtopów za zgodą Dyskurs próbuję wszystko uporządkować.
Pasuje. Też jestem Judger/porządkowy na instrumencie MBTI :)

Ircia napisał:
Nie mam pojęcia czym jest komnata Bramana, coś o idei brahmana jedynie kojarzę - postaram się zapoznać z tematem.


Balanced Energy napisał:
Gdy światło wpada do tęczówki i siatkówki, wpływa na gruczoły szyszynki, przysadki, wzgórza i podwzgórza, które produkują hormony niezbędne do funkcjonowania organizmu. W medycynie chińskiej gruczoły te są wspólnie określane jako "Kryształowy Pałac" i "Jaskinia Brahmy" w alchemii tantrycznej.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ircia napisał:
Wnioskuje że wychodzi taka zależność:
pamięć krótkotrwała - mózg intelektualny
pamięć długotrwała - mózg intuicyjny

Raczej tak:

Pamięć krótkotrwała = funkcja mózgu intelektualnego jako mózg wyzszy

Wartościowanie/weryfikacja artefaktów pamięci krótkotrwałej przez system wartości charakteru moralnego człowieka = funkcjia mozgu intuicyjnego jako mózg ewolucyjnie najmłodszy i najwyższy.

Pomysl o tym fenomenie tak jak objasnia to Prof. Rudolph Tanzi, Ph. D., że funkcja mózgu gadziego zlokalizowanan z tyłu głowy jest jak przegub, do niej składamy kciuk/funkcje mózgu intelektualnego, następnie składamy na kciuk 4 palce ręki jako system wartości moralnych. Emocjami jesteśmy - są "rozlane" w całym naszym organizmie plus "emitujemy" je epigenetycznie do swojego środowiska podobnie jak przez energię elektromagnetyczną synchronizujemy się z pewnymi artefaktami naszego środowiska i uaktywniamy neurotransmitery ekscytujące.

Pamięć długoterminowa = podświadomość, którą emocje utrwalają według energii elektromagnetycznej w trakcie snu. Im wyższą częstotliwość energii emocji, tym bardziej utrwalona pamięć długoterminowa.

Ircia napisał:
Mam jeszcze pytanie odnośnie tych poziomów świadomości - według Ciebie świadomość może sobie skakać między nimi w zależności od sytuacji, chwili, skupienia - np gdy człowiek medytuje leci bardzo wysoko, po czym ktoś przerywa, następuje emocjonalna reakcja złości i ląduje bardzo nisko?
Nie tak całkiem. Człowiek egzystujący ponizesz punktu krytycznego świadomości (< 200 Log = świadomość siły = katolickie piekło/cierpienie) nie wie/jest nieświadomy że cierpi i rani innych. Funkcjonuje z mózgu gadziego. Jest na własne życzenie istota człekokształtną.

Człowiek, który osiągnie poziom świadomości krytycznej (200 Log) odróżnia fałsz od prawdy, bo zaczyna uaktywniać swoją funkcje mogu intuicyjnego i wartościować artefakty funkcji mózgu intelektualnego.

Człowiek, który inwestuje czas w praktykę jogi i medytacji a technik jest multum, najprawdopodobniej doświadczył świadomości mistycznej/nielinearnej (500 + Log = katolickie niebo) i nie wierzy lecz wie odczuciowo, że istnienie na poziomie świadomości 200 - 499 Log to jak katolicki czyścić czyli lądowanie samolotu bez kół.

Im wyższą świadomość człowieka, tym niższa możliwość jej spadku do poziomu istoty człekokształtnej. Człowiek, który deklaruje zainteresowanie tradycjami wschodu a pod presją wychodzi z niego świadomość siły jest pozerem/fałszem.

Ircia napisał:
Co ma epigenetyka do szacunku???
Epigenetyka to proces synchronizowania się z naszym środowiskiem - proces który wpływa na wielotysięczne dynamiczne ekspresje genów. Epigenetyka to jak człowiek siebie tworzy. Żegnając się z synem (14) przy szkole (8 klasa gimnazjum) życzę Mu miłego dnia i przypominam Mu, że siebie i dzien tworzy tak jak emotuje/epigenetykuje :)

Ircia napisał:
Co rozumiesz pod pojęciem wartość dodana?
Afirmującą życie wartość odnawialna.

Irvcia napisał:
... miłość jest zarezerwowana dla wyjątkowych istot ...
Dlaczego tylko dla "wyjątkowych istot" i kto/co jest czynnikiem dokonującym klasyfikacji na wyjątkowych i niewyjątkowych?

Ircia napisał:
Ja uważam że są różne stopnie wolności - im bardziej rozumiesz siebie i świat, im większą odpowiedzialność jesteś gotowa przyjąć tym większą wolnością dysponujesz.
To nie jest tak że dziecko jest w 100% zależne i nagle staje się w 100% wolne, to stopniowa zmiana do tego uważam że procentowo dużej wolności jako ludzie nie możemy osiągnąć przez zależność od wielu praw, jednak znając je i respektując nie jesteśmy ich niewolnikami a ograniczonymi ale w pewnym stopniu swobodnymi kreatorami.
Czyli masz na mysli wolna wole i samokontrole, tak?

Ircia napisał:
Szczęście zarówno jako uczucie, odczucie jak i głęboka niedościgła idea.
Jaka, według Ciebie, jest różnica pomiędzy uczucieem a odczuciem i jak możesz odczuć "głęboko niedościgła ideę"?

Ircia napisał:
To co przyswoją i będą potrafili wykorzystać w praktyce tak naprawdę się okaże za parę lat, ciężko mówić o skuteczności gdy są w wieku wybitnie rozwojowym, to że teraz wydaje mi się że rozumieją czym jest szacunek do siebie, innych i świata może okazać się błędne gdy wejdą w fazę buntu.
Może ale nie musi. Dlaczego? Bo emocjami utrwalają co im przekazujesz w podświadomości i "sciesniete" w przyszłości ujawnia zawartpsc własnego wnętrza utrwalonego mocnymi emocjami. Moi synowie nie przychodzili fazy buntu, bo stosuje konsultacyjny system wychowawczy. Rozmawiam z nimi na jakokolwiek temat traktując ich egalitarnie. W razie jakichkolwiek przejawów "buntu" używam skutecznych tecnik aby go wyeliminować. Dla przykładu, młodszy Syn (14) zapomni czasem odnieść plastikowa butelkę z wody z sypialnii do zbiornika na recykling w kuchnii, więc z uśmiechem mu przypominam, że następnym razem to $1 odjęte od tygodniówki. Działa błyskawicznie :)

Ircia napisał:
Wyczuwam że system nie jest kompletny gdy będę widzieć gdzie konkretnie coś nie gra to będę kombinować coś z tym zrobić aby sprzeczności usunąć.
Raczej przytulic, wówczas nie powstaje efekt cienia i osobowość fragmentaryczna.

Ircia napisał:
Nie rozumiem pojęcia synchronizacja z intencjami itd, można nie być z nimi w synchronizacji??? Chyba że brakiem synchronizacji nazywasz niewiedzę o nich, brak zrozumienia, ale wtedy to i tak mi się w całość nie składa...
Z intencjami synchronizujemy się przez to kim jesteśmy, czyli sumę energii elektrommagnetycznej naszego ciała, którą tradycje wschodu określają jako ciało subtelne/energetyczne.

Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Czw 19:55, 22 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mimoza
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Lut 2018
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:44, 22 Lut 2018    Temat postu:

Dziewczyny, moze porozmawiajcie sobie na priwie, bo to - co powyzej, to nie jest zadna filozofia tylko nieudolny new age. Przeciez mozna sprawdzic w encyklopedii jakie funkcje posiada kazdy element mozgu, nie ma co uprawiac radosnej tworczosci.

"Funkcja mozgu intelektualnego" - litosci....


Ostatnio zmieniony przez Mimoza dnia Pią 8:39, 23 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 4:57, 23 Lut 2018    Temat postu:

Za moich czasów w PRL'u (33 lata temu) na ten fenomen wyrazony w strukturze lingwistycznej "'funkcja mózgu intelektualnego' - litosci" powiedziałoby się, ze autorka jest "100 lat za ..." ale teraz to niepoprawne, bo u nas mówimy na ta grupę etniczna African Americans :)

http://www.sfinia.fora.pl/blog-dyskurs,67/linki-i-tlumaczenia-links-and-translations,10619.html#364173
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mimoza
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Lut 2018
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:51, 23 Lut 2018    Temat postu:

Od lat posiadamy "atlas" mozgu i wiemy gdzie odbywaja sie procesy pracy intelektualnej, a gdzie procesy pracy intuicyjnej. Skoro nie chce ci sie o tym poczytac - to wychodzi jedynei radosna tworczosc zyczeniowa.
A moze masz laboratorium? Ekipe naukowcow w swoim zespole, czy - t ak jak sie domyslam wladasz tylko swoja intuicja aby zbadac intuicje? Bo wiesz, takie rzeczy sa badane i co jakis czas prace prezentowane, moze zainteresuj sie bibliografia na ten temat?

Powiem ci tylko - ze W PROCESIE AKTYWNOSCI INTUICYJNEJ TRZY REGIONY MOZGU SA AKTYWNE..... a dalej - moze dasz rade wyszukac sobie sama, bo jak widze robisz wolontariat i ludziom wode z mozgu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:19, 23 Lut 2018    Temat postu:

Cytat:
Powiem ci tylko - ze W PROCESIE AKTYWNOSCI INTUICYJNEJ TRZY REGIONY MOZGU SA AKTYWNE..... a dalej - moze dasz rade wyszukac sobie sama, bo jak widze robisz wolontariat i ludziom wode z mozgu.

a dla mnie wypowiedzi Dyskurs są sensowne, rozumiem nie wnikając w słowa :) ... "może" nie wszystko :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:41, 23 Lut 2018    Temat postu:

Cytat:
Pamięć krótkotrwała = funkcja mózgu intelektualnego jako mózg wyzszy

Pamięć długoterminowa = podświadomość, którą emocje utrwalają według energii elektromagnetycznej w trakcie snu. Im wyższą częstotliwość energii emocji, tym bardziej utrwalona pamięć długoterminowa.


Sądzę że zaczynam rozumieć co dla Ciebie oznaczają te terminy, jednak dla mnie pamięć to pamięć a funkcje intelektualne to funkcje intelektualne, ale nie będę się upierać przy definicjach z podręczników;)

Czyli uważasz że emocje utrwalają się według energii elektromagnetycznej i chodzi o jej częstotliwość- im wyższa tym bardziej utrwalona pamięć długoterminowa???

Podaj linka do konkretnych badań i opracowań bo mi wysokie częstotliwości fali elektromagnetycznej kojarzą się z promieniami gamma, ale z fizyki orłem nigdy nie byłam, do tego mogę być z tyłu z nowymi odkryciami...


Cytat:
Człowiek egzystujący ponizesz punktu krytycznego świadomości (< 200 Log = świadomość siły = katolickie piekło/cierpienie) nie wie/jest nieświadomy że cierpi i rani innych. Funkcjonuje z mózgu gadziego. Jest na własne życzenie istota człekokształtną.

Człowiek, który osiągnie poziom świadomości krytycznej (200 Log) odróżnia fałsz od prawdy, bo zaczyna uaktywniać swoją funkcje mogu intuicyjnego i wartościować artefakty funkcji mózgu intelektualnego.

Człowiek, który inwestuje czas w praktykę jogi i medytacji a technik jest multum, najprawdopodobniej doświadczył świadomości mistycznej/nielinearnej (500 + Log = katolickie niebo) i nie wierzy lecz wie odczuciowo, że istnienie na poziomie świadomości 200 - 499 Log to jak katolicki czyścić czyli lądowanie samolotu bez kół.

Im wyższą świadomość człowieka, tym niższa możliwość jej spadku do poziomu istoty człekokształtnej. Człowiek, który deklaruje zainteresowanie tradycjami wschodu a pod presją wychodzi z niego świadomość siły jest pozerem/fałszem.


Ok, to tak naprawdę po czym poznać na jakim poziomie się jest, bo jak tak próbowałam się określić to wychodzi mi że raz na samej górze raz na samym dole w zależności od momentu i samopoczucia( np stan błogiej 'pełnej pustki' podczas medytacji a potem sytuacja gdzie paraliżuje strach), a z tego co piszesz to tak nie działa. Więc po czym rozpoznać gdzie się jest, skoro odnoszenie się do swojego samopoczucia się nie sprawdza?

Cytat:
Ircia napisał:
Co ma epigenetyka do szacunku???
Epigenetyka to proces synchronizowania się z naszym środowiskiem - proces który wpływa na wielotysięczne dynamiczne ekspresje genów. Epigenetyka to jak człowiek siebie tworzy. Żegnając się z synem (14) przy szkole (8 klasa gimnazjum) życzę Mu miłego dnia i przypominam Mu, że siebie i dzien tworzy tak jak emotuje/epigenetykuje :)


Ok,ale konkretnie jakie geny są aktywowane/dezaktywowane przez wyrażanie szacunku i w jaki sposób to działa?
Rozumiem układ - dobry humor, brak strachu, relaks = spadek poziomu kortyzolu i adrenaliny, zwiększone wydzielanie seotoniny i kwasu gammaaminomasłowego do przestrzeni synaptycznych w pewnych rejonach mózgu, itd co może wpływać na ekspresję pewnych genów, ale niestety nie potrafię znaleźć konkretnych związków przyczynowo-skutkowych między epigenetyką a szacunkiem. Ktoś to kiedyś badał? Kojarzę badania między aktywnością elektromagnetyczną serca, stanem uczuciowym a reakcjami fizykochemicznymi organizmu czyli pośrednio epigenetyką, szczególnie ciekawe pod względem uczucia szczerej wdzięczności, niestety nie kojarzę aspektu szanowania kogoś lub czegoś.
Cytat:

Ircia napisał:
Co rozumiesz pod pojęciem wartość dodana?
Afirmującą życie wartość odnawialna.

Ehhh.... trudne jest życie blondynki... Co to jest afirmująca życie watość odnawialna????????????
Cytat:

Irvcia napisał:
... miłość jest zarezerwowana dla wyjątkowych istot ...
Dlaczego tylko dla "wyjątkowych istot" i kto/co jest czynnikiem dokonującym klasyfikacji na wyjątkowych i niewyjątkowych?

Tak jak pisałam : szacunek dla wszystkich, miłość dla osób mi bliskich, których szczęście bezpośrednio warunkuje moje poczucie szczęścia. Ayn Rand coś mówi?, moje poglądy są pod wieloma względami podobne do jej i powiem szczerze gdy trafiłam na opisy jej filozofii przestałam czuć się osamotniona w mojej pochwale egoizmu( oczywiście nie mówię o zaburzeniach narcystycznych, a o zdrowym i rozsądnym egoizmie)

Cytat:
Ircia napisał:
Ja uważam że są różne stopnie wolności - im bardziej rozumiesz siebie i świat, im większą odpowiedzialność jesteś gotowa przyjąć tym większą wolnością dysponujesz.
To nie jest tak że dziecko jest w 100% zależne i nagle staje się w 100% wolne, to stopniowa zmiana do tego uważam że procentowo dużej wolności jako ludzie nie możemy osiągnąć przez zależność od wielu praw, jednak znając je i respektując nie jesteśmy ich niewolnikami a ograniczonymi ale w pewnym stopniu swobodnymi kreatorami.
Czyli masz na mysli wolna wole i samokontrole, tak?

W tym nieopisanym jak dotąd matematycznie równaniu( chyba że ktoś się tego podjął) ważnymi elementami są: wolna wola ( czymkolwiek jest), wiedza o sobie i świecie( uwzględniając szczególne warunki kulturowe i społeczne),przyczynach i skutkach, o ograniczeniach i opcjach ich omijania,pod pewnym względem wynikająca z tego samokontrola oraz gotowość do bania odpowiedzialności za swoje czyny i ich wyniki( także te niezależne od nas). Suma to poziom wolności.

Cytat:
Ircia napisał:
Szczęście zarówno jako uczucie, odczucie jak i głęboka niedościgła idea.
Jaka, według Ciebie, jest różnica pomiędzy uczucieem a odczuciem i jak możesz odczuć "głęboko niedościgła ideę"?

Generalnie dość ostro rozróżniam : emocje ( podstawowe oraz ich pochodne), uczucia, odczucia fizyczne oraz odczucia emocjonalne, nastroje - podział nie jest mój , raczej oparty na zwykłych podstawowych podręcznikach psychologii , więc omówię to szerzej jeśli uznasz że to ma sens.

Cytat:
Ircia napisał:
To co przyswoją i będą potrafili wykorzystać w praktyce tak naprawdę się okaże za parę lat, ciężko mówić o skuteczności gdy są w wieku wybitnie rozwojowym, to że teraz wydaje mi się że rozumieją czym jest szacunek do siebie, innych i świata może okazać się błędne gdy wejdą w fazę buntu.
Może ale nie musi. Dlaczego? Bo emocjami utrwalają co im przekazujesz w podświadomości i "sciesniete" w przyszłości ujawnia zawartpsc własnego wnętrza utrwalonego mocnymi emocjami. Moi synowie nie przychodzili fazy buntu, bo stosuje konsultacyjny system wychowawczy. Rozmawiam z nimi na jakokolwiek temat traktując ich egalitarnie. W razie jakichkolwiek przejawów "buntu" używam skutecznych tecnik aby go wyeliminować. Dla przykładu, młodszy Syn (14) zapomni czasem odnieść plastikowa butelkę z wody z sypialnii do zbiornika na recykling w kuchnii, więc z uśmiechem mu przypominam, że następnym razem to $1 odjęte od tygodniówki. Działa błyskawicznie :)

To raczej przykład skutecznego oddziaływania na zasadzie przyczynowo skutkowej, u mnie działa to na szeroką skalę i się sprawdza zarówno w przypadku młodszych jak i córki mojego partnera która wprowadziła się do nas mając lat 13 będąc w fazie skrajnego buntu- metoda jasnych i czytelnych reguł gry się sprawdziła, ale nie ma to dużo wspólnego z głębszymi wartościami moim zdaniem.

Cytat:
Ircia napisał:
Wyczuwam że system nie jest kompletny gdy będę widzieć gdzie konkretnie coś nie gra to będę kombinować coś z tym zrobić aby sprzeczności usunąć.
Raczej przytulic, wówczas nie powstaje efekt cienia i osobowość fragmentaryczna.

Co przytulić? Fakt że twierdziłam że jestem ateistką a akceptuję pewne wizje boga? Nie przytulić a usunąć sprzeczność, dochodząc do wniosku że jestem jednak deistką.
Szczerze, znasz się dobrze na jungowskich cieniach? Pytam bo od dłuższego czasu podgryzam temat i dalej jest ciężko strawny, jak masz jakieś dobre opracowania pod ręką to chętnie się zapoznam.

Cytat:
Z intencjami synchronizujemy się przez to kim jesteśmy, czyli sumę energii elektromagnetycznej naszego ciała, którą tradycje wschodu określają jako ciało subtelne/energetyczne.


Ok, bo ja wciąż widząc 'energia elektromagnetyczna' myślę o całej skali częstotliwości fali elektromagnetycznej: od fal radiowych po promieniowanie gamma, a raczej chodzi tylko o szczególny zakres częstotliwości, określ o jakich zakresach mowa?Może chodzi o zakresy fal mózgowych: 0,5 do 3 Hz dla fal delta do 30-100 Hz dla alfa jeśli mnie pamięć nie myli....
Do tej sumy energii mam wliczać energię cieplną? Chyba nie o to Ci chodzi, więc wyjaśnij o co dokładnie. Teorie z czakrami, ciałami subtelnymi ,aurami itd nie są mi obce, ale tym bardziej pytam o co dokładnie chodzi???
Ideał dla mnie to na przykład: stwierdzono, że słabe pole o częstości 10 Hz reguluje cykl dobowy człowieka (R. Werner, Die Naturwissenschafften 55, rok 1968, str. 29).

No i może sprecyzuj kwestię intencji : intencja = chęć zrobienia czegoś , chęć osiągnięcia czegoś, czy też inaczej rozumiesz to pojęcie?


Ostatnio zmieniony przez Ircia dnia Pią 14:47, 23 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:25, 24 Lut 2018    Temat postu:

Mimoza napisał:
Od lat posiadamy "atlas" mozgu i wiemy gdzie odbywaja sie procesy pracy intelektualnej, a gdzie procesy pracy intuicyjnej. Skoro nie chce ci sie o tym poczytac - to wychodzi jedynei radosna tworczosc zyczeniowa.
A moze masz laboratorium? Ekipe naukowcow w swoim zespole, czy - t ak jak sie domyslam wladasz tylko swoja intuicja aby zbadac intuicje? Bo wiesz, takie rzeczy sa badane i co jakis czas prace prezentowane, moze zainteresuj sie bibliografia na ten temat?

Powiem ci tylko - ze W PROCESIE AKTYWNOSCI INTUICYJNEJ TRZY REGIONY MOZGU SA AKTYWNE..... a dalej - moze dasz rade wyszukac sobie sama, bo jak widze robisz wolontariat i ludziom wode z mozgu.
Ewidentnie cytowałam jedna z wypowiedzi Prof. Rudolph Tanzi, Ph. D. z Harvard Medical School. Z roszczeniami do niego i neuronauki tutaj [link widoczny dla zalogowanych], tylko polecam uprzejmie, bo "jaskiniowanie" wyrzuci do kosza :)

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Sob 1:25, 24 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:36, 24 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Czyli uważasz że emocje utrwalają się według energii elektromagnetycznej i chodzi o jej częstotliwość- im wyższa tym bardziej utrwalona pamięć długoterminowa???

Podaj linka do konkretnych badań i opracowań bo mi wysokie częstotliwości fali elektromagnetycznej kojarzą się z promieniami gamma, ale z fizyki orłem nigdy nie byłam, do tego mogę być z tyłu z nowymi odkryciami...


Opperman (2009) napisał:
Abstrakt: Teoria tworzenia i manifestacji rzeczywistości została opracowana dla tego badania. Teoria ta stanowi odpowiedź, dlaczego wysoko funkcjonujacy ludzie doświadczaja problemów w pracy, w relacjach z innymi, i innych dysfunkcji, które występują w ich życiu. Teoria zawiera wyjaśnienie, dlaczego tak się dzieje: w pewnym momencie w naszym istnieniu zdarzenia krytycznego (lub początkowe uczulające zdarzenia) lub seria powtarzających się incydentów jest postrzegana przez osobę jako traumatyczne. W tym czasie wysokiej emocji dziecko tworzy zawartosc podświadomości, a następnie podświadome decyzje. Hipnotyczny plan jest gromadzeniem wszystkich podświadomych wniosków i decyzji stworzonych w czasie w czasie intensywnej emocjonalności, w którym Psyche obawiała się o przetrwanie, dokonywala represji, ogradzala, i wypierala do granic osoby podświadomość. Liczne inne incydenty występujące w życiu wzmacniają oryginalny plan hipnotyczny. Jednocześnie, sprzeczne stany ego są tworzone, próbując zrównoważyć stan braku równowagi. W późniejszym okresie życia, pierwotny plan ujawnia sie, poprzez objawy aktywacji zdarzen na poziomie podświadomości i zaczyna działać w życiu człowieka, przyciągając okoliczności i ludzi, którzy najlepiej powoduja powtarzanie pierwotnego urazu na symbolicznym poziomie. Ten wzór zostaje odtworzony w życiu osoby, i najczęściej będzie powodem, dla którego osoba wymaga terapii. Życie działa jako zwierciadło świata wewnętrznego czyli psychiki osoby. Świat wewnętrzny jest dublowany przez świat rzeczywistości percepcyjnej. Zmieniając naszą rzeczywistość wewnętrzną, wpływamy lub przekształcamy naszą zewnętrzną rzeczywistość. Aby zakończyć tworzenie i manifestację teorii rzeczywistości, etapy rozwoju zidentyfikowane przez Harville Hendrixa, zostały zintegrowane jak poszukiwanie, tożsamość, i kompetencje.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ircia napisał:
Ok, to tak naprawdę po czym poznać na jakim poziomie się jest, bo jak tak próbowałam się określić to wychodzi mi że raz na samej górze raz na samym dole w zależności od momentu i samopoczucia( np stan błogiej 'pełnej pustki' podczas medytacji a potem sytuacja gdzie paraliżuje strach), a z tego co piszesz to tak nie działa. Więc po czym rozpoznać gdzie się jest, skoro odnoszenie się do swojego samopoczucia się nie sprawdza?
Jest to podstawa/fundament buddyzmu czyli nieustraszoność - pisze o tym Pema Cziedryn (Ang. Pema Chodron) w publikacji "The Places that Scare You: A Guide to Fearlessness in Difficult Times - Miejsca, które cię przestrasza: Przewodnik do odwagi w trudnych czasach".

Kiedy wprowadzisz swoja praktykę rozwoju duchowego na tory (metafora) służby innym, to pozwoli Ci uwolnic się od pragnienia poczucia się lepiej dla siebie, które jest li tylko kolejną twarzą ego. Kiedy w trakcie Bodhichitta będziesz zapraszać kolejne wcielenie swojego ego na zielona hherbatke lub kawkę (co woli, to staniesz się tybetańska bohaterka/Pawmo - wtedy będziesz wiedzieć alchemicznie i "szept" ego będzie bez znaczenia.

http://www.sfinia.fora.pl/blog-dyskurs,67/poezja-filozoficzna-philosophical-poetry,10613.html#365415

Ircia napisał:
Ok,ale konkretnie jakie geny są aktywowane/dezaktywowane przez wyrażanie szacunku i w jaki sposób to działa?
Rozumiem układ - dobry humor, brak strachu, relaks = spadek poziomu kortyzolu i adrenaliny, zwiększone wydzielanie seotoniny i kwasu gammaaminomasłowego do przestrzeni synaptycznych w pewnych rejonach mózgu, itd co może wpływać na ekspresję pewnych genów, ale niestety nie potrafię znaleźć konkretnych związków przyczynowo-skutkowych między epigenetyką a szacunkiem. Ktoś to kiedyś badał? Kojarzę badania między aktywnością elektromagnetyczną serca, stanem uczuciowym a reakcjami fizykochemicznymi organizmu czyli pośrednio epigenetyką, szczególnie ciekawe pod względem uczucia szczerej wdzięczności, niestety nie kojarzę aspektu szanowania kogoś lub czegoś.


Mark Twain napisał:
Człowiek nie może zyć godnie bez własnego zatwierdzenia.
- to adekwatna "definicja robocza" szacunku do siebie, który emanuje z ciała człowieka jako harmonia wewnętrzna, która człowiek dzieli się że swoimi środowiskami kontaktu.

Tutaj cytat dlaczego taki człowiek jest jak "elektrownia atomowa" (a tych atomów mamy sporo :))
Wayne W. Dyer, Ph. D. napisał:
Dobroć dla siebie i wszystkich to najpotężniejsza moc przemiany wszystkich.


Wprowadzając praktyke rozwoju duchowego na tory (metafora) służenia innym nie tylko zrozumiesz intelektualnie ale będziesz wiedzieć alchemicznie/niepodwazalnie przez Twój intelekt lub intelekt kogokolwiek (minus intelekt mistykow, bo nie "kłócą" się o modele konceptualne :)), że Twoja podzielność i podzielność między Tobą a wszystkim to iluzja ego.

Ircia napisał:
Ehhh.... trudne jest życie blondynki... Co to jest afirmująca życie watość odnawialna????????????
To odczucie alchemiczne cudu życia zoe/wiecznego za życia bios/jako żywy człowiek. Oni to dobrze wyjaśnia :)

"Stawanie się sobą: Wolność od lęku" (Monika i Marcin Gajdowie)
https://youtu.be/_jZlftFAywM

Pomyśl o tym jako źródle które karmi czyli o mądrości życiowej "wiecznego człowieka" przekazywanej w tekstach lub ustnie z pokolenia na pokolenie. Chrześcijaństwo nie różni się w tym od żadnej innej tradycji światowej. To tak jak bycie Pawmo - tybetańskiej bohaterki i życie w sposób godny, które dodaje wartosci dla ogolu (komunia ludzkosci), mimo, iż wiemy, że kiedyś zmienimy formę ale wiemy również, że przyczyniamy się do zmniejszania cierpienia na ziemi, przez wiernosc naszym wartościom/pryncypiom.

Ircia napisał:
Co przytulić? Fakt że twierdziłam że jestem ateistką a akceptuję pewne wizje boga? Nie przytulić a usunąć sprzeczność, dochodząc do wniosku że jestem jednak deistką.
Szczerze, znasz się dobrze na jungowskich cieniach? Pytam bo od dłuższego czasu podgryzam temat i dalej jest ciężko strawny, jak masz jakieś dobre opracowania pod ręką to chętnie się zapoznam.
Powinno byc "przytulic". W buddyzmie to kochająca dobroć. W chrzescijanstwie to milosierdzie. W sufizmie, to odnajdywanie nowego jestestwa w jestestwie przechodnim, ktore jest pokorne.


Niezrównana ilustracja Jungowskiego efektu cienia. Wiem, że nie jesteś mocna w języku angielskim ale polecam obejrzeć jako jedność (język ciała, muzyka, etc.). Jest to fresk osób, które spotykają się ze swoimi cieniami i zmieniają się radykalnie w stronę jedności osobowości przez pokore. Jeden biznesmen, który jest tak zapracowany, że nie chce mieć potomstwa i przeprasza żonę, z która w intercyzie spisał, że potomstwo nie wchodzi w rachubę, za to że kiedy poinformowała go, że zaszła w ciążę spowodował awanturę. Drugi - kobieta, żona, i matka 2 synów wyjeżdża do pięknego miejsca na Pacyfiku i przekonuje się, że poświęciła swoje życie nie na służbę (z serca ale ze szczyptą ego o której piszesz) ale obsługę męża i synów, i trzecia - grupa filmowców wspolracujacych z Wayne Dyer, Ph. D. nad powstaniem tego filmu, czyli reżysera, który ma ataki złości i traci kontrakty, i inni z grupy, którzy wątpią w moc intencji. Najciekawszą osoba, moim zdaniem, jest pokorny właściciel pięknego Asilomar/Ustronia nad Morzem, który pracuje w ciuchach roboczych, gra na pianinie przykładając palce do klawiatury, i każdy myśli, że jest stróżem :)
https://www.youtube.com/watch?v=A0qiFzj442U

Ircia napisał:
Ok, bo ja wciąż widząc 'energia elektromagnetyczna' myślę o całej skali częstotliwości fali elektromagnetycznej: od fal radiowych po promieniowanie gamma, a raczej chodzi tylko o szczególny zakres częstotliwości, określ o jakich zakresach mowa?Może chodzi o zakresy fal mózgowych: 0,5 do 3 Hz dla fal delta do 30-100 Hz dla alfa jeśli mnie pamięć nie myli....
Do tej sumy energii mam wliczać energię cieplną? Chyba nie o to Ci chodzi, więc wyjaśnij o co dokładnie. Teorie z czakrami, ciałami subtelnymi ,aurami itd nie są mi obce, ale tym bardziej pytam o co dokładnie chodzi???
Ideał dla mnie to na przykład: stwierdzono, że słabe pole o częstości 10 Hz reguluje cykl dobowy człowieka (R. Werner, Die Naturwissenschafften 55, rok 1968, str. 29).
Dlaczego w trakcie jogi wydajemy różne dźwięki jak ohm i to jest drganie miejca pomiędzy brwiami znane jako czakra trzeciego oka/intuicja? Dlaczego drgam najdłużej ze środowej grupy? (wyjaśniam, grupa środowa to li tylko kobiety i mężczyźni, którzy utracili współmałżonków - niesamowity poziom empatii). Dlaczego kościoły są strzeliste? Dlaczego po wejsciu na gore, czlowiek odczuwa inaczej?

Khalig et al. (2010) napisał:
Abstrakt: Niniejszy dokument prezentuje najnowsze postępy w pozyskiwaniu energii kinetycznej dla szerokich zastosowań, począwszy od wszczepionego urządzenia i urządzeń elektronicznych do noszenia do mobilnych elektroniki i samonapędzanych węzłów sieci bezprzewodowych. Postępy w pozyskiwaniu energii przyjmujących piezoelektryczne i elektromagnetyczne mechanizmy indukcyjne są prezentowane. Generatory piezoelektryczne konwertują obciążenie mechaniczne na materiał aktywny i ładunek elektryczny, podczas gdy generatory elektromagnetyczne wykorzystują względny ruch pomiędzy zrodlem i topnikiem magnetycznym powodującym naładowanie w przewodniku. Istniejące generatory piezoelektryczne i kinetyczne w tym człowieka napędzane urządzenia są kompleksowo omawiane. Ponadto, generatory elektromagnetyczne, które obejmują rezonansowe, obrotowe, i urządzenia hybrydowe są weryfikowane. W części dotyczącej zawartosci niniejszego dokumentu podaje się porównanie metod transindukcji i przyszłych trendów jej zastosowania.


[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Nie 0:48, 25 Lut 2018, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hikari33




Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 6:14, 25 Lut 2018    Temat postu:

Wielu zwrotów nadużywasz . Co dla ciebie znaczy "pokora"? Ale nie twórz nowych plagiatów. Napisz " od siebie". :) jeśli potrafisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Nie 9:09, 25 Lut 2018    Temat postu:

BOT Dyskurs napisał:
To odczucie alchemiczne cudu życia zoe/wiecznego za życia bios/jako żywy człowiek.

O ja pierdole...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:35, 25 Lut 2018    Temat postu:

Nie odpowiadam na niskie intencje. Ale uprzejmie zawiadamiam powyższych 2 wpisujących, że się z waszymi wpisami zapoznałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:08, 25 Lut 2018    Temat postu:

[quote="Dyskurs"]
Ircia napisał:
Czyli uważasz że emocje utrwalają się według energii elektromagnetycznej i chodzi o jej częstotliwość- im wyższa tym bardziej utrwalona pamięć długoterminowa???

Podaj linka do konkretnych badań i opracowań bo mi wysokie częstotliwości fali elektromagnetycznej kojarzą się z promieniami gamma, ale z fizyki orłem nigdy nie byłam, do tego mogę być z tyłu z nowymi odkryciami...


Opperman (2009) napisał:
Abstrakt: Teoria tworzenia i manifestacji rzeczywistości została opracowana dla tego badania. Teoria ta stanowi odpowiedź, dlaczego wysoko funkcjonujacy ludzie doświadczaja problemów w pracy, w relacjach z innymi, i innych dysfunkcji, które występują w ich życiu. Teoria zawiera wyjaśnienie, dlaczego tak się dzieje: w pewnym momencie w naszym istnieniu zdarzenia krytycznego (lub początkowe uczulające zdarzenia) lub seria powtarzających się incydentów jest postrzegana przez osobę jako traumatyczne. W tym czasie wysokiej emocji dziecko tworzy zawartosc podświadomości, a następnie podświadome decyzje. Hipnotyczny plan jest gromadzeniem wszystkich podświadomych wniosków i decyzji stworzonych w czasie w czasie intensywnej emocjonalności, w którym Psyche obawiała się o przetrwanie, dokonywala represji, ogradzala, i wypierala do granic osoby podświadomość. Liczne inne incydenty występujące w życiu wzmacniają oryginalny plan hipnotyczny. Jednocześnie, sprzeczne stany ego są tworzone, próbując zrównoważyć stan braku równowagi. W późniejszym okresie życia, pierwotny plan ujawnia sie, poprzez objawy aktywacji zdarzen na poziomie podświadomości i zaczyna działać w życiu człowieka, przyciągając okoliczności i ludzi, którzy najlepiej powoduja powtarzanie pierwotnego urazu na symbolicznym poziomie. Ten wzór zostaje odtworzony w życiu osoby, i najczęściej będzie powodem, dla którego osoba wymaga terapii. Życie działa jako zwierciadło świata wewnętrznego czyli psychiki osoby. Świat wewnętrzny jest dublowany przez świat rzeczywistości percepcyjnej. Zmieniając naszą rzeczywistość wewnętrzną, wpływamy lub przekształcamy naszą zewnętrzną rzeczywistość. Aby zakończyć tworzenie i manifestację teorii rzeczywistości, etapy rozwoju zidentyfikowane przez Harville Hendrixa, zostały zintegrowane jak poszukiwanie, tożsamość, i kompetencje.

Ok, ale co to ma do fali elektromagnetycznej????

Cytat:
Jest to podstawa/fundament buddyzmu czyli nieustraszoność - pisze o tym Pema Cziedryn (Ang. Pema Chodron) w publikacji "The Places that Scare You: A Guide to Fearlessness in Difficult Times - Miejsca, które cię przestrasza: Przewodnik do odwagi w trudnych czasach".

Kiedy wprowadzisz swoja praktykę rozwoju duchowego na tory (metafora) służby innym, to pozwoli Ci uwolnic się od pragnienia poczucia się lepiej dla siebie, które jest li tylko kolejną twarzą ego. Kiedy w trakcie Bodhichitta będziesz zapraszać kolejne wcielenie swojego ego na zielona hherbatke lub kawkę (co woli, to staniesz się tybetańska bohaterka/Pawmo - wtedy będziesz wiedzieć alchemicznie i "szept" ego będzie bez znaczenia.



Podstawą buddyzmu jest nieustraszoność? To dość ciekawa koncepcja
Dlaczego mam się uwalniać od pragnienia poczucia się lepiej dla siebie? Chyba że chodzi o to żeby aby zamiast tylko pragnąć zwyczajnie zacząć działać w tym kierunku, ale i tak to właśnie pragnienie jest siłą napędową tych działań....
Wiem że prawdziwe 'ja' nie ma pragnień, ale to na pragnieniach opiera się obecne życie( zarówno fizyczne, jaki i umysłowe, uczuciowe i duchowe), poznałam stany gdy nie ma pragnień i powiem tak - mam dzieci i poczucie odpowiedzialności także za ich los...

Cytat:



Cytat:

Wprowadzając praktyke rozwoju duchowego na tory (metafora) służenia innym nie tylko zrozumiesz intelektualnie ale będziesz wiedzieć alchemicznie/niepodwazalnie przez Twój intelekt lub intelekt kogokolwiek (minus intelekt mistykow, bo nie "kłócą" się o modele konceptualne :)), że Twoja podzielność i podzielność między Tobą a wszystkim to iluzja ego.


Rozpoznaję iluzje ego ,od dłuższego czasu rozpoznaję i wiem że oddzielność to złudzenie, ale nikomu nie zamierzam nikomu służyć, mogę pomagać wtedy gdy sądzę że to ma sens....
Co to znaczy :
-wiedzieć alchemicznie??? serio utożsamiasz to z wiedzieć niepodważalnie?
-intelekt mistyków???

Cytat:

Ircia napisał:
Ehhh.... trudne jest życie blondynki... Co to jest afirmująca życie watość odnawialna????????????
To odczucie alchemiczne cudu życia zoe/wiecznego za życia bios/jako żywy człowiek. Oni to dobrze wyjaśnia :)

"Stawanie się sobą: Wolność od lęku" (Monika i Marcin Gajdowie)
https://youtu.be/_jZlftFAywM



Stop. Że co? Odczucie alchemiczne? Co to jest?

Cytat:
Pomyśl o tym jako źródle które karmi czyli o mądrości życiowej "wiecznego człowieka" przekazywanej w tekstach lub ustnie z pokolenia na pokolenie. Chrześcijaństwo nie różni się w tym od żadnej innej tradycji światowej. To tak jak bycie Pawmo - tybetańskiej bohaterki i życie w sposób godny, które dodaje wartosci dla ogolu (komunia ludzkosci), mimo, iż wiemy, że kiedyś zmienimy formę ale wiemy również, że przyczyniamy się do zmniejszania cierpienia na ziemi, przez wiernosc naszym wartościom/pryncypiom.


Co to ta mądrość życiowa 'wiecznego człowieka' ???
Czym dla Ciebie jest życie w sposób godny? Kto i w jaki sposób określa co jest godne a co nie? Moim zdaniem to sprawa bardzo subiektywna...
Co dla Ciebie oznacza :komunia ludzkości?
Cytat:

Ircia napisał:
Co przytulić? Fakt że twierdziłam że jestem ateistką a akceptuję pewne wizje boga? Nie przytulić a usunąć sprzeczność, dochodząc do wniosku że jestem jednak deistką.
Szczerze, znasz się dobrze na jungowskich cieniach? Pytam bo od dłuższego czasu podgryzam temat i dalej jest ciężko strawny, jak masz jakieś dobre opracowania pod ręką to chętnie się zapoznam.
Powinno byc "przytulic". W buddyzmie to kochająca dobroć. W chrzescijanstwie to milosierdzie. W sufizmie, to odnajdywanie nowego jestestwa w jestestwie przechodnim, ktore jest pokorne.


Ok, jak działa kochająca dobroć? W jaki sposób rozpoznajesz to co jest dobre a co złe?
Co to jestestwo przechodnie według Ciebie?


Cytat:
]Dlaczego w trakcie jogi wydajemy różne dźwięki jak ohm i to jest drganie miejca pomiędzy brwiami znane jako czakra trzeciego oka/intuicja? Dlaczego drgam najdłużej ze środowej grupy? (wyjaśniam, grupa środowa to li tylko kobiety i mężczyźni, którzy utracili współmałżonków - niesamowity poziom empatii). Dlaczego kościoły są strzeliste? Dlaczego po wejsciu na gore, czlowiek odczuwa inaczej?


Co to ma wspólnego z częstotliwościami fali elektromagnetycznej???
Fala akustyczna to z tego co wiem 'nieco' inna bajka... Znam wpływ pewnych częstotliwości/wysokości dźwięku na organizm, było sporo badań na ten temat,

W rejonie określanym jako trzecie oko można doznawać pewnych subiektywnych odczuć - nie zaprzeczę, a wręcz przeciwnie bo nie raz doświadczałam tego , choć ewenementy powiązane z piątym okiem też uważam za ciekawe.
Dlaczego kościoły są strzeliste? Aby sprawiały odpowiednie wrażenie, czysta psychologia...
Dlaczego po wejściu na górę człowiek odczuwa inaczej? - mowa o górze strzelistego kościoła czy ogólnie o górze?
W przypadku kościelnych wież dużo robi psychologia, ale też zmiana składu atmosfery( w znaczeniu 100% przyrodniczym), niby subtelna ale odczuwalna, czujemy już minimalne zmiany choćby poziomu CO2... o używanych kadzidłach można referat napisać...

Cytat:
Khalig et al. (2010) napisał:
Abstrakt: Niniejszy dokument prezentuje najnowsze postępy w pozyskiwaniu energii kinetycznej dla szerokich zastosowań, począwszy od wszczepionego urządzenia i urządzeń elektronicznych do noszenia do mobilnych elektroniki i samonapędzanych węzłów sieci bezprzewodowych. Postępy w pozyskiwaniu energii przyjmujących piezoelektryczne i elektromagnetyczne mechanizmy indukcyjne są prezentowane. Generatory piezoelektryczne konwertują obciążenie mechaniczne na materiał aktywny i ładunek elektryczny, podczas gdy generatory elektromagnetyczne wykorzystują względny ruch pomiędzy zrodlem i topnikiem magnetycznym powodującym naładowanie w przewodniku. Istniejące generatory piezoelektryczne i kinetyczne w tym człowieka napędzane urządzenia są kompleksowo omawiane. Ponadto, generatory elektromagnetyczne, które obejmują rezonansowe, obrotowe, i urządzenia hybrydowe są weryfikowane. W części dotyczącej zawartosci niniejszego dokumentu podaje się porównanie metod transindukcji i przyszłych trendów jej zastosowania.


[link widoczny dla zalogowanych]


Wyjaśnij mi to co podesłałaś własnymi słowami z naciskiem na bezpośrednie powiązania z omawianymi zagadnieniami, bo szczerze mam z tym problem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:45, 25 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Ok, ale co to ma do fali elektromagnetycznej????
OK, to leje kawę na ławę - człowiek jest falą elektromagnetyczną o różnych/zmiennych częstotliwościach :)

Ircia napisał:
Podstawą buddyzmu jest nieustraszoność? To dość ciekawa koncepcja.
To podstawa. Żeby na siebie spojrzeć i nie umrzeć że strachu potrzeba nieustraszoności/odwagi. Uczynić to można kiedy się jest gotowym założyć "szkła" delikatnej życzliwości do samej siebie. One sa w sercu otwartym jak wrota od stodoły :)

Ircia napisał:
Dlaczego mam się uwalniać od pragnienia poczucia się lepiej dla siebie? Chyba że chodzi o to żeby aby zamiast tylko pragnąć zwyczajnie zacząć działać w tym kierunku, ale i tak to właśnie pragnienie jest siłą napędową tych działań....
Nie chyba, ale napewno. Pragnienie w Tobie jest z ego. Pragnienie w Tobie z wartością dodaną doa innych jest z duszy/uskrzydla :) Wiedz mi - ja wiem :)

Ircia napisał:
Wiem że prawdziwe 'ja' nie ma pragnień, ale to na pragnieniach opiera się obecne życie (zarówno fizyczne, jaki i umysłowe, uczuciowe i duchowe), poznałam stany gdy nie ma pragnień i powiem tak - mam dzieci i poczucie odpowiedzialności także za ich los...
I dlatego wiesz, nie wierzysz, jak interpretować znak energii żeńskiej i męskiej i nawet te kropki :) Nasz instruktor jogi we środę mówi, że jogę (unię ciała i ducha) każdy może praktykować w ciszy ale bierze prawdziwego jogina aby praktykować w hałasie - życie jest bajzlem i hałasem :)

Nasz archetyp kulturowy Jezus też nie siedział cały czas na pustyni i nie medytował ale zajmował się stolarką aby się utrzymać i nawet wywracał ławki pobierającym opłatę za wejście do świątyni podróży wewnętrznej człowieka jak się wnerwił i w kontekście okupacji rzymskiej czynił to z ryzykiem natychmiastowej utraty życia, bo Rzymianie nie tolerowali nieporządku.

Jadę teraz do Staples załatwić coś ważnego, ale "przeoram" cytowany teskt i rozłożę na czynniki pierwsze potem - uściski :)

Brian Crain "Dream of Dreams"
https://youtu.be/1cuWsuONhjo


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Nie 21:52, 25 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 4:56, 26 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
... nie zamierzam nikomu służyć ...
OK

O taka sluzbe mi chodzi :)

https://youtu.be/YVMBJ9kvl2g

Cytat:
Komu przewodzisz? Jak przewodzisz? Wszyscy jestesmy liderami. Czy przewodzisz w swojej firmie? W domu? W grupie? Czy jestes swiadoma/u swojej mocy aby wplywac na innych zeby inspirowac ewolucje? To sa czynnosci usluznego lidera, ktory wspomaga wzrost. Czy kiedykolwiek zastanawiasz sie nad celem swego zycia? Ja tak. Wierze, ze cel mojego zycia to pomaganie/sluzenie innym aby postrzegali mozliwosci osobiscie i profesjonalnie. W co wierze? Bycie autentycznym, szanowanie swojego potencjalu, i lacznosc z innymi. Czy wiesz co chcesz osiagnac w zyciu? Zastanawialem/am sie nad tym. Chce pozostawic po sobie schede - byc osoba ktora zmienila swiat - przez dodanie wartosci innym i organizacjom ktorym sluze pomoca i przekazuje waznosc usluznego przewodnictwa. Zycie to wzrost/rozwoj, mozliwosci, i piekno. Ale czas mija szybko. Nie zwlekaj. Zacznij o tym myslec. Co po sobie chcesz zostawic. Badz liderem, ktory inspuruje innych aby rozwijali co w nich najlepsze. Badz usluznym liderem dajacym przyklad innym przez swoje zycie i zmien swiat.


Roger Williams, zalozyciel kolonii Rhode Island & Providence Plantations napisał:
Najwiekszym wykroczeniem przeciwko czlowieczenstwu jest niewykorzystanie swojego potencjalu. Kiedy czynisz co dczynisz najlepiej nie pomagasz tylko sobie ale swiatu.


Cytat:
Kiedy w zyciu porywaja nas wiry zajec, zapominamy, ze jestesmy jednoscia.


Ircia napisał:
wiedzieć alchemicznie??? serio utożsamiasz to z wiedzieć niepodważalnie
Tak. Kiedy czlowiek pielegnuje swoje system wartosci albo jak chcesz uzywac terminu charakter moralny, to w zetknieciu sie z jakimkolwiek bodzcem wie, komorkowo, co jest prawda a co BS/falszem. Jest tak jakby wykrywaczem klamstw. Im wyzsza swiadomosc czlowieka, tym ten wykrywacz jest szybszy. Ja nwet nie musze czytac calego tekstu. BS tak jakby wyskakuje mi z morza slow tlustym drukiem, mimo, iz druk nie jest pogrubiony. Nasza fizjologie nie jest pod wplywem ego/intelektu. Wyobraz sobie, jakby komorki watroby pogniewaly sie na komorki krwi i powiedzialy: Sorry, dzisiaj nie filtrujemy, bo mamy zamkniete. :) Komorki watroby naturalnie filtruja chyba, ze czlowiek zyjacy po nieaktywnej stronie intencji/w niskich swiadomsciach zaprogramuje te komorki aby stworzyc dysharmonie i proces wynaturzyc.

Ircia napisał:
Co to ta mądrość życiowa 'wiecznego człowieka' ???
Madrosc zyciowa, ktora jest przekazywana ustnie lub pismem z pokolenia na pokolenie staje sie "wiecznym" czlowiekiem. W kulturze zachodniej a raczej jej rozkladzie na przyslowiowe lopatki to nie jest ostatnio widoczne. Ale wez pod uwage kultury autchtoniczne jak tybetanska.

Ircia napisał:
Czym dla Ciebie jest życie w sposób godny?
Ile masz czasu? :)

Ircia napisał:
Kto i w jaki sposób określa co jest godne a co nie?
Kustosz, ale nie ten z muzeum. Kustoszem wartosci charakteru moralnego czlowieka nie sa 50 odcieni szarosci twarzy ego. Jest nim serce czyli jak twierdzisz "pompa krwi" ale ja Ci dodaje do "zakresu czynnosci" serca :)

Ircia napisał:
Moim zdaniem to sprawa bardzo subiektywna...
Poniekad, ale w kontekscie systemu wartosci, ktory elastycznym byc nie powienien, to jest ten aspekt subiektywny, ktory jest szczegolnego czlowieka i nie powiinien byc nikogo innego.
Ircia napisał:
Co dla Ciebie oznacza :komunia ludzkości?
Porozumienie na poziomie serca, mimo roznicy na poziomie intelektu. Porozumienie w celu ogolnego dobra dla ogolu.

Ircia napisał:
Ok, jak działa kochająca dobroć?
To empatia. Jesli odczuwasz ja do siebie to tylko wtedy mozesz odczuwac ja do innych.
Ircia napisał:
W jaki sposób rozpoznajesz to co jest dobre a co złe?
Odczuje komorkowo. Konkretnie przez przewod pokarmowy, bo zoladek ma swoj mozg i najszybsze polaczenia nerwowe z mozgiem. Polknelam raz taka tabletke co robi zdjecia przewodu pokarmowego i moj specjalista pokazal mi jak to wyglada. Niesamowite. Szukal powodu na niski poziom zelaza we krwi ale nic nie znalazl. Pewnie mi ktos zelazo gdzies przyciagal magnesem, bo napewno mieszkajac w polkuli polnocnej nie spie z glowa do bieguna polnocnego, bo to naturalny magnes i nie polecam tak ustawiec lozka, bo po jakims czasie moze "spi*przyc" krwioobieg :)
Ircia napisał:
Co to jestestwo przechodnie według Ciebie?
W sufizmie pogodnie akceptuje sie swoje osobowosci i wydobywa boskosc z kazdej osobowosci przechodniej - dla przyklada jak Ircia sie zezlosci, to "na pniu" sobie wybaczy chwile slabosci i po sprawie, i pracuje pogodnie nadal nad soba do ostatniego tchnienia. Ale wez takiego Michala Dyszynskiego, no asceta totalny, dziury nie zrobi a krwi wypije :)

http://www.sfinia.fora.pl/blog-michal-dyszynski,67/prawdziwa-religia,8130-200.html#365605

Ircia napisał:
Dlaczego kościoły są strzeliste? Aby sprawiały odpowiednie wrażenie, czysta psychologia...
Nie. Ksztalt ma na celu amplifikacje hymnow spiewanych w swiatyniach. Wiem, ze w Polsce jest spora dysharmonia pomiedzy uniesieniem przez spiewanie hymnow a mieszaniem sie kosciola do polityki, ale u nas tego nie ma. U nas jak ludzie spiewaja hymny, to spiewaja calym cialem. U nas religijnosc jest li tylko w miejscu kultu.

Ircia napisał:
Dlaczego po wejściu na górę człowiek odczuwa inaczej?
Na wzniesieniu czlowiek ma tendencje do pozbywania sie tymczasowo limitow percepcyjnych. Pomijajac zmiane skadu powietrza, moment zachwytu przychodzi natychmiast po osiagnieciu szczytu po intensywnej wspinaczce i jakby unosi czlowieka jako cialo i duch do nieba, ktore kulturowo kojarzymy z Bogiem czyli misterium niektorzy jako rozdzielne od czlowieka a ja i Ty w nas samych.

Mam nadzieje, ze odpowiedzialam na wszystkie Twoje kwestie. Jesli cos pominelam, to prosze napisz. Oprocz sporej roznicy kulturowej z powodu mojego zamieszkania poza Polska przez 33 lata, fascynuja mnie tradycje innych krajow i regionow, ktore dzieki mieszkaniu w USA moge badac na ludziach z ktorymi sie stykam. Stad tez moja rama referencji doswiadczen zyciowych jest szeroka jak przyslowiowe wrota od stodoly i dodatkowa posluguje sie metaforami w komunikacji, ale dogadac sie ze mna idzie. Pozdrawiam :)


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Pon 5:42, 26 Lut 2018, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:37, 26 Lut 2018    Temat postu:

Cytat:
jogę (unię ciała i ducha) każdy może praktykować w ciszy ale bierze prawdziwego jogina aby praktykować w hałasie - życie jest bajzlem i hałasem


A może to nasze rozproszenie sprawia że życie wydaje się bajzlem, fakt faktem sporo w nim chaosu ale i w chaosie jest pewna harmonia - próbowałaś obserwować jakieś pokręcone wydarzenia raz z opanowanym umysłem potem z rozproszonym? W najbardziej pozornie nielogicznych i zakręconych sytuacjach wszystko nabiera sensu i ładu...
Cytat:

- Chyba że chodzi o to żeby aby zamiast tylko pragnąć zwyczajnie zacząć działać w tym kierunku, ale i tak to właśnie pragnienie jest siłą napędową tych działań....
-Nie chyba, ale napewno. Pragnienie w Tobie jest z ego. Pragnienie w Tobie z wartością dodaną doa innych jest z duszy/uskrzydla :) Wiedz mi - ja wiem :)


Czyli mamy płaszczyznę zgody :D
Jak definiujesz duszę?

Cytat:
Ircia napisał:
Podstawą buddyzmu jest nieustraszoność? To dość ciekawa koncepcja.
To podstawa. Żeby na siebie spojrzeć i nie umrzeć że strachu potrzeba nieustraszoności/odwagi. Uczynić to można kiedy się jest gotowym założyć "szkła" delikatnej życzliwości do samej siebie. One sa w sercu otwartym jak wrota od stodoły :)


Ja bym nie tyle co twierdziła że to podstawa buddyzmu a życia wolnego od największego organicznika - nie oswojonego strachu.
Piszę nieoswojonego bo strach gdy się go oswoi, zrozumie staje się sojusznikiem i na imię mu : zdrowa ostrożność , a bez niej odwaga staje się brawurą - fajnie to wygląda jak się wrysuje w znak tao - może kiedyś rozrysuję to jakoś ładnie i gdzieś wrzucę, może komuś się przyda???

Cytat:
Ircia napisał:
Ok, ale co to ma do fali elektromagnetycznej????
OK, to leje kawę na ławę - człowiek jest falą elektromagnetyczną o różnych/zmiennych częstotliwościach :)


Ok, czyli według Ciebie człowiek jest falą elektromagnetyczną.
Jesteśmy falą o jakich częstotliwościach? Bo chyba gamma odpada?

Cytat:
Oprocz sporej roznicy kulturowej z powodu mojego zamieszkania poza Polska przez 33 lata, fascynuja mnie tradycje innych krajow i regionow, ktore dzieki mieszkaniu w USA moge badac na ludziach z ktorymi sie stykam. Stad tez moja rama referencji doswiadczen zyciowych jest szeroka jak przyslowiowe wrota od stodoly i dodatkowa posluguje sie metaforami w komunikacji, ale dogadac sie ze mna idzie.


Aktualnie coraz lepiej łapię się w Twoich metaforach, choć ze względu na ogromne różnice w definiowaniu różnych słów zapewne dalej często będę się pytać :co dla Ciebie oznacza...?
Hmm... Ty mieszkasz w Stanach 33lata, ja jeszcze 33 nie mam;)
Ale zdążyłam już doświadczyć efektów różnic kulturowych:
Polska wschód - zachód - różnice mentalne ogromne...
Mieszkałam przez okres od kilku miesięcy do ok roku w Anglii, Niemczech i Hiszpanii ,w paru innych też by się nazbierało sporo dłużej niż weekendowy wypad, lekko zahaczyłam też o Afrykę , miałam dłuższy epizod pracy z biznesmenami z Japonii, Korei i Chin - wiem tyle że ludzie tak naprawdę są wszędzie tacy sami, a z drugiej strony zupełnie inni.
Wiem że wszelkie uogólnienia są krzywdzące, ale siłą rzeczy się ich dokonuje i dopóki z pełną świadomością że to uogólnienia nic w tym złego.
Wiem że większość ludzi żyje z dość hermetycznych bańkach otoczeni ludźmi z zaledwie kilku kręgów z którymi się utożsamiają
I wiem że nic nie wiem, że cała moja wiedza to tylko model, zbiór konceptów, uogólnień, wniosków z doświadczeń, że liczy się doświadczanie...

Cytat:

Ircia napisał:
Dlaczego po wejściu na górę człowiek odczuwa inaczej?
Na wzniesieniu czlowiek ma tendencje do pozbywania sie tymczasowo limitow percepcyjnych. Pomijajac zmiane skadu powietrza, moment zachwytu przychodzi natychmiast po osiagnieciu szczytu po intensywnej wspinaczce i jakby unosi czlowieka jako cialo i duch do nieba, ktore kulturowo kojarzymy z Bogiem czyli misterium niektorzy jako rozdzielne od czlowieka a ja i Ty w nas samych.


Wiem o czym piszesz :kocham łazić po górach , w tym chodzi o chodzenie, o podziwianie tej bajkowej szerokiej perspektywy, a zdobycie szczytu to taka wisienka na torcie
Cytat:

U nas religijnosc jest li tylko w miejscu kultu.

Hmmm... To w konstytucji USA nie ma odniesień do Boga, i politycy się w kółko na niego nie powołują??? Może faktycznie kościoły w USA się do polityki nie pchają, ale polityka do religii z tego co wiem jednak tak. Jak jest w polskich kościołach - wiem tylko ze słyszenia , nie chodzę tam bo nie mam takiej potrzeby, moje dzieci nie są ochrzczone, nie chodzą na religię (dla mnie religia w szkole to absurd, co śmieszne jako że w szkole do której chodzą moje brzdące nikogo sensownego do etyki nie ma to mają dodatkowe zajęcia indywidualne dopasowane do ich potrzeb, np logopedę czy zajęcia z psychologiem w tym czasie gdy ich koledzy uczą się jakże niezbędnego w życiu małego katechizmu...)
Cytat:

Ircia napisał:
W jaki sposób rozpoznajesz to co jest dobre a co złe?
Odczuje komorkowo. Konkretnie przez przewod pokarmowy, bo zoladek ma swoj mozg i najszybsze polaczenia nerwowe z mozgiem. Polknelam raz taka tabletke co robi zdjecia przewodu pokarmowego i moj specjalista pokazal mi jak to wyglada. Niesamowite. Szukal powodu na niski poziom zelaza we krwi ale nic nie znalazl. Pewnie mi ktos zelazo gdzies przyciagal magnesem, bo napewno mieszkajac w polkuli polnocnej nie spie z glowa do bieguna polnocnego, bo to naturalny magnes i nie polecam tak ustawiec lozka, bo po jakims czasie moze "spi*przyc" krwioobieg :)


Co to ma do oceniania jakie postępowanie jest dobre a jakie złe.
Przewód pokarmowy wydziela ponad 90% serotoniny i jest bogato unerwiony- organizm to całość, a połączenia mózg- układ pokarmowy są szczególne, sporo czasu poświęciłam na te zagadnienia - wiem np jak samą nieprawidłową choć na pierwszy rzut oka całkiem zdrową dietą wywołać depresję...Ale wątpię abyś przed podjęciem decyzji dotyczącej jakiejś reakcji na daną sytuację ,wymagającą uznania co jest dobre a co złe pytała się żołądka...
Jak się czuje komórkowo???

Co do poziomu żelaza, jeśli sprawa jest aktualna- daj na priva info o tym poziomie żelaza i innych wynikach badań lab,o objawach jakie odczuwasz oraz swojej diecie a może coś będę mogła zasugerować...

Trochę uporządkowania słownika, więc dla Ciebie:
kochająca dobroć= empatia
komunia ludzkości= porozumienie na poziomie uczuć, dla ogólnego dobra, mimo różnic intelektualnych - zwyczajnie coś jak dobre relacje i współpraca z kimś mającym totalnie inne poglądy?
serce - emocje, uczucia, intuicja, wartości moralne : sposób myślenia nie intelektualnego?
mądrość życiowa 'wiecznego człowieka'= dorobek kulturowy

Cytat:

Ircia napisał:
Czym dla Ciebie jest życie w sposób godny?
Ile masz czasu? :)


Szybko czytam , a czasu mam 24h /dobę do końca swojego życia, fakt faktem część jest zarezerwowana na spanie, rodzinę, pracę, ale sporo zostaje - wyjaśnienie z kustoszem mało mi wyjaśniło, a sprawa ciekawa

Cytat:
Ircia napisał:
wiedzieć alchemicznie??? serio utożsamiasz to z wiedzieć niepodważalnie
Tak. Kiedy czlowiek pielegnuje swoje system wartosci albo jak chcesz uzywac terminu charakter moralny, to w zetknieciu sie z jakimkolwiek bodzcem wie, komorkowo, co jest prawda a co BS/falszem. Jest tak jakby wykrywaczem klamstw. Im wyzsza swiadomosc czlowieka, tym ten wykrywacz jest szybszy. Ja nwet nie musze czytac calego tekstu. BS tak jakby wyskakuje mi z morza slow tlustym drukiem, mimo, iz druk nie jest pogrubiony. Nasza fizjologie nie jest pod wplywem ego/intelektu. Wyobraz sobie, jakby komorki watroby pogniewaly sie na komorki krwi i powiedzialy: Sorry, dzisiaj nie filtrujemy, bo mamy zamkniete. :) Komorki watroby naturalnie filtruja chyba, ze czlowiek zyjacy po nieaktywnej stronie intencji/w niskich swiadomsciach zaprogramuje te komorki aby stworzyc dysharmonie i proces wynaturzyc.


Ja bym raczej do tego komórek innych niż mózgowe nie mieszała, choć oczywiście one przekazują informacje do pozostałych komórek ciała i to co przekazane zostało im przez działania mózgu pozostające poza naszą świadomością czasem wygodnie odczytać z reakcji wtórnych... Ale co to ma z alchemią wspólnego? Alchemia dała podwaliny pod rozwój chemii, do tego miała swój aspekt duchowej przemiany, ale dalej związku nie rozumiem...
Ja niczego nie wiem niepodważalnie - mogę coś odczuwać i nie neguję tego doświadczenia, ale niepodważalnej wiedzy na jego podstawie nie zbuduję, bo wiedza to już interpretacja...


Cytat:
Ircia napisał:
... nie zamierzam nikomu służyć ...
OK

O taka sluzbe mi chodzi :)


Czyli mimo różnic na poziomie opisów i definicji sporo nas łączy :D


Dzięki za dotychczasową cierpliwość w udzielaniu odpowiedzi na moje pytania i wątpliwości, powolutku zaczynam rozumieć Twój sposób patrzenia na świat, a to powinno z czasem zaowocować lepszym porozumieniem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apolonia
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:56, 26 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Co do poziomu żelaza, jeśli sprawa jest aktualna- daj na priva info o tym poziomie żelaza i innych wynikach badań lab,o objawach jakie odczuwasz oraz swojej diecie a może coś będę mogła zasugerować...



Moje wyniki badań też skonsultujesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:08, 26 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Jak się czuje komórkowo???


Jak systemem otwarty wedlug paradygmatu Bruce Lipton'a :)

"Biologia przekonan" interpretacja polska
https://youtu.be/zRDJLn09poo

Do innych tematow wroce - pozdrawiam :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:01, 26 Lut 2018    Temat postu:

To o czym mówi Bruce Lipton znam dość dobrze i w większości zasadniczych kwestii się z nim zgadzam, natomiast mimo to pojecie czucia komórkowego nie jest dla mnie jasne, moje komórki odczuwają = odbierają bodźce z otoczenia za pomocą wyspecjalizowanych białek, oraz bezpośredniej wymiany substancji, mój układ nerwowy przetwarza te sygnały i trafiają one do mojej świadomości, to o czym myślę jako że myślenie ma podłoże neurobiologiczne oczywiście działa też w drugą stronę i te przetworzone dane jakby wracają do komórek....
Może podaj swoje definicje wyrazów takich jak:
-czucie
-odczuwanie
-odbiór bodźców
-jakie wyróżniasz zmysły? jak definiujesz zmysł?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WillGesenius/konto usunię
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 15 Lis 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:53, 26 Lut 2018    Temat postu:

Ta cała teoria poziomów świadomości to tylko lep na muchy - dlatego ubrana "w jakieś wartości" - żeby je złapać (Mimoza słusznie zauważył że to oględne i ładne opakowanie aby ludzie się łapali na New Ageowskie chwyty).
Dla mnie taki Hawkins niczym się nie różni od każdego innego lepszego hinduskiego guru, z resztą nie tylko hinduskiego. Chwyty te same.

Te hierarchie niestety będą powstawać bo to chwytliwy towar. Mechanizmy te mi ostatnio dość jasno wyjaśnił artykuł
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale dla mnie Hawkins (tzn jego teoryjka) jest prawie całkowicie nie akceptowalna - raz dlatego że niemal "kazał wierzyć w swoje objawienie" - inne księgi nie mają porównania do jego książki - sam czysty ekstrakt objawienia jak o swoich wypocinach pisał (nazwał to kalibracją na poziomie - książka "Siła i moc - determinanty ludzkiego zachowania"). Nie ma sensu abyś myślał wystarczy że przeczytasz moją książkę bo ona kalibruje wysoko (prawie najwyżej). Mimo że tego nie powiedział takie nasuwają się refleksje. I tu Hawkins postąpił zaborczo ale w białych rękawiczkach; nie dał tego poznać czytelnikowi. Ma naprawdę chwytliwy i atrakcyjny styl. No ale na miłość boską panie Hawkins wyszło sekciarsko - no i szydło z worka. I to według mnie taka książka to sterowalnia masami - pięknoduchami - taka marketingowa marchewka, jednak łatwo wyłowić z jego książek sprzeczności, co już w innym poście chyba czyniłem. Efekt wyznawcy tego New Agu chcę kalibrować wysoko - inni to żaby; na niskim poziomie, dlatego ja nie chcę być jak inni. No i tak w białych rękawiczkach, sobie innych poniżam, siebie wywyższam, a wszystko dlatego że naczytałem się takich bzdur mówi taki wyznawca - nawet nie wie że to mówi. Tylko mnie jedno dziwi że Dyskurs nadal jest omamiona jego stylem retorycznym i siłą perswazji i dalej podaje te kalibracje które nic z rzeczywistością nie mają wspólnego. Owszem świat wartości jest ok- ale poziomy i hierarchie jeszcze tak obskubane w filtrze Hawkinsowym, które przewracają i redukują całego człowieka do królika, który zadowala się łatwizną - z tym Hawkins i kilku innych po prostu przesadziło.


Ostatnio zmieniony przez WillGesenius/konto usunię dnia Wto 15:46, 27 Lut 2018, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WillGesenius/konto usunię
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 15 Lis 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:23, 26 Lut 2018    Temat postu:

Jeszcze przytoczę ten post co kiedyś pisałem bo naświetla on sprawę a w tym temacie pasuje:


Czytałem 1 książkę Hawkinsa - (determinanty ludzkiego zachowania) i przy całej sympatii dla tego pana, tą całą że tak to nazwę "mapę świadomości" (poziomy) opisał bardzo tendencyjnie i pod jakiś doktrynerski na mój gust punkt. Dlaczego "pokój", "oświecenie" mają być wyższymi stanami świadomości niż miłość - dlaczego w swych książkach nic nie pisze o pokorze, głosie sumienia -im nie przysługują stany świadomości - nie zasługują na uwagę!? nie wpomina nic o prostych ludziach mało refleksyjnych, pewnie o słabych według niego poziomach, za to mądrzejszych pewnie niż niejeden oświecony bo dobrodusznych (przepraszam - może to oni są oświeceni też mimo że nie są refleksyjni). Niemniej cała ta mapa świadomości to życzeniowa wizja tego pana, bardzo tendencyjna, bo jak przeto wyjaśnić że człowiek funkcjonuje na różnych poziomach świadomościi jednocześnie - chęć uratowania kogoś (spontaniczna Odwaga pospieszenia na pomoc) dlaczego więc odwaga miałaby być na innym poziomie niż 500 (według tego pana) - niestety te poziomy to jedne wielkie naciąganie i wpuszczanie w maliny.

edit albo jeden przykład: prosty człowiek który pewnie według autora zupełnie się znajduje mocno pod poziomem świadomości "200" np. czuję jakąś urazę- złość do adwersarza bo był niekulturalny jednak mimo wszystko broni jego, staje wszystkimi swoimi siłami w jego obronie mimo że dalej ma mu za złe a tym samym jest na niskim poziomie świadomości - autor już zupełnie takich postaw nie rozważa - bo zawaliłby się jego pseudonaukowy gmach. Po prostu wie że mimo swoich emocji należy się zachować godnie i ludzko

mam jeden zarzut - nie podaje żadnych danych, żadnych odniesień, w jakiej grupie badanych, przeprowadzał te swoje „kalibracje”, jak te badania wyglądały, co brał pod uwagę, czy same pojęcia, cokolwiek, nic –na podstawie czego - nie wiadomo, najpoważniejszy zarzut, że pojęcia zbiorowe - różnych jakości - szerokie- wartościuje!? – To tak jak powiedzieć: Ludzie kalibrują na poziomie o wartości takiej, a potem mówić jeden kalibruje na 500, drugi na 100, trzeci na 50. To zupełnie się kupy nie trzyma. Według mnie to poważne nadużycie. Nigdzie, o ile pamiętam w książce nie jest napisane czy kalibracja to reakcja mięśni na dane "pojęcie" czy coś innego i jacy ludzie z jakim bagażem doświadczeń, światopoglądem poddawani byli badaniu. Reakcje mięśni - przenosić zupełnie bezpodstawnie na stan świadomości. Nie tylko to mi się w tej książce nie podobało.
Nie mniej cenię sobie że jest otwarty na płaszczyznę wartości

"Badania wskazują, że kobiety z lekką nadwagą, żyją dłużej niż mężczyźni, którzy tą nadwagę skomentowali" ;)


Ostatnio zmieniony przez WillGesenius/konto usunię dnia Pon 23:32, 26 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:24, 26 Lut 2018    Temat postu:

WillGesenius napisał:
... które przewracają i redukują całego człowieka do królika, który zadowala się łatwizną ...
I ten artefakt niskiej intencji według ciebie to wina Mapy Świadomości? Wskazując palcem na innych/coś poza tobą abdykujesz pracę nad sobą. Bądź autentyczny i postaraj się pracować nad sobą a nie nade mną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:26, 26 Lut 2018    Temat postu:

Wszelkie hierarchie to tylko próba przypasowania ludzi do jakiś szufladek, na ogół tak aby połechtać ich ego, moja taktyka nieutożsamiania się z niczym dobrze się sprawdza, bo z góry traktuję to jako rodzaj zabawy i interesuje mnie to czysto badawczo, aby zrozumieć co i dlaczego ludzie w tym widzą, czasem taki model coś potrafi wnieść, ale to tylko mega schematyczny model czegoś i właśnie tak należy do tego podchodzić.
To co Artur pisał już kiedyś czytałam i się z nim zgadzam, ogólnie cenię to co pisze, choć oczywiście nie wierzę bezkrytycznie w to co publikuje, ale fakt faktem na ogół mogę się pod tym podpisać, bo ma dość rozsądne podejście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin