Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czysto matematyczne obalenie logiki matematycznej ziemian
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 76, 77, 78 ... 136, 137, 138  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 10:13, 04 Paź 2017    Temat postu:

Czyli w AK nie ma sprzeczności żadnych, bo być nie może!
:D
Zabawne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:26, 04 Paź 2017    Temat postu:

Tak, bo jak coś się nie zgadza, to jednak chwilowo nie jest częścią AK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 10:49, 04 Paź 2017    Temat postu:

Ale za chwilę wróci jako je3j fundament.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:53, 04 Paź 2017    Temat postu:

I to będzie rewolucja i najwazniejszy post w historii AK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:23, 04 Paź 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Tak, bo jak coś się nie zgadza, to jednak chwilowo nie jest częścią AK.


Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.
Juliusz Słowacki

W gówno-logice ziemian są sprzeczności już na poziomie podstawowych definicji.

Dowód:


5.5 Równoważność p<=>q

Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~> w rachunku zero-jedynkowym są następujące.
Kod:

Tabela 1
Matematyczne związki definicji warunku wystarczającego =>
z warunkiem koniecznym ~> oraz spójnikami „lub”(+) i „i”(*)
   p  q ~p ~q p=>q ~p~>~q q~>p ~q=>~p p=>q=~p+q q~>p=q+~p
A: 1  1  0  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
B: 1  0  0  1  =0    =0    =0    =0    =0        =0
C: 0  0  1  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
D: 0  1  1  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
   1  2  3  4   5     6     7     8     9         0

Tożsamość kolumn wynikowych 5=6=7=8=9=0 jest dowodem formalnym tożsamości matematycznej:
p=>q = ~p=>~q [=] q~>p = ~q=>~p [=] ~p+q
Kod:

Tabela 2
Matematyczne związki definicji warunku koniecznego ~>
z warunkiem wystarczającym => oraz spójnikami „lub”(+) i „i”(*)
   p  q ~p ~q p~>q ~p=>~q q=>p ~q~>~p p~>q=p+~q q=>p=~q+p
A: 1  1  0  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
B: 1  0  0  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
C: 0  0  1  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
D: 0  1  1  0  =0    =0    =0    =0    =0        =0
   1  2  3  4   5     6     7     8     9         0

Tożsamość kolumn wynikowych 5=6=7=8=9=0 jest dowodem formalnym tożsamości matematycznej:
p~>q = ~p=>~q [=] q=>p = ~q~>~p [=] p+~q

Matematycznie mamy:
TABELA 1 ## TABELA 2
T1: p=>q = ~p~>~q [=] q~>p = ~q=>~p ## T2: p~>q = ~p=>~q [=] q=>p = ~q~>~p
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Definicja znaczka ## różne na mocy definicji:
Dwie kolumny wynikowe X i Y są różne na mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są tożsame ((X=Y)=0) oraz żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej ((X=~Y)=0)
X ## Y = ~(X=Y)*~(X=~Y) = ~(0)*~(0) = 1*1 =1

Zauważmy że tabela 1 i tabela 2 spełnia definicję znaczka ## różne na mocy definicji.

Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku wystarczającego => i koniecznego ~> miedzy tymi samymi punktami
p<=>q = T1: (p=>q)* T2: (p~>q)

Podstawiając zachodzące tożsamości w T1 i T2 mamy 16 tożsamych definicji równoważności w warunkach wystarczających => i koniecznych ~>:
p<=>q = T1: (p=>q = ~p~>~q [=] q~>p = ~q=>~p) * T2: (p~>q = ~p=>~q [=] q=>p = ~q~>~p)

Najważniejsze definicji równoważności to:
1.
Równoważność to warunek wystarczający => zachodzący w dwie strony (święta krowa matematyków):
p<=>q = T1: (p=>q)* T2: (q=>p) = 1*1 =1
2.
Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku koniecznego ~> i wystarczającego => między tymi samymi punktami
p<=>q = T1: (p=>q)* T2: (p~>q) = 1*1 =1
3.
Definicja aksjomatyczna, wynikająca bezpośrednio z tabeli zero-jedynkowej równoważności:
p<=>q = T1: (p=>q)* T2: (~p=>~q)

Podstawmy pod 3 twierdzenie Pitagorasa:
TP<=>SK = T1: (TP=>SK)* T2: (~TP=>~SK) =1*1 =1

Wnioski:
I.
Zbiór wszystkich trójkątów prostokątnych przyporządkowany jest twierdzeniu prostemu Pitagorasa:
T1: TP=>SK =1
Zbiór wszystkich trójkątów nieprostokątnych przyporządkowany jest twierdzeniu odwrotnemu Pitagorasa:
T2: ~TP=>~SK =1
Tylko i wyłącznie dlatego mamy w równoważności Pitagorasa dwie wynikowe jedynki:
TP<=>SK = T1: (TP=>SK)* T2: (~TP=>~SK) =1*1 =1

II.
Z punktu I wynika, iż nie jest prawdą że twierdzenie proste Pitagorasa:
TP=>SK =1
jest prawdziwe dla wszystkich trójkątów, zarówno prostokątnych, jak i nieprostokątnych.
… a dokładnie tak sądzą ziemianie!
Podsumowując:
Logika ziemian leży i kwiczy.
cnd

III.
Prawdziwa dla wszystkich trójkątów jest równoważność Pitagorasa:
TP<=>SK = T1: (TP=>SK)* T2: (~TP=>~SK) =1*1 =1
ale to jest zupełnie co innego niż twierdzenie proste Pitagorasa:
T1: TP=>SK =1

IV.
Potwierdzenie punktu III mamy przechodząc do spójników „lub”(+) i „i”(*).
Definicja:
p=>q = ~p+q
stąd:
p<=>q = T1: (p=>q)* T2: (~p=>~q)
p<=>q = (~p+q)*(p+~q) = ~p*p + ~p*~q + p*q + q*~q
p<=>q = p*q + ~p*~q
TP<=>SK = T1: TP*SK + T2: ~TP*~SK
Losujemy TP:
TP*(T1: TP*SK + T2: ~TP*~SK)
T1: TP*TP*SK + T2: TP*~TP*~SK = T1: TP*SK
Twierdzenie proste Pitagorasa jest prawdziwe dla trójkątów prostokątnych T1: TP*SK i fałszywe dla trójkątów nieprostokątnych T2: TP*~TP*~SK =0
Losujemy ~TP:
~TP*(T1: TP*SK + T2: ~TP*~SK)
T1: ~TP*TP*SK + T2: ~TP*~TP*~SK = T2: ~TP*~SK
Twierdzenie odwrotne Pitagorasa jest prawdziwe dla trójkątów nieprostokątnych T2: ~TP*~SK =1 i fałszywe dla trójkątów prostokątnych T1: ~TP*TP*SK =0


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 9:44, 04 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:43, 04 Paź 2017    Temat postu:

Super sprzeczność logiki matematycznej ziemian

fiklit napisał:
I to będzie rewolucja i najwazniejszy post w historii AK.


Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.
Juliusz Słowacki

Najpierw będzie rozwalenie logiki matematycznej ziemian - w tym krótkim poście.

5.5 Równoważność p<=>q

Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~> w rachunku zero-jedynkowym są następujące.
Kod:

Tabela 1
Matematyczne związki definicji warunku wystarczającego =>
z warunkiem koniecznym ~> oraz spójnikami „lub”(+) i „i”(*)
   p  q ~p ~q p=>q ~p~>~q q~>p ~q=>~p p=>q=~p+q q~>p=q+~p
A: 1  1  0  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
B: 1  0  0  1  =0    =0    =0    =0    =0        =0
C: 0  0  1  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
D: 0  1  1  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
   1  2  3  4   5     6     7     8     9         0

Tożsamość kolumn wynikowych 5=6=7=8=9=0 jest dowodem formalnym tożsamości matematycznej:
p=>q = ~p=>~q [=] q~>p = ~q=>~p [=] ~p+q
Kod:

Tabela 2
Matematyczne związki definicji warunku koniecznego ~>
z warunkiem wystarczającym => oraz spójnikami „lub”(+) i „i”(*)
   p  q ~p ~q p~>q ~p=>~q q=>p ~q~>~p p~>q=p+~q q=>p=~q+p
A: 1  1  0  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
B: 1  0  0  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
C: 0  0  1  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
D: 0  1  1  0  =0    =0    =0    =0    =0        =0
   1  2  3  4   5     6     7     8     9         0

Tożsamość kolumn wynikowych 5=6=7=8=9=0 jest dowodem formalnym tożsamości matematycznej:
p~>q = ~p=>~q [=] q=>p = ~q~>~p [=] p+~q

Matematycznie mamy:
TABELA 1 ## TABELA 2
T1: p=>q = ~p~>~q [=] q~>p = ~q=>~p ## T2: p~>q = ~p=>~q [=] q=>p = ~q~>~p
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Definicja zero-jedynkowa T1: p=>q:
Kod:

   p  q  p=>q
A: 1  1  =1
B: 1  0  =0
C: 0  0  =1
D: 0  1  =1


Definicja zero-jedynkowa T2: p~>q:
Kod:

   p  q  p~>q
A: 1  1  =1
B: 1  0  =1
C: 0  0  =1
D: 0  1  =0


Definicja równoważności - święta krowa matematyków:
p<=>q = T1: (p=>q)* T2: (q=>p)

Problem w tym że warunek wystarczający p=>q należy to tożsamości T1.
Natomiast twierdzenie odwrotne q=>p należy do tożsamości T2.

Głupole, ziemscy matematycy, uznając definicję T2: p~>q za zbędną wykopują ją w kosmos.
Sęk w tym że wykopanie w kosmos T2: p~>q pociąga za sobą wykopanie w kosmos q=>p bo tożsamość matematyczna:
T2: p~>q = ~p=>~q [=] q=>p = ~q~>~p

Stąd po wykopaniu w kosmos T2: p~>q = q=>p
Ziemianie mają do dyspozycji taką definicję równoważności:

p<=>q = T1: (p=>q)* T2:[…]

Pytania do Fiklita:
1.
Czy to jest poprawna definicja równoważności?
2.
Jak znajdziesz błąd na gruncie rachunku zero-jedynkowego, będącego dowodem wewnętrznej sprzeczności w definicji równoważności ziemian, to kasuję algebrę Kubusia … i to na serio :)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 16:55, 04 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 17:20, 04 Paź 2017    Temat postu:

W matematyce nie łączy się zdań znakiem = a znak [=] nic w niej nie oznacza, więc te twoje "formuły" to zwykły bełkot matematyczny.

Reszta to twoje zwyczajowe fantazje na tematy, których nie rozumiesz ani nie chcesz rozumieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:36, 04 Paź 2017    Temat postu:

a co z tym "obal choć z jedno prawo algebry Kubusia z tego postu, jak tego dokonasz kasuję AK." ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 22:29, 04 Paź 2017    Temat postu:

Zapomniał...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:37, 05 Paź 2017    Temat postu:

"T2: (q=>p) "
"Głupole, ziemscy matematycy, uznając definicję T2: p~>q za zbędną wykopują ją w kosmos. "
Czemu zmieniłeś T2?
Czyli: białko zwirzęce jest zbędne bo można je zastąpić białkiem roślinnym, więc nie jedzmy w ogóle białka?

Piszesz głupoty żeby odwrócić uwagę od:
"obal choć z jedno prawo algebry Kubusia z tego postu, jak tego dokonasz kasuję AK."


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Czw 8:38, 05 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:05, 05 Paź 2017    Temat postu:

Największa tajemnica logiki matematycznej!
Paradoks w równoważności!

Konieczna dla zrozumienia tego postu teoria, wspólna dla algebry Kubusia i ziemskich matematyków!

1.0 Aksjomatyka języka mówionego

I.
Zdania warunkowe „Jeśli p to q” to fundament logiki matematycznej.


Definicja zdania warunkowego „Jeśli p to q”:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
Gdzie:
p - poprzednik (fragment zdania po „Jeśli ..”)
q - następnik (fragment zdania po „to ..”)

Cała logika matematyczna w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” stoi na zaledwie trzech znaczkach =>, ~>, ~~>
1.
Warunek wystarczający =>:

Jeśli p to q
p=>q =1 - warunek wystarczający => spełniony gdy zbiór p jest podzbiorem => q (inaczej p=>q=0)
Definicja podzbioru =>:
p=>q =1
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p należy do zbioru q
Przynależność dowolnego elementu do zbioru p jest warunkiem wystarczającym => aby ten element należał do zbioru q
Wymuszam dowolny element ze zbioru p i mam gwarancję matematyczną => iż ten element znajduje się w zbiorze q
2.
Warunek konieczny ~>:

Jeśli p to q
p~>q =1 - warunek konieczny ~> spełniony gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> q (inaczej p~>q=0)
Definicja nadzbioru ~>:
p~>q =1
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi zbiór q
Zabieram kompletny zbiór p i znika mi kompletny zbiór q
3.
Kwantyfikator mały ~~>:

Jeśli p to może ~~> q
p~~>q = p*q =1 - definicja kwantyfikatora małego spełniona gdy zbiór p ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem q (inaczej p~~>q=0)

Uwaga!
Żadne inne znaczki w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” nie są używane.

fiklit napisał:
"T2: (q=>p) "
"Głupole, ziemscy matematycy, uznając definicję T2: p~>q za zbędną wykopują ją w kosmos. "
Czemu zmieniłeś T2?
Czyli: białko zwirzęce jest zbędne bo można je zastąpić białkiem roślinnym, więc nie jedzmy w ogóle białka?

Piszesz głupoty żeby odwrócić uwagę od:
"obal choć z jedno prawo algebry Kubusia z tego postu, jak tego dokonasz kasuję AK."

O końcowe zdanie się nie martw - wrócimy do tego problemu za chwilę.

Kontynuujmy dygresję bo wyjaśnienie nagłówka tego postu jest kluczowe dla całej logiki matematycznej.

5.5 Równoważność p<=>q

Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~> w rachunku zero-jedynkowym są następujące.
Kod:

Tabela 1
Matematyczne związki definicji warunku wystarczającego =>
z warunkiem koniecznym ~> oraz spójnikami „lub”(+) i „i”(*)
   p  q ~p ~q p=>q ~p~>~q q~>p ~q=>~p p=>q=~p+q q~>p=q+~p
A: 1  1  0  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
B: 1  0  0  1  =0    =0    =0    =0    =0        =0
C: 0  0  1  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
D: 0  1  1  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
   1  2  3  4   5     6     7     8     9         0

Tożsamość kolumn wynikowych 5=6=7=8=9=0 jest dowodem formalnym tożsamości matematycznej:
p=>q = ~p=>~q [=] q~>p = ~q=>~p [=] ~p+q
Kod:

Tabela 2
Matematyczne związki definicji warunku koniecznego ~>
z warunkiem wystarczającym => oraz spójnikami „lub”(+) i „i”(*)
   p  q ~p ~q p~>q ~p=>~q q=>p ~q~>~p p~>q=p+~q q=>p=~q+p
A: 1  1  0  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
B: 1  0  0  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
C: 0  0  1  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
D: 0  1  1  0  =0    =0    =0    =0    =0        =0
   1  2  3  4   5     6     7     8     9         0

Tożsamość kolumn wynikowych 5=6=7=8=9=0 jest dowodem formalnym tożsamości matematycznej:
p~>q = ~p=>~q [=] q=>p = ~q~>~p [=] p+~q

Matematycznie mamy:
TABELA 1 ## TABELA 2
T1: p=>q = ~p~>~q [=] q~>p = ~q=>~p ## T2: p~>q = ~p=>~q [=] q=>p = ~q~>~p
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Definicja zero-jedynkowa T1: p=>q:
Kod:

   p  q  p=>q
A: 1  1  =1
B: 1  0  =0
C: 0  0  =1
D: 0  1  =1


Definicja zero-jedynkowa T2: p~>q:
Kod:

   p  q  p~>q
A: 1  1  =1
B: 1  0  =1
C: 0  0  =1
D: 0  1  =0


Definicja równoważności - święta krowa matematyków:
p<=>q = T1: (p=>q)* T2: (q=>p)

Kompletne równanie równoważności jest takie:
p<=>q = (T1: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4. ~q=>~p) * (T2: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p)
Doskonale widać, że możemy wygenerować 16 tożsamych definicji w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~>.
Najpopularniejsze to:
I. p<=>q = T11: (p=>q)* T23: (q=>p)
II. p<=>q = T11: (p=>q)* T21: (p~>q)
III. p<=>q = T11: (p=>q)* T22: (~p=>~q)

Dlaczego ziemscy matematycy nie znają wszystkich 16, tożsamych definicji równoważności?
Odpowiedź:
Bo gówno zwane implikacja materialna doszczętnie sprało ziemskim matematykom mózgi.

Cześć I

Największą tajemnicę logiki matematycznej rozpatrzymy na przykładzie twierdzenia Pitagorasa.
Weźmy świętą krowę ziemskich matematyków:
I. p<=>q = T11: (p=>q)* T23: (q=>p)

Podstawiamy twierdzenie Pitagorasa:
I.
TP<=>SK = T11: (TP=>SK)* T23: (SK=>TP)
Na mocy definicji oczywiście zachodzi:
TP<=>SK ## T11: (TP=>SK) ## T23: (SK=>TP)
## - różne na mocy definicji
Gdzie jest wyjaśnienie o co chodzi ze znaczkiem ## w logice matematycznej ziemian (patrz tabele zero-jedynkowe wyżej - różność kolumn wynikowych w T1 i T2)?
NIE MA!
Dlaczego nie ma?
Bo gówno zwane implikacja materialna doszczętnie sprało ziemskim matematykom mózgi.

Zapiszmy jeszcze raz równanie ogólne równoważności:
p<=>q = (T1: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4. ~q=>~p) * (T2: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p)
Oczywistym jest że w całym równaniu dla twierdzenie Pitagorasa mamy:
p=TP
q=SK
inaczej gwałcimy prawo podstawienia.

Podstawmy twierdzenie Pitagorasa do powyższego równania:
TP<=>SK = (T1: 1: TP=>SK = 2: ~TP~>~SK [=] 3: SK~>TP = 4. ~SK=>~TP) * (T2: 1: TP~>SK = 2: ~TP=>~SK [=] 3: SK=>TP = 4: ~SK~>~TP)

… i teraz uwaga!

Wypowiedzmy kluczowe dla naszego problemu zdanie T23:
T23:
Jeśli w trójkącie zachodzi suma kwadratów to na 100% ten trójkąt jest prostokątny
T23: SK=>TP =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo wymuszam dowolny trójkąt w którym zachodzi suma kwadratów SK=1 i na 100% trójkąt ten będzie prostokątnym TP=1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona z powodu tożsamości zbiorów SK=TP (która to tożsamość wymusza tożsamość ~SK=~TP)
Prawo ślimaka:
Każdy zbiór jest podzbiorem => siebie samego, kto tego nie wie jest matematycznym Idiotą.

Wypowiedzmy drugie kluczowe zdanie dla naszego problemu T13!
T13: SK~>TP
T13:
Jeśli w trójkącie zachodzi suma kwadratów to na 100% ten trójkąt jest prostokątny
T13: SK~>TP =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona, bo zabieram kompletny zbiór SK i na 100% zniknie mi zbiór TP (z powodu tożsamości zbiorów SK=TP)
Prawo ślimaka:
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> siebie samego, kto tego nie wie jest matematycznym Idiotą.

Kwadratura koła dla ziemskich matematyków:
Oczywistym jest że na mocy definicji zachodzi:
T23: q=>p ## T13: q~>p
T23: SK=>TP ## T13: SK~>TP
## - różne na mocy definicji

Uwaga:
Jednak zdania warunkowe „Jeśli p to q” opisujące T23 i T13 są identyczne z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka!
… a jednak matematycznie zachodzi (powtórzę):
T23: q=>p ## T13: q~>p
T23: SK=>TP ## T13: SK~>TP
## - różne na mocy definicji

Z matematyka się nie dyskutuje!
Jak wyjaśnić ten oczywisty paradoks?

Ja Rafał3006 znam wyjaśnienie, jednak abym mógł cokolwiek wyjaśniać ziemscy matematycy muszą zrozumieć ten post - inaczej nie zrozumieją.

Pytanie do Fiklita, Idioty i Fizyka:
Czy ten post jest zrozumiały?

Cześć II

Dokładnie ten sam paradoks pokazany w sposób najprostszy z możliwych.
Równanie ogólne równoważności:
p<=>q = (T1: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4. ~q=>~p) * (T2: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p)
Oczywistym jest że w całym równaniu dla twierdzenie Pitagorasa mamy:
p=TP
q=SK
inaczej gwałcimy prawo podstawienia.

Podstawmy twierdzenie Pitagorasa do powyższego równania:
TP<=>SK = (T1: 1: TP=>SK = 2: ~TP~>~SK [=] 3: SK~>TP = 4. ~SK=>~TP) * (T2: 1: TP~>SK = 2: ~TP=>~SK [=] 3: SK=>TP = 4: ~SK~>~TP)

Wypowiedzmy zdanie T11:
T11.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona, bo wymuszam dowolny trójkąt prostokątny TP=1 i na 100% w tym trójkącie będzie zachodziła suma kwadratów.
Oczywistość z powodu tożsamości zbiorów TP=SK
Prawo ślimaka:
Każdy zbiór jest podzbiorem => siebie samego, kto tego nie wie jest Idiotą

Wypowiedzmy zdanie T21:
T21.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona, bo zabieram kompletny zbiór TP i znika mi zbiór SK.
Oczywistość z powodu tożsamości zbiorów TP=SK
Prawo ślimaka:
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> siebie samego, kto tego nie wie jest Idiotą

Kwadratura koła dla ziemskich matematyków:
Oczywistym jest że na mocy definicji zachodzi:
T11: p=>q ## T21: p~>q
T11: TP=>SK ## T21: TP~>SK
## - różne na mocy definicji

Uwaga:
Jednak zdania warunkowe „Jeśli p to q” opisujące T11 i T12 są identyczne z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka!
… a jednak matematycznie zachodzi (powtórzę):
T11: p=>q ## T21: p~>q
T11: TP=>SK ## T21: TP~>SK
## - różne na mocy definicji

Z matematyka się nie dyskutuje!
Jak wyjaśnić ten oczywisty paradoks?

Ja Rafał3006 znam wyjaśnienie, jednak abym mógł cokolwiek wyjaśniać ziemscy matematycy muszą zrozumieć ten post - inaczej nie zrozumieją.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 6:37, 06 Paź 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:26, 05 Paź 2017    Temat postu:

Ja czekam na to drugie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:44, 05 Paź 2017    Temat postu:

Implikacja - najgenialniejszy operator logiczny w naszym Wszechświecie
Paradoks w implikacji - wyjaśnienie

http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/icon_minipost.gif
fiklit napisał:
I to będzie rewolucja i najważniejszy post w historii AK.

Trafiłeś w dziesiątkę Fiklicie, ten post to zdecydowanie najważniejszy post w historii AK
Dzięki, za to że drążysz temat z taką cierpliwością i zrozumieniem.

Z dedykacją dla naszego Idioty w oczekiwaniu kiedy zmieni zdanie o algebrze Kubusia.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-225.html#310261
idiota napisał:
Chyba ostatecznie przegrzaliśmy rafałowi pozostałości mózgu.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-2000.html#299283
idiota napisał:
Boże, co za bzdury...
To niesamowite jak rafał swoim nierozumieniem niczego potrafi sobie w głowie posklejać co się da i zrobić to jakoś odnoszące się do jego idee fixe...
Przecież tego nie ma sensu nawet wyjaśniać, bo widać tu raczej symptomy choroby, a nie rozumowanie.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-2275.html#306541
idiota napisał:
Rafal3006 napisał:
… a nie przyszło ci do głowy Idioto, po 10 latach chodzenia za Kubusiem krok w krok, że Kubuś może mieć rację w tym co pisze?
Nie znam kubusiów, wiem, że rafał myli się we WSZYSTKIM co tu pisze.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-150.html#309743
Irbisol napisał:
Nie uda ci się, tępaku logiczny, zarzucić mnie wzorami, które zapewne uważasz za tak skomplikowane, że nikt ich nie rozumie.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-300.html#312009
Irbisol napisał:
Ty sobie jaja robisz, czy naprawdę jesteś taki tępy?
Równie dobrze możesz napisać posraną tabelkę, godną takich miernot jak ty
Ciebie chyba bawi to, że udajesz popierdzieleńca, bo niemożliwe, żebyś był tak głupi.

Konieczna dla zrozumienia tego postu teoria zbiorów, wspólna dla algebry Kubusia i ziemskich matematyków.

1.0 Aksjomatyka języka mówionego

I.
Zdania warunkowe „Jeśli p to q” to fundament logiki matematycznej.


Definicja zdania warunkowego „Jeśli p to q”:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
Gdzie:
p - poprzednik (fragment zdania po „Jeśli ..”)
q - następnik (fragment zdania po „to ..”)

Cała logika matematyczna w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” stoi na zaledwie trzech znaczkach =>, ~>, ~~>
1.
Warunek wystarczający =>:

Jeśli p to q
p=>q =1 - warunek wystarczający => spełniony gdy zbiór p jest podzbiorem => q (inaczej p=>q=0)
Definicja podzbioru =>:
p=>q =1
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p należy do zbioru q
Przynależność dowolnego elementu do zbioru p jest warunkiem wystarczającym => aby ten element należał do zbioru q
Wymuszam dowolny element ze zbioru p i mam gwarancję matematyczną => iż ten element znajduje się w zbiorze q
2.
Warunek konieczny ~>:

Jeśli p to q
p~>q =1 - warunek konieczny ~> spełniony gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> q (inaczej p~>q=0)
Definicja nadzbioru ~>:
p~>q =1
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi zbiór q
Zabieram kompletny zbiór p i znika mi kompletny zbiór q
3.
Kwantyfikator mały ~~>:

Jeśli p to może ~~> q
p~~>q = p*q =1 - definicja kwantyfikatora małego spełniona gdy zbiór p ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem q (inaczej p~~>q=0)

Uwaga!
Żadne inne znaczki w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” nie są używane.

Jestem pewien że wielu matematyków zrozumie mój post wyżej, bo to jest zbyt proste by nie dało się zrozumieć - tupać nóżkami i krzyczeć „brednie” to tylko nasz Idiota potrafi.

Przejdźmy teraz do implikacji.

Implikacja

Kod:

Definicja zero-jedynkowa warunku wystarczającego p=>q:
   p  q  p=>q
A: 1  1  =1
B: 1  0  =0
C: 0  0  =1
D: 0  1  =1

Kod:

Definicja zero-jedynkowa warunku koniecznego p~>q:
   p  q  p~>q
A: 1  1  =1
B: 1  0  =1
C: 0  0  =1
D: 0  1  =0

Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~> w rachunku zero-jedynkowym są następujące.
Kod:

Tabela 1
Matematyczne związki definicji warunku wystarczającego =>
z warunkiem koniecznym ~> oraz spójnikami „lub”(+) i „i”(*)
   p  q ~p ~q p=>q ~p~>~q q~>p ~q=>~p p=>q=~p+q q~>p=q+~p
A: 1  1  0  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
B: 1  0  0  1  =0    =0    =0    =0    =0        =0
C: 0  0  1  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
D: 0  1  1  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
   1  2  3  4   5     6     7     8     9         0

Tożsamość kolumn wynikowych 5=6=7=8=9=0 jest dowodem formalnym tożsamości matematycznej:
T1: 1: p=>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p [=] 5: ~p+q
Kod:

Tabela 2
Matematyczne związki definicji warunku koniecznego ~>
z warunkiem wystarczającym => oraz spójnikami „lub”(+) i „i”(*)
   p  q ~p ~q p~>q ~p=>~q q=>p ~q~>~p p~>q=p+~q q=>p=~q+p
A: 1  1  0  0  =1    =1    =1    =1    =1        =1
B: 1  0  0  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
C: 0  0  1  1  =1    =1    =1    =1    =1        =1
D: 0  1  1  0  =0    =0    =0    =0    =0        =0
   1  2  3  4   5     6     7     8     9         0

Tożsamość kolumn wynikowych 5=6=7=8=9=0 jest dowodem formalnym tożsamości matematycznej:
T2: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p [=] 5: p+~q

Jak zapamiętać schematy równań T1 i T2?
Rano, wieczór, we dnie, w nocy każdy matematyk musi pamiętać prawa matematyczne wiążące warunek wystarczający => i konieczny ~> bez zamiany p i q:
Prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q
Interpretacja dowolnego prawa logicznego:
Prawdziwość dowolnej strony wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony wymusza fałszywość drugiej strony
Przykład:
P8=>P2 = ~P2~>~P2 =1 - bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => P2=[2,4,6,8..]
P2=>P8 = ~P2~>~P8 =0 - bo zbiór P2=[2,4,6,8..] nie jest podzbiorem => P8=[8,16,24..]

Dowód praw Kubusia widać w tabeli zero-jedynkowej wyżej - tożsamość kolumn wynikowych.
Ten sam dowód w równaniach algebry Kubusia:
Definicje:
p=>q = ~p+q
p~>q = p+~q
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Dowód:
~p~>~q = ~p+~(~q) = ~p+q = p=>q
cnd
Prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
Dowód:
~p=>~q = ~(~p)+~q = p+~q = p~>q
cnd

Podobnie:
Rano, wieczór, we dnie, w nocy każdy matematyk musi pamiętać prawa wiążące warunek wystarczający => i konieczny ~> przy zamianie p i q.
Prawa Tygryska:
p=>q [=] q~>p
p~>q [=] q=>p
Przykład:
P8=>P2 = P2~>P8
P2~>P8 = P8=>P2
Dowód praw Tygryska widać w tabeli zero-jedynkowej wyżej - tożsamość kolumn wynikowych.
Ten sam dowód w równaniach algebry Kubusia.
Definicje:
p=>q = ~p+q
p~>q = p+~q
Prawo Tygryska:
p=>q [=] q~>p
Dowód:
q~>p = q+~p = ~p+q [=] p=>q
cnd
Prawo Tygryska:
p~>q [=] q=>p
Dowód:
q=>p = ~q+p = p+~q [=] p~>q
cnd

Notacja:
Korzystanie z praw Kubusia zaznaczamy znakiem tożsamości logicznej „=”, natomiast korzystanie z praw Tygryska zaznaczamy znakiem tożsamości logicznej [=].
Oba znaki to znaki tożsamości logicznej, różnica interpretacyjna jest w implikacjach czasowych, co w niedalekiej przyszłości pokażemy.

Jeśli pamiętamy prawa Kubusia i prawa Tygryska to na podstawie dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” z łatwością wygenerujemy zarówno równanie T1 jak i równanie T2.

Dowód dla warunku wystarczającego T11: p=>q:
T1: 1: p=>q= 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p
Komentarz:
T11=T12 - prawo Kubusia
T11[=]T13 - prawo Tygryska
T13=T14 - prawo Kubusia

Identycznie mamy dla warunku koniecznego T21: p~>q:
T2: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p
Komentarz:
T21=T22 - prawo Kubusia
T21[=]T23 - prawo Tygryska
T23=T24 - prawo Kubusia

Matematycznie mamy:
TABELA 1 ## TABELA 2
T1: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p ## T2: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Definicja implikacji prostej p|=>q w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~>:
Implikacja prosta p|=>q to spełnienie wyłącznie warunku wystarczającego => między tymi samymi punktami
p=>q =1
p~>q =0
Stąd mamy definicję implikacji prostej p|=>q w równaniu algebry Kubusia:
p|=>q = (p=>q)*~(p~>q) = 1*~(0) = 1*1 =1

Równanie warunku wystarczającego =>:
T1: 1: p=>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p =1 - jeśli to jest implikacja prosta p|=>q
Równanie warunku koniecznego ~>:
T2: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p =0 - jeśli to jest implikacja prosta p|=>q

Podsumowując:
Dla stwierdzenia iż zdanie warunkowe „Jeśli p to q” jest częścią implikacji prostej p|=>q wystarczy udowodnić prawdziwość dowolnego członu T1 i fałszywość dowolnego członu T2.

Wypowiedzmy zdanie T11:
T11.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na 100% jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,,4,6,8..]

Wypowiedzmy zdanie T21 z tymi samymi p i q:
T21:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~> być podzielna przez 2
P8~>P2 =0
Definicja warunku koniecznego ~> nie jest spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] nie jest nadzbiorem ~> zbioru P2=[2,4,6,8..]

Wniosek:
Zdanie wypowiedziane T11 jest częścią implikacji prostej P8|=>P2 co oznacza że:
I.
Wszystkie zdania serii T1 są prawdziwe:
T1: 1: p=>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p =1
Podstawmy:
p=P8
q=P2
stąd:
T1: 1: P8=>P2 = 2: ~P8=>~P2 [=] 3: P2~>P8 = 4: ~P2=>~P8 =1
II.
Wszystkie zdanie serii T2 są fałszywe:
T2: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p =0
Podstawmy:
p=P8
q=P2
stąd:
T2: 1: P8~>P2 = 2: ~P8=>~P2 [=] 3: P2=>P8 = 4: ~P2~>~P8 =0

Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~>:
Implikacja odwrotna p|~>q to spełnienie wyłącznie warunku koniecznego ~> między tymi samymi punktami
p=>q =0
p~>q =1
Stąd mamy definicję implikacji odwrotnej p|~>q w równaniu algebry Kubusia:
p|~>q = ~(p=>q*(p~>q) = ~(0)*1 = 1*1 =1

Równanie warunku wystarczającego =>:
T3: 1: p=>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p =0 - jeśli to jest implikacja odwrotna p|~>q
Równanie warunku koniecznego ~>:
T4: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p =1 - jeśli to jest implikacja odwrotna p|~>q

Podsumowując:
Dla stwierdzenia iż zdanie warunkowe „Jeśli p to q” jest częścią implikacji odwrotnej p|~>q wystarczy udowodnić fałszywość dowolnego członu T3 i prawdziwość dowolnego członu T4.

Wypowiedzmy zdanie T41:
T41.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór P2=[2,,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]

Wypowiedzmy zdanie T31 z tymi samymi p i q:
T31:
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na 100% jest podzielna przez 8
P2=>P8 =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest spełniona bo zbiór P2=[2,4,6,8..] nie jest podzbiorem => zbioru P8=[8,16,24..]

Wniosek:
Zdanie wypowiedziane T41 jest częścią implikacji odwrotnej P2|~>P8 co oznacza że:
I.
Wszystkie zdania serii T3 są fałszywe:
T1: 1: p=>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p =0
Podstawmy:
p=P2
q=P8
stąd:
T3: 1: P2=>P8 = 2: ~P2=>~P8 [=] 3: P8~>P2 = 4: ~P8=>~P2 =0
II.
Wszystkie zdanie serii T4 są prawdziwe:
T4: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p =1
Podstawmy:
p=P2
q=P8
stąd:
T4: 1: P2~>P8 = 2: ~P2=>~P8 [=] 3: P8=>P2 = 4: ~P8~>~P2 =1

Podsumowanie:

Zapiszmy definicje implikacji prostej p|=>q i odwrotnej p|~>q wraz z przykładami jedna pod drugą.

Definicja implikacji prostej p|=>q w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~>:
Implikacja prosta p|=>q to spełnienie wyłącznie warunku wystarczającego => między tymi samymi punktami
p=>q =1
p~>q =0
Stąd mamy definicję implikacji prostej p|=>q w równaniu algebry Kubusia:
p|=>q = (p=>q)*~(p~>q) = 1*~(0) = 1*1 =1

Równanie warunku wystarczającego =>:
T1: 1: p=>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p =1 - jeśli to jest implikacja prosta p|=>q
T1: 1: P8=>P2 = 2: ~P8=>~P2 [=] 3: P2~>P8 = 4: ~P2=>~P8 =1
Równanie warunku koniecznego ~>:
T2: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p =0 - jeśli to jest implikacja prosta p|=>q
T2: 1: P8~>P2 = 2: ~P8=>~P2 [=] 3: P2=>P8 = 4: ~P2~>~P8 =0

Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~>:
Implikacja odwrotna p|~>q to spełnienie wyłącznie warunku koniecznego ~> między tymi samymi punktami
p=>q =0
p~>q =1
Stąd mamy definicję implikacji odwrotnej p|~>q w równaniu algebry Kubusia:
p|~>q = ~(p=>q*(p~>q) = ~(0)*1 = 1*1 =1

Równanie warunku wystarczającego =>:
T3: 1: p=>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p =0 - jeśli to jest implikacja odwrotna p|~>q
T3: 1: P2=>P8 = 2: ~P2=>~P8 [=] 3: P8~>P2 = 4: ~P8=>~P2 =0
Równanie warunku koniecznego ~>:
T4: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p =1 - jeśli to jest implikacja odwrotna p|~>q
T4: 1: P2~>P8 = 2: ~P2=>~P8 [=] 3: P8=>P2 = 4: ~P8~>~P2 =1

Załóżmy teraz że ktoś wypowiada zdanie:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na 100% jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
W skład jakiego operatora logicznego będzie to zdanie wchodzić?

Zauważmy że zdanie to możemy umieścić na pozycji:
T11: p=>q
T11: P8=>P2 =1 - tu T11 to część implikacji prostej P8|=>P2
albo:
T43: q=>p
T43: P8=>P2 =1 - tu T43 to część implikacji odwrotnej P2|~>P8

Czyżbyśmy zatem mieli do czynienia z niejednoznacznością matematyki ścisłej, bowiem na mocy definicji zachodzi:
P8|=>P2=(P8=>P2)*~(P8~>P2)=1*~(0)=1*1=1 ## P2|~>P8=(P2~>P8)*~(P2=>P8)=1*~(0)=1*1=1
## - różne na mocy definicji

NIE!
Mamy tu do czynienia z nieprawdopodobnie sprytnym układem matematycznym.
Na czym polega ten spryt?

Przykład 1.
Wypowiadamy nowe zdanie:
T1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na 100% jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Polecenie:
Zbadaj w skład jakiego operatora logicznego wchodzie zdanie T1: P8=>P2

Najsprytniejsza sztuczka logiki matematycznej polega na tym że wszystko jedno jest co sobie nazwiemy p a co q!

Operujemy po prostu na zdaniach rzeczywistych a nie na zdaniach w zapisach formalnych!
T1. P8=>P2 = ~P8~>~P2 [=] P2~>P8 = ~P2=>~P8 =1
W równaniu T1 zamieniamy wszędzie znaczek => na ~> i odwrotnie:
T2. P8~>P2 = ~P8=>~P2 [=] P2=>P8 = ~P2~>~P8 =0
W T2 wystarczy udowodnić fałszywość dowolnego członu np.
P8=[8,16,24..]~>P2=[2,4,6,8..] =0 - bo zbiór P8 nie jest nadzbiorem ~> P2
cnd

Stąd mamy gotową odpowiedź:
Nasze zdanie wypowiedziane:
P8=>P2 =1
wchodzi w skład definicji implikacji prostej P8|=>P2:
P8|=>P2 = (P8=>P2)*~(P8~>P2) = 1*~(0) = 1*1 =1
cnd

Przykład 2.
Wypowiadamy nowe zdanie:
T2.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 to na 100% nie jest podzielna przez 8
~P2=>~P8 =1
Obliczenia zbiorów:
P2=[2,4,6,8..]
P8=[8,16,24..]
Przyjmujemy dziedzinę:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych
~P2=[LN-P2] = [1,3,5,7,9..]
~P8=[LN-P8] = [1,2,3,4,5,6,7..9..]
~P2=>~P8 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór ~P2=[1,3,5,7,9..] jest podzbiorem => zbioru ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..].

Tworzymy równanie zbiorów dla tego zdania:
T2. 1: ~P2=>~P8 = 2: P2~>P8 [=] 3: ~P8~>~P2 = 4: P8=>P2 =1
Komentarz:
T21=T22 - prawo Kubusia
T21[=]T23 - prawo Tygryska
T23=T24 - prawo Kubusia

Oczywistym jest że tożsamość matematyczną możemy dowolnie przestawiać.
Uporządkujmy nasze równanie T2 (nie musimy tego robić!):
T2. P2~>P8 = ~P2=>~P8 [=] P8=>P2 = ~P8~>~P2 =1
Zamieniamy wszędzie znaczek => na ~> i odwrotnie:
T1: P2=>P8 = ~P2~>~P8 [=] P8~>P2 = ~P8=>~P2 =0
Jak udowodnić fałszywość całego wiersza T2?
Wystarczy udowodnić fałszywość dowolnego członu np.
P2=[2,4,6,8..]=>P8=[8,16,24..] =0 - bo zbiór P2 nie jest podzbiorem => zbioru P8
cnd

Odezwa do naszego Idioty:
Idioto, cały ten post jest co najwyżej na poziomie I klasy LO.
Jeśli przejdziemy na zbiory zrozumiałe dla 5-cio latków np. o piesku i jego czterech łapach to cały ten post na 100% będzie zrozumiały dla każdego 5-cio latka!

Dowód:
T1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% ma cztery łapy
P=>4L =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterem łapami 4L=[pies, słoń, koń ..]

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]

Nasze zdanie T1 spełnia definicję implikacji prostej P|=>4L w zbiorach:
P|=>4L = (P=>4L)*~[P=4L] = 1*~(0) = 1*1 =1

Uważaj Idioto!
Stąd z zamkniętymi oczami tworzymy równania warunku wystarczającego => i koniecznego ~> dla zdania T1.
Równanie warunku wystarczającego P=>4L:
T1: P=>4L = ~P~>~4L [=] 4L~>P = ~4L=>~P =1
Równanie warunku koniecznego P~>4L:
T2: P~>4L = ~P=>~4L [=] 4L=>P = ~4L~>~P =0
Aby udowodnić fałszywość wszystkich zdań w linii T2 wystarczy udowodnić fałszywość dowolnego zdania np.
P=[pies]~>4L=[pies, słoń, koń..] =0
Definicja warunku koniecznego ~> nie jest spełniona (=0) bo zbiór P=[pies] nie jest nadzbiorem ~> zbioru 4L=[pies, słoń, koń..]

Pewne jest że już niedługo, algebrą Kubusia będą się zachwycać wszystkie dzieci we wszystkich przedszkolach świata … takie to proste!

Zapewniam cię Idioto, że każdy 5-cio latek z dziecinną łatwością udowodni prawdziwość każdego zdania z serii T1 oraz fałszywość każdego zdania z serii T2.
To jest absolutnie pewne.
… a ty Idioto?
Czy twój mózg dorówna kiedykolwiek genialnemu mózgowi 5-cio latka?
Ja, Rafał3006 wierzę, że TAK … i to całkiem niedługo.
Najpewniej stanie się to w tym momencie, jak przeczytasz ze zrozumieniem ten post.
Czy mam rację Idioto?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 19:40, 06 Paź 2017, w całości zmieniany 13 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 8:37, 06 Paź 2017    Temat postu:

Po obaleniu twoich wymysłów miałeś skasować te brednie, a nie je z jeszcze większym uporem generować, ale taki kłamczuch jak ty nie umie spełnić obietnicy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:23, 06 Paź 2017    Temat postu:

idiota napisał:
Po obaleniu twoich wymysłów miałeś skasować te brednie, a nie je z jeszcze większym uporem generować, ale taki kłamczuch jak ty nie umie spełnić obietnicy...

Czy możesz zaakceptować definicje trzech znaczków =>, ~> i ~~> oraz na tej i tylko tej bazie spróbować zrozumieć post wyżej?
Co jest wedle ciebie sprzeczne w tych trzech definicjach?
Czy możesz napisać czego w poście wyżej nie rozumiesz?
Machanie rękami i krzyczenie iż "rafal3006 wypisuje same brednie" bo ani jedna definicja z AK nie pokrywa się z twoją zakichaną logiką jest bez sensu - kiedy to zrozumiesz?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 9:25, 06 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:35, 06 Paź 2017    Temat postu:

Wstęp do omówienia problemu obietnic i gróźb - dzięki którym istnieje życie na ziemi!

idiota napisał:
Po obaleniu twoich wymysłów miałeś skasować te brednie, a nie je z jeszcze większym uporem generować, ale taki kłamczuch jak ty nie umie spełnić obietnicy...

To nie była obietnica tylko groźba.

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K =1
Definicja groźby to na mocy definicji warunek konieczny W~>K wchodzący w skład implikacji odwrotnej W|~>K.

Gdybym skasował algebrę Kubusia uczyniłbym największą krzywdę ludzkości jaką można sobie wyobrazić, przy niej wieczne piekielne męki to pikuś.
Nigdy nie dopuszczę aby taki „matematyk” jak Ty Idioto prał mózgi kolejnym pokoleniom niewiniątek, naszym dzieciom.

Automatyczna pralnia mózgów to studia matematyczne i filozoficzne … niestety.
Filozofię kończył nasz biedny Idiota - można mu współczuć z tego powodu, ale nie winić.
[link widoczny dla zalogowanych]
dr. Marek Kordas w powyższym linku napisał:

Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
.. .. ..
Powstają dwa pytania.
Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
.. .. ..
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.


To ja Rafal3006 wypowiedziałem groźbę:
A.
Jeśli ktoś znajdzie najmniejszą nieprawdę w AK to na 100% usunę AK
~PR~>~AK =1
Na mocy definicji to jest warunek konieczny ~PR~>~AK usunięcia (skasowania) AK, ale nie wystarczający!
Wszystkie klocki należą tu do mnie bo to ja wypowiedziałem tą groźbę, karę mogę darować lub nie darować i nie mam szans na zostanie kłamcą.
Tylko idiota (małe „i” nie jest tu przypadkowe) może mi zarzucać kłamstwo w tym przypadku.
Zdanie A to warunek konieczny ~PR~>~AK wchodzący w skład implikacji odwrotnej ~PR|~>~AK.
lub (na mocy definicji implikacji odwrotnej ~PR|~>~AK)
B.
Jeśli ktoś znajdzie najmniejszą nieprawdę w AK to mogę ~~> pozostawić AK
~PR~~>AK = ~PR*AK =1 - zdarzenie możliwe na mocy definicji groźby A
W tym przypadku mogę (ale nie muszę!) skorzystać z prawa łaski i zostawić ludzkości algebrę Kubusia.
Tak w tym przypadku zdecydowałem i nie skasuję AK - to jest moja „wolna wola”, moje prawo do darowania dowolnej kary zależnej ode mnie.

… a co z warunkiem wystarczającym =>?
Prawo Kubusia:
A: ~PR~>~AK = C: PR=>AK
stąd:
C.
Jeśli wszystko w AK będzie prawdą (wszystkie definicje i twierdzenia) to na 100% zostawię AK
PR=>AK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona na mocy prawa Kubusia.
Prawdziwość warunku wystarczającego => C wymusza fałszywość kontrprzykładu D.
D.
Jeśli wszystko w AK będzie prawdą (wszystkie definicje i twierdzenia) to mogę ~~> usunąć AK
PR~~>~AK = PR*~AK =0
Zakaz usuwania AK z powodu że wszystko w AK jest prawdą (wszystkie definicje i twierdzenia).

Innymi słowy:
Gdybym skasował algebrę Kubusia z powodu że wszystko w AK jest prawdą i tylko prawdą byłbym kłamcą - wtedy i tylko wtedy.

Czy nasz Idiota zrozumiał?

O obietnicach i groźbach na poziomie 5-cio latka będzie za chwilę.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 15:41, 06 Paź 2017, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 4:52, 07 Paź 2017    Temat postu:

Już sam nie wie co ma bredzić.
Jednak, wobec niemożliwości spełnienia własnej obietnicy i notorycznego kłamania nie ma sensu dalej ciągnąć tematu rafałowej logiki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:00, 07 Paź 2017    Temat postu:

I to jest najlepszy przykład dlaczego AK jest do niczego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:39, 07 Paź 2017    Temat postu:

fiklit napisał:

I to jest najlepszy przykład dlaczego AK jest do niczego.

Pozwolisz że się nie zgodzę i podam dowód na przykładzie iż definicje obietnicy i groźby w AK są jedynie słuszne.

Dowód iż wypowiedziałem groźbę:
1.
Jeśli potraktujemy moje zdanie jako obietnicę (a nie groźbę) to oczywiście muszę skasować AK, nie mam wyjścia.
2.
Nie z takich tarapatów wychodziłem w przeszłości, znalazłeś zaledwie jeden nic nie znaczący kontr-przykładzik na poziomie do którego żaden człowiek w swojej naturalnej logice matematycznej nie dochodzi - nie podasz tego typu przykładów z całego obszaru języka mówionego.
Zacytuj mi jedno zdanie z dowolnego środka masowego przekazu gdzie w sposób JAWNY wykorzystywane jest prawo rozdzielności warunku wystarczającego => względem koniunkcji czy alternatywy.
Twierdzę że takiego nie podasz.
3.
Ten punkt jest tu najważniejszy Fiklicie!
Algebra Boole’a załamuje się już na poziomie układów średniej skali integracji (przerzutniki, rejestry, multipeksery, liczniki etc). Wiedzą o tym wszyscy elektronicy i wszyscy dobrzy matematycy - ty na 100% to wiesz.
Czy z tego należy wyciągnąć wniosek iż algebra Boole’a jest do dupy i należy ją skasować? - ty dokładnie taki wniosek wobec algebry Kubusia wyciągnąłeś, żądając skasowania AK.
4.
Dlaczego nigdy nie skasuję AK, choćby pioruny waliły?
Bo jestem pewien że jedynie AK opisuje poprawnie matematycznie logikę wszystkich 5-cio latków i humanistów - matematyków również, tylko ci póki co nie są tego świadomi.
5.
Załóżmy fiklicie że wyczyszczę całą 11 letnią dyskusję na temat AK, wtedy AK zniknie z historii ludzkości. Tchórz typu Idiota może i skasowałby całą AK gdyby to on był jej autorem, ja nigdy się nie poddam!
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/paradoks-warunku-wystarczajacego,3164-25.html#241180
Luc Burgin napisał:

Błędy nauki
Autor: Luc Bürgin

[i]Ludzie mają widocznie skłonność do przedwczesnego i negatywnego oceniania perspektyw rozwojowych pewnych dziedzin nauki. Niektóre rewolucyjne odkrycia lub idee przez lata bojkotowano i zwalczano tylko dlatego, że dogmatycznie nastawieni luminarze nauki nie umieli odrzucić swych ulubionych, choć przestarzałych i skostniałych idei i przekonań. Jednym słowem: „Niemożliwe!" hamowali postęp nauki, a przykładami można dosłownie sypać jak z rękawa:

• Gdy w XVIII wieku Antoine-Laurem de Lavoisier zaprzeczył istnieniu „flogistonu" – nieważkiej substancji, która wydziela się w trakcie procesu spalania i w którą wierzyli wszyscy ówcześni chemicy – i po raz pierwszy sformułował teorię utleniania, świat nauki zatrząsł się z oburzenia. „Observations sur la Physique", czołowy francuski magazyn naukowy, wytoczył przeciwko Lavoisierowi najcięższe działa, a poglądy uczonego upowszechniły się dopiero po zażartych walkach.

Rewolucja Lavoisiera to mały pikuś w porównaniu z rewolucją w matematyce która wkrótce stanie się faktem - mówię tu o algebrze Kubusia oczywiście.
Tu nie będzie żadnej walki o uznanie AK za oficjalną logikę matematyczną, o ile poprze AK kilku ziemskich matematyków-autorytetów. Rewolucja dokona się wtedy błyskawicznie w ciągu bardzo krótkiego czasu. Możliwa jest też rewolucja pełzająca gdzie młodzi matematycy z mózgami jeszcze nie wypranymi przez gówno zwane implikacja materialna zrozumieją AK - nacisk na matematyków ze świecznika będzie wtedy potworny, świecznik na 100% się nie obroni.
6.
Ciekaw jestem twojego zdania po fakcie, kiedy AK zostanie zaakceptowana przez matematyków.
Czy będziesz wtedy żałował iż na pewnym etapie powstawania AK zażądałeś skasowania AK a rafal3006 nie spełnił twojego „rozkazu”?
Na 100% nie będziesz wówczas tego żałował, dokładnie dlatego nigdy nie skasuję AK

Wracając do tematu.

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N =1
Dowolna obietnica to warunek wystarczający => wchodzący w skład definicji implikacji prostej W|=>N

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K =1
Dowolna groźba to warunek konieczny ~> wchodzący w skład definicji implikacji odwrotnej W|~>K

W przypadku obietnic i gróźb nic a nic nie musimy udowadniać (w przeciwieństwie do świata martwego i matematyki) bo mamy wszystko rozstrzygnięte w/w definicjami.
Jedyne co musimy rozstrzygnąć to zakwalifikowanie zdania warunkowego „Jeśli p to q” do obietnic lub do gróźb. Groźby i obietnice muszą być jawne i zrozumiałe przez odbiorcę (leży to w interesie nadawcy) inaczej nadawca to kompletny świr.
Tak więc z kwalifikacją zdania warunkowego „Jeśli p to q” do obietnic lub gróźb nie ma problemu.
W moim przypadku wyżej, wyjaśniłem ludzkości, iż moje zdanie to groźba wobec ludzkości którą mogę darować bo mam matematyczną „wolną wolę”.

Chrystus:
A.
Kto wierzy we mnie na 100% będzie zbawiony
W=>Z =1
Wiara w Boga jest warunkiem wystarczającym => aby zostać zbawionym
Prawdziwość warunku wystarczającego A determinuje fałszywość kontrprzykładu B
B.
Kto wierzy we mnie może ~~> nie być zbawiony
W~~>~Z = W*~Z =0
Tylko w tym przypadku na mocy definicji obietnicy Chrystus jest kłamcą.
.. a kto nie wierzy Panie?
Prawo Kubusia:
A: W=>Z = C: ~W~>~Z
C.
Kto nie wierzy we mnie na 100% nie będzie zbawiony
~W~>~Z =1
Brak wiary w Chrystusa jest warunkiem koniecznym ~> zbawienia bo jak kto wierzy to na 100% będzie zbawiony.
Prawo Kubusia samo nam tu wyskoczyło:
C: ~W~>~Z = A: W=>Z
Chrystusa obowiązuje identyczna logika matematyczna jak człowieka, tak wiec groźbę C może wypowiedzieć w dowolnie ostrej formie jak wyżej, co oczywiście nie oznacza (na mocy matematyki ścisłej) że kary w zdaniu C (brak zbawienia = pójście do piekła) nie może darować!
Oczywiście może darować, ale nie musi!
Chrystus ma tu 100% wolnej woli, identycznie jak każdy człowiek w dowolnej groźbie.
LUB (na mocy definicji obietnicy)
D.
Kto nie wierzy we mnie może ~~> być zbawiony
~W~~>Z = ~W*Z =1
Jest taka możliwość na mocy definicji obietnicy.
W skrajnym przypadku, na mocy zdania D Chrystus może zbawić absolutnie wszystkich ludzi i kłamcą nie będzie. Wtedy piekło będzie puste … a Chrystus nie będzie matematycznym kłamcą!

Zobacz teraz Fiklicie co się stanie jeśli, zgodnie z twoim żądaniem:
fiklit napisał:

I to jest najlepszy przykład dlaczego AK jest do niczego.

Zakodujemy groźbę C warunkiem wystarczającym => bo Ty tego żądasz!
Traktujemy tu zdanie C Chrystusa jako obietnicę!

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N =1
Dowolna obietnica to warunek wystarczający => wchodzący w skład definicji implikacji prostej W|=>N

Chrystus:
C.
Kto nie wierzy we mnie na 100% nie będzie zbawiony
~W=>~Z =1
Brak wiary w Chrystusa jest warunkiem wystarczającym => braku zbawienia, posłania do piekła.
Do piekła idą zatem wszyscy wyznawcy innych religii niż religia Chrześcijańska: Buddyści, Żydzi, Muzułmanie, Buszmeni, Ateiści etc.
Prawdziwość warunku wystarczającego C wymusza fałszywość kontrprzykładu D
D.
Kto nie wierzy we mnie może ~~> zostać zbawiony
~W~~>Z = ~W*Z =0
Na mocy definicji warunku wystarczającego A nie ma takiej możliwości, czyli wszyscy nie wierzący w Chrystusa idą w 100% do piekła.
… a jak kto wierzy Panie?
Prawo Kubusia:
C: ~W=>~Z = A: W~>Z
stąd:
A.
Kto wierzy we mnie na 100% zostanie zbawiony
W~>Z =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona na mocy prawa Kubusia.
Wiara w Boga jest warunkiem koniecznym ~> zbawienia bo jak kto nie wierzy to na 100% idzie do piekła.
Prawo Kubusia samo nam tu wyskoczyło:
A: W~>Z = C: ~W=>~Z
LUB ( na mocy definicji implikacji prostej ~W|=>~Z)
B.
Kto wierzy we mnie może ~~> nie zostać zbawiony
W~~>~Z = W*~Z =1
Jest taka możliwość na mocy definicji implikacji prostej ~W|=>~Z
Uważaj Fiklicie:
W skrajnym przypadku na mocy zdań C i B Chrystus może (nie musi) posłać wszystkich ludzi do piekła i matematycznym kłamcą nie będzie. Niebo będzie wtedy puste, wszyscy będziemy w piekle, ze wszystkimi świętymi włącznie.

Pytanie do Fiklita:
Czy wierzysz w Chrystusa-idiotę?

Zauważ, że twoje żądanie kodowania zdania C warunkiem wystarczającym doprowadziło do absurdu, z Chrystusa robimy tu idiotę.
cnd

Podsumowując:
Jeśli zakodujemy dowolną groźbę warunkiem wystarczającym => to dostaniemy:
A.
Matematyczny zakaz darowania dowolnej kary, w przypadku spełnienia warunku kary musimy walić, niema przeproś.
B.
Możliwość karania niewinnego, czyli odbiorca nie spełnił warunku kary a my (znaczy wszystkie matematyczne świry) możemy walić odbiorcę z powodu że nie spełnił warunku kary!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 9:56, 07 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:53, 07 Paź 2017    Temat postu:

Wiedziałem, że nie skasujesz, bo jesteś kłamcą.
Nie truj dupy, "system" z subiektywną prawdziwością nie nadaje się do matematyki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:58, 07 Paź 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Wiedziałem, że nie skasujesz, bo jesteś kłamcą.
Nie truj dupy, "system" z subiektywną prawdziwością nie nadaje się do matematyki.

Nie jestem kłamcą, jeśli zaakceptujesz poprawne matematycznie definicje obietnicy i groźby z AK.
Jestem kłamcą jeśli będziesz kodował wszystkie obietnice i groźby warunkiem wystarczającym =>, ale to jest błędne matematycznie kodowanie.

Zwierzątka które nie odróżniały kary od nagrody dawno wyginęły.
Przykładowo ryba nie odróżniająca kary od nagrody będzie płynąć w kierunku rekina będąc pewną (na mocy definicji obietnicy) że to jej przyjaciel, zamiast uciekać na mocy definicji groźby - to mój śmiertelny wróg.

Dopisałem wyżej podsumowanie ..

Podsumowując:
Jeśli zakodujemy dowolną groźbę warunkiem wystarczającym => to dostaniemy:
A.
Matematyczny zakaz darowania dowolnej kary, w przypadku spełnienia warunku kary musimy walić, nie ma przeproś.
B.
Możliwość karania niewinnego, czyli odbiorca nie spełnił warunku kary a my (znaczy wszystkie matematyczne świry) możemy walić odbiorcę z powodu że nie spełnił warunku kary!

Zupełnie nie rozumiem co ci się nie podoba w definicji obietnicy i groźby w algebrze Kubusia.

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N =1
Dowolna obietnica to warunek wystarczający => wchodzący w skład definicji implikacji prostej W|=>N

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K =1
Dowolna groźba to warunek konieczny ~> wchodzący w skład definicji implikacji odwrotnej W|~>K

Wiem że ziemianie nie odróżniają obietnic i gróźb - dowód=miliony przykładów w Wikipedii.
Problem w tym że brak tego rozróżnienia wyklucza matematyczny opis naturalnej logiki matematycznej człowieka bo w groźbach robi z niego DEBLIA, jak moim podsumowaniu wyżej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 10:18, 07 Paź 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:42, 07 Paź 2017    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-1900.html#345483
fiklit napisał:

Wiedziałem, że nie skasujesz, bo jesteś kłamcą.
Nie truj dupy, "system" z subiektywną prawdziwością nie nadaje się do matematyki.


Rozstrzygnijmy czy definicje obietnicy i groźby z AK są matematycznie poprawne poprzez porównanie z matematyką.
Rafal3006 napisał:

Przykład na gruncie matematyki:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na 100% jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => iż ta liczb będzie w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Matematycznie:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>
Przyjmijmy dziedzinę:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych
P8=[8,16,24..]
P2=[2,4,6,8..]
Obliczenia zaprzeczeń zbiorów:
~P8=[LN-P8]=[1,2,3,4,5,6,7..9..]
~P2=[LN-P2]=[1,3,5,7,9..]
Zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..] i nie jest tożsamy ze zbiorem P2
Wniosek:
Warunek wystarczający A wchodzi w skład definicji implikacji prostej P8|=>P2:
P8|=>P2 = (P8=>P2)*~[P8=P2]
Prawdziwość warunku wystarczającego A wymusza fałszywość kontrprzykładu B.
Sprawdzenie.
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =[] =0
Definicja kwantyfikatora małego nie jest spełniona (=0) bo zbiór P8=[8,16,24..] jest rozłączny ze zbiorem ~P2=[1,3,5,7..]
… a jeśli liczba nie jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
A: P8=>P2 = C: ~P8~>~P2
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 2
~P8~>~P2 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] jest nadzbiorem ~> zbioru ~P2=[1,3,5,7,9..]
lub
D.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
~P8~~>P2 = ~P8*P2 =1 bo 2
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo zbiór ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem P2=[2,4,6,8..]

Wniosek:
Zdania A,B,C i D wchodzą w skład definicji implikacji prostej p|=>q

Podsumowanie:
Doskonale widać, że jeśli ze zbioru liczb naturalnych LN wylosujemy liczbę podzielną przez 8 to mamy gwarancję matematyczną => iż ta liczba będzie podzielna przez 2.
Jeśli natomiast ze zbioru liczb naturalnych wylosujemy liczbę niepodzielną przez 8 to mamy najzwyklejsze „rzucanie monetą”. Wylosowana liczba może być niepodzielna przez 2 (prawdziwe zdanie C i fałszywe D) lub wylosowana liczba może być podzielna przez 2 (prawdziwe zdanie D i fałszywe C).


Rafal3006 napisał:

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N =1
Dowolna obietnica to warunek wystarczający => wchodzący w skład definicji implikacji prostej W|=>N

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K =1
Dowolna groźba to warunek konieczny ~> wchodzący w skład definicji implikacji odwrotnej W|~>K

W przypadku obietnic i gróźb nic a nic nie musimy udowadniać (w przeciwieństwie do świata martwego i matematyki) bo mamy wszystko rozstrzygnięte w/w definicjami.
Jedyne co musimy rozstrzygnąć to zakwalifikowanie zdania warunkowego „Jeśli p to q” do obietnic lub do gróźb. Groźby i obietnice muszą być jawne i zrozumiałe przez odbiorcę (leży to w interesie nadawcy) inaczej nadawca to kompletny świr.
Tak więc z kwalifikacją zdania warunkowego „Jeśli p to q” do obietnic lub gróźb nie ma problemu.
W moim przypadku wyżej, wyjaśniłem ludzkości, iż moje zdanie to groźba wobec ludzkości którą mogę darować bo mam matematyczną „wolną wolę”.

Chrystus:
A.
Kto wierzy we mnie na 100% będzie zbawiony
W=>Z =1
Wiara w Boga jest warunkiem wystarczającym => aby zostać zbawionym
Prawdziwość warunku wystarczającego A determinuje fałszywość kontrprzykładu B
B.
Kto wierzy we mnie może ~~> nie być zbawiony
W~~>~Z = W*~Z =0
Tylko w tym przypadku na mocy definicji obietnicy Chrystus jest kłamcą.
.. a kto nie wierzy Panie?
Prawo Kubusia:
A: W=>Z = C: ~W~>~Z
C.
Kto nie wierzy we mnie na 100% nie będzie zbawiony
~W~>~Z =1
Brak wiary w Chrystusa jest warunkiem koniecznym ~> zbawienia bo jak kto wierzy to na 100% będzie zbawiony.
Prawo Kubusia samo nam tu wyskoczyło:
C: ~W~>~Z = A: W=>Z
Chrystusa obowiązuje identyczna logika matematyczna jak człowieka, tak wiec groźbę C może wypowiedzieć w dowolnie ostrej formie jak wyżej, co oczywiście nie oznacza (na mocy matematyki ścisłej) że kary w zdaniu C (brak zbawienia = pójście do piekła) nie może darować!
Oczywiście może darować, ale nie musi!
Chrystus ma tu 100% wolnej woli, identycznie jak każdy człowiek w dowolnej groźbie.
LUB (na mocy definicji obietnicy)
D.
Kto nie wierzy we mnie może ~~> być zbawiony
~W~~>Z = ~W*Z =1
Jest taka możliwość na mocy definicji obietnicy.
W skrajnym przypadku, na mocy zdania D Chrystus może zbawić absolutnie wszystkich ludzi i kłamcą nie będzie. Wtedy piekło będzie puste … a Chrystus nie będzie matematycznym kłamcą!


Fakty są takie fiklicie:
1.
Na mocy naszej wspólnej definicji:
Dowolna obietnica to gwarancja matematyczna zajścia q o ile zajdzie p
Jeśli p to na 100% zajdzie q
p=>q =1
Dowód: miliony przykładów z Wikipedii
2.
Skupmy się na zdaniu Chrystusa:
A.
Kto wierzy we mnie na 100% zostanie zbawiony
W=>Z =1
Wiara w Chrystusa daje nam gwarancje matematyczną => zbawienia
… a kto nie wierzy Panie?
Prawo Kubusia:
A: W=>Z = C: ~W~>~Z
3.
Na mocy przykładu matematycznego zdanie C Chrystusa musimy kodować warunkiem koniecznym ~>, inaczej matematyka ścisła leży w gruzach.
Dowód z przykładu matematycznego:
A: P8=>P2 = C:~P8~>~P2
Zdania C nie możemy kodować warunkiem wystarczającym bo matematyka ścisła leży w gruzach!
4.
Przenosząc to na przykład Chrystusa mamy:
A: W=>Z = C: ~W~>~Z
C.
Kto nie wierzy we mnie może ~> nie zostać zbawiony
~W~>~Z =1
Brak wiary w Chrystusa jest warunkiem koniecznym ~> braku zbawienia, bo jak kto wierzy to ma gwarancję matematyczną zbawienia
Prawo Kubusia samo nam tu wyskoczyło:
C: ~W~>~Z = A: W=>Z
4.
Czy zgadzasz się z następującymi, matematycznymi faktami?
I.
Zdanie A Chrystusa to ewidentna obietnica z gwarancją matematyczną zbawienia:
A.
Kto wierzy we mnie na 100% zostanie zbawiony
W=>Z =1
II.
Zdanie C Chrystusa to ewidentna groźba wobec odbiorcy!
C.
Kto nie wierzy we mnie może ~> nie zostać zbawiony
~W~>~Z =1
Brak wiary w Chrystusa jest warunkiem koniecznym ~> braku zbawienia

Podsumowując:
1.
Czy zgadzasz się że zdanie A Chrystusa to obietnica a zdanie C to groźba.
2.
Jeśli tak, to czy zgadzasz się że wszystkie obietnice musimy kodować warunkiem wystarczającym => a wszystkie groźby warunkiem koniecznym ~>?
3.
Uwaga!
Wymaga tego od nas matematyka ścisła, o żadnym subiektywnym odczuciu nie może tu być mowy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:48, 07 Paź 2017    Temat postu:

Cytat:
Na mocy naszej wspólnej definicji:
Dowolna obietnica to gwarancja matematyczna zajścia q o ile zajdzie p

Co ty bredzisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:19, 07 Paź 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Na mocy naszej wspólnej definicji:
Dowolna obietnica to gwarancja matematyczna zajścia q o ile zajdzie p

Co ty bredzisz?

Fragment ksiazki "Logika dla opornych" Krzysztof A. Wieczorek
Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Z tabelki dla implikacji możemy dowiedzieć się, że zdanie, którego głównym spójnikiem jest jeśli... to może być fałszywe tylko w jednym wypadku, mianowicie, gdy jego poprzednik jest prawdziwy, natomiast następnik fałszywy.
Jako przykładem ilustrującym tabelkę dla implikacji posłużymy się zdaniem wypowiedzianym przez ojca do dziecka: Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer. Gdy następnie dziecko nie zdaje egzaminu i komputera nie dostaje (pierwszy wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji fałszywe) lub gdy zdaje egzamin i dostaje komputer (ostatni wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji prawdziwe), to nie powinno być wątpliwości, że obietnica ojca okazała się prawdziwa. Gdy natomiast dziecko zdaje egzamin, a jednak komputera nie dostaje (trzeci wiersz tabeli – poprzednik implikacji prawdziwy, a następnik fałszywy), należy wówczas uznać, że ojciec skłamał składając swoją obietnicę.
Pewne kontrowersje może budzić uznanie za prawdziwego zdania w przypadku, gdy poprzednik implikacji jest fałszywy, natomiast następnik prawdziwy (drugi wiersz tabeli), czyli w naszym przykładzie, gdy dziecko wprawdzie nie zdało egzaminu, a mimo to dostało komputer. Zauważmy jednak, że wbrew pozorom ojciec nie łamie wcale w takim przypadku obietnicy dania komputera po zdanym egzaminie – nie powiedział on bowiem, że jest to jedyny przypadek, gdy dziecko może otrzymać komputer. Powiedzenie, że jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer, nie wyklucza wcale, że dziecko może również dostać komputer z innej okazji, na przykład na urodziny.
Powyższe wytłumaczenie drugiego wiersza tabelki dla implikacji może się wydawać nieco naciągane, a jest tak dlatego, że w języku potocznym często wypowiadamy zdania typu jeśli... to rozumiejąc przez nie wtedy i tylko wtedy (którego to zwrotu nikt raczej nie używa).

Podobnych przykładów do dr. Wieczorka jest w Internecie miliony.
A.
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K =?

Odtwarzam tabelę zero-jedynkową z której korzysta dr. Wieczorek:
Kod:

Zero-jedynkowa |Symboliczna tabela
tabela prawdy  |prawdy w mintermach
zdania E=>K    |
   E  K  E=>K  |
A: 0  0  =1    | ~E* ~K =1
B: 0  1  =1    | ~E*  K =1
C: 1  0  =0    |  E* ~K =0
D: 1  1  =1    |  E*  K =1
   1  2   3       4   5  6

Rozpatrujemy tabelę symboliczną w mintermach.

W czym na 100% się zgadzamy:
Linie A456 i B456 dotyczą sytuacji kiedy jutro syn nie zda egzaminu (~E w poprzedniku)

Ta sytuacja nas nie interesuje bo chcemy wiedzieć co się stanie w przyszłości kiedy syn zda egzamin ( E w poprzedniku).

Z linii D odczytujemy:
D.
Jeśli syn zda egzamin to na 100% dostanie komputer
E* K =1

Dlaczego na 100%, przecież sytuacja:
Syn zda egzamin ( E) i nie dostanie komputera (~K) też jest fizycznie możliwa.

ZGODA!
… ale jeśli zajdzie sytuacja:
Syn zda egzamin ( E) i nie dostanie komputera (~K) to ojciec jest kłamcą o czym świadczy wynikowe 0 w linii C - dr. Wieczorek o tej sytuacji pisze identycznie.

Co zatem ojciec może zrobić by nie być kłamcą w sytuacji gdy syn jutro zda egzamin ( E)?
Odpowiadam:
Jeśli syn zda egzamin to ojciec MUSI => wręczyć synowi komputer
E* K =1
Innymi słowy:
Zdanie egzaminu daje synowi gwarancję matematyczną => dostania komputera
E* K =1

Co w tym poście jest niezrozumiałe?

P.S.
Oczywiście jeśli syn jutro nie zda egzaminu (~E) to ojciec może sobie rzucać monetą i zrobić cokolwiek o czym mówią wyłącznie linie A i B:
A: ~E* ~K =1 - syn jutro nie zda egzaminu i nie dostanie komputera (ojciec nie skłamie =1)
lub
B: ~E* K =1 - syn jutro nie zda egzaminu i dostanie komputer (ojciec nie skłamie =1)

Podsumowując:
I. Sytuację kiedy syn jutro zda egzamin ( E) opisują wyłącznie linie C i D
II. sytuację kiedy syn jutro nie zda egzaminu (~E) opisują wyłącznie linie A i B

Sytuacje:
Syn jutro zda egzamin ## syn jutro nie zda egzaminu
są matematycznie rozłączne:
## - różne na mocy definicji
Dlatego każdą z tych sytuacji MUSIMY rozpatrywać oddzielnie, jeśli chcemy mieć poprawną wersję matematyczną obsługi zdania wypowiedzianego E=>K

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ziemscy matematycy walcząc z takimi matematycznymi BANAŁAMI przez 2500 lat nie doszli jeszcze do wniosków na poziomie 5-cio letniego dziecka jak w tym poście.

Myślę, że wszyscy się zgadzamy, ze cały ten post to matematyczne banały.
Czy mam rację Idioto?

Czekam na sygnały co w tym poście jest niezrozumiałego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 33 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:02, 07 Paź 2017    Temat postu:

Fragment ksiazki "Logika dla opornych" Krzysztof A. Wieczorek
Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Z tabelki dla implikacji możemy dowiedzieć się, że zdanie, którego głównym spójnikiem jest jeśli... to może być fałszywe tylko w jednym wypadku, mianowicie, gdy jego poprzednik jest prawdziwy, natomiast następnik fałszywy.
Jako przykładem ilustrującym tabelkę dla implikacji posłużymy się zdaniem wypowiedzianym przez ojca do dziecka: Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer. Gdy następnie dziecko nie zdaje egzaminu i komputera nie dostaje (pierwszy wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji fałszywe) lub gdy zdaje egzamin i dostaje komputer (ostatni wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji prawdziwe), to nie powinno być wątpliwości, że obietnica ojca okazała się prawdziwa. Gdy natomiast dziecko zdaje egzamin, a jednak komputera nie dostaje (trzeci wiersz tabeli – poprzednik implikacji prawdziwy, a następnik fałszywy), należy wówczas uznać, że ojciec skłamał składając swoją obietnicę.
Pewne kontrowersje może budzić uznanie za prawdziwego zdania w przypadku, gdy poprzednik implikacji jest fałszywy, natomiast następnik prawdziwy (drugi wiersz tabeli), czyli w naszym przykładzie, gdy dziecko wprawdzie nie zdało egzaminu, a mimo to dostało komputer. Zauważmy jednak, że wbrew pozorom ojciec nie łamie wcale w takim przypadku obietnicy dania komputera po zdanym egzaminie – nie powiedział on bowiem, że jest to jedyny przypadek, gdy dziecko może otrzymać komputer. Powiedzenie, że jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer, nie wyklucza wcale, że dziecko może również dostać komputer z innej okazji, na przykład na urodziny.
Powyższe wytłumaczenie drugiego wiersza tabelki dla implikacji może się wydawać nieco naciągane, a jest tak dlatego, że w języku potocznym często wypowiadamy zdania typu jeśli... to rozumiejąc przez nie wtedy i tylko wtedy (którego to zwrotu nikt raczej nie używa).

Tabela dr. Wieczorka:
Kod:

Zero-jedynkowa |Symboliczna tabela
tabela prawdy  |prawdy w mintermach
zdania E=>K    |
   E  K  E=>K  |
A: 0  0  =1    | ~E* ~K =1
B: 0  1  =1    | ~E*  K =1
C: 1  0  =0    |  E* ~K =0
D: 1  1  =1    |  E*  K =1
   1  2   3       4   5  6

Na tabelę prawdy dr. Wieczorka można też spojrzeć z innego punktu odniesienia niż w ostatnim poście, czyli odpowiedzieć na pytanie kiedy jutro ojciec dotrzyma słowa a kiedy skłamie.
Dokładnie to robi dr. Wieczorek, tle że nieudolnie bo nie napisał żadnego równania logicznego na poparcie swoich rozważań.

Poprawnie matematycznie w I klasie LO należy to tłumaczyć TAK!
Kod:

Zero-jedynkowa               |Mintermy    |Co matematycznie
tabela prawdy                |znane       |oznacza
zdania E=>K                  |ziemianom   |
               Y=     ~Y=    |            |
   E  K ~E ~K  (E=>K) ~(E=>K)|            |
A: 0  0  1  1  =1      =0    | ~E* ~K  Ya | Ya=1<=>~E=1 i ~K=1
B: 0  1  1  0  =1      =0    | ~E*  K  Yb | Yb=1<=>~E=1 i  K=1
C: 1  0  0  1  =0      =1    |  E* ~K ~Yc |~Yc=1<=> E=1 i ~K=1
D: 1  1  0  0  =1      =0    |  E*  K  Yd | Yd=1<=> E=1 i  K=1
   1  2  3  4   5       6       7   8  9    a       b      c

Rozpatrujemy tabelę symboliczną w mintermach ABCD789.

Definicja operatora logicznego w spójnikach „lub”(+) i „i”(*):
Operator logiczny (absolutnie każdy!) w równaniach alternatywno-koniunkcyjnych to układ równań logicznych funkcji Y (logika dodatnia bo Y) i funkcji ~Y (logika ujemna bo ~Y) odczytany z tabeli symbolicznej w mintermach.

Dla naszej tabeli ABCD789 mamy:
1.
Y = Yd+Ya+Yb
po podstawieniu funkcji cząstkowych mamy:
Y = E*K + ~E*~K + ~E*K - ojciec dotrzyma słowa (bo Y)
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> E=1 i K=1 lub ~E=1 i ~K=1 lub ~E=1 i K=1
Czytamy:
Prawdą jest (=1) że ojciec dotrzyma słowa (Y) wtedy i tylko wtedy gdy:
D: E*K = 1*1 =1 - syn zda egzamin (E=1) i dostanie komputer (K=1)
lub
A: ~E*~K = 1*1 =1 - syn nie zda egzaminu (~E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
lub
B: ~E*K = 1*1 =1 - syn nie zda egzaminu (~E=1) i dostanie komputer (K=1)
Ostatnie zdanie to piękny akt miłości, czyli możliwość wręczenia komputera (K=1) mimo że syn nie zdał egzaminu (~E=1)

2.
~Y=~Yc
~Y = E*~K - ojciec skłamie (bo ~Y)
co matematycznie oznacza:
~Y=1<=> E=1 i ~K=1
Czytamy:
Prawdą jest (=1) że ojciec skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy:
C: E*~K = 1*1 =1 - syn zda egzamin (E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)

Znaczenie symboli:
Y - ojciec dotrzyma słowa
~Y - ojciec skłamie (= nie dotrzyma słowa ~Y)

Ciekaw jestem, kiedy ziemscy matematycy dorosną aby wytłumaczyć dzieciom o co chodzi w sposób jasny i zrozumiały jak w tym poście i poprzednim.
Zauważmy, że w niniejszym poście niema żadnego znaczenia co ojciec powiedział a czego nie powiedział.
Ojciec wypowiedział wyłącznie zdanie:
A.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1
Cała reszta wynika z matematyki ścisłej w tym poście wyłożonej.

Podsumowując:
W tym punkcie odniesienia nie widzimy żadnej gwarancji matematycznej, mamy tylko równoważnościową odpowiedź na pytanie:
Kiedy ojciec jutro dotrzyma słowa (Y) a kiedy skłamie (~Y)
O żadnej gwarancji matematycznej nie ma tu mowy, czyli nie widzimy ISTOTY implikacji i równoważności: gwarancji matematycznych =>!

Ciekawe ile wody w Wiśle upłynie, zanim ziemscy matematycy załapią o co chodzi w operatorach implikacyjnych (chodzi o gwarancje matematyczne =>!) i zaczną tłumaczyć uczniom logikę matematyczną w poprawny matematycznie sposób!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 76, 77, 78 ... 136, 137, 138  Następny
Strona 77 z 138

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin