Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowód na istnienie Boga z potrzeby religijnej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:22, 23 Maj 2020    Temat postu:

lucek napisał:
A wyobraźnia właśnie podpowiedziała, że taka niedoprecyzowana definicja prowadzi do "mnożenia lub znikania bytów".

A morał z tego taki, że nie warto się w takich kwestiach kierować wyobraźnią. Lepiej empirią ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:29, 23 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
A morał z tego taki, że nie warto się w takich kwestiach kierować wyobraźnią. Lepiej empirią ;)

Tak, dlatego zadałem pytanie - wyobraźnia podpowiedziała zagrożenia, pytanie (empiria), sprawdziło, ostrzegło przed zagrożeniem. :D

Bardzo mnie cieszy ta nasza zgodność.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 17:29, 23 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14135
Przeczytał: 24 tematy


PostWysłany: Sob 19:54, 23 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Irbisol napisał:

I co to ma wspólnego z tematem czy głębokie, czy nie?

Jajco.

To po kiego o tym piszesz? Gubisz się w zeznaniach.

Cytat:
Czyli twierdzisz, ze latanie Cię spełni, bo da Ci tymczasowe zadowolenie na tej samej zasadzie jak cokolwiek innego np. jedzenie naleśników albo drapanie się za uchem, a mimo to chcesz latać? Przecież masz pierdylion alternatyw dla tego latania. Czemu się na to latanie uparłeś?

Bo może mi da spełnienie permanentne.

Cytat:
Wyobraźmy sobie hipotetyczny materac nieweryfikowalny. Część osób wierzy, ze ten materac istnieje, a część nie wierzy i nijak nie można tego sprawdzić. Ale co to oznacza? Że nikt na tym materacu nigdy miękko nie wyląduje. A jeśli tak, to materac nieweryfikowalny z definicji nie istnieje.

To, że nie masz dowodu na istnienie czegoś nie jest dowodem na tego czegoś nieistnienie. To wasz, teistów, ulubiony argument (zresztą słuszny). A ty go obalasz ... tzn. próbujesz, bo pierniczysz głupoty.

Cytat:
Każdy byt musi z definicji być weryfikowalny, bo być to działać zgodnie z naturą tego bytu. To co nie jest pozytywnie weryfikowalne (nie działa), nie istnieje.

No to żeś jeszcze Boga przy okazji zakopała. Rozkręcasz się.


Cytat:
Cytat:
Po co? Dałem ci przykład.
Inni ludzie mają inne potrzeby i niekoniecznie istnieje coś, co by je mogło zrealizować.

Podsumowując - twierdzisz, że jeżeli ktoś czuje potrzebę czegokolwiek, to realizacja tej potrzeby istnieje.

Cały czas jeszcze nie udało Ci się tej potrzeby czegoś co nie istnieje udowodnić. Więc przystopuj z wnioskami.

Ale to nie ja tu dowodzę, tylko ty. Nie ja mam dowieść, że nie mam racji, lecz ty - że masz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:04, 24 Maj 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:

Bo może mi da spełnienie permanentne.

Morze jest głębokie i szerokie. Na jakiej podstawie tę możność zakładasz? Wcześniej pisałeś, że po tym wnosisz, że latanie da Ci spełnienie, ponieważ do tej pory jak robiłeś to co chciałeś, to osiągałeś spełnienie. W trakcie rozmowy okazało się, że masz na myśli tymczasowe spełnienie. Więc na podstawie empirii możesz zakładać jedynie, że latanie dałoby Ci spełnienie tymczasowe. Jeśli liczysz na coś więcej, to z pewnością nie na podstawie empirii. Tylko fantazji, a więc bajania o krasnoludkach.
Cytat:
To, że nie masz dowodu na istnienie czegoś nie jest dowodem na tego czegoś nieistnienie. To wasz, teistów, ulubiony argument (zresztą słuszny). A ty go obalasz ... tzn. próbujesz, bo pierniczysz głupoty.

Teoretycznie tak jest, ale w praktyce, nawet jeśli coś istnieje, ale nie ma żadnego wpływu na rzeczywistość, w której żyję (stąd brak dowodów), to tak jakby nie istniało. Dla mnie nie istnieje.
Cytat:
No to żeś jeszcze Boga przy okazji zakopała. Rozkręcasz się.

Nie zakopałam, ponieważ Bóg jest weryfikowalny, czyli działa. I właśnie na tej podstawie ludzie weń wierzą.
Cytat:
Ale to nie ja tu dowodzę, tylko ty. Nie ja mam dowieść, że nie mam racji, lecz ty - że masz.

Ja już dowód przedstawiłam i póki co się dobrze broni przed Twoimi zarzutami, tzn. do tej pory go nie obaliłeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21612
Przeczytał: 149 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:27, 24 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
lucek napisał:
A wyobraźnia właśnie podpowiedziała, że taka niedoprecyzowana definicja prowadzi do "mnożenia lub znikania bytów".

A morał z tego taki, że nie warto się w takich kwestiach kierować wyobraźnią. Lepiej empirią ;)


Też jestem za. Wuj jest też empirysta. Jednak mu coś innego wychodzi :-)
Może się nie rozumiemy??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14135
Przeczytał: 24 tematy


PostWysłany: Nie 13:10, 24 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Irbisol napisał:

Bo może mi da spełnienie permanentne.

Morze jest głębokie i szerokie.

I jest to morze, a nie może.

Cytat:
Na jakiej podstawie tę możność zakładasz? Wcześniej pisałeś, że po tym wnosisz, że latanie da Ci spełnienie, ponieważ do tej pory jak robiłeś to co chciałeś, to osiągałeś spełnienie. W trakcie rozmowy okazało się, że masz na myśli tymczasowe spełnienie. Więc na podstawie empirii możesz zakładać jedynie, że latanie dałoby Ci spełnienie tymczasowe.

Może tymczasowe, a może trwałe.
Zdarza się ludziom, że próbują, próbują i osiągają spełnienie trwałe.

Cytat:
Cytat:
No to żeś jeszcze Boga przy okazji zakopała. Rozkręcasz się.

Nie zakopałam, ponieważ Bóg jest weryfikowalny, czyli działa. I właśnie na tej podstawie ludzie weń wierzą.

Na podstawie empirii?
No to opisz jak zbadać Boga.

Cytat:
Cytat:
Ale to nie ja tu dowodzę, tylko ty. Nie ja mam dowieść, że nie mam racji, lecz ty - że masz.

Ja już dowód przedstawiłam i póki co się dobrze broni przed Twoimi zarzutami, tzn. do tej pory go nie obaliłeś.

Przede wszystkim to nie jest dowód, bo nawet gdybyś przebadała 1000000 przypadków, to nie jest to dowód na to, że występuje ta reguła.
Po drugie - wystarczy wskazać JEDEN przypadek, gdzie twoja reguła nie działa. I wskazałem go - chcę móc latać by być spełnionym, a to niemożliwe. Wg ciebie latanie powinno być możliwe.
No i po trzecie (jak dziecku) - jedyne, co w kwestii Boga udowodniłaś to to, że WIARA w niego daje spełnienie. Sam Bóg jako taki istnieć nie musi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:52, 24 Maj 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:

Może tymczasowe, a może trwałe.

W każdym razie nie masz żadnej gwarancji, że latanie dałoby Ci trwałe spełnienie, więc nie możesz zakładać, że potrzebujesz w tym celu latania.
Cytat:
Zdarza się ludziom, że próbują, próbują i osiągają spełnienie trwałe.

Tak samo jak i Tobie mogłoby się zdarzyć, że jakbyś próbował i próbował, to byś osiągnął spełnienie trwałe, a nie wiedzieć czemu zakładasz, że potrzebne jest Ci do tego latanie bez maszyny, którego zrealizować nie jesteś w stanie i które ponadto nie daje żadnej gwarancji spełnienia (może da a może nie da).
Cytat:
Na podstawie empirii?
No to opisz jak zbadać Boga.

Żeby zbadać Boga, trzeba się otworzyć na Jego działanie. Już Ci raz podałam jedną z metod, jaką jest konsekwentne dążenie do prawdy. To jest moja prywatnie ulubiona metoda, ale są też inne. Są osoby, które się nawróciły pod wpływem doświadczenia miłości, dobra czy piękna. Czyli ogólnie można powiedzieć, że Bóg wtedy objawia się człowiekowi, kiedy ten oddaje się wyższym wartościom.
Cytat:
Przede wszystkim to nie jest dowód, bo nawet gdybyś przebadała 1000000 przypadków, to nie jest to dowód na to, że występuje ta reguła.

A co by było na to dowodem?
Cytat:
Po drugie - wystarczy wskazać JEDEN przypadek, gdzie twoja reguła nie działa. I wskazałem go - chcę móc latać by być spełnionym, a to niemożliwe. Wg ciebie latanie powinno być możliwe.

Twój przykład jest do dupy, bo musiałbyś wiedzieć, że latanie Cię spełni, a sam napisałeś, że tego nie wiesz, a jak nie wiesz, to i nie masz żadnej gwarancji, że potrzebujesz czegoś, co nie istnieje.
Cytat:
No i po trzecie (jak dziecku) - jedyne, co w kwestii Boga udowodniłaś to to, że WIARA w niego daje spełnienie. Sam Bóg jako taki istnieć nie musi.

A ja już Ci tłumaczyłam, że jak się wierzy w coś, co nie istnieje, to nie ma takiej mocy, żeby to działało. Jeśli wiara w Boga daje spełnienie, to znaczy, że Bóg musi istnieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14135
Przeczytał: 24 tematy


PostWysłany: Nie 19:52, 24 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Irbisol napisał:

Może tymczasowe, a może trwałe.

W każdym razie nie masz żadnej gwarancji, że latanie dałoby Ci trwałe spełnienie, więc nie możesz zakładać, że potrzebujesz w tym celu latania.

To logiczne - dopóki nie sprawdzę, nie będę wiedział. Co nie znaczy, że tego spełnienia by nie było, więc to ty nie masz gwarancji, że każdy warunek dla spełnienia dowolnego człowieka istnieje.

Cytat:
Żeby zbadać Boga, trzeba się otworzyć na Jego działanie. Już Ci raz podałam jedną z metod, jaką jest konsekwentne dążenie do prawdy.

Wielu naukowców odkryło wiele prawd i żadnego Boga nie poczuli.
To, co teraz piszesz, to zwykłe pierdzielenie, bo zawsze można zarzucić "nie dążyłeś do prawdy". Za dużo w sektach byłaś.

Cytat:
Cytat:
Po drugie - wystarczy wskazać JEDEN przypadek, gdzie twoja reguła nie działa. I wskazałem go - chcę móc latać by być spełnionym, a to niemożliwe. Wg ciebie latanie powinno być możliwe.

Twój przykład jest do dupy, bo musiałbyś wiedzieć, że latanie Cię spełni

Że spełni, to wiem - nie wiem, czy trwale. Przykład jest więc nawet lepszy niż trzeba, bo nawet chwilowego spełnienia nie da się osiągnąć, a wg ciebie każde się da.

Cytat:
Cytat:
No i po trzecie (jak dziecku) - jedyne, co w kwestii Boga udowodniłaś to to, że WIARA w niego daje spełnienie. Sam Bóg jako taki istnieć nie musi.

A ja już Ci tłumaczyłam, że jak się wierzy w coś, co nie istnieje, to nie ma takiej mocy, żeby to działało. Jeśli wiara w Boga daje spełnienie, to znaczy, że Bóg musi istnieć.

Wiara w różne bzdury daje spełnienie, a te bzdury istnieją tylko jako bzdury.
Jesteś jak dziecko - "fajnie mi się wierzy w Boga, więc Bóg musi istnieć".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 6:21, 25 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Dowód na istnienie Boga z potrzeby religijnej

Przeanalizowałem "konceptualnie"" i rozumiejąc Boga jako miłość - jej spełnienie, a "potrzebę religijną" jako "miłość - chęć jej spełnienia", to rozumowanie towarzyskiego.pelikana jest jak najbardziej logiczne ("konceptualne") :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:42, 25 Maj 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:

To logiczne - dopóki nie sprawdzę, nie będę wiedział. Co nie znaczy, że tego spełnienia by nie było, więc to ty nie masz gwarancji, że każdy warunek dla spełnienia dowolnego człowieka istnieje.

A tym samym, dopóki nie sprawdzisz, nie możesz twierdzic, ze masz taką potrzebę. Np. ja mogę czuc, że ma potrzebę ugasić pragnienie Domestosem, ale dopiero wtedy, jak się Domestosa napiję, będę wiedziała, czy rzeczywiście tego potrzebowałam. Jaki z tego wniosek? Nieweryfikowalna potrzeba z definicji nie istnieje. Nie da się jej stwierdzić, więc nie istnieje.
Cytat:
Wielu naukowców odkryło wiele prawd i żadnego Boga nie poczuli.
To, co teraz piszesz, to zwykłe pierdzielenie, bo zawsze można zarzucić "nie dążyłeś do prawdy". Za dużo w sektach byłaś.

Jeśli nie poczuli, to być może zawężali swoje poszukiwania prawdy do jakiegoś wąskiego obszaru, np, ograniczali się do prawdy naukowej, co akurat w przypadku naukowców jest bardzo prawdopodbne.
Cytat:
Że spełni, to wiem - nie wiem, czy trwale.

Nawet tego, że spełni nietrwale nie wiesz.
Cytat:
Przykład jest więc nawet lepszy niż trzeba, bo nawet chwilowego spełnieninie da się osiągnąć, a wg ciebie każde się da.

Przecież chwilowe spełnienie, zgodnie z Twoją deklaracją, jesteś w stanie osiągnać, ilekroć robisz, co zechcesz, np. jak jesz naleśniki. Ciągle się miotasz, bo kłamiesz jak z nut.
Cytat:
Wiara w różne bzdury daje spełnienie, a te bzdury istnieją tylko jako bzdury.
Jesteś jak dziecko - "fajnie mi się wierzy w Boga, więc Bóg musi istnieć".

Wymień te bzdury, które dają spełnienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14135
Przeczytał: 24 tematy


PostWysłany: Pon 9:54, 25 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
A tym samym, dopóki nie sprawdzisz, nie możesz twierdzic, ze masz taką potrzebę. Np. ja mogę czuc, że ma potrzebę ugasić pragnienie Domestosem, ale dopiero wtedy, jak się Domestosa napiję, będę wiedziała, czy rzeczywiście tego potrzebowałam. Jaki z tego wniosek? Nieweryfikowalna potrzeba z definicji nie istnieje. Nie da się jej stwierdzić, więc nie istnieje.

Mylisz osobne kwestie. Potrzeba ugaszenia pragnienia Domestosem nadal nie została spełniona. Ktoś potrzebuje, by po wypiciu Domestosa przestać odczuwać pragnienie.
Po napiciu się Domestosa nadal może odczuwać potrzebę ugaszenia pragnienia właśnie Domestosem.
Albo ogrzania się lodem, czy schłodzenia ogniem.
W tym przykładzie pomyliłaś potrzebę ugaszenia pragnienia Domestosem z faktem, czy Domestos jest w stanie ugasić pragnienie.

Potrzebę się czuje - i to jest weryfikacja - skoro czujesz potrzebę, to masz taką potrzebę.
Ty mylisz to odczuwanie z możliwością jej spełnienia. Sama dałaś więc przykład że ktoś ma potrzebę i nie może jej spełnić. A wg ciebie to zawsze jest możliwe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:44, 25 Maj 2020    Temat postu:

Irbisol

Potrzeba zawsze jest związana z odczuwaniem braku konkretnego czegoś. Np. jeśli odczuwam pragnienie (potrzeba), to brakuje mi wody. Jeśli napiję się wody, to potrzeba zostanie zaspokojona.

Teraz weźmy Domestos. Jestem spragniona i piję Domestos, który pragnienia nie gasi. Mamy w tym wypadku brak kompatybilności pomiędzy potrzebą a tym, co ma ją moim zdaniem spelnić. Mnie się może wydawać, że ja czując pragnienie potrzebuję sie napic Domestosa, ale tak naprawdę potrzebuję wody i to jest powodem tego, że nie jestem w stanie ugasić pragnienia Domestosem.

O tym, że potrzebuję Domestosa mogłabym powiedzieć tylko jesli Domestos byłby odpowiedzią na jakiś konkretny brak w moim organizmie, a więc dawałby mi jakies spełnienie.


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Pon 10:48, 25 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14135
Przeczytał: 24 tematy


PostWysłany: Pon 12:03, 25 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Irbisol

Potrzeba zawsze jest związana z odczuwaniem braku konkretnego czegoś. Np. jeśli odczuwam pragnienie (potrzeba), to brakuje mi wody. Jeśli napiję się wody, to potrzeba zostanie zaspokojona.

Teraz weźmy Domestos. Jestem spragniona i piję Domestos, który pragnienia nie gasi. Mamy w tym wypadku brak kompatybilności pomiędzy potrzebą a tym, co ma ją moim zdaniem spelnić.

Właśnie tego nie odróżniasz.
Czym innym jest
potrzeba ugaszenia pragnienia
a czym innym
potrzeba ugaszenia pragnienia za pomocą Domestosa

Cytat:
Mnie się może wydawać, że ja czując pragnienie potrzebuję sie napic Domestosa, ale tak naprawdę potrzebuję wody i to jest powodem tego, że nie jestem w stanie ugasić pragnienia Domestosem.

Potrzeba właśnie polega na "wydawaniu się". Skoro masz potrzebę napicia się Domestosa, to masz potrzebę napicia się Domestosa.
Teraz dodaj do tego ugaszenie pragnienia i skonfrontuj ze swoją tezą "każda potrzeba jest spełnialna".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:44, 25 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Potrzeba zawsze jest związana z odczuwaniem braku konkretnego czegoś. Np. jeśli odczuwam pragnienie (potrzeba), to brakuje mi wody. Jeśli napiję się wody, to potrzeba zostanie zaspokojona.

Zmień towarzyski.pelikanie "zaspokojona" na "zaspokajana" (w sensie dążenie, czegoś nie dokonanego) ... a wszystko będzie cacy :)

bo potrzeba będzie zaspakajana, choć nie koniecznie w pozytywnym dla potrzebującego znaczeniu, co zgodne jest z empirią ... i logicznie będzie całkowicie spójne


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pon 12:47, 25 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:36, 25 Maj 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:

Właśnie tego nie odróżniasz.
Czym innym jest
potrzeba ugaszenia pragnienia
a czym innym
potrzeba ugaszenia pragnienia za pomocą Domestosa

"Potrzeba ugaszenia pragnienia za pomocą Domestosa" ma tyle sensu co "potrzeba wyprasowania koszuli butem" albo "potrzeba pomalowania ścian słoniem".

Serio, nie widzisz, że to jest bzdura? Nikt nie ma takich potrzeb, jedynie ktoś może ulegac takiej iluzji, jeśli nie ma wiedzy o tym, czego potrzebuje, np. nie wie, że Domestos pragnienia nie gasi, nie zna jego właściwości. Dlatego na opakowaniu Domestosa będzie informacja, żeby trzymać z dala od dzieci, bo dziecko może pomyśleć, że jak płyn to takie same piciu jak soczek pomarańczowy.
Cytat:
Potrzeba właśnie polega na "wydawaniu się". Skoro masz potrzebę napicia się Domestosa, to masz potrzebę napicia się Domestosa.
Teraz dodaj do tego ugaszenie pragnienia i skonfrontuj ze swoją tezą "każda potrzeba jest spełnialna".

Nie, potrzeba nie polega na wydawaniu się. Nie wydaje mi się, że potrzebuję tlenu, żeby oddychać, tylko to wiem, jak komuś się wydaje, że potrzebuje amoniaku, żeby oddychać, to szybko się przekona, że jest w błędzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14135
Przeczytał: 24 tematy


PostWysłany: Wto 7:06, 26 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Irbisol napisał:

Właśnie tego nie odróżniasz.
Czym innym jest
potrzeba ugaszenia pragnienia
a czym innym
potrzeba ugaszenia pragnienia za pomocą Domestosa

"Potrzeba ugaszenia pragnienia za pomocą Domestosa" ma tyle sensu co "potrzeba wyprasowania koszuli butem" albo "potrzeba pomalowania ścian słoniem".

Zaczęłaś myśleć. Tak, to bzdura. Ale wg ciebie zaspokojenie każdej takiej bzdury jest realne.


Cytat:
Serio, nie widzisz, że to jest bzdura? Nikt nie ma takich potrzeb, jedynie ktoś może ulegac takiej iluzji, jeśli nie ma wiedzy o tym, czego potrzebuje, np. nie wie, że Domestos pragnienia nie gasi, nie zna jego właściwości.

Teraz podstaw w niektórych miejscach "Bóg". Bo piszesz dokładnie to, co ja bym napisał - zaczynasz nieświadomie rozumieć, jaką głupotę palnęłaś.
A może jeszcze nie zaczynasz rozumieć, że zaczynasz rozumieć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 7:13, 26 Maj 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:
Teraz podstaw w niektórych miejscach "Bóg".


Bóg, to nie "złota rybka", nie spełnia wszystkich życzeń - więc wszystko w porządku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:13, 26 Maj 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:

Zaczęłaś myśleć. Tak, to bzdura. Ale wg ciebie zaspokojenie każdej takiej bzdury jest realne.

Nie, według mnie zaspokojenie każdej realnej potrzeby jest realne.
Cytat:
Teraz podstaw w niektórych miejscach "Bóg". Bo piszesz dokładnie to, co ja bym napisał - zaczynasz nieświadomie rozumieć, jaką głupotę palnęłaś.
A może jeszcze nie zaczynasz rozumieć, że zaczynasz rozumieć?

Jeszcze kilka postów temu pisałes, że wiara w Boga niektórych ludzi spełnia, a skoro spełnia, to znaczy, że "gasi pragnienie". Teraz się wycofujesz z tego?


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Wto 7:14, 26 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14135
Przeczytał: 24 tematy


PostWysłany: Wto 9:09, 26 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Jeszcze kilka postów temu pisałes, że wiara w Boga niektórych ludzi spełnia, a skoro spełnia, to znaczy, że "gasi pragnienie". Teraz się wycofujesz z tego?

Może jeszcze odróżnij "wiara w Boga" od "Bóg".
Jak już zaczniesz rozumieć, o czym mowa, to zaczniemy temat, kto się z czego wycofuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:24, 26 Maj 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:

Może jeszcze odróżnij "wiara w Boga" od "Bóg".
Jak już zaczniesz rozumieć, o czym mowa, to zaczniemy temat, kto się z czego wycofuje.

Czemu mialabym odrózniac, skoro sam pisałes wczesniej, że wiara w bzdurę działa do momentu weryfikacji, czyli jeśli wierzę np. w nieistniejący materac to do czasu aż nie wyląduje na twardym chodniku moge miec złudzenie, że będe miała miękkie lądowanie. Dowodem na istnienie materaca będzie dopiero miękkie lądowanie.
W przypadku Boga odpowiednikiem miękkiego lądowania jest spełnienie.
Jeśli wiara w Boga daje spełnienie, to Bóg istnieje naprawdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14135
Przeczytał: 24 tematy


PostWysłany: Wto 9:54, 26 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
W przypadku Boga odpowiednikiem miękkiego lądowania jest spełnienie.
Jeśli wiara w Boga daje spełnienie, to Bóg istnieje naprawdę.

Wiara w Boga to odpowiednik wiary, że miękko wylądujesz. Samego lądowania jeszcze nie testowałaś.
Równie dobrze możesz napisać: skoro wiara w materac daje spełnienie że wszystko będzie dobrze, to materac istnieje naprawdę.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Wto 9:54, 26 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:12, 26 Maj 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:

Wiara w Boga to odpowiednik wiary, że miękko wylądujesz. Samego lądowania jeszcze nie testowałaś.
Równie dobrze możesz napisać: skoro wiara w materac daje spełnienie że wszystko będzie dobrze, to materac istnieje naprawdę.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że samego lądowania nie testowałam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14135
Przeczytał: 24 tematy


PostWysłany: Wto 10:21, 26 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Irbisol napisał:

Wiara w Boga to odpowiednik wiary, że miękko wylądujesz. Samego lądowania jeszcze nie testowałaś.
Równie dobrze możesz napisać: skoro wiara w materac daje spełnienie że wszystko będzie dobrze, to materac istnieje naprawdę.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że samego lądowania nie testowałam?


Bo nie masz jak stwierdzić, czy Bóg istnieje.
Poza tym to nie jest dylemat - dylematem jest, czy sama wiara i potrzeba Boga wystarczą, by Bóg istniał.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Wto 10:22, 26 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:23, 26 Maj 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:

Bo nie masz jak stwierdzić, czy Bóg istnieje.

To już ustaliliśmy - weryfikacją jest spełnienie.
Cytat:
Poza tym to nie jest dylemat - dylematem jest, czy sama wiara i potrzeba Boga wystarczą, by Bóg istniał.

I w tym celu właśnie trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy coś, czego nie ma, może dawać prawdziwe spełnienie, a tym samym, czy można naprawdę potrzebować czegoś, co nie istnieje?

I jeszcze bym wróciła do tego, bo może naprowadzic na dobry trop:
Cytat:
Ja potrzebuję latać.
A jeżeli chodzi ci o potrzeby niezbędne do istnienia, to ewolucja eliminuje takie organizmy, które potrzebują czegoś, co nie istnieje. Myślisz więc w odwrócony sposób - mylisz przyczynę ze skutkiem.

Czemu mielibyśmy zakładac, że ta zasada, którą wyżej przedstawiłes dotyczy tylko potrzeb niezbędnych do przeżycia?


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Wto 11:25, 26 Maj 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14135
Przeczytał: 24 tematy


PostWysłany: Wto 11:47, 26 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Irbisol napisał:

Bo nie masz jak stwierdzić, czy Bóg istnieje.

To już ustaliliśmy - weryfikacją jest spełnienie.

Ale nie wiesz, czy spełnienie daje ci Bóg, czy wiara w Boga.
A to, że wiara w różne bzdury bardzo motywuje, to fakt udowodniony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 5 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin