Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sens życia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:16, 06 Kwi 2019    Temat postu:

Andy72 napisał:
Ta "straszna inkwizycja" to oświeceniowa legenda.
Natomiast co wyczyniali kalwini??
No pewnie, te dziesiątki tysięcy ofiar w porównaniu z utratą życia przez 18 milionów ludności natywnej Afryki w latach 1700 - 1850 to nawet nie ma co wspominać. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Advaita




Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:50, 07 Kwi 2019    Temat postu:

Andy72 napisał:
I tym i tym - człowiekiem


i tym i tym, widzisz na drodze i obserwujesz końskie łajno, jesteś tym ? ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Advaita




Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:51, 07 Kwi 2019    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Obserwatorem utworzonym z tego, co obserwowane. Dlatego i ciałem, czyli materią, i duszą, czyli odczuciami.


Obserwator jest utworzony ? kto więc widzi proces tworzenia tego obserwatora ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:50, 07 Kwi 2019    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
Advaita napisał:
Pisałeś o kompletnym sensie a nie byciu kompletnym. Palec nie definiuje Twojego ciała, podobnie jak chmura nie definiuje nieba. To samo z naszymi myślami o życiu jak i samym życiu.

Tak, te modele są użyteczne w praktycznym wymiarze życia, podjęcie pracy, komunikacja międzyludzka, jednak one są niczym więcej jak uzgodnioną społecznie fikcją. Brahmana możesz nazwać coca colą, a mayę Guciem :) W najgłębszym wymiarze nie ma to znaczenia.
kto obserwują tą duszę z jej stanami emocjonalnymi ? kim jest ten transcendentny świadek ?

ja nie należę do adwajtywedanty, ani innego złomowiska ideologii . Interesują mnie natomiast nurty mistyczne i ich uniwersalne wskazówki.
czym szersza treść tym więcej hałasu mentalnego. potrzebujesz szerszej treści by wejść do wymiaru poza treścią i formą ?
Im coś bardziej kompletne, tym bardziej kompletny sens można w tym zauważyć... Nie będę powtarzał tego, co uprzednio napisałem w tym wątku.
Obserwatorem jest świadomość; niemal tylko obserwatorem.
Nie potrzebuję. Mistycyzm każdej osoby jest inny w jakimś zakresie, choć i w miarę podobny...
Jest jeszcze obserwator obserwatora, czyli "to" (metafora) co "patrzy" (metafora) na "wskaźnik" uwagi obserwatora czyli jak przkazal nam Einstein cud kondycji ludzkiej/stanu ludzkiego którym jest bycie świadomym bycia świadomym czyli samoświadomość.
Samoświadomość jest właściwie złudzeniem; dlatego wszyscy niemal filozofowie, myśliciele, nawet naukowcy „gonią swój ogon” zawsze. Ale to zbyt skomplikowane, aby objaśnić [wam] na czym owo złudzenie polega. Trudność jest m. in. w tym, że wydaje się ono najbardziej prawdziwe (nie tylko wujowizbojowi). Najkrócej to ujmując, samoświadomość, to złudzenie powstałe z oddziaływania dusz z będzleniem... Ale to ani wątek odpowiedni na takie zagadnienie, ani najprawdopodobniej nie jesteście gotowi na takie „cuda” [zważywszy, że jeden z najbardziej „rozwiniętych umysłowo” forumowiczów, czyli wujzboj, nie chce zrozumieć nawet tak prostej i podstawowej „nowości, jak będzlenie].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:54, 07 Kwi 2019    Temat postu:

Advaita napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
Obserwatorem utworzonym z tego, co obserwowane. Dlatego i ciałem, czyli materią, i duszą, czyli odczuciami.


Obserwator jest utworzony ? kto więc widzi proces tworzenia tego obserwatora ?
Widziałeś proces stworzenia Wszechświata? Zastanów się bardziej, zanim głupie pytanie zadasz.
Poza tym napisałem w wpisie powyżej, że obserwator, czyli samoświadomość, to największe „oszustwo”.


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Nie 22:55, 07 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Advaita




Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:29, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:



]Widziałeś proces stworzenia Wszechświata? Zastanów się bardziej, zanim głupie pytanie zadasz.
Poza tym napisałem w wpisie powyżej, że obserwator, czyli samoświadomość, to największe „oszustwo”.

pytanie jest jak najbardziej na miejscu bo mylisz obserwatora z kolejnym tworzonym fenomenem zaistniałym w przestrzeni naszej świadomości. Podmiot nie może być zredukowana do przedmiotu. Jest poza tworzeniem, forma i czasem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5339
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pon 10:35, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Advaita napisał:
Podmiot nie może być zredukowana do przedmiotu. Jest poza tworzeniem, forma i czasem.

Co znaczy "jest" poza tworzeniem, formą i czasem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Advaita




Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:00, 08 Kwi 2019    Temat postu:

To co obserwuje czas musi być poza czasem. W innym przypadku obserwacja byłaby niemożliwa. Musisz mieć jakiś stały punkt z którego perspektywy widzisz zmieniające się formy, tworzenie, destrukcję i umówmy upływ czasu. To samo z ludzkim ciałem. Coś w nas jest ciągle takiego samego. Ciało i umysł się zmieniają. Jednak to ciągle jesteśmy " my". Jest w nas niezmienny, ponadczasowy pierwiastek.Mozesz to określić czystą świadomością. Jednak nazwa nie ma znaczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5339
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pon 12:10, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Advaita napisał:
To co obserwuje czas musi być poza czasem. W innym przypadku obserwacja byłaby niemożliwa. Musisz mieć jakiś stały punkt z którego perspektywy widzisz zmieniające się formy, tworzenie, destrukcję i umówmy upływ czasu. To samo z ludzkim ciałem. Coś w nas jest ciągle takiego samego. Ciało i umysł się zmieniają. Jednak to ciągle jesteśmy " my". Jest w nas niezmienny, ponadczasowy pierwiastek.Mozesz to określić czystą świadomością. Jednak nazwa nie ma znaczenia.

To co piszesz jest logicznie niespójne. Bezforemne, bezczasowe istnienie, to oksymoron.

Cytat:
Jednak to ciągle jesteśmy " my".

"My" to zaimek osobowy, który faktycznie, specjalnie się nie zmienia, tak jak twoje imię, czy miejsce urodzenia. Niezmienne są tylko idee, z twoim ponadczasowym pierwiastkiem włącznie. A ponieważ idee nie istnieją poza forma i czasem (bo są forma w czasie), możesz być pewny, ze wszystko to sobie wymyśliłeś, na własny użytek.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 12:11, 08 Kwi 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Advaita




Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:20, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Twoja świadomość ma formę i podlega czasowi ? Więc masz przykład takiego istnienia. Imię możesz sobie zmienić. Miasta można inaczej nazwać. Tylko wewnętrzne poczucie istnienia jest niezmienne. Idee przychodzą i odchodzą. Ulegają transformacji. Tak. Idee są formą w czasie. To Ty błędnie traktujesz je jako niezmienne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5339
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pon 13:01, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Advaita napisał:
Twoja świadomość ma formę i podlega czasowi ? Więc masz przykład takiego istnienia. Imię możesz sobie zmienić. Miasta można inaczej nazwać. Tylko wewnętrzne poczucie istnienia jest niezmienne. Idee przychodzą i odchodzą. Ulegają transformacji. Tak. Idee są formą w czasie. To Ty błędnie traktujesz je jako niezmienne

Istnienie jest ideą, więc twoje wewnętrzne poczucie istnienia, też jest ideą, opartą o to jak się nazywasz, gdzie się urodziłeś, kiedy itd. Chociaż przychodzi i odchodzi, jest takie samo, mimo że ty taki sam nie jesteś nigdy. Zmieniasz się cały czas.
Zdarzyło ci się kiedyś zapomnieć się? Jak myślisz, co to znaczy?
Twoje poczucie istnienia jest, dla ciebie, tak niezmienne jak zaimek "ja". Kiedy twój umysł straci moc podtrzymywania konceptów, twoje poczucie istnienia rozpłynie się jak mgła, bo jest jedynie kosztowną projekcją. Polecam poznać eksperyment "rubber hand". Zobaczysz, jak umysł potrafi "wsadzić" wewnętrzne poczucie istnienia w gumową rękawiczkę, jeśli się go odpowiednio oszuka.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 13:02, 08 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5537
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:09, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:
A ponieważ idee nie istnieją poza forma i czasem (bo są forma w czasie), możesz być pewny, ze wszystko to sobie wymyśliłeś, na własny użytek.


Że się wtrącę.
W danej strukturze dana idea ma taką a nie inną formę, i nie możemy nic na to poradzić. Nie możemy tego ani wymyślić, ani zmienić myślą. Jak więc można twierdzić że wymyślamy sobie idee (np. matematyczne - dla lepszego zobrazowania problemu)? Chyba przeceniasz to czym jest myślenie względem rzeczywistości której dotyczy, i jak wół się przy tym upierasz nie potrafiąc swojego stanowiska uzasadnić. Jak uparty dogmatyczny osioł.
Dziękuję za uwagę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5339
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pon 14:51, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Bzdury piszesz, ostatnio coraz częściej, i do tego nafaszerowane emocjami, pewnie dlatego, że rzeczywistość jest tylko wyobrażeniem i "nic na to nie poradzisz". Ślinisz się do ciastka z witryny, fantazjując o jego prawdziwym smaku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:53, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:
Advaita napisał:
Twoja świadomość ma formę i podlega czasowi ? Więc masz przykład takiego istnienia. Imię możesz sobie zmienić. Miasta można inaczej nazwać. Tylko wewnętrzne poczucie istnienia jest niezmienne. Idee przychodzą i odchodzą. Ulegają transformacji. Tak. Idee są formą w czasie. To Ty błędnie traktujesz je jako niezmienne

Istnienie jest ideą,...
... ludzkie ego a nwet nieskończoną paradą idei, ale nie przypuszczam, że o tym Advaita piszę.
Banjankri napisał:
...więc twoje wewnętrzne poczucie istnienia, też jest ideą, opartą o to jak się nazywasz, gdzie się urodziłeś, kiedy itd. Chociaż przychodzi i odchodzi, jest takie samo, mimo że ty taki sam nie jesteś nigdy. Zmieniasz się cały czas. Zdarzyło ci się kiedyś zapomnieć się? Jak myślisz, co to znaczy? Twoje poczucie istnienia jest, dla ciebie, tak niezmienne jak zaimek "ja". Kiedy twój umysł straci moc podtrzymywania konceptów, twoje poczucie istnienia rozpłynie się jak mgła, bo jest jedynie kosztowną projekcją. Polecam poznać eksperyment "rubber hand". Zobaczysz, jak umysł potrafi "wsadzić" wewnętrzne poczucie istnienia w gumową rękawiczkę, jeśli się go odpowiednio oszuka.
Jakie ma Advaita poczucie istnienia nigdy się nie dowiesz, bo nie jesteś Advaita. Możesz o tym spekulowac, bo nikt Ci nie zabroni. Ale moze lepiej zuzyc te energie zyciowa aby się dowiedzieć o wlasnym poczuciu istnienia bez ingerencji ego oczywiscie jeśli dasz sobie na to pozwolenie i będziesz gotowy.

Hafiz napisał:

To miejsce, w którym teraz jesteś
Bóg zakreślił na mapie dla Ciebie.
Gdziekolwiek Twoje oczy, ręce i serce mogą się poruszać
Na ziemi i na niebie
Umiłowany ukłonił się tam wiedząc
Że przybywasz.
Mogę ci powiedzieć bezcenny sekret
Twojej prawdziwej wartości, drogi pielgrzymie,
Ale wszelką nieuprzejmość dla siebie,
I wszelkie zamieszanie wokół innych,
Staje się przeszkodą dla Ciebie
Do przyjęcia łaski, miłości,
I wzniosłej wolności
Jaką Boska wiedza zawsze Ci oferuje.
Nieważne, czy
Wymaga to wielkich poświęceń
Od wędrowców
Bo Twoja dusza jest dziś pełna wina
By powstrzymać cudowną Prawdę od tego świata.
Ale ponieważ jestem mądry i hojny,
Już wyraźnie utknąłem w olśniewającym splocie
Jego warkoczy
Jako niezwykła prawda i dar
W tym wierszu dla Ciebie.



Courtesy of Gregg Braden "The God Code"


Oczywiście możesz kwestionować ad nauseam dlaczego jajeczko i sperma zaczyna "wschod" od jednej komórki czyli w naturalnej arytmetyce 1 komórka matki + 1 komórka ojca = 1 komórka do czasu pierwszego podziału komórkowego, który odbywał się będzie zgodnie z produktem tej naturalnej arytmetyki czyli zygoty. I żeby było jasne jak przysłowiowe "plecy anioła", to życie zygoty do momentu podziału na 2 identyczne komórki nie jest stałe lecz indywidualne. To może wyjaśnić "pęd" niektórych, żeby szukać sobie jakiegoś "bedzlenia" (też konstrukt psychiczny ego) kiedy niektórzy jak dla przykładu poetka ->

Emily Dickinson napisał:

Ten cichy pył był dżentelmenami i damami
I chłopcami i dziewczętami;
Śmiechem, zręcznością i wzdychaniem
Odzianym w sukienki i loki;

To pasywne miejsce letniej rezydencji,
Gdzie kwitnienie i brzęczenie pszczoły
Spełniło swój wschodni obwód,
By następnie przestać.


wiedza :) :wink:


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Pon 15:02, 08 Kwi 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5339
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pon 14:57, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Dyskurs napisał:
ale nie przypuszczam, że o tym Advaita piszę.

To twoje drugie konto?

Cytat:
Jakie ma Advaita poczucie istnienia nigdy się nie dowiesz, bo nie jesteś Advaita. Możesz się dowiedzieć o soim poczuciu istnienia jeśli dasz sobie na to pozwolenie i będziesz gotowy.

Jakiego by nie miał, będzie to jedynie ideą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:08, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:
Dyskurs napisał:
ale nie przypuszczam, że o tym Advaita piszę.

To twoje drugie konto?
Nope, skad przypuszczenie?

Banjankri napisał:
Dyskurs napisał:
Jakie ma Advaita poczucie istnienia nigdy się nie dowiesz, bo nie jesteś Advaita. Możesz się dowiedzieć o soim poczuciu istnienia jeśli dasz sobie na to pozwolenie i będziesz gotowy.

Jakiego by nie miał, będzie to jedynie ideą.
Tak dlugo jak odmawiasz innym odczuwania i bycia, odmawiasz tego sobie - ale czynisz to w tak cieniutkiej pelerynce ego, ze prawie jej nie widac :)

Hafiz napisał:
To miejsce, w którym teraz jesteś
Bóg zakreślił na mapie dla Ciebie.
Gdziekolwiek twoje oczy, ręce i serce mogą się poruszać
Na ziemi i na niebie
Umiłowany ukłonił się tam.
Nasz Umiłowany skłonił się tam wiedząc
Że przybywasz.
Mogę ci powiedzieć bezcenny sekret
Twoją prawdziwej wartości, drogi pielgrzymie,
Ale wszelką nieuprzejmość dla siebie,
I wszelkie zamieszanie wokół innych,
Staje się przeszkodą dla Ciebie
Do przyjęcia łaski, miłości,
I wzniosłej wolności
Jaką Boska wiedza zawsze Ci oferuje.
Nieważne, czy
Wymaga to wielkich poświęceń
Od wędrowców
Bo Twoja dusza jest dziś wieczorem pełna wina
By powstrzymać cudowną Prawdę od tego świata.
Ale ponieważ jestem mądry i hojny,
Już wyraźnie utknąłem w olśniewającym splocie
Jego warkoczy
Jako niezwykła prawda i dar
W tym wierszu dla Ciebie.
Moze pogrubiony tekst dotrze? :) :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Advaita




Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:21, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:

Istnienie jest ideą, więc twoje wewnętrzne poczucie istnienia, też jest ideą, opartą o to jak się nazywasz, gdzie się urodziłeś, kiedy itd. Chociaż przychodzi i odchodzi, jest takie samo, mimo że ty taki sam nie jesteś nigdy. Zmieniasz się cały czas.
Zdarzyło ci się kiedyś zapomnieć się? Jak myślisz, co to znaczy?
Twoje poczucie istnienia jest, dla ciebie, tak niezmienne jak zaimek "ja". Kiedy twój umysł straci moc podtrzymywania konceptów, twoje poczucie istnienia rozpłynie się jak mgła, bo jest jedynie kosztowną projekcją. Polecam poznać eksperyment "rubber hand". Zobaczysz, jak umysł potrafi "wsadzić" wewnętrzne poczucie istnienia w gumową rękawiczkę, jeśli się go odpowiednio oszuka.
istnienie ideą ? Mylisz wytwory umysłu z przestrzenią w której idee przychodzą i odchodzą. To tak jakbys mówił że niebo jest chmura. Moje wewnętrzne poczucie istnienia nie ma nic wspólnego z konceptami imienia i miejscem urodzin. Mylisz osobowość z istnieniem. Zmianie ulegają tylko ciało i umysł. Świadek tych zmian jest poza tego typu tendencjami. Kiedy umysł mój przestanie podtrzymywać koncepty, wtedy moje isnienie będzie jeszcze jaśniej "świecić. "Poczucie przestrzeni, ciszy, pozakonceptualnej inteligencji. Naprawdę uważasz że jesteś złomowiskiem konceptow ktore sam wytworzyłes ? Stales się własnym produktem i do tego mentalnym. Piekarz jest własnym chlebem A malarz obrazem? Nonsens. Poczucie istnienia pojawia się najintensywniej gdy umysł znika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5537
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:22, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:
Bzdury piszesz, ostatnio coraz częściej, i do tego nafaszerowane emocjami, pewnie dlatego, że rzeczywistość jest tylko wyobrażeniem i "nic na to nie poradzisz". Ślinisz się do ciastka z witryny, fantazjując o jego prawdziwym smaku.


Fajne uzasadnienie. Odniesiesz się do zarzutu, czy znowu opowiesz o swoich dogmatach i swoich wyobrażeniach o zarzucającym Ci absurd?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5339
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pon 15:22, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Banjankri napisał:
Dyskurs napisał:
ale nie przypuszczam, że o tym Advaita piszę.

To twoje drugie konto?
Nope, skad przypuszczenie?

piszę
Cytat:
Tak dlugo jak odmawiasz innym odczuwania i bycia, odmawiasz tego sobie

A czym jest to "sobie", któremu można odmówić odczuwania i bycia? Czym jest bez bycia?

szaryobywatel napisał:
Banjankri napisał:
Bzdury piszesz, ostatnio coraz częściej, i do tego nafaszerowane emocjami, pewnie dlatego, że rzeczywistość jest tylko wyobrażeniem i "nic na to nie poradzisz". Ślinisz się do ciastka z witryny, fantazjując o jego prawdziwym smaku.


Fajne uzasadnienie.

Fajnie, że ci się podoba. O matematyce, samo-istniejącej poza ideami, w pozazmysłowej rzeczywistości, nie widzę sensu dyskutować. No bo przecież nie jesteś mi nic w stanie powiedzieć o czymś takim, co nie jest twoją fantazją.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 15:26, 08 Kwi 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5537
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:26, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:

szaryobywatel napisał:
Banjankri napisał:
Bzdury piszesz, ostatnio coraz częściej, i do tego nafaszerowane emocjami, pewnie dlatego, że rzeczywistość jest tylko wyobrażeniem i "nic na to nie poradzisz". Ślinisz się do ciastka z witryny, fantazjując o jego prawdziwym smaku.


Fajne uzasadnienie.

Fajnie, że ci się podoba.


Tak myślałem :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5339
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pon 15:29, 08 Kwi 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Banjankri napisał:

szaryobywatel napisał:
Banjankri napisał:
Bzdury piszesz, ostatnio coraz częściej, i do tego nafaszerowane emocjami, pewnie dlatego, że rzeczywistość jest tylko wyobrażeniem i "nic na to nie poradzisz". Ślinisz się do ciastka z witryny, fantazjując o jego prawdziwym smaku.


Fajne uzasadnienie.

Fajnie, że ci się podoba.


Tak myślałem :D

Myślałeś, że fajnie, że ci się podoba? Zacne, że się takimi głębokimi refleksjami ze mną dzielisz, chociaż nie są to jakieś lotne idea :D.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5537
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:54, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:
szaryobywatel napisał:

Tak myślałem :D

Myślałeś, że fajnie, że ci się podoba? Zacne, że się takimi głębokimi refleksjami ze mną dzielisz, chociaż nie są to jakieś lotne idea :D.


Widzę że przeedytowałeś posta.

Banjankri napisał:
O matematyce, samo-istniejącej poza ideami, w pozazmysłowej rzeczywistości, nie widzę sensu dyskutować. No bo przecież nie jesteś mi nic w stanie powiedzieć o czymś takim, co nie jest twoją fantazją.


Ale nic nowego nie wniosłeś, tylko znowu opowiadasz o swoich dogmatach.
Powtórzę: W danej strukturze dana idea ma taką a nie inną formę, i nie możemy nic na to poradzić. Nie możemy tego ani wymyślić, ani zmienić myślą. Jak więc można twierdzić że wymyślamy sobie idee (np. matematyczne - dla lepszego zobrazowania problemu)? Chyba przeceniasz to czym jest myślenie względem rzeczywistości której dotyczy.

Przykład z matematyki: długość przekątnej kwadratu (do długości boku).
Przykład nie z matematyki: jakość koloru czerwonego.

Jeżeli temat Cię przerasta, lepiej pomiń to milczeniem zamiast się znowu kompromitować.


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Pon 16:19, 08 Kwi 2019, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5339
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pon 16:45, 08 Kwi 2019    Temat postu:

To, że między założeniami, zachodzą takie a nie inne relacje, wynika z poczynionych założeń, nie z żadnej zewnętrznej rzeczywistości. Długość przekątnej kwadratu, jest ideą powstałą na podstawie założenia jakim jest kwadrat. Ten znowu powstał z założeń istnienia odcinka, kąta prostego, itd.
Nigdy, na swoje ślepia, kwadratu nie widziałeś, jedynie niedokładną reprezentację jego idei. Wszystko to idee powstałe z istnienia, będącego projekcją na doznaniu. I to się własnie nazywa rzeczywistość. Poza nią, nie ma żadnych, luźno bytujących, przekątnych kwadratu, czy kolorów czerwonych. Wszystkie wnioski jakie mamy wynikają z założeń, które pochodzą z doznania.
Jeżeli kolega ma jakąś inną metodę, niech się pochwali.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 16:46, 08 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:53, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Advaita napisał:
Banjankri napisał:

Istnienie jest ideą, więc twoje wewnętrzne poczucie istnienia, też jest ideą, opartą o to jak się nazywasz, gdzie się urodziłeś, kiedy itd. Chociaż przychodzi i odchodzi, jest takie samo, mimo że ty taki sam nie jesteś nigdy. Zmieniasz się cały czas.
Zdarzyło ci się kiedyś zapomnieć się? Jak myślisz, co to znaczy?
Twoje poczucie istnienia jest, dla ciebie, tak niezmienne jak zaimek "ja". Kiedy twój umysł straci moc podtrzymywania konceptów, twoje poczucie istnienia rozpłynie się jak mgła, bo jest jedynie kosztowną projekcją. Polecam poznać eksperyment "rubber hand". Zobaczysz, jak umysł potrafi "wsadzić" wewnętrzne poczucie istnienia w gumową rękawiczkę, jeśli się go odpowiednio oszuka.
istnienie ideą ? Mylisz wytwory umysłu z przestrzenią w której idee przychodzą i odchodzą. To tak jakbys mówił że niebo jest chmura. Moje wewnętrzne poczucie istnienia nie ma nic wspólnego z konceptami imienia i miejscem urodzin. Mylisz osobowość z istnieniem. Zmianie ulegają tylko ciało i umysł. Świadek tych zmian jest poza tego typu tendencjami. Kiedy umysł mój przestanie podtrzymywać koncepty, wtedy moje isnienie będzie jeszcze jaśniej "świecić. "Poczucie przestrzeni, ciszy, pozakonceptualnej inteligencji. Naprawdę uważasz że jesteś złomowiskiem konceptow ktore sam wytworzyłes ? Stales się własnym produktem i do tego mentalnym. Piekarz jest własnym chlebem A malarz obrazem? Nonsens. Poczucie istnienia pojawia się najintensywniej gdy umysł znika.
Termin "przestrzeń" umieściłabym w cudzysłowu, jako lingwistyczny odpowiednik Mocy (termin umowny) która "porusza" (termin umowny) wszystkim (termin umowny) nie czyniąc nic :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5339
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Pon 16:57, 08 Kwi 2019    Temat postu:

Advaita napisał:
Kiedy umysł mój przestanie podtrzymywać koncepty, wtedy moje isnienie będzie jeszcze jaśniej "świecić.

Ciekawe, czemu tak nie jest kiedy zasypiasz....
Za dużo Avaity Advaito.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin