Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Teoria dwóch stanów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:10, 01 Cze 2011    Temat postu:

Po przemyśleniu sprawy jeszcze raz zmieniam zdanie. Wg mnie jednak wszystko - cała rzeczywistość do samego spodu od cząstek elementarnych do samej góry ruchów galaktyk przekształca się logicznie w jednej logice.
Wg mnie logika jest stała dla całej rzeczywistości i to ona określa zmiany rzeczywistości a nie zmiany ją.
Wg mnie właściwości fizyczne, chemiczne, grawitacja itd. wynikają z konieczności zachowania stałej logiki dla całej rzeczywistości.
Wg mnie logika jest podstawą wszystkiego.
Nasze świadomości to pośrednie wartości logiczne w ogromnej świadomości zbudowanej na całej rzeczywistości.

My będąc pośrednią wartością logiczną możemy operować jedynie na naszych wartościach logicznych i na wartościach logicznych niższego rzędu. Nie jesteśmy w stanie dostrzegać wartości logicznych wyższego rzędu a także wartości logicznych zbudowanych na rozbieżnych zbiorach cech rzeczywistości. Nasze świadomości kształtują się na określonych zbiorach cech rzeczywistości i my dostrzegamy jedynie wartości logiczne zbudowane na tych samych zbiorach.

Nie dorabiam sobie tego wszystkiego do Boga - po prostu tak w tej chwili uważam.
Wiem, że to się da matematycznie uzasadniać.

W tej chwili uważam, że jesteśmy logiką niskiego rzędu w logice zbudowanej na całej rzeczywistości. Jesteśmy częścią totalnej świadomości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:41, 02 Cze 2011    Temat postu:

Ostatnia teoria i kończę z tworzeniem.
Odpowiadam wyłącznie na pytania.

Teoria globalnej wartości logicznej.
Istnieje tylko jedna stała logika i nie ma logik sprzecznych. Logika jest podstawą dla całej rzeczywistości. Rzeczywistość w każdym swoim zbiorze i na każdym poziomie swojej złożoności przekształca się zgodnie z naszą logiką. Prawa kształtujące właściwości fizyczne i chemiczne wynikają z konieczności zachowania naszej logiki dla całej rzeczywistości. Nasza świadomość jest wartością logiczną niskiego rzędu. Nie dostrzegamy wartości logicznych wyższego rzędu a także wartości logicznych zbudowanych na innych zbiorach niż nasze. Cała rzeczywistość tworzy jedną globalną wartość logiczną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:27, 03 Cze 2011    Temat postu:

Ludzie rozbierają atomy mózgu na cząstki elementarne w poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego w poszukiwaniu wolnej woli . Śmiech na sali.
A tym większy śmiech na sali, że atomy w mózgu człowieka zachowują swoje niezmienione właściwości. Czyli widzimy Tabanta ale niektórzy wątpią w to że to Trabant więc go testujemy na wszelkie sposoby odpala jak Trabant, jeździ jak Trabant i hamuje jak Trabant. Niedowiarki dochodzą więc do wniosku, że to mieszanka paliwa robi z niego Porsche ale jej nie można zbadać. Racjonalny człowiek mówi no ale przecież odpala i jeździ jak Trabant więc jaka mieszanka i jakie Porsche przecież to bez sensu. Na to niedowiarki jak Porsche to Porsche - dziękuję skończyłem.
Śmiech na sali po prostu .

I jeszcze podpowiedź do wszystkich osób poszukujących wyjaśnienia. Dla wszystkich osób, które chcą zapytać co z tego wynika? jaki to rozwiązuje problem? czy jest z tego jakaś korzyść?

Wpierw spróbujcie ustalić dlaczego szukacie jakiejkolwiek odpowiedzi. Dlaczego czasu, który poświęcacie na zbudowanie pytania i przeanalizowanie odpowiedzi nie zużyliście na leżenie na trawce i popijanie piwka. Spróbujcie sobie odpowiedzieć co Was zmusza do szukania odpowiedzi i co Was zmusza do zdobywania wiedzy. Odpowiedź "bo chcę" nie jest właściwa. Właściwą odpowiedzią będzie czym jest "chcieć".
Ja też czasami chcę coś zjeść - zaraz właściwie to czasami muszę coś zjeść - więc co jest prawdą to, że chcę czy to, że muszę? Odpowiedź jest taka, że to jest jedno i to samo.

chcę >>> muszę >>> wynika to z mojej aplikacji w której jestem bieżącym działaniem >>> aplikacja jest modelem logicznych działań >>> logika jest zdefiniowana we właściwościach fizycznych i chemicznych mózgu >>> logika zdarzeń rzeczywistości stanowi podstawę rzeczywistości >>> rzeczywistość jest taka, że od początku do jej końca ma się wydarzyć zachowując stałą logikę (w tej rzeczywistości nie może zabraknąć nawet 1 elektronu).

I jeszcze czym to się różni od determinizmu. Determiniści nie dostrzegają dwóch najważniejszych elementów:
1. wszystko w rzeczywistości przekształca się logicznie w jednej stałej logice. Nie tylko się przekształca mając zawsze swoją przyczynę i skutek ale zachowuje logikę, która umożliwia zresztą wyodrębnienie z tego totalnego przekształcania się wszystkiego jakieś zbiory, którym można nadać jakiś symbol. Inaczej wszystko byłoby jak gotująca się zupa - zero jakichkolwiek zbiorów. (która na marginesie także przekształca się logicznie tylko my tego nie potrafimy dostrzec).
2. logika w rzeczywistości nie istnienie, informacja nie istnieje, koncept nie istnieje i nigdy tego nie było. Logika nie tworzy się się na zmianie rzeczywistości jak sam to opisuję (napisałem tak tylko po to, żeby ktoś mógł sobie to wyobrazić). Logika została określona na początku. Teraz to tylko dzieje się wszystko co miało się stać.

Ktoś mnie zapytał o dowód na to wszystko. Więc myślę proszę bardzo zastanówmy się.

pytanie o dowód reprezentuje dowód >>> dowód reprezentuje potrzebę >>> potrzeba reprezentuje przymus >>> przymus reprezentuje schemat myślowy >>> schemat myślowy reprezentuje logikę w myśleniu >>> logika w myśleniu reprezentuje logikę w fizycznym działaniu mózgu >>> logika w fizycznym działaniu mózgu reprezentuje zdefiniowaną strukturę zależności zdarzeń fizycznych w rzeczywistości >>> zdefiniowana struktura zależności zdarzeń fizycznych reprezentuję logikę jako fundament rzeczywistości.

W kosmicznym skrócie.
Dowodem na prawdziwość tych wszystkich teorii jest pytanie o dowód.

To jeszcze jeden dowód dla myślących inaczej .

Weźmy działanie logiczne 2 + 2 = 4. Teraz bierzemy pod uwagę wartość logiczną 4 będącą wynikiem działania - powiedzmy, że wyświetla się na monitorze naszego komputera. Istnieje nieskończona a może skończona liczba ścieżek ale wybierzmy jedną. To 4 wyrażone jest w fotonach emitowanych z naszego monitora. Weźmy pod rozwagę jeden foton. Ten foton wyraża między innymi naszą 4 a tak naprawdę jest nią po części. Obecność tego fotonu w określonym miejscu w przestrzeni ma jednak związek z jakimś atomem w ekranie naszego monitora. Więc nasze 4 ma związek z atomem. Położenie tego atomu w określonym miejscu w przestrzeni ma nieskończoność albo skończoność związków ignoruję je i ustalam związek z powstaniem tego pierwiastka w gwieździe. Więc nasze 4 ma już związek z całą gwiazdą. Gwiazda jak to gwiazda ma związek z galaktyką a ta z innymi galaktykami. Kurcze więc nasze 4 ma związek z kilkoma galaktykami. Jeśli pójdziemy wszystkimi ścieżkami we wszystkich kierunkach to wyjdzie nam, że nasze 4 ma związek dokładnie z całą rzeczywistością. I powstaje naturalne pytanie jak to możliwe, że coś co ma związek z całą rzeczywistością, która zmienia się od powiedzmy wielkiego wybuchu nadal potrafi być logiczne. Odpowiedź jest taka, że wszystko od początku zmienia się logicznie, bo tak została zdefiniowana nasza rzeczywistość.

W rzeczywistości wszystko jest zależne od wszystkiego. Każdy atom, elektron czy foton jest zależny od całej pozostałej rzeczywistości. Jeśli w takiej rzeczywistości jedno tylko zdarzenie fizyczne (fizyczne działanie) jest logiczne w jednej stałej logice to cała rzeczywistość musi być w swoich zmianach logiczna w jednej stałej logice inaczej nic logicznego nie mogłoby się w ogóle wydarzyć.

W naszej rzeczywistości nie ma niczego co narzucałoby logikę zdarzeń fizycznych, nie ma żadnego oddziaływania w celu zachowania logiki. Rzeczywistość przekształca się logicznie tylko dlatego, że tak została zdefiniowana u podstaw. Logiczne wydarzenie się rzeczywistości od samego jej początku do samego jej końca ma źródło w jej definicji.

Nie z kim prowadzić rozmowy :) - albo to nikogo nie obchodzi albo nikt nie chce okazać się niekompetentny i wszyscy milczą. Zapraszam do rozmowy wszystkich niekompetentnych. Potrzebuję pytań do rozwinięcia i uproszczenia swojego uzasadnienia.

Zakładając, że w naszym mózgu operujemy na 0 i 1 podobnie jak komputery dochodzę do wniosku że pojęcie "kwant" może mieć ścisły związek z częstotliwością pracy naszego mózgu i w gruncie rzeczy wyraża najkrótszy takt pracy naszego mózgu - czyli najdrobniejszą zmianę jaką w ogóle jesteśmy w stanie stwierdzić. Stąd wcześniej wspominane taktowanie rzeczywistości.


Ostatnio zmieniony przez krystkon dnia Pią 21:50, 03 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:03, 04 Cze 2011    Temat postu:

Zastanawiając się na tym czym jest materia wychodzę z założenia, że świadomość jest bieżącym działaniem logicznym w naszym mózgu. Aby materia w tym działaniu mogła się pojawić to musi być dla nas wartością logiczną.

To niewiele wyjaśnia :). Dlatego uważam, że potrzeba pytań pomocniczych w dochodzeniu do tego jak np:
1. Czy w kategorii myślenie - patrzenie na kamień bez ruchu = patrzenie na kamień w ruchu = wyciąganie wniosku, w którym miejscu kamień się zatrzyma? Czy patrzenie jest tym samym co wyciąganie wniosków?

Kolejny fantastyczny wniosek. Skoro nasze myślenie jest matematyką złożonych struktur elektronów to być może całą rzeczywistość postrzegamy właśnie poprzez struktury elektronów. Z tego wynikałoby, że być może próżnia wcale nie jest pusta. Jest pusta z punktu widzenia elektronu ale być może z punktu widzenia fotonu jest pełna. To co tam jest potrafi odebrać energię z jednego elektronu i przenieść ją na inny elektron ale już w żaden inny sposób nie oddziałuje z elektronami więc nie możemy tego zobaczyć. Będę wdzięczny za sprowadzenie mnie na ziemię :). Może to coś przenosi falę magnetyczną?


Ostatnio zmieniony przez krystkon dnia Sob 16:23, 04 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:37, 05 Cze 2011    Temat postu:

Na chwilę załóżmy, że mózg to jest stałą struktura atomów. W tej strukturze nic się nie wydarzy i nie powstanie żadna myśl jeśli do tej struktury nie napłyną elektrony z zewnątrz lub z wewnętrznego procesu. Świadomość człowieka zbudowana jest na przepływających elektronach.
Wnioski:
- rzeczywistość postrzegamy i rozumiemy poprzez ruchy elektronów
- najmniejsza zmiana w rzeczywistości jaka może stanowić dla nas pośrednio lub bezpośrednio wartość logiczną to wytrącenie jednego elektronu
- nie dostrzegamy ale także nie rozumiemy zjawisk, które nie powodują ruchu elektronów - jak próżnia, czarna dziura, grawitacja, ciśnienie, temperatura, itp. (chodzi mi o stany nie powodujące wytrącenia i ruchu elektronów jak np. zerowa temperatura),
- największa zmiana rzeczywistości jaką możemy dostrzec i zrozumieć to wytrącania wielu elektronów.
Wszystko co widzimy i rozumiemy sprowadza się do zbiorów elektronów napływających do określonej struktury mózgu.

Powtórzę jeszcze raz wcześniejszy wniosek. Budując komputery nie zdaliśmy sobie sprawy, że tak naprawdę to rozbudowujemy obszar działania naszej własnej świadomość poza mózgiem. Pracując przy komputerze nasza świadomość jest kształtowana już nie tylko w mózgu ale w mózgu i w procesorze. Jedna świadomość i dwa obszary działania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:06, 06 Cze 2011    Temat postu:

krystkom
Cytat:
Na chwilę załóżmy, że mózg to jest stałą struktura atomów. W tej strukturze nic się nie wydarzy i nie powstanie żadna myśl jeśli do tej struktury nie napłyną elektrony z zewnątrz lub z wewnętrznego procesu. Świadomość człowieka zbudowana jest na przepływających elektronach.
Wnioski:


Wniosek jest taki , że skoro na wstępie piszesz;
Cytat:
Po przemyśleniu sprawy jeszcze raz zmieniam zdanie.

Poczekam aż przemyślisz jeszcze wiele razy i dojdziesz do wniosku, że ;
mózg nie ma z tym nic do rzeczy a co najwyzej szyszynka, która też jest tylko przekaźnikiem, ponieważ źródło myśli jest niematerialne i mieści się poza fizycznym ciałem.

Domniemane teorie naukowe na temat wielu funkcji mózgu a przedstawiane publice jako rzeczywiste fakty, niczym nie zostały potwierdzone i pozostają w urojonym "naukowym" świecie zarozumiałych dupków z tytułami.

Potraktuj swój mózg jako komputer a swój umysł jako coś co jest poza komputerem, czyli POZA Twoim mózgiem i fizycznym ciałem a bedziesz bliżej sedna sprawy.


Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Pon 9:13, 06 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:25, 06 Cze 2011    Temat postu:

bol999 napisał:

Wniosek jest taki , że skoro na wstępie piszesz;
Poczekam aż przemyślisz jeszcze wiele razy i dojdziesz do wniosku, że ;
mózg nie ma z tym nic do rzeczy a co najwyzej szyszynka, która też jest tylko przekaźnikiem, ponieważ źródło myśli jest niematerialne i mieści się poza fizycznym ciałem.


No ale to prawie mój własny wniosek. Struktura mózgu jest tylko miejscem, w którym kształtuje się świadomość. Natomiast źródłem świadomości jest każdy przepływający elektron. Ruch każdego elektronu zależy od całej rzeczywistości. Struktura mózgu to tylko znikomy procencik. Uważam jednak, że źródło świadomości jest materialne i jest nim cała materialna rzeczywistość.

Cytat:

Domniemane teorie naukowe na temat wielu funkcji mózgu a przedstawiane publice jako rzeczywiste fakty, niczym nie zostały potwierdzone i pozostają w urojonym "naukowym" świecie zarozumiałych dupków z tytułami.


Jeden fakt jest ciężko pominąć - przynajmniej ja tak uważam - myślimy komputerami. Komputer to nie jakiś niezrozumiały abstrakt. Komputer to struktura rozszerzająca działanie świadomości. Jeśli uważasz inaczej - powiedz czym innym jest praca na komputerze? Jeśli określisz to jako środek komunikacji lub obliczeń - to moje następne pytanie jest czym jest informacja? Jeśli wyjedziesz z abstrakcją - to ja twierdzę, że istnieją tylko rzeczy materialne, które mają masę. Jak coś nie ma masy to tego w ogóle nie ma i nigdy nie było.

Cytat:

Potraktuj swój mózg jako komputer a swój umysł jako coś co jest poza komputerem, czyli POZA Twoim mózgiem i fizycznym ciałem a bedziesz bliżej sedna sprawy.


Moja świadomość to działanie logiczne zbudowane na przepływie elektronów przez mózg. W moim mózgu dzieje się dokładnie to samo co w komputerze. Moja świadomość to nie tylko mózg ale wszystko co przez niego przepłynie i na co struktura mojego ciała nie ma wpływu a nawet ma. Wszystko co przepłynie przez mój mózg jest zależne od całej rzeczywistości a cała rzeczywistość jest zależna od mojego mózgu i operacji logicznych na min wykonanych.

Mój umysł jest ściśle związany z moim mózgiem. Jest zbudowany na jego pracy widzę to np. w utracie świadomości. Widzę to w swoich odruchach. Widzę w swoich przyzwyczajeniach i schematach myślowych. Wiem, że w przypadku nagłego hałasu odskoczę na bok, wiem, że jeśli zobaczę na ścianie wymalowane działanie logiczne "2 + 2 =" to mimowolnie dokończę je w myślach - chcąc tego czy nie. Nie przeszkadza mi to jednak bo wiem, ż jestem częścią większej świadomości - takiej, która operuje również na moim mózgu tak jak ja operuje swoją świadomością na komputerze.

Jeśli uważasz inaczej wytłumacz mi czym jest praca na komputerze. Bo ja widzę w komputerze wyłącznie materię i masę. Nie widzę, żadnego oddziaływania, które utrzymywałoby logiczną pracę komputera. Logiczna praca komputera oparta jest na logicznej rzeczywistości.

W rzeczywistości nie ma miejsca na wolną wolę. Wolna wola byłaby wyrwą w rzeczywistości. Byłaby czymś niezależnym od wszystkiego a tu wszystko zależne jest od wszystkiego. Chciałbyś, żeby twoja świadomość wpływała na rzeczywistość ale jednocześnie chciałbyś pozostać bez wpływu rzeczywistości na twoją świadomość. Taka świadomość natychmiast zburzyłaby logikę całej rzeczywistości, w której wszystko jest połączone ze sobą.

Ludzie powinni być wdzięczni za taką konstrukcję rzeczywistości, w której będąc powiązani ze wszystkim doznają wolności i miłości. Natomiast jedyne co potrafią to koncentrować się na sobie i uznawać się za Bogów. Po prostu przestań uważać się za Boga, za kogoś kto musi ustalać rzeczywistość samemu pozostając wolnym od jakichkolwiek przyczyn.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:51, 06 Cze 2011    Temat postu:

krystkon
Jeszcze zbyt naukowo a za mało rzeczowo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:23, 06 Cze 2011    Temat postu:

bol999 napisał:
krystkon
Jeszcze zbyt naukowo a za mało rzeczowo


To jest wyłącznie naukowo. Gdybym popełnił błąd logiczny i ktoś potrafiłby mi to wytknąć natychmiast zmieniłbym zdanie przyjmując jego uzasadnienie. Nie obchodzi mnie świat metafizyczny - mam go za nic. Obchodzi mnie tylko to co jestem w stanie ustalić lub czego jestem w stanie się domyślić. Moje poglądy nie mają w sobie żadnej stabilności. Gdybym budował swój wniosek 2 lata a ktoś wykazałby mi jego niesłuszność w 10s po 20s zapomniałbym, że kiedykolwiek w ogóle taki pogląd miałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:55, 06 Cze 2011    Temat postu:

[quote=]"krystkon
To jest wyłącznie naukowo.[/quote]
.......ale nie Twoje a cytaty ponoć naukowców.
Jak Ci się wyczerpią i zaczniesz używać swojej głowy nie tylko do noszenia czapki - moze pogadamy.
Cytat:
Moje poglądy nie mają w sobie żadnej stabilności
.
...bo własnych nie masz żadnych
Cytat:
Gdybym budował swój wniosek 2 lata a ktoś wykazałby mi jego niesłuszność w 10s po 20s zapomniałbym, że kiedykolwiek w ogóle taki pogląd miałem.

Gdybyś budował swój wniosek - ale jeszcze nie zacząłeś go budować.

Taka ich wartość jak szybkie ich zmiany a reasumując, sam piszesz o własnej głupocie. Czy nie tak ?


Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Pon 16:59, 06 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:09, 06 Cze 2011    Temat postu:

bol999 napisał:

.......ale nie Twoje a cytaty ponoć naukowców. Jak Ci się wyczerpią i zaczniesz używać swojej głowy nie tylko do noszenia czapki - moze pogadamy.


Nie wiem, których ponoć naukowców cytuję. Może mi podpowiesz to chętnie poznam ich poglądy i porównam ze swoimi. Ciężko byłoby nam porozmawiać bo jak na razie to twierdzisz jedynie bez uzasadnienia, że cytuję ponoć naukowców. Czy ja mam się teraz bronić i zaprzeczać temu? Podejmij jakkolwiek merytoryczną rozmowę to może pogadamy na razie nie ma o czym.

Cytat:

...bo własnych nie masz żadnych


Przecież je opisuję na forum. Właściwie to w jakim kontekście odpowiadasz skoro nie w kontekście moich poglądów?

Cytat:

Gdybyś budował swój wniosek - ale jeszcze nie zacząłeś go budować.


Co to znaczy? Nie jest zbyt wyraźny dla Ciebie? Nie rozumiesz go?

Cytat:

Taka ich wartość jak szybkie ich zmiany a reasumując, sam piszesz o własnej głupocie. Czy nie tak ?


Stałe poglądy powszechnie uznawane są za zaletę, wartość. Ja to kulturalnie omijam, myśląc sobie, że mam gdzieś wszystkie schematy myślowe w jakich przyszło mi funkcjonować. Podobnie jak mam gdzieś to, że nikt mnie nie wysłucha, nikt nie przyzna mi racji czy też nikt nie będzie chciał ze mną prowadzić rozmowy. Wszystkie schematy myślowe mam kompletnie za nic. Jeśli to ma być twoje uzasadnienie dla mojej głupoty, to słabo mnie to przekonuje. Jedziesz schematami myślowymi jak wszyscy.

Powiem Ci coś o głupocie. Rozpocznij ze mną merytoryczną rozmowę. Zacznij coś twierdzić i wyślij się na jakieś uzasadnienie i wówczas sprawdzimy czyje odpowiedzi i czyje uzasadnienia są lepsze. Ja bardzo szeroko opisałem swoje poglądy możesz podjąć rozmowę w dowolnym miejscu. Zobaczymy kto tu używa głowy tylko do noszenia czapki.

Dla mnie liczy się tylko prawda. Dla prawdy mogę zmienić swoje poglądy 100 razy w ciągu jednej minuty. Nie obchodzi mnie jak to oceniasz w swoim schemacie myślowym. Uznanie mojej racji mam za nic. Kompletnie nie obchodzi mnie to czy ktoś się ze mną zgodzi. Interesuje mnie tylko zaprzeczenie lub potwierdzenie. Interesuje mnie wyłącznie prawda. I mam dość wysłuchiwania frazesów, że każdy ma swoją prawdę.

Jeśli odpowiesz nie na temat zignoruję to.


Ostatnio zmieniony przez krystkon dnia Pon 21:23, 06 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:06, 07 Cze 2011    Temat postu:

Przy rozważaniach nad świadomością koncentrowanie się na mózgu człowieka jest w pełni nieuzasadnione i niczego nie wyjaśnia - dlaczego?
Wpierw należy jasno powiedzieć, że poszukiwanie jakichkolwiek odpowiedzi jest działaniem zgodnym z naszym oprogramowaniem. Nie potrafimy nie poszukiwać odpowiedzi. Nikt kto to przeczyta nie potrafi nie poszukiwać odpowiedzi. No może przez parę chwil z uwagi na inne potrzeby a potem każdy z nas automatycznie wróci do poszukiwania odpowiedzi :). Działanie zawsze wynika z potrzeb. Jeśli działanie się zmienia to znaczy, że jedna potrzeba staje się ważniejsza od drugiej i działanie podąża w kierunku ważniejszej potrzeby.
Dlaczego jest nieuzasadnione:
- mózg to nie jest uniwersalny zbór oderwany od rzeczywistości, tylko w naszej świadomości jest w ogóle zbiorem, poza świadomością jest częścią rzeczywistości,
- właściwości mózgu nic nie znaczą bez właściwości otoczenia
- mózg + otoczenie stanowią nierozłączoną całość nie można powiedzieć, że świadomość jest skutkiem działania części rzeczywistości, świadomość może być jedynie skutkiem działania całej rzeczywistości od jej początku
- można powiedzieć, że strumień otoczenia przepływający przez mózg jest znacznie ważniejszy od samego mózgu ale to nie będzie prawda bo prawda jest taka, ze wszystko wpływa na wszystko i wszystko jest zależne od wszystkiego
- synteza białek i tworzenie się mózgu w rzeczywistości jest takim samym procesem logicznym. opartym na wartościach logicznych jak myślenie, jeśli uznamy, że myślenie jako proces logiczny kształtuje się w mózgu to powstaje natychmiastowe pytanie w czym kształtuje się kształtowanie mózgu jako proces logiczny
- ostateczny argument - jeśli świadomość jest u podstaw logiką dwuwartościową a jest bo nie dogadalibyśmy się z komputerami - to wszystko co dostrzegamy i rozumiemy jest sprowadzone do logiki dwuwartościowej, z czego wynika, że nie mamy pojęcia czym wszystko jest tak naprawdę.

Wniosek końcowy.
Świadomość powinna być rozważana jedynie poprzez właściwości rzeczywistości. Na pytanie czym jest świadomość odpowiadają odpowiedzi na inne pytania. Czym jest próżnia, czym jest grawitacja, czym są drgania atomów, czym jest ciśnienie, czym jest masa, czym jest temperatura, czym jest światło, czym jest elektron, czym jest magnetyzm, czym jest nadprzewodnictwo itd.? To są odpowiedzi na pytanie czym jest świadomość. Opisanie mózgu nie ma w tej sprawie nic do rzeczy. Mózg bez właściwości rzeczywistości jest niczym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:18, 07 Cze 2011    Temat postu:

Jeśli interesuje Cię świadomość a właściwie są dwie, poczytaj wpierw Prof. Rick Strassman, Stanislav Groff- po polsku a zbliżysz się do tych zagadnień.
Jak dotąd dyskusja na Twoim poziomie to strata czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:37, 07 Cze 2011    Temat postu:

bol999 napisał:
Jeśli interesuje Cię świadomość a właściwie są dwie, poczytaj wpierw Prof. Rick Strassman, Stanislav Groff- po polsku a zbliżysz się do tych zagadnień.
Jak dotąd dyskusja na Twoim poziomie to strata czasu.


:). Do tej pory udało Ci się stwierdzić, że cytuję ponoć naukowców i że nie zbliżam się do zagadnień które sam opisuję. To już dwa stwierdzenia bez UZASADNIENIA. Przypomnę, że poprosiłem Cię abyś opisał kogo cytuję ale nic na to nie odpowiedziałeś. Ciekawe czemu :). Teraz mi piszesz o moim poziomie, do którego twoje zniżenie się byłoby stratą czasu :). Czy Ty przypadkiem nie zwariowałeś? Przeczytaj sobie wpierw w słowniku co oznacza słowo UZASADNIENIE a potem postaraj się je zrozumieć.

Pamiętaj, że masz zaległe nazwiska osób, które zacytowałem. Bez tych nazwisk będziesz tylko kolejnym anonimowym internetowym pajacem, na którego szkoda tracić czas i energię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 19:27, 07 Cze 2011    Temat postu:

muszę pochwalić autora za talent i zacięcie pisarskie.
myślę, że powinien założyć bloga i tam pisać.

a teraz do pewnej rzeczy:

" Do tej pory udało Ci się stwierdzić (...) że nie zbliżam się do zagadnień które sam opisuję To już dwa stwierdzenia bez UZASADNIENIA."

pierwsze wyciąłem, bowiem jest bez znaczenia.
co do drugiego to masz poniekąd rację.
masz ją jednak tylko w pewnej mierze. otóż Bol999faktycznie nie uzasadnił swojej tezy a uczynił tak, jak mniemam, z tego powodu,że uznał to za działanie daremne. każdy bowiem kto ma choć cień pojęcia o logice widzi gołym okiem, że Twoje poglądy są niedorzeczne,w sensie mówi się tam o czymś zupełnie innym niż sugerują użyte słowa. myślę, że skonstatowawszy powyższy fakt uznał on, że nie ma co się trudzić.
ja jednak chciałem sprawę trochę naświetlić z punkty widzenia racjonalnego myślenia.
zatem: używasz terminów, które w logice mają swoje ustalone i niedyskutowane znaczenie w sposób skrajnie z tym znaczeniem niezgodny.
przykład:
[link widoczny dla zalogowanych]
tam piszą,i piszą uczenie,że wartości logiczne są ogólnie dwie: prawda oznaczana czasem jako P lub 1 i fałsz oznaczany przez F lub 0. coś mówią o jakiś "pośrednich stadiach między prawdą i fałszem ale głębiej nie wnikają co to by miało znaczyć, że zdanie może być mniej lub bardziej niż inne prawdziwe. więc w klasycznej logice mówi się wyłącznie że zdanie "Ziemia leży w centrum Wszechświata" jest fałszem [w logice matematycznej pisze się wtedy: v(Ziemia leży w centrum Wszechświata)=0] lub że 2+2=4jest prawdą [v2+2=4)=1].
Ty natomiast piszesz rzeczy w stylu:
"Weźmy działanie logiczne 2 + 2 = 4. Teraz bierzemy pod uwagę wartość logiczną 4 będącą wynikiem działania..."
z którego jasno widać, że ten termin tak odmiennie od znanego ludziom, że nie wiadomo o co właściwie chodzi. dalszy tekst jedynie potęguje ilość przesunięć znaczeniowych do takiego poziomu, że nie sposób je wszystkie nawet wyłowić.
w ten sposób widać, że uzasadnionym jest twierdzenie, że mijasz się z zagadnieniami o których wydajesz się mówić.
jedyne co możesz zrobić, to stworzyć jakiś język dotąd nieistniejący, ale wtedy musisz:
podać definicje (aksjomatyczne bądź normalne) terminów jakie używasz.a dotąd tego nie zrobiłeś nawet w stosunku do tych "zapożyczonych" terminów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:17, 07 Cze 2011    Temat postu:

idiota napisał:
muszę pochwalić autora za talent i zacięcie pisarskie.
myślę, że powinien założyć bloga i tam pisać.

a teraz do pewnej rzeczy:

" Do tej pory udało Ci się stwierdzić (...) że nie zbliżam się do zagadnień które sam opisuję To już dwa stwierdzenia bez UZASADNIENIA."

pierwsze wyciąłem, bowiem jest bez znaczenia.
co do drugiego to masz poniekąd rację.
masz ją jednak tylko w pewnej mierze. otóż Bol999faktycznie nie uzasadnił swojej tezy a uczynił tak, jak mniemam, z tego powodu,że uznał to za działanie daremne. każdy bowiem kto ma choć cień pojęcia o logice widzi gołym okiem, że Twoje poglądy są niedorzeczne,w sensie mówi się tam o czymś zupełnie innym niż sugerują użyte słowa. myślę, że skonstatowawszy powyższy fakt uznał on, że nie ma co się trudzić.
ja jednak chciałem sprawę trochę naświetlić z punkty widzenia racjonalnego myślenia.
zatem: używasz terminów, które w logice mają swoje ustalone i niedyskutowane znaczenie w sposób skrajnie z tym znaczeniem niezgodny.
przykład:
[link widoczny dla zalogowanych]
tam piszą,i piszą uczenie,że wartości logiczne są ogólnie dwie: prawda oznaczana czasem jako P lub 1 i fałsz oznaczany przez F lub 0. coś mówią o jakiś "pośrednich stadiach między prawdą i fałszem ale głębiej nie wnikają co to by miało znaczyć, że zdanie może być mniej lub bardziej niż inne prawdziwe. więc w klasycznej logice mówi się wyłącznie że zdanie "Ziemia leży w centrum Wszechświata" jest fałszem [w logice matematycznej pisze się wtedy: v(Ziemia leży w centrum Wszechświata)=0] lub że 2+2=4jest prawdą [v2+2=4)=1].
Ty natomiast piszesz rzeczy w stylu:
"Weźmy działanie logiczne 2 + 2 = 4. Teraz bierzemy pod uwagę wartość logiczną 4 będącą wynikiem działania..."
z którego jasno widać, że ten termin tak odmiennie od znanego ludziom, że nie wiadomo o co właściwie chodzi. dalszy tekst jedynie potęguje ilość przesunięć znaczeniowych do takiego poziomu, że nie sposób je wszystkie nawet wyłowić.
w ten sposób widać, że uzasadnionym jest twierdzenie, że mijasz się z zagadnieniami o których wydajesz się mówić.
jedyne co możesz zrobić, to stworzyć jakiś język dotąd nieistniejący, ale wtedy musisz:
podać definicje (aksjomatyczne bądź normalne) terminów jakie używasz.a dotąd tego nie zrobiłeś nawet w stosunku do tych "zapożyczonych" terminów.


Zgoda. Jednak wyjaśniałem to akurat. Pisałem o tym, że za wartość logiczną uznaję wszystko co ma w świadomości swoje odrębne znaczenie. Pisałem, że dla mnie wartością logiczną jest skojarzenie zapachu z miejscem, skojarzenie emocji z osobą, pojęcie, ból nogi, uczucie znużenia, potrzeba sensu istnienia, widok drogowskazu itd. Wszystko co ma w świadomości odrębne znaczenie od innych uznaję za odrębną wartość logiczną. Wszystko o czym pomyślimy w sposób odrębny znaczeniowo uznaję za wartość logiczną.

Dlaczego to są u mnie wartości logiczne? Wychodzę z założenia, że myślenie jest działaniem logicznym a działania logiczne odbywają się na wartościach logicznych.

Więc wyjaśniałem to już.

Przy okazji pytania:
Czym jest przetworzenie przez Ciebie tej treści? Dlaczego logika twojej świadomości jest stała? Co podtrzymuje twoją logikę?
Patrzysz na kamień. Czym jest dostrzeganie obrazu kamienia?
Grasz w bilard. Przewidujesz ruch kuli. Czym jest przewidywanie przez Ciebie przyszłości?


Ostatnio zmieniony przez krystkon dnia Wto 21:20, 07 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:30, 07 Cze 2011    Temat postu:

wykasowano

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Pią 0:56, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 22:36, 07 Cze 2011    Temat postu:

no to pięknie!

ale ty tyle piszesz, że nie bardzo wiadomo,gdzie charakteryzujesz wyjściowe pojęcia.

niemniej, to o czym piszesz (lub coś do tego zbliżonego), ma już w terminologii logicznej odpowiednik, a raczej kilka, bowiem Twoje ujęcie zlepia ze sobą wiele różnych spraw. takim pojęciem ~odpowiadającym temu co chcesz ująć jest "wartość SEMANTYCZNA" czyli coś do czego dany obiekt języka (lub kodu) się odnosi.

tak więc jak widzisz, to o czym piszesz już zostało opisane i to w sposób o wiele dokładniejszy, niż Tobie na obecnym poziomie wiedzy może się udać.

dręczące Cię pytania nie interesują mnie. są mało ciekawe. albo banalne albo bez sensu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:48, 07 Cze 2011    Temat postu:

krowa napisał:
krystkon napisał:
...Grasz w bilard. Przewidujesz ruch kuli. Czym jest przewidywanie przez Ciebie przyszłości?

Błąd.
Aby zrozumieć przykład należy zamiast człowieka podstawić maszynę dokładnie zrektyfikowaną. Wpadanie do dziury kuli będzie powtórzeniem zdarzenia, co nigdy w rzeczywistości się nie wydarza.


Czym jest podstawienie maszyny?
Tu nie chodzi o zdarzenie, tu chodzi o wiedzę co się zdarzy zanim jeszcze się zdarzy.
To, że człowiek jest oprogramowanym robotem to oczywistość?
Pytanie jest inne.
Czym jest oprogramowanie? Czym są właściwości fizyczne i chemiczne atomów i elektronów tworzących oprogramowanie? Dlaczego działanie pozostaje logiczne mimo braku oddziaływania w celu zachowania logiki?

Człowiek jest tak głupi, że gdy mu dać możliwość tworzenia nowej rzeczywistości na swój wzór i podobieństwo - ten, jako że będzie w stanie to samodzielnie robić, uzna to za rzecz bez wartości. Człowiek to po prostu głupie zwierzę. Używając komputera, używa całej rzeczywistości - rozszerza swoją świadomość i łączy ją z innymi świadomościami. I tylko biedny głupek nic z tego nie rozumie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:03, 07 Cze 2011    Temat postu:

idiota napisał:
no to pięknie!

ale ty tyle piszesz, że nie bardzo wiadomo,gdzie charakteryzujesz wyjściowe pojęcia.

niemniej, to o czym piszesz (lub coś do tego zbliżonego), ma już w terminologii logicznej odpowiednik, a raczej kilka, bowiem Twoje ujęcie zlepia ze sobą wiele różnych spraw. takim pojęciem ~odpowiadającym temu co chcesz ująć jest "wartość SEMANTYCZNA" czyli coś do czego dany obiekt języka (lub kodu) się odnosi.

tak więc jak widzisz, to o czym piszesz już zostało opisane i to w sposób o wiele dokładniejszy, niż Tobie na obecnym poziomie wiedzy może się udać.

dręczące Cię pytania nie interesują mnie. są mało ciekawe. albo banalne albo bez sensu.


Nad wiedzą pracuję jednak dość krótko bo zaledwie od miesiąca - jakość na pewno z czasem się poprawi.
Nad zignorowaniem moich pytań mogę się jedynie uśmiechnąć :). Wszyscy to robią. To mimowolne. Mógłbym zadać kolejne pytania :):
Czym jest ciekawość? To tylko kolejna potrzeba, której zaspokajanie pomaga zaspokajać inne potrzeby.
Czym jest banalny? Banalny czyli oczywisty. Na które pytania masz odpowiedzi? Podziel się.
Czym jest brak sensu? Brak celu, niczemu nie służy czyli nie służy zaspokojeniu potrzeb :).

ciekawość >>> potrzeba >>> zaspokajanie potrzeb >>> przymus emocjonalny >>> działanie zgodne z programem

słowem tańczysz jak Ci zagrają


Ostatnio zmieniony przez krystkon dnia Wto 23:11, 07 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 23:09, 07 Cze 2011    Temat postu:

nad zadawaniem pytań kolejnych mogę się tylko z rozczuleniem uśmiechnąć. wszyscy Tobie podobni tak robią. to się nazywa KOMPULSJA.
serio.

a czy Maksymilian Maria Kolbę miał POTRZEBĘ umrzeć w bunkrze głodowym?
jaką konkretnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:16, 07 Cze 2011    Temat postu:

idiota napisał:
nad zadawaniem pytań kolejnych mogę się tylko z rozczuleniem uśmiechnąć. wszyscy Tobie podobni tak robią. to się nazywa KOMPULSJA.
serio.
a czy Maksymilian Maria Kolbę miał POTRZEBĘ umrzeć w bunkrze głodowym?
jaką konkretnie?


Za to podobnych do Ciebie nie ma. Jedyny taki wydarzyłeś się na całą rzeczywistość. Sam sobie odpowiedz jaką mógł mieć potrzebę. Może po prostu kogoś kochał i miał potrzebę tak się zachować.
Jeszcze nie spotkałem człowieka na forum, który chciałby coś wspólnie ustalać. Jedyne co spotkam to ludzi mądrzejszych nawet od samych siebie.


Ostatnio zmieniony przez krystkon dnia Wto 23:22, 07 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 23:28, 07 Cze 2011    Temat postu:

ja chcę odpowiedzi od kogoś,kto twierdzi, że każdy zawsze ma jakąś potrzebę. Ty tak twierdzisz, to powiedz, albo głowy nie zawracaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:39, 08 Cze 2011    Temat postu:

"idiota"
Cytat:
otóż Bol999faktycznie nie uzasadnił swojej tezy a uczynił tak, jak mniemam, z tego powodu,że uznał to za działanie daremne.
.

Mogłeś tak to odebrać, jako daremne starania, ale faktycznie miałem na myśli, że aby komuś wyjaśnić to zadadnienie, to trzeba pisać książkę albo ten ktoś musi mieć wiecej rozeznania w tym temacie.
Weżmy na poczatek, czym jest schizofrenia zwana rozdwojeniem jaźni a faktycznie chodzi o podwójną jaźnie czyli konkretnie dwie jaźnie.

Taki stan powszechnie jest uwazany za chorobę psychiczną a to głównie z tej przyczyny, ż ludzie zazwyczaj mają jedną jaźń a co ludzie mają czy zazwyczaj robią to uważa się za normalne.
Czyżby?
Jeśli miliony much siada na gównie, to dowód, że gówno musi być smaczne?
Na tej samej zasadzie;
Jeśli 99 % ludzi WIERZY z braku WIEDZY w jakiegoś boga, guru.....
to dowód na istnienie boga?
Taki sam dowód na smakowitość gówna.

Patrzmy co obecna nauka o świadomościach.
Prof. Uniwersytetu Rick Strassman, drugi S. Groff itd udowodnili po wieloletnich eksperymentach i badaniach istnienie drugiej świadomości poza ciałem, którą mają dzieci do 5-go roku życia, co ma ścisły związek z szyszynką i dużą zawartością DMT w ich organizmach w tym samym czasie.

Wniosek z tego, że każde dziecko do 5-ciu lat jest schizofrenikiem w więc według naukowców dzieci rodzą się się psychicznie chore i cudownie zdrowieją samoistnie w wieku 5-ciu lat, czy może jest odwrotnie?

Co jest, jeśli to schizofrenicy są jedynymi normalnymi ludzmi jakich dużo wiecej wśród tzw. prymitywnej ludności a przez naukowców nazwani wariatami gdyż niewielu rozumie o czym mówią, gdyż bez tej drugiej świadomości rozumienie tych rzeczy jest niemożliwe?

Nasukowcy nie rozumią także o czym mówią Szamani i też z tego samego powodu uważają ich za wariatów.

Patrzmy i na to zagadnienie z drugiej strony;
Jeśli nie rozumiesz słów lekarza, fizyka, chemika np co to H2SO4, HCL itd to muszą być oni wariatami?
Oni oczywiście nie, bo tylko naukowcy z tytułami mają MONOPOL na zakwalifikowanie kogokolwiek do umysłowo upośledzonych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:27, 08 Cze 2011    Temat postu:

wartość SEMANTYCZNA – spróbuje ustalić na ile niepoprawnie używam znaczeń.

Może zacznę od najprostszego opisu tego co chce wyrazić.
Stoję przed kamieniem i patrzę na niego. Będąc świadomym nie mogę powstrzymać dostrzegania go. Czy chce tego czy też nie kamień staje się znaczeniem w mojej świadomości.
Im dłużej patrzę na kamień tym więcej cech nabiera jego znaczenie w mojej świadomości. W pierwszych sekundach znałem jego ogólną wielkość i lokalizację. W kolejnych sekundach ustalam jego dokładne kształty, symetrie, powierzchnie, masę, zaczynam go porównywać z rzeczami, które mam zapisane w pamięci. Nie mogę powstrzymać procesu myślenia o kamieniu i zapisywania go w pamięci. Nie mogę powstrzymać procesu budowania się znaczenia w mojej świadomości. Nie mam na to wpływu. Jedynym sposobem na powstrzymanie się od myślenia o kamieniu jest myślenie o czymś innym niż kamień. Nie mogę zatrzymać myślenia i nie mogę zatrzymać zapamiętywania. Kiedy odwrócę swój wzrok czy chce tego czy też nie kamień będzie zapisany w moim umyśle.
Gdyby ktoś skrępował moje ciało, otworzył mi powieki, skierował gałki oczne na kamień i zostawił mnie tak na kilka godzin. Nawet gdybym tego bardzo nie chciał kamień nabierze znaczenia w mojej świadomości i zapamiętam go.
Podstawowe znaczenie kamienia w mojej świadomości jest nieuniknione. Podstawowe znaczenie kamienia przychodzi spoza świadomości i staje się w niej bez względu na działanie świadomości. Tak samo stają się w świadomości inne znaczenia jak ból, chłód, drgania powietrza, utrata równowagi, zapach, widok przedmiotów itd. W skrócie wszystko co pochodzi z moich zmysłów czy chce tego czy też nie staje się znaczeniem w mojej świadomości.
Stoję przed kamieniem i patrzę na niego. Nie mam żadnych potrzeb w żadnej perspektywie. Nie działam stoję i patrzę. W mojej świadomości pojawia się potrzeba nabrania wdechu. Nie miałem na to wpływu i niczego nie zdecydowałem, nagle mam potrzebę oddychania. Potrzeba szybko zmienia się w przymus. Tak naprawdę od początku była przymusem tylko o niskim natężeniu a z czasem natężenie wzrosło. Ulegam temu przymusowi i zaczynam oddychać. Już działam. Nagle pojawia się potrzeba mrugnięcia powiekami. Mrugam. W tej chwili odczuwam chłód a raczej jestem zmuszony do działania w celu ogrzania ciała. Więc je ogrzewam. Teraz czuję głód a raczej jestem zmuszony do dostarczenia swojemu organizmowi substancji organicznych, z których czerpie energię. Znowu działam z przymusu. W tej chwili odczuwam ból nóg. Pod pozorem chęci jestem zmuszony do zmiany pozycji. Gdzieś za moimi plecami płacze moje dziecko, wiem że ma niezaspokojone potrzeby, kocham je, chcę pomóc mu zaspokoić jego potrzeby, chcę czyli muszę to zrobić.
Bez chcę – czyli muszę – nie miałbym nic do zrobienia, nie podążałbym w żadnym kierunku. Bez chcę – czyli muszę – stanąłbym w miejscu i nie ruszył się z niego.
To jest jedna strona medalu. Na podstawie tego opisu wg mnie najlepszym pojęciem wyrażającym czym jest świadomość jest działanie logiczne w systemie logicznym. Na razie jednak tak to zostawiam. Potem to skonfrontuje z definicjami.

Drugą stroną medalu jest przyczynowo skutkowa natura wszystkiego. Ponieważ to jednak budzi kontrowersje w ocenie tego co jest przyczyną a co skutkiem dlatego powiem o tym tak, że wszystko dzieje się w liniowym ciągu, wszystko jest zależne od wszystkiego i wszystko wpływa na wszystko. W takim modelu rzeczywistości kształtuje się nasza świadomość. Nasza świadomość jest zależna od wszystkiego i wpływa na wszystko. Nasza świadomość nie może być niematerialna i musi być materialna inaczej nie byłaby zależna od wszystkiego (a jest co widać w powstaniu i utracie świadomości) i nie miałaby wpływu na nic (a ma co widać po obrazie powierzchni planety Ziemia). Gdyby wprowadzić do ciągłej liniowo rzeczywistości byt niematerialny, który miałby cudowną zdolność do wpływania na materialną rzeczywistość to powstałby paradoks. Rzeczywistość w końcu wydarza się liniowo wszystko co się dzieje w tej chwili ma swoje źródło w tym co było 5 minut temu i w tym co było godzinę temu. Gdyby niematerialny byt zmienił swoimi nadprzyrodzonymi zdolnościami teraźniejszą rzeczywistość to oderwałby ją tym samym od swojego źródła od przeszłej rzeczywistości. Ciąg zostałby przerwany. Rzeczywistość zmieniana przez niematerialne byty nie miałaby swojej określonej historii i swojej określonej przyszłości (a przecież ma bo potrafimy ustalać przyczyny i potrafimy przewidywać skutki). W ciągle zmienianej rzeczywistości przez wiele niematerialnych bytów nie byłoby żadnych dających się określić przyczyny i nie byłoby żadnych dających się przewidzieć skutków w przyszłości. Nie byłoby ciągłości w działaniu rzeczywistości. Nic nie mogłoby działać logiczne, żaden organizm nie mógłby się wykształcić, nie działałoby żadne urządzenie. Rzeczywistość stałaby się nieciągła i nielogiczna.

To mniej więcej wyrażam w swoich postach. Wróćmy do definicji.
Logika (gr. λόγος, logos - rozum) nauka normatywna, analizująca źródła poznania pod względem prawomocności czynności poznawczych z nimi związanych. Zajmuje się badaniem ogólnych praw, według których przebiegają wszelkie poprawne rozumowania, w szczególności wnioskowania.
Wartość logiczna to w logice podstawowa cecha zdania określająca jego stosunek do faktów.
Wartość semantyczna czyli coś do czego dany obiekt języka (lub kodu) się odnosi.

Jeśli to dobrze rozumiem logika jest nauką opisującą model ludzkiego rozumowania dedukcyjnego. Opisuje reguły wynikania, zależności zdań, operatory logiczne ale także opisuje teorię znaków, wyrażeń, opisuje funkcje wyrażeń, znaczenia, konteksty itd. W skrócie jest to model ludzkiego logicznego myślenia.
Wartość semantyczna opisuje relacje między znakami (w tym zwłaszcza wyrażeniami) a rzeczywistością, do której znaki te się odnoszą.

No i teraz moja teoria i to co próbuje wyrazić w relacji w powyższymi znaczeniami.
Logika jest najogólniejszym pojęciem opisującym model ludzkiego myślenia. „Myślenie”, „znak”, „wyrażenie”, „znaczenie”, „zdanie logiczne”, operator logiczny” w logice są pojęciami abstrakcyjnymi. Moja główna teza jest taka, że w rzeczywistości nie ma pojęć abstrakcyjnych. Wszystko jest i musi być materialne. Bez materii, masy, objętości i lokalizacji nie ma żadnego „wyrażenia”. To zmienia znaczenie Logiki. Pozostaję jednak przy niej bo jest najogólniejszym ujęciem ludzkiego myślenia i nie ma lepszych pojęć. Wartość semantyczna odnosi się do relacji między znakiem a rzeczywistością z tym, że ja twierdzę, że nic takiego jak znak w ogóle nie istnieje, Istnieje tylko rzeczywistość.

Wszystkim osobom, które nie potrafią mnie zrozumieć wyjaśniam. Wykluczcie że cokolwiek może być abstrakcyjne.

Posługuję się pojęciem logiki jako matematycznej, nierzeczywistej, stałej zależności między rzeczywistymi zbiorami . Inaczej musiałbym wymyślić zupełnie nowe pojęcie a tak chociaż w przybliżeniu wyrażam to o co mi chodzi.

Drugim istotnym elementem mojej teorii jest to, że logika jest stała i nierzeczywista. Logika w rzeczywistości nie istnieje, w rzeczywistości istnieją wyłącznie właściwości fizyczne i chemiczne rządzące materią a tak naprawdę to właściwości natury rzeczywistości. Logika to nierzeczywista zależność matematyczna pomiędzy strukturą strumienia przepływających przez nasz mózg elektronów a strukturą całej rzeczywistości.
Osobom, które nie potrafią mnie zrozumieć wyjaśniam. Komputer wykonuje działania logiczne i kształtuje wartości na samym tylko strumieniu elektronów. Potrafi zeskanować rzeczywisty obiekt np. kamień i zbudować jego matematyczny, trójwymiarowy model na samym tylko strumieniu elektronów. Potrafi obliczyć jego masę, ustalić lokalizację i obliczyć prędkość z jaką musiałby zostać wystrzelony, żeby upaść na powierzchnię dokładnie po 10km i wszystko na samym strumieniu elektronów. I właśnie człowiek ma tak samo. Potrafi i działa w oparciu o świadomość operującą na strumieniu elektronów.

Później dokończę.


Ostatnio zmieniony przez krystkon dnia Śro 13:59, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin