Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy materializm lepiej pasuje do swiata, niz idealizm?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:07, 25 Sty 2006    Temat postu:

Gankaku napisał:
musiałaby być baaardzo długa książka

Nie przejmuj sie, papier mamy.

Czy w takiej ksiazce da sie opisac ciebie tak dokladnie, ze nie bedzie roznicy miedzy toba opisanym a toba?

konrado5 napisał:
Doznanie siedmiogłowego smoka istnieje, a nie siedmiogłowy smok. Mówię, że doznanie nie jest wymyślone, a nie siedmiogłowy smok.

To co wlasciwie znaczy, ze siedmioglowy smok jest wymyslony?

konrado5 napisał:
Istnieje księżyc w sensie naukowym, czyli jako skojarzenie z jakąś treścią.
wuj napisał:
Swietnie! Dokladnie tak jest - dokladnie tyle znaczy istnienie w sensie naukowym. Jego trescia sa zwiazki przyczynowo-skutkowe pomiedzy doznaniami (zmyslowymi, nie wszystkimi).

Czy widzisz, ze takie pojecie istnienia nie zawiera w sobie ABSOLUTNIE NIC co chocby dotyka dpowiedzi na pytanie: "jaki jest swiat niezalezny od obserwujacego podmiotu"? Czyli, jaki jest swiat niezalezny od ciebie?

Czy widzisz wobec tego, ze uznanie takiego istnienia za miare wszelkiego istnienia jest rownowazne przyjeciu solipsyzmu?
[quote="konrado5]Istnieją związki między doznaniami zmysłowymi. [/quote]
Co znaczy slowo "istnieja" w tym przypadku? (Zgadza sie, ze znaczy ono :"doznaje obecnosci tych zwiazkow w moich myslach"?)

konrado5 napisał:
Definicją istnienia materii może być również to, że nie jest tylko wymyślona.

Alez wlasnie o tej definicji mowimy, podales ja pare postow temu :D Krazymy teraz wokol niezdefiniowanego slowa "wymyslony", ktorym probujesz zdefiniowac slowo "istniejacy"...

No i oczywiscie calkowicie pominales moj dowod tego, ze podana poprzednio przez ciebie definicja istnienia opierajaca sie na "istnieje księżyc w sensie naukowym, czyli jako skojarzenie z jakąś treścią" prowadzi wprost do solipsyzmu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:13, 25 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
To co wlasciwie znaczy, ze siedmioglowy smok jest wymyslony?

Znaczy, że nie ma swojego odpowiednika poza myślami. Natomiast jeżeli doznanie siedmiogłowego smoka jest wymyślone, to oznacza to, że tego doznania nie doznajesz tylko wymyśliłeś sobie takie doznanie.
wujzboj napisał:
Swietnie! Dokladnie tak jest - dokladnie tyle znaczy istnienie w sensie naukowym. Jego trescia sa zwiazki przyczynowo-skutkowe pomiedzy doznaniami (zmyslowymi, nie wszystkimi).

No, ale co to ma wspólnego? Ja tylko powiedziałem, że istnieją te związki pomiędzy doznaniami (nie są wymyślone), ale to nie oznacza, że materia nie może być również niewymyślona.
wujzboj napisał:
Czy widzisz, ze takie pojecie istnienia nie zawiera w sobie ABSOLUTNIE NIC co chocby dotyka dpowiedzi na pytanie: "jaki jest swiat niezalezny od obserwujacego podmiotu"? Czyli, jaki jest swiat niezalezny od ciebie?

Nie widzę.
wujzboj napisał:
Czy widzisz wobec tego, ze uznanie takiego istnienia za miare wszelkiego istnienia jest rownowazne przyjeciu solipsyzmu?

Nie widzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Śro 21:17, 25 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czy w takiej ksiazce da sie opisac ciebie tak dokladnie, ze nie bedzie roznicy miedzy toba opisanym a toba?
Będzie mała różnica. Bo opis nie żyje. Ale to co będzie w tej książce będzie po prostu opisywało to kim jestem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:12, 25 Sty 2006    Temat postu:

Genkaku napisał:
Będzie mała różnica. Bo opis nie żyje. Ale to co będzie w tej książce będzie po prostu opisywało to kim jestem.

A gdyby tej ksiazce pozwolic pic piwo i rozmnazac sie, to juz bylbys ty? Opis w niej zawarty stanie sie w ten sposob toba?

------------------------------------------

wuj napisał:
To co wlasciwie znaczy, ze siedmioglowy smok jest wymyslony?
konrado5 napisał:
Znaczy, że nie ma swojego odpowiednika poza myślami.

Czyli "istnienie" definiujesz przez "nie bycie wymyslonym", a "nie bycie wymyslonym" definiujesz" przez "istnienie"? Nie wydaje ci sie aby, ze to bledne kolo?

- Co to znaczy rapatuptas?
- Rapatuptas to marowaku.
- A co to malowaku?
- Marowaku to rapatuptas!

konrado5 napisał:
Istnieje księżyc w sensie naukowym, czyli jako skojarzenie z jakąś treścią.
wuj napisał:
Swietnie! Dokladnie tak jest - dokladnie tyle znaczy istnienie w sensie naukowym. Jego trescia sa zwiazki przyczynowo-skutkowe pomiedzy doznaniami (zmyslowymi, nie wszystkimi).
Cytat:
="konrado5"Ja tylko powiedziałem, że istnieją te związki pomiędzy doznaniami (nie są wymyślone), ale to nie oznacza, że materia nie może być również niewymyślona.

Nie oznacza. No i? Nadal DEFINICJA materii jest ograniczona do DOZNAN! Nie podales nic, nawet ociupineczki skrawka kawaleczka z samego brzezku definicji materii, co by wykraczalo poza DOZNANIA. A poniewaz doznania maja to do siebie, ze sa tylko wtedy, gdy ktos ich doznaje...

Czy teraz rozumiesz, ze znow wygenerowales solipsyzm?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Śro 22:35, 25 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
A gdyby tej ksiazce pozwolic pic piwo i rozmnazac sie, to juz bylbys ty? Opis w niej zawarty stanie sie w ten sposob toba?
Gdyby babcia miała wąsy... Książka zawiera opis tego kim jestem, z niej można się dowiedzieć kim jestem, książka nie jest mną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:47, 25 Sty 2006    Temat postu:

Ano ja wlasnie pytam o roznice...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Śro 22:53, 25 Sty 2006    Temat postu:

Książka nie żyje, chyba ta różnica rzuca się najbardziej w oczy. Wiemy jak wygląda książka, z książki dowiemy się jak wyglądam ja. Książka jest zbudowana z drewna, ja z wielu innych rzeczy,itd, itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:32, 25 Sty 2006    Temat postu:

Ale ja ja wlasnie ozywilem. Czy przez to stala sie toba?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Czw 0:00, 26 Sty 2006    Temat postu:

Książka po ożywieniu nie stała się mną. Wygląda inaczej - pierwsza różnica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:39, 26 Sty 2006    Temat postu:

A gdybym ci zabral lustro?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Czw 13:07, 26 Sty 2006    Temat postu:

To i tak mogę popatrzeć np. na ręce, poza tym - książka to papier, ja to kości, mięcho, itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:55, 26 Sty 2006    Temat postu:

Ale "zabranie ci lustra" ma wlasnie znaczyc odebranie ci mozliwosci gapienia sie na miecho i inne takie :D Przeciez jak spisz i nie gapisz sie na miecho, to nadal jestes ten sam ty.

Czym sie wiec tak naprawde rozni ta pieknie ozywiona ksiazka od ciebie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:21, 26 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czyli "istnienie" definiujesz przez "nie bycie wymyslonym", a "nie bycie wymyslonym" definiujesz" przez "istnienie"? Nie wydaje ci sie aby, ze to bledne kolo?

Istnienie definiuję przez bycie nie tylko wymyślonym. Przecież twoje doznania istnieją w tym sensie. Gdy tylko wyobrazisz sobie jakieś doznanie, to oznacza, że to doznanie w danej chwili nie jest doznawane (nie istnieje). A jeżeli jest nie wyobrażane, ale również doznawane to oznacza to, że doznanie istnieje.
wujzboj napisał:
Nie oznacza. No i? Nadal DEFINICJA materii jest ograniczona do DOZNAN! Nie podales nic, nawet ociupineczki skrawka kawaleczka z samego brzezku definicji materii, co by wykraczalo poza DOZNANIA. A poniewaz doznania maja to do siebie, ze sa tylko wtedy, gdy ktos ich doznaje...

Nie podałem definicji materii, ale podałem definicję istnienia. To, że istnieje jakiś byt oznacza, że ten byt nie jest tylko wymyślony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:21, 26 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czyli "istnienie" definiujesz przez "nie bycie wymyslonym", a "nie bycie wymyslonym" definiujesz" przez "istnienie"? Nie wydaje ci sie aby, ze to bledne kolo?

Istnienie definiuję przez bycie nie tylko wymyślonym. Przecież twoje doznania istnieją w tym sensie. Gdy tylko wyobrazisz sobie jakieś doznanie, to oznacza, że to doznanie w danej chwili nie jest doznawane (nie istnieje). A jeżeli jest nie wyobrażane, ale również doznawane to oznacza to, że doznanie istnieje.
wujzboj napisał:
Nie oznacza. No i? Nadal DEFINICJA materii jest ograniczona do DOZNAN! Nie podales nic, nawet ociupineczki skrawka kawaleczka z samego brzezku definicji materii, co by wykraczalo poza DOZNANIA. A poniewaz doznania maja to do siebie, ze sa tylko wtedy, gdy ktos ich doznaje...

Nie podałem definicji materii, ale podałem definicję istnienia. To, że istnieje jakiś byt oznacza, że ten byt nie jest tylko wymyślony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:23, 26 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czyli "istnienie" definiujesz przez "nie bycie wymyslonym", a "nie bycie wymyslonym" definiujesz" przez "istnienie"? Nie wydaje ci sie aby, ze to bledne kolo?

Istnienie definiuję przez bycie nie tylko wymyślonym. Przecież twoje doznania istnieją w tym sensie. Gdy tylko wyobrazisz sobie jakieś doznanie, to oznacza, że to doznanie w danej chwili nie jest doznawane (nie istnieje). A jeżeli jest nie wyobrażane, ale również doznawane to oznacza to, że doznanie istnieje.
wujzboj napisał:
Nie oznacza. No i? Nadal DEFINICJA materii jest ograniczona do DOZNAN! Nie podales nic, nawet ociupineczki skrawka kawaleczka z samego brzezku definicji materii, co by wykraczalo poza DOZNANIA. A poniewaz doznania maja to do siebie, ze sa tylko wtedy, gdy ktos ich doznaje...

Nie podałem definicji materii, ale podałem definicję istnienia. To, że istnieje jakiś byt oznacza, że ten byt nie jest tylko wymyślony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:25, 26 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czyli "istnienie" definiujesz przez "nie bycie wymyslonym", a "nie bycie wymyslonym" definiujesz" przez "istnienie"? Nie wydaje ci sie aby, ze to bledne kolo?

Istnienie definiuję przez bycie nie tylko wymyślonym. Przecież twoje doznania istnieją w tym sensie. Gdy tylko wyobrazisz sobie jakieś doznanie, to oznacza, że to doznanie w danej chwili nie jest doznawane (nie istnieje). A jeżeli jest nie wyobrażane, ale również doznawane to oznacza to, że doznanie istnieje.
wujzboj napisał:
Nie oznacza. No i? Nadal DEFINICJA materii jest ograniczona do DOZNAN! Nie podales nic, nawet ociupineczki skrawka kawaleczka z samego brzezku definicji materii, co by wykraczalo poza DOZNANIA. A poniewaz doznania maja to do siebie, ze sa tylko wtedy, gdy ktos ich doznaje...

Nie podałem definicji materii, ale podałem definicję istnienia. To, że istnieje jakiś byt oznacza, że ten byt nie jest tylko wymyślony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:47, 26 Sty 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Czyli "istnienie" definiujesz przez "nie bycie wymyslonym", a "nie bycie wymyslonym" definiujesz" przez "istnienie"?
konrado5 napisał:
Istnienie definiuję przez bycie nie tylko wymyślonym [chyba niewymyslonym - przyp. wuja]. Przecież twoje doznania istnieją w tym sensie. Gdy tylko wyobrazisz sobie jakieś doznanie, to oznacza, że to doznanie w danej chwili nie jest doznawane (nie istnieje). A jeżeli jest nie wyobrażane, ale również doznawane to oznacza to, że doznanie istnieje.

Zacytowalem caly fragment, bo go nie rozumiem. Nadal definiujesz "istnienie" przez "bycie niewymyslonym". Natomiast sens wyrazenia "byc niewymyslonym" tlumaczysz mi przez zaprzeczenie sensu "byc wymyslonym". Nastepnie zas sens "byc wymyslonym" tlumaczysz mi przez sens "nie istniec". To bledne kolo:

- Co znaczy alamaku?
- Alamaku znaczy to samo, co nie finibuli.
- A co to finibuli?
- Finibuli jest tym samym, czym jest nie alamaku!

Dodanie slowka "nie" nie zmienia blednego kola w sensowna definicje :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:28, 27 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Zacytowalem caly fragment, bo go nie rozumiem. Nadal definiujesz "istnienie" przez "bycie niewymyslonym". Natomiast sens wyrazenia "byc niewymyslonym" tlumaczysz mi przez zaprzeczenie sensu "byc wymyslonym". Nastepnie zas sens "byc wymyslonym" tlumaczysz mi przez sens "nie istniec".

Powinieneś wiedzieć o co chodzi. Przecież istnienie doznania znaczy, że doznanie nie jest wymyślone, a jeżeli nie to znaczy, to co według ciebie znaczy. Jak zdefiniujesz istnienie doznania?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:54, 27 Sty 2006    Temat postu:

kuba napisał:
istnienie doznania znaczy, że doznanie nie jest wymyślone

No wlasnie. Wiec twoja definicja "istnieje znaczy jest niewymyslone" sprowadza sie do starej: "istnieje to istnieje tak, jak istnieje doznanie". Czyli wracamy do problemu:

Poniewaz istnienie w wyrazeniu "istnieje kamien" zostalo przez ciebie zdefiniowane przez znaczenie slowa "istnienie" w wyrazeniu "istnieje doznanie", a istnienie doznania oznacza, ze jest ono doznawane, to kamien istnieje tylko wtedy, gdy jest doznawany.

Innymi slowy, znaczenie wyrazenia "istnieje kamien" jest takie samo, jak znaczenie "istnieje doznanie kamienia".

Przykro mi, ale tak wyglada podana przez ciebie definicja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:16, 27 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Poniewaz istnienie w wyrazeniu "istnieje kamien" zostalo przez ciebie zdefiniowane przez znaczenie slowa "istnienie" w wyrazeniu "istnieje doznanie", a istnienie doznania oznacza, ze jest ono doznawane, to kamien istnieje tylko wtedy, gdy jest doznawany.

Znaczenie słowa "istnienie" w wyrażeniu "istnieje doznanie" nie ma nic wspólnego z doznaniem, dopiero słowo "doznanie" mówi o tym, co istnieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:47, 27 Sty 2006    Temat postu:

To w koncu co znaczy slowo "istnienie"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:08, 27 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
To w koncu co znaczy slowo "istnienie"?

Powinieneś zrozumieć z kontekstu co mam na myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:10, 27 Sty 2006    Temat postu:

Z kontekstu rozumiem tylko tyle, ze wychodzi ci solipsyzm.

Z kontekstu wynika, zei stnienie w wyrazeniu "istnieje kamien" zostalo przez ciebie zdefiniowane przez znaczenie slowa "istnienie" w wyrazeniu "istnieje doznanie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:36, 27 Sty 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Z kontekstu rozumiem tylko tyle, ze wychodzi ci solipsyzm.

Z kontekstu wynika, zei stnienie w wyrazeniu "istnieje kamien" zostalo przez ciebie zdefiniowane przez znaczenie slowa "istnienie" w wyrazeniu "istnieje doznanie".

Ale znaczenie słowa "istnienie" nie ma nic wspólnego z doznaniem. O doznaniu mówi jedynie słowo "doznanie". I to o czym mówi słowo "doznanie" istnieje. Równie dobrze można w słowo "doznanie" postawić np. "kamień". A ty definiujesz istnienie jako doznawanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:04, 27 Sty 2006    Temat postu:

To co to jest istnienie??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 4 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin