Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Maryja, czyściec i tym podobne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:14, 07 Lut 2009    Temat postu:

Podobnie jak - według wiary chrześcijańskiej - ludzie nie znikają, tak i Jezus nie zniknął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:29, 07 Lut 2009    Temat postu:

macjan napisał:
Tu chodzi o interpretację, a to rzecz subiektywna. Ciężko "dowodzić" coś takiego

Zostawmy więc to.

wuj napisał:
to, że się pojawiają [słowa o Jezusie w znanej wersji modlitwy maryjnej "Pod Twoją obrobę"], świadczy o tym, że katolicy wiedzą, na czym polega sens ich modlitwy.
macjan napisał:
Niestety, gdyby wiedzieli, to powinny tam być tylko te ostatnie słowa.
wuj napisał:
Do dlaczego chociaż na wiem, to nie uważam, że tam powinny być tylko te ostatnie słowa?
macjan napisał:
To zdanie jest niezbyt zrozumiałe, szczególnie pierwsza część. Chyba jakieś literówki?

Ano coś się najwidoczniej pozajączkowało. Miało być: "Twobec tego dlaczego chociaż wiem [na czym polega sens tej modlitwy], to nie uważam, że tam powinny być tylko te ostatnie słowa?"

wuj napisał:
Myślisz, że Biblia rozważana pod przewodnictwem pastora nie skończyłaby się w ich przypadku wciśnięciem ciemnot?
macjan napisał:
Jak już wielokrotnie podkreślałem, Biblia jest napisana dla ludzi. Naprawdę nie trzeba profesorów teologii, żeby ją ludziom objaśniać.

Oj to nie takie proste. Biblia jest napisana dla ludzi - ale dla tych, co żyli w innych czasach i warunkach. Nawet żydzi mają nie tylko Biblię, lecz także choćby Talmud. "Goła" Biblia nie nadaje się jako materiał do analizy. Patrz: ateiści.

macjan napisał:
O medaliku nie wiem zbyt wiele, ale te natarczywe reklamy w necie mnie denerwują

Mnie też.

macjan napisał:
słyszałeś w pieśniach: "Kiedy Ojciec rozgniewany siecze, szczęśliwy kto się do Matki uciecze".
wuj napisał:
A nie czytałeś w Biblii, jak to Ojciec rozgniewany gotów był zasiekać, ale prorok uratował? Uważasz, że te wersety to przejaw biblijnego bałwochwalstwa?
macjan napisał:
Nie. A ty uważasz, że to przykład na to, że lepiej się modlić do człowieka, niż do Boga?

Nie. Uważam, że to są przykłady na to samo: gdy człowiek upadł tak nisko, że boi się pomodlić do Boga, to pomoc drugiego człowieka może być bardzo istotna w usuwaniu tego strachu i przywróceniu tego upadłego do stanu, w którym będzie mógł do Boga się zwrócić.

wuj napisał:
CZy też jakoś inaczej sobie je wytłumaczysz? Jak?
macjan napisał:
Podobnie jak uzdrowienia w NT. Jako dowód dla postronnych, że moc Boża jest realna, a dla proroka - że Bóg jest z nim.

To też. Ale gdyby tylko o to chodziło, to Bóg nie korzystałby z proroków, tylko pofatygowałby się osobiście.

macjan napisał:
niebiezbieczeństwo płynie z posługiwania się dualnymi pojęciami: Ojciec-Matka, Pan-Pani, a nawet Bóg-Bozia (!).
wuj napisał:
Podobnie, jak z posługiwaniem się pojęciami "wieczne piekło", "kara Boska", "rozgniewany Bóg", "bojaźń Boża"...
macjan napisał:
Akurat tymi pojęciami posługuje się również Biblia, nawet Jezus mówi o wiecznych mękach.

I jeśli się nie rozumie tego, to grozi to odejściem od Boga. Szczególnie dzisiaj, gdy standardy etyczne są o niebo wyższe, niż były kiedyś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
macjan




Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:05, 08 Lut 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Twobec tego dlaczego chociaż wiem [na czym polega sens tej modlitwy], to nie uważam, że tam powinny być tylko te ostatnie słowa?"

Hm, podchwytliwe pytanie. Gdybym chciał na nie odpowiedzieć, musiałbym ci wmawiać co myślisz, a to raczej ty wiesz najlepiej.

wujzboj napisał:
Oj to nie takie proste. Biblia jest napisana dla ludzi - ale dla tych, co żyli w innych czasach i warunkach.

Gdyby w tych "objaśnieniach" chodziło tylko o komentarz historyczny i lingwistyczny, to nie miałbym nic przeciwko. Ale jeśli ktoś próbuje dowodzić, że Chrystus zwracając się na krzyżu do Jana "Oto Matka Twoja", ma na myśli w osobie Jana cały Kościół, to to jest coś daleko więcej niż objaśnienie. To jest dopowiadanie czegoś, czego nie powiedział. Podobnie dogmaty maryjne są dopowiadaniem czegoś, o czym Biblia milczy. To NIE jest interpretacja i przyznają to nawet katoliccy teolodzy.

wujzboj napisał:
Nie. Uważam, że to są przykłady na to samo: gdy człowiek upadł tak nisko, że boi się pomodlić do Boga, to pomoc drugiego człowieka może być bardzo istotna w usuwaniu tego strachu i przywróceniu tego upadłego do stanu, w którym będzie mógł do Boga się zwrócić.

I to błąd. Człowiek zawsze może zwracać się do Boga, a im niżej upadł, tym bardziej tego potrzebuje. Co najwyżej może mu być potrzebna pomoc żywego drugiego człowieka, który go o tym zapewni - ale tu właśnie kluczowym elementem jest fizyczna rozmowa z tym człowiekiem (najlepiej spowiedź zakończona absolucją), bo to jego, a nie Boga, należy przekonać do odnowienia tej relacji. Jaką pomoc w usuwaniu tego strachu może dać modlitwa do świętego?

Twierdzenie, że człowiek, który ciężko zgrzeszy, nie jest godzien modlić się do Boga, jest całkowicie sprzeczne z tym, co zwiastuje nam Ewangelia. "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, co się źle mają."

wujzboj napisał:
I jeśli się nie rozumie tego, to grozi to odejściem od Boga. Szczególnie dzisiaj, gdy standardy etyczne są o niebo wyższe, niż były kiedyś

Naginanie interpretacji Biblii do dzisiejszych standardów etycznych jest według mnie czymś niedopuszczalnym. W Szwecji doprowadziło to np. do małżeństw gejów-pastorów, wychowujących dzieci. Ale to temat na inny wątek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:28, 08 Lut 2009    Temat postu:

wuj napisał:
wobec tego dlaczego chociaż wiem [na czym polega sens tej modlitwy], to nie uważam, że tam powinny być tylko te ostatnie słowa?
macjan napisał:
Hm, podchwytliwe pytanie. Gdybym chciał na nie odpowiedzieć, musiałbym ci wmawiać co myślisz, a to raczej ty wiesz najlepiej.

Wobec tego zostawmy także twierdzenie, że katolicy nie wiedzą, jaki jest sens katolickiej modlitwy "Pod Twoją obronę".

wuj napisał:
Biblia jest napisana dla ludzi - ale dla tych, co żyli w innych czasach i warunkach.
macjan napisał:
Gdyby w tych "objaśnieniach" chodziło tylko o komentarz historyczny i lingwistyczny, to nie miałbym nic przeciwko. Ale jeśli ktoś próbuje dowodzić, że Chrystus zwracając się na krzyżu do Jana "Oto Matka Twoja", ma na myśli w osobie Jana cały Kościół, to to jest coś daleko więcej niż objaśnienie. To jest dopowiadanie czegoś, czego nie powiedział.

A na podstawie czego wiesz, co jest dopowiadaniem, a co - zrozumieniem?

macjan napisał:
Podobnie dogmaty maryjne są dopowiadaniem czegoś, o czym Biblia milczy. To NIE jest interpretacja i przyznają to nawet katoliccy teolodzy.

Prawdziwa wiara w Boga na Biblii się ani nie zaczyna, ani nie kończy. Tak samo, jak życie chrześcijanina. Mówiliśmy już, że Biblia milczy także o samolotach...

wuj napisał:
Uważam, że to są przykłady na to samo: gdy człowiek upadł tak nisko, że boi się pomodlić do Boga, to pomoc drugiego człowieka może być bardzo istotna w usuwaniu tego strachu i przywróceniu tego upadłego do stanu, w którym będzie mógł do Boga się zwrócić.
macjan napisał:
Człowiek zawsze może zwracać się do Boga, a im niżej upadł, tym bardziej tego potrzebuje.

Ja nie napisałem, że nie może, bo mu Bóg tego zabrania. Ja napisałem, że nie może, bo się boi - czyli nie może, bo SAM sobie tego zabrania.

macjan napisał:
Co najwyżej może mu być potrzebna pomoc żywego drugiego człowieka, który go o tym zapewni

Zapewnienie nie zawsze wystarcza.

Potrzebna jest mu taka pomoc, która jest skuteczna w jego przypadku.

macjan napisał:
Jaką pomoc w usuwaniu tego strachu może dać modlitwa do świętego?

Gdy klient uwierzy, że wstawił się za nim ktoś, komu Bóg nie odmawia, wtedy przestanie się bać i sam się do Boga odezwie. Zupełnie to samo działa w relacjach szef - podwładny.

wuj napisał:
I jeśli się nie rozumie tego, to grozi to odejściem od Boga. Szczególnie dzisiaj, gdy standardy etyczne są o niebo wyższe, niż były kiedyś
macjan napisał:
Naginanie interpretacji Biblii do dzisiejszych standardów etycznych jest według mnie czymś niedopuszczalnym. W Szwecji doprowadziło to np. do małżeństw gejów-pastorów, wychowujących dzieci. Ale to temat na inny wątek.

Tak, na inny. Tym bardziej, że ja twierdzę, że do tragedii prowadzi właśnie bezduszne zapatrzenie się w standardy, które miały sens w warunkach, gdy moralność i empatia były na poziomie bardzo niskim. To może doprowadzić (i prowadzi) jedynie do regresu moralnego. O tym może jednak rzeczywiście gdzie indziej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:22, 08 Lut 2009    Temat postu:

wujzboj
wujzboj napisał:
.
Cytat:
Biblia jest napisana dla ludzi - ale dla tych, co żyli w innych czasach i warunkach.

Gdyby Biblia była napisana teraz, to bog by mordował swoich wyznawców z przepiórkami w ustach napalmem, atomem, gazem czy żywcem palił na stosach a może w krematoriach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
macjan




Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:07, 08 Lut 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wobec tego zostawmy także twierdzenie, że katolicy nie wiedzą, jaki jest sens katolickiej modlitwy "Pod Twoją obronę".

Ja twierdzę, że ten, kto ją układał, tego nie wiedział - a dokładniej, że ten sens został dopowiedziany po ułożeniu modlitwy, która na początku miała inny sens. Wnioskuję tak z jej tekstu, w który zawiera bezpośrednie zwroty, co absolutnie nie jest typowe dla modlitwy wspólnie z kimś. Jeśli chcesz mnie przekonać, to wyjaśnij mi w jaki sposób teza, że jest to modlitwa "w komunii z Marią" wynika bezpośrednio z tekstu tej modlitwy. Z pominięciem ostatnich wersów, bo jak sam napisałeś, zostały one dodane później.

wujzboj napisał:
A na podstawie czego wiesz, co jest dopowiadaniem, a co - zrozumieniem?

To bardzo proste. Zilustruję przykładem pewnego fragmentu Ewangelii:
- objaśnienie: słowo xxx w języku hebrajskim może oznaczać zarówno brata, jak i kuzyna
- dopowiadanie: słowo xxx w języku hebrajskim może oznaczać zarówno brata, jak i kuzyna, więc tutaj oznacza kuzyna (bez dalszych objaśnień, dlaczego - wszak dla katolika powinno to być oczywiste)
Przypis do Mat 12, 46 w BT kwalifikuje się do tej drugiej kategorii. Jest to postawienie tezy (wcale nie oczywistej) bez uzasadnienia. I właśnie to kwalifikuje przypis jako dopowiadanie.

wujzboj napisał:
Prawdziwa wiara w Boga na Biblii się ani nie zaczyna, ani nie kończy. Tak samo, jak życie chrześcijanina.

Ty o czym innym, ja o czym innym. Ja tylko mówię, że należy odróżniać Słowo Boże od ludzkich legend i wymysłów.

wujzboj napisał:
Gdy klient uwierzy, że wstawił się za nim ktoś, komu Bóg nie odmawia, wtedy przestanie się bać i sam się do Boga odezwie. Zupełnie to samo działa w relacjach szef - podwładny.

Podobnie w średniowieczu uzasadniano odpusty. A ja jednak twierdzę, że nie można mówić komuś nieprawdy o Bogu, nawet jeśli miałoby to go pocieszyć. Tym bardziej nie powinien tego oficjalnie robić Kościół.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:19, 24 Lut 2009    Temat postu:

macjan napisał:
Ja twierdzę, że ten, kto ją układał, tego nie wiedział - a dokładniej, że ten sens został dopowiedziany po ułożeniu modlitwy, która na początku miała inny sens.

A ja twierdzę, że nie ma powodu, by tak twierdzić...

macjan napisał:
Wnioskuję tak z jej tekstu, w który zawiera bezpośrednie zwroty, co absolutnie nie jest typowe dla modlitwy wspólnie z kimś. Jeśli chcesz mnie przekonać, to wyjaśnij mi w jaki sposób teza, że jest to modlitwa "w komunii z Marią" wynika bezpośrednio z tekstu tej modlitwy. Z pominięciem ostatnich wersów, bo jak sam napisałeś, zostały one dodane później.

Rozumujesz tak, jakby wiara układającego tę modlitwę ograniczała się to tego, co wyłącznie w tej modlitwie można dostrzec. Czyli wyrywasz tę modlitwę z całego kontekstu sakralnego. Nie znamy tego kontekstu, bo nie mamy tu przed sobą autora modlitwy. Ale z pewnością nie stanowiła ona pełnego wyznania wiary; na to jest zbyt uboga...

wuj napisał:
A na podstawie czego wiesz, co jest dopowiadaniem, a co - zrozumieniem?
macjan napisał:
To bardzo proste. Zilustruję przykładem pewnego fragmentu Ewangelii:
- objaśnienie: słowo xxx w języku hebrajskim może oznaczać zarówno brata, jak i kuzyna
- dopowiadanie: słowo xxx w języku hebrajskim może oznaczać zarówno brata, jak i kuzyna, więc tutaj oznacza kuzyna (bez dalszych objaśnień, dlaczego - wszak dla katolika powinno to być oczywiste)
Przypis do Mat 12, 46 w BT kwalifikuje się do tej drugiej kategorii. Jest to postawienie tezy (wcale nie oczywistej) bez uzasadnienia. I właśnie to kwalifikuje przypis jako dopowiadanie.

I to nie jest takie proste. Bowiem w rzeczywistości słowo xxx po prostu jest niejednoznaczne. I wobec tego przyjęcie jakiegokolwiek konkretnego znaczenia jest interpretacją (czyli "dopowiadaniem"). Zaś bez przyjęcia konkretnego znaczenia nie da się niczego zrozumieć... Więc niestety nie ma granicy pomiędzy dopowiadaniem a rozumieniem. Jest natomiast granica pomiędzy poprawnym i błędnym dopowiadaniem. Pokrywa się ona z granicą między zrozumieniem i niezrozumieniem.

Gdybyś potrafił wytyczyć tę granicę, to po jednej stronie miałbyś poprawnie wierzących i zarazem inteligentnych, a po drugiej stronie - błędnie wierzących i zarazem idiotów. Chyba jednak zgodzisz się ze mną, że poprawnie wierzący i inteligentny to nie synonimy. Podobnie jak nie są synonimami błędnie wierzący i idiota.

wuj napisał:
Prawdziwa wiara w Boga na Biblii się ani nie zaczyna, ani nie kończy. Tak samo, jak życie chrześcijanina.
macjan napisał:
Ty o czym innym, ja o czym innym. Ja tylko mówię, że należy odróżniać Słowo Boże od ludzkich legend i wymysłów.

Ja też tylko o tym mówię. Nie samą Biblią odróżnia się Słowo Boże od ludzkich legend i wymysłów. Sama Biblia, w oderwaniu od "ludzkich legend i wymysłów", nie ma nic wspólnego ze Słowem Bożym. To zbiór martwych wersetów, zawierających starożytne legendy, mity i skrawki historycznych wydarzeń.

wuj napisał:
Gdy klient uwierzy, że wstawił się za nim ktoś, komu Bóg nie odmawia, wtedy przestanie się bać i sam się do Boga odezwie. Zupełnie to samo działa w relacjach szef - podwładny.
macjan napisał:
Podobnie w średniowieczu uzasadniano odpusty.

I co z tego? Problem z odpustami polega nie na odpustach, lecz na PIENIĄDZACH.

macjan napisał:
nie można mówić komuś nieprawdy o Bogu, nawet jeśli miałoby to go pocieszyć.

Tu nie ma żadnej nieprawdy o Bogu. A przynajmniej nie ma tu niczego, co możnaby uznać za nieprawdę bez tego, żeby przedtem uznać za prawdę coś, o czym NIE WIADOMO, czy jest ludzkim wymysłem, czy objawieniem danym od Boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kolorowa




Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:15, 15 Kwi 2009    Temat postu:

Co dokładnie o losach Marii (po ukrzyżowaniu) mówi Biblia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:11, 20 Kwi 2009    Temat postu:

Nic specjalnego. A dlaczego pytasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:03, 25 Lip 2009    Temat postu:

Kolorowa napisał:
Co dokładnie o losach Marii (po ukrzyżowaniu) mówi Biblia?
wujzboj napisał:
Nic specjalnego. A dlaczego pytasz?


Najswietsza Maryja Panna moca Boza zostala wzieta do nieba. :) Ze nie ma o tym nic w Biblii? I co z tego, rzymski-katolicyzm jest delikatnie mowiac dosc luzno zwiazany z ta ksiega.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Sob 18:12, 25 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:22, 26 Lip 2009    Temat postu:

W Biblii nie ma też nic ani o samolotach, ani o soborze watykańskim drugim, ani o intenecie. Czy z tego wnioskujesz, że biblijni są tylko amisze, a i oni nie do końca, bo w Biblii nie ma nic o Ameryce?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:53, 26 Lip 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
W Biblii nie ma też nic ani o samolotach, ani o soborze watykańskim drugim, ani o intenecie. Czy z tego wnioskujesz, że biblijni są tylko amisze, a i oni nie do końca, bo w Biblii nie ma nic o Ameryce?

I dlatego tez nie slyszalem, aby jakies chrzescijanskie wyznanie glosilo kult samolotow czy internetu... chociaz, czczenie niebiblijnych historyjek (Wniebowstapienie NMP) to specjalnosc odstepcow rzymsko-katolickich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 16:46, 26 Lip 2009    Temat postu:

KK czerpie z NT tylko to czego potrzebuje, resztę odrzuca. Jak np. ten mało ważny nakaz Jezusa:
Cytat:
7 Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie".
8 Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!
9 Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów.
10 Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy


Sorry, ale jedyne co przychodzi mi do głowy, kiedy czytam ten fragment to "Tfuuuu".

Wracając do tematu. Jezus miał pełnić rolę pośrednika między Bogiem, a ludem. Niestety usilnie zrobiono z niego Boga (chociaż nie przypominam sobie, żeby się tak nazywał) i w pewnym momencie zabrakło pośrednika. Najodpowiedniejszą osobą na to stanowisko okazała się Maryja, więc trzeba było wymyślić jakąś fajną historyjkę z nią związaną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:55, 26 Lip 2009    Temat postu:

wuj napisał:
W Biblii nie ma też nic ani o samolotach, ani o soborze watykańskim drugim, ani o intenecie. Czy z tego wnioskujesz, że biblijni są tylko amisze, a i oni nie do końca, bo w Biblii nie ma nic o Ameryce?
mat napisał:
I dlatego tez nie slyszalem, aby jakies chrzescijanskie wyznanie glosilo kult samolotow czy internetu... chociaz, czczenie niebiblijnych historyjek (Wniebowstapienie NMP) to specjalnosc odstepcow rzymsko-katolickich.

Widzę, że Kolega opuścił te wątki, w których znajduje się wyjaśnienie, na czym polega owo "czczenie" i dlaczego wobec tego ma się to do Biblii tak, jak internet, a nie tak, jak bałwochwalstwo.

Barah cytując NT napisał:
Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!
9 Nie zdobywajcie złota ani srebra,

O ile pamiętam, doktryna katolicka nie nakazuje nikomu pobierania opłat za jakiekolwiek usługi, w tym duchowe. I o ile pamiętam, Kościół nie utrzymuje, jakoby uzyskanie święceń kapłańskich było równoważne staniu się świętym.

Barah napisał:
ezus miał pełnić rolę pośrednika między Bogiem, a ludem. Niestety usilnie zrobiono z niego Boga

Taka jest twoja wiara. Masz do niej prawo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:01, 26 Lip 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
O ile pamiętam, doktryna katolicka nie nakazuje nikomu pobierania opłat za jakiekolwiek usługi, w tym duchowe.

Pokaz mi katolicka parafie w ktorej nie pobiera sie oplat za:
a) chrzest
b) pochowek

wpisza ja do Ksiegi Guinessa. A tak swoja droga za ile srebrnikow chrzcil Jan Chrzciciel i za ile szekli uzdrawial Jezus?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:38, 26 Lip 2009    Temat postu:

Może najpierw wyjawisz mi związek twojej odpowiedzi z moim komentarzem. Przy okazji możesz też napisać, czy czytałeś zdanie następujące za tym, które zacytowałeś.

OK. Nie mam statystyk, ale mogę ci opowiedzieć, jak to było z naszym ślubem. Parafia Najświętszej Marii Panny w Warszawie, na skarpie. Rozmowa na temat opłaty toczyła się nie z księdzem, lecz z panią w kancelarii i przebiegała mniej więcej tak:

- "Ile to będzie kosztowało?"
- "Nie ma ustalonych stawek."
- "Ale tak mniej więcej?"
- "To naprawdę zależy. Bywa, że ślub biorą studenci i płacą (tu pada symboliczna suma), co nie wystarcza nawet na oświetlenie kościoła podczas nabożeństwa."

Zaoferowaną następnie kwotę pani po prostu zaksięgowała. Kwota nie była wygórowana.

mat napisał:
za ile szekli uzdrawial Jezus?

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek coś płacił za rozgrzeszenie.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 21:41, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 21:53, 26 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
Cytat:
Barah cytując NT napisał:
Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!
9 Nie zdobywajcie złota ani srebra,


O ile pamiętam, doktryna katolicka nie nakazuje nikomu pobierania opłat za jakiekolwiek usługi, w tym duchowe. I o ile pamiętam, Kościół nie utrzymuje, jakoby uzyskanie święceń kapłańskich było równoważne staniu się świętym.

"Nie musisz, ale inni dają 300zł". Możesz się upierać i próbować usprawiedliwić KK, ale twoja interpretacja jest naciągana. Z tego tekstu jasno wynika, że nie tyle nie trzeba brać, co nie wolno brać. Nawet kiedy jeszcze byłem wierzącym katolikiem, nie potrafiłem zrozumieć, jak można wziąść pieniądze za sakrament.
Jeśli dalej chcesz brobić KK, to wybroń go z nieprzestrzegania reszty tekstu:
"Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy"

Cytat:
Cytat:
Barah napisał:
ezus miał pełnić rolę pośrednika między Bogiem, a ludem. Niestety usilnie zrobiono z niego Boga


Taka jest twoja wiara. Masz do niej prawo.

Fakt pośrednictwa nietrudno zauważyć. Zresztą to nie jest moja wiara, pamiętałem ten szczegół z wykładów Węcławskiego/Polaka. To ten ex ksiądz, który całe życie zajmował się chrystologią, po czym dał siana i wystąpił z KK.


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Nie 21:54, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:11, 26 Lip 2009    Temat postu:

1. Jak pani w konkretnej kancelarii parafialnej odpowiedziała na pytanie, ile inni dają, napisałem w moim poprzednim poście. Przeczytałeś?

2. To, że twoja wiara pokrywa się w tym miejscu z wiarą Węcławskego, nie czyni jej wiedzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pon 4:53, 27 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
1. Jak pani w konkretnej kancelarii parafialnej odpowiedziała na pytanie, ile inni dają, napisałem w moim poprzednim poście. Przeczytałeś?

Tak. I ?
Cytat:
2. To, że twoja wiara pokrywa się w tym miejscu z wiarą Węcławskego, nie czyni jej wiedzą.

Widać, że nie zetknąłeś się z "Uniwersum wczesnych chrześcijan" Węcławskiego. Te wykłady są bardzo niewygodne dla katolików, więc trzymają się od nich z daleka, a moim zdaniem, każdy z nich powinien się z nimi zapoznać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:12, 28 Lip 2009    Temat postu:

1. Ano to, że nie jest prawdą, jakoby funkcjonowało jedynie "nie musisz, ale inni dają 300 zł".

2. Spotkałem się z różnymi argumentami, chociaż niewątpliwie nie z każdym możliwym wykładem. Z chęcią przeanalizuję z tobą dowolną publikację, którą uznasz za dostatecznie interesującą, by poświęcić jej czas. Natomiast sam na własne potrzeby analizuję tylko te materiały, które mnie zainteresowały*. Nie jest to ten przypadek** - i dlatego gdyby tak się złożyło, że nie interesowałaby cię ta rzecz na tyle, żeby pełnić w rozmowie o tych wykładach rolę referenta, nie będę ich studiował.

_________
* Mój czas na tym świecie jest ograniczony, że tak się wyrażę.
** Chociaż do wykładów Węcławskiego zaglądałem i uważam go za dobrego wykładowcę i ciekawą osobowość.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 11:16, 28 Lip 2009, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Wto 22:11, 28 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
1. Ano to, że nie jest prawdą, jakoby funkcjonowało jedynie "nie musisz, ale inni dają 300 zł".

Bo widzisz, pani w kancelarii to zwykły cżłowiek był. Ludzkie podejście miała.
Cytat:
2. Spotkałem się z różnymi argumentami, chociaż niewątpliwie nie z każdym możliwym wykładem. Z chęcią przeanalizuję z tobą dowolną publikację, którą uznasz za dostatecznie interesującą, by poświęcić jej czas. Natomiast sam na własne potrzeby analizuję tylko te materiały, które mnie zainteresowały*. Nie jest to ten przypadek** - i dlatego gdyby tak się złożyło, że nie interesowałaby cię ta rzecz na tyle, żeby pełnić w rozmowie o tych wykładach rolę referenta, nie będę ich studiował.

Nie chce mi się poświęcać tyle czasu zamkniętemu rozdziałowi. Polecam jednak te wykłady, bo to kawał solidnej roboty. Dokładne przeanalizowanie Biblii wymaga ogromnej pracy, na którą może sobie pozwolić chyba tylko ksiądz. Te wykłady to "must" dla każdego chrześcijanina z otwartym umysłem i nie dlatego, że podważą jego wiarę, ale dlatego że rzetelne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:35, 28 Lip 2009    Temat postu:

Pani w kancelarii miała podejście, na które zezwolił jej pracodawca. Nie rozumiem, dlaczego stosujesz zasadę odpowiedzialności zbiorowej.

Co do Węcławskiego: ja wiem, że to kawał solidnej roboty. Ale wykonany z perspektywy, która mnie mało interesuje. Skoro więc ciebie interesuje już też nie tak bardzo, to wypadnie nam odłożyć to ad acta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
Strona 12 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin