Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Księga Urantii
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:04, 03 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
Hill napisał:
To jest tylko Twoje samooszukiwanie się, że coś wiesz. Jesteś tak zaślepiony swoim ateizmem, że nie chcesz się nawrócić i nie chcesz przyjąć do wiadomości, że to piąte epokowe objawienie dane ludzkości w celu rozwoju duchowego.

Nieprawda. Mój ateizm nie ma tu nic do rzeczy


Ależ ma, anbuś. Ale po prostu po raz kolejny to wyparłeś. Hill prawidłowo cię zdiagnozowała. Przejrzała cię


Widzisz fedor jak dobrze, że zaprosiłam Hill na forum. Prawda? :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:14, 03 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:

Nieprawda. Mój ateizm nie ma tu nic do rzeczy; takie same argumenty mógłby przedstawić człowiek wierzący, bo dotyczą porównania tez KU z tezami współczesnej nauki oraz wskazania wiedzy z czasów KU, która jest albo inspiracją albo jest błędna z dzisiejszego punktu widzenia.


Oczywiście, że Twój ateizm ma tu wiele do rzeczy, ponieważ wykazujesz całkowite zamknięcie umysłu na możliwość ingerencji bytów duchowych w rozwój człowieka, całkowicie to wykluczasz. To powoduje, że wszystko co piszesz to próby dopasowania do swojego materialistycznego światopoglądu, czasami mocno naciągane, albo wybór takich hipotez, które mają na celu zanegować objawienie. Dostałeś listę przepowiedni naukowych czarno na białym, nie masz żadnych sensownych argumentów, by to wyjaśnić, a dalej się upierasz i kombinujesz jak koń pod górkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:00, 03 Maj 2023    Temat postu:

Ingerencja bytów duchowych. Czym się te byty charakteryzują?
Materialistyczny światopogląd nie wyklucza istnienia bytów duchowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:16, 03 Maj 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Fizyka i biologia współczesna bardziej niż psychologia zajmują się duchowymi wymiarami rzeczywistości. Opisując materię ujawniają fakt, iż materia ma płynny i dynamiczny charakter, że jedne cząsteczki mogą przemieniać się w inne, a nawet stawać się energią. Są one bardziej procesami niż obiektami. Materia może zmieniać się w bezcielesną energię i raz jest falą raz cząstką. Obiektywnym jest nie tylko zjawisko – cząstka (masa), materia, a w odniesieniu do człowieka fizyczna część osoby ludzkiej, ale także fala, energia, czyli świadomość i umysł, duchowość.

Bardzo ciekawy portal.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 3:47, 04 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:25, 03 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
anbo napisał:

Nieprawda. Mój ateizm nie ma tu nic do rzeczy; takie same argumenty mógłby przedstawić człowiek wierzący, bo dotyczą porównania tez KU z tezami współczesnej nauki oraz wskazania wiedzy z czasów KU, która jest albo inspiracją albo jest błędna z dzisiejszego punktu widzenia.


Oczywiście, że Twój ateizm ma tu wiele do rzeczy, ponieważ wykazujesz całkowite zamknięcie umysłu na możliwość ingerencji bytów duchowych w rozwój człowieka, całkowicie to wykluczasz. To powoduje, że wszystko co piszesz to próby dopasowania do swojego materialistycznego światopoglądu, czasami mocno naciągane, albo wybór takich hipotez, które mają na celu zanegować objawienie.

To tylko twoja subiektywna ocena, którą mógłbym odwrócić w twoją stronę. Bob Boden, nadal wierzący w Boga, ale nie uznający już KU za tekst objawiony chociaż długo był zwolennikiem tej tezy, też ma zamknięty umysł? Ciekawe, co wymyślisz w jego przypadku.
[link widoczny dla zalogowanych]

Hill napisał:

Dostałeś listę przepowiedni naukowych czarno na białym, nie masz żadnych sensownych argumentów, by to wyjaśnić, a dalej się upierasz i kombinujesz jak koń pod górkę.

To nadal jedynie twoja subiektywna ocena. Mógłbym napisać, że wynikająca wiadomo z czego, ale to nie ma sensu. Rzekomymi proroctwami zajmuję się na blogu. Wkrótce będzie druga część, każdy będzie mógł ocenić, czy moje argumenty są naciągane, czy nie. Pierwsze trzy są już omówione - spróbujesz kontrargumentować? Tekst jest też na blogu na Śfini, więc może tu? Śfinia dobrze się do tego nadaje, bo wygodnie się cytuje i odpowiada pod cytatem. Zapraszam do merytorycznej dyskusji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:25, 03 Maj 2023    Temat postu:

Przeorajmy trochę anbusia w temacie wypocin z jego bloga:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-anbo,67/jezus-w-ksiedze-urantii,22929.html#720083

bo znowu głupoty pisze i tym samym po raz kolejny jest okazja żeby wykazać dyletanctwo anbusia w tych tematach

anbo napisał:
Kwestie poruszone w niniejszym poście były na Śfini dyskutowane z moim udziałem wielokrotnie i nie sądzę, żebym mógł coś tu dodać, więc nie będę się odnosił do komentarzy.


We wszystkich tych tematach zostałeś zrównany z ziemią. Nic dziwnego, że nie chcesz do tego wracać. Zostałbyś zrównany z ziemią po raz kolejny i teraz właśnie jeszcze raz to zrobię

anbo napisał:
Zaczniemy od zacytowania księgi Urantii:

nie było to zgodne z żydowskim rozumowaniem, że spodziewany wybawiciel ma mieć boską naturę.

Oczywiście, że nie było. Żydzi wierzyli w jednego Boga i jednego czcili, także Jezus:

"Słuchaj, Izraelu, i pilnie tego przestrzegaj, aby ci się dobrze powodziło i abyś się bardzo rozmnożył, jak ci przyrzekł Pan, Bóg ojców twoich, że ci da ziemię opływającą w mleko i miód. Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym." (Pwt 6, 3-4)

"Zbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział, zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden." (Mk 12,28-29)

Gdyby więc Maria usłyszała, że ma zrodzić istotę o boskiej naturze, to by się zlękła; nie uwierzyłaby w to i najpewniej by uznała, że to podszepty jakiegoś demona. Dla Żydów jedyność Boga była niezwykle istotna i właśnie z powodu różnic w tym względzie nastąpiło rozejście się judaizmu i chrześcijaństwa. Nie stało to się od razu ponieważ pierwsi wyznawcy Jezusa nie uważali go za boską istotę. Gdyby tak było, nie mogliby nauczać o Jezusie w synagogach, a to robili.


Już na samym starcie Boruszewski daje popisy swego dyletanctwa. Po pierwsze słowa "Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym" (Pwt 6,3-4), w żaden sposób nie negują koncepcji boskości Jezusa. Boruszewski po prostu nie zna hebrajskiego. Hebrajskie "jedyny" to echad, które nie wyklucza złożoności w jedności. Więcej na ten temat tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Warto zauważyć, że Boruszewski używa przeciw boskości Jezusa tych samych wersetów ze Starego Testamentu co jehowici. To pokłosie tego, że jehowici uczyli Boruszewskiego jak odczytywać Biblię, co sam kiedyś przyznał. To jedna rzecz. Druga rzecz jest taka, że stosowanie przeciw boskości Jezusa wersetów ze Starego Testamentu jest po prostu manipulacją. Stary Testament nie zawierał pełni objawienia

anbo napisał:
Oprócz kilku przyjaciół i krewnych, nikomu nie mówiono, że Jezus jest „obiecanym dzieckiem”.

Kiedy ludzie się rozchodzili, czterej mężczyźni [Jan Chrzciciel, Jezus i jego bracia] wciąż stojący w wodzie, usłyszeli osobliwy dźwięk i zaraz ukazała się na moment zjawa, bezpośrednio nad głową Jezusa i usłyszeli głos mówiący: „To jest mój Syn umiłowany, którego sobie upodobałem”.

Zanim wyszli z Nazaretu, nowi towarzysze Jezusa powiedzieli Józefowi i innym członkom rodziny Jezusa o zadziwiających zdarzeniach z ostatnich dni i dali upust swoim wierzeniom, że Jezus jest długo wyczekiwanym wybawicielem. Członkowie rodziny Jezusa długo o tym wszystkim dyskutowali a Józef powiedział: „Może, mimo wszystko matka miała rację – może nasz dziwny brat jest przyszłym królem”.

Juda był przy chrzcie Jezusa i razem ze swym bratem, Jakubem, zaczął niezłomnie wierzyć w ziemską misję Jezusa. Aczkolwiek obaj, Jakub i Juda, byli w rozterce co do natury misji ich brata, ich matka wskrzesiła wszystkie swe wcześniejsze nadzieje odnośnie Jezusa jako Mesjasza, syna Dawida i dodawała otuchy swym synom, aby wierzyli w brata, jako wybawiciela Izraela.

Gdyby krewni Jezusa wiedzieli, że Jezus nie jest zwykłym dzieckiem, zwykłym człowiekiem, to by w niego wierzyli, tymczasem uwierzyli w niego (na przykład Jakub) dopiero po jego zmartwychwstaniu. W Nowym Testamencie mamy kilka fragmentów pokazujących, że rodzina Jezusa w niego nie wierzyła, a ludzie, którzy go znali wcześniej, mieli go za zwykłego człowieka i nie uważali, żeby można było się po nim spodziewać cudów itp.[

Mk 3,21: „Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów».”

Mk 6,4: „A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony».”


Anbuś nawet nie widzi, że sam obala to co tu napisał. Jeśli Jakub uwierzył w Jezusa dopiero po Jego zmartwychwstaniu to najwidoczniej wcześniej miał zbyt mało powodów do wiary lub był zbyt wielkim sceptykiem. Tak więc niczego to nie dowodzi poza tym, że bliscy Jezusa byli nazbyt ostrożni w swej wierze. Nie jest łatwo uwierzyć od razu w to, że wokół kogoś dzieją się nadprzyrodzone rzeczy. Zachowywałbym się dokładnie tak samo jak bliscy Jezusa: nie dowierzałbym na początku. Nawet jakby sami aniołowie mi coś objawiali. Przecież można wątpić w to, że to anioł coś mówi. Dopiero natłok nadzwyczajnych wydarzeń sprawił, że bliscy Jezusa ostatecznie uwierzyli. Przesądziło ostatecznie zmartwychwstanie. Tego nie dało się już odrzucić

anbo napisał:
Wracamy do Księgi Urantii:

Jezus odziedziczył po swoim ojcu większość swej niezwykłej delikatności i zdumiewającego, pełnego sympatii zrozumienia natury ludzkiej; po matce odziedziczył dar wielkiego nauczyciela i silną tendencję do słusznego oburzania się.

Uświadamianie sobie boskości przez Jezusa było powolne a z ludzkiego punktu widzenia było naturalnym, ewolucyjnym objawianiem.

Wobec powyższego rodzi się pytanie, na czym w takim razie polega wcielenie skoro naturę ma się według tego, jakie ma się geny, a nie stąd, że to wcielający się ma określoną naturę? Jeżeli Jezus to wcielony Michał, to dlaczego nie wiedział kim jest? Omówienie koncepcji wcielenia to jednak dłuższa sprawa, być może zajmę się nią w oddzielnym poście.


To pomijam bo koncepcja Jezusa jako Michała nie jest moją koncepcją

anbo napisał:
Nie dajcie się zwieść tym, którzy przyjdą i powiedzą, tutaj jest królestwo czy tam jest królestwo, gdyż królestwo mojego Ojca nie dotyczy rzeczy widzialnych i materialnych. Królestwo to nawet teraz jest pośród was, ponieważ tam gdzie duch Boży uczy i prowadzi duszę człowieka, tam naprawdę jest królestwo nieba. Królestwo Boże jest prawością, pokojem i radością w Duchu Świętym.

W Nowym Testamencie mamy dwojakiego rodzaju relacje Jezusa o nadchodzącym Królestwie. Jedne ewidentnie wskazują na zapowiadanie rychłego apokaliptycznego końca świata z wszystkimi widzialnymi znakami na ziemi i niebie, co najwyraźniej widać w szóstym rozdziale Mateusza. Drugie określają Królestwo jako coś wewnętrznego, stan ducha, umysłu. Jak pogodzić jedno z drugim? Gdy wykluczymy to, że uczniowie i apostołowie błędnie zrozumieli Jezusa, pozostaje wytłumaczenie, że Królestwo duchowe, czyli przemiana duchowa, miało poprzedzić Królestwo właściwe, czyli to, które nastanie po apokaliptycznym końcu świata.


Anbuś migdy nie udowodnił, że Jezus zapowiadał "rychłe" nadejście Królestwa Bożego. Anbuś nie zrozumiał Jezusa dokładnie tak jak Jego uczniowie. Odsyłam do dyskusji, w której anbuś został przeze mnie zaorany w tym temacie już 14 lat temu:

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/jezusa-proroctwo-konca-swiata,3668.html#77694

anbo napisał:
Nie czuł, że Ojciec go opuścił; po prostu w swojej zanikającej świadomości recytował wiele Pism, pośród nich Psalm dwudziesty drugi, który zaczyna się od słów, „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?”. I tak się zdarzyło, że był to jeden z trzech wersetów, które wypowiedział dostatecznie wyraźnie, aby ci, którzy stali blisko, mogli je słyszeć.

Ta relacja stoi w sprzeczności z tekstem Nowego Testamentu. Ewangelia Marka przedstawia to tak, że Jezusa słowa „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił” zrozumiano jako wołanie Eliasza, czyli Jezus nie wypowiedział ich wyraźnie. Nie mógł też recytować „wielu Pism” bo ukrzyżowanie powoduje straszny ból i problemy z oddychaniem,


Boruszewski kłamie. Wszystko zależy od pozycji ukrzyżowania. W niektórych pozycjach ukrzyżowania nie było żadnych problemów z oddychaniem. Wykazał to Joe Zias, ekspert od ukrzyżowania. Jego wypowiedź przytoczyłem w innej polemice z Boruszewskim tutaj:

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/wyjasnienia-naturalistow,22751-375.html#715847

anbo napisał:
a Jezus był wykończony już samą drogą na krzyż, w trakcie której był biczowany i stracił dużo krwi. Relacja Marka i Mateusza (ale nie Łukasza i Jana) wygląda tak, jakby pierwsze słowa Psalmu 22 były ostatnimi słowami Jezusa. Należy je umieścić w kontekście słów wcześniejszych, które Jezus wypowiedział przed aresztowaniem w czasie modlitwy: „Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!” (Mk 14, 35-36). Jeśli przytoczone słowa Jezusa są prawdziwe, to wygląda na to, że Jezus liczył się z tym, że wypadki mogą potoczyć się tragicznie, ale jako w pełni ufający Bogu Żyd niemal do ostatniej chwili liczył na to, że Bóg go uchroni przed najgorszym. Tak się jednak nie stało, z czego zdał sobie sprawę tuż przed śmiercią. Psalm 22 ma dwie części, pierwsza jest lamentem, druga jest bardziej optymistyczna. Czy Jezus Marka i Mateusza odwołuje się do całości tekstu, czy tylko do jego pierwszej części? Można odnieść wrażenie, że tylko do pierwszej i chyba tak to odebrał Łukasz skoro ostatnie słowa z najwcześniejszego Marka, którego zapewne znał, zamienił na „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego”.

(Geza Vermes w swojej książce „Autentyczna Ewangelia Jezusa” argumentuje, że Jezus nie recytował pierwszych słów Psalmu 22, bo wypowiedział je po aramejsku, a gdyby recytował Psalm, to zrobiłby to po hebrajsku. Z pewnością nie wszyscy badacze się z tym zgadzają i większość uważa, że Jezus przytoczył pierwsze fragmenty Psalmu 22. Przytaczanie pierwszego wersetu było jednocześnie wskazaniem całego psalmu.)


W ostatnim zdaniu Boruszewski obalił tu całe swe powyższe akrobacje i przyznał, że większość badaczy jednak uważa, że Jezus zacytował Psalm 22 na krzyżu. A to był Psalm zwycięski i tym samym ten cytat przeczy wszystkiemu co Boruszewski wyżej napisał. Nie jest też żadnym problemem to, że Jezus cytował Psalm 22 po aramejsku. Nie musiał robić tego po hebrajsku. W czasach Jezusa jak najbardziej istniały już aramejskie przekłady ST, tak zwane targumy. Przy okazji widać jak Vermes manipuluje w tej kwestii skoro o tym nie wspomina. Odsyłam też do niedawnej dyskusji z anbusiem w temacie Ps 22, gdzie anbuś został zaorany w tej kwestii:

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/wyjasnienia-naturalistow,22751-325.html#715537

anbo napisał:
Chrześcijańska wiara w zmartwychwstanie opiera się na fakcie „pustego grobu”. Istotnie faktem jest, że grób był pusty, ale to nie jest prawda o zmartwychwstaniu. Kiedy przybyli pierwsi wierzący grób rzeczywiście był pusty i ten fakt, w połączeniu z niewątpliwym zmartwychwstaniem Mistrza, doprowadził do sformułowania wierzenia, które nie jest prawdą – nauczania, że materialne ciało Jezusa zmartwychwstało z grobu.

Trudno powiedzieć, co dokładnie zrodziło wiarę w zmartwychwstanie Jezusa. Paweł z Tarsu nie potrzebował ani pustego grobu, ani ukazywania się ożywionego trupa Jezusa, jak to opisują Ewangelie. Wystarczył mu błysk i głos z nieba.


I czyj to był głos skoro Paweł po tym głosie uwierzył w Jezusa, co anbuś? Hill ma rację, że ty przez swój ateizm dogmatycznie wykluczyłeś nadprzyrodzoność. A nie masz żadnych podstaw żeby to wykluczyć

anbo napisał:
Ponadto św. Paweł – a jego listy poprzedzają Ewangelie – w ogóle nie wspomina o pustym grobie i nie podaje tego jako argument za tym, że Jezus zmartwychwstał chociaż broni tej tezy


Błędne logicznie wnioskowanie ex silentio, tak typowe dla Boruszewskiego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Poza tym po co święty Paweł miał pisać innym o pustym grobie skoro wszyscy chrześcijanie przed Pawłem już o tym wiedzieli 20 lat wcześniej? Prosta rzecz, której Boruszewski nie może zrozumieć od ponad 23 lat. Paweł wyraźnie mówi o tym, że naukę o śmierci Jezusa i zmartwychwstaniu przejął od innych (1 Kor 15,3). Po co Paweł miał więc pisać innym o tym co mu powiedzieli? Chyba tylko Boruszewski to wie. Listy Pawła miały na celu rozwiązywanie różnych nowych problemów a nie pisanie w kółko o tym co już wszyscy wiedzieli. Warto wspomnieć, że jest u Pawła aluzja do pustego grobu. Paweł pisze Koryntianom, że Jezus został pogrzebany i zmartwychwstał (1 Kor 15,4). A więc po zmartwychwstaniu miejsce gdzie Jezus został pogrzebany stało się puste. A to jest właśnie pusty grób

anbo napisał:
Podobnie nie wskazuje przykładu ukazującego się zmartwychwstałego Jezusa, gdy prowadzi dywagacje na temat natury zmartwychwstałych ciał, a przecież był to jedyny przykład, na którego podstawie mógłby coś o tym sądzić


Anbuś przegapił, że jest u Pawła przykład ukazującego się Jezusa (1 Kor 15,5-6)

anbo napisał:
Przeciwko tezie o pustym grobie świadczą też zwyczaje rzymskie. Ukrzyżowanych bardzo często zostawiano na krzyżach przez wiele dni, a gdy już chowano, to w grobach do tego przeznaczonych, często zbiorowych, a nawet w zwykłych dołach. Zwłok nie wydawano rodzinom, a grobów (a najpierw wiszących na krzyżach) pilnowali strażnicy, którzy byli bardzo surowo karani za niedopilnowanie ukrzyżowanych albo zwłok. Tak więc nawet jeśli Jezus został pochowany (co jest możliwe, ale nie będę tego tutaj rozwijał)


Anbuś znowu obala tu w ostatnim zdaniu to co pisze wcześniej. A tutaj są teksty obalające sugestie Boruszewskiego, że Jezus został pochowany w grobie zbiorowym:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie jest prawdą, że Rzymianie mieli "zwyczaj" chowania ukrzyżowanych w mogiłach zbiorowych. Źródła starożytne wręcz temu przeczą i donoszą nam, że zrobiono tak tylko w jednej wyjątkowej sytuacji (stan wojny)

anbo napisał:
, to grób był pilnowany i gdyby zwłoki zniknęły, nie obyłoby się bez konsekwencji.


A kto mówi, że nie było konsekwencji w sytuacji zaginięcia zwłok Jezusa

anbo napisał:
Czyż wam nie powiedziałem, że wyżsi kapłani i władcy wydadzą mnie na śmierć i że jeden z was mnie zdradzi i że trzeciego dnia zmartwychwstanę?

Gdyby Jezus faktycznie zapowiadał swoją śmierć i zmartwychwstanie (i to aż trzy razy), to uczniowie i apostołowie nie uznaliby, że z chwilą ukrzyżowania (a nawet już w chwili aresztowania) cała sprawa z Jezusem się zakończyła.


Brak wynikania między przesłankami i wnioskiem w tym zdaniu. Nie ma żadnej konieczności aby uznać, że uczniowie mieli pamiętać to co słyszeli wcześniej od Jezusa lub wierzyć w to w momencie Jego śmierci. Po prostu Non sequitur. W ekstremalnych sytuacjach ludzie nie wierzą nawet samym sobie a Boruszewski bezpodstawnie zakłada, że uczniowie mieli wierzyć Jezusowi w sytuacji ekstremalnej, jaką było Jego ukrzyżowanie. Dlatego właśnie Piotr wyparł się Jezusa, choć wcześniej zarzekał się, że tego nie zrobi

anbo napisał:
Tymczasem nie tylko wszyscy pouciekali,


Boruszewski kłamie. Nigdzie nie mamy informacji o tym, że "wszyscy pouciekali"

anbo napisał:
ale nawet nie dawali wiary tym, którzy zaczęli głosić, że Jezus zmartwychwstał. Nie dawali wiary nawet relacjom o pustym grobie. Takie opowieści kwitowano słowem „niedorzeczność”


Byli zwątpieni więc nie ma w tym nic zaskakującego

anbo napisał:
Niemożliwe jest, żeby wszyscy zapomnieli o zapowiedziach Jezusa albo ich nie rozumieli, czy też nie dawali im wiary


Jak najbardziej jest możliwe aby nie dawali wiary temu co słyszeli wcześniej. Co w tym jest "niemożliwego"? Po prostu wyobraźnia Boruszewskiego jest bardzo ograniczona. Ludzie potrafią nie dawać wiary nawet samym sobie w ekstremalnych sytuacjach. A Boruszewski oczekuje, że uczniowie spokojnie i racjonalnie zachowywali się w sytuacji, w której mordowano ich nauczyciela i za chwilę miano zamordować ich

anbo napisał:
A nawet gdyby, to przecież te słowa – wypowiedziane przez człowieka, który podobno chodził po wodzie, wskrzeszał zmarłych i zamieniał wodę w wino – te słowa były czymś, czego można było się chwycić jako czegoś, co jako ostatnie dawało nadzieję, że Jezus to faktycznie Mesjasz i sprawa jeszcze się nie zakończyła.


Mogli uznać to tylko za sztuczki magiczne. Nie musiało ich to więc przekonać. Ale zmartwychwstaniu już nie mogli zaprzeczyć

anbo napisał:
Księga Urantii wiele miejsca poświęca Jezusowi, więc pewnie do tych tematów powrócę w następnych postach


Marnie ci idzie anbuś z tą księgą Urantii. Niby łatwa rzecz do zakwestionowania ale nie radzisz sobie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 23:51, 03 Maj 2023, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 2:31, 04 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:

To tylko twoja subiektywna ocena, którą mógłbym odwrócić w twoją stronę.


Twoje oceny też są subiektywne


anbo napisał:

Bob Boden, nadal wierzący w Boga, ale nie uznający już KU za tekst objawiony chociaż długo był zwolennikiem tej tezy, też ma zamknięty umysł? Ciekawe, co wymyślisz w jego przypadku.
[link widoczny dla zalogowanych]


Po pierwsze na dole pisze, że nie może wykluczyć duchowej autentyczności KU:

"Nie piszę tego, aby poniżyć lub umniejszyć osobiste doświadczenia lub przekonania tych, którzy wierzą, że UB jest autentycznie inspirowane. Mistyczne doświadczenia, jakie mają, mogą równie dobrze wiązać się z autentycznym kontaktem z bóstwem, a moje obecne przekonania mogą być błędne. Nie mogę wykluczyć ewentualnej duchowej autentyczności UB, ale nie jestem co do tego przekonany. Przypuszczam, że w końcu dowiem się prawdy na ten temat,"

więc sceptycyzm jak i każdy inny. Nigdzie nie podważył treści KU, wyraża jedynie swoje sceptyczne przekonania. Poza tym widzę, że nie tylko jest sceptyczny wobec KU, ale tak ogólnie wobec chrześcijaństwa, wydarzeń związanych z Jezusem, zmartwychwstaniem itp., więc co mam Ci wymyślać? Takich ludzi wątpiących jest sporo i nic to nie zmienia.
Głównym przekazem KU jest wiara w Boga i rozwój w kierunku przykazań miłości i to jest cały fundament KU, jej główny przekaz i duchowa podstawa, cała reszta to tylko dodatek, ot ciekawostka. KU nie nakazuje nigdzie wiary w KU, daje wolny wybór jeśli chodzi o religię, jednak zaznaczając, że to objawienie Jezusa i chrześcijaństwo jest najbliżej prawdy duchowej. Są ludzie, którzy czytając KU wracają do KK, żeby tam realizować życie wspólnotowe, niektórzy odnajdują się w innych religiach, a jeszcze inni wolą duchową wolność i czerpanie z różnych religii i mądrości duchowych innych kultur. Pod tym względem KU nie wnosi nic innego, niż to co odkryłam już wcześniej w chrześcijaństwie, czyli przykazania miłości jako podstawa objawienia Jezusa.

O ile z podważaniem samej KU nie mam żadnego problemu, bo jak już pisałam nie podchodzę do niej radykalnie, o tyle, jeśli chodzi o chrześcijaństwo, objawienie Jezusa jako Syna Bożego, zmartwychwstanie, to tutaj już bardzo ciężko byłoby jakiemukolwiek sceptykowi przekonać mnie do swoich racji. Jestem tutaj bardzo mocno ugruntowana w wierze, poznałam historię wielu świadectw ludzi, których nawrócenie było powiązane z Jezusem, sama takie doświadczenie mam za sobą, więc takie argumenty jak podane w artykule, mnie zupełnie nie przekonują.


Ja z kolei na forum Quora czytałam historię ateistów, którzy nawrócili się i uwierzyli w treść KU, więc mogę zapytać o to samo.



anbo napisał:

To nadal jedynie twoja subiektywna ocena. Mógłbym napisać, że wynikająca wiadomo z czego, ale to nie ma sensu. Rzekomymi proroctwami zajmuję się na blogu. Wkrótce będzie druga część, każdy będzie mógł ocenić, czy moje argumenty są naciągane, czy nie. Pierwsze trzy są już omówione - spróbujesz kontrargumentować? Tekst jest też na blogu na Śfini, więc może tu? Śfinia dobrze się do tego nadaje, bo wygodnie się cytuje i odpowiada pod cytatem. Zapraszam do merytorycznej dyskusji.


Po co mam kontrargumentować w innych tematach, skoro po jednym już jesteś zmęczony? :) Merytoryczna dyskusja jest tutaj cały czas, nie odnosisz się do wielu argumentów, albo oszukujesz sam siebie, że Twoje argumenty nie są naciągane. Napiszesz skąd się wzięły starożytne cywilizacje i wiedza ludzi w tamtych czasach, czy nie napiszesz?

Poza tym, gdy ostatnio odpisywałam Ci w temacie o Jezusie, to mi napisałeś, żebym sobie dała spokój, więc nie zamierzam się narzucać.

Odniesienie do Twojego ostatniego wpisu masz w artykule, który udostępniłeś, nic nie poradzę, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Do czego tam się można odnosić? Poczekam na ciekawsze proroctwa, np. te o których już tutaj wspominałam wielokrotnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:08, 04 Maj 2023    Temat postu:

Tutaj przykład nawróconego ateisty (tłumaczone translatorem)

"W Księdze Urantii jest dużo kosmologii, która jest niesamowita; jest warta podróży w pojedynkę - ale jest o wiele więcej rzeczy, które sprawiają, że jest to obowiązkowa lektura na całe życie.

Zacząłem czytać Księgę Urantii w 1972 roku jako niepewny ateista, który właśnie przeżył dwuletni wyrok w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych w Wietnamie. Niedawno zapisałem się na studia na rachunku GI. Para hipisów, która sprzedawała kilka kilogramów marihuany mojemu współlokatorowi, pożyczyła mi egzemplarz, mrugając i kiwając głową, mówiąc: „Napisali to ludzie z innych światów”. Nie spodziewałem się, że to będzie miało jakikolwiek sens; moim bezpośrednim zamiarem było przeczytanie tylko tyle, aby udowodnić, że to bzdura, i odrzucić to.

Przeglądając go, napotkałem rosnącą liczbę prowokacyjnych twierdzeń, których nie mogłem od razu zweryfikować w taki czy inny sposób; Chodziłem do szkoły i jeszcze o tym nie wiedziałem. Rozmawiałem z ludźmi, którzy pożyczyli mi tę książkę, ale okazało się, że żaden z nich nie przeczytał jej więcej niż kilka stron . Była to po prostu imponująco duża niebieska księga, którą krąg przyjaciół wymieniał między sobą jako swego rodzaju tajemniczy talizman.

Kiedy zacząłem czytać tu i tam, szybko stało się jasne, że jest to naprawdę obszerna książka. Osobiście nigdy nawet nie otworzyłem książki ze spisem treści na sześćdziesiąt stron; milion słów tekstu zajmowało 2097 stron siedem na dziesięć cali .

Pięćdziesiąt lat historii krócej: przez ostatnie pięć dekad nieustannie czytałem i studiowałem Księgę Urantii (samodzielnie iw kilku grupach). Zawsze będę studiował tę książkę, ponieważ dawno temu zdałem sobie sprawę, że jest ona dokładnie tym, za co autorytatywnie się podaje: „epokowym objawieniem… przedstawionym przez prawdziwy świat duchowy”.

Takie nadzwyczajne twierdzenia wymagają oczywiście nadzwyczajnych dowodów; a przynajmniej tak lubią mówić ateiści. Trudność polega na prawdziwym zrozumieniu natury tego „niezwykłego” dowodu; i dlatego tak wielu chwieje się i upada, męczy się i ulega stresowi ewolucyjnej walki.

Więc zadaj sobie pytanie: jaka jest najgłębsza, najbardziej prawdziwa część ciebie?
Frank Zappa nieumyślnie ujął to dobrze, śpiewając:
„Niektórzy mówią, że masz nos; niektórzy mówią, że twoje palce, ale myślę, że to twój umysł. ¹

Podczas gdy osobiste „dziedziczne dziedzictwo wyposażenia mózgowego” (inteligencja) i „elektrochemiczna nadmierna kontrola” działają na rzecz wytyczenia sfery „skutecznej aktywności duchowej”, żadne dziedziczne upośledzenie (u normalnych umysłów) nigdy nie stoi na przeszkodzie ostatecznym duchowym osiągnięciom . Dziedziczność może zakłócać tempo podboju osobowości, ale nie zapobiega ostatecznemu dopełnieniu przygody wznoszenia się.

Słowo „religijny” oznacza odnoszący się do religii lub wierzący w nią”.
W swojej prawdziwej istocie religia jest „wiarą-zaufaniem w dobroć Boga”. Autorzy Księgi Urantii są z pewnością religijni w tym sensie i piszą z pozaziemską wiedzą o prawdziwej naturze i znaczeniu religii, zarówno historycznej, jak i jako osobistego ludzkiego doświadczenia bóstwa i boskości przez śmiertelników.

Rozważać. Piszą o Bogu w religii.

Ewolucja religii na naszym świecie.

Funkcja religii pierwotnej.

Późniejsza ewolucja religii.

Ewolucyjny charakter religii.

Religia w odniesieniu do obyczajów.

Religia w różnych kulturach.

Religia hebrajska.

Religia Salem wśród Greków.

Religia chrześcijańska.

Społeczne problemy religii.

Słabość zinstytucjonalizowanej religii.

Religia w doświadczeniu człowieka.

Prawdziwa natura religii.

Prawdziwa religia.

Fakt religii.

Cechy religii.

Religia rozszerzona przez objawienie.

Osobista filozofia religii.

Religia i moralność.

Religia jako wyzwoliciel człowieka.

Religia i rzeczywistość.

Dowody religii.

Filozofia religii.

Religia i jednostka.

Nauka i religia.

Istota religii.

Religia Jezusa.

Religia ideału.

Wyższość religii.

I wiele innych aspektów.

Więc tak. To zdecydowanie „religijny tekst” i zmieni twoje życie. A pierwsza rzecz, która się zmieniła w moim życiu? Przestałem uważać się za ateistę. Nigdy nie twierdziłem, że „wiem”, że nie ma Boga, ponieważ: „pokaż mi dowody”. To nie był wielki skok do osobistego wglądu, to był podstawowy kurs wprowadzenia do filozofii na pierwszym roku. Odkryłem, że już wtedy miałem dość integralności intelektualnej, aby wiedzieć , że twierdzenie jest niemożliwe.

W tym czasie (1973) dowiedziałem się również, że sześciu moich kolegów z liceum zginęło w Wietnamie. I nie miałem odpowiedzi na pytanie, jak i dlaczego rzekomo „wszechmiłosierny, wszechmiłosierny Bóg” pozwoliłby tak niepotrzebnie odebrać im życie; nie wspominając o 58 000 innych Amerykanów czy śmierci ponad miliona żołnierzy północnowietnamskich i aż dwóch milionów wietnamskich cywilów, którzy również stracili życie.

Nie czytałem zbyt długo, zanim mogłem pogodzić się z faktem, że wojna w Wietnamie nie była „wojną Boga” ani jego odpowiedzialnością; w rzeczywistości była to, jak każda wojna: była to „wojna ludzi ”. Obwinianie Boga za rzeczy, które człowiek robi człowiekowi – lub powinien robić dla człowieka – wykracza poza ignorancję. To równie głupie, jak obwinianie „złych duchów” lub „diabła” w jakiejkolwiek formie.

Ludzkość ma zasadniczo jedno zadanie na tej planecie, a jest nim wzięcie odpowiedzialności za własne czyny, dobre i złe. Dowiedz się, co jest wartościowe, a co nie. Aby poświęcić się ciągłemu badaniu i odkrywaniu boskich wartości: prawdy , piękna i dobra .

Więc zostawiam cię z tym; ze słowem ostrożności. Księga Urantii nie jest dla wszystkich, ale z drugiej strony, w końcu tak się stanie — jeśli przeżyjecie to życie w ciele. Prawdziwi poszukiwacze prawdy zwykle czytają wystarczająco dużo, aby odkryć w niej prawdę, a jeśli naprawdę się z nią zapoznają, odniosą niezmierną korzyść w pozostałym czasie na tym świecie. Wszyscy inni będą musieli nadrobić zaległości w inny, znacznie mniej oszałamiający sposób.

Bądź silny, bądź żądny przygód, bądź zdrowy.

Notatki:

Zappa właściwie zadawał muzyczne pytanie: „Jaka jest najbrzydsza część twojego ciała? Niektórzy mówią, że twój nos; niektórzy mówią, że twoje palce, ale myślę, że to twój umysł."

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 956
Przeczytał: 23 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:28, 04 Maj 2023    Temat postu:

Rozmawiałem z kobietą która czytała tą książkę. Odnosiłem wrażenie jakbym rozmawiał z Stanisławem Lemem. Zupełny odlot, ani sensu ani logiki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 7:13, 04 Maj 2023    Temat postu:

Litek napisał:
Rozmawiałem z kobietą która czytała tą książkę. Odnosiłem wrażenie jakbym rozmawiał z Stanisławem Lemem. Zupełny odlot, ani sensu ani logiki.

Gdzie widzisz u Lema brak sensu i logiki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 7:25, 04 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Tutaj przykład nawróconego ateisty (tłumaczone translatorem)

Czy coś tym przykładem chcialaś udowodnić?

Hill napisał:

Zappa właściwie zadawał muzyczne pytanie: „Jaka jest najbrzydsza część twojego ciała? Niektórzy mówią, że twój nos; niektórzy mówią, że twoje palce, ale myślę, że to twój umysł."

[link widoczny dla zalogowanych]


Znam Zappe całkiem nieźle i to nie tylko od strony muzycznej. Mam jego autobiografię i sporo o nim czytalem. Jego muzyka spodobała mi się zanim dowiedziałem się o jego poglądach. Oto co Zappa myśli o religiach:

Moja najlepsza rada dla każdego, kto chce wychować szczęśliwe, zdrowe na umyśle dziecko: trzymajcie ją czy też jego jak najdalej od kościoła. (…) Jeśli tylko zbliżycie się z dzieckiem do jakiegoś kościoła, popadniecie w tarapaty.
(…) budować całą tę desperacką socjologię na pomyśle, że istnieje Facet w Chmurach, który ma Wielką Księgę, który wie, czy jesteście źli czy dobrzy, i którego to obchodzi – budować to wszystko na tym, ludzie, to przecież myślenie godne szympansa.
Jeśli o mnie chodzi, to każdy, kto odczuwa potrzebę przynależenia do jakiejś religii, ma do tego prawo. Popieram to. Jednak byłbym wdzięczny, gdyby ludzie ci okazali więcej szacunku tym, którzy nie podzielają ich poglądów, religijnego entuzjazmu i wiary w nekroegzystencję.
Zastanówcie się przez chwilę nad regułami chrześcijaństwa. Dobra, co to było, co zjadł Adam, a czego nie powinien był zjeść? To nie było zwykłe jabłko – to był owoc z Drzewa Wiadomości Dobrego i Złego.
Podtekst? „Jak będziesz chciał być za mądry, to ci tak wpierdolę, że się nie pozbierasz” – mówi Pan. Bóg jest najmądrzejszy i nie życzy sobie żadnej konkurencji.
Czyż nie jest to wobec tego religia w najwyższym stopniu antyintelektualistyczna?


Jeszcze jeden cytat, który szczegóplnie ci polecam:
Głupota ma pewien urok, ignorancja nie.
Ty Hill ignorujesz fakty, czyli między innymi niezgodności KU z nauką.

Cytaty pochodzą ze strony [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 956
Przeczytał: 23 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:49, 04 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Litek napisał:
Rozmawiałem z kobietą która czytała tą książkę. Odnosiłem wrażenie jakbym rozmawiał z Stanisławem Lemem. Zupełny odlot, ani sensu ani logiki.

Gdzie widzisz u Lema brak sensu i logiki?


Pisał książki z pogranicza fantastyki naukowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 7:52, 04 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
anbo napisał:

To tylko twoja subiektywna ocena, którą mógłbym odwrócić w twoją stronę.


Twoje oceny też są subiektywne

Nie. Ja pokazuję fakty: rozbieżność KU z nauką. To nie jest subiektywna ocena, to są fakty, które każdy może sprawdzić porównując KU z aktualną wiedzą naukową. To samo dotyczy rzekomych proroctw naukowych. To są sprawy, które można ocenić obiektywnie. Dlatego nie ma znaczenia, czy jestem wierzacy, czy nie.

Hill napisał:

anbo napisał:

Bob Boden, nadal wierzący w Boga, ale nie uznający już KU za tekst objawiony chociaż długo był zwolennikiem tej tezy, też ma zamknięty umysł? Ciekawe, co wymyślisz w jego przypadku.
[link widoczny dla zalogowanych]


Po pierwsze na dole pisze, że nie może wykluczyć duchowej autentyczności KU:

"Nie piszę tego, aby poniżyć lub umniejszyć osobiste doświadczenia lub przekonania tych, którzy wierzą, że UB jest autentycznie inspirowane. Mistyczne doświadczenia, jakie mają, mogą równie dobrze wiązać się z autentycznym kontaktem z bóstwem, a moje obecne przekonania mogą być błędne. Nie mogę wykluczyć ewentualnej duchowej autentyczności UB, ale nie jestem co do tego przekonany. Przypuszczam, że w końcu dowiem się prawdy na ten temat,"

więc sceptycyzm jak i każdy inny. Nigdzie nie podważył treści KU, wyraża jedynie swoje sceptyczne przekonania.

Nieprawda. Wypisął całkiem sporą listę sprzecznosci KU z nauką. Napisał, że KU "zawiera wiele fałszywych treści, które można udowodnić". Napisał też, że "skala jawnej fantazji przedstawianej jako kosmologia, biologia, archeologia i fizyka cząstek elementarnych, między innymi wydawało się zastanawiające. Jaki był tego sens? To, co wcześniej uważałem za nową kosmologiczną i historyczną informację planetarną, okazało się niepoprawne, ponieważ nauki te znacznie się rozwinęły od połowy XX wieku." Przedstawia cały szereg przycyzn, z powodu których stał się tak bardzo sceptyczny wobec tezy o pozaziemskim źródle KU.
"Coraz częściej sprawdzalne twierdzenia zawarte w książce okazywały się fałszywe. JWST prawie rozwiało wszelkie złudzenia, że ​​kosmologia książki jest poprawna, jak dokładnie wyjaśniłeś w swoim eseju. Trudniej jest wtedy przyjąć za prawdziwe inne twierdzenia, które wydają się zależne od tej kosmologii. Przypomina mi się stare powiedzenie, że „tylko połowa kłamstw opowiadanych przez Irlandczyków jest prawdziwa”. Trudno mi stwierdzić, które kłamstwa są tutaj prawdziwe. Wydaje się, że nie ma racjonalnego wyjaśnienia tych i wielu innych kwestii, które przyszły mi do głowy, poza tym, że książka nie jest autentyczna."

Hill napisał:


Po co mam kontrargumentować w innych tematach, skoro po jednym już jesteś zmęczony? :)

Ciągłym walkowaniem tego samego, tym byłem zmęczony. W każdym przypadku tak będzie: po zestawieniu obok siebie argumentacji dwoch stron dyskusji i ich wyczerpaniu skończę dyskusję.

Hill napisał:

Merytoryczna dyskusja jest tutaj cały czas, nie odnosisz się do wielu argumentów, albo oszukujesz sam siebie, że Twoje argumenty nie są naciągane. Napiszesz skąd się wzięły starożytne cywilizacje i wiedza ludzi w tamtych czasach, czy nie napiszesz?

Nie uczyli na lekcjach historii? Powinnaś nadrobić te braki.

Hill napisał:

Poza tym, gdy ostatnio odpisywałam Ci w temacie o Jezusie, to mi napisałeś, żebym sobie dała spokój, więc nie zamierzam się narzucać.

Wciąż odpisywałaś nie na temat. Było o różnicach między KU a NT, a ty wciąz je uzasadniałaś, co nie bylo treścią zarzutu. Dlatego napisałem, żebyś sobie dała spokój. Różnice są faktem i podanie przyczyn tego nie zmienia, więc nie ma sensu, zebyś wciąż o tym pisała.

Hill napisał:

Odniesienie do Twojego ostatniego wpisu masz w artykule, który udostępniłeś, nic nie poradzę, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Do czego tam się można odnosić? Poczekam na ciekawsze proroctwa, np. te o których już tutaj wspominałam wielokrotnie.

Tupetu ci nie brakuje w przeciwieństwie do merytorycznych argumentów. Szkoda mi czasu na przekomarzanki. Nie chcesz się merytorycznie odnieść do mojego omówienia rzekomych naukowych proroctw KU to nie, płakać z tego powodu nie będę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 7:54, 04 Maj 2023    Temat postu:

Litek napisał:
anbo napisał:
Litek napisał:
Rozmawiałem z kobietą która czytała tą książkę. Odnosiłem wrażenie jakbym rozmawiał z Stanisławem Lemem. Zupełny odlot, ani sensu ani logiki.

Gdzie widzisz u Lema brak sensu i logiki?


Pisał książki z pogranicza fantastyki naukowej.


I z tego wynika, że pisął bez sensu i logiki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:06, 04 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:

Czy coś tym przykładem chcialaś udowodnić?


Nie, podałam przykład dla równowagi


anbo napisał:

Znam Zappe całkiem nieźle i to nie tylko od strony muzycznej. Mam jego autobiografię i sporo o nim czytalem. Jego muzyka spodobała mi się zanim dowiedziałem się o jego poglądach.


To fajnie, a czy przeczytałeś cały wpis?

anbo napisał:

Jeszcze jeden cytat, który szczegóplnie ci polecam:
Głupota ma pewien urok, ignorancja nie.
Ty Hill ignorujesz fakty, czyli między innymi niezgodności KU z nauką.


Ty jesteś niesamowicie ograniczony duchowo, ale to już chyba nie Twoja wina, więc nie zarzucę Ci tu świadomej ignorancji

anbo napisał:

Nie. Ja pokazuję fakty: rozbieżność KU z nauką. To nie jest subiektywna ocena, to są fakty, które każdy może sprawdzić porównując KU z aktualną wiedzą naukową. To samo dotyczy rzekomych proroctw naukowych. To są sprawy, które można ocenić obiektywnie. Dlatego nie ma znaczenia, czy jestem wierzacy, czy nie.


Nie pokazujesz żadnych faktów, tylko wybierane przez siebie hipotezy, pokaż twarde dowody, to możemy dyskutować.

W przypadku proroctw to akurat Ty wykazujesz ignorację, bo masz je podane jak byk, a udajesz, że nie widzisz.

anbo napisał:

Nieprawda.


Przecież podałam jego cytat z tego samego artykułu, więc jaka nieprawda?

anbo napisał:

Ciągłym walkowaniem tego samego, tym byłem zmęczony. W każdym przypadku tak będzie: po zestawieniu obok siebie argumentacji dwoch stron dyskusji i ich wyczerpaniu skończę dyskusję.


Nie ma żdanego problemu, możesz nawet dyskutować sam ze sobą, jeśli tak Ci wygodnie. Ja nie zamierzam przytakiwać na każde Twoje naciągane argumenty, tylko dlatego, że tak sobie życzysz i w Twojej ocenie są one wystarczające, wybij to sobie z głowy.

anbo napisał:

Nie uczyli na lekcjach historii? Powinnaś nadrobić te braki.


Oczywiście, że nie uczyli, ponieważ nikt tego nie wie skąd np. Sumerowie czerpali swoją wiedzę i w jaki sposób rozwinęła się ich cywilizacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:14, 04 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Ja pokazuję fakty


To taki żart dnia :mrgreen:

Wyżej mamy próbkę tego jak anbuś "pokazuje fakty" - pokazałem jak na widelcu jego manipulacje i naciągnięcia:

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/ksiega-urantii,22819-175.html#720747
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:17, 04 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Hill napisał:
Tutaj przykład nawróconego ateisty (tłumaczone translatorem)

Czy coś tym przykładem chcialaś udowodnić?

Hill napisał:

Zappa właściwie zadawał muzyczne pytanie: „Jaka jest najbrzydsza część twojego ciała? Niektórzy mówią, że twój nos; niektórzy mówią, że twoje palce, ale myślę, że to twój umysł."

[link widoczny dla zalogowanych]


Znam Zappe całkiem nieźle i to nie tylko od strony muzycznej. Mam jego autobiografię i sporo o nim czytalem. Jego muzyka spodobała mi się zanim dowiedziałem się o jego poglądach. Oto co Zappa myśli o religiach:

Moja najlepsza rada dla każdego, kto chce wychować szczęśliwe, zdrowe na umyśle dziecko: trzymajcie ją czy też jego jak najdalej od kościoła. (…) Jeśli tylko zbliżycie się z dzieckiem do jakiegoś kościoła, popadniecie w tarapaty.
(…) budować całą tę desperacką socjologię na pomyśle, że istnieje Facet w Chmurach, który ma Wielką Księgę, który wie, czy jesteście źli czy dobrzy, i którego to obchodzi – budować to wszystko na tym, ludzie, to przecież myślenie godne szympansa.
Jeśli o mnie chodzi, to każdy, kto odczuwa potrzebę przynależenia do jakiejś religii, ma do tego prawo. Popieram to. Jednak byłbym wdzięczny, gdyby ludzie ci okazali więcej szacunku tym, którzy nie podzielają ich poglądów, religijnego entuzjazmu i wiary w nekroegzystencję.
Zastanówcie się przez chwilę nad regułami chrześcijaństwa. Dobra, co to było, co zjadł Adam, a czego nie powinien był zjeść? To nie było zwykłe jabłko – to był owoc z Drzewa Wiadomości Dobrego i Złego.
Podtekst? „Jak będziesz chciał być za mądry, to ci tak wpierdolę, że się nie pozbierasz” – mówi Pan. Bóg jest najmądrzejszy i nie życzy sobie żadnej konkurencji.
Czyż nie jest to wobec tego religia w najwyższym stopniu antyintelektualistyczna?


Jeszcze jeden cytat, który szczegóplnie ci polecam:
Głupota ma pewien urok, ignorancja nie.
Ty Hill ignorujesz fakty, czyli między innymi niezgodności KU z nauką.

Cytaty pochodzą ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


Zappa. Rzeczywiście wielki autorytet w kwestiach filozofii i religii. Mniej więcej taki sam autorytet jak anbuś. Zna ktoś jakieś wybitne dzieło Zappy o filozofii? Bo ja nie. W ogóle chyba nic nie napisał

Ktoś kiedyś powiedział, że muzycy rockowi inteligencją nie grzeszą. To niestety jest prawda. Ale ćpanie i chlanie w tym środowisku to normalka i przekłada się to na zlasowany mózg. Widać to po tym co mówią. Powyższa opinia Zappy zalatuje płycizną myślenia i wręcz prymitywizmem. Ale lata ćpania i chlania robią niestety swoje


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 12:19, 04 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:00, 04 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
Hill napisał:
Tutaj przykład nawróconego ateisty (tłumaczone translatorem)

Czy coś tym przykładem chcialaś udowodnić?

Hill napisał:

Zappa właściwie zadawał muzyczne pytanie: „Jaka jest najbrzydsza część twojego ciała? Niektórzy mówią, że twój nos; niektórzy mówią, że twoje palce, ale myślę, że to twój umysł."

[link widoczny dla zalogowanych]


Znam Zappe całkiem nieźle i to nie tylko od strony muzycznej. Mam jego autobiografię i sporo o nim czytalem. Jego muzyka spodobała mi się zanim dowiedziałem się o jego poglądach. Oto co Zappa myśli o religiach:

Moja najlepsza rada dla każdego, kto chce wychować szczęśliwe, zdrowe na umyśle dziecko: trzymajcie ją czy też jego jak najdalej od kościoła. (…) Jeśli tylko zbliżycie się z dzieckiem do jakiegoś kościoła, popadniecie w tarapaty.
(…) budować całą tę desperacką socjologię na pomyśle, że istnieje Facet w Chmurach, który ma Wielką Księgę, który wie, czy jesteście źli czy dobrzy, i którego to obchodzi – budować to wszystko na tym, ludzie, to przecież myślenie godne szympansa.
Jeśli o mnie chodzi, to każdy, kto odczuwa potrzebę przynależenia do jakiejś religii, ma do tego prawo. Popieram to. Jednak byłbym wdzięczny, gdyby ludzie ci okazali więcej szacunku tym, którzy nie podzielają ich poglądów, religijnego entuzjazmu i wiary w nekroegzystencję.
Zastanówcie się przez chwilę nad regułami chrześcijaństwa. Dobra, co to było, co zjadł Adam, a czego nie powinien był zjeść? To nie było zwykłe jabłko – to był owoc z Drzewa Wiadomości Dobrego i Złego.
Podtekst? „Jak będziesz chciał być za mądry, to ci tak wpierdolę, że się nie pozbierasz” – mówi Pan. Bóg jest najmądrzejszy i nie życzy sobie żadnej konkurencji.
Czyż nie jest to wobec tego religia w najwyższym stopniu antyintelektualistyczna?


Jeszcze jeden cytat, który szczegóplnie ci polecam:
Głupota ma pewien urok, ignorancja nie.
Ty Hill ignorujesz fakty, czyli między innymi niezgodności KU z nauką.

Cytaty pochodzą ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


Zappa. Rzeczywiście wielki autorytet w kwestiach filozofii i religii. Mniej więcej taki sam autorytet jak anbuś. Zna ktoś jakieś wybitne dzieło Zappy o filozofii? Bo ja nie. W ogóle chyba nic nie napisał

Ktoś kiedyś powiedział, że muzycy rockowi inteligencją nie grzeszą. To niestety jest prawda. Ale ćpanie i chlanie w tym środowisku to normalka i przekłada się to na zlasowany mózg. Widać to po tym co mówią. Powyższa opinia Zappy zalatuje płycizną myślenia i wręcz prymitywizmem. Ale lata ćpania i chlania robią niestety swoje


Fedor jak zwykle nie wie, o co chodzi i pisze głupoty. Cytaty z Zappy nie były podane jako przykład jego mądrości tylko jako wskazanie, że jakieś powoływanie się czy tez odwoływanie do niego przez wierzacych dowodzi nieznajomiści tematu. Co do ćpania to Zappa nie ćpał, byl przeciwnikiem narkotyków, za co zresztą chciano go wyrzucić z zespołu. Pił z umiarem i jedyne co robił bez umiaru to uprawiał seks, pił kawę, palił papierosy i pracował, pracował, pracował... Oprócz rocka i fuzji rocka z jazzem tworzył też tzw. muzykę poważną. Jego teksty były czasami śmieszne, często o seksie, czasami komentowały amerykańską rzeczywistość, najczęściej nie nadawały się do puszczania w radiu. Jest uznawany za jednego z ważniejszych tekściarzy rocka. Przy okazji tematu muzyków rockowych i Księgi Urantii można wspomnieć, że podobno KU czytywał Hendrix (ten faktycznie ćpał) oraz muzycy Kansas i chyba Styx.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:23, 04 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
anbo napisał:

Czy coś tym przykładem chcialaś udowodnić?


Nie, podałam przykład dla równowagi

Żeby coś udowodnić?

Hill napisał:

anbo napisał:

Znam Zappe całkiem nieźle i to nie tylko od strony muzycznej. Mam jego autobiografię i sporo o nim czytalem. Jego muzyka spodobała mi się zanim dowiedziałem się o jego poglądach.


To fajnie, a czy przeczytałeś cały wpis?

Nie. Coś udowadnia?

Hill napisał:

anbo napisał:

Jeszcze jeden cytat, który szczegóplnie ci polecam:
Głupota ma pewien urok, ignorancja nie.
Ty Hill ignorujesz fakty, czyli między innymi niezgodności KU z nauką.


Ty jesteś niesamowicie ograniczony duchowo,

Co to znaczy "ograniczony duchowo" i po czym poznajesz, że ktoś to ma?
Hill napisał:

ale to już chyba nie Twoja wina, więc nie zarzucę Ci tu świadomej ignorancji

Ignorancji czego? Co według ciebie ignoruję? Bo ty ignorujesz fakty: KU nie zgadza się z nauką w bardzo wielu kwestiach i przedstawia poglądy aktualne w czasach jej powstawania, co przemawia za tym, ze ma pochodzenie czysto ludzkie. Rzekome proroctwa naukowe to lipa. Na blogu kolejny post z tego cyklu.

Hill napisał:

nikt tego nie wie skąd np. Sumerowie czerpali swoją wiedzę i w jaki sposób rozwinęła się ich cywilizacja

Prawdopodobnie czerpali ją garściami z cudownego źródełka, a ich cywilizacja rozwinęła się w ten sposób, że ten który wypił najwięcej machnął czarodziejską różdżką i stała się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:31, 04 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
Hill napisał:
Tutaj przykład nawróconego ateisty (tłumaczone translatorem)

Czy coś tym przykładem chcialaś udowodnić?

Hill napisał:

Zappa właściwie zadawał muzyczne pytanie: „Jaka jest najbrzydsza część twojego ciała? Niektórzy mówią, że twój nos; niektórzy mówią, że twoje palce, ale myślę, że to twój umysł."

[link widoczny dla zalogowanych]


Znam Zappe całkiem nieźle i to nie tylko od strony muzycznej. Mam jego autobiografię i sporo o nim czytalem. Jego muzyka spodobała mi się zanim dowiedziałem się o jego poglądach. Oto co Zappa myśli o religiach:

Moja najlepsza rada dla każdego, kto chce wychować szczęśliwe, zdrowe na umyśle dziecko: trzymajcie ją czy też jego jak najdalej od kościoła. (…) Jeśli tylko zbliżycie się z dzieckiem do jakiegoś kościoła, popadniecie w tarapaty.
(…) budować całą tę desperacką socjologię na pomyśle, że istnieje Facet w Chmurach, który ma Wielką Księgę, który wie, czy jesteście źli czy dobrzy, i którego to obchodzi – budować to wszystko na tym, ludzie, to przecież myślenie godne szympansa.
Jeśli o mnie chodzi, to każdy, kto odczuwa potrzebę przynależenia do jakiejś religii, ma do tego prawo. Popieram to. Jednak byłbym wdzięczny, gdyby ludzie ci okazali więcej szacunku tym, którzy nie podzielają ich poglądów, religijnego entuzjazmu i wiary w nekroegzystencję.
Zastanówcie się przez chwilę nad regułami chrześcijaństwa. Dobra, co to było, co zjadł Adam, a czego nie powinien był zjeść? To nie było zwykłe jabłko – to był owoc z Drzewa Wiadomości Dobrego i Złego.
Podtekst? „Jak będziesz chciał być za mądry, to ci tak wpierdolę, że się nie pozbierasz” – mówi Pan. Bóg jest najmądrzejszy i nie życzy sobie żadnej konkurencji.
Czyż nie jest to wobec tego religia w najwyższym stopniu antyintelektualistyczna?


Jeszcze jeden cytat, który szczegóplnie ci polecam:
Głupota ma pewien urok, ignorancja nie.
Ty Hill ignorujesz fakty, czyli między innymi niezgodności KU z nauką.

Cytaty pochodzą ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


Zappa. Rzeczywiście wielki autorytet w kwestiach filozofii ii. Mniej więcej taki sam autorytet jak anbuś. Zna ktoś jakieś wybitne dzieło Zappy o filozofii? Bo ja nie. W ogóle chyba nic nie napisał

Ktoś kiedyś powiedział, że muzycy rockowi inteligencją nie grzeszą. To niestety jest prawda. Ale ćpanie i chlanie w tym środowisku to normalka i przekłada się to na zlasowany mózg. Widać to po tym co mówią. Powyższa opinia Zappy zalatuje płycizną myślenia i wręcz prymitywizmem. Ale lata ćpania i chlania robią niestety swoje


W którym nurcie muzycznym są najmądrzejsi ludzie?
Oraz najbardziej nabożni?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:33, 04 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Hill napisał:
Tutaj przykład nawróconego ateisty (tłumaczone translatorem)

Czy coś tym przykładem chcialaś udowodnić?

Hill napisał:

Zappa właściwie zadawał muzyczne pytanie: „Jaka jest najbrzydsza część twojego ciała? Niektórzy mówią, że twój nos; niektórzy mówią, że twoje palce, ale myślę, że to twój umysł."

[link widoczny dla zalogowanych]


Znam Zappe całkiem nieźle i to nie tylko od strony muzycznej. Mam jego autobiografię i sporo o nim czytalem. Jego muzyka spodobała mi się zanim dowiedziałem się o jego poglądach. Oto co Zappa myśli o religiach:

Moja najlepsza rada dla każdego, kto chce wychować szczęśliwe, zdrowe na umyśle dziecko: trzymajcie ją czy też jego jak najdalej od kościoła. (…) Jeśli tylko zbliżycie się z dzieckiem do jakiegoś kościoła, popadniecie w tarapaty.
(…) budować całą tę desperacką socjologię na pomyśle, że istnieje Facet w Chmurach, który ma Wielką Księgę, który wie, czy jesteście źli czy dobrzy, i którego to obchodzi – budować to wszystko na tym, ludzie, to przecież myślenie godne szympansa.
Jeśli o mnie chodzi, to każdy, kto odczuwa potrzebę przynależenia do jakiejś religii, ma do tego prawo. Popieram to. Jednak byłbym wdzięczny, gdyby ludzie ci okazali więcej szacunku tym, którzy nie podzielają ich poglądów, religijnego entuzjazmu i wiary w nekroegzystencję.
Zastanówcie się przez chwilę nad regułami chrześcijaństwa. Dobra, co to było, co zjadł Adam, a czego nie powinien był zjeść? To nie było zwykłe jabłko – to był owoc z Drzewa Wiadomości Dobrego i Złego.
Podtekst? „Jak będziesz chciał być za mądry, to ci tak wpierdolę, że się nie pozbierasz” – mówi Pan. Bóg jest najmądrzejszy i nie życzy sobie żadnej konkurencji.
Czyż nie jest to wobec tego religia w najwyższym stopniu antyintelektualistyczna?


Jeszcze jeden cytat, który szczegóplnie ci polecam:
Głupota ma pewien urok, ignorancja nie.
Ty Hill ignorujesz fakty, czyli między innymi niezgodności KU z nauką.

Cytaty pochodzą ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


Zappa. Rzeczywiście wielki autorytet w kwestiach filozofii i religii. Mniej więcej taki sam autorytet jak anbuś. Zna ktoś jakieś wybitne dzieło Zappy o filozofii? Bo ja nie. W ogóle chyba nic nie napisał

Ktoś kiedyś powiedział, że muzycy rockowi inteligencją nie grzeszą. To niestety jest prawda. Ale ćpanie i chlanie w tym środowisku to normalka i przekłada się to na zlasowany mózg. Widać to po tym co mówią. Powyższa opinia Zappy zalatuje płycizną myślenia i wręcz prymitywizmem. Ale lata ćpania i chlania robią niestety swoje


Fedor jak zwykle nie wie, o co chodzi i pisze głupoty. Cytaty z Zappy nie były podane jako przykład jego mądrości tylko jako wskazanie, że jakieś powoływanie się czy tez odwoływanie do niego przez wierzacych dowodzi nieznajomiści tematu. Co do ćpania to Zappa nie ćpał, byl przeciwnikiem narkotyków, za co zresztą chciano go wyrzucić z zespołu. Pił z umiarem i jedyne co robił bez umiaru to uprawiał seks, pił kawę, palił papierosy i pracował, pracował, pracował... Oprócz rocka i fuzji rocka z jazzem tworzył też tzw. muzykę poważną. Jego teksty były czasami śmieszne, często o seksie, czasami komentowały amerykańską rzeczywistość, najczęściej nie nadawały się do puszczania w radiu. Jest uznawany za jednego z ważniejszych tekściarzy rocka. Przy okazji tematu muzyków rockowych i Księgi Urantii można wspomnieć, że podobno KU czytywał Hendrix (ten faktycznie ćpał) oraz muzycy Kansas i chyba Styx.


No i co to zmienia w tym co ja pisałem. Pisałem ogólnie o muzykach rockowych, nie tylko o Zappie. Bez względu na to co napisał anbuś, opinia Zappy o religii jest po prostu płytka i prostacka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:35, 04 Maj 2023    Temat postu:

Semele napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Hill napisał:
Tutaj przykład nawróconego ateisty (tłumaczone translatorem)

Czy coś tym przykładem chcialaś udowodnić?

Hill napisał:

Zappa właściwie zadawał muzyczne pytanie: „Jaka jest najbrzydsza część twojego ciała? Niektórzy mówią, że twój nos; niektórzy mówią, że twoje palce, ale myślę, że to twój umysł."

[link widoczny dla zalogowanych]


Znam Zappe całkiem nieźle i to nie tylko od strony muzycznej. Mam jego autobiografię i sporo o nim czytalem. Jego muzyka spodobała mi się zanim dowiedziałem się o jego poglądach. Oto co Zappa myśli o religiach:

Moja najlepsza rada dla każdego, kto chce wychować szczęśliwe, zdrowe na umyśle dziecko: trzymajcie ją czy też jego jak najdalej od kościoła. (…) Jeśli tylko zbliżycie się z dzieckiem do jakiegoś kościoła, popadniecie w tarapaty.
(…) budować całą tę desperacką socjologię na pomyśle, że istnieje Facet w Chmurach, który ma Wielką Księgę, który wie, czy jesteście źli czy dobrzy, i którego to obchodzi – budować to wszystko na tym, ludzie, to przecież myślenie godne szympansa.
Jeśli o mnie chodzi, to każdy, kto odczuwa potrzebę przynależenia do jakiejś religii, ma do tego prawo. Popieram to. Jednak byłbym wdzięczny, gdyby ludzie ci okazali więcej szacunku tym, którzy nie podzielają ich poglądów, religijnego entuzjazmu i wiary w nekroegzystencję.
Zastanówcie się przez chwilę nad regułami chrześcijaństwa. Dobra, co to było, co zjadł Adam, a czego nie powinien był zjeść? To nie było zwykłe jabłko – to był owoc z Drzewa Wiadomości Dobrego i Złego.
Podtekst? „Jak będziesz chciał być za mądry, to ci tak wpierdolę, że się nie pozbierasz” – mówi Pan. Bóg jest najmądrzejszy i nie życzy sobie żadnej konkurencji.
Czyż nie jest to wobec tego religia w najwyższym stopniu antyintelektualistyczna?


Jeszcze jeden cytat, który szczegóplnie ci polecam:
Głupota ma pewien urok, ignorancja nie.
Ty Hill ignorujesz fakty, czyli między innymi niezgodności KU z nauką.

Cytaty pochodzą ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


Zappa. Rzeczywiście wielki autorytet w kwestiach filozofii ii. Mniej więcej taki sam autorytet jak anbuś. Zna ktoś jakieś wybitne dzieło Zappy o filozofii? Bo ja nie. W ogóle chyba nic nie napisał

Ktoś kiedyś powiedział, że muzycy rockowi inteligencją nie grzeszą. To niestety jest prawda. Ale ćpanie i chlanie w tym środowisku to normalka i przekłada się to na zlasowany mózg. Widać to po tym co mówią. Powyższa opinia Zappy zalatuje płycizną myślenia i wręcz prymitywizmem. Ale lata ćpania i chlania robią niestety swoje


W którym nurcie muzycznym są najmądrzejsi ludzie?
Oraz najbardziej nabożni?


Nie znam takich statystyk. Brian May z Queen ma doktorat z astronomii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:38, 04 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Hill napisał:
Tutaj przykład nawróconego ateisty (tłumaczone translatorem)

Czy coś tym przykładem chcialaś udowodnić?

Hill napisał:

Zappa właściwie zadawał muzyczne pytanie: „Jaka jest najbrzydsza część twojego ciała? Niektórzy mówią, że twój nos; niektórzy mówią, że twoje palce, ale myślę, że to twój umysł."

[link widoczny dla zalogowanych]


Znam Zappe całkiem nieźle i to nie tylko od strony muzycznej. Mam jego autobiografię i sporo o nim czytalem. Jego muzyka spodobała mi się zanim dowiedziałem się o jego poglądach. Oto co Zappa myśli o religiach:

Moja najlepsza rada dla każdego, kto chce wychować szczęśliwe, zdrowe na umyśle dziecko: trzymajcie ją czy też jego jak najdalej od kościoła. (…) Jeśli tylko zbliżycie się z dzieckiem do jakiegoś kościoła, popadniecie w tarapaty.
(…) budować całą tę desperacką socjologię na pomyśle, że istnieje Facet w Chmurach, który ma Wielką Księgę, który wie, czy jesteście źli czy dobrzy, i którego to obchodzi – budować to wszystko na tym, ludzie, to przecież myślenie godne szympansa.
Jeśli o mnie chodzi, to każdy, kto odczuwa potrzebę przynależenia do jakiejś religii, ma do tego prawo. Popieram to. Jednak byłbym wdzięczny, gdyby ludzie ci okazali więcej szacunku tym, którzy nie podzielają ich poglądów, religijnego entuzjazmu i wiary w nekroegzystencję.
Zastanówcie się przez chwilę nad regułami chrześcijaństwa. Dobra, co to było, co zjadł Adam, a czego nie powinien był zjeść? To nie było zwykłe jabłko – to był owoc z Drzewa Wiadomości Dobrego i Złego.
Podtekst? „Jak będziesz chciał być za mądry, to ci tak wpierdolę, że się nie pozbierasz” – mówi Pan. Bóg jest najmądrzejszy i nie życzy sobie żadnej konkurencji.
Czyż nie jest to wobec tego religia w najwyższym stopniu antyintelektualistyczna?


Jeszcze jeden cytat, który szczegóplnie ci polecam:
Głupota ma pewien urok, ignorancja nie.
Ty Hill ignorujesz fakty, czyli między innymi niezgodności KU z nauką.

Cytaty pochodzą ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


Zappa. Rzeczywiście wielki autorytet w kwestiach filozofii i religii. Mniej więcej taki sam autorytet jak anbuś. Zna ktoś jakieś wybitne dzieło Zappy o filozofii? Bo ja nie. W ogóle chyba nic nie napisał

Ktoś kiedyś powiedział, że muzycy rockowi inteligencją nie grzeszą. To niestety jest prawda. Ale ćpanie i chlanie w tym środowisku to normalka i przekłada się to na zlasowany mózg. Widać to po tym co mówią. Powyższa opinia Zappy zalatuje płycizną myślenia i wręcz prymitywizmem. Ale lata ćpania i chlania robią niestety swoje


Fedor jak zwykle nie wie, o co chodzi i pisze głupoty. Cytaty z Zappy nie były podane jako przykład jego mądrości tylko jako wskazanie, że jakieś powoływanie się czy tez odwoływanie do niego przez wierzacych dowodzi nieznajomiści tematu. Co do ćpania to Zappa nie ćpał, byl przeciwnikiem narkotyków, za co zresztą chciano go wyrzucić z zespołu. Pił z umiarem i jedyne co robił bez umiaru to uprawiał seks, pił kawę, palił papierosy i pracował, pracował, pracował... Oprócz rocka i fuzji rocka z jazzem tworzył też tzw. muzykę poważną. Jego teksty były czasami śmieszne, często o seksie, czasami komentowały amerykańską rzeczywistość, najczęściej nie nadawały się do puszczania w radiu. Jest uznawany za jednego z ważniejszych tekściarzy rocka. Przy okazji tematu muzyków rockowych i Księgi Urantii można wspomnieć, że podobno KU czytywał Hendrix (ten faktycznie ćpał) oraz muzycy Kansas i chyba Styx.


No i co to zmienia w tym co ja pisałem. Pisałem ogólnie o muzykach rockowych, nie tylko o Zappie. Bez względu na to co napisał anbuś, opinia Zappy o religii jest po prostu płytka i prostacka

Fedor jak zwykle nie potrafi przyznać się do blędu. Wyraźnie zasugerowal, że Zappa ćpał i dlatego pisze głupoty:

Powyższa opinia Zappy zalatuje płycizną myślenia i wręcz prymitywizmem. Ale lata ćpania i chlania robią niestety swoje.

Zappa ani nie ćpał, ani nie chlał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:46, 04 Maj 2023    Temat postu:

Skąd wiesz, że nie ćpał i nie chlał? Znałeś go osobiście?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:40, 04 Maj 2023    Temat postu:

Księga Urantii nie wspiera teorii Wielkiego Wybuchu, co jest głównym powodem jej krytyki, chyba największym spośród wymienionych w temacie.
Taka ciekawostka sprzed kilku dni (przynajmniej ten film jest z 29 kwietnia).
Jak widać chyba można już usunąć jeden punkt z listy krytykowanych w wikipedii hipotez w KU.


„Koniec Wielkiego Wybuchu!” Teleskop Jamesa Webba znajduje wskazówkę dotyczącą innego wszechświata na jego skraju!
Astronomowie byli wstrząśnięci po tym, jak ostatnie zdjęcia ujawniły zdumiewające odkrycie: kolosalna galaktyka, przyćmiewająca nawet naszą Drogę Mleczną, oraz galaktyka wielkości półlitra, uważana za zbyt małą, by istnieć, współistniały we wczesnym wszechświecie! Nieoczekiwana obserwacja wywołała poruszenie w społeczności astronomów, a naukowcy starali się wyjaśnić, w jaki sposób taka kosmiczna dziwna para mogła znaleźć się w tym samym kosmicznym sąsiedztwie.

https://www.youtube.com/watch?v=XE7u2G68kbs&ab_channel=Territory


Dodam jeszcze, że KU mówi o isttnieniu kilku Wszechświatów


Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Czw 16:36, 04 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 8 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin