Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Związki homoseksualne - wasze zdanie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:36, 30 Maj 2006    Temat postu:

Angelusie, wróć to tego posta z dziś:Ks. Marek Wto 2:16, 30 Maj 2006

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:00, 30 Maj 2006    Temat postu:

crosis napisał:
A.N.:
jakie uwazam za nienormalne? Proste. Po pierwsze: wszelkie, ktore zakladaja krzywde drugiego czlowieka, brak jego zgody, znecanie sie fizyczne i psychiczne.
Na dodatek zachowania niezgodne z prawem, ustalnym tak, ay chronic mlode osoby. Czyli nasza granica wiekowa.
Oczywiscie o zachowaniach seksualnych mowie na plaszczyznie gatunku czlowieka. Wszystko wykraczajace poza gatunek uwazam za nienormalne.

Ot i masz odpowiedz.


Nie gniewaj się, ale będę drążył dalej. Bo tam prócz pytania "co" było jeszcze i "dlaczego".

- Czym jest ta "krzywda drugiego człowieka"? Czymś, co da się "z zewnątrz" zobaczyć, czy też trzeba polegać wyłącznie na zdaniu ewentualnie krzywdzonego? Innymi słowy, czy uznajesz bezwzględnie zasadę, że "chcący krzywdy sobie nie czyni". Czy np. coś, co dla Ciebie byłoby znęcaniem się fizycznym i psychicznym, akceptujesz u innych, jeśli jest dobrowolne (a w każdym razie nie ma żadnego zewętrznego przymusu)? Czy np. akceptujesz BDSM? A jak to jest z innymi sfermi ludzkiego życia? jaki jest Twój stosunek do osób uzależnionych lub dopiero wchodzących w uzależnienie? Czy np. alkoholik, który pije i głośno oświadcza, że "chce pić", nie czyni sobie, Twoim zdaniem, krzywdy?

I tak trochę off-topic: czemu w ogóle czynienie krzywdy miałoby być "nienormalne"? We wszystkich społeczeństwach istnieje przyzwolenie na pewne rodzaje czynienia krzywdy. Nie mówiąc już o "świecie natury", który w zasadzie ufundowany jest na krzywdzie. Jak widać po dzieciach, człowieka nie trzeba specjalnie uczyć zadawania krzywdy, raczej trzeba go tego oduczać.

- Jak konkretnie rozumiesz prawne chronienie młodych osób? Czy chodzi tylko o chronienie przed przemocą (co jest chyba oczywiste), czy też przed propagandą określonego stylu życia? Czy propagowanie homoseksualnego stylu życia powinno być dozwolone zawsze i wszędzie? A jeśli nie, to jakie możliwe są tu ograniczenia?

- Dlaczego "wszystko wykraczajace poza gatunek" uważasz za nienormalne? Czy wiesz, że istnieją wypowiedzi bardzo znanego filozofa (m.in teoretyka Ruchu Wyzwolenia Zwierząt), który uważa, że taka "międzygatunkowa miłość" (oczywiście też bez przemocy, wyłącznie z chętnym zwierzątkiem) jest jak najbardziej etycznie do zaakceptowania? Filozof ów, oczywiście dość negatywnie nastawiony do tradycji chrześcijańskiej, twierdzi, że odrzucanie takich "relacji międzygatunkowych" opiera się wyłącznie na przesądach, głównie religijnych.

Jak widzisz, jest tu mnóstwo tematów do interesujących rozmów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:18, 30 Maj 2006    Temat postu:

Ano jest, owszem.

Cytat:
- Czym jest ta "krzywda drugiego człowieka"? Czymś, co da się "z zewnątrz" zobaczyć, czy też trzeba polegać wyłącznie na zdaniu ewentualnie krzywdzonego? Innymi słowy, czy uznajesz bezwzględnie zasadę, że "chcący krzywdy sobie nie czyni".


Ano jest to tak -w sferze seksualnej. Jesli np ja mam ochote na seks oralny, a partnerka nie, to zmuszenie jej na sile uwazam za wyrzadzenie jej krzywdy. Jednym slowem, nie wnikajac - zwyczajne ludzkie wyczucie i zrozumienie potrzeb.

Cytat:
Czy np. coś, co dla Ciebie byłoby znęcaniem się fizycznym i psychicznym, akceptujesz u innych, jeśli jest dobrowolne (a w każdym razie nie ma żadnego zewętrznego przymusu)? Czy np. akceptujesz BDSM?


Powiem to tak - jesli spotyka sie dwojka ludzi, ktorzy maja takie a nie inne preferencje, np jedno lubi byc bite i ponizane, a drugie odwrotnie, i jesli oboje chca to robic - robcie sobie. Gdybym nie zaakceptowal tego, to nie moglbym zaakceptowac np salonow piercingu, gdzie jedna osoba zadaje bol drugiej, a ta sama tego chce i jeszcze za to placi.

Na Twoje pytanie o uzaleznienia z checia odpowiem, ale w innym watku. Ten bowie dotyczy zwiazkow homoseksualnych, a odpowiedz w nim na to pytanie sugerowalaby, ze uzaleznienie od alkoholu, papierosow czy narkotykow mozna porownac z homoseksualizmem albo z tym, ze ma ono plaszczyzne wspolna. Plaszczyzne wspolna ma, ale z uzaleznieniem od seksu, ktore wystepuje zarowno wsrod heteroseksualistow jak i wsrod homoseksualistow.

Cytat:
- Jak konkretnie rozumiesz prawne chronienie młodych osób? Czy chodzi tylko o chronienie przed przemocą (co jest chyba oczywiste), czy też przed propagandą określonego stylu życia?


Piszac o ochronie mlodych osob mialem na mysli przestepstwo cośtam. Chodzi tutaj o wyznaczona prawde granice wieku.

Cytat:
Czy propagowanie homoseksualnego stylu życia powinno być dozwolone zawsze i wszędzie? A jeśli nie, to jakie możliwe są tu ograniczenia?


Co rozumiesz poprzez propagowanie homoseksualnego stylu zycia? Bo ja nie widze roznicy pomiedzy stylem homoseksualnym a heteroseksualnym. Te same problemy, te same rozwiazania, innej plci partner w lozku. Tak samo sie ubieraja, tak samo kupuja, tak samo placa podatki.

Natomiast jesli pytasz sie, czy powinno sie propagowac seks? W okreslonej postaci? Oczywiscie, ze nie. Niewazne, czy homo, czy hetero.

Cytat:
- Dlaczego "wszystko wykraczajace poza gatunek" uważasz za nienormalne? Czy wiesz, że istnieją wypowiedzi bardzo znanego filozofa (m.in teoretyka Ruchu Wyzwolenia Zwierząt), który uważa, że taka "międzygatunkowa miłość" (oczywiście też bez przemocy, wyłącznie z chętnym zwierzątkiem) jest jak najbardziej etycznie do zaakceptowania? Filozof ów, oczywiście dość negatywnie nastawiony do tradycji chrześcijańskiej, twierdzi, że odrzucanie takich "relacji międzygatunkowych" opiera się wyłącznie na przesądach, głównie religijnych.


Coz. Seks ze zwierzetami jest dla mnie czyms wewnetrznie sprzecznym z natura czlowieka. Cos jak obcowanie z trupem, a w koncu trup tez nie zglasza pretensji. Pamietajmy tez, ze kwestia "chetne zwierze" jest ciezka do stwierdzenia, bowiem nie wiadomo, na ile zwierze jest "chetne" a na ile dziala instynkt. Poza tym, pamietajmy, ze zwierze nie ma wyboru. Stymulacja seksualna zwierzecia skonczy sie zawsze tak samo, jesli to zwierze bedzie fizycznie sprawne. Inaczej - ono nie powie w trakcie "nie".

Dla mnie jest to wiec nienormalne.


Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:35, 30 Maj 2006    Temat postu:

Drogi Marku, nie przejmuj się zacytowanymi uwagami, ponieważ ich autor pisze byle co, nie troszcząc się zbytnio o związek między podawanymi cytatami a moimi słowami.

Ks.Marek napisał:
neko napisał:
A.N. napisał:

10% to ordynarna propaganda "aktywistów homoseksualnych". Żadne poważne badanie nigdy nie potwierdziły nawet zbliżonej cyfry. Encyklopedia Britannica kilka lat temu podała, że osób o skłonnościach homoseksualnych jest ok 1-2%.

Encyclopaedia Britannica (wyd. 1973-74), Micropedia, hasło „homosexuality” napisał:
[...] A.C. Kinsey (1948, 1953), who found that 37% of all U.S. males and 13 % of all U.S. females had had at least one overt homosexual experience with orgasm.

Pod hasłem “Sexual Deviations” w Macropedii (tom 8, str. 604): Kinsey wg. badań z 1948 r. podaje, że 4% Amerykańskich mężczyzn jest wyłącznie homoseksualnych przez całe życie, 10% - przez co najmniej 3 lata swego życia, 30% - miało przynajmniej pewne incydentalne doświadczenie. U kobiet – przynajmniej 13 % miało udane homoseksualne doświadczenie.


Ja powołuję się na informację z Britanniki wydanej pod koniec lat 90-tych (i badania wykonane na początku lat 90-tych), natomiast tu jest cytowane wydanie Britanniki wcześniejsze o ćwierć wieku i opisujące badania sprzed 60 lat!

Nie wiem, czy badania Kinseya w tamtym wydaniu są w jakikolwiek sposób skomentowane. W mojej Britannice pod hasłem "Homosexuality" również te badania są podane (bo to w końcu fakt historyczny) ale opatrzone uwagą:

Cytat:
Kinsey's research has been criticized by scholars, however, and more recent studies have produced somewhat different results.


Jak wiadomo, metodologia badań Kinseya została ostro skrytykowana przez Amerykańskie Towarzystwo Statystyczne już w 1948 roku w raporcie "Statistical Problems of the Kinsey Report on Sexual Behavior in the Human Male".

Warto na przykład pamiętać, że 25% respondentów Kinseya stanowili więźniowie, a 5% - męskie prostytutki.

Na życzenie gotów jestem szerzej napisać o podstawowej sprzeczności w badaniach Kinseya. A także troszkę więcej o nim samym i jego poglądach, które miał już ugruntowane PRZED rozpoczęciem jakichkolwiek badań. W gruncie rzeczy to, co wygląda na wnioski z badań (np. że ludzkie zachowania seksualne tworzą bardzo szerokie spektrum, w którym nie da się wyróżnić niczego "prawidłowego" lub "nieprawidłowego"), było ich założeniem.


Ks.Marek napisał:
neko napisał:

A.N. napisał:
wuj napisał:
Wrodzony seksualizm jest zas jeszcze mocniej wbudowany w psychike, niz nabyty jezyk

Jak dotąd nikt nie udowodnił, że homoseksualizm jest wrodzony, a w szczególności, że ma podłoże genetyczne. Przeciwnie, wciąż daleko większe podstawy ma teoria, że homoseksualizm jest czymś nabytym w okresie dojrzewania,

Wg. Encyclopaedia Britannica (Macropedia, tom 8, str. 605) próby leczenia homoseksualistów, którzy sami z własnej woli leczeniu (treatment) się poddają, są pozytywne w 1/3 do ½ przypadków; sukces jest mniej prawdopodobny, jeśli człowiek wykazywał skłonności homoseksualne od wczesnej młodości. Mimo to, ten sposób leczenia (żaden inny, poza jeszcze „aversion therapy”, nie jest skuteczny) choć sprawia, że pacjenci odchodzą od praktyk homoseksualnych, zazwyczaj nie zamienia ich w osoby heteroseksualne.


Nie istnieje żaden bezpośredni związek między skutecznością zmiany utrwalonych zachowań a genezą tcyh zachowań. Także w innych zaburzeniach osobowości - np. prowadzacych do alkoholizmu - terapia jest bardzo trudna i sami alkoholicy przyznają, że nadal są alkoholikami, tyle że niepijącymi. Nikt jednak nie twierdzi, że alkoholizm jest "wrodzony". Genetycznie uwarunkowana jest najwyżej podatność na alkohol, która sprawia, że jedni uzależniają się szybciej, inni - wolniej. To jednak jest istotna różnica.

Ks.Marek napisał:
neko napisał:

Encyclopaedia Britannica (wyd. 1973-74), Micropedia, hasło „homosexuality” napisał:
[…]U.S. anthropologist C.S.Ford and psychologist F.A.Beach, who studied primitive societies stated (1951) that accounts of homosexuality were available for 76 out of 190 societies.

Pod hasłem “Sexual Deviations” w Macropedii (str. 604)podane liczby są nieco inne: wg. Forda i Beacha (niestety, nie jest podany rok badan) na 76 zbadanych społeczności prymitywnych w 28 homoseksualizm był „nieobecny, rzadki lub praktykowany tylko sekretnie”, a w 48 był „normalny i socjalnie akceptowany dla niektórych członków społeczności”.
Co z tymi społecznościami prymitywnymi? Też należy porównać je do kanibali i odmówić im stosowania się do „prawa naturalnego”?


Rozmaite zaburzenia osobowości występują zapewne we wszystkich kulturach - podobnie jak rak, nadciśnienie etc. etc. W niektórych kulturach takie zaburzenia bywają nawet "nagradzane" wysoką pozycją społeczną, np. wróżbity. Czy to jednak znaczy, że nie są zaburzeniemi i że my z naszych "zaburzonych" powinniśmy zrobić doradców rządu do spraw rozwoju gospodarczego? Wydaje mi się, że nie, ale rozumiem, że zwolennicy premiera Leppera mogą uważać inaczej.

I raz na zawsze: fakt, że jakieś zachowanie występuje w iluś tam kulturach albo wśród iluś tam gatunków zwierząt nie mówi DOKŁADNIE NIC o tym, czy jest to zachowanie prawidłowe czy nie. Choroby, ułomności i zaburzenia "chodzą" zarówno po ludziach w dowolnej kulturze, jak i po zwierzętach.

[quote="Ks.Marek"]
Ciekawe, czy to pokrywa się z tym:

Alfred C. Kinsey (1894-1956) napisał:
Dziesięć lat później ukazało się jego fundamentalne dzieło pod tytułem "Sexual Behavior in the Human Male", popularnie zwane "Raportem Kinseya". Po przebadaniu ponad 11 tysięcy osób Kinsey doszedł w nim do następujących wniosków: - 30% mężczyzn miało kontakt seksualny z osobami własnej płci



Jest to typowa propaganda aktywistów homoseksualnych od razu zaczynająca się od "małego kłamstewka". Liczba 11 tysięcy osób (w bardzo rozmaity sposób "przebadanych") dotyczy OBU raportów Kinseya. Dla "Sexual Behavior in the Human Male" jest o połowę mniejsza. Oczywiście o składzie tej próbki, a także o metodologii badań - ani słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Gaspar van der Sar




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:45, 30 Maj 2006    Temat postu:

Angelusie, mam do ciebie pytanie "off-topic": jakiego jesteś wyznania/światopoglądu?

Pzdr, Gaspar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:37, 30 Maj 2006    Temat postu:

Drogi Crosisie,

ja oczywiście się zgadzam, że mamy poniekąd prawo do własnych interpretacji (a nawet do własnych błędów), ale nie ignorujmy faktów!

crosis napisał:

Cytat:
- Czym jest ta "krzywda drugiego człowieka"? Czymś, co da się "z zewnątrz" zobaczyć, czy też trzeba polegać wyłącznie na zdaniu ewentualnie krzywdzonego? Innymi słowy, czy uznajesz bezwzględnie zasadę, że "chcący krzywdy sobie nie czyni".


Ano jest to tak -w sferze seksualnej. Jesli np ja mam ochote na seks oralny, a partnerka nie, to zmuszenie jej na sile uwazam za wyrzadzenie jej krzywdy. Jednym slowem, nie wnikajac - zwyczajne ludzkie wyczucie i zrozumienie potrzeb.


"Ludzkie wyczucie" to oczywistość, ale to nie jest dokładna odpowiedź na moje pytanie. A co robisz na przykład, kiedy orientujesz się, że partnerka jest uzależniona od seksu albo np. uprawianiem seksu "zagłusza" jakieś inne swoje problemy. Dalej możesz powiedzieć "sama chce", ale czy jest to równoważne temu, że nie krzywwdzi siebie sama i czy powinieneś z jej chęci skorzystać, kiedy sam masz ochotę na seks z nią?

crosis napisał:

Cytat:
Czy np. coś, co dla Ciebie byłoby znęcaniem się fizycznym i psychicznym, akceptujesz u innych, jeśli jest dobrowolne (a w każdym razie nie ma żadnego zewętrznego przymusu)? Czy np. akceptujesz BDSM?


Powiem to tak - jesli spotyka sie dwojka ludzi, ktorzy maja takie a nie inne preferencje, np jedno lubi byc bite i ponizane, a drugie odwrotnie, i jesli oboje chca to robic - robcie sobie.


Tu też nie chodzi o to, czy wołać policję czy nie. Jesteś pewien, że chcą (choć w BDSM te granice są cieniutkie...), to nie wołasz. Ale czy równocześnie możesz uczciwie powiedzieć, że człowek który dobrowolnie się poniża etc. nie krzywdzi się zarazem? Że coś z jego wrażliwością dzieje się nie tak? Że jest to raczej pewien regres osobowości (zachowania BDSM często wyrastają z różnych traum dzieciństwa) niż rozwój. Jak się na to zapatrujesz?

crosis napisał:

Gdybym nie zaakceptowal tego, to nie moglbym zaakceptowac np salonow piercingu, gdzie jedna osoba zadaje bol drugiej, a ta sama tego chce i jeszcze za to placi.


Sam ból - jeśli wprost nie szkodzi zdrowiu - to jest dość prosta sprawa. W końcu ostry trening sportowy kosztuje czasem więcej bólu i potu niż wizyta w salonie piercingu. A przecież często nawet uważamy, że taki trening może też być szkołą charakteru

crosis napisał:

Na Twoje pytanie o uzaleznienia z checia odpowiem, ale w innym watku. Ten bowie dotyczy zwiazkow homoseksualnych, a odpowiedz w nim na to pytanie sugerowalaby, ze uzaleznienie od alkoholu, papierosow czy narkotykow mozna porownac z homoseksualizmem albo z tym, ze ma ono plaszczyzne wspolna. Plaszczyzne wspolna ma, ale z uzaleznieniem od seksu, ktore wystepuje zarowno wsrod heteroseksualistow jak i wsrod homoseksualistow.


Jeszcze raz zadam Ci pytanie, czy czytałeś "Lubiewo" Witkowskiego, a jeśli nie, to szczerze zachęcam do luktury, bo książka i dobra, i dająca do myślenia. Oczywiście trzeba pamiętać, że to literatura piękna, ale z drugiej strony "z życia wzięta".

Zgadzam się też, że seksoholizm występuje zarówno u homoseksualistów jak i u heteroseksualistów. Ale proporcje są zdecydowanie odmienne.

crosis napisał:

Cytat:
Czy propagowanie homoseksualnego stylu życia powinno być dozwolone zawsze i wszędzie? A jeśli nie, to jakie możliwe są tu ograniczenia?


Co rozumiesz poprzez propagowanie homoseksualnego stylu zycia? Bo ja nie widze roznicy pomiedzy stylem homoseksualnym a heteroseksualnym. Te same problemy, te same rozwiazania, innej plci partner w lozku. Tak samo sie ubieraja, tak samo kupuja, tak samo placa podatki.


I tutaj właśnie zamykasz, Crosisie, oczy na fakty. Wyżej podałem dane świadczące, iż oczekiwana długość życia jest u homoseksualistów znacząco krótsza: od 8 do 20 lat! Już to samo by wystarczyło przeciwko Twojemu "nie widzę różnicy". Istnieją jednak poważne naukowe prace stwierdzające inne znaczące różnice (wymieniam tylko niektóre!):

- W 1978 roku Bell i Weinberg w swojej już klasycznej książce podali, że ponad 40% białych homoseksualistów miało ponad 500 partnerów seksualnych, a 28% ponad 1000 partnerów seksualnych

- Z kolei badania Paula Van de Vena i jego współracowników opublikowane w 1999 roku stwierdzają, że tylko 2,7% badanych homoseksualistów przyznawało się do tylko jednego partnera. Najczęstsza odpowiedź (21,6%) to między 100 a 500 partnerów.

- Także w tzw. "stałych związkach" homoseksualnych niewierność jest na porządku dziennym. McWhirter i Mattison przebadali w 1984 78 takich związków będących ze sobą od roku do 37 lat. Jedynie w 7 z nich (poniżej 10%) nie doszło do zdrady partnera. Nb. wszystko to były związki trwające mniej niż 5 lat. Według innych badań przeciętna długość takiego "stałego związku" waha się od 2 do 3 lat.

- Badania nad problemami zdrowotnymi lesbijek (rok 1994, próbka 2000) stwierdziły, że ponad 3/4 korzystało z pomocy psychologa, głównie w związku z depresjami. Mimo to aż 18% z nich miało za sobą próby samobójcze.

- Także badania z 1999 nad bliźniakami wykazały, że ryzyko samobójstwa jest w przypadku bliżniaka-homoseksualisty 6,5 raza większe.

- Badania Ferussona et al. wykazały z kolei, że geje, lesbijki i osoby biseksualne w wieku 21 lat mają znacząco zwiększone ryzyko pojawienia się problemów ze zdrowiem psychoicznym.

[link widoczny dla zalogowanych]

Czy dalej uważasz, że między stylem życia homoseksualistów i heteroseksualistów nie widać żadnych uchwytnych różnic?

crosis napisał:

Coz. Seks ze zwierzetami jest dla mnie czyms wewnetrznie sprzecznym z natura czlowieka.


Tutaj chciałbym Ci tylko zwrócić uwagę, że jeśli Boga nie ma, to nie ma także żadnej "natury człowieka". Jesteśmy po prostu bardzo tymczasowym tworem ewolucji, w którym wszystko jest "płynne". Jeśli więc np. kopulowanie ze zwierzętami okazałoby się korzystne adaptacyjnie (bo np. uodparnia na jakieś grożne odzwierzęce choroby), to te osobniki, które tak robią, ewolucyjnie wygrają. A poza ewolucyjną wygraną nie ma nic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:51, 30 Maj 2006    Temat postu:

Gaspar van der Sar napisał:
Angelusie, mam do ciebie pytanie "off-topic": jakiego jesteś wyznania/światopoglądu?


Jesteś kolejną osobą, która mnie o to pyta. Niestety, krótka odpowiedź niewiele Ci powie - jestem chrześcijaninem bezwyznaniowym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
crush




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk

PostWysłany: Wto 22:09, 30 Maj 2006    Temat postu:

crosis napisał:
jakie uwazam za nienormalne? (...)Na dodatek zachowania niezgodne z prawem, ustalnym tak, ay chronic mlode osoby. Czyli nasza granica wiekowa.
Oczywiscie o zachowaniach seksualnych mowie na plaszczyznie gatunku czlowieka. Wszystko wykraczajace poza gatunek uwazam za nienormalne.
Crosis


Wiadomość z ostatniej chwili:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak widzisz każdy "tolerancyjny Europejczyk" (wydaje mi się, że za takiego się uważasz) niedługo bedzie musiał zmienić zdanie i zaakceptować "normalność" kolejnych dewiantów.
To logiczna konsekwencja uznania dewiacji seksulnej jaką jest homoseksualizm za normę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Gaspar van der Sar




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:09, 01 Cze 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
Jesteś kolejną osobą, która mnie o to pyta. Niestety, krótka odpowiedź niewiele Ci powie - jestem chrześcijaninem bezwyznaniowym.


Mówi zarazem dużo i mało - ja też jestem chrześcijaninem bezwyznaniowym, ale jak widać poglądy mamy różne.

Pzdr, Gaspar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Gaspar van der Sar




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:19, 01 Cze 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
- W 1978 roku Bell i Weinberg w swojej już klasycznej książce podali, że ponad 40% białych homoseksualistów miało ponad 500 partnerów seksualnych, a 28% ponad 1000 partnerów seksualnych

- Z kolei badania Paula Van de Vena i jego współracowników opublikowane w 1999 roku stwierdzają, że tylko 2,7% badanych homoseksualistów przyznawało się do tylko jednego partnera. Najczęstsza odpowiedź (21,6%) to między 100 a 500 partnerów.

- Także w tzw. "stałych związkach" homoseksualnych niewierność jest na porządku dziennym. McWhirter i Mattison przebadali w 1984 78 takich związków będących ze sobą od roku do 37 lat. Jedynie w 7 z nich (poniżej 10%) nie doszło do zdrady partnera. Nb. wszystko to były związki trwające mniej niż 5 lat. Według innych badań przeciętna długość takiego "stałego związku" waha się od 2 do 3 lat.


To jest spowodowane brakiem zalegalizowanych związków o charakterze małżeńskim. Należy za rok, dwa zrobić badania wśród holenderskich, belgijskich, hiszpańskich itp. gejach żyjących w związkach małżeńskich albo mających nawet adoptowane dzieci. Byłbym ciekaw wyników takich testów, gdyż wydaje mi się, że częstotliwość zdrad małżeńskich byłaby podobna do par heteroseksualnych.

Angelus Novus napisał:
- Badania nad problemami zdrowotnymi lesbijek (rok 1994, próbka 2000) stwierdziły, że ponad 3/4 korzystało z pomocy psychologa, głównie w związku z depresjami. Mimo to aż 18% z nich miało za sobą próby samobójcze.

- Także badania z 1999 nad bliźniakami wykazały, że ryzyko samobójstwa jest w przypadku bliżniaka-homoseksualisty 6,5 raza większe.

- Badania Ferussona et al. wykazały z kolei, że geje, lesbijki i osoby biseksualne w wieku 21 lat mają znacząco zwiększone ryzyko pojawienia się problemów ze zdrowiem psychoicznym.


Zobacz, jak ich traktuje społeczeństwo. Wyobraź sobie, jak muszą się czuć, gdy - choć wiem, że temu zaprzeczycie - zabrania im się kochać. Dziwisz się, że gdy pocałują partnera/partnerkę na ulicy i są z tego powodu wyzywani przez wszystkich, od łysych skinoli do moherowych babć, to mają potem problemy z psychiką?

Pozdrawiam, Gaspar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:06, 01 Cze 2006    Temat postu:

Gaspar van der Sar napisał:
To jest spowodowane brakiem zalegalizowanych związków o charakterze małżeńskim.
[...]
Zobacz, jak ich traktuje społeczeństwo.


Skąd ja wiedziałem, że tak odpowiesz? Czytam w myślach, czy co? Chyba wybryk natury ze mnie...

I krótka piłka: czy znasz np. statystyki dotyczące tzw. paktu społecznego we Francji?

I trochę dłuższa piłka. Przyznasz chyba, że w ciągu ostatnich 40 lat sytuacja homoseksualistow na Zachodzie zmieniła się DIAMETRALNIE. Mają dziś więcej niż w wyobrażali sobie w najśmielszych marzeniach na początku lat 60-tych. A MIMO TO ich poziom frustracji zmalał minimalnie (o ile w ogóle, bo żadne badania tego nie potwierdzają). Może więc przyczyna leży jednak raczej w nich samych?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Gaspar van der Sar




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 10:47, 03 Cze 2006    Temat postu:

Być może...
Ja nie neguję faktu, że mogą być złe skutki pewnego homoseksualizmu w przypadku pewnych ludzi. Ale generalizacja jest najgorszym, co możemy zrobić. Wierzę, że są geje, których po prostu ktoś "zaraził" i których ktoś może "wyleczyć". Ale są też tacy, u których jest to NAPRAWDĘ wrodzona seksualność. A postępowanie wbrew sumieniu lub skłanianie do postępowania wbrew sumieniu jest grzechem. Cytatów nie podam, bo nie pamiętam.

Z chrześcijańskim błogosławieństwem,
Gaspar van der Sar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:09, 03 Cze 2006    Temat postu:

Gaspar van der Sar napisał:
Ale są też tacy, u których jest to NAPRAWDĘ wrodzona seksualność. A postępowanie wbrew sumieniu lub skłanianie do postępowania wbrew sumieniu jest grzechem.


Czy mógłbyś wyjaśnć zwiążek między tymi dwoma zdaniam, bo dla mnie jest on zagadkowy. Czy np. jeśli ja mam wrodzone skłonności do nadciśnienia, to zmiana przeze mnie trybu życia na taki, by te skłonności się w maksymalnym stopniu nie ujawniały, byłaby postępowaniem "wbrew sumieniu"? O co tu chodzi? Czy nakłanianie do abstynencji osoby, która ma wrodzone skłonności do łatwiejszego uzależnienia się od alkoholu, to nakłanianie do postępowania wbrew jej sumieniu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Gaspar van der Sar




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:55, 03 Cze 2006    Temat postu:

Nie wszystko jest stuprocentowe i absolutne. Nadciśnienie powinno się leczyć, bo może doprowadzić do zagrożenia zdrowia/życia. Alkoholizm też. A homoseksualizm niekoniecznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:13, 03 Cze 2006    Temat postu:

Gaspar van der Sar napisał:
Nie wszystko jest stuprocentowe i absolutne. Nadciśnienie powinno się leczyć, bo może doprowadzić do zagrożenia zdrowia/życia. Alkoholizm też. A homoseksualizm niekoniecznie.


Przecież podałem dane, że oczekiwana długość życia jest w wypadku homoseksualistów krótsza nawet o ok. 20 lat od reszty populacji. I były to badania dotyczące homoseksualistow kanadyjskich, mających łatwy dostęp do "bezpiecznego seksu", dobrej służby zdrowia etc., i bynajmniej nie prześladowanych przez np. jakieś "kołtuńskie katolickie społeczeństwo". Zaręczam Ci, że nadciśnienie - nawet w polskich warunkach - skraca życie w mniejszym stopniu. Niemniej byłbym przeciwny lansowaniu "parady dumy nie leczących się nadciśnieniowców", natomiast w żadnym wypadku zachęt do objawowego leczenia nadciśnienia (bo jest ono dziś nieuleczalne) nie traktowałbym jako formy prześladowania czy dyskryminownia nadciśnieniowców.

Ale nie wytłumaczyłeś, o co chodzi z tym sumieniem i "wrodzoną seksualnością"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Gaspar van der Sar




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:11, 04 Cze 2006    Temat postu:

Coś się uczepiłeś. Nie chce mi się szukać, ale raporty towarzystw psychiatrycznych oraz współczesna seksuologia uczą nas, że homoseksualizm jest normalną orientacją seksualną, tylko dotyczy mniejszej części społeczeństwa, aniżeli heteroseksualizm. Koniec, kropka.

Angelus Novus napisał:
Ale nie wytłumaczyłeś, o co chodzi z tym sumieniem i "wrodzoną seksualnością"


Bo to trudno wytłumaczyć. Możesz naprawdę spotkać homoseksualistę, który w głębi duszy nim nie jest, lecz go takim uczyniło społeczeństwo. Ale są też przypadki, w których społeczeństwo czyni go hetero (bądź to ze względu na "leczenie", bądź to na normy społeczne - vide "Tajemnica Brokeback Mountain"), a wgłębi duszy jest on homo. I zarówno homoseksualiści, którzy przez propagandę "czynią kogoś homoseksualnym" popełniają grzech przeciw zgodności z sumieniem, jak i heteroseksualiści, którzy chcą "wyleczyć z homoseksualizmu" kogoś, kto NAPRAWDĘ jest homoseksualistą popełniają ten sam grzech - łamią zgodność czynów z sumieniem. Po prostu są ludzie, którzy żyją według swojej PRAWDZIWEJ orientacji (homo- lub heteroseksualnej), lecz są też tacy, którzy zostali "ZAŚLEPIENI" i w związku z tym uważają, że są homo, a są hetero albo na odwrót - myślą, że są już hetero (bo ktoś ich "wyleczył"), a w istocie dalej są homo.

Może trochę gmatwam, ale wybacz - inaczej nie umiałem przekazać tego, co myślę.

Pzdr, Gaspar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:19, 04 Cze 2006    Temat postu:

Gaspar van der Sar napisał:
Coś się uczepiłeś. Nie chce mi się szukać, ale raporty towarzystw psychiatrycznych oraz współczesna seksuologia uczą nas, że homoseksualizm jest normalną orientacją seksualną, tylko dotyczy mniejszej części społeczeństwa, aniżeli heteroseksualizm. Koniec, kropka.


Słuchaj, drogi Gasparze, na tym forum zwyczajowo podważa się nawet nieomylność Kościoła w sprawach wiary, którą sam ten Kościół głosi, więc nieomylność jakichś "towarzystw psychiatrycznych" to naprawdę nie jest argument. Czyli żaden koniec i żadna kropka - tylko właśnie początek dyskusji. Poza tym to trochę nieładnie nazywać "uczepieniem się", gdy ktoś podaje fakty, z którymi nie potrafimy sobie poradzić.

Gdyby Ci się chciało poszukać, to rzeczywiście znalazłbyś bez trudu informację, jak to Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne skreśliło homoseksualizm z listy chorób psychicznych (to był pierwszy krok, potem to już poleciało). Natomiast miałbyś znaczne trudności ze znalezieniem informacji, na podstawie jakich to nowych badań taka doniosła decyzja została podjęta. Sami homoseksualiści przyznają czasem, że był to wynik zwykłego lobbingu - i żadnych badań po prostu nie było.

Homoseksualizm nie jest żadną "normalną orientacją seksualną" tylko zwyczajną DEZORIENTACJĄ. Niezależnie od genezy jest pewną ułomnością - podobnie jak ułomnością jest nawet najbardziej wrodzony daltonizm.

W gruncie rzeczy nie ma co nad tym rozdzierać szat, wszyscy bowiem jesteśmy zazwyczaj w jakiejś sferze ułomni: ten jest homoseksualistą, ów daltonistą, tamten ma nerwicę natręctw, a ja mam np. nadciśnienie. Problem powstaje dopiero wtedy, gdy ludzie dotknięci pewną ułomnością zaczynają nazywać ułomność "inną orientacją" etc. Czy krótkowidz ma inną orientację wzrokową? Ma wadę wzroku, która (czasami) wyklucza podejmowanie przez niego pewnych zajęć. I nie jest to żadna dyskryminacja! Oczywiście, medycyna idzie naprzód i dziś krótkowidze mają znacznie mniej ograniczeń - ale bynajmniej nie dlatego, że udają, iż z ich widzeniem wszystko jest w porządku.

Przypominam też, że jednym z fundamentów chrześcijaństwa jest uczciwe przyznawanie się do swych słabości i ograniczeń, nie zaś upieranie się, że żadnymi słabościami i ograniczeniami nie są.


Cytat:
Angelus Novus napisał:
Ale nie wytłumaczyłeś, o co chodzi z tym sumieniem i "wrodzoną seksualnością"


Bo to trudno wytłumaczyć.


No to wytłumacz na przykładzie daltonisty. Jaki to "grzech niezgodności z sumieniem" popełnia daltonista od urodzenia, gdy przyznaje, że jego daltonizm jest pewną ułomnością a nie "inną orientacją wzrokową".

Cytat:
Może trochę gmatwam, ale wybacz - inaczej nie umiałem przekazać tego, co myślę


Wybaczam, ale jednak będę nalegał, byś zacząl myśleć jaśniej.


I na koniec jeszcze coś takiego do rozważenia. Kiedyś zastanawiałem się, jakim cudem przeszło pół wieku temu niegłupi i pełni szlachetnych idei ludzie dawali się latami nabierać - wbrew oczywistym i już wówczas dostępnym faktom - że wyzwolenie ciemiężonych ludzi pracy w ZSRR to coś pięknego, że wdrażana tam "inna orientacja ekonomiczna" prowadzi do niebywałego wzrostu szczęścia, a jeśli ktoś jeszcze nie jest szczęśliwy, to wyłącznie w wyniku knowań komunofobicznych kapitalistów, którzy ZSRR prześladują i przeszkadzają w spokojnym rozwoju.

Dziś już, gdy widzę ten sam mechanizm myślenia na usługach "tęczowej propagandy", wydaje mi się, że wielu poczciwych ludzi fakty wcale nie interesują. Przyjmują takie opinie, które w ich własnym wyobrażeniu są "szlachetniejsze", "bardziej postępowe", a to, czy mają jakikolwiek związek z faktami, jest sprawą drugorzędną. Jeżeli ktoś raz powziął decyzję, że będzie walczył o wyzwolenie homoseksualistów spod opresji ciemnego społeczeństwa - tj. widzi samego siebie jako światłego bojownika o postęp - to odtąd także tych homoseksualistów i to społeczeństwo będzie widział zgodnie ze swoim nastawieniem. W związkach homoseksualistów dostrzeże prawdziwie chrześcijańską miłość. a w społeczeństwie irracjonalną nienawiść do "odmienności" etc.

UWAGA. Ja nie twierdzę, że wszyscy homoseksualiści są seksoholikami, a w społeczeństwie nie istnieje nienawiść etc. Także w ZSRR zdarzali się uczciwi sekretarze partyjni a kapitaliści czasem rzeczywiście coś knuli. Niemniej propaganda komunistyczna była nasycona kłamstwem w niebywałym stopniu i podobnie dzieje się dziś z propagandą szerzoną przez aktywistów homoseksualnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Gaspar van der Sar




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 15:47, 04 Cze 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
I na koniec jeszcze coś takiego do rozważenia. Kiedyś zastanawiałem się, jakim cudem przeszło pół wieku temu niegłupi i pełni szlachetnych idei ludzie dawali się latami nabierać - wbrew oczywistym i już wówczas dostępnym faktom - że wyzwolenie ciemiężonych ludzi pracy w ZSRR to coś pięknego, że wdrażana tam "inna orientacja ekonomiczna" prowadzi do niebywałego wzrostu szczęścia, a jeśli ktoś jeszcze nie jest szczęśliwy, to wyłącznie w wyniku knowań komunofobicznych kapitalistów, którzy ZSRR prześladują i przeszkadzają w spokojnym rozwoju.


A ja szczerze wierzę, że komunizm MÓGŁ być czymś bardzo dobrym. Przeszkodziły mu nadużycia i wypaczenia. A dziś jest już nieaktualny, bo zatarł się podział na "kapitalistycznych burżujów" i proletariat. Dziś, gdy sprzątaczka ma własną firmę, kogo ma obalać? Tego, co jej kazał założyć firmę, bo nie chciał jej normalnie zatrudnić? Po prostu dziś dyktatura proletariatu jest bez sensu. Ale to nie znaczy, że była taka w 1848 r.
Jednak nie jest to miejsce do politycznych dywagacji, więc - ad rem:

Angelus Novus napisał:
Dziś już, gdy widzę ten sam mechanizm myślenia na usługach "tęczowej propagandy", wydaje mi się, że wielu poczciwych ludzi fakty wcale nie interesują. Przyjmują takie opinie, które w ich własnym wyobrażeniu są "szlachetniejsze", "bardziej postępowe", a to, czy mają jakikolwiek związek z faktami, jest sprawą drugorzędną. Jeżeli ktoś raz powziął decyzję, że będzie walczył o wyzwolenie homoseksualistów spod opresji ciemnego społeczeństwa - tj. widzi samego siebie jako światłego bojownika o postęp - to odtąd także tych homoseksualistów i to społeczeństwo będzie widział zgodnie ze swoim nastawieniem. W związkach homoseksualistów dostrzeże prawdziwie chrześcijańską miłość. a w społeczeństwie irracjonalną nienawiść do "odmienności" etc.

UWAGA. Ja nie twierdzę, że wszyscy homoseksualiści są seksoholikami, a w społeczeństwie nie istnieje nienawiść etc. Także w ZSRR zdarzali się uczciwi sekretarze partyjni a kapitaliści czasem rzeczywiście coś knuli. Niemniej propaganda komunistyczna była nasycona kłamstwem w niebywałym stopniu i podobnie dzieje się dziś z propagandą szerzoną przez aktywistów homoseksualnych.


Może, że w dużym stopniu masz rację. Mnie do zmiany stosunku wobec gejów nie przekonała propaganda. Mnie do tego przekonała owa społeczna nienawiść. Gdy słyszę, że dla moich szkolnych kolegów najgorszą obrazą jest być nazwanym pedałem (na takim nazewnictwie czasami samego siebie też przyłapuję, niestety) czy Żydem (tragedia - to się dzieje w nacji, która wraz z Narodem Wybranym cierpiała Holocaust!), to mówię: "Gdy ty obrażasz gejów, ja jestem gejem" (choć w istocie jestem hetero). Bo to jest dla mnie idea Jezusa. Fakt, że dalej posuwam się już w sposób, który powoduje, że jestem na bakier z konserwatystami katolickimi i nie tylko - popieram homo-związki.

Tak samo uwierzyłem w socjalizm. Potem zauważyłem te nadużycia, przestałem zachwalać PRL i zostałem nowoczesnym postępowym socjaldemokratą. Bo udoskonaliłem ideę, która na pierwszy rzut oka była piękna, a którą ktoś wypaczył, a poza tym się zestarzała. Najpierw faktycznie zachłysnąłem się w bardzo młodym wieku komunizmem - mimo że wszędzie naokoło była antykomunistyczna propaganda. Dopiero potem zmieniłem poglądy. Jednak zmieniłem je tylko na tyle, na ile mogłem nie zatracić głównej idei - równości i sprawiedliwości spolecznej. Po prostu doszła do tego wolność jednostki.

Jestem nawróconym ateistą. Nawróciłem się przez miłość i przez drobne cuda, których doświadczam w życiu. I gdy tych cudów brakuje, czasami zaczynam wątpić. Wtedy przypominam sobie moją historię i rozumiem, czemu wierzę. Owszem, moje nawrócenie dokonało się w KK - teraz oddalam się od tego nurtu, choć nie jestem ku niczemu zdecydowany. Może jednak będę katolem? Może, nie wykluczam... Ale nie sądzę, żebym w głębi duszy zmienił zdanie nt. homoseksualistów. Coś się na to nie szykuje.

Pzdr, Gaspar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:06, 04 Cze 2006    Temat postu:

Gaspar van der Sar napisał:
A ja szczerze wierzę, że komunizm MÓGŁ być czymś bardzo dobrym.


Z samą "szczerą wiarą" trudno dyskutować, więc po prostu odnotowuję.

Cytat:
Może, że w dużym stopniu masz rację. Mnie do zmiany stosunku wobec gejów nie przekonała propaganda. Mnie do tego przekonała owa społeczna nienawiść.


I tu jest RZECZYWIŚCIE (chodzi o tę społeczną nienawiść) realny problem! i bardzo dobrze, że jako chrześcijanin (czy po prostu jako wrażliwy człowiek) to widzisz i jasno i zdecydowanie wyrażasz swój sprzeciw. Ale wydaje mi się, że trzeba widzieć też wyraźnie granicę, od której taki sprzeciw staje się "starą" nienawiścią, która po prostu zmienia kierunek. Jedni odtąd nienawidzą "pedałów", a drudzy nienawidzą "homofobów". Obie strony są w gruncie rzeczy zatrute tą samą trucizną.

Nb. od podobnego sprzeciwu wobec nędzy i upokorzenia bardzo wielu wrażliwych ludzi doszło do poparcia komunizmu. I później szczerze nienawidzili różnych "wrogów ludu" etc.

I jeszcze inna strona medalu. Niestety już tak bywa, że w różnych prześladowanych grupach istnieją także jednostki, które niejako swój sens życia oparły na "byciu prześladowanym". To ci różni "zawodowcy" od "obrony praw", "manifestacji" etc. Gdy przyjrzeć się bez emocji ich działalności, często widać, że w ostatecznym rachunku prowadzi ona do podsycania nienawiści, do destrukcji możliwych kompromisów i do polaryzacji stanowisk. Ale ci "zawodowcy" właśnie tym (a nierzadko i "z tego") żyją...

Może się mylę, bo to trudno wymierne, ale wydaje mi się, że rezultatem ostatnich kilku lat "walki z homofobią" jest raczej więcej niż mniej nienawiści. Podobnie "walka z antysemityzmem" przy okazji Jedwabnego doprowadziła do raczej smutnych efektów (podczas gdy rozmaite badania pokazywały, iż w ciągu lat 90-tych antysemityzm w polskim społeczeństwie powoli bo powoli, ale się zmniejszał).

Cytat:
i zostałem nowoczesnym postępowym socjaldemokratą.


Myślę sobie czase, że jeśli tu i ówdzie jakiś postęp rzeczywiście zachodzi, to raczej dzięki ludziom, którym "nowoczesność" i "postępowość" już przestały imponować. Mam nadzieję, że jesteś na dobrej drodze.

Cytat:
Dopiero potem zmieniłem poglądy. Jednak zmieniłem je tylko na tyle, na ile mogłem nie zatracić głównej idei - równości i sprawiedliwości spolecznej. Po prostu doszła do tego wolność jednostki.


Socjaliści zawsze dużo mówili o wolności i to nie byle jakiej, ale "prawdziwej wolności" (w odróżnieniu od jakiejś tam "burżuazyjnej" czy tylko "formalnej"). Niestety, na tym świecie równości nie da się bezkolizyjnie połączyć z wolnością i wtedy właśnie, w takich krytycznych chwilach, okazuje się, jakie są "priorytety".

Cytat:
Ale nie sądzę, żebym w głębi duszy zmienił zdanie nt. homoseksualistów. Coś się na to nie szykuje.


Nie namawiam Cię, Boże uchowaj, żebyś nie kochał homoseksualisty jak bliźniego swego! :D

Przeciwnie, powinieneś tego zagubionego bliźniego kochać jeszcze odważniej, to znaczy "w prawdzie". A na początek wystarczy, jeśli jasno odróżnisz tego konkretnego bliźniego - może Twojego sąsiada, może przyjaciela - od pewnej wykreowanej ideologii społecznej z jej sloganami, hasłami oraz małymi i całkiem sporymi kłamstwami. Nie daj sobie wmówić, że jeśli nie będziesz aprobował wszystkich pokrzykiwań hersztów tego ruchu, to automatycznie staniesz się "homofobem", nienawistnikiem etc.

P.S. To zastanawiające, że ten "wyzwoleńczy" ruch zaczął właśnie od radykalnego "zaetykietowania" swoich wrogów. Pojęcie "homofobii" zostało z premedytacją wymyślone i rozpropagowane właśnie w takim celu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Gaspar van der Sar




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:05, 07 Cze 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
Ale wydaje mi się, że trzeba widzieć też wyraźnie granicę, od której taki sprzeciw staje się "starą" nienawiścią, która po prostu zmienia kierunek. Jedni odtąd nienawidzą "pedałów", a drudzy nienawidzą "homofobów". Obie strony są w gruncie rzeczy zatrute tą samą trucizną.


Ależ ja się z Tobą zgadzam! Po prostu jeżeli takie środowiska homoseksualne są zlaicyzowane to nie czują jakby "naturalnego obowiązku" (choć wiem, że to źle brzmi) miłości bliźniego. Ja nie nienawidzę, a przynajmniej staram się. Dla mnie "homofobi" - ci skrajni, którzy chcą jak poseł Wierzejski "lać pałami dewiantów" - są ludźmi, których trzeba naprowadzić na właściwą drogę. A homoseksualiści? Nie przeszkadzają mi, a jeżeli patrzę na jakąś parę, która wyraźnie opiera swój związek na miłości, to akceptuję ich takimi, jacy są. Ale to moje zdanie. Ty masz prawo mieć inne.

Pozdrawiam, Gaspar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:18, 07 Cze 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Wrodzony seksualizm jest zas jeszcze mocniej wbudowany w psychike, niz nabyty jezyk. Warto przy tym pamietac, ze okolo 10% (co najmniej!) ludzi ma sklonnosci homoseksualne - o "nienormalnosci" trudno wiec mowic, chyba, ze rudy tez jest nienormalny. Poza tym zachowania homoseksualne (a przynajmniej biseksualne) sa calkiem normalnym zjawiskiem u zwierzat, wiec o jakims "prawie naturalnym" mowic jeszcze trudniej.
Angelus napisał:
No i odechciało mi się polemiki, bo takiego natężenia fantazji nie trawię

Ta odzywka ma swoje konsekwencje regulaminowe (podobnie jak twoja odzywka do neko - "postow tego uzytkownika nie czytam"): wedlug obowiazujacych tu zasad gry oznacza ona, ze zabraklo ci argumentow, Angelusie.

Ustalilismy wiec, ze nie sposob mowic o nienormalnosci homoseksualistow (a szczegolnie biseksualistow). Ustalilismy tez, ze wspominanie o "prawie naturalnym" jest absurdem w tym przypadku (jest zreszta absurdem w kazdym przypadku, to slowo-wytrych, merytorycznie puste i uzywane jako ostateczny argument, gdy innych brak).

Mam nadzieje, ze w ciagu dalszej dyskusji uda sie osiagnac cel WAS (World Assotiation for Sexual Health) sformulowany jako Strategia 1.4: "wyeliminowanie lekow, uprzedzen, dyskryminacji i nienawisci zwiazanych z seksualnoscia i mniejszosciami seksualnymi":

WAS [link widoczny dla zalogowanych] napisał:
Strategy 1.4 Eliminate fear, prejudice, discrimination, and hatred related to sexuality and sexual minority groups.

Fear, prejudice, discrimination and hatred related to sexuality and sexual minority groups are obstacles to Sexual Health. Fear arises from ignorance and misinformation. There is abundant evidence that individuals develop healthier behavior as their knowledge increases [48].

Research has shown that persons with fears and negative attitudes have a greater risk of behaving in unhealthy ways. Erotophobia is a negative affective-evaluative response to the pleasurable components of sexuality. Erotophobic persons are less likely to plan on having sexual intercourse in the future and have been shown to have more negative reactions to talking openly about sexuality, and to fail to acquire contraceptives prior to sexual activity [49]. Homophobia is the irrational fear of persons with homosexual orientation. In many cases it is the basis of criminal acts. There are reports that link homophobia to cognitive inhibition. Overt rejection, discrimination, or violence towards gays and lesbians have been linked to a variety of health and development problems [50], use of denial and isolation as coping styles [51], the ability to develop intimacy [52], more frequent risk taking sexual behavior [53] and a diminished quality in the health care provided by health professionals [54], Among the other characteristics that represent threats or obstacles to health, the concept of homonegativity has been suggested to increase understanding of the psychosocial dynamics of the development of negative attitudes towards homosexual persons [55].

[49] William, F. A. A Psychological Approach to Human Sexuality: The Sexual Behavior Sequence. In D. Byrne & K. Kelley (Editors) Alternative Approaches to the Study of Sexual Behavior. 1986. Lawrence Erlbaum Associates, Publishers,Hillsdale, New Jersey.

[50] Ferraro, F. & Dukart, R. A Cognitive inhibition in individuals prone to homophobia. J Clin Psychol 1998 Feb;54(2):155-62.

[51] Johnson, M.E., Brems, C. & Alford-Keating, P. Personality correlates of homophobia. J Homosex 1997; 34(1):57-69.

[52] Monroe, M., Baker, R.C. & Roll, S. The relationship of homophobia to intimacy in heterosexual men. J Homosex 1997;33(2):23-37.

[53] Meyer. I.H. & Dean, L. Patterns of sexual behavior and risk taking among young New York City gay men. AIDS Educ Prev 1995;7(5 Suppl):13-23.

[54] Lohrmann, C., Valimaki, M., Suominen, T., Muinonen, U., Dassen, T. & Peate. German nursing students’ knowledge of and attitudes to HIV and AIDS: two decades after the first AIDS cases. J Adv Nurs 2000 Mar; 31(3):696-703.

[55] Herek, G.M. (1984). Beyond “homophobia”: A social psychological perspective on attitudes toward lesbians and gay men. Journal of Homosexuality, 10 (1/2), 1-21.


Wobec tego ide bez homolękow wysiusiac psa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:49, 07 Cze 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
wuj napisał:
Wrodzony seksualizm jest zas jeszcze mocniej wbudowany w psychike, niz nabyty jezyk. Warto przy tym pamietac, ze okolo 10% (co najmniej!) ludzi ma sklonnosci homoseksualne - o "nienormalnosci" trudno wiec mowic, chyba, ze rudy tez jest nienormalny. Poza tym zachowania homoseksualne (a przynajmniej biseksualne) sa calkiem normalnym zjawiskiem u zwierzat, wiec o jakims "prawie naturalnym" mowic jeszcze trudniej.
Angelus napisał:
No i odechciało mi się polemiki, bo takiego natężenia fantazji nie trawię

Ta odzywka ma swoje konsekwencje regulaminowe (podobnie jak twoja odzywka do neko - "postow tego uzytkownika nie czytam"): wedlug obowiazujacych tu zasad gry oznacza ona, ze zabraklo ci argumentow, Angelusie.


No to trochę utrudnię Ci życie, Wuju. Odzywkę wycofuję i czekam na odpowiedź na moje argumenty.



Również te przedstawione w poście do Crosisa:

- Oczekiwana długość życia jest u homoseksualistów znacząco krótsza: od 8 do 20 lat!

[link widoczny dla zalogowanych]

- W 1978 roku Bell i Weinberg w swojej już klasycznej książce podali, że ponad 40% białych homoseksualistów miało ponad 500 partnerów seksualnych, a 28% ponad 1000 partnerów seksualnych

- Z kolei badania Paula Van de Vena i jego współracowników opublikowane w 1999 roku stwierdzają, że tylko 2,7% badanych homoseksualistów przyznawało się do tylko jednego partnera. Najczęstsza odpowiedź (21,6%) to między 100 a 500 partnerów.

- Także w tzw. "stałych związkach" homoseksualnych niewierność jest na porządku dziennym. McWhirter i Mattison przebadali w 1984 78 takich związków będących ze sobą od roku do 37 lat. Jedynie w 7 z nich (poniżej 10%) nie doszło do zdrady partnera. Nb. wszystko to były związki trwające mniej niż 5 lat. Według innych badań przeciętna długość takiego "stałego związku" waha się od 2 do 3 lat.

- Badania nad problemami zdrowotnymi lesbijek (rok 1994, próbka 2000) stwierdziły, że ponad 3/4 korzystało z pomocy psychologa, głównie w związku z depresjami. Mimo to aż 18% z nich miało za sobą próby samobójcze.

- Także badania z 1999 nad bliźniakami wykazały, że ryzyko samobójstwa jest w przypadku bliżniaka-homoseksualisty 6,5 raza większe.

- Badania Fergussona et al. wykazały z kolei, że geje, lesbijki i osoby biseksualne w wieku 21 lat mają znacząco zwiększone ryzyko pojawienia się problemów ze zdrowiem psychoicznym.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:37, 07 Cze 2006    Temat postu:

wuj zbój napisał:
Wrodzony seksualizm jest zas jeszcze mocniej wbudowany w psychike, niz nabyty jezyk.


Po pierwsze nigdy nie udowodniono że homoseksualizm jest wrodzony tzn. nigdy nie wykazano że jest w pełni zdeterminowany genetycznie. Wszelkie badania prowadziły co najwyżej do wniosku że niektórzy rodzą się bardziej podatne na homoseksualizm. Zawsze jednak ostatnie zdanie należy do wieku dojrzewania.

Wujzbój napisał:
Warto przy tym pamietac, ze okolo 10% (co najmniej!) ludzi ma sklonnosci homoseksualne...


Nie dowierzam że ktoś może łykac takie statystyki. Jeśli co 10 mężczyzna jest chomikiem to znaczy że w czasach licealnych jeden z moich kolegów był własnie taki. Z tego co sobie przypominam brak typu na ukrywajacego się geja wsród moich eks-kolegów.
W rzeczywistości rzetelne statystyki wskazują na 1-2% meżczyzn o skłonnościach homoseksualnych i nie chce inaczej. Dla niektórych i tak liczba ta jest zawyżona. Dodać jeszcze trzeba że lesbijek jest porównawczo jeszcze mniej niż gejów wsród facetów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:53, 07 Cze 2006    Temat postu:

Angelus napisał:
Odzywkę wycofuję i czekam na odpowiedź na moje argumenty.

:brawo: tak trzymac!

Angelus napisał:
- Oczekiwana długość życia jest u homoseksualistów znacząco krótsza: od 8 do 20 lat!

HIV? Coz, nic dziwnego: homiki nie sa prawnie i spolecznie motywowane do zwiazkow z jednym partnerem...

Angelus napisał:
- W 1978 roku Bell i Weinberg w swojej już klasycznej książce podali, że ponad 40% białych homoseksualistów miało ponad 500 partnerów seksualnych, a 28% ponad 1000 partnerów seksualnych

...co tlumaczy dzisiejszą oczekiwaną dlugosc zycia. U mlodziezy jest z ta iloscia partnerow jednak inaczej (pewno dlatego, ze jest bardziej na luzie):

SIECUS [link widoczny dla zalogowanych] napisał:
STUDY EXAMINES SEXUAL BEHAVIOR OF ADOLESCENT MALES WITH SAME SEX AND OPPOSITE SEX PARTNERS

Researchers looked at data from surveys of 3,267 sexually experienced high school students in Massachusetts collected in 1995, 1997, and 1999.* The surveys measured the prevalence of risk behaviors among adolescent males who indicated they had had some sexual contact with another person. The study found that:

Sexual Activity

* 28 percent of respondents with partners only of the opposite sex reported four or more lifetime sexual intercourse partners
* 19 percent of respondents with partners only of the same sex reported four or more lifetime sexual intercourse partners
* 63 percent of respondents with partners of both sexes reported four or more lifetime sexual intercourse partners

* 7 percent of respondents with partners only of the opposite sex reported four or more sexual intercourse partners in the previous three months
* 6 percent of respondents with partners only of the same sex reported four or more sexual intercourse partners in the previous three months
* 43 percent of respondents with partners of both sexes reported four or more sexual intercourse partners in the previous three months

Mowiac krotko: mlodociali biseksualni maja kilka razy wiecej partnerow, niz hetero i homo, a homo maja mniej wiecej tyle samo, co hetero (a nawet mniej, choc blad statystyczny jest pewno wiekszy niz ta roznica). W praktyce oznacza to zapewne, ze bycie bi wiaze sie po prostu z duzym popedem seksualnym - i stad taka turystyka po lozkach.

Angelus napisał:
- Także w tzw. "stałych związkach" homoseksualnych niewierność jest na porządku dziennym. McWhirter i Mattison przebadali w 1984 78 takich związków będących ze sobą od roku do 37 lat. Jedynie w 7 z nich (poniżej 10%) nie doszło do zdrady partnera. Nb. wszystko to były związki trwające mniej niż 5 lat. Według innych badań przeciętna długość takiego "stałego związku" waha się od 2 do 3 lat.

Statystyka z 78 zwiazkow jest kiepska. Poza tym nalezy oczekiwac, ze wyniki sa silnie zalezne od srodowiska. Na podstawie 78 przypadkow trudno wiec wyciagnac jakiekolwiek wnioski.

Angelus napisał:
- Badania nad problemami zdrowotnymi lesbijek (rok 1994, próbka 2000) stwierdziły, że ponad 3/4 korzystało z pomocy psychologa, głównie w związku z depresjami. Mimo to aż 18% z nich miało za sobą próby samobójcze.

- Także badania z 1999 nad bliźniakami wykazały, że ryzyko samobójstwa jest w przypadku bliżniaka-homoseksualisty 6,5 raza większe.

- Badania Fergussona et al. wykazały z kolei, że geje, lesbijki i osoby biseksualne w wieku 21 lat mają znacząco zwiększone ryzyko pojawienia się problemów ze zdrowiem psychoicznym.

Dwie uwagi. Po pierwsze, oczywiste jest, ze jesli jestes postrzegany w srodowisku jako "pedal" i "zboczeniec", to musi sie to odbic na zdrowiu psychicznym. Po drugie, istnieje korelacja (nie, nie mam statystyk pod reka) pomiedzy homoseksualizmem i wrazliwoscia artystyczna. Zas korelacja pomiedzy wrazliwoscia artystyczna i problemami ze zdrowiem psychicznym jest dosc bezposrednia: ludzie wrazliwi popadaja w takie problemy duzo latwiej, niz ludzie malo wrazliwi.

Angelus napisał:
Jak dotąd nikt nie udowodnił, że homoseksualizm jest wrodzony, a w szczególności, że ma podłoże genetyczne. Przeciwnie, wciąż daleko większe podstawy ma teoria, że homoseksualizm jest czymś nabytym w okresie dojrzewania, kiedy tożsamość seksualna się kształtuje.

A skad oszacowanie prawdopodobienstw?

To raz. A dwa: niezaleznie od tego, jaka jest przyczyna (badania sa trudne!), w praktyce wazne jest, ze:
- zachowania homoseksualne sa zakorzenione w psychice;
- zmuszanie homoseksualistow do leczenia wymagaloby wykazania, ze mamy do czynienia ze spolecznie grozna choroba;
- spolecznie zagrozenia zwiazane z homoseksualizmem biora sie z homofobii, a nie z homoseksualizmu.

wuj napisał:
Warto przy tym pamietac, ze okolo 10% (co najmniej!) ludzi ma sklonnosci homoseksualne - o "nienormalnosci" trudno wiec mowic, chyba, ze rudy tez jest nienormalny.
Angelus napisał:
10% to ordynarna propaganda "aktywistów homoseksualnych". Żadne poważne badanie nigdy nie potwierdziły nawet zbliżonej cyfry. Encyklopedia Britannica kilka lat temu podała, że osób o skłonnościach homoseksualnych jest ok 1-2%.

Odpowiadajac w twoim stylu, powinienem nazwac twoja wypowiedz ordynarna propaganda homofobicznych psycholi. Ale daruje to sobie i przypomne ci, co znaczy te 10%. Otoz jest to procent mezczyzn w wieku od 15 do 55 lat (bodajze), ktorzy w ciagu swojego zycia mieli co najmniej trzyletni okres aktywnosci homoseksualnej (prawie wylacznie jedna plec). Oznacza to, ze jedna dziesiata meskiej populacji jest przez pi razy drzwi jedna dziesiata swojego aktualnego seksualnie zycia homoseksualna. Daje to w kazdej chwili czasu okolo 1% populacji aktywnej homoseksualnie. Nie widze wiec powodu do wrzaskow o "ordynarnej propagandzie".

Nawiasem mowiac, [link widoczny dla zalogowanych] uzyskal na probce okolo 9000 osob [link widoczny dla zalogowanych]:

- Straight (heterosexual) (69%)
- Bisexual (and/or curious) (24%)
- Gay (4%)

Angelus napisał:
jak to jest z moim nadciśnieniem. Jest to choroba czy po prostu "inna orientacja ciśnieniowa"? Nadciśnieniowców jest rzeczywiście grubo więcej niż 10%

Nadcisnienie jest szkodliwe dla zdrowia samo z siebie. Homoseksualizm jest szkodliwy w takim samym stopniu, jak atrakcyjnosc lub rude wlosy. Atrakcyjnosc seksualna szkodzi zdrowiu, bo zwieksza srednia ilosc partnerow seksualnych, zwiekszajac ryzyko zachorowania na AIDS. Rude wlosy szkodza zdrowiu, bo dzieci sie wysmiewaja i rudy ma stress. Czy stad wynika, ze piekne cialo trzeba leczyc (moze szpecace naciecia?), a rudych przymusowo farbowac?

wuj napisał:
Poza tym zachowania homoseksualne (a przynajmniej biseksualne) sa calkiem normalnym zjawiskiem u zwierzat, wiec o jakims "prawie naturalnym" mowic jeszcze trudniej
Angelus napisał:
U wielu zwierząt w tym sensie "normalny" jest kanibalizm (ze zjadaniem własnego potomstwa włącznie). I o czym to niby ma świadczyć? Że jak nagle nabiorę apetytu na własne dziecko, to powinienem się nie krępować?

Jesli ktos utrzymuje, ze prawidlowe jest to, co natura (czyli wola Boga) ustalila jako najlepszy sposob utrzymania rownowagi wsrod istot zywych, to powinien popierac i homoseksualizm i kanibalizm.

Angelus napisał:
Poza tym Wuj popełnia na koniec żenujący (choć pospolity) błąd nieuctwa uważając, że tzw. "prawo naturalne" ma cokolwiek wspólnego z "prawami natury".

"Prawo naturalne" w ogole z niczym nie ma nic wspolnego. To wytrych uzywany przez "moralistow" wtedy, gdy skonczyly sie argumenty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:37, 08 Cze 2006    Temat postu:

Będę z Tobą polemizował w małych kawałkach, by nie zamieniać dyskusji w przerzucanie się aforyzmami. Dopiero po załatwieniu jednego kawałka - następny, OK?


wujzboj napisał:
Angelus napisał:
- Oczekiwana długość życia jest u homoseksualistów znacząco krótsza: od 8 do 20 lat!

HIV? Coz, nic dziwnego: homiki nie sa prawnie i spolecznie motywowane do zwiazkow z jednym partnerem...


Po pierwsze nie tylko HIV, ale także inne choroby zakaźne. Homoseksualiści to taka sama grupa ryzyka jak narkomani i prostytutki. Określony "normalny" styl życia po prostu... Czy zatem narkomania i prostytucja też są normalne? Oczywiście nie przeczę, że mogą być dobrym punktem wyjścia. W końcu NAWRÓCONE nierządnice mogą nas wyprzedzić w drodze do Królestwa... Niemniej wahałbym się na tę intencję urządzać z NIENAWRÓCONYCH jakieś "wolnościowe" parady "dumy nierządniczej".

Po drugie, dlaczego niby homoseksualiści nie są społecznie motywowani do stałych związków etc.? Przecież jako prześladowani za nieobyczajność i rozwiązłość powinni raczej tym bardziej starać się o nie prowokowanie zarzutów. Czy oni mają jakieś skłonności samobójcze?

Żydzi (zgodzisz się chyba, że prześladowani nieporównanie srożej niż homoseksualiści) też mogliby się usprawiedliwiać z różnych patologii społecznych, że jako stygmatyzowani piętnem "zabójców Boga" nie są motywowani społecznie do jakichś tam pozytywnych zachowań. Tymczasem przeciwnie, patologie społeczne należały wśród Żydów raczej do rzadkości (pijaństwo, narkomania, rozpusta etc.). Bo taki był ich żydowski styl życia... (często motywowany także i tym, by być "lepszymi" od gojów). Homoseksualiści mają styl życia zupełnie inny i prześladowania czy inne "braki motywacji" nie mają tu nic do rzeczy. Nb. jakoś nie mają braku społecznych motywacji do działalności artystycznej czy do zarabiania pieniędzy (są grupą średnio zamożniejszą niż reszta społeczeństwa)

Krótko. Jeśli ten sam argument (ze społecznej dezaprobaty, prześladowań etc.) raz może służyć wyjaśnieniu patologii, to znów przeciwnie - wyjaśnieniu osiągnięć, to jest to typowy argument ad hoc, czyli zwykła (bez aluzji) zapchajdziura.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 6 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin