Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Religijność a stany depresyjne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:18, 30 Sie 2023    Temat postu:

ps.:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:35, 30 Sie 2023    Temat postu:

Objawienie prywatne to autentyczne objawienie (przez słowo) skierowane do jednostki, które jednakże nie nakłada na wszystkich bezpośredniego obowiązku wiary (i które nie jest przez Boga przekazane Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła do strzeżenia i publicznego głoszenia).

a z tego co z lekcji religii pamiętam, objawienie, musi być zgodne z nauczaniem kościoła, jesli nie jest, to pochodzi od złego ducha .... czy jakoś tak :wink:

PS

1. Objawienie publiczne a Objawienia prywatne
-Rozeznawanie wartości objawień prywatnych
Objawienie publiczne zawarte jest w Piśmie Świętym i wyjaśnione w Tradycji Kościoła (zwłaszcza tej
apostolskiej). Treść tego objawienia jest obowiązująca dla wszystkich wierzących.
Jezus Chrystus, Słowo Wcielone, "człowiek do ludzi posłany, głosi słowo Boże", i dopełnia dzieła
zbawienia, które Ojciec powierzył Mu do wykonania.
Dlatego Chrystus - którego gdy kto widzi, widzi i Ojca - doprowadził objawienie do końca i do
doskonałości przez swoją obecność i ukazanie się przez słowa i czyny, przez znaki i cuda, zwłaszcza zaś
przez śmierć i pełne chwały zmartwychwstanie, a wreszcie przez zesłanie Ducha prawdy. Ten też Jezus
Chrystus potwierdza świadectwem Bożym, że Bóg jest z nami, by nas wybawić z mroków grzechu i
śmierci i wskrzesić do życia wiecznego.
Ekonomia więc chrześcijańska, jako nowe i ostateczne przymierze, nigdy nie ustanie i nie należy się
spodziewać żadnego nowego objawienia publicznego przed triumfalnym ukazaniem się Pana naszego
Jezusa Chrystusa.
Konstytucja dogmatyczna o objawieniu Bożym Dei verbum, nr 3-4.
Objawienie prywatne to autentyczne objawienie (przez słowo) skierowane do jednostki, które jednakże nie
nakłada na wszystkich bezpośredniego obowiązku wiary (i które nie jest przez Boga przekazane Urzędowi
Nauczycielskiemu Kościoła do strzeżenia i publicznego głoszenia).
Takie mistyczne objawienie udzielone jednostce na pokierowania jej życiem i dla jej zbawienia jest
całkowicie możliwe; jego respektowanie może być dla tej jednostki oczywistym obowiązkiem wiary.
Uznanie takiego objawienia za autentyczne wymaga zgodności z objawieniem kościelnym (ogólnym
objawieniem w Jezusie Chrystusie). Również takie autentyczne, dziejące się w głębi sumienia objawienie
prywatne może być przez człowieka zdeformowane albo fałszywie interpretowane; egzaltacja i fanatyzm
często są źródłem urojeń, które są subiektywnym, nagłym przejawem podświadomości, a które są
fałszywie interpretowane jako objawienie prywatne.
Autentyczne objawienia prywatne mogą też stanowić podstawę profetycznej misji jednostki względem
Kościoła, ale to nie znaczy, że można je traktować jako ulepszenie czy choćby uzupełnienie ostatecznego
objawienia w Jezusie Chrystusie - jest to absolutnie wykluczone; mogą one tylko pobudzać Kościół do
działania przystosowanego do wciąż zmieniającej się sytuacji, ale zawsze zgodnego z jedną i niezmienną
Ewangelią.
Kryteria oceny objawień prywatnych (DsCh, I/77):
1. Znaki towarzyszące objawieniom (np. cuda)
2. Kontekst wiary
3. Trwałe owoce objawieo (np. nawrócenia)
4. Aprobata ze strony Kościoła


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 21:52, 30 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 2:38, 31 Sie 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

To że masz doświadczenie, nie oznacza, że jest od Boga, po prostu nadrabiasz wyobraźnią, bo zostałaś wychowana w takiej, a nie innej kulturze.


Nie oznacza, ale nic pewniejszego niż osobiste doświadczenie w tym temacie wiary nie ma, można oczywiście opierać się na wierze narzuconej odgórnie, ale ona też żadnej pewności nie daje. Twoja świadoma Natura to też tylko wiara, nie możesz tego udowodnić.

Nic nie nadrabiam wyobraźnią, tu masz przykład muzyka z zespołu Korn, który mówi to samo

świadectwo nawrócenia - Brian Head Welch zespołu KoЯn

https://www.youtube.com/watch?v=25abdshoRXs


blackSwan napisał:

Masz na to jakieś uzasadnienie?


Wynika to z obserwacji rzeczywistości, miłość następuje między świadomymi osobami, a nie nieświadomymi przedmiotami


blackSwan napisał:

Nie w całym chrześcijaństwie wierzą w Trójcę, tylko w jego części. Są nawet chrześcijanie odrzucający boskość Jezusa.


No i co z tego, że nie w całym? Zdecydowana większość chrześcijańska tak wierzy, a nawet jakby nie wierzyła, to i tak nic nie zmienia, bo mało kto we współczesnym świecie dokonuje takiej antropomorfizacji Boga. Być może Ty tak sobie Boga wyobrażasz i temu tak krytykujesz wiarę w Boga z religii, a sam upierasz się przy świadomej Naturze.


blackSwan napisał:

Jeszcze żebyś potrafił uzasadnić swe twierdzenia.


A Ty potrafisz uzasadnić, że natura wprowadza prawo moralne? No i czemu w tej natrze odróżnianie dobra od zła następuje tylko u świadomych ludzi, a nie u wszystkich zwierząt? Jeśli prawo moralne pochodzi z natury to powinno być odbierane przez wszystkie istoty.


Semele napisał:

Wnioskujesz, że depresja może wynikać z braku duchowości?


Według Grofa różne kryzysy mogą być etapem transformacji świadomości i mogą prowadzić do głębszej duchowości. Być może wynika to z tego, że taki cierpiący człowiek staje się bardziej otwarty na poszukiwanie głębszych wartości, a nie ogranicza się tylko do spraw przyziemnych. Oczywiście nie u każdego tak to musi wyglądać.

"Autor jest psychiatrą i w ramach eksperymentu naukowego badał na sobie wpływ środków psychodelicznych. Przez wiele lat prowadził badania kliniczne z użyciem środków psychoaktywnych, a gdy te zostały zakazane, wraz żoną Christine opracował metodę oddychania holotropowego – terapii i autoeksploracji bez udziału psychodelików. Udowadnia, że autentyczna duchowość, bazująca na głębokim, osobistym doświadczeniu, stanowi niezwykle ważny wymiar życia i nadaje sens ludzkiemu istnieniu.

Wiele zaburzeń, które obecnie są diagnozowane jako psychotyczne i leczone przy pomocy leków tłumiących emocje, to w istocie trudne etapy radykalnej transformacji osobowości i duchowego otwarcia. Właściwie rozumiane i wspierane, mogą prowadzić do emocjonalnego i psychosomatycznego uzdrowienia, uderzających zmian w psychice i rozwoju świadomości. Epizody o takiej naturze można odnaleźć w życiu szamanów, joginów, mistyków i świętych. Literatura mistyczna całego świata opisuje te kryzysy jako cenne drogowskazy na duchowej ścieżce i potwierdza ich uzdrawiający i transformacyjny potencjał. Efektem duchowych kryzysów, których naturalny bieg nie jest zakłócony, może być poprawa stanu psychosomatycznego, większy entuzjazm wobec życia, przyjęcie bardziej satysfakcjonującej strategii życiowej i poszerzenie światopoglądu o duchowy wymiar istnienia."

Psychologia przyszłości: Wnioski ze współczesnych badań nad świadomością S.Grof

Przykładem jest tu Jim Carrey, u którego właśnie tak to wyglądało, przeszedł przez depresję, a potem doświadczył "przebudzenia duchowego"

JIM CARREY - Sukces, depresja, przemiana

https://www.youtube.com/watch?v=U8SzEz_JBt4


Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Czw 3:13, 31 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 3:16, 31 Sie 2023    Temat postu:

Hill

Cytat:
Ty potrafisz uzasadnić, że natura wprowadza prawo moralne? No i czemu w tej natrze odróżnianie dobra od zła następuje tylko u świadomych ludzi, a nie u wszystkich zwierząt? Jeśli prawo moralne pochodzi z natury to powinno być odbierane przez wszystkie istoty
.

Nasz zmysł moralny może być umocowany w naturze.

Zintegrowana Platforma Edukacyjna
David Hume: koncepcja zmysłu moralnego
Czy zło budzi w tobie odrazę, a obcowanie z dobrem jest źródłem przyjemności? Jeśli tak, oznacza to, że posiadasz coś, co Hume określił jako zmysł moralny. Analizując zdania dotyczące moralności, doszedł do wniosku, że wymykają się one podziałowi na zdania mówiące o faktach i zdania mówiące o relacjach między ideami. Zatem moralność wymyka się racjonalności w ogóle. Motorem naszych działań muszą być więc uczucia, a zdania traktujące o moralności są zdaniami o uczuciach. Nie da się także udowodnić istnienia Boga jako źródła moralnych nakazów i jedynym uzasadnieniem przekonań religijnych jest wiara, wynikająca z naturalnych potrzeb psychologicznych człowieka. Za platforma edukacyjną.


Nasza skłonność do duchowości być może też.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 3:23, 31 Sie 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 3:33, 31 Sie 2023    Temat postu:

Semele napisał:

Nasz zmysł moralny może być umocowany w naturze.


Semele a Tobie chyba o co innego chodzi, tzn. chcesz wykazać, że takie ludzkie zachowania mają tylko podłoże ewolucyjne, a BlackSwan wierzy w świadomą Naturę i uniwersalne prawo moralne, które ona wprowadza. To nie jest to samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 3:42, 31 Sie 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

To że masz doświadczenie, nie oznacza, że jest od Boga, po prostu nadrabiasz wyobraźnią, bo zostałaś wychowana w takiej, a nie innej kulturze.


Nie oznacza, ale nic pewniejszego niż osobiste doświadczenie w tym temacie wiary nie ma, można oczywiście opierać się na wierze narzuconej odgórnie, ale ona też żadnej pewności nie daje.
[..]
Nic nie nadrabiam wyobraźnią, tu masz przykład muzyka z zespołu Korn, który mówi to samo

świadectwo nawrócenia - Brian Head Welch zespołu KoЯn

https://www.youtube.com/watch?v=25abdshoRXs

To raczej przemawia na twą niekorzyść, bo on jest z tego samego kręgu kulturowego. A matematyk Srinivasa Ramanujan twierdził, że wzory mu zsyła bogini Namagiri. Gdyby twierdził, że Jezus, to by było można dyskutować o powszechności poza wpływem kulturowym.

Hill napisał:
Twoja świadoma Natura to też tylko wiara, nie możesz tego udowodnić.

Moim zdaniem, mam niezłe przesłanki:
1. Człowiek jest częścią Natury, a więc Natura jest zdolna do tworzenia bytów inteligentnych i świadomych, co oznacza że musi być na wyższym poziomie tych cech niż człowiek.
2. Człowiek rozumny wyewoluował w przeciągu kilku-kilkunastu milionów lat. Wiek wszechświata to co najmniej kilkanaście-kilkadzisiąt miliardów lat. Jeżeli świadomość i inteligencja jest ewolucyjnie zależna, to wszechświat miał o wiele więcej czasu na wygenerowanie własnej.
3. Spędziłem ponad 15 lat badając przekazy i dowody z kontaktów z pozaziemską cywilizacją, która jest tysiące lat do przodu w rozwoju, co pozwala jej podróżować po całym wszechświecie. W tych przekazach przedstawiona została kosmologia, w której nie ma Boga, natomiast istnieje świadoma Natura.
4. Istnienie Boga pociąga za sobą wiele paradoksów, takich jak istnienie przestrzeni nadprzyrodzonej, kwestia genezy Boga i ostatecznie spójność obrazu Boga.

Hill napisał:
blackSwan napisał:

Masz na to jakieś uzasadnienie?


Wynika to z obserwacji rzeczywistości, miłość następuje między świadomymi osobami, a nie nieświadomymi przedmiotami

Znowu kręcimy się w kółko, nieświasomość natury wynika z twego założenia, a nie z doświadczenia, co najwyżej z jego braku, ale to dowodem nie jest. Bo jak się mówi: nieistnienie dowodów nie jest dowodem nieistnienia.


Hill napisał:
blackSwan napisał:

Nie w całym chrześcijaństwie wierzą w Trójcę, tylko w jego części. Są nawet chrześcijanie odrzucający boskość Jezusa.


No i co z tego, że nie w całym? Zdecydowana większość chrześcijańska tak wierzy, a nawet jakby nie wierzyła, to i tak nic nie zmienia, bo mało kto we współczesnym świecie dokonuje takiej antropomorfizacji Boga. Być może Ty tak sobie Boga wyobrażasz i temu tak krytykujesz wiarę w Boga z religii, a sam upierasz się przy świadomej Naturze.

Wybacz, ale przykład z Trójcą zamiast czegokolwiek bronić jedynie pokazuje idiotyczność tego pomysłu. Jak do cholery jeden Bóg może być trójosobowy, przecież to nonsens, no chyba że jak hydra.


Hill napisał:
blackSwan napisał:

Jeszcze żebyś potrafił uzasadnić swe twierdzenia.


A Ty potrafisz uzasadnić, że natura wprowadza prawo moralne? No i czemu w tej natrze odróżnianie dobra od zła następuje tylko u świadomych ludzi, a nie u wszystkich zwierząt? Jeśli prawo moralne pochodzi z natury to powinno być odbierane przez wszystkie istoty.

To było do lucka, ale jak chcesz to odpowiem też Tobie.

Jeśli Natura jest procesem świadomym i inteligentnym (patrz przesłanki wyżej), to może też formować zasady.
Człowiek pierwotny, również słabo orientował się w prawach moralnych. To ewolucja świadomości człowieka dała mu możliwość zbudować system etyczny. Zwierzęta nie ewoluują w swej świadomości tak jak człowiek, swoją motywację do działania czerpią z instynktów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 4:15, 31 Sie 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

Moim zdaniem, mam niezłe przesłanki:
1. Człowiek jest częścią Natury, a więc Natura jest zdolna do tworzenia bytów inteligentnych i świadomych, co oznacza że musi być na wyższym poziomie tych cech niż człowiek.


Nic takiego nie oznacza, to tylko Twoja wiara, że natura jest świadoma i inteligentna, materialiści nic takiego nie uznają i uważają, że świadomość czy inteligencja u ludzi rozwinęła się tylko ewolucyjnie, dlatego, że to ułatwiało ludziom przetrwanie. Kocepcja rozumnej natury jest taką samą wiarą jak wiara w rozumnego Boga.


blackSwan napisał:

2. Człowiek rozumny wyewoluował w przeciągu kilku-kilkunastu milionów lat. Wiek wszechświata to co najmniej kilkanaście-kilkadzisiąt miliardów lat. Jeżeli świadomość i inteligencja jest ewolucyjnie zależna, to wszechświat miał o wiele więcej czasu na wygenerowanie własnej.


Tu znowu opierasz się na wierze, nie możesz tego wykazać, że wszechświat jest świadomy


blackSwan napisał:

3. Spędziłem ponad 15 lat badając przekazy i dowody z kontaktów z pozaziemską cywilizacją, która jest tysiące lat do przodu w rozwoju, co pozwala jej podróżować po całym wszechświecie. W tych przekazach przedstawiona została kosmologia, w której nie ma Boga, natomiast istnieje świadoma Natura.


To nie jest żaden argument, ludzie potrafią się mocno zabetonować i o wiele dłużej tkwić w różnych przyjętych przez siebie światopoglądach i wierzeniach, i się przy nich upierać, nawet jeśli ktoś z boku uzna je za błędne. Nawet nie jesteś w stanie tego w żaden sposób udowodnić, bo wiedzy naukowej też nie uznajesz, więc co masz na potwierdzenie, że przekazy są autentyczne?


blackSwan napisał:

4. Istnienie Boga pociąga za sobą wiele paradoksów, takich jak istnienie przestrzeni nadprzyrodzonej, kwestia genezy Boga i ostatecznie spójność obrazu Boga.


Czemu istnienie przestrzeni nadprzyrodzonej miałoby być paradoksem? To jest wiara, taka jak Twoja w świadomą i inteligentną naturę, dziś często się mówi o takiej koncepcji jak "panenteizm", czyli połączenie teizmu z panteizmem. Możesz to wykluczyć?

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 4:58, 31 Sie 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

Moim zdaniem, mam niezłe przesłanki:
1. Człowiek jest częścią Natury, a więc Natura jest zdolna do tworzenia bytów inteligentnych i świadomych, co oznacza że musi być na wyższym poziomie tych cech niż człowiek.


Nic takiego nie oznacza, to tylko Twoja wiara, że natura jest świadoma i inteligentna, materialiści nic takiego nie uznają i uważają, że świadomość czy inteligencja u ludzi rozwinęła się tylko ewolucyjnie, dlatego, że to ułatwiało ludziom przetrwanie. Kocepcja rozumnej natury jest taką samą wiarą jak wiara w rozumnego Boga.

A przy czym tu materialiści, ani ja nim nie jestem, ani wielu z tych, którzy mają różne teorie o świadomym Wszechświecie.
Odwołujesz się do TE, a ja termin ewolucja używam w zupełnie innym znaczeniu:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Twoich zaczepek o wierzeniu już szkoda komentować, co przychodzi do głowy, że jesteś fideistką i nie potrafisz wyobrazić, że można inaczej.

Hill napisał:
blackSwan napisał:

2. Człowiek rozumny wyewoluował w przeciągu kilku-kilkunastu milionów lat. Wiek wszechświata to co najmniej kilkanaście-kilkadzisiąt miliardów lat. Jeżeli świadomość i inteligencja jest ewolucyjnie zależna, to wszechświat miał o wiele więcej czasu na wygenerowanie własnej.


Tu znowu opierasz się na wierze, nie możesz tego wykazać, że wszechświat jest świadomy.

Nie twierdzę, że moja przesłanka jest dowodem. Ale z tego też nie wynika wiara.


Hill napisał:
blackSwan napisał:

3. Spędziłem ponad 15 lat badając przekazy i dowody z kontaktów z pozaziemską cywilizacją, która jest tysiące lat do przodu w rozwoju, co pozwala jej podróżować po całym wszechświecie. W tych przekazach przedstawiona została kosmologia, w której nie ma Boga, natomiast istnieje świadoma Natura.


To nie jest żaden argument, ludzie potrafią się mocno zabetonować i o wiele dłużej tkwić w różnych przyjętych przez siebie światopoglądach i wierzeniach, i się przy nich upierać, nawet jeśli ktoś z boku uzna je za błędne.

Tak jak Ty?

Hill napisał:
Nawet nie jesteś w stanie tego w żaden sposób udowodnić, bo wiedzy naukowej też nie uznajesz

Z twoimi chochołami nię będę dyskutował, zaznaczę jedynie, że nigdy nie twierdziłem, że nie uznaję wiedzy naukowej, to są twoje urojenia.

Hill napisał:
więc co masz na potwierdzenie, że przekazy są autentyczne?

Między innymi zdjęcia, filmy i nagrania dźwięków przebadane przez specjalistów, próbki stopów przebadane w laboratorium IBM, relacje świadków, przepowiednie, oryginalna i spójna koncepcja filozoficzna dotycząca wszechświata przedstawiona w dzisiątkach książek i artykułów.
Dodatkowo opinia biegłego psychologa na temat prawdomówności, oraz test wariograficzny.

Hill napisał:
blackSwan napisał:

4. Istnienie Boga pociąga za sobą wiele paradoksów, takich jak istnienie przestrzeni nadprzyrodzonej, kwestia genezy Boga i ostatecznie spójność obrazu Boga.


Czemu istnienie przestrzeni nadprzyrodzonej miałoby być paradoksem? To jest wiara, taka jak Twoja w świadomą i inteligentną naturę, dziś często się mówi o takiej koncepcji jak "panenteizm", czyli połączenie teizmu z panteizmem. Możesz to wykluczyć?

[link widoczny dla zalogowanych]

Przestrzeń nadprzyrodzona stwarza taką trudność, że działa wbrew zasadom przestrzeni naturalnej, a nie ma powodu by całości nie nazywać jedną zunifikowaną przestrzenią naturalną. A jeżeli robimy jeden wyjątek, to można zrobić dodatkowe, np. dlaczego nad Bogiem niem Nadboga, ad infinitum.
Co do panenteizmu, to tu pasują te same zarzuty, co do Boga teistycznego. Bo skoro Bóg panenteistyczny jest ponad światem, to musi być albo dodatkowa przestrzeń nadprzyrodzona w której rezyduje albo nie ma potrzeby takiego bytu nazywać Bogiem, bo jest tożsamy z tą przestrzenią nadprzyrodzoną.

Dodam jeszcze jako przesłankę, że koncepcja świadomej Natury jest o wile bardziej zgrabna i zgodnie z zasadą brzytwy Okhama, Bóg nie jest potrzebny.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Czw 5:05, 31 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:15, 31 Sie 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

Nie twierdzę, że moja przesłanka jest dowodem. Ale z tego też nie wynika wiara.


To co wynika?


blackSwan napisał:

Z twoimi chochołami nię będę dyskutował, zaznaczę jedynie, że nigdy nie twierdziłem, że nie uznaję wiedzy naukowej, to są twoje urojenia.


Pisałeś gdzieś, że Twoja pozaziemska cywilizacja udostępnia prawdziwą wiedzę, a przecież nie ma potwierdzenia tych przesłań w wiedzy naukowej, a poza tym wynika to z dyskusji z Tobą. Pisaliśmy już o tym, bodajże w kwestii Jezusa, nie uznajesz ani tego co jest w Biblii, ani tego co mówią bibliści/historycy, tylko opierasz się na wierze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 5:26, 31 Sie 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

Nie twierdzę, że moja przesłanka jest dowodem. Ale z tego też nie wynika wiara.


To co wynika?

Jest to dla mnie najbardziej prawdopodobna teoria, a jeśli jutro u mnie przed blokiem zjawi się Jezus, to jestem gotów zmienić zdanie.


Hill napisał:
blackSwan napisał:

Z twoimi chochołami nię będę dyskutował, zaznaczę jedynie, że nigdy nie twierdziłem, że nie uznaję wiedzy naukowej, to są twoje urojenia.


Pisałeś gdzieś, że Twoja pozaziemska cywilizacja udostępnia prawdziwą wiedzę, a przecież nie ma potwierdzenia tych przesłań w wiedzy naukowej, a poza tym wynika to z dyskusji z Tobą. Pisaliśmy już o tym, bodajże w kwestii Jezusa, nie uznajesz ani tego co jest w Biblii, ani tego co mówią bibliści/historycy, tylko opierasz się na wierze.

Nawet jeżeli coś nie wynika z wiedzy naukowej (jeszcze nie zostało udowodnione), to nie znaczy że to coś neguje pozostałą wiedzę. A zdaje się, że taki fałszywy wniosek wyciągasz.
Teraz, wiedza naukowa nie jest monolityczna, często zdarza się, że zdania są podzielone. W kwestii Meiera istnieją również osoby z doświadczeniem naukowym, którzy wypowiadają się twierdząco.
Cywilizacja nie jest moja, jest pozaziemska, a ja jestem Ziemianinem ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:30, 31 Sie 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

Nawet jeżeli coś nie wynika z wiedzy naukowej (jeszcze nie zostało udowodnione), to nie znaczy że to coś neguje pozostałą wiedzę. A zdaje się, że taki fałszywy wniosek wyciągasz.


Jeżeli coś nie zostało jeszcze udowodnione, to znaczy, że nie ma żadnych podstaw naukowych, aby to uznawać, czyli znowu wchodzimy w temat wiary :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 5:38, 31 Sie 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

Nawet jeżeli coś nie wynika z wiedzy naukowej (jeszcze nie zostało udowodnione), to nie znaczy że to coś neguje pozostałą wiedzę. A zdaje się, że taki fałszywy wniosek wyciągasz.


Jeżeli coś nie zostało jeszcze udowodnione, to znaczy, że nie ma żadnych podstaw naukowych, aby to uznawać, czyli znowu wchodzimy w temat wiary :wink:

Zależy co uważasz, za dowód dostateczny. Czy przebadanie dowodów przez specjalistów i stwierdzenia autentyczności, to już wystarczy? Czy raczej skłonna jesteś przyjąć za prawdę dopiero wtedy, gdy większość przytaknie? A przecież nieraz już było, że teorie naukowe zostały obalane.
Co z dowodami osobistymi, które wynikają z logiki, ale świat naukowy tym nie chce się zająć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:53, 31 Sie 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

Zależy co uważasz, za dowód dostateczny. Czy przebadanie dowodów przez specjalistów i stwierdzenia autentyczności, to już wystarczy? Czy raczej skłonna jesteś przyjąć za prawdę dopiero wtedy, gdy większość przytaknie? A przecież nieraz już było, że teorie naukowe zostały obalane.
Co z dowodami osobistymi, które wynikają z logiki, ale świat naukowy tym nie chce się zająć?


No to zostańmy przy tym Jezusie, jakież to dowody osobiste wynikające z logiki skłaniają Cię do przekonania, że akurat Jego historia była taka jak opisują przekazy obcej cywilizacji, jeśli nie ma ku temu żadnych przesłanek naukowych? (w sensie historycznych, czy tam związanych z bilbistyką)

Jakieś osobiste przekonania są czysto subiektywne, jeśli nie ma w tym obiektywnego potwierdzenia, to właściwie cały czas mówimy o wierze, bo idąc tym tokiem, każdy może uznać, że jego przekonania są takimi dowodami osobistymi i że ma rację. Twoja racja jest po prostu Twojsza :wink:

ps.

blackSwan napisał:


Hill napisał:
blackSwan napisał:

3. Spędziłem ponad 15 lat badając przekazy i dowody z kontaktów z pozaziemską cywilizacją, która jest tysiące lat do przodu w rozwoju, co pozwala jej podróżować po całym wszechświecie. W tych przekazach przedstawiona została kosmologia, w której nie ma Boga, natomiast istnieje świadoma Natura.


To nie jest żaden argument, ludzie potrafią się mocno zabetonować i o wiele dłużej tkwić w różnych przyjętych przez siebie światopoglądach i wierzeniach, i się przy nich upierać, nawet jeśli ktoś z boku uzna je za błędne.

Tak jak Ty?


ja mam akurat łatwość zmieniania poglądów, jeśli otrzymuję przekonującą argumentację, więc bynajmniej nie tkwię w jakimś wieloletnim zabetonowaniu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:02, 31 Sie 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Hill napisał:
BlackSwan chyba już o tym pisaliśmy kiedyś, wszystko zależy od tego co rozumie się przez osobę, bo nawet w chrześcijaństwie raczej nikt nie ma już takiego rozumienia Boga, że jest to osoba o ludzkim wyglądzie, tylko bardziej Świadoma Jaźń, Świadoma Energia działająca we Wszechświecie

Rozumienie Boga jako świadomej energii jest mocno niechrześcijańskie. W chrześcijaństwie Bóg jest osobą i jest nazywany Ojcem.
Nieraz portretuje się go jako starszego człowieka:


Ten obraz jest jednak metaforą. Czy to jest starszy człowiek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:05, 31 Sie 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Semele napisał:

Nasz zmysł moralny może być umocowany w naturze.


Semele a Tobie chyba o co innego chodzi, tzn. chcesz wykazać, że takie ludzkie zachowania mają tylko podłoże ewolucyjne, a BlackSwan wierzy w świadomą Naturę i uniwersalne prawo moralne, które ona wprowadza. To nie jest to samo.


Nie tak do końca. Musimy przedyskutować co znaczy Świadome.
Hume pisząc o zmyśle moralnym nie odnosił się do ewolucjonizmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:12, 31 Sie 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

Zależy co uważasz, za dowód dostateczny. Czy przebadanie dowodów przez specjalistów i stwierdzenia autentyczności, to już wystarczy? Czy raczej skłonna jesteś przyjąć za prawdę dopiero wtedy, gdy większość przytaknie? A przecież nieraz już było, że teorie naukowe zostały obalane.
Co z dowodami osobistymi, które wynikają z logiki, ale świat naukowy tym nie chce się zająć?


No to zostańmy przy tym Jezusie, jakież to dowody osobiste wynikające z logiki skłaniają Cię do przekonania, że akurat Jego historia była taka jak opisują przekazy obcej cywilizacji, jeśli nie ma ku temu żadnych przesłanek naukowych? (w sensie historycznych, czy tam związanych z bilbistyką)

Nie miałem na myśli akurat postaci Jezusa. Myślałem np. o takim fakcie jak niemal cyły świat naukowy przeczył najpierw zmianom klimatycznym, później zaprzeczał wpływowi człowieka i dopiero ostatnio to się zmienia, ale rady jak temu zaradzić są nadal idiotyczne. Meier pisze o problemie od lat 50tych, wskazał przyczyny i rozwiązania. Jednak świat biznesu nie chciał, by prawda wyszła na wierzch.

Co się tyczy Jezusa, to profesor James Deardorff (chociaż bazowe wykształcenie miał niezwiązane z religioznawstwem) zajął się tym problemem, jeśli Cię to interesuje zacznij od tej strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
I tam dalej będzie też link na stronę Deardorffa.

Tu jest jeszcze film tłumaczący zagadnienie w pigułce, co prawda po niemiecku (z ang. napisami):
https://www.youtube.com/watch?v=WkPmAo6iDJY

Hill napisał:
Jakieś osobiste przekonania są czysto subiektywne, jeśli nie ma w tym obiektywnego potwierdzenia, to właściwie cały czas mówimy o wierze, bo idąc tym tokiem, każdy może uznać, że jego przekonania są takimi dowodami osobistymi i że ma rację. Twoja racja jest po prostu Twojsza :wink:

Obiektywizm składa się ze spójnych subiektywizmów. Zawsze bywa ktoś pierwszy, później kilka osób, a tylko na końcu większość.


Hill napisał:
blackSwan napisał:


Hill napisał:
blackSwan napisał:

3. Spędziłem ponad 15 lat badając przekazy i dowody z kontaktów z pozaziemską cywilizacją, która jest tysiące lat do przodu w rozwoju, co pozwala jej podróżować po całym wszechświecie. W tych przekazach przedstawiona została kosmologia, w której nie ma Boga, natomiast istnieje świadoma Natura.


To nie jest żaden argument, ludzie potrafią się mocno zabetonować i o wiele dłużej tkwić w różnych przyjętych przez siebie światopoglądach i wierzeniach, i się przy nich upierać, nawet jeśli ktoś z boku uzna je za błędne.

Tak jak Ty?


ja mam akurat łatwość zmieniania poglądów, jeśli otrzymuję przekonującą argumentację, więc bynajmniej nie tkwię w jakimś wieloletnim zabetonowaniu

Tylko że zrezygnowałaś z wiedzy, na rzecz wiary, a to za dobrze nie świadczy.

Co do mnie, to byłem od urodzenia katolikiem, poźniej agnostykiem, dopiero ostatnio zainteresowałem się filozofią Meiera.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Czw 8:49, 31 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 137 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:17, 31 Sie 2023    Temat postu:

Co do genezy moralnosci trwa caly czas dyskusja.

Ciekawy wstęp:

[link widoczny dla zalogowanych]


Spór o podstawy moralności to stały motyw w historii ludzkiej myśli. Nic w tym dziwnego, gdyż moralność pojmowana jest najczęściej jako jeden z kluczowych składników określających ludzką naturę. Współcześni uczestnicy sporu nierzadko podpierają się autorytetem wielkich myślicieli, zapominając jednak, że filozofia jest najczęściej areną starcia przeciwstawnych poglądów i teorii. Często przypomina się więc Milla i Benthama, sugerując, że w moralności chodzi o maksymalizację szczęścia, czego dokonać można, tylko korzystając sprawnie z narzędzia, jakim jest rozum. Przywołuje się także Hume’owską metaforę rozumu jako niewolnika uczuć, podkreślając, że fundamentem moralności są emocje. We współczesnych dyskusjach, które toczą się nie tylko na gruncie filozofii, ale również psychologii, neuronauki i kognitywistyki, obecna jest jednak jeszcze inna postać – Karol Darwin. Odniesienie do ewolucji biologicznej, która polega na selekcji genetycznych mutacji drogą doboru naturalnego i płciowego, prowadzi do nieodzownego pytania o fundamenty: czy moralność jest raczej produktem natury (biologiczną adaptacją, jak powiedzą niektórzy ewolucjoniści) czy wręcz, odwrotnie, przeciwstawiania się jej, dzięki zdolności do tworzenia i przekazu kultury kolejnym pokoleniom?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:23, 31 Sie 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Jak do cholery jeden Bóg może być trójosobowy, przecież to nonsens, no chyba że jak hydra.


No jakoś nie wykazałeś, że to "nonsens". Tak sobie tylko to gołosłownie zadeklarowałeś. Nie ma we Wszechświecie żadnego prawa, które dekretowałoby, że jakikolwiek byt nie może być więcej niż jedną osobą. Tak więc Bóg może być jak najbardziej trzema osobami. Zresztą twoja koncepcja świadomej Natury to idea nieskończenie zmultiplikowanej osoby. Tak więc jak zwykle nie zauważasz, że krytykujesz to co sam jednocześnie głosisz

blackSwan napisał:
Twoich zaczepek o wierzeniu już szkoda komentować, co przychodzi do głowy, że jesteś fideistką i nie potrafisz wyobrazić, że można inaczej


Hill elegancko punktuje twój brak konsekwencji. Krytykujesz innych za wiarę w osobowego Boga ale twoja koncepcja świadomego Wszechświata opiera się na takiej samej wierze. Krytykujesz innych za to co sam robisz. To jest hipokryzja. I co z tego, że ty opierasz się na przekazach od kosmitów. W niczym nie różni się to od opierania się przez wierzących na księgach świętych. To jest jedno i to samo bo w jedno i drugie trzeba uwierzyć. No ale twoja wiara jest oczywiście "lepsza", choć nie ma żadnych powodów dla których miałaby być "lepsza". Tkwisz w mentalnym rozkroku i w rozdwojeniu jaźni. Tkwisz w światopoglądowej schizofrenii

blackSwan napisał:
Hill napisał:
blackSwan napisał:

2. Człowiek rozumny wyewoluował w przeciągu kilku-kilkunastu milionów lat. Wiek wszechświata to co najmniej kilkanaście-kilkadzisiąt miliardów lat. Jeżeli świadomość i inteligencja jest ewolucyjnie zależna, to wszechświat miał o wiele więcej czasu na wygenerowanie własnej.


Tu znowu opierasz się na wierze, nie możesz tego wykazać, że wszechświat jest świadomy.

Nie twierdzę, że moja przesłanka jest dowodem. Ale z tego też nie wynika wiara.


Jak najbardziej wynika ale po prostu to wyparłeś. Hill bardzo zgrabnie punktuje twój brak konsekwencji. Koncepcja świadomego Wszechświata wymaga takiej samej wiary jak koncepcja Boga osobowego. Świadomy Wszechświat to dla materialistów koncepcja tak samo nadmiarowa i nadająca się do odcięcia brzytwą Ockhama jak koncepcja Boga osobowego. Tkwisz w rozdwojeniu jaźni w tych kwestiach

blackSwan napisał:
Hill napisał:
więc co masz na potwierdzenie, że przekazy są autentyczne?

Między innymi zdjęcia, filmy i nagrania dźwięków przebadane przez specjalistów, próbki stopów przebadane w laboratorium IBM, relacje świadków, przepowiednie, oryginalna i spójna koncepcja filozoficzna dotycząca wszechświata przedstawiona w dzisiątkach książek i artykułów.
Dodatkowo opinia biegłego psychologa na temat prawdomówności, oraz test wariograficzny.


Akceptacja tego wszystkiego wymaga wiary w:

- autentyczność zdjęć, filmów i nagrań (nie weryfikowałeś tego - zdjęcia, filmy i nagrania mogą być sfałszowane, co przy współczesnej technice nie jest żadnym problemem)

- opinię specjalistów (znowu musisz uwierzyć w ich kompetencje i czy się nie pomylili lub nie zostali przekupieni - musisz nawet uwierzyć w to czy w ogóle wykonali takie badania i ktoś cię nie oszukał w tej sprawie)

- relacje świadków (musisz im po prostu uwierzyć, tak jak wierzący w Boga osobowego wierzą w relacje świadków objawienia)

- przepowiednie (to też wymaga wiary, poza tym wierzący w Boga osobowego też mają swoje przepowiednie ale twoja wiara znowu z niewiadomego powodu ma być tą "lepszą")

- oryginalną i spójną koncepcję filozoficzną dotyczącą Wszechświata, przedstawioną w dziesiątkach książek i artykułów (kolejna rzecz, którą musisz przyjąć aktem wiary w poprawność swej interpretacji w tej kwestii, bo przecież mogłeś się tu pomylić)

- opinię biegłego psychologa na temat prawdomówności (znowu wymaga to wszystko wiary bo psycholog mógł się pomylić, być przekupiony, mógł kłamać z nieznanego ci powodu lub taka biegła opinia psychologa mogła nigdy nie być tak naprawdę wydana i po prostu ktoś cię oszukał w tej kwestii a ty nie sprawdziłeś)

- test wariograficzny (znowu musisz uwierzyć w to, że taki test w ogóle przeprowadzono, że był poprawnie przeprowadzony, no i że ktoś nie oszukał wariografu bo byli już tacy, którym się to udało)

blackSwan napisał:
Hill napisał:
blackSwan napisał:

4. Istnienie Boga pociąga za sobą wiele paradoksów, takich jak istnienie przestrzeni nadprzyrodzonej, kwestia genezy Boga i ostatecznie spójność obrazu Boga.


Czemu istnienie przestrzeni nadprzyrodzonej miałoby być paradoksem? To jest wiara, taka jak Twoja w świadomą i inteligentną naturę, dziś często się mówi o takiej koncepcji jak "panenteizm", czyli połączenie teizmu z panteizmem. Możesz to wykluczyć?

[link widoczny dla zalogowanych]

Przestrzeń nadprzyrodzona stwarza taką trudność, że działa wbrew zasadom przestrzeni naturalnej,


Nie uzasadniłeś tego stwierdzenia

blackSwan napisał:
a nie ma powodu by całości nie nazywać jedną zunifikowaną przestrzenią naturalną.


Tak samo jak nie ma żadnego powodu żeby całość nazywać przestrzenią naturalną. A wręcz jest powód żeby nie nazywać bo naturalizm jest wewnętrznie sprzeczny:

[link widoczny dla zalogowanych]

blackSwan napisał:
A jeżeli robimy jeden wyjątek, to można zrobić dodatkowe, np. dlaczego nad Bogiem niem Nadboga, ad infinitum.


Dlatego, że koncepcja Boga z automatu wyklucza nadboga. Jeśli jakiś byt ma nad sobą inny byt to z definicji nie jest już Bogiem i po prostu mówisz tu już o czymś zupełnie innym (pewnie znowu o swoich ufokach), pozostając w sprzeczności z definicją. Używasz słów, które są niezgodne ze swoim znaczeniem. Masz problemy z podstawową logiką

blackSwan napisał:
Co do panenteizmu, to tu pasują te same zarzuty, co do Boga teistycznego. Bo skoro Bóg panenteistyczny jest ponad światem, to musi być albo dodatkowa przestrzeń nadprzyrodzona w której rezyduje albo nie ma potrzeby takiego bytu nazywać Bogiem, bo jest tożsamy z tą przestrzenią nadprzyrodzoną.


Nie wykazałeś, że istnieje jakikolwiek problem z przestrzenią nadprzyrodzoną. To co wyżej pisałeś to jest jedynie arbitralna deklaracja naturalizmu i tak typowe u ciebie pomieszanie z poplątaniem, zamiast wykazanie czegokolwiek

blackSwan napisał:
Dodam jeszcze jako przesłankę, że koncepcja świadomej Natury jest o wile bardziej zgrabna i zgodnie z zasadą brzytwy Okhama, Bóg nie jest potrzebny.


Dla materialisty koncepcja świadomej natury tak samo nadaje się do odcięcia brzytwą Ockhama jak koncepcja osobowego Boga. Znowu tkwisz w mentalnym rozdwojeniu jaźni i w schizofrenii światopoglądowej

Pomijam już to, że idea brzytwy Ockhama jest czysto arbitralna i oparta jedynie na chciejstwie:

[link widoczny dla zalogowanych]

blackSwan napisał:
Tylko że zrezygnowałaś z wiedzy, na rzecz wiary, a to za dobrze nie świadczy.


Najzabawniejsze jest to, że ty sam poza wiarę nie wychodzisz nawet o centymetr dalej niż inni. Uważasz jedynie, że twoja wiara jest "bardziej mojsza"

:mrgreen:

blackSwan napisał:
Nawet jeżeli coś nie wynika z wiedzy naukowej (jeszcze nie zostało udowodnione), to nie znaczy że to coś neguje pozostałą wiedzę


Ale znaczy to, że opierasz się w tej kwestii na wierze. Znowu zmieniłeś temat z niewygodnego na wygodny żeby nie odpowiedzieć na zarzut. To takie typowe dla ciebie i wytknął ci to już Michał


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 8:38, 31 Sie 2023, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 8:37, 31 Sie 2023    Temat postu:

fedor napisał:
blackSwan napisał:
a nie ma powodu by całości nie nazywać jedną zunifikowaną przestrzenią naturalną.


Tak samo jak nie ma żadnego powodu żeby całość nazywać przestrzenią naturalną. A wręcz jest powód żeby nie nazywać bo naturalizm jest wewnętrznie sprzeczny:

[link widoczny dla zalogowanych]



raczej logika naturalisty jest wewnętrznie sprzeczna, bo naturalizm sprzeczny jest przede wszystkim z doświadczeniem.

naturalista "unifikuje naturalną przestrzeń", apriori zresztą, w kontrze do dualizmu w teizmie, myślę, że przede wszystkim ze zwykłej ignorancji, nie rozumiejąc, czym jest ta "nadprzyrodzona", "ponadnaturalna przestrzeń".

a z doświadczenia powinien wiedzieć, choćby z faktu, ze polemizuje z teizmem, że świat ideii, myśli i wyobrażeń człowieka, jest światem z natury innym, niż jego "zunifikowana naturalna przestrzeń", co więcej, poza własnymi myślami, myśli innych, nie są przedmiotem jego doświadczenia .... więc powinien wiedzieć, że istnieje i dla niego, świat nadprzyrodzony, a przynajmniej nie do końca, i nie w doświadczeniu zmysłowym, poznawalny.

cóż, naturalizm to pewien niedorozwój intelektualny, efekt ignorancji ... często, z tą ignrącją "idący w zaparte", bo zdaje się, realizm metafizyczny, przynajmniej w kwesti dualizmu, powinien zauważyć problem i odżegnać się od naturalizmu, jako pozbawionego jakichkolwiek realistycznych podstaw ....

ale to co łaczy wyznawców, tych współczesnych religii, od naturalizmu począwszy, a na naukowej nauce skończywszy, to nieuswiadomiony solipsyzm swoich wyobrażęń, świata, istniejącego jedynie w ich głowach, z kolektywną wiedzą, której jeśli ktoś nie wyznaje, to jest zacofanym idiotą, a tak naprawdę to oni, żyją jedynie w swoim solipsystycznym świecie, swoich, w oczywisty sposób, absurdanych wyobrażeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Strona 10 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin