Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

cuda niewidy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:32, 09 Maj 2021    Temat postu: Re: cuda niewidy

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Czyli zaprzeczasz że jesteś głupi?


A co to ma za znaczenie skoro w swoim wodogłowiu tego też nie ogarniasz. Nic nie ogarniasz


Czyli nie zaprzeczasz, masz rację.


Nie ma tu "czyli", Non sequitur. Co za permanentny przychlast. Gdzie wykazałeś, że twój ciasny darwinowski rozumek nie myli się choć w jednej kwestii? Nadal bawisz się tylko w kotka i myszkę bo nic innego nie umiesz

przychlast napisał:
to żenujące przychodzić na forum z zamiarem kompromitowania ateistów, i zamiast tego samemu się cały czas kompromitować?


Jesteś tu kompromitowany post po poście i roboty mam z tym niewiele, wziąwszy pod uwagę twój trwały niedorozwój, ale w swym wodogłowiu nie wiesz nawet tego, że jesteś non stop kompromitowany. Głupi nie wie, że jest głupi


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 10:01, 09 Maj 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5595
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:20, 11 Maj 2021    Temat postu: Re: cuda niewidy

fedor napisał:
Głupi nie wie, że jest głupi


Dokładnie Jasiu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raino




Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:30, 16 Maj 2021    Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?v=BAXU52289lk&fbclid=IwAR2WccixSvsBjG8IOm1qEteRjVFdT_Y2K3zhhzTawkM1EXcR6lJf8G2xcVY

Ludzkie świadectwo to jest najgorszy możliwy dowód w nauce. Ludzie są znani z tego, że często się mylą, ulegają sugestii, wierzą w nieprawdę, mają fałszywe wspomnienia, dają się oszukiwać itd.

Tysiące księży wyłudzają pieniądze za rzekomą "pracę" w szpitalach, ale nie doszło do żadnego cudownego odrośnięcia ręki czy nogi...

Księża wymyślili katolicyzm by okradać wierzących, co wprost opisują w Dziejach Apostolskich w rozdziale 4:
"34 Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je 35 i przynosili pieniądze [uzyskane] ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów."

W kolejnym rozdziale opisane jest jak księża mordują swoich wiernych Ananiasza i jego żonę Safirę, którzy nie chcieli oddać wszystkich swoich pieniędzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:39, 16 Maj 2021    Temat postu:

Raino napisał:


Ludzkie świadectwo to jest najgorszy możliwy dowód w nauce. Ludzie są znani z tego, że często się mylą, ulegają sugestii, wierzą w nieprawdę, mają fałszywe wspomnienia, dają się oszukiwać itd.


No to właśnie podważyłeś wiarygodność nauki, którą tworzą właśnie ludzie, jacy - według twoich własnych słów - "są znani z tego, że często się mylą, ulegają sugestii, wierzą w nieprawdę, mają fałszywe wspomnienia, dają się oszukiwać itd."

:rotfl:

Do tego dołóżmy jeszcze powszechne prostytuowanie się za fundusze i granty, jakie w ostatnich latach w nauce przybiera na sile

Znany filozof Richard Rorty zadał pytanie w swej książce pt. Filozofia a zwierciadło natury: skąd wiadomo, że globalna nauka nie jest zbiorowo manipulowana przez kosmicznych hipnotyzerów?


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 15:46, 16 Maj 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raino




Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:08, 16 Maj 2021    Temat postu:

Nauka to metoda niezależna od osobistych preferencji, obiektywna, skuteczna i wyznaczająca prawdziwość tymczasowo, dopóki istnieje dowód. I spora część ludzi myśli tak samo, zmieniając swoje poglądy, uzależniając ich treść od istniejących dowodów.

Uwierzyć czyli przyjąć coś nieudowodnionego lub sprzecznego z dowodami jako prawdę absolutną, niepodważalną.

Jest wiele sprzecznych ze sobą religii. W każdej z nich wiara opiera się na tych samych zasadach. Kiedy wreszcie wyznawcy różnych bogów uzGODnią jednego, wspólnego boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 4:15, 17 Maj 2021    Temat postu:

Raino napisał:
Nauka to metoda niezależna od osobistych preferencji, obiektywna, skuteczna i wyznaczająca prawdziwość tymczasowo, dopóki istnieje dowód. I spora część ludzi myśli tak samo, zmieniając swoje poglądy, uzależniając ich treść od istniejących dowodów


Opisałeś tu jedynie swoją wiarę w to czym niby jest "nauka". Nie jest to żaden "dowód" na nic, pomimo tego, że słowa "dowód" używasz co chwila to i tak kompletnie nic z tego nie wynika. Poza bezmyślnym wygłoszeniem formułki scjentystycznej w ogóle nie odniosłeś się do tego co napisałem więc przypomnę, że naukę tworzą omylni ludzie i tym sam podważyłeś jej wiarygodność, pisząc:

"Ludzkie świadectwo to jest najgorszy możliwy dowód w nauce. Ludzie są znani z tego, że często się mylą, ulegają sugestii, wierzą w nieprawdę, mają fałszywe wspomnienia, dają się oszukiwać itd."

Raino napisał:
Uwierzyć czyli przyjąć coś nieudowodnionego lub sprzecznego z dowodami jako prawdę absolutną, niepodważalną.

Jest wiele sprzecznych ze sobą religii. W każdej z nich wiara opiera się na tych samych zasadach


Tak samo jest wiele sprzecznych nauk

[link widoczny dla zalogowanych]

i jakoś już z tego powodu nauki nie odrzucasz, popadając samemu w sprzeczność i hipokryzję. Nawet na tym forum są ludzie mający sprzeczne poglądy z twoimi więc stosownie do swego rozumowania powinieneś odrzucić nawet własne poglądy


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 4:23, 17 Maj 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:15, 23 Maj 2021    Temat postu:

Raino napisał:
https://www.youtube.com/watch?v=BAXU52289lk&fbclid=IwAR2WccixSvsBjG8IOm1qEteRjVFdT_Y2K3zhhzTawkM1EXcR6lJf8G2xcVY

Ludzkie świadectwo to jest najgorszy możliwy dowód w nauce. Ludzie są znani z tego, że często się mylą, ulegają sugestii, wierzą w nieprawdę, mają fałszywe wspomnienia, dają się oszukiwać itd.


https://www.youtube.com/watch?v=yHu-OwBu7Ts
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 4:22, 29 Maj 2021    Temat postu:

„współczesna nauka pomaga nam w radzeniu sobie z rzeczywistością nie dlatego, że z nią koresponduje, ale po prostu dlatego, że z nią sobie radzimy”
Ze skuteczności przewidywań teorii nie wynika jej reprezentacyjna adekwatność: „tak jak przydatność wspornika nie ma nic wspólnego z «reprezentowaniem» dźwiganych ciężarów czy ze «zgodnością» z nimi, a przydatność kciuka – z przedmiotami, którymi manipuluje się z jego pomocą”
fakt, iż nauka „działa”, „sprawdza się” nie może uchodzić za epistemologiczne uzasadnienie tego, iż teorie naukowe korespondują z rzeczywistością.

Za Rorty


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 4:26, 29 Maj 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:56, 26 Maj 2023    Temat postu: Re: cuda niewidy

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mamy chyba za słabą wiarę (my chrześcijanie). Poza tym, ja akurat jestem przekonany, że różne cuda się zdarzają, tylko nie są ujawniane. Dlaczego?
- Byłyby niezrozumiane w społeczeństwie nakierowanych na ich negację, może na zazdrość (ateiści negują, teiści zazdroszczą). Ale są w internecie, w książkach liczne relacje o właśnie nadzwyczajnych uzdrowieniach i innych wyjątkowych, kwalifikujących się do cudu przypadkach. Oczywiście dla "programowo negujących" takie zdarzenia, to zawsze będzie oszustwo, bądź złudzenie, interpretacja będzie zawsze w jedną stronę.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/co-jest-rzeczywistoscia,16793-25.html

Proponuje w tym wątku rozbierać wszelkie "cuda", które rzekomo, gdzieś się wydarzyły. Wszelkie źródła, w których kompetentni ludzi wykazują bezpodstawność tzw. "cudów", mile widziane.


Teistyczny argument z cudów jest jednym z najsłabszych, mają na celu zaspokojenie potrzeb motłochu nie parającego się myśleniem o logicznych konsekwencjach przywoływanego argumentu. Dlatego co bardziej racjonalni wyznawcy się na niego nie powołują.

Cuda robią z Boga nieudacznika. Po co Bóg miałby sprawiać te wszystkie cuda? Aby zademonstrować swoją moc?
Dlaczego zatem tak się z tym kryje? Dlaczego nie napisze na niebie odpowiedniej proklamacji, nie przemaluje księżyca w szkocką kratkę lub dokona czegoś równie bezdyskusyjnego? Jeszcze lepiej, dlaczego nie zapobiega katastrofom naturalnym i epidemiom? Cuda opisywanie przez teistów są niegodne wszechmocnego Boga, aż wstyd byłoby mi go o nie posądzać. Lewitacja, rozmnażanie ryb, zamiana wody w wino - to wszystko wygląda na kuglarskie sztuczki. To z pewnością produkt nędzniej ludzkiej wyobraźni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31247
Przeczytał: 94 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:01, 27 Maj 2023    Temat postu: Re: cuda niewidy

Azael napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mamy chyba za słabą wiarę (my chrześcijanie). Poza tym, ja akurat jestem przekonany, że różne cuda się zdarzają, tylko nie są ujawniane. Dlaczego?
- Byłyby niezrozumiane w społeczeństwie nakierowanych na ich negację, może na zazdrość (ateiści negują, teiści zazdroszczą). Ale są w internecie, w książkach liczne relacje o właśnie nadzwyczajnych uzdrowieniach i innych wyjątkowych, kwalifikujących się do cudu przypadkach. Oczywiście dla "programowo negujących" takie zdarzenia, to zawsze będzie oszustwo, bądź złudzenie, interpretacja będzie zawsze w jedną stronę.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/co-jest-rzeczywistoscia,16793-25.html

Proponuje w tym wątku rozbierać wszelkie "cuda", które rzekomo, gdzieś się wydarzyły. Wszelkie źródła, w których kompetentni ludzi wykazują bezpodstawność tzw. "cudów", mile widziane.


Teistyczny argument z cudów jest jednym z najsłabszych, mają na celu zaspokojenie potrzeb motłochu nie parającego się myśleniem o logicznych konsekwencjach przywoływanego argumentu. Dlatego co bardziej racjonalni wyznawcy się na niego nie powołują.

Cuda robią z Boga nieudacznika. Po co Bóg miałby sprawiać te wszystkie cuda? Aby zademonstrować swoją moc?
Dlaczego zatem tak się z tym kryje? Dlaczego nie napisze na niebie odpowiedniej proklamacji, nie przemaluje księżyca w szkocką kratkę lub dokona czegoś równie bezdyskusyjnego? Jeszcze lepiej, dlaczego nie zapobiega katastrofom naturalnym i epidemiom? Cuda opisywanie przez teistów są niegodne wszechmocnego Boga, aż wstyd byłoby mi go o nie posądzać. Lewitacja, rozmnażanie ryb, zamiana wody w wino - to wszystko wygląda na kuglarskie sztuczki. To z pewnością produkt nędzniej ludzkiej wyobraźni.

Właśnie dlatego, ze nie chodzi o okazywanie mocy, Bóg się kryje z tymi cudami, które czyni. Są one PRYWATNE, czyli wie o nich najczęściej tylko zainteresowana osoba.
Bardzo rzadko występują cuda spektakularne typu objawienie się Boga św. Pawłowi. Ale nawet ten cud nie był jakoś bardzo publiczny.
Dlaczego Bóg nie zamierza nikogo przekonywać cudami do siebie, do swego istnienia?
- To akurat wydaje się oczywiste. Bóg pragnie, aby to sam człowiek przeszedł OSOBIŚCIE DROGĘ ODKRYWANIA swojej prawdziwej natury, czyli siebie i Boga w sobie. Przyspieszenie tego procesu, wymuszenie go, automatycznie oznaczałoby, że zostanie człowiekowi odebrane coś bardzo cennego - szansa na poznanie siebie, w pewnym sensie nawet na ustanowienie siebie w relacji z Bogiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 6:22, 27 Maj 2023    Temat postu: Re: cuda niewidy

Azael napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mamy chyba za słabą wiarę (my chrześcijanie). Poza tym, ja akurat jestem przekonany, że różne cuda się zdarzają, tylko nie są ujawniane. Dlaczego?
- Byłyby niezrozumiane w społeczeństwie nakierowanych na ich negację, może na zazdrość (ateiści negują, teiści zazdroszczą). Ale są w internecie, w książkach liczne relacje o właśnie nadzwyczajnych uzdrowieniach i innych wyjątkowych, kwalifikujących się do cudu przypadkach. Oczywiście dla "programowo negujących" takie zdarzenia, to zawsze będzie oszustwo, bądź złudzenie, interpretacja będzie zawsze w jedną stronę.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/co-jest-rzeczywistoscia,16793-25.html

Proponuje w tym wątku rozbierać wszelkie "cuda", które rzekomo, gdzieś się wydarzyły. Wszelkie źródła, w których kompetentni ludzi wykazują bezpodstawność tzw. "cudów", mile widziane.


Teistyczny argument z cudów jest jednym z najsłabszych, mają na celu zaspokojenie potrzeb motłochu nie parającego się myśleniem o logicznych konsekwencjach przywoływanego argumentu. Dlatego co bardziej racjonalni wyznawcy się na niego nie powołują.

Cuda robią z Boga nieudacznika. Po co Bóg miałby sprawiać te wszystkie cuda? Aby zademonstrować swoją moc?
Dlaczego zatem tak się z tym kryje? Dlaczego nie napisze na niebie odpowiedniej proklamacji, nie przemaluje księżyca w szkocką kratkę lub dokona czegoś równie bezdyskusyjnego? Jeszcze lepiej, dlaczego nie zapobiega katastrofom naturalnym i epidemiom? Cuda opisywanie przez teistów są niegodne wszechmocnego Boga, aż wstyd byłoby mi go o nie posądzać. Lewitacja, rozmnażanie ryb, zamiana wody w wino - to wszystko wygląda na kuglarskie sztuczki. To z pewnością produkt nędzniej ludzkiej wyobraźni.


Człowiek jest stworzony na podobieństwo Boga.

Polecam "Kult" Orbitowskiego o cudzie. W Oławie.

Coś sie obecnie powtarza. Ludzie są spragnieni cudów....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:25, 27 Maj 2023    Temat postu: Re: cuda niewidy

Azael, czyli Kruchy04 trollujący z drugiego konta napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mamy chyba za słabą wiarę (my chrześcijanie). Poza tym, ja akurat jestem przekonany, że różne cuda się zdarzają, tylko nie są ujawniane. Dlaczego?
- Byłyby niezrozumiane w społeczeństwie nakierowanych na ich negację, może na zazdrość (ateiści negują, teiści zazdroszczą). Ale są w internecie, w książkach liczne relacje o właśnie nadzwyczajnych uzdrowieniach i innych wyjątkowych, kwalifikujących się do cudu przypadkach. Oczywiście dla "programowo negujących" takie zdarzenia, to zawsze będzie oszustwo, bądź złudzenie, interpretacja będzie zawsze w jedną stronę.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/co-jest-rzeczywistoscia,16793-25.html

Proponuje w tym wątku rozbierać wszelkie "cuda", które rzekomo, gdzieś się wydarzyły. Wszelkie źródła, w których kompetentni ludzi wykazują bezpodstawność tzw. "cudów", mile widziane.


Teistyczny argument z cudów jest jednym z najsłabszych, mają na celu zaspokojenie potrzeb motłochu nie parającego się myśleniem o logicznych konsekwencjach przywoływanego argumentu. Dlatego co bardziej racjonalni wyznawcy się na niego nie powołują


Zgodnie ze swoim darwinistycznym ateizmem jesteś tylko workiem chemikaliów i nie byłbyś w stanie obalić żadnego argumentu teistycznego, nawet z cudów, bo po prostu nic nie wiesz. A nawet sam to przyznałeś:

"Nie wiem, czy moje zmysły i rozum mówią prawdę o świecie"

http://www.sfinia.fora.pl/swiat-ozywiony,11/w-swiecie-bez-wolnej-woli,17215-100.html#549831

Argumenty z cudów zostały ostatnio zrehabilitowane w bardzo dobrej książce apologetycznej Roberta Larmera. Tu jej streszczenie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Azael, czyli Kruchy04 trollujący z drugiego konta napisał:
Cuda robią z Boga nieudacznika


To tylko arbitralna deklaracja twojej wiary. Najbardziej nieudaczne to jest to, że jesteś tylko ateistycznym workiem chemikaliów, który nic nie wie, a mimo to próbuje argumentować

Azael, czyli Kruchy04 trollujący z drugiego konta napisał:
Po co Bóg miałby sprawiać te wszystkie cuda? Aby zademonstrować swoją moc?


A choćby po to. Jest to pierwszy powód z brzegu i wystarczająco dobry. A najlepsze jest to, że sam go znalazłeś

Azael, czyli Kruchy04 trollujący z drugiego konta napisał:
Dlaczego zatem tak się z tym kryje?


Wcale się nie kryje. Dokonał już wystarczająco dużej ilości cudów. Problem nie jest z Bogiem ale z twoim efektem wyparcia

Azael, czyli Kruchy04 trollujący z drugiego konta napisał:
Dlaczego nie napisze na niebie odpowiedniej proklamacji, nie przemaluje księżyca w szkocką kratkę lub dokona czegoś równie bezdyskusyjnego?


To też byś wyparł. Tak jak wyparłeś wszystkie inne cuda

Azael, czyli Kruchy04 trollujący z drugiego konta napisał:
Jeszcze lepiej, dlaczego nie zapobiega katastrofom naturalnym i epidemiom?


Bo na razie zgodnie ze swoim planem zostawia wszystko swojemu biegowi w sferze wolności. Dzięki temu możesz być między innymi ateistą i możesz masturbować się co wieczór przy pornolach

Azael, czyli Kruchy04 trollujący z drugiego konta napisał:
Cuda opisywanie przez teistów są niegodne wszechmocnego Boga, aż wstyd byłoby mi go o nie posądzać. Lewitacja, rozmnażanie ryb, zamiana wody w wino - to wszystko wygląda na kuglarskie sztuczki.


Przecież zaledwie przed chwilą przywalałeś się do Boga, że nie dokonuie cudów. A teraz przywalasz się, że dokonuje cudów. Toniesz w sprzecznościach i niekonsekwencjach. Sam nie wiesz czego chcesz. Co by Bóg nie zrobił, to i tak się przywalisz. Nie masz nic przeciwko Bogu. Za to On ma mnóstwo przeciwko tobie

Azael, czyli Kruchy04 trollujący z drugiego konta napisał:
To z pewnością produkt nędzniej ludzkiej wyobraźni.


Nie masz na to arbitralne stwierdzenie żadnego dowodu i to tylko produkt twojej wyobraźni bo nic nie wiesz


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 6:27, 27 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:42, 27 Maj 2023    Temat postu:

Jest ten Azael oddzielnym kątem czy kątem bis pod nazwą Reino?

Jeśli tego nie wyjaśnimy to możemy się bawić jak dzieci w piaskownicy.

Wuj się schował w tej sprawie do dziury...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:45, 27 Maj 2023    Temat postu:

Tym bardziej , że jak fedorkowi wygodnie to liczy każde konto oddzielnie. Jak nie wygodnie to zaraz pisze o trollach.
może teiści coś z tym zrobią wreszcie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:59, 27 Maj 2023    Temat postu: Re: cuda niewidy

Michał Dyszyński napisał:
Azael napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mamy chyba za słabą wiarę (my chrześcijanie). Poza tym, ja akurat jestem przekonany, że różne cuda się zdarzają, tylko nie są ujawniane. Dlaczego?
- Byłyby niezrozumiane w społeczeństwie nakierowanych na ich negację, może na zazdrość (ateiści negują, teiści zazdroszczą). Ale są w internecie, w książkach liczne relacje o właśnie nadzwyczajnych uzdrowieniach i innych wyjątkowych, kwalifikujących się do cudu przypadkach. Oczywiście dla "programowo negujących" takie zdarzenia, to zawsze będzie oszustwo, bądź złudzenie, interpretacja będzie zawsze w jedną stronę.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/co-jest-rzeczywistoscia,16793-25.html

Proponuje w tym wątku rozbierać wszelkie "cuda", które rzekomo, gdzieś się wydarzyły. Wszelkie źródła, w których kompetentni ludzi wykazują bezpodstawność tzw. "cudów", mile widziane.


Teistyczny argument z cudów jest jednym z najsłabszych, mają na celu zaspokojenie potrzeb motłochu nie parającego się myśleniem o logicznych konsekwencjach przywoływanego argumentu. Dlatego co bardziej racjonalni wyznawcy się na niego nie powołują.

Cuda robią z Boga nieudacznika. Po co Bóg miałby sprawiać te wszystkie cuda? Aby zademonstrować swoją moc?
Dlaczego zatem tak się z tym kryje? Dlaczego nie napisze na niebie odpowiedniej proklamacji, nie przemaluje księżyca w szkocką kratkę lub dokona czegoś równie bezdyskusyjnego? Jeszcze lepiej, dlaczego nie zapobiega katastrofom naturalnym i epidemiom? Cuda opisywanie przez teistów są niegodne wszechmocnego Boga, aż wstyd byłoby mi go o nie posądzać. Lewitacja, rozmnażanie ryb, zamiana wody w wino - to wszystko wygląda na kuglarskie sztuczki. To z pewnością produkt nędzniej ludzkiej wyobraźni.

Właśnie dlatego, ze nie chodzi o okazywanie mocy, Bóg się kryje z tymi cudami, które czyni. Są one PRYWATNE, czyli wie o nich najczęściej tylko zainteresowana osoba.
Bardzo rzadko występują cuda spektakularne typu objawienie się Boga św. Pawłowi. Ale nawet ten cud nie był jakoś bardzo publiczny.


To w tej układance, jak traktować objawienia Maryi? Podobno trochę tych objawień było, a Kościół niektóre zatwierdził jako wiarygodne.
[link widoczny dla zalogowanych]

Co ciekawe, w niektórych Maryja ostrzega przed gniewem Boga. Patrz objawienie w 1973-82 r., Akita, Japonia:
"„Jeżeli ludzie nie zaczną pokutować i nie poprawią się, Ojciec ześle na ludzkość straszliwą karę. Będzie to kara większa niż potop, nieporównywalna z niczym, co widział świat. Ogień spadnie z nieba i unicestwi większą część ludzkości, dobrych na równi ze złymi, nie oszczędzając ani kapłanów, ani wiernych. Ci, co ocaleją, będą czuć się tak samotni, że będą zazdrościć umarłym. Jedyną bronią, jaka wam pozostaje, jest różaniec i znak pozostawiony przez mego Syna. Codziennie odmawiajcie różańcowe modlitwy. Na różańcu módlcie się za papieża, biskupów i kapłanów. Działanie szatana przeniknie nawet Kościół, do tego stopnia, że będzie można zobaczyć kardynałów sprzeciwiających się innym kardynałom i biskupów występujących przeciwko innym biskupom. Kapłani, którzy Mnie czczą, będą wyszydzani i prześladowani przez swych współbraci. Świątynie i ołtarze będą plądrowane. Kościół będzie pełen tych, którzy pójdą na kompromis, a szatan będzie kusił wielu kapłanów i osoby konsekrowane, by opuścili służbę Panu. Diabeł będzie występował szczególnie przeciwko duszom poświęconym Bogu. Powodem mego smutku jest myśl o zatraceniu tak wielu dusz. Jeśli grzechy będą coraz liczniejsze i poważniejsze, nie będzie już dla nich przebaczenia. Odmawiaj jak najczęściej różaniec. Tylko Ja jedna wciąż mogę ocalić was przed zbliżającym się nieszczęściem. Ci, którzy mi zaufają, zostaną ocaleni”."
[link widoczny dla zalogowanych]

W innym objawieniu, w 1976-88 r., Betania, Wenezuela, czytamy:
"...Piekło, jakie rodzi się wśród ludzi, musi być zniszczone przez dobroć, miłość i prawdę Serca tej Matki. Musi pojawić się przebaczenie, bo zbawić może tylko miłość. Tylko w ten sposób można uniknąć zniszczenia. Ludzkość nadużywa łaski i idzie ku zatraceniu. Jeżeli nie zmieni się i nie poprawi, zginie od ognia i wojny. Ale Bóg tego nie chce, dlatego posyła na świat swoją Matkę”."
Źródło to samo, co wyżej.

I to wszystko na co stać Boga? Mógłby posłać armię aniołów, którzy w sposób jasny i bezdyskusyjny ostrzegą wszystkich, kto skorzystałby to by skorzystał, a kto nie to nie, ale wtedy możnaby powiedzieć, że Bóg się postarał ostrzec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:06, 27 Maj 2023    Temat postu: Re: cuda niewidy

Azael napisał:
I to wszystko na co stać Boga? Mógłby posłać armię aniołów, którzy w sposób jasny i bezdyskusyjny ostrzegą wszystkich, kto skorzystałby to by skorzystał, a kto nie to nie, ale wtedy możnaby powiedzieć, że Bóg się postarał ostrzec.


Tak, Azaelku. Boga stać na dużo więcej:

Apokalipsa świętego Jana, rozdział 16:

1 Potem posłyszałem donośny głos ze świątyni, mówiący do siedmiu aniołów:
«Idźcie, a wylejcie siedem czasz gniewu Boga na ziemię!»
2 I poszedł pierwszy,
i wylał swą czaszę na ziemię.
A wrzód złośliwy, bolesny, wystąpił na ludziach,
co mają znamię Bestii,
i na tych, co wielbią jej obraz.
3 2 A drugi wylał swą czaszę na morze.
I stało się ono krwią jakby zmarłego,
i każda z istot żywych poniosła śmierć -
te, które są w morzu.
4 A trzeci wylał swą czaszę na rzeki i źródła wód:
i stały się krwią.
5 I usłyszałem anioła wód, mówiącego:
«Ty jesteś sprawiedliwy,
Który jesteś, Który byłeś,
o Święty,
że tak osądziłeś.
6 Ponieważ wylali krew świętych i proroków,
krew również pić im dałeś.
Godni są tego!»
7 I usłyszałem, jak mówił ołtarz:
«Tak, Panie, Boże wszechwładny,
prawdziwe są Twoje wyroki i sprawiedliwe».
8 A czwarty wylał swą czaszę na słońce:
i dano mu władzę dotknąć ogniem ludzi.
9 I ludzie zostali dotknięci wielkim upałem,
i bluźnili imieniu Boga, który ma moc nad tymi plagami,
a nie nawrócili się, by oddać Mu chwałę.
10 A piąty wylał swą czaszę na tron Bestii:
i w jej królestwie nastały ciemności,
a ludzie z bólu gryźli języki
11 i Bogu nieba bluźnili za bóle swoje i wrzody,
ale od czynów swoich się nie odwrócili.
12 A szósty wylał swą czaszę na rzekę wielką, na Eufrat.
A wyschła jej woda,
by dla królów ze wschodu słońca droga stanęła otworem.
13 I ujrzałem wychodzące z paszczy Smoka i z paszczy Bestii,
i z ust Fałszywego Proroka
trzy duchy nieczyste jakby ropuchy;
14 a są to duchy czyniące znaki - demony,
które wychodzą ku królom całej zamieszkanej ziemi,
by ich zgromadzić na wojnę w wielkim dniu wszechmogącego Boga.
15 Błogosławiony, który czuwa
i strzeże swych szat,
by nago nie chodzić i by sromoty jego nie widziano>.
16 I zgromadziły ich na miejsce, zwane po hebrajsku Har-Magedon.
17 Siódmy wylał swą czaszę w powietrze:
a ze świątyni od tronu dobył się donośny głos mówiący:
«Stało się!»
18 I nastąpiły błyskawice i głosy, i gromy,
i nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi,
jakiego nie było, odkąd jest człowiek na ziemi:
takie trzęsienie ziemi, tak wielkie.
19 A wielkie miasto rozpadło się na trzy części
i miasta pogan runęły.
I wspomniał Bóg na Wielki Babilon,
by mu dać kielich wina - gniewu zapalczywości swej.
20 I pierzchła każda wyspa, i gór już nie znaleziono.
21 I grad ogromny o wadze jakby talentu spadł z nieba na ludzi.
A ludzie Bogu bluźnili za plagę gradu,
bo plaga jego jest bardzo wielka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:52, 27 Maj 2023    Temat postu: Re: cuda niewidy

Azael napisał:
I to wszystko na co stać Boga? Mógłby posłać armię aniołów, którzy w sposób jasny i bezdyskusyjny ostrzegą wszystkich, kto skorzystałby to by skorzystał, a kto nie to nie, ale wtedy możnaby powiedzieć, że Bóg się postarał ostrzec.


Bóg już dawno cię ostrzegł. Ale nie posłuchałeś i nigdy nie posłuchasz bo stoisz po stronie buntu przeciw Bogu. Problem jest wyłącznie z tobą, a nie z Bogiem. Więcej ostrzeżeń nie potrzeba i nawet jakby były to i tak nie posłuchasz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:02, 27 Maj 2023    Temat postu:

https://youtu.be/bzDNelWQArA

Cud w Oławie

[link widoczny dla zalogowanych]


Kult Łukasza Orbitowskiego nie jest tanią, łatwą, jednoznaczną „nagonką” na Kościół i ludzi wierzących. To raczej opowieść tkwiącej głęboko w nas potrzebie cudu. Ciepła, miejscami – nieodparcie zabawna, trochę ironiczna, zawsze – bardzo prawdziwa. Choć momentami prowadząca do niewesołych wniosków.

Rok 1983, niewielka Oława nieopodal Wrocławia. To właśnie tu zaczynają ściągać z całego kraju pątnicy na wieść o Maryi pojawiającej się na ogródkach działkowych i o czyniącym cuda świadku objawień. Jeśli ktoś zasługuje na miano „ubogiego duchem” z kazania na górze, to właśnie on – rencista Heniek. Nie całkiem samodzielny, mieszkający z bratem i jego rodziną, nagle odnajduje powołanie. Musi wznieść sanktuarium, które poświęci później papież Polak.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 15:33, 27 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:03, 01 Cze 2023    Temat postu: Re: cuda niewidy

Azael napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mamy chyba za słabą wiarę (my chrześcijanie). Poza tym, ja akurat jestem przekonany, że różne cuda się zdarzają, tylko nie są ujawniane. Dlaczego?
- Byłyby niezrozumiane w społeczeństwie nakierowanych na ich negację, może na zazdrość (ateiści negują, teiści zazdroszczą). Ale są w internecie, w książkach liczne relacje o właśnie nadzwyczajnych uzdrowieniach i innych wyjątkowych, kwalifikujących się do cudu przypadkach. Oczywiście dla "programowo negujących" takie zdarzenia, to zawsze będzie oszustwo, bądź złudzenie, interpretacja będzie zawsze w jedną stronę.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/co-jest-rzeczywistoscia,16793-25.html

Proponuje w tym wątku rozbierać wszelkie "cuda", które rzekomo, gdzieś się wydarzyły. Wszelkie źródła, w których kompetentni ludzi wykazują bezpodstawność tzw. "cudów", mile widziane.


Teistyczny argument z cudów jest jednym z najsłabszych, mają na celu zaspokojenie potrzeb motłochu nie parającego się myśleniem o logicznych konsekwencjach przywoływanego argumentu. Dlatego co bardziej racjonalni wyznawcy się na niego nie powołują.

Cuda robią z Boga nieudacznika. Po co Bóg miałby sprawiać te wszystkie cuda? Aby zademonstrować swoją moc?
Dlaczego zatem tak się z tym kryje? Dlaczego nie napisze na niebie odpowiedniej proklamacji, nie przemaluje księżyca w szkocką kratkę lub dokona czegoś równie bezdyskusyjnego? Jeszcze lepiej, dlaczego nie zapobiega katastrofom naturalnym i epidemiom? Cuda opisywanie przez teistów są niegodne wszechmocnego Boga, aż wstyd byłoby mi go o nie posądzać. Lewitacja, rozmnażanie ryb, zamiana wody w wino - to wszystko wygląda na kuglarskie sztuczki. To z pewnością produkt nędzniej ludzkiej wyobraźni.


Nie sądzę, żeby Bóg (o ile w ogóle istnieje) chciał cudami zademonstrować swoją moc. Zresztą wierzący chyba tak nie tiwerdzą. W grę może wchodzić jedynie chęć zademonstrowania swojego istnienia i/albo spowodowanie czegoś (cuda miewają skutki, na przykład czyjeś wyzdrowienie). Każdorazowo trudno jest wytłumaczyć reakcję w jednym przypadku i brak reakcji w drugim (tu uzdrowi, tam nie; tu zareaguje, tam nie), brak w tym jakiejkolwiek reguły. Można powiedzieć, że Bóg robi co chce, ale to niczego nie tłumaczy.
Swoje istnienie Bóg mógłby (gdyby chciał i o ile istnieje) zademonstrować w sposób o wiele bardziej przekonujący niż to robi, więc jest pytanie o taką bardzo dziiwna i nieskuteczną polityke informacyjną Boga o sobie. Jednego chce przekonać, innego nie; Izraelczyków chciał, innych narodów już nie albo jakby mniej. Jak w poprzednim przypadku: można powiedzieć, że Bóg robi co chce, ale to niczego nie tłumaczy, nadal motywacje Boga pozostają zagadką. W połączeniu z nieoczywistością cydów czyni to cuda mozno wątpliwymi.

To ukrywanie się bóstw jest zadziwiające. Zajmuję się teraz Księgą Urantii. Tam objawienie nastąpiło poprzez tzw. śpiący podmiot, a dokumentację zniszczono, czyli KU ma mocno wątpliwe pochodzenie. Gdyby objawiający chciał to mógłby na przykład na całym świecie w tym samym czasie nadawać audycje radiiowe albo telewizyjne w formie cyklicznych wykładów, a proroctwa mogłyby być jednoznaczne, spektakularne itd. Albo mamy w coś/kogoś wierzyć, albo to nie ma znaczenia. Jak ma, to można dobrać odpowiednie środki. Tu wygląda to tak, że albo nie zależy, albo ktoś nie umie dobrać środków. Wszechmocnego o drugie posądzać ne można, zostaje więc "nie zależy". (Przy załozeniu, że istnieje wszechmocny Bóg.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:26, 01 Cze 2023    Temat postu: Re: cuda niewidy

anbo napisał:
Azael napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mamy chyba za słabą wiarę (my chrześcijanie). Poza tym, ja akurat jestem przekonany, że różne cuda się zdarzają, tylko nie są ujawniane. Dlaczego?
- Byłyby niezrozumiane w społeczeństwie nakierowanych na ich negację, może na zazdrość (ateiści negują, teiści zazdroszczą). Ale są w internecie, w książkach liczne relacje o właśnie nadzwyczajnych uzdrowieniach i innych wyjątkowych, kwalifikujących się do cudu przypadkach. Oczywiście dla "programowo negujących" takie zdarzenia, to zawsze będzie oszustwo, bądź złudzenie, interpretacja będzie zawsze w jedną stronę.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/co-jest-rzeczywistoscia,16793-25.html

Proponuje w tym wątku rozbierać wszelkie "cuda", które rzekomo, gdzieś się wydarzyły. Wszelkie źródła, w których kompetentni ludzi wykazują bezpodstawność tzw. "cudów", mile widziane.


Teistyczny argument z cudów jest jednym z najsłabszych, mają na celu zaspokojenie potrzeb motłochu nie parającego się myśleniem o logicznych konsekwencjach przywoływanego argumentu. Dlatego co bardziej racjonalni wyznawcy się na niego nie powołują.

Cuda robią z Boga nieudacznika. Po co Bóg miałby sprawiać te wszystkie cuda? Aby zademonstrować swoją moc?
Dlaczego zatem tak się z tym kryje? Dlaczego nie napisze na niebie odpowiedniej proklamacji, nie przemaluje księżyca w szkocką kratkę lub dokona czegoś równie bezdyskusyjnego? Jeszcze lepiej, dlaczego nie zapobiega katastrofom naturalnym i epidemiom? Cuda opisywanie przez teistów są niegodne wszechmocnego Boga, aż wstyd byłoby mi go o nie posądzać. Lewitacja, rozmnażanie ryb, zamiana wody w wino - to wszystko wygląda na kuglarskie sztuczki. To z pewnością produkt nędzniej ludzkiej wyobraźni.


Nie sądzę, żeby Bóg (o ile w ogóle istnieje) chciał cudami zademonstrować swoją moc. Zresztą wierzący chyba tak nie tiwerdzą. W grę może wchodzić jedynie chęć zademonstrowania swojego istnienia i/albo spowodowanie czegoś (cuda miewają skutki, na przykład czyjeś wyzdrowienie). Każdorazowo trudno jest wytłumaczyć reakcję w jednym przypadku i brak reakcji w drugim (tu uzdrowi, tam nie; tu zareaguje, tam nie), brak w tym jakiejkolwiek reguły. Można powiedzieć, że Bóg robi co chce, ale to niczego nie tłumaczy.
Swoje istnienie Bóg mógłby (gdyby chciał i o ile istnieje) zademonstrować w sposób o wiele bardziej przekonujący niż to robi, więc jest pytanie o taką bardzo dziiwna i nieskuteczną polityke informacyjną Boga o sobie. Jednego chce przekonać, innego nie; Izraelczyków chciał, innych narodów już nie albo jakby mniej. Jak w poprzednim przypadku: można powiedzieć, że Bóg robi co chce, ale to niczego nie tłumaczy, nadal motywacje Boga pozostają zagadką. W połączeniu z nieoczywistością cydów czyni to cuda mozno wątpliwymi


To tylko jeden wielki opis twojego efektu wyparcia

anbo napisał:
To ukrywanie się bóstw jest zadziwiające


Nie ma w tym nic zadziwiającego i dokładnie tego właśnie można się było spodziewać:

http://www.sfinia.fora.pl/swiat-nieozywiony,10/co-bog-chce-ukryc-w-kosmosie-przed-ludzmi,21531.html#715245

[link widoczny dla zalogowanych]

Zresztą Bóg się aż tak bardzo nie ukrywa i dla tych co Go szukają jest oczywisty. To nie Bóg ukrywa się przed ateistami ale ateiści ukrywają się przed Bogiem. Sye ten Bruggencate dobrze kiedyś powiedział, że ateista szuka Boga tak samo jak złodziej szuka policjanta. I to było trafienie w sedno


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 9:27, 01 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:32, 01 Cze 2023    Temat postu: Re: cuda niewidy

fedor napisał:
Azael napisał:
I to wszystko na co stać Boga? Mógłby posłać armię aniołów, którzy w sposób jasny i bezdyskusyjny ostrzegą wszystkich, kto skorzystałby to by skorzystał, a kto nie to nie, ale wtedy możnaby powiedzieć, że Bóg się postarał ostrzec.


Bóg już dawno cię ostrzegł. Ale nie posłuchałeś i nigdy nie posłuchasz bo stoisz po stronie buntu przeciw Bogu. Problem jest wyłącznie z tobą, a nie z Bogiem. Więcej ostrzeżeń nie potrzeba i nawet jakby były to i tak nie posłuchasz


Spytaj sie fedora wreszcie czy jesteś kontem multi Kruchego... :)

@Fedorku skad mniemanie, że ateista szuka Boga?

Jeśli kiedys przez moment o tym myślał to Twoje występy na tym forum skutecznie go wyleczyły.

Może o to Tobie chodziło?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 11:35, 01 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:31, 01 Cze 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Swoje istnienie Bóg mógłby (gdyby chciał i o ile istnieje) zademonstrować w sposób o wiele bardziej przekonujący niż to robi, więc jest pytanie o taką bardzo dziiwna i nieskuteczną polityke informacyjną Boga o sobie.


Kiedyś słyszałem tłumaczenie, że gdyby Bóg się w pełni objawił to my byśmy tego boskiego natężenia nie wytrzymali i chyba by nastąpiło nasze unicestwienie.

Bóg już się objawił w sposób pośredni poprzez naturę (np. zachód Słońca), Biblię, Jezusa i Kościół.

Cytat:
Jak w poprzednim przypadku: można powiedzieć, że Bóg robi co chce, ale to niczego nie tłumaczy, nadal motywacje Boga pozostają zagadką.


Trzeba pamiętać, że w koncepcji chrześcijańskiej Bóg jest osobą, a z osobami zawsze są jakieś problemy. :)

Cytat:
Albo mamy w coś/kogoś wierzyć, albo to nie ma znaczenia. Jak ma, to można dobrać odpowiednie środki. Tu wygląda to tak, że albo nie zależy, albo ktoś nie umie dobrać środków. Wszechmocnego o drugie posądzać ne można, zostaje więc "nie zależy". (Przy załozeniu, że istnieje wszechmocny Bóg.)


I nie widzisz innych możliwości? Np. to co przedstawia Michał?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 8:07, 02 Cze 2023    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
anbo napisał:
Swoje istnienie Bóg mógłby (gdyby chciał i o ile istnieje) zademonstrować w sposób o wiele bardziej przekonujący niż to robi, więc jest pytanie o taką bardzo dziiwna i nieskuteczną polityke informacyjną Boga o sobie.


Kiedyś słyszałem tłumaczenie, że gdyby Bóg się w pełni objawił to my byśmy tego boskiego natężenia nie wytrzymali i chyba by nastąpiło nasze unicestwienie.

„Nie możesz oglądać oblicza mojego, gdyż nie może mnie człowiek oglądać i pozostać przy życiu.” Mojżesz nie umarł, co tłumaczy się tak, że to metafora. Ale zostawmy tę sprzeczność. Nikt nie mówi o tym, że ma się objawić w pełni (cokolwiek to znaczy), ale żeby dał znaki wyraźniej wskazujące na jego istnienie. Widac ma z tym jakiś problem, Jezus zresztą też niechętnie dawał znaki, a potem miał pretensje, że w niego nie wierzą.


Kruchy04 napisał:

Bóg już się objawił w sposób pośredni poprzez naturę (np. zachód Słońca), Biblię, Jezusa i Kościół.

Chyba nie spodziewasz się, że będę teraz obalał te "dowody" na istnienie Boga?

Kruchy04 napisał:

Cytat:
Jak w poprzednim przypadku: można powiedzieć, że Bóg robi co chce, ale to niczego nie tłumaczy, nadal motywacje Boga pozostają zagadką.


Trzeba pamiętać, że w koncepcji chrześcijańskiej Bóg jest osobą, a z osobami zawsze są jakieś problemy. :)

No tak, drugiego człowieka trudno zrozumieć, a co dopiero Boga. Tylko że jeśli Bóg się nie objawia, to obojętnie z jakich powodów tak jest, to nie ma po czym sadzić, że jest. Albo się objawia, albo nie. Ja nie widzę, żeby się objawial, więc przyjmuję, ze jesli istnieje, to nie ma dla niego znaczenia, czy w niego wierzymy. Gdyby to miało znaczenie, to by zadbał o to, żeby było po czym sądzić, ze istnieje i jest taki a taki itd. Tym samym nie narzuciłby nam niczego, moglibyśmy przecież odrzucić jego nakazy itp. Wiara w Boga to nie jest kwestia wyboru, decyzji, tylko przekonania, które bardziej w sobie znajdujemy (uświadamiamy je sobie). Druga sprawa: jeżeli od wiary w Boga (czy Jezusa) tak wiele zależy (co z nami będzie po śmierci), to wypadałoby adekwatnie do tego dać dowody na swoje istnienie. Ty mi Boże daj szansę uwierzenia w ciebie skoro od tego tak wiele uzależniasz! A ponieważ tej szansy nie daje (oczywiście wierzący powiedzą, ze daje, ale ja ją odrzucam), to widzocznie od tego wcale tak wiele nie zalezy, jak nas straszą niektórzy wierzacy. Tak to widzę.

Kruchy04 napisał:


Cytat:
Albo mamy w coś/kogoś wierzyć, albo to nie ma znaczenia. Jak ma, to można dobrać odpowiednie środki. Tu wygląda to tak, że albo nie zależy, albo ktoś nie umie dobrać środków. Wszechmocnego o drugie posądzać ne można, zostaje więc "nie zależy". (Przy załozeniu, że istnieje wszechmocny Bóg.)


I nie widzisz innych możliwości? Np. to co przedstawia Michał?

Michał i chyba wuj, jeśli dobrze pamiętam, w każdym razie wuj zbój chyba podobnie argumentował. Mnie to nie przekonuje.


Ostatnio zmieniony przez anbo dnia Pią 8:09, 02 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21575
Przeczytał: 150 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:30, 02 Cze 2023    Temat postu:

Jednym się objawia innym nie😊😉
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:44, 02 Cze 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Kruchy04 napisał:
anbo napisał:
Swoje istnienie Bóg mógłby (gdyby chciał i o ile istnieje) zademonstrować w sposób o wiele bardziej przekonujący niż to robi, więc jest pytanie o taką bardzo dziiwna i nieskuteczną polityke informacyjną Boga o sobie.


Kiedyś słyszałem tłumaczenie, że gdyby Bóg się w pełni objawił to my byśmy tego boskiego natężenia nie wytrzymali i chyba by nastąpiło nasze unicestwienie.

„Nie możesz oglądać oblicza mojego, gdyż nie może mnie człowiek oglądać i pozostać przy życiu.” Mojżesz nie umarł, co tłumaczy się tak, że to metafora.


Nie ma tu żadnej "sprzeczności", anbuś od lat nie rozumie słów jakich używa. Pierwszy raz w życiu słyszę żeby ktoś tłumaczył to jakąś "metaforą". Anbuś pisze głupoty już od samego rana

anbo napisał:
Ale zostawmy tę sprzeczność. Nikt nie mówi o tym, że ma się objawić w pełni (cokolwiek to znaczy), ale żeby dał znaki wyraźniej wskazujące na jego istnienie. Widac ma z tym jakiś problem, Jezus zresztą też niechętnie dawał znaki, a potem miał pretensje, że w niego nie wierzą.


Dał wystarczająco dużo znaków ale ty cierpisz na permanentny efekt wyparcia w tej kwestii i całe życie pracujesz nad pogłębianiem tego wypierania. Problem nie jest z Bogiem ale z tobą i słusznie Bóg będzie miał do ciebie pretensję. Zostaniesz bardzo surowo osądzony

anbo napisał:
Kruchy04 napisał:

Bóg już się objawił w sposób pośredni poprzez naturę (np. zachód Słońca), Biblię, Jezusa i Kościół.

Chyba nie spodziewasz się, że będę teraz obalał te "dowody" na istnienie Boga?


Nie byłbyś w stanie nic obalić, nawet stwierdzenia, że istnieją krasnoludki. Zgodnie ze swoimi darwinowskim światopoglądem jesteś jedynie workiem chemikaliów a coś takiego nie ma dostępu do żadnej epistemologii, w której można oceniać jakiekolwiek dowody. To nonsens

anbo napisał:
Kruchy04 napisał:

Cytat:
Jak w poprzednim przypadku: można powiedzieć, że Bóg robi co chce, ale to niczego nie tłumaczy, nadal motywacje Boga pozostają zagadką.


Trzeba pamiętać, że w koncepcji chrześcijańskiej Bóg jest osobą, a z osobami zawsze są jakieś problemy. :)

No tak, drugiego człowieka trudno zrozumieć, a co dopiero Boga. Tylko że jeśli Bóg się nie objawia, to obojętnie z jakich powodów tak jest, to nie ma po czym sadzić, że jest. Albo się objawia, albo nie. Ja nie widzę, żeby się objawial, więc przyjmuję, ze jesli istnieje, to nie ma dla niego znaczenia, czy w niego wierzymy. Gdyby to miało znaczenie, to by zadbał o to, żeby było po czym sądzić, ze istnieje i jest taki a taki itd. Tym samym nie narzuciłby nam niczego, moglibyśmy przecież odrzucić jego nakazy itp. Wiara w Boga to nie jest kwestia wyboru, decyzji, tylko przekonania, które bardziej w sobie znajdujemy (uświadamiamy je sobie).


Ale ty uprawiasz permanentny efekt wyparcia więc to twoja wina, a nie Boga, że wyparłeś ewidentne znaki świadczące o Jego istnieniu. A są tego całe tony

anbo napisał:
Druga sprawa: jeżeli od wiary w Boga (czy Jezusa) tak wiele zależy (co z nami będzie po śmierci), to wypadałoby adekwatnie do tego dać dowody na swoje istnienie. Ty mi Boże daj szansę uwierzenia w ciebie skoro od tego tak wiele uzależniasz! A ponieważ tej szansy nie daje (oczywiście wierzący powiedzą, ze daje, ale ja ją odrzucam), to widzocznie od tego wcale tak wiele nie zalezy, jak nas straszą niektórzy wierzacy. Tak to widzę.


Dowodów jest cała masa i wystarczająco ale je wyparłeś. Będziesz więc za to bardzo surowo i sprawiedliwie osądzony. A życia nie zostało ci już zbyt wiele

anbo napisał:
Kruchy04 napisał:


Cytat:
Albo mamy w coś/kogoś wierzyć, albo to nie ma znaczenia. Jak ma, to można dobrać odpowiednie środki. Tu wygląda to tak, że albo nie zależy, albo ktoś nie umie dobrać środków. Wszechmocnego o drugie posądzać ne można, zostaje więc "nie zależy". (Przy załozeniu, że istnieje wszechmocny Bóg.)


I nie widzisz innych możliwości? Np. to co przedstawia Michał?

Michał i chyba wuj, jeśli dobrze pamiętam, w każdym razie wuj zbój chyba podobnie argumentował. Mnie to nie przekonuje.


Tak, nawet gdy Bóg będzie cię sądził to nadal będziesz wypierał Jego istnienie i wmawiał sobie, że to po prostu halucynacje. Bo problem nie jest z Bogiem ale z twoim buntem wobec Niego. Jesteś po prostu zabetonowanym talibem ateistycznym, co Hill zauważyła w dyskusji z tobą po zaledwie kilku miesiącach. A ja to wiem już od 20 lat


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 10:10, 02 Cze 2023, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin