Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Religijność a stany depresyjne
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:18, 19 Sie 2023    Temat postu: Religijność a stany depresyjne

[link widoczny dla zalogowanych]


Grecy postanowili sprawdzić czy bardziej rozwinięta duchowość może wpływać depresję pacjentów.

Greccy badacze postanowili sprawdzić, w jaki sposób religijność może wpływać na depresję. Ich wstępna hipoteza zakładała, że religijność może stanowić swego rodzaju bufor przy doświadczaniu stresu związanego ze stanem zdrowia.


Badanie przeprowadzono na grupie 220 mieszkańców miejscowości Spili na Krecie. Uczestnicy przechodzili standardową procedurę, podczas której oceniano poczucie spójności, poziom depresji oraz religijność i przekonania duchowe.

Do oceny pacjentów wykorzystywano skalę Depresji Becka (BDI), ocenę religijności Royal Free Interview for Spiritual and Religious Beliefs scale (RFI-SRB) oraz Sense of Coherence scale (SOC, kwestionariusz orientacji życiowej).

Okazało się, że związek między oceną wg skali BDI oraz RFI-SRB oraz między BDI a SOC był odwrotnie proporcjonalny i osoby bardziej religijne miały mniej punktów przy ocenie stanu depresyjnego. Tym samym, badania te potwierdzają, że osoby bardziej religijne osiągają niższą ocenę depresji.

Wydaje się więc, że rzeczywiście bardziej rozwinięta duchowość może pomagać pacjentom przechodzić przez problemy zdrowotne. Pełen opis greckich badań znajduje się na stronach BMC Psychiatry.

Co szanowni użytkownicy forum chcieliby napisać w tej sprawie.

Bardzo mi zależy na Waszych wypowiedziach.

Może także związanych z własnymi doświadczeniami.

Oczywiście bez przesadnego ekshibicjonizmu.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 17:10, 20 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:29, 20 Sie 2023    Temat postu:

Na pewno religijność daje pewne „poczucie sensu”, które pozwala wobec spoglądać na negatywne doświadczenia w sposób pozytywny, czy neutralny. Takie coś jest oczywiście możliwe również bez wiary (np. w stoicyzmie), ale wymaga wyuczenia pewnych wzorców myślenia, które są nieobecne w naszej kulturze (a każde takie badanie będzie silnie skrzywione kulturowo).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wodnick




Dołączył: 11 Paź 2022
Posty: 339
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:46, 20 Sie 2023    Temat postu:

Moja żona jest osobą religijną ze skłonnością do depresji. W Naszym przypadku depresja wypiera religijność choć ja uważam, że powinno być na odwrót.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:56, 20 Sie 2023    Temat postu:

wodnick napisał:
Moja żona jest osobą religijną ze skłonnością do depresji. W Naszym przypadku depresja wypiera religijność choć ja uważam, że powinno być na odwrót.
Nigdy nie wiesz, jak by było bez religii. Dlatego zastrzeżenia, jakie mam do wniosków z tego badania są dwojakie:

1. Badanie jest wykonywane w określonym kontekście kulturowym i jego wyniki nie muszą być uniwersalne dla ludzkości.
2. Badanie porównuje osoby religijne z ogółem populacji, a nie religię z jakimś innym sposobem radzenia sobie z „bólem istnienia”. A zatem wykazuje ono, że religia jest skutecznym radzenia sobie (co w zasadzie nie dziwi), ale nie, że jest bardzo skuteczna w porównaniu z alternatywami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:31, 20 Sie 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
wodnick napisał:
Moja żona jest osobą religijną ze skłonnością do depresji. W Naszym przypadku depresja wypiera religijność choć ja uważam, że powinno być na odwrót.
Nigdy nie wiesz, jak by było bez religii. Dlatego zastrzeżenia, jakie mam do wniosków z tego badania są dwojakie:

1. Badanie jest wykonywane w określonym kontekście kulturowym i jego wyniki nie muszą być uniwersalne dla ludzkości.
2. Badanie porównuje osoby religijne z ogółem populacji, a nie religię z jakimś innym sposobem radzenia sobie z „bólem istnienia”. A zatem wykazuje ono, że religia jest skutecznym radzenia sobie (co w zasadzie nie dziwi), ale nie, że jest bardzo skuteczna w porównaniu z alternatywami.


Jakie są alternatywy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:43, 20 Sie 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Jakie są alternatywy?
Wskazałem przykład stoicyzmu. Jest to jedna z filozofii, które zawierają wskazania dotyczące radzenia sobie z negatywnymi doświadczeniami. A przecież nie jedyna. Istnieją też choćby różne praktyki psychoterapii. Można też rozważać, gdy już stwierdzono depresję, połączenie psychoterapii z farmakoterapią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:15, 20 Sie 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
Można też rozważać, gdy już stwierdzono depresję, połączenie psychoterapii z farmakoterapią.

Farmakosrapia.
Kuzynka mamy bierze leki na depresję już od 10 lat, a nadal śpi po 12 godzin na dobę i nie wychodzi z domu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:43, 20 Sie 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Kuzynka mamy bierze leki na depresję już od 10 lat, a nadal śpi po 12 godzin na dobę i nie wychodzi z domu.
Aaaaa, to przepraszam. Badanie na próbie liczebności kuzynka mamy, z grupą kontrolną składającą się z nikogo oczywiście unieważnia jakiekolwiek inne badania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:33, 20 Sie 2023    Temat postu:

Przeczytalam cos o acedii.

Acedia dotyka duchownych. Okazuje się że jest to bardziej złożony problem.

Czy jest organiczny...?????

[link widoczny dla zalogowanych]



Nie tylko ateiści " nie uznają życia pośmiertnego".
Nie jestem ateistą, a też uważam, że z chwilą smierci wszystko się kończy.
Myślę, że stwierdzenie, że nic dalej nie ma, to nie jest powód do depresji.
To powód do jeszcze większej mobilizacji, aby wykorzystać raz jeden dane przez los kilkadziesiąt lat (mogę osobiście już tak powiedzieć), aby w momencie gdy już widzisz tablicę z napisem THE END nie żałować straconych szans.
Ale to trzeba tej właśnie mobilizacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:57, 20 Sie 2023    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem, dlaczego mamy analizować akurat ten losowy post z gazeta.pl, ale wydaje mi się, że jest to też sprawa kulturowa. Tzn. jeśli żyjemy w kulturze, w której istnieje głębokie przekonanie, że hedonizm jest be i nie można być szczęśliwym bez „duchowych celów”, to ludzie chcący żyć bez takich celów będą mieć bardziej pod górkę.

No i jeszcze sprawa — religijność koreluje negatywnie z dobrobytem. Więc teoria, że w dużej mierze jest to mechanizm radzenia sobie ma podstawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:16, 20 Sie 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
Nie bardzo rozumiem, dlaczego mamy analizować akurat ten losowy post z gazeta.pl, ale wydaje mi się, że jest to też sprawa kulturowa. Tzn. jeśli żyjemy w kulturze, w której istnieje głębokie przekonanie, że hedonizm jest be i nie można być szczęśliwym bez „duchowych celów”, to ludzie chcący żyć bez takich celów będą mieć bardziej pod górkę.

No i jeszcze sprawa — religijność koreluje negatywnie z dobrobytem. Więc teoria, że w dużej mierze jest to mechanizm radzenia sobie ma podstawy.


Dlaczego mamy. To, że go wkleilam do niczego nie zobowiązuje.

Mnie zainteresował. Mam zamiar się w to bardziej wgłebić. Dlatego sobie odłożyłam. Jak ktos ma czas i ochotę też moze poczytać.

Myslisz, że ludzie zyjący w dobrobycie nie mają depresji? Dobre zakupy poprawią im samopoczucie?

Religia daje poczucie bycia w grupie. Sama jako młoda dziewczyna najsmutniej się czułam w niedzielę i Boże Ciało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:24, 20 Sie 2023    Temat postu:

Niektóre praktyki religijne (kontemplacyjne, medytacyjne) mogą wpływać pozytywnie na mózg ( w temacie o medytacji też udostępniałam różne linki do badań)

Wpływ modlitwy na mózg
Co dzieje się w mózgu człowieka, kiedy modli się lub medytuje? Odpowiedzi na to pytanie szuka neuroteologia

[link widoczny dla zalogowanych]


Co do duchowości, to już pewnie to na forum wrzucałam opinię Grofa zajmującego się psychologią transpersonalną

"Psychologia przyszłości. Wnioski ze współczesnych badań nad świadomością

Autor jako psychiatra doświadczał w ramach eksperymentu naukowego wpływu środków psychodelicznych. Następnie przez wiele lat sam prowadził badania z użyciem środków psychoaktywnych, a gdy zostały zakazane, opracował wraz żoną Christine metodę oddychania holotropowego – terapii i autoeksploracji bez udziału psychodelików. Udowadnia, że autentyczna duchowość, bazująca na głębokim, osobistym doświadczeniu, stanowi niezwykle ważny wymiar życia i nadaje sens ludzkiemu istnieniu.

Wiele zaburzeń, które obecnie są diagnozowane jako psychotyczne i leczone przy pomocy tłumiących środków medycznych, to w istocie trudne etapy radykalnej transformacji osobowości i duchowego otwarcia. Jeśli są one właściwie rozumiane i wspierane, mogą prowadzić do emocjonalnego i psychosomatycznego uzdrowienia, uderzających zmian psychologicznych i rozwoju świadomości. Epizody o takiej naturze można odnaleźć w życiu szamanów, joginów, mistyków i świętych. Literatura mistyczna całego świata opisuje te kryzysy jako cenne drogowskazy na duchowej ścieżce i potwierdza ich uzdrawiający i transformacyjny potencjał. Efektem duchowych kryzysów, których naturalny bieg nie jest zakłócony, może być poprawa stanu psychosomatycznego, większy entuzjazm wobec życia, przyjęcie bardziej satysfakcjonującej strategii życiowej i poszerzenie światopoglądu o duchowy wymiar istnienia."


[link widoczny dla zalogowanych]


"Z powodu naturalnych ograniczeń naszego intelektu próby zrozumienia "przyczyn" lub "motywów" stojących za stworzeniem wszechświata nigdy nie zakończą się pełnym sukcesem. Rozum nie jest narzędziem, które nadaje się do analizowania transcendentalnych wymiarów egzystencji i zasad obowiązujących na najbardziej metafizycznym poziomie. W ostatecznym rozrachunku, zagadnienia te można tak naprawdę zrozumieć wyłącznie na drodze osobistego doświadczenia.

- Stanislav Grof, Kosmiczna gra"


"Pomysł stworzenia jednolitego psychologicznego ekwiwalentu dla religijnych ścieżek rozwoju i doskonalenia się, oparty był na wierze, że zabieg sprowadzenia do wspólnego mianownika, zarówno na poziomie języka, jak i meritum, wielości religii i szkół duchowych, jest i wykonalny, i prawomocny. Wiara ta była podbudowana przekonaniem, że rdzeniem oraz zasadniczym przekazem każdej wielkiej religii jest jedna i ponadczasowa prawda – philoso-phiaperennis – zawarta w pismach jej najbardziej zaawansowanych adeptów, a mianowicie mistyków. Zatem zgodnie z tym poglądem, który najradykalniej sformułował Aldous Huxley w swej słynnej książce z 1948 roku pt. "Filozofia wieczysta", każda religia rozpada się niejako na dwie części "egzoteryczną" i "ezoteryczną". Na straży "egzoterycznej", a więc "populistycznej" postaci prawd religijnych stoją oficjalne kościoły i związki wyznaniowe, które zaciemniają podstawową jedność i tożsamość uniwersalnego przekazu duchowego, gdyż w swoim nauczaniu kładą nacisk na doktrynalne różnice pomiędzy religiami, przyczyniając się tym samym do waśni i wojen religijnych, utrwalenia podziałów oraz narastania nienawiści; w rezultacie postępowaniem takim przeczą samemu słowu "religia", które przecież oznacza "powiązanie", "łączenie ze sobą". Na szczęście, jak sądził autor Filozofii wieczystej, we wszystkich kulturach istnieją oświeceni mędrcy i mistycy, a wiec ci, którzy samodzielnie przeżyli i doświadczyli kontaktu z najwyższą Rzeczywistością i pozostawili na ten temat swe własne relacje. Według Huxleya, analiza tych relacji prowadzić musi do wniosku o zasadniczej identyczności, a wiec i tożsamości, prawdy religijnej przekazywanej we wszystkich wielkich religiach świata. Bowiem jeśli tylko potrafimy przebić się przez "językowe opakowanie" i dotrzeć do samego sedna przekazu mistyka, to dostrzeżemy, iż – obojętnie czy jest nim chrześcijański ojciec pustyni, gnostyk z drugiego stulecia po Chrystusie, buddysta zen, islamski sufi czy szaman peruwiański – mówią oni o tej samej prawdzie i opisują te samą drogę, która prowadzi człowieka do źródła – Transcendencji."

Stan Grof
"Poza Mózg - Narodziny, Śmierć i Transcendencja w psychoterapii"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:26, 20 Sie 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
religijność koreluje negatywnie z dobrobytem


a jest skutkiem czy przyczyną?

Cytat:
dlaczego mamy analizować akurat ten losowy

a co szczególnego w tym losowym poście? teista niewierzący w życie pozagrobowe ? chyba większość praktykujących nie wierzy, choć niekoniecznie się do tego przyznaje ... religia daje im coś innego

w zasadzie współcześnie "wierzący" i ateista, w kontekście religijnym podobnie rozumie, co znaczy "wierzyć" jako wiarę w rzeczy niesprawdzalne, bazpodstawne ... podobno w średniowieczu, gdy ludzie rzeczywiście wierzyli, piekło i niebo było częścią rzeczywistości, w której żyją, jak dziś wiara w wiedzę naukową, przysięga, której zlamanie, groziło wiecznym potępieniem, była dowodem w sądzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:45, 20 Sie 2023    Temat postu:

a jeszcze nawiązując do powyższego mojego wpisu, to ciekawa jestem jak wyglądałyby takie badania u zaangażowanych kontemplujących katolików np. benedyktynów, w porównaniu z zaangażowanymi protestantami, bo oni z tego co wiem podobnych praktyk nie wypracowali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 4:29, 21 Sie 2023    Temat postu:

Zefciu podjął ciekawy aspekt. Jak jest traktowany kryzys psychiczny w roznych kulturach.

Szaman w psychiatryku – wywiad z Philem Borgesem

2
Paweł Franczak | 22.06.2022 r. | Blog
Z Philem Borgesem, reżyserem, fotografem i podróżnikiem, o tym, jak traktuje się choroby psychiczne w kulturach innych, niż zachodnia.

Szaman w psychiatryku -Phil Borges

Paweł Franczak: Zjeździł pan pół świata, by badać i dokumentować kultury pierwotne, badając też ich podejście do chorób psychicznych. Często traktuje się je tam nie jak chorobę, ale ważny przełom życiowy. Przemówiło do pana takie podejście?

Phil Borges: Tym, co od dawna uderzało mnie w pracy dokumentalnej w różnych zakątkach świata od Amazonii po Syberię, była właśnie kompletnie inna narracja dotycząca kryzysu psychicznego. Mieszkańcy większości społeczności świata nie myślą wówczas o chorobie mózgu. Dla nich to raczej informacja, że taka osoba ma wyjątkową wrażliwość i jeśli będzie odpowiednio potraktowana, ta wrażliwość może przysłużyć się całej społeczności. Po tych doświadczeniach i ja zacząłem myśleć o tym, jak krzywdzący jest nasz paradygmat dotyczący chorób psychicznych. Powiedzieć młodej osobie w trakcie takiego kryzysu, że ma chorobę mózgu i nie ma na nią leku - to musi być dla niej straszne. Co więcej, lęk to okropna rzecz w chorobie umysłowej. A my ogromnie łatwo przyklejamy etykietki, które izolują taką osobę jako „nie będąca normalną częścią rasy ludzkiej”, „chorą”. Zostaje napiętnowana i zepchnięta na margines. Wywoływanie lęku, zawstydzanie, pozbawianie siły – oto, jak reagujemy na ludzi w kryzysie. Fakty są natomiast takie, że nie ma żadnego dowodu na to, że w kryzysie psychicznym czy epizodzie psychotycznym ma się inną chemię mózgu od osoby „zdrowej”.

Owszem, po lekach antypsychotycznych zmienia się poziom dopaminy i serotoniny w mózgu takiej osoby. Ale nie znaczy to, że wyjściowy poziom hormonów jest powodem, dla którego kryzys się rozpoczął. Ten powód jest gdzie indziej. I czasem może on być bardzo ważny, może być punktem odbicia do wielkiej, w gruncie rzeczy korzystnej przemiany. Jeśli w odpowiedzi na kryzys serwujemy tylko dopaminę, może ona zadziałać jak hamulec w szerszym, ważniejszym procesie.
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 4:32, 21 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 4:33, 21 Sie 2023    Temat postu:

Powód jest prosty: nie wszyscy, którzy doświadczają kryzysu psychicznego, potem zostają szamanami. Ja sam od takiego romantycznego spojrzenia na odmienne stany psychiczne jestem daleki. Zaznaczę, że jestem przekonany, że również na leki jest miejsce w świecie. W przypadku osoby w ciężkim stanie właśnie farmaceutyki mogą pomóc. Sęk w tym, że my myślimy o nich jako rozwiązaniu długofalowym, podczas gdy nadają się raczej na sytuacje kryzysowe. A rozwiązaniem długofalowym nie mogą być, choćby z powodu skutków ubocznych oraz z tego powodu, że leki nie docierają do korzenia problemu.

Z tego linku co powyżej.

Dalej: W pewien sposób mówimy o tym samym problemie – o ludziach, którzy poprzez branie leków unikają emocjonalnego bólu zajrzenia w głąb siebie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 4:35, 21 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:41, 21 Sie 2023    Temat postu:

lucek napisał:
a jest skutkiem czy przyczyną?
Wszystko wskazuje na to, że zmniejszenie religijności jest skutkiem dobrobytu.

Cytat:
gdy ludzie rzeczywiście wierzyli, piekło i niebo było częścią rzeczywistości, w której żyją, jak dziś wiara w wiedzę naukową, przysięga, której zlamanie, groziło wiecznym potępieniem, była dowodem w sądzie.
Czy mógłbyś chociaż pobieżnie przeglądać swoje posty, żeby sprawdzić, czy mają choć gramatyczny sens?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 6:50, 21 Sie 2023    Temat postu:

Cytat:
Czy mógłbyś chociaż pobieżnie przeglądać swoje posty, żeby sprawdzić, czy mają choć gramatyczny sens?

nie wiem co to jest zefciu "gramatyczny sens"... chodzi ci pewnie o to, żebym pisał gramatycznie :)?

cóż nie zawsze mi to wychodzi :) no ale tu w tym niezrozumiałym niby dla ciebie zdaniu, zamiast "gdy" miało być pewnie "gdyby" jakoś "by" mi się zjadło :)

czy teraz "gramatyczny sens" jest ciebie jasny :)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:54, 21 Sie 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
lucek napisał:
a jest skutkiem czy przyczyną?
Wszystko wskazuje na to, że zmniejszenie religijności jest skutkiem dobrobytu


Kolejna bzdura sekularystów, której wprost przeczy cała masa danych:

[link widoczny dla zalogowanych] punkt 14
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 6:54, 21 Sie 2023    Temat postu:

poprawka :rotfl:

wszystko dobrze było tj. "by" mi się nie zjadło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 6:59, 21 Sie 2023    Temat postu:

fedor napisał:
zefciu napisał:
lucek napisał:
a jest skutkiem czy przyczyną?
Wszystko wskazuje na to, że zmniejszenie religijności jest skutkiem dobrobytu


Kolejna bzdura sekularystów, której wprost przeczy cała masa danych:

[link widoczny dla zalogowanych] punkt 14


fedor, zależy jeszcze co rozumieć przez religijność
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 7:17, 21 Sie 2023    Temat postu:

lucek napisał:
w zasadzie współcześnie "wierzący" i ateista, w kontekście religijnym podobnie rozumie, co znaczy "wierzyć" jako wiarę w rzeczy niesprawdzalne, bazpodstawne ... podobno w średniowieczu, gdy ludzie rzeczywiście wierzyli, piekło i niebo było częścią rzeczywistości, w której żyją, jak dziś wiara w wiedzę naukową, przysięga, której zlamanie, groziło wiecznym potępieniem, była dowodem w sądzie.



zefciu napisał:
Czy mógłbyś chociaż pobieżnie przeglądać swoje posty, żeby sprawdzić, czy mają choć gramatyczny sens?


ponownie przeczytałem to co napisałem i być może specjalnie poprawne gramatyczne nie jest, ale dla inteligentnego człowieka, pomimo to, powinno być zrozumiałe.

zefciu, co jest dla ciebie w tym zdaniu niejasne ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:18, 21 Sie 2023    Temat postu:

lucek a nie możesz po prostu pisać po polsku? Twoje posty to są ustawy, że aby uzyskać tekstu ujednolicony, to należy zbierać tysiąc poprawek?

Ostatnio zmieniony przez zefciu/konto zamknięte dnia Pon 7:27, 21 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 7:30, 21 Sie 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
lucek napisał:
fedor, zależy jeszcze co rozumieć przez religijność
fedor rozumie religijność skrajnie integrystycznie. Ale to jest akurat mało istotne, jak sprawy rozumie fedor.


w sensie integrystycznym jak najbardziej religijność nie koreluje z dobrobytem ... tyle, że religijność akurat, z definicji jest integrystyczna ... to "więź", wyznanie integrujące społeczność ..... a niekoniecznie refleksja nad treściami tej religii

w tym drugim znaczeniu "religia nie koreluje z dobrobytem"


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pon 7:32, 21 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 7:34, 21 Sie 2023    Temat postu:

zefciu napisał:
lucek a nie możesz po prostu pisać po polsku? Twoje posty to są ustawy, że aby uzyskać tekstu ujednolicony, to należy zbierać tysiąc poprawek?


no wiesz, w szkole z polskiego to ja zawsze jełop byłem :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin