Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Związki homoseksualne - wasze zdanie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:08, 24 Sie 2006    Temat postu:

motek napisał:
jakie odkrycia medycyny sprawiły, że homoseksualizm usunięto z listy chorób?

Wypisywalem juz (#15275). Zacytuje:

wuj napisał:
Jesli pytasz o bibliografie dotyczaca badan, to podam ci pare przykladowych pozycji:

[A. Bérubé, "Coming out under fire: The history of gay men and women in World War II" (New York: Free Press 1990)] - wyniki uprzednio niepublikowanych badan wykonanych przez wojskowych lekarzy i naukowcow podczas drugiej wojny swiatowej. Nie stwierdzono psychopatycznych odchylen u homoseksualistow; nie potwierdzono stereotypu, ze homoseksualisci nie sa dobrymi zolnierzami; stwierdzono, ze homoseksualistami bywaly osoby na czolowych stanowiskach i ze utrata tych osob byla powazna strata dla ich jednostek.

[E. Hooker, The adjustment of the male overt homosexual, Journal of Projective Techniques, 21, 18-31 (1957)] - bodajze pierwsze staranne studium. Grupa 30 homoseksualistow i 30 heteroseksualistow o podobnym wieku, IQ i eyksztalceniu zostala przebadana przez psychologow nie znajacych ich orientacji seksualnej. Grupa zostala poddana trzem standartowym testom (Rorschach, Thematic Apperception Test [TAT], Make-A-Picture-Story [MAPS]). Nie stwierdzono roznic; na podstawie wynikow testu nie sposob bylo odroznic orientacji seksualnej badanych osob.

[M. Freedman, "Homosexuality and psychological functioning", (Brooks/Cole: 1971)] - wyniki E. Hooker te zostaly nastepnie potwierdzone przez wiele innych studiow, miedzy innymi przez Freedmana. Trzeba zwrocic uwage na to, ze NAUKOWE badania, takie jak prowadzone przez Freedmana czy Hooker, dbaly o to, by psychologowie wystawiajacy opinie o badanych nie znali uprzednio orientacji seksualnej badanego.

[J. C. Gonsiorek "The empirical basis for the demise of the illness model of homosexuality", in " Homosexuality: Research implications for public policy", ed. by J. Gonsiorek and J. Weinrich (Sage, Thousand Oaks: 1991), pp. 115-136] - przegladowa praca wykazujaca, ze homoseksualizm nie jest zwiazany z psychologicznymi zaburzeniami lub niedostosowaniem. Patrz tez [J. C. Gonsiorek, "Results of psychological testing on homosexual populations", American Behavioral Scientist, 25, 385-396 (1982)].

[R. Bayer, "Homosexuality and American psychiatry: The politics of diagnosis" (Princeton University Press, Princeton: 1987)] - tu natomiast znajdziesz opis wydarzen, ktore doprowadzily do wykreslenia homoseksualizmu z listy chorob przez Amerykanskie Stowarzyszenie Psychiatryczne w 1973, do potwierdzenia tej decyzji w 1974 roku przez glosowanie czlonkow tej organizacji, a w 1986 roku do ostatecznego wykreslenia wszelkich wzmianek o homoseksualizmie z Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (znanego jako DSM). W DSM pozostaje jedynie uwaga o zaburzeniu polegajacym na stalym i zauwazalnym niepokoju zwiazanym z wlasna orientacja seksualna.

Mowiac krotko: w homoseksualizmie nie ma nic, co cechuje zaburzenia mentalne. Homoseksualista nie szkodzi ani sobie ani innym, nie jest glupszy, nie jest chorowitszy, nie jest mniej wrazliwy. Po prostu ma inny gust.

motek napisał:
nazwanie jakiegoś stanu choroba, nie jest przejawem dyskryminacji

Zaklasyfikowanie kogos w sposob niezgodny z prawda i powodujacy ograniczenie jego praw obywatelskich jest przejawem dyskryminacji.

motek napisał:
problem nie tkwi w prawach mniejszości seksualnych, tylko w definicji małżeństwa i w pytaniu, jekie prywatne relacje międzyludzkie państwo ma otaczać swoja ochroną, a w jekie niema prawa sie mieszać
rupert_ napisał:
A sprawa adopcji dzieci przez pary homoseksualne to juz istne kuriozum.

Ano wlasnie. Moze na tym sie skoncentrujemy? Biorac pod uwage FAKT, ze homoseksualisci nie sa mentalnie uposledzeni?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
gabriel




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 3:34, 25 Sie 2006    Temat postu:

Cytat:
Mowiac krotko: w homoseksualizmie nie ma nic, co cechuje zaburzenia mentalne. Homoseksualista nie szkodzi ani sobie ani innym, nie jest glupszy, nie jest chorowitszy, nie jest mniej wrazliwy. Po prostu ma inny gust.


Srednio homoseksualista ma od 10 do 300 partnerow w swoim zyciu
(Sluze materialami naukowymi na ten temat )
Rozumiem ze to moze byc niepatologiczny wzor rodziny ( zwiazku ) dla Ciebie

40-50 % wszystkich zachorowan na AIDS to homoseksualisci
( Materialy i dane na ten temat do wgladu )


okolo 30 % wszystkich cośtam to homoseksualisci choc reprezentuja tylko 3-6 % populacji
( Materialy i dane na ten temat do wgladu )


I ty piszesz ze wg Ciebie niczym negatywnym sie nie wyrozniaja ze spolecznestwa ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
motek




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 13:43, 25 Sie 2006    Temat postu:

motek napisał:
jakie odkrycia medycyny sprawiły, że homoseksualizm usunięto z listy chorób?

wujzboj napisał:
Wypisywalem juz (...)
Mowiac krotko: w homoseksualizmie nie ma nic, co cechuje zaburzenia mentalne. Homoseksualista nie szkodzi ani sobie ani innym, nie jest glupszy, nie jest chorowitszy, nie jest mniej wrazliwy.


Co nie wyczerpuje wszystkich możliwych znamion choroby.

W tym przypadku mamy jedynie zmianę definicji pojęcia "choroba" tak, by homoseksualizm pod nia nie podpadał.

wujzboj napisał:
Po prostu ma inny gust.


popęd płciowy to nie jest "inny gust". Gust jest wynikiem ukształtowania intelektualnego danej osoby, można go sobie wyrobić, zmienić. Natomiast skłonności homoseksualne to kwestia popędu, zatem jest to fizjologia, a nie gust.

motek napisał:
nazwanie jakiegoś stanu choroba, nie jest przejawem dyskryminacji

wujzboj napisał:
Zaklasyfikowanie kogos w sposob niezgodny z prawda i powodujacy ograniczenie jego praw obywatelskich jest przejawem dyskryminacji.


:nie: :nie:

1. Wyrażenie poglądu niezgodnego z prawdą może co najwyżej dyskryminować wypowiadającego się, jako nieuka (albo nieznającego oficjalnej wersji "prawdy")
2. WHO nie jest obiektywnym, ani oficjalnym wyznacznikiwm prawdy i każdy ma prawo miec inny pogląd na temat sposobu definiowania pojęć, niż ta organizacja.
3. Błędne zakwalifikowanie kogoś może byc przejawem dyskryminacji tylko wtedy, gdy zakwalifikuję go do grupy posiadającej mniejsze prawa (np. gdybym Cie zakwalifikował, jako niepełnoletniego). A chorzy póki co posiadaja równe prawa. Gdybym napisa, że wuj zbuj jest kobietą, Szwedem, homoseksualistą, introligatorem, hodowcą kanarków itp., to uznałbyś to za dyskrymunujące lub obraźliwe, tylko dlatego, że jest to klasyfikacja niezgodna z prawdą?


motek napisał:
problem nie tkwi w prawach mniejszości seksualnych, tylko w definicji małżeństwa i w pytaniu, jekie prywatne relacje międzyludzkie państwo ma otaczać swoja ochroną, a w jekie niema prawa sie mieszać
rupert_ napisał:
A sprawa adopcji dzieci przez pary homoseksualne to juz istne kuriozum.

wujzboj napisał:
Ano wlasnie. Moze na tym sie skoncentrujemy? Biorac pod uwage FAKT, ze homoseksualisci nie sa mentalnie uposledzeni?


To nie jest żaden fakt, tylko Twój osobisty pogląd oparty na zawężeniu dla prywatnego użytku pojęcia upośledzenia mentalnego.


a skoro mówimy o FAKTACH, to przypominam Ci, że kilka dnie temu zadałem bardzo konkretne pytanie:
motek napisał:
wyjaśnij jaki przepis prawny w Polsce zabrania homikom wychowywania dzieci? Wskaż go paluszkiem wuju, a postawie ci skrzynkę najlepszego piwa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Mieciu




Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tato znalazł mnie w barze

PostWysłany: Sob 11:29, 26 Sie 2006    Temat postu: O nich

Możecie się nie zgadzać, ale to moje zdanie. Homoseksualizm jest cechą wrodzoną, a jeśli uznaje się to za grzech, to według mnie przeczy to twierdzeniu. Bo jeśli Bóg nas kocha, to czemu pozwoliłby na narodziny lidzi z góry potępionych? Tak ja ludzie rodzą się leworęczni(jestem taką osobą) tak samo jest z homoseksualistami. A w średniowieczu leworęczność też była zła, heh, mój tata żył jeszcze w czasach, gdy przekładali ludzi na prawą rękę. Przecież to jest robienie ludziom krzywdy. Tak samo z homoseksualistami, oni już tacy się urodzili i nie możemy im narzucić zdania większości. Niech sobie żyją. W dużym stopniu ci, którzy protestują przeciewko nim, przyczyniają się do tego, że są czasem pijakami, narkomanami, itp. I chyba by to było na tyle. :wink: [/b]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:45, 26 Sie 2006    Temat postu:

gabriel napisał:
Srednio homoseksualista ma od 10 do 300 partnerow w swoim zyciu

1. Zainteresuj sie, ilu partnerow ma srednio niezonaty heteroseksualista.

2. Badania pokazuja, ze homoseksualni studenci maja nie wiecej partnetow, niz heteroseksualni. Natomiast biseksualni bija rekordy - najwidoczniej biseksualnosc jest zwiazana ze wzmozonymi potrzebami seksualnymi.

3. Stalosc uczucia i ilosc partnerow w tym samym okresie czasu jest cecha charakterystyczna dla plci: panowie sa znacznie bardziej niestali, niz panowie (co jest w pelni wytlumaczalne naukowo). Ma to swoje odbicie w trwalosci par: najbardziej nietrwale sa homoseksualne meskie, potem ida heteroseksualne, a najtrwalsze sa homoseksualne damskie.

4. W srodowisku homoseksualnym brak instytucji malzenstwa koscielnego, ktora to instytucja wydatnie wydluza czas trwania zwiazku, zmuszajac partnetow do pewnego wysilku na rzecz jego utrzymania. Ilosc rozwodow cywilnych rosnie wraz z postepujaca laicyzacja; cywilne malzenstwa heteroseksualne nie wsparte wiezem koscielnym rozpadaja sie czesto bardzo szybko, bo sa zawierana bez zastanowienia sie i rozwiazywane z byle powodu.

gabriel napisał:
40-50 % wszystkich zachorowan na AIDS to homoseksualisci

Wobec sytuacji omowionej powyzej, nie ma w tym nic dziwnego. Gdyby kosciol odwazyl sie zadzialac (ale sie nie odwazy, przynajmniej nie w ciagu wyobrazalnego dla mnie czasu), to nalezaloby oczekiwac poprawy.

gabriel napisał:
okolo 30 % wszystkich cośtam to homoseksualisci choc reprezentuja tylko 3-6 % populacji

A sto procent rudych to biali. Z tej statystyki wynika, ze cośtam maja wieksza sklonnosc do homoseksualizmu (pewno zreszta raczej do BIseksualizmu, bo chodzi o niedojrzale seksualnie dziecko, nie o jego plec - sprawdz, co na ten temat mowia twoje statystyki). Poza tym, trudnosci w zaspokojeniu potrzeb seksualnych prowadza do odchylen i cośtam jest tego przykladem (zjawisko wystepuje rowniez u zwierzat).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:09, 26 Sie 2006    Temat postu:

motek napisał:
W tym przypadku mamy jedynie zmianę definicji pojęcia "choroba" tak, by homoseksualizm pod nia nie podpadał.

Definicja jest taka, zeby sobie jakis blondyn nie zdefiniowal rudzielstwa jako choroby i nie zapedzil wszystkich rudych do szpitali zamknietych.

motek napisał:
popęd płciowy to nie jest "inny gust".

Jest. Po pierwsze, jednym i drugim mozna w pewnym stopniu kierowac, ale nie w stu procentach. Po drugie, jedno i drugie jest nieszkodliwe ani dla posiadacza ani dla otoczenia. Po trzecie,jedno i drugie polega na podobaniu :D

motek napisał:
Wyrażenie poglądu niezgodnego z prawdą może co najwyżej dyskryminować wypowiadającego się, jako nieuka (albo nieznającego oficjalnej wersji "prawdy")

To zalezy od tego, jakie mozliwosci nacisku ma ow wypowiadajacy sie. Jesli jest, na przyklad, ministrem zdrowia, biskupem, lub dyrektorem szkoly, to jego "wyrazenie pogladu niezgodnego z prawda" ma w tym przypadku bardzo przykre skutki dla osob, ktore zostaly w sposob niezgodny z prawda ocenione. W Niemczech hitlerowskich homoseksualisci szli do obozu lub do gazu, w Indiach byli przymusowo leczeni (na przyklad, wstrzasami elektrycznymi), w kosciolach chrzescijanskich odmawiano im prawa do zbawienia, w szkolach traktowano jak szmaty.

motek napisał:
WHO nie jest obiektywnym, ani oficjalnym wyznacznikiwm prawdy i każdy ma prawo miec inny pogląd na temat sposobu definiowania pojęć, niż ta organizacja.

Opinie mozesz miec jakie sobie zyczysz. Na przyklad, a racjonaliscie.pl redakcja naczelna uwaza za chorych umyslowo ludzi wierzacych w Boga. Natomiast czym innym sa prywatne opinie, a czym innym prawo obowiazujace w danym kraju.

motek napisał:
Błędne zakwalifikowanie kogoś może byc przejawem dyskryminacji tylko wtedy, gdy zakwalifikuję go do grupy posiadającej mniejsze prawa (np. gdybym Cie zakwalifikował, jako niepełnoletniego).

Dokladnie o takich przypadkach mowimy. Zwyczajne wyzywanie sie od "chorych" jest tylko przykladem niedojrzalosci wyzywajacych sie (choc moze byc bardzo przykre dla niektorych wyzywanych).

Zastanow sie, DLACZEGO chcesz mowic o homoseksualizmie jako o chorobie? Czy tak sobie, "dla prawdy naukowej"? Czy po to, by za pomoca tej terminologii uzasadnic jakies DZIALANIA?

wuj napisał:
Biorac pod uwage FAKT, ze homoseksualisci nie sa mentalnie uposledzeni?
motek napisał:
To nie jest żaden fakt, tylko Twój osobisty pogląd oparty na zawężeniu dla prywatnego użytku pojęcia upośledzenia mentalnego

...do tego, co za uposledzenie mentalne uwaza WHO. Naturalnie, moglbym to pojecie rozszerzyc i objac nim, na przyklad, osoby o innych niz moje pogladach politycznych (tak bylo w czasach stalinowskich: kto nie byl komunista, ten byl, rzecz jasna, umyslowo uposledzony). Jak mowilem, racjonalisci.pl rozszerzaja je na osoby wierzace w Boga. Muzulmanie mogliby je rozszerzyc na niewiernych, katolicy na innowiercow, protestanci na niechrzescijan, praworeczni na leworecznych, a leworeczni na praworecznych. WHO would remain sane?

motek napisał:
wyjaśnij jaki przepis prawny w Polsce zabrania homikom wychowywania dzieci?

Mamy przestudiowac, jakie trzeba spelniac warunki, by adoptowac dziecko?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
motek




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 8:35, 27 Sie 2006    Temat postu:

motek napisał:
W tym przypadku mamy jedynie zmianę definicji pojęcia "choroba" tak, by homoseksualizm pod nia nie podpadał.

wujzboj napisał:
Definicja jest taka, zeby sobie jakis blondyn nie zdefiniowal rudzielstwa jako choroby i nie zapedzil wszystkich rudych do szpitali zamknietych.

no włąśnie dokłądnie o tym mówię - definicja jest przyjęta po to by chronić prawa człowieka, a nie pod kątem przydatności w naukowej wiedzy medycznej



motek napisał:
popęd płciowy to nie jest "inny gust".

wujzboj napisał:
Jest. Po pierwsze, jednym i drugim mozna w pewnym stopniu kierowac, ale nie w stu procentach. Po drugie, jedno i drugie jest nieszkodliwe ani dla posiadacza ani dla otoczenia. Po trzecie,jedno i drugie polega na podobaniu :D


a motorower i piła mechaniczna posiadają łańcuch, są z metalu i wudają głośny warkot - widzisz? też znalazłem trzy cechy wspólne, a jednak nie jest to dowód na to, że motorower to to samo, co piła mechaniczna

poza tym:
1. nie mów o nieszodliwości homoseksualizmu, skoro nie zdołałaś obalić argumentu o tym, że homoseksualizm powoduje niemozniosć posiadania własnych dzieci przez parę homoseksualna
2. homoseksualizmem raczej nie można kierować tak łatwo, jak gustami ("it's beyond my control") i nie zmienia sie on z taka łatwością, gdyz ma podłoże fizjologiczne, a nie kulturowe i społeczne.

motek napisał:
Wyrażenie poglądu niezgodnego z prawdą może co najwyżej dyskryminować wypowiadającego się, jako nieuka (albo nieznającego oficjalnej wersji "prawdy")

wujzboj napisał:
To zalezy od tego, jakie mozliwosci nacisku ma ow wypowiadajacy sie. Jesli jest, na przyklad, ministrem zdrowia, biskupem, lub dyrektorem szkoly, to jego "wyrazenie pogladu niezgodnego z prawda" ma w tym przypadku bardzo przykre skutki dla osob, ktore zostaly w sposob niezgodny z prawda ocenione. W Niemczech hitlerowskich homoseksualisci szli do obozu lub do gazu


dla mnie to jest argument bez wartości (i z lekka demagogiczny) gdyż:
1. Żydzi też szli do gazu w III Rzeszy - czy w związku z tym nazwanie jakiegoś "Żyda" Żydem jest dyskryminująće?
2. W III Rzseszy do gzu szli Żydzi, Cyganie, homoseksualiści, św. Jehowy itd. bardzo prawidłowo zakwalifikowani jako Żydzi, Cyganie, homoseksualiści, św. Jehowy itd.


Dlatego mówmy o sytuacji tu i teraz - czyli w czasach i kraju, w którym żadna choroba nikomu nie ogranicza praw obywatelskich.
Powtarzam: uznanie kogos za chorego w żaden sposób nie narusza niczyich praw. Mówimy o homoseksualiźmie, ale gdybym uznał np. łysienie lub leworęczność za chorobę, to także nie spowodowałoby to ograniczenia praw łysych ani leworęcznych.


Cytat:
w kosciolach chrzescijanskich odmawiano im prawa do zbawienia


no widzisz

a teraz dzięki temu, że zrozumieliśmy (my - kościoły) iż jest to tylko choroba, to już takiego prawa nikt homikom a priori nie odmawia

motek napisał:
WHO nie jest obiektywnym, ani oficjalnym wyznacznikiwm prawdy i każdy ma prawo miec inny pogląd na temat sposobu definiowania pojęć, niż ta organizacja.

wujzboj napisał:
Opinie mozesz miec jakie sobie zyczysz. Na przyklad, a racjonaliscie.pl redakcja naczelna uwaza za chorych umyslowo ludzi wierzacych w Boga. Natomiast czym innym sa prywatne opinie, a czym innym prawo obowiazujace w danym kraju.


nie rozumiem

wyjaśnij mi jakie konekwencje prawne ma uznanie np. astygmatyzmu lub białaczki za chorobę?

Chyba tylko takie, że moge się starac o refundację terapii, leków, sprzętu (jesli oczywiście chcę sie leczyć) z NFOZ-u. Czyli mamy raczej do czynienia jedynie z pewnymi przywilejami wynikającymi z uznania tego stanu za chorobę, a nie z dyskryminacją.

Ponadto uznanie przestępcy za chorego psychicznie może go uchronić od skazującego wyroku. Czyli także jest to rodzaj przywileju.

Natomiast negatywnych konsekwencji prawnych (ograniczenia praw) choroby nie widzę. Może poza tym, że nie można się starać o prawo jazdy będąc niewidomym.

motek napisał:
Błędne zakwalifikowanie kogoś może byc przejawem dyskryminacji tylko wtedy, gdy zakwalifikuję go do grupy posiadającej mniejsze prawa (np. gdybym Cie zakwalifikował, jako niepełnoletniego).

wujzboj napisał:
Dokladnie o takich przypadkach mowimy.


Nie, gdyż nie ma żadnej dyskryminacji ludzi chorych - przeciwnie, sa pewne korzyści.

Ja np. jestem leworęczny i gdyby leworęcznośc uznano za chorobę, to mógłbym prawdopodobnie liczyć na refundację kosztu zakupu niektórych sprzętów dostosowanych ergonomicznie dla potrzeb lweworęcznych (są bowiem wytwarzane w krótkich seriachj, więc sa znacznie droższe, niż normalne produkty)

Cytat:
Zwyczajne wyzywanie sie od "chorych" jest tylko przykladem niedojrzalosci wyzywajacych sie (choc moze byc bardzo przykre dla niektorych wyzywanych).


Unikajmy demagogii wuju - bo wyzywanie się od "żydów", "mańkutów", "łysych pał", "rudzielców", " śmieciarzy" itp. też jest przejawem niedojrzałości (nawet w przypadku prawidłowej "kwalifikacji").

Nie mówimy tu o podwórkowych kolokwializmach, tylko o poważnej terminologii medycznej.


wujzboj napisał:
Zastanow sie, DLACZEGO chcesz mowic o homoseksualizmie jako o chorobie? Czy tak sobie, "dla prawdy naukowej"? Czy po to, by za pomoca tej terminologii uzasadnic jakies DZIALANIA?

W zasadzie powinienem przerwac czytanie Twojego postu bo mnie próbujesz obrazić. :evil: bądź łaskaw nie obrażać mnie brzydkimi sugestiami, jakobym nie zastanawiał sie nad tym co mówię :evil:

Wznies się wreszcie ponad swój dokuczliwy protekacjonalizm i wyobraż sobie, że nie muszę sie zastanawiać, bo doskonale to wiem.

Mowię o homoseksualizmie jako o chorobie nie po toby uzasdnić jakiekolwiek swoje działania (to Twoja kolejna obraźliwa sugestia), tylko po to, żeby wyjaśnić i zrozumieć przyczyny określonmego postępowania homoseksualistów. Przez to także lepiej zrozumieć samych homoseksualistów.

wujzboj napisał:
Naturalnie, moglbym to pojecie rozszerzyc i objac nim, na przyklad, osoby o innych niz moje pogladach politycznych (tak bylo w czasach stalinowskich: kto nie byl komunista, ten byl, rzecz jasna, umyslowo uposledzony). Jak mowilem, racjonalisci.pl rozszerzaja je na osoby wierzace w Boga. Muzulmanie mogliby je rozszerzyc na niewiernych, katolicy na innowiercow, protestanci na niechrzescijan, praworeczni na leworecznych, a leworeczni na praworecznych.


To są bardzo złe i nieadekwatne porównania (może z wyjątkiem ostatniego), gdyż poglądy, czy światopogląd nie maja przyczyn fizjologicznych, ani konsekwencji w zachowaniach biologicznych.

Co do leworęczności, to jest to wprawedzie cecha wrodzona uwarunkowana fizjologią, jednak jej "nietypowośc" wynika wyłącznie z uwarunkowań cywilizacyjnych, kulturowych i infastrukturalnych, natomiast z punktu widzenia czynności i zachowań czysto biologicznych jest zupełnie bez znaczenia.


motek napisał:
wyjaśnij jaki przepis prawny w Polsce zabrania homikom wychowywania dzieci?

wujzboj napisał:
Mamy przestudiowac, jakie trzeba spelniac warunki, by adoptowac dziecko?
a ja wiem?

Jeśli udowodnienie prawdziwości Twoich twierdzeń tego wymaga, to przestudiuj...

Nie zadawaj mi dziwacznych pytań, tylko po prostu podaj wreszcie przykład takiego przepisu prawnego (czyli ustawę lub rozporządzenie)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Jurgen Stolz




Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 14:07, 27 Sie 2006    Temat postu:

[quote="wujzboj"]
JUrgen napisał:
We wskazanym poście podałeś interpretacje, która jest efektem decyzji z 1973 roku a NIE źródłem tamtej opini.

wujzboj napisał:
We wskazanym poscie podalem konsekwencje wynikow NAUKOWYCH BADAN.


Nie, we wskazanym poscie podales konsekwencje politycznej decyzji, wspartej DWOMA badaniami (obydwa krytykowane metodologicznie albo zinterpretowane „pod kątem”) oraz Raportem Kinseya, tym samym z którego zaczerpnaes to mityczne 10 % - a których dzisiaj nawet najbardziej agresywne homo-organizacje już nie cytuja – ze wstydu – zbyt dokladnie opisano już wiele razy kinseyowski sposób robienia właściwego wyniku. Badanie na które powolywalo się APA w orzeczeniu NIE wykazalo „normalności” homoseksualizmu a jedynie pokazywalo jakie wnioski da się wyciągnąć jeśli zastosuje się odpowiednio spreparowaną grupę badawczą i dobierze metody pomiaru pod z gory zalozona teze.

O sposobie orzekanie APA napiszę chyba oddzielny wątek – mam wrażenie, że publiczności – również tu na tym forum należy się wyjaśnienie.


Badań dotyczących homoseksualizmu jest bez liku. Zarówno psychiatrycznych jak i z innych dziedzin. Ich wyniki pokazuja, ze homoseksualny styl zycia zagrozony jest zwiekszonym ryzykiem – od stricte somatycznych po skomplikowane zespoly psychologiczne, które są powszechnie uznawane za objaw patologi w odniesieniu do innych niż homoseksualizm – perfyferiow sexualnych. W stosunku do homoseksualizmu zastosowano inna miare – syntoniczność i dystonicznosc w odniesieniu do patologi oraz uznano pojecie normalnosci za adaptacyjne. To co w wypadku np. zoofilii dziś APA uznaje jeszcze za patologie – to w stosunku do homoseksualizmu już nie. Jednak bez względu CO jakiekolwiek kolejne badania wykazać mogą – to standardy ustalone w 1973 roku i nastepne, wynikające z nich legislacje NIE POZWALAJA na obiektywne badanie tematu dlatego ze pierwotnie ustalony przez APA standard orzekania nie pozwala lekarzom stosowac innych kryteriow nie te, które sa zapisane w obowizaujacym go katalogu. Pozostale organizacje lekarskie, w tym WHO, zdecydowaly się dokladnie na ten sam krok - Lekarze, jeśli nawet wykażą 100% wieksza podatność na wszelkie możliwe patologiczne zjawiska, to nie mogą już homoseksualizmu kreślić jako źródło tej patologi – nawet jeśli WSZYSTKIE zebrane przez nich dowody na to wskazuja. Wlasnie z powodu IDEOLOGICZNEJ czapay nałożonej na naukową obiektywność. ISTOTNIEJSZE jest aby NIE DYSKRYMINOWAC – niż żeby rzetelnie wyciągać wnioski z badan.
Zreszta, rzecz dotyczy nie tylko homoseksualizmu. Caly zespol zjawisk wylaczono spod rzeczowej anlizy psychologicznej, jakby obawiając się, ze badania mogą wykazac rozdźwięk pomiedzy podanym do wierzenia prawdom o np. „gender equality” a rzeczywistymi problemami jakie dotykaja zarówno mężczyzn i kobiety oraz wskazac źródła tych problemow.

Kulisy orzeczenia APA, sposób wywierania presji na tych co decyzje podjeli, polityczne ulokowanie zaplecza pro-homoseksualnego, sposoby manipulacji procedurami, techniki zastraszania organizatorow konwencji APA sa dobrze opisane. Wystarczy nawet pobeżnie przejrzeć kto i w jaki sposób powoływał się na jakie badania, które badania cytowano w orzeczeniach, na jakie badania DZISIAJ powoluje się APA…MOŻNA je znaleźć – jeśli się chce. Ale MOŻNA ich również nie szukac – jeśli się już uwierzylo. I ja nie mam NIC przeciwko tej wierze. Ale jeśli ktoś nie chce szukać to niech oczywiście uzna również, ze NIE WIE CZY obiektywna naukowa analiza stala za cala sprawa – czy tylko konieczność akomodacji frustracji JEDNEJ, malej, hałaśliwej, agresywnej, bezwglednej i silnie politycznie afiliowanej grupy ludzi, zmierzającej otwarcie do konfrontacji z normami społecznymi. Obiektywność i naukowość – NIE MIALA TU ZADNEGO zastosowania. To ciekawy watek – ale dostępny raczej tylko tym, którzy probuja sięgać poza mainstreamowe, bledonokolowe opinie, podane do wierzenia dzisiejszej publiczności.

Warto również poczytać o politycznej afiliacji najważniejszych homo-organizacji, poznac cele jakie stawialy one sobie 30 lat temu i dzis. Wniosek jest prosty: homoseksualiści stali się „nowym proletariatem” awangardy ludzkości, wyklętym ludem ziemi, który powstał po to, aby z posad ruszyć bryłę świata. I jasne ze maja prawo do tego, niech walcza o NOWY WSPANIALY SWIAT. Ale nie wolno ulegać zludzeniu ze ten NOWY WSPANIALY SWIWAT będzie zbudowany na obiektywnie zabdanej rzeczywistości.

Zresztą – widzę poważny brak informacji – również tu na tym forum - odnośnie omawianego tematu – szczególnie kiedy idzie o to JAK podejmowane były decyzje w latach 70-tych przez APA, jak organizowano zaplecze polityczne do podejmowania kolejnych decyzji i co – trak naprawdę, dla współczesnej psychiatri – oznaczaja przyjęte wówczas standardy. Na przykład – w 1973 roku zaproponowano aby jako dewiacja sexualna określić heterosexualizm – bo z punktu widzenia homoseksualnego – tak jest w istocie. Zmieniono to zaraz…ale slady w protokolach zostaly.

Z ostatniej chwili – btw obiektywności i naukowości rozstrzygniec wobec homoseksualizmu.
Wlasnie spływają do mnie wiesci i komentarze po ostatniej konwencji APA pare tygodni temu w Nowym Orleanie. I paczpan co my tu mamy. Oto Gerald P. Kocher – prezydent APA uznal ze, terapia reorientacyjna majaca na celu zmniejszenie zainteresowania wlasna plcia i wzmocnienie heteroseksualnych elementow u osoby o sklonnociach homoseksualnych jest uzasadniona i potrzebna.
To dosc niesamowita zmiana w stosunku do wcześniejszych opini w tym środowisku, ze homoseksualizm jako „innate”, a tym samym naturalny i niezmienny i niekorygowalny w żaden sposób zmienic się nie da, a wszelka terapia reorientacyjna jest nieetyczna. Terapeutow, którzy oferowali i oferuja taka terapie nazywa się hochsztaplerami, fundamentalistami religijnymi, maniakami no i rzecz jasna – homofobami. Ex-gayow okresla się jako oszustow, spotkania organizacji oferujących terapie sa z reguly szturmowane przez zwarte oddzialy gejow ( zeszloroczna konwencja NARTH w Bostonie o ile pamiętam – ledwie sie obronila przed tlumem ponad 1000 dyskryminowanych nieszczsnikow.

Coz to się moglo stac ze prominentny urzednik tego potężnego gremium zajal takie stanowisko? Cyżby odkryto nagle coś nowego? Czyżby jakieś przelomowe badanie się ukazało? Nie – nic z tych rzeczy.
Być może to konstatacja ze sztandarowe gejowskie haslo :„ taki się urodziłem” nie ma najmniejszego uzasadnienia w istniejących badaniach, a kazde kolejne badanie które media ogłosiły przelomowym ijako potwierdzającym te teze po bliższym przyjrzeniu okazywalo sie albo brednia albo „faktem medialnym” a nie naukowym?
Może dlatego prezydent zdecydowal się na taki krok pod wpływem ostrej krytyki pojawiającej się w USA wobec APA jako organizacje upolityczniona i silnie przechylona światopoglądowo? Uprawiajaca zamiast nauki – poprawność polityczna w gronie TAK SAMO światopoglądowo zorientowanych badaczy? Tym bardziej ze krytyka wychodzi z ich wlasnego środowiska?
Może to ujawnione przypadki pro-cośtam postawy którą, gdy ujawniono, stanęła im koscia w gardle?
Może jakis wpływ na jego decyzje miala postawa Dr. Roberta Spitzera( pislaem o nim już krotko) który zmienil swoje zdanie z początku lat 70-tych o braku możliwości „przeorientowania” homoseksualisty? To wazne nazwisko – to wlasnie on był jednym z czolowych autorytetow stojacych za usunieciem homoseksualizmu z klasyfikatorw psychiatrycznych.
A może…to wyczuwalna w USA zmiana klimatu społecznego i narastającego oporu wobec prob wprowadzania homo-malzenstw? A może..to również wpływ toczącej się w Kongresie debaty nad wpisaniem do konstytucji zapisu o tym ze małżeństwo to TYLKO związek mezcyzny i kobiety?A może to efekt tych 50 ex-gejow ktoprzy chodzili z transparentami przed sala kongresowa wręczając ulotki i dowodząc NA WLASNYM przykładzie ze reorientacja jest skuteczna? A może to efekt…wszystkiego razem?

Cokolwiek by to nie było – to nagle okazalo się ze NAUKOWO POTWIERDZONA PRAWDA, wypisana na sztandarach wszystkich homo-organzacji na calym swiecie i gosozna oficjalnie zarówno przez APA jak i WHO o niezmienności orientacji sexualnej, prawdy której do tej pory żaden psycholog nie smial tknąć – teraz nagle okazala się … tykalna? I to bez jakiegokolwiek nowego niepodważalnego dowodu? Historia lubi zataczac kolka – oryginalne z-de-listowanie homoseksualizmu dokonanne ze społecznych i politycznych powodow, być może dziś zderza się z inną socjo-polityczną sytuacją i ani wtedy ani dzisiaj nauki w to nie można mieszac.

Nie mam zamiaru przeceniac slow prezydenta APA, wypowiedzianych przeciez co prawda publicznie – ale w stosunkowo niedużym gronie przed gronem specjalistow z branzy – ale gdyby się okazalo ze w konsekwencji APA zmieni swoj negatywny stosunek do terapi reorientacyjnej i uzna zmiane za możliwa – to za 20 lat może i WHO zacznie określać standardy takiej terapi, dzis nadal potępianej? I bardzo jestem ciekaw czy APA zmieni komentarz na swojej WWW odnośnie niezmienności orientacji. Będziemy pilnie śledzić.
To tylko jeden z drobnych przykładów

Komentarzy przybywa… i oto pan Clinton Anderson, director of the APA Office of Lesbian, Gay and Bisexual Concerns, przyznajac ogolnie ze zmiana orientacji jest mozliwa, nie zgadza sie jednak z mozliwoscia skutecznej TERAPI reorientacyjnej.
No..tu już zgłupiałem…orientacja MOŻE się zmienic SAMA POZA gabinetem terapeuty, ale terapia wpływu na te zmiane już mieć nie może … Panu Clintonowi Andersonowi zadano pytanie o to co takiego istotnego dzieje się w gabinecie terapauty, co powoduje zablokowanie zmiany orientacji, która, jak przyznal, samoczynnie zmienic się jednak może. Czekamy na odpowiedz.

Zbierając w jedno miejsce: zarówno APA jak WHO orzekla normalność homoseksualizmu w oparciu o NADRZEDNY cel – jakim była konieczność wywarcia korzystnych dla homoseksualiztow zmian, wybierając dostępne naukowe dane w taki sposób aby moc te zmiane uzasadnic dla szerokiej publiczności. Nie ma tu miejsca na szczegolowa analize badan…może kiedys napisze pare slow o tych najważniejszych lub przynajmniej najglosnieszych.

wujzboj napisał:

Konsekwencja ta jest wykreslenie homoseksualizmu z listy chorob nie tylko APA, lecz i innych wiodacych organizacji lekarskich, a przede wszystkim Swiatowej Organizacji Zdrowia ([link widoczny dla zalogowanych]), agencji ONZ, do ktorej naleza WSZYSTKIE panstwa nalezace do ONZ (czyli takze Polska).


Wykreślenie – na podstawie blednkolowego rozumowania: decyzję polityczną przedstawiono jako naukową, na jej podstawie określono standardy orzekania co było podstawą do kolejnych orzeczeń politycznych, przedstawianych jako naukowe. Istnieja dziesiątki badan wykazujących nadreprezentacje patologicznych zjawisk wśród homoseksualistow, te badania publikuje SAMA WHO ( wlasnie zjarzalem jedynie do statystyk dotyczących AIDS – nowe zachorowania to zdecydowana przewaga kontaktow homo- i bi-sexualnych. Z chorobami wenerycznymi – jest jeszcze gorzej). Powszechnie akceptowanych ( wyznaczanych przez WHO ) wskaźników jest kilka ( skłonność do angazowania się w ryzykowne zachowania sexualne – to jedna z nich ) i wszystkie one daja znacznie wyższe wartosci w stosunku do homo niż hetero. Homoseksualne zachowania najzwyklej w swiecie spełniają warunki jakie WHO wyznacza patologii. W stosunku do homoseksualizmu jednak posluguje się calkiem innymi kryteriami.
Klopot w tym, ze WHO zrezygnowala z uzywania pojecia „patologia” w stosunku do sexualnosci ludzkiej gdyz to określenie wydawalo je się być zbyt „judgemental”. Nie mamy już patologi sexualnych – mamy „sex problems”. O zachowaniach sexualnych NIE WOLNO wydawac sadu. Co jest oczywiście związane z przyjętym za APA pogladem, ze o dewiacji można mowic tylko wtedy gdy powoduje „personal distress” i „maladaptaion” w spoleczesntwie. Co znowu sprowadza nas do punktu wyjscia – jelsi zastosujemy te same kryteria do roznych paraphili ( np. cośtam) które zastosowaliśmy do homoseksualizmu – to NIC nie jest patologia i dlatego walczac z dykstryminacja gejow pod tym katem – powinniśmy również walczyc z dyskryminacja peodofili. A fakt ze jeszcze nieusunelismy cośtam z DSM alboz list WHO wynika jedynie z braku odpowiedniego społecznego klimatu, który jelsi się zmieni – pozwoli nam wreszcie osiągnąć pelna równość zachowan seksualnych i będziemy musieli powaznie zastanawiac się nad zmianami w legislacji odnośnie kolejnych nowo postulowanych kryteriow zawierania „związków partnerskich”.

Psychiatria, jeśli chce zachowac swój autorytet, nie może stosować podwojnych standardow do tych samych zjawisk. A już na pewno nie może odpowiadać na polityczne zamowienie jakiejkolwiek grupy ludzi. W przeciwnym razie zatonie w postmodernistycznym chaosie nieokreśloności albo stanie się narzędziem w walce politycznej. Pisalem już wczesniej o sowieckiej schizofreni bezobjawowej. Dziś ten sposób usuwania przeciwnikow politycznych przenosi się na kulture. Ze środowiska APA już plyna propozycje uznania za patologie homofobii, ale również zgłaszane sa postulaty uznania za patologie również rasizmu, antysemityzmu, sexismu itede. Przy dzisiejszym znaczeniu tych pojec oraz przy powstawaniu kolejnych ustaw antydyskryminacyjnych nie będzie zbyt trudno skazac kogos przymusową terapie anty-sexistowska za komentarz typu: „kobiety mysla macicą”. Orwellowskie ministerstwo mysli samo tego by nie wymyśliło.

wujzboj napisał:

To, ze homoseksualisci musieli glosno protestowac


manipulować danymi, zastraszać i osmieszac badaczy i terapeutów, „uzgadniać” właściwych szefow ośrodków opiniotworczych ( znasz to: nie ważne ze fachowiec – ważne ze bezpartyjny?) grozić zamieszkami, ośmieszać przeciwnie myślących… Zobacz wuju – ile się miesci w twoim „glosno protestowac”.

wujzboj napisał:

przeciwko dyskryminacji,


akomodacji frustracji JEDNEJ, malej, hałaśliwej, agresywnej, bezwglednej i silnie politycznie afiliowanej grupy ludzi kosztem przyspieszenia rozkładu istniejącej struktury społecznej, struktury, która zdecydowanej większości społeczeństwa odpowiadala i która
( przy wszystkich swych niedoskonalosciach ) funkcjonowala zadowalająco. Ani wtedy, ani dzis homoseksualiści NIE byli i NIE sa dyskryminowani pod zadnym względem.


wujzboj napisał:

by wreszcie przesady i uprzedzenia zostaly przezwyciezone,


by wreszcie roznica pomiędzy „prawidłowy” a „odchylony” została skutecznie zamazana. Zobacz, jak to latwo w te same slowa władać rózną treść…


wujzboj napisał:

jest takim samym "dowodem" na "nieslusznosc" nowelizacji oficjalnych list, jak protesty i strajki Solidarnosci sa dowodem na nieslusznosc zmian politycznych w Polsce.


Ostrozne z takimi prownaniami…bo dzis jest sporo takich którzy uważają zmiany post-solidarnosciowe wlasnie za niesłuszne. I to glownie wśród tych co te zmiany wprowadzali.
Twoje porównanie byloby sensowne, ale tylko wtedy gdyby Solidarność domagala się zmian dlatego ze twierdzilaby ze posiada DOWOD na naukowo potwierdzona prawdę która glosi ze społeczeństwo może funkcjonować dobrze albo lepiej jeśli istnieja wolne związki zawodowe i pluralizm polityczny. Jednak NIC takiego nie mialo miejsca. Solidarność NIE powoływała się na „naukowość” a jedynie na „społeczność” i na „prawa człowieka”. Od początku do konca wiadomo było ze chodzi o zmiany społeczne i polityczne, a nie o potwierdzone obiektywnymi badaniami prawdy naukowe. Gdyby APA oświadczyła ze popiera starania gejow o niedyskryminacje, unikajac naukowego argumentu – nie byloby problemu. Pewnie homoseksualizm pozostalby w klasyfikatorach – APA nie moglaby powołać się na tytul do jego usuniecia. Ale przynajmniej nie trzeba byloby majstrowac przy kolejnych klasyfikatorach – rozregulowujac dosc dobrze dzialajacy system..

Strajki Solidarności były wynkiem protestu zdecydowanej większości spoleczenstwa przeciwko niewielkiej liczebnie, hałaśliwej, bezglednej, agresywnej i brutalnej mniejscosci wspartej silą zewnętrznego tyrana. Jelsi już wiec szukac analogi do Solidarności – to trzeba by raczej isc w przyszłość – wtedy perspektywa calkiem musi się odrwocic: protesty Solidarności trzebaby porównać raczej do tego co się dopiero zdarzy gdy spoleczestwa wreszcie zrozumieja ze ich dalsze tyranizowanie, wsparte aparatem przemocy panstwa, skierowane na cenzure mysli i slowa, wybiorczym aplikowaniem roznego rodzaju wolności stanie się do tego stopnia nie do zniesienia, ze wreszcie ludzie zawyja z gniewu.

(NB. - Nie sadze aby to się stalo szybko – społeczne eksperymenty trwają w Europie i Ameryce już ze 40 pare lat – ale nadal trudno jest przekonać nawet rozsądnego człowieka, aby wreszcie zaczal wyciągać wnioski z tych eksperymentów. Nadal trudno jest przekonać nawet rozsądnego człowieka ze sposobem na walke ze starzeniem się ludnosci Europy NIE jest import kolorowych i eutanazja tylko wzmocnienie rodziny i rodzenie dzieci. No nie da rady – intelektualna inercja zaszla już za daleko…Nie da się przekonać np. Niemcow ze 130 tys skrobanek rocznie to więcej niż potrzeba aby zachowac odnawialność sily roboczej. To jest troche tak jak z programami sex-ed w Wielkiej Brytani: sex edukacje wprowadzono w celu zahamowania plagi ciąż wśród nastolatek. Plaga ciąż wsrod nastolatek jest tam zastraszajaca…POMIMO miliardow funtow wydanych „swiadome rodzicielstwo” wśród nieletnich, pomimo tysięcy ton prezerwatyw rozdanych w szkolach, pomimo prawie 30 lat comprehensive sex-education - ilość ciaz rosnie. Zmienic sposób mowienia o ludzkiej seksualnosci, zaczac lasnować wierność, stałość w związkach i rodznić dzieci DOPIERO w MALZENSTWIE - powiedzilaby ktos. NIE! Oni zalecaja…seks oralny i aborcje dla 16-latek BEZ konieczności informowania rodzicow oraz porno-filmy dla przedszkolakow).

A jak już zawyja….krew gejowska dopiero splynie rynsztokami… bo reakcja obroci się nie przeciwko psychiatrom ale przeciwko gejom. Oby tak się nie stalo. Jak wiesz…jeśli wahadlo dojdzie do jednego skrajnego położenia – to musi w konsekwencji wychylić się w strone przeciwna.

wujzboj napisał:

Taka argumentacja jest nic nie warta, tym bardziej, ze od tamtego czasu minelo ponad trzydziesci lat, a opinia lekarzy sie pod tym wzgledem nie tylko nie zmienila, lecz umocnila: w roku 1992, homoseksualizm usunieto z [link widoczny dla zalogowanych] (ICD, International Classification of Diseases, Miedzynarodowa Klasyfikacja Chorob).


To nastapilo DWADZIESCIA LAT po tym, kiedy APA zdecydowala sie na swoj krok
Dwie dekady zabralo światu zaakceptowanie amerykańskiego punktu widzenia na temat pathologi sexualnych. Cale dwie dekady zastanawiano się i porównywano badania. Ostatecznie przyjęto amerykanske rozwiązania – pomimo zilionow danych wskazujacacyh na zwiększone ryzyko patologicznych zachowan – od czysto psychologicznych po czysto somatyczne, a najczsciej jedne i drugie - które związane sa bezpośrednio lub wyłącznie z homoseksualnym stylem zycia. Uznano „normalność adaptacyjna” za prawidłowy sposób traktowania ludzkich zachowan seksualnych a za „disordered” uznano tylko tych homoseksualistow, którzy z powodu swej kondycji poszukiwali terapii. Jednym slowem - blednokolowe rozumowanie działało nadal – polityczne orzeczenie, przebrane w ciuszki obiektywnej nauki, stalo się źródłem kolejnych politycznych orzeczen przebranych w te same, coraz bardziej znoszone ciuszki obiektywnej nauki..itede.
WHO opisuje na szereg wskaznikow które wskazuja na odchylenie. Wiele tych wskaźników wystepuje w zachowaniach homoseksuslistow w stopniu statystycznie istotnym. I o ile wobec dysfunkcji sexualnych typu impotencja czy priapizm WHO bez wachania zgadza się na uznawanie ich za wskaźniki patologi – to wobec zachowan sexualnych – już nie – twierdzac ze są zbyt jednoznaczne.
Zreszta…czy ty naprawde uznałeś marchewke za owoc – po tym jak Komisja Europejska tak ja sklasyfikowala aby zadowlic Hiszpanie która od wiekow w jakims regionie produkowala dzem marchewkowy – a jednoczesnie okazalo się ze wg. dotychczasowej klasyfikacji EU dzem jest produktem przetwarzania owocow?

wujzboj napisał:

Mozesz uwazac WHO i ONZ za organizacje kontrolowane przez zboczencow, mozesz zalozyc swoja szkole seksuologii, ale faktow nie zmienisz: Swiatowa Organizacja Zdrowia, organizacja medyczna koordynujaca miedzynarodowe wysilki lekarzy, od kilkunastu juz lat nie traktuje homoseksualizmu jako choroby.


Pomimo widocznych golym okiem objawow tej choroby. Jednak o nie nazwanie choroba tu idzie. Homoseksualizm jasne ze nie jest choroba w znaczeniu grypy czy raka. Chodzi o konstatacje ze homoseksualizm może być albo przyczyna pewnych zaburzen albo ich objawem i o możliwość dalszego prowadzenia badan nad możliwościami usuniecia tych zaburzen. Niestety – decyzje WHO skutecznie powstrzymaly psychologow przed podejmowaniem badan w tej dziedzinie – zostawiając homoseksualistow na lasce losu. Zostawiono im tylko taki wybor: zaakceptuj swoja kondycje, bo my ci mowimy ze to jest kondycja normalna. A jeśli ci zle z twoja kondycja – to damy ci terapie która ci pozwoli ja zaakceptowac – bo jeśli uwazasz ze jest ci zle – to wlasnie jestes nienormalny.

Nie wiem kto kontroluje WHO…na pewno ci ktorzy placa najwięcej na jej funkcjonowanie
Możliwe – chociaz nie mam zadnych danych.
Mam natomiast sporo danych ( chcesz posłuchać?) potwierdzających fakt, ze decyzja APA ( źródło wszystkich kolejnych ) zapadla w wyniku politycznych negocjacji POMIEDZY środowiskiem naukowym a aktynymi politycznie środowiskami homoseksualistow. To NIE BYŁA DECYZJA NAUKOWCOW, którzy przejrzawszy literature doszli do wniosku ze taka decyzje trzeba podjąć, bo wszystkie dane na to wskazuja.. To był rezultat USTEPSTWA naukowcow POMIMO braku zgodności co do wynikow badan, pomimo braku rzetelnej naukowej analizy, pomimo braku zgody zdecydowanej większości środowiska i poprzez odrzucenie calej dotychczasowej wiedzy na temat zagadnienia. Mozesz uwazac naukowcow krytykujących tamto orzeczenie za ignorantow, możesz uważać badaczy pokazujących homo-patologie za zmanipulowanych homofobow, ale faktow nie zmienisz.

wuj napisał:
Nie kazda mniejszosc seksualna jest niechorobliwa.
Jurgen napisał:
Nieee..? A które to są chorobliwe i skąd to wiesz?

WHO klasyfikuje cośtam, zoofilie i pare innych jako zaburzenia psychiczne (mental disorders).

No…klasyfikuje…jeszcze nie ma właściwego klimatu społecznego aby zaczec de-listować te „zaburzenia – chociaż już trwaja powazne prace nad zdjęciem stygmy spolecznej, de-penalizacja itede. Spoelczenstwo nie jest jeszcze odpowiednio wyedukowane i nadal posluguje się kliszami tak gleboko wdrukowanymi w świadomość, że nie potrafi dostrzec ani korzyści jakie odnosi dziecko z sexualnego obcowania z dojrzala osobowością i nadal posluguje się staromodnymi określeniami typu zoofilia w stosunku do osob aktywnie zażywających sexu międzygatunkowego. Jednak APA wskazalo właściwy kierunek analizy danych naukowych – jeśli cośtam zachowuje się syntonicznie w stosunku do wlasnej percepcji swojego ja - to o jakimkolwiek zaburzeniu nie ma mowy – „norma” zdrowia psychicznego MUSI się konsekwentie zaadaptować do nowych zjawisk. Pisalem o tym – zignorowałeś. Polecam badania niejakiego Rinda et al. – na stronach APA już ich nie znajdziesz – ściągnęli jak tylko przejkechala się po nich amerykanska opinia publiczna – ale w innych miejscach jest na ten temat sporo. Jednak wylom już jest – cośtam, poza dziwacznym określeniem „sex miedzypokleniowy” zaczyna już być okreslana jako „unusual sexual interests” a postulat aby ja usunać z któregoś kolejnego DSM JUŻ padl. Poodbnie zreszta jak pozostale peryferia sexu – typu sado-masochizm czy fetyszyzm.

Zoofilia – spoko..najierw edukacja. Ale zanim edukacja na szerszą skalę – to trzeba zdjąc stygme spoleczna. Najlepiej zaczac od języka – w Massachusetts już zaczeli, postanowiono poprzez sady usunąć z nazewnictwa staromodne określenie „bestiality” czy zoophilia” i zastapoic je innymi – mniej jednoznacznie odczytywanymi społecznie. Wszystko ma isc w kierunku de-penalizacji zoofili i założę się – ze stopniowo usuniecia i jej z DSM. Szwecja za zoofilie nie karze już od dawna, może dlatego wlasnie najwięcej zoofilskich pornosow tam wlasnie powstaje. Chociaz, jak donosza obroncy praw zwierzat – ilosc gwałtów na kobylach strasznie wzrosla w ostatnich latach.
Wolna ekspresja seksualności nie powinna być niczym krępowana – poza przepisami kodeksu karnego. A fakt uporczywego utrzymywania pedo-i zoofilii na listach zaburzen jest wynikiem jedynie braku umowy społecznej i nadal niedostateczną reprezentacją tych mniejszości w osrodkach opiniotwórczych. I TYLKO z tego powodu. Bo naukowy fundament pod normalizacje tych zachowan już jest. Ten sam co w wypadku homoseksualizmu.

Zobacz…minelo 20 lat zanim APA zdecydowala się usunąć homoseksualizm z list – licząc od bodajże 1957 roku ( Evelyn Hooker ). Potem minelo kolejne 20 zanim to samo zrobila WHO. W 1998 roku ukazalo się badanie Rinda dokumentujące dobrodziejstwa cośtam, w2002 roku Richard Green, M.D w Archives of Sexual Behavior zgłosił postulat usuniecia cośtam z DSM. Wczesniej był jednym z architekt zdelistowania homoseksualizmu. … Ile wieec trzeba poczekac Az WHO znormalizuje cośtam? Wychodzi na to ze 40 lat….
Na razie – pojawia nam się „pedosexualizm” - podtsawowa orientacje sexualną pedoflili, której towarzyszy drugorzedna homo – lub hetero. Sa naukowcy którzy dowodza ze cośtam z reguly maja orientacje TYLKO na dzieci – i zadnej innej. Dowiadujemy się już ze cośtam to ORIENTACJA, nietypowe zachowanie. Jeśli wiec orientacja – to jakze za nia karac – jak w wypadku homosexualizmu?
JUŻ wiemy ( po badaniach Rinda wlasnie ) ze ofiary cośtam NIE zawsze wspominaja sex z cośtam traumatycznie a sami cośtam funkcjonują spolelecznie bez zarzutu. W związku z tym – mamy orientacje sexualna, której realizacja, jelsi nie wymuszona na innych, nie przynosi nikomu szkody. Dlaczegoz by wiec nie pozwlic cośtam adopotwac dzieci – i to duuuzo dzieci?
Z zoofilią jest dokaldnie ten sam przypadek ( tu pionierem badan jest Peter Singer – znany obronca praw zwierzat ) - oba zjawiska mieszcą się idealnie w zasadach normnalnosci adaptacyjnej. A ze sa nadal na listach zaburzen…? Mój Boże… no i co z tego…czy amerykanski homoseksualista z roku 1968 TEZ był zboczencem w związku z tym? albo aueropejski z roku 1979? Pewnie ze nie był – tak go tylko nazywano – bo nie było stosownego orzeczenia. Czy cos się zmienilo w samej naturze homoseksualizmu przed i po orzeczeniach? Jasne ze nie – zmienily się tylko warunki społeczno-polityczne w jakich kkiedys i teraz podejmowano decyzje. I czy cos się zmieni, jeśli w DSM V albo w ICD-15 na rok 2012 cośtam już nie będzie w rodzaile o mental diseases?
Nie nauka, nie analiza i nie obiektywne badanie decyduje o normalności w dziedzinie sexualnosci dzisiaj. O tym decyduje CIALO OPINIOTWORCZE i odpowiednio zorganizowana presja soleczna. A badania…znajdą się – jelsi będą potrzebne. Znalazly się dla homoseksualistow – znajda się i dla cośtam. A jak się nie znajda – to się zrobi tak żeby te co sa pokazaly to co trzeba.

wujzboj napisał:

Wyjasnialem tutaj, dlaczego sa to zaburzenia.


Pisałeś o nekrofili – o związku orgazmu ze zabijaniem. Ten związek jest zadki, jelsi wystepuje wogole. Nekrofile zadko morduja aby mieć cialo do sexu - znacznie czesciej wykorzystuja już nieżywe ciala. Jasne ze sa seryjni zabojcy-nekrofile – ale homo i hetero również. Sprzężenie warunkowe pomiedzy orgazmem i śmiercią w wypadku necrophila – to pobozne zyczenie.
Tym bardziej ze jak czytam tu i tam - jedynie 60% zbadanych nekrofili przejawialo jakies zaburzenia osobowościowe. Reszta – to zdrowe psychicznie jak byki kolesie. Jak homoseksualiści. Oczywiście – jeśli stosowac te same kryteria wobec jednych i drugich. Dlatego postulat Sylwii aby umawiac się za zycia z nekrofilem aby po czyjejś smierci nekrofil miał prawo korzystac z ciala – jest absolutnie spojny z zasada demokratycznej umowy społecznej. Chociaz samobójczy.

wuj napisał:
zwiazek pedifilski jest Z KONIECZNOSCI nietrwaly.

Jurgen napisał:
problem cośtam będzie się rozwiązywal sam w miarę obniżania granicy „age of consent” aż zniknie całkowicie gdy ta granica zostanie usunięta z kodeksów.

wujzboj napisał:

Nie. Zwiazek cośtam jest bowiem Z KONIECZNOSCI NIETRWALY.


Ależ skądże znowu. Zwiazek cośtam nie jest z koniecznosci nietrwaly - jest jedynie KROTKOTRWALY. Moze trwać kilka tygodni czy miesiecy, moze trwac 3-4 lata, moze trwać i 7-8 lat. Wszytko zalezy jak sie bedzie ksztaltowal i jka partnerzy bedą go oceniac. Zreszta - ja w kazdym innym zwiazku. Rownież homoseksualnym. zwiazki nekrofilksie pewnie beda trwaly krocej - z przyczyn organicznych - powiedzialbym, ale zwiazki poliamoryczne moga twrac i trwac. Zanim sie partnerezy zdecyduja porozwoadzic ( np. 6 kobiet i 3 mezczyzn w roznych konfiguracjach orientacyjnych ) - mnie rzeka czasu. A 2 czlonkow zwiazku, z roznych przyczyn wypadajacych z niego, mozna bedzie latwo uzupelnic o nastepnych.
Jest natomiast – oczywiście - nietrwałość traktowana jako objaw jakiejs patologi. I to w odniesieniu do homo jak i hetero. Ta kategoria dziala zdecydowanie na niekorzyść homoseksualizmu w którym związki sa istotnie statystycznie mniej trwale niż hetero. Związki homoseksualne sa krtokotrwale a zmienność partnerow w trakcie trwania związku - znaczna.
(Promiskuityzm jest również uznawany za objaw patologi ). Pierwszy kanadyjski rozwod nastąpił w 5 dni po zawarciu „małżeństwa”. Statystycznie istotna nietrwalosc zwiazkow homo w niczym nie przeszkadzala APA i WHO poprzeć homo-malzenstwa, dlcazego wiec wobec pedo-malzenstw mialo by przeszkadzac? Nietrwalosc homozwiazkow nie przeszkadzala rowniez APA poprzec homoseksualne starania o legalizacje związków homo wraz z adopcja dzieci, pomimo tego ze sama APA glosno mowi o traumie jaka przezywaja dzieci z powodu rozpadu związków. WHO również.
O patologiczności decyduja 2 czynniki ( zgodnie z wykladnia przyjeta przez APA a za nią przez WHO: zgodnośc zachowan z wlasnym JA (syntoniczosc) i możliwość efektywnego funkcjonowania społecznego. Homoseksualizm BYWA również dzisiaj nazywany patologia ale TYLKO wtedy gdy homoseksualista odczuwa dystonię poiedzy swoim JA a wlasnym homoseksualizmem. tacy sa poddawani terapi afirmacyjnej. Terapia reorientacyjna jest uznana za nieetyczna i trudno dostepna. W wypadku dystoni w homoseksualizmie – probowano nawet HETEROSEUALIZM uznac za patologie….ale APA w pore się opamietalo.
Krotko mówiąc…nie da się obronic tezy o patologiczności jakiejkolwiek „orientacji” sexualnej posługując się tymi samymi kryteriami jakie zastosowano do „znormalizowania” homoseksualizmu. Konsekwencje tego są oczywiste i wymagaja jedynie zaistnienia odpowiedniej sytuacji spolecznej. Z reguly kolejne zmiany soleczne następują szybciej niż te pierwotne, które staja się podstawa do tych nastepnych. Dlatego jestem prawie pewien ze nie będziemy musieli czekac 40 lat, zanim sex z 10 latkiem stanie się całkowicie legalny i aprobowany.

wujzboj napisał:

Nie wiem, co tu ma do rzeczy zalozenie [link widoczny dla zalogowanych];


Ja tez nie wiem… Skad ci się to tu wzielo? Nie pisalem o NVD ale o legalnym wielożeństwie na podstawie przypadkow holenderskich. Wskazałem jednego faceta które wziął sobie za zony dwie biseksualistki. Przypadek wazny bo całkowicie spojny z idea homo –zwiazkow i bedacy ich naturalna konsekwencja. Jeżeli związek dwoch kobiet jest możliwy i jeśli jednoczesnie te dwie kobiety sa biseksualne i chca zawrzec związek hetero i homo jednoczesnie - to nie można ich zmuszac do wyboru mniejszego zla ( albo homo albo hetero ) i pozwolic na związek poly. Tak tez zrobiono w Holandii. Logicznie i konsekwentnie.
Wuju – to Az takie proste – powiedz ze nic w tym zlego, katolicy tradycyjni tez powinni się zgodzic - to nawet bardzo prolajfowe ( przeciez ta rodzina będzie mogla mieć 2x wiecej dzieci niż zwykla rodzina hetero– czyli bliskie katolickiej nauce w tej kwestii ) i będziemy kwita.

wujzboj napisał:

Chyba, ze chcesz argumentowac, ze skoro cośtam chca zezwolenia na dziecieca pornografie i zakladaja w tym celu partie polityczna, to nalezy zlikwidowac wszelka opozycje. Czasy PZPR sie klaniaja...


No..tu już dyskutujesz sam ze soba…
Ale..skoro już o tym wspomniałeś… jeżeli cośtam chca zakladac partie po to aby legalnie produkować dziecieca pornografie i usunąć wszelkie ograniczenia wiekowe odnośnie sexu i NIE NAPOTYKAJA przeszkod ze strony legislatury to ja w oparciu o to NIE postuluje zakazu tworzenia partii wogole, tylko pokazuje to co się dzieje ze spoleczesntwem, jeśli uzna demokratycznie zawrta umowe spoleczna za wystarczający sposób regulowania relacji wewnarz siebie. Homo związki, legalna pedoflia, kazirodztwo ( o tym dalej ) MUSZA również być uznane za dopuszczalne. I JUŻ zostaja. TO NIE SA ABSTRAKCYJNE przykłady – to obserwacja empiryczna zjawisk zachodzących w spleczenstwie. I jeszcze raz – nie rozpoznaje, przyznam sczerze, do konca twojego pogladu w tej kwesti…ale… jeśli uznajesz powyższe za dpuszczalne – to powiedz. I znowu będziemy kwita.

Związek cośtam z homo-zwiazkami jest wyrazny. Usuniecie granicy „age of consent” to sztandarowy postulat zglaszany wspolnie przez organizacje gejowksie i cośtam – od NAMBLA przez Sentinela po Paidike. To również postulat zapraszanych przez naszych homodzial;aczy aktywistow politycznych z Niemiec. I to również postulat zgłaszany przez organizacje LGBT np. ILGA do których należy również nasze rodzime. Swoja droga – cośtam sympatie wykazywane przez ILGA kosztowaly ja nawet status NGO przy ONZ swego czasu.
Homosexualna prasa nie raz dawala forum cośtam działaczom. APA publikowala pro-cośtam badania, co narazilo ją na konieczność tłumaczenia się przed Kongresem.
Obecnie, tu racja, cośtam maja sporo zalu do homoseksualistow. Najpierw wspolnie walczyli o wyzwolenie, ramie w ramie maszerowali po ulicach miast w marszach dumy, na tych samych lamach publikowali swoje postulaty – a teraz organizacje gejowskie ODCINAJA się od cośtam. Słusznie się odcinaja – wlasnie z powodu nieprzychylnego dla cośtam klimatu spelcznego. Kojarzenie gay rights z cośtam rights uznali za niekorzystne dla siebie – i zostawili dawnych sojusznikow z reka w nocniku.

Jurgen napisał:
Organizacja naukowa ma za zadanie badać naukowo i badania publikować, porównywać itede. Jeżeli organizacja naukowa mialaby orzekać przy pomocy nauki w kwestiach socjo-politycznych – to już nie jest organizacja naukowo – ale organizacją społeczno-polityczną.

wujzboj napisał:

Mylisz sie. Jednym z celow organizacji naukowej jest dbanie o przestrzeganie etyki naukowej. Naduzywanie naukowej terminologii dla uzyskania celow ideologicznych jest przykladem naruszenia tej etyki. Jesli jest to zwiazane z aktem dyskryminacji, to naruszenie jest razace. Obowiazkiem organizacji naukowej jest zdecydowane zajecie stanowiska w takiej sprawie.


Ja wlasnie zarzucam APA ze PO TO aby spełnić postulaty ideologiczne silnych i agresywnych grup ZREZYGNOWALA z etyki naukowej – miedzy innymi poprzez zmiany w terminologi, a przede wszystkim poprzez taką perspektywę patrzenia na patologiczność zachowań, która pozwalala tak szeroko rozciągnąć pojecie „normy” żeby można bylo te postulaty spełnić. Oczywiście – ze znana konsekwencja dla pozostałych patologicznych zachowan. Zrobiono to NIE dlatego ze wynik badan nie budzil wątpliwości – ale dlatego ze takie było zapotrzebowanie nielicznych – ale hałaśliwych i agresywnych. Ktorko mówiąc – APA zlozyla naukowy autorytet na oltarzu chwilowych potrzeb. Zaczęło sie od ideologicznego postulatu – do którego dobrano naukowe usprawiedliwienie. I to dobrano bardzo wybiorczo, po lebkach i niekonsekwentnie. Zreszta – lista grzechow APA jest dosc dluga, jelsi by ja dokladnie przejrzec – daloby się zauważyć poswiecanie naukowej „integrity” na rzecz politycznie poprawnych tez.

wuj napisał:
Problem polega na tym, ze stosunek homoseksualny NIE JEST GRZECHEM.
Jurgen napisał:
A seks z 12-to letnim chłopcem na gigancie, zgadzającym się dobrowolnie na sex w dworocowym kiblu w zamian za cieplą zupę i 15 zlotych?

wujzboj napisał:

Prosze ustosunkuj sie do stwierdzenia, ze stosunek homoseksualny nie jest grzechem, a nie wyszukuj dowolnych przykladow grzechu.


A..to zoribmy w kolejnym oddzielnym wtatku. Najpierw musze zroientowac się lepiej w twoich źródłach autorytetu odnośnie grzechu. Na razie wydaje mi się ze u ciebie to jest nauczanie ex-catedra filtrowane przez sumienie w sposób niesprzeczny z Pismem. Być może odezwe się w tej kwesti szerzej – ale najpierw musze się zorientować po czym odróżniasz ze dana nauka jest ex-cathedra i po czym orozniasz ze sumienie flirtuje prawidłowo.
Natomiast – z wielka ciekawością posłucham twoich opini na temat biblijnych odniesien do homoseksualizmu – tu jest sporo do popisu – bo co dla jednych jest grzechem niegościnności – dla innych jest grzechem sexualnych czynów niezgodnych z bożą wolą. Ale – to rowniez w oddzielnym watku.

Jurgen napisał:
No bo jeśli geje maja mieć prawo do związków jednopolciowych – to dlaczego dyskryminować heterykow do zawierania takich samych – jednopłciowych związków? Ze heterycy NIE będą chcieli zawierać chcieli zawierać związków jednopłciowych? A skad mam to wiedziec? Może będą chcieli.

wujzboj napisał:

Nawet pomijajac abstrakcyjnosc twojej uwage, nie ma ona sladu sensu.
Nikt nie proponuje sprawdzania orientacji seksualnej przed wstapieniem w zwiazek malzenski. Jesli prawo NIE WYROZNIA grupy A i grupy B, to nie jest to dyskryminacja ani grupy A ani grupy B.


Prawo w samej swojej konstrukcji wyroznia ZAWSZE jakąs grupe A i jakas grupe B. Bez tego rozróżnienia jakiekolwiek normalizowanie czegokolwiek byloby niemożliwe. Oddziela na przlklad zlodzieji od okradzionych. Z jakiegos powodu to czyni. Albo bezrobotnych od pracujących. Albo – kalekich od zdrowych. Uzdolnionych od malo zdolnych. ZAWSZE ktos jest dyskryminowany względem kogoś innego. W oparciu o to COŚ jednej grupie prawo na coś pozwala – a innej zabrania. Pozostaje waznym ustalic – na czym te dyskryminacje oprzec – a na czym nie. Spor idzie o to, ze homoseksualizsci chca, aby zakaz dyskryminacji oprzec na ich subiektywnej ocenie wlasnej tożsamosci z ktorej wynika ich subiektywna ocena prawidlowosci sposobu realizowania ich popedu płciowego. Ale jesli tak – to wyplywamy na ocean chaosu.
Jurgen napisał:
przecież biseksualista chcilaby zyc jednoczesnie w związku jedno- jak i dwupłciowym

wujzboj napisał:

Wiesz, najlepiej w ogole urzedowo zakladac kazdej dojrzalej plciowo osobie Pasy Cnoty, a dla malzenstw wprowadzic Przepustki Kopulacyjne, wydawane wylacznie w udokumentowanym celu rozplodu i otwierajace Pasy elektronicznie tylko te ilosc razy, na jaka Przepustka zostala wystawiona. Za proby oszustwa bedzie kara smierci, podobna kara powinna obowiazywac za jakiekolwiek protesty przeciw takiemu prawu. Wtedy wszyscy beda szczesliwi, a ci nienormalni zostana usunieci od zgubnego wplywu na zdrowe moralnie jednostki.


A..nie myslaem o tym az tak radykalnie..ale coś w tym jest…przynajmniej w końcówce twojej fantazji. Wymyślasz bzdurną opowieść jako odpowiedz na przytoczony przeze mnie AUTENTYCZNY przykład - nie pierwszy i nie jedyny - sytuacji która opisałem… hmm.. wuju…ty po prostu masz strasznie malo informacji….

wujzboj napisał:

Opanuj sie, Jurgenie.


Otworz oczy,Wuju.

Jurgen napisał:
rodzeństwo heterosexualne nie może zawrzec legalnego związku


wujzboj napisał:

Co ma uzasadnienie genetyczne.

No i? Przeciez NIE CHCESZ dowodzic prokreacyjnej podstawy malzenstwa w momencie kiedy ze 3 razy sam ja zakwestionowałeś…? Czy…jednak uznajesz cel zawarcia mazlenstwa za prokreacyjny..? E..juz się pogubilem…

Jurgen napisał:
Ja jednak stawiam na polyamorystow

wujzboj napisał:

Nawiasem mowiac, ile zon mial, na przyklad, taki krol Dawid? :D


A..no to już coś mamy. Znaleźliśmy biblijne wsparcie dla wielożeństwa? Pozwalamy na bigamie, polyamorie, poliandrie? Legalizujemy? powiedz ze tak – i będziemy kwita.

Jurgen napisał:
Niewolnicy, pozbawieni wszystkiego, bez prawa do czegokolwiek, bez jakiejkolwiek możności nie są chyba uczciwą analogią. Rownie dobrze mógłbyś porównać frustracje jakich doznawali Zydzi w Auschwitz z frustracja jaką odczuwa gruba brzydula której nie dopuszczono do eliminacji na Miss Word”.


wujzboj napisał:

Przede wszystkim, homoseksualista jest prawnie pozbawiony tego, co nadaje duza (a w wielu przypadkach zdecydowanie wieksza) czesc sensu zycia i jemu i innym ludziom: prawa do zycia w zwiazku malzenskim ZGODNYM z wlasna orientacja seksualna i prawa do wychowywania dzieci.


Ale mezczyzna który chciałby zyc z w legalnym związku z corka swojego brata jest tego prawa również pozbawiony. A przecież chcialby zyc zgodnie z wlasną orientacja. Dzieci zamowia ( jeśli poczuja potrzebe ) od wynajętej kobiety. Tego prawa pozbawiony jest również homoseksualista który chciałby zawrzec zwiazkek małżeński z wlasnym bratem a dzieci adoptowac albo „zamówić” u zaprzyjaźnionej heteryczki. Tego prawa pozbawiona jest również para lesbijska (bliźniaczki jednojajowe), które dzieci albo nie będą mialy wcale ( bo nie chca ) albo zamowia sobie nasienie od kumpla geja i zaplodnia się pozaustrojowo. To jest również duza, jelsi nie najwieksza czesc zycia tych 3 par które opisałem – rownie duza i rownie uprawniona co w wypadku pary homo. Na jakiej podstawie odmowisz im tego prawa?
A co do grubej brzyduli…wlasnie przeczytałem ze aktorka Christina Ricci czuje się dyskryminowana przez Hollywood z powodu swojego niskiego wzrostu. Zawsze chciala grac super modeleki albo koszykarki – ale ma jedynie 155 cm wzrostu – dlatego ja dyskryminuja i nie chca obsadzac w tych rolach.

Dyskryminacja jest nieusuwalnym elementem ludzkiej kondycji od początku swiata. z prostego powodu – ludzie NIE sa rowni. Maja rozne cechy, rozne zdolności, ronze potrzeby. Jedni sa pracowici, inni leniwi, jedni sa tworczy, inni tylko konsumuja..itede.
Chodzi o to aby dyskryminowani zdawali sobie sprawe z ograniczen jakie narzuca im ich wlasna natura, a dyskryminujący ograniczali się jedynie do dyskryminacji niezbędnej dla możliwości prawidłowej komunikacji i funkcjonowania spoleczenstwa. Dlatego przeprowadzamy badania lekarskie zanim damy komus prawo jazdy, przeprowadzamy rozmowy kwalifikacyjne zanim przyjmiemy kogos do pracy a nawet sprawdzamy plec kobietom – zanim pozwolimy im wystartować w zawodach kobiecych. ( Chociaz tu nie jestem pewien – podobno transexualisci (kiedys mężczyźni - obecnie kobiety ) maja prawo wystepoiwać jako kobiety)


Jurgen napisał:
Nie dam sobie przykleić etykietki na czole z napisem „Sukinsyn” aby latwiej było mnie wypalować kiedy padnie rozkaz ”Palować sukinsynow”.

wujzboj napisał:

A innym chcesz przyklejac takie etykietki? Przypominam, ze tych innych juz nie tylko palowano, ale takze palono w krematoriach.


Wiec najwyzsza pora aby sami zaczeli palowac i palic w krematoriach?:)
Co do etykietek – mylisz nadawanie rzeczom nazw – z oznaczaniem celu. Jeśli do mojego chóru zechce przyjść ktoś kto nie ma glosu, to powiem mu delikatnie ze się nie nadaje, bo nie ma glosu bo caly mój chor brzmiałby fałszywie. Jeśli jednak on chce sobie posipeiwac na dzialce z kolegami lub w zaciszu domowym - w żaden sposób nie zaprotestuje. A nawet wpadne posłuchać i napic się piwa – jeśli nie będzie miał nic przeciwko temu.

Jurgen napisał:
ci co najglosniej domagaja się tolerancji – nie chca tolerowac mnie. Nawet tego, że na biurku w pracy lubie popatrzeć na zdjęcie mojej zony i córek.
wuj napisał:
Nie wiem, o czym mowisz.
Jurgen napisał:
A…to w Albuquerque. W jakiejś firmie. Pracodawca zabronil WSZYSTKIM pracownikom trzymania zdjęć swoich zon i dzieci – bo geje czuli się dyskryminowani.


wujzboj napisał:

A powaznie: pracodawca (szczegolnie amerykanski) moze miec rozne inne pomysly, moze na przyklad zabronic trzymania zdjec zon i dzieci, bo impotenci czuli sie dyskryminowani.


Może tez zabronić kontaktow z kosmitami w przerwie na lunch. Nie wymyślaj absurdalnych sytuacji – ja mowie o najzwyklejszej dyskryminacji heterykow przez pracodawcow, którzy w obawie przed oskarżeniami o homofobie, ustawy anty-dyskryminacyjne, hate speech laws czy lamanie „eqaul opportunity employment” wola ulzyć gejowskiej frustracji – byle tylko nie poszli do sądu. Nawet kosztem absurdu.

wujzboj napisał:

Z tego nic nie wynika, ani w niczym to ci nie zagraza.


Zagraza. Pięciuset musialo zrezygnować ze swoich praw po to aby pięciu nie czulo się sfrustrowanych. Zrobili to pod groźbą. Nie było szlachetnego usepstwa większości dla mniejszości. Był nakaz i grozba. Tych pięciuset nie zadalo od tych piecu aby stawiali zdjęcia swoich zon na biurkach. I nie mieli nic przeciwko temu aby geje na biurkach stawiali sobie takie zdjęcia na jakie maja ochote.

wujzboj napisał:

nie protestuj przeciwko gejom i impotentom, tylko przeciwko ograniczeniu twojej wolnosci osobistej.


NIKT, poza gejami, nie zgłasza takich postulatow. Ani czarni, ani zydzi, ani kobiety, ani niepełnosprawni. NIKT. Te wolność chca ograniczac TYLKO geje.
Ja jestem większość – dlatego moja wolność w oczach dogmatycznych egalitarystow mniej waży niż wolność mniejszości. Tu nie ma wolnych i rownych – tu jest ograniczenie jednych kosztem innych. Bo grubej brzyduli nie przyjeli do konkursu…

wujzboj napisał:

Zwroc uwage na subtelna roznice pomiedzy zdjeciem zony i dzieci a plakietka z napisem "geje won".


To były zdjęcia zony i dzieci – a nie plakietki „geje won”. Gdyby szlo o takie plakietki – nie pisałbym o tej sytuacji. Co ty znowu wymyślasz?


wujzboj napisał:

moja wlasna plec nie wzbudza we mnie nawet sladu zainteresowania erotycznego. Nie musze wie wiec przed niczym bronic...


Homofobia od dawna nie oznacza lęku przed wlasna plcia. Dzis oznacza ona najczęściej – brak akceptacji dla homoseksualnego stylu zycia. Gej-dzialacze przezywaja tak każdego, kto w kwestiach homoseksualnych ma inne zdanie niż oni. I jest uzywana jako slowo-palka do tłumienia naturalnych ludzkich odruchow – niechęć do homo-stylu zycia nie musi wynikac z lekow przed wlasna plcia czy tez tłumionego zainteresowania erotycznego tąże – ale ze zwykłego obrzydzenia. Podobnie jak z obrzydzenia, gdy ktos oddaje mocz na ulicy. Te palke stosuje się również wobec tych, co stawiaja opor wobec homo-malzenstw i adopcji dzieci.
W kwesti „homofobi” nie ma rowności – bo chociaz HETEROFOBIA to częsta postawa wśród feministycznej lub homoseksualnej czesci amerykańskiej lub europejskiej elity - to nie ma specjalnych antyheterofobicznych ustaw na które dyskryminowany heteryk może się powołać, aby bronić swoich praw. Heterykom WOLNO zarzucac wszystko to czego homoseksualiści NIE POZWALAJA zarzucac sobie. Femistycznym lesbijkom, publicznie określającym heterosexualizm jako glowne źródło zniewolenia kobiet, wlos z glowy nie spadnie. Przeciwnie – dostaja katedre na uniwersytecie i 200.000 dolarow grantu na badania i publikacje. Podobne w tresci zdanie o homoseksualistach – konczy się w sadzie z wyrokiem skazującym za hate speech. I najbardziej zdumiewające jest to, ze spoleczesntwa na to pozwalaja.

Być może ktoś uważa, że indywidualna nieskrępowana wolność w zakresie osobistych wyborów i demokratycznie zawierana umowa społeczna sa jedynym sensownym sposobem na nowoczesne społeczeństwo. Czemu nie. Ale niech wtedy przyzna prawo do korzystania KAZDEMU z tej wolności i negocjowaniu warunków tej umowy społecznej– a nie tylko tym, którzy w chwili obecnej sa w stanie dostatecznie mocno wyartykułować swoje postulaty. Albo – niech przynajmniej uzna prawo do ich artykułowania tym co dzisiaj być może jeszcze nie znajdują tyle siły – ale niedługo te siłę mogą już znaleźć. Jelsi wiec geje – to i kazirodcy i cośtam.

Ale być może ktos inny uważa, ze poza demokratycznym sposobem podejmowania decyzji
( który przecież nie jest wcale aż taki fatalny) i zawierania krótszych czy dłuższych umów społecznych istnieje jeszcze jakąś inna zasada – scalająca zlepek luźnych indywiduów w społeczeństwo rozwijające się dla dobra jak największej ilości swoich członków i lokujące źródło praw w jakiejś trwałej i niezmiennej strukturze – ten rozważy dzisiejszy katolicki stosunek do homoseksualizmu co najmniej z uwaga. Pozwala on powstrzymać staczanie sie kultury ku otchłani przy jednoczesnym poszanowaniu godności każdego człowieka.


Ostatnio zmieniony przez Jurgen Stolz dnia Czw 3:13, 31 Sie 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:46, 27 Sie 2006    Temat postu:

Jurgen to był chyba najdłuższy post na Sfini jaki widziałem :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
gabriel




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:33, 27 Sie 2006    Temat postu:

Cytat:
1. Zainteresuj sie, ilu partnerow ma srednio niezonaty heteroseksualista Badania pokazuja, ze homoseksualni studenci maja nie wiecej partnetow, niz heteroseksualni. Natomiast biseksualni bija rekordy - najwidoczniej biseksualnosc jest zwiazana ze wzmozonymi potrzebami seksualnymi.


A to wina heteroseksualistow ze dla homo zwiazek z partnerem nic nie znaczy skoro maja tyle partnerow w ciagu swojego zycia ?

Cytat:
gabriel napisał:
40-50 % wszystkich zachorowan na AIDS to homoseksualisci

Wobec sytuacji omowionej powyzej, nie ma w tym nic dziwnego. Gdyby kosciol odwazyl sie zadzialac (ale sie nie odwazy, przynajmniej nie w ciagu wyobrazalnego dla mnie czasu), to nalezaloby oczekiwac poprawy


Nie bardzo rozumiem.Co moze zrobic kosciol aby homoseksualisci przestali byc 40 % populacja chorujaca na AIDS ?


Cytat:
W srodowisku homoseksualnym brak instytucji malzenstwa koscielnego, ktora to instytucja wydatnie wydluza czas trwania zwiazku, zmuszajac partnetow do pewnego wysilku na rzecz jego utrzymania

To wg Ciebie papierek ma znaczenie w wydluzaniu czasu trwania zwiazku ? niebywale ciekawa teoria.......
Ale skoro tak..to czym sie rozni papierek swiecki od koscielnego ?


Cytat:
Ilosc rozwodow cywilnych rosnie wraz z postepujaca laicyzacja; cywilne malzenstwa heteroseksualne nie wsparte wiezem koscielnym rozpadaja sie czesto bardzo szybko, bo sa zawierana bez zastanowienia sie i rozwiazywane z byle powodu.

No prosze to jednak kosciol wg Ciebie cos robi aby maleznstwo bylo trwale tak ?
A co takiego kosciol robi ? A moze to robi jednak BOG a nie jakis ksiezyna z pcimia gornego co ?

A co Bog mowi w bibli o homoseksualistach ? Podac moze cytaty ?

Cytat:
gabriel napisał:
okolo 30 % wszystkich cośtam to homoseksualisci choc reprezentuja tylko 3-6 % populacji

A sto procent rudych to biali. Z tej statystyki wynika, ze cośtam maja wieksza sklonnosc do homoseksualizmu (pewno zreszta raczej do BIseksualizmu, bo chodzi o niedojrzale seksualnie dziecko, nie o jego plec - sprawdz, co na ten temat mowia twoje statystyki). Poza tym, trudnosci w zaspokojeniu potrzeb seksualnych prowadza do odchylen i cośtam jest tego przykladem (zjawisko wystepuje rowniez u zwierzat).


Tylko ze ani rudzi ani biali z natury nie sa kryminogenni , a cośtam i owszem...drobna roznica prawda ?

A moze w takim razie przeliczymy ilu pefofilow jest w populacji homoseksualnej liczac na 1000 osobnikow versus ilosc tych samych cośtam w populacji hetero .Moze wtedy obraz bedzie jasniejszy ?

Co do trudnosci z zaspokajaniu potrzeb, to jesli mi sie podobaja rude i wyskoie kobiety i tylko miedzy 20 a 30 lat ..to zbyt wiele takich kobiet nie ma przeliczajac % na populacje kobiet.Czy przez to mam prawo zachowywac sie patologiczne bo nie mam wystarczajocej w swoim otoczeniu wysokich i rudych kobiet w wieku miedzy 20 a 30 lat ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Jurgen Stolz




Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 1:35, 30 Sie 2006    Temat postu:

Oless napisał:
Jurgen to był chyba najdłuższy post na Sfini jaki widziałem :D


Wiem wiem... i wstydze sie za gadatliwosc...
Obiecuje ze zrobie wszystko aby sie streszczac w nastepnych pstach:)

Ale teraz.. jeszcze tylko jeden jedyny kawaleczek...ponizej..:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Gaspar van der Sar




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:40, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Jurgen napisał:
A co Bog mowi w bibli o homoseksualistach ? Podac moze cytaty ?

Przykro mi, że się powtarzam. Odsyłam do księdza Daniela A. Helminiaka: [link widoczny dla zalogowanych].

A co do długości postu - to respect :D.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:00, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Inna Strona napisał:
Dwa niejasne teksty: 1 List do Koryntian 6,9-10, 1 List do Tymoteusza 1,8-10. Znaczenie tych tekstów, o których się mówi, że wyłączają osoby mające kontakty homoseksualne z Królestwa Bożego, zależy od znaczenia dwóch greckich terminów: malakoi i arsenokoitai. W ciągu wieków terminy te tłumaczone były różnie (masturbatorzy, praktykujący męsko-damski seks analny, sodomici, catamites). Tłumaczenia proponowane dziś nadal się różnią między sobą (rozwiąźli moralnie, masturbatorzy trwoniący swoje mienie, chłopcy i ich partnerzy pederaści, mężczyźni uprawiający prostytucję świątynną obsługujący mężczyzn i kobiety, mężczyźni zarabiający na osobach starych). Nikt naprawdę nie wie, co terminy te oznaczają. * Arsenokoitai wyraźnie ma coś wspólnego z mężczyznami (nie z kobietami) i z jakąś seksualną penetracją. Słowo to prawdopodobnie odnosi się do seksualnego wykorzystywania i/lub pederastii w relacjach między osobami płci męskiej, które to praktyki powszechnie uważano za naganne w Cesarstwie Rzymskim pierwszego wieku. Wniosek: nie ma powodu, by przypuszczać, że teksty te odnoszą się do stosunków homoseksualnych jako takich, odbywanych za obopólną zgodą i z szacunkiem, zwłaszcza że taka interpretacja pozostawałaby w sprzeczności z całą resztą Biblii.

Cytat:
Według uczonych występujące tu greckie słowa „malakoi” i „arsenokoitai” określają „delikatne, zniewieściałe osoby, (...) takie jak bierni homoseksualiści, mężczyźni i chłopcy, którzy pozwalają, by wykorzystywać ich do celów homoseksualnych” oraz „homoseksualistów, pederastów i mężczyzn współżyjących ze sobą”. Żaden kompetentny znawca greki nie zaprzeczyłby, że słowa te oznaczają współczesnych homoseksualistów.
[link widoczny dla zalogowanych]
W tym samym artykule:
Cytat:
Homoseksualizm jest jednym z sześciu grzechów seksualnych potępianych przez Boga w Starym Testamencie i nic w Nowym Testamencie nie zmieniło tego potępienia. Czasami chrześcijanie popełniają błąd, czyniąc ten grzech cięższym niż inne. To nie jest prawda. Ciągle jednak jest to grzech, który Bóg nazywa „obrzydliwością” (Kpł 18,22). Homoseksualiści muszą ujrzeć to w takim świetle albo pozostać nieuleczalni.


PS - skąd wiadomo, ę autor tekstu z Inna Strona to ksiądz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Gaspar van der Sar




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:29, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Tak jest napisane w paru miejscach w Internecie. Jest on rzymskokatolickim księdzem, członkiem amerykańskiego oddziału organizacji Dignity (Godność), broniącej praw mniejszości seksualnych. Zasłynął napisaniem kontrowersyjnej książki pt. "Co Biblia naprawdę mówi o homoseksualności?", która uratowała życie wielu osobom, chcącym popełnić samobójstwo, gdyż ich homoseksualność podobno stała w sprzeczności z wolą Boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:40, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Bardzo wątpliwe są to informacje, jakoby gość był faktycznie ksiedzem. A jeśli faktycznie, to cóż, jego artykuł próbuje szukac usprawiedliwienia, jakiegoś uwznioślenia, czy czegoś w tym stylu. Smutne to, że ksiądz (?!) tak dewaluuje nauki biblijne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:55, 02 Wrz 2006    Temat postu:

1. malakos - miękki, słaby, delikatny, gładki, wydelikacony, zniewieściały, niemęski.
Zobacz: miękki, stąd łac: mollusca czyli mięczaki (ślimaki)
2. arreno- dotyczący mężczyzn
koitadzo iść spać, iść do łóżka
koitaios ten, który idzie do łóżka, ten, który idziespać
koite łóżko(por. slang: kojo), też: akt sexualny - tu bardziej: koitus z łac.

złożenie arseno - koitai oznacza tych, którzy śpią (łączą się płciowo) [koitai] z mężczyznami [arreno- arseno-]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:12, 03 Wrz 2006    Temat postu:

W ilu tekstach zrodlowych wystepuja te slowa, i jakie ich znaczenie wynika z kontekstu?

Jako ciekawostke chcialbym przypomniec takie zgrabne potoczne polskie slowo jak, na przyklad, sukinsyn. Czy ze zdania "posel XX to prawdziwy sukinsyn" powinien historyk kiedys wywnioskowac, ze w Polsce psy mogly byc wybierane do Sejmu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:18, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Cytat:
e w Polsce psy mogly byc wybierane do Sejmu?


Nie. Powinien wyciągnąć wniosek, że poseł XX wieku szczeka jak pies albo jak szakal, bo tylko to najczęsciej potrafi robić dobrze :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:18, 03 Wrz 2006    Temat postu:

A widzisz. Slowo "sukinsyn" nie znaczy - wbrew temu, co sugeruja jego czesci skladowe, mowiace "syn suki" - "pies (canis)". Zeby do tego dojsc, historyk bedzie musial starannie zbadac, w jakich kontekstach bylo to slowo uzywane. Co moze byc trudne, jesli zachowaly sie, na przyklad, tylko oficjalne dokumenty sejmowe oraz jakies jedno przemowienie poselskie, w ktorym jeden posel opisuje drugiego posla przy uzyciu tego delikatnego okreslenia.

Stad moje pytanie: z ilu dokumentow znane jest slowo "arsenokoitai". Nawiasem mowiac, jego konstrukcja poniekad przypomina slynne angielskie "motherf*er" :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
motek




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 6:27, 04 Wrz 2006    Temat postu:

wujuzbuju

Czyżbyś zapomniał , że wszyscy w napięciu czekamy, aż podasz przykład przepisu prawnego w polskim ustawodastwie, który dyskryminuje homoseksualistów?
Czy może ciągle jeszcze wertujesz kolejne Monitory Rządowe i Dzienniki Ustaw w poszukiwaniu takiego przepisu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:35, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Motku, ja po prostu naiwnie myslalem, ze polskie prawo nie zezwala na zawieranie homoseksualnych zwiazkow malzenskich i nie zezwala homoseksualnym parom na adopcje dzieci. Czyzbym sie mylil?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:32, 04 Wrz 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Motku, ja po prostu naiwnie myslalem, ze polskie prawo nie zezwala na zawieranie homoseksualnych zwiazkow malzenskich i nie zezwala homoseksualnym parom na adopcje dzieci. Czyzbym sie mylil?

Tak samo jak i nie wolno oskarżonemu o przestepstwa np korupcyjne i gospodarcze opuszczać kraju, nie wolno pozbawionemu praw publicznych kandydować na stanowiska publiczne, etc.
Miejsce homoseksualisty czynnego to terapia w ośrodkach zajmujących sie tymi odchyłami od społecznej normy, zaś w szczególnych wypadkach - cela w zakładzie karnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:41, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Dziekuje, Marku, za lopatologiczne wyjasnienie motkowi, na czym polega razaca dyskryminacja w tych przepisach. Homoseksualisci sa po prostu traktowani jak zboczency zagrazajacy ladowi spolecznemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:53, 04 Wrz 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Homoseksualisci sa po prostu traktowani jak zboczency zagrazajacy ladowi spolecznemu.


Nie prawda. Oni siebie kreują na takich właśnie poprzez swoje krzykactwo. Dziś czytałem o Skinhead-gejach. Wyobraź sobie, że oni się między soba naparzają, i kto wygra w bojce, ten robi za pana, a poległy robi za panią. Przeciez to zboczenie czystej maści, nieprawdaż?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o zwiąkach hmoseksualnych?
Jestem chrześcijaninem i akceptuję je
19%
 19%  [ 11 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
23%
 23%  [ 13 ]
Jestem chrześcijaninem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
8%
 8%  [ 5 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i akceptuję je
3%
 3%  [ 2 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem teistą niechrześcijańskim i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i akceptuję je
33%
 33%  [ 19 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za zboczenie/dewiację
1%
 1%  [ 1 ]
Jestem ateistą/agnostykiem i nie akceptuję ich, gdyż uważam homoseksualizm za chorobę
1%
 1%  [ 1 ]
Nie jestem pewien, jakie zająć stanowisko w tej sprawie
5%
 5%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 56

Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:04, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Gdyby nie krzyczeli, to nie dosc, ze byliby pomiatani jak dotychczas, to jeszcze nie mieliby zadnej szansy na poprawe polozenia.

Co do skinow: nie wnioskuj o homoseksualistach z zachowania debili.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 19 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin