Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Algebra Kubusia - rewolucja w logice matematycznej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 55, 56, 57 ... 265, 266, 267  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:29, 23 Gru 2021    Temat postu:

Czy Irbisol zechce porozmawiać o prawdziwej logice matematycznej która wyklucza gówno-opis z Wikipedii!

Irbisol napisał:
Miałeś udowodnić, że coś jest nie tak z opisem w angielskiej Wikipedii. Skup się na tym.


[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne. Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy. Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

Prawo Jełopa:
Człowiek, który tekstami jak wyżej chce uczyć logiki matematycznej w I klasie LO jest matematycznym jełopem, którego należy wykopać w kosmos

Prawo Rekina:
Z punktu widzenia logiki matematycznej rysunek z Wikipedii jest idiotyzmem bo nie mówi nic a nic o związkach warunków wystarczających => i koniecznych ~> między dwoma zbiorami A i B.

Uważaj Irbisolu:
Poprawna logika matematyczna logika to opis relacji w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~> między dwoma zbiorami A i B w różnych konfiguracjach tych zbiorów których jest raptem cztery.

W dalszym wykładzie robię podstawienie nazw:
p=A
q=B
aby być w 100% zgodnym z teorią matematyczną, gdzie takie symbole są powszechnie używane.

1.
Równoważność p<=>q w zbiorach

Zbiór p jest tożsamy ze zbiorem q
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q, inaczej istnieją pojęcia które są nierozpoznawalne przez człowieka.

A1: p=>q =1 - zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
B1: p~>q =1 - zbiór p jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru q
p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1=1
Czytamy:
Zbiór p jest jednocześnie podzbiorem => i nadzbiorem ~> zbioru q

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający A1: p=>q = relacja podzbioru p=>q = twierdzenie proste p=>q=~p+q
##
Warunek konieczny B1: p~>q = relacja nadzbioru p~>q = twierdzenie odwrotne q=>p=~q+p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tymi samymi p i q, inaczej błąd podstawienia

Stąd mamy:
Przykazanie 10 z dekalogu Kubusia które Irbisolu zaakceptowałeś:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1350.html#636741

10.
Definicja równoważności w warunku wystarczającym => i koniecznym ~>:
Zajdzie p wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie q
p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1

Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest konieczne ~> (zdanie B1) i wystarczające => (zdanie A1) dla zajścia q
A1: p=>q =1 - p jest (=1) wystarczające => dla q
B1: p~>q =1 - p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Gdzie:
Warunek wystarczający p=>q=~p+q ## Warunek konieczny p~>q = p+~q
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tym samym p i q inaczej błąd podstawienia

Definicja równoważności p<=>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(*):
p<=>q = (~p+q)*(p+~q) = p*q+~p*~q

Ta wersja równoważności jest powszechnie znana i używana przez wszystkich ludzi, nie tylko przez matematyków!

Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 7 930
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: 15 400
„potrzeba i wystarczy”
Wyników: 49 100

2.
Implikacja prosta p|=>q w zbiorach

Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q, inaczej istnieją pojęcia które są nierozpoznawalne przez człowieka.

A1: p=>q =1 - p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - p nie jest (=0) konieczne ~> dla q
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) =1*~(0)=1*1 =1
Czytamy:
Implikacja prosta p|=>q jest prawdziwa wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest wystarczające => (A1) dla zajścia q i nie jest konieczne ~> (B1) dla zajścia q.

Gdzie:
Warunek wystarczający =>: p=>q=~p+q ## Warunek konieczny ~>: p~>q = p+~q
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tym samym p i q inaczej błąd podstawienia

Definicja implikacji prostej p|=>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(*):
p|=>q = (~p+q)*~(p+~q) = (~p+q)*(~p*q) = ~p*q


3.
Implikacja odwrotna p|~>q w zbiorach

Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q, inaczej istnieją pojęcia które są nierozpoznawalne przez człowieka.

A1: p=>q =0 - p nie jest (=0) wystarczające => dla q
B1: p~>q =1 - p jest (=1) konieczne ~> dla q
p|~>q = ~(A1: p=>q)*(B1: p~>q) =~(0)*1=1*1 =1
Czytamy:
Implikacja odwrotne p|~>q jest prawdziwa wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest konieczne ~> (B1) dla zajścia q i nie jest wystarczające => (B1) dla zajścia q.

Gdzie:
Warunek wystarczający =>: p=>q=~p+q ## Warunek konieczny ~>: p~>q = p+~q
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tym samym p i q inaczej błąd podstawienia

Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(*):
p|~>q = ~(~p+q)*(p+~q) = (p*~q)*(p+~q) = p*~q

4.
Chaos p|~~>q w zbiorach

Zbiór p nie jest ani podzbiorem => zbioru q, ani też nadzbiorem ~> zbioru q
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q, inaczej istnieją pojęcia które są nierozpoznawalne przez człowieka.

A1: p=>q =0 - p nie jest (=0) wystarczające => dla q
B1: p~>q =0 - p nie jest (=0) konieczne ~> dla q
p|~~>q = ~(A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = ~(0)*~(0)=1*1 =1
Czytamy:
Chaos p|~~>q jest spełniony wtedy i tylko wtedy gdy zajście p nie jest konieczne ~> dla zajścia q i jednocześnie zajście p nie jest wystarczające => dla zajścia q

Gdzie:
Warunek wystarczający =>: p=>q=~p+q ## Warunek konieczny ~>: p~>q = p+~q
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tym samym p i q inaczej błąd podstawienia

Definicja chaosu p|~~>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(*):
p|~~>q = ~(~p+q)*~(p+~q) =1

Zauważmy, że gówno-malunek z Wikipedii pasuje tylko i wyłącznie do chaosu p|~~>q i nigdzie indziej!
cnd

Oto to gówno rodem z Wikipedii:
[link widoczny dla zalogowanych]



Podsumowanie:

Zauważmy, że matematycznie zachodzi:
Kod:

T1
Warunek wystarczający p=>q:
Y = (p=>q)=~p+ q            #  ~Y=~(p=>q)= p+~q
##
Warunek konieczny p~>q:
Y = (p~>q)= p+~q            #  ~Y=~(p~>q)=~p* q
##
Równoważność p<=>q
Y = (p<=>q)=p*q+~p*~q       #  ~Y=~(p<=>q)=p*~q+~p*q
##
Implikacja prosta p|=>q:
Y = (p|=>q)=~p* q           #  ~Y=~(p|=>q)= p+~q
##
Implikacja odwrotna p|~>q:
Y = (p|~>q)= p*~q           #  ~Y=~(p|~>q)=~p+ q
##
Chaos p|~~>q:
Y = (p|~~>q) =1             #  ~Y=~(p|~~>q) =0
Gdzie:
# - dowolna strona znaczka # jest negacją drugiej strony
## - różne na mocy definicji ##


Definicja znaczka różne na mocy definicji ##:
Dwie funkcje logiczne są różne na mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są tożsame i żadna z nich nie jest negacją drugiej

Z tabeli T1 doskonale widać, że obie definicje znaczków # i ## są perfekcyjnie spełnione!

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1350.html#636765
Irbisol napisał:
Nie ja się zgadzam z AK, lecz po prostu nic nowego nie wymyśliłeś.


Czy dalej jesteś tego pewien Irbisolu?
Czy jesteś w stanie obalić choćby przecinek z niniejszego postu?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 21:00, 23 Gru 2021, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Czw 21:29, 23 Gru 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Prawo Jełopa:
Człowiek, który tekstami jak wyżej chce uczyć logiki matematycznej w I klasie LO jest matematycznym jełopem, którego należy wykopać w kosmos

Prawo Rekina:
Z punktu widzenia logiki matematycznej rysunek z Wikipedii jest idiotyzmem bo nie mówi nic a nic o związkach warunków wystarczających => i koniecznych ~> między dwoma zbiorami A i B.

Pokaż, gdzie tam jest sprzeczność, a nie pierdzielisz coś o liceum i "niemówieniu o warunkach".
Ja zresztą z tego rysunku doskonale widzę wszystkie warunki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:23, 23 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Prawo Jełopa:
Człowiek, który tekstami jak wyżej chce uczyć logiki matematycznej w I klasie LO jest matematycznym jełopem, którego należy wykopać w kosmos

Prawo Rekina:
Z punktu widzenia logiki matematycznej rysunek z Wikipedii jest idiotyzmem bo nie mówi nic a nic o związkach warunków wystarczających => i koniecznych ~> między dwoma zbiorami A i B.

Pokaż, gdzie tam jest sprzeczność, a nie pierdzielisz coś o liceum i "niemówieniu o warunkach".
Ja zresztą z tego rysunku doskonale widzę wszystkie warunki.


Irbisolu, to zapisz jakie widzisz relacje w zbiorach między zbiorami A i B i tylko między zbiorami A i B, czyli bez użycia podzbiorów typu A*B.
Ciekaw jestem bardzo czy choć tyle jesteś w stanie matematycznie zapisać.

Podaję ci przykład jak to należy matematycznie zapisać tylko przy użyciu zbiorów p i q tzn. bez użycia podzbiorów np. p*q

4.
Chaos p|~~>q w zbiorach

Zbiór p nie jest ani podzbiorem => zbioru q, ani też nadzbiorem ~> zbioru q
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q, inaczej istnieją pojęcia które są nierozpoznawalne przez człowieka.

A1: p=>q =0 - p nie jest (=0) wystarczające => dla q
B1: p~>q =0 - p nie jest (=0) konieczne ~> dla q
p|~~>q = ~(A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = ~(0)*~(0)=1*1 =1
Czytamy:
Chaos p|~~>q jest spełniony wtedy i tylko wtedy gdy zajście p nie jest konieczne ~> dla zajścia q i jednocześnie zajście p nie jest wystarczające => dla zajścia q

Gdzie:
Warunek wystarczający =>: p=>q=~p+q ## Warunek konieczny ~>: p~>q = p+~q
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tym samym p i q inaczej błąd podstawienia

Definicja chaosu p|~~>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(*):
p|~~>q = ~(~p+q)*~(p+~q) =1

Zauważmy, że gówno-malunek z Wikipedii pasuje tylko i wyłącznie do chaosu p|~~>q i nigdzie indziej!
cnd

Oto to gówno rodem z Wikipedii:
[link widoczny dla zalogowanych]

Poza tym zauważ, że opis jełopa z Wikipedii to tylko opis słowny bez zapisu matematycznego, czyli tak jakbyś powiedział słownie "dwa plus dwa równa się cztery" a nie umiał tego matematycznie zapisać "2+2=4"

P.S.
Podałem ci w poście wyżej cztery najważniejsze definicje logiki matematycznej - gdzie one sa w KRZ?
Znasz jakiś odpowiednik?
Bo twoim zdaniem podobno nic nowego nie nie ma w AK.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 22:29, 23 Gru 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Pią 8:05, 24 Gru 2021    Temat postu:

Nie zadawaj mi pytań.
Zacytuj zdanie, które w angielskiej wikipedii w kwestii warunków koniecznego i wystarczającego jest fałszywe albo sprzeczne z innym zdaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:48, 24 Gru 2021    Temat postu:

Czy Irbisol zrozumie iż malunek z Wipkipedii to matematyczny śmieć?
Mam nadzieję że tak … nadzieja umiera ostatnia.

Irbisol napisał:
Nie zadawaj mi pytań.
Zacytuj zdanie, które w angielskiej wikipedii w kwestii warunków koniecznego i wystarczającego jest fałszywe albo sprzeczne z innym zdaniem.


[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne. Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy. Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

Dla powyższego malunku robię podstawienie:
p=A
q=A
celem przejścia na zapisy formalne (ogólne)

Irbisolu, bez znaczenia jest czy powyższe zdania są prawdziwe/fałszywe bowiem powyższy rysunek to „zdanie zawsze prawdziwe”, czyli najzwyklejszy, matematyczny śmieć, bo nie ma tu żadnego warunku ani wystarczającego => ani też koniecznego ~> między zbiorami p i q

W przełożeniu na rzeczywistą teorię zbiorów powyższy malunek to graficzna interpretacja zdania zawsze prawdziwego.

Definicja zdania zawsze prawdziwego:
Zdanie warunkowe „Jeśli p to q” jest zdaniem zawsze prawdziwym wtedy i tylko wtedy gdy prawdziwa jest seria czterech zdań przez wszystkie możliwe przeczenia p i q kodowanych elementem wspólnym zbiorów ~~> albo zdarzeniem możliwym ~~>

Weźmy sztandarowe zdanie zawsze prawdziwe:
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 (P8) to może ~~> być podzielna przez 3 (P3)
P8~~>P3 = P8*P3 =1 - bo istnieje wspólny element ~~> zbiorów P8 i P3 np. 24
B.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 3
P8~~~>~P3 = P8*~P3 =1 bo istnieje wspólny element ~~> zbiorów P8 i ~P3 np. 8
C.
Jeśli dowolna liczba nie jest podzielna przez 8 (~P8) to może ~~> nie być podzielna przez 3 (~P3)
~P8~~>~P3 = ~P8*~P3=1 - bo istnieje wspólny element ~~> zbiorów ~P8 i ~P3 np. 1
D.
Jeśli dowolna liczba nie jest podzielna przez 8 (~P8) to może ~~> być podzielna przez 3 (P3)
~P8~~>P3 = ~P8*P3 =1 - bo istnieje wspólny element ~~> zbiorów ~P8 i P3 np. 6

Wniosek:
Zdanie warunkowe A (jak również dowolne inne B, C, D) jest matematycznym śmieciem bowiem między p i q wykluczona jest jakakolwiek gwarancja matematyczna => (warunek wystarczający =>), a co za tym idzie nie ma tu również ani jednego warunku koniecznego ~>
cnd

Sam widzisz Irbisolu, że malunek z Wikipedii to zdanie zawsze prawdziwe, czyli najzwyklejszy, matematyczny śmieć!

Definicja zdania zawsze prawdziwego:
Zdanie warunkowe „Jeśli p to q” jest zdaniem zawsze prawdziwym wtedy i tylko wtedy gdy prawdziwa jest seria czterech zdań przez wszystkie możliwe przeczenia p i q kodowanych elementem wspólnym zbiorów ~~> albo zdarzeniem możliwym ~~>

Irbisolu, twierdzisz że algebra Kubusia to nic innego jak KRZ - pokaż mi zatem powyższą definicję w Wikipedii lub w jakimkolwiek podręczniku matematyki.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 10:53, 24 Gru 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Pią 11:29, 24 Gru 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:


Przetłumaczone przez Google:
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne. Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy. Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

(...) Zdanie warunkowe A (jak również dowolne inne B, C, D) jest matematycznym śmieciem bowiem między p i q wykluczona jest jakakolwiek gwarancja matematyczna => (warunek wystarczający =>), a co za tym idzie nie ma tu również ani jednego warunku koniecznego ~>

A kogo to obchodzi, że wykluczona jest gwarancja matematyczna akurat pomiędzy p i q?
Masz inne gwarancje, które przy okazji są przykładem warunku wystarczającego, koniecznego i obu naraz:

Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A.
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie.
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

Dodatkowo jest pokazany brak warunku wystarczającego i koniecznego (co też jest przydatne).

Jest w powyższych zdaniach fałsz? Są sprzeczne? Co ci się w nich nie zgadza?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:49, 24 Gru 2021    Temat postu:

Kiedy Irbisol zrozumie, że prawo Irbisa to śmierć KRZ?

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:


Przetłumaczone przez Google:
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne. Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy. Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

(...) Zdanie warunkowe A (jak również dowolne inne B, C, D) jest matematycznym śmieciem bowiem między p i q wykluczona jest jakakolwiek gwarancja matematyczna => (warunek wystarczający =>), a co za tym idzie nie ma tu również ani jednego warunku koniecznego ~>

A kogo to obchodzi, że wykluczona jest gwarancja matematyczna akurat pomiędzy p i q?
Masz inne gwarancje, które przy okazji są przykładem warunku wystarczającego, koniecznego i obu naraz:

Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A.
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie.
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

Dodatkowo jest pokazany brak warunku wystarczającego i koniecznego (co też jest przydatne).

Jest w powyższych zdaniach fałsz? Są sprzeczne? Co ci się w nich nie zgadza?


Matematycznie zachodzi tożsamość pojęć:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy

Odsłońmy podstawienie które tu zrobiłeś i zacytujmy dokładnie twoje zdania:
Bycie w obszarze A*B jest wystarczające do bycia w A.
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w A*B
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w A i B

Ostatnie zdanie w AK brzmi:
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru A*B jest konieczne ~> i wystarczające => aby był to element ze zbioru A*B
1.
Zauważ Irbisolu że w AK ostatnie zdanie mogę zapisać tak:
A*B<=>A*B = (A1: A*B => A*B)*(B1: A*B~> A*B) =1*1 =1
W I klasie LO w 100-milowym lesie każdy uczeń wie że:
A: p=>q = ~p+q
##
B: p~>q = p+~q
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
2.
Dla B1 zastosujmy prawo Tygryska:
B1: p~>q = B3: q=>p
3.
stąd mamy równoważność tożsamą
A*B<=>A*B = (A1: A*B => A*B)*(B3: A*B => A*B) =1*1 =1

Prawo Wieloryba:
Dowolny matematyk który postawi znak tożsamości między A1 i B1 (bo to NIBY to samo) jest matematycznym jełopem.

Pytanie do Irbisola:
Czy jesteś matematycznym jełopem i akceptujesz tą tożsamość?
A1: A*B=>A*B = B3: A*B=>A*B
Jeśli nie jesteś jełopem to uzasadnij dlaczego powyższa tożsamość to błąd czysto matematyczny


Pytania:
1.
Irbisolu, czy możesz swój opis przełożyć na zapis czysto matematyczny jak ja to zrobiłem w przypadku równoważności A*B<=>A*B?
2.
Po co matematyk z Wikipedii wprowadza tu pojęcie "obszar fioletowy"?
Brzytwa Ockhama się kłania.
Czy możesz to uzasadnić?

Na ostatnie pytanie odpowiem za ciebie:
Gdyby pseudo-matematyk nie zrobił debilnego podstawienie to rozwalenie w puch gówna zwanego Klasycznym Rachunkiem Zdań byłoby widoczne dla każdego ucznia I klasy LO bo wtedy wyszłoby na jaw to:
A*B = A*B <= > (A1: A*B => A*B)*(B1: A*B~> A*B) = A*B<=>A*B
To samo w zapisie formalnym (ogólnym):
p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = p<=>q
Czytamy:
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q ( i odwrotnie)

Widoczne tu prawo Irbisa to śmierć Klasycznego Rachunku Zdań!

Pytanie końcowe do Irbisola:
Czy zgadzasz się, że prawo Irbisa oznacza śmierć KRZ?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 12:17, 24 Gru 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Pią 12:22, 24 Gru 2021    Temat postu:

Nie zadawaj mi pytań.
Pokaż, które zdanie jest fałszywe albo które są sprzeczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:40, 24 Gru 2021    Temat postu:

Prawo Irbisa jest koniecznym ~> i wystarczającym => gwoździem do trumny z napisem KRZ!

Irbisol napisał:
Nie zadawaj mi pytań.
Pokaż, które zdanie jest fałszywe albo które są sprzeczne.

Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa.

Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)

Na prawo Irbisa się zgodziłeś!

Prawo Irbisa jest koniecznym ~> i wystarczającym => gwoździem do trumny z napisem KRZ!

Na 100% nigdy nie udowodnisz iż jest inaczej.

Podsumowując:
Jakie ma znaczenie czy poszczególne zdania z Wikipedii są prawdziwe/fałszywe gdy płoną lasy, gdy wali się totalnie cały KRZ?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 12:45, 24 Gru 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Pią 13:24, 24 Gru 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa.

Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:09, 24 Gru 2021    Temat postu:

Czy Irbisol zechce normalnie dyskutować?
Odpowiedzą na to pytanie będzie jego odpowiedź na niniejszy post.

Innymi słowy:
Nie możesz Irbisolu obalać logicznego myślenia człowieka (tu Rafała3006) stwierdzeniami typu:
~~> - tego znaczka nie ma w KRZ, zatem algebra Kubusia jest gównem
TY masz obalić znaczek ~~> matematycznie, czyli wykazać na jednym kontrprzykładzie fałszywość definicji znaczka ~~>

Oczywiście nie jest prawdą, że definicji się nie obala. Dowolną definicję można obalić pokazując na jednym, jedynym przykładzie ze świata rzeczywistego że ta definicja nie działa, albo robi z człowieka debila.

Przykład robienia z człowieka debila to takie przykładowe zdanie prawdziwe z KRZ:
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Dowód na serio prawdziwości tego zdania na gruncie KRZ można znaleźć w tym linku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Matryca implikacji od wieków budzi kontrowersje, niekiedy sięgające samej istoty logiki.
Matryca implikacji:
Kod:

 p  q  p=>q
 1  1   1
 0  1   1
 1  0   0
 0  0   1

Z dowolnego zdania fałszywego wynika dowolne zdanie prawdziwe (drugi wiersz matrycy) i dowolne zdanie fałszywe (czwarty wiersz matrycy). Twierdzenie to znane jest od wielu wieków w postaci łacińskiej formuły Falsum sequitur quodlibet (z fałszu wynika cokolwiek, czyli wszystko).

Mimo to, gdy Bertrand Russell opublikował swój system logiki oparty na omawianej matrycy implikacji materialnej, niektórzy filozofowie przyjęli ten system za rodzaj herezji logicznej.

Ktoś próbował wykpić B. Russella, ogłaszając list otwarty, w którym zaproponował mu do rozwiązania następujące zadanie:
Ponieważ według pana można udowodnić wszystko na podstawie jednego zdania fałszywego, proszę na podstawie fałszywego zdania "5 = 4" udowodnić, że jest pan papieżem.

Na pierwszy rzut oka zadanie to może się wydać niewykonalne. Intuicyjnie bowiem nie potrafimy dojrzeć żadnego związku między zdaniem "5 = 4" a zdaniem: "B. Russell jest papieżem". Intuicji nie można jednak wierzyć ślepo, jest bowiem zawodna. Russell podjął zadanie i rozwiązał je w wyniku następującego rozumowania:
Opierając się na regule głoszącej, że od obu stron równości wolno odjąć tę samą liczbę, odejmuję od obu stron równości: "5 = 4", liczbę 3. Wyprowadzam w ten sposób ze zdania "5 = 4" zdanie "2 = 1".
Dowód, że jestem papieżem, jest już teraz zupełnie prosty: papież i ja to dwie osoby, ale 2 = 1 (w tym przypadku papież i B. Russell, czyli dwie osoby są jedną osobą), więc jestem papieżem.
Rozumowanie to jest zupełnie poprawne, zatem początkowa intuicja zgodnie z którą zadanie dane Russellowi wydawało się nierozwiązalne, okazała się zawodna.
Zdanie "B. Russell jest papieżem" rzeczywiście wynika ze zdania "5 = 4". Jest to przykład wynikania fałszu z fałszu (odpowiednik czwartego wiersza matrycy).

Równie łatwo możemy wykazać, że z tego samego zdania fałszywego wynika zdanie prawdziwe, np. zdanie "B. Russell jest wykształcony". Wystarczy do już wyprowadzonego zdania "B. Russell jest papieżem" dodać oczywiście prawdziwe zdanie "Każdy papież jest wykształcony" i mamy:
B. Russell jest papieżem
Każdy papież jest wykształcony
zatem B. Russell jest wykształcony

Można również łatwo wskazać inne, prawdziwe konsekwencje zdania "5 = 4", np. "B. Russell jest mężczyzną", "B. Russell zna język łaciński", B. Russell jest osobistością znaną w całym świecie" itp.
Teoretyczna możliwość wyprowadzenia dowolnego zdania z danego zdania fałszywego nie zawsze jest równoznaczna z praktyczna łatwością wykonania takiego zadania. Ale takie zadanie jest do rozwiązania.
________________________________________
Prof. Tadeusz Kwiatkowski (Jego Wykłady i szkice z logiki ogólnej to źródło dzisiejszej notki) komentuje:
"Twierdzenie Falsum sequitur quodlibet i — tym samym — równoważne mu łącznie drugi i czwarty wiersze matrycy implikacji są nie tylko twierdzeniami logiki, lecz stanowią ujęcie głębokiej prawdy filozoficznej dotyczącej istoty prawdy i fałszu. Prawda ma tę istotną własność, że kierowana konsekwentnie prawami iogiki. nigdy nie doprowadzi do konsekwencji fałszywej. Fałsz natomiast konsekwentnie stosowany przekreśla możliwość rozróżnienia prawdy i fałszu, czyli przekreśla wartość poznania (burzy wszelki porządek logiczny!)."


Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa.

Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone?

Tak, obalone, bo w tym wytłuszczonym się mylisz.

W logice matematycznej zachodzi tożsamość znaczków:
Spójnik logiczny „i”(*) = Iloczyn logiczny zbiorów (*) = iloczyn logiczny zbiorów (∩)

W zbiorach wszystkie te spójniki wyznaczają części wspólne zbiorów i mają związek z logiką matematyczną, co łatwo udowodnić.

Dla potrzeb logiki matematycznej ważne jest nie tyle wyznaczenie kompletnego iloczynu logicznego zbiorów p*q, co odpowiedź na pytanie czy zbiory p i q mają co najmniej jeden element wspólny ~~>.

Zobaczmy co mamy w matematyce ziemian:
[link widoczny dla zalogowanych]
mathedu napisał:

Zbiory rozłączne
Zbiory, których iloczyn jest zbiorem pustym, nazywamy rozłącznymi.
p∩q = p*q =0


Zauważmy, że bezpośrednio z powyższej definicji zbiorów rozłącznych wyprowadzamy super ważną definicję elementu wspólnego zbiorów ~~>.
Z kolei najważniejszy zastosowaniem zdefiniowanego znaczka ~~> jest banalna definicja kontrprzykładu w logice matematycznej której ziemscy matematycy totalnie nie znają!

I.
Definicja elementu wspólnego ~~> zbiorów:

Jeśli p to q
p~~>q =p*q =1
Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~> jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają co najmniej jeden element wspólny
Inaczej:
p~~>q= p*q= [] =0 - zbiory p i q są rozłączne, nie mają (=0) elementu wspólnego ~~>

Decydujący w powyższej definicji jest znaczek elementu wspólnego zbiorów ~~>, dlatego dopuszczalny jest zapis skrócony p~~>q.
W operacji iloczynu logicznego zbiorów p*q poszukujemy jednego wspólnego elementu, nie wyznaczamy kompletnego zbioru p*q.
Jeśli zbiory p i q mają element wspólny ~~> to z reguły błyskawicznie go znajdujemy:
p~~>q=p*q =1
co na mocy definicji kontrprzykładu (poznamy za chwilkę) wymusza fałszywość warunku wystarczającego =>:
p=>~q =0 (i odwrotnie)
Zauważmy jednak, że jeśli badane zbiory p i q są rozłączne i nieskończone to nie unikniemy iterowania po dowolnym ze zbiorów nieskończonych, czyli próby wyznaczenia kompletnego zbioru wynikowego p*q, co jest fizycznie niewykonalne.

Przykład:
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
P8~~>P3 = P8*P3 =1
Istnieje (=1) wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P3=[3,6,9..24..] np. 24

II.
Definicja kontrprzykładu w zbiorach:

Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego p=>q nazywamy to samo zdanie z zanegowanym następnikiem kodowane elementem wspólnym zbiorów p~~>~q=p*~q

Rozstrzygnięcia:
Prawdziwość warunku wystarczającego p=>q=1 wmusza fałszywość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=0 (i odwrotnie)
Fałszywość warunku wystarczającego p=>q=0 wmusza prawdziwość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=1 (i odwrotnie)

Tu robię STOP, pytając Irbisola czy zgadza się na powyższą definicję znaczka ~~> z jego fundamentalnym i najważniejszym zastosowaniem w definicji kontrprzykładu w zbiorach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Sob 9:59, 25 Gru 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa.

Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone?

Tak, obalone, bo w tym wytłuszczonym się mylisz.

W logice matematycznej zachodzi tożsamość znaczków:
Spójnik logiczny „i”(*) = Iloczyn logiczny zbiorów (*) = iloczyn logiczny zbiorów (∩)

Ty sam nie rozumiesz, co piszesz.
Jeżeli to to samo, to zostało użyte podstawienie, o którym pisałeś wcześniej: A*B
Gdyby go nie użyto, KRZ byłby obalony - zgadza się? Ale go użyto - więc nie został obalony.
A teraz piszesz, że został.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:21, 25 Gru 2021    Temat postu:

Wyprowadzanie Irbisola z błędu - dowód 1

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa.

Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone?

Tak, obalone, bo w tym wytłuszczonym się mylisz.

W logice matematycznej zachodzi tożsamość znaczków:
Spójnik logiczny „i”(*) = Iloczyn logiczny zbiorów (*) = iloczyn logiczny zbiorów (∩)

Ty sam nie rozumiesz, co piszesz.
Jeżeli to to samo, to zostało użyte podstawienie, o którym pisałeś wcześniej: A*B
Gdyby go nie użyto, KRZ byłby obalony - zgadza się? Ale go użyto - więc nie został obalony.
A teraz piszesz, że został.


Wyprowadzanie Irbisola z błędu

Dowód 1
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,19875.html#619365

1.1.2 Iloczyn logiczny zbiorów

Iloczyn logiczny (*) zbiorów:
Y = p*q
Wspólne elementy zbiorów p i q bez powtórzeń
Y = p*q =1 - gdy zbiory p i q mają (=1) co najmniej jeden element wspólny (zbiór wynikowy jest niepusty)
Y = p*q =0 - gdy zbiory p i q nie mają (=0) elementu wspólnego (są rozłączne)

Oznaczmy skrótowo:
K - Kubuś
T - Tygrysek
P - Prosiaczek
S - Słoń
Zdefiniujmy zbiory p, q, r:
p=[K,T] =1 - bo zbiór niepusty
q=[T,P] =1 - bo zbiór niepusty
r=[P,S] =1 - bo zbiór niepusty
Y=p*q=[K,T]*[T,P]=[T] =1 - zbiory p i q mają (=1) co najmniej jeden element wspólny
Y=p*r=[K,T]*[P,S] =[] =0 - zbiory p i r nie mają (=0) elementu wspólnego

Powyższe wyniki można uzyskać poprzez wymnażanie logiczne zbiorów.
Przykład:
p*q = [K+T]*[T+P] = K*T + K*P + T*T + T*P =[] + [] + T + [] = T
bo:
K*T+ K*P + T*P =[]+[]+[] =0+0+0 =0 - iloczyn logiczny „*” zbiorów (pojęć) rozłącznych jest zbiorem pustym
T*T =T
bo prawo algebry Boole’a:
p*p =p
Jak widzimy, przy wyliczaniu elementów zbioru przecinek jest tożsamy ze spójnikiem „lub”(+) rodem z algebry Boole’a.

Pytania do Irbisola:
1.
Czy w KRZ znane jest pojęcie wartości logicznej dowolnego zbioru jak niżej:
1 - zbiór niepusty, zawierający co najmniej jeden element
0 - zbiór pusty, zawierający ZERO elementów zrozumiałych dla człowieka
2.
Czy w KRZ znana jest kolejność wykonywania działań jak niżej:
Negacja (~), nawiasy, spójnik "i'(*), spójnik "lub"(+)
3.
Czy w KRZ znane jest pojęcie wymnażania wielomianów logicznych jak w przykładzie wyżej
4.
Czy już rozumiesz Irbisolu dlaczego wszystkie definicje w AK i KRZ są sprzeczne?
Czy już rozumiesz, że te systemy matematyczne nie mogą współistnieć, co oznacza iż jeden z nich musi umrzeć.
Jeśli znajdą się na ziemi matematycy zdolni myśleć matematycznie na poziomie 5-cio latka to zwycięzca w tej wojnie wszech czasów może być tylko jeden - Algebra Kubusia!

Czy możesz na te pytania odpowiedzieć?

P.S.
Przykłady ekstra wymnażania wielomianów zaczerpnięty z algebry Kubusia:
1.
Definicja równoważności p<=>q w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~> (Punkt 6.1):
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,19875.html#619983

Definicja równoważności p<=>q w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~>:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q)=1*1=1
Definicja równoważności p<=>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
A1B1: Y = p<=>q = p*q+~p*~q

Wyprowadzenie definicji równoważności p<=>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
A1: p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
##
B1: p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Stąd:
A1B1: p<=>q=(A1: p=>q)*(B1: p~>q) = (~p+q)*(p+~q)= ~p*p + ~p*~q + q*p + q*~q = p*q+~p*~q
A1B1: p<=>q = p*q + ~p*~q

2.
Punkt 5.1
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~>:
A1B1: p|~>q = ~(A1: p=>q)*(B1: p~>q)=~(0)*1 =1*1=1
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
A1B1: p|~>q = p*~q

Wyprowadzenie definicji implikacji odwrotnej p|~>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
A1: p=>q =~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
##
B1: p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Stąd mamy:
A1B1: p|~>q=~(A1: p=>q)*(B1: p~>q) = ~(~p+q)*(p+~q)=(p*~q)*(p+~q)=p*~q

3.
Punkt 4.1
Definicja implikacji prostej p|=>q w warunkach wystarczającym => i koniecznym ~>:
A1B1: p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q)=1*~(0) =1*1=1
Definicja implikacji prostej p|=>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
A1B1: p|=>q = ~p*q

Wyprowadzenie definicji implikacji prostej p|=>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
A1: p=>q= ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
##
B1: p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Stąd:
A1B1: p|=>q=(A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = (~p+q)*~(p+~q)=(~p+q)*(~p*q)=~p*q
A1B1: p|=>q = ~p*q


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 11:01, 25 Gru 2021, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Sob 11:02, 25 Gru 2021    Temat postu:

Odnieś się do tego, co napisałem. Czyli dlaczego raz piszesz, że KRZ byłby obalony, a następnie, że jednak jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:31, 25 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Odnieś się do tego, co napisałem. Czyli dlaczego raz piszesz, że KRZ byłby obalony, a następnie, że jednak jest.


Nie rozumiesz na czym polegało moje obalenie KRZ.

Jeszcze raz, mam nadzieję że tym razem zrozumiesz.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637375

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:


Przetłumaczone przez Google:
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne. Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy. Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

(...) Zdanie warunkowe A (jak również dowolne inne B, C, D) jest matematycznym śmieciem bowiem między p i q wykluczona jest jakakolwiek gwarancja matematyczna => (warunek wystarczający =>), a co za tym idzie nie ma tu również ani jednego warunku koniecznego ~>

A kogo to obchodzi, że wykluczona jest gwarancja matematyczna akurat pomiędzy p i q?
Masz inne gwarancje, które przy okazji są przykładem warunku wystarczającego, koniecznego i obu naraz:

Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A.
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie.
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

Dodatkowo jest pokazany brak warunku wystarczającego i koniecznego (co też jest przydatne).

Jest w powyższych zdaniach fałsz? Są sprzeczne? Co ci się w nich nie zgadza?


Z twoimi zdaniami jest wszystko w porządku, na poziomie przedszkola można w ten sposób tłumaczyć o co chodzi w warunkach wystarczających => i koniecznych ~> jednak od logiki matematycznej obowiązującej w I klasie LO dzielą cię lata świetlne - ty jeszcze nie wiesz o co chodzi w logice matematycznej.
Dowiesz się jak osiągniesz poziom I klasy LO, ten poziom:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637279
Czyli zrozumiesz co oznaczają znaczki: =>, ~>, ~~>, |=>, |~>, <=>

Wracając do tematu:
1.
Irbisolu, na 100% zgadzamy się z tym:
Oczywistym jest że pojęcie równoważności <=> to pojęcie z obszaru KRZ!

2.
Irbisolu, na 100% zgadzamy się z tym:
Oczywistym jest że w Wikipediowym malunku zachodzi tożsamość pojęć:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy

3.
Irbisolu, na 100% zgadzamy się z tym:
Tu chodzi o to że autor wpisu w Wikiepdii za wszelką cenę stara się ukryć zachodzącą tu równoważność A*B<=>A*B definiującą tożsamość zbiorów A*B = A*B
A*B=A*B <=> (A1: A*B=>A*B)*(B1: A*B~>A*B) = A*B<=>A*B

4.
Irbisolu, na 100% zgadzamy się z tym:
Oczywistym jest, że tego podstawienia nie musimy odsłaniać, ale tożsamość zbiorów nadal będzie występowała!

Z obszarem fioletowym OF definicja tożsamości zbiorów będzie taka:
A*B = OF <=> (A1: A*B=>OF)*(B1: A*B~>OF) = A*B<=>OF

Irbisolu, czy możesz potwierdzić swoją zgodę na punkty 1, 2, 3 i 4?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 11:40, 25 Gru 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Sob 12:27, 25 Gru 2021    Temat postu:

Nic ci nie będę potwierdzał.
Napisałeś, że gdyby nie podstawienie A*B, to KRZ byłby obalony.
Podstawienie było - a mimo to KRZ został obalony.
Więc zaprzeczasz sam sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:56, 25 Gru 2021    Temat postu:

Prawo Irbisa to Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań!

Irbisol napisał:
Nic ci nie będę potwierdzał.
Napisałeś, że gdyby nie podstawienie A*B, to KRZ byłby obalony.
Podstawienie było - a mimo to KRZ został obalony.
Więc zaprzeczasz sam sobie.

Napisałem to w tym sensie, że gdyby nie podstawienie:
iloczyn zbiorów A*B = obszar fioletowy

To każdy przeciętny matematyk doszedłby do historycznego wniosku iż absolutnie każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
.. czyli odkryłby prawo Irbisa będące Armagedonem dla KRZ!

Niżej wyróżniłem ci dokładnie ten fakt wytłuszczeniem.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637387

rafal3006 napisał:
Prawo Irbisa jest koniecznym ~> i wystarczającym => gwoździem do trumny z napisem KRZ!

Irbisol napisał:
Nie zadawaj mi pytań.
Pokaż, które zdanie jest fałszywe albo które są sprzeczne.

Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa.


Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)

Na prawo Irbisa się zgodziłeś!

Prawo Irbisa jest koniecznym ~> i wystarczającym => gwoździem do trumny z napisem KRZ!

Na 100% nigdy nie udowodnisz iż jest inaczej.

Podsumowując:
Jakie ma znaczenie czy poszczególne zdania z Wikipedii są prawdziwe/fałszywe gdy płoną lasy, gdy wali się totalnie cały KRZ?


Podsumowując:
Czy zgadzasz się Irbisolu, że prawo Irbisa które zaakceptowałeś to Armagedon KRZ?

Jeśli nie, to napisz dlaczego NIE.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 12:58, 25 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Sob 14:02, 25 Gru 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Prawo Irbisa to Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań!

Irbisol napisał:
Nic ci nie będę potwierdzał.
Napisałeś, że gdyby nie podstawienie A*B, to KRZ byłby obalony.
Podstawienie było - a mimo to KRZ został obalony.
Więc zaprzeczasz sam sobie.

Napisałem to w tym sensie, że gdyby nie podstawienie:
iloczyn zbiorów A*B = obszar fioletowy

To każdy przeciętny matematyk doszedłby do historycznego wniosku iż absolutnie każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
.. czyli odkryłby prawo Irbisa będące Armagedonem dla KRZ!

Ale podstawienie się dokonało, zatem nie było dojścia do "historycznego wniosku" i w ten sposób nie było armagedonu KRZ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:23, 25 Gru 2021    Temat postu:

Czy Irbisol zechce poznać kolejne Armagedony KRZ wynikłe z malunku w Wikipedii?
… oto jest pytanie.

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Prawo Irbisa to Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań!

Irbisol napisał:
Nic ci nie będę potwierdzał.
Napisałeś, że gdyby nie podstawienie A*B, to KRZ byłby obalony.
Podstawienie było - a mimo to KRZ został obalony.
Więc zaprzeczasz sam sobie.

Napisałem to w tym sensie, że gdyby nie podstawienie:
iloczyn zbiorów A*B = obszar fioletowy

To każdy przeciętny matematyk doszedłby do historycznego wniosku iż absolutnie każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
.. czyli odkryłby prawo Irbisa będące Armagedonem dla KRZ!

Ale podstawienie się dokonało, zatem nie było dojścia do "historycznego wniosku" i w ten sposób nie było armagedonu KRZ.

Całe twoje zdanie jest prawdziwe i już tłumaczę dlaczego.

[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne. Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy. Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

Zauważmy, że gdybyśmy odsłonili ewidentne podstawienie w Wikipedii:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy

To natychmiast wyskakuje nam prawo Irbisa, Armagedon Nr. 1 Klasycznego Rachunku Zdań

Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
A*B = A*B <=> (A1: A*B=>A*B)*(B1: A*B~>A*B) = A*B <=> A*B
cnd

Szerzej w tym temacie było w kilku ostatnich moich postach.

Uwagi do Irbisola:
Irbisolu, jesteś jedynym znanym mi matematykiem który rozumie i akceptuje prawo Irbisa, a zaakceptowałeś to prawo wyłącznie dlatego, że podlegasz pod algebrę Kubusia i nie masz żadnych szans by się od niej uwolnić … tylko póki co, o tym nie wiesz.

Jeszcze kliku podobnych tobie matematyków i cała KRZ legnie totalnie w gruzach.
Z faktu, że do tej pory nie doszło do Armagedonu KRZ, bo żaden ziemski matematyk (z wyjątkiem ciebie) nie ma pojęcia o prawie Irbisa nie wynika, że nie będzie go w przyszłości.

Co więcej!
Na podstawie malunku z Wikipedii można wygenerować kolejne Armagedony KRZ, które ty na 100% zrozumiesz, czyli weźmiesz je jako oczywistości na gruncie KRZ, tak jak połknąłeś prawo Irbisa.

Pytanie:
Czy chcesz poznać kolejne Armagedony KRZ na bazie malunku z Wikipedii?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Sob 19:33, 25 Gru 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
gdyby nie podstawienie:
iloczyn zbiorów A*B = obszar fioletowy
(...)czyli odkryłby prawo Irbisa będące Armagedonem dla KRZ!

(...)

Zauważmy, że gdybyśmy odsłonili ewidentne podstawienie w Wikipedii:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy

To natychmiast wyskakuje nam prawo Irbisa, Armagedon Nr. 1 Klasycznego Rachunku Zdań

Sam się kopiesz po jajach.
Najpierw piszesz, że podstawienie A*B = fiolet zapobiegło odkryciu armagedonu KRZ a zaraz potem - że podstawienie A*B = fiolet spowodowało armagedon.

Piszę to po raz kolejny, a ty w kółko pierdolisz nie na temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:00, 25 Gru 2021    Temat postu:

Armagedon Nr.1 KRZ - decydujące uderzenie!

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
gdyby nie podstawienie:
iloczyn zbiorów A*B = obszar fioletowy
(...)czyli odkryłby prawo Irbisa będące Armagedonem dla KRZ!

(...)

Zauważmy, że gdybyśmy odsłonili ewidentne podstawienie w Wikipedii:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy

To natychmiast wyskakuje nam prawo Irbisa, Armagedon Nr. 1 Klasycznego Rachunku Zdań

Sam się kopiesz po jajach.
Najpierw piszesz, że podstawienie A*B = fiolet zapobiegło odkryciu armagedonu KRZ a zaraz potem - że podstawienie A*B = fiolet spowodowało armagedon.

Piszę to po raz kolejny, a ty w kółko pierdolisz nie na temat.


Bawisz się w Urbana Irbisolu, czyli wycinasz fragmenty mojej wypowiedzi, by „udowodnić” co chcesz udowodnić.
Kompletna moja wypowiedź jest taka:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637477
Rafal3006 napisał:

Napisałem to w tym sensie, że gdyby nie podstawienie:
iloczyn zbiorów A*B = obszar fioletowy

To każdy przeciętny matematyk doszedłby do historycznego wniosku iż absolutnie każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
.. czyli odkryłby prawo Irbisa będące Armagedonem dla KRZ!


Powinno być:
1.
Nieznane autorowi malunku w Wikipedii podstawienie:
Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy
uniemożliwiło mu odkrycie Armagedonu KRZ
Gdyby to podstawienie znał, to dla dobra matematyki powinien je jasno zapisać.
2.
Odkrycie przez Rafała3006 ewidentnej tu tożsamości:
Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy
spowodowało Armagedon KRZ w postaci prawa Irbisa.
3.
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
4.
Prawo Irbisa to bezdyskusyjny Armagedon KRZ
cnd

[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne. Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy. Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

Nie ma tu żadnej sprzeczności!
Autor wpisu, nie widzi ewidentnego tu podstawienia.
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar niebieski

Gdyby to widział to dla dobra matematyki powinien to jawnie napisać.
Skoro autor tego nie widzi, to tym bardziej nie widzą tego czytelnicy dla których opis warunku wystarczającego => i koniecznego ~> jest tu jasny.
Sam opis jest jasny, ale konsekwencje tego opisu w postaci prawa Irbisa są ukryte, póki co znane tylko dwóm ludziom na ziemi: Rafałowi3006 i Irbisolowi

Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
A*B = A*B <=> (A1: A*B=>A*B)*(B1: A*B~>A*B) = A*B <=> A*B
cnd

Na podstawie malunku z Wikipedii można wygenerować kolejne Armagedony KRZ, które ty na 100% zrozumiesz, czyli weźmiesz je jako oczywistości na gruncie KRZ, tak jak połknąłeś prawo Irbisa.

Pytanie do Irbisola:
Czy chcesz poznać kolejne Armagedony KRZ na bazie malunku z Wikipedii?

Widzę Irbisolu, że moje ostatnie pytanie nigdy nie odpowiesz ani tak, ani nie.
Będziesz w kółko się kręcił wokół Armagedonu Nr.1 KRZ, czyli wokół prawa Irbisa, które jako pierwszy człowiek na Ziemi zaakceptowałeś bez zastrzeżeń tylko i wyłącznie dlatego, że podlegasz pod AK i wydaje ci się (tylko tobie) że to jest KRZ.

Armagedon Nr.1 KRZ - decydujące uderzenie!

[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne. Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy. Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

W prawdziwej matematyce wolno nam dokonać dowolnych podstawień, ale zastosowane podstawienia muszą być jawne, czyli musimy poinformować czytelnika Jakich podstawień w opisie matematycznym dokonaliśmy.

1.
Ja Rafał3006 informuję wszem i wobec, że dokonuję następujących podstawień w malunku z Wikipedii:
p=A*B - iloczyn logiczny dwóch zbiorów A*B
Dziedzinę na której operujemy wolno mi przyjąć dowolną, byleby była szersza od zbioru p, inaczej pojęcie ~p będzie nierozpoznawalne.
2.
Przyjmuję dziedzinę:
D = A+B - suma logiczna zbiorów A+B
3.
Obliczam zaprzeczenie zbioru p (~p) rozumiane jako uzupełnienie zbioru p do dziedziny D.
~p = [D-p] = (A+B)-(A*B)
Gdzie:
p=A*B
4.
Dla A+B korzystam z definicji spójnika „lub”(+) w zbiorach rozłącznych:
p+q = p*q + p*~q + ~p*q
W przełożeniu na zbiory A i B mamy:
A+B = A*B + A*~B + ~A*B
5.
Po podstawieniu do 3 mamy:
~p = (A+B)-(A*B)
~p = A*B + A*~B + ~A*B - (A*B)
~p = A*~B+~A*B
Gdzie:
~p jest obszarem uzupełniającym obszar p do wspólnej dziedziny D:
D=A+B = A*B + A*~B + ~A*B
Definicja dziedziny:
p+~p =D =1
P*~p =[] =0
Gdzie:
p=A*B
~p=A*~B+~A*B
Dowód:
p+~p = A*B + A*~B + ~A*B = A+B =D - założona dziedzina
p*~p = (A*B)*(A*~B+~A*B) = (A*B)*(A*~B) + (A*B)*(~A*B) = []+[] =[] =0
cnd
6.
Wolno nam w dalszej części wykładu operować jawnymi podstawieniami które zrobiliśmy:
p=A*B
~p=A*~B+~A*B
Dziedzina:
D=A+B

7.
Oczywistym jest że spełniona jest tożsamość:
p=p
8.
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
9.
Stąd na mocy prawa Irbisa mamy:
p=p = (A1: p=>p)*(B1: p~>p) = p<=>p
10.
Dokonajmy teraz kolejnego jawnego podstawienia:
p=q
Nasz przykład:
(p=A*B) = (q=A*B)
11
Stąd mamy definicję równoważności znaną każdemu człowiekowi:
p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q =~p+q
##
B1: p~>q = p+~q
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Środek czytamy:
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru p jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) aby ta liczba należała do zbioru q

Dowód iż ta wersja równoważności jest powszechnie znana:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 7 930
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: 15 400
„potrzeba i wystarczy”
Wyników: 49 100

12.
Prawo algebry Boole’a:
RA1B1: p<=>q = RA2B2: ~p<=>~q
Definicja tożsamości logicznej „=”:
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej wymusza fałszywość drugiej strony

13.
Prawdziwość równoważności RA1B1: p<=>q definiującej tożsamość zbiorów p=q mamy udowodnioną.
Prawo algebry Boole’a wymusza na nas prawdziwość równoważności RA2B2: ~p<=>~q definiującej tożsamość zbiorów ~p=~q
~p=~q = (A2: ~p~>~q)*(B2: ~p=>~q) = ~p<=>~q

Dokładnie ten fakt jest przyczyną poprawnej definicji równoważności w zbiorach.

Definicja równoważności p<=>q w zbiorach:
Zbiór p jest tożsamy ze zbiorem q (p=q)
Przyjęta dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q, inaczej zbiór ~p=~q będzie nierozpoznawalny.

Dowód:
p=A*B
q=A*B
Suma zbiorów p+q to:
p+q = A*B+A*B =A*B
Natomiast przyjęta dziedzina to:
D = A+B = A*B + A*~B+~A*B

Doskonale widać, że definicja równoważności A*B<=>A*B w zbiorach dla malunku z Wikipedii jest spełniona w dziedzinie D=A+B!

Pytanie do Irbisola:
Czy wszystko w niniejszym poście jest dla ciebie zrozumiałe?
Jeśli NIE, to pytaj - będę ci tłumaczył na wszelkie możliwe sposoby, dopóki nie zrozumiesz.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 10:30, 26 Gru 2021, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Nie 12:20, 26 Gru 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Nieznane autorowi malunku w Wikipedii podstawienie:
Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy
uniemożliwiło mu odkrycie Armagedonu KRZ

Podstawienie Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy jest znane autorowi malunku w wikipedii. A mimo to armagedonu nie odkrył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:28, 26 Gru 2021    Temat postu:

Armagedon Nr. 2 Klasycznego Rachunku Zdań

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Nieznane autorowi malunku w Wikipedii podstawienie:
Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy
uniemożliwiło mu odkrycie Armagedonu KRZ

Podstawienie Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy jest znane autorowi malunku w Wikipedii. A mimo to Armagedonu nie odkrył.

Tylko ty tak myślisz bo jak widzę u ciebie zachodzi matematyczna tożsamość:
Algebra Kubusia = Klasyczny Rachunek Zdań
Gdyby to było średniowiecze Irbisolu, to obaj za głoszenie algebry Kubusia spłonęlibyśmy na stosie.
Niewykluczone, że spora grupa ziemskich pseudo-matematyków spali nas na stosie, czyli wykluczy ze społeczności matematycznej, na mocy poniższego dogmatu.

Twierdzenia matematyczne uważane są za prawdziwe, ponieważ w niczyim interesie nie leży, by uważać je za fałszywe.
Autor: Monteskiusz


Zajmijmy się kolejnym zdaniem z Wikipedii.

[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
1.
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne.
2.
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy.
3.
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.


Weźmy na tapetę zdanie 1:
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne.

Wprowadźmy jawne podstawienia:
p = A*B
q=A
~q=~A
Przyjmując definicję dziedziny:
D=A+B

Stąd mamy:
Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q inaczej pojęcie (zbiór) ~q będzie nierozpoznawalne.
A1: p=>q =1 - bo zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
B1: p~>q =0 - bo zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q
Stąd mamy definicje implikacji prostej p|=>q w równaniu logicznym:
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = 1*~(0)=1*1 =1

Doskonale widać, że dla podstawień:
p = A*B
q=A
~q=~A
Przyjęta definicja dziedziny:
D=A+B

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach jest perfekcyjnie spełniona

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający A1: p=>q = relacja podzbioru p=>q = twierdzenie proste p=>q=~p+q
##
Warunek konieczny B1: p~>q = relacja nadzbioru p~>q = twierdzenie odwrotne q=>p=~q+p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tymi samymi p i q, inaczej błąd podstawienia

Stąd nasza definicje implikacji prostej p|=>q w zbiorach przybiera postać.

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Implikacja prosta p|=>q to spełniony wyłącznie warunek wystarczający => między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd mamy definicje implikacji prostej p|=>q w równaniu logicznym:
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = 1*~(0)=1*1 =1

Zdania A1 i B1 w odniesieniu do diagramu z Wikipedii brzmią następująco:
A1.
Jeśli z dziedziny D=A+B wylosujemy element należący do zbioru p=A*B to ten element na 100% => będzie należał do zbioru q=A
p=>q =1
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A*B jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby ten element należał do zbioru q=A, bo zbiór p=A*B jest podzbiorem => zbioru q=A
cnd
##
B1.
Jeśli z dziedziny D=A+B wylosujemy element należący do zbioru p=A*B to ten element na 100% ~> będzie należał do zbioru q=A
p~>q =0
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A*B nie jest (=0) warunkiem koniecznym ~> aby ten element należał do zbioru q=A, bo zbiór p=A*B nie jest nadzbiorem ~> zbioru q=A
Innymi słowy:
Istnieje element spoza zbioru p=A*B który należy do zbioru q=A
cnd
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
Dowód:
Kod:

T1
Definicja warunku wystarczającego => ## Definicja warunku koniecznego p~>q
 Y = (p=>q) = ~p+ q                  ##  Y = (p~>q) = p+~q
 #                                   ##  #
~Y =~(p=>q) =  p*~q                  ## ~Y =~(p~>q) =~p* q
Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona # jest negacją drugiej
## - różne na mocy definicji

Definicja znaczka #:
Dowolna strona znaczka # jest negacją drugiej strony

Definicja znaczka różne na mocy definicji ##:
Dwie funkcje logiczne Y są różne na mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są tożsame i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej

Doskonale widać, że w tabeli T1 definicje obu znaczków # i ## są perfekcyjnie spełnione.

Jak widzimy, na dzień dobry wyskoczyło nam tu prawo Kameleona.

Prawo Kameleona:
Dwa zdania brzmiące identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka nie muszą być matematycznie tożsame.

Dowód prawa Kameleona to zdania A1 i B1 które są różne na mocy definicji ##, mimo że brzmią identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka.
Różność zdań A1 i B1 rozpoznajemy wyłącznie po znaczkach warunku wystarczającego => (A1) i koniecznego ~> (B1) wbudowanych w treść zdań.

Porównajmy zdania A1 i B1 z opisem tych zdań widniejącym pod diagramem z Wikipedii
[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
1.
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne.


Dokładnie ten sam opis na gruncie algebry Kubusia brzmi:
A1.
Jeśli dowolny element z dziedziny D=A+B należy do zbioru p=A*B to na 100% => należy on do zbioru q=A
p=>q =1
Przynależność elementu do zbioru p=A*B jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego, aby należał on do zbioru q=A, bo zbiór p=A*B jest podzbiorem => zbioru q=A
cnd
##
B1.
Jeśli dowolny element z dziedziny D=A+B należy do zbioru p=A*B to na 100% ~> należy on do zbioru q=A
p~>q =0
Przynależność elementu do zbioru p=A*B jest nie jest (=0) warunkiem koniecznym ~> aby należał on do zbioru q=A, bo zbiór p=A*B nie jest nadzbiorem ~> zbioru q=A
Innymi słowy:
Istnieje element spoza zbioru p=A*B który należy do zbioru q=A
Gdzie:
## - różne na mocy definicji

Zdania A1 i B1 definiują nam implikację prostą p|=>q:
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = 1*~(0)=1*1=1

Odczytajmy prawą stronę implikacji prostej p|=>q:
Zajście p jest (=1) warunkiem wystarczającym => dla zajścia q (A1) i nie jest (=0) warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q (B1).

Zapiszmy dokładnie to samo odtwarzając nasze podstawienia dla diagramu z Wikipedii:
p = A*B
q=A
~q=~A
Przyjęta definicja dziedziny:
D=A+B

Stąd mamy:
Zdania A1 I B1 definiują nam implikację prostą A*B|=>A:
A1: A*B =>A =1 - wylosowanie elementu ze zbioru A*B jest (=1) wystarczające => by należał on do A
B1: A*B~>A =0 - wylosowanie elementu ze zbioru A*B nie jest (=0) konieczne ~> by należał do A
A*B|=>A = (A1: A*B=>A)*~(B1: A*B~>A) = 1*~(0)=1*1=1
Prawą stronę implikacji prostej A*B|=>A czytamy:
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A*B jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego aby ten element należał do zbioru q=A, ale nie jest warunkiem koniecznym ~> aby ten element należał do zbioru q=A, bo istnieje element x spoza zbioru p=A*B który należy do zbioru q=A

Porównajmy to z zapisem z Wikipedii:
1.
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne.


Doskonale widać, że człowiek piszący Wikipedię, podobnie jak Irbisol, również perfekcyjnie zna algebrę Kubusia … tylko tym nie wie.

Dlaczego to jest Armagedon Nr. 2 Klasycznego Rachunku Zdań?
Odpowiedź jest trywialna:
Fundament Klasycznego Rachunku Zdań, „Implikacja materialna” definiująca wszelkie zdania warunkowe „Jeśli p to q” na mocy definicji wyklucza jakiekolwiek wynikanie między poprzednikiem p a następnikiem q.

„Implikacja materialna” to największa tragedia (pomyłka) matematyki bowiem generuje zdania prawdziwe typu:
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Dowód na serio prawdziwości ostatniego zdania na gruncie KRZ można znaleźć w tym linku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Matryca implikacji od wieków budzi kontrowersje, niekiedy sięgające samej istoty logiki.
Matryca implikacji:
Kod:

 p  q  p=>q
 1  1   1
 0  1   1
 1  0   0
 0  0   1

Z dowolnego zdania fałszywego wynika dowolne zdanie prawdziwe (drugi wiersz matrycy) i dowolne zdanie fałszywe (czwarty wiersz matrycy). Twierdzenie to znane jest od wielu wieków w postaci łacińskiej formuły Falsum sequitur quodlibet (z fałszu wynika cokolwiek, czyli wszystko).

Mimo to, gdy Bertrand Russell opublikował swój system logiki oparty na omawianej matrycy implikacji materialnej, niektórzy filozofowie przyjęli ten system za rodzaj herezji logicznej.

Ktoś próbował wykpić B. Russella, ogłaszając list otwarty, w którym zaproponował mu do rozwiązania następujące zadanie:
Ponieważ według pana można udowodnić wszystko na podstawie jednego zdania fałszywego, proszę na podstawie fałszywego zdania "5 = 4" udowodnić, że jest pan papieżem.

Na pierwszy rzut oka zadanie to może się wydać niewykonalne. Intuicyjnie bowiem nie potrafimy dojrzeć żadnego związku między zdaniem "5 = 4" a zdaniem: "B. Russell jest papieżem". Intuicji nie można jednak wierzyć ślepo, jest bowiem zawodna. Russell podjął zadanie i rozwiązał je w wyniku następującego rozumowania:
Opierając się na regule głoszącej, że od obu stron równości wolno odjąć tę samą liczbę, odejmuję od obu stron równości: "5 = 4", liczbę 3. Wyprowadzam w ten sposób ze zdania "5 = 4" zdanie "2 = 1".
Dowód, że jestem papieżem, jest już teraz zupełnie prosty: papież i ja to dwie osoby, ale 2 = 1 (w tym przypadku papież i B. Russell, czyli dwie osoby są jedną osobą), więc jestem papieżem.
Rozumowanie to jest zupełnie poprawne, zatem początkowa intuicja zgodnie z którą zadanie dane Russellowi wydawało się nierozwiązalne, okazała się zawodna.
Zdanie "B. Russell jest papieżem" rzeczywiście wynika ze zdania "5 = 4". Jest to przykład wynikania fałszu z fałszu (odpowiednik czwartego wiersza matrycy).

Równie łatwo możemy wykazać, że z tego samego zdania fałszywego wynika zdanie prawdziwe, np. zdanie "B. Russell jest wykształcony". Wystarczy do już wyprowadzonego zdania "B. Russell jest papieżem" dodać oczywiście prawdziwe zdanie "Każdy papież jest wykształcony" i mamy:
B. Russell jest papieżem
Każdy papież jest wykształcony
zatem B. Russell jest wykształcony

Można również łatwo wskazać inne, prawdziwe konsekwencje zdania "5 = 4", np. "B. Russell jest mężczyzną", "B. Russell zna język łaciński", B. Russell jest osobistością znaną w całym świecie" itp.
Teoretyczna możliwość wyprowadzenia dowolnego zdania z danego zdania fałszywego nie zawsze jest równoznaczna z praktyczna łatwością wykonania takiego zadania. Ale takie zadanie jest do rozwiązania.
________________________________________
Prof. Tadeusz Kwiatkowski (Jego Wykłady i szkice z logiki ogólnej to źródło dzisiejszej notki) komentuje:
"Twierdzenie Falsum sequitur quodlibet i — tym samym — równoważne mu łącznie drugi i czwarty wiersze matrycy implikacji są nie tylko twierdzeniami logiki, lecz stanowią ujęcie głębokiej prawdy filozoficznej dotyczącej istoty prawdy i fałszu. Prawda ma tę istotną własność, że kierowana konsekwentnie prawami iogiki. nigdy nie doprowadzi do konsekwencji fałszywej. Fałsz natomiast konsekwentnie stosowany przekreśla możliwość rozróżnienia prawdy i fałszu, czyli przekreśla wartość poznania (burzy wszelki porządek logiczny!)."


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 14:57, 26 Gru 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14181
Przeczytał: 18 tematów


PostWysłany: Nie 19:30, 26 Gru 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Armagedon Nr. 2 Klasycznego Rachunku Zdań

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Nieznane autorowi malunku w Wikipedii podstawienie:
Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy
uniemożliwiło mu odkrycie Armagedonu KRZ

Podstawienie Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy jest znane autorowi malunku w Wikipedii. A mimo to Armagedonu nie odkrył.

Tylko ty tak myślisz

Autor malunku też tak myśli. Użył trochę bardziej formalnego symbolu iloczynu zbiorów, ale to cię chyba nie zmyli?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:07, 26 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Armagedon Nr. 2 Klasycznego Rachunku Zdań

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Nieznane autorowi malunku w Wikipedii podstawienie:
Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy
uniemożliwiło mu odkrycie Armagedonu KRZ

Podstawienie Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy jest znane autorowi malunku w Wikipedii. A mimo to Armagedonu nie odkrył.

Tylko ty tak myślisz

Autor malunku też tak myśli. Użył trochę bardziej formalnego symbolu iloczynu zbiorów, ale to cię chyba nie zmyli?

Symbol iloczynu logicznego zbiorów może być jeden i tylko jeden.
Bezsens logiki matematycznej ziemian polega na tym że używa różne znaczki na to samo, bowiem w poprawnie rozumianej algebrze Boole’a zachodzi tożsamość znaczków:
Spójnik „i”(*) z języka potocznego = bramka AND (technika) = iloczyn logiczny zbiorów „i”(*) z algebry Kubusia

W logice matematycznej ziemian funkcjonują dwa kolejne znaczki na dokładnie to samo:
/\ (koniunkcja) = iloczyn logiczny zbiorów ∩

Jaką masz definicję zero-jedynkową iloczynu logicznego w logice matematycznej ziemian?
Czy inną niż bramka AND?
Na 100% NIE, zatem przestań twierdzić że ziemski symbol iloczynu zbiorów ∩ to co innego niż zero-jedynkowa bramka AND.
Kod:

Zero-jedynkowa definicja bramki AND
   p  q  Y=p*q
A: 1  1   1
B: 1  0   0
C: 0  1   0
D: 0  0   0

Jeszcze raz pytam cię Irbisolu:
Czy masz inną definicję zero-jedynkową ziemskiego znaczka iloczynu logicznego zbiorów ∩ niż definicja bramki AND?
Jeśli tak to ją podaj!
Jeśli ją podasz i będzie inna to kasuję AK, inaczej ty kasuj ten znaczek ∩ z teorii zbiorów ziemian.

Oczywiście na to samo można stosować różne znaczki, i w tym sensie znaczek ∩ jest dobry- tylko po co?

Znaczek z iloczynu logicznego zbiorów, spójnik „i”(*) z algebry Kubusia dostępny jest na klawiaturze ASCII w sposób łatwy i bezpośredni.
W logice matematycznej nie da się pomylić znaczka „i”(*) z mnożeniem algebraicznym (*) bo te pojęcia są rozłączne.
Dowód:
Powszechnie stosowanymi symbolami w logice bramek logicznych są znaczki „i”(*) (bramka AND) i „lub”(+) (bramka OR) których z definicji nie da się pomylić w dowolnym kontekście z symbolami mnożenia (*) i dodawania (+) z algebry klasycznej.
Zauważ, że na forum matematyka.pl znaczki „i”(*) oraz „lub”(+) są dopuszczalne i często stosowane - zatem nie mogą kolidować z matematyką klasyczną.
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 20:11, 26 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 55, 56, 57 ... 265, 266, 267  Następny
Strona 56 z 267

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin