Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wieczne istnienie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:06, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Śmiej się zdrów. Ja już się z twoich odpowiedzi śmiać przestałem. Wiara irracjonalisty w połączeniu z poczuciem wyższości i lekturą bez zrozumienia to mieszanka bynajmniej wcale nie zabawna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 17:27, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Jak już zasypałem cię cytatami potwierdzającymi moje zdanie, to stwierdzasz, że ich nie rozumiem :D. Nie masz jednak odwagi prowadzić otwartej dyskusji w jednym temacie, tylko to tu, to tam wrzucisz ignorancko ten swój "buddyjski nihilizm".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:39, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Kiedy mnie zasypałeś? O ile wiem, uzyskałeś odpowiedź na każdy cytat. Wraz z wyjaśnieniem, w jaki sposób twoje podejście sprowadza buddyzm do filozofii pozbawionej składu i ładu oraz jak można usunąć wszelkie pozorne bezsensy z buddyzmu, po prostu usuwając z niego to, od czego sam się dystansuje: nihilizm, dokładnie to, co usiłujesz nam wcisnąć.

I nie wiem, skąd twoje pyszne okrzyki o "braku odwagi".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 17:45, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Masz tu już opracowane pojęcie świadomości w buddyzmie ([link widoczny dla zalogowanych]), bo nie sądzę, abyś był w stanie przeanalizować konkretne cytaty w takim stopniu. Zobacz jak vijnana ma trzy znaczenia, nie jedno jak próbujesz tu sprzedać.

Viññāṇa has two components: the awareness itself, and the object of that awareness (which might be a perception, a feeling etc.). Thus, in this way, these viññāṇas are not considered as ultimate (underived) phenomena as they are based on mental factors (cetasika).

Viññāṇa refers to awareness through a specific internal sense base, that is, through the eye, ear, nose, tongue, body or mind. Thus, there are six sense-specific types of Viññāṇa. It is also the basis for personal continuity within and across lives.

:serce:

Ale nie poddawaj się, idź w zaparte, jak zwykle ! :D


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Nie 17:56, 03 Kwi 2011, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:56, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Cytat:
Świadomość jest tym, co łączy wszelkie doznania, wszelkie przeżycia i przez to w ogóle umożliwia ich zaistnienie oraz w ogóle mówienie czy myślenie o nich. Jest tym, co nastawia cię negatywnie do pomysłu, żeby jutro włożyć rękę do ognia, a pozytywnie do pomysłu, żeby jutro zrobić coś miłego. Jest tym, dla wyobrażenia czego w podmiocie naszego działania dochodzimy do wniosku, że nie należy wyrządzać temu podmiotowi krzywdy. Jest tym, co w ogóle nadaje jakikolwiek sens pojęciu krzywdy, przyjemności, korzyści - w ogóle jakiemukolwiek pojęciu, ale w szczególności właśnie uczuciom, odczuciom, doznaniom, wartościowaniu etycznemu. Właśnie z tego powodu buddyści łatwo popadają w nihilizm (od którego buddyzm jako taki odżegnuje się z pełną mocą), myląc drogę uwalniającą od cierpienia i przywiązania z drogą "uwalniającą" od świadomości.


Z twoich słów wynika, że świadomość jest czymś wartościującym.
Właściwie jest zbiorem gotowych wartości, których obecność od razu mówi nam jak postąpić. Naprawdę tak prosto nie jest, bo gdybyśmy wszyscy posiadali taką świadomość to nie wystąpiłaby w historii ludzi jakakolwiek krzywda. Tymczasem występuje a ludzie, o ile zgodzą się powszechnie/w przewadze, że ogień parzy, to już do egzekwowania, np. prawa siłą, kar śmierci, aborcji, itd. będą rozbieżności.
Ale w zasadniczym stopniu zgodzę się. Świadomość pozwala wartościować doświadczenia na dobre i krzywdzące, ale następuje to inaczej. Następuje to przez wzbudzenie odczucia dobra lub krzywdy, które zostaje obejrzane w refleksji i na tej podstawie wydany zostaje osąd.

Jednak to, co piszesz nie wyjaśnia jeszcze, czym jest świadomość jako percepcja, funkcja poznawcza podmiotu, narzędzie, które ma zawsze przy sobie i przy jego pomocy poznaje wszystko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:44, 03 Kwi 2011    Temat postu:

wuj napisał:
Świadomość jest tym, co łączy wszelkie doznania, wszelkie przeżycia i przez to w ogóle umożliwia ich zaistnienie oraz w ogóle mówienie czy myślenie o nich. Jest tym, co nastawia cię negatywnie do pomysłu, żeby jutro włożyć rękę do ognia, a pozytywnie do pomysłu, żeby jutro zrobić coś miłego. Jest tym, dla wyobrażenia czego w podmiocie naszego działania dochodzimy do wniosku, że nie należy wyrządzać temu podmiotowi krzywdy. Jest tym, co w ogóle nadaje jakikolwiek sens pojęciu krzywdy, przyjemności, korzyści - w ogóle jakiemukolwiek pojęciu, ale w szczególności właśnie uczuciom, odczuciom, doznaniom, wartościowaniu etycznemu. Właśnie z tego powodu buddyści łatwo popadają w nihilizm (od którego buddyzm jako taki odżegnuje się z pełną mocą), myląc drogę uwalniającą od cierpienia i przywiązania z drogą "uwalniającą" od świadomości.
Marcin Kotasiński napisał:
Z twoich słów wynika, że świadomość jest czymś wartościującym.

Też. Ale nie jest "zbiorem wartości". Jest wartościująca dlatego, że bez niej nie ma, na przykład, krzywdy. Nie można skrzywdzić krzesła. Z tego nie wynika, że krzywdę może wyrządzić tylko czynnik pozbawiony świadomości. Raczej wynika z tego, że jeśli ktoś zdaje sobie sprawę, co znaczy wyrządzanie krzywdy, to będzie starał się krzywdy nie wyrządzać. Posiadanie świadomości nie jest jednak równoznaczne ze zdawaniem sobie sprawy z tego, co znaczy wyrządzanie krzywdy drugiej osobie, a unikanie wyrządzania krzywdy nie jest równoważne niewyrządzaniu krzywdy. Tym bardziej, że złożone relacje, z jakimi mamy do czynienia na tym świecie, nierzadko zmuszają do wyborów, które z jednej strony są wyborami pomiędzy różnymi rodzajami krzywdy wyrządzanej innym, a z drugiej strony - prowadzą do zamykania oczu na znaczenie krzywdy.

Marcin Kotasiński napisał:
Świadomość pozwala wartościować doświadczenia na dobre i krzywdzące, ale następuje to inaczej. Następuje to przez wzbudzenie odczucia dobra lub krzywdy, które zostaje obejrzane w refleksji i na tej podstawie wydany zostaje osąd.

Odczucie dobra lub krzywdy ma sens jedynie, jeśli dotyczy istoty świadomej. Nie można - powtórzę - skrzywdzić krzesła ani zrobić czegoś dobrego dla krzesła. Krzesło można uszkodzić, można o dbać o nie. To jednak coś jakościowo innego, niż krzywdzenie istoty świadomej lub czynienie dobra istocie świadomej.

Marcin Kotasiński napisał:
Jednak to, co piszesz nie wyjaśnia jeszcze, czym jest świadomość jako percepcja, funkcja poznawcza podmiotu, narzędzie, które ma zawsze przy sobie i przy jego pomocy poznaje wszystko.

Świadomość w znaczeniu, którego tutaj używam, nie jest ani percepcją, ani funkcją poznawczą, ani w ogóle żadnym narzędziem. Ona jest podstawą. Jest tym, w czym dzieje się cokolwiek. Jest światem, jest rzeczywistością, poza nią nie da się wydostać i poza nią nie da się niczego określić. Wszystko, do czego możemy się odwoływać, to stany naszej świadomości. Nie da się określić niczego, co takim stanem by nie było. Niczego. Także pojęcie "atom" jest czymś, co dzieje się w ramach świadomości - tyle, że dla fizyki nie ma to akurat żadnego znaczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:45, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Barah napisał:
Masz tu już opracowane pojęcie świadomości w buddyzmie

O ile rozumiesz to opracowanie i jego ewentualny związek z tematem naszej dyskusji, o tyle będziesz w stanie wyjaśnić - być może korzystając ze wskazówek w tym opracowaniu zawartych - jak da się uzyskać spójność logiczną buddyzmu, odrzucając moją interpretację, a przyjmując twoją.

Ja nie widzę, w jaki sposób mógłby ten tekst ci pomóc. Ale radź sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 20:10, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Widzisz, ty musisz zakładać istnienie czegoś, co negowane jest w literaturze, tylko po to, aby uzyskać spójność logiczną. Ja ową spójność uzyskuję bez takich negacji, pozostając w pełnej harmonii z tekstami źródłowymi. Jeśli chcesz ją poznać, musisz do nich sięgnąć. Już raz proponowałem podesłanie ci materiałów.

Cytat:
odrzucając moją interpretację, a przyjmując twoją.

Każdemu jednemu zdaniu, w twojej interpretacji świadomości, można przypisać buddyjski odpowiednik ulokowany w Skandhas. Sorry, ale tak jest... sam możesz to sprawdzić.


Cytat:
Świadomość jest tym, co łączy wszelkie doznania, wszelkie przeżycia i przez to w ogóle umożliwia ich zaistnienie oraz w ogóle mówienie czy myślenie o nich.

Vinnana :the base that supports all experience.

Cytat:
Jest tym, co nastawia cię negatywnie do pomysłu, żeby jutro włożyć rękę do ognia, a pozytywnie do pomysłu, żeby jutro zrobić coś miłego.

Vedanā :refers to the pleasant, unpleasant and neutral sensations that occur when our internal sense organs come into contact with external sense objects

Cytat:
Jest tym, dla wyobrażenia czego w podmiocie naszego działania dochodzimy do wniosku, że nie należy wyrządzać temu podmiotowi krzywdy.

Sankhāra: Lack of hatred (adosa)
Comppasion (karunā)

Cytat:
Jest tym, co w ogóle nadaje jakikolwiek sens pojęciu krzywdy, przyjemności, korzyści - w ogóle jakiemukolwiek pojęciu, ale w szczególności właśnie uczuciom, odczuciom, doznaniom, wartościowaniu etycznemu.


6'th Vinnana (Mind consciousness): describe the consciousness of "ideas"


To tak naprędce. :gitara:

Chcesz coś dorzucić do tej swojej koncepcji świadomości, bo jak na razie bez specjalnych wysiłków, w pełni mieścimy się w pięciu skupiskach.


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Nie 20:40, 03 Kwi 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:43, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Jarku - wuju:

Cytat:

Marcin Kotasiński napisał:
Świadomość pozwala wartościować doświadczenia na dobre i krzywdzące, ale następuje to inaczej. Następuje to przez wzbudzenie odczucia dobra lub krzywdy, które zostaje obejrzane w refleksji i na tej podstawie wydany zostaje osąd.

Wuj napisał:
Odczucie dobra lub krzywdy ma sens jedynie, jeśli dotyczy istoty świadomej. Nie można - powtórzę - skrzywdzić krzesła ani zrobić czegoś dobrego dla krzesła. Krzesło można uszkodzić, można o dbać o nie. To jednak coś jakościowo innego, niż krzywdzenie istoty świadomej lub czynienie dobra istocie świadomej.


Niemniej potwierdzasz moje słowa. Co do krzesła to robimy mu dobrze bądź krzywdę w odniesieniu do siebie, bo ono nam służy. Robienie dobrze poprawia jego stan, krzywda uszkadza je i naszą wygodę.

Cytat:

Świadomość w znaczeniu, którego tutaj używam, nie jest ani percepcją, ani funkcją poznawczą, ani w ogóle żadnym narzędziem. Ona jest podstawą. Jest tym, w czym dzieje się cokolwiek. Jest światem, jest rzeczywistością, poza nią nie da się wydostać i poza nią nie da się niczego określić. Wszystko, do czego możemy się odwoływać, to stany naszej świadomości. Nie da się określić niczego, co takim stanem by nie było. Niczego. Także pojęcie "atom" jest czymś, co dzieje się w ramach świadomości - tyle, że dla fizyki nie ma to akurat żadnego znaczenia.


Istnienie obiektywnego świata niezależnego od naszego ludzkiego istnienia potwierdza, że atom istnieje, potwierdzają go doświadczenia naukowe i konstruowanie w oparciu o ich wyniki urządzeń, które funkcjonują. Twierdzenie, że mamy tylko i wyłącznie nasze wyobrażenia są tym samym, co sen. O tym, że nie śnisz/śnimy informujemy siebie nawzajem po tym, że komunikujemy się, mamy odniesienie do własnego myślenia, i robimy to na podstawie świata, który jest podstawą naszego cielesnego istnienia.


Spójrz na to:
Świadomość jest „światłem”, funkcją podmiotu, potrafi rozświetlać (dla siebie) przedmiot poznania.
Podmiot to „pojemnik”. Podmiotem myślącym, takim „pojemnikiem” jest każdy z nas. Jest „pojemnikiem” (jednostką), który umieszczony jest w ciele.
Owy podmiot, dlatego jest w ogóle, bo myśli siebie. Myślenie siebie jest podstawą istnienia. Dochodzi do niego, ponieważ podmiot chce poznać swoje istnienie, czy ono naprawdę jest czy wydaje mu się tylko. Aby to zrobić zwraca się ku sobie świadomie i ogląda siebie w istnieniu. Powstaje tutaj relacja podmiot oglądający siebie jako przedmiot swojej myśli. Otrzymujemy samoświadomość.
To właśnie samoświadomość stanowi o naszym istnieniu.
Samoświadomość jest źródłem świadomości, ponieważ zwrócenie się ku sobie, w celu poznania siebie w istnieniu wywołuje świadomość, wywołuje ją chęcią poznania siebie i stwierdzenia „jestem!”. Tak samo jak trzask gdzieś obok nas wywołuje chęć odwrócenia głowy i świadomego sprawdzenia, co się stało. Przy czym trzask następuje w świecie materialnym, stwierdzanie istnienia własnego następuje na płaszczyźnie myśli.

Innymi słowy podmiot to samoświadomy „pojemnik”, bo tam świadomość zwraca się ku sobie, robi pętlę i można powiedzieć, że tworzy tak „pojemnik”. Świadomość jest cechą tego podmiotu – „pojemnika”, która występuje, kiedy zwraca się ku sobie w celu poznania/obejrzenia siebie.
Czyli świadomość = samoświadomość = podmiot
Cytat:


Ostatnio zmieniony przez Marcin Kotasiński dnia Nie 20:44, 03 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:05, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Marcin napisał:
Istnienie obiektywnego świata niezależnego od naszego ludzkiego istnienia potwierdza, że atom istnieje, potwierdzają go doświadczenia naukowe i konstruowanie w oparciu o ich wyniki urządzeń, które funkcjonują.

To jednak nie jest istnienie w znaczeniu, które nas tutaj interesuje. Nauka bowiem po prostu opisuje to, co widać - opisuje treść obserwacji. I to tylko pewną część tej treści, a mianowicie tę, którą da się przekazywać od obserwatora do obserwatora w sposób pozwalający na wykrycie i korektę ewentualnych błędów w przekazie. Istnienie w sensie naukowym jest pewną własnością pojęć używanych w nauce (czyli zbudowanych tylko i wyłącznie z tych fragmentarycznych pod-treści, wspomnianych w poprzednim zdaniu). Istnienie tak rozumiane nie ma żadnego, ale to absolutnie żadnego podtekstu światopoglądowego i nie nadaje się do celów żadnych, ale to absolutnie żadnych konstrukcji ontologicznych. Każdy rozsądny światopogląd powinien się jakoś do tak rozumianego istnienia odnosić, ale żaden nie jest w stanie się na nim oprzeć.

Marcin napisał:
wierdzenie, że mamy tylko i wyłącznie nasze wyobrażenia są tym samym, co sen.

Nie. Sen ma to do siebie, że jest złudzeniem obserwowanym z pozycji jawy. Nie ma żadnej pozycji "jawy" wobec tego, co postrzegamy "na jawie". To raz. A dwa: nie można zbudować żadnego zrozumiałego systemu pojęciowego, który korzystałby z pojęć oderwanych od postrzeżeń - a taki musiałby być system mówiący o czymś, co nie jest tylko i wyłącznie postrzeżeniem istoty świadomej.

Marcin napisał:
Czyli świadomość = samoświadomość = podmiot

W tej chwili mówimy jednak raczej już o tym, co to przedmiot. Co do podmiotu chyba osiągnęliśmy już consensus.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:20, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Barah napisał:
Widzisz, ty musisz zakładać istnienie czegoś, co negowane jest w literaturze, tylko po to, aby uzyskać spójność logiczną.

Bynajmniej. Ja po prostu staram się od dawna zwrócić twoją uwagę na to, że po pierwsze nie zakładam tu żadnego istnienia, a po drugie - mówię właśnie o tym, co jest w literaturze buddyjskiej uznawane, a nie negowane.

Barah napisał:
Ja ową spójność uzyskuję bez takich negacji, pozostając w pełnej harmonii z tekstami źródłowymi. Jeśli chcesz ją poznać, musisz do nich sięgnąć. Już raz proponowałem podesłanie ci materiałów.

Znam zarówno teksty źródłowe jak i posiadam odpowiednie doświadczenie; nie są one dla mnie żadnymi abstrakcyjnymi "tekstami źródłowymi", lecz jak najbardziej sensownym, spójnym opisem tego doświadczenia. Tłumaczyłem ci także i na podstawie tychże tekstów, że twoje podejście jest po prostu niespójne logicznie. Nie znaczy to, że jest głupie; obecność niespójności nie jest świadectwem głupoty, jest znamieniem niekompletności.

wuj napisał:
Świadomość jest tym, co łączy wszelkie doznania, wszelkie przeżycia i przez to w ogóle umożliwia ich zaistnienie oraz w ogóle mówienie czy myślenie o nich.
Barah napisał:
Vinnana :the base that supports all experience.

To są zupełnie różne rzeczy. Bo vinnana jest pojęciem dyskryminującym (dzielącym na takie i nie-takie), natomiast świadomość, o której mówię, takim pojęciem nie jest. Proszę zwróć na to uwagę, bo jest to sprawa wagi podstawowej.

Dokładnie to samo odnosi się do reszty twoich porównań. Właśnie tę pozorną zbieżność miałem na myśli pisząc, że "z tego powodu buddyści łatwo popadają w nihilizm (od którego buddyzm jako taki odżegnuje się z pełną mocą), myląc drogę uwalniającą od cierpienia i przywiązania z drogą 'uwalniającą' od świadomości."


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 21:21, 03 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:38, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Cytat:
Istnienie tak rozumiane nie ma żadnego, ale to absolutnie żadnego podtekstu światopoglądowego i nie nadaje się do celów żadnych, ale to absolutnie żadnych konstrukcji ontologicznych. Każdy rozsądny światopogląd powinien się jakoś do tak rozumianego istnienia odnosić, ale żaden nie jest w stanie się na nim oprzeć.


To znaczy, że, mimo iż doświadczasz świata z jakichś powodów uważasz, że na swoim doświadczeniu nie możesz twierdzić czegoś o istnieniu ontologii. Nie zgodzę się z tym. Namysł starożytnych greków nad doświadczeniem spowodował, że zaczęli oni pytać „po co to wszystko jest?” kierując swoją uwagę na ontologię. Badania fizyczne są zbiorem informacji, który wskazuje nam na ontologiczny sposób istnienia wszystkiego. Zawiera wskazówki, z których można próbować wyprowadzić metafizykę.

Cytat:
Sen ma to do siebie, że jest złudzeniem obserwowanym z pozycji jawy”


Jeśli śnię i obserwuję siebie jawnie/świadomie że śnię to tym samy sam siebie budzę, aby nie oglądać złudzeń.

Cytat:
Nie ma żadnej pozycji "jawy" wobec tego, co postrzegamy "na jawie".


Jest, to samoświadomość, która pozwala oglądać siebie w wykonywanych czynnościach, w myśleniu z pozycji rezerwy wobec działania/myślenia. Mogę jawnie oglądać swoje myślenie, mogę obserwować siebie, poznawać tak swoje zwyczajne działanie na jawie. Mogę oglądać siebie jako przedmiot, kiedy piszę te litery, co zresztą czynię.

Cytat:
nie można zbudować żadnego zrozumiałego systemu pojęciowego, który korzystałby z pojęć oderwanych od postrzeżeń -


To jasne pojęcia wyrabiamy na podstawie postrzeżeń/doświadczeń.

Cytat:
a taki musiałby być system mówiący o czymś, co nie jest tylko i wyłącznie postrzeżeniem istoty świadomej.


Ale obiektywnie istniejący świat należy do postrzeżeń istoty świadomej. Przecież komunikujemy się w oparciu o zasadnicze dla nas istnienie świata.

Cytat:

Marcin napisał:
Czyli świadomość = samoświadomość = podmiot

W tej chwili mówimy jednak raczej już o tym, co to przedmiot. Co do podmiotu chyba osiągnęliśmy już consensus.


Nie, albo ja o tym nie wiem. Nie powiedziałeś, że zgadzasz się na samoświadomy „pojemnik”.
Obok - przedmiotem może być wszystko, dlatego to podmiot jest ciekawy.


Ostatnio zmieniony przez Marcin Kotasiński dnia Nie 21:41, 03 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:13, 03 Kwi 2011    Temat postu:

wykasowano, a prawie nic nie było

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Pon 21:22, 04 Kwi 2011, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:44, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Widać krowo łąka ci bliższa niż filozofia. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:00, 04 Kwi 2011    Temat postu:

wykasowano

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Pon 8:14, 30 Maj 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pon 6:00, 04 Kwi 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:
To są zupełnie różne rzeczy. Bo vinnana jest pojęciem dyskryminującym (dzielącym na takie i nie-takie), natomiast świadomość, o której mówię, takim pojęciem nie jest. Proszę zwróć na to uwagę, bo jest to sprawa wagi podstawowej.

Zapomniałem, że ty piszesz o kosmicznej świadomości :fight: . :rotfl:
Buddyzm nie pozostawia ci nic, a później zabiera również "Ja". Dlatego tak idziesz w zaparte, bo nie możesz się z tym pogodzić. Rozpisałem ci całą twoją definicję świadomości na składowe w skandha, a ty w odpowiedzi tupiesz nóżką powtarzając, nie bo nie.
Cytat:
nihilizm (od którego buddyzm jako taki odżegnuje się z pełną mocą)

Jak w nieistniejącej SN 4.400 ? :D

Przerabialiśmy to tyle razy, że już mi się nie chcę dalej tego drążyć w kolejnym temacie. Jak się dyskusja uporządkuje w jednym, to przeskakujesz do drugiego, i rzucasz "nihilizm!". To są metody tchórzowskie.


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Pon 9:49, 04 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:19, 04 Kwi 2011    Temat postu:

wykasowano

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Pon 21:21, 04 Kwi 2011, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:23, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Myślę, że narzucanie nihilizmu buddyzmowi jest trochę za daleko posunięte. Tu chodzi o zaprzeczenie pokładania zaufania i nadziei we wszelkiej twórczości materialnej człowieka, co wynika z efemeryczności świata, z tego, że materialne istnienie nie może zrealizować podmiotu ludzkiego, dać mu Szczęścia. Samoświadomy podmiot to duch wstawiony w materialne środowisko w celu rozwinięcia się i samopoznania, czyli rozwinięcia refleksyjności ducha, który przez to osiąga samopoznanie i Wyzwolenie, aby wrócić do źródła Świadomości. Podmiot ludzki ma stać się samoświadomy absolutnie, by włączyć się w Absolutną Podstawę istnienia. Aby to uczynić wystarczy minimalizować materialne życie, niemniej twórczość ludzka wyraża Idealizm duszy, dlatego jednostronne odrzucenie wszystkiego nie jest słuszne. W ich nihilizmie chodzi po prostu o to, aby zająć się samopoznaniem zamiast poznaniem materialnym, które i tak zwróci uwagę podmiotu ku samopoznaniu, kiedy ten upewni się, co do efemeryczności materii. Nie mniej nic na siłę, wszelkie naturalne procesy mają to do siebie, że następują łagodnie, dlatego gwałtowne negowanie twórczości ludzkiej, która jest w większości miła i użyteczna nie jest słuszne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pon 9:56, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Dajcie sobie panowie spokój z analizowaniem buddyzmu. To nie jest temat na 15 minut gdybania, w oparciu o własne widzi mi się. Tak próbuje wuj i zobaczcie jak kończy... w sumie tak jak z wszystkim innym. Zaplątany w puste pojęcia, które sam tworzy i musi się ich wypierać równocześnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:03, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Wszystkie pojęcia są puste, służą jedynie temu, aby wyjaśnić swoje myślenie na jakiś temat, poza tym są puste. Chcesz chyba powiedzieć, że odkryłeś to, że dyskusja o czymś nie jest poznaniem prawdziwym. To prawda, ale naprowadza na poznanie tak jak Ciebie, kiedy doszedłeś do tego, że trzeba już poznawać zamiast dyskutować o pustych pojęciach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:28, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Buddyzm nie jest żadnym nihilizmem. Wystarczy poczytać "Buddyzm dla początkujących". Pełno tam zaleceń moralnych i rad, jak należy postępować - kochać ludzi i zwierzęta, pomagać im, współczuć, nie narzucać się itp. Gdzie ten nihilizm? :szacunek:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pon 14:58, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
Wszystkie pojęcia są puste, służą jedynie temu, aby wyjaśnić swoje myślenie na jakiś temat, poza tym są puste. Chcesz chyba powiedzieć, że odkryłeś to, że dyskusja o czymś nie jest poznaniem prawdziwym. To prawda, ale naprowadza na poznanie tak jak Ciebie, kiedy doszedłeś do tego, że trzeba już poznawać zamiast dyskutować o pustych pojęciach.

Nie. Pustka w buddyzmie ma zupełnie inne znaczenie.

Cytat:
Buddyzm nie jest żadnym nihilizmem. Wystarczy poczytać "Buddyzm dla początkujących". Pełno tam zaleceń moralnych i rad, jak należy postępować - kochać ludzi i zwierzęta, pomagać im, współczuć, nie narzucać się itp. Gdzie ten nihilizm?

Ja też nie wiem. Bembenki, dzwoneczki, kolorowe chustki, wszystko prawdziwe i namacalne. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:43, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Jak możesz mówić o znaczeniu pustki jeśli jest ona pusta. To jest właśnie wtedy, kiedy milknie się i pozostaje świadomym. Dzwoneczki, bębenki i reszta wynikają z tego, że tak pustka nabiera znaczenia, przez to że się pięknie tworzy, w Świadomości, która pozostaje pusta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pon 16:41, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Cytat:
Jak możesz mówić o znaczeniu pustki jeśli jest ona pusta.

Z pełną swobodą.
Cytat:
To jest właśnie wtedy, kiedy milknie się i pozostaje świadomym.

Świadomość też jest pusta, tak jak ten ktoś kto miałby pozostawać w milczeniu. O braku natury właśnie, mówi buddyzm. Źle rozumiany, generuje nieczujące "ameby", świadome swojej świadomości.


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Pon 16:42, 04 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:16, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Tyle, że Barah nadal nie wyjaśnia, co to znaczy "źle rozumiany", czy w ogóle "źle".

Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Pon 17:17, 04 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 12 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin