Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Algebra Kubusia - rewolucja w logice matematycznej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 265, 266, 267  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:37, 18 Lis 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Ciąg dalszy nastąpi …

nie dziękuję, z uwagi na fakt, że dopuszczasz tylko możliwości z góry znanego zbioru jest dla mnie pozbawione sensu ...

dziś widziałem gdzieś w wiadomościach zdjęcie niezwykłego zjawiska ... przypominało, coś o czym kiedyś podobno opowiadali radzieccy kosmonauci

i nie o same to zjawisko chodzi, moze i nawet kaczka dziennikarska ... nie ważne

jednak możliwości takiego zdarzenia twoja logika nie przewiduje

wybacz, ale nie chcę się uczyć AK, gdybym miał, to musiałby wiedzieć po co

Po drugie
po co, jak rozumiem w "aksjomatyce" AK, pojecie zdażenia możliwego ? zwłasza, że poprzez definicję zbiorów, system i tak jest ograniczony tylko do znanych mozliwości.

i takie było moje pytanie

Jak wszyscy widzą, Lucek panicznie boi się zrozumieć algebrę Kubusia :cry:
Panicznie boi się zrozumieć jedyną poprawną logikę matematyczną, algebrę Kubusia której ekspertami są wszystkie 5-cio latki ... i ty też Lucku, tylko o tym nie wiesz.
Więc jak?
Spróbujesz zrozumieć?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 21:37, 18 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:30, 18 Lis 2021    Temat postu:

uczyć i tak bym się nie uczył ... ale sprawdź czy to "zdarzenie mozliwe" w ogóle do czegokolwiek jest tam potrzebne :wink: ... no i straszną ilość masz tych różnych dziwacznych ptaszków ||=>, ...
już tego nie byłbym w stanie spamiętać :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:13, 19 Lis 2021    Temat postu:

lucek napisał:
... no i straszną ilość masz tych różnych dziwacznych ptaszków ||=>, ...
już tego nie byłbym w stanie spamiętać :wink:

Ja mam dokładnie trzy podstawowe znaczki (definicje):
=> - warunek wystarczający
~> - warunek konieczny
~~> zdarzenie możliwe (element wspólny zbiorów)
Reszta znaczków raptem kilka:
<=> - równowazność
$ - "albo"($)
p|=>q - implikacja prosta odpowiadająca na pytanie o p
p||=>q - operator implikacji prostej p|=>q odpowiadający na pytanie o p i ~p
p|~>q - implikacja odwrotna odpowiadająca na pytanie o p
p||~>q - operator implikacji odwrotnej p|~>q odpowiadający na pytania o p i ~p
KONIEC
To są wszystkie legalne znaczki w AK powiązane ze zdaniami warunkowymi "Jeśli p to q"

Ja mam trzy znaczki na krzyż w porównaniu z logiką matematyczną ziemian, co zauważył Fiklit będący Nr.1 wśród logików z którymi dyskutowałem.
Popatrz na te znaczki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Rozumiesz coś z tego?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 9:24, 19 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:51, 19 Lis 2021    Temat postu:

=>, ~>, =, #

koniec
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14184
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Sob 19:27, 20 Lis 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
szaryobywatel napisał:
rafal3006 napisał:
szaryobywatel napisał:

A sama implikacja jest relacją pomiędzy jej argumentami.

Co do wytłuszczonego:
Zgadza się że implikacja jest relacją między argumentami p i q w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q", jednak implikacja materialna zabija jakiekolwiek relacje między argumentami w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q".

Tak się składa, że programuję w asemblerze non-stop od od 40 lat i twierdzę, że to wytłuszczone na gruncie implikacji materialnej nie jest prawdą.
Czy możesz udowodnić, że jest?


Oczywiście że mogę, ale po co miałbym to zrobić skoro i tak niczego nie zrozumiesz i nie zechcesz zrozumieć? Może zacznij od czegoś tak podstawowego jak pojęcie relacji, bo widać że nie wiesz czym jest relacja. Potem zweryfikuj sobie sam, czy implikacja materialna jest relacją, a potem zadaj sobie pytanie co masz na myśli mówiąc o "zabijaniu jakichkolwiek relacji między argumentami w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q"".

No to ci odpowiedział - ja zawsze ...
Czyli wysrał tony gówna, byle zagłuszyć swoją ignorancję.

Uważaj Irbisolu, piszę po raz n-ty:
W języku ludzi normalnych (nie pacjentów zakładu zamkniętego bez klamek, gdzie na drzwiach pisze "implikacja materialna") dowolne zdanie warunkowe "Jesli p to q" opisuje jedną z trzech relacji między pojęciami p i q

I znowu srasz nie na temat. Ktoś ci zadaje pytanie, a ty pierdzielisz zupełnie o czym innym. Co zawsze jest zwieńczone sakramentalnym "czego nie rozumiesz?" albo "gdzie jest błąd?".
W dupie mam, gdzie i czy jest błąd. Zadano ci pytanie, a ty nie odpowiadasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:28, 20 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
szaryobywatel napisał:
rafal3006 napisał:
szaryobywatel napisał:

A sama implikacja jest relacją pomiędzy jej argumentami.

Co do wytłuszczonego:
Zgadza się że implikacja jest relacją między argumentami p i q w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q", jednak implikacja materialna zabija jakiekolwiek relacje między argumentami w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q".

Tak się składa, że programuję w asemblerze non-stop od od 40 lat i twierdzę, że to wytłuszczone na gruncie implikacji materialnej nie jest prawdą.
Czy możesz udowodnić, że jest?


Oczywiście że mogę, ale po co miałbym to zrobić skoro i tak niczego nie zrozumiesz i nie zechcesz zrozumieć? Może zacznij od czegoś tak podstawowego jak pojęcie relacji, bo widać że nie wiesz czym jest relacja. Potem zweryfikuj sobie sam, czy implikacja materialna jest relacją, a potem zadaj sobie pytanie co masz na myśli mówiąc o "zabijaniu jakichkolwiek relacji między argumentami w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q"".

No to ci odpowiedział - ja zawsze ...
Czyli wysrał tony gówna, byle zagłuszyć swoją ignorancję.

Uważaj Irbisolu, piszę po raz n-ty:
W języku ludzi normalnych (nie pacjentów zakładu zamkniętego bez klamek, gdzie na drzwiach pisze "implikacja materialna") dowolne zdanie warunkowe "Jesli p to q" opisuje jedną z trzech relacji między pojęciami p i q

I znowu srasz nie na temat. Ktoś ci zadaje pytanie, a ty pierdzielisz zupełnie o czym innym. Co zawsze jest zwieńczone sakramentalnym "czego nie rozumiesz?" albo "gdzie jest błąd?".
W dupie mam, gdzie i czy jest błąd. Zadano ci pytanie, a ty nie odpowiadasz.

... ale czego tu nie rozumiesz biedny Irbisolu?
Szaryobywatel stwierdził w swoim wytłuszczonym zdaniu że:
szaryobywatel napisał:

A sama implikacja jest relacją pomiędzy jej argumentami.


Ja twierdzę fundamentalnie co innego:
Ja twierdzę, że twierdzenie iż "implikacja materialna", czyli zdanie warunkowe "Jeśli p to q" jest na gruncie "implikacji materialnej" relacją między argumentami p i q jest IDIOTYZMEM do potęgi nieskończonej.
Podaję ci dowód iż mam rację niżej - a ty się broń, bo jesteś wojownikiem i zostałeś sam na polu boju. Szaryobywatel to tchórz, zwiał w panice w krzaki i na 100% z tych krzaków już nigdy nie wyjdzie.

Cytuję fragment algebry Kubusia:

13.2 Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań po raz drugi

[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Równoważność p<=>q (lub: ekwiwalencja) – twierdzenie, w którym poprzednik p jest zarówno warunkiem koniecznym ~>, jak i wystarczającym => dla następnika q.
To zdanie zapisuje się za pomocą spójnika wtedy i tylko wtedy (wtw), gdy...


Przykłady równoważności prawdziwych:
Trawa jest zielona wtedy i tylko wtedy gdy 2 + 2 = 4
2+2=4 wtedy i tylko wtedy gdy Płock leży nad Wisłą
etc

Geneza schizofrenicznej definicji równoważności w Klasycznym Rachunku Zdań

Jedno z pierwszych zdań podręcznika dr hab. Krzysztofa A. Wieczorka „Logika dla opornych”
[link widoczny dla zalogowanych]
K.A Wieczorek napisał:

Termin „zdanie” oznacza w logice tylko i wyłącznie zdanie oznajmujące i schematy tylko takich zdań będziemy budować

Na mocy powyższego dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” w logice „matematycznej” ziemian przyjmuje postać.
Jeśli „zdanie twierdzące p” to „zdane twierdzące q”
Gdzie:
Zdania twierdzące p i q muszą mieć znaną z góry wartość logiczną prawda (=1) albo fałsz (=0), aby na mocy „implikacji materialnej” można było rozstrzygnąć o prawdziwości/fałszywości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q”
Przykładowe zdania prawdziwe w KRZ:
1. Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
2. Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
3. Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Dowód (na serio!) prawdziwości zdania 3 na gruncie Klasycznego Rachunku Zdań jest tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Falsum sequitur quodlibet

Matryca implikacji od wieków budzi kontrowersje, niekiedy sięgające samej istoty logiki.
Matryca implikacji:
Kod:

 p  q  p=>q
 1  1   1
 0  1   1
 1  0   0
 0  0   1

Z dowolnego zdania fałszywego wynika dowolne zdanie prawdziwe (drugi wiersz matrycy) i dowolne zdanie fałszywe (czwarty wiersz matrycy). Twierdzenie to znane jest od wielu wieków w postaci łacińskiej formuły Falsum sequitur quodlibet (z fałszu wynika cokolwiek, czyli wszystko).

Mimo to, gdy Bertrand Russell opublikował swój system logiki oparty na omawianej matrycy implikacji materialnej, niektórzy filozofowie przyjęli ten system za rodzaj herezji logicznej.

Ktoś próbował wykpić B. Russella, ogłaszając list otwarty, w którym zaproponował mu do rozwiązania następujące zadanie:
Ponieważ według pana można udowodnić wszystko na podstawie jednego zdania fałszywego, proszę na podstawie fałszywego zdania "5 = 4" udowodnić, że jest pan papieżem.

Na pierwszy rzut oka zadanie to może się wydać niewykonalne. Intuicyjnie bowiem nie potrafimy dojrzeć żadnego związku między zdaniem "5 = 4" a zdaniem: "B. Russell jest papieżem". Intuicji nie można jednak wierzyć ślepo, jest bowiem zawodna. Russell podjął zadanie i rozwiązał je w wyniku następującego rozumowania:

Opierając się na regule głoszącej, że od obu stron równości wolno odjąć tę samą liczbę, odejmuję od obu stron równości: "5 = 4", liczbę 3. Wyprowadzam w ten sposób ze zdania "5 = 4" zdanie "2 = 1".
Dowód, że jestem papieżem, jest już teraz zupełnie prosty: papież i ja to dwie osoby, ale 2 = 1 (w tym przypadku papież i B. Russell, czyli dwie osoby są jedną osobą), więc jestem papieżem.

Rozumowanie to jest zupełnie poprawne, zatem początkowa intuicja zgodnie z którą zadanie dane Russellowi wydawało się nierozwiązalne, okazała się zawodna.
Zdanie "B. Russell jest papieżem" rzeczywiście wynika ze zdania "5 = 4". Jest to przykład wynikania fałszu z fałszu (odpowiednik czwartego wiersza matrycy).

Równie łatwo możemy wykazać, że z tego samego zdania fałszywego wynika zdanie prawdziwe, np. zdanie "B. Russell jest wykształcony".
Wystarczy do już wyprowadzonego zdania "B. Russell jest papieżem" dodać oczywiście prawdziwe zdanie "Każdy papież jest wykształcony" i mamy:
• B. Russell jest papieżem
• Każdy papież jest wykształcony
zatem B. Russell jest wykształcony


… a tu bloger Gżdacz potwornie szydzi (i słusznie) zarówno z logiki formalnej ziemian (Cytat pierwszy) jak i z samego dowodu Russella (cytat drugi):
[link widoczny dla zalogowanych]
Gżdacz napisał:

Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem

Z książki Johna D. Barrowa Kres możliwości? wypisuję cytaty, które są cytatami drugiego rzędu, bo w rzeczonej książce są to również cytaty.

Cytat pierwszy (s. 226).
Sądzę, że mistycyzm można scharakteryzować jako badanie tych propozycji, które są równoważne swoim zaprzeczeniom. Z zachodniego punktu widzenia, klasa takich propozycji jest pusta. Ze wschodniego punktu widzenia klasa ta jest pusta wtedy i tylko wtedy, kiedy nie jest pusta. (Raymond Smullyan)

Cytat drugi (s. 226) wymaga lekkiego wprowadzenia.
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.

Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł:
Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym!

W ramach zadania domowego zadałem sobie wykazanie, że jeśli Napoleon Bonaparte był kobietą, to ja jestem jego ciotką. Na razie zgłaszam "bz".
Autor: Gżdacz o 21:30


Podsumowując:
Mam nadzieję, że w tym momencie każdy ziemski matematyk rozumie dlaczego nie ma sensu moja dyskusja z fanatykami Klasycznego Rachunku Zdań, gdzie ja stosuję definicje obowiązujące w algebrze Kubusia (np. definicję równoważności z algebry Kubusia) a fanatyk KRZ swoje, jedynie słuszne definicje.

Wielu matematyków doskonale rozumie, że aktualna logika matematyczna ziemian to szpital psychiatryczny - dowód w kolejnym punkcie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 23:12, 20 Lis 2021, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:28, 21 Lis 2021    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/jak-nawrocic-jezusa-polemika-z-etyka-ewangeliczna,14793-225.html#629399

lucek napisał:
rafal3006 napisał:
Lucek, wszystkie odpowiedzi Wuja są poprawne i zgodne z Biblią, która jest algebrą Kubusia wyłożoną a sposób jasny dla ludzi prostych.

P.S.
Za bardzo brykasz atakując bez uzasadnienia Semele, która ma prawo do swoich poglądów niezależnie od tego czy są one zgodne w twoim "widzi mi się" czy nie są.

to niezbyt dobrze świadczy o logice w AK
człowiek nie zna woli Boga jako takiego, człowiek zna jedynie "swojego Boga", swoje przekonania o Bogu, a nie jest wszechwiedzącym Bogiem.
wuj zadośuczynia, żeby zadośćuczynić "swojemu Bogu", naprawić zło, jakiego może być powodem w świecie jakiego by chciał.
wuj chcąc zadośćuczynić, chce zadośuczyniśc "swojemu Bogu", więc może urazić swojego Boga
Bóg dał człowiekowi wolną wolę, i jego rzeczywistość będzie taka jaką sobie wybierze, może wybrać też piekło.


Weźmy złożoną obietnicę Chrystusa (MK16):
A1.
Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony.
W*CH=>Z =1
Wiara w Boga (W) i przyjęcie chrztu (CH) jest (=1) warunkiem wystarczającym => dla zbawienia (Z)

Pierwszy raz starłem się z naszym Wujem na forum wiara.pl, a poszło o w/w obietnicę, gdzie Wuj twierdził, że na mocy tej obietnicy nawet ateiści mogą do nieba.

... no i się we mnie zagotowało:
Będąc po studiach technicznych (elektronika na PW-wa) i znając doskonale techniczną algebrę Boole'a dla mnie zdanie A1 było zdaniem warunkowym "Jeśli p to q" będącym częścią równoważności p<=>q czyli:
100% wierzących idzie do nieba
100% niewierzących idzie do piekła (ateiści, Żydzi, Muzułmanie, Buddyści ..)

Dlaczego uważałem jak wyżej?
Bo implikacja, opisująca "wolną wolę" w świecie żywym nie ma prawa bytu w technice - jest idiotyzmem totalnym!

Dlaczego nie ma prawa?
Tłumaczę:
Implikacja prosta p|=>q zaimplementowana w samochodzie działała by tak:
1.
Jeśli kręcę kierownicą w prawo to samochód na 100% skręca w prawo
2.
Natomiast:
Jeśli kręcę kierownicą w lewo to samochód ma w dupie moje kręcenie - rzuca sobie monetą po czym wykonuje:
orzełek - kręcę kierownicą w lewo co akurat pokrywa się z żądaniem kierowcy
reszka - kręcę kierownicą w prawo, czyli w sposób niezgodny z żądaniem kierowcy ("wolna wola" samochodu)

... a jak działa równoważność p<=>q w obsłudze kręcenia kierownicą samochodu?

TAK!
1.
Jeśli kręcę kierownicą w prawo to samochód na 100% skręca w prawo
2.
Jeśli kręcę kierownicą w lewo to samochód na 100% skręca w lewo

Pytanie do Lucka:
Czy już rozumiesz dlaczego około 16 lat temu w starciu z Wujem na forum wiara.pl nie miałem racji twierdząc że na mocy obietnicy Chrystusa A1 wszyscy wierzący w 100% idą do nieba, natomiast wszyscy niewierzący w 100% idą do piekła ... mimo że byłem ekspertem algebry Boole'a w teorii i praktyce (elektronika na Politechnice Warszawskiej).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14184
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Nie 12:51, 21 Lis 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Szaryobywatel stwierdził w swoim wytłuszczonym zdaniu że:
szaryobywatel napisał:

A sama implikacja jest relacją pomiędzy jej argumentami.


Ja twierdzę fundamentalnie co innego:
Ja twierdzę, że twierdzenie iż "implikacja materialna", czyli zdanie warunkowe "Jeśli p to q" jest na gruncie "implikacji materialnej" relacją między argumentami p i q jest IDIOTYZMEM do potęgi nieskończonej.
Podaję ci dowód iż mam rację niżej


Jeżeli podajesz dowód, to podawaj dowód NA TEMAT, bez całego pierdolenia o tej twojej algebrze.

Cytat:
Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem

Na to ci już odpowiadałem. Myli ci się, że wynikanie w implikacji zachodzi dla każdej wartości warunku. Tylko taki prosty błąd debila robisz.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Nie 12:54, 21 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:30, 21 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Szaryobywatel stwierdził w swoim wytłuszczonym zdaniu że:
szaryobywatel napisał:

A sama implikacja jest relacją pomiędzy jej argumentami.


Ja twierdzę fundamentalnie co innego:
Ja twierdzę, że twierdzenie iż "implikacja materialna", czyli zdanie warunkowe "Jeśli p to q" jest na gruncie "implikacji materialnej" relacją między argumentami p i q jest IDIOTYZMEM do potęgi nieskończonej.
Podaję ci dowód iż mam rację niżej


Jeżeli podajesz dowód, to podawaj dowód NA TEMAT, bez całego pierdolenia o tej twojej algebrze.

Cytat:
Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem

Na to ci już odpowiadałem. Myli ci się, że wynikanie w implikacji zachodzi dla każdej wartości warunku. Tylko taki prosty błąd debila robisz.

Kto tu jest debilem o zaraz się okaże.
Czy zgadzasz się z cytowanym niżej dowodem iż ze dania fałszywego:
2+2=5
wynika (podkreślę: wynika) zdanie prawdziwe:
Jestem papieżem.

Pewne jest że NIGDY na to pytanie nie odpowiesz, będziesz w koło Macieju pisał o moim debiliźmie, nie zauważając swojego deblizmu.

Cytuję fragment algebry Kubusia:

13.2 Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań po raz drugi

[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Równoważność p<=>q (lub: ekwiwalencja) – twierdzenie, w którym poprzednik p jest zarówno warunkiem koniecznym ~>, jak i wystarczającym => dla następnika q.
To zdanie zapisuje się za pomocą spójnika wtedy i tylko wtedy (wtw), gdy...


Przykłady równoważności prawdziwych:
Trawa jest zielona wtedy i tylko wtedy gdy 2 + 2 = 4
2+2=4 wtedy i tylko wtedy gdy Płock leży nad Wisłą
etc

Geneza schizofrenicznej definicji równoważności w Klasycznym Rachunku Zdań

Jedno z pierwszych zdań podręcznika dr hab. Krzysztofa A. Wieczorka „Logika dla opornych”
[link widoczny dla zalogowanych]
K.A Wieczorek napisał:

Termin „zdanie” oznacza w logice tylko i wyłącznie zdanie oznajmujące i schematy tylko takich zdań będziemy budować

Na mocy powyższego dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” w logice „matematycznej” ziemian przyjmuje postać.
Jeśli „zdanie twierdzące p” to „zdane twierdzące q”
Gdzie:
Zdania twierdzące p i q muszą mieć znaną z góry wartość logiczną prawda (=1) albo fałsz (=0), aby na mocy „implikacji materialnej” można było rozstrzygnąć o prawdziwości/fałszywości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q”
Przykładowe zdania prawdziwe w KRZ:
1. Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
2. Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
3. Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Dowód (na serio!) prawdziwości zdania 3 na gruncie Klasycznego Rachunku Zdań jest tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Falsum sequitur quodlibet

Matryca implikacji od wieków budzi kontrowersje, niekiedy sięgające samej istoty logiki.
Matryca implikacji:
Kod:

 p  q  p=>q
 1  1   1
 0  1   1
 1  0   0
 0  0   1

Z dowolnego zdania fałszywego wynika dowolne zdanie prawdziwe (drugi wiersz matrycy) i dowolne zdanie fałszywe (czwarty wiersz matrycy). Twierdzenie to znane jest od wielu wieków w postaci łacińskiej formuły Falsum sequitur quodlibet (z fałszu wynika cokolwiek, czyli wszystko).

Mimo to, gdy Bertrand Russell opublikował swój system logiki oparty na omawianej matrycy implikacji materialnej, niektórzy filozofowie przyjęli ten system za rodzaj herezji logicznej.

Ktoś próbował wykpić B. Russella, ogłaszając list otwarty, w którym zaproponował mu do rozwiązania następujące zadanie:
Ponieważ według pana można udowodnić wszystko na podstawie jednego zdania fałszywego, proszę na podstawie fałszywego zdania "5 = 4" udowodnić, że jest pan papieżem.

Na pierwszy rzut oka zadanie to może się wydać niewykonalne. Intuicyjnie bowiem nie potrafimy dojrzeć żadnego związku między zdaniem "5 = 4" a zdaniem: "B. Russell jest papieżem". Intuicji nie można jednak wierzyć ślepo, jest bowiem zawodna. Russell podjął zadanie i rozwiązał je w wyniku następującego rozumowania:

Opierając się na regule głoszącej, że od obu stron równości wolno odjąć tę samą liczbę, odejmuję od obu stron równości: "5 = 4", liczbę 3. Wyprowadzam w ten sposób ze zdania "5 = 4" zdanie "2 = 1".
Dowód, że jestem papieżem, jest już teraz zupełnie prosty: papież i ja to dwie osoby, ale 2 = 1 (w tym przypadku papież i B. Russell, czyli dwie osoby są jedną osobą), więc jestem papieżem.

Rozumowanie to jest zupełnie poprawne, zatem początkowa intuicja zgodnie z którą zadanie dane Russellowi wydawało się nierozwiązalne, okazała się zawodna.
Zdanie "B. Russell jest papieżem" rzeczywiście wynika :shock: ze zdania "5 = 4". Jest to przykład wynikania fałszu z fałszu (odpowiednik czwartego wiersza matrycy).

Równie łatwo możemy wykazać, że z tego samego zdania fałszywego wynika :shock: zdanie prawdziwe, np. zdanie "B. Russell jest wykształcony".
Wystarczy do już wyprowadzonego zdania "B. Russell jest papieżem" dodać oczywiście prawdziwe zdanie "Każdy papież jest wykształcony" i mamy:
• B. Russell jest papieżem
• Każdy papież jest wykształcony
zatem B. Russell jest wykształcony
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14184
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Nie 13:53, 21 Lis 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Szaryobywatel stwierdził w swoim wytłuszczonym zdaniu że:
szaryobywatel napisał:

A sama implikacja jest relacją pomiędzy jej argumentami.


Ja twierdzę fundamentalnie co innego:
Ja twierdzę, że twierdzenie iż "implikacja materialna", czyli zdanie warunkowe "Jeśli p to q" jest na gruncie "implikacji materialnej" relacją między argumentami p i q jest IDIOTYZMEM do potęgi nieskończonej.
Podaję ci dowód iż mam rację niżej


Jeżeli podajesz dowód, to podawaj dowód NA TEMAT, bez całego pierdolenia o tej twojej algebrze.

Cytat:
Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem

Na to ci już odpowiadałem. Myli ci się, że wynikanie w implikacji zachodzi dla każdej wartości warunku. Tylko taki prosty błąd debila robisz.

Kto tu jest debilem o zaraz się okaże.
Czy zgadzasz się z cytowanym niżej dowodem iż ze dania fałszywego:
2+2=5
wynika (podkreślę: wynika) zdanie prawdziwe:
Jestem papieżem.

Pewne jest że NIGDY na to pytanie nie odpowiesz, będziesz w koło Macieju pisał o moim debiliźmie, nie zauważając swojego deblizmu.

Ja ci JUŻ na to odpowiedziałem - ledwo wyżej.
I nawet powtórzę: NIE. Nie wynika.
A to niżej to nie jest żaden dowód, tylko jakieś pierdolenie kogoś, kto nie ma pojęcia, czym jest implikacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:56, 21 Lis 2021    Temat postu:

Czy Irbisol jest zdolny wrócić do normalnej dyskusji?

Irbisol napisał:
Rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

Cytat:
Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem

Na to ci już odpowiadałem. Myli ci się, że wynikanie w implikacji zachodzi dla każdej wartości warunku. Tylko taki prosty błąd debila robisz.

Kto tu jest debilem to zaraz się okaże.
Czy zgadzasz się z cytowanym niżej dowodem iż ze zdania fałszywego:
2+2=5
wynika (podkreślę: wynika) zdanie fałszywe:
Jestem papieżem.

Pewne jest że NIGDY na to pytanie nie odpowiesz, będziesz w koło Macieju pisał o moim debiliźmie, nie zauważając swojego deblizmu.

Ja ci JUŻ na to odpowiedziałem - ledwo wyżej.
I nawet powtórzę: NIE. Nie wynika.
A to niżej to nie jest żaden dowód, tylko jakieś pierdolenie kogoś, kto nie ma pojęcia, czym jest implikacja.

Brawo, brawo, brawo!
Cieszy mnie że w jednym przynajmniej się zgadzamy.
Zaprezentowany w tym linku:
[link widoczny dla zalogowanych]
dowód czysto matematyczny iż w implikacji (stosuję ziemską notację):
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Ze zdania fałszywego:
2+2=5
wynika, zdanie fałszywe:
Jestem papieżem
to dowód matematycznych debili.

Czym jest ziemska implikacja w rozumieniu matematyków przy zdrowych zmysłach?

Doszliśmy dawno temu do wniosku, iż ziemska definicja implikacji „Jeśli p to q” to po prostu warunek wystarczający =>.

Dowód na przykładzie:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1

Zauważ że:
1.
Zdanie A1 spełnia definicję ziemskiej implikacji „Jeśli p to q” bo jest ujęte w spójnik „Jeśli … to …”
2.
Jak dowodzą prawdziwość zdania A1 matematycy przy zdrowych zmysłach np. Fiklit?
Odpowiadam:
Ziemscy matematycy przy zdrowych zmysłach korzystają z definicji warunku wystarczającego => rodem z algebry Kubusia, tyko o tym nie wiedzą.

Fragment z algebry Kubusia:
Algebra Kubusia napisał:

2.1.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach

Definicja podzbioru => w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie elementy zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => jest (=1) spełniona
Inaczej:
p=>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q

Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q


Podsumowanie:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Przyjmijmy wspólną dziedzinę dla poprzednika p=[P8] i następnika q=[P2]:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór licz naturalnych

Wtedy zdanie A1 czytamy:
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość warunku wystarczającego A1 (ziemska implikacja) każdy ziemski matematyk dowodzi iż zbiór liczb podzielnych przez 8 P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Krótkie pytanie do Irbisola:
Czy zgadzasz się z powyższym wnioskiem?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 22:21, 21 Lis 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14184
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Nie 20:47, 21 Lis 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Czy Irbisol jest zdolny wrócić do normalnej dyskusji?

Irbisol napisał:
Rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

Cytat:
Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem

Na to ci już odpowiadałem. Myli ci się, że wynikanie w implikacji zachodzi dla każdej wartości warunku. Tylko taki prosty błąd debila robisz.

Kto tu jest debilem to zaraz się okaże.
Czy zgadzasz się z cytowanym niżej dowodem iż ze zdania fałszywego:
2+2=5
wynika (podkreślę: wynika) zdanie fałszywe:
Jestem papieżem.

Pewne jest że NIGDY na to pytanie nie odpowiesz, będziesz w koło Macieju pisał o moim debiliźmie, nie zauważając swojego deblizmu.

Ja ci JUŻ na to odpowiedziałem - ledwo wyżej.
I nawet powtórzę: NIE. Nie wynika.
A to niżej to nie jest żaden dowód, tylko jakieś pierdolenie kogoś, kto nie ma pojęcia, czym jest implikacja.

Brawo, brawo, brawo!
Cieszy mnie że w jednym przynajmniej się zgadzamy.
Zaprezentowany w tym linku:
[link widoczny dla zalogowanych]
dowód czysto matematyczny iż w implikacji (stosuję ziemską notację):
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Ze zdania fałszywego:
2+2=5
wynika, zdanie fałszywe:
Jestem papieżem
to dowód matematycznych debili.

Napisałeś wcześniej:

Kto tu jest debilem to zaraz się okaże.
Czy zgadzasz się z cytowanym niżej dowodem iż ze zdania fałszywego:
2+2=5 wynika ...


Odpowiedziałem, że nie wynika.
Więc kto jest debilem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:20, 21 Lis 2021    Temat postu:

Czym jest ziemska implikacja w rozumieniu matematyków przy zdrowych zmysłach?

Irbisol napisał:

Napisałeś wcześniej:

Kto tu jest debilem to zaraz się okaże.
Czy zgadzasz się z cytowanym niżej dowodem iż ze zdania fałszywego:
2+2=5 wynika ...


Odpowiedziałem, że nie wynika.
Więc kto jest debilem?


Zauważ Irbisolu, ze pierwszy raz odkąd się znamy (już z 14 lat) doszliśmy do zgodnego wniosku, że matematycy którzy uznają za poprawny matematycznie dowód zaprezentowany w tym linku:
[link widoczny dla zalogowanych]
to matematyczni debile do potęgi nieskończonej.

Zapewniam cię, że bardzo dużo jest takich debili, dowód masz choćby tu:
http://www.sfinia.fora.pl/kawiarnia-script-src-http-wujzboj-com-sfinia-desec-js-script,17/kubus-w-depresji-prosze-wszystkich-o-pomoc,5780.html#147302

Cieszę się, że jesteś normalny i nie należysz do tego grona super-debili.

Wracając do zalążku naszej teraźniejszej dyskusji - mam nadzieję że zechcesz dyskutować …

Irbisolu, w naszej nie tak dawnej dyskusji doszliśmy do wspólnego wniosku, iż ziemska definicja implikacji „Jeśli p to q” to po prostu warunek wystarczający =>.

Dowód na przykładzie:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1

Zauważ że:
1.
Zdanie A1 spełnia definicję ziemskiej implikacji „Jeśli p to q” bo jest ujęte w spójnik „Jeśli … to …”
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/elementarz-algebry-boole-a-irbisol-macjan-str-10,2605-240.html#55877
macjan - jeden z najlepszych logików z którymi dyskutowałem napisał:
Zrozum - treść zdania, czyli to, o czym ono mówi, nie może w żaden sposób wpływać na jego zapis symboliczny. Zdanie "... i ..." jest koniunkcją niezależnie od tego, co wstawimy w wykropkowane miejsca. Tak samo zdanie "jeśli ... to ..." jest implikacją.

2.
Jak dowodzą prawdziwość zdania A1 matematycy przy zdrowych zmysłach np. Fiklit?
Odpowiadam:
Ziemscy matematycy przy zdrowych zmysłach korzystają z definicji warunku wystarczającego => rodem z algebry Kubusia, tyko o tym nie wiedzą.

Fragment z algebry Kubusia:
Algebra Kubusia napisał:

2.1.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach

Definicja podzbioru => w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie elementy zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => jest (=1) spełniona
Inaczej:
p=>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q

Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q


Podsumowanie:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Przyjmijmy wspólną dziedzinę dla poprzednika p=[P8] i następnika q=[P2]:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór licz naturalnych

Wtedy zdanie A1 czytamy:
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość warunku wystarczającego A1 (ziemska implikacja) każdy ziemski matematyk dowodzi iż zbiór liczb podzielnych przez 8 P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Krótkie pytanie do Irbisola:
Czy zgadzasz się z powyższym wnioskiem?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 22:43, 21 Lis 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14184
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Nie 22:58, 21 Lis 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Czym jest ziemska implikacja w rozumieniu matematyków przy zdrowych zmysłach?

Irbisol napisał:

Napisałeś wcześniej:

Kto tu jest debilem to zaraz się okaże.
Czy zgadzasz się z cytowanym niżej dowodem iż ze zdania fałszywego:
2+2=5 wynika ...


Odpowiedziałem, że nie wynika.
Więc kto jest debilem?


Zauważ Irbisolu, ze pierwszy raz odkąd się znamy (już z 14 lat) doszliśmy do zgodnego wniosku, że matematycy którzy uznają za poprawny matematycznie dowód zaprezentowany w tym linku:
[link widoczny dla zalogowanych]
to matematyczni debile do potęgi nieskończonej.

Sam nie tak dawno pisałeś, że w KRZ ze zdania fałszywego wynika prawda, co miałoby być dowodem iż KRZ jest spierniczone.

Cytat:
Irbisolu, w naszej nie tak dawnej dyskusji doszliśmy do wspólnego wniosku, iż ziemska definicja implikacji „Jeśli p to q” to po prostu warunek wystarczający =>.

Dopiero co miałeś jakieś obiekcje do implikacji:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-850.html#618143
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:13, 21 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Czym jest ziemska implikacja w rozumieniu matematyków przy zdrowych zmysłach?

Irbisol napisał:

Napisałeś wcześniej:

Kto tu jest debilem to zaraz się okaże.
Czy zgadzasz się z cytowanym niżej dowodem iż ze zdania fałszywego:
2+2=5 wynika ...


Odpowiedziałem, że nie wynika.
Więc kto jest debilem?


Zauważ Irbisolu, ze pierwszy raz odkąd się znamy (już z 14 lat) doszliśmy do zgodnego wniosku, że matematycy którzy uznają za poprawny matematycznie dowód zaprezentowany w tym linku:
[link widoczny dla zalogowanych]
to matematyczni debile do potęgi nieskończonej.

Sam nie tak dawno pisałeś, że w KRZ ze zdania fałszywego wynika prawda, co miałoby być dowodem iż KRZ jest spierniczone.

Cytat:
Irbisolu, w naszej nie tak dawnej dyskusji doszliśmy do wspólnego wniosku, iż ziemska definicja implikacji „Jeśli p to q” to po prostu warunek wystarczający =>.

Dopiero co miałeś jakieś obiekcje do implikacji:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-850.html#618143


Irbisolu, powtórzę:
Cieszę się że nie należysz do grona superdebili uznających za poprawny matematycznie dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]
iż ze zdania fałszywego wynika dowolne inne zdanie, fałszywe, albo prawdziwe.

Przypomnę co sam napisałeś:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/jaka-jest-kubusiowa-definicja-implikacji,14655.html#484065
Irbisol napisał:

[link widoczny dla zalogowanych]
p => q - gdzie p jest warunkiem wystarczającym dla q, a q jest warunkiem koniecznym dla p.
Czyli w KRZ warunek wystarczający to implikacja, a konieczny to implikacja odwrotna: q <= p.
Tak, oni o tym doskonale wiedzą.

Mam nadzieję, że podtrzymujesz to wytłuszczone iż:
Warunek wystarczający => = ziemska definicja implikacji =>

Zatem powtórzę temat aktualnej dyskusji:

Irbisolu, w naszej nie tak dawnej dyskusji doszliśmy do wspólnego wniosku, iż ziemska definicja implikacji „Jeśli p to q” to po prostu warunek wystarczający =>.

Dowód na przykładzie:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1

Zauważ że:
1.
Zdanie A1 spełnia definicję ziemskiej implikacji „Jeśli p to q” bo jest ujęte w spójnik „Jeśli … to …”
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/elementarz-algebry-boole-a-irbisol-macjan-str-10,2605-240.html#55877
macjan - jeden z najlepszych logików z którymi dyskutowałem napisał:
Zrozum - treść zdania, czyli to, o czym ono mówi, nie może w żaden sposób wpływać na jego zapis symboliczny. Zdanie "... i ..." jest koniunkcją niezależnie od tego, co wstawimy w wykropkowane miejsca. Tak samo zdanie "jeśli ... to ..." jest implikacją.

2.
Jak dowodzą prawdziwość zdania A1 matematycy przy zdrowych zmysłach np. Fiklit?
Odpowiadam:
Ziemscy matematycy przy zdrowych zmysłach korzystają z definicji warunku wystarczającego => rodem z algebry Kubusia, tyko o tym nie wiedzą.

Fragment z algebry Kubusia:
Algebra Kubusia napisał:

2.1.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach

Definicja podzbioru => w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie elementy zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => jest (=1) spełniona
Inaczej:
p=>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q

Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q


Podsumowanie:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Przyjmijmy wspólną dziedzinę dla poprzednika p=[P8] i następnika q=[P2]:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór licz naturalnych

Wtedy zdanie A1 czytamy:
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość warunku wystarczającego A1 (ziemska implikacja) każdy ziemski matematyk dowodzi iż zbiór liczb podzielnych przez 8 P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Krótkie pytanie do Irbisola:
Czy zgadzasz się z powyższym wnioskiem?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 23:38, 21 Lis 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14184
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 10:13, 22 Lis 2021    Temat postu:

O czym w ogóle dyskutujesz?
Nagle ci się implikacja KRZ zaczęła podobać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:32, 22 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
O czym w ogóle dyskutujesz?
Nagle ci się implikacja KRZ zaczęła podobać?

Irbisolu, napisałeś iż na gruncie KRZ zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający p=>q = implikacja rodem z KRZ p=>q

Oczywistym jest że przy tej tożsamości implikacja w KRZ bardzo mi się podoba, bo w algebrze Kubusia definicje związane z warunkiem wystarczającym => są TRYWIALNE!
Fragment z algebry Kubusia:
Algebra Kubusia napisał:

2.1.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach

Definicja podzbioru => w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie elementy zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => jest (=1) spełniona
Inaczej:
p=>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q

Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q

Napisz teraz proszę, czy zgadzasz się ze wszystkimi definicjami w cytacie?
Jeśli NIE to napisz dlaczego się nie zgadzasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14184
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 12:29, 22 Lis 2021    Temat postu:

A to ciekawe, bo od zawsze ci się mówi że krz-owa implikacja to warunek wystarczający, a ty od zawsze twierdzisz że to potworne gówno.

Ponownie - jaka jest twoja teza?
Nie pytaj mnie czy się z czymś zgadzam, bo i tak ci nie odpowiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:59, 22 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
A to ciekawe, bo od zawsze ci się mówi że krz-owa implikacja to warunek wystarczający, a ty od zawsze twierdzisz że to potworne gówno.

Ponownie - jaka jest twoja teza?
Nie pytaj mnie czy się z czymś zgadzam, bo i tak ci nie odpowiem.


Moja teza jest taka, że skoro zapisałeś iż na gruncie KRZ zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = implikacja rodem z KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne "Jeśli p to q"

to poniższe, trywialne definicje działają fenomenalnie w całym obszarze matematyki!

Oczywistym jest, że jak podasz jeden kontrprzykład gdzie nie działają to obalisz zarówno KRZ jak również algebrę Kubusia.
Amen

Fragment z algebry Kubusia:
Algebra Kubusia napisał:

2.1.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach

Definicja podzbioru => w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie elementy zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => jest (=1) spełniona
Inaczej:
p=>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q

Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q


Przykład fenomenalnego działania powyższych definicji:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Przyjmijmy wspólną dziedzinę dla poprzednika p=[P8] i następnika q=[P2]:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór licz naturalnych

Wtedy zdanie A1 czytamy:
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość warunku wystarczającego A1 (ziemska implikacja) każdy ziemski matematyk dowodzi iż zbiór liczb podzielnych przez 8 P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Krótkie pytanie do Irbisola:
Czy zgadzasz się z powyższym wnioskiem?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 14:01, 22 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14184
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 15:49, 22 Lis 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
A to ciekawe, bo od zawsze ci się mówi że krz-owa implikacja to warunek wystarczający, a ty od zawsze twierdzisz że to potworne gówno.

Ponownie - jaka jest twoja teza?
Nie pytaj mnie czy się z czymś zgadzam, bo i tak ci nie odpowiem.


Moja teza jest taka, że skoro zapisałeś iż na gruncie KRZ zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = implikacja rodem z KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne "Jeśli p to q"

to poniższe, trywialne definicje działają fenomenalnie w całym obszarze matematyki!

Nawet jeżeli, to co z tego?
Miałeś chyba zwalczać krz, a nie stwierdzać, że działa?


Cytat:

Krótkie pytanie do Irbisola:
Czy zgadzasz się z powyższym wnioskiem?

Jeszcze nie zrozumiałeś, co napisałem w kwestii twoich pytań do mnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:57, 22 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
A to ciekawe, bo od zawsze ci się mówi że krz-owa implikacja to warunek wystarczający, a ty od zawsze twierdzisz że to potworne gówno.

Ponownie - jaka jest twoja teza?
Nie pytaj mnie czy się z czymś zgadzam, bo i tak ci nie odpowiem.


Moja teza jest taka, że skoro zapisałeś iż na gruncie KRZ zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = implikacja rodem z KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne "Jeśli p to q"

to poniższe, trywialne definicje działają fenomenalnie w całym obszarze matematyki!

Nawet jeżeli, to co z tego?
Miałeś chyba zwalczać krz, a nie stwierdzać, że działa?

Irbsolu, po twoim zapisie iż w KRZ zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = Implikacja w KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne "Jeśli p to q"

Nie mogę zwalczać KRZ bo automatycznie zwalczałbym algebrę Kubusia.

Fiklit ci kiedyś napisał że ta twoja tożsamość wyżej jest FAŁSZEM.
Ja nie wykluczam iż jesteś mądrzejszy od Fiklita i masz rację.
Podpisuję się pod twoją tożsamością tylko dlatego że oznacza to iż obaj mamy identyczną definicję warunku wystarczającego => jak w cytacie niżej.

Fragment z algebry Kubusia:
Algebra Kubusia napisał:

2.1.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach

Definicja podzbioru => w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie elementy zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => jest (=1) spełniona
Inaczej:
p=>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q

Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q

Przykład fenomenalnego działania powyższych definicji:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Przyjmijmy wspólną dziedzinę dla poprzednika p=[P8] i następnika q=[P2]:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór licz naturalnych

Wtedy zdanie A1 czytamy:
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość warunku wystarczającego A1 (ziemska implikacja) każdy ziemski matematyk dowodzi iż zbiór liczb podzielnych przez 8 P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Podsumowując:
Czy masz jakiekolwiek zastrzeżenia do definicji z cytatu?

Jeśli potwierdzisz że nie masz to pójdziemy dalej ... mam ciekawą kontynuację dyskusji jeśli potwierdzisz że mamy wspólne definicje bazowe jak w cytacie wyżej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 16:20, 22 Lis 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14184
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 18:33, 22 Lis 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
A to ciekawe, bo od zawsze ci się mówi że krz-owa implikacja to warunek wystarczający, a ty od zawsze twierdzisz że to potworne gówno.

Ponownie - jaka jest twoja teza?
Nie pytaj mnie czy się z czymś zgadzam, bo i tak ci nie odpowiem.


Moja teza jest taka, że skoro zapisałeś iż na gruncie KRZ zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = implikacja rodem z KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne "Jeśli p to q"

to poniższe, trywialne definicje działają fenomenalnie w całym obszarze matematyki!

Nawet jeżeli, to co z tego?
Miałeś chyba zwalczać krz, a nie stwierdzać, że działa?

Irbsolu, po twoim zapisie iż w KRZ zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = Implikacja w KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne "Jeśli p to q"

Nie mogę zwalczać KRZ bo automatycznie zwalczałbym algebrę Kubusia.

Ale ja to zawsze twierdziłem, a ty mimo to KRZ zwalczałeś.
Np. tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-150.html#506999
Ty płaskoziemco masz tu matematycznie spierdoloną definicję implikacji!

U ciebie jest tak:
Implikacja w KRZ: A=>S = warunek wystarczający w KRZ: A=>S


A teraz nagle się okazuje, że jeżeli implikacja = warunek wystarczający, to wszystko jest w porządku.

Cytat:
Czy masz jakiekolwiek zastrzeżenia do definicji z cytatu?

Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć, bo nie czytam tego. A nie czytam, bo nie widzę kontekstu, dlaczego miałbym to robić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:54, 22 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
A to ciekawe, bo od zawsze ci się mówi że krz-owa implikacja to warunek wystarczający, a ty od zawsze twierdzisz że to potworne gówno.

Ponownie - jaka jest twoja teza?
Nie pytaj mnie czy się z czymś zgadzam, bo i tak ci nie odpowiem.


Moja teza jest taka, że skoro zapisałeś iż na gruncie KRZ zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = implikacja rodem z KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne "Jeśli p to q"

to poniższe, trywialne definicje działają fenomenalnie w całym obszarze matematyki!

Nawet jeżeli, to co z tego?
Miałeś chyba zwalczać krz, a nie stwierdzać, że działa?

Irbsolu, po twoim zapisie iż w KRZ zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = Implikacja w KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne "Jeśli p to q"

Nie mogę zwalczać KRZ bo automatycznie zwalczałbym algebrę Kubusia.

Ale ja to zawsze twierdziłem, a ty mimo to KRZ zwalczałeś.
Np. tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-150.html#506999
Ty płaskoziemco masz tu matematycznie spierdoloną definicję implikacji!

U ciebie jest tak:
Implikacja w KRZ: A=>S = warunek wystarczający w KRZ: A=>S

A teraz nagle się okazuje, że jeżeli implikacja = warunek wystarczający, to wszystko jest w porządku.

Irbisolu, to ty i tylko ty twierdzisz że na gruncie KRZ zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = implikacja rodem z KRZ => = dowolne twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”

Jestem pewien, że Fiklit to zdecydowanie najlepszy logik z którym dyskutowałem - jego wielkość polega między innymi na tym, że w przeciwieństwie do ciebie nie starał się zniszczyć za wszelką cenę algebry Kubusia gdy jeszcze była niedoskonała, Fiklit pokazywał mi problemy w algebrze Kubusia które dzięki temu że je pokazał musiałem rozwiązywać.
Fiklicie, dziękuję za to co zrobiłeś, bez ciebie algebra Kubusia na 100% nie została by rozszyfrowana przed moją śmiercią.

Zdaniem Fiklita twoja tożsamość wyżej to FAŁSZ - moim oczywiście również, ale by nawiązać z tobą kontakt, zakładam, że to ty masz rację i powyższa tożsamość rzeczywiście w KRZ zachodzi - wtedy oczywiście zachodzi również tożsamość:
Algebra Kubusia = Klasyczny Rachunek Zdań
co łatwo udowodnić i co chcę ci pokazać!

Gdyby rzeczywiście twoja tożsamość była prawdziwa na gruncie KRZ to algebra Kubusia nie mogłaby powstać, bo ludzkość wieki temu poprawnie rozszyfrowałaby logikę matematyczną, a nie bredziła o zdaniach prawdziwych typu:
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Jeśli Napoleon był kobietą to ja jestem jego ciotką
etc

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Czy masz jakiekolwiek zastrzeżenia do definicji z cytatu?

Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć, bo nie czytam tego. A nie czytam, bo nie widzę kontekstu, dlaczego miałbym to robić.

… no i to jest właśnie twój główny problem Irbisolu.
Ty nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem absolutnie banalnych definicji startowych poprawnych zarówno w KRZ jak i w algebrze Kubusia - oczywiście przy założeniu że twoja słynna na cały matematyczny świat tożsamość jest prawdziwa:
Warunek wystarczający => = implikacja rodem z KRZ => = dowolne twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”

Do kontekstu dojdziemy pod warunkiem, że przeczytasz i zaakceptujesz definicje z cytatu niżej.
Twierdzisz, że nie widzisz kontekstu w banałach na poziomie szkoły podstawowej?
ok
Poproszę o jeden kontrprzykład dla definicji zaprezentowanych w cytacie niżej - na pewno wiesz co to jest kontrprzykład.
Wtedy oczywiście obalisz zarówno algebrę Kubusia jak i KRZ.
KRZ obalisz jednocześnie wtedy i tylko wtedy gdy prawdziwa jest twoja słynna na cały matematyczny świat tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = implikacja rodem z KRZ => = dowolne twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”
Algebra Kubusia napisał:

2.1.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach

Definicja podzbioru => w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie elementy zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => jest (=1) spełniona
Inaczej:
p=>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q

Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q

Przykład fenomenalnego działania powyższych definicji:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Przyjmijmy wspólną dziedzinę dla poprzednika p=[P8] i następnika q=[P2]:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór licz naturalnych

Wtedy zdanie A1 czytamy:
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość warunku wystarczającego A1 (ziemska implikacja) każdy ziemski matematyk dowodzi iż zbiór liczb podzielnych przez 8 P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Podsumowując:
Czy masz jakiekolwiek zastrzeżenia do definicji z cytatu?

Jeśli potwierdzisz że nie masz to pójdziemy dalej ... mam ciekawą kontynuację dyskusji jeśli potwierdzisz że mamy wspólne definicje bazowe jak w cytacie wyżej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 20:17, 22 Lis 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14184
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 22:38, 22 Lis 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbsolu, po twoim zapisie iż w KRZ zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = Implikacja w KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne "Jeśli p to q"

Nie mogę zwalczać KRZ bo automatycznie zwalczałbym algebrę Kubusia.

Ale ja to zawsze twierdziłem, a ty mimo to KRZ zwalczałeś.
Np. tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-150.html#506999
Ty płaskoziemco masz tu matematycznie spierdoloną definicję implikacji!

U ciebie jest tak:
Implikacja w KRZ: A=>S = warunek wystarczający w KRZ: A=>S

A teraz nagle się okazuje, że jeżeli implikacja = warunek wystarczający, to wszystko jest w porządku.

Irbisolu, to ty i tylko ty twierdzisz że na gruncie KRZ zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = implikacja rodem z KRZ => = dowolne twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”

Jestem pewien, że Fiklit

Nie piszemy o mnie ani o fiklicie, lecz o tobie.
Raz piszesz, że nie możesz zwalczać KRZ, a innym razem zwalczasz - podałem cytat i link.
Czyli jesteś sprzeczny sam ze sobą.

Cytat:
Gdyby rzeczywiście twoja tożsamość była prawdziwa na gruncie KRZ to algebra Kubusia nie mogłaby powstać, bo ludzkość wieki temu poprawnie rozszyfrowałaby logikę matematyczną, a nie bredziła o zdaniach prawdziwych typu:
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Jeśli Napoleon był kobietą to ja jestem jego ciotką

Dopiero co ci pisałem - i potwierdziłeś to - że w KRZ implikacja z fałszywym poprzednikiem nie jest wynikaniem. A ty piszesz o wynikaniu.
Totalnie ci się wszystko pierdzieli.

Cytat:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Czy masz jakiekolwiek zastrzeżenia do definicji z cytatu?

Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć, bo nie czytam tego. A nie czytam, bo nie widzę kontekstu, dlaczego miałbym to robić.

… no i to jest właśnie twój główny problem Irbisolu.
Ty nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem

Potrafię. To, że tego nie robię nie oznacza, że nie potrafię.

Cytat:
Do kontekstu dojdziemy pod warunkiem, że przeczytasz i zaakceptujesz definicje z cytatu niżej.

Więc nie dojdziemy do kontekstu.

Wyżej masz dwa przykłady, jak sam sobie zaprzeczasz.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Pon 22:39, 22 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32784
Przeczytał: 34 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:55, 23 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:

Nie piszemy o mnie ani o fiklicie, lecz o tobie.
Raz piszesz, że nie możesz zwalczać KRZ, a innym razem zwalczasz - podałem cytat i link.
Czyli jesteś sprzeczny sam ze sobą.

Przeczytaj mój post wyżej ze zrozumieniem.
Zapisałeś na gruncie KRZ tożsamość:
Warunek wystarczający => = implikacja w rozumieniu KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”
Ja, Fiklit i absolutnie wszyscy matematycy na poziomie twierdzimy iż twoja tożsamość na gruncie KRZ jest FAŁSZEM.
Czy rozumiesz co to znaczy FAŁSZ?
Wyłącznie dla potrzeb naszej dyskusji ja zakładam, że to ty masz rację i na gruncie KRZ zachodzi ta twoja tożsamość.
Założyć mogę co mi się podoba, chcę ci pokazać iż z takiego założenia dojdziemy do ABSURDU, czyli że ta twoja tożsamość jest FAŁSZEM.
O mojej wewnętrznej sprzeczności będziesz mógł mówić jak nie uda mi się doprowadzić do zrozumiałego dla ciebie i wszystkich widzów absurdu.
Irbisol napisał:

Cytat:
Gdyby rzeczywiście twoja tożsamość była prawdziwa na gruncie KRZ to algebra Kubusia nie mogłaby powstać, bo ludzkość wieki temu poprawnie rozszyfrowałaby logikę matematyczną, a nie bredziła o zdaniach prawdziwych typu:
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Jeśli Napoleon był kobietą to ja jestem jego ciotką

Dopiero co ci pisałem - i potwierdziłeś to - że w KRZ implikacja z fałszywym poprzednikiem nie jest wynikaniem. A ty piszesz o wynikaniu.
Totalnie ci się wszystko pierdzieli.

Co to za definicja Irbisolu, ta twoja implikacja rodem z KRZ, która zachowuje się jak chorągiewka na wietrze - raz jest wynikaniem a innym razem nie jest wynikaniem - patrz cytowane przykłady zdań prawdziwych w KRZ.
Czy możesz się zdecydować?
Ja pytam:
Czy implikacja rodem z KRZ jest zawsze wynikaniem?
TAK/NIE
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Czy masz jakiekolwiek zastrzeżenia do definicji z cytatu?

Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć, bo nie czytam tego. A nie czytam, bo nie widzę kontekstu, dlaczego miałbym to robić.

… no i to jest właśnie twój główny problem Irbisolu.
Ty nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem

Potrafię. To, że tego nie robię nie oznacza, że nie potrafię.

Czy myślisz, że ktokolwiek uwierzy że nie jesteś w stanie zrozumieć banalnych definicji w cytacie niżej i udowodnić iż są fałszywe poprzez podanie jednego kontrprzykładu że nie działają?
Możesz być pewien, że nikt w to nie uwierzy - ty po porostu nie chcesz poznać prawdy, nie chcesz zrozumieć iż twoja tożsamość na gruncie KRZ jest FAŁSZEM:
Warunek wystarczający => = implikacja w rozumieniu KRZ => = dowolne ziemskie twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”

Zamierzam ci to udowodnić metodą nie wprost, czyli zakładając że jest prawdziwa doprowadzając do absurdu zrozumiałego dla ciebie i wszystkich widzów.

Dowód nie wprost wymaga od ciebie zrozumienia i akceptacji poniższych definicji FUNDAMENTALYCH dla logiki matematycznej.

Ponawiam zatem prośbę o wypowiedzenie się w temacie poprawności poniższych definicji.
Masz dwie możliwości odpowiedzi:
1.
Definicje działają fenomenalnie w całym obszarze matematyki
2.
Definicje są do bani - tu musisz podać JEDEN kontrprzykład gdzie te definicje nie działają.
Czy rozumiesz co znaczy kontrprzykład?

Mam nadzieję, że tak, zatem ponawiam prośbę o jego pokazanie:
Algebra Kubusia napisał:

2.1.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach

Definicja podzbioru => w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie elementy zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => jest (=1) spełniona
Inaczej:
p=>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q

Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q

Przykład fenomenalnego działania powyższych definicji:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Przyjmijmy wspólną dziedzinę dla poprzednika p=[P8] i następnika q=[P2]:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór licz naturalnych

Wtedy zdanie A1 czytamy:
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość warunku wystarczającego A1 (ziemska implikacja) każdy ziemski matematyk dowodzi iż zbiór liczb podzielnych przez 8 P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Podsumowując:
Czy masz jakiekolwiek zastrzeżenia do definicji z cytatu?

Jeśli potwierdzisz że nie masz to pójdziemy dalej ... mam ciekawą kontynuację dyskusji jeśli potwierdzisz że mamy wspólne definicje bazowe jak w cytacie wyżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 265, 266, 267  Następny
Strona 39 z 267

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin