Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Doznania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:47, 10 Lut 2008    Temat postu:

A cóż innego znaczy twój komentarz, jeśli nie to, że twoim zdaniem do powstania języka (zawierającego pojęcie "doznanie") potrzebny jest język (zawierający pojęcie "doznanie")?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:46, 10 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Język zaczyna się pojawiać, gdy zbiorom doznań zaczynamy przypisywać symbole. Przedtem masz po prostu nienazwane zbiory doznań.

Nie zmienia to faktu, że potrzebujesz definicji "doznania", żeby nadać teraz treść temu, co było przez powstaniem języka. Jednak nie można zdefiniować "doznania", bo się je definiuje za pomocą doznań.


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Nie 18:49, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:51, 16 Lut 2008    Temat postu:

Doznania definiuje się tak, jak każde pojęcie pierwotne: przez wskazanie.

Każdy zestaw pojęć jest zbudowany na podstawie jakiegoś zestawu pojęć pierwotnych i traci sens, gdy się te pojęcia pierwotne usunie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:01, 16 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Doznania definiuje się tak, jak każde pojęcie pierwotne: przez wskazanie.

Czyżby wskazanie nie było doznaniem? Wciąż jest to definiowanie doznań za pomocą doznań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:19, 20 Lut 2008    Temat postu:

Mylisz czynności z ich nazwami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 0:21, 20 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Mylisz czynności z ich nazwami.

Dlaczego tak sądzisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:12, 20 Lut 2008    Temat postu:

Bo raz mówisz o czynnościach (wskazanie, doznanie) - a te NIE POTRZEBUJĄ nazw ani definicji, by występowały, potrzebują jedynie wykonawcy, który także nie musi być nazwany, a drugi raz mówisz o nazywaniu i definiowaniu. A potem dziwisz się, jak można doznawać, zanim się zdefiniowało doznawanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 12:24, 20 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Bo raz mówisz o czynnościach (wskazanie, doznanie) - a te NIE POTRZEBUJĄ nazw ani definicji, by występowały, potrzebują jedynie wykonawcy, który także nie musi być nazwany, a drugi raz mówisz o nazywaniu i definiowaniu. A potem dziwisz się, jak można doznawać, zanim się zdefiniowało doznawanie.

Ja się nie dziwię, jak można doznawać, zanim się zdefiniowało doznawanie. Ja się jedynie dziwię, jak można zdefiniować doznawanie, skoro musimy się w tym celu posłużyć doznawaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:41, 23 Lut 2008    Temat postu:

Bo nie musimy w tym celu posługiwać się NAZWANYM doznawaniem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 0:38, 24 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Bo nie musimy w tym celu posługiwać się NAZWANYM doznawaniem...

Tu nie chodzi o nazwanie doznania, tylko o określenie treści nazwy "doznanie". By określić tej treść nazwy musimy się posłużyć treścią tej nazwy, a więc jej nie możemy określić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:22, 28 Lut 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
By określić tej treść nazwy musimy się posłużyć treścią tej nazwy, a więc jej nie możemy określić.

Treść nie wymaga nazwania!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:11, 28 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Treść nie wymaga nazwania!

Nie zmienia to faktu, że jest w tej chwili nazwana, bo posługujemy się nazwą "doznanie" i nie potrafimy zrozumieć co jest nazwane, bo gdy próbujemy to wtedy posługujemy się tym, co jest nazwane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:53, 29 Lut 2008    Temat postu:

W celu zrozumienia, co jest nazwane, nie trzeba posługiwać się nazwami, lecz treścią podczepioną pod te nazwy. Zrozumienie nie polega na nazwach, lecz na siatce powiązań pomiędzy treściami. Nazywanie pomaga w poruszaniu się po węzłach tej siatki, pozwalając nam rozbudować tę siatkę do imponujących rozmiarów i nadal się w niej nie pogubić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:13, 29 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
W celu zrozumienia, co jest nazwane, nie trzeba posługiwać się nazwami, lecz treścią podczepioną pod te nazwy.

Przecież ja nie mówiłem, że trzeba posługiwać się nazwami. Posługuję się treścią i by zrozumieć czym ta treść jest musiałbym użyć tej treści, co prowadzi do tego, że nie mogę zrozumieć tej treści. Mówię oczywiście o treści nazwy "doznanie".


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Pią 21:13, 29 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:53, 02 Mar 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
Posługuję się treścią i by zrozumieć czym ta treść jest musiałbym użyć tej treści, co prowadzi do tego, że nie mogę zrozumieć tej treści.

Nie. Zrozumienie treści polega po prostu na znalezieniu powiązań pomoiędzy różnymi treściami. Jeśli masz jedną treść, to nie masz co rozumieć; po prostu masz ją i tyle. Konieczność rozumienia pojawia się, gdy masz wiele różnych treści i wypadałoby coś z nimi zrobić. Wtedy musisz je jakoś powiązać ze sobą, żeby się nie pogubić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:16, 29 Maj 2008    Temat postu:

Myślę, że twierdzenie "aby pojęcie miało treść musi mieć odwołanie do doznań" nie jest znów tak ściśle udowodnione. Jedynym powodem dla którego twierdzimy, że kryterium odróżniające zrozumiałe słowo od przypadkowego ciągu liter "harfds" to odwołanie do doznań albo znajomość sposobu użycia jest nieznajomość lepszego kryterium. W związku z tym nie możemy być w 100% pewni istnienia własnych doznań, bo może się okazać, że jest lepsze kryterium zrozumiałości pojęć nie odwołujące się do doznań, dzięki któremu można zrozumiale wyjaśnić co znaczy "brak własnych doznań".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:18, 02 Cze 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
Myślę, że twierdzenie "aby pojęcie miało treść musi mieć odwołanie do doznań" nie jest znów tak ściśle udowodnione.

Myślę, że jest udowodnione w stu procentach. Kontrargument "być może jest inaczej, ale nie wiadomo, jak" nie jest nawet NAJMNIEJSZYM kontrargumentem. Aby kontrargumentem był, musisz w dowodzie znaleźć taką lukę, która jest oparta na czymś innym, niż na "ale być może się mylisz".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 10:16, 03 Cze 2008    Temat postu:

To podaj mi ten ścisły dowód. Jedynym znanym mi powodem dla którego twierdzimy, że kryterium odróżniające zrozumiałe słowo od przypadkowego ciągu liter "harfds" to odwołanie do doznań albo znajomość sposobu użycia jest nieznajomość lepszego kryterium. Poza tym kontrargument "być może jest inaczej, ale nie wiemy jak" już jest podstawą do braku 100% pewności.

Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Wto 10:16, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:03, 03 Cze 2008    Temat postu:

Wyszukaj proszę w menu na pierwszej stronie jakiś wątek o Master Argument Berkeleya.

"Być może jest inaczej, ale nie wiemy jak" jest NICZYM. To puste zdanie, które można powiedzieć w każdej sytuacji. Nie prowadzi więc do niczego. "Wątpliwość", jaką ono wyraża, nie jest żadną wątpliwością, ponieważ nie posiada ona TREŚCI.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:44, 05 Cze 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
"Być może jest inaczej, ale nie wiemy jak" jest NICZYM. To puste zdanie, które można powiedzieć w każdej sytuacji. Nie prowadzi więc do niczego. "Wątpliwość", jaką ono wyraża, nie jest żadną wątpliwością, ponieważ nie posiada ona TREŚCI.

Posiada treść, bo mówi o tym, że nie jesteśmy wszechwiedzący i dlatego nie znamy wszystkich sposobów zwątpienia. Co za tym idzie nie możemy mieć pewności, czy nie da się jakoś sensownie zwątpić we własne doznania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:20, 26 Cze 2008    Temat postu:

Non sequitur. Brak wszechwiedzy nie oznacza braku wiedzy lokalnej, rozumianej jako wynik zastosowania pewnych procedur do pewnych informacji w sposób spójny z konstrukcją tych procedur. Dokładnie tego typu jest wniosek "nie da się sensownie wątpić we własne doznania". Można sensownie wątpić w interpretację znaczenia zaobserwowanych związków pomiędzy doznaniami (w tym odbierania doznań jako takich), ale to zupełnie inna historia,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:10, 26 Cze 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Dokładnie tego typu jest wniosek "nie da się sensownie wątpić we własne doznania". Można sensownie wątpić w interpretację znaczenia zaobserwowanych związków pomiędzy doznaniami (w tym odbierania doznań jako takich), ale to zupełnie inna historia,

Można bez problemu zwątpić we własne doznania odrzucając założenie, że słowa mają treść, gdy się odnoszą do doznań. Nie widzę dowodu słuszności teko kryterium sensowności pojęć. Równie dobrze mogę uznać, że treść (to, co różni niezrozumiałe słowo "dsdsd" od zrozumiałego słowa) mają tylko słowa, w których występuje litera "k".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:48, 02 Lip 2008    Temat postu:

Nie wiem, co znaczy odrzucenie założenia, że słowa mają treść, gdy odnoszą się do doznań. To nie jest żadne założenie, lecz tautologia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:45, 22 Lip 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie wiem, co znaczy odrzucenie założenia, że słowa mają treść, gdy odnoszą się do doznań. To nie jest żadne założenie, lecz tautologia.

To nie jest tautologia. Doznania nie wynikają z praw logiki. Arbitralnie uznajemy, że różnica między "dsdasdsad" a zrozumiałym słowem jest w tym, czy się odnosi do doznań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:34, 22 Lip 2008    Temat postu:

Doznania nie wynikają z praw logiki, ale odrzucając prawa logiki odrzucasz i możliwość porozumiewania się. Podobnie jak wszelkie inne wyrażenia, wyrażenie "słowa mają treść, gdy odnoszą się do doznań" ma sens jedynie, gdy posługujemy się logiką. I dlatego ważne jest, że nie stanowi ono założenia, lecz jest tautologią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 25, 26, 27  Następny
Strona 21 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin