Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytanie laika o ofiarę Jezusa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:05, 01 Lis 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Zastanawiam się czy chciałbym żyć wiecznie. Obawiam się, że po 100 000 lat bym wymiękł.


Po 100 000 latach nie bylbys juz ta osoba ktora jestes dzis. Nawet majac np 25 lat jest sie jednak innym czlowiekiem niz kiedy mialo sie 15 lat, a co dopiero po takim czasie. Tak wiec po 100 000 latach, nie byloby juz Budyyego, istnialaby jakas istota nie majaca z nim juz nic wspolnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:58, 01 Lis 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Patrzysz na cały przekrój wszechświata ot niemalże powstania do dziś i tam nic się nie dzieje. Co jakiś czas tylko wybuchy supernowych wprowadzają troszkę dynamiki ale i one po 100 tys lat by ci się znudziły.

spójrzmy na dżunglę z lotu ptaka, o! jak niewiele się tam dzieje :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 18:18, 02 Lis 2008    Temat postu:

Spójrzmy na dżunglę od środka. Założę się że nie miałbyś ochoty jej oglądać nawet 1000 lat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
macjan




Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:46, 02 Lis 2008    Temat postu:

Jeśli wyobrażać sobie życie wieczne jako takie życie, jak na Ziemi, tylko trwające miliardy lat, to rzeczywiście niezbyt atrakcyjna perspektywa. Mi się raczej zdaje, że w Wieczności w ogóle nie będzie płynął czas - przynajmniej tak to sobie wyobrażam. Nawet współczesna fizyka zna już światy, gdzie nie ma czasu. A w takim razie i dłużyć się nie będzie ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 23:58, 02 Lis 2008    Temat postu:

Macjan. Doznania są nierozerwalnie związane z czasem. Jeżeli nie będzie czasu nie będziesz miał doznań więc i takie rozwiązanie nie jest za wesołe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
macjan




Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:07, 03 Lis 2008    Temat postu:

Jakoś nie widzę tego nierozerwalnego związku. "Doznaniem" będzie obecność Boga, nieobjęta czasem podobnie jak nasze życie wieczne. A zresztą, nie byłem, to nie wiem. Uważam tylko, że przyjmowanie, że w wieczności płynie czas, prowadzi do paradoksów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 11:36, 03 Lis 2008    Temat postu:

Macjan. Nasza świadomość wymaga doznań. Nasza świadomość wymaga czasu. Bez czasu i doznań nie ma mowy o świadomości. Nasze życie w Niebie jeżeli nie będzie czasu a więc i doznań nie będzie tą świadomością którą teraz znamy a więc może być czymkolwiek sobie zamarzysz ale wtedy to już nie będziesz ty. W takim podejściu równie sensowna jest reinkarnacja jak i każda inna teoria mówiąca o życiu opo życiu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juki




Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:51, 03 Lis 2008    Temat postu:

juki napisał:
Na temat AUTORA Biblii dyskutuję tylko z osobami, które mają wyrobioną pewność, że jedynym Absolutem, jest KTOŚ, kto nie jest Wszechświatem

Budyy na to:
Rozumiem, że mam spie...... bo nie uznaję istnienia tego ktosia kto jest absolutem.

ŹLE ROZUMIESZ!
Pominę już Twój młodzieżowy sposób wypowiadania, ale jeżeli dyskutujesz, to staraj się zrozumieć intencje rozmówcy. Przecież nie powiedziałem, żę nie rozmawiam w ogóle o Autorze Biblii, ale że robię to w pewnej kolejności, aby dyskusja mogła coś dać nam obu. Najpierw pewność istnienia CZEGOŚ, co nie jest Wszechświatem, potem dalsze etapy: COŚ czy KTOŚ, a dopiero później czy odpowiada na nasze żywotne pytania.
"Niecierpliwość, to okropnie brzydka wada...", ale też cech młodości.
Pozatym odbiegamy daleko od tematu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:12, 03 Lis 2008    Temat postu:

1. Stosowanie młodzieżowego zwrotu nie oznacza iż jestem młodzieżowcem.
2. Nigdzie nie napisałeś to co przed chwilą wyjaśniłeś.
3. Rozumiem więc, że ze mną do żadnych dalszych etapów nie dojdziesz bo ja nie uznaję a przynajmniej nie widze sensu uznawania tego ktosia. Może on istnieć a może nie istnieć. Dla mnie jest to zupełnie obojętne. Ja mogę się tylko spierać że jeżeli ten ktoś istnieje to nie jest tym kimś kto niby przemawia przez biblię.
4. Gdzie znalazłeś przesłanki na moją niecierpliwość? Może pomyliłeś słowa bo nie za bardzo rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juki




Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:56, 03 Lis 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
bo ja nie uznaję a przynajmniej nie widze sensu uznawania tego ktosia.

"nie uznaję", "nie widzę sensu", czyli korzystasz ze swej wolności i a priori masz gotowy pogląd, który wyklucza takie rozwiązanie. A czy to jest postawa naukowa? Otwarta? Czy raczej, nie zachowujesz się jak bóg i sam z góry decyduje, przed zbadaniem zawartości "szkatuły' Wszechświata co jest Prawdą, a co nie? Jak więc mogę z Tobą decydować się na dyskusję o Biblii, gdy ty czytasz co innego w Księdze Stworzenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 17:50, 03 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
"nie uznaję", "nie widzę sensu", czyli korzystasz ze swej wolności i a priori masz gotowy pogląd, który wyklucza takie rozwiązanie. A czy to jest postawa naukowa? Otwarta? Czy raczej, nie zachowujesz się jak bóg i sam z góry decyduje, przed zbadaniem zawartości "szkatuły' Wszechświata co jest Prawdą, a co nie? Jak więc mogę z Tobą decydować się na dyskusję o Biblii, gdy ty czytasz co innego w Księdze Stworzenia?


Zauważ że pojęcia "nie uznaję" i "nie widzę sensu" są pojęciami użytymi w czasie teraźniejszym. Rozumiem, że chciałbyś abym na siłę zmienił przekonania i został teistą bo to jest naukowe? No cóż. Przyganiał kocioł garnkowi.Sam ustawiasz się w tej samej pozycji dyskusyjnej twierdząc że ten ktosiu istnieje a skoro jago nie uznaję to jestem nieukiem. Musisz zdać sobie sprawę, że znalezienie absolutnej prawdy jest niemożliwe z definicji, a że na podstawie na dziś dostępnej mi wiedzy nie mogę wywnioskować, że taki ktoś istnieje a tym bardziej, że ten ktoś natchnął kogoś do napisania czegoś takiego jak biblia nie uprawnia Cię do ustawiania się na uprzywilejowanej pozycji w stosunku do mnie.

Co tojest księga stworzenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:19, 03 Lis 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Spójrzmy na dżunglę od środka. Założę się że nie miałbyś ochoty jej oglądać nawet 1000 lat.

Zupełnie bez sensu zakładasz statycznoś "tamtego świata". Otóż nic bardziej mylnego, świat duchowy jest bardziej złożony i bardziej dynamiczny :wink:

Ale rozważmy taki przykład. Nasz ukochana Ziemia i Ty, który nie chorujesz i się nie starzejesz. Rodzisz się jakieś 3 mld lat temu. Biegasz po planecie i ją zwiedzasz, potem odkrywasz pierwsze życie, nagle się skapnołeś że kontynenty dryfują i już nie wygląda to tak samo jak 0,5 mld lat wcześniej. Znów sie coś dzieje, nowe gatunki, ba! rodziny i królestwa (zwierząt) powstają. To się klimat zmienia, to pierdolnął meteor. Aż wreszcie hominidy zaczęły się kręcić. Itd. itp.
Gdzie tą nudę widzisz :shock: :think:
Zawsze też możesz się "zdrzemnąć" na dłużej w świecie duchowym, a wszystko to co w przykładzie rozciągnij na cały kosmos i pomnóż przez 1000 innych możliwości niż tylko zwiedzanie. :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:29, 03 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Zupełnie bez sensu zakładasz statycznoś "tamtego świata". Otóż nic bardziej mylnego, świat duchowy jest bardziej złożony i bardziej dynamiczny

Mówisz jakbyś był ekspertem od zaświatów. Jaki tamten świat jest nie wie nikt ani ty ani ja. Rożnica pomiędzy nami jest taka, że jeżeli czegoś nie wiem to funkcjonuję tak jakby tego nie było a ty tworzysz byt wirtualny oparty na swoich wyobrażeniach. Byt jeden na 6mld kombinacji (i to tylko współczesnych) a koniec końców może się okazać, że bozia które rzeczywiście istnieje nagradza tylko tych, którzy byli ateistami.

Ten temat o ziemi nie jest ani trochę interesujący. Takie gdybanie na pograniczu wyobraźni i baśni. Ani ja ani ty nie mamy bladego pojęcia czy życie bez końca jest interesujące.

Cytat:
Ale rozważmy taki przykład. Nasz ukochana Ziemia i Ty, który nie chorujesz i się nie starzejesz. Rodzisz się jakieś 3 mld lat temu. Biegasz po planecie i ją zwiedzasz, potem odkrywasz pierwsze życie, nagle się skapnołeś że kontynenty dryfują i już nie wygląda to tak samo jak 0,5 mld lat wcześniej. Znów sie coś dzieje, nowe gatunki, ba! rodziny i królestwa (zwierząt) powstają. To się klimat zmienia, to pierdolnął meteor. Aż wreszcie hominidy zaczęły się kręcić. Itd. itp.
Gdzie tą nudę widzisz :shock: :think:
Zawsze też możesz się "zdrzemnąć" na dłużej w świecie duchowym, a wszystko to co w przykładzie rozciągnij na cały kosmos i pomnóż przez 1000 innych możliwości niż tylko zwiedzanie. :grin:
[/quote]

Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Pon 21:58, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:43, 03 Lis 2008    Temat postu:

Nie jestem ekspertem od zaświatów, lecz zapewniam Cię, że nie wysilałem swojej wyobrażni. ja to po prostu "wiem" = mam takie przekonanie. nie wiem skąd :think:

PS cytowanie ci nie wyszło :cry:


Ostatnio zmieniony przez Eremita dnia Pon 20:44, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juki




Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:59, 03 Lis 2008    Temat postu:

Budyy! Księga Stworzenia to dla mnie, a dla Ciebie Księga Wszechświata i jego genezy.
Tej "księgi" nie napisał żaden człowiek. Od niej wychodzimy, bo ONA nas poucza, choc pewnych pytań, które są powszechne, nie uwzględnia. Tę resztę szukamy w słowach ludziej myśli i mowy, bo jak dotychczas żadnej inteligencji kosmicznej, z którą można by coś skonsultować, nie znamy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:01, 03 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie jestem ekspertem od zaświatów, lecz zapewniam Cię, że nie wysilałem swojej wyobraźni. ja to po prostu "wiem" = mam takie przekonanie. nie wiem skąd
Klegum, mordo ty moja, jakkolwiek cię lubię to jednak nie rozśmieszaj mnie. Ty to wiesz, tak jak każda kobieta wie, że jest za gruba choćby anorektyczką była. A może ty jesteś kobietą?
Zapewniam Cię, że na świecie jest ze 3 mld ludzi, którzy tak jak Ty to też wiedzą z tym że każdy wie co innego. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:03, 03 Lis 2008    Temat postu:

juki napisał:
Budyy! Księga Stworzenia to dla mnie, a dla Ciebie Księga Wszechświata i jego genezy.
Tej "księgi" nie napisał żaden człowiek. Od niej wychodzimy, bo ONA nas poucza, choc pewnych pytań, które są powszechne, nie uwzględnia. Tę resztę szukamy w słowach ludziej myśli i mowy, bo jak dotychczas żadnej inteligencji kosmicznej, z którą można by coś skonsultować, nie znamy.


No i nadal nie wiem co to za księga. Wyjaśniłeś to tak aby specjalnie nic nie wyjaśnić. A ty, nieładny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:44, 04 Lis 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Zapewniam Cię, że na świecie jest ze 3 mld ludzi, którzy tak jak Ty to też wiedzą z tym że każdy wie co innego.

Pokaż mi trzech ;P

Chyba nie zrozumiałeś, nie chodzi mi o przekonanie religijne, jakąś wiarę w cośtam, którą nabyłeś, ktoś ci przedstawił itp.
Chodzi mi o coś, co hinduizm nazywa uświadamianiem, czyli nie wiesz czegoś, nikt ci nie przekazał a Ty w pewnym momencie uświadamiasz sobie, że coś jest takie, a takie.


Ostatnio zmieniony przez Eremita dnia Wto 20:45, 04 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:10, 04 Lis 2008    Temat postu:

Jeśli przedtem na ofiarę dla Boga pędzono trzody, to teraz sam Bóg przyszedł do ludzi ze swoją Ofia-rą, ze swoim darem. Próby człowieka, by własnymi siłami dotrzeć do Boga, ludzka gotowość wyciskania krwi z siebie i ze zwierząt ofiarnych kropla po kropli tylko dlatego, żeby jej źródełko wołało z ziemi do nieba, straciły sens:
Prawo nie dawało niczemu pełnej doskonałości (Hbr 7,19). Ofiary Starego Testa-
mentu nie mogą jednak udoskonalić w sumieniu tego, który spełnia służbę Bożą (Hbr 9,9). Naprawdę składanie ofiar jest sprawą nieczystego sumienia, niepokoju uczuć, przeżywania nienormalności swego życia. Ale po złożeniu tych ofiar i tak nic się nie zmieniało. I dlatego powstawała potrzeba nowych ofiar, dlatego ofiary te składano codziennie. Trupy zwierząt nie mogły jednak zasypać przepaści między Bogiem a człowiekiem.


Lecz przyszedł Chrystus, Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Odpo-wiedzialność za grzechy, którą Chrystus wziął na siebie, nie była ani prawna, ani moralna. Przyjął On odpowiedzialność za skutki naszych grzechów. Aurę śmierci, którą otoczyli siebie ludzie i która oddzieliła ich od Boga, Chrystus napełnił sobą. Nie przestał być Bogiem, a stał się człowiekiem. Ludzie daleko ode-szli od Boga - aż do granic nieistnienia - i tam, do tych samych granic swobodnie dotarł Chrystus. Nie przyjmując grzechu, lecz jego skutki. Jak strażak, który rzuca się w ogień, nie ma udziału w winie tego, kto pożar wywołał, lecz ma udział w bólach tych, którzy pozostali w palącym się gmachu.

Ale nie wszystkich ludzi Chrystus odnalazł na ziemi. Wielu już odeszło
do szeolu, w śmierć. I wtedy Pasterz idzie za zaginionymi owcami do szeolu, żeby i tam, w istnieniu po śmierci człowiek mógł znajdować Boga. Chrystus przelewa swoją Krew nie po to, żeby zadośćuczynić Ojcu i stworzyć Mu „prawną możliwość amnestii" dla ludzi Właściwy dar dla Boga to taki, który pozwala głębi naszego sumienia być z Bogiem. Nie mamy w sobie stałości. Dlatego po religijnych, pokutnych albo radośnie chwalebnych przeżyciach często wracamy na drogę dogadzania ciału. Lecz jest Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki (Hbr 13,8).
/ dlatego nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do skladania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczyni} raz na zawsze,
ofiarując samego siebie (Hbr 7,27).

Bóg i człowiek ofiarował ludziom siebie, dał nam swoje życie nie po to,
żeby umrzeć, lecz byśmy żyli w Nim. I dlatego chrześcijańska ofiara, Liturgia, sprawuje się ze słowami: „Twoje z Twojego Tobie przynosimy za wszystkich i za wszystko". Teraz przynosimy Bogu nie swoje, a Jego. Nie z własną krwią idziemy do ołtarza. Bierzemy owoc krzewu winnego, który stworzył Stwórca. Kielich wina - oto, co jest nasze w Liturgii (plus nasze serca, o których uświę-cenie prosimy). Prosimy, żeby ten pierwszy dar Stwórcy stał się drugim da-rem - Krwią Chrystusa; żeby był przesiąknięty Życiem Chrystusa. Od Twoich
ludzi, z Twojej ziemi przynosimy Tobie, Panie, Twoje Życie, ponieważ odda-łeś je dla wszystkich jako wybawienie od wszelkiego zła. I prosimy, żeby Twoje Życie, Twoja Krew, Twój Duch żyły i działały w nas. „Panie, ześlij Ducha
Świętego na te dary", brzmi najważniejsza modlitwa Liturgii.

Przynosimy Bogu na ołtarz symbol Przymierza - wino i chleb. A zamiast
nich otrzymujemy Realność: Ciało i Krew; Życie Chrystusa. „Z bojaźnią Bożą, miłością i wiarą - przyjdźcie"


Ofiary Chrystusa nie wolno powtórzyć, jest to bez sensu: Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej świątyni, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga, nie po to, aby się często mial ofiarować jak arcykapłan, który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą. Inaczej musiałby cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tym czasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków na zgładzenie grzechów przez ofiarę z samego siebie (Hbr 9, 24-26).

Awatarzy - „zbawcy" z Indii zmuszeni są przychodzić regularnie. Za każdym razem, kiedy ludzie zapominają o prawach karmy, powinni oni przycho-dzić i przypominać im o tym.~Mówią oni na temat kosmicznego cyklu w tym cyklu sami biorą udział. Biblia posiada linearną koncepcję historii; każdy moment czasu jest w niej unikalny, niepowtarzalny i odpowiedzialny.
W czasie biblijnym możliwe są niepowtarzalne wydarzenia. Najważniejszym z nich było przyjście Chrystusa. Chrystus nie apeluje ani do rozumu, ani do pamięci, dlatego skutek Jego przyjścia jest większy. Sobą zmienił On całą strukturę kosmosu. Ponieważ przyszedł nie z książkami, ani nie przez krew kozlów i cielców, lecz przez wlasną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie... Krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczyn-ków, abyście służyć mogli Bogu żywemu (Hbr 9,12.14) Teraz mamy więc, bracia, pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jezusa. On nam zapoczątkował drogę nową i żywą (Hbr 10,19-20).

Jeśli do tej świątyni, w której człowiek spotyka Boga, można było wejść
drogą ofiar dokonywanych przez ludzi, wówczas można byłoby pozytywnie ocenić znaczenie innych, niechrześcijańskich dróg religijnych. Jeśliby do tej świątyni człowiek wchodził za pomocą mnożenia swojej wiedzy o Realności, drogą gromadzenia gnozy, wtedy można byłoby oczekiwać na nową religię jako owoc „ewolucji ludzkiej kultury". Ale Bóg zechciał, by wejście do tej świątyni odbyło się przez Jego miłość i ofiarę. Ta ofiara już jest złożona. Jeden raz na zawsze.


Nie warto się bać niezwykłości Bożej decyzji.
I doszukiwć się "kwitów zaświadczeń" ,że Boga nie ma.
Dostaliśmy jawne Objawienie od Boga i mamy wolną wolę iść za Nim i być chrześcijaninem lub odrzucić i iść -left hand path.
Człowiek rodzi się Katolikiem, Ewangelikiem, Buddystą i jeśli szuka Prawdy szczerze to Bóg mu pokarze ścieżkę- sęk w tym czy będzie ten człowiek chciał wejść na nią i pójść za głosem Boga.Im bardziej będzie chciał tym bardziej go Bóg przybliży do tej Prawdy na ile dany człowiek będzie w stanie się zbliżyć do Prawdy, którą ukazuje nam Objawienie sprzed 2000 lat.
A wyznaniem moim zdaniem i nie tylko moim najbliżej jeszcze będącym przy Bogu jest właśnie Prawosławie ze względu na to ,że niezmiennie trwa przy Tradycji i dogmatach VII pierwszych Soborów.




Poostawa zaprzeczającego ateisty potwierdza tylko poniższe, choć on będzie zaprzeczał :
""Ateizm, – pisał Eugene(SeraphimRose) w późniejszych latach – prawdziwy ‘egzystencjalny’ ateizm, płonie nienawiścią do pozornie niesprawiedliwego i niemiłosiernego Boga, którego drogi są niewytłumaczalne nawet dla najbardziej wierzącego człowieka. Niejeden raz zostało to do końca objawione w oślepiających wizjach Boga, którego prawdziwi ateiści desperacko szukają. To Chrystus działa w ich duszach. Antychrysta nie znajdziecie w pierwszym rzędzie u wielkich buntowników, ale raczej u małych potakiwaczy, u których Chrystus jest tylko na ustach. Nietzsche obwołując sam siebie antychrystem, udowodnił tym samym swój wielki głód Chrystusa...""
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:10, 04 Lis 2008    Temat postu:

Czy mógłbyś starowierze przestać zaśmiecać to forum. Pisałeś to już kilka razy i wystarczy abyś to tylko podlinkował. I tak tego nikt nie czyta ale choć forum byłoby przejrzyste.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
macjan




Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:39, 05 Lis 2008    Temat postu:

Dlaczego zaśmiecać, to akurat było ciekawe i na temat. A jeśli ktoś tu jest przeciwko zaśmiecaniu forum, to proponuję zacząć od działu "metodologia" i wiadomego użytkownika, któremu starowier nie dorasta do pięt w tej sztuce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 19:02, 05 Lis 2008    Temat postu:

Dlatego też nie zaglądam do tego działu bo z góry wiem co tam jest.


Poczekaj jeszcze miesiąc a to samo powiesz o starowierze. Na razie cytował to po raz trzeci ale jak będzie to po raz 20 założę się, że i Cię to znudzi. Czy było tona temat to również jest to kwestia dyskusyjna a co do Ciekawości to nawet nie będę się wypowiadał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
starowier




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:10, 05 Lis 2008    Temat postu:

macjan napisał:
Dlaczego zaśmiecać, to akurat było ciekawe i na temat. A jeśli ktoś tu jest przeciwko zaśmiecaniu forum, to proponuję zacząć od działu "metodologia" i wiadomego użytkownika, któremu starowier nie dorasta do pięt w tej sztuce.



Nie wiem co cytować i jak do nich pisać, żeby choć trochę zrozumieli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juki




Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:20, 05 Lis 2008    Temat postu:

Budyy!
Księga stworzenia, to znana przenośnia na określenie realnego świata makro i mikrokosmosu.
We francuskim czasopiśmie "Fetes et saisons" znalazłem takie podsumowanie omówionych cudownych rozwiązań technicznych przyrody:
"Pytałem się ziemi, a odpowiedziała mi: To nie ja jestem twoim Bogiem. Wszystko, co żyje na jej powierzchni dało mi tę samą odpowiedź. Zapytałem morza i istot, które je zaludniają, a one mi odpowiedziały: Nie jesteśmy Bogiem twoim, szukaj wyżej nad nami.
Zapytałem powietrza, wichrów, a one mi odpowiedziały: Nie jesteśmy Bogiem.
Zapytałem słońca, nieba, księżyca i gwiazd: My też nie jesteśmy Bogiem, którego szukasz - oświadczyły mi.
Wówczas rzekłem do wszystkich istot, które znam przez moje zmysły: Mówcie mi o moim Bogu, ponieważ nim nie jesteście, powiedzcie coś o Nim. A one zawołały do mnie swym potężnym głosem: To On nas stworzył.
Aby ich pytać wystarczyło mi wpatrywać się w nie, a sama ich piękność była ich odpowiedzią.
Edison, wynalazca fonogramu zwiedzając wieżę Eifla wpisał do złotej księgi następujące słowa: ' Edison, który żywi najgłębszy szacunek i podziw dla wszystkich inżynierów, łącznie z Panem Bogiem'.
Bóg, jako doskonały mistrz, aby dopełnić naszego wychowania w sposób nie pozostawiający nic do życzenia, zadał sobie trud obdarzenia nas dwoma niezrównanymi dziełami . To dwie Boskie księgi, a mianowicie: DZIEŁO STWORZENIA I PISMO ŚWIĘŦĘ. Pierwsze z tych dzieł zawiera tyle wspaniałych rozdziałów, ile jest stworzeń i naudza nas prawdy bez kłamstwa, toteż gdy ktoś zagadnął Arystotelesa od kogo nauczył się tylu pięknych prawd, on odparł: Od samych rzeczy, gdyż nie umieją kłamać."
Budyy! Z tej pierwszej księgi nauczmy się najpierw czytać, uzgodnijmy co ona nam mówi, czy rzeczywiście, jak w tej poetyckiej opowieści, daje pewność Bytu transcendentnego, czy zostaniemy przy podziwie dla materii i energii, jako źródle życia i inteligencji.
Budyy! Zajrzyj do tytułu tematu, w którym się poruszamy i zastanów, kto tu odbiego od niego. W/g mnie my obaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:42, 05 Lis 2008    Temat postu:

juki, przypomniałeś mi tym francuskim czsopismem mój wiersz:

Poszukiwanie Boga ......... XII '91

Boże! Cóż Ci uczynili!
Ubrali Cię w swoje szaty,
Ustalili dogmaty.
Uczą tego szkoły,
A mnie ptacy mówili,
Że Ty nie jesteś nagi,
Lecz tylko ... goły.

Pytałem się Sowy.
Rzekła mi: mądrość Twa
Nie na ludzkie głowy.
Mówiła, żeś nie jest mądry
Jak myślą prości,
Lecz Ty ... siedlisko mądrości.

Pytałem się Orła wielkiego,
Czyś rzeczywiście wszechmocny?
Takimi słowy zbył natrętnego:
Bóg nic zrobić nie może,
Bo siły nie posiada,
Lecz w Nim siła gorze,
Która wszechświatem włada.

Spytałem się Bocianów
Gdzie mam szukać Ciebie,
Na Ziemi, czy w Niebie?
Zakrzyknęły chórem:
Spójrz przed się, za się i w górę!
Czy Boga głupcze widzisz?!
Boga nigdzie nie ma,
Bo Bóg to ... niebo, woda, ziemia.

Odszedłem zamyślony,
Ja mędrzec
głupiec skończony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 13 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin