Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

(A)teizm wyborem podstawowego kryterium epistemologicznego
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:23, 21 Mar 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Eh, to jak już policzysz te twoje tunelujące neurony to wróć. Bo narazie to szkoda czasu na taką rozmowę. ; )

Do punktu, w którym utknęła ta dyskusja, chyba nie warto wracać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:43, 21 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Do punktu, w którym utknęła ta dyskusja, chyba nie warto wracać.


Czyli jednak nie policzysz? Szkoda, byłem ciekaw ile by ci wyszło:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:10, 21 Mar 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Do punktu, w którym utknęła ta dyskusja, chyba nie warto wracać.


Czyli jednak nie policzysz? Szkoda, byłem ciekaw ile by ci wyszło:)

Jakbym Ci odpisał, że wyszło mi dokładnie 5, to byś dalej ciągnął dyskusję?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:51, 21 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Do punktu, w którym utknęła ta dyskusja, chyba nie warto wracać.


Czyli jednak nie policzysz? Szkoda, byłem ciekaw ile by ci wyszło:)

Jakbym Ci odpisał, że wyszło mi dokładnie 5, to byś dalej ciągnął dyskusję?
odpisz, to się przekonasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:21, 21 Mar 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Do punktu, w którym utknęła ta dyskusja, chyba nie warto wracać.


Czyli jednak nie policzysz? Szkoda, byłem ciekaw ile by ci wyszło:)

Jakbym Ci odpisał, że wyszło mi dokładnie 5, to byś dalej ciągnął dyskusję?
odpisz, to się przekonasz.

Chyba mnie to aż tak nie ciekawi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:56, 21 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Do punktu, w którym utknęła ta dyskusja, chyba nie warto wracać.


Czyli jednak nie policzysz? Szkoda, byłem ciekaw ile by ci wyszło:)

Jakbym Ci odpisał, że wyszło mi dokładnie 5, to byś dalej ciągnął dyskusję?
odpisz, to się przekonasz.

Chyba mnie to aż tak nie ciekawi.


piszesz, że wszystko zależy od przyjętych założeń i w ten sposób można udowodnić cokolwiek. Zalecasz kierowanie się intuicją (odczuciem), jednocześnie postulujesz kwantowe podstawy naszej świadomości. A trudno o coś bardziej nieintuicyjnego, niż fizyka kwantowa, która powstała poprzez 'badanie' otaczającej nas rzeczywistości. Rzeczywistości na którą jesteśmy skazani i w ten, czy inny sposób musimy ją akceptować. Dlaczego więc nie potraktować jej jako bezstronnego arbitra, który rozsądzi, co jest prawdą, a co nie? Jak pisałem - dzięki takiemu podejściu odkryliśmy fizykę kwantową, na którą teraz się powołujesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:00, 21 Mar 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
piszesz, że wszystko zależy od przyjętych założeń i w ten sposób można udowodnić cokolwiek. Zalecasz kierowanie się intuicją (odczuciem), jednocześnie postulujesz kwantowe podstawy naszej świadomości. A trudno o coś bardziej nieintuicyjnego, niż fizyka kwantowa, która powstała poprzez 'badanie' otaczającej nas rzeczywistości. Rzeczywistości na którą jesteśmy skazani i w ten, czy inny sposób musimy ją akceptować. Dlaczego więc nie potraktować jej jako bezstronnego arbitra, który rozsądzi, co jest prawdą, a co nie? Jak pisałem - dzięki takiemu podejściu odkryliśmy fizykę kwantową, na którą teraz się powołujesz.

Nie wyobrażam sobie jak to mogłoby się dokonać. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:21, 22 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
piszesz, że wszystko zależy od przyjętych założeń i w ten sposób można udowodnić cokolwiek. Zalecasz kierowanie się intuicją (odczuciem), jednocześnie postulujesz kwantowe podstawy naszej świadomości. A trudno o coś bardziej nieintuicyjnego, niż fizyka kwantowa, która powstała poprzez 'badanie' otaczającej nas rzeczywistości. Rzeczywistości na którą jesteśmy skazani i w ten, czy inny sposób musimy ją akceptować. Dlaczego więc nie potraktować jej jako bezstronnego arbitra, który rozsądzi, co jest prawdą, a co nie? Jak pisałem - dzięki takiemu podejściu odkryliśmy fizykę kwantową, na którą teraz się powołujesz.

Nie wyobrażam sobie jak to mogłoby się dokonać. :think:
To się dokonuje. Poprzez eksperymenty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:37, 22 Mar 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
piszesz, że wszystko zależy od przyjętych założeń i w ten sposób można udowodnić cokolwiek. Zalecasz kierowanie się intuicją (odczuciem), jednocześnie postulujesz kwantowe podstawy naszej świadomości. A trudno o coś bardziej nieintuicyjnego, niż fizyka kwantowa, która powstała poprzez 'badanie' otaczającej nas rzeczywistości. Rzeczywistości na którą jesteśmy skazani i w ten, czy inny sposób musimy ją akceptować. Dlaczego więc nie potraktować jej jako bezstronnego arbitra, który rozsądzi, co jest prawdą, a co nie? Jak pisałem - dzięki takiemu podejściu odkryliśmy fizykę kwantową, na którą teraz się powołujesz.

Nie wyobrażam sobie jak to mogłoby się dokonać. :think:
To się dokonuje. Poprzez eksperymenty.

Eksperymenty są zawsze ODPOWIEDZIĄ NA JAKIEŚ PYTANIE, wynikają z jakiegoś modelu, z jakiejś wizji postawienia sprawy. Kot też widzi - chyba nie gorzej niż człowiek - świat wokół nas. Ale, z tego co wiadomo, koty nie stworzyły fizyki kwantowej, one biorą tylko tę zewnętrzną - zmysłową z dodatkiem instynktownych reakcji - warstwę rzeczywistości.
Człowiek wobec tej tkanki zmysłowej i instynktownej ma coś więcej - ma ZDOLNOŚĆ DO BUDOWY PRZESTRZENI ODNIESIEŃ w swoim umyśle. Człowiek pyta o różne dziwne rzeczy, rozważa, buduje przypuszczenia, symulacje, stawia sobie zagadnienia w różnym świetle, tworzy zaawansowane konstrukcje ocen, na koniec całe systemy rozumowania, jak np. teorie fizyczne wśród których mamy fizykę kwantową.
Rozmowa z Tobą (ale i chyba większością ateistów) jest - z mojej perspektywy - takim upartym skupianiem się na poziomie mentalnym kota. Tak też można - można ciągle wskazywać, że kot widzi, reaguje na kształty, dotyka łapką, porusza przedmioty, podskakuje, bawi się, znowu bada, sprawdza, czy coś da się zjeść, czy nie itd. Nic się nie liczy, tylko ta warstwa najbardziej zewnętrzna - zmysłowa, dotykająca tego, co zewnętrzne.
Powtórzę - koty nie tworzą teorii. Nie stawiają pytań o kolaps funkcji falowej. A przecież widzą nie gorzej niż ludzie. I też eksperymentują, może nawet od zmysłowej strony rzecz ujmując, są bardziej aktywne niż ludzie. Wedle Twojego podejścia, to koty są najbliżej prawdy. Wszak one skupiają się właśnie na tym, co materialne i zmysłowe, nie zawracają sobie głowy fantazjami.

Każdy model, każda teoria, to OGROMNIE ROZBUDOWANA SPEKULACJA, oparta o mnóstwo nieweryfikowalnych założeń, o kaskady arbitralności w ujęciu tego, co obserwowane bezpośrednio. Wiedza naukowa, choć oczywiście jest ostatecznie porównywana do tego, co materialne, jest jakoś synchronizowana z zewnętrzna warstwą świata, jest jednak PRZEDE WSZYSTKIM KONSTRUKCJĄ UMYSŁU, nie zaś aktywnością zmysłów.
Rozumiem przy tym trochę ateistyczną intencję - pokazania, że jednak nie każda dowolna spekulacja jest tą słuszną. I z tym się zgodzę. Jednak w rozpędzie polemicznym ateistyczne podejście robi się groteskowe - jak dla mnie to jest wywyższeniem "mądrości" kota, szczura, czy wróbla, który skupia się na tym "co najbardziej prawdziwe", czyli na bezpośrednim eksperymentowaniu ze światem. Bo tak to jest - jeśli byśmy jakoś oszacowali wkład energii, zasobów włożonych w działalność w układzie SPEKULATYWNE MYŚLENIE vs DOŚWIADCZANIE ZMYSŁOWE I EKSPERYMENTOWANIE, to mielibyśmy udziały
naukowiec: SPEKULATYWNE MYŚLENIE 90 ; DOŚWIADCZANIE ZMYSŁOWE I EKSPERYMENTOWANIE 10
kot, czy wróbel: SPEKULATYWNE MYŚLENIE 0,1 vs DOŚWIADCZANIE ZMYSŁOWE I EKSPERYMENTOWANIE 99,9.
Przy czym jednak uznaję pewien rodzaj spekulatywnego myślenia, na niskim co prawda poziomie, ale jednak w uczeniu się zwierząt. Cała ta ateistyczna retoryka, to dla mnie apoteoza rozumowania wróbla, czy kota. :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:22, 22 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
piszesz, że wszystko zależy od przyjętych założeń i w ten sposób można udowodnić cokolwiek. Zalecasz kierowanie się intuicją (odczuciem), jednocześnie postulujesz kwantowe podstawy naszej świadomości. A trudno o coś bardziej nieintuicyjnego, niż fizyka kwantowa, która powstała poprzez 'badanie' otaczającej nas rzeczywistości. Rzeczywistości na którą jesteśmy skazani i w ten, czy inny sposób musimy ją akceptować. Dlaczego więc nie potraktować jej jako bezstronnego arbitra, który rozsądzi, co jest prawdą, a co nie? Jak pisałem - dzięki takiemu podejściu odkryliśmy fizykę kwantową, na którą teraz się powołujesz.

Nie wyobrażam sobie jak to mogłoby się dokonać. :think:
To się dokonuje. Poprzez eksperymenty.

Eksperymenty są zawsze ODPOWIEDZIĄ NA JAKIEŚ PYTANIE, wynikają z jakiegoś modelu, z jakiejś wizji postawienia sprawy. Kot też widzi - chyba nie gorzej niż człowiek - świat wokół nas. Ale, z tego co wiadomo, koty nie stworzyły fizyki kwantowej, one biorą tylko tę zewnętrzną - zmysłową z dodatkiem instynktownych reakcji - warstwę rzeczywistości.
Człowiek wobec tej tkanki zmysłowej i instynktownej ma coś więcej - ma ZDOLNOŚĆ DO BUDOWY PRZESTRZENI ODNIESIEŃ w swoim umyśle. Człowiek pyta o różne dziwne rzeczy, rozważa, buduje przypuszczenia, symulacje, stawia sobie zagadnienia w różnym świetle, tworzy zaawansowane konstrukcje ocen, na koniec całe systemy rozumowania, jak np. teorie fizyczne wśród których mamy fizykę kwantową.
Rozmowa z Tobą (ale i chyba większością ateistów) jest - z mojej perspektywy - takim upartym skupianiem się na poziomie mentalnym kota. Tak też można - można ciągle wskazywać, że kot widzi, reaguje na kształty, dotyka łapką, porusza przedmioty, podskakuje, bawi się, znowu bada, sprawdza, czy coś da się zjeść, czy nie itd. Nic się nie liczy, tylko ta warstwa najbardziej zewnętrzna - zmysłowa, dotykająca tego, co zewnętrzne.
Powtórzę - koty nie tworzą teorii. Nie stawiają pytań o kolaps funkcji falowej. A przecież widzą nie gorzej niż ludzie. I też eksperymentują, może nawet od zmysłowej strony rzecz ujmując, są bardziej aktywne niż ludzie. Wedle Twojego podejścia, to koty są najbliżej prawdy. Wszak one skupiają się właśnie na tym, co materialne i zmysłowe, nie zawracają sobie głowy fantazjami.

Każdy model, każda teoria, to OGROMNIE ROZBUDOWANA SPEKULACJA, oparta o mnóstwo nieweryfikowalnych założeń, o kaskady arbitralności w ujęciu tego, co obserwowane bezpośrednio. Wiedza naukowa, choć oczywiście jest ostatecznie porównywana do tego, co materialne, jest jakoś synchronizowana z zewnętrzna warstwą świata, jest jednak PRZEDE WSZYSTKIM KONSTRUKCJĄ UMYSŁU, nie zaś aktywnością zmysłów.
Rozumiem przy tym trochę ateistyczną intencję - pokazania, że jednak nie każda dowolna spekulacja jest tą słuszną. I z tym się zgodzę. Jednak w rozpędzie polemicznym ateistyczne podejście robi się groteskowe - jak dla mnie to jest wywyższeniem "mądrości" kota, szczura, czy wróbla, który skupia się na tym "co najbardziej prawdziwe", czyli na bezpośrednim eksperymentowaniu ze światem. Bo tak to jest - jeśli byśmy jakoś oszacowali wkład energii, zasobów włożonych w działalność w układzie SPEKULATYWNE MYŚLENIE vs DOŚWIADCZANIE ZMYSŁOWE I EKSPERYMENTOWANIE, to mielibyśmy udziały
naukowiec: SPEKULATYWNE MYŚLENIE 90 ; DOŚWIADCZANIE ZMYSŁOWE I EKSPERYMENTOWANIE 10
kot, czy wróbel: SPEKULATYWNE MYŚLENIE 0,1 vs DOŚWIADCZANIE ZMYSŁOWE I EKSPERYMENTOWANIE 99,9.
Przy czym jednak uznaję pewien rodzaj spekulatywnego myślenia, na niskim co prawda poziomie, ale jednak w uczeniu się zwierząt. Cała ta ateistyczna retoryka, to dla mnie apoteoza rozumowania wróbla, czy kota. :rotfl:


fizyka kwantowa działa bez względu na to jaki model (interpretację) przyjmiemy. Zresztą w tym wypadku częste podejście to 'shut up and calculate'. To taki przykład, jeden z najbardziej znanych i oczywistych. Wydaje mi się, że mylisz model matematyczny z fizyczną interpretacją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:05, 23 Lis 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
fizyka kwantowa działa bez względu na to jaki model (interpretację) przyjmiemy


Ale tego nie sprawdziłeś w żadnym modelu, a co dopiero w każdym. To tylko twoja bezpodstawna deklaracja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:17, 23 Lis 2021    Temat postu:

fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
fizyka kwantowa działa bez względu na to jaki model (interpretację) przyjmiemy


Ale tego nie sprawdziłeś w żadnym modelu, a co dopiero w każdym. To tylko twoja bezpodstawna deklaracja

Poza tym wciąż nie jest powiedziane, na korzyść czyjego światopoglądu i jak "działa fizyka". Bo ja twierdzę, że działa potwierdzając teizm. Fizyka kwantowa działa tak, jak to zaplanował Bóg, będąc tym samym potwierdzeniem Jego Osoby i istnienia. ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14152
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 9:29, 24 Lis 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
fizyka kwantowa działa bez względu na to jaki model (interpretację) przyjmiemy


Ale tego nie sprawdziłeś w żadnym modelu, a co dopiero w każdym. To tylko twoja bezpodstawna deklaracja

Poza tym wciąż nie jest powiedziane, na korzyść czyjego światopoglądu i jak "działa fizyka". Bo ja twierdzę, że działa potwierdzając teizm. Fizyka kwantowa działa tak, jak to zaplanował Bóg, będąc tym samym potwierdzeniem Jego Osoby i istnienia. ;-P

I - dodajmy - chodzi tu konkretnie o Jahwe. Innych bogów kwanty nie potwierdzają.
Dowody znajdziemy w ... Liście do Koryntian?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:36, 24 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
fizyka kwantowa działa bez względu na to jaki model (interpretację) przyjmiemy


Ale tego nie sprawdziłeś w żadnym modelu, a co dopiero w każdym. To tylko twoja bezpodstawna deklaracja

Poza tym wciąż nie jest powiedziane, na korzyść czyjego światopoglądu i jak "działa fizyka". Bo ja twierdzę, że działa potwierdzając teizm. Fizyka kwantowa działa tak, jak to zaplanował Bóg, będąc tym samym potwierdzeniem Jego Osoby i istnienia. ;-P

I - dodajmy - chodzi tu konkretnie o Jahwe. Innych bogów kwanty nie potwierdzają.
Dowody znajdziemy w ... Liście do Koryntian?


Irbisolu, doszedłem do wniosku, że swoimi wypowiedziami fajnie ilustrujesz techniki manipulacji w dyskusji. Mogę się dostosować i, choć nie mam złudzeń, iż da się z Tobą dyskutować o samej sprawie, to przynajmniej można pokazać owe techniki.
Tutaj mamy ciekawy przykład bardzo często stosowanej techniki, którą bym nazwał: wpuszczaniem w narzuconą nadinterpretację.
Tymczasem
- ani nie było z mojej strony stwierdzenia, że zamierzam swoich tez dowodzić (to ateiści wciąż się o te dowody dobijają, choć przyciśnięci okazuje się, że niekoniecznie)
- ani nie twierdziłem, że argument wyróżnia religie judeochrześcijańskie.
- ani nie wiązałem tego z listem do Koryntian.
Gdybym się nie zorientował w tej manipulacji, to może zacząłbym się tłumaczyć z czegoś, co tu, Irbisolu, wcisnąłeś. I znowu zacząłbyś tu zgrywać tego, który atakuje, żąda dowodów, rozgrywa dyskusję.
Nie, nie było z mojej strony takiego stwierdzenia, że potrafię wykazać, iż przez fizykę manifestuje się wyłącznie Bóg jako Jahwe, ani tego, że napisano o tym w liście do Koryntian.
Ciągnij te - swoje - tezy samodzielnie, bo ja nic do nich nie mam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14152
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 13:44, 24 Lis 2021    Temat postu:

Czyli stwierdzasz, że fizyka kwantowa dowodzi istnienia JAKIEGOŚ boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:24, 24 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Czyli stwierdzasz, że fizyka kwantowa dowodzi istnienia JAKIEGOŚ boga?

Nie dowodzi.
Można ją zinterpretować, w zależności od poczynionych założeń. Moja wypowiedź na temat tego, że fizyka kwantowa wspiera teizm była ripostą na wcześniej wysuniętą tezę, ż wspiera ateizm. Otóż w takim samym stopniu wspiera opcję ateistyczną, jak teistyczną. Jedna i druga zyska wsparcie, gdy poczynimy założenia, które takiego wsparcia udzielą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14152
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 15:09, 24 Lis 2021    Temat postu:

Cytat:
Otóż w takim samym stopniu wspiera opcję ateistyczną, jak teistyczną.

Jest w mechanice kwantowej cokolwiek o istnieniu jakiegoś boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:13, 24 Lis 2021    Temat postu:

Michałowi zapewne chodzi o to, że fizyka kwantowa przeczy iż materia ISTNIEJE....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:39, 25 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Otóż w takim samym stopniu wspiera opcję ateistyczną, jak teistyczną.

Jest w mechanice kwantowej cokolwiek o istnieniu jakiegoś boga?

Wprost nie ma. Podobnie jak w mechanice kwantowej nie ma niczego nie nieistnieniu Boga.
Teraz jest jednak kwestią interpretacji, czy
- nieoznaczoność kwantową i to, że określa ona funkcję falową, jako zależną od prawdopodobieństwa, uznamy jako przejaw WOLNOŚCI w świecie (podstawowy atrybut osoby)
- czy redukcję funkcji falowej, związaną z pomiarem uznamy za konieczność dla funkcjonowania rzeczywistości obecności OBSERWATORA (domniemanie świadomości)
- czy splątanie kwantowe, związane z przeniesieniem oddziaływania natychmiast na dowolną odległość nie uznamy za emanację WSZECHOBECNOŚCI podstawy dla funkcjonowania Wszechświata.
- zasada SUPERPOZYCJI stanów kwantowych, która tak bardzo przypomina po prostu MYŚLENIE ISTOTY ŚWIADOMEJ, bo uwzględnia okoliczności w postaci potencjalnej, ostatecznie jednak realizując tylko jedną możliwość w ramach redukcji, potraktujemy jako wyraźne powinowactwo fizyki kwantowej do teizmu.

Wprost o teizmie oczywiście w fizyce kwantowej nie ma i o takim wprost ja nic nie twierdzę. Ale chyba nie sposób jest nie dostrzec "bliskich relacji" fizyki kwantowej i ujęcia, w którym podstawą rzeczywistości jest świadomość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:53, 25 Lis 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Otóż w takim samym stopniu wspiera opcję ateistyczną, jak teistyczną.

Jest w mechanice kwantowej cokolwiek o istnieniu jakiegoś boga?

Wprost nie ma. Podobnie jak w mechanice kwantowej nie ma niczego nie nieistnieniu Boga.
Teraz jest jednak kwestią interpretacji, czy
- nieoznaczoność kwantową i to, że określa ona funkcję falową, jako zależną od prawdopodobieństwa, uznamy jako przejaw WOLNOŚCI w świecie (podstawowy atrybut osoby)
- czy redukcję funkcji falowej, związaną z pomiarem uznamy za konieczność dla funkcjonowania rzeczywistości obecności OBSERWATORA (domniemanie świadomości)
- czy splątanie kwantowe, związane z przeniesieniem oddziaływania natychmiast na dowolną odległość nie uznamy za emanację WSZECHOBECNOŚCI podstawy dla funkcjonowania Wszechświata.
- zasada SUPERPOZYCJI stanów kwantowych, która tak bardzo przypomina po prostu MYŚLENIE ISTOTY ŚWIADOMEJ, bo uwzględnia okoliczności w postaci potencjalnej, ostatecznie jednak realizując tylko jedną możliwość w ramach redukcji, potraktujemy jako wyraźne powinowactwo fizyki kwantowej do teizmu.

Wprost o teizmie oczywiście w fizyce kwantowej nie ma i o takim wprost ja nic nie twierdzę. Ale chyba nie sposób jest nie dostrzec "bliskich relacji" fizyki kwantowej i ujęcia, w którym podstawą rzeczywistości jest świadomość.


Jednak o filozofii Galena Strawsona nie chcecie rozmawiac zbyt ekstrwagancke dla WAS.
Chociaż obejrzałeś filmy, które przesłałam?

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:48, 25 Lis 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Otóż w takim samym stopniu wspiera opcję ateistyczną, jak teistyczną.

Jest w mechanice kwantowej cokolwiek o istnieniu jakiegoś boga?

Wprost nie ma. Podobnie jak w mechanice kwantowej nie ma niczego nie nieistnieniu Boga.
Teraz jest jednak kwestią interpretacji, czy
- nieoznaczoność kwantową i to, że określa ona funkcję falową, jako zależną od prawdopodobieństwa, uznamy jako przejaw WOLNOŚCI w świecie (podstawowy atrybut osoby)
- czy redukcję funkcji falowej, związaną z pomiarem uznamy za konieczność dla funkcjonowania rzeczywistości obecności OBSERWATORA (domniemanie świadomości)
- czy splątanie kwantowe, związane z przeniesieniem oddziaływania natychmiast na dowolną odległość nie uznamy za emanację WSZECHOBECNOŚCI podstawy dla funkcjonowania Wszechświata.
- zasada SUPERPOZYCJI stanów kwantowych, która tak bardzo przypomina po prostu MYŚLENIE ISTOTY ŚWIADOMEJ, bo uwzględnia okoliczności w postaci potencjalnej, ostatecznie jednak realizując tylko jedną możliwość w ramach redukcji, potraktujemy jako wyraźne powinowactwo fizyki kwantowej do teizmu.

Wprost o teizmie oczywiście w fizyce kwantowej nie ma i o takim wprost ja nic nie twierdzę. Ale chyba nie sposób jest nie dostrzec "bliskich relacji" fizyki kwantowej i ujęcia, w którym podstawą rzeczywistości jest świadomość.


Jednak o filozofii Galena Strawsona nie chcecie rozmawiac zbyt ekstrwagancke dla WAS.
Chociaż obejrzałeś filmy, które przesłałam?

[link widoczny dla zalogowanych]

Cenny link. :brawo:
Jak sobie poczytałem, to doszedłem do wniosku, że od dawna myślę z grubsza tak, jak to tam opisano. Ale dyskusja na ten temat wg mnie nie bardzo ma szanse. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:17, 25 Lis 2021    Temat postu:

Cytat:
Ale dyskusja na ten temat wg mnie nie bardzo ma szanse. :think:


ano nie ma, bo to w zasadzie, poza słownictwem - językiem, to samo co wuizm.

ludzie niestety upierają się, przy użytych słowach - ich swoich wyobrażeniach, a nie sensie, który mogą nadać jedynie własne doznania - słowem fantazjują, z tych fantazji tworząc sobie własną, rzeczywistość dostępną tylko sobie.

ale słowa do komunikacji między ludzmi służą a nie do tworzenia sobie wieloświatów

proponowałbym zejść trochę na ziemię :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14152
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Czw 15:20, 25 Lis 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Otóż w takim samym stopniu wspiera opcję ateistyczną, jak teistyczną.
Jest w mechanice kwantowej cokolwiek o istnieniu jakiegoś boga?
Wprost nie ma. Podobnie jak w mechanice kwantowej nie ma niczego nie nieistnieniu Boga.

Ateizm to nie są twierdzenia o nieistnieniu Boga. Wystarczy brak twierdzeń o Bogu.

Cytat:
Teraz jest jednak kwestią interpretacji, czy - nieoznaczoność kwantową i to, że określa ona funkcję falową, jako zależną od prawdopodobieństwa, uznamy jako przejaw WOLNOŚCI w świecie (podstawowy atrybut osoby)- czy redukcję funkcji falowej, związaną z pomiarem uznamy za konieczność dla funkcjonowania rzeczywistości obecności OBSERWATORA (domniemanie świadomości)- czy splątanie kwantowe, związane z przeniesieniem oddziaływania natychmiast na dowolną odległość nie uznamy za emanację WSZECHOBECNOŚCI podstawy dla funkcjonowania Wszechświata. - zasada SUPERPOZYCJI stanów kwantowych, która tak bardzo przypomina po prostu MYŚLENIE ISTOTY ŚWIADOMEJ, bo uwzględnia okoliczności w postaci potencjalnej, ostatecznie jednak realizując tylko jedną możliwość w ramach redukcji, potraktujemy jako wyraźne powinowactwo fizyki kwantowej do teizmu.

Taka sama interpretacja jak każda inna. Na upartego cokolwiek świadczy o istnieniu Boga - co jest świetnym dowodem na to, że nic nie świadczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:49, 25 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Na upartego cokolwiek świadczy o istnieniu Boga


:) o istnieniu Boga świadczą autorzy Biblii, to kwestia interpretacji tego, co mają na myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31317
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:50, 25 Lis 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Otóż w takim samym stopniu wspiera opcję ateistyczną, jak teistyczną.
Jest w mechanice kwantowej cokolwiek o istnieniu jakiegoś boga?
Wprost nie ma. Podobnie jak w mechanice kwantowej nie ma niczego nie nieistnieniu Boga.

Ateizm to nie są twierdzenia o nieistnieniu Boga. Wystarczy brak twierdzeń o Bogu.

Komu wystarczy, temu wystarczy.
To, czy coś Ci wystarcza, jest pochodną Twoich oczekiwań względem świata, Twoich potrzeb poznawczych.
Mi akurat nie wystarcza brak twierdzeń o Bogu.

Irbisol napisał:
Cytat:
Teraz jest jednak kwestią interpretacji, czy - nieoznaczoność kwantową i to, że określa ona funkcję falową, jako zależną od prawdopodobieństwa, uznamy jako przejaw WOLNOŚCI w świecie (podstawowy atrybut osoby)- czy redukcję funkcji falowej, związaną z pomiarem uznamy za konieczność dla funkcjonowania rzeczywistości obecności OBSERWATORA (domniemanie świadomości)- czy splątanie kwantowe, związane z przeniesieniem oddziaływania natychmiast na dowolną odległość nie uznamy za emanację WSZECHOBECNOŚCI podstawy dla funkcjonowania Wszechświata. - zasada SUPERPOZYCJI stanów kwantowych, która tak bardzo przypomina po prostu MYŚLENIE ISTOTY ŚWIADOMEJ, bo uwzględnia okoliczności w postaci potencjalnej, ostatecznie jednak realizując tylko jedną możliwość w ramach redukcji, potraktujemy jako wyraźne powinowactwo fizyki kwantowej do teizmu.

Taka sama interpretacja jak każda inna. Na upartego cokolwiek świadczy o istnieniu Boga - co jest świetnym dowodem na to, że nic nie świadczy.

Znowu - świadczy temu, kto przyjął wobec tego taką, a nie inną postawę światopoglądową.
Tak na dobrą sprawę to NIC o NICZYM nie świadczy, skoro nie świadczy w sposób absolutny.
Czyli inaczej - świadczy to, co Ty sobie zażyczysz, albo ktoś inny, kto ideę świadczenia czegoś o czymś w sobie wytworzył, nada jej taką, a nie inną postać. Możesz mieć światopogląd, który ogranicza Twoje potrzeby do wyspać się, zjeść i zrobić kupę. Możesz mieć też światopogląd bardziej rozbudowany. Twoja decyzja.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 18:12, 25 Lis 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin