Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszechwiedza
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:28, 03 Lut 2008    Temat postu:

wuj napisał:
To znaczy, że Bóg nie tyle nie może popełnić błędu, o ile zdaje sobie sprawę z wszystkich konsekwencji każdego działania.
konrado5 napisał:
Ale to nie oznacza żadnej wiedzy o nieomylności własnej wiedzy, tylko co najwyżej przekonanie o nieomylności własnej wiedzy. Wciąż nie wiem czym miałaby być wiedza o nieomylności własnej wiedzy.

/.../

Mówiąc "nie oznacza żadnej wiedzy o nieomylności własnej wiedzy" miałem na myśli "oznacza przekonanie o nieomylności własnej wiedzy i nie wiem co jeszcze".

Czyli twój komentarz do moich słów brzmi: "Ale to oznacza przekonanie o nieomylności własnej wiedzy i nie wiem co jeszcze"? W takim razie odpowiedź do tego "co jeszcze" masz tu:

wuj napisał:
Bóg zdaje sobie sprawę z wszystkich konsekwencji każdego działania, również z tego, że jest i będzie dokładnie tak, jak sobie On zdaje z tego sprawę i że to nie jest "tylko przekonanie", lecz że inaczej być nie może. Ty wyobrażasz sobie to jako "tylko przekonanie", bowiem wyobrażasz to sobie poprzez sposób dojścia (dowód), a nie jako cel wędrówki (skuteczność).
konrado5 napisał:
Co to znaczy, że zdaje sobie sprawę z tego, że inaczej być nie może?

Znaczy, że się nie pomyli, jeśli tylko nie zechce się pomylić. I że nie pomyli się również wtedy, gdy pomyśli sobie: "nie pomylę się". I że nie pomyli się również wtedy, gdy pomyśli sobie "nie pomylę się, gdy pomyślę sobie, że się nie pomylę". I że taki ciąg można rozwijać w nieskończoność, przy czym zawsze wartość logiczna każdego elementu jest "TRUE" i ciąg ten jest zbieżny do wartości "TRUE".

Tak wygląda właśnie skutek wszechwiedzy: jest on równoważny samoodniesieniu, zastosowaniu wiedzy do siebie samej. Wszechwiedza sama siebie potwierdza i czyni to bezbłędnie. To samopotwierdzenie jest WŁASNOŚCIĄ wszechwiedzy, a nie wynikiem sekwencyjnego rozumowania przeprowadzonego przez wszechwiedzącego. Jeśli teraz weźmiemy obiekt, który posiada cechę zwaną "wszechwiedza" i charakteryzowaną przez tę własność samopotwierdzenia, to nie prowadzi to automatycznie do pojawienia się sprzeczności w teoriach używających tego obiektu. Ktokolwiek uważa inaczej, musi taką sprzeczność wykazać, czy to w ogólnym przypadku, czy też jedynie dla konkretnej teorii używanej przez oponenta i korzystającej z takiego obiektu, lub dla teorii z pewnej konkretnej klasy, do której to klasy należy teoria przez tego oponenta używana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:36, 03 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Znaczy, że się nie pomyli, jeśli tylko nie zechce się pomylić. I że nie pomyli się również wtedy, gdy pomyśli sobie: "nie pomylę się". I że nie pomyli się również wtedy, gdy pomyśli sobie "nie pomylę się, gdy pomyślę sobie, że się nie pomylę". I że taki ciąg można rozwijać w nieskończoność, przy czym zawsze wartość logiczna każdego elementu jest "TRUE" i ciąg ten jest zbieżny do wartości "TRUE".

Czyli wiedza o własnej nieomylności to tylko przekonanie o własną nieomylności, które nigdy nie może się okazać niezgodne z rzeczywistością? Jeżeli tak, to już zrozumiałem czym jest wszechwiedza.


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Nie 19:38, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:03, 05 Lut 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czyli wiedza o własnej nieomylności to tylko przekonanie o własną nieomylności, które nigdy nie może się okazać niezgodne z rzeczywistością?

Nie, to nie jest przekonanie; przekonanie to nie jest wiedza.

Niech R będzie rzeczywistością, czyli wszystkim, co jest; elementy R oznaczajmy małą literką r. Niech N będzie wszystkim, czego nie ma; elementy N oznaczajmy małą literką n. Niech C= R+N; elementy C oznaczajmy małą literką c. Niech f(c) będzie taką funkcją, że f(r)=1 i f(n)=0. Funkcja f() pozwala więc odróżniać, czy c należy do rzeczywistości (innymi słowy, czy twierdzenie zdanie "c należy do rzeczywistości" jest absolutnie prawdziwe, czy nie; to jest definicja prawdy absolutnej). Wszechwiedza zawiera funkcję f().
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:13, 05 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie, to nie jest przekonanie; przekonanie to nie jest wiedza.

Czy wiedza różni się od przekonania TYLKO tym, że wiedza nigdy nie może okazać się niezgodna z rzeczywistością?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14139
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Śro 15:05, 06 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
We wszechwiedzy nie ma na raz właściwości X i właściwości ~X. Wciąż proszę cię, byś na taką parę wskazał; zamiast tego słyszę tylko zapewnienia, że tak jest i że rzekomo sam to wykazałem.

Oto:
Cytat:
aby poznać stan faktyczny, należy sprawdzić, czy posiadana informacja o nim jest nieomylna, lecz aby sprawdzić nieomylność posiadanej informacji, należy porównać tę informację ze stanem faktycznym. To zamyka kółeczko!

O tym że nie jest to sprzeczne logicznie piszesz cały czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:16, 09 Lut 2008    Temat postu:

Irbisolu, przeoczyłeś, że wszechwiedza NIE jest zbierana w procesie sekwencyjnym. Zacytowany przez ciebie fragment o poznawaniu stanu faktycznego dotyczy poznania sekwencyjnego, czyli jedynego poznania, jakie jest dostępne osobom nieposiadającym wszechwiedzy. Natomiast wszechwiedza posiada WŁASNOŚĆ znajomości stanu faktycznego, łącznie ze znajomością tego, że jest ona wszechwiedzą. To nie jest efekt poznawania sekwencyjnego; dopiero GDYBY utrzymywać, że jest, wtedy byłaby sprzeczność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:18, 09 Lut 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czy wiedza różni się od przekonania TYLKO tym, że wiedza nigdy nie może okazać się niezgodna z rzeczywistością?

Wszechwiedza jest niezawodną w KAŻDYM przypadku metodą odróżniania tego, co należy do rzeczywistości od tego, co do niej nie należy:

wuj napisał:
Niech R będzie rzeczywistością, czyli wszystkim, co jest; elementy R oznaczajmy małą literką r. Niech N będzie wszystkim, czego nie ma; elementy N oznaczajmy małą literką n. Niech C= R+N; elementy C oznaczajmy małą literką c. Niech f(c) będzie taką funkcją, że f(r)=1 i f(n)=0. Funkcja f() pozwala więc odróżniać, czy c należy do rzeczywistości (innymi słowy, czy twierdzenie zdanie "c należy do rzeczywistości" jest absolutnie prawdziwe, czy nie; to jest definicja prawdy absolutnej). Wszechwiedza zawiera funkcję f().

OK?

Na podstawie wszechwiedzy można nieomylnie ustalić, czy dane przekonanie jest rzeczywiście nieomylne, czy tylko wydaje się być nieomylne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin