Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowód na determinizm świata
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:08, 16 Lut 2008    Temat postu:

Piszę w(w(Z)), ponieważ chodzi o wyobrażenie w-doznań. Wielkość w(Z) jest w-doznaniem niezależnie od tego, jakim doznaniem jest Z.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:43, 16 Lut 2008    Temat postu:

No to skoro sobie to wyjaśniliśmy to przejdźmy do tego problemu:
wujzboj napisał:
No to jeszcze raz. Przyszłość jest TERAŹNIEJSZĄ MOŻLIWOŚCIĄ. Gdyby nie była teraźniejsza, to by jej nie było - a przecież jest. To, że jest ona możliwością, oznacza natomiast, że w teraźniejszości nie jest ustalone, który z wielu jej wątków zostanie zrealizowany.

Czego teraźniejszą możliwością jest przyszłość? Co to znaczy, że nie jest ustalone, który z wielu jej wątków zostanie zrealizowany? Czy w słowach "zostanie zrealizowany" nie ma samoodniesienia do przyszłości, która nie jest już żadną teraźniejszą możliwością, tylko możliwością zrealizowaną w przyszłości?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:53, 19 Lut 2008    Temat postu:

No to ja przypomnę najpierw historię rozmowy:

wuj napisał:
Pojęcie przyszłości nie jest sprzeczne, bo dotyczy jedynie MOŻLIWOŚCI, a te są określone w teraźniejszości.
konrado5 napisał:
A czego to są możliwości? Czyżby to nie były możliwości przyszłych wydarzeń? Ale wtedy znowu musielibyśmy odnosić się do przyszłości, która jako coś pomyślanego jest teraźniejszością. A jeżeli się te możliwości nie odnoszą do przyszłości to do czego się one odnoszą? W jaki sposób te możliwości są określone w teraźniejszości? Chyba jedynie w postaci pewnego modelu objaśniającego teraźniejszość.
wuj napisał:
Wyobrażenie "przyszłość taka, jaka będzie zrealizowana" jest równoważne wyobrażeniu "przeszłość taka, jaka jest zrealizowana". Oba są określone przez przywołanie pewnych wyobrażeń, dokonane w teraźniejszości. Czyli przez wyobrażenie sobie, że punkt "teraźniejszość" leży gdzieś indziej.

Natomiast "możliwość" jest określona pojęciowo przez zbiór "różne wyobrażenia o realizacji przyszłości". Aby taki zbiór utworzyć, potrzeba i wystarcza na różne sposoby dokonać wyobrażenia "przyszłość taka, jaka będzie zrealizowana". Co kończy konstrukcję tego znaczenia pojęcia "możliwość".
konrado5 napisał:
wujzboj napisał:
Wyobrażenie "przyszłość taka, jaka będzie zrealizowana" jest równoważne wyobrażeniu "przeszłość taka, jaka jest zrealizowana". Oba są określone przez przywołanie pewnych wyobrażeń, dokonane w teraźniejszości. Czyli przez wyobrażenie sobie, że punkt "teraźniejszość" leży gdzieś indziej.

A co to znaczy, że punkt "teraźniejszość" leży gdzieś indziej? Czy nie ma tu samoodniesienia do przyszłości, którą masz zdefiniować.

wujzboj napisał:
Natomiast "możliwość" jest określona pojęciowo przez zbiór "różne wyobrażenia o realizacji przyszłości". Aby taki zbiór utworzyć, potrzeba i wystarcza na różne sposoby dokonać wyobrażenia "przyszłość taka, jaka będzie zrealizowana". Co kończy konstrukcję tego znaczenia pojęcia "możliwość".

Przecież masz zdefiniować słowo "przyszłość", a ja tu widzę samoodniesienie do "przyszłości.
wuj napisał:
Nie, nie ma samoodniesienia do niczego.

Spróbujmy zapisać to w bardziej formalny sposób, może stanie się to bardziej przejrzyste. na początek wprowadźmy kilka prostych symboli, żeby łatwiej odróżniać różne klasy obiektów, o których mówimy:

1. Oznaczmy obserwację zdarzenia symbolem Z. Naturalnie, wszelkie obserwacje zachodzą w teraźniejszości. Do Z należą wszystkie zw-doznania.

2. Oznaczmy wyobrażenie symbolem w(). Teraz wyobrażenie obserwacji zdarzenia Z będziemy mogli zapisać w postaci w(Z). Zauważ, że wyobrażenia powstają zawsze w teraźniejszości, więc w(Z) jest doskonale zdefiniowane dla dowolnego zw-doznania Z. Można powiedzieć, że w(Z) jest w-doznaniem, doznaniem wewnętrznym. Nie bierze się ono znikąd, i literka Z w oznaczeniu w(Z) właśnie o tym nam przypomina. Argumentem funkcji w() może być tylko zw-doznanie, a wartością zwracaną przez funkcję w() jest w-doznanie.

3. Niech symbol s() oznacza odfiltrowywanie z wyobrażeń tego, co uważamy za dostatecznie sensowne. Teraz s(Z) jest tym, co z naszych teraźniejszych zw-obserwacji uważamy za sensowne - czyli s(z) jest to aktualny obraz naszego świata. Natomiast s(w(Z)) jest tym, co w naszych wyobrażeniach uważamy za sensowne - czyli s(w(Z)) jest aktualnym obrazem naszego modelu świata.

Kiedy myślimy o przeszłości, przywołujemy pewne wyobrażenie w(w(Z)). Napisałem w(w()) aby podkreślić, że nie odnosimy się w tym przypadku bezpośrednio do teraźniejszych z-doznań; wewnętrzna funkcja w(), czyli ta stojąca w nawiasie, przerabia nam wszystkie -doznania na w-doznania i wszystko jest formalnie w porządku.

5. Wyobrażenie dotyczące przeszłości to albo wyobrażenie dotyczące czegoś, co przypominamy sobie jako dokonane, albo czegoś, co uważamy za dokonane. Oznaczmy takie w(Z) symbolem D(-1), gdzie D symbolizuje, że chodzi o coś dokonanego, a -1 symbolizuje przeszłość. Tak więc wyobrażenia o przyszłości to w(D(-1)); jest to pojęcie dobrze zdefiniowane. W zasadzie możemy także mówić o D(0), czyli o wyobrażeniach, że obserwujemy coś, co się dokonało w teraźniejszości; nie jest to jednak specjalnie ważne, wspominam o tym tylko dlatego, żeby przyzwyczaić do tej cyferki w nawiasie: -1 to przeszłość, 0 to teraźniejszość, a przez +1 oznaczymy, rzecz jasna, przyszłość. I będziemy definiowali, co to znaczy.

Naturalnie, uważamy za dokonane tylko takie wyrażenia, które uważamy za sensowne. Innymi słowy, s(D(-1)) = D(-1): nasz filtr sensowności, s(), przepuszcza jak leci wszystkie D(-1).

6. Omówmy teraz pokrótce "deterministyczną przyszłość". Jak napisałem w poprzednim poście, Wyobrażenie "przYszłe wydarzenie, które się DOKONA" jest równoważne wyobrażeniu "przEszłe wydarzenie, które się DOKONAŁO". W tym przypadku wyobrażamy sobie po prostu deterministyczną oś czasu, tak jak ty to lubisz robić. Dlatego D(+1) jest dobrze zdefiniowane: D(+1) jest dowolnym takim wydarzeniem, jakie wyobrażamy sobie jako dokonane w przyszłości. Dokonane w przyszłości znaczy, że oczekujemy doznania Z o takiej treści, że w(Z) = D(+1) - czyli, że zw-doznamy czegoś, czego późniejsze wyobrażenie będzie wyglądało mniej więcej tak, jak dziś wygląda D(+1).

7. Aby zdefiniować niedeterministyczną przyszłość, brakuje nam teraz jeszcze tylko jednego elementu: operatora "możliwość", m(). To bardzo prosty operator, podobny do funkcji s(). Możliwość m(w(Z)) wytwarza z wyobrażenia w(Z) zbiór {P} takich wyobrażeń, które uważamy za sensowne, jeśli w(Z) jest sensowne . Czyli m(w(Z)) = {P}, jeśli s(w(z)) = 0 to zbiór {P} jest pusty, a w przeciwnym razie dla każdego P ze zbioru {P} zachodzi: s(P) = P. Naturalnie, zbiór {P} jest dobrze określony, bo każda operacja służąca jego skonstruowaniu jest dobrze określona.

I teraz jesteśmy już w domu. Bo definiujemy przyszłość {F} jako {F} = m({D(+1)}). Czyli jako zbiór wszystkich zbiorów wyobrażeń, uzyskanych z wyobrażeń wydarzeń dokonanych w przyszłości. Symbolu m({}), czyli funkcji m() działającej na zbiór, użyłem tu jedynie w celu podkreślenia, że wyobrażeń D(+1) jest wiele; jeśli się o tym pamięta, to można napisać po prostu {F} = m(D(+1)).


W ten sposób masz krok po kroku operacje definiujące przyszłość za pomocą tylko i wyłącznie zw-doznań zachodzących w teraźniejszości. Naturalnie, wszystko to można napisać znacznie prościej. Tak, jak to uczyniłem w poprzednim poście :D.

_________________________
PS. Jeśli to jest nieco długie, to sam jesteś sobie winien :P

Pytasz się teraz:

konrado5 napisał:
Czego teraźniejszą możliwością jest przyszłość?

Odpowiedź masz zaznaczoną na niebiesko w cytacie powyżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 0:05, 20 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Odpowiedź masz zaznaczoną na niebiesko w cytacie powyżej.

Tam pisze tylko o tym, jak sobie wyobrażamy przyszłość, ale nie pisze o tym do czego to wyobrażenie się odnosi. Skoro się do niczego nie odnosi, to przyszłość jest tylko i wyłącznie teraźniejszym wyobrażeniem. Faktem jest, że możemy pomyśleć tylko o teraźniejszych doznaniach, a skoro myślimy, że przyszłość nie jest teraźniejszym doznaniem, to myślimy o nieteraźniejszym doznaniu, niezależnie od tego czy myślimy za pomocą teraźniejszych wyobrażeń czy nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:00, 20 Lut 2008    Temat postu:

Tam jest napisane, jak zdefiniować przyszłość za pomocą teraźniejszości. Przyszłość jest OPISANA przez teraźniejszość i WYSTĘPUJE jedynie w teraźniejszości. Przyszłość jest STANEM teraźniejszości. I masz teraz dwie opcje:

1. Teraźniejszość jest tworzona przez osoby, teraźniejszość składa się z osób. Opisując teraźniejszość (czy przyszłość) za pomocą stanów osób, przedstawiasz całą jej istotę, ponieważ osoby stanowią wszystko, co jest potrzebne do zrekonstruowania rzeczywistości.

2. Teraźniejszość jest "czymś z zasady nieokreślonym" (transcendentnym wobec tego, co potrafimy opisać), co dostatecznie dobrze jak na nasze potrzeby opisujemy za pomocą naszych doznań. Ponieważ jednak teraźniejszość jako transcendentny element nie posiada żadnej treści, nie może ona służyć jako podstawa modelu ontologicznego; czegoś takiego można jedynie użyć do stwierdzenia, że punkt (1) stanowi jedynie pewne założenie, możliwe do przyjęcia aktem wiary. Konkurencyjne założenie może być trudne lub niemożliwe do zaproponowania, ale twierdzenie o transcendencji służy właśnie do podkreślenia faktu, że MIMO TO mamy do czynienia tu z aktem wiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 12:01, 20 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Tam jest napisane, jak zdefiniować przyszłość za pomocą teraźniejszości. Przyszłość jest OPISANA przez teraźniejszość i WYSTĘPUJE jedynie w teraźniejszości. Przyszłość jest STANEM teraźniejszości. I masz teraz dwie opcje

Problem w tym, że nie jest teraźniejszością, tylko jest OPISANA przez teraźniejszość. Twierdząc tak już myślisz o czymś, co nie jest teraźniejszością, a tego nie możesz robić, bo "nie-teraźniejszość" jako coś pomyślanego w teraźniejszości byłaby teraźniejszość. Po prostu istnieje tylko teraźniejszość, a reszta jest twoim wyobrażeniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:07, 23 Lut 2008    Temat postu:

Odpowiedź na twoją uwagę masz w owych dwóch opcjach:

1. Teraźniejszość jest tworzona przez osoby, teraźniejszość składa się z osób. Opisując teraźniejszość (czy przyszłość) za pomocą stanów osób, przedstawiasz całą jej istotę, ponieważ osoby stanowią wszystko, co jest potrzebne do zrekonstruowania rzeczywistości.

2. Teraźniejszość jest "czymś z zasady nieokreślonym" (transcendentnym wobec tego, co potrafimy opisać), co dostatecznie dobrze jak na nasze potrzeby opisujemy za pomocą naszych doznań. Ponieważ jednak teraźniejszość jako transcendentny element nie posiada żadnej treści, nie może ona służyć jako podstawa modelu ontologicznego; czegoś takiego można jedynie użyć do stwierdzenia, że punkt (1) stanowi jedynie pewne założenie, możliwe do przyjęcia aktem wiary. Konkurencyjne założenie może być trudne lub niemożliwe do zaproponowania, ale twierdzenie o transcendencji służy właśnie do podkreślenia faktu, że MIMO TO mamy do czynienia tu z aktem wiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 0:25, 24 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Teraźniejszość jest "czymś z zasady nieokreślonym" (transcendentnym wobec tego, co potrafimy opisać), co dostatecznie dobrze jak na nasze potrzeby opisujemy za pomocą naszych doznań.

W tej chwili posługujesz się pojęciem "coś z zasady nieokreślone, co jest opisywane za pomocą określonego". Problem w tym, że nie możesz nadać treści "czemuś z zasady nieokreślonemu", nawet jeżeli jest to czysty abstrakt, do którego odnosimy opisy, bo wtedy byśmy musieli pomyśleć o czymś niezależnym od teraźniejszych doznań. Istnieją tylko teraźniejsze doznania.
wujzboj napisał:
Ponieważ jednak teraźniejszość jako transcendentny element nie posiada żadnej treści, nie może ona służyć jako podstawa modelu ontologicznego; czegoś takiego można jedynie użyć do stwierdzenia, że punkt (1) stanowi jedynie pewne założenie, możliwe do przyjęcia aktem wiary.

O jakiej transcendentnej teraźniejszości tu mówisz? Przecież teraźniejszość znamy.


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Nie 18:27, 24 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:25, 28 Lut 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
W tej chwili posługujesz się pojęciem "coś z zasady nieokreślone, co jest opisywane za pomocą określonego".

Nie doczytałeś do końca. A raczej: napisałeś ten komentarz PRZED doczytaniem do końca, a potem nie poprawiłeś go w kontekście tego, co POTEM przeczytałeś. A ten kontekst pojawia się nam regularnie w podobnych sytuacjach: gdy mówimy o niebycie, o wszechmocy nieograniczonej prawami logiki, o przedmiocie oderwanym od podmiotu...

konrado5 napisał:
O jakiej transcendentnej teraźniejszości tu mówisz? Przecież teraźniejszość znamy.

Znasz swoje aktualne doznania. Jeśli nazywasz je kompletną teraźniejszością, to znasz teraźniejszość.

Tak czy owak, rozumiem, że nie masz zastrzeżeń do opcji 1:

wuj napisał:
1. Teraźniejszość jest tworzona przez osoby, teraźniejszość składa się z osób. Opisując teraźniejszość (czy przyszłość) za pomocą stanów osób, przedstawiasz całą jej istotę, ponieważ osoby stanowią wszystko, co jest potrzebne do zrekonstruowania rzeczywistości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:57, 28 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Teraźniejszość jest tworzona przez osoby, teraźniejszość składa się z osób. Opisując teraźniejszość (czy przyszłość) za pomocą stanów osób, przedstawiasz całą jej istotę, ponieważ osoby stanowią wszystko, co jest potrzebne do zrekonstruowania rzeczywistości.

Nie zgadzam się, bo przyszłość nie jest teraźniejszością, więc opisując "teraźniejszość" nie opisuję przyszłości, a jeżeli powiemy, że opisujemy przyszłość za pomocą teraźniejszości, to wtedy wciąż mamy problem, że myśląc o tym, że opisujemy za pomocą teraźniejszości coś, co nie jest teraźniejsze myślimy o pojęciu "coś, co nie jest teraźniejsze", a jako coś pomyślanego w teraźniejszości desygnat tego pojęcia jest teraźniejszością. Po prostu istnieje tylko teraźniejszość, a przyszłość i przeszłość jeżeli istnieją są tylko teraźniejszym wyobrażeniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:59, 29 Lut 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
przyszłość nie jest teraźniejszością

Przede wszystkim, przyszłości NIE MA. Jest tylko teraźniejszość. Teraźniejszość zawiera w sobie zbiór możliwości, TERAŹNIEJSZY zbiór. Teraźniejszość jest zmienna, i ta zmienność polega na:

1. Przekształcaniu elementów ze zbioru możliwości na elementy realizowane;

2. Wynikających z (1) zmianach w zbiorze możliwości.

konrado5 napisał:
Po prostu istnieje tylko teraźniejszość, a przyszłość i przeszłość jeżeli istnieją są tylko teraźniejszym wyobrażeniem.

Nie powiedziałbym "wyobrażeniem". Chyba, że wyobrażeniom chcesz nadać siłę sprawczą. Wtedy możnaby zastanawiać się nad tym, jak połączyć twoje podejście z tym, które ja przedstawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:11, 29 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Przekształcaniu elementów ze zbioru możliwości na elementy realizowane

No i właśnie tego nie rozumiem. Przecież przekształcanie następuje w czasie, a więc w tym momencie posługujesz sie pojęciem "przyszłości" do wyjaśnienia tego pojęcia.
wujzboj napisał:
Nie powiedziałbym "wyobrażeniem". Chyba, że wyobrażeniom chcesz nadać siłę sprawczą. Wtedy możnaby zastanawiać się nad tym, jak połączyć twoje podejście z tym, które ja przedstawiam.

No bo nie mogę pomyśleć o "przyszłości", bo ona miałby być "tym, co nie jest teraźniejszością", a takie pojęcie jako coś pomyślanego w teraźniejszości byłoby tylko teraźniejszością, no i dlatego "przyszłość" musiałaby być albo pojęciem pustym albo "teraźniejszym doznaniem".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:54, 02 Mar 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
przekształcanie następuje w czasie, a więc w tym momencie posługujesz sie pojęciem "przyszłości" do wyjaśnienia tego pojęcia

Przekształcenie następuje w teraźniejszości. Czas jest pojęciem wtórnym i odnosi się z jednej strony do sekwencyjnego uporządkowania elementów "przeszłych", czyli zrealizowanych (te zaś należą do teraźniejszości jako jej sztywna, niezmienna już część jej struktury), a z drugiej strony - do parametryzacji obowiązującej na wszystkich odnogach drzewopodobnego uporządkowania elementów "przyszłych" (te zaś należą do teraźniejszości jako "możliwości" będące elastyczną, zmienną częścią je struktury).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 0:06, 03 Mar 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Przekształcenie następuje w teraźniejszości.

Czyli teraz następuje to co będzie za 10 lat? Jeżeli już, to następuje w "przyszłej teraźniejszości". A więc wciąż mamy problem, że odwołujemy się do przyszłości w wyjaśnianiu czym ona jest. Skoro mamy do dyspozycji tylko teraźniejsze doznania, to oznacza to, że istnieje tylko teraźniejszość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:06, 09 Mar 2008    Temat postu:

Nie, teraz to nie NASTĘPUJE. Tu jest cały dowcip. Teraz to jest jedną z wielu możliwości. Stan tego zmienia się jednak, bowiem teraźniejszość jest dynamiczna i możliwości po kolei albo znikają, albo zmieniają się w dokonaną przeszłość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:16, 09 Mar 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie, teraz to nie NASTĘPUJE.

No i dlatego nie możesz mówić, że przekształcenie następuje w teraźniejszości. Co najwyżej następuje w "przyszłej teraźniejszości".
wujzboj napisał:
Tu jest cały dowcip. Teraz to jest jedną z wielu możliwości. Stan tego zmienia się jednak, bowiem teraźniejszość jest dynamiczna i możliwości po kolei albo znikają, albo zmieniają się w dokonaną przeszłość.

Zauważ, że mówiąc o zmianach (przy definiowaniu przeszłości i przyszłości) samoodnosisz się do przeszłości i przyszłości, bo "zmiana" oznacza to, że kiedyś tak nie będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:54, 16 Mar 2008    Temat postu:

wuj napisał:
Przekształcenie następuje w teraźniejszości.
konrado5 napisał:
Czyli teraz następuje to co będzie za 10 lat? Jeżeli już, to następuje w "przyszłej teraźniejszości". A więc wciąż mamy problem, że odwołujemy się do przyszłości w wyjaśnianiu czym ona jest. Skoro mamy do dyspozycji tylko teraźniejsze doznania, to oznacza to, że istnieje tylko teraźniejszość.
wuj napisał:
Nie, teraz to nie NASTĘPUJE. Tu jest cały dowcip. Teraz to jest jedną z wielu możliwości. Stan tego zmienia się jednak, bowiem teraźniejszość jest dynamiczna i możliwości po kolei albo znikają, albo zmieniają się w dokonaną przeszłość.
konrado5 napisał:
No i dlatego nie możesz mówić, że przekształcenie następuje w teraźniejszości. Co najwyżej następuje w "przyszłej teraźniejszości".

Przeczytaj jeszcze raz, bo pominąłeś to, co zacytowanemu przez ciebie fragmentowi nadawało sens.

Teraz nie następuje to, co będzie za dziesięć lat. Teraz nie następuje przekształcenie, które będzie za dziesięć lat. Teraz przekształcenie to jest jedną z wielu możliwości. Teraz NIE MA żadnego "przekształcenia, które będzie za dziesięć lat". NIE MA.

konrado5 napisał:
Zauważ, że mówiąc o zmianach (przy definiowaniu przeszłości i przyszłości) samoodnosisz się do przeszłości i przyszłości, bo "zmiana" oznacza to, że kiedyś tak nie będzie.

Zmiana jest pojęciem doskonale określonym poprzez odczyt z pamięci. Nie ma tu żadnego samoodniesienia, jest odniesienie do indeksacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:36, 16 Mar 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Teraz nie następuje to, co będzie za dziesięć lat. Teraz nie następuje przekształcenie, które będzie za dziesięć lat. Teraz przekształcenie to jest jedną z wielu możliwości. Teraz NIE MA żadnego "przekształcenia, które będzie za dziesięć lat". NIE MA.

Czego to są możliwości? Czyżby nie były to możliwości przyszłości? Wtedy znowu mamy samoodniesienie do przyszłości.
wujzboj napisał:
Zmiana jest pojęciem doskonale określonym poprzez odczyt z pamięci. Nie ma tu żadnego samoodniesienia, jest odniesienie do indeksacji.

Przecież ty mówisz, że teraz są różne możliwości przyszłości, a później któraś z nich zostanie zrealizowana, a więc tutaj w pojęciu "zmiany" jest samoodniesienie do czasu.


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Nie 23:40, 16 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:31, 19 Mar 2008    Temat postu:

To są zbiory. Możliwość to zbiór sytuacji, z których każdą możesz sobie wyobrazić. Nie ma tu żadnego odniesienia do czegoś niezdefiniowanego.

W zmianie jest odniesienie nie do czasu, lecz do uporządkowanego zbioru. Pojęcie "czas" powstaje następnie jako nazwa dla pewnego rodzaju uporządkowania, obserwowanego na elementach pamięci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:38, 19 Mar 2008    Temat postu:

Czyli przeszłość i przyszłość to tylko pewne uporządkowania, które istnieją w mojej głowie? Dochodzimy jednak do tego, że przeszłość i przyszłość to tylko i wyłącznie moje teraźniejsze wyobrażenie albo teraźniejsza konstrukcja umysłu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:55, 21 Mar 2008    Temat postu:

MODELEM przeszłości i przyszłości mogą być tylko pewne uporządkowania, które istnieją TERAZ w twojej głowie. Niczego innego bowiem nie masz do dyspozycji. I nie prowadzi to do problemu pojęciowego przy modelowaniu.

Reszta zaś to temat na dyskusję o solipsyzmie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:49, 21 Mar 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
MODELEM przeszłości i przyszłości mogą być tylko pewne uporządkowania, które istnieją TERAZ w twojej głowie. Niczego innego bowiem nie masz do dyspozycji. I nie prowadzi to do problemu pojęciowego przy modelowaniu.

No właśnie tylko MODELEM, ale on jest teraźniejszością, czyli nie zaprzecza to twierdzeniu "istnieje teraźniejszość".
wujzboj napisał:
Reszta zaś to temat na dyskusję o solipsyzmie...

Dyskusję o solipsyzmie przerwaliśmy w momencie, gdy porównałeś różne osoby do obszarów większej świadomości, podobnie jak zarówno moje przeszłe jak i przyszłe doznania są częścią mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:22, 30 Mar 2008    Temat postu:

Czemu cokolwiek miałoby zaprzeczać twierdzeniu "istnieje teraźniejszość"? Przecież TYLKO teraźniejszość istnieje.

Rozmowa o solipsyzmie jest, o ile wiem, kontynuowana. Większego związku z tutejszą dyskusją nie widzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:18, 30 Mar 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czemu cokolwiek miałoby zaprzeczać twierdzeniu "istnieje teraźniejszość"? Przecież TYLKO teraźniejszość istnieje.

Czyli przeszłość i przyszłość jest TYLKO teraźniejszym modelem objaśniającym teraźniejszość?
wujzboj napisał:
Rozmowa o solipsyzmie jest, o ile wiem, kontynuowana. Większego związku z tutejszą dyskusją nie widzę.

W tamtej dyskusji powiedziałeś:
wujzboj napisał:
Nie. Wszystkie doznania uzyskiwane w różnych obszarach są tego samego rodzaju, tak jak doznania moje dzisiaj i doznania moje jutro. Albo tak, jak doznania moje przed amnezją i po amnezji.

Myślę, że ten problem wiąże się z tym wątkiem i dlatego dyskusję przeniosłem do tego wątku, bo nie rozumiem różnicy między moim doznaniem dzisiaj i moim doznaniem jutro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:11, 01 Kwi 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czyli przeszłość i przyszłość jest TYLKO teraźniejszym modelem objaśniającym teraźniejszość?

Niezupełnie. Przeszłość NALEŻY do teraźniejszości jako zbiór wydarzeń dokonanych, a przyszłość NALEŻY do teraźniejszości jako zbiór wydarzeń, które mogą się jeszcze stać. W teraźniejszości płynie czas w ten sposób, że część przyszłości przechodzi w przeszłość a część przechodzi w niebyt (zaś reszta nie ulega zmianie).

konrado5 napisał:
nie rozumiem różnicy między moim doznaniem dzisiaj i moim doznaniem jutro.

Nie masz twojego doznania jutro. Jutro nigdy nie przychodzi. Zawsze jest dzisiaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 4 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin