Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdzie jest Królestwo Boże?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:52, 15 Mar 2020    Temat postu:

sceptyk napisał:
Semele

Cytat:
To nie byla złośliwość. Przykro mi, że tak to odebrales. Tym bardziej, ze Kruchy chyba nie wierzy w Ducha Swiętego.

Mam prosbę: zanim napiszesz post, przeczytaj go wcześniej ze dwa razy. Nieładnie jest komuś imputować poglądy, o których nie wiesz, że je posiada. A nawet, gdy je posiada, to jaki sens ma wytykanie mu tego?
Cytat:
Jednak czytając Psalmy odczuwam częstokroć, ze ludzie mieli autentyczną relację z Bogiem. Niedawno założyłam temat o Jezusie. Jestem ciekawa Twojego zdania. Podam link.

Na razie nie jestem zainteresowany, tym bardziej, że nie wiem o czym chcesz konkretnie dyskutować? Ja lubię dyskusje problemowe, a tam nie widzę problemu.

Cytat:
Tekst, który podałeś (link) przeczytałam. JEST bardzo przejrzysty. Wnioskuję, ze Jezus przyjdzie ponownie, paruzja.
A może już przyszedł?




Ok. Zatem wycofuje się z tej dysksji. Za mało wiem o Królestwie Bożym.

Myślę, że nie jestem dla Ciebie wartościowym partnerem do dyskusji. Bywaj zdrów.
:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:58, 16 Mar 2020    Temat postu:

Semele napisał:
Przypowieść o talentach interpretuje w ten sposób, że należy wykorzystywać to co Bóg nam dał.

Ani Biblia ani Nowy Testament nie składają się z oderwanych przypowieści, lecz tworzą całość. A gdyby ta przypowieść znaczyła TYLKO tyle, to jej zakończenie byłoby co najmniej zaskakujące... Szczególnie w jego ostrzejszej formie (Łk 19:27): "Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach".

Semele napisał:
Bedziesz miał takie królestwo jakie sobie wymysliles?

Powiedziałem coś innego. Powiedziałem, że doświadczysz takiego losu, jakiego oczekujesz. To nie jest Królestwo. To się nazywa Czyściec lub nawet Piekło.

Semele napisał:
nie ma miłosierdzia bez skruchy w chrześcijaństwie.

Każdy kiedyś dojrzeje do skruchy:

Jedynie w Panu jest zbawienie i moc, do Niego przyjdą ze wstydem wszyscy, którzy się na Niego gniewali [Iza 45:24]. Wiele zamierzeń jest w sercu człowieka, lecz wola Pana się ziści [Przyp 19:21]! Serce człowieka obmyśla jego drogę, lecz Pan kieruje jego krokami [Przyp 16:9].

Reszta jutro, bo teraz na mnie już czas...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:42, 16 Mar 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Semele napisał:
Przypowieść o talentach interpretuje w ten sposób, że należy wykorzystywać to co Bóg nam dał.

Ani Biblia ani Nowy Testament nie składają się z oderwanych przypowieści, lecz tworzą całość. A gdyby ta przypowieść znaczyła TYLKO tyle, to jej zakończenie byłoby co najmniej zaskakujące... Szczególnie w jego ostrzejszej formie (Łk 19:27): "Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach".

Semele napisał:
Bedziesz miał takie królestwo jakie sobie wymysliles?

Powiedziałem coś innego. Powiedziałem, że doświadczysz takiego losu, jakiego oczekujesz. To nie jest Królestwo. To się nazywa Czyściec lub nawet Piekło.

Semele napisał:
nie ma miłosierdzia bez skruchy w chrześcijaństwie.

Każdy kiedyś dojrzeje do skruchy:
Nawet nasza krowa :wink:

wujzboj napisał:
Jedynie w Panu jest zbawienie i moc, do Niego przyjdą ze wstydem wszyscy, którzy się na Niego gniewali [Iza 45:24]. Wiele zamierzeń jest w sercu człowieka, lecz wola Pana się ziści [Przyp 19:21]! Serce człowieka obmyśla jego drogę, lecz Pan kieruje jego krokami [Przyp 16:9].

Reszta jutro, bo teraz na mnie już czas...
Na nocny spoczynek - dla jasności :wink:

Msza sw. z abp Rysiem
https://youtu.be/eSWk1dDb4ec
*https://youtu.be/eSWk1dDb4ec


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Pon 1:44, 16 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:45, 16 Mar 2020    Temat postu:

Semele napisał:
sceptyk napisał:
Semele

Cytat:
To nie byla złośliwość. Przykro mi, że tak to odebrales. Tym bardziej, ze Kruchy chyba nie wierzy w Ducha Swiętego.

Mam prosbę: zanim napiszesz post, przeczytaj go wcześniej ze dwa razy. Nieładnie jest komuś imputować poglądy, o których nie wiesz, że je posiada. A nawet, gdy je posiada, to jaki sens ma wytykanie mu tego?
Cytat:
Jednak czytając Psalmy odczuwam częstokroć, ze ludzie mieli autentyczną relację z Bogiem. Niedawno założyłam temat o Jezusie. Jestem ciekawa Twojego zdania. Podam link.

Na razie nie jestem zainteresowany, tym bardziej, że nie wiem o czym chcesz konkretnie dyskutować? Ja lubię dyskusje problemowe, a tam nie widzę problemu.

Cytat:
Tekst, który podałeś (link) przeczytałam. JEST bardzo przejrzysty. Wnioskuję, ze Jezus przyjdzie ponownie, paruzja.
A może już przyszedł?




Ok. Zatem wycofuje się z tej dysksji. Za mało wiem o Królestwie Bożym.

Myślę, że nie jestem dla Ciebie wartościowym partnerem do dyskusji. [b]Bywaj zdrów.[/b[ :)
Bądź zdrowa nie "bywaj" :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 4:52, 16 Mar 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Semele napisał:
Przypowieść o talentach interpretuje w ten sposób, że należy wykorzystywać to co Bóg nam dał.

Ani Biblia ani Nowy Testament nie składają się z oderwanych przypowieści, lecz tworzą całość. A gdyby ta przypowieść znaczyła TYLKO tyle, to jej zakończenie byłoby co najmniej zaskakujące... Szczególnie w jego ostrzejszej formie (Łk 19:27): "Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich ....



Dwa cytaty odnosnie czytania Biblii.
Biblia zawiera bowiem także potrawy „ciężkostrawne”, które – choć są pożywne – wielu „niemowlętom duchowym w Chrystusie” mogłyby zaszkodzić. :)
Są to ogromnie stare teksty powstałe w kontekście obcej nam cywilizacji, która w dodatku nigdy nie była cywilizacją dominującą – w przeciwieństwie do Egiptu, Babilonu, Persji, Grecji, Rzymu itp. Do lektury ciągłej potrzebny jest zatem pewien klucz, bo bez niego możemy się łatwo zagubić. Z tego właśnie względu postanowiłem ułożyć 2–letni plan lektury ciągłej sprawdzając go niejako na sobie przez 4 lata. Wielu osobom już bardzo on pomógł „zabrać się” za Biblię, a teraz jest też dostępny w „Mateuszu”. Niemniej jest to tylko propozycja: jeśli komuś odpowiada inny plan, albo czyta wszystko w układzie oryginalnym i tak mu z tym dobrze – tym lepiej. (Zob. także pytanie o Plan czytania – red.).

Wreszcie istnieje jeszcze jeden sposób lektury uchodzący za kontrowersyjny, uprawiany jedynie w niektórych wspólnotach Odnowy charyzmatycznej. Polega on na proszeniu Pana o Jego Słowo, a następnie otwierania Biblii z wiarą, że strona, na której się nam otworzy zawiera tekst, który jest jakoś szczególnie dzisiaj dla nas przeznaczony. Powiedziałbym, że jest to sposób najbardziej kontrowersyjny i wcale się Twoim wątpliwościom nie dziwię. Owszem, zanim trafiłem do Odnowy też uważałem go za niegodne, przewrotne posługiwanie się Pismem św. przypominającym lanie wosku w Andrzejki, albo i wróżenie z kart.
:) :)
[link widoczny dla zalogowanych]

Jako osoba niewierząca frazę Królestwo Boże chciałabym postrzegac szerzej. Religijny wymiar mamy tu przedyskutować zapewne.
Ale podchodząc do zagadnienia tylko psychologicznie-nie tylko chrześcijanie mieli pomysł na wielką szczesliwosc na ziemi.
W wizji religijnej istotny jest chyba drugi świat. Stad silny nacisk na zmartwychwstanie.
Poza tym szczęście wystąpi dopiero po smierci. Ateiści chca je widzieć i przezywac już tu na Ziemi.

Jescze zacytuję„
[i][i]Pogląd, którego zwolennicy oczekują ponownego przyjścia Chrystusa i jego tysiącletniego panowania”. Albo: „Doktryna stworzona w XIX w. przez samouka, który w trakcie studiów nad Biblią doszedł do wniosku,” Lub: „Tak nazywa się chrześcijan wierzących, że niebawem zapanuje na ziemi Królestwo Chrystusa”. Albo: „Wspólnota chrześcijańska założona w XIX w. w Stanach Zjednoczonych,” Czy też: „Marzenie Muntzera, by stworzyć nową monarchię teokratyczną w Europie,” I jeszcze to: „Tak nazywa się chrześcijan, którzy wierzą, że Chrystus zapoczątkował jedynie religię, a jej wyznawcy mogą wraz z rozwojem ludzkości doskonalić ją w nieskończoność.” itd. itp
.[/i]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 4:56, 16 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 4:59, 16 Mar 2020    Temat postu:

@DYSKURS.
Krowa ....do skruchy?

Jesteś fantastka :-);-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:10, 17 Mar 2020    Temat postu:

Semele napisał:
Jako osoba niewierząca frazę Królestwo Boże chciałabym postrzegac szerzej. Religijny wymiar mamy tu przedyskutować zapewne.

Biblia ma wymiar i religijny, i państwowotwórczy, i kulturowy, i artystyczny, i być może także wymiar nadprzyrodzony (objawiony). Tak, tutaj powinniśmy się koncentrować na wyodrębnieniu z niej tego nadprzyrodzonego, PRZY ZAŁOŻENIU, że on w niej istnieje. Ale rzecz jasna te inne też trzeba postrzegać, bo w przeciwnym razie łatwo się przerzuca na Objawienie to, czego w nim być może w ogóle nie ma.

Powiedziałbym, że Objawienie jest zapisane na "materiale" utkanym z tych pozostałych wymiarów.

Semele napisał:
Poza tym szczęście wystąpi dopiero po smierci. Ateiści chca je widzieć i przezywac już tu na Ziemi.

E tam. Należy starać się być szczęśliwym już tutaj - o ile to nie koliduje ze dobrem innych. Problem tylko w tym, że to szczęście doczesne jest z konieczności przyćmione przez wiele różnych czynników. I całkiem "na luzie" będzie mogło być dopiero "na tamtym świecie". Ateista ma do tyłu właśnie przez to, że nie może postrzegać przed sobą tej perspektywy "szczęścia na luzie"; wierzący ma do przodu, bo ją postrzega. Kto z nich patrzy ślepo, tego nie wiemy. Ale w "Ostatniej rodzinie" sędziwy Beksiński opowiedział dziennikarzowi taką anegdotkę (cytuję z pamięci):

"Wyobraź sobie, że płyniesz łódką i przed tobą jest gigantyczny wodospad. W żaden sposób nie możesz go uniknąć, możesz tylko czekać, aż cię pochłonie. Na łódce jest fotel i kaktus. Na czym usiądziesz?"

------------

Kruchy04 napisał:
Skoro "królestwo Boże" ma się wypełniać w momencie śmierci pojedynczego człowieka to po, co Jezus mówiłby "Czas się wypełnił"; "bliskie jest królestwo Boże" - to sugeruje, że nadchodzi coś globalnego, coś wyjątkowego, dotychczas nieznanego światu, człowiekowi.

To proste. Królestwo Boże nadchodzi dla ciebie, gdy do niego wchodzisz.

Zauważ, że to niekoniecznie jest zwykła brama. Po drugiej stronie możesz znaleźć się jednocześnie z Akwinatą, Einsteinem, i z twoim pra-pra-pra-pra-prawnukiem.

Kruchy04 napisał:
list Pawła do Tesaloniczan:

Cytat:
Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają7, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. 14 Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie8, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. 15 To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli9. 16 Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi10. 17 Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem11. 18 Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami!

Nauka Pawła obala rozumienie "królestwa Bożego" na wujowy sposób "Królestwo nastaje dla każdego w momencie śmierci.".

Ale właśnie nie obala, z powodu wspomnianego powyżej.

Kruchy04 napisał:
Konkretne cytaty wskazujące, że Jezus wzbudzał nadzieję, że lada chwila pojawi się z nieba sędzia, który zaprowadzi królestwo dobra:

No i pojawił się i zaprowadził; ci wszyscy ludzie już przez bramę przeszli/przechodzą (brakuje w naszym języku odpowiedniego czasu gramatycznego na wyrażenie tego przechodzenia).

Kruchy04 napisał:
/Mk 9,1/ Mówił także do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy»*.

Śmierć jest rozumiana na różne sposoby. Jako śmierć ciała albo jako śmierć ducha (piekło). Ten cytat można więc spokojnie rozumieć jako zapowiedź, że niektórzy przejdą przez bramę wprost do Królestwa (ergo, droga innych będzie dłuższa i mniej komfortowa).


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 1:12, 17 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:25, 17 Mar 2020    Temat postu:

Semele napisał:
@DYSKURS.
Krowa ....do skruchy?

Jesteś fantastka :-);-)


Badz ciepla dusza Ziemi, Semele :)

Dominikanin O. Adam Szustak "Ludzka Dusza"
https://youtu.be/BomzGYDhn9w
*https://youtu.be/BomzGYDhn9w
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 3:25, 17 Mar 2020    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Semele napisał:
@DYSKURS.
Krowa ....do skruchy?

Jesteś fantastka :-);-)


Badz ciepla dusza Ziemi, Semele :)

Dominikanin O. Adam Szustak "Ludzka Dusza"
https://youtu.be/BomzGYDhn9w
*https://youtu.be/BomzGYDhn9w


Szustak zapewne robi dobra robotę dla wierzacych a może trochę zagubionych katolików.
@wuj też napisał ciekawie.

Chociaż z tym kaktusem to podkreślenie funkcjonalnej roli religii.
Trochę jak w przypadku Artura Ceronskiego. [link widoczny dla zalogowanych]
Nie napiszę Tobie w tej chwili dlaczego wierzyłabym w piekło, gdybym była katolikiem. :wink: :)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 3:27, 17 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:22, 17 Mar 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
To proste. Królestwo Boże nadchodzi dla ciebie, gdy do niego wchodzisz.


Nie. Jezus wyraża się w taki sposób jaki spodziewalibyśmy się, gdyby mówił, że nadchodzi coś z zewnątrz dla wszystkich jednocześnie i zaskoczy człowieka.

To samo w 2P3:

"To przede wszystkim wiecie, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz 4 i będą mówili: «Gdzie jest obietnica Jego przyjścia2? Odkąd bowiem ojcowie2 zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata»"

No i ten cytat trzeba czytać w całości: "Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi».
9 1 Mówił także do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy»*."

wujzboj napisał:
To proste. Królestwo Boże nadchodzi dla ciebie, gdy do niego wchodzisz.


A według wuja wchodzę w momencie śmierci, bo wuj wierzy, że "Królestwo nastaje dla każdego w momencie śmierci", ale apostoł Paweł mówi coś innego: "To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli".

Ale zacznijmy cytat od początku:
"Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają7, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei." - jacyś "bracia" zamartwiają się, bo ludzie z społeczności chrześcijańskiej umierają. Skąd to zamartwianie się? Gdyby rozumowali na wujowy sposób to by "hałasu" nie było - umierają? Spoko, bo wchodzą do Królestwa Bożego w momencie śmierci. A tu mamy inną sytuację - śmierć członków grupy DZIWI, SMUCI!

Cytat:
No i pojawił się i zaprowadził


Chyba coś mnie ominęło, bo.. zło i cierpienie wciąż trwa. Wuju wyjrzyj czasem za okno i popatrz na świat :wink:

Cytat:
Śmierć jest rozumiana na różne sposoby. Jako śmierć ciała albo jako śmierć ducha (piekło). Ten cytat można więc spokojnie rozumieć jako zapowiedź, że niektórzy przejdą przez bramę wprost do Królestwa (ergo, droga innych będzie dłuższa i mniej komfortowa).


Skąd pomysł, że gdziekolwiek Jezus utożsamiał śmierć z piekłem?

A po drugie jest wyraźnie: "nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy" - czyli nie umrą bo przyjdzie królestwo Boże. Co ważne to królestwo Boże przyjdzie do nich,a nie ci ludzie do królestwa Bożego, co jednoznacznie kładzie wujową interpretację, że "Królestwo nastaje dla każdego w momencie śmierci".

Jako dodatkową lekturę uzupełniającą polecam to:
Cytat:
Z ewangelii interpretowanych przy pomocy metody historyczno-krytycznej wyłania się obraz Jezusa apokaliptycznego chyba, który jest ze sobą wewnętrznie spójny, ale jest też zgodny z zasadą wiarygodności kontekstowej ponieważ w tamtym czasie spodziewalibyśmy się, tzn. jest wiarygodne istnienie takiej postaci, o takiej postawie i czynach i naukach. Żeby to dobrze zrozumieć trzeba wyjaśnić pojęcie apokaliptyki. Zatrzymajmy się na proroctwie o mesjaszu, które Bóg składa Dawidowi, że będzie pewien król, który utwierdzi królestwo Izraela na wieki. Tymczasem historia Izraela przedstawiała się w skrócie w następujący sposób, ze co chwilę to byli pod panowaniem innego narodu. Żydzi oczekiwali tego obiecanego mesjasza, coraz bardziej niecierpliwili się, gdzie ten mesjasz, który wyzwoli ich w sensie politycznym i przywróci im potęgę. Bóg dał takie proroctwo, mijały wieki, Żydzi przechodzili pod panowanie kolejnych imperiów, a nie potrafili wyzwolić się, nie było widać wielkiego króla, wielkiego mesjasza, którego Bóg Żydom obiecał. Ta rosnąca niecierpliwość Żydów wywoływała zasadniczo dwie reakcje. Pierwszą taką reakcją były powstania zbrojne. Drugim sposobem reakcji rozumienia przez Żydow znalezienia się w tej sytuacji, ze Bóg złożył obietnicę mesjańską, a ciągle jej nie spełnia było powstanie nowego gatunku literackiego czyli apokalipsa. Przykładami ksiąg apokaliptycznych, które nie znalazły się w kanonie ST jest Księga Jubileuszów, Księga Henocha itp. a te które się znalazły to np. Księga Daniela, Księga Objawienia. Księgi apokaliptyczne miały taką treść, że Bóg objawia konkretnemu prorokowi (nie bezpośrednio) posłannictwo, które uspokaja i wzywa do cierpliwości. To znaczy prorok doznaje wizji, w którym anioł mówi mu tak „Bóg widzi, ze cierpicie, że okupanci was uciskają, ale nie martwcie się, bądźcie cierpliwi”. Obraz świata w literaturze apokaliptycznej polega na tym, ze na świecie ścierają się dwie siły. Świat jest areną walki pomiędzy dwiema siłami. Siłami dobra i siłami zła. Tym dwóm siłom odpowiadają dwa rodzaje ludzi: synowie światłości i synowie ciemności. I teraz, Bóg dopuszcza w tym konkretnym czasie którym żyli adresaci literatury apokaliptycznej, Bóg pociesza ich w ten sposób, że dopuszcza, że tymczasowo dominują synowie ciemności, że w tym momencie oni Żydów uciskają, ale Bóg zapowiada, że to nie potrwa długo, ze niedługo nastąpi Dzień Pański, dzień sądu, w którym synowie ciemności zostaną zgładzeni, osądzeni, a wy synowie światłości zostaniecie wynagrodzeni za tą wierność w ten sposób, że zostaniecie uwolnienie od tych wszystkich nieszczęść i nastanie wymarzony stan, który nazywa się w Biblii Królestwo Boże. Stan, w którym nie będzie już niesprawiedliwości, ucisku i sprawiedliwi w nagrodę za swoją wierność będą doznawać wiecznej szczęśliwości. Patrz np. Księga Daniela 7:24-27; 12:1-3. W Księdze Daniela wspomina się też ważną postać, o której Jezus w swoim nauczaniu mówi bardzo często np. Księga Daniela 7: 13-14. Prawdopodobnie kluczem do zrozumienia ewangelii i postaci Jezusa, jego czynów, nauk, jest to, ze Jezus historyczny prawdopodobnie istniał i był apokaliptycznym prorokiem. Był jednym z proroków, którzy ogłaszali ludowi ostrzeżenie przed nadchodzącym sądem i przede wszystkim pociechę, ewangelię, dobrą nowinę, że ucisk ze strony złych ma się ku koncowi i, ze wkrótce nastąpi sąd boży i sprawiedliwi, którzy zdążą się nawrócić to znajdą się w tym królestwie bożym. Za takim obrazem Jezusa historycznego jako apokaliptycznego proroka przemawiają następujące argumenty: Po pierwsze Jezus prawdopodobnie był uczniem wcześniejszego apokaliptycznego proroka Jana Chrzciciela (zobacz interakcję Jezus z Janem Chrzcicielem w ewangelii Mk, która uważana jest za najwcześniejszą. Ich spotkanie opisane jest w bardzo prosty sposób Ew. Marka 1:9 ''W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie.' Nie ma tu wyróżnionej pozycji nadrzędności Jezusa względem Jana Chrzciciela. W starszych ewangeliach próbuje się to odkręcić i przeczytasz o wyższości duchowej Jezusa nad Janem). Przesłanie Jana Chrzciciela jest, krótkie i jest apokaliptyczne. Jan chrzciciel mówi, że zbliża się w boże, zbliża się ten, który przeprowadzi sąd nad światem w związku z czym Jan wzywa do nawrócenia. Symbolem tego nawrócenia był chrzest w Jordanie czyli symboliczny owy początek życia. Jan mówi bliskie jest królestwo boże więc nawracajcie się. I Jezus zaczyna jako jeden z ludzi, którzy zostali ochrzczeni przez Jana Chrzciciela następnie mamy opis życia Jezusa w ewangeliach a następnie mamy opis w Dziejach Apostolskich w listach Pawła, jakie było przesłanie pierwotnego kościoła i to przesłanie też jest apokaliptyczne. Paweł szczególnie w tych listach, które są datowane jako wcześniejsze, wspomina o dniu sądu, o przyjściu Jezusa rozumianego już jako syn człowieczy jako o czymś, co ma się wydarzyć już niebawem. Paweł pisze, ze nie wszyscy umrzemy, że niektórzy zostaną przemienieni w dniu zmartwychwstania. Tak więc mamy taką sytuację, w której Jezus rozpoczyna jako uczeń apokaliptycznego proroka, potem mamy czas, w którym Jezus miał żyć i nauczać, a następnie mamy udokumentowane chrześcijaństwo, mamy listy Pawła i Paweł przekazuje swoje przekonanie o tym, że Jezus jako syn człowieczy w roli o, której mówi prorok Daniel ma przyjść i to przyjść niebawem. Jezus reprezentuje światopogląd apokaliptyczny. Wyraźnie dzieli ludzi na synów światłości i synów ciemności. Szczególnie jest to widoczne w ewangelii Jana, kiedy mamy opis bardzo długich rozmów pomiędzy Jezusem, a Żydami. Jezus mówi do Żydów, którzy go odrzucają: Jan 8:23; 8:42-44. Jezus szczególnie w ewangelii Jana i w listach Pawłowych, kiedy Paweł przedstawia dalszą interpretację tej nauki, Jezus dzieli ludzi na synów światłości i synów ciemności. Światopogląd apokaliptyczny Jezusa dobrze widoczny w Ew. Mateusza 13:24-43. Również w wielu innych miejscach nauczania Jezusa widzimy światopogląd apokaliptyczny i to, ze Jezus prorokował, wskazywał, nawoływał do nawrócenia w kontekście apokaliptycznym np. w bardzo znanym powiedzeniu Jezusa o tym, że pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi. Nauczanie Jezusa to logika apokaliptyczna. Bądźcie cierpliwi, teraz nie chwytajcie za broń, teraz bądźcie wierni Bogu, a kiedy przyjdzie królestwo boże zostaniecie wynagrodzeni. Podobnie Jezus przedstawia uczniom w swojej przemowie pod koniec swojego pobytu w Jerozolimie tuż przed pojmaniem i ukrzyżowaniem, przedstawia opis tego jak będzie wyglądać przyjście syna człowieczego, jak będzie wyglądać koniec swiata. Znajdujemy taki opis np. w ewangelii Mateusza w rozdziale 24, ale również w innych ewangeliach. I co jest ważne to, to, ze język tego opisu, pojęcia, którymi Jezus się posługuje a także obrazy Jezus czerpie z proroków Starego Testamentu. Z proroka Amosa, proroka Daniela. Jest to język apokaliptyczny, język używany przez proroków apokaliptycznych. Takie rozumienie Jezusa wyjaśnia również dlaczego Jezus bardzo wiele czasu spędził na krytyce religii Żydowskiej, która w tych czasach istniała. Krytyce faryzeuszów, krytyce świątyni, systemu ofiar świątynnych itp. To może się wydawać dziwne, bo przecież Jezus podlegał prawu, został obrzezany, Jezus uczęszczał na święta żydowskie. Jezus nauczał, aby nie troszczyć się o jutro, co będzie się jeść, ale mówi o tym, aby troszczyć się o królestwo boże bo ma ono przyjść niedługo. Podobnie Jezus przestrzega by nie być przywiązanym do swoich bogactw, nawet rodziny, żeby oczekiwać królestwa bożego, zabiegać przede wszystkim o królestwo boże i najważniejszym jest, aby się nawrócić, odejść od statusu syna złego i przejść na stronę synów światłości. Być może najlepszym podsumowaniem tego obrazu Jezusa są pierwsze słowa, które Jezus wypowiada w ewangelii. Historycy zgodnie uważają, ze najwcześniejszą jest ewangelia Marka. Pierwsze słowa, które Jezus wypowiada do świata to ew. Marka 1:15 (Czas się wypełnił i przybliżyło się królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię). Ten krótki werset bardzo dokładnie pokazuje, pozwala domyślać się, daje nam prawo stwierdzić, ze Jezus w całym swoim przesłaniu był apokaliptycznym prorokiem.


Wydaje się, że wasza religia jest fałszywa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:30, 17 Mar 2020    Temat postu:

wuj napisał:
No i pojawił się i zaprowadził
Kruchy04 napisał:
Chyba coś mnie ominęło, bo.. zło i cierpienie wciąż trwa. Wuju wyjrzyj czasem za okno i popatrz na świat :wink:

Tak, zdecydowanie cię ominęło, czego te kilka twoich słów jest wyraźną ilustracją. Najwyraźniej dlatego i reszta twojej odpowiedzi mija się z moją. Której sedno znajduje się tutaj:

wuj napisał:
Po drugiej stronie [bramy Królestwa] możesz znaleźć się jednocześnie z Akwinatą, Einsteinem, i z twoim pra-pra-pra-pra-prawnukiem [tj. nie przed nimi i nie po nich].
Ludzie [dla których Królestwo nadeszło] już przez bramę [Królestwa] przeszli/przechodzą

Kiedy wchodzisz do bramy, nie ma już dla ciebie doczesności. Opuszczasz wtedy zarazem przestrzeń jak i czas świata. Nie ma już zła tego świata; nie możesz o tym złu myśleć poprawnie ani jako teraźniejszości, ani jako przyszłości, to jest tylko przeszłość, ta znana ci i ta tobie nieznana. Do nieznanej należy też na przykład wszystko, co od chwili twego wejścia w bramę przydarzyło się twojemu pra-pra-pra-pra-prawnukowi (którego rodzice zresztą jeszcze się nie narodzili, gdy w bramę wchodziłeś - to ludzie z następnych pokoleń). To dotyczy każdego i dlatego dla każdego Królestwo nadejdzie już wkrótce, a z twoim pra-pra-pra-pra-prawnukiem wejdziecie do Królestwa w tym samym momencie. Czas oczekiwania to czas życia a czas wyjścia z bramy to nowa Chwila Zero - chyba, że...

Chyba, że ktoś do Królestwa nie trafi bezpośrednio z chwilą śmierci, lecz będzie się jeszcze musiał tułać. Wtedy jego czas oczekiwania będzie dłuższy, o czas podczas którego dusza pozostaje "martwa" (dla uproszczenia pomijam tu kwestię czyśćca, która w naszym kontekście nie wprowadza niczego istotnego);. Martwa? Tak; patrz na przykład:

Mdr 1:11- 11 Strzeżcie się więc próżnego szemrania, powściągajcie język od złej mowy: bo i skryte słowo nie jest bez następstwa, a usta kłamliwe zabijają duszę. 12 Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie, nie gotujcie sobie zguby własnymi rękami! 13 Bo śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących. 14 Stworzył bowiem wszystko po to, aby było, i byty tego świata niosą zdrowie: nie ma w nich śmiercionośnego jadu ani władania Otchłani na tej ziemi. 15 Bo sprawiedliwość nie podlega śmierci. 16 Bezbożni zaś ściągają ją na siebie słowem i czynem, usychają, uważając ją za przyjaciółkę, i zawierają z nią przymierze, zasługują bowiem na to, aby być jej działem.

Iza 38:18-19 Zaiste, nie Szeol Cię sławi ani Śmierć wychwala Ciebie; nie ci oglądają się na Twoją wierność, którzy w dół zstępują. 19 Żywy, żywy Cię tylko wysławia, tak jak ja dzisiaj.

J 6:48 Jam jest chleb życia.

Rz 6:23 Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 22:32, 17 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:48, 17 Mar 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
wuj napisał:
No i pojawił się i zaprowadził
Kruchy04 napisał:
Chyba coś mnie ominęło, bo.. zło i cierpienie wciąż trwa. Wuju wyjrzyj czasem za okno i popatrz na świat :wink:

Tak, zdecydowanie cię ominęło, czego te kilka twoich słów jest wyraźną ilustracją. Najwyraźniej dlatego i reszta twojej odpowiedzi mija się z moją. Której sedno znajduje się tutaj:

wuj napisał:
Po drugiej stronie [bramy Królestwa] możesz znaleźć się jednocześnie z Akwinatą, Einsteinem, i z twoim pra-pra-pra-pra-prawnukiem [tj. nie przed nimi i nie po nich].
Ludzie [dla których Królestwo nadeszło] już przez bramę [Królestwa] przeszli/przechodzą
Kiedy wchodzisz do bramy, nie ma już dla ciebie doczesności. Opuszczasz wtedy zarazem przestrzeń jak i czas świata. Nie ma już zła tego świata; nie możesz o tym złu myśleć poprawnie ani jako teraźniejszości, ani jako przyszłości, to jest tylko przeszłość, ta znana ci i ta tobie nieznana. Do nieznanej należy też na przykład wszystko, co od chwili twego wejścia w bramę przydarzyło się twojemu pra-pra-pra-pra-prawnukowi (którego rodzice zresztą jeszcze się nie narodzili, gdy w bramę wchodziłeś - to ludzie z następnych pokoleń). To dotyczy każdego i dlatego dla każdego Królestwo nadejdzie już wkrótce, a z twoim pra-pra-pra-pra-prawnukiem wejdziecie do Królestwa w tym samym momencie. Czas oczekiwania to czas życia a czas wyjścia z bramy to nowa Chwila Zero - chyba, że...

Chyba, że ktoś do Królestwa nie trafi bezpośrednio z chwilą śmierci, lecz będzie się jeszcze musiał tułać. Wtedy jego czas oczekiwania będzie dłuższy, o czas podczas którego dusza pozostaje "martwa" (dla uproszczenia pomijam tu kwestię czyśćca, która w naszym kontekście nie wprowadza niczego istotnego);. Martwa? Tak; patrz na przykład:

Mdr 1:11- 11 Strzeżcie się więc próżnego szemrania, powściągajcie język od złej mowy: bo i skryte słowo nie jest bez następstwa, a usta kłamliwe zabijają duszę. 12 Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie, nie gotujcie sobie zguby własnymi rękami! 13 Bo śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących. 14 Stworzył bowiem wszystko po to, aby było, i byty tego świata niosą zdrowie: nie ma w nich śmiercionośnego jadu ani władania Otchłani na tej ziemi. 15 Bo sprawiedliwość nie podlega śmierci. 16 Bezbożni zaś ściągają ją na siebie słowem i czynem, usychają, uważając ją za przyjaciółkę, i zawierają z nią przymierze, zasługują bowiem na to, aby być jej działem.

Iza 38:18-19 Zaiste, nie Szeol Cię sławi ani Śmierć wychwala Ciebie; nie ci oglądają się na Twoją wierność, którzy w dół zstępują. 19 Żywy, żywy Cię tylko wysławia, tak jak ja dzisiaj.

J 6:48 Jam jest chleb życia.

Rz 6:23 Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
W to wierzysz, ale prosze staraj się nie ewangelizowac. Nie żeby mi to przeszkadzało, ale dopóki nie dotkniesz prochów swojej drugiej połowy to nie zrozumiesz i nie odczujesz, że wraz z ustaniem procesu życiowego w ciele człowieka który w oparciu o nieświadomość i podświadomość emotowal, odczuwal, myslal, mowil, plakal, smial sie, przytula, gniewał się, etc. to po zgonie nie istnieje już ten proces w oparciu o zawartość doświadczeń życiowych. Dlatego u nas mowi sie, ze to cialo ale członka rodziny już w nim nie ma. Nie dlatego ze dusza wyskoczyla i gdzieś poleciała ale dlatego, ze spoczęła na wieki. Co do rozstawania się z ograniczeniami percepcji ludzkiej to jest spokojna u człowieka który umiera z godnością i jest przytomny.

Dla przykladu, moj maz powiedzial z usmiechem do pielęgniarki, która przyniosła mu kole [ktorej nie lubil] i ciasteczko z ciemna czekolada: "Nie martw się o moje rzeczy. Zona bedzie tutaj dokładnie o 16.30." Nie mógł tego wiedzieć, bo po tym jak mu szepnęłam do ucha poprzedniej nocy w hospicjum jak go umyłam i namaściłem jego szczuplutkie ciało, że kochamy go bardziej niż jest w sobie w stanie wyobrazić. Mog to tylko wiedzieć uczuciem w sercu, bo kiedy pielęgniarka odwróciła się aby podać mu wodę, z ust wylała mu sie struzka krwi pod presja ostateniego oddechu. To bylo o 16,10. Wsiadalam właśnie do samochodu po odśnieżaniu i po opłaceniu młodszego syna wycieczki do Waszyngtonu. Gdyby nie nalegał lub gdyby nie było połączenia Internetowego lub gdyby nie było prądu, dojechałbym do hospicjum przed zgonem zea i nie wiem czy przeżyłabym ten moment. Kiedy jechałam do oddalonego o 3 km hospicjum i o 16.18 zadźwięczał telefon, wiedziałam kto zostawił wiadomość ale na parkingu odsłuchałam ja. Wchodząc do hospicjum musialam przejsc kolo pokoju męża ale drzwi były godnie zamknięte. Spotkałam się z pielęgniarką, która przy nim była i zapytała mnie czy chce zobaczyć ciało i podjęłam moralna decyzje aby nie ryzykować. 10 miesięcy walki i nadziei dawało o sobie znać stresem, ktory moglby mnie kosztować życie. Ciało męża odebrali pracownicy polskiego domu pogrzebowego po tym jak zadzwonilam tam aby to uczynili. Kremacja nastąpiła po 24 h. Następnie odebralam prochy męża i złożyliśmy je bezpośrednio do ziemi wraz z krzaczkiem róży w kolorze które kupił dla swojej mamy na polski Dzień Matki w 2003 roku gdy poznaliśmy się.

Podobnie jak w trakcie I Komunii Św. po przyjęciu 2 opłatków w trakcie tej samej mszy św. dostalam traumy, ze pojde do piekla bo tak mnie zindoktrynowano na Podkarpaciu, podobnie po zgonie taty kiedy wikary w polsko-amerykańskiej parafii stwierdził, ze tato pojdzie do piekla, bo nie otrzymał sakramentu namaszczenia, wyleczyłam się bezpowrotnie z wszelkich spekulacji w temacie co dzieje się po tym jak umrzemy. Proces życiowy trwa. Ale my po zgonie już w nim nie uczestniczymy podobnie jak nie uczestniczyliśmy przed poczęciem w ciszy kiedy nasze mamy jeszcze nie wiedziały o naszym istnieniu.

W tradycji Indii, syn udaje się do miejsca kremacji ojca aby rozbić kości czaszki, bo tradycja przekazuje że przez czaszkę uwalnia się dusza. Kazda tradycja ma swoje sposob interpretowania smierci czlowieka. Przywiazanie sie do ciala i wiara, że życie Zoe zaczyna sie po smierci czlowieka/po zyciu Bios to katolicyzm cesarza Konstantyna.

Stawanie się sobą: Wolność od lęku | Monika i Marcin Gajdowie
https://youtu.be/_jZlftFAywM
*https://youtu.be/_jZlftFAywM

Do życia Zoe za życia Bios potrzebuje się wybudzić z iluzji ego czyli spekulacji konceptów jak wygląda życie po śmierci człowieka dla tego człowieka :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:00, 18 Mar 2020    Temat postu:

A sobie obejrzałam:
https://youtu.be/13wDxO7NE5E

:-)
DYSKURS
Cytat:
Podobnie jak w trakcie I Komunii Św. po przyjęciu 2 opłatków w trakcie tej samej mszy św. dostalam traumy, ze pojde do piekla bo tak mnie zindoktrynowano na Podkarpaciu, podobnie po zgonie taty kiedy wikary w polsko-amerykańskiej parafii stwierdził, ze tato pojdzie do piekla, bo nie otrzymał sakramentu namaszczenia, wyleczyłam się bezpowrotnie z wszelkich spekulacji w temacie co dzieje się po tym jak umrzemy. Proces życiowy trwa. Ale my po zgonie już w nim nie uczestniczymy podobnie jak nie uczestniczyliśmy przed poczęciem w ciszy kiedy nasze mamy jeszcze nie wiedziały o naszym istnieniu.


Straszne miałaś te przeżycia w krk. Ja byłam poza kościołem. Czułam się wyalienowana.
Jednak nie bałam się piekła.

Teraz wygłosze pewną herezje.

Tekst nabiera znaczenia dopiero po zetknięciu się z czytajacym go człowiekiem. Dotyczy to i Biblii. Tak jak wieli pisarzy i poetów byłoby zaskoczonych aktualnym odbiorem swoich myśli tak zapewne tekst biblijny nabiera coraz nowego kontekstu. On JEST żywy.
Badacze stosują jakas egzegeze, która osadzona jest zapewne w kulturze, w której teksty powstawały. Ale człowiek wtedy i dzisiaj miał te same potrzeby psychiczne, emocjonalne.
Chociazby potrzeba bezpieczeństwa, szczęścia..
Ten tekst est więc cały czas aktualny w warstwie psychoogicznej.

Z pracy: abstracts
[link widoczny dla zalogowanych]
PL
Biblia zawiera w sobie pewien „paradoks hermeneutyczny”. Polega on na tym, że z jednej strony Pismo Święte zawiera w sobie sens obiektywny (doktrynalny) niepodlegający interpretacji wierzącego, z drugiej zaś słowo Boże w nim zawarte stanowi przestrzeń osobistego spotkania człowieka z Bogiem i nieodłącznej egzystencjalnej i podmiotowej interpretacji tekstu natchnionego. Rodzi się zatem pewien problem interpretacyjny, polegający na konieczności przedstawienia odpowiedniej hermeneutyki, dzięki której będzie możliwe dokonanie korelacji sensu obiektywnego (doktrynalnego) z sensem osobistym. Jednakże do satysfakcjonującegonrozwiązania owego „paradoksu hermeneutycznego” nie wystarczy wskazać jedynie na odpowiednie zasady interpretacji tekstu natchnionego. Potrzeba tutaj całościowego podejścia do Objawienia właśnie na sposób hermeneutyczny. Biblia, jak każda narracja, domaga się odpowiedniej interpretacji. Domaga się zatem teologii hermeneutycznej, która respektując metodologiczne kanony, będzie „sztuką interpretacji” słowa Bożego.
EN
The fi rst part of this paper is dedicated to a problem of correlation between doctrinal sense of the Bible and personal and subjective interpretation of the word of God in the believers’ life. The Bible demands a proper interpretation, calls for a theology which will be the art of interpreting the word of God which respecting the methodological canons. Therefore, we lean not only on the issue of biblical hermeneutics, but go a step further and take into consideration the issue of theology as ars interpretandi of Revelation.
Keywords


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 0:44, 18 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:24, 18 Mar 2020    Temat postu:

Dyskurs napisał:
dopóki nie dotkniesz prochów

Ja też mam swoje dotykania, czas płynie nieubłaganie.

Dyskurs napisał:
po zgonie nie istnieje już ten proces

Na tym polega zgon. Z tego nijak nie wynika, że wraz ze zgonem fizycznego ciała kończy się osoba, do której ono należało. Można wierzyć, że (czyli żyć tak, jakby) się skończyła i można wierzyć, że (czyli żyć tak, jakby) się nie skończyła. Wybór należy do każdego z nas.

I to jest naprawdę ciekawe. Kaktus czy fotel? - tu każdy wybierze to samo. Nie spotkam czy spotkam się z ukochanymi? - tu wybory są rozbieżne. Tak, jakby czasami lepiej czekało się na wodospad Beksińskiego siedząc na kaktusie niż w fotelu.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 0:27, 18 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:41, 18 Mar 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Dyskurs napisał:
dopóki nie dotkniesz prochów

Ja też mam swoje dotykania, czas płynie nieubłaganie.

Dyskurs napisał:
po zgonie nie istnieje już ten proces

Na tym polega zgon. Z tego nijak nie wynika, że wraz ze zgonem fizycznego ciała kończy się osoba, do której ono należało. Można wierzyć, że (czyli żyć tak, jakby) się skończyła i można wierzyć, że (czyli żyć tak, jakby) się nie skończyła. Wybór należy do każdego z nas.

I to jest naprawdę ciekawe. Kaktus czy fotel? - tu każdy wybierze to samo. Nie spotkam czy spotkam się z ukochanymi? - tu wybory są rozbieżne. Tak, jakby czasami lepiej czekało się na wodospad Beksińskiego siedząc na kaktusie niż w fotelu.


To nie jest do końca kwestia wyboru lecz właśnie kwestia wiary.
Dla mnie fotela w ogóle nie ma. Nauczyłam się siedzieć na kaktusie. Tak siedzieć aby przetrwać.

Czy to się zmieni czy nie...
Mogę tylko jedno na dzisiaj powiedzieć, jeśli to będzie jakaś wiara to raczej nie powiązana z kościołem.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 5:52, 18 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:17, 18 Mar 2020    Temat postu:

Wiara racjonalnego człowieka nie jest wynikiem odruchu, lecz przemyśleń.

Fotel jest, bo jest racjonalny. Kaktus też jest racjonalny, ale mniej - bo jest niewygodny, a wygoda stanowi JEDYNĄ istotną w tym kontekście różnicę pomiędzy kaktusem i fotelem. Kto zwraca uwagę na różnice nieistotne i na ich podstawie podejmuje decyzje w kwestiach istotnych, ten postępuje irracjonalnie i szkodzi sobie. W przypadku kaktusa Beksińskiego szkody liczy się bólem w tylnej części ciała.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 15:22, 18 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:10, 18 Mar 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wiara racjonalnego człowieka nie jest wynikiem odruchu, lecz przemyśleń.

Fotel jest, bo jest racjonalny. Kaktus też jest racjonalny, ale mniej - bo jest niewygodny, a wygoda stanowi JEDYNĄ istotną w tym kontekście różnicę pomiędzy kaktusem i fotelem. Kto zwraca uwagę na różnice nieistotne i na ich podstawie podejmuje decyzje w kwestiach istotnych, ten postępuje irracjonalnie i szkodzi sobie. W przypadku kaktusa Beksińskiego szkody liczy się bólem w tylnej części ciała.


Ale brakiem bólu w sercu. W moim przypadku. :-)
Wygodnictwo jest nie dla mnie. Twórczość Beksinskiego swiadczy o jego bólach, których nie podzielam, mimo, że doceniam jego niezwykly talent.

Poza tym w kwestii powstania życia z materii nieożywionej stosy napisałam. Ty wuju też.
O Galenie Strawsonie nikt nie jest w stanie gadać.

Myślę, ze to forum miałoby wiekszy sens gdybyśmy troche o wspolczesnych dylematach spolecznych gadali. Oczywiście z tłem religijnym.

Dałam nowy temat...o filmie. DYSKURS ma szansę się uaktywnić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:12, 18 Mar 2020    Temat postu:

Wuju chyba nie myślisz, że semele nie ma przemyśleń.

Na Boga..:-) :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:30, 18 Mar 2020    Temat postu:

Semele napisał:
brakiem bólu w sercu. W moim przypadku. :-)

Nie mów mi, że nie lubisz żyć :P

Semele napisał:
Wygodnictwo jest nie dla mnie.

Chyba zapomniałaś treść tej anegdotki. Naprawdę usiadłabyś na kaktusie? Po co i dlaczego? Aby się podręczyć, zanim łódka runie w wodospad?

Semele napisał:
Poza tym w kwestii powstania życia z materii nieożywionej stosy napisałam. Ty wuju też.

Ale co to ma do rzeczy?

Semele napisał:
Myślę, ze to forum miałoby wiekszy sens gdybyśmy troche o wspolczesnych dylematach spolecznych gadali. Oczywiście z tłem religijnym.

Rozmawia się o tym, co chwyciło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:20, 18 Mar 2020    Temat postu:

Aby być wierna sobie. Swoim wartosciom.

Lubię żyć bardzo..

[link widoczny dla zalogowanych]


Tu cały cytat, który wyjaśnia kontekst tej wypowiedzi.
Jednocześnie jest potwierdzeniem, że religia może być traktowana funkcjonalnie.

Na prywatnych nagraniach swoją pogodę ducha wyjaśnia w ten sposób: "Życie z depresją można porównać do płynięcia rzeką na łodzi, która nieuchronnie zbliża się w stronę wodospadu. Wiesz, że za chwilę nastąpi koniec i że nie możesz nic z tym zrobić. Ciągle to tłumaczę Tomkowi - jeśli masz na tej łodzi wygodny fotel i kaktus, to na czym wygodniej będzie ci siedzieć? Na fotelu czy na kaktusie?".

Sekularyzacja, która próbowała pozbawić człowieka motywacji transcendentnych, spowodowała nie tylko osłabienie tradycyjnych religii i Kościołów, ale i rozwój nowych form duchowości, mogących przyjmować różnorodne kształty. W wyniku procesów modernizacyjnych w społeczeństwach współczesnych zmieniło się znaczenie i pozycja tradycyjnych oraz zinstytucjonalizowanych form religii (tzw.
religijność kościelna), ale równocześnie pojawiły się nowe formy duchowości,z luźnąi niejako rozmytą strukturą przekonań oraz praktyk, pozbawionych wyraźniejszych
form organizacyjnych. Jednym z tych przejawów jest New Age, który znamionuje zarazem „kurczenie się Transcendencji’ i „rozszerzenie religii” na różne dziedziny kultury
. Poszerzają się ustawicznie różnorodne formy religijności pozakościelnej,
a granice między tym, co religijne, i tym, co niereligijne, sakralne i świeckie, stają
się coraz mniej przejrzyste. Twierdzi się nawet, że współcześnie nie istnieje już jakiś

jeden centralny kompleks idei czy instancja, która mogłaby w sposób wiarygodny uprawomocnić wszystkie klasyczne funkcje, jakie spełniały w różnych okresach
historycznych tradycyjne religie. Według niektórych socjologów (np. Karel Dobbelaere) utrata możliwości kontroli indywidualnej religijności przez autorytety zinstytucjonalizowanych religii jest
wyrazem indywidualnej sekularyzacji. W religijności bez Kościoła, która może przybierać różnorodne formy i kształty, najważniejsze znaczenie ma nie instytucja religijna, lecz osobiste i wewnętrzne doświadczenie
, nie tyle Bóg transcendentny,ile immanentny. Niekiedy używa się tu terminu „duchowość”.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 11:03, 19 Mar 2020, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:25, 19 Mar 2020    Temat postu:

Skoro (1) lubisz żyć i (2) chcesz być wierna swoim wartościom, to dlaczego wybierasz kaktus zamiast fotela? Przecież twoje wartości nie mówią ci, żebyś działała przeciwko sobie, prawda? Ani nie mówią ci, żebyś postępowała irracjonalnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:24, 19 Mar 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Skoro (1) lubisz żyć i (2) chcesz być wierna swoim wartościom, to dlaczego wybierasz kaktus zamiast fotela? Przecież twoje wartości nie mówią ci, żebyś działała przeciwko sobie, prawda? Ani nie mówią ci, żebyś postępowała irracjonalnie.


Ale Ty mnie wciąż namawiasz i inni na tym forum na katolicki ryt.
Działanie zgodnie ze swoimi wartościami jest często sprzeczne z tym co społeczeństwo oczekuje od Ciebie. Nasze polskie społeczeństwo. Myślę, że Ty masz szerszy horyzont??
:serce:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 18:54, 19 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:25, 19 Mar 2020    Temat postu:

Autocenzura

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 21:01, 19 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:32, 19 Mar 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Skoro (1) lubisz żyć i (2) chcesz być wierna swoim wartościom, to dlaczego wybierasz kaktus zamiast fotela? Przecież twoje wartości nie mówią ci, żebyś działała przeciwko sobie, prawda? Ani nie mówią ci, żebyś postępowała irracjonalnie.


Fotel to jest godzenie się ze złem.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 18:52, 19 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:34, 19 Mar 2020    Temat postu:

Dzialanie dla siebie to właśnie siedzenie na kaktusie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin