Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Możliwości istnieją tylko w teorii
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:32, 15 Maj 2022    Temat postu:

lucek napisał:
MD napisał:
Choć możemy też zadać pytanie: czy Z TAKICH SAMYCH OKOLICZNOŚCI STARTOWYCH nie mogła powstać alternatywna (absolutnie losowo) rzeczywistość? :think:


możemy takie pytanie zadać i możemy na nie odpowiedzieć, że gdyby nawet tak było, nie moglibyśmy o tym wiedzieć, że tak jest, a nie jedynie nie poznaliśmy reguły.



moje wyjaśnienie Michale ci nie odpowiada :)

Michał, na prawdę nie musisz udawać przygłupa, bo podobnie jak w przypadku Semele i tak każdy widzi, że nim jesteś :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:24, 15 Maj 2022    Temat postu:

lucek napisał:
lucek napisał:
MD napisał:
Choć możemy też zadać pytanie: czy Z TAKICH SAMYCH OKOLICZNOŚCI STARTOWYCH nie mogła powstać alternatywna (absolutnie losowo) rzeczywistość? :think:


możemy takie pytanie zadać i możemy na nie odpowiedzieć, że gdyby nawet tak było, nie moglibyśmy o tym wiedzieć, że tak jest, a nie jedynie nie poznaliśmy reguły.



moje wyjaśnienie Michale ci nie odpowiada :)

Michał, na prawdę nie musisz udawać przygłupa, bo podobnie jak w przypadku Semele i tak każdy widzi, że nim jesteś :)

Nie wiem jakie kompleksy próbujesz przykryć tym hejtowaniem. Jakie by one nie były, to dla postronnych jest czytelne, że - jak to jest w większości przypadków podobnych zachowań - to właśnie kompleksy są powodem tych wypowiedzi, w których próbujesz poniżać innych. W ten sposób jednak tylko konserwujesz tę słabość, jak Ci doskwiera.

Jakbyś wierzył w siebie w swoje rzeczywiste kompetencje, poczucie mocy swojego rozumu, to nie miałbyś potrzeby się wywyższać, ani poniżać kogokolwiek. Ale widać, że wciąż dźga Cię słabość, wciąż nienasycone pragnienie "ja im pokażę, ile to niżsi są ode mnie" się dopomina aktywności od Ciebie.
Pewnie każdy ma na jakim etapie życia tę pokusę wywyższania się, ale da się z tego wyrosnąć. Nawet są niby "obiektywne" powody do napisania komuś czegoś przykrego. Semele przecież mogła zareagować inaczej. Ale też byś NIE ZECHCIAŁ docenić jej, albo też mnie. Niechęć do doceniania innych jest znakiem rozpoznawczym tych, którzy sami czują się słabi, poniżeni. Oni aspirują, oni muszą się wykazać.
I odwrotnie - jak ktoś czuje moce swojego rozumu, kompetencji, wiedzy, jak już nie ma wątpliwości, że w konkurencji z nim niewielu miałoby szanse - taki ktoś prędzej będzie starał się dowartościować ludzi wokoło, niż próbował ich poniżać.

Nieraz spotyka się ludzi naprawdę wielkiego formatu - tuzów nauki, tych którzy własnym rozumem osiągnęli wiele, a okazuje się, iż są to ludzie skromni, z daleka pierwsi pozdrawiają wszystkich, szczególnie tych stojących najniżej na drabinie społecznej. Ci wielcy już nie aspirują. Żadne splendory już im nie są w stanie wiele dodać. To oni obdarowują innych swoim uznaniem, pomocą.
Żeby coś ofiarować innym, samemu trzeba mieć. Jak ktoś jest na deficycie, sam będzie ciągnął i ciągnął do siebie, bo jego słabość ciągle mu się przypomina głodem uznania.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 1:11, 17 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:43, 15 Maj 2022    Temat postu:

powinieneś pogodzić się ze swoimi deficytami i tyle :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:34, 16 Maj 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
lucek napisał:
ja Semele, w przeciwieństwie do ciebie, piszę z głowy więc mogę jakiś cytat przekręcić co nie zmienia faktu, że sens z tym cw internecie wyczytałaś i bezmyślnie powtarzasz się jak najbardziej zgadza, tępy złośliwy przygłupie :)

A ja tam wolę lucku, jak Semele coś zacytuje - jak tutaj - całkiem z sensem, wyjaśniając ewentualnie tym, którzy nie słyszeli, a nie chce im się googlać, niż jak muszę czytać hejterskie komentarze z epitetami "tępy przygłupie". Czasem się Semele czepiam, ale - nawet jeśli nie wniosła tutaj od siebie przemyśleń - to przynajmniej ułatwiła co niektórym percepcję tego wątku. Do czegoś się to jej wtrącenie przydało. Twoje hejty o przygłupach są za to totalnie bezużyteczne.


Powołałam się na źródło internetowe aby ktoś nie myślał, że sobie wymyśliłam to co w rzeczy samej miał na myśli Einstein.
Ciekawe byłoby, swoją drogą gdyby Bóg grał z nami w kości. :wink: :)

Tu taka Ciekawostka ale chyba już na nowy wątek:
[link widoczny dla zalogowanych]

Generalnie niepotrzebnie się czepiamy siebie wzajemnie. Wszak to forum bez cenzury a T.PELIKAN swoim tematem otworzyła możliwość ciekawej a okazuje się, że i wielowątkowej dyskusji.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 2:56, 16 Maj 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 7:12, 16 Maj 2022    Temat postu:

@ towarzyski.pelikan

lucek napisał:
MD napisał:
Choć możemy też zadać pytanie: czy Z TAKICH SAMYCH OKOLICZNOŚCI STARTOWYCH nie mogła powstać alternatywna (absolutnie losowo) rzeczywistość? :think:


możemy takie pytanie zadać i możemy na nie odpowiedzieć, że gdyby nawet tak było, nie moglibyśmy o tym wiedzieć, że tak jest, a nie jedynie nie poznaliśmy reguły.


... a pelikanowi pewnie chodziło nie o teorię, o jej prawdziwości decyduje poprawność jej przewidywań...

a o sam abstrakcyjny jakiś model, którego element są realnie niewiadomymi...

tak jest np. w odniesieniu do zdeterminowanego losu człowieka, choć wiadomo, w modelu, że jest on zdeterminowany, to realnie tak, tego co człowieka czeka nikt nie wie.

to tylko abstrakcyjne pojęcie, bez realnego znaczenia - czyli tylko nazwa niewiadomej.


posumowując pelikan, ponieważ wspomniałaś o "teorii" więc w tym co ci się pod czerepem kołacze, chodzi o to, że ludzie bardzo często pojęcia reprezentujące niewiadome, z samego faktu, że są pojęciem, mentalnie traktują jak wiadomą.

dobrym przykładem takiego niezrozumienia pojęć jest pojęcie "prawdy subiektywnej", z definicji nie będącej przedmiotem doświadczenia w odniesieniu do innych, mylonej z własnym subiektywizmem i nadawaniem tego miana, temu co jest obiektywne :)

np. stwierdzenie to "..." twoje subiektywne zdanie... Nie, to absurd, zdanie: "..." zdanie jest obiektywne, subiektywna jest jego interpretacja i ten subiektywizm jest własny, a nie cudzy :)


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pon 7:14, 16 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:15, 17 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Choć możemy też zadać pytanie: czy Z TAKICH SAMYCH OKOLICZNOŚCI STARTOWYCH nie mogła powstać alternatywna (absolutnie losowo) rzeczywistość? :think:
Czyli jest to - po einsteinowsku rzecz ujmując - stwierdzenie iż "Bóg gra w kości".

Jeżeli z tych samych okoliczności mogą losowo wyłonić sie różne alternatywne rzeczywistości, to znaczy, że te okoliczności sprowadzają się w istocie do niczego, ponieważ są pozbawione znaczenia, o niczym nie "decydują".
A jeżeli tak, to czy taki twór w ogóle można nazwać rzeczywistością?

Nie musi być chyba aż tak skrajnie, że okoliczności się sprowadzają do kompletnie niczego. Może być tak, okoliczności ustalają 99,999% tego, co się zdarzy, ale jednak malutki dodatek losowości powoduje, iż nie do końca wszystko jest wyznaczone tymi okolicznościami, że jest miejsce na ślepy los.

Nawet niewielki stopień losowości odbiera okolicznościom znaczenie, gdyż nie będąc nimi zdeterminowany determinuje stany wyjściowe. Można powiedzieć, że świat po zdarzeniu losowym już nie jest tym samym światem, jako że stracił ciągłość. Każde zdarzenie losowe jest jak stworzenie świata z niczego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:39, 17 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Choć możemy też zadać pytanie: czy Z TAKICH SAMYCH OKOLICZNOŚCI STARTOWYCH nie mogła powstać alternatywna (absolutnie losowo) rzeczywistość? :think:
Czyli jest to - po einsteinowsku rzecz ujmując - stwierdzenie iż "Bóg gra w kości".

Jeżeli z tych samych okoliczności mogą losowo wyłonić sie różne alternatywne rzeczywistości, to znaczy, że te okoliczności sprowadzają się w istocie do niczego, ponieważ są pozbawione znaczenia, o niczym nie "decydują".
A jeżeli tak, to czy taki twór w ogóle można nazwać rzeczywistością?

Nie musi być chyba aż tak skrajnie, że okoliczności się sprowadzają do kompletnie niczego. Może być tak, okoliczności ustalają 99,999% tego, co się zdarzy, ale jednak malutki dodatek losowości powoduje, iż nie do końca wszystko jest wyznaczone tymi okolicznościami, że jest miejsce na ślepy los.

Nawet niewielki stopień losowości odbiera okolicznościom znaczenie, gdyż nie będąc nimi zdeterminowany determinuje stany wyjściowe. Można powiedzieć, że świat po zdarzeniu losowym już nie jest tym samym światem, jako że stracił ciągłość. Każde zdarzenie losowe jest jak stworzenie świata z niczego.

Racja. Ale ten nowy świat jednak jest - z marginesem błędu - ewolucją z poprzedniego.

Właśnie dlatego też prawdziwa wolność jest BOSKĄ MOCĄ.
Ci "wybierający", których wybory wybory są całkowicie zawarte w poprzednim świecie nie są TWÓRCAMI. Twórczość - kreacja jest boską właściwością, jest boską mocą. Bóg stworzył świat z niczego. Człowiek każdym NAPRAWDĘ WOLNYM wyborem też niejako stwarza (może niezupełnie z niczego, ale na pewno nie z w pełni określoną ścieżką wynikania) swoją instancję świata, czyli staje się DZIEDZICEM BOSKIEJ MOCY.
Tu się właśnie spina klamrą aspekt teizmu i wolności.
Jesteśmy/stajemy się dziećmi bożymi, gdy zaczynamy wybierać w sposób wolny. Wtedy dziedziczymy boskie cechy - stwarzamy z "niczego" swoje instancje świata. Na razie robimy to na małą skalę. Ale jak się udoskonalimy, to zrobimy więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:27, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Nie musi być chyba aż tak skrajnie, że okoliczności się sprowadzają do kompletnie niczego. Może być tak, okoliczności ustalają 99,999% tego, co się zdarzy, ale jednak malutki dodatek losowości powoduje, iż nie do końca wszystko jest wyznaczone tymi okolicznościami, że jest miejsce na ślepy los.

Nawet niewielki stopień losowości odbiera okolicznościom znaczenie, gdyż nie będąc nimi zdeterminowany determinuje stany wyjściowe. Można powiedzieć, że świat po zdarzeniu losowym już nie jest tym samym światem, jako że stracił ciągłość. Każde zdarzenie losowe jest jak stworzenie świata z niczego.

Racja. Ale ten nowy świat jednak jest - z marginesem błędu - ewolucją z poprzedniego.

Nawet maleńka ingerencja w bieg świata może go zmienić nie do poznania. Deterministyczna rzeczywistość jest zsychnronizowana, wszytsko się łączy ze wszystkim. Dotkniesz jednej kostki domino, a wpłynie to na całą konstrukcję. A w przypadku absoutnej losowości, niczym niezdeterminowanej w ramach takiej ingerencji wszystko się może zdarzyć, może dojść do całkowitego wykasowania świata, podmienienia na inny etc.
Cytat:
Właśnie dlatego też prawdziwa wolność jest BOSKĄ MOCĄ.
Ci "wybierający", których wybory wybory są całkowicie zawarte w poprzednim świecie nie są TWÓRCAMI. Twórczość - kreacja jest boską właściwością, jest boską mocą. Bóg stworzył świat z niczego. Człowiek każdym NAPRAWDĘ WOLNYM wyborem też niejako stwarza (może niezupełnie z niczego, ale na pewno nie z w pełni określoną ścieżką wynikania) swoją instancję świata, czyli staje się DZIEDZICEM BOSKIEJ MOCY.
Tu się właśnie spina klamrą aspekt teizmu i wolności.
Jesteśmy/stajemy się dziećmi bożymi, gdy zaczynamy wybierać w sposób wolny. Wtedy dziedziczymy boskie cechy - stwarzamy z "niczego" swoje instancje świata. Na razie robimy to na małą skalę. Ale jak się udoskonalimy, to zrobimy więcej.

Dlaczego myślisz, że coś co zawiera w sobie losowość jest bardziej wolne od tego co jest całkowicie zdeterminowane?


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Śro 6:27, 18 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:52, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

towarzyski.pelikan napisał:
Cytat:
Właśnie dlatego też prawdziwa wolność jest BOSKĄ MOCĄ.
Ci "wybierający", których wybory wybory są całkowicie zawarte w poprzednim świecie nie są TWÓRCAMI. Twórczość - kreacja jest boską właściwością, jest boską mocą. Bóg stworzył świat z niczego. Człowiek każdym NAPRAWDĘ WOLNYM wyborem też niejako stwarza (może niezupełnie z niczego, ale na pewno nie z w pełni określoną ścieżką wynikania) swoją instancję świata, czyli staje się DZIEDZICEM BOSKIEJ MOCY.
Tu się właśnie spina klamrą aspekt teizmu i wolności.
Jesteśmy/stajemy się dziećmi bożymi, gdy zaczynamy wybierać w sposób wolny. Wtedy dziedziczymy boskie cechy - stwarzamy z "niczego" swoje instancje świata. Na razie robimy to na małą skalę. Ale jak się udoskonalimy, to zrobimy więcej.

Dlaczego myślisz, że coś co zawiera w sobie losowość jest bardziej wolne od tego co jest całkowicie zdeterminowane?

To wynika z tego, jak definiuję wolność - jako coś co nie dopuszcza determinizmu. Determinizm jest zerową wolnością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:33, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:

Dlaczego myślisz, że coś co zawiera w sobie losowość jest bardziej wolne od tego co jest całkowicie zdeterminowane?

To wynika z tego, jak definiuję wolność - jako coś co nie dopuszcza determinizmu. Determinizm jest zerową wolnością.

A ja pytam skąd ta definicja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 8:30, 18 Maj 2022    Temat postu:

wolność z dowolnością są znaczeniowo pokrewne.... stąd dowolność słowotwórczo od wolności chyba pochodzi...

i choć determinizm i choas, wiele nie mają z wolnością wspólnego w tym co reprezentują sobą, ale do chaosu stosuje się określenie dowolność, to determinizm zaprzecza wolności

od i cała kobieca logika Dyszyńskiego :)

ps
bez realnego kontekstu do jakiego te słowa odnosi... wystarcz kontekst frazeologiczny, że w takim występują


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 8:39, 18 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:19, 18 Maj 2022    Temat postu:

Cytat:

Można się zgodzić, że w programie metafizycznym Deleuze'a za dużo jest postmodernistycznego chaosu. Wydaje się, że bardziej satysfakcjonująca od filozofii chaotycznej różnicy jest teoria chaosu deterministycznego. Deleuze'a trzeba przede wszystkim oceniać jako filozofa. l tutaj należy powiedzieć, że jego bunt przeciw mechanicznemu powtórzeniu Tego Samego, walka o rozpowszechnienie świadomości twórczego charakteru różnicowania się wszechświata zasługują na szacunek. Implikacje chaosu dla nauki jeszcze nie zostały wyczerpane, więc deleuzjański program chaotycznego różnicowania się rzeczywistości jest nie tylko aktualny, ale może stanowić twórczy bodziec rozwoju dla filozofów przyrody jeszcze przez długi czas. Z kolei jego pluralizm metafizyczny jest ostrzeżeniem przed rozmaitymi zabiegami mechanistyczno-re-dukcyjnymi w filozofii i nauce. Nie należy popadać w skrajność i tworzyć zbyt wielkiej przepaści-różnicy między różnymi zjawiskami, ale z drugiej strony, Deleuze działał właśnie w epoce skrajnego kultu scjentyzmu modernistycznego, zatem jego filozofia różnicy jest równie skrajną opozycją.

[link widoczny dla zalogowanych]

Natchnęliście mnie do zdjęcia a regału tej pozycji.


Chyba wszyscy mamy dobry mętlik w głowie. Może pomóc kawa wypita poza forum.

Kto zaprasza?
Ja chyba po 10 czerwca mogę. Teraz mam dużo zobowiązań i jeszcze wizytę u lekarza.
Swoją i z moją mamą..


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 10:20, 18 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:27, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Cytat:
Właśnie dlatego też prawdziwa wolność jest BOSKĄ MOCĄ.
Ci "wybierający", których wybory wybory są całkowicie zawarte w poprzednim świecie nie są TWÓRCAMI. Twórczość - kreacja jest boską właściwością, jest boską mocą. Bóg stworzył świat z niczego. Człowiek każdym NAPRAWDĘ WOLNYM wyborem też niejako stwarza (może niezupełnie z niczego, ale na pewno nie z w pełni określoną ścieżką wynikania) swoją instancję świata, czyli staje się DZIEDZICEM BOSKIEJ MOCY.
Tu się właśnie spina klamrą aspekt teizmu i wolności.
Jesteśmy/stajemy się dziećmi bożymi, gdy zaczynamy wybierać w sposób wolny. Wtedy dziedziczymy boskie cechy - stwarzamy z "niczego" swoje instancje świata. Na razie robimy to na małą skalę. Ale jak się udoskonalimy, to zrobimy więcej.

Dlaczego myślisz, że coś co zawiera w sobie losowość jest bardziej wolne od tego co jest całkowicie zdeterminowane?

To wynika z tego, jak definiuję wolność - jako coś co nie dopuszcza determinizmu. Determinizm jest zerową wolnością.


Determinizm w sensie fizyki nie jest "prikazem" dla buntującego sie człowieka.



https://www.youtube.com/watch?v=QZ2Q5olRWP4



https://youtu.be/EoXwdIfCTPw


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 10:45, 18 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:51, 18 Maj 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Cytat:

Można się zgodzić, że w programie metafizycznym Deleuze'a za dużo jest postmodernistycznego chaosu. Wydaje się, że bardziej satysfakcjonująca od filozofii chaotycznej różnicy jest teoria chaosu deterministycznego. Deleuze'a trzeba przede wszystkim oceniać jako filozofa. l tutaj należy powiedzieć, że jego bunt przeciw mechanicznemu powtórzeniu Tego Samego, walka o rozpowszechnienie świadomości twórczego charakteru różnicowania się wszechświata zasługują na szacunek. Implikacje chaosu dla nauki jeszcze nie zostały wyczerpane, więc deleuzjański program chaotycznego różnicowania się rzeczywistości jest nie tylko aktualny, ale może stanowić twórczy bodziec rozwoju dla filozofów przyrody jeszcze przez długi czas. Z kolei jego pluralizm metafizyczny jest ostrzeżeniem przed rozmaitymi zabiegami mechanistyczno-re-dukcyjnymi w filozofii i nauce. Nie należy popadać w skrajność i tworzyć zbyt wielkiej przepaści-różnicy między różnymi zjawiskami, ale z drugiej strony, Deleuze działał właśnie w epoce skrajnego kultu scjentyzmu modernistycznego, zatem jego filozofia różnicy jest równie skrajną opozycją.

[link widoczny dla zalogowanych]

Natchnęliście mnie do zdjęcia a regału tej pozycji.


Chyba wszyscy mamy dobry mętlik w głowie. Może pomóc kawa wypita poza forum.

Kto zaprasza?
Ja chyba po 10 czerwca mogę. Teraz mam dużo zobowiązań i jeszcze wizytę u lekarza.
Swoją i z moją mamą..


semele, a co to za rekolekcje? kościół jakiego wyznania? jego kapłani zdają się mieć poczucie dużej mocy sprawczej - decyzyjności... no i dobre samopoczucie niewątiwie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:54, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:

Dlaczego myślisz, że coś co zawiera w sobie losowość jest bardziej wolne od tego co jest całkowicie zdeterminowane?

To wynika z tego, jak definiuję wolność - jako coś co nie dopuszcza determinizmu. Determinizm jest zerową wolnością.

A ja pytam skąd ta definicja.

Chyba to jest dość oczywiste. [link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia, hasło determinizm napisał:
Związek przyczynowo-skutkowy dotyczy także zjawisk psychicznych i zachowania człowieka. Determinizm neguje więc istnienie klasycznie rozumianej wolnej woli (rozumianej jeszcze tak, jak u św. Augustyna i Boecjusza).

Jak wszystko jest zdeterminowane, jak każda chwila świata jest idealnie ustalona, to znaczy, że żaden wybór w tym świecie nie może nastąpić, bo wybór musiałby wyłonić opcję nieznaną zawczasu. Jak wszystko jest znane, to nie ma wyboru, a więc też i wolności (ja kompatybilizmu właściwie nie rozumiem, dla mnie jest to nonsensowny pogląd).


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 11:06, 18 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:01, 18 Maj 2022    Temat postu:

lucek napisał:
Semele napisał:
Cytat:

Można się zgodzić, że w programie metafizycznym Deleuze'a za dużo jest postmodernistycznego chaosu. Wydaje się, że bardziej satysfakcjonująca od filozofii chaotycznej różnicy jest teoria chaosu deterministycznego. Deleuze'a trzeba przede wszystkim oceniać jako filozofa. l tutaj należy powiedzieć, że jego bunt przeciw mechanicznemu powtórzeniu Tego Samego, walka o rozpowszechnienie świadomości twórczego charakteru różnicowania się wszechświata zasługują na szacunek. Implikacje chaosu dla nauki jeszcze nie zostały wyczerpane, więc deleuzjański program chaotycznego różnicowania się rzeczywistości jest nie tylko aktualny, ale może stanowić twórczy bodziec rozwoju dla filozofów przyrody jeszcze przez długi czas. Z kolei jego pluralizm metafizyczny jest ostrzeżeniem przed rozmaitymi zabiegami mechanistyczno-re-dukcyjnymi w filozofii i nauce. Nie należy popadać w skrajność i tworzyć zbyt wielkiej przepaści-różnicy między różnymi zjawiskami, ale z drugiej strony, Deleuze działał właśnie w epoce skrajnego kultu scjentyzmu modernistycznego, zatem jego filozofia różnicy jest równie skrajną opozycją.

[link widoczny dla zalogowanych]

Natchnęliście mnie do zdjęcia a regału tej pozycji.


Chyba wszyscy mamy dobry mętlik w głowie. Może pomóc kawa wypita poza forum.

Kto zaprasza?
Ja chyba po 10 czerwca mogę. Teraz mam dużo zobowiązań i jeszcze wizytę u lekarza.
Swoją i z moją mamą..


semele, a co to za rekolekcje? kościół jakiego wyznania? jego kapłani zdają się mieć poczucie dużej mocy sprawczej - decyzyjności... no i dobre samopoczucie niewątiwie.


Kiedyś nas zapraszałeś na kajaki.

Lub Twoja partnerka??
Ja się odnajdę jako gość w każdym kościele.
U katolików jest ten kielich ...gdzie trzeba robić przyklęk.
Święty sakrament..

Tam jestem dosyć skrępowana a jestem też tradycyjnie wychowana i nie chce zakłócać sacrum...swoim profanum..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:02, 18 Maj 2022    Temat postu:

co innego oczywiście jeśli światem rządzi przypadek, chaos wtedy człowiek jest wolny :) w zasadzie to logiczne bóg nie karze za złe, ani nie nagradza za dobre, a tak, jak mu akurat do łba strzeli... tylko po co się Dyszyński starasz... toć to bezznaczenia w chaosie i i tak nie wiesz co wybrałeś :)

toć to nadal "wolna ręka, ale w trybach" :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:08, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:

Dlaczego myślisz, że coś co zawiera w sobie losowość jest bardziej wolne od tego co jest całkowicie zdeterminowane?

To wynika z tego, jak definiuję wolność - jako coś co nie dopuszcza determinizmu. Determinizm jest zerową wolnością.

A ja pytam skąd ta definicja.

Chyba to jest dość oczywiste. [link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia, hasło determinizm napisał:
Związek przyczynowo-skutkowy dotyczy także zjawisk psychicznych i zachowania człowieka. Determinizm neguje więc istnienie klasycznie rozumianej wolnej woli (rozumianej jeszcze tak, jak u św. Augustyna i Boecjusza).

Jak wszystko jest zdeterminowane, jak każda chwila świata jest idealnie ustalona, to znaczy, że żaden wybór w tym świecie nie może nastąpić, bo wybór musiałby wyłonić opcję nieznaną zawczasu. Jak wszystko jest znane, to nie ma wyboru, a więc też i wolności (ja kompatybilizmu właściwie nie rozumiem, dla mnie jest to nonsensowny pogląd).

Z faktu, że coś jest zdeterminowane nie znaczy, że jest ustalone. W dynamicznym świecie rzeczywistość ustala sie na bieżąco i nikt nie zna przyszłości poza ew. istotą wszechwiedzącą.

Tak więc determinizm nikomu nie odbiera wolności tak jak ją definiujesz, z wyjątkiem ew. wszechwiedzącego Boga. Tak rozumiany Bóg jest wg Ciebie doskonale zniewolony. Jak zatem defniujesz wybór?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:31, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:

Dlaczego myślisz, że coś co zawiera w sobie losowość jest bardziej wolne od tego co jest całkowicie zdeterminowane?

To wynika z tego, jak definiuję wolność - jako coś co nie dopuszcza determinizmu. Determinizm jest zerową wolnością.

A ja pytam skąd ta definicja.

Chyba to jest dość oczywiste. [link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia, hasło determinizm napisał:
Związek przyczynowo-skutkowy dotyczy także zjawisk psychicznych i zachowania człowieka. Determinizm neguje więc istnienie klasycznie rozumianej wolnej woli (rozumianej jeszcze tak, jak u św. Augustyna i Boecjusza).

Jak wszystko jest zdeterminowane, jak każda chwila świata jest idealnie ustalona, to znaczy, że żaden wybór w tym świecie nie może nastąpić, bo wybór musiałby wyłonić opcję nieznaną zawczasu. Jak wszystko jest znane, to nie ma wyboru, a więc też i wolności (ja kompatybilizmu właściwie nie rozumiem, dla mnie jest to nonsensowny pogląd).

Z faktu, że coś jest zdeterminowane nie znaczy, że jest ustalone. W dynamicznym świecie rzeczywistość ustala sie na bieżąco i nikt nie zna przyszłości poza ew. istotą wszechwiedzącą.

Tak więc determinizm nikomu nie odbiera wolności tak jak ją definiujesz, z wyjątkiem ew. wszechwiedzącego Boga. Tak rozumiany Bóg jest wg Ciebie doskonale zniewolony. Jak zatem defniujesz wybór?

Wybór (ten prawdziwie wolny, a nie jedynie SAMO PRZEKONANIE, że "ja wybieram") definiuję właśnie w ten sposób, że on ZMIENIA/USTALA BIEG WSZECHŚWIATA, jest nieprzewidywalny przez nikogo (nawet Boga), to JEST KONIECZNY, aby dalej Wszechświat się posunął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:08, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Jak zatem defniujesz wybór?

Wybór (ten prawdziwie wolny, a nie jedynie SAMO PRZEKONANIE, że "ja wybieram") definiuję właśnie w ten sposób, że on ZMIENIA/USTALA BIEG WSZECHŚWIATA, jest nieprzewidywalny przez nikogo (nawet Boga), to JEST KONIECZNY, aby dalej Wszechświat się posunął.

Zgoda, że losowy wybór zmienia bieg wszechświata, ale co każe Ci myśleć, że losowo podjęty wybór jest bardziej Twoim wyborem niż ten zdeterminowany okolicznościami tego świata, w tym Twoją naturą, doświadczeniami, otoczeniem? Jeżeli wybierasz coś losowo, to de facto nie Ty wybierasz, ten wybor z niczego nie wynika. W tym wypadku jesteś tylko narzędziem w "rękach" ślepego losu. On jest wolny, a nie Ty. Chyba, że się utożsamiasz że ślepym losem, a Michał Dyszyński jest tylko Twoim narzędziem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:53, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Jak zatem defniujesz wybór?

Wybór (ten prawdziwie wolny, a nie jedynie SAMO PRZEKONANIE, że "ja wybieram") definiuję właśnie w ten sposób, że on ZMIENIA/USTALA BIEG WSZECHŚWIATA, jest nieprzewidywalny przez nikogo (nawet Boga), to JEST KONIECZNY, aby dalej Wszechświat się posunął.

Zgoda, że losowy wybór zmienia bieg wszechświata, ale co każe Ci myśleć, że losowo podjęty wybór jest bardziej Twoim wyborem niż ten zdeterminowany okolicznościami tego świata, w tym Twoją naturą, doświadczeniami, otoczeniem? Jeżeli wybierasz coś losowo, to de facto nie Ty wybierasz, ten wybor z niczego nie wynika. W tym wypadku jesteś tylko narzędziem w "rękach" ślepego losu. On jest wolny, a nie Ty. Chyba, że się utożsamiasz że ślepym losem, a Michał Dyszyński jest tylko Twoim narzędziem.


Tu by się należało mocno zastanowić nad ideą losowości. W tym tkwi clou.
Ja widzę (na start, bo potem oczywiście jeszcze można rozszerzyć te rozkminy) definicję losowości jak coś mocno nieoczywistego.
Podam przykład - cyfry rozwinięcia liczby pi. Czy są losowe?...
Albo Z PUNKTU WIDZENIA człowieka, który przyglądałby się pisaniu na klawiaturze komputera przez kosmitę, który zastosował te znaki w jakiś sposób do wyrażania myśli w swoim języku bardzo odmiennym od znanego temu człowiekowi. Nie znając tego języka, ani nawet idei, które tak zapisuje kosmita, wcale nie bylibyśmy w stanie przewidzieć, jaka litera się pojawi po jakiej. Podobnie pewnie myślałby jakiś niepiśmienny tubylec, patrząc na pisanie w którymś z europejskich języków.

Moja teza: losowość jest czymś SUBIEKTYWNYM.
Z matematyki wynika, że do dowolnego zbioru liczb da się dopasować krzywą, która będzie wartości owych liczb osiągała np. w punktach x=1, x=2, x=3 itd... Można opisać dowolny zestaw wartości jakąś funkcją, która spowoduje, iż ten zestaw będzie osiągany jako wartości. DOWOLNY zbiór liczb tak się da przedstawić.
Czyli czy możemy mówić o losowości absolutnej?...
Każda losowość z jednego punktu widzenia, może się okazać spełnieniem reguły z innego punktu widzenia.
Czyli, już wracając do kwestii czy jakaś moja decyzja jest "losowa"?
- Dla kogoś kto nie zna reguły, jakąś się kieruję, ona będzie losowa.
- Dla mnie, jeśli sobie taką regułę stworzyłem, to decyzja nie jest losowa, bo wynika z reguły.
Ale czy moja reguła jest obiektywna?
Tego bym nie powiedział. Reguła zawsze będzie subiektywna.
Jeśli moje decyzje wynikają z bardzo rozmytych kryteriów, opartych o bardzo rozmyty zestaw doświadczeń, ale jednak JAKOŚ WYNIKAJĄ. to czy te decyzje są losowe?...

Podsumowując:
W ogóle nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że możemy w pełni poprawnie zdefiniować obiektywną losowość. Losowość jest względem jakiejś wiedzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:25, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Jak zatem defniujesz wybór?

Wybór (ten prawdziwie wolny, a nie jedynie SAMO PRZEKONANIE, że "ja wybieram") definiuję właśnie w ten sposób, że on ZMIENIA/USTALA BIEG WSZECHŚWIATA, jest nieprzewidywalny przez nikogo (nawet Boga), to JEST KONIECZNY, aby dalej Wszechświat się posunął.

Zgoda, że losowy wybór zmienia bieg wszechświata, ale co każe Ci myśleć, że losowo podjęty wybór jest bardziej Twoim wyborem niż ten zdeterminowany okolicznościami tego świata, w tym Twoją naturą, doświadczeniami, otoczeniem? Jeżeli wybierasz coś losowo, to de facto nie Ty wybierasz, ten wybor z niczego nie wynika. W tym wypadku jesteś tylko narzędziem w "rękach" ślepego losu. On jest wolny, a nie Ty. Chyba, że się utożsamiasz że ślepym losem, a Michał Dyszyński jest tylko Twoim narzędziem.


Tu by się należało mocno zastanowić nad ideą losowości. W tym tkwi clou.
Ja widzę (na start, bo potem oczywiście jeszcze można rozszerzyć te rozkminy) definicję losowości jak coś mocno nieoczywistego.
Podam przykład - cyfry rozwinięcia liczby pi. Czy są losowe?...
Albo Z PUNKTU WIDZENIA człowieka, który przyglądałby się pisaniu na klawiaturze komputera przez kosmitę, który zastosował te znaki w jakiś sposób do wyrażania myśli w swoim języku bardzo odmiennym od znanego temu człowiekowi. Nie znając tego języka, ani nawet idei, które tak zapisuje kosmita, wcale nie bylibyśmy w stanie przewidzieć, jaka litera się pojawi po jakiej. Podobnie pewnie myślałby jakiś niepiśmienny tubylec, patrząc na pisanie w którymś z europejskich języków.

Moja teza: losowość jest czymś SUBIEKTYWNYM.
Z matematyki wynika, że do dowolnego zbioru liczb da się dopasować krzywą, która będzie wartości owych liczb osiągała np. w punktach x=1, x=2, x=3 itd... Można opisać dowolny zestaw wartości jakąś funkcją, która spowoduje, iż ten zestaw będzie osiągany jako wartości. DOWOLNY zbiór liczb tak się da przedstawić.
Czyli czy możemy mówić o losowości absolutnej?...
Każda losowość z jednego punktu widzenia, może się okazać spełnieniem reguły z innego punktu widzenia.
Czyli, już wracając do kwestii czy jakaś moja decyzja jest "losowa"?
- Dla kogoś kto nie zna reguły, jakąś się kieruję, ona będzie losowa.
- Dla mnie, jeśli sobie taką regułę stworzyłem, to decyzja nie jest losowa, bo wynika z reguły.
Ale czy moja reguła jest obiektywna?
Tego bym nie powiedział. Reguła zawsze będzie subiektywna.
Jeśli moje decyzje wynikają z bardzo rozmytych kryteriów, opartych o bardzo rozmyty zestaw doświadczeń, ale jednak JAKOŚ WYNIKAJĄ. to czy te decyzje są losowe?...

Podsumowując:
W ogóle nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że możemy w pełni poprawnie zdefiniować obiektywną losowość. Losowość jest względem jakiejś wiedzy.

Czyli właśnie zaprzeczyłeś istnieniu losowości, sprowadzając zdarzenia losowe do czegoś, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć, przewidzieć z powodu braku wiedzy, informacji, ograniczeń etc, a nie czegoś, co nie jest zdeterminowane.

Jak więc z Twoją wolnością, skoro losowości nie ma? :think:
Cytat:

Czyli, już wracając do kwestii czy jakaś moja decyzja jest "losowa"?
- Dla kogoś kto nie zna reguły, jakąś się kieruję, ona będzie losowa.
- Dla mnie, jeśli sobie taką regułę stworzyłem, to decyzja nie jest losowa, bo wynika z reguły.
Ale czy moja reguła jest obiektywna?
Tego bym nie powiedział. Reguła zawsze będzie subiektywna.
Jeśli moje decyzje wynikają z bardzo rozmytych kryteriów, opartych o bardzo rozmyty zestaw doświadczeń, ale jednak JAKOŚ WYNIKAJĄ. to czy te decyzje są losowe?...

Nie, reguła jest obiektywna, jeżeli rzeczywiście kierujesz się jakąś regułą. Reguła byłaby subiektywna, gdybyś tylko we własnym mniemaniu się kierował regułą, a w rzeczywistością kierował Tobą ślepy los. Decyzje które skądś wynikają, są zdeterminowa, a więc nie są losowe, przynajmniej w takim rozumieniu losowości, o jakim pisaliśmy. Ponieważ samo pojęcie losu występuje też w języku potocznym i niesie inne znaczenie. Los w ujęciu potocznym to zbieg okoliczności.


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Śro 17:27, 18 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:03, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Jak zatem defniujesz wybór?

Wybór (ten prawdziwie wolny, a nie jedynie SAMO PRZEKONANIE, że "ja wybieram") definiuję właśnie w ten sposób, że on ZMIENIA/USTALA BIEG WSZECHŚWIATA, jest nieprzewidywalny przez nikogo (nawet Boga), to JEST KONIECZNY, aby dalej Wszechświat się posunął.

Zgoda, że losowy wybór zmienia bieg wszechświata, ale co każe Ci myśleć, że losowo podjęty wybór jest bardziej Twoim wyborem niż ten zdeterminowany okolicznościami tego świata, w tym Twoją naturą, doświadczeniami, otoczeniem? Jeżeli wybierasz coś losowo, to de facto nie Ty wybierasz, ten wybor z niczego nie wynika. W tym wypadku jesteś tylko narzędziem w "rękach" ślepego losu. On jest wolny, a nie Ty. Chyba, że się utożsamiasz że ślepym losem, a Michał Dyszyński jest tylko Twoim narzędziem.


Tu by się należało mocno zastanowić nad ideą losowości. W tym tkwi clou.
Ja widzę (na start, bo potem oczywiście jeszcze można rozszerzyć te rozkminy) definicję losowości jak coś mocno nieoczywistego.
Podam przykład - cyfry rozwinięcia liczby pi. Czy są losowe?...
Albo Z PUNKTU WIDZENIA człowieka, który przyglądałby się pisaniu na klawiaturze komputera przez kosmitę, który zastosował te znaki w jakiś sposób do wyrażania myśli w swoim języku bardzo odmiennym od znanego temu człowiekowi. Nie znając tego języka, ani nawet idei, które tak zapisuje kosmita, wcale nie bylibyśmy w stanie przewidzieć, jaka litera się pojawi po jakiej. Podobnie pewnie myślałby jakiś niepiśmienny tubylec, patrząc na pisanie w którymś z europejskich języków.

Moja teza: losowość jest czymś SUBIEKTYWNYM.
Z matematyki wynika, że do dowolnego zbioru liczb da się dopasować krzywą, która będzie wartości owych liczb osiągała np. w punktach x=1, x=2, x=3 itd... Można opisać dowolny zestaw wartości jakąś funkcją, która spowoduje, iż ten zestaw będzie osiągany jako wartości. DOWOLNY zbiór liczb tak się da przedstawić.
Czyli czy możemy mówić o losowości absolutnej?...
Każda losowość z jednego punktu widzenia, może się okazać spełnieniem reguły z innego punktu widzenia.
Czyli, już wracając do kwestii czy jakaś moja decyzja jest "losowa"?
- Dla kogoś kto nie zna reguły, jakąś się kieruję, ona będzie losowa.
- Dla mnie, jeśli sobie taką regułę stworzyłem, to decyzja nie jest losowa, bo wynika z reguły.
Ale czy moja reguła jest obiektywna?
Tego bym nie powiedział. Reguła zawsze będzie subiektywna.
Jeśli moje decyzje wynikają z bardzo rozmytych kryteriów, opartych o bardzo rozmyty zestaw doświadczeń, ale jednak JAKOŚ WYNIKAJĄ. to czy te decyzje są losowe?...

Podsumowując:
W ogóle nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że możemy w pełni poprawnie zdefiniować obiektywną losowość. Losowość jest względem jakiejś wiedzy.

Czyli właśnie zaprzeczyłeś istnieniu losowości, sprowadzając zdarzenia losowe do czegoś, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć, przewidzieć z powodu braku wiedzy, informacji, ograniczeń etc, a nie czegoś, co nie jest zdeterminowane.

Jak więc z Twoją wolnością, skoro losowości nie ma? :think:

Złożona sprawa.
Między innymi dlatego, że ja nawet nie twierdzę, iż "losowości nie ma", tylko nie ma jej w ontologicznie obiektywnym sensie. W sensie subiektywnym losowość jest słuszną ideą - wszędzie tam, gdzie konkretna osoba nie rozpoznaje żadnej reguły w strumieniu danych, będzie te dane traktowała jako losowe.
Obiektywnie zaś po prostu nie wiadomo, bo nawet najlepiej przebadany pod kątem poszukiwania reguł w nim zawartych zbiór danych z wynikiem negatywnym (stwierdzono brak reguły), może mieć po prostu regułę na poziomie POZA ZDOLNOŚCIAMI ANALIZY, czyli reguła jest tylko niepojęta dla owej osoby (tu trochę znowu komplikuję i lekko przeczę poprzednim wywodom, ale już nie chce mi się tej matematyki pracowicie tłumaczyć, bo właściwie pierwszy chyba poziom regularności byłby stwierdzony dopiero wtedy, gdyby wielomian interpolacyjny miał przynajmniej o jedną zmienną mniej, niż zbiór danych).

Ale faktycznie też należałoby spytać chyba o dwie wolności:
- wolność ontologiczna - ta, o której głównie myślę
- wolność subiektywna - chyba zgodna z kompatybilizmem.
One są znacząco inne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:19, 18 Maj 2022    Temat postu: Re: Możliwości istnieją tylko w teorii

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:

Czyli właśnie zaprzeczyłeś istnieniu losowości, sprowadzając zdarzenia losowe do czegoś, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć, przewidzieć z powodu braku wiedzy, informacji, ograniczeń etc, a nie czegoś, co nie jest zdeterminowane.

Jak więc z Twoją wolnością, skoro losowości nie ma? :think:

Złożona sprawa.
Między innymi dlatego, że ja nawet nie twierdzę, iż "losowości nie ma", tylko nie ma jej w ontologicznie obiektywnym sensie.

A przecież o takim rozmawiamy i co do istnienia tak rozumianej losowości istnieje spór. Nikt nie przeczy istieniu wrażenia losowości.
Cytat:
Ale faktycznie też należałoby spytać chyba o dwie wolności:
- wolność ontologiczna - ta, o której głównie myślę
- wolność subiektywna - chyba zgodna z kompatybilizmem.
One są znacząco inne.

Tzn? Możesz rozwinąć? I jak to się ma do losowości?


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Śro 18:20, 18 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:35, 19 Maj 2022    Temat postu:

@Michał

mnie by interesowało Michał co różni mniemania o "wolności ontologicznej", rozumiem obiektywne, od mniemań subiektywnych "wolności subiektywnej" bo oba przecież są twoimi własnymi mniemaniami i oba istnieją realnie - są prawdziwe (zgodne ze stanem faktycznym) rozumiem.

... i odpowiem za ciebie, oba mniemania są obiektywne, a różnią się "obiektem", o którym orzekają :)

to co subiektywne, u ciebie, jest mi niedostępne - to to, jak ty te słowa sam mentalnie rozumiesz - co przez nie rozumiesz, bo znam tylko własne ich subiektywne interpretacje.

tak tylko w celach edukacyjnych piszę, bo wydaje się, że wiele osób, nie tylko ty, używa ich w absurdalnym znaczeniu.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 9:37, 19 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 19, 20, 21  Następny
Strona 2 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin