Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ludzkie poznanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:36, 18 Lut 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
A ja tlumacze ci, ze sformulowalem wszystkie POTRZEBNE definicje. Kiedy "ja istnieje" ma dla mnie sens, to PRZEZ ANALOGIE uzyskuje dla mnie sens "ty istniejesz".

Odnieś się do moich argumentów, które mają na celu wykazanie, że te definicje są tak naprawdę pozbawione treści.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:23, 19 Lut 2007    Temat postu:

Przeciez pokazalem ci, na czym polega ich tresc :D W bardziej ewidentny sposob nie mozna wykazac nieslusznosci zarzutu braku tresci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:14, 20 Lut 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Przeciez pokazalem ci, na czym polega ich tresc :D W bardziej ewidentny sposob nie mozna wykazac nieslusznosci zarzutu braku tresci.

No więc jeszcze raz przedstawię mój zarzut. Definiować cokolwiek możemy wskazując na treść dostępną twojemu doświadczeniu albo używając znanych słów do wyrażenia tej treści. W przypadku doznań jest taki problem, że doznajesz jedynie swoje doznania, więc nie masz na co wskazać, żeby zdefiniować istnienie czyiś doznań. A jeżeli sądzisz, że istnienie czyiś doznań ma taką samą treść, jak istnienie twoich doznań (bo definiujesz istnienie czyiś doznań na podstawie definicji istnienia twoich doznań) to oznaczałoby to, że doznajesz również tych czyiś doznań. W przeciwnym wypadku definicja jest pozbawiona treści. Jeżeli sądzisz, że te czyjeś doznania mają tą samą treść, ale są niezależne od twojej świadomości i od twoich doznań, to również definicja jest pozbawiona treści, bo nie wiadomo jak zdefiniować co to znaczy, że są niezależne. Znasz jedynie doznania zależne od twojej świadomości. Nie znasz żadnych doznań zależnych od czyjejś świadomości i żadnej świadomości niezależnej od twojej świadomości. To, że wiesz co znaczy świadomość zależna od twojej świadomości nie oznacza, że wiesz co znaczy świadomość niezależna od twojej świadomości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:15, 22 Lut 2007    Temat postu:

konrado5 napisał:
W przypadku doznań jest taki problem, że doznajesz jedynie swoje doznania, więc nie masz na co wskazać, żeby zdefiniować istnienie czyiś doznań.

Moge zdefiniowac krowe na Ksiezycu, wskazujac na krowe na Ziemi oraz na Ksiezyc. Krowa na Ksiezycu jest teraz zdefiniowana, bo ROZUMIEM wszystkie elementy wchodzace w jej definicje, oraz rozumiem wszystkie zwiazki miedzy tymi elementami. Nie ma znaczenia, czy krowa na Ksiezycu bylaby taka, jak ja sobie to zdefiniowalem. Wazne jest, ze DEFINICJA JEST POPRAWNA. A gdyby jeszcze byla ona przydatna, to swiat i ludzie.

Na identycznej zasadzie definiuje istnienie Konrado. Rozumiem kazdy element w tej definicji. Nie ma znaczenia, czy jak sie ma istnienie Konrado z punktu widzenia Konrado do istnienia Konrado wedle mojej definicji. Wazne jest, ze definicja jest poprawna. Na dodatek, definicja ta jest przydatna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:04, 23 Lut 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Na identycznej zasadzie definiuje istnienie Konrado. Rozumiem kazdy element w tej definicji. Nie ma znaczenia, czy jak sie ma istnienie Konrado z punktu widzenia Konrado do istnienia Konrado wedle mojej definicji. Wazne jest, ze definicja jest poprawna. Na dodatek, definicja ta jest przydatna.

A ja nie rozumiem żadnego elementu tej definicji. Rozumiem jedynie co znaczy moje istnienie, a nie rozumiem co znaczy czyjeś istnienie. Nie da się zdefiniować w oderwaniu od swoich doznań, a ty próbujesz to zrobić. Próbujesz zdefiniować niedoznawane przeze mnie czyjeś istnienie. Nie wiadomo co znaczy istnienie więcej niż jednej świadomości. Jedynie można się dowiedzieć co znaczy istnienie swojej świadomości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:30, 24 Lut 2007    Temat postu:

Wystarczy, zebys rozumial, co znaczy TWOJE istnienie. Dzieki temu mozesz sobie WYOBRAZIC, co znaczy byc wujem, byc szympansem, byc wroblem. Nie potrzeba szerzej definiowac istnienia, by moc podejmowac decyzje. Wezsza definicja jednak nie wystarcza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 15:52, 25 Lut 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wystarczy, zebys rozumial, co znaczy TWOJE istnienie. Dzieki temu mozesz sobie WYOBRAZIC, co znaczy byc wujem, byc szympansem, byc wroblem. Nie potrzeba szerzej definiowac istnienia, by moc podejmowac decyzje. Wezsza definicja jednak nie wystarcza.

W tym problem, że nie wiadomo co znaczy nie być mną. Nie wiadomo co znaczy, że świadomość istnieje, a nie jest przeze mnie doznawana. Nie wiadomo w jakim sensie czyjaś świadomość istnieje. Nie wiadomo co znaczy, że istnieje więcej niż jedna świadomość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:01, 25 Lut 2007    Temat postu:

To, ze nie wiesz, co znaczy byc nie toba, NIE MA ZADNEGO PRAKTYCZNEGO ZNACZENIA. W kazdym praktycznym przypadku wazne jest tylko, zebys umial sobie WYOBRAZIC, ze jestes kims innym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:10, 25 Lut 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
To, ze nie wiesz, co znaczy byc nie toba, NIE MA ZADNEGO PRAKTYCZNEGO ZNACZENIA. W kazdym praktycznym przypadku wazne jest tylko, zebys umial sobie WYOBRAZIC, ze jestes kims innym.

Nawet jak sobie to wyobrażę, to wciąż nie będę wiedział co to znaczy, że istnieję zarówno "ja" jak i ktoś inny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:02, 25 Lut 2007    Temat postu:

Do tego, by podejmowac decyzje, nie potrzebujesz tego WIEDZIEC (wiedza i tak dotyczy wylacznie twoich doswiadczen i niczego wiecej). Musisz natomiast umiec to sobie WYOBRAZIC.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:12, 25 Lut 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Do tego, by podejmowac decyzje, nie potrzebujesz tego WIEDZIEC (wiedza i tak dotyczy wylacznie twoich doswiadczen i niczego wiecej). Musisz natomiast umiec to sobie WYOBRAZIC.

Ale z twojej definicji ja nie tylko nie wiem, czy istnieją inni ludzie, ale również co znaczy ich istnienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:16, 25 Lut 2007    Temat postu:

DLA CIEBIE (i dla mnie) znaczy to DOKLADNIE to samo, co "ja istnieje", wypowiedziane w kontekscie empatycznym. Czyli: wyobrazam siebie w innej roli. I wiecej nic.

A z definicji nigdy niczego sie nie dowiadujesz. Definicji UZYWASZ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:20, 25 Lut 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
DLA CIEBIE (i dla mnie) znaczy to DOKLADNIE to samo, co "ja istnieje", wypowiedziane w kontekscie empatycznym. Czyli: wyobrazam siebie w innej roli. I wiecej nic.

Ale to wyobrażanie siebie w innej roli mówi o tym, co by było gdybym ja nagle zmienił swoją osobowość na zupełnie inną. Nie mówi nic o tym co to znaczy, że czyjaś świadomość istnieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:41, 25 Lut 2007    Temat postu:

Wiecej nie musi ci mowic. Wiecej zreszta nie mozesz powiedziec o niczym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:41, 03 Mar 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wiecej nie musi ci mowic. Wiecej zreszta nie mozesz powiedziec o niczym.

No to wciąż nie wiem, co znaczy, że ktoś inny istnieję i dlatego nie mogę wyjść poza solipsyzm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:21, 04 Mar 2007    Temat postu:

Wyjscie za solipsyzm nie polega na WIEDZY o tym, co znaczy istnienie dla kogos innego, lecz na mozliwosci WYOBRAZENIA sobie siebie w roli kogos innego.

Zwroc rowniez uwage na to zdanie z mojego poprzedniego postu: Wiecej zreszta nie mozesz powiedziec o niczym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:32, 04 Mar 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wyjscie za solipsyzm nie polega na WIEDZY o tym, co znaczy istnienie dla kogos innego, lecz na mozliwosci WYOBRAZENIA sobie siebie w roli kogos innego.

Co mi da to wyobrażenie, jak nie mogę komuś nie szkodzić, bo nie wiem co znaczy czyjeś istnienie? Więc w jaki sposób mam zakładać, że istnieją inni ludzie nie wiedzać co ich istnienie znaczy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:37, 06 Mar 2007    Temat postu:

Nic NIE MOZESZ wiedziec. Wystarczy jednak, ze WIERZYSZ.

Jesli wiesz, co znaczy istnienie dla ciebie, to potrafisz wyobrazic sobie, ze jestes kims innym. Wiecej nie potrzeba. Wiecej zreszta jest nieosiagalne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:40, 06 Mar 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jesli wiesz, co znaczy istnienie dla ciebie, to potrafisz wyobrazic sobie, ze jestes kims innym. Wiecej nie potrzeba. Wiecej zreszta jest nieosiagalne.

No właśnie muszę wiedzieć co to znaczy, że ktoś istnieje, bo równie dobrze mógłbym założyć, że ktoś inny xyz. Muszę wiedzieć co znaczy, że ktoś istnieje, żebym podjął np. decyzję o nieskrzywdzeniu kogoś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Wto 21:42, 06 Mar 2007    Temat postu:

konrado5, co znaczy "ktoś" ?
Pytanie drugie: co znaczy: ktoś xyz ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:21, 06 Mar 2007    Temat postu:

Genkaku napisał:
konrado5, co znaczy "ktoś" ?

Inna osoba
Genkaku napisał:
Pytanie drugie: co znaczy: ktoś xyz ?

Próbuję wykazać tym sposobem brak treści definicji istnienia podanej przez wuja zboja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:34, 06 Mar 2007    Temat postu:

wuj napisał:
Jesli wiesz, co znaczy istnienie dla ciebie, to potrafisz wyobrazic sobie, ze jestes kims innym. Wiecej nie potrzeba. Wiecej zreszta jest nieosiagalne.
konrado5 napisał:
No właśnie muszę wiedzieć co to znaczy, że ktoś istnieje, bo równie dobrze mógłbym założyć, że ktoś inny xyz. Muszę wiedzieć co znaczy, że ktoś istnieje, żebym podjął np. decyzję o nieskrzywdzeniu kogoś.

Rownie dobrze MOZESZ zalozyc, ze to ktos inny. To nie ma znaczenia; do zadnego "ktosia" nie masz dostepu, masz dostep tylko do twoich doznan (i to sa FAKTY, z ktorymi musi potradzic sobie KAZDA ontologia). Mozesz spokojnie wyobrazac sobie na przyklad, ze na swiecie jestes tylko ty i jakis jeden ktos inny (jak taki poglad nazwac? Konsekwentnie to chyba bylby dupsyzm :D).

Aby nikogo nie krzywdzic, wystarczy empatia, czyli wyobrazenie siebie jako kogos innego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:03, 07 Mar 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Rownie dobrze MOZESZ zalozyc, ze to ktos inny. To nie ma znaczenia; do zadnego "ktosia" nie masz dostepu, masz dostep tylko do twoich doznan (i to sa FAKTY, z ktorymi musi potradzic sobie KAZDA ontologia). Mozesz spokojnie wyobrazac sobie na przyklad, ze na swiecie jestes tylko ty i jakis jeden ktos inny (jak taki poglad nazwac? Konsekwentnie to chyba bylby dupsyzm :D).

Ale jak mam sobie wyobrazić jak nie wiem co to znaczy, że istnieje ktoś prócz mnie? Jedynie wiem co znaczy solipsyzm.
wujzboj napisał:
Aby nikogo nie krzywdzic, wystarczy empatia, czyli wyobrazenie siebie jako kogos innego.

Właśnie nie wystarczy empatia. Potrzebne jest również założenie istnienia innych osób, a żeby to założyć to muszę znać definicję istnienia innych osób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:08, 08 Mar 2007    Temat postu:

Empatia mowi ci, jak ta definicja wyglada: istnienie osoby X jest dla tej osoby X z dostatecznym przyblizeniem takie samo, jak moje istnienie dla mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:38, 08 Mar 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Empatia mowi ci, jak ta definicja wyglada: istnienie osoby X jest dla tej osoby X z dostatecznym przyblizeniem takie samo, jak moje istnienie dla mnie.

Wciąż nie rozumiem. Co z tego, że wiem co to znaczy jak nagle się stanę kimś innym? Przecież i tak nie wiem co to znaczy, że inne osoby istnieją, a ta wiedza jest mi potrzebna do podjęcia np. decyzji o niekrzywdzeniu kogoś. Muszę wiedzieć przecież co to znaczy, że ktoś jest skrzywdzony, a nie mogę tego zdefiniować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
Strona 2 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin