Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Konsekwentny empiryzm
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:17, 06 Paź 2014    Temat postu: Konsekwentny empiryzm

Skoro jesteśmy oszukiwani tak że nie możemy mówić o kamieniu ale o zbiorze doznań, to równiez nasza pamięć może być oszukiwana.
Więc świat mógł powstać dziś rano. A może powstaliśmy wraz ze światem 5 minut temu i za 5 minut znikniemy?


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pon 9:18, 06 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 10:00, 06 Paź 2014    Temat postu:

Może powstajemy i znikamy w każdej sekundzie. Nie rozumiem jednak oszustwa, o którym mowisz. Kto, kogo, jak, po co oszukuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:03, 06 Paź 2014    Temat postu:

Właśnie nie wiadomo po co. Ale idealizm empiryczny twierdzi że żyjemy w matrixie, możemy być pewni tylko swoich doznań
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 10:06, 06 Paź 2014    Temat postu:

Jaka jest twoja intencja w tym temacie? Chcesz obalić idealizm, czy go zrozumieć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:09, 06 Paź 2014    Temat postu:

Rozumiem, o co mniej więcej chodzi w idealizmie, tutaj wskazuję pewną niekonsekwencję jego wyznawców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 10:17, 06 Paź 2014    Temat postu:

Jaką niekonsekwencję? Twierdzenie przy niepewności?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:29, 06 Paź 2014    Temat postu:

Taką, że twierdzi się że jesteśmy oszukiwani co do doznań a nie co do pamięci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 10:32, 06 Paź 2014    Temat postu:

To widocznie ja czegoś nie wiem. Możesz mnie pokierować do uproszczonego opisu tego oszustwa doznań?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:34, 06 Paź 2014    Temat postu:

Skoro Berkeley uważa że kamień to tylko zbiór doznań które podaje mu Bóg, to znaczy twierdzi że jest oszukiwany bo żadnego kamienia nie ma.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pon 10:38, 06 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 10:51, 06 Paź 2014    Temat postu:

Teraz widzę, że to faktycznie słabe jest. Słabe w wykonaniu Berkeleya, bo sam idealizm jest bardzo ciekawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31056
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:52, 06 Paź 2014    Temat postu:

Andy72 napisał:
Skoro Berkeley uważa że kamień to tylko zbiór doznań które podaje mu Bóg, to znaczy twierdzi że jest oszukiwany bo żadnego kamienia nie ma.

A gdzie jest stwierdzone, że Bóg gwarantuje sensowność istnienia kamienia poza wyobrażeniami?
Wg mnie nikt nikogo nie oszukuje, bo oczekiwanie aby poza wrażeniami było coś więcej, jest "prywatną inicjatywą" danej osoby. Nie wynika ono z żadnej specjalnej "umowy" między Bogiem, a człowiekiem. Więc nie ma tu sytucji-strony do której należałoby się odnieść jako do stanu prawidłowego - poprawnego. Po prostu - świat POLEGA NA TWORZENIU WRAŻEŃ. Kropka. czyjeś oczekiwanie, żeby było inaczej jest tu elementem nadmiarowym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31056
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:53, 06 Paź 2014    Temat postu:

Wykasowano - powtórzony post.

Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 10:39, 09 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 11:34, 06 Paź 2014    Temat postu:

Cytat:
Wg mnie nikt nikogo nie oszukuje, bo oczekiwanie aby poza wrażeniami było coś więcej, jest "prywatną inicjatywą" danej osoby.

Raczej negowanie tego istnienia, z równoczesnym odebraniem sobie możliwości weryfikacji, jest niespójne.

Cytat:
Po prostu - świat POLEGA NA TWORZENIU WRAŻEŃ. Kropka.

Kropka ma uciąć wszelkie próby podważania tego twierdzenai?
Berkeley z definicji (swojej) nie jest w stanie zanegować istnienia obiektów poza doznaniem, a mimo to, to robi.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 11:36, 06 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:52, 06 Paź 2014    Temat postu:

Bóg podobno stworzył "Niebo i Ziemię" czyli świat duchowy i materialny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 14:16, 06 Paź 2014    Temat postu:

Po co na tym etapie angażować Boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
linoskoczek




Dołączył: 13 Lip 2013
Posty: 184
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:18, 06 Paź 2014    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
Wg mnie nikt nikogo nie oszukuje, bo oczekiwanie aby poza wrażeniami było coś więcej, jest "prywatną inicjatywą" danej osoby.

Raczej negowanie tego istnienia, z równoczesnym odebraniem sobie możliwości weryfikacji, jest niespójne.

Cytat:
Po prostu - świat POLEGA NA TWORZENIU WRAŻEŃ. Kropka.

Kropka ma uciąć wszelkie próby podważania tego twierdzenai?
Berkeley z definicji (swojej) nie jest w stanie zanegować istnienia obiektów poza doznaniem, a mimo to, to robi.


Problem chyba w tym, że nie jesteś w stanie zanegować istnienia NICZEGO co mogłoby istnieć poza doznaniem. Pytanie, po co miałbyś w to wierzyć. Berkeley zdaje się stwierdził, że substancja o której pisał Locke nie jest ostatecznie do niczego potrzebna i między innymi dlatego zanegował jest istnienie.

Tutaj jest to ładnie opisane: [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez linoskoczek dnia Pon 18:20, 06 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:21, 06 Paź 2014    Temat postu:

Ale mając doznanie wnioskuję o jego PRZYCZYNIE, normalnie człowiek robi to automatycznie i patrząc na krzesło skupia się na krześle a nie na doznaniu krzesła.
Nie rozumiem dlaczego dualizm miałby być gorszy


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pon 18:25, 06 Paź 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
linoskoczek




Dołączył: 13 Lip 2013
Posty: 184
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:51, 06 Paź 2014    Temat postu:

Andy72 napisał:
Ale mając doznanie wnioskuję o jego PRZYCZYNIE, normalnie człowiek robi to automatycznie i patrząc na krzesło skupia się na krześle a nie na doznaniu krzesła.


Wydaje mi się, że widząc krzesło skupiam się właśnie na tym co widzę - kolorach, kształcie, fakturze czyli na doznaniach. Nie na krześle, które miałoby być źródłem doznań.

Andy72 napisał:
Nie rozumiem dlaczego dualizm miałby być gorszy


Moją wiarę w dualizm pogrzebały wykłady profesora Ducha (kognitywisty).

Chyba główne problemy:
- jak duch miałby działać na materię (mózg) - to już Kartezjuszowi zostało wytknięte przez księżniczkę Elżbietę
- mózg zdaje się być wystarczający do wytłumaczenia zachowań człowieka (a przynajmniej nie widać w jego działaniu żadnej ingerencji ducha)


Ostatnio zmieniony przez linoskoczek dnia Pon 18:54, 06 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31056
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:13, 06 Paź 2014    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
Wg mnie nikt nikogo nie oszukuje, bo oczekiwanie aby poza wrażeniami było coś więcej, jest "prywatną inicjatywą" danej osoby.

Raczej negowanie tego istnienia, z równoczesnym odebraniem sobie możliwości weryfikacji, jest niespójne.

Mógłbyś to jakoś rozwinąć?
Bo ja owej niespójności jakoś nie dostrzegam.

Banjankri napisał:
Berkeley z definicji (swojej) nie jest w stanie zanegować istnienia obiektów poza doznaniem, a mimo to, to robi.

Czy Berkeley musi coś negować?
Wystarczy, że stwierdzi, iż owe obiekty są mu zbędne w jego obrazie świata. Negowanie samo w sobie jest wymagającym energii procesem. Można go sobie oszczędzić, zastępując je ignorowaniem.

Ja też tak to widzę, że nie potrzebuję jakiegoś dodatkowego, szczególnego "bytu poza wrażeniami". Tzn. może i on jakiś (!!!) tam jest. Ale właściwie nie obchodzi mnie jaki. Może to "jakiś" oznacza kreację jakiejś osobowości, a może generowanie czegoś przez superkosmiczny komputer, a może jakąś prematerialną magmę istnienia, a może, może... Niech tam sobie będzie co chce - ja nie muszę na temat nic mniemać (albo i nie mniemać).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:14, 06 Paź 2014    Temat postu:

Zwykle ludziom "wydaje się" że chodzą po pokoju, są w pewnej przestrzeni, krzesło to krzesło, nie skupiają się na bodźcach nerwów wzrokowych idących do siatkówki i tym bardziej doznaniach.
Gdzie są te wykłady profesora Ducha?
To jak duch i materia oddziaływają ze sobą to tajemnica, buć może jeszcze większa niż tajemnica redukcji falowej, twierdzenie że w istocie nie ma żadnej tajemnicy to zwulgaryzowanie tematu.
Duch w człowieku to nie człowiek w ubranku ani nie człowiek prowadzący samochodzik, jak jest w religiach wyznających reinkanację. W tomizmie duch i materia są ściśłe splecione ze sobą, człowiek stanowi jedność duchowo cielesną.
W mózgu nie widać ingerencji ducha?
Musiałbym posłuchać tych wykładów, bo na razie jestem zaciekłym dualistą, (a nawet są trzy światy - bo jeszcze jest świat idei, świat matematyki, który też oddziaływuje)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
linoskoczek




Dołączył: 13 Lip 2013
Posty: 184
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:22, 06 Paź 2014    Temat postu:

Andy72 napisał:
Zwykle ludziom "wydaje się" że chodzą po pokoju, są w pewnej przestrzeni, krzesło to krzesło, nie skupiają się na bodźcach nerwów wzrokowych idących do siatkówki i tym bardziej doznaniach.
Gdzie są te wykłady profesora Ducha?
To jak duch i materia oddziaływają ze sobą to tajemnica, buć może jeszcze większa niż tajemnica redukcji falowej, twierdzenie że w istocie nie ma żadnej tajemnicy to zwulgaryzowanie tematu.
Duch w człowieku to nie człowiek w ubranku ani nie człowiek prowadzący samochodzik, jak jest w religiach wyznających reinkanację. W tomizmie duch i materia są ściśłe splecione ze sobą, człowiek stanowi jedność duchowo cielesną.
W mózgu nie widać ingerencji ducha?
Musiałbym posłuchać tych wykładów, bo na razie jestem zaciekłym dualistą, (a nawet są trzy światy - bo jeszcze jest świat idei, świat matematyki, który też oddziaływuje)


Strona domowa: [link widoczny dla zalogowanych]
Wykłady: [link widoczny dla zalogowanych]

W zasadzie przez wszystkie wykłady przewija się krytyka dualizmu na gruncie badań nad mózgiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
linoskoczek




Dołączył: 13 Lip 2013
Posty: 184
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:22, 06 Paź 2014    Temat postu:

Andy72 napisał:
Zwykle ludziom "wydaje się" że chodzą po pokoju, są w pewnej przestrzeni, krzesło to krzesło, nie skupiają się na bodźcach nerwów wzrokowych idących do siatkówki i tym bardziej doznaniach.
Gdzie są te wykłady profesora Ducha?
To jak duch i materia oddziaływają ze sobą to tajemnica, buć może jeszcze większa niż tajemnica redukcji falowej, twierdzenie że w istocie nie ma żadnej tajemnicy to zwulgaryzowanie tematu.
Duch w człowieku to nie człowiek w ubranku ani nie człowiek prowadzący samochodzik, jak jest w religiach wyznających reinkanację. W tomizmie duch i materia są ściśłe splecione ze sobą, człowiek stanowi jedność duchowo cielesną.
W mózgu nie widać ingerencji ducha?
Musiałbym posłuchać tych wykładów, bo na razie jestem zaciekłym dualistą, (a nawet są trzy światy - bo jeszcze jest świat idei, świat matematyki, który też oddziaływuje)


Strona domowa: [link widoczny dla zalogowanych]
Wykłady: [link widoczny dla zalogowanych]

W zasadzie przez wszystkie wykłady przewija się krytyka dualizmu na gruncie badań nad mózgiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:27, 06 Paź 2014    Temat postu:

A który wykład mówi o niemożności interakcji duch-materia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 19:33, 06 Paź 2014    Temat postu:

Cytat:
Problem chyba w tym, że nie jesteś w stanie zanegować istnienia NICZEGO co mogłoby istnieć poza doznaniem. Pytanie, po co miałbyś w to wierzyć.

Właśnie "negowanie istnienia" jest tym, co tworzy myśli, czyli umysłem.

W absolutnej pustce (obszarem poza doznaniem), poprzez grę przeciwieństw, tworzona jest przestrzeć z jednej strony kształtowana przez pojęcie istnienia, a z drugiej nieistnienia. Świat zewnętrzny jest natomiast żródłem tego, co następnie jest w tej przestrzeni odbite.

Dla mnie umysł to kopia świata zewnętrznego, rozbudowana o mechanizm negujący. Dzięki temu dualizmowi, możemy nakładać istnienie tam gdzie niczego nie ma (wyobraźnia), oraz symulować nieistnienie, lub istnienie czegoś w przyszłości. Reszta to arcyskomplikowane konstrukty kulturowe, wykorzystujące to narzędzie, każda w wyjątkowy sposób. Nasze doznanie jest mieszanką istnienia i jego negacji. Jego kształt definiuje to, kim jesteśmy. Niestety sam kształt niewiele mówi o naszej naturze. Klatka kulturowa, oraz zapamiętujące i negujące mechanizmy umysłu nie mówią nic o tym, co je wewnatrz. O Swiadomości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:30, 06 Paź 2014    Temat postu:

Banjankri, piszesz [i myślisz] w dość trudny do zrozumienia- przynajmniej przeze mnie- sposób. Jednak tam, gdzie wydaje mi się, że cię rozumiem, dość często się zgadzam z twoimi poglądami.
Myślę , że tu nie chodzi tyle o negowanie, ile o porównywanie, konfrontowanie, rozróżnialność.
A czym wg ciebie jest świadomość?
Wg mnie świadomość, czyli umysł, to raczej "hardware plus software", plus napęd, impuls- czyli wola [nieświadoma]. Duch i materia to nie dwa światy [rozłączne lub nie]; to nieco różne formy tej samej pierwotnej energii potencjalnej- energii Nicości [alias Nieskończoności]. Duchem, duszą jest właśnie Wola, energia życiowa- pierwotny, tak jak Nicość-Nieskończoność, impuls zaburzający idealną równowagę Natury. Jakąkolwiek formę może utworzyć dopiero ta właśnie siła w oddziaływaniu na niemierzalną, nierozróżnialną, niepoliczalną energię potencjalną Natury.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin