Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy materializm lepiej pasuje do swiata, niz idealizm?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:11, 25 Mar 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
przedmiot za pomocą tych fotonów informuje o swoim kolorze.

Za pomoca fotonow przedmiot informuje o tym, w jaki sposob elektrony one rozlozone w przestrzeni i jak mocno zwiazane sa z jadrami atomow.

konrado5 napisał:
Czyli przedmiot zawsze odbija światło w postaci fal elektromagnetycznych o jednej długości? A skąd się biorą 2 inne długości?

Przedmiot odbija takie fale elektromagnetyczne, jakie znajduja sie w padajacym swietle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 14:39, 26 Mar 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Za pomoca fotonow przedmiot informuje o tym, w jaki sposob elektrony one rozlozone w przestrzeni i jak mocno zwiazane sa z jadrami atomow.

No to elektrony za pomocą fotonów informują o kolorze przedmiotu. Czy to niemożliwe?
wujzboj napisał:
Przedmiot odbija takie fale elektromagnetyczne, jakie znajduja sie w padajacym swietle.

Czyli kolor, który widzimy zależy od przedmiotu i od światła, które go oświetla?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:30, 26 Mar 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
No to elektrony za pomocą fotonów informują o kolorze przedmiotu.

Elektrony o niczym nie informuja. Elektrony SA tym przedmiotem (przynajmniej z materialistycznego punktu widzenia).

wuj napisał:
Przedmiot odbija takie fale elektromagnetyczne, jakie znajduja sie w padajacym swietle.
konrado5 napisał:
Czyli kolor, który widzimy zależy od przedmiotu i od światła, które go oświetla?

Jak najbardziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 15:44, 26 Mar 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Elektrony o niczym nie informuja. Elektrony SA tym przedmiotem (przynajmniej z materialistycznego punktu widzenia).

Eletrony mogą informować o kolorze przedmiotu, którego są częścią.
wujzboj napisał:
Jak najbardziej.

A więc możliwe, że prawdziwy kolor przedmiotu widzimy przy normalnych warunkach świetlnych (oświetlenie przedmiotu białym światłem).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:55, 26 Mar 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
Eletrony mogą informować o kolorze przedmiotu, którego są częścią.

Elektrony o niczym nie informuja. Elektrony przedmiot STANOWIA. Sa po prostu ulozone tak albo inaczej. Ulozenie elektronow w przestrzeni i w czasie trudno nazwac "brazowym" albo "pomaranczowym".

konrado5 napisał:
możliwe, że prawdziwy kolor przedmiotu widzimy przy normalnych warunkach świetlnych (oświetlenie przedmiotu białym światłem).

Swiatlo biale to nie zadne "normalne warunki", tylko swiatlo o rozkladzie spektralnym zblizonym do slonecznego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:03, 26 Mar 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Elektrony o niczym nie informuja. Elektrony przedmiot STANOWIA. Sa po prostu ulozone tak albo inaczej. Ulozenie elektronow w przestrzeni i w czasie trudno nazwac "brazowym" albo "pomaranczowym".

Ale ułożenie tych elektronów za pomocą fotonów może informować o kolorze przedmiotu.
wujzboj napisał:
Swiatlo biale to nie zadne "normalne warunki", tylko swiatlo o rozkladzie spektralnym zblizonym do slonecznego.

Nie widzę przeszkody w potraktowaniu tego rozkładu spektralnego jako normalnych warunków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:19, 26 Mar 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
ułożenie tych elektronów za pomocą fotonów może informować o kolorze przedmiotu.

O kolorze, czyli O CZYM? O kolorze przedmiotu, czyli CZEGO?

Elektrony o niczym nie informuja. Elektrony przedmiot STANOWIA. Sa po prostu ulozone tak albo inaczej. Ulozenie elektronow w przestrzeni i w czasie trudno nazwac "brazowym" albo "pomaranczowym".

konrado5 napisał:
Nie widzę przeszkody w potraktowaniu tego rozkładu spektralnego jako normalnych warunków.

A ja widze. Bo czemu rozklad spektralny naszej gwiazdy mialby byc bardziej "normalny" od rozkladu spektralnego swiatla dowolnej innej gwiazdy? A gwiazdek na niebie jest dosc duzo...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:36, 27 Mar 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
To ciekawe zdanie [Istnienie psa wyjasnia nam wrażenie zmysłowe "pies".]. Co znaczy w nim "istnienie psa"?

Istnieje na zewnątrz mnie coś, co dociera do mnie poprzez moje zmysly w postaci "pies" (cztery łapy, ogon itd).

Przypominam: A jeśli materia nie istnieje, to co znaczy, że Maria wraz z ciałem poszła do Nieba?

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:36, 27 Mar 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
O kolorze, czyli O CZYM? O kolorze przedmiotu, czyli CZEGO?

Tłumaczyłem ci już o jakie rozumienie koloru mi chodzi. Na przykład jeśli odbieram wrażenie czerwoności jakiegoś przedmiotu, to ta czerwień istnieje nie tylko jako wrażenie, ale również jako właściwość przedmiotu, która jest identyczna z czerwienią będącą wrażeniem.
wujzboj napisał:
Elektrony o niczym nie informuja. Elektrony przedmiot STANOWIA. Sa po prostu ulozone tak albo inaczej. Ulozenie elektronow w przestrzeni i w czasie trudno nazwac "brazowym" albo "pomaranczowym".

Ale ja nie chcę ułożenia elektronów nazywać "brązowym" albo "pomarańczowym" tylko kolor przedmiotu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:00, 27 Mar 2006    Temat postu:

Wuju, jeszcze jedno. Jeśli materia nie istnieje, to czym jest przemienienie opłatka w ciało Chrystusa w czasie komunii?

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:40, 30 Mar 2006    Temat postu:

anbo napisał:
stnieje na zewnątrz mnie coś, co dociera do mnie poprzez moje zmysly w postaci "pies" (cztery łapy, ogon itd).

Ale ta definicja ma w sobie kilka problemow:

1. Pojecie "na zewnatrz" zawiera w sobie implicite pojecie "istnieje" (w wyrazeniu "istnieje cos poza mna"). Nie mozesz definiowac istnienia przez istnienie!

2. Jesli nie traktowac "na zewnatrz" jako zwiazanego z istnieniem, to twoja definicja nie odroznia sopipsyzmu od polipsyzmow.

3. Jesli traktowac "na zewnatrz" jako zwiazane z istnieniem, to twoja definicja nie odroznia materializmu od idealizmu.

Musisz wiec ukonkretnic swoja definicje istnienia tak, by nie byla kolowa i pozwalala odroznic ontologie solipsyzmu, materializmu, idealizmu... Albo przynajmniej musisz ja ukonkretnic tak, by usunac z niej kolowosc; wtedy zobaczymy, do czego ona prowadzi. Na razie prowadzi do siebie samej.

anbo napisał:
A jeśli materia nie istnieje, to co znaczy, że Maria wraz z ciałem poszła do Nieba?

To znaczy, ze nie umarla.

anbo napisał:
Jeśli materia nie istnieje, to czym jest przemienienie opłatka w ciało Chrystusa w czasie komunii?

Tym samym, co jesli materia istnieje. Tym, ze kiedy przyjmujesz do siebie oplatek, przyjmujesz do siebie Jezusa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:47, 30 Mar 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
jeśli odbieram wrażenie czerwoności jakiegoś przedmiotu, to ta czerwień istnieje nie tylko jako wrażenie, ale również jako właściwość przedmiotu, która jest identyczna z czerwienią będącą wrażeniem.

Czyli przedmiot jest swiadomy siebie, czy co? Bo wrazenie jest zwiazane ze swiadomoscia, nieprawdaz?

Poza tym napisales:

konrado5 napisał:
ułożenie tych elektronów za pomocą fotonów może informować o kolorze przedmiotu.
wuj napisał:
Elektrony o niczym nie informuja. Elektrony przedmiot STANOWIA. Sa po prostu ulozone tak albo inaczej. Ulozenie elektronow w przestrzeni i w czasie trudno nazwac "brazowym" albo "pomaranczowym".
konrado5 napisał:
Ale ja nie chcę ułożenia elektronów nazywać "brązowym" albo "pomarańczowym" tylko kolor przedmiotu.

Czyli CO chcesz tak nazwac, kurcze blade i ponure? Z materialistycznego punktu widzenia (jesli taki mialby sens), przedmiot to wlasnie ELEKTRONY I ATOMY. Rozumiesz? Wlasnie ulozenie tych elementow stanowi o kolorze, ktory twoje oko dostrzeze. Ulozenie elektronow w przestrzeni i w czasie trudno jednak nazwac "brazowym" albo "pomaranczowym"!

Gdyby tak przedmiot mial swiadomosc i mogl siebie widziec.... :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:17, 31 Mar 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ale ta definicja [stnieje na zewnątrz mnie coś, co dociera do mnie poprzez moje zmysly w postaci "pies" (cztery łapy, ogon itd). ] ma w sobie kilka problemow:

Pytałeś o "istnienie psa" w konkretnym wyrażeniu. Jeżeli nie wiesz co to znaczy, że coś istnieje, to ciężko ci będzie wytłumaczyć istnienie czegoś na zewnątrz ciebie, na przykład psa. Ja się w każdym razie czegoś takiego nie podejmuję. Jak ci na przykład napiszę, że coś jest, to się zapytasz co to znaczy, że jest. Taka zabawa może naprawdę długo trwać.

wujzboj napisał:
To [Maria wraz z ciałem poszła do Nieba] znaczy, ze nie umarla.

I nadal Bóg generuje jej (i komuś jeszcze?) w Niebie wrażenie "ciało Maryi"?

wujzboj napisał:
Tym samym, co jesli materia istnieje.

Oj chyba nie. Jeśli materia istnieje, to zjadam opłatek, który potem zamienia się fizycznie w cialo Jezusa. Jeśli nie istnieje, opłatek to tylko wrażenie zmysłowe generowane we mnie przez Boga, które potem... No właśnie, zamienia się potem w inne wrażenie? Wrażenie innego smaku, dotyku?

wujzboj napisał:
Tym, ze kiedy przyjmujesz do siebie oplatek, przyjmujesz do siebie Jezusa.

A co to znaczy przyjmowac do siebie Jezusa? Wiem co to znaczy zjeść chleb, wiem co to znaczy zjeść drugiego człowieka (potrafię to sobie wyobrazić), mogę ewentualnie sobie wyobrazić, że zjadam opłatek, a ten zamienia się potem fizycznie w coś innego, nie wiem jednak co to znaczy przyjmowac do siebie Jezusa, gdy zjada się opłatek.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:28, 31 Mar 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czyli przedmiot jest swiadomy siebie, czy co? Bo wrazenie jest zwiazane ze swiadomoscia, nieprawdaz?

Oczywiście, że wrażenie jest związane ze świadomością, ale nie wiadomo czy czerwień musi być wrażeniem? Skąd wiesz, czy niemożliwe jest istnienie czerwieni (która wygląda tak samo jak czerwień będąca wrażeniem) jako właściwości przedmiotu, nie będącej wrażeniem. Po prostu wtedy by wrażenie czerwieni było odbiciem zewnętrznej czerwieni będącej właściwością przedmiotu.
wujzboj napisał:
Czyli CO chcesz tak nazwac, kurcze blade i ponure? Z materialistycznego punktu widzenia (jesli taki mialby sens), przedmiot to wlasnie ELEKTRONY I ATOMY. Rozumiesz? Wlasnie ulozenie tych elementow stanowi o kolorze, ktory twoje oko dostrzeze. Ulozenie elektronow w przestrzeni i w czasie trudno jednak nazwac "brazowym" albo "pomaranczowym"!

Gdyby tak przedmiot mial swiadomosc i mogl siebie widziec.... :D

A skąd wiesz, czy przedmiot może składać się tylko z elektronów i atomów. Może prócz składania się z elektronów i atomów ma swój kolor?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:22, 31 Mar 2006    Temat postu:

Czy czerwien, ktora widzisz, to wrazenie, czy nie?

Jesli tak, to mowiac o czerwieni, mowisz o wrazeniu.

Jesli nie, to o czym mowisz, gdy mowisz o czerwieni?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:46, 31 Mar 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czy czerwien, ktora widzisz, to wrazenie, czy nie?

To jest wrażenie.
wujzboj napisał:
Jesli nie, to o czym mowisz, gdy mowisz o czerwieni?

Jedną z cech czerwieni, którą widzę jest to, że jest wrażeniem. Gdy mówię o czerwieni będącą własnością przedmiotu, która posiada wszystkie cechy czerwieni będącej wrażeniem z wyjątkiem bycia wrażeniem. To znaczy czerwień wygląda tak samo, jak wrażenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:09, 31 Mar 2006    Temat postu:

- Posiadac wrazenie mozna tylko, gdy sie ma swiadomosc;

- Przedmiot nie ma swiadomosci;

- Ergo, przedmiot nie ma wrazen;

- Czerwien, o ktorej mowisz, to wrazenie;

- Ergo, przedmiot nie ma czerwieni.

konrado5 napisał:
Jedną z cech czerwieni, którą widzę jest to, że jest wrażeniem. Gdy mówię o czerwieni będącą własnością przedmiotu, która posiada wszystkie cechy czerwieni będącej wrażeniem z wyjątkiem bycia wrażeniem. To znaczy czerwień wygląda tak samo, jak wrażenie.

Jesli cos "wyglada", to jest wrazeniem. "Wyglad" to wrazenie wlasnie.

Owe "inne cechy przedmiotu" to rozklad elektronow, protonow i neutronow. Rozklad elektronow, protonow i neutronow nie jest ani "czerwony" ani "zielony" ani "bialy". Rozklad elektronow, protonow i neutronow jest taki, ze gdy sprzega sie on z falami elektromagnetycznymi, to fale elektromagnetyczne powstajace w wyniku tego sprzezenia powoduja, ze twoje oko przesyla do twojego ukladu nerwowego sygnaly, ktore wywoluja u ciebie wrazenie czerwieni, zieleni i bieli.

I to musi twoja ontologia uwzgledniac, jesli nie zamierza ona przeczyc fizyce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:07, 01 Kwi 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jesli cos "wyglada", to jest wrazeniem. "Wyglad" to wrazenie wlasnie.

A skąd wiesz, czy musi być wrażenie? Po prostu przedmiot czerwony ma właściwość, która jest taka sama jak czerwień doznawana, ale nie jest doznaniem. Różni się po prostu od czerwieni doznawanej tym, że nie jest doznaniem, tylko właściwością przedmiotu.
wujzboj napisał:
Owe "inne cechy przedmiotu" to rozklad elektronow, protonow i neutronow. Rozklad elektronow, protonow i neutronow nie jest ani "czerwony" ani "zielony" ani "bialy". Rozklad elektronow, protonow i neutronow jest taki, ze gdy sprzega sie on z falami elektromagnetycznymi, to fale elektromagnetyczne powstajace w wyniku tego sprzezenia powoduja, ze twoje oko przesyla do twojego ukladu nerwowego sygnaly, ktore wywoluja u ciebie wrazenie czerwieni, zieleni i bieli.

Ale prócz rozkładu elektronów przedmiot może mieć kolor. To jest możliwe przecież.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:38, 01 Kwi 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
Po prostu przedmiot czerwony ma właściwość, która jest taka sama jak czerwień doznawana, ale nie jest doznaniem. Różni się po prostu od czerwieni doznawanej tym, że nie jest doznaniem, tylko właściwością przedmiotu.

Co to jest "wlasciwosc doznawana jak czerwien, ale nie jest doznaniem"? Istota czerwieni polega na tym, ze czerwien jest doznaniem. Urznij sie - i co z czerwieni zostalo, gdy lezysz pijany jak bela? Bez doznawania nie ma czerwieni.

konrado5 napisał:
Ale prócz rozkładu elektronów przedmiot może mieć kolor. To jest możliwe przecież.

Po pierwsze, fizyka niczego takiego nie potrzebuje. Po drugie, wlasnosci takiego parametru nie daja sie w zaden sposob powiazac z doznaniem koloru, nawet jesli to doznanie wyrazic ilosciowo (o jakosci mowi poprzedni akapit) - elektronowi nie sposob przypisac koloru, dwom elektronom tez nie, jaki wiec jest sens mowienia o kolorze 10^23 elektronow? Mozna jedynie mowic o rozkladzie elektronow jako o wlasnosci przedmiotu, a o wrazeniu koloru jako o reakcji ludzkiego ukladu wzrokowego laczacej wlasnosci: oka, mozgu, swiatla, osrodka, oraz przedmiotu.

widziany kolor przedmiotow to efekt oddzialywania pomiedzy elektronami i fotonami, ani elektronowi ani fotonowi koloru nie mozna przypisac,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 23:09, 01 Kwi 2006    Temat postu:

konrado chce chba powiedzieć, że przedmiot jest MOZLIWY do uchwycenia naszym SENSORIUM. To W Nim tkwi jakoś tak... metafizycznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:13, 01 Kwi 2006    Temat postu:

dr entropia napisał:
konrado chce chba powiedzieć, że przedmiot jest MOZLIWY do uchwycenia naszym SENSORIUM. To W Nim tkwi jakoś tak... metafizycznie.

Co to znaczy, że jest możliwy do uchwycenia naszym sensorium?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:14, 01 Kwi 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Co to jest "wlasciwosc doznawana jak czerwien, ale nie jest doznaniem"? Istota czerwieni polega na tym, ze czerwien jest doznaniem. Urznij sie - i co z czerwieni zostalo, gdy lezysz pijany jak bela? Bez doznawania nie ma czerwieni.

Powinieneś wiedzieć jaką czerwień mam na myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:22, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Jesli masz na mysli wrazenie czerwieni, to - jak mowie - nie ma sensu obdarzanie tym przedmiotu, bowiem istota tej czerwieni polega na tym, ze czerwien ta jest doznaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 23:49, 01 Kwi 2006    Temat postu:

czyli kolor to Możliwość ciała <pomarańczy (modus)> do bycia rozpoznanym jako pomarańczowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:58, 02 Kwi 2006    Temat postu:

Innymi slowy, kolor to pojecie opisujace reakcje ludzkiego ukladu wzrokowego laczaca wlasnosci: oka, mozgu, swiatla, osrodka, oraz przedmiotu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 18 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin