Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Były ateista o ateiźmie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21680
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:13, 12 Cze 2023    Temat postu:

fedor napisał:
Semele napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Zaprzeczeniem tezy, że etykę zawdzięczamy tylko religiom są greccy filozofowie, przede wszystkim Demokryt i Sokrates (setki lat przed Jezusem). O tym też będzie na blogu. Byli prekursorami takiego podejścia do etyki, jakie jest dzisiaj, czyli rozumowe rozważania jak człowiek powinien postępować i dlaczego.


Greccy filozowie byli teistami więc w ich systemie myślowym etyka była jak najbardziej możliwa. Natomiast ty jesteś ateistą i w systemie ateistycznym żadna etyka nie jest możliwa bo z punktu widzenia ateizmu jesteś tylko kupą białka i przypadkową konfiguracją atomów, jak to trafnie ujął sytuację ateisty Bertrand Russell (również ateista). A w takim świecie nie jest możliwa żadna etyka bo co może być etycznego w atomach lub białku. Nie doczytałeś o tak zwanej gilotynie Hume'a, twojego kumpla ateisty, który twierdził, że żadna etyka w ateizmie nie może istnieć:


Zakochałeś sie w Dyskurs?

[link widoczny dla zalogowanych]

On był przynajmniej konsekwentny a ty nie jesteś. Tak więc niczemu tu nie zaprzeczyłeś poza sobą samym


anbo nie jest kupą bialka bo uznaje za fakt teorie ewolucji.


I właśnie dlatego jest kupą białka i niczym więcej. I tak nic nie kumasz. Zostaw myślenie - to nie jest zajęcie dla ciebie. Tęsknię za dniem, w którym znikniesz z tego forum bezpowrotnie tak jak Dyskurs i przestaniesz zaśmiecać wszystkie wątki pustosłowiem i spamem. Zapiszę sobie tę datę i będę obchodził jako święto



Zakochałeś sie w Dyskurs?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 11:14, 12 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5346
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 11:28, 12 Cze 2023    Temat postu:

Ja tu tylko to zostawie:
https://youtu.be/SGhnKymbSfM
Tyle w temacie głupich teorii teistów.
Co do Stalina, to był pilnym uczniem szkoły cerkiewnej, za co dostał stypendium do seminarium duchowego, gdzie miał bardzo dobre oceny i śpiewał w cerkiewnym chórze. Taki dzisiejszy oazowiec, ukształtowany religijnym myśleniem.
Czechy są w dużej mierze ateistyczne, buddyzm jest ateistyczny. Przestańcie powtarzać te głupoty o zbawiennej roli religii, dla społeczeństwa.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 11:36, 12 Cze 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:56, 12 Cze 2023    Temat postu:

Nie mam dużych nadziej, ale może krótka wzmianka o Demokrycie skruszy beton.

Demokryt (460 p.n.e. - 370 p.n.e.) był twórcą pierwszego systemu etycznego. Zalecenia moralne w tym systemie miały prowadzić do szczęśliwego życia, ale jednocześnie do życia dobrego i mądrego. Najważniejsze były dla niego prawość i mądrość; pochwalał wytrwałość, wstrzemięźliwość i opanowanie. Zalecał umiarkowanie w zażywaniu przyjemności, ale dążenie do przyjemności było dla niego ważne. Jednocześnie uważał, że lepiej jest doznawać krzywdy niż ją wyrządzać (setki lat przed Jezusem). Odrzucał pogląd o nadprzyrodzonym pochodzeniu etyki. Jak na swoje czasy był bardzo nowatorski w wielu kwestiach, którymi się zajmował. Uważał na przykład, że ludzie kiedyś byli bardziej prymitywni, zwierzęcy, brutalni, ale współpracując wypracowali lepsze, skuteczniejsze sposoby współżycia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14202
Przeczytał: 19 tematów


PostWysłany: Pon 13:13, 12 Cze 2023    Temat postu:

Hill napisał:
zawsze za tymi prawami etycznymi stały religie, jak tego nie rozumiesz to Twój problem. Przyznałam Ci rację co do myśli humanistycznej i postępu, nie przyznam Ci racji, że to ateizm miałby za postęp odpowiadać, bo nie odpowiadał od czasów pierwotnych, gdy zaczęły się tworzyć pierwsze formy kultu religijnego.

A gdzie tu widzisz sprzeczność dwóch tez:
1. Ateizm nie odpowiadał za postęp od czasów pierwotnych (tempo homeopatyczne).
2. Ateizm odpowiadał za postęp od czasów Oświecenia (tempo ekspotencjalne).
?

Skupmy się na tym - do reszty wrócimy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 111 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:20, 12 Cze 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
Hill napisał:
zawsze za tymi prawami etycznymi stały religie, jak tego nie rozumiesz to Twój problem. Przyznałam Ci rację co do myśli humanistycznej i postępu, nie przyznam Ci racji, że to ateizm miałby za postęp odpowiadać, bo nie odpowiadał od czasów pierwotnych, gdy zaczęły się tworzyć pierwsze formy kultu religijnego.

A gdzie tu widzisz sprzeczność dwóch tez:
1. Ateizm nie odpowiadał za postęp od czasów pierwotnych (tempo homeopatyczne).
2. Ateizm odpowiadał za postęp od czasów Oświecenia (tempo ekspotencjalne).
?

Skupmy się na tym - do reszty wrócimy.


Gdzie wykazałeś, że "ateizm odpowiadał za postęp od czasów Oświecenia (tempo ekspotencjalne)"?

Poza tym pisze się "eksponencjalnie", jeśli już. To jest eksponenta a nie ekspotenta. Naprawdę, weź idź się gdzieś doucz bo twoje nieobycie aż razi w oczy


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 13:21, 12 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 111 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:46, 12 Cze 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Odrzucał pogląd o nadprzyrodzonym pochodzeniu etyki


Nie jesteś w stanie stanąć odważnie przed faktem, że w twoim darwinowskim światopoglądzie słowo "etyka" jest bezsensem i w niczym nie różni się od zbitki słów kmgofkghkth
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21680
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:10, 12 Cze 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
Odrzucał pogląd o nadprzyrodzonym pochodzeniu etyki


Nie jesteś w stanie stanąć odważnie przed faktem, że w twoim darwinowskim światopoglądzie słowo "etyka" jest bezsensem i w niczym nie różni się od zbitki słów kmgofkghkth


Myśl że wuj zbój juz tak nie mysli :serce:

Chyba nigdy tak nie myślał.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 5:54, 13 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21680
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:13, 12 Cze 2023    Temat postu:

Fedor ma jakąs kobietę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:15, 12 Cze 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Fedor ma jakąs kobietę

matkę boską
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21680
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:18, 12 Cze 2023    Temat postu:

No nie ...Matka Boska

to fajna kobieta

Mamę ma może w moim wieku lub nawet starszą.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 5:56, 13 Cze 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:20, 12 Cze 2023    Temat postu:

Semele napisał:
No nie ...Matka Boska

to fajna kobieta

No, w sam raz dla fedora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21680
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:25, 12 Cze 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Semele napisał:
No nie ...Matka Boska

to fajna kobieta

No, w sam raz dla fedora.


No to mu nie przeszkadzajmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:27, 12 Cze 2023    Temat postu:

Semele napisał:
blackSwan napisał:
Semele napisał:
No nie ...Matka Boska

to fajna kobieta

No, w sam raz dla fedora.


No to mu nie przeszkadzajmy.

Nikt mu nie przeszkadza, sam się wszędzie przypiernicza jak wesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 3:19, 13 Cze 2023    Temat postu:

Banjankri napisał:
Ja tu tylko to zostawie:
https://youtu.be/SGhnKymbSfM
Tyle w temacie głupich teorii teistów.
Co do Stalina, to był pilnym uczniem szkoły cerkiewnej, za co dostał stypendium do seminarium duchowego, gdzie miał bardzo dobre oceny i śpiewał w cerkiewnym chórze. Taki dzisiejszy oazowiec, ukształtowany religijnym myśleniem.


Banjankri to nie jest argument, bo podstawą była ideologia oparta na ateiźmie, przecież religię zwalczano, więc jak to wyjaśnisz?
Dopóki ludzie nie wejdą na taki poziom świadomości, gdzie nie muszą być trzymani w ryzach religii i systemów etycznych, to materializm, z takim światopoglądem, gdzie życie nie ma sensu, a człowiek jest tylko bezwartościowym przypadkiem ewolucyjnym, może wyrządzić o wiele więcej szkody niż jakikolwiek fanatyzm religijny.


"Zobacz też: Ateizm państwowy i prześladowania chrześcijan w Związku Radzieckim
W sowieckiej Rosji bolszewicy pierwotnie przyjęli „ideologiczne wyznanie, które głosiło, że wszelka religia ulegnie atrofii” i „postanowili wykorzenić chrześcijaństwo jako takie”. W 1918 r. „[t] en prawosławnych hierarchów rozstrzelano w trybie doraźnym”, a „dzieci pozbawiono jakiejkolwiek edukacji religijnej poza domem”. Stosowano coraz bardziej drakońskie środki. Oprócz bezpośrednich prześladowań ze strony państwa, w 1925 r. Powstała Liga Bojowych Bezbożnych , kościoły zostały zamknięte i zdewastowane, a „do 1938 r. Osiemdziesięciu biskupów straciło życie, a tysiące duchownych wysłano do obozów pracy”.

W 1967 r . reżim Envera Hodży przeprowadził kampanię mającą na celu stłumienie życia religijnego w Albanii ; do końca roku ponad dwa tysiące budynków religijnych zostało zamkniętych lub przystosowanych do innych celów, a przywódcy religijni zostali uwięzieni i straceni. Albania została ogłoszona przez swoich przywódców pierwszym ateistycznym krajem na świecie, a artykuł 37 albańskiej konstytucji z 1976 roku stanowił, że „Państwo nie uznaje żadnej religii oraz wspiera i prowadzi ateistyczną propagandę w celu zaszczepienia ludziom naukowo-materialistycznego światopoglądu ”.

Chrześcijański pisarz Dinesh D'Souza pisze, że „Zbrodnie ateizmu były generalnie popełniane przez arogancką ideologię, która postrzega człowieka, a nie Boga, jako twórcę wartości. Korzystając z najnowszych technik nauki i technologii, człowiek stara się wyprzeć Boga i stworzyć świecka utopia tu na ziemi”. Twierdzi również:

A kto może zaprzeczyć, że Stalin i Mao, nie wspominając o Pol Pocie i wielu innych, wszyscy popełnili okrucieństwa w imię wyraźnie ateistycznej ideologii komunistycznej? Kto może zaprzeczyć, że dokonali swoich krwawych czynów, twierdząc, że ustanawiają „nowego człowieka” i utopię wolną od religii? Były to masowe morderstwa dokonane z ateizmem jako centralną częścią ich inspiracji ideologicznej, nie były to masowe morderstwa dokonane przez ludzi, którzy po prostu byli ateistami

W odpowiedzi na tę linię krytyki Sam Harris napisał:

Problem z faszyzmem i komunizmem nie polega jednak na tym, że są one zbyt krytyczne wobec religii; problem polega na tym, że za bardzo przypominają religie. Takie reżimy są do głębi dogmatyczne i na ogół dają początek kultom jednostki, które są nie do odróżnienia od kultów kultu religijnego bohatera. Auschwitz , gułag i pola śmierci nie były przykładami tego, co się dzieje, gdy ludzie odrzucają dogmaty religijne; są przykładami amoku politycznych, rasowych i nacjonalistycznych dogmatów. W historii ludzkości nie ma społeczeństwa, które ucierpiałoby, ponieważ jego ludzie stali się zbyt rozsądni. "


[link widoczny dla zalogowanych]


Banjankri napisał:

Czechy są w dużej mierze ateistyczne,


Czechy jak i cała Europa miały budowały kulturę na chrześcijaństwie, to nie była kultura tworzona przez ateizm. To że w późniejszym czasie odeszły od religii nie zmienia przecież historii.


Banjankri napisał:

buddyzm jest ateistyczny.


Buddyzm bazuje na hiduiźmie, nazywany jest hinduizmem dla heretyków, to tak jak współcześni wolni chrześcijanie skupiający się na osobistym doświadczeniu Boga dla chrześcijaństwa tradycyjnego. Wytworzył sobie nowe pomysły, ale przecież czerpie garściami z hinduizmu, skąd karma i reinkarnacja, która niesie ze sobą pewne konsekwencje i jakby nie patrzeć może mieć działanie dyscyplinujące?
Poza tym jest systemem filozoficzno-etycznym, mnisi buddyjscy mają bardziej restrykcyjne zasady niż zakonnicy chrześcijańscy, kładzie się duży nacisk na rozwój duchowy, uważasz, że to nie ma różnicy między takim światopoglądem a ateizmem materialistycznym, gdzie życie nie ma żadnego sensu?


Banjankri napisał:

Przestańcie powtarzać te głupoty o zbawiennej roli religii, dla społeczeństwa.


Powtórzę się w tym temacie, tu masz opinię ateisty nawróconego na chrześcijaństwo, zajumjącego się tematyką paleolitu.

https://www.youtube.com/watch?v=xWMJXkc8bVM&ab_channel=IdeeFixe

Od początku, od czasów pierwotnych ludzie tworzyli religie i było to powiązane z tworzeniem systemów etycznych, nigdzie nikt nie wytworzył od podstaw systemu etycznego bez religii. Popatrz na to nie z perspektywy czasów współczesnych w krajach wysokorozwiniętych, gdzie zasady etyczne są już na wyższym poziomie i starają się ich przestrzegać wszyscy wychowani w takiej kulturze, popatrz na to od początku, od czasów pierwotnych i pomyśl, czy bez religii byłoby możliwe tworzenie takich systemów.
Weźmy religie starożytne: Sumer, Babilonia, Izrael, Egipt, Indie, wszędzie były religie i powiązane z nimi kodeksy etyczne.



Irbisol napisał:

2. Ateizm odpowiadał za postęp od czasów Oświecenia (tempo ekspotencjalne).


Nic takiego nie napisałam, humanizm to nie ateizm.
Podobnie jak Grecja nie była ateistyczna, a pojawiały się myśli niewierzących filozofów. Wszędzie była już kultura wytworzona przez religię z systemem etycznym, na którym bazowano.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21680
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:09, 13 Cze 2023    Temat postu:

Pierwszymi religiami był kult przodkow lub animizm, totemizm.
"Życie seksualne dzikich" dzieło Antropologa B. Malinowskiego opisuje społeczeństwo, w którym funkcjonowały okreslone normy
Nie wiem czy podobają się one chrześcijanom. Ateistom pewnie też nie.

To co się działo w państwach komunistycznych i nazistowskich oraz w Noc Świetego Bartłomieja dla mnie jest wskazówką aby sie trzymać z dala od wszystkich i świeckich i tych religii we właściwym sensie. Sacrum było obecne w obrzędowości nazistów i komunistow też. Kult jednostki na przyklad.

Wolę przeżywać sacrum w okolicznościach przyrody.

Co do moralności jeszcze:




Moralność to ukształtowany w procesie długotrwałego rozwoju społecznego zespół norm postępowania, według których ocenia się określone zachowanie jako dobre lub złe, słuszne lub niesłuszne. W każdym społeczeństwie istnieje pewien zbiór norm moralnych, które pozwalają na ocenę zachowań ludzi względem siebie oraz otaczającego ich świata jako dobrych lub złych. Normy te określa się jako wartości pierwotne lub elementarne normy moralne.

No i odwieczna dyskusja co nas psuje: natura czy kultura.

[link widoczny dla zalogowanych]



Bronisław Malinowski, jeden z najwybitniejszych światowych antropologów, zasłynął dzięki badaniom prowadzonym w latach 1914-1918 w południowo-zachodniej Melanezji, między innymi na Wyspach Trobrianda. Ich wyniki opublikował w serii prac naukowych, z których najbardziej znane to „Argonauci Zachodniego Pacyfiku” (1922) i „Życie seksualne dzikich” (1929).

Nawet dziś tytuł tej drugiej pracy wzbudzać może lekką sensację, warto więc chyba zacząć od wyjaśnienia, jak autor rozumiał dwa kluczowe pojęcia: „seks” i „dziki”. Oddaję mu głos:

„Wybrałem dla tej książki tytuł najprostszy, a zarazem najprawdziwszy, częściowo dlatego, aby przyczynić się do rehabilitacji niezbędnego, choć często używanego niewłaściwie pojęcia »seksualny«, częściowo zaś po to, aby od razu oznajmić czytelnikowi, czego może się spodziewać w najbardziej liberalnych fragmentach. Dla prymitywnego mieszkańca wysp Południowego Pacyfiku, tak jak dla nas, seks nie jest prostą czynnością fizjologiczną; przywołuje na myśl miłość i kochanie się; staje się rdzeniem instytucji tak czcigodnych jak małżeństwo i rodzina; przenika do sztuki i tworzy swoje własne zaklęcia i swoją własną magię. Dominuje w istocie niemal w każdym aspekcie kultury. »Seks«, w najszerszym znaczeniu – w jakim używam tego terminu w tytule – to raczej społeczna i kulturowa siła niż tylko cielesny związek dwojga ludzi”[1].

„Tak zwany »dziki« zawsze był dla człowieka cywilizowanego zabawką – w praktyce wygodnym narzędziem wyzysku, w teorii dostarczycielem sensacyjnych opowieści. Dla czytelników ostatnich trzech stuleci dzikość stanowiła zasobnik nieoczekiwanych możliwości ludzkiej natury; zaś dziki musiał ozdabiać tę czy inną z góry postawioną hipotezę, okazując się okrutnym lub szlachetnym, rozwiązłym lub cnotliwym, ludożerczym lub miłującym ludzkość, w zależności od tego, co odpowiadało danemu obserwatorowi lub danej teorii.

W rzeczywistości dziki, którego poznaliśmy w Melanezji, nie daje się wpasować w żaden czarno-biały obrazek, pokazujący jedynie głębokie cienie i jaskrawe światło. Jego życie społeczne jest we wszystkich aspektach uregulowane, jego moralność porównywalna z moralnością przeciętnego Europejczyka – to jest, gdyby obyczaje tego ostatniego opisać równie szczerze jak obyczaje Trobriandczyka”[2].

Zawiedziony będzie więc ten, kto biorąc do ręki „Życie seksualne dzikich” liczy na erotyczne przyjemności bądź potwierdzenie swej moralnej wyższości. Czego można się zatem po książce spodziewać?

Mówiąc krótko: absolutnie fascynującego opisu kultury społeczeństwa zarazem zupełnie odmiennego od naszego i bardzo mu bliskiego. Nacisk chciałabym położyć na słowo „fascynującego”: tak ciekawej książki dawno nie czytałam. A jest nie tylko interesująca, ale piękna, poetycka, wzruszająca i zabawna miejscami. Czy można żądać więcej?

Trobriandczycy wierzą w reinkarnację. Duchy przodków, znudzone Rajem-Tumą, wracają na Ziemię i poprzez głowę wnikają w ciała kobiet. Mężczyźni nie biorą udziału w zapłodnieniu. Ojcostwo jest nie biologiczne, ale społeczne: mąż matki staje się ojcem opiekując się jej dziećmi; kształtuje je, tak że w przyszłości będą go przypominały wyglądem. Do złego tonu należy sugerowanie, że dzieci podobne są do matki.

Z faktu, że dzieci nie są spokrewnione z ojcem, wynika matrylinearność trobriandzkiego społeczeństwa – dziedziczenie własności i tytułów odbywa się po linii matki. Spadkobiercami mężczyzny są jego najbliżsi krewni, czyli siostra lub siostrzeńcy.

Seks jako taki nie jest objęty tabu. Dzieci od najmłodszych lat bawią się w erotyczne zabawy, a gdzieś pomiędzy szóstym a dziesiątym rokiem życia rozpoczynają współżycie. Stopniowo zaczynają tworzyć coraz trwalsze związki, a kiedy wybiorą życiowego partnera, zawierają małżeństwo poprzez wspólne zjedzenie śniadania. Wcześniej nie wolno im razem jeść ani pokazywać się publicznie.

Istnieje jednak wiele tabu określających, z kim współżyć nie wolno, dlatego przypadki kazirodztwa są niezmiernie rzadkie – również pomiędzy ojcem a córkami, pomimo iż nie są spokrewnieni.

Starając się jakoś przybliżyć tematykę książki, notując wyrywkowe spostrzeżenia, nie oddaję jej sprawiedliwości. Nie sposób „Życia...” streścić, bowiem jest tak treściwe, spójne i klarowne, że wszelkie parafrazy tekstu mogą go tylko zubożyć. Malinowski udowadnia, iż możliwe jest napisanie pracy, która nie tylko zrewolucjonizuje daną dziedzinę nauki, ale też będzie w stanie zachwycić zupełnego laika. Przez większą część książki trzyma się stylu rzeczowego i obiektywnego, zdarza mu się jednak wyrazić swoje oburzenie praktykami „cywilizowanego” białego człowieka:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 6:17, 13 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 111 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:48, 13 Cze 2023    Temat postu:

Kilka informacji uzupełniających

Hill napisał:
Problem z faszyzmem


Hitler co prawda został ochrzczony ale w dorosłym wieku był zadeklarowanym ateistą i ateistą został już jako nastolatek. Sam o tym mówił. Jego wypowiedzi, w których otwarcie deklarował, że jest ateistą są zebrane tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wystarczy zresztą obejrzeć oparty na wspomnieniach otoczenia Hitlera (głównie jego sekretarki) film Upadek, opisujący ostatnie dni i godziny życia Hitlera w bunkrze, w którym Hitler też deklaruje swój ateizm, między innymi przez stwierdzenia, że palnie sobie w łeb a po śmierci nic nie ma. To są poglądy ateistyczne

Naziści wstępujący do NSDAP mieli nakaz wypisywania się z Kościoła i tak głosił okólnik tej partii:

[link widoczny dla zalogowanych]

Napis "Gott mit uns" (Bóg z nami) na pasach żołnierzy niemieckich nie był pomysłem nazistów ale był to tradycyjny emblemat obecny na sztandarach armii pruskiej już od XV wieku

[link widoczny dla zalogowanych]

Hill napisał:
Czechy jak i cała Europa miały budowały kulturę na chrześcijaństwie, to nie była kultura tworzona przez ateizm. To że w późniejszym czasie odeszły od religii nie zmienia przecież historii


Czechy odeszły od katolicyzmu (wpływ luteranizmu niemieckiego - Czechy przez wieki były pod ogromym wpływem kultury niemieckiej) ale mitem jest, że Czechy są państwem ateistycznym. Duchowość w tym kraju jest dość bogata i Czesi stronią od zinstytucjonalizowanej religii i szukają alternatywnych wersji duchowości. Teza "ateistyczne Czechy" jest często wymieniana na stronach zajmujących się mitami o Czechach. W jednym z badań na temat stosunku Czechów do religii aż 45% z nich odmówiło odpowiedzi. Pozostali pytani o wiarę w Boga odpowiedzieli z grubsza pół na pół:

[link widoczny dla zalogowanych]

Społeczeństwo czeskie nie jest ateistyczne lecz prędzej niechętne zinstytucjonalizowanej formie religii. Był kiedyś tekst na Racjonalista.pl (serwis ateistyczny), który badał religijność Czechów i też uznał to za mit, że Czechy są ateistyczne. Sprawa jest dużo bardziej złożona


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 7:03, 13 Cze 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 8:04, 13 Cze 2023    Temat postu:

Joseph Goebbels o Hitlerze: „jest głęboko religijny, ale całkowicie antychrześcijański”. Hitler nienawidził chrześcijaństwa i nim gardził, jak nienawidził bolszewizmu. Jednak upatrywanie zła uczynionego przez niemieckich faszystów w antychrześcijańskim nastawieniu Hitlera jest tak samo prymitywne i prostackie jak upatrywanie w ateizmie przywódców bolszewików zła uczynionego przez Rosję Radziecką. Bez trudu można wskazać okrytnych wierzących przywódców narodów, niemoralnych papieży, mafiozów itd. Zarówno faszyści jak i bolszewicy w chrześcijaństwie widzieli wroga i konkurenta ideologicznego, a w klerze bolszewicy dodatkowo wroga klasowego. Każde państw totalitarne walczy z wrogami ideologicznymi jako konkurentami i w każdym państwie wyznaniowym zwalcza się inne religie. Katolicy mordowali prostestantów, protestanci katolików, chrześcijanie muzulmanów, muzułmanie chrześcijan, a wszyscy przesladowali Żydow. Ani niemieccy faszyści, ani Rosjanie Rosji Radzieckiej nie stali się z dnia na dzień ateistami, to w większości byli ludzie wierzący, chrześcijanie. Rosja Radziecka nie miała monopolu na rosyjski imperializm i prześladowanie i mordowanie wrogów zewnętrznych i wewnętrznych. To samo było za Rosji carskiej i jest za Rosji Putina. Niektórym ludziom wciąż cięzko to wszystko zrozumieć wskutek swojego zacietrzewienia ideologicznego.

Wracając do Hitlera to na początku niesamowicie podlizywał się Kościołowi i wierzącym Niemcom; publicznie bardzo dobrze wypowiadał się o chrześcijaństwie. Dobrze wiedział, że nie moze sobie z Kościoła i wierzących robić wrogów, bo to wierzący Niemcy pójdą na front i to ich potrzebuje, żeby walczyć z Żydami, bolszewikami i żeby stworzyć nowe Niemcy.

Z monachijskiego przemówienia w 1922 r.:
„Moje uczucia jako chrześcijanina wiodą mnie do mojego Pana i Zbawcy, w którym dostrzegam wielkiego wojownika (…) Jako chrześcijanin nie mogę pozwolić się oszukiwać. Jako chrześcijanin mam obowiązek walczyć o prawdę i sprawiedliwość (…). Jako chrześcijanin mam obowiązki wobec swojego narodu”
Z oświadczenia rządu 23 marca 1933:
Rząd Rzeszy, który w chrześcijaństwie dostrzega niewzruszone fundamenty moralności i obyczajności naszego narodu, przykłada wielką wagę do dalszego utrzymywania przyjacielskich stosunków ze Stolicą Apostolską”.
Jak wiemy chrześcijańska moralność i obyczajność nie uchroniła Niemców przed popełnieniem niesamowitych zbrodni. Warto sobie o tym przypomnieć zanim zacznie się idealizować teizm i demonizować ateizm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21680
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:15, 13 Cze 2023    Temat postu:

Tu polecę piosenką...

[link widoczny dla zalogowanych]

https://www.youtube.com/watch?v=35K6vQRt67g


fedor
Cytat:
Duchowość w tym kraju jest dość bogata
Czechy...


bo chrześcijaństwo nie ma monopolu na duchowość[/quote]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 8:23, 13 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 111 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:22, 13 Cze 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Joseph Goebbels o Hitlerze: „jest głęboko religijny, ale całkowicie antychrześcijański”. Hitler nienawidził chrześcijaństwa i nim gardził, jak nienawidził bolszewizmu


No patrzcie. Nawet ateista anbuś nie był w stanie uciec przed faktem, że Hitler był głęboko antychrześcijański

anbo napisał:
Jednak upatrywanie zła uczynionego przez niemieckich faszystów w antychrześcijańskim nastawieniu Hitlera jest tak samo prymitywne i prostackie jak upatrywanie w ateizmie przywódców bolszewików zła uczynionego przez Rosję Radziecką. Bez trudu można wskazać okrytnych wierzących przywódców narodów, niemoralnych papieży, mafiozów itd. Zarówno faszyści jak i bolszewicy w chrześcijaństwie widzieli wroga i konkurenta ideologicznego, a w klerze bolszewicy dodatkowo wroga klasowego. Każde państw totalitarne walczy z wrogami ideologicznymi jako konkurentami i w każdym państwie wyznaniowym zwalcza się inne religie. Katolicy mordowali prostestantów, protestanci katolików, chrześcijanie muzulmanów, muzułmanie chrześcijan, a wszyscy przesladowali Żydow. Ani niemieccy faszyści, ani Rosjanie Rosji Radzieckiej nie stali się z dnia na dzień ateistami, to w większości byli ludzie wierzący, chrześcijanie. Rosja Radziecka nie miała monopolu na rosyjski imperializm i prześladowanie i mordowanie wrogów zewnętrznych i wewnętrznych. To samo było za Rosji carskiej i jest za Rosji Putina. Niektórym ludziom wciąż cięzko to wszystko zrozumieć wskutek swojego zacietrzewienia ideologicznego.

Wracając do Hitlera to na początku niesamowicie podlizywał się Kościołowi i wierzącym Niemcom; publicznie bardzo dobrze wypowiadał się o chrześcijaństwie. Dobrze wiedział, że nie moze sobie z Kościoła i wierzących robić wrogów, bo to wierzący Niemcy pójdą na front i to ich potrzebuje, żeby walczyć z Żydami, bolszewikami i żeby stworzyć nowe Niemcy.

Z monachijskiego przemówienia w 1922 r.:
„Moje uczucia jako chrześcijanina wiodą mnie do mojego Pana i Zbawcy, w którym dostrzegam wielkiego wojownika (…) Jako chrześcijanin nie mogę pozwolić się oszukiwać. Jako chrześcijanin mam obowiązek walczyć o prawdę i sprawiedliwość (…). Jako chrześcijanin mam obowiązki wobec swojego narodu”
Z oświadczenia rządu 23 marca 1933:
Rząd Rzeszy, który w chrześcijaństwie dostrzega niewzruszone fundamenty moralności i obyczajności naszego narodu, przykłada wielką wagę do dalszego utrzymywania przyjacielskich stosunków ze Stolicą Apostolską”.
Jak wiemy chrześcijańska moralność i obyczajność nie uchroniła Niemców przed popełnieniem niesamowitych zbrodni. Warto sobie o tym przypomnieć zanim zacznie się idealizować teizm i demonizować ateizm.


Anbuś znowu odwraca uwagę na grzeszki wierzących (błąd logiczny tu quoque) żeby zaciemnić fakt, że za zbrodnie bolszewizmu na wierzących był odpowiedzialny głównie ateizm a nie "walka klasowa". Przypomnę więc to co pisałem już wyżej:

Jak zwykle same chochoły lub bezpodstawne i arbitralne deklaracje. Nic innego niż wypieranie i manipulowanie nie potrafisz. W ramach twojego efektu wyparcia przytoczmy najpierw pewnego ateistę:

"Fundamentaliści religijni mają rację: bez Boga nie ma moralności" (J. Marks, An Amoral Manifesto, Part I)

Zresztą wystarczy sobie przypomnieć słynne zdanie Dostojewskiego:

"Jeśli Boga nie ma to wszystko jest dozwolone"

W kwestii zbrodni bolszewików też oczywiście kłamiesz. Nie ukrywali oni, że to właśnie ateizm stoi za ich zbrodniami. Mordy dokonywane przez Lenina (5 milionów ofiar) były przez niego usprawiedliwiane koniecznością walki z Cerkwią Rosyjską w imię wprowadzenia ateizmu państwowego. Pisał o tym w swoich listach:

[link widoczny dla zalogowanych]

Lenin powiedział też: „Powinniśmy właśnie teraz wydać decydującą i nieubłaganą bitwę czarnosecinnemu duchowieństwu i złamać jego opór z takim okrucieństwem, żeby nie zapomniało tego przez następne dziesiątki lat”. W efekcie, w Rosji leninowskiej rozstrzelano od 14 000 do 20 000 popów

Dorzućmy jeszcze kilka cytatów Lenina:

„Im większą liczbę przedstawicieli reakcyjnego duchowieństwa i reakcyjnej burżuazji uda się przy tej okazji rozstrzelać, tym lepiej” (cyt. za Paweł Bloch, Urojony Bóg Richarda Dawkinsa, Warszawa 2011, s. 82).

„Musimy wytępić religię. To jest podstawowe założenie marksizmu” (za Rob Slane, Bóg rzeczywisty, Warszawa 2015, s. 15).

Każda próba obrony czy uzasadnienia idei Boga, nawet najbardziej wyrafinowana, z najlepszymi intencjami, jest w zasadzie usprawiedliwieniem zastosowania fizycznej reakcji” (tamże, s. 16).

Powinniśmy walczyć z religią. Jest to abecadło całego materializmu, a więc również marksizmu. [...] precz z religią, niech żyje ateizm, naszym głównym zadaniem jest rozpowszechnianie poglądów ateistycznych. Marksista winien być materialistą, tzn. wrogiem religii” (za Paweł Bloch, Urojony Bóg Richarda Dawkinsa, dz. cyt., s. 82).

Te wypowiedzi ateistycznych zbrodniarzy wystarczająco dobitnie ujawniają motyw ich zbrodni: tym motywem był właśnie ateizm. To są fakty historyczne, które anbuś już tylko wypiera i zaciemnia ale to nic nowego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21680
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:26, 13 Cze 2023    Temat postu:

Najpopularniejszy mit w obrębie tej tezy związany jest chyba z postawą Piusa XII, nazywanego niekiedy „papieżem Hitlera”. Z tym akurat stereotypem już się na łamach Aletei rozprawialiśmy. Niemniej jednak przyznać trzeba, że istniała w nazistowskich Niemczech organizacja wspierająca fuhrera, która chętnie powoływała się na swoją chrześcijańską proweniencję.
Naczelny biskup III Rzeszy

Protestancka wspólnota Deutsche Christen („Niemieckich Chrześcijan”) powstała oficjalnie w 1932 r. Jej korzenie sięgają jednak końca XIX w., kiedy to w zjednoczonych Niemczech powstawać zaczęły regionalne grupy wyznaniowe, odwołujące się do idei antysemickich i rasistowskich.


W momencie rejestracji Deutsche Christen cieszyła się poparciem ok. 1/3 członków synodu Pruskiej Unii Kościołów. Jednakże, pod osobistym naciskiem Hitlera, lider tego ruchu, Ludwig Muller, został ostatecznie w 1933 r. wybrany na nowo utworzone stanowisko Biskupa Rzeszy (Reichsbischof).

[link widoczny dla zalogowanych]



Wódz III Rzeszy doskonale zdawał sobie sprawę ze znaczenia Kościoła i wartości chrześcijańskich dla wielu Niemców. Dlatego też chętnie fotografował się z kościelnymi hierarchami, a w oficjalnych deklaracjach podkreślał swoją życzliwość wobec Stolicy Apostolskiej. W jednej z publicznych wypowiedzi określił nawet chrześcijaństwo jako „fundament moralności i obyczajności” społecznej.

Osoby, które miały z Hitlerem do czynienia prywatnie, podkreślały jednak, że nie wykazywał on żadnej pobożności, a religię wykorzystywał w sposób czysto instrumentalny. W jednej z rozmów z Martinem Bormannem miał wręcz nazwać chrześcijaństwo „najgłupszą rzeczą, jaka zalęgła się w chorym ludzkim mózgu”.

O prawdziwym stosunku fuhrera do naszej wiary najlepiej niech zresztą zaświadczą liczby. W latach niemieckiej okupacji Polski naziści zamordowali ok. 3 000 polskich księży i zniszczyli przeszło 900 świątyń.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 8:41, 13 Cze 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 8:56, 13 Cze 2023    Temat postu:

Semele napisał:

O prawdziwym stosunku fuhrera do naszej wiary najlepiej niech zresztą zaświadczą liczby. W latach niemieckiej okupacji Polski naziści zamordowali ok. 3 000 polskich księży i zniszczyli przeszło 900 świątyń.

Tu nie tyle chodziło o stosunek do wiary, co o to, że księża byli częścią polskiej inteligencji i od czasów zaborów między innymi wokół wiary katolickiej Polacy utrzymywali swoją tożsamość narodową; była czynnikiem lączącym i/bo wyróżniającym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5346
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Wto 9:30, 13 Cze 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Czechy jak i cała Europa miały budowały kulturę na chrześcijaństwie, to nie była kultura tworzona przez ateizm.

Co było pierwsze, teizm, czy ateizn?
Nie ma czegoś takiego jak kultura chrześcijańska. Weź sobie różnych ludzi, z różnych części świata, i zobaczysz, że różnice są kosmetyczne, co do moralności są prawie tacy sami.
Cytat:
Buddyzm bazuje na hiduiźmie

Bzdura. To, że masz wspólny język, a więc i słowa takie same, nie znaczy, że ideowo są takie same, wręcz przeciwnie, są w wielu miejscach (np Boga) sprzeczne. Karma to jest normalne słowo, które ma jakieś konkrente znaczenie. W sanskrycie znaczy tyle co "praca", "działanie". Każdy kto używa słowa "działanie" czerpie garściami z hinduizmu? Bzdura do kwadratu.

Cytat:
Poza tym jest systemem filozoficzno-etycznym, mnisi buddyjscy mają bardziej restrykcyjne zasady niż zakonnicy chrześcijańscy, kładzie się duży nacisk na rozwój duchowy, uważasz, że to nie ma różnicy między takim światopoglądem a ateizmem materialistycznym, gdzie życie nie ma żadnego sensu?

Po pierwsze, to tylko pokazuje, że nie potrzebujesz Boga do etyki. Po drugie etyka nie ma nic wpsólnego z sensem życia. Co więcej, fakt bezsensowności życia, może być podstawą życia moralnego i cnót.

Cytat:
Od początku, od czasów pierwotnych ludzie tworzyli religie i było to powiązane z tworzeniem systemów etycznych, nigdzie nikt nie wytworzył od podstaw systemu etycznego bez religii.

Każda grupa ludzi, ma jakiś system etyczny, nie potrzeba do tego religii. Dalej, religie są różne, różnie definiowne, a co za tym idzie, wszystkie społeczności miały i mają jakieś wierzenia, bo nikt nie wie wszystkiego. Suma sumarum, systemy etyczne i religie występują zawsze, nawet nie nazwane. Nie ma to jednak wiele wspólnego ani z Bogiem, ani z konkretnie sformalizowaną religią. Jedna z najbardziej rozwiniętych religii, katolicyzm, uważały że moralnie poprawnym jest spalić kobietę na stosie, bo kuma się z diabłem (bytem z czapy wymyślonym). Powiedz mi, jak z boskiego natchnienia moralnością, mogło wyjść takie gówno? Jak możesz uznawać moralną wyższość takich ludzi?
Wszystko, od początku do końca, jest ludzkim wymysłem, który niektórzy próbują racjonalizować i wzmacniać ideą boskości. "Moja prawda jest najmojsza, a na dodatek boska, więc mogę cię zgwałcić, zabić i ograbić, ale ty nie możesz tego zrobić mi, bo to już byłoby niemoralne."

Cytat:
Weźmy religie starożytne: Sumer, Babilonia, Izrael, Egipt, Indie, wszędzie były religie i powiązane z nimi kodeksy etyczne.

Bo to były społeczeństwa rozwinięte. Religia jest pewnego rodzaju spoiwem, bo jest poglądem dzielonym przez grupę ludzi. Za poglądy ludzie potrafią życie oddawać. Wszelkie benefity płynące z jednoczenia ludzi pod wspólnym sztandarem, będą automatycznie efektami religii. Ludzie, których nic nie łączy, nie będą walczyć o wspólne idee, bo ich nie mają. Dlatego społeczności religijne dosłownie, podbijały społęczności niereligijne. Poprzez swój rozrost potrzebowały formalizować etykę, bo inaczej nie dało się żyć ze sobą. To, że społeczności wierzące w jakieś idee mają bardziej sformalizowany system etyczny, nie znaczy, że ich moralność jest lepsza od tych społęczności, które takich religii nie miały.

Każdy były ateista, będzie mówił źle o ateizmie, tak jak były teista, będzie mówił źle o teizmie, dlatego takich ludzi nie uznaje się za autorytety, jeśli nie potrafią swoich przekonań uzasadnić.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Wto 9:43, 13 Cze 2023, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 9:41, 13 Cze 2023    Temat postu:

Jeszcze słowo o hitlerowskich Niemczech. Według spisu ludności z 1939 roku 95 procent ludności żyjącej w granicach z 1933 roku podawało się za chrześcijan, 1,5 procent za ateistów. Wina ateizmu za hitlerowskie zbropdnie to kolejny mit chrześcijańskiej apologetyki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21680
Przeczytał: 135 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:44, 13 Cze 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Semele napisał:

O prawdziwym stosunku fuhrera do naszej wiary najlepiej niech zresztą zaświadczą liczby. W latach niemieckiej okupacji Polski naziści zamordowali ok. 3 000 polskich księży i zniszczyli przeszło 900 świątyń.

Tu nie tyle chodziło o stosunek do wiary, co o to, że księża byli częścią polskiej inteligencji i od czasów zaborów między innymi wokół wiary katolickiej Polacy utrzymywali swoją tożsamość narodową; była czynnikiem lączącym i/bo wyróżniającym.

Myślę, że tak..

Hitler przede wszystkim chciał wszystko zrobic dla swego narodu i chciał byc bogiem tego narodu oraz 1000 letniej Rzeszy..włsciwie chciał ogłosic kult siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5346
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Wto 9:45, 13 Cze 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Jeszcze słowo o hitlerowskich Niemczech. Według spisu ludności z 1939 roku 95 procent ludności żyjącej w granicach z 1933 roku podawało się za chrześcijan, 1,5 procent za ateistów. Wina ateizmu za hitlerowskie zbropdnie to kolejny mit chrześcijańskiej apologetyki.

Odpowiedzą ci, że przeszli na ateizm. Ale jak podasz przykład ateistycznych Czech, to ci powiedzą, że mają chrześcijańskie korzenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 10 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin