|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oless
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:51, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ale Wuju używasz własnej definicji scjentyzmu. Nazywasz nim opieranie własnych pogladów o świecie na naukowych badaniach. Niestety nie tym dokładnie jest scjentyzm!
Scjentyzm: to pogląd że nauki przyrodnicze dostarczają wiedzy pewnej i pełnej; prawdziwą i w pełni uzasadnioną wiedzę o rzeczywistości dostarcza tylko nauka.
Jak więc widzisz termin "scjentyzm teistyczny" jest niemożliwy w odniesieniu do zwolenników ID, praktycznie nie da się go zastosowac do nikogo, bowiem chyba wszyscy teiści uznają że sama nauka nie jest pełnym źródłem wiedzy o rzeczywistości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:16, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nie, scjentyzmem nazywam twierdzenie, ze pojecia naukowe sa pojeciami ontologicznymi. Do tego sie sprowadza wlasnie scjentyzm. W przypadku teistycznego scjentyzmu mamy do tych pojec dolaczone jeszcze pojecia religijne, teologiczne. Ateistyczni scjentysci z latwoscia tna teistycznych scjentystow brzytwa Ockhama, bo stoja na tym samym gruncie w interpretacji nauki: rowniez uwazaja nauke za objawienie ontologiczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oless
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:43, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
To w sumie mało istotne i nie chcę się rozpisywać ale tak jak już napisałem scjentyzm nie może być teistyczny bowiem Bóg z definicji wymyka się możliwościom weryfikowalnym nauk przyrodniczych. Nie można byc scjentystą i teistą jednocześnie. Wynika to po prostu z definicji pojęć : teizm i scjentyzm.
Natomiast nawet przymykając oko na "nadużywanie" pojęć to zastanawiam sie komu przypisujesz ten "teistyczny scjetyzm" (bo ateistyczny to się domyslam) Bo jeżeli zwolennikom IP to oni nie traktują pojęć nauki jako pojęć ontologicznych. Nie wydaje mi się. Oni postulują tylko że przyroda wskazuje na projekt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:48, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tez mowie, ze scjentyzm teistyczny to wewnetrzna sprzecznosc Dlatego to jest samobojcze podejscie i dlatego przeciwki niemu protestuje.
"Przyroda wskazuje na projekt" znaczy tyle samo, co "przyroda wskazuje na brak Boga". Czyli scjentyzm: biore pojecia naukowe i z nich jestem w stanie zbudowac pojecia ontologiczne (jesli bowiem nie byl w stanie, to nie moglbym wnioskowac z nauki o ontologii). Scjentyzm, bo w takim razie pojecia naukowe i ontologiczne sa tej samej kategorii (inaczej nie mozna byloby ich laczyc).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:24, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | O ile mi wiadomo, odpowiedzialem na to wiele razy... |
Niestety nie. Powtarzałeś tylko wciąż te same tezy, na które podawaliśmy z Olessem kontrargumenty, zamiast ustosunkowywać się do tychże kontrargumentów. My jednak już w kółko powtarzać tego samego nie będziemy. Przejrzyj sobie bardzo dokładnie tę dyskusję.
Cytat: | Mysle, ze powinnismy omawiac te kryteria po kolei. Mamy teraz dzial Genezis, to mozemy do kazdego kryterium zakladac osobny watek, zeby wprowadzic jakis porzadek.
Od jakiego kryterium zaczynamy? |
Zaczynać od nowa to co już dawno zaczęte? To bez sensu. Falsyfikowalność i testowalność ID jest w tym wątku wałkowana od miesięcy.
Cytat: | JL napisał:
Sam podałem z 5 linków do tekstów
Nie o linki chodzi, lecz o konkrety wypisane wlasnymi slowami. Linkami mozna sie podpierac (zeby zainteresowani mogli sobie dalej poczytac), ale z linkami sie nie dyskutuje, bo linki nie odpowiadaja. |
Ee tam. Z linkami się nie dyskutuje, ale z osobą która się za nimi opowiada jak najbardziej.
Cytat: | Racja dla naszego swiatopogladu lezy dokladnie w tych samych obszarach, w ktorych jedynie lezec moze racja dla swiatopogladu ateistow: w obszarach, ktore nazywasz pogardliwie "chciejstwem". Natomiast w nauce nie ma i byc nie moze nawet SLADU racji ani dla ateizmu ani dla teizmu; nauka to nie ontologia i w ZADNYM WYPADKU nie wolno mieszac jednego z drugim! Przyjmujac scjentyczny, pseudonaukowy ton dyskusji spod znaku Agnosiewicza, krecisz bat na wlasna skore | .
Widzisz jak ciągle próbujesz polemizować z czymś czego nawet nie chcesz zrozumieć mimo nieustannych wyjaśnień (dlatego pisałem o ich notorycznym ignorowaniu). ID to ani teizm ani ateizm. Jedynie wyciągane z niej wnioski filozoficzne mogą być takie. Tak jak z TE lub z Big Bangu. Ale przecież to już nie dyskredytuje tych teorii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:54, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
JL napisał: | Powtarzałeś tylko wciąż te same tezy, na które podawaliśmy z Olessem kontrargumenty, zamiast ustosunkowywać się do tychże kontrargumentów. My jednak już w kółko powtarzać tego samego nie będziemy. Przejrzyj sobie bardzo dokładnie tę dyskusję. |
Janku, wybacz, ale dyskusje znam, kontargumenty wasze rowniez, i nie jestem swiadom zadnego, na ktory nie odpowiedzialem. Na moj rozum, pileczka jest po waszej stronie, a nie po mojej. Jesli sie ze mna nie zgadzasz, mozesz albo wypisac te kontrargumenty punkt po punkcie (i potem omowimy kazdy w osobnym watku, by sie nie pomieszalo), albo machnac na to reka i powiedziec, ze ci sie znudzilo. Sugerowalbym jednak to pierwsze. Byloby to dobre podsumowanie - moglibysmy w tym miejscu zamknac te dyskusje i rozdzielic ja na szereg watkow. Ten watek bysmy zas zablokowali i przykleili na poczatek dzialu, zeby byl wygodnym odnosnikiem.
JL napisał: | Z linkami się nie dyskutuje, ale z osobą która się za nimi opowiada jak najbardziej. |
Ano wlasnie. Niech wiec Osoba wyjawi swoimi slowami tresc tamze zawarta. Nie mozemy sie wzajemnie obrzucac ksiazkami. Na link da sie przeciez odpowiedziec linkiem. I przypomni sie znany dowcip o wariatach, co sobie dowcipy opowiadali skrotowo, podajac ich mumer (puenta dowcipu jest tu najmniej wazna, a byla ona taka, ze sanitariusz wlaczyl sie do zabawy i podal numer, a oni go pobili, bo byl to dowcip o wariatach).
JL napisał: | ID to ani teizm ani ateizm. Jedynie wyciągane z niej wnioski filozoficzne mogą być takie. |
ID to albo teoria o kosmitach, albo scjentyczny teizm (dualistyczny). Za czym optujesz?
Masz Trzecia Mozliwosc? Jak ona brzmi? KIM jest "projektant"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:29, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | JL napisał:
Powtarzałeś tylko wciąż te same tezy, na które podawaliśmy z Olessem kontrargumenty, zamiast ustosunkowywać się do tychże kontrargumentów. My jednak już w kółko powtarzać tego samego nie będziemy. Przejrzyj sobie bardzo dokładnie tę dyskusję.
Janku, wybacz, ale dyskusje znam, kontargumenty wasze rowniez, i nie jestem swiadom zadnego, na ktory nie odpowiedzialem. Na moj rozum, pileczka jest po waszej stronie, a nie po mojej. Jesli sie ze mna nie zgadzasz, mozesz albo wypisac te kontrargumenty punkt po punkcie (i potem omowimy kazdy w osobnym watku, by sie nie pomieszalo), albo machnac na to reka i powiedziec, ze ci sie znudzilo. |
Nie, znudziło mi się. Przecież jeśli wtedy notorycznie to wymijałeś, to czemu teraz ma być inaczej (na końcu mego postu będzie właśnie widać, że wręcz nie może być inaczej). Nie widzę szans póki naprawdę nie zaczniesz czytać argumentów ID-owych, zamiast komentować je wciąż przez pryzmat swego zniekształcającego je stereotypu. Wypisanie ich od nowa nic nie da, najwyżej znów zareagujesz podobnie. Jak się coś krytykuje to trzeba wpierw zrozumieć ów punkt widzenia, a nie powtarzać argumenty dawkinsistów przeciw ID za teologami, którzy od nich sobie przez zwyczajne lenistwo tę krytykę pożyczyli.
Cytat: | JL napisał:
Z linkami się nie dyskutuje, ale z osobą która się za nimi opowiada jak najbardziej.
Ano wlasnie. Niech wiec Osoba wyjawi swoimi slowami tresc tamze zawarta. Nie mozemy sie wzajemnie obrzucac ksiazkami. |
Tak, czyli znów idziemy na skróty, odwojuemy się do naszych stereotypowych wyobrażeń o tym co myśli oponent, bo tak naprawdę nie chce nam się wysilić i zrozumieć argumentów oponenta (będzie to zręsztą widać ponownie dalej po Twym pytaniu na temat projektanta). Lepiej wymyśleć pretekst, że krótkie eseje (co najwyżej 5-10 stron czcionką 14) to nieprzerabialne książki.
Cytat: | JL napisał:
ID to ani teizm ani ateizm. Jedynie wyciągane z niej wnioski filozoficzne mogą być takie.
ID to albo teoria o kosmitach, albo scjentyczny teizm (dualistyczny). Za czym optujesz? |
Za niczym, bo ani jedno ani drugie to ID.
Cytat: | Masz Trzecia Mozliwosc? Jak ona brzmi? KIM jest "projektant"? |
No i jak się mści nie czytanie podawanych linków i choćby tego co Oless na ten temat wielokrotnie w tym właśnie wątku pisał (kolejny oczywisty dowód na to, że ta dyskusja nie ma sensu, bo ignorujesz nawet wielokrotnie powtarzane wyjaśnienia). Inaczej nie zadawałoby się podobnych pytań, bo o tym (i dlaczego), iż w przypadku ID pytanie to nie ma sensu (jest to pytanie teologiczne) pisał już bardzo obszernie Behe (poza Olessem).
Reasumując, bezproduktywne bicie piany, z którego zwyczajnie się wymiksowuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
motek
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 9:02, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | KIM jest "projektant"? |
projektantem wuju
jak na razie nauka nie potrafi przyblizyc nam postaci projekta
podobnie nauka nie potrafi nam nic pewnego powiedzieć o twórcach rysunków na płaskowyzu Nazca, albo o budowniczych kromlechu w Stonehenge a mimo to nikt nie wywodzi z tej niewiedzy hipotezy o przypadkowym powstaniu tych obiektów w wyniku erozji albo ruchów górotwórczych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15156
Przeczytał: 27 tematów
|
Wysłany: Pią 9:32, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Irbisol napisał: | jest to możliwość pojedynczych zmian w przestrzeni cech przy niemalejącej funkcji celu, które to zmiany prowadzą do obserwowanego efektu. |
Nie rozumiem. Przypominam, ze mowa jest o (typowym) przypadku, w ktorym nie sa dostepne dane wystarczajace do oceny, czy dana teoria w ogole jest stabilna pod wzgledem takich zmian. |
To czy ocena przy użyciu danego kryterium jest technicznie możliwa czy nie, nie zmienia adekwatności tego kryterium ani adekwatności (w sensie stopnia adekwatności) innych kryteriów.
Wrażeniowość jest kryterium nieadekwatnym do oceny naturalności TE tak samo teraz, gdy trudno jest to ocenić przy kryterium możliwości małych zmian, jak i wtedy, gdy (być może) taka ocena będzie łatwa.
Jeżeli dane kryterium jest w praktyce niemożliwe do użycia, to nie oznacza to że inne kryterium jest dobre tylko dlatego że daje łatwe wyniki. Średnia liczba liter w zdaniu to też łatwe kryterium, tak samo dobrze uzasadnione jak wrażeniowość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:17, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dla informacji: Ustalilismy wlasnie z Jankiem Lewandowskim, ze na razie zrobimy sobie mala przerwe na odpoczynek i przemyslenia, a potem sprobujemy zaczac w kilku nowych watkach, kazdy dotyczacy jednej z poruszanych tu kwestii.
Gdyby KTOS zechcial zrobic tu male podsumowanie, to zarobilby na duze piwo. (...wirtualne...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:24, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
motek napisał: | podobnie nauka nie potrafi nam nic pewnego powiedzieć o twórcach rysunków na płaskowyzu Nazca, albo o budowniczych kromlechu w Stonehenge a mimo to nikt nie wywodzi z tej niewiedzy hipotezy o przypadkowym powstaniu tych obiektów w wyniku erozji albo ruchów górotwórczych |
Ani w genach ani w gwiazdach nie ma zadnych "rysunkow" ani "podpisow". Zas kamienie ustawione w koleczko sa przypisywane LUDZIOM, a nie kosmitom (podobnie jak bochenek chleba, ktory kupujesz w sklepie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
motek
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 10:07, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Ani w genach ani w gwiazdach nie ma zadnych "rysunkow" ani "podpisow". Zas kamienie ustawione w koleczko sa przypisywane LUDZIOM, a nie kosmitom (podobnie jak bochenek chleba, ktory kupujesz w sklepie). |
1. w kromlechach także nie ma podpisów ani rysunków
2. sa one przypisywane istotom inteligentnym (mimo że są dość prymitywne) a pomieważ ja do tej pory nie stwierdzono istnienia innych istot inteligentnych niż niz ludzie, to nieco mechanicznie przypisuje sie je lidziom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oless
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:11, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ponieważ wątek jakby nie było nazywa się 'naturalizm' chciałbym polecić ciekawy tekst w tym temacie, pochodzący z ksiażki Reason in the Balance. The Case Against Naturalism in Science, Law & Education:
->[link widoczny dla zalogowanych]
Wyskrobał go Phillip E. Johnson , autor pozycji Sąd nad Darwinem której ukazanie się w 1991 roku przyczyniło się do renesanu współczesnej teorii inteligentnego projektu w Ameryce.
Jednym z ciekawszych spostrzeżeń przy rozmowie z osobami o agnostyczno-ateistycznym swiatopogladzie jest ich nieświadome uprzywilejowanie metafizyki naturalizmu. Powyższy tekst uzmysławia gdzie kończy sie nauka a zaczyna opowieść będąca współczesnym mitem z serii "jak to było" , którą Johnson nazywa "wielką metafizyczną opowieścią". Obala także mit "neutralności" lub braku wpływu światopoglądu naukowców na ich obiektywizm i sposób uprawiania nauki.
Jest to sprawa o tyle ważna że przyjęcie filozofii naturalizmu , nawet nieświadome , pociąga za soba cały szereg konsekwencji w dziedzinach pozanaukowych : prawa, etyki czy psychologii.
Ze wstępu do ksiązki:
Phillip E. Johnson napisał: | Dwie rzeczy w moim podejściu do tego tematu wydają się zaskakiwać, a czasami rozwścieczać moich krytyków. Po pierwsze, odróżniam naturalizm od nauki, podczas gdy moi krytycy uważają, że są one właściwie tym samym. Po drugie, nie czułem się zobowiązany do zaprezentowania swojej własnej teorii przede wszystkim w kwestii powstania życia czy też na temat tego, jak skomplikowane twory, takie jak rośliny i zwierzęta, rozwinęły się z prostszych organizmów — jeśli w ogóle coś takiego miało miejsce. Moim celem było pokazanie, że to, co prezentuje się społeczeństwu jako wiedzę naukową, mówiącą o mechanizmach ewolucji, jest przeważnie filozoficzną spekulacją i nawet nie jest zgodne ze świadectwami, gdy przestanie się na nie patrzeć przez naturalistyczne okulary. Jeśli przyjmując takie podejście pozostaniemy bez znajomości mechanizmu biologicznej twórczości, to niech tak będzie: lepiej przyznać się do niewiedzy, niż pewnie ufać wyjaśnieniu, które nie jest prawdziwe. Moi krytycy uznali mój cel za przewrotny lub za odzwierciedlający mój brak wiedzy na temat tego, „jak działa nauka.”
Dyskusje z krytykami prowadziłem w publikacjach i przed publicznością w całych Stanach Zjednoczonych, ciesząc się ogromnie tym doświadczeniem. Debata ta pozwoliła mi wypracować pełny obraz związków pomiędzy naturalizmem, nauką o ewolucji i kulturowym znaczeniem teorii ewolucji. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:12, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Tocząca się tu uprzednio, coraz bardziej offtopowa dyskusja pomiędzy Irbisolem i wujem i dotycząca kryteriów oceny wartości teorii naukowych została dziś przeniesiona do osobnego wątku Adekwatność kryteriów oceny ewolucji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22929
Przeczytał: 83 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:58, 15 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ewolucjonizm to nie przypadek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22929
Przeczytał: 83 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:58, 15 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ewolucjonizm to nie przypadek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22929
Przeczytał: 83 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:32, 29 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Ewolucjonizm to nie przypadek. |
Ewolucjonizm to nauka!
To pewien dział nauk.
Radosław podejrzewa, ze nie ma procesu??i
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22929
Przeczytał: 83 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:37, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Oless napisał: | Ale Wuju używasz własnej definicji scjentyzmu. Nazywasz nim opieranie własnych pogladów o świecie na naukowych badaniach. Niestety nie tym dokładnie jest scjentyzm!
Scjentyzm: to pogląd że nauki przyrodnicze dostarczają wiedzy pewnej i pełnej; prawdziwą i w pełni uzasadnioną wiedzę o rzeczywistości dostarcza tylko nauka.
Jak więc widzisz termin "scjentyzm teistyczny" jest niemożliwy w odniesieniu do zwolenników ID, praktycznie nie da się go zastosowac do nikogo, bowiem chyba wszyscy teiści uznają że sama nauka nie jest pełnym źródłem wiedzy o rzeczywistości. |
To chyba przestarzały pogląd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22929
Przeczytał: 83 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:40, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Myślę, że nikt nie jest pewien jaka jest rzeczywistość.
Nauka nie odpowiada na te pytania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5522
Przeczytał: 50 tematów
|
Wysłany: Nie 11:01, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ja uważam, że wszyscy wiedzą jaka jest rzeczywistość. Problem w tym, że nikt nie wie jaka będzie, i właśnie temu nauka stara się zaradzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22929
Przeczytał: 83 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:27, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Ja uważam, że wszyscy wiedzą jaka jest rzeczywistość. Problem w tym, że nikt nie wie jaka będzie, i właśnie temu nauka stara się zaradzić. |
wuj zbuj napisał: "Przyroda wskazuje na projekt"czyli , że boga nie ma.
Jednak dla kreacjonistów projekt jest dowodem istnienia Boga.
a projekt nie jest aż taki doskonały jak oni myślą
Dobro czy zło jako takie są równie rzadkie, jak czysta czerń czy biel w przyrodzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22929
Przeczytał: 83 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:28, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Ja uważam, że wszyscy wiedzą jaka jest rzeczywistość. Problem w tym, że nikt nie wie jaka będzie, i właśnie temu nauka stara się zaradzić. |
Rzeczywistość będzie taka sama mimo nowych smartfonów i różnych takich
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 3:00, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Mamy wpływ na rzeczywistość i ją zmieniamy [obiektywnie]. Może mniej, niż czasem byśmy chcieli, lecz więcej, niż się niektórym wydaje. Co do wiedzy jaka jest rzeczywistość: Każdy ma swoją własną rzeczywistość- i to poniekąd wystarcza, chociaż tworzy też problemy. Prawdziwie obiektywnej Rzeczywistości raczej nie da się poznać, bo w tym celu należałoby z nią nie oddziaływać [co wprowadza samo przez się w Niej zmiany], a najlepiej się w Nią "wczuć"- czyli praktycznie BYĆ CAŁĄ Rzeczywistością.
Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Pon 3:01, 01 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22929
Przeczytał: 83 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:20, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Piotr Rokubungi napisał: | Mamy wpływ na rzeczywistość i ją zmieniamy [obiektywnie]. Może mniej, niż czasem byśmy chcieli, lecz więcej, niż się niektórym wydaje. Co do wiedzy jaka jest rzeczywistość: Każdy ma swoją własną rzeczywistość- i to poniekąd wystarcza, chociaż tworzy też problemy. Prawdziwie obiektywnej Rzeczywistości raczej nie da się poznać, bo w tym celu należałoby z nią nie oddziaływać [co wprowadza samo przez się w Niej zmiany], a najlepiej się w Nią "wczuć"- czyli praktycznie BYĆ CAŁĄ Rzeczywistością. |
Jak można cos poznać nie oddziałując z tym czymś???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5522
Przeczytał: 50 tematów
|
Wysłany: Pon 21:40, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Banjankri napisał: | Ja uważam, że wszyscy wiedzą jaka jest rzeczywistość. Problem w tym, że nikt nie wie jaka będzie, i właśnie temu nauka stara się zaradzić. |
Rzeczywistość będzie taka sama mimo nowych smartfonów i różnych takich |
Pisałem, że wszyscy wiedzą jaka jest, ale nie że jest niezmienna. Właśnie dlatego, że ciągle się zmienia, wszyscy wiedzą jaka jest. Ta wiedza to nasze doznania.
Smartfony to tylko pewien wyodrębniony aspekt całości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|