Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czym jest wolna wola?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 72, 73, 74  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:18, 30 Lis 2006    Temat postu:

Z tego, ze zauwazylem tylko post Michala.

konrado5 napisał:
Zdefiniuj czym jest przypadek

Wydarzenie jest przypadkowe, jesli nie posiada przyczyny. W praktyce okresla sie slowem "przypadkowe" wydarzenia, ktorych przyczyny nie da sie ustalic; mnie chodzi o "silny", zupelny brak przyczyny.

Zgadza sie to z twoim rozumieniem przypadku, ale nie czyni to twojego rozumowania poprawnym; napisales bowiem:

wuj napisał:
Czy twoje zdanie "to co ja zdeterminuję może zależeć albo od przypadku albo od czynników zewnętrznych" to dogmat?
konrado5 napisał:
To logiczne, bo jeżeli od niczego nie zależy to oznacza to, że zależy od przypadku

Pominales tu przyczyne, o ktorej wciaz mowimy i ktora jest wymieniona w zdaniu, na ktore odpowiadasz :D Tą przyczyną jest "ja".

konrado5 napisał:
Jeżeli jest zdeterminowane przeze mnie to powinienem od początku wiedzieć o swoich przyszłych wyborach.

Bynajmniej. Nie musisz sobie zdawac sprawy ze skutkow twoich wyborow.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:38, 01 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wydarzenie jest przypadkowe, jesli nie posiada przyczyny. W praktyce okresla sie slowem "przypadkowe" wydarzenia, ktorych przyczyny nie da sie ustalic; mnie chodzi o "silny", zupelny brak przyczyny.

To o jakim wyborze zadecyduję właśnie nie posiada przyczyny. Więc jest to przypadkowe, a jeżeli nie jest to jest zdeterminowane, bo posiada przyczynę.
wujzboj napisał:
Pominales tu przyczyne, o ktorej wciaz mowimy i ktora jest wymieniona w zdaniu, na ktore odpowiadasz :D Tą przyczyną jest "ja".

Ale przyczyną tego, że "ja" jestem przyczyną takiego, a nie innego wyboru jest albo przypadek albo czynniki zewnętrzne. Jeżeli tą przyczyną są czynniki zewnętrzne to oznacza to, że świat jest zdeterminowany. Jeżeli nie ma czynników zewnętrznych to jest to decyzja przypadkowa.
wujzboj napisał:
Bynajmniej. Nie musisz sobie zdawac sprawy ze skutkow twoich wyborow.

Skoro jest to zdeterminowane przeze mnie, to czemu ja o tym zdeterminowaniu nic nie wiem? Wiem jedynie o moich doznaniach chęci zrobienia czegoś, ale te doznania występują zarówno w świecie zdeterminowanym jak i przypadkowym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Pią 18:36, 01 Gru 2006    Temat postu:

Rafal3006, nie chodziło mi o taki rzut kostką. Przyznasz chyba, że człowiek sam decyduje, czy zdać się na "losowość" czy nie.

Z wyborami typu rzut kostką chodziło mi o to, że człowiek losowo dokonuje NIEPRZEMYŚLANE decyzje.

konrado5 napisał:
Ale przyczyną tego, że "ja" jestem przyczyną takiego, a nie innego wyboru jest albo przypadek albo czynniki zewnętrzne.
Udowodnij.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:52, 01 Gru 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
To o jakim wyborze zadecyduję właśnie nie posiada przyczyny

Miales to uzasadnic. Nie mozesz wiec tego przyjmowac jako zalozenie.

konrado5 napisał:
jest to przypadkowe, a jeżeli nie jest to jest zdeterminowane, bo posiada przyczynę.

Jest zdeterminowale wylacznie przez ciebie. Jest zdeterminowane twoim wolnym wyborem w takim samym sensie w jakim sensie Bog swoim wolnym wyborem zdeterminowal prawa rzadzace tym swiatem.

konrado5 napisał:
Jeżeli nie ma czynników zewnętrznych to jest to decyzja przypadkowa.

Nie. Czynnik determinujacy jest WEWNETRZNY. Jestes nim TY.

konrado5 napisał:
Skoro jest to zdeterminowane przeze mnie, to czemu ja o tym zdeterminowaniu nic nie wiem?

Bo nie musisz sobie zdawac sprawy ze skutkow twoich wyborow. Mogles kiedys przewrocic koste domina, nie zdajac sobie sprawy z tego, ze uruchamiasz w ten sposob dlugi lancuch przyczyn i skutkow. Mozesz dzis nie zdawac sobie sprawy, ze przyczyna wydarzenia, ktore obserwujesz dzis, jest twoje przewrocenie kostki domina tydzien, rok, a moze dziesiec lat temu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:59, 01 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jest zdeterminowale wylacznie przez ciebie. Jest zdeterminowane twoim wolnym wyborem w takim samym sensie w jakim sensie Bog swoim wolnym wyborem zdeterminowal prawa rzadzace tym swiatem.

Czy można zdefiniować zdeterminowanie przeze mnie wyboru przez wskazanie na moje doznanie chęci zrobienia czegoś?
wujzboj napisał:
Nie. Czynnik determinujacy jest WEWNETRZNY. Jestes nim TY.

Ale czynnikiem determinującym ten czynnik WEWNĘTRZNY jest albo przypadek albo jakiś czynnik zewnętrzny.
wujzboj napisał:
Bo nie musisz sobie zdawac sprawy ze skutkow twoich wyborow. Mogles kiedys przewrocic koste domina, nie zdajac sobie sprawy z tego, ze uruchamiasz w ten sposob dlugi lancuch przyczyn i skutkow. Mozesz dzis nie zdawac sobie sprawy, ze przyczyna wydarzenia, ktore obserwujesz dzis, jest twoje przewrocenie kostki domina tydzien, rok, a moze dziesiec lat temu.

Ale to nie zmienia faktu, że to zdeterminowanie albo wynika z przypadku albo z czynników zewnętrznych. To znaczy, jeżeli bym się jeszcze raz narodził to mógłbym inne decyzje podjąć. To jest przypadkowe jaką decyzję ja zdeterminuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:24, 01 Gru 2006    Temat postu:

Skoncentrujmy sie na tym, bo to powraca bez przerwy, jest centralne dla calej sprawy, i musimy cos z tym zrobic:

konrado5 napisał:
Czynnikiem determinującym ten czynnik WEWNĘTRZNY jest albo przypadek albo jakiś czynnik zewnętrzny.

Jesli to nie jest twoje zalozenie, to prosze podaj DOWOD. A jesli to jest zalozenie, to prosze zwroc uwage na to, ze ja tego ZALOZENIA nie czynie, nie jest wiec wlasciwym uzywanie go w argumentacji, gdy dyskutujemy ze soba; aby bowiem dyskusja miala sens, argument i kontrargument musza byc zakotwiczone na tych samych zalozeniach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:33, 01 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jesli to nie jest twoje zalozenie, to prosze podaj DOWOD. A jesli to jest zalozenie, to prosze zwroc uwage na to, ze ja tego ZALOZENIA nie czynie, nie jest wiec wlasciwym uzywanie go w argumentacji, gdy dyskutujemy ze soba; aby bowiem dyskusja miala sens, argument i kontrargument musza byc zakotwiczone na tych samych zalozeniach.

Chodzi mi o przyczynę przyczyny (ja sam) moich wyborów. Czy chodzi ci o to, że zdeterminowanie wyboru przeze mnie oznacza zdeterminowanie go przez moją naturę? Jeżeli tak, to wtedy przecież Bóg znając moją naturę powinien wiedzieć o wszystkich moich wyborach, chyba, że istnieje jakiś stopień ich przypadkowości. Poza tym i tak moja natura jest zdeterminowana albo przez czynniki zewnętrzne albo przez przypadek.


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Nie 22:15, 03 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:06, 03 Gru 2006    Temat postu:

Wybraźmy sobie program komputerowy, który ma wbudowaną funkcję o nazwie "chęć zmiany ostatniego bitu". Działa to tak, ze w momencie wykrycia przez ten program określonej konfiguracji danych (np. bajtu 1100111x), program będzie się starał zmienić ostatni bit (x) na przeciwny. Zapuszczamy program do różnych typów danych i program działa - w niekórych bajtach ostatni bit jest zmieniany, bo program "wybiera" który bajt jest kandydatem do zmodyfikowania.
Niestety - taki program trudno uznać za dobrą symulację prawdziwej wolności. Owa chęć/tendencja/cel czy jak by go nazwał, nie znamionuje wolnej woli, tylko wskazuje na nasz sposób widzenia świata - czyli przypisaniu (lub nie) nowej cechy (wolność) takiemu układowi, który po prostu robi to, co wynika z zamierzeń programisty.

Podobnie może być z człowiekiem. Załóżmy, ze w strukturze Jana Kowalskiego jest na stałe wbudowna obsesja poklepania kazdego czerwonego paska w jego otoczeniu (taki przypadek psychiatryczny...). Sam fakt owej chęci w żaden sposób nie swiadczy, ze Kowalski jest wolny. Wręcz przeciwnie - jest tu raczej niewolnikiem swojej obsesji.
Podobnie o wolności woli nie świadczą również dylematy na temat wyboru. Załóżmy, że Janowi Kowalskiemu wszeczpiono do mózgu implnt który nakazuje każdą rzecz rozważyć przynajmniej 6-krotnie. I nawet jeśli rzecz jest oczywista - np. Kowalski wszedł do toalety z zamiarem pozbycia się nadmiaru płynu w pęcherzu moczowych, to jednak on 3 krotnie rozpina rozporek, a potem 3 krotnie zapina zanim się ostatecznie "zdecyduje" na siusianie.
Właściwie wszystkie możliwe do wymyślenia atrybuty "wolności" wyboru daje się jakoś symulować. Dlatego powiedzenie, ze coś wynikło z "wolnego wyboru" jest w dużym stopniu pustym atrybutem. Tak samo dobrze można by stwierdzić, że wszystko wynikło ze "ściśle zdeterminowanego wyboru" i nie będzie jak udowodnić, że tak nie jest.

Wg mnie pojęcie "wolnej woli" jest domeną WIARY. Gdy mówimy, że ktoś MA WOLNĄ WOLĘ, to chyba po prostu zakładamy, że mechanzim podejmowania decyzji jest zwiazany z jakąś tajemnicą myśli i odczuć, z mechanizmem odległym od wszystkiego co proste i znane.
Bo także zewnętrzna nieprzewidywalność nie świadczy o wolności (toczenie się bezrozumnego kamienia oderwanego od turni jest właściwi nieprzewidywalne - w zależności od założonej dokładności punktów w które miałby on uderzać. W końcu przy pewnym stopniu dokładności dojdziemy do rozważań kwantowych na poziomie zasady nieoznaczoności Heisenberga), ani inne elementy.

Typowe podejścia do wolnej woli można by określić jako z natury subiektywne - bo dokonujemy w nich podziału czynników na znane i nieznane (w oparciu o subiektywne kryteria) i następnie zjawiskom zawierającym czynnik nieznany zapewne prędzej przypiszemy atrybut wolności. Oczywiście ktoś powie, że to nie koniec, bo wolność przypisujemy człowiekowi. Tylko, ze tak naprawdę nie wiemy, czy od strony "technicznej" działania wybory (w szczeólności umysłowo ograniczonego, zorientowanego na zaspokojenie prostych popędów) człowieka nie są bardziej precyzyjnie zdeterminowane, niż toczenie się kamienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:16, 03 Gru 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czynnikiem determinującym ten czynnik WEWNĘTRZNY jest albo przypadek albo jakiś czynnik zewnętrzny.
wuj napisał:
Jesli to nie jest twoje zalozenie, to prosze podaj DOWOD. A jesli to jest zalozenie, to prosze zwroc uwage na to, ze ja tego ZALOZENIA nie czynie, nie jest wiec wlasciwym uzywanie go w argumentacji, gdy dyskutujemy ze soba; aby bowiem dyskusja miala sens, argument i kontrargument musza byc zakotwiczone na tych samych zalozeniach.
konrado5 napisał:
Chodzi mi o przyczynę przyczyny (ja sam) moich wyborów.

Pomijasz możliwość, ze tą przyczyną jesteś zawsze ty. Twój wybór to twoja reakcja na zmieniające się warunki zewnętrzne (albo na to, co uważasz za warunki zewnętrzne), widziane przez ciebie w kontekście twoich dotychczasowych doświadczeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:22, 03 Gru 2006    Temat postu:

Michał napisał:
Wg mnie pojęcie "wolnej woli" jest domeną WIARY

W znaczeniu, ze nie można eksperymentalnie odróżnić, czy osoba posiada wolną wolę, czy tez jest jej pozbawiona.

Jak byś powiedział: czy Bóg posiada wolna wole, czy nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:12, 04 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Michał napisał:
Wg mnie pojęcie "wolnej woli" jest domeną WIARY

W znaczeniu, ze nie można eksperymentalnie odróżnić, czy osoba posiada wolną wolę, czy tez jest jej pozbawiona.

Jak byś powiedział: czy Bóg posiada wolna wole, czy nie?


To jest właściwie założenie - więc POSIADA. Posiada dla mnie dlatego, że ja właśnie tak wierzę, że posiada - tzn. nazwę "wolna wola" będę przypisywał temu co charakteryzuje działalność Boga, a nie z definicji - bo niestety - tej definicji wciąż mi brak.

Natomiast może ciekawym elementem dyskusji nad wolną wolą byłoby jeszcze jedno spostrzeżenie - wolna wola, rozumiana jako niezależność od innych przesłanek rzeczywistości możliwa jest intelektualnie do pomyślenia i wyobrażenia w oparciu o koncepcję WYKORZYSTANIA NIEUŻYWANYCH DANYCH WSZECHŚWIATA. To taki mój koncept - jeśli wszechświat jest oparty o jakiś tam zbiór danych, to wszystkie te wykorzystane w jakichś procesach, a teraz przetwarzane w sposób deterministyczny nie dają wkładu do "czystej" wolnej woli. Jeśli jednak istnieją dane nieużywane, objawiające się po raz pierwszy, to ich użycie po raz pierwszy będzie automatycznie dawało efekt wolnej woli (przynajmniej w sensie niezależności od jakichkolwiek procesów zewnętrznych). Jeśli dodatkowo owa niewykorzystywana poprzednio informacja może zostać zakwalifikowana jako "przynależąca" do podejmującego decyzję, to jest to bardzo "dobra" wolna wola wg chyba większości definicji :) .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:09, 04 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Pomijasz możliwość, ze tą przyczyną jesteś zawsze ty. Twój wybór to twoja reakcja na zmieniające się warunki zewnętrzne (albo na to, co uważasz za warunki zewnętrzne), widziane przez ciebie w kontekście twoich dotychczasowych doświadczeń.

Ale chodzi mi o przyczynę tego, że jestem przyczyną akurat takich, a nie innych wyborów. Jest nią albo przypadek albo zdeterminowanie przez czynniki zewnętrzne. Mam nadzieję, że już zrozumiałeś co mam na myśli. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:24, 06 Gru 2006    Temat postu:

Michał napisał:
Jeśli jednak istnieją dane nieużywane, objawiające się po raz pierwszy, to ich użycie po raz pierwszy będzie automatycznie dawało efekt wolnej woli

Z tym, ze ja byłbym ostrożny z ożywaniem słowa "dane" w tym kontekście. Takie wyrażenie sugeruje bowiem cos o charakterze podobnym do, na przykład, danych obecnych w komputerze, w kodzie DNA, lub w strukturze atomu wodoru. Tu natomiast mamy obiekt działający na innych zasadach. Innych, bo nie będących implementacja prostych, mechanicznych związków przyczynowo-skutkowych typu "rozwiązanie równania przy określonych warunkach brzegowych i początkowych".

Właściwie nie widze powodu, by nie traktować tych "wolitarnych zasad" jako aksjomatycznie zgodnych z intuicyjnym rozumieniem wolności woli. W końcu relacja przyczynowo-skutkowa jest również czymś aksjomatycznie zdefiniowanym w sposób zgodny z intuicyjnym zrozumieniem. Każde podstawowe pojecie sprowadza się do takiej intuicyjnej definicji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:30, 06 Gru 2006    Temat postu:

Konrado5 napisał:
Ale chodzi mi o przyczynę tego, że jestem przyczyną akurat takich, a nie innych wyborów. Jest nią albo przypadek albo zdeterminowanie przez czynniki zewnętrzne. Mam nadzieję, że już zrozumiałeś co mam na myśli.

Nie, nie rozumiem, o co ci chodzi. Czy masz na myśli to, ze twoje wybory sa zawsze dokonywane spośród możliwości, które zostały powołane do istnienia RÓWNIEŻ przez czynniki wobec ciebie zewnętrzne? To nie zmienia faktu, ze przyczyna dokonania wyboru pomiędzy tymi możliwościami leży w tobie (ściślej: MOŻE leżeć w tobie, bowiem możesz również nieświadomie poddawać się w stu procentach otoczeniu).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:17, 07 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie, nie rozumiem, o co ci chodzi. Czy masz na myśli to, ze twoje wybory sa zawsze dokonywane spośród możliwości, które zostały powołane do istnienia RÓWNIEŻ przez czynniki wobec ciebie zewnętrzne? To nie zmienia faktu, ze przyczyna dokonania wyboru pomiędzy tymi możliwościami leży w tobie (ściślej: MOŻE leżeć w tobie, bowiem możesz również nieświadomie poddawać się w stu procentach otoczeniu).

Chodzi mi o odpowiedź na pytanie: dlaczego ja akurat dokonuję takiego, a nie innego wyboru (dlaczego jestem przyczyną akurat tego wyboru, a nie innego). Tą przyczyną są czynniki zewnętrzne lub przypadek. Mogą być również zarówno czynniki zewnętrzne jak i przypadek. Jeżeli są tylko czynniki zewnętrzne to mój wybór jest zdeterminowany, a jeżeli jest jakaś porcja przypadku to wybory są przypadkowe. Może wybór również zależeć od moich wcześniejszych decyzji, ale przecież któraś z nich musiała być zdeterminowana albo przez przypadek albo przez czynniki zewnętrzne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:06, 09 Gru 2006    Temat postu:

Dlaczego w tej liscie czynników starannie pomijasz SIEBIE? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:23, 09 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Dlaczego w tej liscie czynników starannie pomijasz SIEBIE? :think:

Bo chodzi o czynniki, które są przyczyną tego, że ja jestem czynnikiem decydującym o wyborach. Gdybym tym czynnikiem był ja sam byłoby to błędne koło typu: "ja jestem przyczyną swojego istnienia".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:29, 09 Gru 2006    Temat postu:

Ty nie jesteś przyczyną swojego ISTNIENIA. Ty jesteś przyczyną swojego POSTĘPOWANIA. Tu nie ma żadnego błędnego koła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:31, 09 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ty nie jesteś przyczyną swojego ISTNIENIA. Ty jesteś przyczyną swojego POSTĘPOWANIA. Tu nie ma żadnego błędnego koła.

Ale chodzi o przyczynę tego, że jestem przyczyną akurat tego postępowania, a nie innego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:56, 09 Gru 2006    Temat postu:

Dokładnie. Nie ma żadnego problemu w tym, ze jesteś przyczyna akurat tego postępowania, a nie innego. Przykład: można powiedzieć, ze świat fizyczny jest przyczyna tych a nie innych wydarzeń w świecie fizycznym. Nie ma w tym żadnego błędnego koła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:58, 09 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Dokładnie. Nie ma żadnego problemu w tym, ze jesteś przyczyna akurat tego postępowania, a nie innego. Przykład: można powiedzieć, ze świat fizyczny jest przyczyna tych a nie innych wydarzeń w świecie fizycznym. Nie ma w tym żadnego błędnego koła.

Ale chodzi mi o przyczynę FAKTU, że jestem przyczyną akurat tego postępowania a nie innego. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:09, 09 Gru 2006    Temat postu:

A czym to się rożni od mojego przykładu ze światem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:15, 09 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Dokładnie. Nie ma żadnego problemu w tym, ze jesteś przyczyna akurat tego postępowania, a nie innego. Przykład: można powiedzieć, ze świat fizyczny jest przyczyna tych a nie innych wydarzeń w świecie fizycznym. Nie ma w tym żadnego błędnego koła.

Chodzi o przyczynę tego, że świat fizyczny jest przyczyną tych, a nie innych wydarzeń. Jest to jakiś czynnik zewnętrzny albo przypadek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:18, 09 Gru 2006    Temat postu:

Czyli chodzi ci o stworzenie świata? Przez analogie wnioskuję, ze chodzi ci o stworzenie ciebie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:23, 09 Gru 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czyli chodzi ci o stworzenie świata? Przez analogie wnioskuję, ze chodzi ci o stworzenie ciebie?

Chodzi mi o sprawienie, że jestem przyczyną takich, a nie innych wyborów. Jeżeli sprawia to przypadek, to gdybym się od nowa urodził w takich samych warunkach to i tak bardzo prawdopodobne jest, że dokonałbym innych wyborów. Jeżeli sprawiają to wyłącznie czynniki zewnętrzne to dokonałbym takiego samego wyboru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 72, 73, 74  Następny
Strona 9 z 74

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin