Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Symetryzm w myśleniu kontra agitacja
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31371
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:48, 31 Paź 2021    Temat postu: Symetryzm w myśleniu kontra agitacja

Jestem zwolennikiem myślenia symetrystycznego. Nie chodzi mi (tylko) o symetryzm w polityce, ale o symetryzm ogólnie - w myśleniu, w podejściu do KAŻDEJ SPRAWY.

Uważam, że tak naprawdę to mamy dość prosty wybór albo:
MYŚLIMY (myślimy w ogóle)
albo
UPRAWIAMY AGITACJĘ (czyli da facto nie myślimy).

Za komuny, gdy agitacja w stronę komunizmu, władz PRL, ZSRR ale także "świętych" idei komunistycznej (Lenina i Stalina) była obiektem stałej propagandy w mediach, w szkołach, krążył następujący dowcip o zadaniu, jakie dzieciom w szkole wyznacza nauczycielka: jako pracę domową napiszecie o rozprawkę na temat "kto jest moim największym bohaterem, wzorem historycznym do naśladowania, a potem uzasadnij, dlaczego tym wyborem jest Lenin".

I bardzo podobnie odbywa się "myślenie" fanatyków niezdolnych do symetrystycznego myślenia - oni nie myślą na zasadzie "czy jest tak, czy przeciwnie, jakie argumenty są za, a jakie przeciw", lecz na zasadzie "jakich argumentów użyję DLA PRZEKONANIA postronnych za swoją ideą".
Czyli fanatyk "rozumuje" na zasadzie
- jak wypromować swoją ideę, która jest z góry oceniona jako właściwa
- jak poniżyć ideę przeciwną, która jest z góry oceniona jako ta błędna
- jak argumenty strony przeciwnej zmanipulować, aby wydawały się mniej ważne.

Czym jest (w ogólności) symetryzm w myśleniu?
- Jest POSZUKIWANIEM PUNKTU RÓWNOWAGI i KONTEKSTU, a dopiero gdy się te dwa aspekty problemu ustali, dochodzi do oceny co lepsze, a co gorsze. Symetrysta najpierw stawia sobie ideę w postaci możliwie (ideału się nie osiągnie, ale można się do niego przybliżać) obiektywnej, niezależnej od swoich chciejstw, starając się zrozumieć zależności, sensy, "działanie" danego problemu, A DOPIERO JAK POZNA FAKTY, OKOLICZNOŚCI I REGUŁY dla danej sprawy, wydaje swój werdykt, dopiero wtedy ocenia.
Symetrysta nie ocenia w sposób "prawda jest pośrodku", lecz w sposób "gdy już wiem, gdzie jest ten środek, ten punkt równowagi, gdy umiem lokalizować poglądy za, a także poglądy przeciw, ostatecznie decyduję, że najbardziej prawdopodobna wersja tej sprawy znajduje się w miejscu ..." (to miejsce jest ostatecznie wskazywane i nie będzie ono prawie nigdy idealnie pośrodku, ostatecznie w którąś z stron szala się przechyli, jednak będzie to przechylenie, które uwzględnia obiektywne konteksty sprawy).

Fanatyk zaczyna swoją ocenę od zadekretowania jaka ta ocena ma być.
Fanatyk nigdy nie rozważa, NIE MYŚLI o sprawie na zasadzie JAK tu odniesienia się mają, CO należałoby uznać jako ważne, a co mniej, NA CZYM POLEGA zagadnienie. Fanatyk od razu przystępuje do swojej agitacji, od razu "wie" jakie jest rozwiązanie.
Skąd fanatyk w istocie zdobył owo rozwiązanie?
Najczęściej KTOŚ MU POWIEDZIAŁ. On sam nie wymyślił tego, bo on w ogóle nie myśli w dyskursywnym sensie. On ewentualnie stosuje przypadkowe, chaotycznie łapane impulsy "co mu tam podleciało", co nagle się spodobało i to łyka jak młody pelikan. Ale on tego nie przemyślał, nie rozważył, bo od razu, jak tylko się rzecz wyłoniła przystąpił do agitacji za nią.

Poprawne rozumowanie to rozumowanie z etapem ZDYSTANSOWANIA, PRZYMUSZENIA SIĘ DO DYSTANSU, DAJĄCEGO SZANSĘ NA OBIEKTYWIZM OCENY. "Rozumowanie" fanatyków, którzy ów etap pominęli i od razu wzięli się za agitację za swoim, na szczytne miano ROZUMOWANIA W DYSKURSYWNYM SENSIE raczej nie zasługuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31371
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:06, 31 Paź 2021    Temat postu: Re: Symetryzm w myśleniu kontra agitacja

Myślenie fanatyków to w istocie LOSOWANIE swojego poglądu.
Fanatyk nigdy nie postawił sobie swojego poglądu w postaci SZANSY NA WYBÓR, on zawsze bierze ten pogląd WYBRANY ZEWNĘTRZNIE, wzięty in blanco. Czyli w znaczeniu dopasowania do swojej osoby, do wewnętrznych sensów mamy tu tylko PRZYPADEK.
Fanatyk ma poglądy przypadkowe, nie związane z utworzeniem w swoim umyśle konstrukcji, która by je poprawnie uzasadniała. Co prawda są w niej "uzasadnienia", jednak owe uzasadnienia przyjmują postać hasełek emocjonalnie odczytywanych, luźnych spostrzeżeń "za", skrajnie życzeniowo traktowanych wskazań na jakiś mechanizm.
W znaczeniu budowy czegoś obiektywnego, odniesienia się do szerszego kontekstu wybór fanatyka jest po prostu przypadkowy - on nie odzwierciedla żadnych poprawnych związków ani z rzeczywistą naturą osoby fanatycznie rozumującej, ani z więzami w świecie.
Fanatyk nie myśli - jemu poglądy do głowy wpadają i tej głowie trwają w postaci zacementowanej, pozbawionej szans na rozpoznanie poprawne kontekstów życia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:38, 31 Paź 2021    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blogi-towarzyski-pelikan,179/symetryzm-czyli-bogu-swieczke-i-diablu-ogarek,20139.html

towarzyski.pelikan napisał:
1) Marcin:
Wady: niewierny, bałaganiarz, damski bokser
Zalety: kupuje prezenty, zaradny, dobrze gotuje

2) Wojtek
Wady: złodziej, damski bokser, kłamca
Zalety: opowiada śmieszne dowcipy, sprząta po sobie, nie boi się ryzyka

3) Maciek
Wady: mlaska przy jedzeniu, pali papierosy, raptus
Zalety: wierny, uczciwy, z szacunkiem podchodzący do kobiet

Czyli biedna Jola za Chiny się nie zdecyduje na żadnego z nich, mało tego, nawet ich jakoś hierarchicznie nie zaklasyfikuje w kolejności od najlepszego do najgorszego, ponieważ wszyscy kandydaci są równi sobie, tak jej wyszlo w bilansie.


Ptasior, nie na tym polega symetryzm. Pokażę Ci to na przykładzie odwrotnym, który pokazuje na czym polega brak symetryzmu:

1) Marcin
Wady: śmierdzą mu laczki
Zalety: szczery

2) Wojtek
Wady: śmierdzą mu laczki
Zalety: ma dużego sisiora

3) Maciek:
Wady: śmierdzą mu laczki
Zalety: wrażliwy

I teraz Jolanta niesymetrystka mówi do siebie:

"To ja wybieram Wojtka, bo Marcinowi i Maćkowi śmierdzą laczki".


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 12:44, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:02, 31 Paź 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
http://www.sfinia.fora.pl/blogi-towarzyski-pelikan,179/symetryzm-czyli-bogu-swieczke-i-diablu-ogarek,20139.html

towarzyski.pelikan napisał:
1) Marcin:
Wady: niewierny, bałaganiarz, damski bokser
Zalety: kupuje prezenty, zaradny, dobrze gotuje

2) Wojtek
Wady: złodziej, damski bokser, kłamca
Zalety: opowiada śmieszne dowcipy, sprząta po sobie, nie boi się ryzyka

3) Maciek
Wady: mlaska przy jedzeniu, pali papierosy, raptus
Zalety: wierny, uczciwy, z szacunkiem podchodzący do kobiet

Czyli biedna Jola za Chiny się nie zdecyduje na żadnego z nich, mało tego, nawet ich jakoś hierarchicznie nie zaklasyfikuje w kolejności od najlepszego do najgorszego, ponieważ wszyscy kandydaci są równi sobie, tak jej wyszlo w bilansie.


Ptasior, nie na tym polega symetryzm. Pokażę Ci to na przykładzie odwrotnym, który pokazuje na czym polega brak symetryzmu:

1) Marcin
Wady: śmierdzą mu laczki
Zalety: szczery

2) Wojtek
Wady: śmierdzą mu laczki
Zalety: ma dużego sisiora

3) Maciek:
Wady: śmierdzą mu laczki
Zalety: wrażliwy

I teraz Jolanta niesymetrystka mówi do siebie:

"To ja wybieram Wojtka, bo Marcinowi i Maćkowi śmierdzą laczki".


widać od razu, że lewactwo ci mózg wyprało,
wybierze tego, którego da się na dłużej zamknąć w klatce, o ile też przez lewactwo mózgu nie ma wypranego, bo kobiety, choć żadziej go używają, to jednak też go mają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:09, 31 Paź 2021    Temat postu:

lucek, nie zrozumiałeś przykładu. Przeczytaj jeszcze raz.

Chodzi o to, że jeśli argument za czymś jest obiektywnie za słaby, ale kuszący, to Jolanta będzie swoją decyzję uzasadniać wskazując na wady odrzucanej opcji, mimo że wszystkie opcje tę samą wadę posiadają.
Jednak tej samej wady u innych opcji Jolanta będzie starała się nie dostrzegać, żeby uzasadnić sobie jakoś wybór.

Bo gdyby szczerze przyznała, że wybrała Wojtka tylko dlatego, że miał dużego sisiora, to godziłoby to w jej osobiste mniemanie o sobie samej. A ona chce mieć o sobie dobre mniemanie, ale jednocześnie ciągnie ją do tego sisiora. No to naciągnie fakty i będzie udawać, że ze wszystkich osób posiadających dokładnie tę samą wadę, posiadają ją tylko te, które na wstępie chciała odrzucić.

I tak właśnie Ptasior zarzuca innym wady, które występują w jej własnym gnieździe, ponieważ brakuje jej solidnych argumentów za wywyższaniem swojego gniazda.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 13:17, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:27, 31 Paź 2021    Temat postu:

zrozumiałem, że sobie zracjonalizuje ... zrozumiałem, dlaczego niby wybierze Wojtka,
... zrozumiałem, że nie używa mózgu :wink:

ale chciałem zwrócić uwagę na inny aspekt sprawy ... jak pisze Krowa, "kobieta bez menstruacji ....", a z młodych lat pamiętam :wink: , że o tym, że się zestarzeją akurat myślą i tak jak pamiętam, trochę to przeraża ... przynajmniej tak mi się zapamiętało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:28, 31 Paź 2021    Temat postu:

Ptasiek, nie chodzi o to, żeby wszystkich traktować tak samo, tylko żeby stosować wobec wszystkich te same kryteria.
Niektórzy spełnią mniej tych kryteriów, a inni więcej. A więc nie będzie identycznego traktowania.
Chodzi o równość kryteriów, na podstawie których się ocenia, a nie o równość ocen.

W przykładzie powyżej Jolanta dla Maćka i Marcina zastosowała inne kryteria niż dla Wojtka. Maćkowi i Marcinowi nie mogło śmierdzieć z laczków, a Wojtkowi mogło.

W symetryzmie chodzi o symetrię kryteriów, a nie o symetrię ocen.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 13:34, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:33, 31 Paź 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Ptasiek, nie chodzi o to, żeby wszystkich traktować tak samo, tylko żeby stosować wobec wszystkich te same kryteria.
Niektórzy spełnią mniej tych kryteriów, a inni więcej. A więc nie będzie identycznego traktowania.
Chodzi o równość kryteriów, na podstawie których się ocenia, a nie o równość ocen.

W przykładzie powyżej Jolanta dla Maćka i Marcina zastosowała inne kryteria niż dla Wojtka. Maćkowi i Marcinowi nie mogło śmierdzieć z laczków, a Wojtkowi mogło.


lewactwo spłyca myślenie - tj. o to chodzi, dlatego człowiek posiadający wartości, których podstawą nie są tylko bieżące ja-ja jest przydatniejszy kobiecie :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31371
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:52, 31 Paź 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Ptasiek, nie chodzi o to, żeby wszystkich traktować tak samo, tylko żeby stosować wobec wszystkich te same kryteria.

Piękne spostrzeżenie. :brawo:
Fanatyk "wybiera" z góry to, co mu przypadkowe widzimisię podpowiedziało. Fanatyk NIE WIE DLACZEGO wybiera, bo NIE PRZEMYŚLAŁ REGUŁ. Fanatyk brzydzi się w ogóle myśleniem obiektywnym, analizowaniem reguł. Fanatyk ma wstręt do wszystkiego co obiektywne i wspólne, bo fanatyk ma jeden cel - WYWYŻSZYĆ TO "WŁASNE".
Ale że fanatyk nigdy nie miał okazji poddać analizie co jest tym NAPRAWDĘ JEGO, a co jest tylko TYM PIERWSZYM CO POZNAWAŁ, to fanatyk za własne bierze to, co "pierwsze z wierzchu". Fanatyk nie ma szansy rozpoznać czy owo z wierzchu, pierwsze co do niego przyszło rzeczywiście jest tym najlepszym, bo procedowanie "wyborów" u fanatyka w ogóle nie przewiduje takiego etapu, na którym byłby obiektywizm, bezstronne (czyli symetrycznie ujmujące aspekty) myślenie.
Fanatyk ma prostą strategię: złapać to pierwsze z wierzchu co się nawinie, a potem upierać się przy tym na zabój, dobierać kryteria "rozumowania" pod potwierdzenie się tego, co pierwsze mu wpadło.
Fanatyk brzydzi się kryteriami obiektywnymi, bo mu one psują jego fanatyzm, jego strategię agitowania za tym, co mu się (przypadkowo) jako "jego" pogląd nawinęło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:59, 31 Paź 2021    Temat postu:

No i Ptasiek złapała pierwszego lepszego kamrata z wierzchu, a teraz upiera się na zabój.

PTASIEK, nie bądź kamrat. Daj się lubić.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 17:03, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21653
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:18, 31 Paź 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
http://www.sfinia.fora.pl/blogi-towarzyski-pelikan,179/symetryzm-czyli-bogu-swieczke-i-diablu-ogarek,20139.html

towarzyski.pelikan napisał:
1) Marcin:
Wady: niewierny, bałaganiarz, damski bokser
Zalety: kupuje prezenty, zaradny, dobrze gotuje

2) Wojtek
Wady: złodziej, damski bokser, kłamca
Zalety: opowiada śmieszne dowcipy, sprząta po sobie, nie boi się ryzyka

3) Maciek
Wady: mlaska przy jedzeniu, pali papierosy, raptus
Zalety: wierny, uczciwy, z szacunkiem podchodzący do kobiet

Czyli biedna Jola za Chiny się nie zdecyduje na żadnego z nich, mało tego, nawet ich jakoś hierarchicznie nie zaklasyfikuje w kolejności od najlepszego do najgorszego, ponieważ wszyscy kandydaci są równi sobie, tak jej wyszlo w bilansie.


Ptasior, nie na tym polega symetryzm. Pokażę Ci to na przykładzie odwrotnym, który pokazuje na czym polega brak symetryzmu:

1) Marcin
Wady: śmierdzą mu laczki
Zalety: szczery

2) Wojtek
Wady: śmierdzą mu laczki
Zalety: ma dużego sisiora

3) Maciek:
Wady: śmierdzą mu laczki
Zalety: wrażliwy

I teraz Jolanta niesymetrystka mówi do siebie:

"To ja wybieram Wojtka, bo Marcinowi i Maćkowi śmierdzą laczki".


Mozna kupić każdemu nowe laczķi😉
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:27, 31 Paź 2021    Temat postu:

A wiesz ile CO2 do atmosfery emituje produkcja jednego laczka?

Jednak dla Jolanty to nieistotne. Jolancie tak wygodniej, że im te laczki śmierdzą. Bo bez tego nie miałaby pretekstu, żeby wybrać Wojtka.

Jolanta więc specjalnie nie będzie namawiać Marcina i Maćka na zakup nowych laczków. Dzięki temu będzie mogła potem powiedzieć, że wybrała Wojtka, bo im te laczki śmierdziały. Oczywiście fakt, że Wojtkowi śmierdzą tak samo, będzie pomijalny.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 17:32, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:38, 31 Paź 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Ptasiek, nie chodzi o to, żeby wszystkich traktować tak samo, tylko żeby stosować wobec wszystkich te same kryteria.
Niektórzy spełnią mniej tych kryteriów, a inni więcej. A więc nie będzie identycznego traktowania.
Chodzi o równość kryteriów, na podstawie których się ocenia, a nie o równość ocen.

W przykładzie powyżej Jolanta dla Maćka i Marcina zastosowała inne kryteria niż dla Wojtka. Maćkowi i Marcinowi nie mogło śmierdzieć z laczków, a Wojtkowi mogło.

W symetryzmie chodzi o symetrię kryteriów, a nie o symetrię ocen.


teraz miałem chwilę, żeby przeczytać dokładniej o co ci chodzi ... :wink:

tego co napisała też dokładnie nie czytałem, ale do głowy mi nie przyszło, ze różne kryteria stosuje (podała), zwłaszcza, że w tym wypadku i tak ona sama jest tym "kryterium i sędzią" ...

a wracając do symetryzmu, tj. miałbyś te same kryteria - to nie ma sensu mówić o jakimś "symetryzmie" - pozostała by własna ocena i wybór - co w tych poglądach bardziej ci odpowiada.

"symetryzm" więc skoro się pojawia, to nie temu służy - a wprost przeciwnie jedynie sensownie mozna go wprowadzić:

służy racjonalizacji wyboru, wbrew oczywistym faktom, na zasadzie "a u was też biją murzynów" ... więc jeśli tu i tu biją, to tylko oznacza, że nie to kryterium decyduje o wyborze.

"symetryzm" więc moze co najwyżej wskazywać na nic nieznaczące kryteria, a niebyć argumentem za czymś ...


oczywiście, tym (o o tym zdawało mi się Pelikanka pisała), że w lewactwie ekwiwalentem Boga są Ja-Ja, a w "prawactwie" wartości poza swoje własne Ja wykraczające, chociaż jemu też służą i ważniejsze są niż on sam.

w lewactwie te wartości są co najwyżej urojone lub równoważne Ja-Ja

tak w uproszczonym skrócie :wink:


faktem jest jednak, że nie zrozumiałem o co ci chodziło :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:06, 31 Paź 2021    Temat postu:

No i tym nic nie znaczącym kryterium były dla Jolanty śmierdzące laczki. Jednak pozory musiała zachować.

towarzyski.pelikan napisał:
Jeżeli człowiek nie postawi nad sobą jakiegoś Boga (czyli powiedzmy, że tej narzędnej idei, której się podporządkuje), to w pustkę po tym Bogu musi coś wejśc. Jeżeli nie idea, to co? Ano EGO, czyli te całe JA-JA.

Ciekawe o kim ta piosenka...
https://www.youtube.com/watch?v=u3HeJFr01T0


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 18:08, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31371
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:11, 31 Paź 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Jolanta więc specjalnie nie będzie namawiać Marcina i Maćka na zakup nowych laczków. Dzięki temu będzie mogła potem powiedzieć, że wybrała Wojtka, bo im te laczki śmierdziały. Oczywiście fakt, że Wojtkowi śmierdzą tak samo, będzie pomijalny.

Aspekt RACJONALIZACJI, czyli SAMOOSZUKIWANIA SIĘ jest cechą bardzo wyrazistą fanatyka.
Fanatyk trochę przeczuwa, że jego absolutne zawierzenie pierwszemu z wierzchu dla obserwatorów zewnętrznych wygląda na naciągane. Fanatyk nie chce się okazać jako ten zupełnie betonowy, chce sprawiać pozory, iż jego agitacja oparta jest o coś więcej niż chciejstwo. Dlatego fanatyk co jakiś czas "rozważa" argumenty strony przeciwnej. Owo rozważanie jednak polega na tym, że zawsze coś staje się wystarczającym "powodem" do tego, aby uznać po raz kolejny to co własne. Fanatyk wskazuje takie powody arbitralnie - coś jest, "bo tak jest". Fanatykowi do uznania całych narodów, religii, płci za mające - wszyscy jak leci - właściwość, którą fanatyk zarzuca. I tak fanatyczny naziol będzie "wiedział", ze członek innego narodu knuje jakieś wredne i niecne plany przeciw jego narodowi. On (w mniemaniu naziola) "na pewno" to knuje, albo przynajmniej knuć za chwilę zacznie, niezależnie od tego ile ma lat, jaka jest historia jego życia. Podobnie fanatycznej feministki nic nie przekona, że może ten mężczyzna, którego spotkała na ulicy nie jest (przynajmniej potencjalnym, bardzo prawdopodobnym) gwałcicielem, pragnącym tylko stłamsić i poniżyć kobietę. Muzułmański fanatyk "wie", że owi podstępni krzyżowcy coś szykują przeciw jego religii, zaś chrześcijański fanatyk "wie" to samo o dowolnym muzułmaninie, którego nawet na oczy nie widział, którego żadnej innej cechy nie potwierdził, z wyjątkiem właśnie tej, że jest muzułmaninem.
I nie przetłumaczysz tym fanatykom, że sami sobie wymyślili to, co komuś zarzucają, bo fanatyk nie uruchamia na żadnym etapie swojego "rozumowania" procedury "zastanowić się w ogóle CZY dana cecha wystąpiła, czy to, o czym myśli ma miejsce, a przynajmniej czy COKOLWIEK (poza chciejstwem aby tam było u fanatyka) to W KONKRETNYM PRZYPADKU (a nie jako domniemanie, z powodu, że u kogoś z jego grupy dana sytuacja wystąpiła) tezę potwierdza.

Gdyby jakoś przeciwstawić sobie te postawy, to chyba dobrze ilustruje to sformułowanie.
Symetrysta - obiektywista oczekuje: niech przemówią gołe fakty i twarde ich konsekwencje, a moje chciejstwa, niech przy rozumowaniu się uciszą.
kontra
Fanatyk: niech się potwierdzą moje przekonania i to co chcę, bo nie zamierzam brać pod uwagę tego, co mi psuje te komfortowe dla mnie oceny.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 18:53, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:18, 31 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:

Podam mały przykład ilustrujący tę postawę:
Radek: Kobiety zeszły na psy. Zrobiły się agresywne i wulgarne.
Malwina: Wiesz co? Jesteś niesprawiedliwy i stronniczy. A faceci to niby się nie stoczyli? Tylko w kobietach widzisz problem.

Jak widać w powyższym przykładzie Radek nigdzie nie stwierdził, że tylko kobiety zeszły na psy.


Bo faceci się nie stoczyli. Stali się mniej agresywni i mniej wulgarni. A więc rozwinęli się na lepsze.

I o co Ci chodzi...

Malwina pewnie właśnie dlatego uważa, że faceci się stoczyli, bo stali się mniej agresywni i mniej wulgarni. Co potwierdzałoby opinię Radka...


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 18:23, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31371
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:34, 31 Paź 2021    Temat postu:

Kolejna teza do omówienia
towarzyski.pelikan napisał:
symetrysta jest w istocie postacią bezideową

Czy tak?
- Pewnie każdemu fanatykowi zadawanie pytania o to, "czy może się mylę w swoim rozumowaniu, czy biorąc pod uwagę więcej aspektów sprawy, niż wyłącznie te sprzyjające własnemu stanowisku wyda się "bezideowością". Niewątpliwie takie odczucie fanatyk posiada - wszak on "nie bierze jeńców" - wszystko ma się ugiąć (dobro ludzi, prawda, piękno, miłość, wszystko wszystko...) przed IDEĄ.
Fanatyk rozumie ideowość jako strategię: nic nie zamierzam rozważać, nic mnie nie obchodzi, na nic nie zwrócę uwagi, tylko będę agitował za swoim!!!
Każde poddanie się regułom rozumu będzie dla fanatyka "bezideowością".
Każda postać zastanowienia się czy mam jakiekolwiek inne, poza własnym chciejstwem, podstawy do stwierdzenia czegoś, będzie "bezideowością".
Prawda jest dla niego "bezideowością".
Dobro ogólnie ludzi (a nie tylko swojaków) jest "bezideowością".

Ja osobiście zaś fanatyzm postrzegam jako bezideowość, bo w swojej istocie fanatyzm jest REAKCJĄ ZWIERZĘCĄ, BEZREFLEKSYJNĄ - nie ma w tym prawdziwej idei tylko zespół odruchów.
Tego fanatyk oczywiście nie jest w stanie dostrzec, że jego wspaniała "idea" jest najczęściej instynktem stadnym, połączonym ze bezwiednym zbieganiem do strefy emocjonalnego komfortu. Fanatyk nie obudził w sobie wyższych postaci człowieczeństwa, jest wciąż zwierzęciem, które musi robić to, co wynika z wektorów sił na nieco działających. Fanatyk wybrał pierwsze z wierzchu, utwardził je w swoich emocjach i dalej już tylko zbiera spostrzeżenia, jak to swoje utwardzać dalej.
Ale czy takie - instynktowne - reagowanie jest ideowością?
- Jeśli już, to w jakimś zwierzęcym sensie. Ale w tym rozumieniu ludzkim, opartym o prymat ŚWIADOMOŚCI (czyli jednak zdolności do wizualizowania rzeczy w wielu kontekstach, w uznaniu prawdziwego za i przeciw) to fanatyk na miano ideowca w pozytywnym sensie słowa, nie zasługuje.
Jeślibyśmy bezrefleksyjne zbieganie do swoich stref komfortu emocjonalnego uznali bowiem za "ideowość", to ideowym robi się wszystko co ludzie robią z egoizmu, dla przyjemności, czy wręcz dla jakiegokolwiek celu. "Ideowcem" wtedy jest lowelas, który uprawia seks z dzisiaj spotkaną panienką - wszak on działa dla zaspokojenia siebie, realizuje ideę jak zwiększania sumy przyjemności w życiu. "Ideowcem" (w rozumieniu używanym przez fanatyków) jest mąż, który swoje lęki odreagowuje biciem żony, bo on w ten sposób realizuje ideę robienia sobie lżej i przyjemniej w emocjach - dąży do (co prawda rozumianej bardzo wąsko) "realizacji siebie", jako tego, który teraz "pokazuje, że jednak sprawuje kontrolę, że ktoś tu musi mu ulec, a nie że tylko go przestawiają z konta w kąt jego silniejsi koledzy".
Dla fanatyka "ideą" będzie to, co jemu akurat służy, a "bezideowością" jest zaprzeczanie jego chciejstwom, czy inne poddawanie ich w wątpliwość, albo stawianie pytań o ich zasadność.
Dlatego to fanatyk tak brzydzi się obiektywizmem, bo obiektywizm narzuca pewne reguły, bo wtedy już nie można robić wszystkiego co się zachciewało, co w główce zaświtało, albo co w jego grupie liderzy ustalili, a fanatyk to bezrefleksyjnie wprowadza w życie.

Fanatyk swoją odruchowość chciałby odmalować jako "ideowość", bo to tak ładnie wygląda i brzmi. Ale z ideowością w sensie jakkolwiek zbliżającym się do wzniosłej postaci rozumienia tego słowa nie ma to nic wspólnego.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 18:48, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:50, 31 Paź 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kolejna teza do omówienia
towarzyski.pelikan napisał:
symetrysta jest w istocie postacią bezideową

Czy tak?


tak, jak najbardziej - jeśli "symetryzm", ma przemawiać jednak za jedną z opcji, a opowiada się, z samego faktu istnienia pojęcia "symetryzm" jako argumentu przemawiającego za jedną z tych opcji.


ktoś, kto odrzuca obie opcje, nie będzie rozważał "symetryzmu"
ktoś, kto opiera się na "symetryzmie" i opowiada się za jedną z opcji, jest w istocie bezideowcem, posługującym się demagogią i populizmem, czyli opowiada się nie za tą ideą, którą głosi.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 18:51, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:05, 31 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Otóż, kobieta z natury jest socjalistką z tego względu, że kobietą steruje imperatyw sprawiedliwości rozumianej na sposób społeczny.

Czyli Ty nie jesteś naturalną kobietą.

Gdzie jest miejsce dla takich nienaturalnych kobiet jak Ty w państwie kamratów?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:17, 31 Paź 2021    Temat postu:

@towarzyski.pelikan
Cytat:
Kobieta z związku z tym będzie z natury symetrystką,


niekoniecznie, bo argument "symetryzmu" jest dobry, ale nie za czymś, a przeciw ...


mówi: "to ... nie jest argument"


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 19:18, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:33, 31 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan
Ty po prostu nienawidzisz samą siebie.

Utożsamiasz się z grupą i światopoglądem, który najbardziej uderza w Ciebie samą. I w to, kim kiedyś byłaś i w to, kim jesteś teraz.

Musisz się nauczyć lofciać samą siebie. Szczerze Ci tego życzę.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 19:35, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31371
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:44, 31 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kolejna teza do omówienia
towarzyski.pelikan napisał:
symetrysta jest w istocie postacią bezideową

Czy tak?


tak, jak najbardziej - jeśli "symetryzm", ma przemawiać jednak za jedną z opcji, a opowiada się, z samego faktu istnienia pojęcia "symetryzm" jako argumentu przemawiającego za jedną z tych opcji.


ktoś, kto odrzuca obie opcje, nie będzie rozważał "symetryzmu"
ktoś, kto opiera się na "symetryzmie" i opowiada się za jedną z opcji, jest w istocie bezideowcem, posługującym się demagogią i populizmem, czyli opowiada się nie za tą ideą, którą głosi.


Jedno WAŻNE chyba muszę wyjaśnić - symetryzm jest METODĄ, nie rozstrzygnięciem!
Mogą sobie co niektórzy malować symetryzm jako przekonanie, że prawda tak w ogóle jest zawsze pośrodku. Ale mi nie o taki symetryzm chodzi.
Ja myślę o symetryzmie, jako postawie, która DAJE SZANSĘ na rozważenie poglądu innego, niż aktualnie posiadany.
Fanatyzm jest w tym sensie przeciwną stroną symetryzmu, że tej szansy nie daje, jako że od początku zajmuje pozycję obrony aktualnego stanowiska danej osoby.
Symetryzm jest metodą, która SKŁONI UMYSŁU DO PRZYNAJMNIEJ PRZYJRZENIA SIĘ zagadnieniom bez założonych z góry założeń na swoją stronę, czyli bez wbudowanych w rozumowanie zafałszowań. Jeśli ktoś ten etap - uczciwego i bezstronnego oglądu sprawy - odbywa, jeśli daje sobie szansę na ujrzenie (ale powtórzę: UCZCIWIE, CZYLI BEZ UDAWANIA, że się coś rozważa, choć tak naprawdę to już się rzecz odrzuciło, a tylko się markuje owe rozważania) spraw nie tylko w kontekście własnych założeń, ale też i założeń alternatywnych.
Fanatyk nie daje sobie tej szansy.
Symetrysta (w moim rozumieniu) po przejściu owego etapu uczciwości i bezstronności w osądzie, ostatecznie WYDAJE SWÓJ OSĄD. Ten osąd nie będzie zapewne jakimś wyśrodkowaniem opcji, raczej skłoni się w stronę jakiegoś podejścia uznanego za priorytetowe, najlepsze na danym etapie rozumienia. Czasem może się okazać, że jakiś fanatyk i jakiś symetrysta nawet się zgodzą w pewnym zakresie spraw - np. uznają za słuszny jakiś tam pogląd. Różnica między nimi będzie jednak zasadnicza, bo fanatyk uznał ten pogląd na drodze przypadku, po prostu akurat tak się złożyło, że życie go wcisnęło w wyznawanie owego poglądu. Tymczasem symetrysta ten pogląd rzeczywiście WYBRAŁ, czyli ROZWAŻAJĄC za i przeciw sprawie, BIORĄC POD UWAGĘ złożoność zagadnienia dokonał BILANSU przesłanek, a ten bilans akurat wskazał mu daną opcję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:58, 31 Paź 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
lucek napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kolejna teza do omówienia
towarzyski.pelikan napisał:
symetrysta jest w istocie postacią bezideową

Czy tak?


tak, jak najbardziej - jeśli "symetryzm", ma przemawiać jednak za jedną z opcji, a opowiada się, z samego faktu istnienia pojęcia "symetryzm" jako argumentu przemawiającego za jedną z tych opcji.


ktoś, kto odrzuca obie opcje, nie będzie rozważał "symetryzmu"
ktoś, kto opiera się na "symetryzmie" i opowiada się za jedną z opcji, jest w istocie bezideowcem, posługującym się demagogią i populizmem, czyli opowiada się nie za tą ideą, którą głosi.


Jedno WAŻNE chyba muszę wyjaśnić - symetryzm jest METODĄ, nie rozstrzygnięciem!
Mogą sobie co niektórzy malować symetryzm jako przekonanie, że prawda tak w ogóle jest zawsze pośrodku. Ale mi nie o taki symetryzm chodzi.
Ja myślę o symetryzmie, jako postawie, która DAJE SZANSĘ na rozważenie poglądu innego, niż aktualnie posiadany.
Fanatyzm jest w tym sensie przeciwną stroną symetryzmu, że tej szansy nie daje, jako że od początku zajmuje pozycję obrony aktualnego stanowiska danej osoby.
Symetryzm jest metodą, która SKŁONI UMYSŁU DO PRZYNAJMNIEJ PRZYJRZENIA SIĘ zagadnieniom bez założonych z góry założeń na swoją stronę, czyli bez wbudowanych w rozumowanie zafałszowań. Jeśli ktoś ten etap - uczciwego i bezstronnego oglądu sprawy - odbywa, jeśli daje sobie szansę na ujrzenie (ale powtórzę: UCZCIWIE, CZYLI BEZ UDAWANIA, że się coś rozważa, choć tak naprawdę to już się rzecz odrzuciło, a tylko się markuje owe rozważania) spraw nie tylko w kontekście własnych założeń, ale też i założeń alternatywnych.
Fanatyk nie daje sobie tej szansy.
Symetrysta (w moim rozumieniu) po przejściu owego etapu uczciwości i bezstronności w osądzie, ostatecznie WYDAJE SWÓJ OSĄD. Ten osąd nie będzie zapewne jakimś wyśrodkowaniem opcji, raczej skłoni się w stronę jakiegoś podejścia uznanego za priorytetowe, najlepsze na danym etapie rozumienia. Czasem może się okazać, że jakiś fanatyk i jakiś symetrysta nawet się zgodzą w pewnym zakresie spraw - np. uznają za słuszny jakiś tam pogląd. Różnica między nimi będzie jednak zasadnicza, bo fanatyk uznał ten pogląd na drodze przypadku, po prostu akurat tak się złożyło, że życie go wcisnęło w wyznawanie owego poglądu. Tymczasem symetrysta ten pogląd rzeczywiście WYBRAŁ, czyli ROZWAŻAJĄC za i przeciw sprawie, BIORĄC POD UWAGĘ złożoność zagadnienia dokonał BILANSU przesłanek, a ten bilans akurat wskazał mu daną opcję.


tak czy siak wracamy do zasadniczej kwestii:

w argumentacji "symetryzm" może pełnić rolę kontrargumentu - neutralizując go

np. prawactwo (religia) dopraowadziło do stosów inkwizycji [symetryzm] praktyka krócej trwającego lewactwa, kończyła się jeszcze gorzej ... czyli zamordyzm, do którego może prowadzić, to nie argument ...

( a w ogóle to w takich argumentach tkwi juz wiele demagogii, bo to dzięki inkwizycji powstały sądy w dzisiejszym rozumieniu ... świecka praktyka, w tym czasie, była "prostsza" :wink: i opskarżony nie uniknął kary i w "procesy" świeckie, na pewno pochłonęły więcej ofiar - tak na marginesie )

"symetryzm" nie wskazuje rozwiązania - wskazuje co rozwiązaniem (argumentem) nie jest.

PS
poza tym "symetryzm" przez to jak Pelikanka, na początku przynajmnniej go opisała - czyli jako ignorowanie argumenów, bo "w was też biją murzynów" jest nie do końca tym samym o czym ja tutaj napisałem.

wszystko zależy tu o definicji, kontekstu w jakim go kto tu używa ...

w każdym razie na neutralizacji jakiegoś argumentu jego sens się kończy i niczego ponadto nie może uzasadniać.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 20:10, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21653
Przeczytał: 132 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:17, 31 Paź 2021    Temat postu:

Przyjrzyjmy się pogladom symetrystów:
Nijaki Woś
Nijaki Sroczyński

2015: Świat się chwieje: 20 rozmów o tym, co z nami dalej (Agora SA) – zbiór wywiadów dotyczących kondycji społecznej, politycznej i mentalnej III Rzeczypospolitej, szczególnie w kontekście transformacji ustrojowej; wśród rozmówców Sroczyńskiego m.in. Marcin Król, Andrzej Leder, Jan Krzysztof Bielecki, Karol Modzelewski, Jerzy Hausner, Janina Ochojska, Piotr Ikonowicz.

Fragment wywiadu:

Ty tego nie kupujesz, bo jesteś jak Woś. Tobie PiS wydaje się normalny, bo po prostu - wybacz - niewiele rozumiesz z kontekstu, który Peter Sloterdijk nazywa bardzo trafnie psychospołecznym. Ja tymczasem prawą stronę obserwuję od bardzo dawna, przez pewien czas na zasadzie obserwacji uczestniczącej. I pewne rzeczy po prostu wiem.

[link widoczny dla zalogowanych]

O Wosiu następnym razem .

Czy symetryzm jest postawą kobiecą? Raczej nie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 20:32, 31 Paź 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:31, 31 Paź 2021    Temat postu:

Semele "symetryzm" to nie pogląd, to rodzaj negatywne argumetacji ..

a ci państwo, których wymieniłaś to akurat przykłady "symetrystów", o których pisała Pelikanka - zakłamanych ludzi tworzących fałszywe analogie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin