Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszechwiedza, a wolna wola
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Śro 20:32, 20 Wrz 2006    Temat postu:

Rafal3006,

To, iż Bóg operuje w naszej rzeczywistości nie oznacza, że jest jej niewolnikiem. Można założyć, że Bóg jest także transcendentny w stosunku do naszego świata.

Rozważ proszę taki przypadek, nie musisz się z nim zgadzać, nie oczekuję tego, ale w nim przedstawię po prostu mój punkt widzenia:

Gdyby Bóg objawił mi się objawił, przekazał mi wiedzę o zamachach, itd. i próbowałbym zadzwonić, to, znając moje chore serce, tak się przestraszyłem, zestresowałem gdy podnosiłem słuchawkę, że... siup i zawał, martwica mięśnia sercowego, zgon. I teraz, dlaczego tak się stało ? Bóg przepowiedział mi tę śmierć, albowiem, jak przystało na Wszechwiedzącego, wiedział dokładnie jakie konwekwencje na moim organizmie wywoła taka przepowiednia i moje próby.
Żadna wszechwiezda nie legnie w gruzach, żadna wolna wola nie legnie w gruzach. Pozostaje mój wybór: dzwonię czy nie.

Dlaczego nie chcę jednak dłużej ciągnąć tego tematu ? Ponieważ jak dla mnie Bóg jako osoba, czy istota, która "chce" i ma wolę, myśli, itd. jest nie do przyjęcia. Taka koncepcja Boga nie podoba mi się.

rafal3006 napisał:
No tak, jesteś zaawansowana maszyną biologiczną i nie masz wolnej woli - wszystko jest zdeterminowane. Owszem jesli sie narodziłeś to musisz umrzeć (determinizm 100%), jeśli twoj rodzic chorował na raka to twoje prawdopodobieństwo zachorowania na raka jest większe ale nie 100% - i tu już wystepuje brak determinizmu.
Wybaczam Ci nieznajomość genetyki...

rafal3006 napisał:
Odrzucić dogmat wolnej woli można, ale to oznacza że świat jest zdeterminowany i wszystko jest picem, kara i nagroda w szczególności .... dlatego to nie ma sensu.
"Kara" i "nagroda", te terminy można rozumieć na wiele sposobów, to nie jest miejsce (chodzi mi o ten wątek), by rozpatrywać te zagadnienia. Napiszę tylko, że mam już z grubsza opracowany ten temat, biorąc poprawkę na determinizm.

rafal3006 napisał:
Pokaż mi człowieka który zgodzi się z toba że człowiek nie ma wolnej woli, poza nielicznymi wyjatkami ... to większośc ma rację, nawet gdyby prawda była po twojej stronie, czego nie można wykluczyć.
Nieliczne wyjątki, może o nich słyszałeś kiedyś: Baruch Spinoza, Arthur Schopenhauer.
Druga część Twojej wypowiedzi to klasyczny błąd logiczny, zwany argumentum ad populum, tj. uważanie prawdziwości jakiegoś sądu na podstawie liczby "jej wyznawców", czy też poglądów jakiejś grupy ludzi.

rafal3006 napisał:
Bush musi zginąć wyłacznie dlatego że Bóg przepowiedział jego samobójczą śmierc i tak musi się stać, bo inaczej wszechwiedza Boga ległaby w gruzach.
To, że Bóg przepowiedział samobójczą śmierć Bushowi, w zadnym wypadku nie znaczy, że Bush został do tego zmuszony.

rafal3006 napisał:
No dobrze, nasz wszechswiat istnieje od 15 mld lat zatem Bóg też istnieje od 15 mld lat ... bo przedtem nie było czasu

Dlaczego tak trudno ci Genakaku zaakceptować że Bóg istnieje od zawsze czyli od minus nieskończoności - uczą tego dzieci w przedszkolu

To może odpowiedz czy Bóg istniał 1 bilion lat przed stworzeniem naszego wszechswiata czy nie istniał ?
Nigdy nie twierdziłem, że jakiś Bóg istniał przed stworzeniem świata, w chwili stworzenia świata, czy jeszcze wczoraj.
Twierdzę natomiast, że nie ma sensu mówić o czasu, gdy go nie było.
"Minusnieskończoność" czasu oznacza, że sam czas nie miał początku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:18, 21 Wrz 2006    Temat postu:

Genkaku napisał:

Gdyby Bóg objawił mi się objawił, przekazał mi wiedzę o zamachach, itd. i próbowałbym zadzwonić, to, znając moje chore serce, tak się przestraszyłem, zestresowałem gdy podnosiłem słuchawkę, że... siup i zawał, martwica mięśnia sercowego, zgon. I teraz, dlaczego tak się stało ? Bóg przepowiedział mi tę śmierć, albowiem, jak przystało na Wszechwiedzącego, wiedział dokładnie jakie konwekwencje na moim organizmie wywoła taka przepowiednia i moje próby.
Żadna wszechwiezda nie legnie w gruzach, żadna wolna wola nie legnie w gruzach. Pozostaje mój wybór: dzwonię czy nie.

Tu nie o to chodzi Genkaku a o to, że Bóg znajac przyszlość i operując w naszej rzeczywistości jest niewolnikiem znajomości tej przyszłości czyli absolutnie nic nie może w niej zmienić. Znajomośc twojego przyszłego życiorysu to dla Boga twoja historia, twój zyciorys, który może byc tylko jeden. Ty zyjesz tu i teraz, teraz na żywo tworzysz swoją historię jeśli masz wolną wolę. Wszelkie twoje modły do Boga nie maja sensu, bo twój życiorys jest zdeterminowany przez wiedzę Boga. Bóg w geście rozpaczy na przykładzie zamachu pokazał wszystkim swoją bezsilnośc, swój totalny brak wolnej woli. Zyjąc razem z toba przepowiedział ci zamach na metro za 5 godz, gryzie go sumienie, chciałby w czasie rzeczywistym żyjąc razem z tobą zapobiec temu, ale to niemożliwe. On nawet nie wie kto tą paskudną rzeczywistośc tak skonstruował, on tylko wie od zawsze że zamach nastąpi :shock: Może to wszystko wymyślił i realizuje jakis super Bóg (potwór) stojący ponad nim - to możliwe :D

Genkaku napisał:

rafal3006 napisał:
Pokaż mi człowieka który zgodzi się z toba że człowiek nie ma wolnej woli, poza nielicznymi wyjatkami ... to większośc ma rację, nawet gdyby prawda była po twojej stronie, czego nie można wykluczyć.

Nieliczne wyjątki, może o nich słyszałeś kiedyś: Baruch Spinoza, Arthur Schopenhauer.
Druga część Twojej wypowiedzi to klasyczny błąd logiczny, zwany argumentum ad populum, tj. uważanie prawdziwości jakiegoś sądu na podstawie liczby "jej wyznawców", czy też poglądów jakiejś grupy ludzi.

To żaden błąd. Świadomie użyłem "przenośni". Twoje założenie że swiat jest zdeterminowany podzielane pewnie przez mniej niz 1% ludzi podobne jest do założenia że prawdziwa rzeczywistość jest po stronie chorych na schizofrenię (tez 1% ludzkości) a rzeczywistośc zdrowych 99% to tylko chora, urojona rzeczywistośc - tego tez nie można wykluczyć .... tylko to bez sensu. Jedno i drugie założenie wstępne jest chore ....

Genkaku napisał:

rafal3006 napisał:
Bush musi zginąć wyłacznie dlatego że Bóg przepowiedział jego samobójczą śmierc i tak musi się stać, bo inaczej wszechwiedza Boga ległaby w gruzach.
To, że Bóg przepowiedział samobójczą śmierć Bushowi, w zadnym wypadku nie znaczy, że Bush został do tego zmuszony.

Jeśli przepowiedział to Bush musiał umrzeć, dokładnie tak jak jak to opisał Bóg w przepowiedni ... a jak to Bóg zrealizuje to nieistotne, mógł przejąć kontrolę nad jego mózgiem i Bush nawet mógł o tym fakcie nie wiedzieć ... czyli zmusił Busha do samobójstwa .... klasyczny przykład braku wolnej woli której człowiek jest nieświadom.

Genkaku napisał:

rafal3006 napisał:
No dobrze, nasz wszechswiat istnieje od 15 mld lat zatem Bóg też istnieje od 15 mld lat ... bo przedtem nie było czasu

Dlaczego tak trudno ci Genakaku zaakceptować że Bóg istnieje od zawsze czyli od minus nieskończoności - uczą tego dzieci w przedszkolu

To może odpowiedz czy Bóg istniał 1 bilion lat przed stworzeniem naszego wszechswiata czy nie istniał ?

Nigdy nie twierdziłem, że jakiś Bóg istniał przed stworzeniem świata, w chwili stworzenia świata, czy jeszcze wczoraj.
Twierdzę natomiast, że nie ma sensu mówić o czasu, gdy go nie było.
"Minusnieskończoność" czasu oznacza, że sam czas nie miał początku.

Genkaku, zacytuj mi choc jedno moje zdanie gdzie ja twierdziłem że czas istnieje od minus nieskończoności :shock: Przecież nawet idiota wie, że powstał wraz z materią w chwili wielkiego wybuchu. Bóg nie miał poczatku i istnieje od minus nieskończoności, wszystko jedno w jakim punkcie odniesienia naszym, Boskim czy jakimkolwiek innym. W przedszkolu uczą że Bóg istnieje od zawsze czyli od minus nieskończoności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:53, 21 Wrz 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Wolnosc woli oznacza jednak mozliwosc wyboru pomiedzy opcjami. Tak wiec i Bog musi miec do dyspozycji OPCJE, by moc miec wolnosc wyboru. Gdyby Bog znal z wyprzedzeniem swoj wybor, to i opcje by zniknely. Czyli zniknelaby wolnosc...
Gaahl napisał:
i dlatego Bóg nie przejawia sie w świecie.

Nie rozumiem (tresci). Czy moglbys wyjasnic, co masz na mysli?

Gaahl napisał:
co do wszechwiedzy znaczacej. Bóg musi ją posiadać (a nie tylko może) ponieważ inaczej przestaje być NIEZMIENNY. mi się zdaje, że to wynika, ze złego patrzenia na relację Boga do stworzenia ( R <B, s>). aby Bóg był niezmienny trzeba by ta relacja zachodziła od zawsze. a to oznacze, że Bóg stwórca czasu zna zarówno początek jak i koniec świata (bo jest poza nim).

Niezmiennosc Boga nie znaczy, ze nic sie dla Niego nie dzieje. Niezmiennosc Boga znaczy po prostu, ze jest On doskonaly i nie musi w sobie niczego rozwijac. Jego niezmiennosc znaczy dla nas w praktyce tyle, ze mozna na Nim calkowicie polegac. Nie ma tak, ze dzis Bog cie kocha, a jutro cie porzuci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Pią 8:41, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Rafal3006,

Równiedobrze możesz powiedzieć, że jestem niewolnikiem swojej własnej wiedzy, ponieważ dokładnie wiem, co chcę i co zjem jutro na śniadanie..
Nie ma powodu, dla którego Wszechwiedzący byłby ograniczony swoją wiedzą.

Determinizm nie ma żadnych skutków negatywnych. Poza tym, to nie jest temat o determinizmie.

Tak, Bush umrze. A przyczynę śmierci, która nie ujmuje wolnej woli, podałem.

Jeśli mówisz, że Bóg istniał od minus nieskończoności, to mówisz o czasie. Chyba, że o minusniekończoności "czegośtam" ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:19, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Genkaku napisał:

Rafal3006,
Równiedobrze możesz powiedzieć, że jestem niewolnikiem swojej własnej wiedzy, ponieważ dokładnie wiem, co chcę i co zjem jutro na śniadanie..
Nie ma powodu, dla którego Wszechwiedzący byłby ograniczony swoją wiedzą.

Bez przerwy ten sam błąd Genkaku. Mylisz człowieka z Bogiem. To że człowiek wie co zje jutro niczego nie determinuje, masz wolna wolę i możesz zmienić zdanie, możesz zjeść co innego ... a Bóg absolutnie niczego nie może zmienić, mimo że działa tu i teraz wspólnie z człowiekiem. Człowiek tworzy swoja przyszłośc w czasie rzeczywistym i ma wolna wolę, może kształtować swoja przyszłość jak mu sie podoba, zaś Bóg jest niewolnikiem przyszłości którą zna i absolutnie niczego nie może zmienić !!! Więcej, on nawet nie wie kto mu takie kukułcze jajo podrzucił czyli kto zdeterminował zamach bombowy w metrze itp. - to takie proste a dla niektórych niepojęte. :D

Genkaku napisał:

Determinizm nie ma żadnych skutków negatywnych. Poza tym, to nie jest temat o determinizmie.

Dla ciebie ateisty pewnie że nie ma (twoim Bogiem jest materia), ale dla wierzących w życie pozagrobowe to katastrofa. Jeśli racje maja wierzący i Bóg istnieje to oznacza, że wszyscy jesteśmy bezwolnymi robotami w rękach Boga i wszystko jest picem - kara i nagroda w szczególności :shock:
Genkaku napisał:

Tak, Bush umrze. A przyczynę śmierci, która nie ujmuje wolnej woli, podałem.

Przyczyna śmierci ma tu zerowe znaczenie, to Bóg musi zabic Busha w dowolny sposób - podałem kilka.
Genkaku napisał:

Jeśli mówisz, że Bóg istniał od minus nieskończoności, to mówisz o czasie. Chyba, że o minusniekończoności "czegośtam" ?

Mówię o Bogu że istniał od minus nieskończoności. W naszym punkcie odniesienia każde dziecko czuje ile to jest minuta, godzina, miesiac, rok, 1000 lat, miliard lat, bilion lat itd do nieskończoności.

Jeśli Bóg nie miał poczatku to oczywiste że w naszym punkcie odniesienia mamy prawo mówić że istniał na 1 bilion lat przed stworzeniem wszechswiata itd. czyli że istniał od minus nieskończoności !!!! ... że w chwli X=15mld lat wstecz doznał olśnienia i stworzył nasz wszechświat.

Bez sensu jest twierdzenie, że skoro nasz czas powstał wraz z materią 15 mld lat tenu to nie wolno nam naszym pojęciem czasu sięgnąć w przypadku Boga do minus nieskończoności. Bóg jest od zawsze. W pewnej chwili wpadl na pomysł stworzenia naszego wszechświata i od tej chwili kolejność zdarzeń u Boga i ludzi jest identyczna: wszechświat, ziemia, człowiek .... inne rozumowanie to głupota.

Bóg jest od zawsze w każdym punkcie odniesienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:44, 22 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Bez przerwy ten sam błąd Genkaku. Mylisz człowieka z Bogiem. To że człowiek wie co zje jutro niczego nie determinuje, masz wolna wolę i możesz zmienić zdanie, możesz zjeść co innego ... a Bóg absolutnie niczego nie może zmienić, mimo że działa tu i teraz wspólnie z człowiekiem. Człowiek tworzy swoja przyszłośc w czasie rzeczywistym i ma wolna wolę, może kształtować swoja przyszłość jak mu sie podoba, zaś Bóg jest niewolnikiem przyszłości którą zna i absolutnie niczego nie może zmienić !!! Więcej, on nawet nie wie kto mu takie kukułcze jajo podrzucił czyli kto zdeterminował zamach bombowy w metrze itp. - to takie proste a dla niektórych niepojęte. :D

Bóg nie jest niewolnikiem przyszłości. Może przecież zadecydować o tym, jaka przyszłość jest. Rozumiem, że ty myślisz w ten sposób: skoro Bóg może zobaczyć jaka przyszłość jest to nie może jej zmienić, bo to co zobaczy będzie przyszłością. To rozumowanie jest niepoprawne poza czasem. Nie ma żadnej kolejności między zobaczeniem przyszłości i decyzją o tym, jaka ona jest. Po prostu Bóg wtedy patrzy na przyszłość, która wynika z jego decyzji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:02, 22 Wrz 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:

Bóg nie jest niewolnikiem przyszłości. Może przecież zadecydować o tym, jaka przyszłość jest.

Kiedy może zadecydować ? :shock: Człowiek żyje tu i teraz, człowiek mając wolną wolę może kształtować dowolnie swoja przyszłość. Bóg który operuje w rzeczywistości człowieka i zna jego przyszłość to idiota, głupiec, bałwan, niewolnik, błazen który totalnie nic nie może - jego rozpaczliwa przepowiednia zamachu w metrze tego dowodzi.

konrado5 napisał:

Rozumiem, że ty myślisz w ten sposób: skoro Bóg może zobaczyć jaka przyszłość jest to nie może jej zmienić, bo to co zobaczy będzie przyszłością.

Dokładnie tak, bo jeśli Bóg zna przyszłośc człowieka z absolutną bo Boską pewnością zaś twoja historia (twój życiorys) moze być tylko jedna to Bóg znając przyszłość z absolutna pewnością i operując razem z toba w Twojej rzeczywistości totalnie nic nie może, to niewolnik. Bóg w geście rozpaczy i na znak protestu przeciwko swojej głupocie (że zna przyszłośc) przepowiada ci zamach w metrze za 5 godz w którym zgina tysiace ludzi i ... musi cie zabić gdy będziesz próbował zawiadomic o tym policję, inaczej jego wszechwiedza legnie w gruzach.

konrado5 napisał:

To rozumowanie jest niepoprawne poza czasem.

Konrado, twoje rozumowanie jest gorzej niz niepoprawne. Wałkujesz tu termin poza czasem od dawna i sam nie wiesz co to znaczy. Spróbuj to zdefiniować !!!! Na początku twierdziłeś że poza czasem w świecie Boga jest tylko TERAZ a ostatnio nawet tego nie ma :D

konrado5 napisał:

Nie ma żadnej kolejności między zobaczeniem przyszłości i decyzją o tym, jaka ona jest. Po prostu Bóg wtedy patrzy na przyszłość, która wynika z jego decyzji.


Kiedy Bóg poznał cały twój życiorys: znał go od zawsze, poznał z chwilą stworzenia naszego wszechświata, z chwila stworzenia człowieka ???? :shock: :shock: :shock: - odpowiedz Konrado5 na to fundamentalne pytanie :D

Bóg patrzy w przyszłość. OK.
Widzi że za 5 godz nastapi zamach na metro. W gescie rozpaczy objawia ci się i ty też to wiesz. Czy możesz zadzwonić na policję ? Przeciez wystarczy w dobie dzisiejszej psychozy zadzwonić i powiedzieć: terroryści podłożyli bomby z gazami trujacymi na stacji X w koszu na śmieci, na stacji Y pod ławką ... itd. Ty o tych bombach doskonale wiesz tu i teraz, ale jeśli siegniesz po słuchawke Bóg musi cie zabić !!! - rozumiesz dlaczego ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Pią 19:05, 22 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Bez przerwy ten sam błąd Genkaku. Mylisz człowieka z Bogiem. To że człowiek wie co zje jutro niczego nie determinuje, masz wolna wolę i możesz zmienić zdanie, możesz zjeść co innego ... a Bóg absolutnie niczego nie może zmienić, mimo że działa tu i teraz wspólnie z człowiekiem. Człowiek tworzy swoja przyszłośc w czasie rzeczywistym i ma wolna wolę, może kształtować swoja przyszłość jak mu sie podoba, zaś Bóg jest niewolnikiem przyszłości którą zna i absolutnie niczego nie może zmienić !!! Więcej, on nawet nie wie kto mu takie kukułcze jajo podrzucił czyli kto zdeterminował zamach bombowy w metrze itp. - to takie proste a dla niektórych niepojęte.
To jest niepojęte, albowiem koncept Wszechwiedzącego Boga, który czegoś nie wie(np. kto stworzył świat, kto zdeterminował zamach, itd.) jest wewnętrznie sprzeczne.

rafal3006 napisał:
Genkaku napisał:
Determinizm nie ma żadnych skutków negatywnych. Poza tym, to nie jest temat o determinizmie.
Dla ciebie ateisty pewnie że nie ma (twoim Bogiem jest materia), ale dla wierzących w życie pozagrobowe to katastrofa. Jeśli racje maja wierzący i Bóg istnieje to oznacza, że wszyscy jesteśmy bezwolnymi robotami w rękach Boga i wszystko jest picem - kara i nagroda w szczególności
Baruchowie Spinozie determinizm nie przeszkadzał, a wręcz przeciwnie. Oczywiście był głęboko wierzący.

Przyczyna śmierci ma tu kluczowe znaczenie, gdyż Bush ma wolną wolę zależnie od sposobu przedstawienia sytuacji. Ja przedstawiłem ją tak, że ma.

Od czasu, gdy Edward Hubble odkrył, iż galaktyki się od siebie oddalają, co zaowocowało powstaniem teorii Wielkiego Wybuchu, nie ma już wątpliwości, że czas rozpoczął się np. 15mld lat temu. Mówienie o "roku przed powstaniem Wszechświata" jest wewnętrznie sprzeczne, albowiem znaczy "rok przed powstaniem czasu".
Wieczność istnienia Boga nie ma nic wspólnego z nielogicznym pojęciem nieskończonego czasu w odniesieniu do przeszłości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:08, 22 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
[Kiedy może zadecydować ? :shock: Człowiek żyje tu i teraz, człowiek mając wolną wolę może kształtować dowolnie swoja przyszłość. Bóg który operuje w rzeczywistości człowieka i zna jego przyszłość to idiota, głupiec, bałwan, niewolnik, błazen który totalnie nic nie może - jego rozpaczliwa przepowiednia zamachu w metrze tego dowodzi.

Nie ma sensu pytanie, kiedy Bóg może zadecydować, bo poza czasem nie ma chwil. A przepowiednia nie dowodzi tego, że Bóg nic nie może, tylko tego, że Bóg nie chce nic zrobić.
rafal3006 napisał:
Dokładnie tak, bo jeśli Bóg zna przyszłośc człowieka z absolutną bo Boską pewnością zaś twoja historia (twój życiorys) moze być tylko jedna to Bóg znając przyszłość z absolutna pewnością i operując razem z toba w Twojej rzeczywistości totalnie nic nie może, to niewolnik. Bóg w geście rozpaczy i na znak protestu przeciwko swojej głupocie (że zna przyszłośc) przepowiada ci zamach w metrze za 5 godz w którym zgina tysiace ludzi i ... musi cie zabić gdy będziesz próbował zawiadomic o tym policję, inaczej jego wszechwiedza legnie w gruzach.

Ale może również znać przyszłość, która może wynikać również z jego decyzji, więc nie jest prawdą, że Bóg nic nie może.
rafal3006 napisał:
Konrado, twoje rozumowanie jest gorzej niz niepoprawne. Wałkujesz tu termin poza czasem od dawna i sam nie wiesz co to znaczy. Spróbuj to zdefiniować !!!! Na początku twierdziłeś że poza czasem w świecie Boga jest tylko TERAZ a ostatnio nawet tego nie ma :D

Nie wiem co jest poza czasem, ale istnieje czysta możliwość, że nie ma niczego, co by powodowało sprzeczność wszechwiedzy z wolną wolą. Wygląda to tak, że zarówno wydarzenia, które z ludzkiego punktu widzenia dzieli się na przeszłe, teraźniejsze jak i przyszłe zajmują miejsce w rzeczywistości tzn. wydarzają się one. Natomiast z ludzkiego punktu widzenia przyszłość się jeszcze nie wydarzyła, ale to nie zaprzecza wolnej woli, bo co z tego, że wybory są dokonane, skoro to są i tak moje wolne wybory?
rafal3006 napisał:
Kiedy Bóg poznał cały twój życiorys: znał go od zawsze, poznał z chwilą stworzenia naszego wszechświata, z chwila stworzenia człowieka ???? :shock: :shock: :shock: - odpowiedz Konrado5 na to fundamentalne pytanie :D

To pytanie jest pozbawione sensu. Poza czasem przecież nie ma chwil.
rafal3006 napisał:
Widzi że za 5 godz nastapi zamach na metro. W gescie rozpaczy objawia ci się i ty też to wiesz. Czy możesz zadzwonić na policję ? Przeciez wystarczy w dobie dzisiejszej psychozy zadzwonić i powiedzieć: terroryści podłożyli bomby z gazami trujacymi na stacji X w koszu na śmieci, na stacji Y pod ławką ... itd. Ty o tych bombach doskonale wiesz tu i teraz, ale jeśli siegniesz po słuchawke Bóg musi cie zabić !!! - rozumiesz dlaczego ?

Prócz tego, że Bóg wie, Bóg również może wpłynąć na przyszłość. Tylko, że jeżeli wpłynie na przyszłość to nie może wiedzieć o tym jaka by była ta przyszłość, gdyby na nią Bóg nie wpłynął, bo to już zaprzeczałoby wolnej woli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:32, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Genkaku napisał:

rafal3006 napisał:

Bez przerwy ten sam błąd Genkaku. Mylisz człowieka z Bogiem. To że człowiek wie co zje jutro niczego nie determinuje, masz wolna wolę i możesz zmienić zdanie, możesz zjeść co innego ... a Bóg absolutnie niczego nie może zmienić, mimo że działa tu i teraz wspólnie z człowiekiem. Człowiek tworzy swoja przyszłośc w czasie rzeczywistym i ma wolna wolę, może kształtować swoja przyszłość jak mu sie podoba, zaś Bóg jest niewolnikiem przyszłości którą zna i absolutnie niczego nie może zmienić !!! Więcej, on nawet nie wie kto mu takie kukułcze jajo podrzucił czyli kto zdeterminował zamach bombowy w metrze itp. - to takie proste a dla niektórych niepojęte.

To jest niepojęte, albowiem koncept Wszechwiedzącego Boga, który czegoś nie wie (np. kto stworzył świat, kto zdeterminował zamach, itd.) jest wewnętrznie sprzeczne.

Bóg=wszechwiedza absolutna wie absolutnie o wszystkim od minus do plus nieskończoności, bo Bóg nie ma początku ani końa. Jego wiedza nie może byc uzupełniana o żadna nową wiedzę, czyli mamy 100% determinizm i zero wolnej woli Boga. Taki Bóg totalnie nic nie może, nie może zmienić biegu wydarzeń które zna od minus nieskończoności i np. zapobiec zamachowi w metrze.
Bóg = wszechwiedza absolutna wie że wszystko wie, ale nie wie skąd wie ....
Genkaku napisał:

rafal3006 napisał:

Genkaku napisał:

Determinizm nie ma żadnych skutków negatywnych. Poza tym, to nie jest temat o determinizmie.
Dla ciebie ateisty pewnie że nie ma (twoim Bogiem jest materia), ale dla wierzących w życie pozagrobowe to katastrofa. Jeśli racje maja wierzący i Bóg istnieje to oznacza, że wszyscy jesteśmy bezwolnymi robotami w rękach Boga i wszystko jest picem - kara i nagroda w szczególności

Baruchowie Spinozie determinizm nie przeszkadzał, a wręcz przeciwnie. Oczywiście był głęboko wierzący.

No tak, mam zero wolnej woli, nic ode mnie nie zależy, co ma sie wydarzyć to i tak sie wydarzy ... wszystko jest z góry przesądzone, jeśli Bóg wie z wyprzedzeniem że idę do piekła to muszę tam iść .... a najlepiej od razu po urodzeniu zabijać swoje dzieci - przynajmniej one będa miały pewność zbawienia. Ja mam taki determinizm w d... i myslę że w determinizm oprócz barana Spinozy wierzy może 0,001% ludzkości.

Genkaku napisał:

Przyczyna śmierci ma tu kluczowe znaczenie, gdyż Bush ma wolną wolę zależnie od sposobu przedstawienia sytuacji. Ja przedstawiłem ją tak, że ma.

Ma totalnie zerowe znaczenie. Bóg musi zabic Busha bo inaczej jego wszechwiedza legnie w gruzach ... i kończmy z tym Bushem bo patrzymy na to samo z różnych punktów odniesienia. Ja z punktu odniesienia niezależnego obserwatora który o wszystkim wie a Ty z pozycji człowieka stojącego na ziemi i powtarzającego w kółko iz ziemia jest płaska.

Genkaku napisał:

Od czasu, gdy Edward Hubble odkrył, iż galaktyki się od siebie oddalają, co zaowocowało powstaniem teorii Wielkiego Wybuchu, nie ma już wątpliwości, że czas rozpoczął się np. 15mld lat temu. Mówienie o "roku przed powstaniem Wszechświata" jest wewnętrznie sprzeczne, albowiem znaczy "rok przed powstaniem czasu".
Wieczność istnienia Boga nie ma nic wspólnego z nielogicznym pojęciem nieskończonego czasu w odniesieniu do przeszłości.


Czy towim zdaniem poza czasem Konrado5 jest logiczne ? :shock:

Jesteśmy ludźmi i żyjemy w naszym punkcie odniesienia, nawet przedszkolak doskonale wie ile to jest tydzień przed stworzeniaem naszego wszechświata, a ty nie wiesz ? :shock: - gdzie tu wewnętrzna sprzecznośc ? :D Czy Bóg nie istniał tydzień przed stworzeniem wszechswiata ? :shock:
Genkaku, ja i wszyscy normalni doskonale wiemy ile to jest tydzień przed stworzeniem wszechświata .... a kazdy katolik ci powie że Bóg nie ma początku ani końca, że był jest i będzie, że istnieje od zawsze, że istnieje od minus do plus nieskończoności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:01, 22 Wrz 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:

[Kiedy może zadecydować ? :shock: Człowiek żyje tu i teraz, człowiek mając wolną wolę może kształtować dowolnie swoja przyszłość. Bóg który operuje w rzeczywistości człowieka i zna jego przyszłość to idiota, głupiec, bałwan, niewolnik, błazen który totalnie nic nie może - jego rozpaczliwa przepowiednia zamachu w metrze tego dowodzi.

Nie ma sensu pytanie, kiedy Bóg może zadecydować, bo poza czasem nie ma chwil. A przepowiednia nie dowodzi tego, że Bóg nic nie może, tylko tego, że Bóg nie chce nic zrobić.

Skąd ta twoja pewność że poza czasem nie ma chwil. W Bibli pisze, że Bóg stworzył kolejno: wszechświat, ziemie, człowieka zatem u Boga są wydarzenia następujące po sobie identycznie jak w świacie człowieka !!!!!
konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:

Dokładnie tak, bo jeśli Bóg zna przyszłośc człowieka z absolutną bo Boską pewnością zaś twoja historia (twój życiorys) moze być tylko jedna to Bóg znając przyszłość z absolutna pewnością i operując razem z toba w Twojej rzeczywistości totalnie nic nie może, to niewolnik. Bóg w geście rozpaczy i na znak protestu przeciwko swojej głupocie (że zna przyszłośc) przepowiada ci zamach w metrze za 5 godz w którym zgina tysiace ludzi i ... musi cie zabić gdy będziesz próbował zawiadomic o tym policję, inaczej jego wszechwiedza legnie w gruzach.

Ale może również znać przyszłość, która może wynikać również z jego decyzji, więc nie jest prawdą, że Bóg nic nie może.

No to odpowiedz na proste pytanie. Możesz zapobiec zamachowi w powyzszym przykładzie czy nie możesz. Teoretycznie wystarczy zadzwonić na policję .... Bóg znajacy przyszłość i operujacy w naszej rzeczywistości to niewolnik, nic nie może w tej przyszłości zmienić - ty tez nie możesz ....
konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:
Konrado, twoje rozumowanie jest gorzej niz niepoprawne. Wałkujesz tu termin poza czasem od dawna i sam nie wiesz co to znaczy. Spróbuj to zdefiniować !!!! Na początku twierdziłeś że poza czasem w świecie Boga jest tylko TERAZ a ostatnio nawet tego nie ma :D

Nie wiem co jest poza czasem, ale istnieje czysta możliwość, że nie ma niczego, co by powodowało sprzeczność wszechwiedzy z wolną wolą. Wygląda to tak, że zarówno wydarzenia, które z ludzkiego punktu widzenia dzieli się na przeszłe, teraźniejsze jak i przyszłe zajmują miejsce w rzeczywistości tzn. wydarzają się one. Natomiast z ludzkiego punktu widzenia przyszłość się jeszcze nie wydarzyła, ale to nie zaprzecza wolnej woli, bo co z tego, że wybory są dokonane, skoro to są i tak moje wolne wybory?

Wybacz Konrado5, ale dla mnie to bełkot ....

konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:
Kiedy Bóg poznał cały twój życiorys: znał go od zawsze, poznał z chwilą stworzenia naszego wszechświata, z chwila stworzenia człowieka ???? :shock: :shock: :shock: - odpowiedz Konrado5 na to fundamentalne pytanie :D

To pytanie jest pozbawione sensu. Poza czasem przecież nie ma chwil.

A skąd ta pewność, rozmawiałeś z Bogiem, byłeś w jego swiecie na wycieczce ? :shock:
Chwil może sobie nie byc, ale sa kolejno następujące po sobie niezaprzeczalne fakty wszechświat, ziemia, człowiek o których pisze w Biblii ... czyzby w Biblii Bóg kłamał ? :shock: :shock: :shock:

konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:
Widzi że za 5 godz nastapi zamach na metro. W gescie rozpaczy objawia ci się i ty też to wiesz. Czy możesz zadzwonić na policję ? Przeciez wystarczy w dobie dzisiejszej psychozy zadzwonić i powiedzieć: terroryści podłożyli bomby z gazami trujacymi na stacji X w koszu na śmieci, na stacji Y pod ławką ... itd. Ty o tych bombach doskonale wiesz tu i teraz, ale jeśli siegniesz po słuchawke Bóg musi cie zabić !!! - rozumiesz dlaczego ?

Prócz tego, że Bóg wie, Bóg również może wpłynąć na przyszłość. Tylko, że jeżeli wpłynie na przyszłość to nie może wiedzieć o tym jaka by była ta przyszłość ....


Brawo Konrado5, jeśli Bóg nie zna przyszłości to wszystko może, wtedy bez problemu możesz zadzwonic na policje i zapobiec zamachowi w metrze - zarówno Ty jak i Bóg macie wolna wolę i w czasie rzeczywistym tworzycie swoja przeszłość poprzez teraźniejszość czyli wasze bieżące decyzje.

Jeśli Bóg zna przyszłość i pokazał ci w objawieniu zamach w metrze i jego straszne skutki to obaj totalnie nic nie możecie zrobic, aby do zamachu nie doszło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Pią 22:07, 22 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Taki Bóg totalnie nic nie może, nie może zmienić biegu wydarzeń które zna od minus nieskończoności i np. zapobiec zamachowi w metrze.
Bóg = wszechwiedza absolutna wie że wszystko wie, ale nie wie skąd wie ....
Koncepcja Boga, który czegoś nie może zrobić, nie jest wszechmocny. A jeśli czegoś nie wie (np. skąd pochodzi jego wiedza), to nie jest wszechwiedzacy. To raz. A dwa, to fakt, iż wiedza Boga o jego działalności w przyszłości bierze się z jego woli. Logiczne jest, że Bóg wie co zrobi za miliard lat, bo cały czas tego chce.

Człowiek, którego nazywasz baranem był inspiracją dla pokoleń romantyków, pozytywistów, z Einsteinem włącznie.
A Ty... ? No cóż...

rafal3006 napisał:
Genkaku napisał:
Przyczyna śmierci ma tu kluczowe znaczenie, gdyż Bush ma wolną wolę zależnie od sposobu przedstawienia sytuacji. Ja przedstawiłem ją tak, że ma.
Ma totalnie zerowe znaczenie. Bóg musi zabic Busha bo inaczej jego wszechwiedza legnie w gruzach ... i kończmy z tym Bushem bo patrzymy na to samo z różnych punktów odniesienia. Ja z punktu odniesienia niezależnego obserwatora który o wszystkim wie a Ty z pozycji człowieka stojącego na ziemi i powtarzającego w kółko iz ziemia jest płaska.
Jest zupełnie na odwrót. Nie chce mi się setny raz czytać jak powtarzasz w kółko to samo, więc z mojej strony koniec.

Rafal3006, ja nie pisałem o "poza czasem" konrado5.
Nie wiem do jakiego przedszkola chodziłeś, ale ja stwierdzam fakt. Jak nie ma czasu, to mówienie o "tydzień przed" nie ma sensu.
Zdanie "tydzień przed stworzeniem czasu Bóg istniał" jest wewnętrznie sprzeczne.
"Bóg jest od zawsze" - to zdanie nie ma nic do rzeczy z nielogicznym pojęciem "czas od minus nieskończoności"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:22, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Genkaku napisał:

rafal3006 napisał:

Taki Bóg totalnie nic nie może, nie może zmienić biegu wydarzeń które zna od minus nieskończoności i np. zapobiec zamachowi w metrze.
Bóg = wszechwiedza absolutna wie że wszystko wie, ale nie wie skąd wie ....

Koncepcja Boga, który czegoś nie może zrobić, nie jest wszechmocny. A jeśli czegoś nie wie (np. skąd pochodzi jego wiedza), to nie jest wszechwiedzacy. To raz. A dwa, to fakt, iż wiedza Boga o jego działalności w przyszłości bierze się z jego woli. Logiczne jest, że Bóg wie co zrobi za miliard lat, bo cały czas tego chce.

Bóg= wszechwiedza absolutna zna najdrobniejszy szczegół naszego wszechswiata w minus nieskończoności, zatem nie może być stwórcą naszego wszechświata - proste jak cep :D

Genkaku napisał:

Człowiek, którego nazywasz baranem był inspiracją dla pokoleń romantyków, pozytywistów, z Einsteinem włącznie.
A Ty... ? No cóż...

Może sobie i był autorytetem ale na pewno nie był ispiracja w dziedzinie determinizmu bo to idiotyczny i chory fundament naszej rzeczywistości :D Zwolennicy determinizmu na pewno są np. Ty - tyle że jest ich pomijalnie mało, na szczęscie :D Pokaz mi choć jedna religie tego swiata której fundamentem jest determinizm, a jeśli zdołasz to zrobić to ilu jest wyznawców tej religii ? :shock:
Genkaku napisał:

rafal3006 napisał:

Genkaku napisał:
Przyczyna śmierci ma tu kluczowe znaczenie, gdyż Bush ma wolną wolę zależnie od sposobu przedstawienia sytuacji. Ja przedstawiłem ją tak, że ma.
Ma totalnie zerowe znaczenie. Bóg musi zabic Busha bo inaczej jego wszechwiedza legnie w gruzach ... i kończmy z tym Bushem bo patrzymy na to samo z różnych punktów odniesienia. Ja z punktu odniesienia niezależnego obserwatora który o wszystkim wie a Ty z pozycji człowieka stojącego na ziemi i powtarzającego w kółko iz ziemia jest płaska.

Jest zupełnie na odwrót. Nie chce mi się setny raz czytać jak powtarzasz w kółko to samo, więc z mojej strony koniec.

Bzdury pleciesz Genkaku, jest zupełnie na odwrót. Bóg musi zabic Busha, inaczej jego wszechwiedza legnie w gruzach - powtórzyłem to po raz 101 i skończmy z tym :D

Genkaku napisał:

Rafal3006, ja nie pisałem o "poza czasem" konrado5.
Nie wiem do jakiego przedszkola chodziłeś, ale ja stwierdzam fakt. Jak nie ma czasu, to mówienie o "tydzień przed" nie ma sensu.
Zdanie "tydzień przed stworzeniem czasu Bóg istniał" jest wewnętrznie sprzeczne.
"Bóg jest od zawsze" - to zdanie nie ma nic do rzeczy z nielogicznym pojęciem "czas od minus nieskończoności"...


To samo co z Bushem. Bzdury pleciesz. Zdanie "Bóg istniał tydzień przed wielkim wybuchem" ma sens i zdanie "Bóg istniał 1 bilion lat przed wielkim wybuchem" ma sens .... !!!! ... idź do dowolnego przedszkola i zapytaj :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Pią 22:31, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Tak, wiem, że powtarzasz to w każdym poście, dlatego nie mam już zamiary ciągnąć tego tematu.
Przedszkole nie jest dla mnie autorytatywne w wypowiadaniu się o kwestii Boga oraz logiki. Jeśli dla Ciebie mówienie o czasie, gdy go jeszcze nie było ma sens, to powodzenia.
Prawdę mówiąc, to nie mam pojęcia jak Ty dochodzisz do tych swoich wniosków typu "skoro Bóg zna przyszłość wszechświata to nie jest jego stwórcą", ale mało mnie to interesuje. Możesz sobie wierzyć w co tylko chcesz, nic mi do tego.

Kończę dyskusję w tym wątku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:06, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Genkaku napisał:

Przedszkole nie jest dla mnie autorytatywne w wypowiadaniu się o kwestii Boga oraz logiki. Jeśli dla Ciebie mówienie o czasie, gdy go jeszcze nie było ma sens, to powodzenia.

Nie plec bzdur. Gdzie ja twierdziłem że czas istniał na bilion lat przed stworzeniem czasu ? :shock:
Zdanie "Bóg istniał na bilion lat przed stworzeniem czasu czyli przed wielkim wybuchem" ma sens, bo istniał, i tylko głupiec mógłby temu zaprzeczyć :D
Genkaku napisał:

Prawdę mówiąc, to nie mam pojęcia jak Ty dochodzisz do tych swoich wniosków typu "skoro Bóg zna przyszłość wszechświata to nie jest jego stwórcą", ale mało mnie to interesuje.

Dojdziesz do identycznych wniosków jeśli spróbujesz odpowiedzieć sobie na pytanie kidy Bóg=wszechwiedza absolutna wpadł na pomysł stworzenia naszego wszechświata :D ... nigdy, bo gdyby nagle wpadł na ten pomysł i go stworzył to nie byłby wszechwiedzą absolutną. Wszechwiedzy absolutnej nic nie może zaskoczyć i nie może byc uzupełniona o zadna nową informację np. akt stworzenia wszechświata. Bóg=wszechwiedza absolutna wie że wszystko wie, ale nie wie skąd wie .... :D

Genkaku napisał:

Możesz sobie wierzyć w co tylko chcesz, nic mi do tego.

Ty też możesz sobie wierzyć w bzdurny determinizm, nic mi do tego ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Pią 23:28, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Rafal3006, jeśli mówisz o "bilionie lat", to mówisz o czasie. To jest zrozumiałe dla wszystkich.
Jeśli mówisz: "Bóg istniał na bilion lat przed stworzeniem czasu czyli przed wielkim wybuchem" to wypowiadasz zdanie bezsensowne, bowiem przed stworzeniem czasu nie było lat, minut, żadnego czasu. Upływ czasu nie miał miejsca. Dlatego nie ma sensu mówienie o czasie przed jego stworzeniem. Dlatego nie ma mówić o istnieniu Boga w latach (co jest miernikiem czasu), gdy czasu nie było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:41, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Genkaku napisał:
Rafal3006, jeśli mówisz o "bilionie lat", to mówisz o czasie. To jest zrozumiałe dla wszystkich.
Jeśli mówisz: "Bóg istniał na bilion lat przed stworzeniem czasu czyli przed wielkim wybuchem" to wypowiadasz zdanie bezsensowne, bowiem przed stworzeniem czasu nie było lat, minut, żadnego czasu. Upływ czasu nie miał miejsca. Dlatego nie ma sensu mówienie o czasie przed jego stworzeniem. Dlatego nie ma mówić o istnieniu Boga w latach (co jest miernikiem czasu), gdy czasu nie było.


Zdanie Bóg istniał od zawsze czyli od minus niskończoności ma głęboki sens, bo istniał !!! i jest zrozumiałe dla wszystkich, niestety z wyjątkiem ciebie :(
A ty skąd wiesz co było przed wielkim wybuchem i jak wygląda świat Boga ??? :shock: Nie wiesz i nikt tego nie wie - czy to oznacza że nie mamy prawa mówić o wieczności Boga ? Najprawdopodobniej u Boga tez występuje "czas" będacy ciągiem wydarzeń, moze przed stworzeniem naszgo wszechświata stworzył nieskończenie wiele innych wszechswiatów rządzących się zupełnie innymi prawami ???? Chyba tego nie wykluczysz - to wszystko tylko i wyłacznie wiara w krasnoludki. Skoro we wszystkich religiach Bóg jest jaki jest czyli wieczny, to jest oczywistym że mamy prawo mówić że istnieje od minus do plus nieskończoności w naszym rozumieniu tego słowa, zaś nasz wszechświat w skali wieczności jest tylko nieskończenie małym punktem. Proste jak cep.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:37, 23 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Skąd ta twoja pewność że poza czasem nie ma chwil. W Bibli pisze, że Bóg stworzył kolejno: wszechświat, ziemie, człowieka zatem u Boga są wydarzenia następujące po sobie identycznie jak w świacie człowieka !!!!!

Jeżeli już są jakieś chwile to nie w takim znaczeniu jak w czasie. Chwile są związane z czasem po prostu. Nie mogą istnieć, jeżeli nie ma czasu.
rafal3006 napisał:
No to odpowiedz na proste pytanie. Możesz zapobiec zamachowi w powyzszym przykładzie czy nie możesz. Teoretycznie wystarczy zadzwonić na policję .... Bóg znajacy przyszłość i operujacy w naszej rzeczywistości to niewolnik, nic nie może w tej przyszłości zmienić - ty tez nie możesz ....

Zmienić nie mogę, bo przyszłość jest taka jaka jest, ale mogę o niej zadecydować. To, że przyszłość taka jest może wynikać z moich decyzji. Ta niemożliwość zmienienia tej przyszłości wynika z tego, że moje wybory się po prostu wydarzają, ale nie ma ich w tym, co z naszego punktu widzenia jest teraźniejszością i przeszłością.
rafal3006 napisał:
Wybacz Konrado5, ale dla mnie to bełkot ....

Czego nie rozumiesz? Przecież wyjaśniłem jasno o co chodzi. :D
rafal3006 napisał:
Chwil może sobie nie byc, ale sa kolejno następujące po sobie niezaprzeczalne fakty wszechświat, ziemia, człowiek o których pisze w Biblii ... czyzby w Biblii Bóg kłamał ? :shock: :shock: :shock:

Nie wiem czy ta kolejność ma jakiś sens u Boga, ale nawet jak nie ma to nie oznacza to, że Bóg kłamie. Bóg po prostu mówi o kolejności z czasowego punktu widzenia.
rafal3006 napisał:
Brawo Konrado5, jeśli Bóg nie zna przyszłości to wszystko może, wtedy bez problemu możesz zadzwonic na policje i zapobiec zamachowi w metrze - zarówno Ty jak i Bóg macie wolna wolę i w czasie rzeczywistym tworzycie swoja przeszłość poprzez teraźniejszość czyli wasze bieżące decyzje.

To, że zapobiegnie zamachowi nie oznacza, że nie zna przyszłości, bo wtedy przyszłością jest to, co wynika z tego, że Bóg zapobiega zamachowi. Wtedy by po prostu nie znał tej przyszłości, która by była, gdyby Bóg nie zapobiegł zamachowi. Chociaż zastanawiam się czy wszechwiedza nie ograniczałaby wszechmocy Boga, bo skoro zna przyszłość, która nie wynika z jego decyzji, bo ona taka jest to wtedy już nie może jej zmienić. To znaczy jest tak, że może zapobiec zamachowi, ale nie może mieć pewności, że gdyby nie zapobiegł to by zamach miał miejsce.
rafal3006 napisał:
Jeśli Bóg zna przyszłość i pokazał ci w objawieniu zamach w metrze i jego straszne skutki to obaj totalnie nic nie możecie zrobic, aby do zamachu nie doszło.

Pokazał, że możemy zrobić, ale nie wykorzystamy tej możliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gaahl




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:37, 23 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Zdanie Bóg istniał od zawsze czyli od minus niskończoności ma głęboki sens, bo istniał !!!


to ja płytki jestem bo nie widze w tym zdaniu żadnego sensu.

Cytat:
A ty skąd wiesz co było przed wielkim wybuchem i jak wygląda świat Boga ??? :shock: Nie wiesz i nikt tego nie wie - czy to oznacza że nie mamy prawa mówić o wieczności Boga ?


nawet jeśli uznamy, że możemy bo bez tworów w stylu - nieskończoności.

Cytat:
Skoro we wszystkich religiach Bóg jest jaki jest czyli wieczny,


nie we wszystkich

Cytat:
to jest oczywistym że mamy prawo mówić że istnieje od minus do plus nieskończoności


non sequitur

Cytat:
w naszym rozumieniu tego słowa,


a tu byłbym ostrożny. bo ja np nie potrafie sobie pomyśleć wieczności (a czego nie mozna pomyśleć, to i powiedzieć nie można).

Cytat:
zaś nasz wszechświat w skali wieczności jest tylko nieskończenie małym punktem.


non sequitur. i tak poza tym to zdanie jest tak grubych kalibrów ontologicznych, że ja się gubie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:15, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Gaahl napisał:

rafal3006 napisał:

Zdanie Bóg istniał od zawsze czyli od minus niskończoności ma głęboki sens, bo istniał !!!

to ja płytki jestem bo nie widze w tym zdaniu żadnego sensu.

Rzeczywiście jesteś płytki :D

Gaahl napisał:

Cytat:
A ty skąd wiesz co było przed wielkim wybuchem i jak wygląda świat Boga ??? :shock: Nie wiesz i nikt tego nie wie - czy to oznacza że nie mamy prawa mówić o wieczności Boga ?

nawet jeśli uznamy, że możemy bo bez tworów w stylu - nieskończoności.

Wieczność w ludzkim rozumieniu rozciaga się od minus do plus nieskończoności. Jak znasz definicje wieczności w świecie Boga to opooowiadaj ! - ale będzie sensacja :shock: :shock:

Gaahl napisał:

rafal3006 napisał:

Skoro we wszystkich religiach Bóg jest jaki jest czyli wieczny, to jest oczywistym że mamy prawo mówić że istnieje od minus do plus nieskończoności

nie we wszystkich

Chrześcijaństow, Judaizm, Islam - największe mototeistyczne miałem na mysli. Czy twój mózg to komputer, że wszystko musi byc precyzyjne ? :D
W religiach w których występuje Bóg w sensie takim o jakim tu dyskutujemy jest on wieczny - nie wiem, ale to prawie pewne.

Gaahl napisał:

Cytat:
w naszym rozumieniu tego słowa,

a tu byłbym ostrożny. bo ja np nie potrafie sobie pomyśleć wieczności (a czego nie mozna pomyśleć, to i powiedzieć nie można).

Za to doskonale znasz termin poza czasem i potrafisz sobie to wyobrazić :shock:

Gaahl napisał:

Cytat:
zaś nasz wszechświat w skali wieczności jest tylko nieskończenie małym punktem.


non sequitur. i tak poza tym to zdanie jest tak grubych kalibrów ontologicznych, że ja się gubie.


Nie uczyli cie w szkole co to jest nieskończoność ? :shock:

My ludzie znamy tylko i wyłacznie logike ludzką, tworzenie przez człowieka logiki Boskiej na potrzeby zrozumienia Boga (np. poza czasem) jest totalnym bezsensem bo to tak jakby człowiek żyjący całe życie w idealnym inkubatorze gdzie wszystko ma stałą temperature próbował zrozumieć co to ciepło.

Nasz wszechświat to odcinek czasowy np. 30mld lat. W skali od minus do plus nieskończoności będzie to niesknczenie mały punkt - kłaniaja się lekcje matematyki ze szkoły średniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:48, 23 Wrz 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:

Skąd ta twoja pewność że poza czasem nie ma chwil. W Bibli pisze, że Bóg stworzył kolejno: wszechświat, ziemie, człowieka zatem u Boga są wydarzenia następujące po sobie identycznie jak w świacie człowieka !!!!!

Jeżeli już są jakieś chwile to nie w takim znaczeniu jak w czasie. Chwile są związane z czasem po prostu. Nie mogą istnieć, jeżeli nie ma czasu.

Konrado5, musisz przyznać że założenie iż Bóg stworzył w czasie swojego nieskończonego istnienia tylko i wyłacznie nasz wszechświat jest troche pozbawione sensu, to tak jakby twierdzic że ziemia jest płaska. Jest prawdopodobne że w skali od minus niskończoności takich lub podobnych wszechswiatów powstało bardzo dużo a nawet nieskończenie wiele. Powstawanie i ginięcie tych wszechświatów to wydarznia których twórcą jest Bóg .... Czas u Boga to po prostu te kolejne wydarzenia - wymyślisz jakąś lepsza definicje Boskiego czasu dla tekiego przypadku ?

konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:
No to odpowiedz na proste pytanie. Możesz zapobiec zamachowi w powyzszym przykładzie czy nie możesz. Teoretycznie wystarczy zadzwonić na policję .... Bóg znajacy przyszłość i operujacy w naszej rzeczywistości to niewolnik, nic nie może w tej przyszłości zmienić - ty tez nie możesz ....

Zmienić nie mogę, bo przyszłość jest taka jaka jest, ale mogę o niej zadecydować. To, że przyszłość taka jest może wynikać z moich decyzji. Ta niemożliwość zmienienia tej przyszłości wynika z tego, że moje wybory się po prostu wydarzają, ale nie ma ich w tym, co z naszego punktu widzenia jest teraźniejszością i przeszłością.

Konrado5, fundamentalne założenie przy zamachach w metrze było takie że ty tu i teraz tworzysz swoja historię, mając wolna wole możesz dosłownie wszystko !!!! Jeśli objawia ci sie Bóg i przekazuje ci wiadomość o strasznych zamachach w metrze za 5 godz to każdy normalny człowiek mający wolną wolę pobiegnie do telefonu i w dobie dzisiejszej psychozy z dziecinną łatwościa zapobiegnie zamachowi ..... tylko co wtedy z wszechwiedza Boga ? legnie w gruzach !!!! ... rozumiesz wreszcie dlaczego Bóg musi cie zabić gdybyś sięgnąl po telefon w celu zadzwonienia na policję.

konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:
Wybacz Konrado5, ale dla mnie to bełkot ....

Czego nie rozumiesz? Przecież wyjaśniłem jasno o co chodzi. :D

Jasno ???? :D Zacząłeś swój wywód od stwierdzenia "Nie wiem co jest poza czasem..." a poza czesm to fundament twojego rozumowania, fundament z pisaku :D
Całe twoje wyjasnienie to bajka nie trzymająca się kupy ..... którą obala przykład z zamachami w metrze :D

konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:
Chwil może sobie nie byc, ale sa kolejno następujące po sobie niezaprzeczalne fakty wszechświat, ziemia, człowiek o których pisze w Biblii ... czyzby w Biblii Bóg kłamał ? :shock: :shock: :shock:

Nie wiem czy ta kolejność ma jakiś sens u Boga, ale nawet jak nie ma to nie oznacza to, że Bóg kłamie. Bóg po prostu mówi o kolejności z czasowego punktu widzenia.

Kolejnośc wszechświat, ziemia, człowiek musi byc identyczna u Boga i u ludzi, bowiem inne rozumowanie w logice ludzkiej to totalny IDIOTYZM. Logiki Boskiej zaden śmiertelnik nie zna i nigdy nie pozna !!!!

Tak więc wszystkie twoje wywody na temat swiata Boga to bajki do potęgi nieskończonej.

konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:
Brawo Konrado5, jeśli Bóg nie zna przyszłości to wszystko może, wtedy bez problemu możesz zadzwonic na policje i zapobiec zamachowi w metrze - zarówno Ty jak i Bóg macie wolna wolę i w czasie rzeczywistym tworzycie swoja przeszłość poprzez teraźniejszość czyli wasze bieżące decyzje.

To, że zapobiegnie zamachowi nie oznacza, że nie zna przyszłości, bo wtedy przyszłością jest to, co wynika z tego, że Bóg zapobiega zamachowi. Wtedy by po prostu nie znał tej przyszłości, która by była, gdyby Bóg nie zapobiegł zamachowi.

Konrado5, troche abstrakcyjnego myślenia proszę. Prawdziwy Bóg przekazuje ci prawdziwą informację o zamachach w metrze za 5 godz !!!

Te zamachy to prawdziwa przyszłość i musza się wydarzyć !!!!!

Czy ty żyjac tu i teraz, mając wolną wolę, możesz zadzwonic na policję i przekazać informacje o bombach w metrze ??? :shock:

konrado5 napisał:

Chociaż zastanawiam się czy wszechwiedza nie ograniczałaby wszechmocy Boga, bo skoro zna przyszłość, która nie wynika z jego decyzji, bo ona taka jest to wtedy już nie może jej zmienić.

Brawo Konrado5 ... ciepło, ciepło ... GOORĄCO !!!!! :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gaahl




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:48, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Cytat:
Wieczność w ludzkim rozumieniu rozciaga się od minus do plus nieskończoności.


a znam ludzi, którzy uznają wieczność za zabiór (0, + nieskończoność) i co to są nadludzie?

Twój sposób myślenia nie jest obowiązkowy dla całej ludzkości.

Cytat:
Chrześcijaństow, Judaizm, Islam - największe mototeistyczne miałem na mysli.


wszystkie a 3 największe to spora różnica przynajmniej dla mnie.

Cytat:
Czy twój mózg to komputer, że wszystko musi byc precyzyjne ? :D


dbam tylko o kulture logiczną, której brak był odczuwalny w tamtej wypowiedzi.

Cytat:
Za to doskonale znasz termin poza czasem i potrafisz sobie to wyobrazić


nic takiego nie powiedziałem. mówiłem jedynie, że mam intuicyjnie przeczucie co to znaczy.

Cytat:
My ludzie znamy tylko i wyłacznie logike ludzką, tworzenie przez człowieka logiki Boskiej na potrzeby zrozumienia Boga (np. poza czasem) jest totalnym bezsensem bo to tak jakby człowiek żyjący całe życie w idealnym inkubatorze gdzie wszystko ma stałą temperature próbował zrozumieć co to ciepło.


wszystko co mówmimy o Bogu to bełkot, ale to temat na inna rozmowe.

Cytat:
Nasz wszechświat to odcinek czasowy np. 30mld lat. W skali od minus do plus nieskończoności będzie to niesknczenie mały punkt - kłaniaja się lekcje matematyki ze szkoły średniej.


jak sobie nakładasz czas Boski (bo o czymś takim wspominałeś) na czas w naszym rozumieniu to Ci takie dziwy mogą wychodzić, tyle że to błąd kategorialny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32670
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:17, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Gaahl napisał:

Cytat:
Wieczność w ludzkim rozumieniu rozciaga się od minus do plus nieskończoności.


a znam ludzi, którzy uznają wieczność za zabiór (0, + nieskończoność) i co to są nadludzie?

Ale przeciez Bóg był jest i będzie zatem sensowniejszy jest zbiór (-nieskończoność, 0, +nieskończonośc) .... 0 to nasza chwila czasowa :D ... czyli znasz ludzi podobnych do mnie, ameryki nie odkryłeś.

A ja znam Gabriela który rozumuje tak:
Przed stworzeniem naszego wszechświata nie było naszego czasu (t=1) i naszej przestrzeni (n=3), zatem Bóg musi operować w czasie t=0 (brak czasu) i przestrzeni n=0 (brak przestrzeni) :shock: To coś podobnego do twojego poza czasem - w obu przypadkach bezsens.

Gaahl napisał:

Cytat:
Za to doskonale znasz termin poza czasem i potrafisz sobie to wyobrazić

nic takiego nie powiedziałem. mówiłem jedynie, że mam intuicyjnie przeczucie co to znaczy.

Gaahl, nie żartuj, masz intuicyjne przeczucie jak wygłada świat Boga (poza czasem) a nie wiesz intuicyjnie co to jest nieskończonośc ... czyzbyś kończył wyłacznie jakieś szkoły teologiczne, nie chodziłeś do liceum ? :D

Gaahl napisał:

Cytat:
Nasz wszechświat to odcinek czasowy np. 30mld lat. W skali od minus do plus nieskończoności będzie to niesknczenie mały punkt - kłaniaja się lekcje matematyki ze szkoły średniej.


jak sobie nakładasz czas Boski (bo o czymś takim wspominałeś) na czas w naszym rozumieniu to Ci takie dziwy mogą wychodzić, tyle że to błąd kategorialny.


Mówiłem że czas u Boga to kolejnośc zdarzń wszechświat, ziemia, człowiek bo założenie że Bóg nie rozróżnia kolejności tych zdarzeń w swoim świecie jest idiotyczne. Założenie że Bóg stworzył tylko i wyłacznie nasz wszechświat w swojej nieskończonej historii to stwierdzenie typu "ziemia jest płaska" Możemy założyć, że Bóg w swojej nieskończonej historii (bo przeciez nie miał poczatku) stworzył nieskończenie wiele wszechswiatów niekoniecznie podobnych do naszego. Czas u Boga to kolejno tworzone i ginace wszechświaty. Odległości czasowe między tymi wszechświatami sa nieistotne. Odległość stworzenia n-tego wszechświata od n+1 może wynosic zarówno jedną bilionowa sekundy jak i bilion lat, jak i może byc prawie nieskończona.
Taka jest logika ludzka zrozumiała dla przedszkolaka, co ja na to poradze że nie chodziłes do przedszkola i tego nie czujesz zaś intuicyjnie czujesz Boskie poza czasem. :shock: :shock: :shock: ... jesteś prawie Bogiem ! :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gaahl




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:13, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Cytat:
Założenie że Bóg stworzył tylko i wyłacznie nasz wszechświat w swojej nieskończonej historii to stwierdzenie typu "ziemia jest płaska"


dowód prosze!

Cytat:
Możemy założyć, że Bóg w swojej nieskończonej historii (bo przeciez nie miał poczatku) stworzył nieskończenie wiele wszechswiatów niekoniecznie podobnych do naszego.


łoł. nie należy mnożyć bytów nad potrzebę, a widze, że niektórzy poszli dalej i sobie mnożą światy!

Cytat:
Czas u Boga to kolejno tworzone i ginace wszechświaty. Odległości czasowe między tymi wszechświatami sa nieistotne. Odległość stworzenia n-tego wszechświata od n+1 może wynosic zarówno jedną bilionowa sekundy jak i bilion lat, jak i może byc prawie nieskończona.


teraz wszedłes na wysoki pułap Boskiej ontologii. ja jestem zbyt mały by to rozumieć. a tym bardziej z tym dyskytować.

Cytat:
Taka jest logika ludzka zrozumiała dla przedszkolaka, co ja na to poradze że nie chodziłes do przedszkola i tego nie czujesz zaś intuicyjnie czujesz Boskie poza czasem. :shock: :shock: :shock: ... jesteś prawie Bogiem ! :shock:


łatwo Ci przychodzi wysłanie ludzi na kursy właściwego czyli Twojego myślenia. no cóż tylko pozazdrościć pewności przekonań.

Cytat:
Przed stworzeniem naszego wszechświata nie było naszego czasu (t=1) i naszej przestrzeni (n=3), zatem Bóg musi operować w czasie t=0 (brak czasu) i przestrzeni n=0 (brak przestrzeni) To coś podobnego do twojego poza czasem - w obu przypadkach bezsens.


a jak widze nawet Boga włożyłeś w karby swoich wyobrażeń o świecie (czyli włożyłeś Go w jakiś Boski świat z przestrzenią i czasem).

Bóg jest czymś ABSOLUTNIE różnym od naszego systemu percpepcji i tworzenie jakiś metafizyk wg których ma się poruszac uważam co najmniej za ignoranctwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:11, 23 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Konrado5, musisz przyznać że założenie iż Bóg stworzył w czasie swojego nieskończonego istnienia tylko i wyłacznie nasz wszechświat jest troche pozbawione sensu, to tak jakby twierdzic że ziemia jest płaska. Jest prawdopodobne że w skali od minus niskończoności takich lub podobnych wszechswiatów powstało bardzo dużo a nawet nieskończenie wiele. Powstawanie i ginięcie tych wszechświatów to wydarznia których twórcą jest Bóg .... Czas u Boga to po prostu te kolejne wydarzenia - wymyślisz jakąś lepsza definicje Boskiego czasu dla tekiego przypadku ?

Nie rozumiem po co zakładać, że Bóg stworzył również inne wszechświaty, a nawet jak stworzył to mogą one zawierać różne czasy i nie muszą być stworzone w jakiejkolwiek kolejności. Mogą być stworzone wszystkie równocześnie.
rafal3006 napisał:
Konrado5, fundamentalne założenie przy zamachach w metrze było takie że ty tu i teraz tworzysz swoja historię, mając wolna wole możesz dosłownie wszystko !!!! Jeśli objawia ci sie Bóg i przekazuje ci wiadomość o strasznych zamachach w metrze za 5 godz to każdy normalny człowiek mający wolną wolę pobiegnie do telefonu i w dobie dzisiejszej psychozy z dziecinną łatwościa zapobiegnie zamachowi ..... tylko co wtedy z wszechwiedza Boga ? legnie w gruzach !!!! ... rozumiesz wreszcie dlaczego Bóg musi cie zabić gdybyś sięgnąl po telefon w celu zadzwonienia na policję.

Jeżeli Bóg mi przepowie, że będzie zamach to wynika również to, że pomimo tego, że mam możliwość zapobiegnięcia zamachowi ja tego nie zrobię. Nie zrobię tego, dlatego, że nie będę tego chciał, a nie dlatego, że coś mi to uniemożliwia.
rafal3006 napisał:
Jasno ???? :D Zacząłeś swój wywód od stwierdzenia "Nie wiem co jest poza czasem..." a poza czesm to fundament twojego rozumowania, fundament z pisaku :D

Wystarczy tylko wiedzieć, czego nie ma poza czasem, a nie ma tego co jest ściśle związane z czasem np. chwil, przeszłości, teraźniejszości, przyszłości.
rafal3006 napisał:
Kolejnośc wszechświat, ziemia, człowiek musi byc identyczna u Boga i u ludzi, bowiem inne rozumowanie w logice ludzkiej to totalny IDIOTYZM. Logiki Boskiej zaden śmiertelnik nie zna i nigdy nie pozna !!!!

A dlaczego uważasz, że idiotyzmem by było, gdyby u Boga nie było żadnej kolejności albo była jakaś inna kolejność?
rafal3006 napisał:
Konrado5, troche abstrakcyjnego myślenia proszę. Prawdziwy Bóg przekazuje ci prawdziwą informację o zamachach w metrze za 5 godz !!!

Te zamachy to prawdziwa przyszłość i musza się wydarzyć !!!!!

Czy ty żyjac tu i teraz, mając wolną wolę, możesz zadzwonic na policję i przekazać informacje o bombach w metrze ??? :shock:

Oczywiście, że mogę i gdybym chciał to prawdziwą przyszłością byłaby przyszłość bez udanego zamachu, ale Bóg wie, że tego nie zrobię.
rafal3006 napisał:
Brawo Konrado5 ... ciepło, ciepło ... GOORĄCO !!!!! :D

Po prostu Bóg nie może równocześnie poznać przyszłości, która by nie wynikła z jego interwencji i przyszłości, która by wynikła z jego interwencji. Jeżeli zdecyduje się zapobiec zamachowi to poznaje tylko przyszłość, która wynika z jego interwencji i wtedy nie wie, czy napewno ta interwencja była potrzebna. Ale to nie zaprzecza wszechwiedzy Boga, ponieważ zakładamy, że Bóg nie interweniuje w ten sposób w przyszłość i wtedy zna tą przyszłość, która nie wynika z jego interwencji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34  Następny
Strona 31 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin