Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zwątpienie jako ułomność umysłu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:36, 06 Sie 2023    Temat postu:

lucek napisał:
to niesmaczne Owca

Ty już masz jakieś dziwne skojarzenia.

Pisałem o lodach do jedzenia.

O tej porze roku nad morzem sie je lody.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 21:37, 06 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:43, 06 Sie 2023    Temat postu:

przypomniało mi się ... pewna pani sołtys, zapytała brygadę, czy chcemy po lodzie i koniecznie chciała wiedzieć dlaczego wszyscy rżą pod nosem

PS

Cytat:
Pisałem o lodach do jedzenia.

ja też :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:54, 06 Sie 2023    Temat postu:

Wiesz co, lucku.

Facetowi bym postawił loda chętniej niż kobiecie.

Bo kobieta to się domaga, żeby jej stawiać, "bo jest kobietą".
Facet się nie domaga. To mogę mu postawić.

Cenię sobie skromność u ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8322
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:03, 06 Sie 2023    Temat postu:

na prawdę będe musiał wysłuchać, czy nie mam nic lepszego do roboty itp tyrady

Owca, mam nadzieję, że ci się jakoś ułoży i konczę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:21, 06 Sie 2023    Temat postu:

lucek napisał:
Owca, mam nadzieję, że ci się jakoś ułoży i konczę

Dzięki, trzymaj się i pozdrów żonę ode mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:27, 06 Sie 2023    Temat postu:

Kiedyś kosiłem trawę i najechałem na żabę, myśląc że to liść.
Chyba trochę jej się coś ucięło od głowy, ale przeżyła i odkicała w krzaki.

Bardzo to wtedy przeżyłem. Myślałem przez miesiąc o tej żabie.

A co by czuli na moim miejscu nasi naczelni forumowi makiaweliści?


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 22:29, 06 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:54, 07 Sie 2023    Temat postu:

Pelikan szanuje tylko te osoby, które uważa za inteligentniejsze od niej.

Człowieczeństwem zaś gardzi. Bo sama jego cech nie wykazuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5625
Przeczytał: 74 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:21, 07 Sie 2023    Temat postu:

Przestaniesz w końcu zaśmiecać forum?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21679
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 4:23, 07 Sie 2023    Temat postu:

Co to jest czlowieczeństwo?



człowieczeństwo,
ogół cech wspólnych wszystkim ludziom; w etyce wartość i godność każdego człowieka związana z jego osobową naturą, stanowiąca źródło moralnego nakazu wzywającego do traktowania go jako celu działania, a nie tylko jako środka do celu (I. Kant). Za PWN


[/img]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 6:55, 07 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:40, 07 Sie 2023    Temat postu:

Semele napisał:
moralnego nakazu wzywającego do traktowania go jako celu działania, a nie tylko jako środka do celu

No właśnie o to chodzi, że tego jej brak.

Dla niej człowiek jest tylko środkiem do celu, a tym celem jest aktualnie wyznawana przez nią ideologia, czyli w praktyce ona sama.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 8:42, 07 Sie 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:52, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

blackSwan napisał:
Niepewność hamuje rozwój intelektualny, gdyż blokuje możliwość działania. Moc działania opiera się na pewności. Dobrze jednak by była to autentyczna pewność wynikająca z wiedzy, a nie z wiary.

Ona ma zawsze 100% pewności, dlatego jest tak bardzo rozwinięta intelektualnie i mocarna.


blackSwan napisał:
Zjawisko zazębiania się faktów często jest ignorowane poprzez zwolenników ideologii zwątpienia

Przykład zazębiania się faktów według jej inteligencji:

1. Owca skrajnie boi się COVID'a
2. Po 5 miesiącach, gdy opada ilość zakażeń, Owca zaprasza ją do siebie
3. Żeby jej zrobić wygodę i okazać jakieś ustępstwo, Owca proponuje jej w drodze powrotnej jazdę tramwajem, zamiast pójście pieszo
4. Ona oskarża Owcę, że skoro Owca zaproponowała jej jazdę tramwajem, to znaczy, że jest łgarzem i kłamała twierdząc, że się tak mocno boi o życie swojej owczej mamy ze względu na COVID.

Wszystkie fakty się zazębiają. Ona ma pewność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21679
Przeczytał: 133 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:08, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

blackSwan napisał:
Niepewność hamuje rozwój intelektualny, gdyż blokuje możliwość działania. Moc działania opiera się na pewności. Dobrze jednak by była to autentyczna pewność wynikająca z wiedzy, a nie z wiary.

Wielkim przeciwnikiem pewności jest ideologia zwątpienia, przedstawianej jako prawidłowy sposób myślenia. Zakłada ona, że nic nie można wiedzieć z pewnością. W takiej konsternacji działanie jest utrudnione.

W istocie wiedza faktologiczna jest możliwa. Nie zjawia się od razu, ale w sposób stopniowy człowiek poszerza swój zakres wiedzy. Co bardziej istotne zjawiają się powiązania między różnymi faktami, które dają jeszcze większą pewność. Zjawisko zazębiania się faktów często jest ignorowane poprzez zwolenników ideologii zwątpienia, a przecież w ten sposób buduje się bardziej pełny obraz świata. Dlatego należy odrzucić niepotrzebne zwątpienia i być gotowym do nauki i poznawania wbrew skrajnemu pesymizmowi, że nic tak naprawdę nie da się poznać.


Odniosę się do tego co napisał owieczka. Mamy watpic?
Czy mamy działać.
Any działać potrzebujemy kompasu. Skąd kompas. W Polsce mieliśmy dwa wybory:
Katolicyzm i komunizm.

Dziś po transformacji jestesmy "nieco " zagubieni

Jak pisze jeden z publicystów:

Neobolszewizm. Poczucie zwątpienia, zagubienia i zagrożenia współczesnego człowieka nie jest jakimś bezosobowym "duchem czasu”, ale rezultatem bezwzględnej walki z cywilizacją chrześcijańską

Ten wątek przewija się często przez nasze forum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14199
Przeczytał: 19 tematów


PostWysłany: Pon 9:17, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Czyli zwyczajnie nie mamy nic lepszego - zgadza się? Bo jak próbujemy czego innego, to - mówiąc kolokwialnie - dostajemy po dupie w porównaniu do sposobu, który uznajemy za najlepszy.

Nie mamy nic, co wydawałoby się lepsze.
Nie wiadomo czy dostajemy po dupie - być może nasza pamięć o dostawaniu po dupie jest fałszywa.

Wracam teraz do podstawowego pytania: co w związku z tym?
Jeżeli jesteśmy w matrixie, to i tak trzeba się dostosować do zasad w nim panujących. Czy może niekoniecznie?

MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Zatem to kwestia psychologii, a nie logiki i matematyki?

Zachowania praktyczne jak najbardziej są kwestią psychologii.

Powszechnie - tak. Ale jest jakiś procent (promil, ułamek promila?) ludzi, którzy pchają ten świat do przodu - i oni są w stanie przeanalizować tego typu kwestie logicznie oraz matematycznie. I im wychodzi, że ten wiary jednak równoważne nie są pod tym kątem. Psychologicznie - jak najbardziej, czego żenujący efekt obserwujemy od wieków (na szczęście coraz szybciej się to zmienia).

MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Czyli wystarczy się nie bać i nagle potrafimy wykorzystać świadomość możliwości fałszywości wspomnień? Do tej pory powinien znaleźć się jakiś odważny, który by pokazał, jaki z tego jest zysk.

Może tacy się zdarzali.
Jednak nie wiadomo, czy im się nie powiodło. Może nasze wspomnienia o tym, że nikomu się nie powiodło, są fałszywe.

Postawiłeś tezę "wystarczy się nie bać". Z tego wynikałoby, iż powinniśmy zaobserwować wykorzystanie świadomości możliwości fałszywości wspomnień przez kogoś, kto się nie boi. Bo na jakiej podstawie twierdzisz, że zachodzi taka implikacja?

P. S.
Jakoś dziwnie fascynujesz się Pelikanicą. Zauroczyły cię jej poprzednie avatary?

P. S. 2
Tak, większość kuloziemców opiera swój pogląd na podstawie autorytetu, nie na podstawie własnych przemyśleń.
Płaskoziemstwo ma tu ten dobry aspekt, że tych bardziej ambitnych jednak do zgłębienia tematu skłania, dzięki czemu rozwijają oni zarówno swoją wiedzę, jak i trenują logiczne myślenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:18, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

Semele napisał:
Neobolszewizm. Poczucie zwątpienia, zagubienia i zagrożenia współczesnego człowieka nie jest jakimś bezosobowym "duchem czasu”, ale rezultatem bezwzględnej walki z cywilizacją chrześcijańską

Wątpiący Tomasz jako jedyny z 12 apostołów zasługuje na uznanie. Reszta to pelikany.

.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 9:18, 07 Sie 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:33, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

Irbisol napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Czyli zwyczajnie nie mamy nic lepszego - zgadza się? Bo jak próbujemy czego innego, to - mówiąc kolokwialnie - dostajemy po dupie w porównaniu do sposobu, który uznajemy za najlepszy.

Nie mamy nic, co wydawałoby się lepsze.
Nie wiadomo czy dostajemy po dupie - być może nasza pamięć o dostawaniu po dupie jest fałszywa.

Wracam teraz do podstawowego pytania: co w związku z tym?
Jeżeli jesteśmy w matrixie, to i tak trzeba się dostosować do zasad w nim panujących. Czy może niekoniecznie?

Tak. Ale my tu rozmawiamy o pewności. Nigdy nie będziesz pewny, że dostosowując się do tych zasad, zrobisz słusznie. Bo w matriksie w każdej chwili ktoś może załadować inny program i zasady zmienią się o 180 stopni.



Irbisol napisał:

MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Zatem to kwestia psychologii, a nie logiki i matematyki?

Zachowania praktyczne jak najbardziej są kwestią psychologii.

Powszechnie - tak. Ale jest jakiś procent (promil, ułamek promila?) ludzi, którzy pchają ten świat do przodu - i oni są w stanie przeanalizować tego typu kwestie logicznie oraz matematycznie. I im wychodzi, że ten wiary jednak równoważne nie są pod tym kątem. Psychologicznie - jak najbardziej, czego żenujący efekt obserwujemy od wieków (na szczęście coraz szybciej się to zmienia).

Tu znowu musisz coś założyć. Przecież, w skrajnym przypadku, może być tak, że wszystkie te kwestie naukowe ustalone przez wybitnych naukowców są tylko ich fatamorganą. A ich skuteczność naszą.
Naukowcy też kierują się psychologią - wierzą swojej obserwacji. Wierzą, że ich obliczenia mają sens.
Ja we śnie też nieraz przeprowadzałem różne "dowody" matematyczne, co do których doniosłości byłem przekonany, gdy o tym śniłem. Jednak po wstaniu z łóżka już nie wyglądało to tak logicznie.

Irbisol napisał:
Z tego wynikałoby, iż powinniśmy zaobserwować wykorzystanie świadomości możliwości fałszywości wspomnień przez kogoś, kto się nie boi.

Nie powinniśmy. Przecież nasza obserwacja osób, które wykorzystały tę świadomość, też może być fałszywa.

Irbisol napisał:
Jakoś dziwnie fascynujesz się Pelikanicą. Zauroczyły cię jej poprzednie avatary?

Widzę, że nie jesteś w temacie... Co tylko potwierdza jej paranoję odnośnie swojej prywatności.

Irbisol napisał:
Tak, większość kuloziemców opiera swój pogląd na podstawie autorytetu, nie na podstawie własnych przemyśleń.
Płaskoziemstwo ma tu ten dobry aspekt, że tych bardziej ambitnych jednak do zgłębienia tematu skłania, dzięki czemu rozwijają oni zarówno swoją wiedzę, jak i trenują logiczne myślenie.

Mam znajomego, który chwalił się, że kupił sobie teleskop astronomiczny i obserwował Księżyc. Mówił, że wszystko fajnie widać, ale zaczął narzekać, że... przez teleskop Księżyc widać do góry nogami.
Uświadomiłem go, że z Australii widziałby Księżyc w ten sposób gołym okiem, bez teleskopu.

No i taką właśnie mamy wiedzę ogólną, ale PEWNOŚĆ co do swoich przekonań (płynących z autorytetu), to mają niemal wszyscy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:36, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

MaluśnaOwieczka napisał:
blackSwan napisał:
Niepewność hamuje rozwój intelektualny, gdyż blokuje możliwość działania. Moc działania opiera się na pewności. Dobrze jednak by była to autentyczna pewność wynikająca z wiedzy, a nie z wiary.

Ona ma zawsze 100% pewności, dlatego jest tak bardzo rozwinięta intelektualnie i mocarna.

A co Ci przeszkadza być pewnym swych decyzji?
Przy okazji z pewności też wynika, że nie żałuje się zbytnio przeszłych decyzji. Pomyłka to część nauki życia.

MaluśnaOwieczka napisał:
blackSwan napisał:
Zjawisko zazębiania się faktów często jest ignorowane poprzez zwolenników ideologii zwątpienia

Przykład zazębiania się faktów według jej inteligencji:

1. Owca skrajnie boi się COVID'a
2. Po 5 miesiącach, gdy opada ilość zakażeń, Owca zaprasza ją do siebie
3. Żeby jej zrobić wygodę i okazać jakieś ustępstwo, Owca proponuje jej w drodze powrotnej jazdę tramwajem, zamiast pójście pieszo
4. Ona oskarża Owcę, że skoro Owca zaproponowała jej jazdę tramwajem, to znaczy, że jest łgarzem i kłamała twierdząc, że się tak mocno boi o życie swojej owczej mamy ze względu na COVID.

Wszystkie fakty się zazębiają. Ona ma pewność.

Jest powiedzenie: Tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi.

A tak poza tym, im szybciej wywalisz ją ze swego umysłu, tym lepiej dla Ciebie, a może też dla innych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:40, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

Semele napisał:
Any działać potrzebujemy kompasu. Skąd kompas. W Polsce mieliśmy dwa wybory:
Katolicyzm i komunizm.

Dziś po transformacji jestesmy "nieco " zagubieni

Jak pisze jeden z publicystów:

Neobolszewizm. Poczucie zwątpienia, zagubienia i zagrożenia współczesnego człowieka nie jest jakimś bezosobowym "duchem czasu”, ale rezultatem bezwzględnej walki z cywilizacją chrześcijańską

Ten wątek przewija się często przez nasze forum.

Żyjemy w wolnym kraju, do dyspozycji jest wiele różnych filozofii życiowych, do koloru, do wyboru.
Chrześcijaństwo jest odrealnione, nikomu nie polecam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:42, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

blackSwan napisał:
A co Ci przeszkadza być pewnym swych decyzji?
Przy okazji z pewności też wynika, że nie żałuje się zbytnio przeszłych decyzji. Pomyłka to część nauki życia.

Pewność wyklucza dyskusję i ustępstwa.


blackSwan napisał:
A tak poza tym, im szybciej wywalisz ją ze swego umysłu, tym lepiej dla Ciebie, a może też dla innych.

Ona od ponad dwóch lat robi wszystko, żebym jej nie wywalił. Mimo że intencje ma odwrotne... Jak widać, jest tak bardzo pewna swego, że nie potrafi uczyć się na błędach.
Jak nie umiała rozwiązywać konfliktów koncyliacyjnie, tak nie umie nadal. Jak nie umiała tworzyć kompromisów, tak nadal nie potrafi. Niczego nie nauczyła się przez te ponad dwa lata, bo ona przecież nie musi się uczyć: ona jest pewna swego - swojej racji i swoich metod działania. A na dodatek teraz ma swojego przydupasa, który pewnie jej przytakuje.
Ja już próbowałem na nią wielu różnych metod. Każda zawiodła.
Próbowałem negocjacji, rozumu, prośby, żebractwa, walki. Co bym nie zrobił, ani w promilu nie naruszy to jej pewności.


blackSwan napisał:
Żyjemy w wolnym kraju, do dyspozycji jest wiele różnych filozofii życiowych, do koloru, do wyboru.

W czasach PRL'u faktycznie były tylko dwie. Nikt nie miał wtedy internetu i nie mógł poczytać na Wikipedii o innych możliwościach. Wiedza była luksusem.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 9:52, 07 Sie 2023, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14199
Przeczytał: 19 tematów


PostWysłany: Pon 9:50, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Czyli zwyczajnie nie mamy nic lepszego - zgadza się? Bo jak próbujemy czego innego, to - mówiąc kolokwialnie - dostajemy po dupie w porównaniu do sposobu, który uznajemy za najlepszy.

Nie mamy nic, co wydawałoby się lepsze.
Nie wiadomo czy dostajemy po dupie - być może nasza pamięć o dostawaniu po dupie jest fałszywa.

Wracam teraz do podstawowego pytania: co w związku z tym?
Jeżeli jesteśmy w matrixie, to i tak trzeba się dostosować do zasad w nim panujących. Czy może niekoniecznie?

Tak. Ale my tu rozmawiamy o pewności. Nigdy nie będziesz pewny, że dostosowując się do tych zasad, zrobisz słusznie. Bo w matriksie w każdej chwili ktoś może załadować inny program i zasady zmienią się o 180 stopni.

Mnie chodzi o inną pewność - czy pomimo braku opisanej przez ciebie pewności, jesteśmy pewni że i tak MUSIMY zaufać doświadczeniom, których wrażenie przeprowadzenia czujemy.

MaluśnaOwieczka napisał:

Irbisol napisał:

MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Zatem to kwestia psychologii, a nie logiki i matematyki?

Zachowania praktyczne jak najbardziej są kwestią psychologii.

Powszechnie - tak. Ale jest jakiś procent (promil, ułamek promila?) ludzi, którzy pchają ten świat do przodu - i oni są w stanie przeanalizować tego typu kwestie logicznie oraz matematycznie. I im wychodzi, że ten wiary jednak równoważne nie są pod tym kątem. Psychologicznie - jak najbardziej, czego żenujący efekt obserwujemy od wieków (na szczęście coraz szybciej się to zmienia).

Tu znowu musisz coś założyć. Przecież, w skrajnym przypadku, może być tak, że wszystkie te kwestie naukowe ustalone przez wybitnych naukowców są tylko ich fatamorganą. A ich skuteczność naszą.
Naukowcy też kierują się psychologią - wierzą swojej obserwacji. Wierzą, że ich obliczenia mają sens.

Kto jak kto, ale naukowcy właśnie NIE wierzą. Kwestionują co się da, nie ufają, sprawdzają. Żeby coś uznać za obowiązujące, musi przejść wiele niezależnych testów, włącznie z tymi najbardziej złośliwymi. A i tak po tym wszystkim nie mogą stwierdzić "tak jest na pewno".
I choćby właśnie dlatego te "wiary" nie są równoważne - bo dochodzi się do nich skrajnie różnymi sposobami i obserwuje się skrajnie różne wyniki.

MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Z tego wynikałoby, iż powinniśmy zaobserwować wykorzystanie świadomości możliwości fałszywości wspomnień przez kogoś, kto się nie boi.

Nie powinniśmy. Przecież nasza obserwacja osób, które wykorzystały tę świadomość, też może być fałszywa.

Stąd moje pytanie, na jakiej podstawie wysnułeś taką a nie inną implikację.

MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Tak, większość kuloziemców opiera swój pogląd na podstawie autorytetu, nie na podstawie własnych przemyśleń.
Płaskoziemstwo ma tu ten dobry aspekt, że tych bardziej ambitnych jednak do zgłębienia tematu skłania, dzięki czemu rozwijają oni zarówno swoją wiedzę, jak i trenują logiczne myślenie.

Mam znajomego, który chwalił się, że kupił sobie teleskop astronomiczny i obserwował Księżyc. Mówił, że wszystko fajnie widać, ale zaczął narzekać, że... przez teleskop Księżyc widać do góry nogami.
Uświadomiłem go, że z Australii widziałby Księżyc w ten sposób gołym okiem, bez teleskopu.

Nawet u nas widać trochę ten efekt - zwłaszcza gdy Księżyc jest w fazie gdzie będzie stosunkowo blisko zenitu przy górowaniu. Czyli w sierpniu - między pełnią a 3. kwadrą. Przy wschodzie jest "przechylony" w lewo, przy zachodzie - w prawo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:00, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

Irbisol napisał:
Mnie chodzi o inną pewność - czy pomimo braku opisanej przez ciebie pewności, jesteśmy pewni że i tak MUSIMY zaufać doświadczeniom, których wrażenie przeprowadzenia czujemy.

Nie jesteśmy pewni, ale i tak to właśnie wybieramy - tu wchodzi właśnie ta psychologia.
Oczywiście niektórzy czują, że są pewni, ale to w wyniku bezmyślności.


Irbisol napisał:
Kto jak kto, ale naukowcy właśnie NIE wierzą. Kwestionują co się da, nie ufają, sprawdzają. Żeby coś uznać za obowiązujące, musi przejść wiele niezależnych testów, włącznie z tymi najbardziej złośliwymi. A i tak po tym wszystkim nie mogą stwierdzić "tak jest na pewno".

Tak jest wyłącznie lokalnie. Globalnie już nie.
Globalnie naukowcy wierzą, że to co odbierają zmysłami odzwierciedla rzeczywistość.
Jeśli naukowiec weźmie teleskop i spojrzy w gwiazdy, to zakłada, że faktycznie są tam gwiazdy - bo widzi je przez teleskop.
Naukowiec WIERZY i UFA, że faktycznie to, co widzi i widział, jest realne.

Naukowiec nie myśli w sposób podobny do poniższego:

A może stworzono mnie sekundę temu obdarzając fałszywą pamięcią i wszystkie moje odkrycia naukowe, które pamiętam z ostatnich 30 lat, jak i wszystkie eksperymenty, które przeprowadzałem, nigdy nie miały miejsca?

Ilu znasz tak kwestionujących swoje odkrycia naukowców?

Irbisol napisał:
Stąd moje pytanie, na jakiej podstawie wysnułeś taką a nie inną implikację.

Chyba nadal nie rozumiem. Czy to, co teraz napisałeś, oznacza, że już uzyskałeś odpowiedź na to pytanie, czy nadal jej oczekujesz? Ja tego pytania chyba nie rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 108 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:08, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

Irbisol napisał:

Kto jak kto, ale naukowcy właśnie NIE wierzą. Kwestionują co się da, nie ufają, sprawdzają. Żeby coś uznać za obowiązujące, musi przejść wiele niezależnych testów, włącznie z tymi najbardziej złośliwymi. A i tak po tym wszystkim nie mogą stwierdzić "tak jest na pewno"


W kwestii bajki darwinowskiej też?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:17, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

MaluśnaOwieczka napisał:
blackSwan napisał:
A co Ci przeszkadza być pewnym swych decyzji?
Przy okazji z pewności też wynika, że nie żałuje się zbytnio przeszłych decyzji. Pomyłka to część nauki życia.

Pewność wyklucza dyskusję i ustępstwa.

To nie pewność, a upartość.

MaluśnaOwieczka napisał:
blackSwan napisał:
A tak poza tym, im szybciej wywalisz ją ze swego umysłu, tym lepiej dla Ciebie, a może też dla innych.

Ona od ponad dwóch lat robi wszystko, żebym jej nie wywalił. Mimo że intencje ma odwrotne...

Zawsze najpierw poszukaj przyczyn w sobie.

MaluśnaOwieczka napisał:
Jak widać, jest tak bardzo pewna swego, że nie potrafi uczyć się na błędach.
Jak nie umiała rozwiązywać konfliktów koncyliacyjnie, tak nie umie nadal. Jak nie umiała tworzyć kompromisów, tak nadal nie potrafi. Niczego nie nauczyła się przez te ponad dwa lata, bo ona przecież nie musi się uczyć: ona jest pewna swego - swojej racji i swoich metod działania. A na dodatek teraz ma swojego przydupasa, który pewnie jej przytakuje.
Ja już próbowałem na nią wielu różnych metod. Każda zawiodła.
Próbowałem negocjacji, rozumu, prośby, żebractwa, walki. Co bym nie zrobił, ani w promilu nie naruszy to jej pewności.

Niech żyje tak jak chce, Ty żyj własnym życiem.

MaluśnaOwieczka napisał:
blackSwan napisał:
Żyjemy w wolnym kraju, do dyspozycji jest wiele różnych filozofii życiowych, do koloru, do wyboru.

W czasach PRL'u faktycznie były tylko dwie. Nikt nie miał wtedy internetu i nie mógł poczytać na Wikipedii o innych możliwościach. Wiedza była luksusem.

Rzeczywiście tak było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:23, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

blackSwan napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Pewność wyklucza dyskusję i ustępstwa.

To nie pewność, a upartość.

A z czego, oprócz pewności, ta upartość może wynikać?

blackSwan napisał:

MaluśnaOwieczka napisał:
blackSwan napisał:
A tak poza tym, im szybciej wywalisz ją ze swego umysłu, tym lepiej dla Ciebie, a może też dla innych.

Ona od ponad dwóch lat robi wszystko, żebym jej nie wywalił. Mimo że intencje ma odwrotne...

Zawsze najpierw poszukaj przyczyn w sobie.

Cały czas szukałem i szukam nadal.
Pisałem do niej mejle z wyznaniami. Przyznawałem się do wielu swoich błędów i egoizmów. Tłumaczyłem, skąd u mnie to postępowanie się brało. Prosiłem o przebaczenie. Sam oferowałem przebaczenie.
Nie spotkało się to nigdy z żadnym odzewem.


blackSwan napisał:
Niech żyje tak jak chce, Ty żyj własnym życiem.

Poza pracą, całe moje życie jest na tym forum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5625
Przeczytał: 74 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:31, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

MaluśnaOwieczka napisał:

Cały czas szukałem i szukam nadal.
Pisałem do niej mejle z wyznaniami. Przyznawałem się do wielu swoich błędów i egoizmów. Tłumaczyłem, skąd u mnie to postępowanie się brało. Prosiłem o przebaczenie. Sam oferowałem przebaczenie.
Nie spotkało się to nigdy z żadnym odzewem.


Owieczka ma po prostu mentalność gwałciciela lub stalkera. Nie przyjmuje do wiadomości czyjegoś "nie" i uważa że jeżeli jest jakaś wina, to winę ponosi ofiara. Chce przemocą zmusić. O tyle dobrze że jedyna przemoc na jaką go stać, to pisanie postów na forum internetowym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:41, 07 Sie 2023    Temat postu: Re: Zwątpienie jako ułomność umysłu

szaryobywatel napisał:
Owieczka ma po prostu mentalność gwałciciela lub stalkera. Nie przyjmuje do wiadomości czyjegoś "nie" i uważa że jeżeli jest jakaś wina, to winę ponosi ofiara. Chce przemocą zmusić. O tyle dobrze że jedyna przemoc na jaką go stać, to pisanie postów na forum internetowym.

Ona jest ofiarą?
A to jak mnie potraktowała, to jest nic? Tak można traktować ludzi i to jest w porządku?

Stalkerem bym był, gdyby mnie znała miesiąc czy rok. Ale nie po 8 latach.
Gdy Cię rodzice porzucą i będziesz płakał za nimi i do nich się dobijał, to też może Cię oskarżą o stalking i stwierdzą, że są ofiarami, co?

A słyszałeś o biernej przemocy?

Ja zaś myślę, że Ciebie stać na prawdziwą przemoc. Fizyczną.

Zaraz uruchomię kolejną ankietę, bo obecna dała remis.

http://www.sfinia.fora.pl/kawiarnia-script-src-http-wujzboj-com-sfinia-desec-js-script,17/kto-komu-wyrzadzil-wieksza-krzywde-ankieta,23423.html


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 10:47, 07 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 13 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin