Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

7 przykładów istnienia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:51, 21 Maj 2018    Temat postu:

Ok, to gdzie by miała być taka liczba pi zanim ją ktoś wymyślił/odkrył? Robi się ciekawie, bo raczej nie podasz konkretnej lokalizacji, możesz założyć jeszcze że istnieje jakiś odrębny świat idei, w którym istnieje także idealne koło, bo z tego co mi wiadomo doskonałe koło to tylko idea nieistniejąca realnie... Możemy też założyć że jest to wpisane w rzeczywistość ( całą? tylko koła? jak perfekcyjne koła?) i nie istnieje odrębnie.... A może wszystko zawiera się w super umyśle ? :D

Zadam też inne pytania : czy złość istniała zanim pojawiła się istota zdolna do jej odczuwania?
Czy cokolwiek było małe lub duże zanim pojawiła się istota zdolna do porównywania rozmiaru?
Generalnie czy istniały jakieś cechy jeśli nie było nikogo/niczego zdolnego do ich doświadczania- przypominam,że np kolory istnieją tylko w naszych umysłach ( oczywiście można mnie przekonać że istnieją obiektywnie -powodzenia)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:57, 21 Maj 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Banjankri napisał:
Dyszyński napisał:
Doznaję BIEŻĄCEGO STANU moich myśli.

Czyli doznajesz. Gdybyś nie doznawał, nie potrafiłbyś, na przykład, liczyć w pamięci.

Doznaję, ale nie całości. To co czuję jako brakujące (też to doznaję, jednak w znacząco innym sensie), jest modyfikatorem moich wyborów. Tu muszę się odwołać do swego rodzaju NATURY MYŚLI - naturą myśli jest budowanie harmonii pomiędzy różnymi poziomami myśli i doznań. Owa natura mojej myśli sprawia mi o tyle kłopot, że gdy natrafiam na niespójność (dysharmonię) w moich myślach i doznaniach, zaczynam odczuwać przykrość, a w skrajnych przypadkach nawet cierpienie. Dlatego dążę do takiego zharmonizowania moich myśli, aby unikać owego przykrego stanu.


A myśl nie jest doznawana? Czy myśl nie jest doznaniem?

Co powoduje to cierpienie? Może założenie że wszystko ma być harmonijne i spójne tak jak Ty rozumiesz spójność i harmonie?

A czym są założenia? Czy to nie bazowe oprogramowanie do tworzenia myśli?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:52, 21 Maj 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
Dlatego dążę do takiego zharmonizowania moich myśli, aby unikać owego przykrego stanu.

Zaczni myśleć jak matematyk, a nie jak malarz. To pomoże.

To właśnie matematyka buduje u mnie harmonię myśli i domaga się owej harmonii, więc nic nie pomoże, na przykrość dysharmonii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:31, 21 Maj 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
gdzie by miała być taka liczba pi zanim ją ktoś wymyślił/odkrył?
raczej nie podasz konkretnej lokalizacji

Raczej podam i żeby nie sięgać za daleko, to podam tylko te najbliższe około 100 miliardów lokalizacji. Obwód każdej gwiazdy w naszej galaktyce jest w przybliżeniu 3,14 razy dłuższy od jej średnicy.

PS. Moderatorze, granice moje wytrzymałości zostały już przekroczone, najrozsądniej będzie zbanować Adriatyka, inaczej zaczną lecieć kurwy, huje, gnijące pizdy, cuchnące uryną garnce itp.
Acha, jeszcze oblepiający wszystko, obrzydliwie cuchnący stęchlizną, śluz z gnijących upławów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 17:45, 21 Maj 2018    Temat postu:

Przychylam się do tej petycji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:08, 21 Maj 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Banjankri napisał:
Dyszyński napisał:
Doznaję BIEŻĄCEGO STANU moich myśli.

Czyli doznajesz. Gdybyś nie doznawał, nie potrafiłbyś, na przykład, liczyć w pamięci.

Doznaję, ale nie całości. To co czuję jako brakujące (też to doznaję, jednak w znacząco innym sensie), jest modyfikatorem moich wyborów. Tu muszę się odwołać do swego rodzaju NATURY MYŚLI - naturą myśli jest budowanie harmonii pomiędzy różnymi poziomami myśli i doznań. Owa natura mojej myśli sprawia mi o tyle kłopot, że gdy natrafiam na niespójność (dysharmonię) w moich myślach i doznaniach, zaczynam odczuwać przykrość, a w skrajnych przypadkach nawet cierpienie. Dlatego dążę do takiego zharmonizowania moich myśli, aby unikać owego przykrego stanu.


A myśl nie jest doznawana? Czy myśl nie jest doznaniem?

Co powoduje to cierpienie? Może założenie że wszystko ma być harmonijne i spójne tak jak Ty rozumiesz spójność i harmonie?

A czym są założenia? Czy to nie bazowe oprogramowanie do tworzenia myśli?

Myśl objawia się nam jako doznanie, czy inaczej mówiąc, jednym z aspektów myśli jest jej doznawalność. Ale tutaj czai się pewien błąd, który chyba w dużym stopniu zaważył na nieporozumieniach omawianych w tym wątku.
Co innego jest BYĆ ASPEKTEM czegoś, a co innego BYĆ OWYM CZYMŚ W CAŁOŚCI.
Byty (także te myślowe) posiadają wiele aspektów na raz. Różne myśli/doznania pewne aspekty dzielą, ale w innych są różne. Co niektórzy, jak widzę utożsamiają posiadanie wspólnego aspektu przez jakieś dwie myśli/doznania z równością owych myśli i doznań, albo przynajmniej z przypisaniem ich do tej samej kategorii w jakimś sensie.
Tak też jest z istnieniem, myślą jako taką, bytem, doznaniem. Pod pewnym kątem patrząc na sprawę wszystko tu może byc wszystkim, bo myśli: istnieją, są doznawane, są jakąś formą bytu. Z drugiej strony byty: mogą być myślane, doznawane i istnieją. Patrząc na doznania z kolei też powiemy że: istnieją, są w myślach, stanowią formę bytu. I na koniec istnienia: są bytowaniem, są w myślach, mogą być doznawane.
Jak ktoś na to tak patrzy, to wszystko tu jest wszystkim i można sobie wyciągać niemal dowolne wnioski, akcentując taki, albo inny kierunek spojrzenia na sprawę. Trzeba się wyplątać z tych problemów "pływającego" definiowania i utożsamania pojęć na bliżej nieokreślonych, intuicyjnych zasadach. Czysta logika niewiele tu pomoże, bo ona działa tylko wtedy, gdy mamy dobrze zdefiniowane pojęcia. A to właśnie o zdefiniowanie nam chodzi. Logika może co najwyżej pomóc w odrzucaniu ewidentnych niespójności, lecz nie poradzi sobie z konstrukcją samych pojęć.
Każdy z dyskutantów ma tu pewnie swoją intuicję. Sam do końca może nie jest w stanie ocenić, na ile ta definicja jest spójna i poprawna, bo do tego musiałby jakoś wyjść z własnych i myśli, a potem z jakiegoś nadzbioru, wyższej procedury oceniać to, co niższe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:44, 21 Maj 2018    Temat postu:

Adriatyk napisał:
Ircia napisał:
gdzie by miała być taka liczba pi zanim ją ktoś wymyślił/odkrył?
raczej nie podasz konkretnej lokalizacji

Raczej podam i żeby nie sięgać za daleko, to podam tylko te najbliższe około 100 miliardów lokalizacji. Obwód każdej gwiazdy w naszej galaktyce jest w przybliżeniu 3,14 razy dłuższy od jej średnicy.



Ok, ale pokaż mi gdzie dokładnie jest pi równika Ziemi, możesz mi pokazać obwód, czyli równik( choć linii to tam nie uświadczysz, jakiś taki wirtualny on...,) z zobaczeniem średnicy będzie gorzej, ale spokojnie sobie wyobrażę linię łączącą punkty na równiku przebiegającą przez środek planety, ale gdzie mam ulokować to pi??? Jak było w moim umyśle tak jest... Nijak nie chce wyjść i się gdzieś ulokować...

Gdzie istnieją idee? Skoro nie w umyśle to niby gdzie?

Kultura ma dwa aspekty :jeden nazwijmy to materialny i drugi czyli idee, a one 'żyją' w umysłach i między umysłami się przenoszą w formie materialnej. Gdy zniknie ostatni człowiek mający daną ideę w głowie może ona zostać odtworzona przez inną istotę rozumną o ile jakoś ta idea została zapisana w formie materialnej, ale zapis idei to nie idea, tak jak zapis liczby pi nie jest liczbą pi.



Cytat:
Myśl objawia się nam jako doznanie, czy inaczej mówiąc, jednym z aspektów myśli jest jej doznawalność. Ale tutaj czai się pewien błąd, który chyba w dużym stopniu zaważył na nieporozumieniach omawianych w tym wątku.
Co innego jest BYĆ ASPEKTEM czegoś, a co innego BYĆ OWYM CZYMŚ W CAŁOŚCI.


Zgadzam się że myśl ma jeszcze inne aspekty : projekcję dźwiękową słowa myśl, jego zapis, aspekt aktywności elektrycznej i biochemicznej komórek nerwowych, ale jedyne co jest nam dane to doznania, myśl jako aktywność neuronów to koncept w umyśle, odbiór słowa pisanego lub mówionego to dalej doznanie w umyśle... Nawet jak aktywność neuronów przełożymy na EEG to dalej wynik eeg będzie doznaniem...

Dochodzimy do kwestii istnienia tego co doznaje - Zadam pytanie w ten sposób( choć nie wiem czy dobry) : Czy istnieje ktoś/coś co odbiera doznania? Czy istnieję ja?( nie w znaczeniu moje ciało tylko czegoś doświadczającego doznań wszelkiego rodzaju) Jeśli tak to czym/kim jest ja? To dopiero ciekawy rodzaj istnienia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:16, 21 Maj 2018    Temat postu:

Widzę, Dyszyński, że moje pytania są zbyt trudne dla twojego subiektywizmu daleko bardziej głębokiego od płytkiego obiektywizmu. No, to zapytam jeszcze o te płytkie obiektywne fakty. Powiedz, Dyszyński, czym jest liczba pi, a czym jest stały stosunek długości promienia do obwodu okręgu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:27, 21 Maj 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Czy istnieję ja?( nie w znaczeniu moje ciało tylko czegoś doświadczającego doznań wszelkiego rodzaju) Jeśli tak to czym/kim jest ja?

No, to jeszcze, w kontekście tego powyższego idiotyzmu, zapytam, Dyszyński, czym jest poruszający się (nieporuszających się nie ma) foton, czym prędkość fotonu i czym wielkość c?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:16, 21 Maj 2018    Temat postu:

Adriatyk napisał:
Ircia napisał:
Czy istnieję ja?( nie w znaczeniu moje ciało tylko czegoś doświadczającego doznań wszelkiego rodzaju) Jeśli tak to czym/kim jest ja?

No, to jeszcze, w kontekście tego powyższego idiotyzmu, zapytam, Dyszyński, czym jest poruszający się (nieporuszających się nie ma) foton, czym prędkość fotonu i czym wielkość c?

Wikipiedia coś tam wyjaśni.
A jeśli chcesz to pod innym kątem, to napisz może jawnie o co Ci w tym pytaniu chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:22, 21 Maj 2018    Temat postu:

Nawet jeśli założę że istnieje sobie gdzieś obiektywne doskonałe koło/okrąg to jego obwód jest konceptem , wymagającym zastosowania jakiś jednostek miary tak samo promień -to też koncept wymagający jednostek miary. Nawet jeśli uznam że istnieje obiektywny okrąg to aby istniał stosunek obwodu do promienia potrzebuję jednostek a one są subiektywne, fakt faktem jeśli wybiorę takie same jednostki do pomiaru tego i tego wyjdzie mi pi ale, 'wybiorę' oraz 'wyjdzie mi' to mało obiektywne pojęcia moim subiektywnym zdaniem...

Foton jako że to twór o naturze zarówno cząstki jak i fali i podatny na wpływ obserwacji jakoś mi się mało obiektywny wydaje, poczytaj jakieś dobre źródła ( jak znajdziesz jakieś dane oparte na bezpośrednich danych a nie wnioskach( wniosek jakoś nie jest nigdy obiektywny...) to podaj linki ,dobre źródło może nawet wspomni o wirtualnych fotonach- mnie to przerasta...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 20:33, 21 Maj 2018    Temat postu:

Przyroda to jest bardzo pojemna, jeśli chodzi o istnienia. No bo takie PI istnieje, jako stosunek obwodu koła do jego średnicy, ale na podobnej zasadzie istnieje, stosunek obwodu koła, do promienia, i dalej do połowy promienia, itd. Wynika z tego, że każdy okrągły guzik nosi w sobie nieskończoność. Jak on daje rady?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:35, 21 Maj 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
...,dobre źródło może nawet wspomni o wirtualnych fotonach- mnie to przerasta...

Jako fizyk dodam, że właściwie przez całe moje życie (od studiów) zastanawiam się nad tym: co to jest foton, czym jest czas, przestrzeń, materia, pole elektryczne, pole magnetyczne, pole grawitacyjne, funkcja falowa, pomiar, obiekt, elektron, masa, fala, cząstka i wiele innych.
Mogę wypisać wiele wzorów na wielkości opisujące te pojęcia stosowane przez fizyków, ale CZYM one właściwie są - nie wiem.... :cry:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 20:40, 21 Maj 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Ircia napisał:
...,dobre źródło może nawet wspomni o wirtualnych fotonach- mnie to przerasta...

Jako fizyk dodam, że właściwie przez całe moje życie (od studiów) zastanawiam się nad tym: co to jest foton, czym jest czas, przestrzeń, materia, pole elektryczne, pole magnetyczne, pole grawitacyjne, funkcja falowa, pomiar, obiekt, elektron, masa, fala, cząstka i wiele innych.
Mogę wypisać wiele wzorów na wielkości opisujące te pojęcia stosowane przez fizyków, ale CZYM one właściwie są - nie wiem.... :cry:

Całe życie operowałeś złą definicją istnienia :) .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:14, 21 Maj 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Przyroda to jest bardzo pojemna, jeśli chodzi o istnienia. No bo takie PI istnieje, jako stosunek obwodu koła do jego średnicy, ale na podobnej zasadzie istnieje, stosunek obwodu koła, do promienia, i dalej do połowy promienia, itd. Wynika z tego, że każdy okrągły guzik nosi w sobie nieskończoność. Jak on daje rady?


Można założyć że istnieją stosunki wszystkiego do wszystkiego, a pamiętajmy że wszystko obejmuje także próżnię absolutną, pola, czas, przestrzeń itd... Czyli wszędzie mamy nieskończoną ilość istnień obiektywnych :brawo:
Istnienia obiektywne w istnieniach obiektywnych - takie nieskończone matrioszki o nieskończonej ilości stosunków do siebie nawzajem, które też istnieją obiektywnie.
Do tego każde takie istnienia ma nieskończoną ilość cech, bo przecież nie może mieć tylko tych jakie my ludzie postrzegamy ale wszystkie jakie mogą być postrzegane, skoro ja to widzę jako zielone, a ktoś odbierający ultrafiolet widzi dudio( w naszym języku nie było dobrej nazwy ) ktoś inny czerwony, itd to obiektywnie obiekt powinien mieć wszystkie kolory... Chyba że jednak założymy że to co określamy cechami danego obiektu jednak jest subiektywne, jak nie to powinien posiadać wszelkie możliwe cechy dla wszelkich możliwych istot, no i zawierać nieskończoną ilość istnień w sobie oraz być zawarty w nieskończonej ilości istnień...
Moja subiektywna opinia na temat powyższego tekstu brzmi :to popierdolone na maxa ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 21:23, 21 Maj 2018    Temat postu:

No żaden tutejszy geniusz tego nie wyjaśni, bo mają zwyczaj omijać trudne kwestie, a model, które nie prowadzi do takich absurdów, nazwą nieintuicyjnym. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:48, 21 Maj 2018    Temat postu:

Współczesna fizyka też jest nieintuicyjna a jednak część ludzi ją chwyta, bo jak to ktoś pięknie ujął : jeśli przyjąć chore założenia staje się to zrozumiałe i logiczne... Tylko ciężko się przyjmuje chore z pozoru założenia bo to oznacza destrukcję bazowych przekonań, przekonań które przyjęliśmy jako oczywistości bez dowodów, ale kiedyś oczywistością było to że Ziemia jest płaska( założenie że jest kulą intuicyjne nie jest), że czas płynie wszędzie tak samo ( to że może płynąć wolniej lub szybciej w zależności od prędkości intuicyjne nie jest), Einstein wprowadził jakąś stałą kosmologiczną wyssaną z palca, bo inaczej dochodziło do nieintuicyjnych pozornych paradoksów, do końca życia był też przeciwnikiem splątania cząstek...
Co szkodzi choćby eksperymentalnie przyjąć 'chore' założenia, jeśli się okaże że to lepiej tłumaczy obserwowalne zjawiska, ogranicza sprzeczności i paradoksy to może się okazać że nie są chore... Choć oczywiście może to zrodzić nowe pytania, ale czy to jakiś problem?
Jak w podstawówce sugerowałam że nie wszystkie dinozaury wyginęły, ale część ewoluowała w ptaki to nikt nie chciał przyjąć takiego założenia i spojrzeć inaczej na podobieństwa anatomiczne, obecnie już wiadomo że wróbel należy do dinozaurów :D Jak dla kogoś to chore założenie to niech się dokształci;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:59, 21 Maj 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ircia napisał:
...,dobre źródło może nawet wspomni o wirtualnych fotonach- mnie to przerasta...

Jako fizyk dodam, że właściwie przez całe moje życie (od studiów) zastanawiam się nad tym: co to jest foton, czym jest czas, przestrzeń, materia, pole elektryczne, pole magnetyczne, pole grawitacyjne, funkcja falowa, pomiar, obiekt, elektron, masa, fala, cząstka i wiele innych.
Mogę wypisać wiele wzorów na wielkości opisujące te pojęcia stosowane przez fizyków, ale CZYM one właściwie są - nie wiem.... :cry:

Całe życie operowałeś złą definicją istnienia :) .

Sorry, ale NIE MA OBIEKTYWNIE ZŁYCH DEFINICJI.

Definicje są arbitralne, to założenia, postulaty myśli. Przypisać symbol/nazwę możesz do dowolnego zestawu... czegosiów. Tak ja w matematyce można nazwać zmienną dowolną literą, czy zbiorem liter.
Trudno jest mi to wytłumaczyć komuś, kto tak głęboko tkwi W JEDNEJ OPCJI MYŚLENIA, w którą Twój umysł wpadł jak do gigantycznej studni. . Pewnie więc nie wytłumaczę.... Pewnie do końca życia będziesz przekonany, że skoro jakaś nazwa Ci się jawi jako ta właściwe do czegoś co tam sobie uważasz, to "tak jest", niejako "obiektywnie tak jest", a wszystkie inne opcje "są błędem".

Dla mnie jest to diametralnie inaczej - definicja jest PO COŚ. A ściślej jest ABY SIĘ LUDZIE DOGADALI, aby przekazali sobie to, co dla nich ważne. Znaczenia słów ewoluowały na przestrzeni dziesięcioleci, język się zmieniał. Podobnie jak z tym istnieniem (co rozumiesz) i np. ze statkiem Tezeusza - gdzie nie sposób jest sposób jest wskazać obiektywnego bytu istnienia bo MAMY TYLKO BIEŻĄCE INSTANCJE, które jeszcze się zmieniają z etapu na etap, tak samo jest i z definicjami - mamy bieżącą instancję jak ludzie rozumieją słowa, pod kątem tych POTRZEB, które akurat w komunikacji mają. Dla Twojego sposobu patrzenia na świat to jest pewnie herezja, coś niemożliwego do zrozumienia, ale - jakbyś po prostu przyjął to, co jest oczywistością dla lingwistów - to byś kiedyś zrozumiał, ze nie ma tych definicji prawdziwych i fałszywych (jak to mi zarzucasz), ale są użyteczne i nieużyteczne, albo może nawet "użyteczne pod kątem potrzeb komunikacyjnych X" vs "użyteczne pod kątem potrzeb komunikacyjnych Y".
Ale... tego nie zrozumiesz. :nie:
A nawet nie doczytałeś do końca, bo Cię wcześniej wkurzyło, że będziesz znowu musiał tworzyć tę dziwaczną ekwilibrystykę z własnym umysłem, aby sobie jakoś uzasadnić absurd, który jest Ci do czegoś tam niezwykle potrzebny... :nie:

Fizyka z resztą dobrze obrazuje to, o czym piszę. Pojęcia fizyczne, jakby się im bliżej przyjrzeć są... częściowo spójne. Modele fizyczne są oderwane - fizyka kwantowa osobno, teoria względności osobno, siły podstawowe osobne (choć także mamy obszary nakładania się, ale bez pełnej spójności). Mamy niejako różne interfejsy, którymi fizycy żonglują, aby coś opisać raz tu, raz tam.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 22:02, 21 Maj 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:03, 21 Maj 2018    Temat postu:

O ja pierdolę, co mi na starość do durnego łba pierdolnęło, że zidiociałym analfabetom zachciało mi się cokolwiek tłumaczyć, ale przynajmniej ja od analfabetów dowiedziałem się czegoś, co nawet nie przyśniłoby mi się. Od jednej analfabetki dowiedziałem się, że wielkość stałej zależy od jednostek pomiaru i tak, pi liczone w calach będzie inne od liczonego w centymetrach. Od drugiego analfabety dowiedziałem się, że wielkość stałej jest nieskończona, bo można ją dzielić w nieskończoność. Od trzeciego analfabety dowiedziałem się, że nie odróżnia poruszającego się obiektu od jego prędkości i od metodologii zapisu pomiaru. No i na tym pora zakończyć nobilitowania swoją osobą zidiociałych analfabetów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Pon 22:04, 21 Maj 2018    Temat postu:

Cytat:
Sorry, ale NIE MA OBIEKTYWNIE ZŁYCH DEFINICJI.

Jakby były dobre, to byś wiedział, a nie wiesz. Proste jak budowa cepa.

PS. a nie mówiłem, że nasi tytani intelektu niczego nie wyjaśnią? :)


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 22:07, 21 Maj 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:04, 21 Maj 2018    Temat postu:

Adriatyk napisał:
O ja pierdolę, co mi na starość do durnego łba pierdolnęło, że zidiociałym analfabetom zachciało mi się cokolwiek tłumaczyć, ale przynajmniej ja od analfabetów dowiedziałem się czegoś, co nawet nie przyśniłoby mi się. Od jednej analfabetki dowiedziałem się, że wielkość stałej zależy od jednostek pomiaru i tak, pi liczone w calach będzie inne od liczonego w centymetrach. Od drugiego analfabety dowiedziałem się, że wielkość stałej jest nieskończona, bo można ją dzielić w nieskończoność. Od trzeciego analfabety dowiedziałem się, że nie odróżnia poruszającego się obiektu od jego prędkości i od metodologii zapisu pomiaru. No i na tym pora zakończyć nobilitowania swoją osobą zidiociałych analfabetów.

Widzisz teraz jaki to sam jesteś strasznie mądry. :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:08, 21 Maj 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
Sorry, ale NIE MA OBIEKTYWNIE ZŁYCH DEFINICJI.

Jakby były dobre, to byś wiedział, a nie wiesz. Proste jak budowa cepa.

PS. a nie mówiłem, że nasi tytani intelektu niczego nie wyjaśnią? :)

Bo ja w ogóle mało wiem. To Ty jesteś tym wiedzącym i pewnym swego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Wto 7:37, 22 Maj 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Banjankri napisał:
Cytat:
Sorry, ale NIE MA OBIEKTYWNIE ZŁYCH DEFINICJI.

Jakby były dobre, to byś wiedział, a nie wiesz. Proste jak budowa cepa.

PS. a nie mówiłem, że nasi tytani intelektu niczego nie wyjaśnią? :)

Bo ja w ogóle mało wiem. To Ty jesteś tym wiedzącym i pewnym swego.

Mało wiesz, a dużo piszesz, zwłaszcza na temat poglądów innych, krórych nie rozumiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:56, 22 Maj 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Widzisz teraz jaki to sam jesteś strasznie mądry.

Ano widzę, a chwalić się nie ma czym, bo i być mądrym pośród was, wystarczy elementarna wiedza i elementarna umiejętność wskazania sprzeczności wewnętrznej i co mi z tego, jak to groch o ścianę. Wy macie swoje własne definicje, różne od encyklopedycznych, a to, że sprzeczności wewnętrznych pełne, nie ma dla was żadnego znaczenia, bo i obca jest wam obiektywna weryfikacja logiczna, macie swoją własną stratyfikację opartą na swoich subiektywnych odczuciach i wrażeniach. Kiedyś, kiedy w kulturze panował reżim intelektualny, analfabeta musiał swoje odczucia i wrażenia zachować dla siebie, nie było w kulturowej przestrzeni publicznej miejsca dla zidiociałych odczuć i wrażeń analfabetów, ale teraz w humanistycznej kulturze wszyscy są wolni i mają równe prawo do wypowiedzi w przestrzeni publicznej, to i nie dziwota, że z obecną przestrzenią publiczną, weryfikacja sobie nie radzi, a raczej powiedzieć należy, że już nie obowiązuje w przestrzeni publicznej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:25, 22 Maj 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
poglądów innych, krórych nie rozumiesz

Logika wyklucza zrozumienie, jak z nieistniejącej kultury społecznej powołujesz istnienie kultury społecznej w swojej mentalnej projekcji. Logika to weryfikuje, jako wewnętrzną sprzeczność, a tym, jako infantylizm umysłowy. Jest to oczywiste dla każdego już o minimalnej zdolności intelektualnej, więc, skoro ty nie odczuwasz wstydu za idiotyzmy, którymi tu epatujesz, to logiczny wniosek z tego, że musisz być niesprawnym intelektualnie, przynajmniej w stopniu lekkim, kiedyś nazywano to, debilizmem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następny
Strona 18 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin