Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytanie laika o ofiarę Jezusa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:52, 13 Mar 2008    Temat postu:

wuj napisał:
Bogu nie składa się ofiar z ludzi. Ofiary z ludzi składano bożkom pogańskim
kawus napisał:
Zgadzam się z Tobą

To na jakiej zasadzie możesz traktować ofiarę Jezusa jako ofiarę z człowieka?

Proszę wyjaśnij mi, co znaczy w twoim podejściu ofiara Jezusa. W moim nie jest to żadna ofiara dla Boga; Bóg nie bierze, Bóg tu DAJE - nie sobie, ale tylko i wyłącznie LUDZIOM. Ma to sens dlatego, że Jezus nie jest tylko człowiekiem, lecz także Bogiem. Gdyby Jezus był tylko człowiekiem, nawet, jeśli uznać, że nie jest to ofiara dla Boga, znaczyłoby to, że Bóg poświęcił tu człowieka. A to już byłoby niezbyt piękne. Czemu miałby na krzyżu umierać człowiek, co dałoby to ludziom? Kiedy jednak śmierć poniósł Bóg i człowiek w jednej osobie, wtedy sytuacja jest już jakościowo inna. Przede wszystkim stanowi to dla nas dowód, że Bóg rozumie nasze cierpienia w najdrobniejszych szczegółach, bo POTRAFI STAĆ SIĘ JEDNYM Z NAS.

kawus napisał:
wynika z twego wywodu , że ofiara z człowieka jest dopuszczalna i IHWH to akceptuje i pochwala.

Bynajmniej. Jest to "zwyczajne" poświęcenie się dla innych. Nie żadne wysyłanie KOGOŚ na cierpienia, nawet jeśli byłby to ochotnik, lecz pójście SAMEMU. To trochę tak, jak samodzielne pójście w płomienie, by wyratować dziecko z pożaru, a nie wysłanie tam przyjaciela, aby to on musiał się potem leczyć z poparzeń. Zawsze lepsze wrażenie sprawia ktoś, kto pójdzie sam, a nie ktoś, kto się kimś wyręcza. Prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:46, 15 Mar 2008    Temat postu:

IHWH zażądał

„Weź, proszę, swego syna, swego jedynaka, którego tak miłujesz, Izaaka, i udaj się do ziemi Moria, i tam go ofiaruj jako całopalenie” (Rdz 22:1, 2). Pytanie- Komu to miał złożyć ofiarę na górze Moria Izaak -(świątynia IHWH zbudowana na tym miejscu później) ? - Ludziom czy Bogu IHWH ?

Komu ???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:47, 15 Mar 2008    Temat postu:

sorry Abraham
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:01, 21 Mar 2008    Temat postu:

I teraz wyjaśnij proszę, jak TY widzisz niesprzeczność tego z potępieniem przez Boga składania ofiar z ludzi.

Dla mnie wyjaśnienie jest proste i naturalne (i nie postuluję przy tym żadnego składania ofiar z ludzi, ani w przypadku Izaaka, ani w przypadku Jezusa). Ale poczekam na twoje wyjaśnienie, żeby nie mówić o wszystkim na raz. W końcu to nie w moim, lecz w twoim obrazie pojawia się nakaz Istoty Najwyższej, aby składano jej ofiary z ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:46, 23 Mar 2008    Temat postu:

Może najpierw odpowiedz -

1) Komu składano ofiary całopalne ze zwierząt i komu w ofierze ,składano baranka Paschalnego ?

2) Kogo to , złożonymi ofiarami miano przebłagać i za co ?

3) Kim był Baranek Boży - Który miał zgładzić grzechy świata ? :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:28, 23 Mar 2008    Temat postu:

Czyż trzeba będzie naśladować Boga żydów? Czyż znajdziemy w Jehowie wzór dla naszego postępowania? Jest to Bóg naprawdę dziki, stworzony naprawdę dla ludu głupiego, okrutnego i nieobyczajnego. Bóg ten zieje zawsze gniewem, tchnie jedynie zemstą, nie zna litości, nakazuje rzeź, rabunek i niespołeczność. Jednym słowem, jest to Bóg, którego postępowanie nie może służyć za wzór dla uczciwego człowieka, a naśladować go może jedynie herszt bandytów.

Czyż zatem naśladować będziemy Jezusa chrześcijan? Czyż ten Bóg, zmarły po to, aby uśmierzyć nieubłagany gniew swego rodzica, da ludziom przykład, który będą mogli naśladować? Niestety! Zobaczymy w nim jedynie Boga, a raczej fanatyka, mizantropa, który sam pogrążony w nędzy i nauczający nędzarzy będzie im radził, by pozostawali biedakami, zwalczali i tłumili naturę, nienawidzili radości, poszukiwali bólu i gardzili samymi sobą. Powie im, aby idąc za nim opuścili ojców, matki, rodzinę, przyjaciół. Piękna to moralność, powiecie nam. – Godna podziwu jest bez wątpienia. Musi być boska, gdyż jest nie do zastosowania dla ludzi. Czyż jednak tak wzniosła moralność nie czyni cnoty nienawistną? Według tak zachwalanej moralności chrześcijańskiego Boga-człowieka jego uczniowie są na tym padole ziemskim prawdziwymi Tantalami dręczonymi gorącym pragnieniem, którego nie wolno im zaspokoić. Czyż taka moralność nie daje nam naprawdę dziwacznego pojęcia o stwórcy natury? Jeśli, jak się nas zapewnia, stworzył wszystko na użytek swoich stworzeń, to jakimże musi być dziwakiem, skoro zabrania im używać dóbr, które dla nich stworzył? Czyżby rozkosz, której ludzie ustawicznie pragną, była jedynie sidłami złośliwie zastawionymi przez Boga, by przyłapać człowieka na słabości?

ks. Jan Meslier (1664-1729), Testament.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:16, 24 Mar 2008    Temat postu:

kawus napisał:
1) Komu składano ofiary całopalne ze zwierząt i komu w ofierze, składano baranka Paschalnego?

2) Kogo to, złożonymi ofiarami miano przebłagać i za co?

3) Kim był Baranek Boży - Który miał zgładzić grzechy świata?

Ludzie wyobrażali sobie, że składali je Bogu. Nie Bóg jednak potrzebuje ofiar, lecz ludzie. Dzięki ofiarom łatwiej im uwierzyć, że Bóg ich słucha. Dzięki ofiarom łatwiej im zaznaczyć swoje oddanie. System ofiar (podobnie jak cała liturgia) podtrzymuje wiarę, będąc widocznym przejawem jednomyślności całego społeczeństwa.

Grzechy świata gładzi tylko Bóg.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 22:17, 24 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:22, 24 Mar 2008    Temat postu:

Mat, Jan Meslier nie odpowie na komentarze do swojego tekstu napisanego trzysta lat temu. Czy zamierzasz reprezentować jego interesy w dyskusji? Jeśli tak, to skomentuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:35, 25 Mar 2008    Temat postu:

Wuju

- brak argumentów Biblijnych - czy potrzebujesz czasu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:01, 25 Mar 2008    Temat postu:

To ,że ludzkość ewoluuje widzą wszyscy.
Ale tego ,że nie można językim łagodnym i pełnym miłości przemówić do bandyty już nie! To co przekazują nam ewangelie jest niewiarygodne!!!
Biorąc pod uwagę zachowanie i życie ówczesnych ludzi. Niesłychanie zadziwia znajomość praw psychologicznych , które są odkrywane dopiero teraz. A których znajomość przez głoszacego jako ewangelie niewątpliwa.
Zachodzi tylko pytanie: Jak długo ta wiedza była ukrywana? Przez kogo przekazana i czy do ukrycia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:34, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Kawusie, argumenty wynikają z faktu, że Bóg nie jest Baalem. Czy twoim zdaniem jedyna różnica pomiędzy Bogiem a bóstwem plemiennym jest taka, że Bóg istnieje a bóstwo plemienne jest wymyślone?

_____________
PS. Przepraszam za dłuższą chwilę milczenia, zagapiłem się.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 23:34, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:44, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Hanah napisał:
Niesłychanie zadziwia znajomość praw psychologicznych , które są odkrywane dopiero teraz. A których znajomość przez głoszacego jako ewangelie niewątpliwa.
Zachodzi tylko pytanie: Jak długo ta wiedza była ukrywana? Przez kogo przekazana i czy do ukrycia?

Dlaczego myślisz, że była ukrywana?

Mnie zaś zadziwia do tego jeszcze to, co jest w podtekście tego, co napisałaś: to, że MOŻNA mówić o miłości językiem dostosowanym do bandytów i przestępców. To, że można mówić o miłości językiem, w którym wszystko ociera się o strach i nienawiść; ociera się o to, bo czasy były okrutne. Zresztą, my po prostu mamy nieprawdopodobne szczęście, że żyjemy w takim kawałeczku czasoprzestrzeni, w którym panuje spokój. Wystarczy odjechać parę tysięcy (a może nawet tylko kilkaset) kilometrów w bok i już wcale tak słodko nie jest. Wystarczy cofnąć się o kilkadziesiąt lat, i już jest znacznie, znacznie gorzej. A co będzie w przyszłości? Kto to może wiedzieć...

Mat
narzeka więc na symbolikę biblijną, co świadczy dobrze zarówno o jego wrażliwości jak i o czasach, w których mamy szczęście żyć. Ale - jak zauważyłaś - zapomina o tym, że gdyby żył w innych czasach lub w innym miejscu, to wrażliwości tej nie miałby okazji rozwinąć. Inni też nie mieli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:18, 15 Kwi 2008    Temat postu:

Wuju - zła odpowiedź -

Może coś udowodnij !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odyseusz




Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 11:40, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Drogi zmarły panie zwany księdzem, otóż:
mat napisał:
[i]Czyż trzeba będzie naśladować Boga żydów?


Na Boga żydów są dwa sposoby - Jezus albo holocaust, gdyż trudno przy przeciętnej ludzkiej przyzwoitości pozostawać wobec niego obojętnym.

Cytat:
Czyż zatem naśladować będziemy Jezusa chrześcijan?


Pan, drogi księ_żuliku, nie jest do tego zdolny co udowadnia Pan dobitnie resztą swojej wypowiedzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 2:58, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Odyseusz napisał:
Na Boga żydów są dwa sposoby - Jezus albo holocaust, gdyż trudno przy przeciętnej ludzkiej przyzwoitości pozostawać wobec niego obojętnym.


Dla katolickich oszolomow, to moze sa dwa sposoby. Na szczescie mozna humanitarnie wywalic go na smietnik historii tam gdzie innych bozkow innych nacji i plemion.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:04, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Jarek zakłada esencjalizm, istotę kryjącą sie za wypowiedziami, nie może uwierzyć, że miłością ma być właśnie to co on subiektywnie postrzega jako nienawiść, a co jak ktoś inny odebrał jako miłość. Jarek mając ku temu możliwości formułuje sobie tez abstrakcyjną regułę służąca mu nie do faktycznej miłości (tą ma Bóg a nawet jeśli jest to poza czysto teoretycznymi dyskusjami w necie) lecz do osądzania innych arbitralnie przyjętych reguł z pozycji historiozofii, wyższości to znaczy racjonalizacji, własnej interpretacji postaw oponentów etc. Ale dla zewnętrznego obserwatora to on i wszyscy inni są równie uprawnieni w orzekaniu tego na czym ma polegać miłość i każde z tych ujęć niejako upadla tych, co sądzą na ten temat inaczej, przedstawiając ich w każdym razie jako nieszczęsne istoty, które miłość musi okłamywać. Oczywiście każdy z zwolenników owej zasady miłości może powiedzieć no tak, ale ci co inaczej myślą są lepsi i wspanialsi być może ode mnie, o ile miłość raczy ich nawrócić i wydobyć z większego bagna niż moje. Ale widać, że to chwyt spekulatywny być może użyty jedynie po to aby przeforsować rację, odsłaniający jak bardzo można utożsamić się nawet kosztem siebie z własną formułą. I tak, o to aż do nieskończoności będzie poziom po poziomie nierozstrzygalne a ten kto miłuje w sposób uprawniony będąc Bogiem, musi się posłużyć czymś co z zewnątrz, dla spekulatywnego rozumu wygląda na przemoc- działanie niezrozumiałej siły.

Szukając w sieci na temat autora cytatu na którego powołał się mat, znalazłem coś ciekawego, był on tak zwanym idealistą naiwnym, zwolennikiem koncepcji alakomunistycznych i robi się wręcz z niego komunistę.


Ostatnio zmieniony przez Radosław dnia Sob 22:32, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:57, 25 Kwi 2008    Temat postu:

kawus napisał:
1) Komu składano ofiary całopalne ze zwierząt i komu w ofierze, składano baranka Paschalnego?

2) Kogo to, złożonymi ofiarami miano przebłagać i za co?

3) Kim był Baranek Boży - Który miał zgładzić grzechy świata?
wuj napisał:
Ludzie wyobrażali sobie, że składali je Bogu. Nie Bóg jednak potrzebuje ofiar, lecz ludzie. Dzięki ofiarom łatwiej im uwierzyć, że Bóg ich słucha. Dzięki ofiarom łatwiej im zaznaczyć swoje oddanie. System ofiar (podobnie jak cała liturgia) podtrzymuje wiarę, będąc widocznym przejawem jednomyślności całego społeczeństwa.

Grzechy świata gładzi tylko Bóg.
kawus napisał:
- brak argumentów Biblijnych - czy potrzebujesz czasu?
wuj napisał:
argumenty wynikają z faktu, że Bóg nie jest Baalem. Czy twoim zdaniem jedyna różnica pomiędzy Bogiem a bóstwem plemiennym jest taka, że Bóg istnieje a bóstwo plemienne jest wymyślone?
kawus napisał:
zła odpowiedź -

Może coś udowodnij!

Co mam jeszcze udowadniać? Mam udowadniać, że Bóg nie jest Baalem? Mam udowadniać, że nie jest bóstwem plemiennym? Jeśli potrzebujesz takiego dowodu, to rozmawiamy obok siebie. Ja nie jestem poganinem.

Domyślam się, że ty także nie jesteś poganinem. Wobec tego jakiego dowodu jeszcze potrzebujesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:13, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Radek napisał:
nie może uwierzyć, że miłością ma być właśnie to co on subiektywnie postrzega jako nienawiść, a co jak ktoś inny odebrał jako miłość

Wybacz, ale jeśli dla ciebie wyrazem miłości będzie wetknięcie kogoś żywcem do pieca, żeby tam sobie siedział przez nieskończoność, to lepiej nazywaj to w rozmowie ze mną inaczej. Sadystyczną nienawiścią to nazywaj, a miłości do tego nie mieszaj. Słowa mają jednak pewne znaczenie i dodanie do nich przymiotnika "boski" nie powinno zmieniać tego znaczenia na przeciwne. Jeśli zmienia, to lepiej zrobisz używając przedrostka "szatański". Pełniej oddasz przy tym sens.

Radek napisał:
formułuje sobie tez abstrakcyjną regułę służąca mu nie do faktycznej miłości /.../ lecz do osądzania innych arbitralnie przyjętych reguł z pozycji historiozofii, wyższości to znaczy racjonalizacji, własnej interpretacji postaw oponentów etc.

Tu nie ma co interpretować. Jak ktoś mówi otwarcie, że w jego obrazie "miłości" mieści się fizyczny i psychiczny przymus, rozdzielanie kar i nagród wedle rzutów kostką do gry, radowanie się służalczością poddanych, skazywanie na wieczne męczarnie, i w ogóle działanie na szkodę "kochanego", to rzecz jest zupełnie jednoznaczna. To "miłość inaczej", czyli mydlenie oczu słowami.

Radek napisał:
dla zewnętrznego obserwatora to on i wszyscy inni są równie uprawnieni w orzekaniu tego na czym ma polegać miłość

Na przykład, na dłubaniu w nosie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:36, 28 Kwi 2008    Temat postu:

dowodu opartego na P.Ś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
REGMEN




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 21:19, 02 Maj 2008    Temat postu:

Widzę i nadziwić się nie mogę, jaki wśród chrześcijan problem stanowi osoba Jezusa...
Dla jednych jest Bogiem/bogiem, choć zrodzonym (?) dla drugich jest bogiem, choć stworzonym(?).
Pozwalam sobie napisać, coś, co dobrze zrobi na rozpalone głowy tym pierwszym, a tym drugim zmrozi ich myślenie i tak już oszronione...
***
Pan Ireneusz, Sławomir Ledwoń w pierwszorzędnej - książce swojego autorstwa napisał.
(...) w przekonaniu na przykład J. Hicka, Jezus nie reprezentuje niczego nowego w dziejach Bożego objawienia, to nie wykracza On też w niczym poza prorockie wypowiedzi Starego Testamentu. Tytuł ,,Syn Boży” w odniesieniu do Jezusa nie oznacza niczego więcej ponad to, co wyrażał w dziejach Starego Przymierza, gdzie odnosił się do ludzi pozostających w szczególnej relacji z Bogiem (jak np. królowie Izraela). Tytuł taki nie jest wiec także wyrazem jakiegokolwiek nadzwyczajnego roszczenia Jezusa, lecz wynika z chrześcijańskiej proklamacji ,,literalnej” boskości Jezusa.
(...)
Tymczasem język biblijnych wypowiedz (...) nie jest językiem o charakterze signifikacyjno-konstatujacym, lecz performatywnym, intencjalno-ewokatywnym. Wypowiedzi te nie mają rangi informacji, stwierdzającego osądu, przedstawionego obiektywnie i bez zaangażowania mówiącego, lecz są egzystencjalnym wyznaniem o charakterze świadectwa, płynącego z ,,przepełnionego serca” wzywającymi do zajęcia określonego stanowiska. Jest to mowa doksologiczna, wynikająca z doświadczenia bliskości Boga i Jego chwały, języka serca, który nie może być utożsamiany z rzeczowym opisem rzeczywistości czy filozoficzno-apologetycznymi twierdzeniami. Nie jest to logiczny sąd, zimny język rozumu, lecz wypowiedzi o charakterze dewocyjnym, poezja serca, wyrażająca bezwarunkowe oddanie, wynikające z przekonania o eschatologicznej dopiero nieprzekraczalnej Bożej prawdy, relatywizującej każdą prawdę ludzką. Jakiekolwiek roszczenia absolutności może być tylko wyrazem absolutności Boga, która jednak nigdy nie staje do naszej dyspozycji.
Podobnie jak każda prawda, również ta, której roszczenie wysuwa Nowy Testament, jest uwarunkowana kulturowo i historycznie. W przekonaniu bowiem pluralistów istotny jest kontekst owych biblijnych stwierdzeń, w którym zostały one wypowiedziane czy zapisane, oraz w którym wypowiedzi Jezusa lub też o Jezusie podległy określonej interpretacji pierwotnego Kościoła. Postawa i nauczanie Jezusa miały posiadać nachylenie wybitnie teocentryczne: był On ukierunkowany na Boga i na Królestwo Boże, natomiast chrystocentryczna orientacja nauczania Kościoła apostolskiego stanowi wypaczenie orędzia Jezusowego. Stąd też wysuwany dziś postulat zmiany paradygmatu i przejścia od chrystocentryzmu do teocentryzmu jest niczym więcej, jak tylko powrotem do stanu historycznie pierwotnego.
W tym miejscu się zatrzymam z korzyścią dla czytających...Co by w głębi i zaciszu swego serca rozważyli to, co powyżej przeczytali.

R
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:03, 05 Maj 2008    Temat postu:

Wyrażając się językiem o charakterze signifikacyjno-konstatujacym, lecz performatywnym, intencjalno-ewokatywnym to Jezus z punktu widzenia apostrofanto- siritutopragmatycznego w oparciu a założenie elokwentnoprozaiczne z akcentem profilokatoaforopragmatycznym mógł odkupić nasze grzechy jeśli zaistniała frukatominazofikacja apodyktyczno fizykokwanto -monofikacja.

Ktoś rozumie o czym mowa?
Nieważne, ale jak naukowo brzmi. :grin:


Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Pon 9:06, 05 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:04, 10 Maj 2008    Temat postu:

kawus napisał:
1) Komu składano ofiary całopalne ze zwierząt i komu w ofierze, składano baranka Paschalnego?

2) Kogo to, złożonymi ofiarami miano przebłagać i za co?

3) Kim był Baranek Boży - Który miał zgładzić grzechy świata?
wuj napisał:
Ludzie wyobrażali sobie, że składali je Bogu. Nie Bóg jednak potrzebuje ofiar, lecz ludzie. Dzięki ofiarom łatwiej im uwierzyć, że Bóg ich słucha. Dzięki ofiarom łatwiej im zaznaczyć swoje oddanie. System ofiar (podobnie jak cała liturgia) podtrzymuje wiarę, będąc widocznym przejawem jednomyślności całego społeczeństwa.

Grzechy świata gładzi tylko Bóg.
kawus napisał:
- brak argumentów Biblijnych - czy potrzebujesz czasu?
wuj napisał:
argumenty wynikają z faktu, że Bóg nie jest Baalem. Czy twoim zdaniem jedyna różnica pomiędzy Bogiem a bóstwem plemiennym jest taka, że Bóg istnieje a bóstwo plemienne jest wymyślone?
kawus napisał:
zła odpowiedź -

Może coś udowodnij!
wuj napisał:
Co mam jeszcze udowadniać? Mam udowadniać, że Bóg nie jest Baalem? Mam udowadniać, że nie jest bóstwem plemiennym? Jeśli potrzebujesz takiego dowodu, to rozmawiamy obok siebie. Ja nie jestem poganinem.

Domyślam się, że ty także nie jesteś poganinem. Wobec tego jakiego dowodu jeszcze potrzebujesz?
kawus napisał:
dowodu opartego na P.Ś.

Dowodu na podstawie Pisma, że Bóg nie jest Baalem? Mam udowadniać, że nie jest bóstwem plemiennym? Jeśli potrzebujesz takiego dowodu, to rozmawiamy obok siebie. Ja nie jestem poganinem. A ty?

Jeszcze raz: czy potrzebujesz dowodu, że Bóg nie jest Baalem? Czy potrzebujesz dowodu, że nie jest bóstwem plemiennym?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:40, 10 Maj 2008    Temat postu:

2nd
Cytat:
Niestety, ani nie udzieliliście odpowiedzi, ani nie zrozumieliście mojej. Grzechu nie trzeba wymyślać, bo sumienie człowiek ma nawet bez przykazań, mimo to powstały.

Grzech powoduje poczucie winy a ludźmi obwiniającymi się łatwiej jest manipulować i dlatego został wymyślony i wprowadzony.


Cytat:
Jeżeli złodziej coś ukradnie to popełnia grzech


Cokolwiek zrobisz niezgodnego ze swoim sumieniem, Twoje własne sumienie wyegzekwuje na Tobie wcześniej czy później rekompensatę.
Nie ma więc żadnego grzechu a jedynie dobre lub złe doświadczenie.
Bóg i prawa ponoć jego, do tego Ci są tak potrzebne jak rybie rower.
Cytat:
Nie mogę jedynie zrozumieć dlaczego musiał umrzeć w tak okrutny sposób :/.

Jezus musiał tak umrzeć, bo Jego tatuś złożył Go w ofierze za nasze grzechy jeszcze wyższemu Bogu, którym mógł być i Szatan czyli druga połowa Boga doskonałego Boga - Jego rewers, drugi koniec, czy drugi biegun. Jak kto woli.

Jahwe ofiarował na ołtarzu ofiarnym tak swojego syna Jezusa jak Abraham na żądanie Jahwe.
Czego żądał od Abrahama , Jego dopadło- czyli ukarało Go własne sumienie.


Są to moje własne opinie a nie wyuczone z wyświechtanego katechizmu.
Jestem przekonany , że wierząc że tak właśnie jest, bardziej bylibyśmy odpowiedzialni za własne postępowanie.


Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Sob 1:58, 10 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:13, 10 Maj 2008    Temat postu:

Wuju - z całym szacunkiem ale czy Ty -jarzysz- o co chodzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:23, 10 Cze 2008    Temat postu:

Wuju ! to pośpiech (powinno brzmieć ) ... o co mi chodzi ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 11 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin