Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy świat istnieje
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:45, 13 Lut 2018    Temat postu:

Czyli w sumie potwierdziliśmy sobie że rozróżniamy świat pojęć ,który może być zero jedynkowy bo to jest użyteczne( bo bez takiego uproszczenia nie da się przyjąć jakiegokolwiek założenia) i świat rzeczywisty gdzie wszystko jest rozmyte? :D

Problemem jest chyba to że nawet jeśli pojęcie miało być zero jedynkowe to fakt że odbiorniki informacji - nasze mózgi wszystko interpretują to każdy ma ciut inny zakres owego zera i jedynki:P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:59, 13 Lut 2018    Temat postu:

Cytat:
nasze mózgi wszystko interpretują to każdy ma ciut inny zakres owego zera i jedynki:P

nie takie "ciut" ... bardzo odległe "ciut", bo przełożone na własne doświadczenia - "interpretację mentalną", a jeśli pojęcie nie jest obecne w doświadczeniu, nie posiada lub jest błędnie "interpretowane mentalne" ... to wynikiem jest "chora wyobraźnia", czyli rzeczy nie istniejące poza umysłem :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:33, 13 Lut 2018    Temat postu:

Fakt- to 'ciut' bywa ogromne :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:17, 13 Lut 2018    Temat postu:

Raz pewien człek młody rzekł: Bóg
Za dziwne uznać by mógł,
Że drzewo przed nami,
Istnieje latami,
Choć nikt nie przygląda się mu.

Mój panie!
To raczej twój bunt
Za dziwny uznać by mógł,
Bo drzewo przed nami
Stać będzie latami,
Gdyż patrzę nań ja.
Pański Bóg.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2183
Przeczytał: 171 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:57, 15 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Powiedzmy że uważam że jesteście tylko elementami mojego snu .
Nie wnikając w to czy i gdzie byłoby moje prawdziwe ciało i czy w ogóle by istniało, czy jest opcja aby mnie przekonać że jest inaczej, że istniejecie naprawdę, że samodzielnie myślicie, że to wszystko może być czymś więcej niż MOIM snem???


Łatwo rozpoznać, że coś jest snem. Przykładowo demaskujesz sen, gdy patrząc na zegarek co chwilę jest inna godzina. Albo biorąc do ręki książkę i otwierając na tej samej stronie tę samą książkę treść strony się zmienia. Wtedy wiesz, że to sen, że śnisz.

Jeśli to nie jest przekonujące to może argument praktyczny: po prostu przelej na moje konto swoją wypłatę, bo przecież to i tak tylko sen…

Cytat:
Dokładnie, nie ma opcji aby udowodnić czy wszystko jest tylko w umyśle


A dlaczego by nie? W moim umyśle teraz jest dinozaur, który tańczy i mogę sobie z tym wyobrażeniem w umyśle robić, co zechce. To, co jest poza umysłem nie podlega takim manipulacjom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:05, 15 Lut 2018    Temat postu:

Katolikus napisał:
Ircia napisał:
Powiedzmy że uważam że jesteście tylko elementami mojego snu .
Nie wnikając w to czy i gdzie byłoby moje prawdziwe ciało i czy w ogóle by istniało, czy jest opcja aby mnie przekonać że jest inaczej, że istniejecie naprawdę, że samodzielnie myślicie, że to wszystko może być czymś więcej niż MOIM snem???


Łatwo rozpoznać, że coś jest snem. Przykładowo demaskujesz sen, gdy patrząc na zegarek co chwilę jest inna godzina. Albo biorąc do ręki książkę i otwierając na tej samej stronie tę samą książkę treść strony się zmienia. Wtedy wiesz, że to sen, że śnisz.

Jeśli to nie jest przekonujące to może argument praktyczny: po prostu przelej na moje konto swoją wypłatę, bo przecież to i tak tylko sen…

Cytat:
Dokładnie, nie ma opcji aby udowodnić czy wszystko jest tylko w umyśle


A dlaczego by nie? W moim umyśle teraz jest dinozaur, który tańczy i mogę sobie z tym wyobrażeniem w umyśle robić, co zechce. To, co jest poza umysłem nie podlega takim manipulacjom.



Jak rozpoznać sen to umiem, nie musisz mi podstawowych testów rzeczywistości tłumaczyć...
Incepcję pamiętasz? Sny w snach...

Rozpoznaję rzeczywistość od tego co sobie wyobrażam, życie od snu - różnią się ciągłością i spójnością, ale pytanie jest czy ta rzeczywistość na pewno istnieje? W jaki sposób informacje o rzeczywistości trafiają do Twojego mózgu? Potem mózg je przetwarza i dopiero te dane świadomie odbierasz...


Ostatnio zaczęłam próbować poskładać w ładną całość doświadczenia psychodeliczne:
[link widoczny dla zalogowanych]

Takie coś zmienia poglądy na świat, wierzyć nie musisz że tego doświadczyłam - wystarczy że potraktujesz to jak opowiadanie sf :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2183
Przeczytał: 171 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:51, 16 Lut 2018    Temat postu:

Cytat:
Jak rozpoznać sen to umiem

Skoro wiesz jak rozpoznać sen to wiesz, kiedy śnisz, a kiedy nie.

Cytat:
Rozpoznaję rzeczywistość od tego co sobie wyobrażam, życie od snu - różnią się ciągłością i spójnością, ale pytanie jest czy ta rzeczywistość na pewno istnieje?

Gdyby świat nie istniał to byśmy nie pisali, nie ścierali się poglądami.

Cytat:
W jaki sposób informacje o rzeczywistości trafiają do Twojego mózgu? Potem mózg je przetwarza i dopiero te dane świadomie odbierasz...


Sama tu przyznajesz, że trafiają ze świata hehe

Może ci się wydawać, że argumenty są laika (dobrze ci się wydaje), może ci się wydawać, że te argumenty są na poziomie jakiegoś słabo myślącego Kowalskiego(dobrze myślisz). Spróbuj przeskoczyć takie naiwne argumenty, takie właśnie typowego Kowalskiego, który by ci zadał. Spróbuj pokazać, że problem jaki stawiasz jest zasadny, a nie jakiś wydumany, urojony, a może wyśniony :) :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:48, 16 Lut 2018    Temat postu:

Katolikus napisał:
Cytat:
Jak rozpoznać sen to umiem

Skoro wiesz jak rozpoznać sen to wiesz, kiedy śnisz, a kiedy nie.

Cytat:
Rozpoznaję rzeczywistość od tego co sobie wyobrażam, życie od snu - różnią się ciągłością i spójnością, ale pytanie jest czy ta rzeczywistość na pewno istnieje?

Gdyby świat nie istniał to byśmy nie pisali, nie ścierali się poglądami.

Cytat:
W jaki sposób informacje o rzeczywistości trafiają do Twojego mózgu? Potem mózg je przetwarza i dopiero te dane świadomie odbierasz...


Sama tu przyznajesz, że trafiają ze świata hehe

Może ci się wydawać, że argumenty są laika (dobrze ci się wydaje), może ci się wydawać, że te argumenty są na poziomie jakiegoś słabo myślącego Kowalskiego(dobrze myślisz). Spróbuj przeskoczyć takie naiwne argumenty, takie właśnie typowego Kowalskiego, który by ci zadał. Spróbuj pokazać, że problem jaki stawiasz jest zasadny, a nie jakiś wydumany, urojony, a może wyśniony :) :think:


Co do laików - kiedyś mój wówczas 4 letni synek jednym dziecinnym pytaniem rozwalił nam pół roku kombinacji i doświadczeń:D

Punkt pierwszy - to że uważam ,że nie ma opcji przedstawienia konkretnego dowodu na istnienie świata obiektywnego nie oznacza że uważam że bezsensu jest takie założenie jednak przyjąć, wręcz przeciwnie - ja wierzę że świat obiektywny istnieje, mimo że tak naprawdę to jak go odbieramy ma mało z nim wspólnego...

Układ jest taki:
- Świat obiektywny zawierający obserwowany obiekt fizyczny
-odbita fala elektromagnetyczna -
- receptory światłoczułe w oku odbierają wąski zakres fali elektromagnetycznej, czyli światła ( tu mamy dodatkowe ograniczenia w postaci rozdzielczości - weź lornetkę i się przekonaj)
- przekształcenie informacji o zakresach częstotliwości fali elektromagnetycznej na sygnał elektryczny
- przekazywanie sygnału elektrycznego przez kolejne neurony
- między neuronami występuje zazwyczaj przekaźnictwo chemiczne ( sporo zmiennych w wyniku up i down regulacji receptorów, poziomów neuroprzekaźników ich wzajemnych wpływów - podbij sobie poziom serotoniny i dopaminy i podziwiaj zmiany...)
- w mózgu w jakiś sposób odwraca obraz ( bo otrzymuje go do góry nogami), filtruje informacje, np koncentrując się na elementach zmiennych czyli ruchu, dokonuje innych obróbek
- tak obrobiona informacja trafia do czegoś co nazywamy świadomością i jak doświadczenie uczy świadomość nie jest ciągle w tym samym stanie- emocje, myśli, poziomy skupienia/koncentracji...

I na końcu mam obraz przedmiotu.
Nie mam gwarancji odnośnie braku bardzo poważnych błędów, zaburzeń, przekształceń na każdym z etapów obróbki informacji.
Jedyne czym dysponuję to subiektywne odczucia oraz ich interpretacje.

Wiem że umysł może tworzyć obrazy bez udziału jakiegokolwiek zmysłu - sen, odmienne stany świadomości, czy choćby wyobraźnia...

Te informacje sprawiają że nie potrafię w 100% uznać że to co odbieram pochodzi z jakiegoś obiektywnego świata, zakładam jego istnienie tylko dlatego że jest to praktyczne, ale to że widzę przedmiot jako zwartą strukturę jest sprzeczne z obecną wiedzą choćby o budowie atomu - to głównie pusta przestrzeń...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 2:48, 18 Lut 2018    Temat postu:

Nikt z nas nie przypuszcza, że nasza wiedza o świecie jest kompletna.

Ów zdroworozsądkowy pogląd sprowadzał się do tego, że wbrew idealistom i racjona-listom większość ludzi sądzi, że cała ich wiedza pochodzi z doznań zmysłowych, nie jest zaś wynikiem kontaktu z inną rzeczywistością ani nie jest wrodzona. Locke podzielał ten pogląd. Jego rewolucyjnym pomysłem było to, że idee zawarte w ludzkich umysłach nie są jakimiś tajemniczymi, samoistnymi bytami, lecz są po prostu efektem analizy danych zmysłowych dokonywanej przez umysł.
Locke analizując to, jak umysł tworzy idee na podstawie danych zmysłowych, podał schemat ich powstawania.
[link widoczny dla zalogowanych]


Ten temat natomiast dotyczy czegoś innego. Pytanie jest wyraźne: CZY Świat Istnieje? Czy istnieje poza naszymi umysłami. Czy nasze umysły - polipsyzm - konstytuuja świat. Ja uważam, że NIE. Oczywiste jest, ze nasze umysły stwarzają świat. JEST to jednak 3 swiat


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 2:58, 18 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2183
Przeczytał: 171 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:37, 14 Lip 2018    Temat postu:

Cytat:
Układ jest taki:
- Świat obiektywny zawierający obserwowany obiekt fizyczny
-odbita fala elektromagnetyczna -
- receptory światłoczułe w oku odbierają wąski zakres fali elektromagnetycznej, czyli światła ( tu mamy dodatkowe ograniczenia w postaci rozdzielczości - weź lornetkę i się przekonaj)
- przekształcenie informacji o zakresach częstotliwości fali elektromagnetycznej na sygnał elektryczny
- przekazywanie sygnału elektrycznego przez kolejne neurony
- między neuronami występuje zazwyczaj przekaźnictwo chemiczne ( sporo zmiennych w wyniku up i down regulacji receptorów, poziomów neuroprzekaźników ich wzajemnych wpływów - podbij sobie poziom serotoniny i dopaminy i podziwiaj zmiany...)
- w mózgu w jakiś sposób odwraca obraz ( bo otrzymuje go do góry nogami), filtruje informacje, np koncentrując się na elementach zmiennych czyli ruchu, dokonuje innych obróbek
- tak obrobiona informacja trafia do czegoś co nazywamy świadomością i jak doświadczenie uczy świadomość nie jest ciągle w tym samym stanie- emocje, myśli, poziomy skupienia/koncentracji...

I na końcu mam obraz przedmiotu.


Mam dwa pytania.

Film wyświetla się na ekranie monitora, telewizora lub ekranie kinowym. A gdzie jest ekran, na którym wyświetlają się wyobrażenia produkowane przez nasz umysł?

Czy człowiek pozbawiony zmysłów byłby świadomy swojego istnienia? :think:


Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Sob 23:37, 14 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:02, 15 Lip 2018    Temat postu:

Zagadnienia metafizyczne..

Przyczynek..istnienie sawantow oraz domoroslych talentów.

Szczególnie sawantow.

Moja ulubiona odpowiedź na tego rodzaju pytania.

[link widoczny dla zalogowanych]


Cudotworczyni starszy film. Te dziewczynki miały jednak zmysł dotyku i jakieś jeszcze..
Bohaterka Cudotworczyni zachorowała w wieku 19 miesiecy.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 12:05, 15 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:41, 20 Gru 2018    Temat postu:

linoskoczek napisał:
lucek napisał:
Cytat:
Idealizm subiektywny:

1. Maria i Zenon postrzegają kolory w określonych kształtach które nazywają jabłkiem, gruszką, ręką itd. Wszystko dzieje się w obrębie ich umysłów.

2. Maria sobie gdzieś poszła, widzi coś innego. Zenon dalej postrzega jabłko i rękę.

3. Oboje sobie poszli i widzą coś innego. Nic nie zniknęło. Nic nie zostało stworzone, bo nie ma niczego poza umysłami i qualiami.

no tak, ale zasadnicze pytanie tj. pytanie tematu "czy świat istnieje" wg. solipsyzmu i i.empirycznego ? czy istnieje jedynie w umysłach? czy jeśli nawet istnieje to nic poza tym co wiemy, nie wiemy :wink: ?


Wg. idealizmu subiektywnego istnieją tylko umysły i to co jest w umysłach. Jeśli chodzi o "istnienie poza umysłem" to ten zwrot nie ma sensu jeśli nie odnosi się do innego umysłu lub tego co w innym umyśle. Nie ma sensu bo nie możemy odnieść tego do czegokolwiek co znamy.
W tym ambaras cały, że iż rzeczywistość zachodzi tylko w wyobrażeniach, czyli w umysłach- jak to nazywacie- jest prawdą, ale i nią nie jest.;-P Bo gdyby tak było [w pełni], to nie byłoby różnic pomiędzy wyobrażeniami „realnymi” a „nierealnymi”; innymi słowy: myśli świadome o tym, czego doznajemy oraz o tym, czego nie doznajemy zmysłowo, „zewnętrznie” musiałyby się w taki sam sposób przejawiać, więc nie zachodziłby podział na fantazje i materię. Chociaż nie wykluczam, że taki podział jest jakoby złudzeniem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:35, 20 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
jak to nazywacie- jest prawdą, ale i nią nie jest.


nie, ty to robisz "my" mówimy, ze każdy ma swojego boga, swoją prawdę i istnieje prawda niezależna od nas - Bóg, czyli wszechwiedza, która dla człowieka, gdyby był bogiem, oznaczała by to co wydaje się ci, ze nazywamy prawdą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:54, 27 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:

Istnienie też jest efektem naszej ewolucji. Jest to emergentna funcjonalność, która pojawiła się wraz z rozrostem płata czołowego.
Banjankri, w dużej mierze się ogólnie zgadzam z twoimi poglądami. Ale co do tego zacytowanego fragmentu, to: Czy ewolucja istnieje, czy płat czołowy istnieje?:wink: Rozumiesz, co „insynuuję”? I czy rozumiesz, że aby mówić, pisać o istnieniu, które jest pochodną czegoś należy wprowadzić „poza-istnienie”, „ponad-istnienie”? To nie jest zresztą jedyny powód, dla którego bez takiego pojęcia utknie się w skończonym okręgu „krótkiego” rozumowania. Ja to pojęcie nazwałem będzleniem. Zgadzam się poniekąd z wujemzbojem, że będzlenie jest nie-wiadomo-czym. Ale bez tego można jedynie dojść do wniosku, że istnienie jest wszystkim, ale ponieważ istnienie jest tylko wyobrażeniem, więc nie istnieje [naprawdę]. :shock: :cry:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:59, 27 Gru 2018    Temat postu:

linoskoczek napisał:
Słowo wyjaśnienia - solipsyzm może występować zarówno w jako pogląd epistemologiczny jak i ontologiczny - najlepiej byłoby w dyskusji zaznaczyć o którym mówimy. Z idealizmem subiektywnym jest podobnie, chociaż wydaje mi się, że na gruncie epistemologicznym jest tożsamy z solipsyzmem. Różni się dopiero w ontologicznym aspekcie.

Jeśli chodzi o cytat z dialogów Berkeley'a to chyba jedyny aspekt w którym się z nim nie zgadzam. Nie widzę potrzeby wprowadzania Boga, który postrzega wszystkie przedmioty po to by istniały. Nie odrzucam jego istnienia, ale nie widzę go w takiej roli. Pasuje mi tutaj propozycja wuja gdzie stałość przedmiotó zapewniona jest ciągłą wymianą informacji między świadomościami.

Zachęcam bardzo do obejrzenia wykładu Donalda Hoffmana o conciousness realism - nowoczesnej wersji idealizmu subiektywnego: https://www.youtube.com/watch?v=6eWG7x_6Y5U
Akurat ta propozycja wujazboja jest do kitu totalnie, bo świadomości- przynajmniej te ludzki- zawierają taką gmatwaninę informacji i tyle nieścisłości, że nie dałoby się z tego „skleić” nawet najbardziej „odjechanego” snu, a co dopiero tak stabilnej „rzeczywistości [fizycznej]”!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:09, 27 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Bardzo dobry wykład. Pokazuje istnienie jako uchwyt do interfejsu, jako coś stworzonego na podstawie interfejsu, który nie jest prawdziwy, a jedynie funkcjonalny. Mówienie, że rzeczy istnieją jako coś więcej niż nasza konceptualizacja doświadczenia interfejsu (perspektywy) jest błędne.
Interfejs, jak sama nazwa wskazuje, to „międzymordzie”.:mrgreen: A tak poważnie, to „inter-„ wskazuje na „pomiędzy-„. Więc pytam: pomiędzy czym? Zapewne pomiędzy świadomością, ale właśnie czym?. Wskazuje na doznawanie, ale doznawanie czego? Niektórzy może odpowiedzą, że qualiów. Ale to pojęcie niczego więcej nie wyjaśnia. Ja już odpowiedziałem dawno: pomiędzy świadomością, a będzleniem [świadomość zresztą jest też bedzleniem]; doznawaniem będzlenia [bedzlenie doznane, a raczej poznane staje się istnieniem].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:27, 27 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Semele napisał:
Jestem zadowolona... jednak z tego co piszesz wynika, że dla świnki nie ma czegoś takiego jak "istnieje"?? :-)

Oczywiście, że nie ma.
Skad to niby wiesz?! Byłeś świnią kiedykolwiek?? :shock: :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:00, 27 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Semele napisał:
Banjankri napisał:
Semele napisał:
Jestem zadowolona... jednak z tego co piszesz wynika, że dla świnki nie ma czegoś takiego jak "istnieje"?? :-)

Oczywiście, że nie ma.


Wuj sadzi inaczej. W jego schemacie z drzewkami jest pies i kot.

Istnienie nie ma nic wspólnego ze światem zewnętrznym, oprócz tego, że się o niego opiera. Każde istnienie jest tworzone indywidualnie w umyśle, po czym zanika. Oczywiście, na jego podstawie można stworzyć reprezentację i nim się posługiwać.
Istnienie istnienia ciągnie za sobą olbrzymie konsekwencje, które widzimy właśnie w człowieku, i różnicy między nim, a zwierzętami. Kolejny meta-poziom, na interfejsie zmysłowym. Aplikowanie istnienia poza interfejs zmysłowy jest projekcją.

ps. już chyba 4raz piszę o istnieniu w kontekście zwierząt. To jest ostatni raz.
Ciekawe; więc jednak zakładasz istnienie świata zewnętrznego, Banjankri? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:03, 27 Gru 2018    Temat postu:

Katolikus napisał:
Nie rozumiem pytania czy świat istnieje. Jak można nie być pewnym, że świat istnieje? Gdyby świat nie istniał to nie dyskutowalibyśmy na tym forum.

widzę, dotykam, czuję, wiem - świat jest. Reszty nie wiem, ale mogę wierzyć, bo mogę mieć powody, by wierzyć.

Rozbijacie się o problemy filozoficzne, które nie istnieją. Tylko dlatego, ze ludzka wyobraźnia jest tak płodna to pozwala wam to bujać o nieistnieniu świata. Nie czuję tego problemu, chciałem sobie ten problem kiedyś jakoś wmówić, uzmysłowić, ale doszedłem do wniosku, że to tylko gra myśli, Lepiej się zająć życiem praktycznym :think:
Zależy, jak się istnienie definiuje... :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:05, 27 Gru 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Powiedzmy że uważam że jesteście tylko elementami mojego snu .
Nie wnikając w to czy i gdzie byłoby moje prawdziwe ciało i czy w ogóle by istniało, czy jest opcja aby mnie przekonać że jest inaczej, że istniejecie naprawdę, że samodzielnie myślicie, że to wszystko może być czymś więcej niż MOIM snem???

Nie twierdzę ,że tak jest, po prostu tak sobie pomyślałam i doszłam do wniosku że nie znam jakichkolwiek argumentów które mogłyby mnie przekonać że to wszystko co mnie otacza to nie mój sen, że wyśniłam sobie rzeczywistość, prawa nią rządzące i abym nie umarła z nudów innych ludzi 'na moje podobieństwo' ;)

Ma ktoś jakiś pomysł?
To właśnie jest solipsyzm [radykalny].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:10, 27 Gru 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Dokładnie, nie ma opcji aby udowodnić czy wszystko jest tylko w umyśle ( moim, boskim, duchowym) czy też istnieje niezależnie, bo tak czy inaczej wszystko poznaję przez umysł.
Dlatego tak naprawdę rozmowa na ten temat większego sensu nie ma, choć fakt faktem frajda jest :D

Ciekawiej robi się jak zaczyna się kombinować czym jest 'ja' ;)
A naprawdę ciekawie robi się, gdy zaczniemy rozważać, czym jest umysł, co to jest jaźń, świadomość; oraz..co je generuje. I tu „zaczyna się” Hipoteza Wszystkiego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:12, 27 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Semele napisał:
Ja jeszcze raz pytam konkretnie.. Czy Pluton (planeta) istnieje tylko wtedy gdy ją postrzegamy? Jeśli tak to od kiedy? [link widoczny dla zalogowanych]
Snami się w tym temacie nie chce zajmować...

Czy Pluton nie istniał przed 1930??

Ani istniał, ani nie istniał.
Będzlił. Tylko, że to nie był Pluton, bo rozróżnia istnienie poprzez poznanie; a będzlenie jest współoddzialywaniem wszystkiego ze wszystkim, czyli nie zachodzą tam byty samodzielne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:17, 27 Gru 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Zdefiniujmy najpierw słowo istnieć ;) czy chodzi o istnienie fizyczne, czy wystarczy w umyśle?
Czy coś co istnieje musi mieć pewne cechy? czy może i w jakim zakresie być zmienne, nieprzewidywalne, chaotyczne, sprzeczne, obserwowalne ? :P
Moim zdaniem pojęcie „istnienie” jest dobrze definiowane przez buddyzm, o czym na tym forum pisze szczególnie Banjankri. Ja to pojęcie określam z jeszcze szerszej perspektywy Hipotezy Wszystkiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:24, 27 Gru 2018    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
jak to nazywacie- jest prawdą, ale i nią nie jest.


nie, ty to robisz "my" mówimy, ze każdy ma swojego boga, swoją prawdę i istnieje prawda niezależna od nas - Bóg, czyli wszechwiedza, która dla człowieka, gdyby był bogiem, oznaczała by to co wydaje się ci, ze nazywamy prawdą
Mylnie zinterpretowałeś kontekst mego wpisu. A właściwie wyjąłeś z jego kontekstu kilka słów, rozumiejąc je inaczej, niż w sposób, w jaki tą treść zaprezentowałem.

Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Czw 23:25, 27 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin