Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Paradoks
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:25, 13 Sie 2008    Temat postu:

wuj napisał:
W poprzednim poście napisałem, że obserwator nie jest doznaniem, lecz ŚWIADOMOŚCIĄ.
konrado5 napisał:
A co to jest ŚWIADOMOŚĆ? Skoro ŚWIADOMOŚĆI doznajemy oznacza t, że ŚWIADOMOŚĆ jest doznaniem.

Nie. Świadomość jest tym, co doznaje, również siebie. Świadomość jest nieoderwalnie związana z doznawaniem (choćby dlatego, że doznaje siebie), lecz trudno powiedzieć, że jest doznaniem. Doznań masz wiele, świadomością jesteś jedną.

konrado5 napisał:
Jak mogą doznania czegoś doznawać?
wuj napisał:
A jak coś może doznawać czegoś innego? Tu nie ma odpowiedzi typu "jak". Tu po prostu są fakty i aksjomaty dobrane tak, by te fakty dało się wygodnie opisać.
konrado5 napisał:
To pytanie jest niezrozumiałe. Doznania są i tyle.

Czyli zgadzamy się, że tutaj mamy po prostu do czynienia z faktami i aksjomatami dobranymi dla wygody opisu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:07, 13 Sie 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
wuj napisał:
W poprzednim poście napisałem, że obserwator nie jest doznaniem, lecz ŚWIADOMOŚCIĄ.
konrado5 napisał:
A co to jest ŚWIADOMOŚĆ? Skoro ŚWIADOMOŚĆI doznajemy oznacza t, że ŚWIADOMOŚĆ jest doznaniem.

Nie. Świadomość jest tym, co doznaje, również siebie. Świadomość jest nieoderwalnie związana z doznawaniem (choćby dlatego, że doznaje siebie), lecz trudno powiedzieć, że jest doznaniem. Doznań masz wiele, świadomością jesteś jedną.

Skoro ty doznajesz świadomości, to znaczy to, że jest twoim doznaniem, czyli jednak jest doznaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vpprof




Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:42, 17 Sie 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
vpprof napisał:
w moim systemie ty jesteś utożsamiony z twoim ciałem.
wuj napisał:
Z "moim ciałem", czyli niby z czym?
vpprof napisał:
Z grupą wrażeń, które nazywam "ciało wuja".

Czyli mnie nie ma. Bo to są TWOJE wrażenia, nie moje.

Są tak samo moje jak i twoje. Wrażenia po prostu są; nie są niczyje.

wujzboj napisał:
Czy czucie w moich palcach jest twoim zdaniem tak samo związane z tym, co nazywasz "ja, vpprof", jak czucie w twoich palcach?

Tak samo. Czyli jest po prostu niezwiązane. Zresztą musimy ustalić pewne kwestie terminologiczne, bo się pogubimy. Przede wszystkim nie można mylić wrażenia "czucie w palcach jako impulsy w mózgu" z wrażeniem "czucie w palcach po prostu" (które występuje np. wtedy, gdy ktoś ukłuje mnie igłą i czuję kłujący ból w palcu). To są 2 różne wrażenia i nie ma sposobu, by je połączyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:55, 28 Sie 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
Skoro ty doznajesz świadomości, to znaczy to, że jest twoim doznaniem, czyli jednak jest doznaniem.

Nie. Doznanie i samodoznanie to nie to samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:05, 28 Sie 2008    Temat postu:

vpprof napisał:
w moim systemie ty jesteś utożsamiony z twoim ciałem.
wuj napisał:
Z "moim ciałem", czyli niby z czym?
vpprof napisał:
Z grupą wrażeń, które nazywam "ciało wuja".
wuj napisał:
Czyli mnie nie ma. Bo to są TWOJE wrażenia, nie moje.
vpprof napisał:
Są tak samo moje jak i twoje. Wrażenia po prostu są; nie są niczyje.

Po pierwsze, nie są mi znane żadne "niczyje wrażenia"; dlatego nazywanie wrażeń "niczyimi" jest dla produkowaniem symboli pustych pojęciowo. Po drugie, wrażenie "on dotyka kamienia" jest jakościowo różne od wrażenia "dotykam kamienia", ale nie jest jakościowo różne od wrażenia "ona dotyka kamienia". Wrażenia "osoba X dotyka kamienia" dla X będącego dowolną osobą poza mną tworzą jedną klasę, natomiast dla X będącego mną tworzą drugą klasę; to jest wynik DOŚWIADCZENIA, a nie wniosek z założeń.

wuj napisał:
Czy czucie w moich palcach jest twoim zdaniem tak samo związane z tym, co nazywasz "ja, vpprof", jak czucie w twoich palcach?
vpprof napisał:
Tak samo. Czyli jest po prostu niezwiązane.

Nie rozumiem tej wypowiedzi. Być może rzeczywiście nihilista jest ciekawym przypadkiem organizmu ludzkiego, który nie przechodzi testu Turinga? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vpprof




Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:47, 29 Sie 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
vpprof napisał:
w moim systemie ty jesteś utożsamiony z twoim ciałem.
wuj napisał:
Z "moim ciałem", czyli niby z czym?
vpprof napisał:
Z grupą wrażeń, które nazywam "ciało wuja".
wuj napisał:
Czyli mnie nie ma. Bo to są TWOJE wrażenia, nie moje.
vpprof napisał:
Są tak samo moje jak i twoje. Wrażenia po prostu są; nie są niczyje.

Po pierwsze, nie są mi znane żadne "niczyje wrażenia";

A mi nie są znane żadne "czyjeś" wrażenia. Nie ma żadnego on, ty, ja – są tylko wrażenia.

wujzboj napisał:
dlatego nazywanie wrażeń "niczyimi" jest dla produkowaniem symboli pustych pojęciowo.

Oczywiście, robię tak bowiem w celu ułatwienia ci zrozumienia nihilizmu ontologicznego. Ale masz rację, ściśle rzecz biorąc, powinno się mówić 'wrażenia', a nie: 'niczyje wrażenia'.

wujzboj napisał:
Po drugie, wrażenie "on dotyka kamienia" jest jakościowo różne od wrażenia "dotykam kamienia", ale nie jest jakościowo różne od wrażenia "ona dotyka kamienia".

Hmm… A to dlaczego?

wujzboj napisał:
wuj napisał:
Czy czucie w moich palcach jest twoim zdaniem tak samo związane z tym, co nazywasz "ja, vpprof", jak czucie w twoich palcach?
vpprof napisał:
Tak samo. Czyli jest po prostu niezwiązane.

Nie rozumiem tej wypowiedzi. Być może rzeczywiście nihilista jest ciekawym przypadkiem organizmu ludzkiego, który nie przechodzi testu Turinga? :think:

A ja nie bardzo rozumiem, czego ty nie rozumiesz. :) Choć już o wszystkim właściwie mówiłem.

EDIT: I co ma do tego test Turinga?


Ostatnio zmieniony przez vpprof dnia Nie 18:21, 31 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:33, 29 Sie 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
konrado5 napisał:
Skoro ty doznajesz świadomości, to znaczy to, że jest twoim doznaniem, czyli jednak jest doznaniem.

Nie. Doznanie i samodoznanie to nie to samo.

Czyli samodoznanie nie jest doznaniem? To czym jest?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:23, 07 Wrz 2008    Temat postu:

Samodoznaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 10:47, 08 Wrz 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Samodoznaniem.

A co to jest samodoznanie? Czyżbym miał do dyspozycji nie tylko doznania, ale jeszcze jakieś samodoznanie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:34, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Samodoznanie to doznanie samego siebie: "ja istnieję". To doznanie stanowi wspólną część każdego doznania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:17, 13 Wrz 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Samodoznanie to doznanie samego siebie

To prowadzi do tego, że doznanie doznaje siebie. Skoro ja doznaję samego siebie, to ja sam jestem zarówno doznaniem jak i czymś doznającym tego doznania. Skoro jestem między innymi doznaniem, to doznanie doznaje samego siebie. Cóż to za twór?
wujzboj napisał:
To doznanie stanowi wspólną część każdego doznania.

Jaką wspólną część? Ja nie widzę żadnej wspólnej części w każdym doznaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:11, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Co to za twór? Ty.

A gdybyś nie widział w jakimś doznaniu X żadnej wspólnej części z wszystkimi innymi doznaniami, nie mógłbyś powiedzieć niczego o doznaniu X.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vpprof




Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:50, 18 Wrz 2008    Temat postu:

W takim razie 'ja' jest również moim doznaniem – doznaniem zauważenia wspólnej części w kilku jednostkowych doznaniach zmysłowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:21, 18 Wrz 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Co to za twór? Ty.

Czyli ja jestem zarówno doznaniem jak i czymś doznającym tego doznania? Skoro ja doznaję (samodoznaję) samego siebie, to musi to być prawdą. Wychodzi na to, że doznanie (ja) doznaje doznania (siebie).
wujzboj napisał:
A gdybyś nie widział w jakimś doznaniu X żadnej wspólnej części z wszystkimi innymi doznaniami, nie mógłbyś powiedzieć niczego o doznaniu X.

Ale nie widzę żadnej części, którą mógłbym nazwać "ja". Którą to część?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:13, 20 Wrz 2008    Temat postu:

SAMOdoznanie doznaje siebie oraz doznania, które są stanami samodoznanającego.

"Ja" nie jest żadną częścią. "Ja" jest całością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:30, 20 Wrz 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
SAMOdoznanie doznaje siebie oraz doznania, które są stanami samodoznanającego.

Nie rozumiem. Czy jest tak, że ja jestem zarówno doznaniem jak i czymś, co doznaje tego doznania? Myślę, że tak, skoro samodoznanie polega na tym, że ja doznaję siebie (czyli ja jestem swoim doznaniem). Skoro tak, to powstaje dziwny twór: "doznanie doznaje siebie", czyli "doznanie doznaje doznania".
wujzboj napisał:
"Ja" nie jest żadną częścią. "Ja" jest całością.

Przecież mówiłeś, że "ja" jest częścią każdego doznania. We wszystkich doznaniach to ja tylko znajduję część "bycie doznaniem". Nie znajduję żadnego "ja".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:26, 05 Paź 2008    Temat postu:

Nazywanie samoświadomości doznaniem jest, jak mówiłem, nieco mylące właśnie dlatego, że w przypadku "zwykłego" doznania podmiot i przedmiot są rozdzielone. Masz problem JĘZYKOWY.

Każde doznanie odbierasz jako twoje doznanie, nie jako moje doznanie lub doznanie należące do kamienia. Jeśli czegoś nie odbierasz jako twoje doznanie, to nie odbierasz tego w ogóle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:56, 06 Paź 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nazywanie samoświadomości doznaniem jest, jak mówiłem, nieco mylące właśnie dlatego, że w przypadku "zwykłego" doznania podmiot i przedmiot są rozdzielone. Masz problem JĘZYKOWY.

Czyli prócz doznań jest mi dostępne jeszcze jakieś tajemnicze "samodoznanie"?
wujzboj napisał:
Każde doznanie odbierasz jako twoje doznanie, nie jako moje doznanie lub doznanie należące do kamienia. Jeśli czegoś nie odbierasz jako twoje doznanie, to nie odbierasz tego w ogóle.

W tej chwili zakładasz istnienie jakiś innych doznań prócz tych, które odbieram.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vpprof




Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:06, 09 Paź 2008    Temat postu:

Pojawia się doznanie psa 5 m od mojego ciała.

Pojawia się doznanie psa 1 m od mojego ciała.

Acha, pies do mnie przybiegł. Tworzę sobie w umyśle teorię pokoju, teorię psa, teorię ruchu i to wszystko tłumaczy mi, dlaczego akurat te 2 doznania pojawiły się akurat w takim porządku i w takim czasie.

Ale czy pojawienie się tych myśli w moim umyśle (że pies do mnie przybiegł i pokonał tym samym jakąś odległość) nie można by nazwać doznaniem? Jak odróżnić „zwykłą” myśl od tej, spowodowanej jakimś „bodźcem”? Wg mnie nie da się.

Dlatego kiedy potraktuję wszystkie myśli jako doznania, będę miał pełną jasność w mówieniu o nich. Wtedy "samodoznanie" będzie tylko spekulatywną teorią wyjaśniającą powstawanie pewnych doznań (np. powstawanie doznania podobieństwa między dwoma innymi doznaniami, np. podobieństwa w kształcie między dwoma krzesłami), tak samo jak teoria świata zewnętrznego, teoria czasu i przestrzeni, służą za tłumaczenie, dlaczego akurat takie a nie inne doznania pojawiają się w tym a nie innym porządku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:17, 15 Paź 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czyli prócz doznań jest mi dostępne jeszcze jakieś tajemnicze "samodoznanie"?

Jakie znów "tajemnicze"? Jest ci dostępne. Nie jest więc tajemnicze, lecz znane.

wuj napisał:
Każde doznanie odbierasz jako twoje doznanie, nie jako moje doznanie lub doznanie należące do kamienia. Jeśli czegoś nie odbierasz jako twoje doznanie, to nie odbierasz tego w ogóle.
konrado5 napisał:
W tej chwili zakładasz istnienie jakiś innych doznań prócz tych, które odbieram.

?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:21, 15 Paź 2008    Temat postu:

vpprof napisał:
Ale czy pojawienie się tych myśli w moim umyśle (że pies do mnie przybiegł i pokonał tym samym jakąś odległość) nie można by nazwać doznaniem? Jak odróżnić „zwykłą” myśl od tej, spowodowanej jakimś „bodźcem”? Wg mnie nie da się.

Każda myśl JEST spowodowana "jakimś bodźcem".

vpprof napisał:
Dlatego kiedy potraktuję wszystkie myśli jako doznania, będę miał pełną jasność w mówieniu o nich.

Każda myśl JEST doznaniem.

vpprof napisał:
Wtedy "samodoznanie" będzie tylko spekulatywną teorią wyjaśniającą powstawanie pewnych doznań (np. powstawanie doznania podobieństwa między dwoma innymi doznaniami, np. podobieństwa w kształcie między dwoma krzesłami), tak samo jak teoria świata zewnętrznego, teoria czasu i przestrzeni, służą za tłumaczenie, dlaczego akurat takie a nie inne doznania pojawiają się w tym a nie innym porządku.

Ależ nie. Samodoznanie jest faktem doświadczalnym. Nie służy wyjaśnianiu, to wynik obserwacji. "Ja" jestem tym, co łączy wszystkie doznania. A o innych doznaniach, niż te połączone, nie da się z sensem mówić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:50, 18 Paź 2008    Temat postu:

vprof napisał:
Oczywiście, robię tak bowiem w celu ułatwienia ci zrozumienia nihilizmu ontologicznego. Ale masz rację, ściśle rzecz biorąc, powinno się mówić 'wrażenia', a nie: 'niczyje wrażenia'.
No ale to nie jest solipsyzm ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vpprof




Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:35, 18 Paź 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
vpprof napisał:
Ale czy pojawienie się tych myśli w moim umyśle (że pies do mnie przybiegł i pokonał tym samym jakąś odległość) nie można by nazwać doznaniem? Jak odróżnić „zwykłą” myśl od tej, spowodowanej jakimś „bodźcem”? Wg mnie nie da się.

Każda myśl JEST spowodowana "jakimś bodźcem".

Źle się wyraziłem. Chodziło mi o bodziec określany czasem mianem doświadczalnego/zewnętrznego w stosunku do świadomości/sensualistycznego, jak na przykład uderzenie się o drzwiczki szafki. Dlatego piszę „bodziec” w cudzysłowie. :P

Czyli moje pytanie powinno brzmieć następująco, by było bardziej zrozumiałe: jak odróżnić doznanie drzewa od myśli: „hmm… widziałem już kiedyś takie drzewo”? Wg mnie nie da się nijak.

wujzboj napisał:
vpprof napisał:
Dlatego kiedy potraktuję wszystkie myśli jako doznania, będę miał pełną jasność w mówieniu o nich.

Każda myśl JEST doznaniem.

No i świetnie, zgadzam się w pełni.

wujzboj napisał:
vpprof napisał:
Wtedy "samodoznanie" będzie tylko spekulatywną teorią wyjaśniającą powstawanie pewnych doznań (np. powstawanie doznania podobieństwa między dwoma innymi doznaniami, np. podobieństwa w kształcie między dwoma krzesłami), tak samo jak teoria świata zewnętrznego, teoria czasu i przestrzeni, służą za tłumaczenie, dlaczego akurat takie a nie inne doznania pojawiają się w tym a nie innym porządku.

Ależ nie. Samodoznanie jest faktem doświadczalnym. Nie służy wyjaśnianiu, to wynik obserwacji. "Ja" jestem tym, co łączy wszystkie doznania. A o innych doznaniach, niż te połączone, nie da się z sensem mówić.

Kiedyś mówiłeś, że o istnieniu "ja" świadczy chociażby to, że mogę powiedzieć o dwóch doznaniach w jednym zdaniu. Czy dobrze zapamiętałem?

rozumujesz napisał:
No ale to nie jest solipsyzm ?

Nie. Solipsyzm zakłada istnienie 'ja' (podmiotu doznającego). Wtedy więc wrażenia są 'moje' – ani nie niczyje ani nie: po prostu 'wrażenia'.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 0:12, 19 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Czyli moje pytanie powinno brzmieć następująco, by było bardziej zrozumiałe: jak odróżnić doznanie drzewa od myśli: „hmm… widziałem już kiedyś takie drzewo”? Wg mnie nie da się nijak.
No jak no przecie wrażenia się różnią jakościowo, jakiś elementarny sąd nad doznaniem typu "skąd pochodzisz?" każdy rozum przeprowadza a priori, temu nie da się zaprzeczyć. Chyba.

Cytat:
Nie. Solipsyzm zakłada istnienie 'ja' (podmiotu doznającego). Wtedy więc wrażenia są 'moje' – ani nie niczyje ani nie: po prostu 'wrażenia'.
Ale jak definiujesz doznanie ??? Przecie z definicji jest to to co rozum sobie uświadamiam. Czynność musi mieć podmiot.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:38, 20 Paź 2008    Temat postu:

vpprof napisał:
jak odróżnić doznanie drzewa od myśli: „hmm… widziałem już kiedyś takie drzewo”? Wg mnie nie da się nijak.

Czy może raczej od złudzenia? Drzewo przyśnione jest podczas snu traktowane tak, jakby było drzewem na jawie. Tę niemożność odróżnienia masz na myśli?

wuj napisał:
Samodoznanie jest faktem doświadczalnym. Nie służy wyjaśnianiu, to wynik obserwacji. "Ja" jestem tym, co łączy wszystkie doznania. A o innych doznaniach, niż te połączone, nie da się z sensem mówić.
vpprof napisał:
Kiedyś mówiłeś, że o istnieniu "ja" świadczy chociażby to, że mogę powiedzieć o dwóch doznaniach w jednym zdaniu. Czy dobrze zapamiętałem?

Tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin