|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 82 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:56, 13 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Kruchy04 napisał: |
Tylko to wynika zwiary w wiarygodność N.T. Jak ją dowiedziesz? |
Chyba nie uważałeś na lekcjach historii. Nie uczono cię, że Jezus zmartwychwstał? Na pewno uczono, przecież to stwierdzono zgodnie z zasadami historiografii zajmującej się starożytnością ;) |
Szkoły i metody nauczania historii są już niestety zdominowane przez neomarksistów i tam obiektywnego podejścia do chrześcijaństwa się już nie uświadczy. Naiwny jesteś jak dziecko, taki już twój urok odkąd pamiętam
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 17:34, 13 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:18, 13 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | anbo napisał: | Kruchy04 napisał: |
Tylko to wynika zwiary w wiarygodność N.T. Jak ją dowiedziesz? |
Chyba nie uważałeś na lekcjach historii. Nie uczono cię, że Jezus zmartwychwstał? Na pewno uczono, przecież to stwierdzono zgodnie z zasadami historiografii zajmującej się starożytnością ;) |
Szkoły są już niestety zdominowane przez neomarksistów i tam obiektywnego podejścia do chrześcijaństwa się już nie uświadczy. Naiwny jesteś jak dziecko, taki już twój urok odkąd pamiętam |
A wcześniej byly zdominowane przez marksistów (bez neo -w czasach kiedy Partia była Przewodnią siłą Narodu) i jakoś się przeżyło.
W szkołach, o ile wiem, prawie w ogóle nie uczą o historiografii. A tak podnoszony wszedzie aspekt indoktrynacji w tę czy inna stronę jest chyba trochę przesadzony, w końcu dzisiejsza młodzież też swój rozum ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15156
Przeczytał: 27 tematów
|
Wysłany: Śro 17:27, 13 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Szkoły są już niestety zdominowane przez neomarksistów i tam obiektywnego podejścia do chrześcijaństwa się już nie uświadczy. |
Przez tych samych neomarksistów, którzy wprowadzili religię do szkół w wymiarze 2 godzin tygodniowo i ocenę z religii na świadectwie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 82 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:40, 13 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | fedor napisał: | anbo napisał: | Kruchy04 napisał: |
Tylko to wynika zwiary w wiarygodność N.T. Jak ją dowiedziesz? |
Chyba nie uważałeś na lekcjach historii. Nie uczono cię, że Jezus zmartwychwstał? Na pewno uczono, przecież to stwierdzono zgodnie z zasadami historiografii zajmującej się starożytnością ;) |
Szkoły są już niestety zdominowane przez neomarksistów i tam obiektywnego podejścia do chrześcijaństwa się już nie uświadczy. Naiwny jesteś jak dziecko, taki już twój urok odkąd pamiętam |
A wcześniej byly zdominowane przez marksistów (bez neo -w czasach kiedy Partia była Przewodnią siłą Narodu) i jakoś się przeżyło |
Pewnie tak. Obaj wiemy doskonale, że przyjmowany odgórnie i arbitralnie naturalizm metodologiczny dominuje w metodzie historycznej więc wnioski są tu dokładnie takie jak założenia poprzez nałożony kaganiec filtrowania. Michał kiedyś ładnie i zgrabnie to zjawisko opisał
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/filtry-celowe-myslenia,8929.html#289755
Tym samym gadka w stylu "na lekcjach historii powinni nauczać o zmartwychwstaniu Jezusa" jest w świetle tego po prostu bełkotem i pustą sofistyką obliczoną na naiwnych
Po odrzuceniu uprzedzeń wynikających z naturalizmu Ewangelie pod względem standardów historycznych bronią się na tle epoki lepiej niż wiele innych źródeł z tego okresu
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
O.K. napisał: | W szkołach, o ile wiem, prawie w ogóle nie uczą o historiografii |
To kolejny problem
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 18:08, 13 Lis 2019, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Śro 19:00, 13 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | fedor napisał: | Szkoły są już niestety zdominowane przez neomarksistów i tam obiektywnego podejścia do chrześcijaństwa się już nie uświadczy. |
Przez tych samych neomarksistów, którzy wprowadzili religię do szkół w wymiarze 2 godzin tygodniowo i ocenę z religii na świadectwie? |
Do neomarksistów zaliczyć by należało wszystkich badaczy Jezusa historycznego, którzy odrzucili wiarę w zmartwychwstanie itp., a są wśród nich także byli księża katoliccy ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 82 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:54, 13 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Do neomarksistów zaliczyć by należało wszystkich badaczy Jezusa historycznego, którzy odrzucili wiarę w zmartwychwstanie itp., a są wśród nich także byli księża katoliccy ;) |
No i tu jest właśnie cały problem. Skoro przyjęli neomarksistowskie założenia to i otrzymali neomarksistowskie wnioski
A konkretnie naturalistyczne
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 19:58, 13 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Śro 21:31, 13 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Irbisol napisał: | fedor napisał: | Szkoły są już niestety zdominowane przez neomarksistów i tam obiektywnego podejścia do chrześcijaństwa się już nie uświadczy. |
Przez tych samych neomarksistów, którzy wprowadzili religię do szkół w wymiarze 2 godzin tygodniowo i ocenę z religii na świadectwie? |
Do neomarksistów zaliczyć by należało wszystkich badaczy Jezusa historycznego, którzy odrzucili wiarę w zmartwychwstanie itp., a są wśród nich także byli księża katoliccy ;) |
Warto dodać, że niektórzy spośród badaczy Jezusa historycznego przechodzili drogę od głębokiej wiary poprzez jej zmianę w jakimś stopniu aż do jej całkowitej utraty, ale byli też tacy, co wprawdzie przestali wierzyć w Jezusa, ale nie w Boga (Vermes chociażby). Trzeba też pamiętać, że część z nich (ta wierząca, na przykład protestanci czy księża katoliccy) zaczynali badania wierząc w Jezusa i poddawali NT krytycznej analizie nie odrzucając wiary w Boga. Nie utrata wiary w Boga była przyczyną odrzucenia wiary w Jezusa lecz wnioski z krytycznej analizy NT.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 82 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:07, 13 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Nie utrata wiary w Boga była przyczyną odrzucenia wiary w Jezusa lecz wnioski z krytycznej analizy NT |
Kompletnie nic z tego nie wynika. W tym samym czasie liczna rzesza badaczy patrzy na te same dane i do takich wniosków nie dochodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:34, 13 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Nie utrata wiary w Boga była przyczyną odrzucenia wiary w Jezusa lecz wnioski z krytycznej analizy NT. |
Albo raczej na odwrót, to odrzucenie wiary w Boga (niekoniecznie osobiste, lecz metodologiczne) dyktowało taki a nie inny sposob krytycznej analizy NT prowadząc do odrzucenia wiary w Jezusa.
Budowało się potworki "wyższej krytyki" i takie tam, wyniosłe konstrukcje zbudowane na piasku. A tradycyjna chrześcijańska narracja, na skale osadzona, mocno się trzyma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:17, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Dlaczego Bóg (teraz występuję jako chrześcijanin zakładający, że jednak Bóg działał przy powstaniu Ewangelii) dał ludziom swoją dobrą nowinę w sposób tak "nieporządny"? |
A może po prostu to nie Bóg, tylko ludzie? Dlaczego Boga obarczać babolami z epoki a wybielać ludzi, ludzi ograniczonych i naiwnych.
Michał Dyszyński napisał: | ateista podpina zagadnienie religii. Podpina je, a potem stwierdza: to nie funkcjonuje poprawnie, bo fakty nie są wystarczająco wyraziście ustalone, niewystarczająco potwierdzone, model z tego wyłaniający się "pływa" (a już na pewno tworzy się przez tysiąclecia) i w ogóle wątpliwości robi się więcej, niż tego co pewne. Więc - stwierdzając tę niezgodność chrześcijańskiego przesłania z domyślnym epistemologicznym schematem, ateista uznaje całość za niewiarygodną. |
Zapominasz o jednym. Ateiści to promil badaczy ST i NT, to nie oni zdekonstruowali Biblie. Pewnie będziesz w szoku, ale np. bajkę o dziewictwie Maryi zmasakrował katolicki ksiądz(!) John P. Meier. I tak jest od mniej więcej epoki Renesansu. Wystarczy poczytać polemiki protestantów z katolikami, wyszło z nich tyle brudów nt. fałszowania, sprzeczności czy zwyczajnych głupstw w Biblii, że ateiści nie są tu do niczego potrzebni. My tylko wcinamy popcorn, he he.
Ostatnio zmieniony przez mat dnia Czw 0:19, 14 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Czw 8:31, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | anbo napisał: | Nie utrata wiary w Boga była przyczyną odrzucenia wiary w Jezusa lecz wnioski z krytycznej analizy NT. |
Albo raczej na odwrót, to odrzucenie wiary w Boga (niekoniecznie osobiste, lecz metodologiczne) dyktowało taki a nie inny sposob krytycznej analizy NT prowadząc do odrzucenia wiary w Jezusa. |
Musiałbyś zdefiniować pojęcie "metodologiczne odrzucenie wiary w Boga" tak, by było niesprzeczne z nieodrzuceniem osobistym. Może chodzi ci o to, że roboczo przyjmowano założenie, że Bóg nie istnieje? Nic nie wiem, o tym, by teistyczni badacze przyjmowali jakieś ateistyczne założenia. Może ty wiesz? Według mnie po prostu zobaczyli, że to i owo się nie zgadza albo ze sobą, albo psychologicznie itd. Do tego, by dostrzec, że Jezus zapowiadał rychły apokaliptyczny koniec świata wcale nie trzeba nie wierzyć w Boga, czy chociaż założyć, że nie istnieje. Podobnie ma się sprawa z niewiarygodnymi opisami zmartwychwstania i ukazywania się Jezusa. Przykładów można podać więcej. Zresztą śledząc życiorysy tych badaczy (nazwiska na pewno znasz) widać, że najpierw było badanie Biblii, a potem zmiany treści wierzeń albo utrata wiary. Zarzut przyjmowania założenia naturalistycznego jest całkowicie chybiony. Nawet na moim przykładzie widzę, że to tak się nie odbywa, przynajmniej nie zawsze. Niewierzący jestem (w większym lub mniejszym stopniu) od 7-mej klasy podstawówki. W połowie lat 80-tych zaczęli przychodzić do mnie świadkowie Jehowy, miałem wtedy mniej więcej 25 lat. Przez chwilę im uwierzyłem i poczułem się świetnie. Może dlatego, że wtedy chorowałem. W każdym razie do czytania Biblii podszedłem wtedy bardziej z założeniem, że Bóg chrześcijański istnieje niż z zalożeniem, że nie istnieje. Żeby do dyskusji z moimi częstymi gośćmi być lepiej przygotowanym zacząłem czytać nie tylko Biblię ale też książki na tematy biblijne i w ogóle religijne. Świeżo nabytą wiarę szybko utraciłem. I o ile wcześniej nie wierzyłem bo nie widziałem nic, co kazałoby mi wierzyć, to teraz nie wierzyłem, bo zobaczylem wiele, co nie kazało mi wierzyć. Więc jeszcze raz: moje doświadczenie i życiorysy wielu badaczy Biblii obala zarzut przyjmowania założenia naturalizmu. Można też sąd zawiesić (na ile się da) i po prostu sprawdzić, jaką wtedy wiarygodność mają biblijne teksty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Czw 8:33, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
mat napisał: |
Zapominasz o jednym. Ateiści to promil badaczy ST i NT, to nie oni zdekonstruowali Biblie. Pewnie będziesz w szoku, ale np. bajkę o dziewictwie Maryi zmasakrował katolicki ksiądz(!) John P. Meier. I tak jest od mniej więcej epoki Renesansu. Wystarczy poczytać polemiki protestantów z katolikami, wyszło z nich tyle brudów nt. fałszowania, sprzeczności czy zwyczajnych głupstw w Biblii, że ateiści nie są tu do niczego potrzebni. My tylko wcinamy popcorn, he he. |
Najpierw były badania Biblii, potem - ewentualnie, bo nie zawsze, czasami tylko reinterpretacja wierzeń - niewiara w chrześcijańskiego Boga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15156
Przeczytał: 27 tematów
|
Wysłany: Czw 8:38, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | anbo napisał: | Nie utrata wiary w Boga była przyczyną odrzucenia wiary w Jezusa lecz wnioski z krytycznej analizy NT |
Kompletnie nic z tego nie wynika. W tym samym czasie liczna rzesza badaczy patrzy na te same dane i do takich wniosków nie dochodzi |
Ale jeżeli te dane są tak zajebiste, to wszyscy powinni dojść do wniosku, że zmartwychwstanie miało miejsce i że był to fakt HISTORYCZNY.
A tymczasem nawet księża na to nie naciskają.
Choćbyś się zesrał (ze ściąganiem gaci lub bez), świadczy to niestety o tym, że te dane o zmartwychwstaniu są cienkie.
Czas, byś powtórzył sprawdzoną taktykę: zatkaj uszy i śpiewaj głośno "lalala nic nie słyszę".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 82 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:34, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
mat napisał: | Pewnie będziesz w szoku, ale np. bajkę o dziewictwie Maryi zmasakrował katolicki ksiądz(!) John P. Meier |
Zmyślasz, jak zwykle, ateistyczna bakterio. Pokaż co on niby "zmasakrował" i jak niby
mat napisał: | I tak jest od mniej więcej epoki Renesansu. Wystarczy poczytać polemiki protestantów z katolikami, wyszło z nich tyle brudów nt. fałszowania, sprzeczności czy zwyczajnych głupstw w Biblii |
Zdaje ci się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 82 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:48, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Musiałbyś zdefiniować pojęcie "metodologiczne odrzucenie wiary w Boga" tak, by było niesprzeczne z nieodrzuceniem osobistym |
Następuje ono wtedy gdy anbo naczytał się metodologicznych naturalistów i zaczyna myśleć tak samo
anbo napisał: | Według mnie po prostu zobaczyli, że to i owo się nie zgadza albo ze sobą, albo psychologicznie itd. |
Psychologicznie, czyli jest to wyłącznie ich mentalny problem, a nie jakiś rzeczywisty problem w Piśmie
anbo napisał: | Do tego, by dostrzec, że Jezus zapowiadał rychły apokaliptyczny koniec świata wcale nie trzeba nie wierzyć w Boga, czy chociaż założyć, że nie istnieje |
To się komuś źle dostrzegło i nie zrozumiał co czyta - odpowiedź tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]
anbo napisał: | Podobnie ma się sprawa z niewiarygodnymi opisami zmartwychwstania i ukazywania się Jezusa |
Odpowiedź tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]
oraz tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]
To, że tobie się coś wydaje w Piśmie niewiarygodne nie oznacza jeszcze, że rzeczywiście coś tam jest niewiarygodne. Opisujesz co najwyżej swój problem mentalny ze zrozumieniem czegoś lub uporządkowaniem czegoś
anbo napisał: | Przykładów można podać więcej. Zresztą śledząc życiorysy tych badaczy (nazwiska na pewno znasz) widać, że najpierw było badanie Biblii, a potem zmiany treści wierzeń albo utrata wiary. Zarzut przyjmowania założenia naturalistycznego jest całkowicie chybiony |
Jak najbardziej jest trafiony ponieważ najczęściej tracą oni wiarę właśnie pod wpływem zarażenia się wirusem naturalizmu. Lwia część badających Biblię nie traci tej wiary bo po prostu trzymają swój umysł z dala od tego ateistycznego syfu
anbo napisał: | Nawet na moim przykładzie widzę, że to tak się nie odbywa, przynajmniej nie zawsze. Niewierzący jestem (w większym lub mniejszym stopniu) od 7-mej klasy podstawówki. W połowie lat 80-tych zaczęli przychodzić do mnie świadkowie Jehowy, miałem wtedy mniej więcej 25 lat. Przez chwilę im uwierzyłem i poczułem się świetnie. Może dlatego, że wtedy chorowałem. W każdym razie do czytania Biblii podszedłem wtedy bardziej z założeniem, że Bóg chrześcijański istnieje niż z zalożeniem, że nie istnieje. Żeby do dyskusji z moimi częstymi gośćmi być lepiej przygotowanym zacząłem czytać nie tylko Biblię ale też książki na tematy biblijne i w ogóle religijne. Świeżo nabytą wiarę szybko utraciłem |
Skoro czytałeś ateistyczne książki na temat Biblii to nic dziwnego, że wiarę utraciłeś. Nie jesteś po prostu intelektualnie samodzielny. Trzeba umieć dystansować się do tego co się czyta i myśleć niezależnie. Ale nie umiałeś
To ja sam buduję swój światopogląd i każdy człowiek tak powinien. Wtedy dopiero będzie on własny. Tobie światopogląd zbudowali inni
anbo napisał: | I o ile wcześniej nie wierzyłem bo nie widziałem nic, co kazałoby mi wierzyć, to teraz nie wierzyłem, bo zobaczylem wiele, co nie kazało mi wierzyć. Więc jeszcze raz: moje doświadczenie i życiorysy wielu badaczy Biblii obala zarzut przyjmowania założenia naturalizmu. Można też sąd zawiesić (na ile się da) i po prostu sprawdzić, jaką wtedy wiarygodność mają biblijne teksty |
Twój życiorys jak najbardziej potwierdza, że zaraziłeś się wirusem naturalizmu. Od lat czytam biblistów różnych proweniencji, w tym ateistycznej, i jakoś w ateizm nie wpadłem. Trzeba umieć myśleć niezależnie i wypośrodkowywać sobie stanowiska, patrzeć na sprawy elastycznie i z różnych punktów widzenia. Ale tego nie umiesz
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 17:53, 14 Lis 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 19 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:18, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tu też jest pokazane, że najlepiej się broni scenariusz bazowy
[link widoczny dla zalogowanych] |
Do kategorii gorszych należą między innymi ciągi ogólnikowych twierdzeń, opinii i ocen, do których zlinkowany jest na przykład kilkudziesięciostronicowy tekst jakiegoś pastora.
a tak w ogóle to dlaczego o prawdziwości chrześcijaństwa ma świadczyć zmartwychwstanie Jezusa, a o prawdziwości islamu nie świadczy odlot Mahometa na koniu?
i na marginesie odnośnie natuarlizmu i uprzedzeń..
Na początku tego roku pastor Alph Lukau wskrzesił człowieka. Cud wskrzeszenia potwierdziła najbliższa rodzina, w tym żona i brat, a naocznymi świadkami tego niezwykłego wydarzenia były tysiące wiernych, którzy zobaczyli, jak martwy człowiek ożył i o tym zaświadczą. Fascynujące prawda? Na nagraniu obserwujemy, jak zmarły oddycha przed wskrzeszeniem. Jednak po odrzuceniu uprzedzeń wynikających z naturalizmu i świadomości ograniczeń epistemologicznych, jakie niosą ze sobą wnioski wyciągane na podstawie obserwacji, możemy pochylić się nad dowodem nieempirycznym, czyli w tym przypadku nad świadectwem najbliższego otoczenia i tysięcy innych chrześcijan. Chrześcijanie, którzy odrzucają ten cud, ze względu na naturalistyczne wyjaśnienie, kierują się pychą, ignorancją i frustracją. Zazdroszczą i nienawidzą pastora Lukau, który ma taką więź z Chrystusem, że z jego pomocą wskrzesza zmarłych. Niektórzy chrześcijanie, widząc cuda, twierdzą, że od diabła one pochodzą...Ehh...
https://www.youtube.com/watch?v=pJsrFny0s84
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 82 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:33, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Cytat: | Tu też jest pokazane, że najlepiej się broni scenariusz bazowy
[link widoczny dla zalogowanych] |
Do kategorii gorszych należą między innymi ciągi ogólnikowych twierdzeń, opinii i ocen, do których zlinkowany jest na przykład kilkudziesięciostronicowy tekst jakiegoś pastora |
Bardzo dobry merytorycznie tekst, którego nigdy nie byłeś w stanie nawet nadgryźć
Kruchy04 napisał: | a tak w ogóle to dlaczego o prawdziwości chrześcijaństwa ma świadczyć zmartwychwstanie Jezusa, a o prawdziwości islamu nie świadczy odlot Mahometa na koniu? |
Choćby dlatego, że Koran sam siebie wyklucza z prawdziwości mówiąc, że Biblia jest słowem Boga, podczas gdy ta sama Biblia zarazem wyklucza dalsze objawienia takie jak Koran
I nie zmienia tego nawet to, że Mahomet mógł latać na koniu
Kruchy04 napisał: | i na marginesie odnośnie natuarlizmu i uprzedzeń..
Na początku tego roku pastor Alph Lukau wskrzesił człowieka. Cud wskrzeszenia potwierdziła najbliższa rodzina, w tym żona i brat, a naocznymi świadkami tego niezwykłego wydarzenia były tysiące wiernych, którzy zobaczyli, jak martwy człowiek ożył i o tym zaświadczą. Fascynujące prawda? Na nagraniu obserwujemy, jak zmarły oddycha przed wskrzeszeniem. Jednak po odrzuceniu uprzedzeń wynikających z naturalizmu i świadomości ograniczeń epistemologicznych, jakie niosą ze sobą wnioski wyciągane na podstawie obserwacji, możemy pochylić się nad dowodem nieempirycznym, czyli w tym przypadku nad świadectwem najbliższego otoczenia i tysięcy innych chrześcijan. Chrześcijanie, którzy odrzucają ten cud, ze względu na naturalistyczne wyjaśnienie, kierują się pychą, ignorancją i frustracją. Zazdroszczą i nienawidzą pastora Lukau, który ma taką więź z Chrystusem, że z jego pomocą wskrzesza zmarłych. Niektórzy chrześcijanie, widząc cuda, twierdzą, że od diabła one pochodzą...Ehh...
https://www.youtube.com/watch?v=pJsrFny0s84 |
Apostołowie też wskrzeszali zmarłych. Nie mam z tym problemu
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 18:40, 14 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 19 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:58, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bardzo dobry merytorycznie tekst, którego nigdy nie byłeś w stanie nawet nadgryźć |
A tu bardzo dobra odp. na McDowella, której nigdy nie byłeś wstanie nawet nadgryźć: [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Choćby dlatego, że Koran sam siebie wyklucza z prawdziwości mówiąc, że Biblia jest słowem Boga, podczas gdy ta sama Biblia zarazem wyklucza dalsze objawienia takie jak Koran
I nie zmienia tego nawet to, że Mahomet mógł latać na koniu |
dziwna logika.
Czyli zakładając, że Mahomet naprawdę odleciał na koniu, nie oznacza to, że Islam jest prawdziwy, bo tak jest napisane w jakiejś książce, mimo, że mógłby być prawdziwy, mimo tego co jest napisane w tej książce?
Teiści za bardzo ufają tekstowi pisanemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 82 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:40, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Cytat: | Bardzo dobry merytorycznie tekst, którego nigdy nie byłeś w stanie nawet nadgryźć |
A tu bardzo dobra odp. na McDowella, której nigdy nie byłeś wstanie nawet nadgryźć: [link widoczny dla zalogowanych] |
Chłopie, co ty wkleiłeś. Tekst sprzed 23 lat (1997 rok). McDowell odpowiedział już na to dawno infidelsom w swoich książkach. Wkleiłeś stare zgniłe kotlety
Kruchy04 napisał: | Cytat: | Choćby dlatego, że Koran sam siebie wyklucza z prawdziwości mówiąc, że Biblia jest słowem Boga, podczas gdy ta sama Biblia zarazem wyklucza dalsze objawienia takie jak Koran
I nie zmienia tego nawet to, że Mahomet mógł latać na koniu |
dziwna logika.
Czyli zakładając, że Mahomet naprawdę odleciał na koniu, nie oznacza to, że Islam jest prawdziwy, bo tak jest napisane w jakiejś książce, mimo, że mógłby być prawdziwy, mimo tego co jest napisane w tej książce?
Teiści za bardzo ufają tekstowi pisanemu. |
Odpisałeś gdzieś obok i nawet nie otarłeś się o meritum mojej argumentacji. To nie jest nawet w przybliżeniu ustosunkowanie się do jądra mojego argumentu. Zresztą wy wszyscy tak macie
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 9:11, 15 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Pią 9:05, 15 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Cytat: | Bardzo dobry merytorycznie tekst, którego nigdy nie byłeś w stanie nawet nadgryźć |
A tu bardzo dobra odp. na McDowella, której nigdy nie byłeś wstanie nawet nadgryźć: [link widoczny dla zalogowanych] |
Ależ Kruchy04, przecież ty nie patrzysz na sprawy elastycznie i z różnych punktów widzenia, ty tego nie umiesz, w dodatku na pewno zaraziłes się wirusem naturalizmu, bo gdyby było inaczej, nie wpadłbyś w ateizm ;) Gdybyś myslał niezależnie, byłbyś teistą. Ateizm dowodzi braku samodzielności intelektualnej i braku umiejętności zdystansowania się od argumentacji ateistycznej, z którą się czytelnik zapoznał ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Pią 9:22, 15 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
To zadziwiające, jak zgodnie czasami w parze chadzają głupota z zarozumiałością. Dobrze też w tym towarzystwie czuje się chamstwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Pią 11:45, 15 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Niektórzy teiści mają za złe niewierzącym, że przyjmują naturalistyczne założenia przyznając mniej lub bardziej otwarcie, że wtedy wnioski będą słuszne. Pomijając oczywistą oczywistość, że - jak już wspomniano - wielu teistów w temacie Jezusa doszło do takich samych wniosków co ateiści, czyli nie w tym rzecz, oraz pomijając, że ateista może zawiesić sąd (teista też) analizując teksty, to przecież nie ma się co dziwić, że człowiek nie mający doświadczeń ze światem nadprzyrodzonym, nie żyjący w świecie gadających węży i ludzi chodzących po wodzie, wychodzi od takiego założenia. Ale to przecież nie znaczy, że musi przy nim pozostać! Pozostaje, bo go nie przekonały argumenty teistów, ich interpretacje. Znajduje wyjaśnienia naturalistyczne i przy nich pozostaje bo sa zgodne z jego wiedzą i doświadczeniem. To co kto wybiera zależy od wielu czynników, w tym od predyspozycji psychicznych, wychowania, wiedzy, intelektu itp. Te czynniki tworzą mieszankę, która powoduje, że ktoś jest teistą, a ktoś ateistą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22929
Przeczytał: 83 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:34, 15 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
mat napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Dlaczego Bóg (teraz występuję jako chrześcijanin zakładający, że jednak Bóg działał przy powstaniu Ewangelii) dał ludziom swoją dobrą nowinę w sposób tak "nieporządny"? |
A może po prostu to nie Bóg, tylko ludzie? Dlaczego Boga obarczać babolami z epoki a wybielać ludzi, ludzi ograniczonych i naiwnych.
Michał Dyszyński napisał: | ateista podpina zagadnienie religii. Podpina je, a potem stwierdza: to nie funkcjonuje poprawnie, bo fakty nie są wystarczająco wyraziście ustalone, niewystarczająco potwierdzone, model z tego wyłaniający się "pływa" (a już na pewno tworzy się przez tysiąclecia) i w ogóle wątpliwości robi się więcej, niż tego co pewne. Więc - stwierdzając tę niezgodność chrześcijańskiego przesłania z domyślnym epistemologicznym schematem, ateista uznaje całość za niewiarygodną. |
Zapominasz o jednym. Ateiści to promil badaczy ST i NT, to nie oni zdekonstruowali Biblie. Pewnie będziesz w szoku, ale np. bajkę o dziewictwie Maryi zmasakrował katolicki ksiądz(!) John P. Meier. I tak jest od mniej więcej epoki Renesansu. Wystarczy poczytać polemiki protestantów z katolikami, wyszło z nich tyle brudów nt. fałszowania, sprzeczności czy zwyczajnych głupstw w Biblii, że ateiści nie są tu do niczego potrzebni. My tylko wcinamy popcorn, he he. |
Kto wcina to wcina.
Mnie bardziej interesuje psychologia religii.
[link widoczny dla zalogowanych]
James. NIEtzsche..i paru innych. Jest tez wuj zboj..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raino
Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:56, 15 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | McDowell odpowiedział już na to dawno infidelsom w swoich książkach. Wkleiłeś stare zgniłe kotlety |
A mnie nie interesuje mnie to, w co wierzy McDowell, więc nie będę czytał jego książki. Jeśli uważasz, że dla któregoś z twoich twierdzeń, McDowell przedstawił choć jeden dobry argument, to podaj stronę na której go znajdziemy, tak jak to się robi w przypisach (takie minimum w dyskusji, żeby nie robić obstrukcji). Jeśli natomiast do poznania jednego dobrego argumentu, potrzebuję przeczytać 130 stron, to znaczy, że tekst ten jest mało treściwy i szkoda na niego czasu, jeśli zaś argumenty McDowell'a można rozpatrywać tylko razem, to znaczy, że żaden z nich sam się nie broni.
Co do omawianego cudu zaś, to cóż, jeśli cuda apostołów były tego samego pokroju, co cud Lukau, to jest to dla mnie dodatkowy powód, żeby nie zawracać sobie nimi głowy.
Cytat: | Choćby dlatego, że Koran sam siebie wyklucza z prawdziwości mówiąc, że Biblia jest słowem Boga, podczas gdy ta sama Biblia zarazem wyklucza dalsze objawienia takie jak Koran
I nie zmienia tego nawet to, że Mahomet mógł latać na koniu |
A od kiedy orzekasz o prawdziwości czegoś wykorzystując sprzeczność ? Nawet gdyby w Koranie było napisane, że każde zdanie w Biblii to słowo Boga (a nie jest), a w Biblii, że nie będzie kolejnego objawienia, to jak chcesz bez zasady niesprzeczności, o której pisałeś, że jest sądem logicznie bezpodstawnym, orzekać, że coś jest nieprawdą (p → q) ʌ (q → ~ p) ↔ ~ p? Chyba że dla religii, której sam nie wyznajesz, stosujesz inne reguły niż dla religii, którą wyznajesz, jednocześnie zarzucając ateistom, że wyprowadzają sądy logicznie bezpodstawne, wykorzystując dokładnie te same reguły, co ty dla religii, której sami nie wyznają. A mówią, że światopogląd chrześcijański jest konsystentny, dobre...
Ostatnio zmieniony przez Raino dnia Pią 16:57, 15 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 82 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:10, 15 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Raino napisał: | Cytat: | McDowell odpowiedział już na to dawno infidelsom w swoich książkach. Wkleiłeś stare zgniłe kotlety |
A mnie nie interesuje mnie to, w co wierzy McDowell, więc nie będę czytał jego książki. Jeśli uważasz, że dla któregoś z twoich twierdzeń, McDowell przedstawił choć jeden dobry argument, to podaj stronę na której go znajdziemy, tak jak to się robi w przypisach (takie minimum w dyskusji, żeby nie robić obstrukcji). Jeśli natomiast do poznania jednego dobrego argumentu, potrzebuję przeczytać 130 stron, to znaczy, że tekst ten jest mało treściwy i szkoda na niego czasu, jeśli zaś argumenty McDowell'a można rozpatrywać tylko razem, to znaczy, że żaden z nich sam się nie broni |
twój prymitywny gimboateistyczny światopogląd mniema, że cała sprawa opiera się na jakimś jednym "argumenciku" lub "dowodziku". Nie ma tu nic takiego. Tę argumentację należy rozpatrywać komplementarnie i całościowo, inaczej się nie da. Pominięcie w niej czegokolwiek zniekształci ją. Dlatego dałem link do całości
Raino napisał: | Co do omawianego cudu zaś, to cóż, jeśli cuda apostołów były tego samego pokroju, co cud Lukau, to jest to dla mnie dodatkowy powód, żeby nie zawracać sobie nimi głowy |
Tego nie stwierdziłem
Raino napisał: | Cytat: | Choćby dlatego, że Koran sam siebie wyklucza z prawdziwości mówiąc, że Biblia jest słowem Boga, podczas gdy ta sama Biblia zarazem wyklucza dalsze objawienia takie jak Koran
I nie zmienia tego nawet to, że Mahomet mógł latać na koniu |
A od kiedy orzekasz o prawdziwości czegoś wykorzystując sprzeczność ? Nawet gdyby w Koranie było napisane, że każde zdanie w Biblii to słowo Boga (a nie jest), a w Biblii, że nie będzie kolejnego objawienia, to jak chcesz bez zasady niesprzeczności, o której pisałeś, że jest sądem logicznie bezpodstawnym, orzekać, że coś jest nieprawdą (p → q) ʌ (q → ~ p) ↔ ~ p? Chyba że dla religii, której sam nie wyznajesz, stosujesz inne reguły niż dla religii, którą wyznajesz, jednocześnie zarzucając ateistom, że wyprowadzają sądy logicznie bezpodstawne, wykorzystując dokładnie te same reguły, co ty dla religii, której sami nie wyznają. A mówią, że światopogląd chrześcijański jest konsystentny, dobre... |
Dla mnie logika podstawowa jest odbiciem umysłu Boga. Ale ty nie wierzysz w Boga i twój spaprany ateistyczny światopogląd startuje od niczego, wisi w próżni. Do tego twierdzisz, że na wszystko masz dowody. Więc zapytałem jakie masz dowody na zasadę niesprzeczności. I oczywiście poległeś po tym pytaniu
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 17:11, 15 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|