Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Filozoficzne problemy z filozofią
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2149
Przeczytał: 125 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:16, 08 Lip 2018    Temat postu:

mat napisał:
W realu nikt nie miałby odwagi twierdzić, że wiary nie można stopniować aby nie robić z siebie idioty.


To czym lepsza jest wiara ateisty od wiary teisty skoro nic nie stoi na przeszkodzie temu, ze wszyscy jesteśmy w słoiku? Pytam z ciekawości, jak ty tu myślisz.

W czym wiara ateisty, zę coś pierdylneło i się zaczeło,a potem wszystko się sobie rozwijało jest lepsza od wiary teisty? Jakim miernikiem określasz stopnie wiary?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14090
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 7:26, 09 Lip 2018    Temat postu:

fedor napisał:
To wy startujecie od niczego i kończycie dokładnie na niczym w swoim spierdolonym już na samym starcie ateistycznym światopoglądzie pozbawionym jakichkolwiek trwałych umocowań.

Nasz światopogląd ma trwalsze umocowania niż twój.

Cytat:
To właśnie w waszym zjebanym już u samych podstaw ateistycznym światopoglądzie wszystkie wiary są jednakowo równe i niestopniowalne.

Właśnie nie są.
Przecież to ty upierasz się permanentnie, że w twoim światopoglądzie są jednakowo równe i niestopniowalne i takie mają być.
Typowa cecha zjebanych na starcie światopoglądów.

Cytat:
Włącznie z twoją iluzją polegającą na wierze w to, że twoje wiary są jednak w jakiś magiczny sposób stopniowalne.


I się Lewandowski zaplątał o własne nogi. Jak zawsze - wystarczy dać mu się wypowiedzieć.

Teraz niech ktoś spróbuje wyciągnąć od tego mentalnego dzidziusia, czy w końcu wg niego wiary mogą być stopniowalne, czy nie. Poobserwujcie, jak się będzie plątał i unikał odpowiedzi.
A że będzie zdawał sobie sprawę, że zrobił z siebie idiotę, to będzie nadrabiał to agresją, niczym obrażone dziecko.
Jest chętny/a na przeprowadzenie eksperymentu, mimo że wynik jest z góry znany?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:14, 09 Lip 2018    Temat postu:

Katolikus napisał:
Michał, fedor – ciekawa argumentacja.

Bronicie filozofii, nie umniejszacie jej wartości. Skupiliście się bardziej na drugim pytaniu – Nie oszukujmy się w filozofii nie ma tego, co stanowi o postępie i odkryciach w nauce, a mianowicie nauka opiera się na powtarzających się obserwacjach i eksperymentach. Do, któregoś tam wieku sądzono, ze w fizyce wszystko już wiemy, że zostały tylko drobne szczegóły, ale jak się okazało kilku fizyków i ich rewolucyjne odkrycia zburzyły ten pogląd – nauka idzie do przodu. Przypomnijcie mi moment, kiedy to w filozofii nastąpił taki przełomowy odkrywczy moment?

.


Filozofia to metafizyka. Ma odpowiadac na inne pytania niż nauka.

Filozofowie uciekają od metafizyki dla tego dzisiaj głównie "liczy " sie logika i lingwistyka..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:18, 09 Lip 2018    Temat postu:

mat napisał:
Kolejne zapętlenie równowiercy


Jakie niby "zapętlenie". Przecież nadal nie jesteś w stanie wskazać na jakikolwiek sensowny fundament w swoim permanentnie skopanym już na samym starcie ateistycznym światopoglądzie (co nawet sama ateistka Ircia ostatnio przyznała w chwilowym przypływie szczerości), co oznacza, że nawet jakbyś się powołał na miliard swoich "doświadczeń" i "lepszych prawd" to i tak nic ci to nie da skoro nie mając żadnych sensownych odniesień nie będziesz w stanie odróżnić jakichkolwiek swych "prawd" i "doświadczeń" od dowolnej iluzji mózgu siedzącego w słoiku. Nadal więc siedzisz w czarnej dupie i nadal nie przeskoczyłeś tego, że to właśnie twój żałosny ateistyczny światopogląd i twoja wiara w stopniowalność wiar w niczym dosłownie nie różnią się od dowolnej wiary w dowolną bzdurę i mogą być z taką dowolną wiarą w cokolwiek zrównane. Z wiarą w śmierdzącego kapcia włącznie

mat napisał:
To forum czytać można już tylko dla rozrywki


W sumie tak, choć raz się zgadzamy. Razem z twoimi trollującymi ziomalami ateistami już dawno rozwaliliście to forum do reszty i mało komu ciekawemu chce się tu jeszcze w ogóle zaglądać. Zostały prawie same trolle i idiotki rodem z magla udające "doktorantki". Może to i nawet lepiej. Pewnie jeszcze bardziej rozrywkowe jest to, że nawet samemu Jarkowi już kompletnie wisi to jak mocno strollowaliście jego forum i jego samego więc nic dziwnego, że jakakolwiek moderacja tutaj od dawna w zasadzie nie istnieje. No ale nie mój to cyrk więc i nie moje małpy

mat napisał:
Wierzysz w śmierdzącego kapcia? Nic nas nie różni


Całkiem fajna definicja twojego permenatnie spartolonego ateistycznego światopoglądu


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 9:44, 13 Lip 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:55, 09 Lip 2018    Temat postu:

Cytat:
W sumie tak, choć raz się zgadzamy. Razem z twoimi trollującymi ziomalami ateistami już dawno rozjebaliście to forum do reszty i mało komu ciekawemu chce się tu jeszcze w ogóle zaglądać. Zostały prawie same trolle i idiotki rodem z magla udające "doktorantki". Może to i nawet lepiej. Pewnie jeszcze bardziej rozrywkowe jest to, że nawet samemu Jarkowi już kompletnie wisi to jak mocno strollowaliście jego forum i jego samego więc nic dziwnego, że jakakolwiek moderacja tutaj od dawna w zasAdzie nie istnieje.


Moderacja jest zminimalizowana bo wuj liczy na autocenzure.
Nie ma tutaj dwóch doktorantek..
Doktorat w USA to ponoc jak u nas magister. Ale wszędzie się wszystko zmieniało.

Czasem sie zastanawiam czy nie grasz roli błazna forumowego.
Czytajac Twoje posty zawsze się usmieje. Podoba mi się takie zaangażowanie w obrone swego światopoglądu. Taka ekspresja. Warto popracować nad epitetami. Oby bylo jeszcze ciekawiej.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 17:03, 09 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14090
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 17:58, 09 Lip 2018    Temat postu:

fedor napisał:
nie mając żadnych sensownych odniesień nie będziesz w stanie odróżnić jakichkolwiek swych "prawd" i "doświadczeń" od dowolnej iluzji mózgu siedzącego w słoiku. Nadal więc siedzisz w czarnej dupie


A oto jak Lewandowski to odróżnia swoimi "sensownymi odniesieniami":
fedor wcześniej napisał:
Współczuję tym, którzy nieudolnie próbują dokonać niemożliwego i obalić soliipsyzm. Na tym forum było już takich wielu i wszyscy przepadli z kretesem

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/wysmianie-kretynizmu-solipsyzmu,9731-225.html#386381

Ten facet sam z sobą nie jest zgodny, a wy byście chcieli, żeby był zgodny z wami?
Przynajmniej jest rozrywka, gdy się potyka o własne nogi - no i ta ekspresja niepohamowanej nienawiści ... teraz już rzadko takie okazy się zdarzają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:46, 09 Lip 2018    Temat postu:

Katolikus napisał:
To czym lepsza jest wiara ateisty od wiary teisty

"Lepsza wiara" to nie jest najlepsze słowo, religia może być lepsza dla słabych umysłów, np. dla kogoś kto nie jest intelektualnym orłem religia będzie odpowiednia. Jak mawiał Seneka: dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna.

Katolikus napisał:
skoro nic nie stoi na przeszkodzie temu, ze wszyscy jesteśmy w słoiku? Pytam z ciekawości, jak ty tu myślisz.

To czy jesteśmy w słoiku nie ma dla mnie znaczenia bo i tak nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić.

Katolikus napisał:
W czym wiara ateisty, zę coś pierdylneło i się zaczeło,a potem wszystko się sobie rozwijało jest lepsza od wiary teisty?

Lepiej byłoby powiedzieć, ze wiara ateisty - czy raczej jego niewiara w bogów - jest bardziej racjonalna, bardziej uczciwa, nie tworzy bytów ponad miarę.

Katolikus napisał:
Jakim miernikiem określasz stopnie wiary?

Im bardziej coś jest zgodne z zasadami otaczającego nas świata, tym bardziej wydaje mi się godne wiary. Np. wierze, ze jutro wstanie słońce, a nie wierze, że jutro umarli wstaną z grobów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:25, 09 Lip 2018    Temat postu:

mat napisał:
Katolikus napisał:
To czym lepsza jest wiara ateisty od wiary teisty

"Lepsza wiara" to nie jest najlepsze słowo, religia może być lepsza dla słabych umysłów, np. dla kogoś kto nie jest intelektualnym orłem religia będzie odpowiednia.


Orygenes
Augustyn z Hippony
Tomasz z Akwinu
Blaise Pascal
Kartezjusz
Gotfried Leibniz
Leonhard Euler
Georges Lemaitre
Michał Heller

Wymieniać dalej?



mat napisał:
Jak mawiał Seneka: dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna.


[link widoczny dla zalogowanych]

Religion is regarded by the common people as true, by the wise as false, and by rulers as useful.

As quoted in What Great Men Think About Religion (1945) by Ira D. Cardiff, p. 342. No original source for this has been found in the works of Seneca, or published translations. It is likely that the quote originates with Edward Gibbon who wrote:

The various modes of worship which prevailed in the Roman world were all considered by the people as equally true; by the philosopher as equally false; and by the magistrate as equally useful. — Edward Gibbon, The History of the Decline and Fall of the Roman Empire, Vol. I, Ch. II

Elbert Hubbard would claim in 1904 (Little Journeys: To the homes of great philosophers: Seneca) that Gibbon was "making a free translation from Seneca".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:43, 09 Lip 2018    Temat postu:

O.K. napisał:
mat napisał:
"Lepsza wiara" to nie jest najlepsze słowo, religia może być lepsza dla słabych umysłów, np. dla kogoś kto nie jest intelektualnym orłem religia będzie odpowiednia.

Orygenes
Augustyn z Hippony
Tomasz z Akwinu
Blaise Pascal
Kartezjusz
Gotfried Leibniz
Leonhard Euler
Georges Lemaitre
Michał Heller
Wymieniać dalej?

Ty wymieniłeś wyjątki (już nie chce się czepiać Orygenesa, Augustyna czy Tomasza), ja pisze o zasadzie. Większość ludzi jest delikatnie mówiąc przeciętna umysłowo i dla nich religia jest odpowiednia, lepsza.
A ksiądz Heller to symptomatyczny przypadek. Ostatnio oglądałem jedną z debat na youtube, przez ponad półtorej godziny ani słowa nie powiedział o ani o bogu, Jezusie, ani jego cudach, mimo, ze rozmawiano o początkach Wszechświata. Heller to dobry przykład jak współczesny wykształcony teista podświadomie widzi religie jako zabobon i wśród wykształconych woli się z nim nie obnosić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:20, 09 Lip 2018    Temat postu:

mat napisał:
O.K. napisał:
mat napisał:
"Lepsza wiara" to nie jest najlepsze słowo, religia może być lepsza dla słabych umysłów, np. dla kogoś kto nie jest intelektualnym orłem religia będzie odpowiednia.

Orygenes
Augustyn z Hippony
Tomasz z Akwinu
Blaise Pascal
Kartezjusz
Gotfried Leibniz
Leonhard Euler
Georges Lemaitre
Michał Heller
Wymieniać dalej?

Ty wymieniłeś wyjątki (już nie chce się czepiać Orygenesa, Augustyna czy Tomasza), ja pisze o zasadzie. Większość ludzi jest delikatnie mówiąc przeciętna umysłowo i dla nich religia jest odpowiednia, lepsza.


A co w tym złego?

"A ponieważ wszędzie więcej jest ludzi prostych i nieokrzesanych niźli
uczonych, było więc rzeczą nieuniknioną, że i wśród mas wyznawców Jego
nauki znalazło się więcej ludzi prostych i niewykształconych aniżeli mędr-
ców. Celsus nie chce jednak tego zrozumieć. Sądzi on, że pełna miłości ku
ludziom nauka, która dociera do każdej duszy ,,od wschodu słońca" ,
jest „prostacka" i że „z powodu swojej naiwności i całkowitego braku siły
dowodowej opanowała wyłącznie prostaków". A przecież i sam Celsus
powiada, że nie tylko prostacy zostali przez tę naukę doprowadzeni do re-
ligii Jezusowej, przyznaje bowiem, że „są wśród nich ludzie uczciwi, zacni,
rozumni, zdolni do rozumienia alegorii"
. Orygenes, Przeciw Celsusowi I: 27 (tłumaczenie stanisław Kalinkowski)



Jeżeli zaś zastanowić się bliżej nad życiem Jezusa, trzeba sobie zadać
pytanie, w jaki sposób człowiek wychowany w ubóstwie i biedzie, nie po-
siadający nawet podstawowego wykształcenia, a tym bardziej nie znający
zasad retoryki i filozofii, które uczą sztuki przekonywania, zdobywania
popularności i porywania za sobą całych rzesz słuchaczy, mógł poświęcić
się głoszeniu nowych poglądów, wprowadzić między ludzi naukę, która
zachowując powagę proroków zniosła żydowskie obyczaje i obaliła wszyst-
kie religijne przepisy greckie? Jakim sposobem ten człowiek, wychowany
w takich warunkach, nie znający żadnej poważanej wśród ludzi nauki, jak
twierdzą nawet jego przeciwnicy, potrafił głosić tak wspaniale naukę o są-
dzie Bożym, o karze za grzechy i nagrodzie za cnotę, że przekonał nie tylko ludzi prostych i niewykształconych,
lecz nawet niemało roztropnych i uczonych słuchaczy, którzy pod osłoną,
że tak powiem, zwykłych słów potrafią doszukiwać się ukrytych głębokich myśli?
I:29

Wreszcie w konkluzji tak mówi Żyd o Jezusie: "On więc, zgodnie
ze świadectwem prawdy i z przekonaniem rozumu, był tylko człowie-
kiem".
Nie wiem jednak, czy człowiek, który postanowił rozsiać swoją religię
i naukę po całej ziemi, mógłby bez Bożej pomocy wykonać swe zamiary
i być potężniejszym od wszystkich, którzy przeszkadzają rozszerzaniu się
Jego nauki, od królów i wodzów, od senatu rzymskiego, od wszystkich
książąt i narodów. W jaki sposób ludzka natura, nie zawierająca w sobie
żadnego wyższego elementu, mogła nawrócić olbrzymie rzesze ludzi? Nie
byłoby jeszcze niczym dziwnym, gdyby nawrócił mędrców; On jednak
nawrócił masy prostych ludzi, ulegających namiętnościom, ludzi, których
z powodu ich nierozsądku trudniej nakłonić do umiarkowania.
II:79

mat napisał:
A ksiądz Heller to symptomatyczny przypadek. Ostatnio oglądałem jedną z debat na youtube, przez ponad półtorej godziny ani słowa nie powiedział o ani o bogu, Jezusie, ani jego cudach, mimo, ze rozmawiano o początkach Wszechświata. Heller to dobry przykład jak współczesny wykształcony teista podświadomie widzi religie jako zabobon i wśród wykształconych woli się z nim nie obnosić.


To idź i sam mu to powiedz, zamiast się mądrzyć tutaj na forach:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:00, 09 Lip 2018    Temat postu:

O.K. napisał:
mat napisał:
Ty wymieniłeś wyjątki (już nie chce się czepiać Orygenesa, Augustyna czy Tomasza), ja pisze o zasadzie. Większość ludzi jest delikatnie mówiąc przeciętna umysłowo i dla nich religia jest odpowiednia, lepsza.
A co w tym złego?

To już co kto lubi. Dlatego mówię, nie można powiedzieć religia jest gorsza czy lepsza, bo to zależy dla kogo. Ludziom prostym i niewykształconym religia odpowie na wszystkie pytania.

O.K. napisał:
mat napisał:
A ksiądz Heller to symptomatyczny przypadek. Ostatnio oglądałem jedną z debat na youtube, przez ponad półtorej godziny ani słowa nie powiedział o ani o bogu, Jezusie, ani jego cudach, mimo, ze rozmawiano o początkach Wszechświata. Heller to dobry przykład jak współczesny wykształcony teista podświadomie widzi religie jako zabobon i wśród wykształconych woli się z nim nie obnosić.
To idź i sam mu to powiedz, zamiast się mądrzyć tutaj na forach

Mnie to nie dziwi więc nie mam o co pytać, to raczej Ty jako katolik powinieneś księdza o to zapytać. Na takie dyskusje to on chyba nawet koloratki nie zakłada, ciekawe kiedy ostatnio sprawował mszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 4:54, 10 Lip 2018    Temat postu:

[quote="mat"]
O.K. napisał:
mat napisał:
"Lepsza wiara" to nie jest najlepsze słowo, religia może być lepsza dla słabych umysłów, np. dla kogoś kto nie jest intelektualnym orłem religia będzie odpowiednia.


Ty wymieniłeś wyjątki (już nie chce się czepiać Orygenesa, Augustyna czy Tomasza), ja pisze o zasadzie. Większość ludzi jest delikatnie mówiąc przeciętna umysłowo i dla nich religia jest odpowiednia, lepsza.
A ksiądz Heller to symptomatyczny przypadek. Ostatnio oglądałem jedną z debat na youtube, przez ponad półtorej godziny ani słowa nie powiedział o ani o bogu, Jezusie, ani jego cudach, mimo, ze rozmawiano o początkach Wszechświata. Heller to dobry przykład jak współczesny wykształcony teista podświadomie widzi religie jako zabobon i wśród wykształconych woli się z nim nie obnosić.


Jednak w jego światopoglądzie religijny ogląd wybija się. Chociażby przekonanie o celowości i racjonalności wszechświata. :wink:

Natomiast Pascal robił jakies zakłady, nie jest więc dobrym przykładem osoby religijnej.
Jako filozofa zaliczylabym go raczej do egzystencjalizmu.

Jezus nie był chyba aż tak niewykształcony? Czy coś dokładnie wiadomo na ten temat?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 5:02, 10 Lip 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:56, 10 Lip 2018    Temat postu:

mat napisał:
Lepiej byłoby powiedzieć, ze wiara ateisty (...) jest bardziej racjonalna


A jak niby ustaliłeś co jest "racjonalne" bez żadnych trwałych punktów odniesienia i ponadto do tego ustalenia potrzebowałbyś mieć definicję "racjonalności" zanim jeszcze byś ją w ogóle utworzył (w przeciwnym razie każda z twoich definicji "racjonalności" będzie z góry skazana na bycie irracjonalnym wytworem). Kolejny z wielu skopsanych punktów startowych w twoim spartolonym ateistycznym światopoglądzie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 9:45, 13 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:04, 10 Lip 2018    Temat postu:

Katolikusu co za dziwnya ksywka..:-) do Ciebie..ślę pytanie z różą. Moze kiedyś zaprosimy się na dobre ciasto, lub ciastko..:-)

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 16:08, 10 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:06, 10 Lip 2018    Temat postu:

fedor napisał:
mat napisał:
Lepiej byłoby powiedzieć, ze wiara ateisty (...) jest bardziej racjonalna


A jak niby ustaliłeś co jest "racjonalne" bez żadnych trwałych punktów odniesienia i ponadto do tego ustalenia potrzebowałbyś mieć definicję "racjonalności" zanim jeszcze byś ją w ogóle utworzył (w przeciwnym razie każda z twoich definicji "racjonalności" będzie z góry skazana na bycie irracjonalnym wytworem). Kolejny z wielu skopsanych punktów startowych w twoim zjebanym ateistycznym światopoglądzie


Fedorek a jak Ty ustaliłes co jest racjonalne??


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 11:11, 11 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:52, 10 Lip 2018    Temat postu:

fedor napisał:
mat napisał:
Lepiej byłoby powiedzieć, ze wiara ateisty (...) jest bardziej racjonalna

A jak niby ustaliłeś co jest "racjonalne" bez żadnych trwałych punktów odniesienia i ponadto do tego ustalenia potrzebowałbyś mieć definicję "racjonalności" zanim jeszcze byś ją w ogóle utworzył(w przeciwnym razie każda z twoich definicji "racjonalności" będzie z góry skazana na bycie irracjonalnym wytworem).

Jedynym punktem odniesienia dla człowieka racjonalnego może być otaczający świat i zasady w nim panujące, a nie "definicje".

fedor napisał:
Kolejny z wielu skopsanych punktów startowych w twoim zjebanym ateistycznym światopoglądzie

Mylisz pojęcia, ateizm nie jest światopoglądem. Nic dziwnego, że masz problemy z definicjami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:21, 10 Lip 2018    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
Lepiej byłoby powiedzieć, ze wiara ateisty (...) jest bardziej racjonalna

A jak niby ustaliłeś co jest "racjonalne" bez żadnych trwałych punktów odniesienia i ponadto do tego ustalenia potrzebowałbyś mieć definicję "racjonalności" zanim jeszcze byś ją w ogóle utworzył(w przeciwnym razie każda z twoich definicji "racjonalności" będzie z góry skazana na bycie irracjonalnym wytworem).

Jedynym punktem odniesienia dla człowieka racjonalnego może być otaczający świat i zasady w nim panujące, a nie "definicje"


Kompletnie puste i ogólnikowe zdanie. Mógłby wygłosić ja nawet astrolog i też zostałby "racjonalistą". Nadal nie wyjaśniłeś jak niby ustaliłeś "racjonalność" swoich poglądów i skąd wziąłeś kryteria racjonalności zanim je w ogóle określiłeś. I nigdy tego nie zdołasz zrobić w swym spartolonym ateistycznym światopoglądzie pozbawionym trwałych odniesień startowych bo dla każdych takich kryteriów będziesz musiał znaleźć kolejne kryteria i tak w nieskończoność. Widzisz w jakiej czarnej dupie siedzisz już na dzień dobry

mat napisał:
fedor napisał:
Kolejny z wielu skopsanych punktów startowych w twoim zjebanym ateistycznym światopoglądzie

Mylisz pojęcia, ateizm nie jest światopoglądem. Nic dziwnego, że masz problemy z definicjami.


Przecież to ty napisałeś, źe masz "racjonalne" poglądy. Więc wyskok z wyświechtaną formułką "ateizm nie jest światopoglądem" jest tu kompletnie od czapy. Według tej idiotycznej formułki nawet twoje skarpetki są ateistami bo też nie wierzą w Boga i nie mają światopoglądu. Jak zwykle stać cię tylko na takie sztampowe bezmyślne reakcje typowe dla ateistów. Zresztą nie pisz czym jest lub nie jest ateizm bo sami ze sobą nie możecie dojść do ładu nawet w tej fundamentalnej kwestii i spieracie się o to w innym wątku, zaprzeczając sobie tylko nawzajem


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 9:47, 13 Lip 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14090
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Śro 9:44, 11 Lip 2018    Temat postu:

fedor napisał:
skąd wziąłeś kryteria racjonalności zanim je w ogóle określiłeś. I nigdy tego nie zdołasz zrobić w swym zjebanym ateistycznym światopoglądzie bo dla każdych takich kryteriów będziesz musiał znaleźć kolejne kryteria i tak w nieskończoność. Widzisz w jakiej czarnej dupie siedzisz już na dzień dobry

Opieramy się na indukcji, Lewandowski. Która "objawia się" co chwila - nie to co twój Bóg.
A ponieważ ty nie używasz indukcji, nadal nie wiesz, czy warto pozostawić majty czy je ściągnąć, żeby się nie osrać.
Ale to oczywiście inni są w czarnej dupie - nie ty.
Ty jesteś w brązowej, co z pewnością jest dla ciebie wielkim pocieszeniem.

Cytat:
mat napisał:
Mylisz pojęcia, ateizm nie jest światopoglądem. Nic dziwnego, że masz problemy z definicjami.


Przecież to ty napisałeś, źe masz "racjonalne" poglądy.

Kiedy dotrze do twojego zakutego łba, że ateizm jest CECHĄ światopoglądu?
Jakiś ateista może mieć zupełnie inne poglądy niż inny ateista. Jedyny warunek to brak wiary w bóstwa.

A to, że ateiści sami się nie zgadzają co do definicji ateizmu, potwierdza tylko fakt, że nie jest to ideologia z jakimś guru, który nakazuje jak myśleć.

Na temat ateizmu masz pogląd - że użyję słów klasyka - "spierdolony już na starcie".
Twoje zarzuty są generalnie nawet słuszne, tylko że nie odnoszą się do ateizmu, tylko do jakiegoś potworka, którego sobie w swoim łbie wyhodowałeś. Ale to twój potworek, nie nasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31247
Przeczytał: 94 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:57, 11 Lip 2018    Temat postu:

Katolikus napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Samo pytanie "czy czegoś nie przeceniam?" zawiera w sobie pewien model, w którym ZAKŁADAMY KRYTERIA OCENY - coś może być jakieś (wyżej cenione), a coś inne takie nie jest. Czyli musimy mieć jakąś filozofię (minimalną), aby w ogóle odpowiedzieć na Twoje pytanie.


Jeżeli dobrze czytam ciebie to wyłania mi się tu obraz filozofii, w której można mówić o postępie i odkryciach, ale nie są one tożsame z postępem i odkryciami naukowymi. Raczej w przypadku filozofii postęp i odkrycia odnoszą się do zrozumienia pewnych podstawowych zasad na temat ludzkiego myślenia. Można też o postępie i odkryciach mówić w tym sensie, że postępuje rozwój w rozbudowaniu argumentacji na rzecz różnych koncepcji filozoficznych. Lepsze zrozumienie tego czym się posługujemy: nauka, kryteria wartości, granice naszego poznania itp.. Ostatecznie postęp w drodze do zrozumienia swojego szczęścia.
Z grubsza zgoda.
Co do tożsamości postępu w nauce i filozofii, to warto zauważyć, że nikt filozofowi "nie zabroni" popróbować takiego rodzaju filozofii, którym celem stałoby się maksymalne "dogadanie się" z zasadami nauki. Jednak o ile nauka raczej dość rygorystycznie musi się trzymać swojej metodologii, to filozof może się trzymać owej metodologii, dopóki "mu się zechce". Może np. uprawiać filozofię zgodności z metodologią naukową przez 10 lat (mając wtedy "filozofię zgodności z ową metodologią"), ale potem może sobie swobodnie od tego odstąpić. Ma do tego "prawo", bo filozofia obejmuje wszystkie nauki, jej "wolno" brać zasady z którejkolwiek z nich i trzymać się ich, a potem je odrzucić (na sobie znanych zasadach).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:06, 11 Lip 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
Opieramy się na indukcji


Nic ci tu nie da "indukcja" jeśli w twoim skopsanym na dzień dobry światopoglądzie startującym od niczego równie możliwe jak wszystko inne jest to, że jesteś tylko mózgiem w słoiku lub dowolną wirtualną symulacją pozbawioną nawet jestestwa i nic ci w tym momencie nie da stosowanie nawet "miliardów indukcji" bo wszystkie będą jedynie chimerą wraz z każdym innym ewentualnym pseudoargumentem jaki z siebie wypocisz. To jest właśnie ta nędza twojego spapranego już na dzień dobry ateistycznego światopoglądu. Pomijam twoje męczarnie w dyskusji o indukcji z Placusiem, w której byłeś tłuczony jak bezbronne dziecko przez rok aż pod koniec do reszty się już wyłożyłeś i po prostu przyznałeś, że żadnego dowodu na zasadność indukcji i tak nie masz, co zresztą wiadomo już powszechnie od czasów Hume'a

[link widoczny dla zalogowanych]

Irbisol napisał:
Jakiś ateista może mieć zupełnie inne poglądy niż inny ateista. Jedyny warunek to brak wiary w bóstwa. A to, że ateiści sami się nie zgadzają co do definicji ateizmu, potwierdza tylko fakt


że jesteście w jednym wielkim błądzącym chaosie i od lat płodzisz tu już tylko ze swoimi ateistycznymi ziomalami same wzajemnie sprzeczne bezsensy i głupoty w każdej możliwej kwestii. Dobitne potwierdzenie tego, że poglądy dosłownie każdego z was są skopsane już na samym starcie i nic ci nie da desperackie oddzielanie waszych przekonań od waszego ateizmu bo to właśnie wasz ateizm powoduje to, że wszyscy lądujecie na dzień dobry w ślepej uliczce ze swymi dowolnymi poglądami zawieszonymi w próżni i tym samym nie jesteście w stanie oddzielić swego majaczenia od jakiejkolwiek bzdury


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 10:49, 12 Lip 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rabbit-raubritter
Mediator



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 128
Przeczytał: 10 tematów


PostWysłany: Śro 16:51, 11 Lip 2018    Temat postu:

Fedorze, pohamuj swą mowę nienawiści. A jeżeli nie możesz jej pohamować, to użyj cenzuralnych sformułowań.
Nie chcemy tu powtórki z waszej ostatniej dyskusji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:40, 11 Lip 2018    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
Lepiej byłoby powiedzieć, ze wiara ateisty (...) jest bardziej racjonalna

A jak niby ustaliłeś co jest "racjonalne" bez żadnych trwałych punktów odniesienia i ponadto do tego ustalenia potrzebowałbyś mieć definicję "racjonalności" zanim jeszcze byś ją w ogóle utworzył(w przeciwnym razie każda z twoich definicji "racjonalności" będzie z góry skazana na bycie irracjonalnym wytworem).

Jedynym punktem odniesienia dla człowieka racjonalnego może być otaczający świat i zasady w nim panujące, a nie "definicje".

fedor napisał:
Kolejny z wielu skopsanych punktów startowych w twoim zjebanym ateistycznym światopoglądzie

Mylisz pojęcia, ateizm nie jest światopoglądem. Nic dziwnego, że masz problemy z definicjami.


Sam ateizm faktycznie nie jest światopoglądem. Z ateizmu mogą wynikać bardzo różne zachowania i różne zespoły poglądów. Dzisiaj to się pogłębia. Dlatego prosty podział ateista -teista jest przestarzały.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14090
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Śro 22:24, 11 Lip 2018    Temat postu:

fedor napisał:
równie możliwe jak wszystko inne jest to, że jesteś tylko mózgiem w słoiku lub dowolną wirtualną symulacją pozbawioną nawet jestestwa

Jest to jak najbardziej możliwe.
I w czym problem?
Wg ciebie indukcja miałaby mi dawać pewność, że nie jestem tą symulacją?
Nie daje mi tej pewności i nie na tym polega jej rola.
Co jeszcze sobie ubzdurałeś na temat ateizmu?

Cytat:
byłeś napierdalany jak bezbronne dziecko przez rok aż pod koniec do reszty się już obsrałeś i po prostu przyznałeś, że żadnego dowodu na zasadność indukcji i tak nie masz

Placus poległ na wszystkich testach jego rozumowania.
Pod koniec dałem mu to samo zadanie co tobie - skoro taki myśliciel jak ty nie podołał, a tylko się zapluł, to on tym bardziej. Z tym wyjątkiem, że się w ogóle nie zapluł - tu jakoś każdy radzi sobie dużo lepiej od ciebie.

Co do zasadności indukcji - jest oczywiste, że indukcja pewności nie daje, ale warto na niej opierać prawdopodobieństwo. Więc nie bardzo wiem, co rozumiesz jako "zasadność indukcji".
Czy byłbyś uprzejmy doprecyzować? Zobaczymy wtedy, czy to ja się obsrałem, czy ty, nie rozumiejąc co czytasz.
Zresztą - rozmawiam przecież z weteranem ...

Cytat:
Idiotizol napisał:

Ale z ciebie groźny gość. Lepiej z tobą nie zadzierać, bo jeszcze śmiałkowi zmienisz nicka i dopiero będzie miał.
Tobie pewnie kiedyś zmienili i sam wiesz, jakie to straszne ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:41, 12 Lip 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
równie możliwe jak wszystko inne jest to, że jesteś tylko mózgiem w słoiku lub dowolną wirtualną symulacją pozbawioną nawet jestestwa

Jest to jak najbardziej możliwe.
I w czym problem?
Wg ciebie indukcja miałaby mi dawać pewność, że nie jestem tą symulacją?


To ty w odpowiedzi na mój zarzut o bezzasadność i brak punktów startowych w waszych przekonaniach przywołałeś indukcję więc nie pytaj mnie teraz po co to zrobiłeś. Jeśli indukcja nie wydobywa twojego światopoglądu z obszaru wirtualnej symulacji lub iluzji mózgu w słoiku to wskaż co tego dokona bo póki tego nie zrobisz to indukcja i wszystko do czego ją przeznaczysz sama nie będzie niczym więcej niż kolejną słoikową iluzją

Irbisol napisał:
Placus poległ na wszystkich testach jego rozumowania


To twoje rozumowanie było testowane, nie Placusia, więc to ty poległeś. Jak już nie wiesz w jaki sposób bronić swoich poglądów to zaczynasz zasłaniać się "testami" oponenta, co samo w sobie jest groteskowe i jeszcze bardziej obnaża goliznę bezzasadności twoich przekonań


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 1:26, 17 Lip 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14090
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pią 14:23, 13 Lip 2018    Temat postu:

Jak zobaczyłem, że odezwałeś się ludzkim głosem, to pierwsze co pomyślałem : ktoś odgadł hasło fedorowe i sobie jaja robi.
Skoro jednak wskaźnik twoich emocji wskazuje na tryb "ECO", to zamierzam to wykorzystać, bo autentycznie ciekawy jestem, jakie są te twoje legendarne MERYTORYCZNE argumenty.

fedor napisał:
To ty w odpowiedzi na mój zarzut o bezzasadność i brak punktów startowych w waszych przekonaniach przywołałeś indukcję więc nie pytaj mnie teraz po co to zrobiłeś.

Indukcja jest zasadna i daje punkty startowe, ale nie w kwestiach, które poruszyłeś. W szczególności nie odpowie na pytanie, czy jestem symulacją w słoiku itp.
Owej symulacji lub jej braku nie mam sposobu zweryfikować.
Podobnie jak ty.

Cytat:
To twoje rozumowanie było testowane, nie Placusia, więc to ty poległeś.

Placusiowe jak najbardziej. Oto dwa przykłady:

1. Teza placusiowa że "wiara == nadzieja". Test polegał na ubezpieczeniu auta od kradzieży.

2. Test podobny do twojego (tezy "wszystkie wiary są równoważne"), ale w mniej hardcorowej wersji - mianowicie co zrobić, żeby na ekranie pojawiła się litera "A/a", gdy to tej pory w miliardach przypadków wystarczyło nacisnąć "A".

Teraz ty podaj chociaż JEDEN test placusiowy, który pokazał, jak poległem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
Strona 2 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin