Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Logiczna niemożliwość zaprzeczenia istnieniu JA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:04, 31 Paź 2022    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Semele napisał:
szaryobywatel napisał:
Psychiatryk.


Kiedys napisałeś, że wszystko jest informacją.

Dlaczego uciekleś od dyskusjii o tym?


Od żadnej dyskusji nie uciekłem, widocznie uznałem że nie ma sensu.


A dlaczego?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 18:09, 12 Gru 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:05, 31 Paź 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 44 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:07, 31 Paź 2022    Temat postu:

Możesz streścić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5599
Przeczytał: 81 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:12, 31 Paź 2022    Temat postu:

Semele napisał:
szaryobywatel napisał:
Semele napisał:
szaryobywatel napisał:
Psychiatryk.


Kiedys napisałeś, że wszystko jest informacją.

Dlaczego uciekleś od dyskusjii o tym?


Od żadnej dyskusji nie uciekłem, widocznie uznałem że nie ma sensu.


A dlaczego?

Gardzisz dyskutantami. Uważasz sie za szlachcica?
Napisalam coś o Gittcie. I też olaleś. Może nie umiesz tłumaczyć tak
samo jak wuj?


Nic wam żaden wuj nie pomoże, myślcie sami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:19, 31 Paź 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
Możesz streścić?


Co mam streszczać. Wy streszczajcie. Ja nie jestem informatyczką a jestem ciekawa co to znaczy, ze wszystko jest informacją.

Wtedy spytałam obywatela co jest nośnikiem informacji. Nie raczył odpowiedzieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:20, 31 Paź 2022    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Semele napisał:
szaryobywatel napisał:
Semele napisał:
szaryobywatel napisał:
Psychiatryk.


Kiedys napisałeś, że wszystko jest informacją.

Dlaczego uciekleś od dyskusjii o tym?


Od żadnej dyskusji nie uciekłem, widocznie uznałem że nie ma sensu.


A dlaczego?

Gardzisz dyskutantami. Uważasz sie za szlachcica?
Napisalam coś o Gittcie. I też olaleś. Może nie umiesz tłumaczyć tak
samo jak wuj?


Nic wam żaden wuj nie pomoże, myślcie sami.


Podasz temat do myślenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:12, 31 Paź 2022    Temat postu:

Semele

"co jest nośnikiem informacji"

Brak przekonującej odpowiedzi na to pytanie, to był dokładnie powód dla którego odrzuciłem już dawno informatyczne ontologie, informatyczny realizm, czy jak to tam nazwać, bo już nie pamiętam.

Co innego gdyby założyć, że np. jest jedna substancja/substrat powiedzmy niezrożnicowana protoświadomość i różne jej informatyczne wewnętrzne, relatywne względem siebie podstruktury, tworzące określone już stany tej protoświadomości. Określone wzajemnym, relatywnym zróżnicowaniem.

Inaczej tego nie widzę, bo z pustego nie nalejesz.


Ostatnio zmieniony przez Netlis dnia Pon 21:14, 31 Paź 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 3:05, 02 Lis 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
Możesz streścić?


Tu masz informację o tej książce. Bylam dawno temu na wykładzie tego gościa. Książki dostaliśmy. Malo z tego rozumiałam. Wszyscy byli zachwyceni. Był to jak się domyslasz pewien Kościół chrzescijański. Jestem orzekonana, że większość też nie rozumiała.

Cytat:
Strona główna Nauki o zdrowiu Biologia, botanika, zoologia Na początku była informacja
Promocja akademicka
Na początku była informacja - Werner Gitt

Na początku była informacja (Miękka)
0.00 (0 ocen) Dodaj recenzję
Rozwiń szczegóły
Produkt niedostępny
Dodaj do schowka
Opis
Na początku była informacja
Pochodzenie życia z punktu widzenia informatyki. Co to jest informacja? Pochodzenie informacji. Prawa przyrody informacji. Daleko sięgające wnioski odnośnie istoty ludzkiej, ewolucji i wielkiego wybuchu.

Wobec nauk głoszonych przez ateizm, materializm, ewolucję i w ramach teorii wielkiego wybuchu wyrażono już wiele przekonujących zastrzeżeń. Ta książka stawia sobie za cel, odpowiedzieć na nowe pytanie: Czy owe cztery systemy poglądów można obalić naukowo?
Nikt dotąd nie zaobserwował, by woda płynęła pod górę. Dlaczego nie obserwujemy tu jakiegoś wyjątku? Ponieważ znamy prawo przyrody, które zakazuje wystąpienia takiego zjawiska. Prawa przyrody posiadają naukowo najsilniejszą wymowę. Jeżeli zatem zdołamy znaleźć takie prawa przyrody, które sprzeciwią się wymienionym na wstępie ideom, wtedy zaprzeczymy im z takim samym skutkiem, jaki uzyskaliśmy obalając ideę perpetuum mobile (maszyna, która wykonuje pracę bez dostarczania energii z zewnątrz). Dokładnie to jest celem tej książki.
Procesy które przebiegają we wszystkich istotach żywych, sterowane są informacją. Jeżeli chcemy cokolwiek twierdzić o pochodzeniu życia lub o istocie tego co żywe, to najpierw musimy wyjaśnić, co to jest informacja. Przy czym, ważne jest jak informacja powstaje i jakim podlega prawidłowościom. W odróżnieniu od szeroko rozpowszechnionego sposobu obserwacji tego świata, autor dokonuje rozróżnienia pomiędzy materialnymi i nie-materialnymi wielkościami; uzasadnia, dlaczego informacja jest wielkością nie-materialną. Autor tworzy teorię informacji, w której cztery prawa przyrody dotyczące informacji znajdują się w jej centralnym punkcie. Konsekwencją tego są daleko sięgające wnioski, które dotyczą zarówno Boga jak też początków życia, obrazu człowieka i wymienionych powyżej czterech idei.

Ta książka jest odrzuceniem:
- czysto materialistycznych poglądów w naukach przyrodniczych
- wszelkiego powszechnie znanych przedstawień ewolucyjnych
- materialistycznego obrazu człowieka
- hipotezy wielkiego wybuchu
- ateizmu.
Koniec cytatu.

Co to znaczy sterowane informacją?
Wiadomo, że w przyrodzie istnieją pewne prawa. Sa immanentne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 3:10, 02 Lis 2022    Temat postu:

Co do JA

Niedawno wziąłem udział w spotkaniu, na którym kilkanaście osób dyskutowało na temat wschodniej i zachodniej koncepcji podmiotu. […] Ludzie, którzy siedzieli wokół stołu w sposób nieodparty wydawali się być bytami tego samego rodzaju, a jednak wciąż opowiadali, jak różnie rozumieją jaźń. Oczywiste różnice między teoretycznymi podmiotami były kompletnie niedostrzegalne w normalnych kontaktach międzyludzkich. Baggini

Artykuł w "Filozofuj"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:26, 02 Lis 2022    Temat postu:

Semele, ciekawe spostrzeżenie tego Bagginiego, ale czy wyciągasz z niego jakiś wniosek, czy może jest ono zgodne z Twoim jakimś poglądem na temat jaźni? Podziel się ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 8:07, 02 Lis 2022    Temat postu:

wielość zdań Netlis, świadczy o tym, że ludzie bardzo podatni są na manipulację, potrafią dać sobie wmówić nawet to, że nie mają swojego zdania, swojego ja ... i wtedy we wszytko już swoim guru bezkrytycznie uwierzą, nawet w największy absurd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:36, 02 Lis 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:

towarzyski.pelikan napisał:
Ja pozostane na razie przy tej gruszcze, na latwiejszych przykladach latwiej zrozumiec.

To co wyzej napisales dotyczy gruszki istniejacej, ale wczesniej pisales:
Nie zachodzi ani istnienie, ani nieistnienie, ani oba, ani żadne.

Dla uproszczenia zatrzymajmy sie na jednej cesze - trwalosci.


Wg tego co piszesz o tej gruszcze nie mozna powiedziec, ani ze jest trwala, ani nietrwala, ani zarowno trwala jak nietrwala, ani ani trwala ani nietrwala.

Jak definijesz pojecia "trwala" i "nietrwala"?

Jeżeli nie można powiedzieć, że coś jest trwałe/nietrwałę/ani/ani, to nie można powiedzieć, że jest. Innymi słowy, istnienie nie zachodzi. Przed chwilą nie myślałaś o gruszce, co wiec mogłabyś powiedzieć o jej trwałości?
Zadam pytanie z innej strony, czy lina, którą przeciąga mim istnieje? To jest dobry przykład obrazujący tę otoczkę doznania, z której zbudowane jest istnienie.

Moje myslenie lub nie o gruszcze jest niezalezne od trwalosci gruszki. Gruszka jako fizyczny owoc nie jest tym samym co gruszka jako idea w mojej glowie, a piszac o gruszce mialam na mysli fizyczny obiekt.

Poza tym nie podales definicji trwalosci.


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Śro 15:37, 02 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Śro 16:17, 02 Lis 2022    Temat postu:

Jakim cudem wiesz o fizycznym istnieniu gruszki, nie będącym ideą w twojej głowie? Oczywiście nie możesz, bo "wiedzieć" można tylko głową. O fizycznym owocu i jego trwałości, możesz sobie wiele wyobrażać, ale zawsze pozostanie to w obszarze myśli. Zresztą sama o tym piszesz twierdząc, że "fizyczny obiekt" miałaś na myśli.
100% istnienia które znasz, jest tworem świadomości, bo istnienie jest wyrazem świadomości. Twierdzenie, że masz swoje istnienia w głowie, ja mam swoje istnienia w głowie, a poza naszymi głowami są jeszcze inne istnienia, jest kompletnie pozbawione sensu. Pewnie dlatego ludzie sensu w życiu znaleźć nie mogą, bo szukają go tam gdzie go nie ma, metodami które są skazane na niepowodzenie.

Trwałość, to niezmienność. W świadomość wszystko się zmienia dynamicznie, a ponieważ świadomość to wszystko co mamy, wszystko zmienia się dynamicznie. Możemy sobie wyobrazić perspektywę, z której rzeczy mają większą trwałość, ale to jest tylko przydatne założenie.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 16:19, 02 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:30, 02 Lis 2022    Temat postu:

Netlis napisał:
Semele, ciekawe spostrzeżenie tego Bagginiego, ale czy wyciągasz z niego jakiś wniosek, czy może jest ono zgodne z Twoim jakimś poglądem na temat jaźni? Podziel się ;)


Nie mam w tej chwili zdania. Na pewno nie wierzę w istnienie duszy. To byłoby najłatwiejsze. To co twierdzą buddyści nie jest dla mnie zrozumiałe.
Każdy z nas ma jakąś tożsamość. W jakim stopniu jest ona trwała? Zachodnie myślenie prowadzi do budowania tożsamości. Pracy nad jej trwałością. Czy to jest dobre?
Na razie sobie czytam i zbieram materiały. To co jest w tym wątku w większości mnie nie przekonuje.
Nie przekonuje mnie też wujowe "ja jestem" z gryzieniem się w język

:wink: :)

Tu ciekawie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Można przywołać Hume'a, Jamesa, Szopenhauera.

Nie boję się jednak "wychodzenia z siebie".Rozpraszania się. Niemyślenia. Lub poddawania sie fali jakiś wolnych skojarzeń.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 17:55, 02 Lis 2022, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:15, 02 Lis 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
Jakim cudem wiesz o fizycznym istnieniu gruszki, nie będącym ideą w twojej głowie? Oczywiście nie możesz, bo "wiedzieć" można tylko głową.

A skąd wiesz o istnieniu głowy, którą wiesz?

Banjankri napisał:
100% istnienia które znasz, jest tworem świadomości, bo istnienie jest wyrazem świadomości

"które znasz"
A co z istnieniem, którego nie znasz?

Według Twojego podejścia meteor, który sobie teraz leci w przestrzeni kosmicznej, nie istnieje, bo go nie znasz. Jednak kiedyś spadnie i rozwali Ci chałupę. Wtedy go poznasz. Czy to będzie znaczyło, że meteor zaistniał dopiero, gdy Ci już rozpieprzył chałupę, a wcześniej nie istniał?

Poniekąd jest to podobne do maluśnoowieczkizmu, szeroko opisanego w wątku "Życie jest do dupy".

Tam napisałem, że okradziony zostajesz nie w momencie, w którym złodziej zabiera Twój portfel, ale w momencie, w którym się o tym dowiedziałeś.

Napisałem tam również, że złodziej kradnący Twój portfel postępuje bardziej niemoralnie niż złodziej, który przed zabraniem Ci portfela zabije Cię szybko i bezboleśnie, bez zwracania Twojej uwagi na to, co się zaraz stanie.

Wynika to właśnie z tego, że zauważając brak portfela zwiększy się Twoje cierpienie. Natomiast nie zwiększy się Twoje cierpienie, gdy zauważysz, że już Ciebie nie ma, no bo nigdy tego nie zauważysz...

To jest więc poniekąd podobne do tego, co piszesz o istnieniu jako takim. Jednak ja nie używam do tego terminu "istnienie".

Nie widzisz, że nasze punkty widzenia są bardzo do siebie podobne. Różnica polega na tym, że Ty się kurczowo trzymasz życia. Tylko po co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:03, 02 Lis 2022    Temat postu:

Nie wiem czy Banjankri trzyma się kurczowo Życia....

Tu Baggini opowiada:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Śro 19:36, 02 Lis 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
"które znasz"
A co z istnieniem, którego nie znasz?

Nie jest istnieniem. Gdzie istnieje wieloryb z chmury, kiedy nikt go nie zauważa?

Cytat:
Według Twojego podejścia meteor, który sobie teraz leci w przestrzeni kosmicznej, nie istnieje, bo go nie znasz. Jednak kiedyś spadnie i rozwali Ci chałupę. Wtedy go poznasz. Czy to będzie znaczyło, że meteor zaistniał dopiero, gdy Ci już rozpieprzył chałupę, a wcześniej nie istniał?

Dokładnie. Zaistnieje dopiero w mojej świadomości.

Cytat:
Nie widzisz, że nasze punkty widzenia są bardzo do siebie podobne. Różnica polega na tym, że Ty się kurczowo trzymasz życia. Tylko po co?

Po czym wnosisz?

Cytat:
Jednak ja nie używam do tego terminu "istnienie".

To nie chodzi o termin, a faktyczne doświadczenie. Istnienie nie jest czymś co sobie siedzi w rzeczach i co dostrzegamy, a czymś, za pomocą czego dzielimy doznanie, wyodrębniając dzięki temu charakterystyki. Tak się składa, że z przeświadczeniem o istnieniu rzeczy samych w sobie, można żyć i nawet na tym zbudowana jest cała nasza kultura. Problem w tym, że to jest błędne, a co za tym idzie, ma skutki uboczne. Udało się ludziom zepchać te skutki uboczne do worka zwanego religią i tam pokracznie je uzasadniać, ale efekt pozostał.
Ileż można się oszukiwać? Do końca, ale ja nie lubię siebie oszukiwać, bo jestem leniwy, a oszukiwanie wymaga wysiłku. Na łożu śmierci nikogo nie oszukam, i będę musiał odpuścić cały światopogląd na oszustwach zbudowany. Ja nie chce przeżyć udawanego życia. Wolę patrzeć na rzeczy takimi jakie są, czyli puste, chwilowe i ulotne. Czasem, można coś założyć, i w codziennym, społecznym życiu się to robi, ale w kwestiach fundamentalnych, to musiałbym być pomylony, żeby świdomie opierać się o ściemę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31263
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:35, 02 Lis 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
Jednak ja nie używam do tego terminu "istnienie".

To nie chodzi o termin, a faktyczne doświadczenie. Istnienie nie jest czymś co sobie siedzi w rzeczach i co dostrzegamy, a czymś, za pomocą czego dzielimy doznanie, wyodrębniając dzięki temu charakterystyki.


Z perspektywy patrząc, zarysowują się przynajmniej 4 podejścia do tego, co podkładać pod słowo "istnienie". Nazwę je niezależnie i zestawię w postaci listy:
1. Istnienie jako PERCEPTUALNOŚĆ (istnienie perceptualne) jest moim terminem, tutaj wprowadzonym dla uporządkowania oglądu sprawy. Istnienie perceptualne definiowane jest przez odniesienie się wyłącznie do tego, co uczynił umysł - to istnieje powstaje dopiero w samym umyśle i tylko tam. W świecie zewnętrznym, niezależnym od umysłu (o ile w ogóle miałoby coś takiego jako świat zewnętrzny istnieć...) nie ma niczego, co by zasługiwało na termin "istnienia".
2. Istnienie jako NIEZALEŻNOŚĆ OD UMYSŁU (istnienie obiektywne) definiuje coś jako "istniejące" wtedy, jeśli umysł traci władzę nad uznawaniem czegoś, jeśli niejako umysł ZOSTAJE PRZYMUSZONY do uznawania czegoś, jeśli tego nie wymyśla sam, nie angażuje do tego woli, czyli gdy owo coś zdaje się przychodzić do niego z zewnątrz, zaś umysł jest tego odbiornikiem i uznaje istnienie niezależnie od tego, czy tego chce, czy nie, planuje, czy nie, bo istnienie umysłowi narzuca się przemożnie. Z tego wynikałoby jednak też, że COŚ (co? - to osobne pytanie) z istnienia bierze się z niezależnej od umysłu sfery.
3. Istnienie TYLKO OSÓB - jako JA (koncepcja wuja), czyli mamy tu koncepcję istnienia wyłącznie odnoszącego się do świadomości. Jest to coś podobnego do 1, jednak chyba mamy tu też dość znaczące różnice.
4. Istnienie w realizmie, ISTNIENIE REALNE. Tej koncepcji nawet nie bardzo chcę omawiać, bo uważam ją za sprzeczną z moim rozumieniem, a co za tym idzie przy omawianiu pewnie bym się zapultał, zrobił błędy w opisach, zaś realiści z przekonania pewnie by to mi wytknęli. Bo tak to jest, gdy się próbuje tłumaczyć coś, czego się nie rozumie w znaczeniu POSIADANIA SPÓJNEJ tego koncepcji. Ja tej spójności koncepcji realnego istnienia nie potrafię się dopatrzyć, więc posiłkuję się przy jej używaniu jedynie od hoc intuicją chwytanymi wyrywkowo podobieństwami do (oderwanych w dużym stopniu od siebie, nie tworzących rdzenia) stosowanych w wypowiedziach realistów pojęć.
Większość ludzi chyba ten rodzaj 4 istnienia przyjmuje, nie zastanawiając się nad konsekwencjami owego przyjęcia i spójnością całej koncepcji. Myślę, że większość czytających ten tekst domyśla się o co w tym punkcie chodzi.

Mamy 4 koncepcje istnienia (a pewnie dałoby się ich sformułować więcej). Teraz oczywiście wyznawcy owych koncepcji mogą wystąpić do wielkiego boju o wypromowanie wyłącznie swoich koncepcji (ja najbliżej jestem uznania, iż najsensowniej wygląda koncepcja 2, choć rozumiem i mogę nawet podawać argumenty za każdą z pozostałych koncepcji). Teraz stronnicy mogą ruszać na wojnę i wykrzykiwać:
- Stronnik 1: Tylko koncepcja ! ma znaczenie!
- Stronnik 2: Nie tylko, koncepcja 2 jest prawdziwa!
- Stronnik 3: Głupcy! Nie widzicie, że istnienie JEST tylko w koncepcji 3...
- Stronnik 4: Takich idiotów jeszcze nie widziałem, skoro w ogóle bierzecie pod uwagę coś innego, niż koncepcja 4!!! :fight: :fight: :fight:
Itp.
Definicje wg mnie są UMOWAMI. Spór na zasadzie "prawdą jest to, o co się wykłóci moje stronnictwo" niby ma tu jakiś pozór sensu, bo wtedy daje się może i przeforsować umowę, która preferuje daną opcję. Jednak czy rzeczywiście taki "wojenny" tryb rozstrzygania sporów jest tym najbardziej sensownym? Wszak wtedy rację miałby - niezależnie od przedstawianych argumentów merytorycznych - zawsze największy tyran...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:41, 02 Lis 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
Nie jest istnieniem. Gdzie istnieje wieloryb z chmury, kiedy nikt go nie zauważa?

Istnieje nie wieloryb z chmury, a chmura w kształcie wieloryba.

Banjankri napisał:
Po czym wnosisz?

Ogólnie po wszystkim, co pisałeś tu i w "Życiu jest do dupy"


Banjankri napisał:
To nie chodzi o termin, a faktyczne doświadczenie. Istnienie nie jest czymś co sobie siedzi w rzeczach i co dostrzegamy, a czymś, za pomocą czego dzielimy doznanie, wyodrębniając dzięki temu charakterystyki. Tak się składa, że z przeświadczeniem o istnieniu rzeczy samych w sobie, można żyć i nawet na tym zbudowana jest cała nasza kultura. Problem w tym, że to jest błędne

To Twoja definicja 'istnienia' niezgodna z powszechnym rozumieniem tego słowa. Po co więc używasz akurat tego słowa, zamiast wymyślić jakieś nowe?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Śro 21:22, 02 Lis 2022    Temat postu:

Cytat:
Istnieje nie wieloryb z chmury, a chmura w kształcie wieloryba.

Nie istnieją chmury, tylko para wodna w kształcie chmur.
Cytat:
Ogólnie po wszystkim, co pisałeś tu i w "Życiu jest do dupy"

No to coś poszło nie tak. Nie wiem skąd wywnioskowałeś, że kurczowo trzymam się życia.

Cytat:
To Twoja definicja 'istnienia' niezgodna z powszechnym rozumieniem tego słowa. Po co więc używasz akurat tego słowa, zamiast wymyślić jakieś nowe?

Bo odnoszę się do tego samego aspektu świadomości. Ta sama świadomość u mnie jest projekcją mentalną, a powszechnie uznawana jest za niezależną naturą rzeczy. Dla mnie kwestia istnienia "ja" jest prosta, powszechnie jest problemem nierozwiązywalnym. A to tylko wierzchołek góry.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 21:24, 02 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 105 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:48, 02 Lis 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
Nie istnieją chmury, tylko para wodna w kształcie chmur.

Chmury to właśnie jest para wodna w kształcie, który nazywamy chmurami.
Natomiast wieloryb nie jest chmurą.


Banjankri napisał:
No to coś poszło nie tak. Nie wiem skąd wywnioskowałeś, że kurczowo trzymam się życia.

A kto napisał:
"Istnienie jest projekcją mentalną, możesz ją zakończyć w każdej chwili nie niszcząc swojego ciała. Wystarczy odpuścić. Niszcząc swoje ciało, wylewasz dziecko z kąpielą." ?

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/zycie-jest-do-dupy,20455-300.html

Banjankri napisał:
Ta sama świadomość u mnie jest projekcją mentalną

A projekcja mentalna sama nie wypływa właśnie ze świadomości?
Czyżbyś nie kręcił się tu w kółko?
Czyż nie trzeba najpierw być świadomym, żeby móc wytworzyć projekcję mentalną?

Jeśli projekcja mentalna istnieje przed świadomością, to co odbiera tę projekcję, skoro brak świadomości?


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 21:51, 02 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:06, 03 Lis 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
Jakim cudem wiesz o fizycznym istnieniu gruszki, nie będącym ideą w twojej głowie? .Oczywiście nie możesz, bo "wiedzieć" można tylko głową.

Nie ma w tym żadnego cudu. Wiem o jej istnieniu z obcowania zmysłowego.
Wiem o obcowaniu gruszki "głową", ale konsumuję ją swoim ciałem.
Cytat:

O fizycznym owocu i jego trwałości, możesz sobie wiele wyobrażać, ale zawsze pozostanie to w obszarze myśli. Zresztą sama o tym piszesz twierdząc, że "fizyczny obiekt" miałaś na myśli.

Spróbuj się najeść ideą gruszki, to poczujesz różnicę między tym co jest materialnym obiektem a tym, co jest tylko ideą w Twojej głowie. Doświadczenie jest najlepszym lekarstwem na nadmiernie wybujałą wyobraźnię.

Cytat:

100% istnienia które znasz, jest tworem świadomości, bo istnienie jest wyrazem świadomości. Twierdzenie, że masz swoje istnienia w głowie, ja mam swoje istnienia w głowie, a poza naszymi głowami są jeszcze inne istnienia, jest kompletnie pozbawione sensu. Pewnie dlatego ludzie sensu w życiu znaleźć nie mogą, bo szukają go tam gdzie go nie ma, metodami które są skazane na niepowodzenie.

Jesli naprawde w to wierzysz, zrob eksperyment, przestan jesc, pic, zaspokajać swoje potrzeby cielesne, bo ciało istnieje tylko w Twoje glowie. Jesli to prawda, ze idea obiadu niczym sie nie rozni od fizycznego obiadu to nie powinienes odczuc roznicy.

Cytat:

Trwałość, to niezmienność.

Jesli tak, to gruszka o czywiscie trwala nie jest, bo jest zmienna.

Jednak Ty napisales:
Cytat:

Jeżeli nie można powiedzieć, że coś jest trwałe/nietrwałę/ani/ani, to nie można powiedzieć, że jest. Innymi słowy, istnienie nie zachodzi.


W przypadku gruszki to nie ma zastosowania, bo ta jest nietrwala. Mozesz podac przyklady takich obiektow, ktore spelniaja powyzszy warunek, a tym samym nie istnieja?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:17, 03 Lis 2022    Temat postu:

Cytat:
Banjankri napisał:
No to coś poszło nie tak. Nie wiem skąd wywnioskowałeś, że kurczowo trzymam się życia.

A kto napisał:
"Istnienie jest projekcją mentalną, możesz ją zakończyć w każdej chwili nie niszcząc swojego ciała. Wystarczy odpuścić. Niszcząc swoje ciało, wylewasz dziecko z kąpielą."


Takie komunikaty są bardzo niebezpieczne drogi Banjankri.

W końcu i ciało pada ofiarą.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 8:20, 03 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Czw 14:08, 03 Lis 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Chmury to właśnie jest para wodna w kształcie, który nazywamy chmurami.

A para wodna to jest H2O, a H2O to jest...
Zagnieżdżamy byty. Jeden siedzi w drugim, czy to tylko nasze projekcje ich istnienia?
Cytat:

A kto napisał:
"Istnienie jest projekcją mentalną, możesz ją zakończyć w każdej chwili nie niszcząc swojego ciała. Wystarczy odpuścić. Niszcząc swoje ciało, wylewasz dziecko z kąpielą." ?

I co tu jest niby kurczowym trzymaniem się życia?

Cytat:
A projekcja mentalna sama nie wypływa właśnie ze świadomości?
Czyżbyś nie kręcił się tu w kółko?
Czyż nie trzeba najpierw być świadomym, żeby móc wytworzyć projekcję mentalną?

Te dwa aspekty są nierozerwalne. Świadomość i projekcja mentalna. Można mówić o przytomności, w której świadomość\projekcje mentalne\istnienie się tworzą. Ponieważ istnienie jest wtórne do przytomności, nie można mówić o istnieniu przytomności, no chyba że hipotetycznym, tzn. ja mogę stwierdzić, że wyglądasz jak przytomny.

Cytat:
Jeśli projekcja mentalna istnieje przed świadomością, to co odbiera tę projekcję, skoro brak świadomości?

Popatrz się teraz na monitor. Masz świadomość istnienia monitora, co jest mentalną projekcją. Masz kolorowe doznanie, w którym wyodrębnia się jeden jego obszar, którego kontrast rośnie, w stosunku do reszty. Ta różnica w jakości jest podstawą do przypięcia łatki istnienia, do wyodrębnionego obszaru. Czy ty uważasz, że ty, twoje oczy, albo twój mózg, jest odbiornikiem istnienia? W jaki sposób istnienie z monitora, dociera do ciebie? No bo, albo docierają do ciebie bodźce i na nie nakładasz istnienie, albo istnienie jest niesione na fotonach, potem przesiada się na impulsy elektryczne i magicznie dociera do twojej świadomości.
towarzyski.pelikan napisał:

Nie ma w tym żadnego cudu. Wiem o jej istnieniu z obcowania zmysłowego.

A obcowanie zmysłowe to co, jak nie "szum zer i jedynek". Teoretycznie, można ciebie podłączyć do USB, puścić impulsy elektryczne, a to twój mózg wygeneruje obraz. Wszystko czego doznajesz, to projekcja twojego umysłu. Twierdzić, że istnienie nie jest projekcją, jest kompletnie bezpodstawne. Nawet nie wiesz co to miałoby znaczyć, że coś nie jest projekcją mentalną, bo nigdy czegoś takiego nie doświadczyłaś.
Cytat:

Spróbuj się najeść ideą gruszki, to poczujesz różnicę między tym co jest materialnym obiektem a tym, co jest tylko ideą w Twojej głowie. Doświadczenie jest najlepszym lekarstwem na nadmiernie wybujałą wyobraźnię.

Czy jest różnica między istnienie gruszki, którą jesz, a istnieniem gruszki, której akurat nie jesz? Czy ta której nie jesz, nie istnieje? To nie istnieniem się najadasz.

Cytat:
Jesli naprawde w to wierzysz, zrob eksperyment, przestan jesc, pic, zaspokajać swoje potrzeby cielesne, bo ciało istnieje tylko w Twoje glowie.

Jeszcze raz, istnienie się nie je. Jak uważasz, że to istnieniem się najadasz to spróbuj z gruszki wyciągnąć samo istnienie i nim się najeść.

Cytat:
Mozesz podac przyklady takich obiektow, ktore spelniaja powyzszy warunek, a tym samym nie istnieja?

Sprecyzuj pytanie, bo za dużo tu możliwości interpretacji.

Semele napisał:
W końcu i ciało pada ofiarą.

Ciało jest zawsze ofiarą głupoty i tego należy się wystrzegać. Tylko ktoś, kto nie rozumie istnienia, może próbować się go pozbyć niszcząc ciało. To tak jakby chcieć usunąć cień z budynku, wyburzając go.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Czw 14:08, 03 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:40, 03 Lis 2022    Temat postu:

Banjankri napisał:
Czy jest różnica między istnienie gruszki, którą jesz, a istnieniem gruszki, której akurat nie jesz? Czy ta której nie jesz, nie istnieje? To nie istnieniem się najadasz.


różnica jest zasadnicza Banjankri :)

gruszkę logiczną ideę, wyobrażasz sobie poprzez gruszkę mentalną - swoje doświadczenie, a nie odwrotnie ... sam masz z tym, o czym piszesz problem lub myslisz, że inni są głupsi od ciebie, wtedy to bufonizm.

tu też jest własnie problem z buddyzmem .... z jednej strony neguje logikę, z drugiej logiką siebie próbuje uzasadnić :)

być może w czasach narodzin buddyzmu, była to jakaś rewelacja poznawcza, że aż kult - buddyzm z tego odkrycia powstała .... ale dziś Banjankri to banał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 5 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin