Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy jest JEDYNA prawda?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:44, 10 Gru 2015    Temat postu:

Przepraszam bardzo, ale ja cały czas skupiam się na meritum (no i tłumaczę ludziom kiedy zwracają uwagę na drobiazgi, że to kiepskie postępowanie). Jak chcesz możesz się odnieść, tylko proszę żeby to było z sensem ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:49, 10 Gru 2015    Temat postu:

Bycie Prosiakiem nie ma sensu. Przynajmniej, jeśli nie chcesz kupić kredensu. :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:56, 10 Gru 2015    Temat postu:

Prosiak napisał:
No nie mówimy o tym samym, bo Bóg ma pewne właściwości, które przypisuje mu człowiek, a prawda istnieje niezależnie od tego co na jej temat myślimy. Prawda istnieje, a Bóg to wymysł. Właśnie na tym polega prawda, że nie można niczego za nią podstawić, żadnego boga i nic innego, bo to wtedy nie będzie prawda tylko nasza interpretacja.

Prosiak, ale ja człowiek, przypisuje Bogu/Jakiejś te same własności co TY - wytłuściłem. Reszta to twoje pobożne życzenia i manowce wyobraźni, - i absurdu.
Zwłaszcza to:
Prosiak napisał:
Właśnie na tym polega prawda, że nie można niczego za nią podstawić, żadnego boga i nic innego, bo to wtedy nie będzie prawda tylko nasza interpretacja.

Co za dogmatyzm! Ja Prosiaku mogę napisać: raz "Prawda", raz "Bóg", innym razem "JAKAŚ". I za każdym razem desygnatem będzie to, o którym nic pewnego, poza tym, że istnieje - czyli odczuwam, powiedzieć nie mogę.
Zatem, przez wskazanie kontrprzykładu udowodniłem tobie, że się mylisz!
Prosiak napisał:
Solipsyzm to pogląd, że istnieję tylko ja, a świat jest moją wewnętrzną właściwością.

Taka definicja jest samo wywrotna - w "świecie", którym istnieję tylko ja, pojęcie "wewnętrznej własności" jest bez sensu. Prosiak, mam wrażenie, że ciągle zakładasz, że wszyscy, którzy nie myślą dokładnie jak Ty, mylą się. Ja tak nie myślę i tym się różnimy. Myślę, że abstrakcyjny solipsysta, zwraca uwagę na pewien bardzo istotny aspekt poznania i chwała mu za to!
Prosiak napisał:
Czyli 1:0 dla mnie, bo nie umiesz logicznie odpisać

Umiem, może koślawo, ale nie chcę - a to jest różnica. 0:0 co najwyżej, bo wiem, że nie możesz wiedzieć czy blefuję.
Prosiak napisał:
W pewnych kwestiach się zgadzamy, ale na pewno nie co do sposobu prowadzenia dyskusji.

w pewnych kwestiach się zgadzamy, w innych się też zgadzamy, że się różnimy - Algebra Kubusia się kłania :rotfl:
Prosiak napisał:
To po co piszesz? :)

Wiem, ale nie powiem. :mrgreen: ... - poza tym to takie wielorakie :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 18:35, 10 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31318
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:23, 10 Gru 2015    Temat postu:

lucek napisał:
Prosiak napisał:
No nie mówimy o tym samym, bo Bóg ma pewne właściwości, które przypisuje mu człowiek, a prawda istnieje niezależnie od tego co na jej temat myślimy. Prawda istnieje, a Bóg to wymysł. Właśnie na tym polega prawda, że nie można niczego za nią podstawić, żadnego boga i nic innego, bo to wtedy nie będzie prawda tylko nasza interpretacja.

Prosiak, ale ja człowiek, przypisuje Bogu/Jakiejś te same własności co TY - wytłuściłem. Reszta to twoje pobożne życzenia i manowce wyobraźni, - i absurdu.

Prosiak parę razy dał do zrozumienia, że na tyle czuje się ponad innych dyskutantów, iż nie specjalnie bierze w ogóle pod uwagę, że ktoś ma coś sensownego do powiedzenia. W zakresie tego aspektu, z którym Prosiak "rozprawia się definitywnie" w zacytowanym fragmencie, mamy początek całego wątku (strona 1 i pierwszy temat wprowadzający). Widać, że Prosiak go nie przeczytał (wiadomo, na pewno są tam same bzdury...) i przeczytać chyba nie zamierza. Gdyby jednak kiedyś niechcący jakoś tam ów tekst (a potem spory kawałek dyskusji) wpadł mu pod uwagę, to inaczej by formułował swoje "oczywistości jak to jest i jak to nie może być inaczej". Prosiak by się pewnie zdziwił, że oczywistość nie zawsze jest taka oczywista. Ale zapewne się nie dowie (bo co będzie się męczył czytaniem cudzych pierdół...), tylko będzie się dziwił, że ludziska wokół takie głupie są, że widzą problem tam, gdzie go na pewno nie ma. :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:23, 11 Gru 2015    Temat postu:

Agent Tomek napisał:
Tak to jest, kiedy dyletant zaprzęga fizykę


Zapętlona mantra bezmyślnego przygłupa


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pią 8:00, 11 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:58, 11 Gru 2015    Temat postu:

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Krople wcale nie muszą być "równe", jak dodajesz na przykład jabłka to też nie są one "równe" ale dodajesz jakby były. Nie istnieją dwa "równe" obiekty we Wszechświecie ani nie muszą istnieć aby je dodać, przekombinowałeś z tym wybiegiem i tyle, poza tym dałem też inne przykłady i można je rozszerzać w nieskończoność. A jeśli upierasz się, że muszą istnieć dwa równe obiekty we Wszechświecie aby można było je dodać i podstawić je pod liczby całkowite w równaniu to podcinasz gałąź na jakiej sam siedzisz bo wtedy nic nie możesz już dodać i nigdy nie wyjdzie ci że 2+2=4


Jak to nie istnieją równe rzeczy we wszechświecie? Oczywiście, że istnieją, ale w ogóle nie o to tu chodzi. Matematyka nie do tego służy, ale nie będę tłumaczył takich podstaw w dziale "filozofia".


No wiemy wiemy, i tak zawsze "masz rację" więc nic nie będziesz nam tłumaczył

Prosiak napisał:
Wspomnę tylko nieśmiało, że matematyka to dziedzina abstrakcyjna bazująca na logice. Jest to sposób miary.


Banalne stwierdzenie które żadnemu ateiście i "racjomaliście" w niczym nie pomoże, tak samo jak banały o rozbitej butelce

Prosiak napisał:
Jeżeli dodajesz krople to matematycznie bierzesz pod uwagę ich właściwości. Np 1 kropla ma masę 1 jednostkę, druga 1,1, trzecia 1,6, czwarta 5,6. Razem krople mają 9,3j i tak wygląda poprawne działanie na tych kroplach, a nie w taki wykręcony sposób jaki próbujesz przedstawić, albowiem dodawanie kropli do kropli Twoim sposobem nie ma najmniejszego sensu i zastosowania.


No ale jeśli tak jest to nic nie da się podstawić idealnie za 1 w równaniu. Więc właśnie sam wykazałeś, że równanie na jakie się powołałeś poza czysto teoretycznym aspektem nie ma żadnego zastosowania i w żaden sposób nie pomoże ci w obronie twojej erystyki o jakichś "oczywistych pewnikach"

Prosiak napisał:
Po prostu próbujesz się doszukać kwadratowych jaj w działaniu 2+2=4 i Ci nie wychodzi, bo nie wszystko daje się zrelatywizować.


Jedyne na co wskazałem to że powołałeś się na przykład czysto teoretyczny, który po przełożeniu na praktykę zaczyna być problematyczny. I to nawet nie jest moje twierdzenie: "Gdy prawa matematyki dotyczą rzeczywistości, są niepewne; gdy są pewne, to jej nie dotyczą" (Einstein)

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Arogancki wywód a w rzeczywistości nawet chyba nie rozumiesz, że matematyka sama w sobie nie mówi nam nic o świecie jako takim, gdyż jest czystym konstruktem teoretycznym


Nie arogancki, tylko ręce mi opadają po niektórych postach. Jak ktoś omija meritum wypowiedzi to ciężko uniknąć tonu tego typu. Matematyka mówi nam wiele o świecie jako takim - mówi nam wiele o sposobie miary i regułach logicznych. Jeśli dla Ciebie to niewiele, to cóż, masz prawo tak uważać, ale to o czymś świadczy. Ciężko oceniać poglądy w oderwaniu od tego kto je głosi - np schizofrenik też głosi głupoty i nie można tego oceniać w oderwaniu od jego choroby.


Bełkot na zasadzie "ja wiem lepiej" więc nie ma tu nawet co komentować

Prosiak napisał:
Cytat:
gdy podstawimy do niej coś namacalnego to zaczynają się już schody bo tu już matematyka sama w sobie nie jest w stanie zagwarantować prawdziwości czegokolwiek.


A kto mówi, że sama w sobie ma coś zagwarantować? Nie cierpię jak ktoś dopisuje do moich wypowiedzi swoją nadinterpretację żeby móc odpowiedzieć i nie przyznać się do błędu.


Skoro nie jesteś w stanie nic zagwarantować przy pomocy matematyki to wychodzi na to że wciskałeś kit twierdząc, że istnieje coś takiego jak "oczywiste pewniki". Pół forum już się z tego śmieje

Prosiak napisał:
Cytat:
Spróbuj empirycznie dowieść że 2+2 =4 licząc bakterie na szkiełku. Nigdy nie będziesz w stanie tego zrobić (ten argument ukradłem za Hemplem). Nikt nie ujął tego lepiej niż Einstein, który powiedział wprost: "Gdy prawa matematyki dotyczą rzeczywistości, są niepewne; gdy są pewne, to jej nie dotyczą" (cyt. za J. G. Kemeny, Nauka w oczach filozofa, Warszawa 1967, s. 41)


Nie wyłapałeś kontekstu.


Och co za dramat

Prosiak napisał:
Jakie bakterie na szkiełku?


To tak a propo tego kto tu nie załapuje :)


Prosiak napisał:
Spróbuj pograć w piłkę piłką lekarską - czy to dla Ciebie przykład świadczący o tym, że nie da się grać w piłkę, bo piłką lekarską się nie da?


Tylko że to już nie ma zbyt wiele wspólnego z matematyką. Erystyka i tyle

Prosiak napisał:
Nie da się liczyć, bo nie policzysz bakterii na szkiełku? Bez sensu erystyka zasługująca na twardą odpowiedź.


Przeciwnie, argument (Hempla a nie mój) przed którym właśnie wymiękłeś

Prosiak napisał:
Żeby empirycznie dowieść, że 2+2=4 trzeba najpierw powiedzieć czym jest to działanie. A więc jest to przełożenie realnej sytuacji na liczby po dokonaniu procesu sublimacji z faktów tego co należy liczyć. Np licząc wszystkie obiekty w pokoju abstrahuję jedną właściwość - bycie obiektem. Zamiast liczenia na sztuki mogę też wziąć np wagę, albo objętość obiektu. Matematykę można nawet wyabstrahować jako taką i właśnie stąd możesz wiedzieć, że 2+2=4, bo wyabstrahowałeś same liczby, odciąłeś je od tego co reprezentują.


Czyli można stworzyć całą dyskusję o dyskusji gdzie coraz mniej będzie oczywiste im dalej w las. Znowu podciąłeś gałąź na jakiej sam siedzisz

Prosiak napisał:
Cytat:
A jeżeli się nie rozbiła to nieprawdą jest to stwierdzenie. No genialne


No i pozamiatałeś się sam :D


Sam pozamiatałeś się sam i to już dawno temu

Prosiak napisał:
Gdybyś potrafił czytać ze zrozumieniem, to byś zrozumiał. Mowa była o sytuacji, która się wydarzyła i podałem przykład, że jeżeli zdarzenie miało miejsce to stwierdzenie, że zdarzenie miało miejsce to prawda. Czysta oczywistość.


Nie ma tu żadnej "czystej oczywistości" gdyż sam nawet nie wiesz czy zdarzenie nastąpiło, pisząc "jeżeli". Nadal nie kumasz że jesteś na poziomie czystego abstraktu teoretycznie rozważającego jedynie że takie wydarzenie mogło się zdarzyć

Prosiak napisał:
Dla faktów nie ma znaczenia czy zostaną zaobserwowane, choć dla człowieka istnieje przymus obserwacji żeby mówić o faktach w sensie danych konkretnych faktów. Bo żeby mówić o nieznanych nam faktach nie trzeba.


Jeśli dla "faktów" nie ma znaczenia czy zostaną zaobserwowane to z tego wynika że każde bajanie może być faktem bez względu na obserwacje. Czyli znowu podciąłeś gałąź na jakiej sam siedzisz

Poza tym nie ma czegoś takiego jak "czyste fakty". To jest bełkot gdyż każdy "fakt" jest uteoretyzowany i zależny od interpretacji oraz siatki pojęciowej oceniającego. Kiedyś może zakumasz że nie są nam dostępne fakty a jedynie interpretacje danych. Mamy tylko wrażenia a nie "fakty"

Natomiast kwestia czy istnieją "czyste fakty" niezależnie od obserwatora jest już kwestią czystej wiary, którą tutaj nam obficie wyznajesz ale nie jesteś już w stanie tej wiary dowieść

Prosiak napisał:
Cytat:
Nie sądzę że mam takie problemy ale jak nie chcesz gadać to ok, jak sobie Marysia chce


Tak jak alkoholicy nie sądzą, że są alkoholikami :)


Nigdzie żadnego "alkoholizmu" (w sensie przenośnym) tu nikomu jak na razie nie wykazałeś

Prosiak napisał:
Cytat:
Przyjmij jednak do wiadomości że to forum ma trochę wyższy poziom i rzucenie kilku obiegowych banałów w stylu "oczywiste fakty", "pewne fakty", "nauka" itd. nie robi tu już na nikim większego wrażenia od dawna


Czytając posty wujazbuja myślałem, że faktycznie, ale nie każdy użytkownik jest wujemzbujem i przyznam, że póki co poziom mnie rozczarowuje. Z pkt widzenia filozofa jest to przykład na nieumiejętne filozofowanie.


twoje subiektywne opinie o tym forum nie mają żadnego znaczenia

Prosiak napisał:
Mam nadzieje, że teraz już wytłumaczyłem na tyle, że zrozumiesz.

Miałem nie odpisywać, ale ton Twojego postu spowodował, że postanowiłem jeszcze raz spróbować. Nie lubię jak uczeń próbuje pouczać nauczyciela na temat, którego nie rozumie.


Piszę na tym forum 10 lat i takich mądrali twojego pokroju co to pisali tu banały o rozbitej butelce mieliśmy tu już setki. Dla mnie nic nowego


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pią 8:01, 11 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agent Tomek
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 12 Mar 2015
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:34, 11 Gru 2015    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
… 2 krople wody plus 2 krople wody i otrzymujemy 1 kroplę wody.
Jan Lewandowski napisał:
Zapętlona mantra bezmyślnego przygłupa
Przygnębiłeś mnie Jasiu, więc nie zaprzeczysz chyba, że 20 kropel wody plus 20 kropel wody, to łyżeczka!? :rotfl:
______________________________
„Debil – osobnik o inteligencji pierścienicy i rzucającym się w oczy alternatywnym sposobie percepcji.” Nonsensopedia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:13, 11 Gru 2015    Temat postu:

Agent Tomek napisał:
Jan Lewandowski napisał:
… 2 krople wody plus 2 krople wody i otrzymujemy 1 kroplę wody.
Jan Lewandowski napisał:
Zapętlona mantra bezmyślnego przygłupa
Przygnębiłeś mnie Jasiu, więc nie zaprzeczysz chyba, że 20 kropel wody plus 20 kropel wody, to łyżeczka!? :rotfl:


Duża kropla wody może mieć też objętość łyżeczki, czemu nie dekielku, i to wciąż 1 łyżeczka, ale my tu tylko o 2+2 więc musiałeś oczywiście kotka ogonkiem obrócić

Zamiast stosować te puste frazesy erystyczne napisz nam lepiej co z tą korelacją na linii fizyka ateizm bo już chyba z kwartał nie mogę nic wydobyć z twojej pustej czachy w tym temacie (no ale to w sumie nic dziwnego skoro nic tam nie ma)


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pią 19:19, 11 Gru 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:57, 18 Gru 2015    Temat postu:

[quote=”lucek”]Prosiak, ale ja człowiek, przypisuje Bogu/Jakiejś te same własności co TY - wytłuściłem. Reszta to twoje pobożne życzenia i manowce wyobraźni, - i absurdu. [/quote]

Ale ja niczego nie przypisuję Bogu, bo nie znam niczego takiego czemu można by przypisać właściwości przypisywane Bogu. To samo mogę powiedzieć o Różowym Potworze Spaghetti z Wywiniętą Na Lewo Bladą i Czerstwą Fujarą.

[quote=”lucek”]Co za dogmatyzm! Ja Prosiaku mogę napisać: raz "Prawda", raz "Bóg", innym razem "JAKAŚ". I za każdym razem desygnatem będzie to, o którym nic pewnego, poza tym, że istnieje - czyli odczuwam, powiedzieć nie mogę.
Zatem, przez wskazanie kontrprzykładu udowodniłem tobie, że się mylisz! [/quote]

Nic bardziej mylnego :)
W definicję „niczego pewnego” wpisuje się bycie „Bogiem”, „prawdą” i „jakąś”? :D
Nie, to o niektórych rzeczach możemy powiedzieć, że to nic pewnego. Z pkt widzenia metafizyki możemy tak powiedzieć o wszystkim, a nasza rzeczywistość opiera się na ocenie prawdopodobieństwa. Tylko, że Bóg oznacza osobę, która stworzyła świat itd., bla bla bla. Prawda, o której mówię jest rzeczywistością istniejącą obiektywnie, o której nie możemy nic powiedzieć, bo jesteśmy istotami odbierającymi świat subiektywnie i odbieramy tylko nasze wyobrażenie świata i wyobrażenie siebie, swojej psychiki i swoich wyborów. [b[Doświadczamy wyobrażenia[/b]. Ale wyobrażamy sobie właśnie jakieś desygnaty, wyobrażamy sobie obraz mentalny czegoś realnego, co jest reprezentowane przez ten obraz mentalny i tyle możemy o tym powiedzieć. Nie ma to nic wspólnego z Bogiem, czy z jakimś nieokreślonym Bungołąbkiem Kromatycznym ;) Ty w tym momencie bawisz się jedynie lingwistyką, a niczego nie udowadniasz.

[quote=”lucek”]Taka definicja jest samo wywrotna - w "świecie", którym istnieję tylko ja, pojęcie "wewnętrznej własności" jest bez sensu. [/quote]

Niby czemu bez sensu? Słabym punktem tej teorii jest coś innego, ale to za chwilę. W solipsyzmie jednostka w zasadzie nie musi odróżniać siebie od tego co doświadcza. To tak jak z kalejdoskopem, na którym oglądasz różne obrazy. Możesz oddzielić obrazy od kalejdoskopu, ale generalnie obrazy to część kalejdoskopu, więc mówiąc kalejdoskop ma się na myśli także te obrazy. Podobnie z solipsyzmem – gdybym był solipsystą to dla mnie byłbyś tylko elementem mnie, który w danym momencie jest na tapecie. Reszta mnie czyli np. osobowość to elementy bardziej stałe, bo dotyczą filtra, przez który solipsysta patrzy na świat. I generalnie solipsysta ma rację na pewnym poziomie – faktycznie Ty którego ja postrzegam to tylko odbicie prawdziwego Ciebie. I mało tego – to co piszesz, czyli Twoje poglądy przefiltrowane przez Twoją osobowość to tylko Twoje tymczasowe cechy, które mogą przecież ulec zmianie i Ty je wylosowałeś. Świat to komputer, życie to gra, a gracza nie ma, jest tylko obserwator, który się temu przygląda i co jakiś czas ulega iluzji, że jest graczem, bo dzięki temu odczuwa emocje potrzebne mu do szczęśliwego życia. I różnica między solipsyzmem, a niesolipsyzmem jest taka, że dla mnie całe moje istnienie to element świata zewnętrznego i jego skutek, a solipsysta wierzy, że świata zewnętrznego nie ma i jest tylko jego własne quale. I tu już ten monizm nie trzyma się wyjaśnienia przyczynowego i jest zwyczajnie bez sensu.

[quote=”lucek”]Prosiak, mam wrażenie, że ciągle zakładasz, że wszyscy, którzy nie myślą dokładnie jak Ty, mylą się. Ja tak nie myślę i tym się różnimy. [/quote]

No to pozbądź się tego wrażenia, bo ono przeszkadza w dyskusji i nie spełnia kryterium prawdy ;)

[quote=”lucek”]Umiem, może koślawo, ale nie chcę - a to jest różnica. 0:0 co najwyżej, bo wiem, że nie możesz wiedzieć czy blefuję. [/quote]

Ale to jest dyskusja, więc taki patent nie załatwia Ci sprawy, bo piszesz coś co każdy sobie może napisać, że wie, ale nie powie :)

[quote=”Michał Dyszyński”]Prosiak parę razy dał do zrozumienia, że na tyle czuje się ponad innych dyskutantów, iż nie specjalnie bierze w ogóle pod uwagę, że ktoś ma coś sensownego do powiedzenia. W zakresie tego aspektu, z którym Prosiak "rozprawia się definitywnie" w zacytowanym fragmencie, mamy początek całego wątku (strona 1 i pierwszy temat wprowadzający). Widać, że Prosiak go nie przeczytał (wiadomo, na pewno są tam same bzdury...) i przeczytać chyba nie zamierza. Gdyby jednak kiedyś niechcący jakoś tam ów tekst (a potem spory kawałek dyskusji) wpadł mu pod uwagę, to inaczej by formułował swoje "oczywistości jak to jest i jak to nie może być inaczej". Prosiak by się pewnie zdziwił, że oczywistość nie zawsze jest taka oczywista. Ale zapewne się nie dowie (bo co będzie się męczył czytaniem cudzych pierdół...), tylko będzie się dziwił, że ludziska wokół takie głupie są, że widzą problem tam, gdzie go na pewno nie ma. [/quote]

Niczego takiego nie dawałem do zrozumienia i musiałeś sobie coś wyimaginować. Po prostu zwracam uwagę na podstawowe proste błędy jakie tu popełniono, choćby na początku tej dyskusji. Dużo gmatwasz w swoich wypowiedziach, bo wprowadzasz problemy, których nie ma, a to że one istnieją mogłoby w sumie być dla Ciebie sygnałem, że coś nie tak „liczysz” i te problemy z tego wynikają.

[quote=”Jan Lewandowski”]No wiemy wiemy, i tak zawsze "masz rację" więc nic nie będziesz nam tłumaczył [/quote]

Widzę, że stał się to naczelny „argument” tutaj w moją stronę. Dla mnie to dowód, że akurat mam rację, skoro otrzymuję tego typu odpowiedzi zamiast argumentów.

Otóż mi właśnie chodzi o to żeby dyskutant wytłumaczył, bo w przeciwnym przypadku wypunktuję go czekając na argumenty i przedstawię swoje argumenty.

[quote=”Jan Lewandowski”]Banalne stwierdzenie które żadnemu ateiście i "racjomaliście" w niczym nie pomoże, tak samo jak banały o rozbitej butelce [/quote]

Żadnemu jak żadnemu. Mi np. pomaga i wielu innym też, ale jak ktoś nie rozumie, to nie zrozumie też pewnie, że ważny jest sposób miary, a nie tylko to co mierzysz. Jeśli nie wiesz co zrobić z informacją, to już nie moja wina.

[quote=”Jan Lewandowski”]No ale jeśli tak jest to nic nie da się podstawić idealnie za 1 w równaniu. Więc właśnie sam wykazałeś, że równanie na jakie się powołałeś poza czysto teoretycznym aspektem nie ma żadnego zastosowania i w żaden sposób nie pomoże ci w obronie twojej erystyki o jakichś "oczywistych pewnikach" [/quote]

Czego się nie da podstawić? Ważysz jedną kroplę, ważysz drugą i wiesz, że jedna ma np. 1,3, a druga 1,2, to wtedy nie są równe, więc nie można ich podstawić jako 1+1. Nie wiem co jest w tym niezrozumiałego?

[quote=”Jan Lewandowski”]Jedyne na co wskazałem to że powołałeś się na przykład czysto teoretyczny, który po przełożeniu na praktykę zaczyna być problematyczny. I to nawet nie jest moje twierdzenie: "Gdy prawa matematyki dotyczą rzeczywistości, są niepewne; gdy są pewne, to jej nie dotyczą" (Einstein) [/quote]

No pięknie, odpowiedź cytatami i arrgumentum ad verecundiam w jednym :D Cytaty jeszcze trzeba dobrze zinterpretować, a nie podstawiać tak jak pasuje. Einstein chciał tymi słowami przekazać, że sposób miary to nie rzeczywistość i nie wszystko da się przełożyć na matematykę. To jednak nie potwierdza Twoich bredni z kroplami, których rzekomo nie da się zmierzyć i podstawić do obliczeń.

[quote=”Jan Lewandowski”]Bełkot na zasadzie "ja wiem lepiej" więc nie ma tu nawet co komentować [/quote]

Czyli Ty możesz „wiedzieć lepiej”, a mi nie wolno? Możesz sobie bez uzasadnienia stwierdzić, że matematyka nic nie mówi nam o świecie ,a ja nie mogę Cię za to skrytykować, nawet jak udowadniam, że mówi i to wiele o sposobie miary, o logice, czyli elementach świata. No brawo ;)

[quote=Jan Lewandowski]Skoro nie jesteś w stanie nic zagwarantować przy pomocy matematyki to wychodzi na to że wciskałeś kit twierdząc, że istnieje coś takiego jak "oczywiste pewniki". Pół forum już się z tego śmieje [/quote]

Ale kto mówi, że nie jestem w stanie NIC zagwarantować? Tu mamy piękny przykład na to jak dla Ciebie „wszystko” to przeciwieństwo „niczego”, czyli myślisz zero jedynkowo.

[quote=”Jan Lewandowski”]Tylko że to już nie ma zbyt wiele wspólnego z matematyką. Erystyka i tyle [/quote]

To był przykład obalający Twoją erystrykę. I kto tu nie kuma? Ty, tak samo jak dając przykład z kroplami lub z bakteriami pokazałeś, że niewiele rozumiesz.

[quote=”Jan Lewandowski”]Przeciwnie, argument (Hempla a nie mój) przed którym właśnie wymiękłeś [/quote]

W Twojej imaginacji jedynie. Jak dokładnie brzmi ten argument?

[quote=”Jan Lewandowski”]Czyli można stworzyć całą dyskusję o dyskusji gdzie coraz mniej będzie oczywiste im dalej w las. Znowu podciąłeś gałąź na jakiej sam siedzisz [/quote]

Przeczytaj to ze zrozumieniem to nie będziesz miał takich problemów…

[quote=”Jan Lewandowski”]Sam pozamiatałeś się sam i to już dawno temu [/quote]

To, że próbujesz tak sobie wmówić żeby uniknąć dysonansu poznawczego nie oznacza, że tak jest w rzeczywistości. No, ale nawet tego nie zrozumiesz.

[quote=”Jan Lewandowski”]Nie ma tu żadnej "czystej oczywistości" gdyż sam nawet nie wiesz czy zdarzenie nastąpiło, pisząc "jeżeli". Nadal nie kumasz że jesteś na poziomie czystego abstraktu teoretycznie rozważającego jedynie że takie wydarzenie mogło się zdarzyć [/quote]

A Ty żartujesz czy o drogę pytasz? A czego ma dotyczyć jak nie teoretycznego abstraktu? Każda myśl tego dotyczy, więc to brzmi bez sensu jako zarzut. Jeśli czegoś nie rozumiesz to powiedz,a lepiej Ci wytłumaczę. W tym przypadku chodzi o to, że prawdą jest to co się wydarza niezależnie od tego czy ktoś jest tego świadomy.

Niektóre rzeczy to coś o czym wiemy, że się zdarzyło. Prawda to coś co mówisz na ten temat i rzeczywiście tak było, ale w tym przypadku prawda to część zjawiska i jego okrojony opis.

[quote=”Jan Lewandowski”]Jeśli dla "faktów" nie ma znaczenia czy zostaną zaobserwowane to z tego wynika że każde bajanie może być faktem bez względu na obserwacje. Czyli znowu podciąłeś gałąź na jakiej sam siedzisz [/quote]

Kolejny raz wyciągasz wniosek z kosmosu. Niby w jaki sposób wynika, że każde bajanie może być faktem bez względu na obserwację? Fakt to coś co się wydarzyło i nie ma tu znaczenia co ktoś myśli na ten temat. Jeżeli baja to mówi nieprawdę, jeśli opisuje fakt to mówi prawdę, ale nie ma nikogo kto mógłby to zweryfikować w sensie absolutnym, jednak w sensie absolutnym coś się zdarzyło, tylko nie ma osoby, która ten sens ogarnia.

[quote=”Jan Lewandowski”]Poza tym nie ma czegoś takiego jak "czyste fakty". To jest bełkot gdyż każdy "fakt" jest uteoretyzowany i zależny od interpretacji oraz siatki pojęciowej oceniającego [/quote]

Ale to w jaką teorię coś ujmiemy nie ma znaczenia dla czystych faktów. Tłumaczę to już po raz enty.

[quote=”Jan Kowalski”]Kiedyś może zakumasz że nie są nam dostępne fakty a jedynie interpretacje danych. Mamy tylko wrażenia a nie "fakty" [/quote]

No i przecież o tym cały czas piszę, tylko Ty nie rozróżniasz myśli od faktów :D
Coś się wydarza, a my to opisujemy i wtedy mamy interpretację danych. To się wydarza niezależnie od tego czy my to rejestrujemy. Nie jesteś pępkiem świata, tylko małym i nieistotnym elementem, który może sobie obserwować interpretację faktów, którą ma w głowie. Pewne rzeczy jednak można ustalić, więc mamy nie tylko wrażenia. Pewne interpretacje przybierają formę pewników kiedy stosujemy uogólnienia będące opisem czegoś najbardziej podstawowego i o tym właśnie piszę. Np możemy powiedzieć, że istnieje prawda, ale nie możemy jej poznać i opisać dokładnie.

[quote=”Jan Lewandowski”]Natomiast kwestia czy istnieją "czyste fakty" niezależnie od obserwatora jest już kwestią czystej wiary, którą tutaj nam obficie wyznajesz ale nie jesteś już w stanie tej wiary dowieść [/quote]

Nie, jest to udowodniony przeze mnie pewnik. Tzn udowodniony tu na forum, bo to nie nowość dla filozofów.

[quote=”Jan Lewandowski”]Nigdzie żadnego "alkoholizmu" (w sensie przenośnym) tu nikomu jak na razie nie wykazałeś [/quote]

Napisałeś, że nie sądzisz żebyś miał takie problemy, ja Ci wykazałem, że masz – podobnie jak alkoholik nie przyjmujesz tego do wiadomości.

[quote=”Jan Lewandowski”]twoje subiektywne opinie o tym forum nie mają żadnego znaczenia [/quote]

Zależy dla kogo, np. Twoja subiektywna opinia o mojej opinii forum nie ma dla mnie żadnego znaczenia, a moja opinia o forum ma.

[quote=”Jan Lewandowski”]Piszę na tym forum 10 lat i takich mądrali twojego pokroju co to pisali tu banały o rozbitej butelce mieliśmy tu już setki. Dla mnie nic nowego [/quote]

Oj to ciężko skoro mam do czynienia z zabetonowaną głową, której 10 lat nie wystarczyło żeby pojąć podstawy. W sumie daj spokój i na drugi raz nie zawracaj głowy tak dennymi odpowiedziami, bo pisząc odpowiedź nie mogę się oprzeć wrażeniu, że mnie wkręcasz i po cichu się śmiejesz, że łyknąłem prowokację i że jak to możliwe, że ktoś uwierzył, że można na serio pisać to co Ty tu napisałeś :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:40, 18 Gru 2015    Temat postu:

Prosiak napisał:
lucek napisał:
Prosiak, ale ja człowiek, przypisuje Bogu/Jakiejś te same własności co TY - wytłuściłem. Reszta to twoje pobożne życzenia i manowce wyobraźni, - i absurdu.


Ale ja niczego nie przypisuję Bogu, bo nie znam niczego takiego czemu można by przypisać właściwości przypisywane Bogu. To samo mogę powiedzieć o Różowym Potworze Spaghetti z Wywiniętą Na Lewo Bladą i Czerstwą Fujarą.


Prosiak napisał:
lucek, no istnieje JAKAŚ prawda, czyli istnieje, ale nie wiemy jaka i nigdy nie będziemy wiedzieli (raczej). Mentalna pomocnicza abstrakcja to po prostu myśl, która reprezentuje prawdę.


Prosiak, no istnieje Prawda, czyli istnieje, ale nie wiemy jaka i nigdy nie będziemy wiedzieli (raczej). Mentalna pomocnicza abstrakcja to po prostu myśl, która reprezentuje Prawdę.

Prosiak, no istnieje Bóg, czyli istnieje, ale nie wiemy jaki i nigdy nie będziemy wiedzieli (raczej). Mentalna pomocnicza abstrakcja to po prostu myśl, która reprezentuje Prawdę.

... itd. i wszędzie, gdzie wprowadzisz w swoich wywodach tę "pomocniczą abstrakcję", zmienią się, co najwyżej jej własności.

Prosiak napisał:
gdybym był solipsystą to dla mnie byłbyś tylko elementem mnie, który w danym momencie jest na tapecie.


Na tym właśnie polega twój problem, nie rozumiejąc solipsyzmu tj. z góry go krytykując, faktycznie jesteś solipsystą - bo ni chuja nie rozumiesz, nie odpowiadasz na to, co ja piszę do Ciebie, odpowiadasz mi w sposób zupełnie niedorzeczny.

Prosiak napisał:
dla mnie byłbyś tylko elementem mnie


Zawsze będę - to oczywistość, w tym sensie, że jestem, dla Ciebie tylko i wyłącznie jakąś twoją reprezentacją mentalną, a dopiero w tej reprezentacji zawiera się moja fizyczna, bo z mentalnej, jak widać nie zdajesz sobie sprawy, odrębność.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pią 12:25, 18 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:05, 18 Gru 2015    Temat postu:

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Bełkot na zasadzie "ja wiem lepiej" więc nie ma tu nawet co komentować


Czyli Ty możesz „wiedzieć lepiej”, a mi nie wolno? Możesz sobie bez uzasadnienia stwierdzić, że matematyka nic nie mówi nam o świecie ,a ja nie mogę Cię za to skrytykować, nawet jak udowadniam, że mówi


Problem w tym, że nie udowadniasz. Stwierdziłeś że 2+2 = 4, czyli zadeklarowałeś się, że pewien ciąg znaków coś mówi o świecie w sposób niemal dogmatyczny. A reszta to już tylko twoja erystyka próbująca nieudolnie zbijać kontrprzykłady

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Skoro nie jesteś w stanie nic zagwarantować przy pomocy matematyki to wychodzi na to że wciskałeś kit twierdząc, że istnieje coś takiego jak "oczywiste pewniki". Pół forum już się z tego śmieje


Ale kto mówi, że nie jestem w stanie NIC zagwarantować? Tu mamy piękny przykład na to jak dla Ciebie „wszystko” to przeciwieństwo „niczego”, czyli myślisz zero jedynkowo.


Ja mówię że nie jesteś bo właśnie jak dotąd nie jesteś


Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Tylko że to już nie ma zbyt wiele wspólnego z matematyką. Erystyka i tyle


To był przykład obalający Twoją erystrykę. I kto tu nie kuma? Ty, tak samo jak dając przykład z kroplami lub z bakteriami pokazałeś, że niewiele rozumiesz.


Wszystko doskonale rozumiem, o to się nie bój, natomiast twoje przykłady podcinają gałąź na jakiej sam siedzisz bo skoro krople są "nierówne" to tym bardziej nie udowodnisz, że 2+2 = 4 bo nie ma tam już wtedy takiego czegoś jak "2", czy nawet "1" i tyczy się to wszystkiego w realnym świecie a nie tylko kropli

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Przeciwnie, argument (Hempla a nie mój) przed którym właśnie wymiękłeś


W Twojej imaginacji jedynie. Jak dokładnie brzmi ten argument?


Skoro go nie skumałeś to jak widać nie była to jedynie moja imaginacja, że przed nim wymiękłeś. Hempel mówił, że nie można udowodnić empirycznie poprawności matematyki. Spróbuj to zrobić dodając właśnie bakterie na szkiełku, to się o tym przekonasz, nigdy nie wyjdzie ci wtedy, że na przykład 3+2=5, ile byś nie dodawał (nie wiem czego tu nie kumasz, to naprawdę proste)

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Czyli można stworzyć całą dyskusję o dyskusji gdzie coraz mniej będzie oczywiste im dalej w las. Znowu podciąłeś gałąź na jakiej sam siedzisz


Przeczytaj to ze zrozumieniem to nie będziesz miał takich problemów…


Nie mam żadnych problemów, za to ty masz coraz większe problemy w tej dyskusji

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Sam pozamiatałeś się sam i to już dawno temu


To, że próbujesz tak sobie wmówić żeby uniknąć dysonansu poznawczego nie oznacza, że tak jest w rzeczywistości. No, ale nawet tego nie zrozumiesz.


Jak wyżej, podtrzymuję co pisałem (używanie zgrabnych słówek typu "dysonans" niewiele ci pomoże)

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Nie ma tu żadnej "czystej oczywistości" gdyż sam nawet nie wiesz czy zdarzenie nastąpiło, pisząc "jeżeli". Nadal nie kumasz że jesteś na poziomie czystego abstraktu teoretycznie rozważającego jedynie że takie wydarzenie mogło się zdarzyć


A Ty żartujesz czy o drogę pytasz? A czego ma dotyczyć jak nie teoretycznego abstraktu? Każda myśl tego dotyczy, więc to brzmi bez sensu jako zarzut. Jeśli czegoś nie rozumiesz to powiedz,a lepiej Ci wytłumaczę. W tym przypadku chodzi o to, że prawdą jest to co się wydarza niezależnie od tego czy ktoś jest tego świadomy.


Tylko że wciąż nie masz żadnego dowodu że coś wydarza się "niezależnie" więc jesteś już zaorany od jakichś kilku postów w tej dyskusji ale jeszcze to do ciebie nie dotarło pomimo całego tego powietrza które wypełnia twą bufonadę

Prosiak napisał:
Niektóre rzeczy to coś o czym wiemy, że się zdarzyło.


Skąd niby to "wiemy" skoro mamy jedynie wrażenia. Twoje wrażenia nie są ani butelką, ani godziną 14:32

Prosiak napisał:
Prawda to coś co mówisz na ten temat i rzeczywiście tak było, ale w tym przypadku prawda to część zjawiska i jego okrojony opis.


Nadal brak jakiegokolwiek dowodu na to, że coś obiektywnie prawdziwe w tej kwestii w ogóle istnieje. Jak na razie mamy jedynie szereg twoich deklaratywnych wyznań wiary

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Jeśli dla "faktów" nie ma znaczenia czy zostaną zaobserwowane to z tego wynika że każde bajanie może być faktem bez względu na obserwacje. Czyli znowu podciąłeś gałąź na jakiej sam siedzisz


Kolejny raz wyciągasz wniosek z kosmosu. Niby w jaki sposób wynika, że każde bajanie może być faktem bez względu na obserwację?


Wynika to z tego co napisałeś, że obserwacje nie mają znaczenia dla faktów

Prosiak napisał:
Fakt to coś co się wydarzyło i nie ma tu znaczenia co ktoś myśli na ten temat. Jeżeli baja to mówi nieprawdę, jeśli opisuje fakt to mówi prawdę, ale nie ma nikogo kto mógłby to zweryfikować w sensie absolutnym, jednak w sensie absolutnym coś się zdarzyło, tylko nie ma osoby, która ten sens ogarnia.


Kolejne deklaratywne wyznanie wiary. Skąd wiesz że coś się w ogóle zdarzyło skoro nikt nie jest w stanie tego nawet zweryfikować? Kopiesz kolejne dołki pod domkiem z kart swoich wyznań wiary

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Poza tym nie ma czegoś takiego jak "czyste fakty". To jest bełkot gdyż każdy "fakt" jest uteoretyzowany i zależny od interpretacji oraz siatki pojęciowej oceniającego


Ale to w jaką teorię coś ujmiemy nie ma znaczenia dla czystych faktów. Tłumaczę to już po raz enty.


A ja po raz n-ty tłumaczę że nie tylko nie masz dostępu do czystych faktów, ale nawet twoja deklaracja że w ogóle istnieją one niezależnie od ciebie jest czystym wyznaniem wiary

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Kiedyś może zakumasz że nie są nam dostępne fakty a jedynie interpretacje danych. Mamy tylko wrażenia a nie "fakty"


No i przecież o tym cały czas piszę, tylko Ty nie rozróżniasz myśli od faktów :D
Coś się wydarza, a my to opisujemy i wtedy mamy interpretację danych.


A skąd wiesz że coś się w ogóle "wydarza". Znowu mamy tylko twoje wyznanie wiary. Jak na razie to tylko interpretacja interpretacji

Prosiak napisał:
To się wydarza niezależnie od tego czy my to rejestrujemy.


Kolejne wyznanie wiary

Prosiak napisał:
Nie jesteś pępkiem świata, tylko małym i nieistotnym elementem, który może sobie obserwować interpretację faktów, którą ma w głowie.


Kolejne wyznanie wiary. Nie masz żadnego dowodu na to czym w ogóle jesteś. Może jesteś częścią jednego wielkiego bezoosobowego oceanu czyjegoś (lub nie) snu i nic innego nie istnieje i tylko śnią ci się bajki o tych wszystkich "niezależnych faktach", które nigdy nie istniały. Ta dyskusja też może być tylko twoim snem w innych snach. Może jesteś tylko bliżej nieokreślonym strumieniem danych lub rośliną podłączoną do jakiegoś komputera i jedynie śniącą w jakimś matrixie o "niezależnych faktach", są jeszcze miliony innych możliwości. Tak więc na razie mamy tylko twoje bliżej nieokreślone wrażenia i zbudowany na tym gmach nieudowodnionych wyznań wiary

Prosiak napisał:
Pewne rzeczy jednak można ustalić, więc mamy nie tylko wrażenia.


Co niby, na razie nic nie ustaliłeś

Prosiak napisał:
Pewne interpretacje przybierają formę pewników kiedy stosujemy uogólnienia będące opisem czegoś najbardziej podstawowego i o tym właśnie piszę.


Kolejny zbiór pustych ogólników o zerowej wartości pod względem ewidencjonalnym

Prosiak napisał:
Np możemy powiedzieć, że istnieje prawda, ale nie możemy jej poznać i opisać dokładnie.


Możemy tak powiedzieć ale to będzie tylko kolejne twoje wyznanie wiary

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Natomiast kwestia czy istnieją "czyste fakty" niezależnie od obserwatora jest już kwestią czystej wiary, którą tutaj nam obficie wyznajesz ale nie jesteś już w stanie tej wiary dowieść


Nie, jest to udowodniony przeze mnie pewnik. Tzn udowodniony tu na forum, bo to nie nowość dla filozofów.


No to szkoda bo jakoś nie widziałem żebyś go gdziekolwiek "udowodnił". Mamy jak dotąd tylko łańcuszek twoich wyznań wiary i twoje czyste wrażenia, które żadnymi dowodami na jakiekolwiek "fakty" nie są

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Nigdzie żadnego "alkoholizmu" (w sensie przenośnym) tu nikomu jak na razie nie wykazałeś


Napisałeś, że nie sądzisz żebyś miał takie problemy, ja Ci wykazałem, że masz – podobnie jak alkoholik nie przyjmujesz tego do wiadomości.


Jak wyżej, przez całą tę dyskusję nic jeszcze nikomu tu nie "wykazałeś" poza swoimi pustymi deklaracjami

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
twoje subiektywne opinie o tym forum nie mają żadnego znaczenia


Zależy dla kogo, np. Twoja subiektywna opinia o mojej opinii forum nie ma dla mnie żadnego znaczenia, a moja opinia o forum ma.


tylko dla ciebie czyli jest czysto subiektywna i tym samym pozbawiona jakiejkolwiek wartości obiektywnej

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Piszę na tym forum 10 lat i takich mądrali twojego pokroju co to pisali tu banały o rozbitej butelce mieliśmy tu już setki. Dla mnie nic nowego


Oj to ciężko skoro mam do czynienia z zabetonowaną głową, której 10 lat nie wystarczyło żeby pojąć podstawy.


Jeśli chodzi o pojmowanie to przed tobą co najmniej 10 lat więcej niż przede mną

Prosiak napisał:
W sumie daj spokój i na drugi raz nie zawracaj głowy tak dennymi odpowiedziami, bo pisząc odpowiedź nie mogę się oprzeć wrażeniu, że mnie wkręcasz i po cichu się śmiejesz, że łyknąłem prowokację i że jak to możliwe, że ktoś uwierzył, że można na serio pisać to co Ty tu napisałeś :D


Pustosłowie bez głębszej treści i tak w sumie jest w każdym twoim poście

PS I naucz się normalnie cytować, bo masz potworny śmietnik w poście. Na wielkiego mędrca tu pozujesz a nawet prostego cytowania na forum nie jesteś w stanie opanować


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pią 12:44, 18 Gru 2015, w całości zmieniany 16 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:41, 22 Gru 2015    Temat postu:

lucek napisał:
Prosiak, no istnieje Prawda, czyli istnieje, ale nie wiemy jaka i nigdy nie będziemy wiedzieli (raczej). Mentalna pomocnicza abstrakcja to po prostu myśl, która reprezentuje Prawdę.

Prosiak, no istnieje Bóg, czyli istnieje, ale nie wiemy jaki i nigdy nie będziemy wiedzieli (raczej). Mentalna pomocnicza abstrakcja to po prostu myśl, która reprezentuje Prawdę.

... itd. i wszędzie, gdzie wprowadzisz w swoich wywodach tę "pomocniczą abstrakcję", zmienią się, co najwyżej jej własności.


Prawda =/= bóg, więc się mylisz. Prawda to opis faktów, więc cała prawda istnieje tylko w teorii, a Bóg nie istnieje wcale i nie ma realnego odpowiednika dla tego pojęcia.

To co reprezentuje prawdę w naszej głowie to wiedza i hipotezy na temat mechanizmów przyczynowo skutkowych. Nie pojmiemy wszystkich, więc dlatego mówimy, że prawda jest przed nami ukryta.

Cytat:
Na tym właśnie polega twój problem, nie rozumiejąc solipsyzmu tj. z góry go krytykując, faktycznie jesteś solipsystą - bo ni chuja nie rozumiesz, nie odpowiadasz na to, co ja piszę do Ciebie, odpowiadasz mi w sposób zupełnie niedorzeczny.


Twoje niezrozumienie i wrażenie niedorzeczności wynika z tego, że mylisz te 2 pojęcia:

Solipsyzm (łac. solus ipse, "ja sam") [1] – pogląd filozoficzny głoszący, że istnieje tylko jednostkowy podmiot poznający[2], cała zaś rzeczywistość jest jedynie zbiorem jego subiektywnych wrażeń – wszystkie obiekty, ludzie, etc., których doświadcza jednostka, są tylko częściami jej umysłu.

Podobnym poglądem jest materialistyczny agnostycyzm, mówiący, że nic poza umysłem jednostki nie może być absolutnie udowodnione; wszystko inne może być po prostu iluzją, wyobraźnią lub czymkolwiek mającym miejsce (egzystującym) w obrębie umysłu danej osoby.

I z materialnym agnostycyzmem częściowo się zgadzam. Częściowo, bo słowo "nic" i "wszystko" robią z tej idei papkę, a gdyby zastąpić to tym, że większość rzeczy zazwyczaj nie może być udowodnionych absolutnie to jest ok.

Cytat:
Zawsze będę - to oczywistość, w tym sensie, że jestem, dla Ciebie tylko i wyłącznie jakąś twoją reprezentacją mentalną, a dopiero w tej reprezentacji zawiera się moja fizyczna, bo z mentalnej, jak widać nie zdajesz sobie sprawy, odrębność.


Nie do końca, bo ja raczej wiem*, że istniejesz jako element prawdy absolutnej, a nie jako moje wyobrażenie. To jak Cię postrzegam jest po prostu moją reprezentacją mentalną na Twój temat.

*raczej wiem, czyli oceniam prawdopodobieństwo. Gdybym był solipsystą to powiedziałbym, że wiem, że jesteś tylko elementem mojej percepcji, doświadczeń i obiektywnie nie istniejesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:55, 22 Gru 2015    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
Problem w tym, że nie udowadniasz. Stwierdziłeś że 2+2 = 4, czyli zadeklarowałeś się, że pewien ciąg znaków coś mówi o świecie w sposób niemal dogmatyczny. A reszta to już tylko twoja erystyka próbująca nieudolnie zbijać kontrprzykłady


Pewien ciąg znaków powiadasz? I stosując erystykę bezpodstawnie mi ją zarzucasz? Idąc Twoim tokiem rozumowania to co napisałeś to tylko taki tam ciąg znaków, który niczego nie udowadnia. W przypadku 2+2=4 trzeba jeszcze zrozumieć co reprezentują te znaki, ale jak widać dla niektórych nawet to jest trudnym zadaniem :D

Skompromitowałeś się z tymi kroplami udowadniając, że niczego nie rozumiesz, no i dalej to potwierdzasz, więc dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu. Szkoda czasu na głupoty, skoro i tak nie rozumiesz tego o czym piszę.

Cytat:
Ja mówię że nie jesteś bo właśnie jak dotąd nie jesteś


Jak to nie? Stwierdziłem, że matematyka jest prawdą i jest niematerialna. Jeśli ktoś nie potrafi liczyć i rozumować to może tego nie zrozumieć, dlatego wypada argumentować swoje wypowiedzi żeby się nie kompromitować.

Cytat:
Wszystko doskonale rozumiem, o to się nie bój, natomiast twoje przykłady podcinają gałąź na jakiej sam siedzisz bo skoro krople są "nierówne" to tym bardziej nie udowodnisz, że 2+2 = 4 bo nie ma tam już wtedy takiego czegoś jak "2", czy nawet "1" i tyczy się to wszystkiego w realnym świecie a nie tylko kropli


Hit! Wstawię to sobie do podpisu :)

A może dalej, po prostu nie będę karmił trolla.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:48, 22 Gru 2015    Temat postu:

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Problem w tym, że nie udowadniasz. Stwierdziłeś że 2+2 = 4, czyli zadeklarowałeś się, że pewien ciąg znaków coś mówi o świecie w sposób niemal dogmatyczny. A reszta to już tylko twoja erystyka próbująca nieudolnie zbijać kontrprzykłady


Pewien ciąg znaków powiadasz? I stosując erystykę bezpodstawnie mi ją zarzucasz? Idąc Twoim tokiem rozumowania to co napisałeś to tylko taki tam ciąg znaków, który niczego nie udowadnia.


Na razie to ty miałeś cokolwiek udowodnić a okazało się, że nic nie jesteś w stanie udowodnić

Prosiak napisał:
W przypadku 2+2=4 trzeba jeszcze zrozumieć co reprezentują te znaki, ale jak widać dla niektórych nawet to jest trudnym zadaniem :D


Erystyka. Tematem zasadniczym była relacja matematyki do rzeczywistości. Einstein powiedział: "Gdy prawa matematyki dotyczą rzeczywistości, są niepewne; gdy są pewne, to jej nie dotyczą". Jak widać miał rację bo nie byłeś w stanie empirycznie dowieść nawet tego że 2+2 musi równać się 4

Prosiak napisał:
Skompromitowałeś się z tymi kroplami udowadniając, że niczego nie rozumiesz,


Z kroplami to sam się skompromitowałeś bo próbując zdyskredytować ten przykład podciąłeś gałąź na jakiej sam siedzisz, pokazując, że nie da się dowieść empirycznie zasadności matematyki nawet przy pomocy najprostszych odniesień do rzeczywistości (o czym właśnie mówił Hempel)

Prosiak napisał:
no i dalej to potwierdzasz, więc dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu. Szkoda czasu na głupoty, skoro i tak nie rozumiesz tego o czym piszę.


Pustosłowie ale skoro wymiękasz to ok

Prosiak napisał:
Cytat:
Ja mówię że nie jesteś bo właśnie jak dotąd nie jesteś


Jak to nie? Stwierdziłem, że matematyka jest prawdą i jest niematerialna. Jeśli ktoś nie potrafi liczyć i rozumować to może tego nie zrozumieć, dlatego wypada argumentować swoje wypowiedzi żeby się nie kompromitować.


Stwierdziłeś, że wiele rzeczy jest "prawdą", ale po wniknięciu w szczegóły okazało się, że są to tylko twoje deklaratywne wyznania wiary i nic więcej

Prosiak napisał:
Cytat:
Wszystko doskonale rozumiem, o to się nie bój, natomiast twoje przykłady podcinają gałąź na jakiej sam siedzisz bo skoro krople są "nierówne" to tym bardziej nie udowodnisz, że 2+2 = 4 bo nie ma tam już wtedy takiego czegoś jak "2", czy nawet "1" i tyczy się to wszystkiego w realnym świecie a nie tylko kropli


Hit! Wstawię to sobie do podpisu :)

A może dalej, po prostu nie będę karmił trolla.


Erystyka, w tym miejscu nie ma nawet co komentować więc nie komentuję


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Wto 8:49, 22 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:03, 22 Gru 2015    Temat postu:

Najgorzej dyskutuje się z osobami, które nawet nie wiedzą, że się kompromitują. Jeśli ktoś ma poziom intelektu powiedzmy 60/100, to nie przekonwertuje swojej treści mentalnej na poziom 20/100 rozmówcy, więc ten rozmówca będzie mylnie myślał, że nic nie zostało udowodnione. Po prostu pewne rzeczy tłumaczy się ludziom inteligentnym i z nimi jest możliwa dalsza rozmowa.

I nie pisz już o tej erystyce skoro sam stosujesz trollu.

P.S.
niby co uniemożliwia podzielenie kropli na 2 takie same? Piszesz jakieś bzdury, nie uzasadniasz, więc obalam to po prostu mówiąc "nie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:18, 22 Gru 2015    Temat postu:

Prosiak napisał:

niby co uniemożliwia podzielenie kropli na 2 takie same?.


Nigdy nie będą takie same

Prosiak napisał:
Piszesz jakieś bzdury, nie uzasadniasz, więc obalam to po prostu mówiąc "nie"


To ty miałeś uzasadniać a nie uzasadniłeś nic

Otrzymaliśmy jedynie szereg twoich wyznań wiary
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:05, 22 Gru 2015    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
Nigdy nie będą takie same


Nie interesuje mnie Twoje wyznanie wiary, tylko uzasadnienie, którego nie przedstawiłeś. Pogrążasz się coraz bardziej. Równie dobrze mógłbyś napisać "nigdy nie będą takie same, bo ja tak uważam, a moja prawda jest najmojsza i jeśli się nie zgadzasz to znaczy, że to erystyka" :)

Cytat:
To ty miałeś uzasadniać a nie uzasadniłeś nic


Uzasadniłem, tylko jesteś za głupi żeby to zrozumieć. Nie chcę mi się już z Tobą dyskutować, bo masz dwucyfrowe IQ, a ja nie umiem tłumaczyć oczywistości kretynom.


Ostatnio zmieniony przez Prosiak dnia Wto 16:08, 22 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:27, 22 Gru 2015    Temat postu:

Prosiak, ty to jednak rycerski łeb jesteś! :mrgreen: ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:48, 22 Gru 2015    Temat postu:

Z tego co wiem rycerze walczą, a ja sobie siedzę znudzony w pokoju i odpisywałem zblazowany na posty jakiegoś oszołoma, który albo jest trollem, albo naprawdę wydaje mu się, że ma rację i nie wiem co gorsze ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:53, 22 Gru 2015    Temat postu:

Obawiam się Prosiaku, że Piotr sugeruje, że masz "zakuty łeb" .... prawdopodobnie chodzi o to, że w hełmie, ale nie wiem :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:00, 22 Gru 2015    Temat postu:

No i co z tego?

Śmieszy mnie to jak ludzie nie potrafią przyznać się do błędu i jak typowy mentalny niewolnik i moralny karzeł wolą przyznać rację tego kto w zakłamany sposób klepie ich po plecach, a nie lubią tego kto wali prawdę między oczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:12, 22 Gru 2015    Temat postu:

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Nigdy nie będą takie same


Nie interesuje mnie Twoje wyznanie wiary, tylko uzasadnienie, którego nie przedstawiłeś. Pogrążasz się coraz bardziej. Równie dobrze mógłbyś napisać "nigdy nie będą takie same, bo ja tak uważam, a moja prawda jest najmojsza i jeśli się nie zgadzasz to znaczy, że to erystyka" :)


Nawet jeśli to nadal nie udowodniłeś, że matematykę można potwierdzić empirycznie

Prosiak napisał:
Cytat:
To ty miałeś uzasadniać a nie uzasadniłeś nic


Uzasadniłem, tylko jesteś za głupi żeby to zrozumieć. Nie chcę mi się już z Tobą dyskutować, bo masz dwucyfrowe IQ, a ja nie umiem tłumaczyć oczywistości kretynom.


Zaplułeś się ale nadal nic nie udowodniłeś

lucek napisał:
Obawiam się Prosiaku, że Piotr sugeruje, że masz "zakuty łeb"


Chcesz powiedzieć, że już prawie wszyscy tutaj to spostrzegli :)

Ten troglodyta już sam siebie dawno zaorał i teraz już tylko bluzga

Myślał że wpadnie tu i popitoli jakieś banały o stłuczonej butelce i wszyscy wymiękną przed jego "uczonym racjonalizmem"

Setki takich "mundrych" tu przerabialiśmy i już dawno ich nie ma


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Wto 23:35, 22 Gru 2015, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:37, 23 Gru 2015    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
Nawet jeśli to nadal nie udowodniłeś, że matematykę można potwierdzić empirycznie


Z którym założeniem matematyki masz problem?
Matematyka to sposób miary reguł, które rządzą się logiką. Matematyka jest dowodem samym w sobie na istnienie tego czemu odpowiada. Tylko chyba nie bardzo wiesz czym jest matematyka, więc ciężko z Tobą polemizować na tym niskim poziomie. Jeśli jakiś debil nie umie liczyć to może myśleć, że matematyka to bzdura, podobnie jak psychopata, który uważa, że uczucia to bzdura, bo on nie umie ich czuć i przez to nie zna dowodu na istnienie uczuć.

Cytat:
Zaplułeś się ale nadal nic nie udowodniłeś

Podsumowałem Cię. Dowody były wcześniej, Ty nie podałeś żadnego kontrargumentu, skompromitowałeś się z tymi kroplami, a teraz zgrywasz mądralę. Pięknie Cię teraz wypunktuję, tylko dawaj założenia, a nie się kryjesz pod stwierdzeniem, że się nie zgadzasz z moimi stwierdzeniami i z tego niby ma wynikać, że jestem głupi. Piękny przykład głupoty i projekcji* :D
Projekcja to wiara w to, że inni mają Twoje cechy, albo np z góry przypisujesz im złe cechy. I Ty to właśnie zrobiłeś, a ja tylko stwierdziłem fakt.

Cytat:

Chcesz powiedzieć, że już prawie wszyscy tutaj to spostrzegli :)

Ten troglodyta już sam siebie dawno zaorał i teraz już tylko bluzga

Myślał że wpadnie tu i popitoli jakieś banały o stłuczonej butelce i wszyscy wymiękną przed jego "uczonym racjonalizmem"

Setki takich "mundrych" tu przerabialiśmy i już dawno ich nie ma


Zaplułeś się, ale nadal nic nie udowodniłeś. Słabym pionkiem jesteś w dyskusji, więc daję Ci ostatnią szansę na użycie ARGUMENTÓW. Jeśli tego nie zrobisz to już zawsze będę Cię ignorował.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:20, 23 Gru 2015    Temat postu:

Prosiak napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Nawet jeśli to nadal nie udowodniłeś, że matematykę można potwierdzić empirycznie


Z którym założeniem matematyki masz problem?
Matematyka to sposób miary reguł, które rządzą się logiką. Matematyka jest dowodem samym w sobie na istnienie tego czemu odpowiada. Tylko chyba nie bardzo wiesz czym jest matematyka, więc ciężko z Tobą polemizować na tym niskim poziomie. Jeśli jakiś debil nie umie liczyć to może myśleć, że matematyka to bzdura, podobnie jak psychopata, który uważa, że uczucia to bzdura, bo on nie umie ich czuć i przez to nie zna dowodu na istnienie uczuć.


Bezsensownego bełkotu ciąg dalszy. Mowa była o tym czy słuszność matematyki może zostać potwierdzona empirycznie bo w tym właśnie temacie wciskałeś kity. Od dawna wiadomo że nie moźe, to dawno zostało przedyskutowane, słowa Einsteina przytaczałem jako prostą ilustrację tego faktu ale ty pewnie wiesz i tak wszystko lepiej. Dyskusja na ten temat już dawno odbyła się. Pieprzysz takie kocopoły, że szok, nawet nie wiesz jak widać że matematyka i logika zostały rozdzielone na odrębne dziedziny wiedzy już dawno temu i utożsamiasz jedno z drugim. Same założenia matematyki są szeroko dyskutowane ale też jak widać o tym nie wiesz. Już niemiecki matematyk Goldbach wykazał że twierdzenia matematyki nie są oczywiste a tym samym pewne ale o nim też pewnie nawet nie słyszałeś

Prosiak napisał:
Podsumowałem Cię. Dowody były wcześniej,


Poza twoimi wyznaniami wiary żadnych dowodów nie było

Prosiak napisał:
Ty nie podałeś żadnego kontrargumentu, skompromitowałeś się z tymi kroplami,


Szukasz nieudolnie dziury w całym i tyle. Krople to dobry przykład ale kombinując nieudolnie aby go podważyć podciąłeś gałąź na jakiej sam siedzisz i zaorałeś sam siebie do reszty wraz ze stwierdzeniem, że matematykę można potwierdzić "empirycznie"

Prosiak napisał:
a teraz zgrywasz mądralę. Pięknie Cię teraz wypunktuję, tylko dawaj założenia


Założenia koleś to ty masz a nie ja i to właśnie zostało wypunktowane wyżej, że poza deklaratywnymi wyznaniami wiary nie masz nic więcej

Prosiak napisał:
Zaplułeś się, ale nadal nic nie udowodniłeś. Słabym pionkiem jesteś w dyskusji, więc daję Ci ostatnią szansę na użycie ARGUMENTÓW. Jeśli tego nie zrobisz to już zawsze będę Cię ignorował.


to ty miałeś coś udowodnić ale dostaliśmy tylko twoje puste wyznania wiary


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Śro 8:23, 23 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:49, 23 Gru 2015    Temat postu:

Jeśli debil nie umie liczyć to słuszności matematyki nie udowodni się mu empirycznie. Niestety tu mamy do czynienia z kompletną głupotą w czystej formie. Wytłumaczenie wymagałoby choć odrobiny abstrakcyjnego myślenia u rozmówcy, a tego brak. Dlatego nie dostrzegasz argumentów i dowodów i stać Cię jedynie na marną erystykę.

Słowa Einsteina... źle zinterpretowane przez Ciebie chcesz podać jako dowód w sprawie, o której nie masz pojęcia i nie potrafisz nawet od siebie podać argumentu, tylko powołujesz się na argumentum ad verecundiam jak typowy marny erysta.

Cytat:
Pieprzysz takie kocopoły, że szok


No i podyskutowane na poziomie :D Dziecko, święta idą, będą prezenty pod choinką, może dostaniesz jakiegoś LOLA czy inne GTA i odpoczniesz od pisania w necie :)

Cytat:
nawet nie wiesz jak widać że matematyka i logika zostały rozdzielone na odrębne dziedziny wiedzy już dawno temu i utożsamiasz jedno z drugim


No i Ty nawet nie potrafisz zrozumieć mojej prostej wypowiedzi i wyciągasz z tego takie wnioski, że szkoda gadać. Napisałem, że matematyka to sposób miary reguł, które rządzą się logiką. Oprócz matematyki nie uważałeś też na polskim.

Cytat:
Już niemiecki matematyk Goldbach wykazał że twierdzenia matematyki nie są oczywiste a tym samym pewne ale o nim też pewnie nawet nie słyszałeś


A może by tak jakiś argument? Bo to, że Tobie się coś wydaje i podasz nazwisko kogoś co ktoś mówił na pokrewny temat i nie to samo co myślisz, to nie żaden dowód. Będą Cię o tym uczyć w 3 klasie.

Cytat:
Poza twoimi wyznaniami wiary żadnych dowodów nie było


Wyznania wiary to jedynie Ty tutaj prezentujesz.
Na co konkretnie chcesz dowodu i jak ma on wyglądać? Chcesz dowodu na sposób miary, który jest powszechnie używany? Kompletny absurd. Wychodzisz z błędnych założeń, które skrzętnie ukrywasz poprzez trolling i kiedy wychodzi na to, że trzeba coś udowodnić to leżysz i kwiczysz jak prosię ;) Potrafisz tylko atakować personalnie, ale ja to robię lepiej, więc się kasuje i zostają argumenty, a tu 10:0 dla mnie, a Ty nawet nie podejmujesz walki. Nie jest Ci przykro, że tak się zaorałeś i teraz to punktuję?

Matematyka to sposób miary. Rządzą nią reguły logiczne, które z kolei wynikają z obserwacji. Matematyka jako taka jest abstrakcją, więc oczywiste jest to, że nie może istnieć dowód materialny, a Ty chyba takiego wymagasz. Bez przedstawienia argumentów za tym dlaczego chcesz przyjąć akurat tak dupiane kryterium. Jak ktoś popełnia tak kardynalne błędy to wątpię czy taka osoba przeczytała choć jedną książkę o filozofii, ma IQ wyższe niż 80 i potrafi myśleć samodzielnie, logicznie i krytycznie. Wszystko wskazuje na to, że jest odwrotnie.

Cytat:
Szukasz nieudolnie dziury w całym i tyle


Szukam dziury w całym? A jak nazwiesz negowanie matematyki? Dla mnie to szukanie dziury w całym i to bardzo nieudolne. Przykład z kroplami Cię skompromitował.

Cytat:
Krople to dobry przykład ale kombinując nieudolnie aby go podważyć podciąłeś gałąź na jakiej sam siedzisz i zaorałeś sam siebie do reszty wraz ze stwierdzeniem, że matematykę można potwierdzić "empirycznie"


Piękny przykład projekcji, sam siebie zaorałeś i projektujesz to na mnie. No, ale uważasz, że krople to dobry przykład, bo Ty tak powiedziałeś i już nie trzeba argumentów skoro taki wielki guru mądrości tak twierdzi :D A na poważnie to nie odpowiedziałeś dlaczego dwie krople nie mogą mieć równej masy. Co stoi na przeszkodzie żeby odważyć równe krople z dokładnością do kilkuset liczb po przecinku? I jeśli wyjedziesz z gimnazjalnym tekstem, że przecież te krople różnią się o to 0,0000001 to zapytam na jakiej podstawie to wiesz, skoro odrzucasz empirycznie matematykę :D :D :D Nie mogłeś się lepiej zaorać niż to właśnie zrobiłeś :D

Cytat:
Założenia koleś to ty masz a nie ja i to właśnie zostało wypunktowane wyżej, że poza deklaratywnymi wyznaniami wiary nie masz nic więcej


Nic nie zostało wypunktowane przez Ciebie, bo nie rozumiesz zagadnienia i cały czas jesteś w defensywie, powtarzasz jedynie "to erystyka", "nie masz racji" i "sam się zaorałeś" czyli stosujesz projekcję, bo to oddaje dokładnie Twoje zachowanie. Najbardziej pogrąża Cię przykład z kroplami i powoływanie się na "autorytety". A mnie Twoje wyznanie wiary dotyczące autorytetów nie interesuje, natomiast ciekawi mnie ta sprzeczność, że mi to zarzucasz:

Cytat:
to ty miałeś coś udowodnić ale dostaliśmy tylko twoje puste wyznania wiary


Tak, że rozmowa z Tobą mija się z celem i to był mój ostatni post do Ciebie, więc zwalniam Cię z obowiązku odpisywania. Skoro Cię zwalniam, to pomyślałeś pewnie, że wbrew temu odpiszesz, bo nie będę Ci mówił co masz robić. Odpiszesz żeby stworzyć sobie racjonalizację, że niby masz rację i stanie na Twoim, ale już za późno - zaoranie stało się faktem. Najpierw zaorałeś się sam, potem zaprojektowałeś to na mnie, a na końcu to wypunktowałem w sposób wręcz kompromitujący dla Ciebie. Nie ukrywam, że sprawiło mi to przyjemność, bo troll zasługuje na to żeby być wyszydzonym w sposób merytoryczny. Dodałem też ad personam bo sam tego używasz, ale dzięki temu odebrałeś sobie możliwość zarzucania mi tego. Piękna autodestrukcja :O
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 10 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin