Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czysto matematyczne obalenie logiki matematycznej ziemian
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 136, 137, 138  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:14, 25 Mar 2017    Temat postu:

fiklit napisał:

d=>b
e=>c
a=>d
c=>a
b=>e
które są zwykłe a które odwrotne?

Aby uznać to za łańcuch warunków wystarczających musimy to uporządkować:
d=>b=>e
e=>c=>a
stąd:
Łańcuch warunków wystarczających to:
d=>b=>e=>c=>a

Prawo Krowy:
Dla dowolnego, prawdziwego łańcucha warunków wystarczających => twierdzeniem odwrotnym jest tylko i wyłącznie warunek wystarczający, gdzie w poprzedniku jest ostatni element łańcucha, zaś w następniku pierwszy element
d=>b=>e=>c=>a =1
Twierdzenie odwrotne dla tego łańcucha to tylko i wyłącznie:
a=>d
Jeśli a=>d=1 to mamy gwarancję matematyczną tożsamości zbiorów:
d=b=e=c=a
Jeśli a=>d=0 to takiej pewności nie mamy, czyli może się zdarzyć iż niektóre zbiory w łańcuchu są tożsame a niektóre nie są tożsame - twój kontrprzykład trzy posty wyżej.

1.
Czy zgadzasz się na prawo Krowy?
2.
Czy zgadzasz się że możemy mówić o prawdziwej równoważności p<=>q=1 tylko wtedy gdy wcześniej udowodniliśmy prawdziwość twierdzenia prostego p=>q i odwrotnego q=>p.
Co jest twierdzeniem odwrotnym dla czegoś to inna para kaloszy np. patrz prawo Krowy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 11:17, 25 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:18, 25 Mar 2017    Temat postu:

Ktory jest odwrotny?

Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Sob 11:18, 25 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:22, 25 Mar 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Ktory jest odwrotny?


Seria twierdzeń prostych które tu udowadniasz to:
1.
Jeśli d to b
d=>b
2.
Jesli b to e
b=>e
3.
Jeśli e to c
e=>c
4.
Jeśli co to a
c=>a

Twierdzenie odwrotne dla całej tej serii na mocy prawa Krowy jest jedno, jedyne.
5.
Jeśli a to d
a=>d =?

Prawo Krowy:
Dla dowolnego, prawdziwego łańcucha warunków wystarczających => twierdzeniem odwrotnym jest tylko i wyłącznie warunek wystarczający, gdzie w poprzedniku jest ostatni element łańcucha, zaś w następniku pierwszy element
d=>b=>e=>c=>a =1
Twierdzenie odwrotne dla tego łańcucha to tylko i wyłącznie:
a=>d


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 11:24, 25 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:32, 25 Mar 2017    Temat postu:

Jesli je udowodnje w podenej przeze mnie kolejnosci to sie nie bedzie liczylo? Ktore wtedy pedzie odwrotne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:25, 25 Mar 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Jesli je udowodnje w podenej przeze mnie kolejnosci to sie nie bedzie liczylo? Ktore wtedy pedzie odwrotne?

Porządkowałem twój zapis wyłącznie po to, by stwierdzić czy mamy do czynienia z łańcuchem warunków wystarczających bowiem wtedy i tylko wtedy obowiązuje prawo Krowy.

Twój łańcuch warunków wystarczających:
d=>b=>e=>c
Zapis matematycznie tożsamy:
(d=>b)*(b=>e)*(e=>c)*(c=>a)
To jest iloczyn logiczny warunków wystarczających, nie ma zatem znaczenia w jakiej kolejności będziesz je udowadniał, może być jak niżej, ale nie musi.

Seria twierdzeń prostych które tu udowadniasz to:
1.
Jeśli d to b
d=>b
2.
Jesli b to e
b=>e
3.
Jeśli e to c
e=>c
4.
Jeśli c to a
c=>a

Twierdzenie odwrotne dla całej tej serii na mocy prawa Krowy jest jedno, jedyne.
5.
Jeśli a to d
a=>d =?

Prawo Krowy:
Dla dowolnego, prawdziwego łańcucha warunków wystarczających => twierdzeniem odwrotnym jest tylko i wyłącznie warunek wystarczający, gdzie w poprzedniku jest ostatni element łańcucha, zaś w następniku pierwszy element
d=>b=>e=>c=>a =1
Twierdzenie odwrotne dla tego łańcucha to tylko i wyłącznie:
a=>d


Prawdziwość wszystkich 5 twierdzeń matematycznych jest dowodem zachodzącej tożsamości zbiorów:
d=b=e=c=a

Każda tożsamość matematyczna to równoważność.
Stąd:
Matematyczna równoważność <=> występuje tu między dowolnymi dwoma punktami np.
d<=>b
c<=>a
a<=>d
etc


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 12:31, 25 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:38, 25 Mar 2017    Temat postu:

Ale czemu akurat taki łańcuch a nie np.
c=>a=>d=>b=>e
i rzekomo odwrotne e=>c.
Weź sobie to narysuj. to jest "pierścień", "koło", żadna z => nie jest w jakikolwiek sposób wyróżniona spośród innych. Jesli uważasz inaczej to jaką ma cechę, której nie mają inne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:03, 25 Mar 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Ale czemu akurat taki łańcuch a nie np.
c=>a=>d=>b=>e
i rzekomo odwrotne e=>c.
Weź sobie to narysuj. to jest "pierścień", "koło", żadna z => nie jest w jakikolwiek sposób wyróżniona spośród innych. Jesli uważasz inaczej to jaką ma cechę, której nie mają inne.

Nazwy zbiorów są TOTALNIE bez znaczenia, ważna jest zawartość tych zbiorów w nie ich nazwy które mogą być absolutnie dowolnym zlepkiem znaczków.
Trzymajmy się zatem standardu:
a=>b=>c=>d=>e

Załóżmy że przynajmniej dwa zbiory w łańcuchu warunków wystarczających nie są tożsame.
Taki przykład sam podałeś:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-950.html#319463
fiklit napisał:
Cytat:
Z prawdziwości twierdzenie prostego:
a=>b=>c=>d=>e =1
oraz twierdzenia odwrotnego:
a<=b =1
wynika tożsamość zbiorów:
a=b=c=d=e

To akurat nie jest prawda.
a=TP
b=SK
c=trójkąt
d=wielokąt
e=figura płaska

W łańcuchowej relacji warunku wystarczającego zbiór w poprzedniku jest zawsze podzbiorem zbioru występującego w następniku.
Doskonale to widać w twoim przykładzie Fiklicie - czy widzisz to?
Czy widzisz że jak zepniesz te warunki wystarczające w pierścień (koło) to warunek wystarczający:
e=>a
będzie tu warunkiem wyróżnionym bo jego wartość logiczna to FAŁSZ a nie jak pozostałych warunków wystarczających PRAWDA.
Jeszcze raz:
TP=>SK =1
SK=>trójkąt =1
trójkąt => wielokąt =1
wielokąt => figura płaska =1
ALE!
Figura płaska =>TP =0

Pytanie:
Czy rozumiesz już dlaczego nie wolno ci zamykać tego pierścienia?

Prawo Bizona:
Pierścień Fiklita możemy zamknąć wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi tożsamość wszystkich zbiorów w pierścieniu.

Przyjmijmy:
P2=[2,4,6,8..] - zbiór liczb podzielnych przez 2
a=P2
b=P2
c=P2
d=P2
e=P2

Oczywistym jest że w tym I tylko w tym przypadku możesz zamknąć swój pierścień, bo wszystkie warunki wystarczające => będą w pierścieniu spełnione.
Dowód:
Każdy podzbiór (pojęcie) jest podzbiorem siebie samego

Czy zgadzasz się teraz na prawo Krowy?

Prawo Krowy:
Dla dowolnego, prawdziwego łańcucha warunków wystarczających => twierdzeniem odwrotnym jest tylko i wyłącznie warunek wystarczający, gdzie w poprzedniku jest ostatni element łańcucha, zaś w następniku pierwszy element
a=>b=>c=>d=>e =1
zapis tożsamy:
1: (a=>b)*2: (b=>c)*3: (c=>d)*4: (d=>e) =1
Twierdzenie odwrotne dla tego łańcucha to tylko i wyłącznie:
5: e=>a


Prawdziwość wszystkich 5 twierdzeń matematycznych jest dowodem zachodzącej tożsamości zbiorów:
d=b=e=c=a

Każda tożsamość matematyczna to równoważność.
Stąd:
Matematyczna równoważność <=> występuje tu między dowolnymi dwoma punktami np.
d<=>b
c<=>a
a<=>d
etc

Zauważmy, że:
Prawo Krowy działa bez względu na to czy zbiory w łańcuchu warunków wystarczających:
a=>b=>c=>d=>e
są tożsame czy nie są tożsame, natomiast pierścień Fiklita działa tylko i wyłącznie dla zbiorów tożsamych, ale nawet tu jest błędem czysto matematycznym.

Dowód:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(SK=>TP) =1*1 =1
Co z tego że w równoważności patrząc poprzez pryzmat prawdziwości zdań pierścień Fiklita nam się tu zamyka?
Oczywiście że zachodzi tożsamość zbiorów:
TP=SK
dlatego się zamyka.
ALE!
Czy możemy z tego wyciągnąć wniosek iż zachodzi matematyczna tożsamość:
TP=>SK = SK=>TP?
NIE!
Absolutnie NIE!
bo wtedy lądujemy w sprzeczności czysto matematycznej
TP<=>SK = TP=>SK
cnd

Podsumowując:
Pojęcie pierścienia w logice matematycznej jest totalnie bez sensu!

Mam nadzieję że się zgadzamy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 15:07, 25 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:11, 25 Mar 2017    Temat postu:

Cytat:
a=>b=>c=>d=>e =1
zapis tożsamy:
1: (a=>b)*2: (b=>c)*3: (c=>d)*4: (d=>e) =1
Twierdzenie odwrotne dla tego łańcucha to tylko i wyłącznie:
5: e=>a

A dlaczego nie:
c=>d=>e=>a=>b =1
tw odw b=>c
Hę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:26, 25 Mar 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
a=>b=>c=>d=>e =1
zapis tożsamy:
1: (a=>b)*2: (b=>c)*3: (c=>d)*4: (d=>e) =1
Twierdzenie odwrotne dla tego łańcucha to tylko i wyłącznie:
5: e=>a

A dlaczego nie:
c=>d=>e=>a=>b =1
tw odw b=>c
Hę?

Nazwy zbiorów są TOTALNIE bez znaczenia.
W tym przypadku, na mocy prawa Krowy, twierdzeniem odwrotnym do łańcucha warunków wystarczających będzie tylko i wyłącznie:
b=>c

Jeśli z założenia zbiory masz tożsame, to wtedy wszystko jedno którą relację uznasz za twierdzenie odwrotne - pozostałe relacje x=>y będą wchodzić w skład łańcucha warunków wystarczających.

Pytania:
1.
Co to za logika która działa wyłącznie na zbiorach tożsamych a załamuje się na zbiorach nietożsamych?
2.
Zauważ, że prawo Krowy jest uniwersalne, działa zawsze poprawnie bez względu na to czy w prawdziwym łańcuchu warunków wystarczających zachodzi tożsamość wszystkich zbiorów czy nie zachodzi.
Przykład:
a=P8
b=P8
c=P8
d=P8
e=P2
a=>b =1
b=>c =1
c=>d =1
d=>e =1
ALE!
e=>a =0

Prawo Krowy działa tu pięknie, natomiast twój pierścień w logice matematycznej się załamuje.
Nie możesz to spiąć punktów:
e=>a
Poza tym twoja koncepcja pierścienia to fałsz czysto matematyczny, czego dowód na przykładzie twierdzenia Pitagorasa w końcówce mojego ostatniego postu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:33, 25 Mar 2017    Temat postu:

Ale jeśli wszystkie 5 => zachodzi, to skąd wiadomo jaki to jest łańcuch i które => jest tym tylko i wyłączym twierdzeniem odwrotnym?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:10, 25 Mar 2017    Temat postu:

Definicje równoważności

fiklit napisał:
Ale jeśli wszystkie 5 => zachodzi, to skąd wiadomo jaki to jest łańcuch i które => jest tym tylko i wyłączym twierdzeniem odwrotnym?

Jesli wszystkie 5 zachodzi to masz tożsamość zbiorów np.
a=P2
b=P2
c=P2
d=P2
e=P2

Wtedy wszystko jedno które z twierdzeń uznasz za odwrotne np.
a=>b =1 - twierdzenie odwrotne
Pozostałe twierdzenia w łańcuchu będą twierdzeniem prostym
b=>c=>d=>e=>a =1
Z powodu tożsamości zbiorów całość możemy zredukować do jednego zbioru:
p=P8
ten zbiór możemy powielić i nadać mu inną nazwę:
q=P8
Oczywistym jest że zachodzi równoważność;
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
P8<=>P8 = (P8=>P8)*(~P8=>~P8) = 1*1 =1
Równoważność tożsama:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q)
P8<=>P8 = (P8=>P8)*(P8~>P8)
Równoważność tożsama:
p<=>q = (p=>q)*(p<=q)
P8<=>P8 = (P8=>P8)*(P8<=P8) =1*1 =1
Ostatni zapis to najsłynniejszy błąd ziemian bo z ostatniego zapisu wyciągają wniosek:
P8<=>P8 = (P8=>P8)*(P8=>P8) = (P8=>P8)

Dokładnie dzięki temu, trywialnemu błędowi, ziemianie wykopali w kosmos definicję warunku koniecznego ~> uznając ją za zbędną matematycznie.

Geneza największego błędu czysto matematycznego ziemian:
Kod:

Tabela 1
Definicja warunku wystarczającego p=>q
   p  q ~p ~q  p=>q ~p~>~q q~>p ~q=>~q
A: 1  1  1  1   =1    =1    =1    =1
B: 1  0  0  1   =0    =0    =0    =0
C: 0  0  1  1   =1    =1    =1    =1
D: 0  1  1  0   =1    =1    =1    =1
   1  2  3  4    5     6     7     8
Matematycznie zachodzi:
[Przyszłość ]=[Przeszłość ]
[p=>q=~p~>~q]=[q~>p=~q=>~p]
Czyli:
Warunek wystarczający => w czasie przyszłym przechodzi
w warunek konieczny ~> w czasie przeszłym

Kod:

Tabela 2
Definicja warunku koniecznego ~>
   p  q ~p ~q  p~>q ~p=>~q q=>p ~q~>~q
A: 1  1  1  1   =1    =1    =1    =1
B: 1  0  0  1   =1    =1    =1    =1
C: 0  0  1  1   =1    =1    =1    =1
D: 0  1  1  0   =0    =0    =0    =0
   1  2  3  4    5     6     7     8
Matematycznie zachodzi:
[Przyszłość ]=[Przeszłość ]
[p~>q=~p=>~q]=[q=>p=~q~>~p]
Czyli:
Warunek konieczny ~> w czasie przyszłym przechodzi
w warunek wystarczający => w czasie przeszłym

Równoważność to iloczyn logiczny warunku wystarczającego => (tabela 1) i koniecznego ~> (tabela 2)
p<=>q = (p=>q)*(p~>q)

Podstawiając zachodzące w tabelach tożsamości mamy:
p<=>q = [p=>q = ~p~>~q = q~>p = ~q=>~p)*(p~>q=~p=>~q=q=>p=~q~>~p)
Stąd mamy 16 tożsamych definicji równoważności z których najpopularniejsze to.

Święta krowa matematyków:
Równoważność to warunek wystarczający => zachodzący w dwie strony:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Dla p=q mamy tu najsłynniejszy błąd matematyków:
p=P8
q=P8
stąd matematycy zapisują:
P8<=>P8 = (P8=>P8)*(P8<=P8) = (P8=>P8)*(P8=>P8) = (P8=>P8)
Witamy w WARIATKOWIE!

Definicja prawników:
Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku koniecznego ~> i wystarczającego => między tymi samymi punktami
p<=>q = (p~>q)*(p=>q)
Przykład 1
Do tego aby w trójkącie zachodziła suma kwadratów potrzeba ~> i wystarcza => aby ten trójkąt był prostokątny
TP<=>SK = (TP~>SK)*(TP=>SK)
Przykład 2.
Do tego aby trójkąt był prostokątny potrzeba ~> i wystarcza => aby zachodziła w nim suma kwadratów
SK<=>TP = (SK~>TP)*(SK=>TP)

Definicja aksjomatyczna, wynikająca bezpośrednio z tabeli zero-jedynkowej równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 16:46, 25 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:27, 25 Mar 2017    Temat postu:

Dopóki nie udowdnię wszyskich 5 => to nie wiem, że a,b,c,d,e sa równoważne tak?
Kiedy już udowdnie wszystkie 5 => to wiem, że wszystkie a,b,c,d,e są równoważne
w tym w szczególności wiem, że b<=>d. Tak?
czy wśród moich 5 udowodnionych => jest b=>d? czy jest tam ~b=>~d?
Nie ma. Zatem błądzisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:39, 25 Mar 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Dopóki nie udowdnię wszyskich 5 => to nie wiem, że a,b,c,d,e sa równoważne tak?
Kiedy już udowdnie wszystkie 5 => to wiem, że wszystkie a,b,c,d,e są równoważne
w tym w szczególności wiem, że b<=>d. Tak?
czy wśród moich 5 udowodnionych => jest b=>d? czy jest tam ~b=>~d?
Nie ma. Zatem błądzisz.

Nic nie błądzę.
Weźmy to na przykładzie.
a=b=c=d=e = P2 - zbiór liczb podzielnych przez 2
Kiedy już udowodnię wszystkie 5 => to wiem że zachodzi tożsamość zbiorów:
P2=P2=P2=P2=P2
Co za różnica jak nazwiesz te zbiory?
Żadna, bo nazwy będą co prawda różna ale zbiory tożsame.

Dla dowolnych dwóch zbiorów tożsamych p=q zachodzi równoważność:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) = (p=>q)*(~p=>~q)
Prawo kontrapozycji:
q=>p = ~p=>~q
Wniosek:
Nie wolno ci twierdzić, że udowadniając q=>p nie udowodniłeś ~p=>~q, bo to jest nieprawda - tożsamość to rzecz święta.

P.S.

Prawo Krowy:
Dla dowolnego, prawdziwego łańcucha warunków wystarczających => twierdzeniem odwrotnym jest tylko i wyłącznie warunek wystarczający, gdzie w poprzedniku jest ostatni element łańcucha, zaś w następniku pierwszy element
a=>b=>c=>d=>e =1
zapis tożsamy:
1: (a=>b)*2: (b=>c)*3: (c=>d)*4: (d=>e) =1
Twierdzenie odwrotne dla tego łańcucha to tylko i wyłącznie:
5: e=>a


Prawdziwość wszystkich 5 twierdzeń matematycznych jest dowodem zachodzącej tożsamości zbiorów:
d=b=e=c=a

Pytanie:
Czy zgadzasz się na poprawność prawa Krowy?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 16:43, 25 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:48, 25 Mar 2017    Temat postu:

Jeśli weźmiesz a=b=c=d=e = P2 to nie ma co dowodzić. Weź taki przykład
- trójkąt prostokątny
- trójkąt w którym cos jednego z kątów wynosi 0
- trójkąt w któym sin jednego z kątów wynosi 1
- trójkąt w którym spełnione jest SK
- trójkąt w którym suma dwóch kątów wynosi 90st
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:12, 25 Mar 2017    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

fiklit napisał:
Jeśli weźmiesz a=b=c=d=e = P2 to nie ma co dowodzić. Weź taki przykład
a) - trójkąt prostokątny
b) - trójkąt w którym cos jednego z kątów wynosi 0
c) - trójkąt w któym sin jednego z kątów wynosi 1
d) - trójkąt w którym spełnione jest SK
e) - trójkąt w którym suma dwóch kątów wynosi 90st

Ad. b
to nie jest trójkąt
Ad. c
to nie jest trójkąt
Ad. e
to nie jest trójkąt

Na placu boju pozostały dwa zbiory:
TP, SK
Weźmy warunek wystarczający:
TP=>SK =1
Oczywistość z powodu tożsamości zbiorów:
TP=SK
Każda tożsamość zbiorów to równoważność:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(SK=>TP) =1*1 =1
Co z tego że:
TP=>SK=1
i
SK=>TP =1
czy z tego faktu wynika że:
TP=>SK = SK=>TP?
NIE!
Nie wynika!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:16, 25 Mar 2017    Temat postu:

Ad. b
to nie jest trójkąt
Ad. c
to nie jest trójkąt
Ad. e
to nie jest trójkąt
Co przez to rozumiesz? że nie ma trójkątów o takich własnościach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:25, 25 Mar 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Ad. b
to nie jest trójkąt
Ad. c
to nie jest trójkąt
Ad. e
to nie jest trójkąt
Co przez to rozumiesz? że nie ma trójkątów o takich własnościach?


Odcinek i trójkąt to dwa różne pojęcia na mocy definicji.
Zbiór odcinków jest zbiorem rozłącznym ze zbiorem trójkątów.

Jeśli coś jest odcinkiem to może ~~> być trójkątem
OD~~>TR = OD*TR = [] =0
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:36, 25 Mar 2017    Temat postu:

90 60 30 to nie jest trojkat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Nie 0:14, 26 Mar 2017    Temat postu:

rafcio, o czym ty bredzisz?
Nie znasz matematyki na poziomie szkoły podstawowej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Nie 0:21, 26 Mar 2017    Temat postu:

Wiesz, bo mi się wydaje, że na przykład tw trójkącie

suma miar kątów alfa i beta równa jest 90 stopniom.

Myślisz, że to co jest pokazane na tym obrazku to nie trójkąt?
Zatem co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Nie 0:23, 26 Mar 2017    Temat postu:

"Zbiór odcinków jest zbiorem rozłącznym ze zbiorem trójkątów."

Kurde, poważna sprawa!
Kroi się Nowa Teoria Geometrii!
:)


Ostatnio zmieniony przez idiota dnia Nie 0:24, 26 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:01, 26 Mar 2017    Temat postu:

idiota napisał:
"Zbiór odcinków jest zbiorem rozłącznym ze zbiorem trójkątów."

Kurde, poważna sprawa!
Kroi się Nowa Teoria Geometrii!
:)

idiota napisał:
rafcio, o czym ty bredzisz?
Nie znasz matematyki na poziomie szkoły podstawowej?

Znam doskonale.
W logice „matematycznej” ziemian są błędy na poziomie szkoły podstawowej.
Matematycy nie potrafią poprawnie, czyli jednoznacznie definiować choćby czworokątów.
Na ten temat zapisaliśmy z Fiklitem z kilkanaście stron.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/finalowa-dyskusja-wszech-czasow-z-fiklitem-na-yrizonie-c-i,6149-575.html#187162
rafal3006 napisał:

Ścisłe definicje czworokątów w algebrze Kubusia

Kwadrat
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie kąty równe i wszystkie boki równe
KW=KR*BR

Prostokąt
Prostokąt to czworokąt o kątach równych o nie równych bokach
PR =KR*~BR

Romb
Romb to czworokąt o nie równych kątach i równych bokach
ROMB = ~KR*BR

Równoległobok
Równoległobokiem nazywamy czworokąt, w którym przeciwległe boki są parami równe i równoległe, który nie ma kątów równych i nie ma boków równych
RÓWNOLEGŁOBOK = PBPRiR*~KR*~BR
PBPRiR - przeciwległe boki parami równe i równoległe

Trapez
Trapezem nazywamy taki czworokąt, który ma dokładnie jedną parę boków równoległych, ale nie równych.
Trapez = JPBRiNR*~KR*~BR
JPBRiNR - jedna para boków równoległych ale nie równych
Zauważmy, że dołożyliśmy tu nieszkodliwy człon ~KR*~BR bowiem dla trapezu zachodzi:
~KR=1 i ~BR=1

Deltoid
Deltoid to czworokąt w którym przekątne przecinają się pod kątem prostym, nie mający wszystkich kątów równych i nie mający wszystkich boków równych
Deltoid=PKP*~KR*~BR

Beznadziejna logika Ziemian w definiowaniu czworokątów

W logice Ziemian jedynie definicja kwadratu jest identyczna jak w algebrze Kubusia, czyli precyzyjna tzn. Jaś poproszony o narysowanie kwadratu nie ma najmniejszych szans aby narysować cokolwiek innego.

Znaczenie zmiennych:
KR = wszystkie kąty równe (grupa prostokątów)
~KR - nie wszystkie kąty równe
BR - wszystkie boki równe (grupa rombów)
~BR - nie wszystkie boki równe
PBPRiR - przeciwległe boki parami równe i równoległe (grupa równoległoboków)
JPBRiNR - jedna para boków równoległych ale nie równych (trapez - definicja ścisła)
PKP - przekątne przecinają się pod katem prostym (grupa deltoidów)

Ziemskie definicje czworokątów.

Ziemska definicja kwadratu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kwadrat
Kwadratem nazywamy taki czworokąt, który ma wszystkie boki i kąty równe
KW=KR*BR

Ziemska definicja prostokąta:
[link widoczny dla zalogowanych]
Prostokąt
Prostokątem nazywamy czworokąt, którego wszystkie kąty wewnętrzne to kąty proste.
PR=KR*BRx
Gdzie:
BRx - wszystkie boki mogą być równe albo nie być równe

Ziemska definicja rombu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Romb
Rombem nazywamy czworokąt, którego wszystkie boki są równe.
Romb=KRx*BR
Gdzie:
KRx - wszystkie kąty mogą nie być równe albo być równe

Ziemska definicja równoległoboku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Równoległobok
Równoległobokiem nazywamy czworokąt, w którym przeciwległe boki są parami równe i równoległe.
Rownoległobok = PBPRiR*KRx*BRx
Gdzie:
KRx - wszystkie kąty mogą nie być równe albo być równe
BRx - wszystkie boki mogą być równe albo nie być równe

Ziemska definicja trapezu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Trapez
Trapezem nazywamy taki czworokąt, który ma przynajmniej jedną parę boków równoległych.
Trapez = JPBR*KRx*BRx
Gdzie:
KRx - wszystkie kąty mogą nie być równe albo być równe
BRx - wszystkie boki mogą być równe albo nie być równe

[link widoczny dla zalogowanych]
Deltoid
Deltoid to czworokąt, którego jedna z przekątnych leży na jego osi symetrii.
Definicja równoważna:
Przekątne w deltoidzie przecinają się pod kątem prostym
Deltoid = PKP*KRx*BRx
Gdzie:
KRx - wszystkie kąty mogą nie być równe albo być równe
BRx - wszystkie boki mogą być równe albo nie być równe

Definicja deltoidu w math.edu.pl jest precyzyjna, identyczna jak w algebrze Kubusia. Celowo wybrałem definicje nieprecyzyjną z Wikipedii, bo ta jest w zdecydowanie częściej podawana.

Zobaczmy teraz co się dzieje w logice Ziemian!

Ziemianie kompletnie nie znają definicji ani czworokątów, ani definicji grup czworokątów w równaniach algebry Boole’a. To kolejna wielka porażka Ziemian w dążeniu do matematycznego podkładu pod naturalną logikę człowieka, w dobie komputerów najwyższy czas to naprawić.

Porównajmy diagramy grupy prostokątów w algebrze Kubusia i logice ziemian.

Algebra Kubusia:


Oczywiście matematycznie zachodzi:
Grupa prostokątów ## kwadrat ## prostokąt
KR ## KR*BR ## KR*~BR
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Grupa prostokątów (o definicji KR) nie definiuje żadnego konkretnego czworokąta!
cnd

Logika Ziemian:


Oczywiście matematycznie zachodzi:
Prostokąt ## kwadrat ## prostokąt nie będący kwadratem
KR ## KR*BR ## PNKW=KR*~BR
Gdzie:
## - różne na mocy definicji

Oczywiście nie da się opisać trzech różnych na mocy definicji zbiorów przy pomocy dwóch pojęć, prostokąta i kwadratu, jak to jest w logice Ziemian.

Jest oczywistym że zbiory:
KW=KR*BR
PNKW=KR*~BR
są rozłączne oraz że suma logiczna tych zbiorów tworzy GRUPĘ czworokątów zwanych prostokątami.
GP = KR*BR + KR*~BR = KR*(BR+~BR) = KR*1 =KR

Z powyższego wynika że w logice Ziemian zachodzi:
Prostokąt = GRUPA czworokątów zwanych prostokątami

… czyli Ziemianie mają dwie tożsame nazwy na określenie tego samego pojęcia:
GRUPA czworokątów zwanych prostokątami

Nie mają natomiast precyzyjnego określenia prostokąta w sensie ścisłym (równoważnościowym):
PNKW = KR*~BR

Pani:
Jasiu narysuj prostokąt
- Jaś (rzucając monetą) namalował kwadrat
Pani:
Jasiu, chodziło mi o prostokąt nie będący kwadratem
Jaś
…aaa, jak tak to proszę.
Jaś namalował prostokąt w sensie ścisłym (KR*~BR) bo nic innego nie może już narysować.

ALE!
Definicja trapezu w logice Ziemian:
[link widoczny dla zalogowanych]
Trapez
Trapezem nazywamy taki czworokąt, który ma przynajmniej jedną parę boków równoległych
czyli:
Trapezem może być cokolwiek:
kwadrat, prostokąt, romb, równoległobok i … ???
No właśnie jak nazwać czworokąt ??? o definicji ścisłej w algebrze Kubusia:
Trapez
Trapezem nazywamy taki czworokąt, który ma dokładnie jedną parę boków równoległych, ale nie równych.
Trapez = JPBRiNR
JPBRiNR - jedna para boków równoległych ale nie równych

Zauważmy, że w prostokątach poszło gładko, był to prostokąt nie będący kwadratem.
Analogicznie dla trapezu mamy:
??? - czworokąt nie będący kwadratem, prostokątem, rombem albo równoległobokiem

Problem w tym, że w logice Ziemian mamy precyzyjnie zdefiniowany wyłącznie kwadrat.
Nie mamy pojęcia jak precyzyjnie narysować na tablicy prostokąt, romb czy równoległobok.
W logice Ziemian nie da się precyzyjnie, czyli jednoznacznie narysować żadnego z czworokątów: prostokąta, rombu czy też równoległoboku.

Pani:
Jasiu narysuj trapez
- Jaś narysował kwadrat
Pani:
Nie o taki trapez mi chodziło, narysuj inny
- Jaś namalował prostokąt
Pani:
… no i nie trafiłeś, narysuj inny
- Jaś namalował romb
Pani:
Nie to miałam na myśli.
Jaś:
.. ale skąd ja mam wiedzieć co Pani ma na myśli?
Ja myślałem że chodzi Pani o kwadrat, później myślałem ze chodzi Pani o prostokąt …
Pani:
Siadaj pała,
Nie ważne synu co myślisz, ważne by twoje myśli z moimi się zgadzały
(ulubione powiedzonko polonisty że szkoły średniej Kubusia)


Kwadratura koła dla Ziemskich matematyków

Jak udowodniono wyżej zachodzi matematyczna tożsamość:
Prostokąt (KRZ) = Grupa prostokątów (algebra Kubusia)
bo definicje są identyczne:
Prostokąt (KRZ) = KR
Grupa prostokątów (AK) = KR
gdzie:
KR = wszystkie kąty równe

Precyzyjnie Pani matematyczka powinna zatem postawić zadanie:
Jasiu, narysuj grupę prostokątów (w KRZ to się nazywa prostokąt :) )

Oczywiście to zadanie jest niewykonalne tzn. nie istnieje jeden czworokąt o nazwie „grupa prostokątów”. Jaś może co najwyżej narysować wszystkie czworokąty należące do grupy prostokątów czyli: kwadrat i prostokąt - o definicjach ścisłych z algebry Kubusia!

Identycznie niewykonalne jest zadanie:
Jasi narysuj grupę trapezów (w KRZ to się nazywa trapez :) )
… bo nie ma żadnego czworokąta o nazwie „grupa trapezów”!
Jaś może co najwyżej narysować po kolei wszystkie czworokąty należące do grupy trapezów czyli: kwadrat, prostokąt, romb, równoległobok, trapez
Oczywiście o definicjach ścisłych z algebry Kubusia!

Podsumowując:
Jeśli chodzi o definiowanie różnych pojęć to ziemscy matematycy są na poziomie małpy, która dopiero co zeszła z drzewa i zaczyna się porozumiewać językiem ludzkim:
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt ma trzy boki
Zauważmy, że humaniści są tu niebotycznie bardziej rozwinięci od wspomnianej wyżej małpy.
U humanistów nie ma pojęcia które by w obszarze Uniwersum nie było jednoznaczne.
Uniwersum - wszelkie pojęcia zrozumiałe dla człowieka.
W porywach u humanistów mamy „może” i „morze” ale po pierwsze to się różnie pisze, a po drugie w kontekście nikt tego nie pomyli np.
Może pójdziemy nad morze?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 6:46, 26 Mar 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:22, 26 Mar 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
90 60 30 to nie jest trojkat?

fiklit napisał:

e) - trójkąt w którym suma dwóch kątów wynosi 90st

Nawiązując do twojego:
odcinek jest podzbiorem trójkąta ja to wziąłem jako 90+0 czyli:
90+90+0
takiego trójkąta nie ma.

Tu doskonale widać, iż mamy prawo minimalizować zbiory:
TP = TP+(90,60,30)
Czyli po prostu wepchnąć twój trójkąt do zbioru trójkątów prostokątnych - błąd w TM jest tu ewidentny.

Tak samo jak mamy prawo minimalizować równania algebry Boole'a:
p+p*q =p
Wolno nam zapisać powyższą tożsamość czysto matematyczną, czy nie wolno?

idiota napisał:
"Zbiór odcinków jest zbiorem rozłącznym ze zbiorem trójkątów."

Kurde, poważna sprawa!
Kroi się Nowa Teoria Geometrii!
:)

Czy widzisz różnicę między zdaniami:
1.
Trójkąt prostokątny jest podzbiorem wszystkich trójkątów
2.
Odcinek jest podzbiorem wszystkich trójkątów
?
Poproszę o znalezienie we wszystkich podręcznikach matematyki zdania 2
Czy jesteś pewny że znajdziesz takie zdanie?
Google:
Nie znaleziono żadnych wyników wyszukiwania dla hasła "odcinek jest podzbiorem trójkąta".

Czyli według twoich definicji odcinek jest także podzbiorem kwadratu.
To w logice normalnych nie przejdzie.
... a punkt to jest podzbiorem wszelkich figur płaskich i przestrzennych, tak?
Jakie wymiary ma punkt w sensie matematycznym?
Ile punktów mieści się w odcinku o długości 1 mikrometr - możesz podać?
20, 10 do potęgi 100?

Podsumowując:
Doskonale tu widać co się stanie jak ziemscy matematycy zrozumieją i zaakceptują logikę matematyczną pod którą podlega nasz Wszechświat, algebrę Kubusia.
Algebra Kubusia to logika matematyczna perfekcyjnie znana każdemu człowiekowi, od 5-cio latka poczynając na prof. matematyki kończąc.
Ten ostatni wygłupia się wyłącznie po wejściu do pokoju z napisem:
UWAGA!
KRZ+RP = WARIATKOWO.
[link widoczny dla zalogowanych]
dr. Marek Kordas w powyższym linku napisał:

Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
.. .. ..
Powstają dwa pytania.
Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
.. .. ..
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 3:14, 26 Mar 2017, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:18, 26 Mar 2017    Temat postu:

Cytat:
Tu doskonale widać, iż mamy prawo minimalizować zbiory:
TP = TP+(90,60,30)

Znowu chcesz pokazać jedyne słuszne rozwiązanie?

No co dalej. co z resztą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32699
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:53, 26 Mar 2017    Temat postu:

Definicja dziedziny dla dowolnego równania algebry Boole’a

Prawo Osy, prawo Szerszenia i prawo Niedźwiedzia:
Kolejny gwóźdź do trumny z napisem „Logika biednych ziemian”

fiklit napisał:
Cytat:
Tu doskonale widać, iż mamy prawo minimalizować zbiory:
TP = TP+(90,60,30)

Znowu chcesz pokazać jedyne słuszne rozwiązanie?

No co dalej. co z resztą?

LN=[1,2,3,4,5,6,7..] - zbiór liczb naturalnych
LN=LN
Z tą tożsamością zgadzamy się na 100%
Twoje wątpliwości dotyczą równania niżej:
LN=LN+2
(+) - suma logiczna
Dowód iż tak jest w istocie na gruncie teorii zbiorów:
Prawa strona:
LN+2 = =[1+2+3+4..]+[2] = [1+2+3+4..+2] = [1+2+3+4…]
Bo prawo kopiowania/redukcji dowolnych elementów w zbiorze:
p+p=p
stąd:
2+2=2
Zupełnie czym innym jest to:
LN ## LN+2,5
gdzie:
## - różne na mocy definicji, bo 2,5 nie należy do zbioru liczb naturalnych

Stąd mamy:
Rozszerzona definicja tożsamości zbiorów:
Dwa zbiory A i B są tożsame wtedy i tylko wtedy gdy istnieją operacje na zbiorach prowadzące do tożsamości tych zbiorów

Dokładnie to samo mamy w algebrze Boole’a będącej w istocie podzbiorem teorii zbiorów:
p+p*q =p
Dowolne prawo algebry Boole’a zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy istnieją przekształcenia zbiorów wyrażonych tym prawem prowadzące do tożsamości zbiorów.

Definicja dziedziny dla dowolnego równania logicznego:
Dziedziną dla dowolnego równania logicznego n-zmiennych jest funkcja logiczna w mintermach opisująca w kolumnę wynikową z samymi jedynkami.

Dowód iż ziemianie wiedzą co to są mintermy jest tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wyznaczmy dziedzinę równania algebry Boole’a dla dwóch zmiennych p i q
Kod:

Wyznaczanie dziedziny |Mintermy  |Co matematycznie
dla dwóch zmiennych   |          |oznacza
p i q                 |          |
   p  q ~p ~q   D=?   |          |
A: 1  1  0  0  =1     | Da= p* q | Da=1<=> p=1 i  q=1
B: 1  0  0  1  =1     | Db= p*~q | Db=1<=> p=1 i ~q=1
C: 0  1  1  0  =1     | Dc=~p* q | Dc=1<=>~p=1 i  q=1
D: 0  0  1  1  =1     | Dd=~p*~q | Dd=1<=>~p=1 i ~q=1
   1  2  3  4   5       a   b  c   d       e      f

Na mocy definicji w mintermach zapisujemy:
D = Da+Db+Dc+De
Po rozwinięciu funkcji cząstkowych Dx mamy:
D = A: p*q + B: p*~q + C: ~p*q + D: ~p*~q
co matematycznie oznacza:
D=1 <=> A: (p=1 i q=1) lub B: (p=1 i ~q=1) lub C: (~p=1 i q=1) lub D: (~p=1 i ~q=1)

Sprawdźmy czy rzeczywiście jest to równanie dziedziny dla dwóch zmiennych p i q
D = p*q + p*~q + ~p*q + ~p*~q
Minimalizujemy:
D = p*(q+~q) + ~p*(q+~q)
D = p+~p =1
cnd

Prawo Osy:
Dla dwóch zmiennych p i q jedyną poprawną dziedziną jest dziedzina:
D = p*q + p*~q + ~p*q + ~p*~q

Oczywistym jest że dwuargumentowe operatory logiczne nie są tu świętą krową.

Prawo Szerszenia:
Wyznaczona wyżej dziedzina dla dwóch zmiennych jest jedyną poprawną dziedziną dla wszystkich operatorów logicznych dwuargumentowych!

Sprawdźmy jak kapitalnie działa nasza dziedzina w banalnym prawie algebry Boole’a:
p+p*q =p
Minimalizujemy lewą stronę:
p = p*D + p*q = p*(D+q) = p*D = p
Prawa teorii zbiorów tu wykorzystane:
1.
Dowolny zbiór w równaniu algebry Bolole’a jest podzbiorem dziedziny dla tego równania
Stąd:
p=p*D
bo p jest podzbiorem D
2.
Suma logiczna dowolnego zbioru p występującego w równaniu algebry Boole’a z dziedziną D jest tożsama z dziedziną tego równania
Stąd:
D=D+q = D

Rozważmy przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na 100% jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Przyjmijmy dziedzinę:
LN =[1,2,3,4,5,6,7,8,9 ..] - zbiór liczb naturalnych
P8=[8,16,24..]
P2=[2,4,6,8..]
Obliczenia przeczeń zbiorów:
~P8=[LN-P8] = [1,2,3,4,5,6,7..9..]
~P2=[LN-P2] = [1,,3,5,7,9..]

Tabela prawdy dla zdania A będąca seria zdań warunkowych „Jeśli p to q” uwzględniającą wszystkie możliwe przeczenia p i q
Kod:

Definicja implikacji prostej w zbiorach P8|=>P2
A: P8=> P2 =[ P8* P2= P8] =1 - bo P8 jest podzbiorem => P2
B: P8~~>~P2=[ P8*~P2    ] =0 - bo zbiory P8 i ~P2 są rozłączne
C:~P8~>~P2 =[~P8*~P2=~P2] =1 - bo zbiór ~P8 jest nadzbiorem ~> ~P2
D:~P8~~>P2 =[~P8* P2    ] =1 - bo 2, istnieje wspólny element ~P8 i P2

Na podstawie definicji implikacji prostej P8|=>P2 zapisujemy:
P2 = P8+~P8*P2 = P8*P2 + ~P8*P2 = P2*[P8+~P8] = P2
Przejdźmy na zapis ogólny podstawiając:
p=P2
q=P8
Stąd mamy:
p = q+~q*p
Minimalizujemy na gruncie równań algebry Boole’a (rachunku zero-jedynkowego):
p=q+(~q*p)
Przejście do logiki ujemnej (bo ~p) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~p=~q*(q+~p)
~p=~q*q + ~p*~q
~p=~p*~q
Powrót do logiki dodatniej
p=p+q
Doskonale widać, że rachunek zero-jedynkowy się tu załamuje, ale jeśli znamy podstawienia:
p=P2
q=P8
to mamy:
P2=P8+P2 = P2!
Bo zbiór P8 jest podzbiorem => zbioru P2

Dokładnie z tego powodu mamy.

Prawo Niedźwiedzia:
Algebra Boole’a (rachunek zero-jedynkowy) jest podzbiorem teorii zbiorów

KONIEC!
… beznadziejnie głupiej logiki ziemian oczywiście, która oddziela teorię zbiorów od równań algebry Boole’a oraz od wszelkich zdań warunkowych „Jeśli p to q”

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-150.html#309743
Irbisol napisał:
Nie uda ci się, tępaku logiczny, zarzucić mnie wzorami, które zapewne uważasz za tak skomplikowane, że nikt ich nie rozumie.


Kwadratura koła Irbiola:
Poproszę o dowód iż rozumiesz banały czysto matematyczne zapisane w tym poście!

Wystarczy mi jedno słowo:
Rozumiem!

Nie wierzę Irbisorze, abyś był głupszy od 5-cio latka który te banały rozumie!
Oczywiście na przykładzie analogicznym, stosownym do jego wiedzy, czyli takim.
A.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% ma cztery łapy
P=>4L =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P=[pies] jest podzbiorem zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń, koń ..]

Mam nadzieję że Irbisol to przeczytał - jest tak samo ciekawski jak Idiota, który w napięciu śledzi wszystko co pisze Kubuś od samego początku, czyli od 11 lat.
Dowód:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/definicja-implikacji-wedlug-rafala3006-p-wieczorka,685-50.html#25224
02-11-2006: idiota napisał:
właśnie sobie uświadomiłem że rafał usiłuje nam wprowadzić IMPLIKACJĘ ŚCISŁĄ z logiki modalnej!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 10:23, 26 Mar 2017, w całości zmieniany 13 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 136, 137, 138  Następny
Strona 40 z 138

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin